PRZEDMIOT I ZADANIA PSYCHOLOGII ROZWOJOWEJ
Psychologia rozwojowa dzieli się na teoretyczną i praktyczną.
Bada zmiany w zachowaniu się, w procesach i strukturach psychologicznych człowieka.
W odróżnieniu od innych nauk psychologicznych PR bada zachowanie się i przeżycia człowieka z punktu widzenia zmian jakim podlegają one w czasie. Czas nie jest utożsamiony z wiekiem życia, a PR nie jest utożsamiana z nauką, która bada zmiany w zachowaniu się i przeżycia związane z wiekiem. Wiek życia służy głównie do opisu i porządkowania zmian. Jest on traktowany jako oś, na której oznaczamy kiedy pojawia się dane zdarzenie, znamionujące zmianę rozwojową.
Specyfika przedmiotu badań PR polega na tym, iż zajmuje się ona badaniem zmian szczególnego rodzaju (zmian rozwojowych), bowiem nie każda zmiana w zachowaniu się czy przeżycia człowieka może być traktowana jako zmiana rozwojowa. Nie nazwiemy np. rozwojem zmiany w zachowaniu się powstałej w rezultacie wyuczenia się określonego zachowania czy materiału, który po pewnym czasie ulega zapomnieniu.
Podstawowym obszarem zmian rozwojowych, które bada PR jest cykl życia jednostki ludzkiej. Przedmiotem zainteresowań badawczych tej dyscypliny są też zmiany rozwojowe psychiki i zachowania jakie zachodzą w toku rozwoju gatunkowego.
W procesie dziejów historycznych ludzkości psychologia współczesna stoi na stanowisku, że rozwój psychiczny człowieka trwa przez całe życie tj. od jego poczęcia aż do śmierci, przy czym zmiany rozwojowe w wieku dojrzałym nie są ani mniej liczne ani mniej głębokie niż, te które dokonują się w okresie dzieciństwa.
GŁÓWNE DZIAŁY PSYCHOLOGII ROZWOJOWEJ
Główne działy PR człowieka można wyodrębnić na podstawie 2 kryteriów:
kryterium wieku w jakim się on znajduje;
na podstawie procesu, czy aspektu rozwoju, które bada;
Biorąc za punkt wyjścia okres rozwojowy, który bada psychologia możemy wyróżnić takie działy PR jak:
psych. prenatalna (zajmuje się badaniem zmian rozwojowych w okresie płodowym),
psych. rozwojowa niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa,
psych. rozwoju dziecka,
psych. młodzieży,
psych. rozwoju człowieka dorosłego,
psych starzenia się i starości,
Te działy PR zajmują się badaniem całokształtu zmian rozwojowych zachowania się i psychiki jednostki w danym okresie życia.
Inne działy badań można wyróżnić stosując inne kryterium. Zmiany rozwojowe obejmują bowiem różne sfery psychiki i zachowania się człowieka. Zależnie od charakteru danej grupy czynności psychicznych i sfer funkcjonowania psychicznego przebieg tych zmian oraz ich dynamika są odmienne i specyficzne. Badaniem zmian rozwojowych tego rodzaju zajmują się wyspecjalizowane działy PR tj. psych. rozwoju mowy, psych. rozwoju poznawczego, psych. rozw. społeczno-moralnego, psych. rozw. osobowości.
Rozwój psychiczny człowieka dokonuje się wciągu życia jednostki. Cykl życia indywidualnego stanowi zatem podstawowy czasokres zmian rozwojowych psychiki i zachowania się.
PR człowieka zajmuje się także badaniem zmian rozwojowych i psychiki w perspektywie innych wymiarów czasów, tj. czas ewolucji biologicznej gatunku, czy też historii ludzkości. Na podstawie czasowego wymiaru zmian rozwojowych, które stanowią przedmiot badań psychologii rozwoju człowieka, można wyodrębnić kilka innych podstawowych działów PR.
Dział PR, który zajmuje się badaniem zmian dokonujących się w psychice jednostki ludzkiej w toku pełnego cyklu życia indywidualnego nosi nazwę- psychologii rozwojowej ontogenetycznej. Przedmiotem jej badań są zmiany zachodzące w toku ontogenezy.
Psych. rozw. historyczna zajmuje się zagadnieniami zmian rozwojowych psychiki człowieka jakie dokonują się w toku dziejów ludzkości. Od momentu wyodrębnienia się człowieka ze świata zwierząt, aż po czasy współczesne. Dział PR, który zajmuje się analizą zmian rozwojowych psychiki w toku ewolucji gatunku nosi nazwę -psychologii rozwojowej filogenetycznej.
Dla wszystkich działów PR wspólne jest to, że zajmują się one badaniem i wyjaśnianiem zmian rozwojowych w psychice i w zachowaniu się, chociaż realizowane problemy i zadania jakie podejmujemy są takie same, chociaż realizowane w odniesieniu do różnych okresów lub sfer psychiki, w których dokonują się określone zmiany rozwojowe.
STOSUNEK PSYCH. ROZWOJOWEJ DO INNYCH DYSCYPLIN PSYCHOLOGII
PR łączą bliskie związki z psych. ogólną, z której czerpie podstawowe pojęcia służące opisaniu oraz analizie zjawisk psychicznych i zachowań, a także wiedzę dotyczącą właściwości różnych form życia psychicznego ludzi. Z kolei psych. ogólna korzysta z dorobku PR, który pozwala głębiej zrozumieć genezę zjawisk psychicznych i ich formy przejściowe prowadzące do ukształtowania się bardziej złożonych postaci czynności i procesów psychicznych. Sprzyja to lepszemu zrozumieniu istoty zjawisk psychicznych i praw jakie nimi rządzą. PR dostarcza ważnego uzupełnienia wiedzy ogólnej o psychice i zachowaniu się człowieka.
Bliskie związki łączą też PR z psych. społ. Rozwój psychiczny jednostki ludzkiej dokonuje się w konflikcie interakcji i stosunków, w które jednostka ta wchodzi z innymi ludźmi. Interakcje i sposoby łączące poszczególne jednostki oraz więzi łączące ludzi w grupy społeczne są przedmiotem badań psych. społ.
PR korzysta w swoich badaniach z dorobku badawczego psych. społ., szczególnie w badaniu i analizie procesów rozwoju psychicznego w kontekście jego społecznych uwarunkowań. Z kolei psych. społ. nawiązuje w swoich badaniach do ustaleń PR dotyczących stanu i prawidłowości zmian rozwojowych psychiki w różnych okresach życia i w zakresie różnych funkcji jego psychiki i zachowania.
Psychologia różnic indywidualnych jest też dziedziną, z którą PR człowieka ma wyraźne powiązanie. PR dążąc do wykrycia ogólnych prawidłowości zmian rozwojowych psychiki i zachowania musi się liczyć z występowaniem różnic indywidualnych między ludźmi.
W badaniach nad procesami zmian rozwojowych psychiki i zachowania stwierdza się znaczące różnice indywidualne zarówno pod względem tempa i rytmu zmian rozwojowych jak i właściwości psychiki w poszczególnych okresach cyklu życia jednostki. Są to więc różnice indywidualne przebiegu samych procesów rozwojowych. Występują też związki miedzy PR człowieka, a psychopatologią i psych. kliniczną.
Zaburzenia funkcjonowania psychiki i zachowania się człowieka dostarczają ważnych informacji o ich genezie i procesach kształtowania się w toku ontogenezy. Jednakże te zaburzenia przybierają postać odmienną w różnych okresach życia człowieka. W badaniach z zakresu psychopatologii i psych. klinicznej konieczne jest uwzględnienie wiedzy o rozwoju psychicznym i o specyfice zachowania się człowieka w poszczególnych okresach jego cyklu rozwojowego. Badaniami nad tym wspólnym obszarem zagadnień dla obu dziedzin psychologii zajmuje się nowa subdyscyplina PR określona mianem -klinicznej psychologii rozwojowej.
PR ma także liczne związki z różnymi dziedzinami psych. stosowanej. Występują powiązania z psych. wychowawczą, która ma własne działy o charakterze stosowanym tj. psych. szkolna, psychodydaktyka. Prócz tego PR ma powiązania z psych. pracy i organizacji z psych. kliniczną, także z różnymi formami psychoterapii, psych. sportu i psych. sądownictwa.
PR korzysta też z dorobku nauk biologicznych i nauk społeczno-humanistycznych. Z naukami biologicznymi wiąże PR to, iż bada ona zmiany rozwojowe psychiki, które dokonują się w kontekście funkcjonowania, a także rozwoju organizmu. Musi ona zatem uwzględniać te podstawowe biologiczne warunki zmian rozwojowych psychiki i zachowania się. Z kolei nauki biol. interesują się wynikami badań PR, które mogą wskazywać na podejmowanie określonych funkcji przez kształtujące się struktury organizmu, a głównie przez układ nerwowy. Rozwój psychiki i zachowania się człowieka, dokonuje się też pod wpływem i w warunkach środowiska społeczno-kulturowego.
Badaniem społeczeństwa, jego języka i kultury zajmują się socjologia, antropologia, etnologia, językoznawstwo, historia, nauki o literaturze i sztuce, a także pedagogika. Jednym z podstawowych problemów PR jest pytanie czy rozwój psychiczny zależy od dziedziczności, czy od środowiska? Odpowiedź na to pytanie formułowane w ramach tego problemu wyróżnia trzy zasadnicze stanowiska:
uznające dominującą rolę dziedziczności biologicznych w rozwoju psychicznym nazywane stanowiskiem biologistycznym.
zakłada istotny wpływ środowiska na przebieg, rezultaty procesów rozwoju określane jako stanowiska socjologistyczne. Ze względu fakt, że przypisuje dominujące znaczenie czynnikom środowiska społecznego.
stanowisko interakcjonistyczne zakładające współdziałanie czynników obu grup w wyznaczeniu procesów i rezultatów rozwoju psychicznego jednostki.
ROZWÓJ PROCESÓW PRZYWIĄZANIA
Proces, w którym dziecko coraz bardziej staje się zależne od kilku ludzi, nazywa się procesem przywiązania, inaczej mówiąc zjawisko to, to dążenie małych dzieci do przebywania w fizycznej bliskości pewnych osób i do poczucia bezpieczeństwa w ich obecności.
Dziecko zaczyna życie jako istota do wszystkich przyjaźnie usposobiona. Szybko po urodzeniu rozpoznaje głos i zapach matki, ale naprawdę nie jest ono do niej specjalnie przywiązane. Zwracanie się do matki to odruchowe kierowanie się w stronę jej głosu i zapachu. Ten prosty odruch jest ważnym fundamentem w czasie tworzenia się przywiązania i ma istotne znaczenie dla przyszłości dziecka.
W pierwszym okresie życia niemowlęcia nie ma mowy o przywiązaniu w pełnym słowa tego znaczeniu. Natomiast jest ono wyraźnie zainteresowane własnym ludzkim gatunkiem, odbiera wszelkie sygnały pochodzące od ludzi. Szczególnie zainteresowane jest ludzką twarzą. Początkowo jest to pasywne zainteresowanie, czyli reaguje żywo na ludzi, którzy przemawiają do niego i to z żywą mimiką. Z każdym tygodniem obserwuje się u niemowlęcia coraz większą żywotność. Usiłuje ono zwrócić na siebie uwagę otoczenia i zatrzymać ludzi przy sobie. Ta chęć aby ciągle ktoś znajdował się w pobliżu jest najprostszą formą przywiązania. Jeżeli dziecko wykazuje oznaki odprężenia, zadowolenia, przestaje płakać, a około 6 tyg. życia zaczyna się uśmiechać to można wnioskować o dobrym samopoczuciu dziecka. Szczególną rolę odgrywa w tym okresie uśmiech dziecka. Zaczyna się uśmiechać jeśli czuje się bezpiecznie. Ten uśmiech nie pojawia się u dzieci, którym brakuje poczucia bezpieczeństwa. Brak uśmiechu może być oznaką zaburzeń rozwojowych. Pierwszy uśmiech powoduje dalszy proces uczenia się. Niemowlę czuje przyjemne skutki, jakie wywołuje jego uśmiech i zaczyna to wykorzystywać, aby przychylnie nastawić do siebie ludzi z otoczenia. W świetle teorii ewolucji możność uśmiechania dziecka jest ważnym sposobem zapewniającym przeżycie.
W pierwszym okresie życia, każde niemowlę można zabawić, uspokoić i wywołać u niego uśmiech, byle by był to człowiek. W wieku około 30 tygodni największe znaczenie dla dziecka ma wyraz twarzy, ponieważ ludzie różnią się od siebie, głównie wyrazem twarzy. Można by powiedzieć, że dziecko jest w stanie rozpoznawać ludzkie twarze i różne osoby (to przejście do globalnego rozpoznawanie twarzy podobnych do człowieka, do postrzegania indywidualnych cech ludzi jest głównie wynikiem dojrzewania nerwów wzrokowych, dzięki temu dziecko dostrzega coraz większą liczbę szczegółów a przecież twarz człowieka składa się ze szczegółów).
Jeżeli dziecko ma się do kogoś przywiązać to zrozumie, że najpierw musi kogoś rozpoznać. Nie jest jednak zdolne do tego póki nie osiągnie ok. 30 tyg. życia. Aby dziecko nauczyło się coraz subtelniej różnicować otoczenie musi mieć do czynienia z pewną liczbą osób.
Niemowlęta najwięcej uczą się przez warunkowanie poprzez ciągle powtarzające się kombinacje zdarzeń, które tylko w nie znacznym stopniu różnią się od siebie. Dziecko metodą prób i błędów przechodzi stopniowo od globalnych uogólnień do coraz bardziej szczegółowego spoglądania na świat. Ujmując to krańcowo można stwierdzić: jeżeli dziecko jest każdego dnia pielęgnowane przez inną osobę to pozostanie ono w stadium uogólnień i będzie reagować na wszystko co podobne jest do ludzi. Nie ma żadnych podstaw, które ułatwiały by różnicowanie twarzy. Żadna z nich nie jest związana z jakimś specjalnym doznaniem, czy uczuciem dlatego dzieci te nie potrafią przywiązać się do nikogo. Na szczęście większość dzieci przywiązuje się do kogoś bo opiekunem jest tylko jedna osoba (matka). Ułatwia to im odróżnić już bardzo wcześnie twarz matki od innych. Ta przewaga matki wydaje się być niezbędnym warunkiem dla powstania u dziecka uczuć przywiązania.
Proces różnicowania nie przebiega mechanicznie. Ułatwiają go znacznie sytuacje, w których dziecko łatwo przewiduje zachowanie matki, dlatego jest ważne aby matka stwarzała sytuacje, które może ono przewidzieć. Świadomość tego ułatwia dziecku koncentrowanie się na twarzy, staje się ona stałym punktem, w którym zaczyna ono dostrzegać i poznawać coraz więcej szczegółów i coraz lepiej odróżniać je od szczegółów w innych twarzach. Udowodniono, że zaufanie i przywiązanie się do matki staje się silniejsze jeżeli dziecko często przebywa wraz z matką. Wśród innych ludzi ułatwia im to zróżnicowanie ich. Matka jako znajomy punkt stanowi silny kontrast z innymi zmieniającymi się osobami.
Dziecko rozpoznaje matkę wcześniej od innych ludzi. Większość 12 tyg. niemowląt zna już twarz matki. Z emocjonalnego punktu widzenia jest to uczucie zupełnie neutralne.
Objawia się jedynie częstym spoglądaniem na matkę, jeżeli siedzi ona w towarzystwie innych kobiet. Rozpoznanie twarzy znacznie wyprzedza powstanie przywiązania. Dla powstania uczuć przywiązania niezbędne jest aby dziecko rozróżniało twarz innych osób.
Początkowo nie boi się innych ludzi ponieważ posiadają oni jako grupa znaną im ludzko podobną twarz. Dopiero kiedy nauczy się dostrzegać warianty różnych twarzy, zaczyna też spostrzegać obcych. Tylko kilka jest mu dobrze znanych. W tym momencie uprzednio ukryte przywiązanie staje się widoczne. Dziecko na widok obcych zaczyna płakać i szukać matki. Ma to miejsce ok. 6-7 mca. życia (30 tydz.). Okres ten określa się wiekiem nieśmiałości. Tym zakończy się faza, która nazywa się powstaniem uczucia przywiązania. W zależności od natury dziecka jego nieśmiałość może być bardziej intensywna lub ledwie widoczna. Lęk przed obcymi nie koniecznie musi przebiegać u wszystkich dzieci w sposób dramatyczny.
Poza lękiem przed nieznajomymi osobami można je zauważyć w dziesiątkach innych sytuacjach. Dziecko w obcym otoczeniu chce pozostać tylko z matką. Jakość przywiązania do ojców w przeciwieństwie do matek ma duży wpływ na sposób w jaki dzieci reagują na obce osoby. Im pewniej i bezpieczniej czuje się dziecko w obecności ojca tym jest śmielsze wobec obcych. Przywiązanie dziecka do ojca wyraża się dobitnie w sposobie wspólnego bawienia się. Ojcowie i dzieci, którzy byli naprawdę do siebie przywiązani potrafili się bawić razem.
Nie tylko informowali się wzajemnie o tym co robią i myślą, ale było widać ich autentyczne zainteresowanie sobą. Zabawa miała wyraźnie inny charakter, gdy przywiązanie było mniej wyraźne, a inicjatywa jak i zainteresowanie pochodziły wyłącznie z jednej strony. W miarę jak dziecko staje się starsze, przeważnie po ukończeniu 1 roku życia szuka ono coraz bardziej konkretnego zbliżenia się do matki. Natomiast matki swym zachowaniem bardziej stymulują do zbliżenia synów. Przytulają je mniej niż córki. Bliskie przytulenie się do matki, bardziej pociesza chłopców niż dziewczynki. Z powodu swej rzadkości ma dużą wartość.
Innym przejawem przywiązania się jest lęk i protest dziecka przed rozstaniem z matką. Błędem jest stwierdzić, że dziecko głośniej płacze, że gdy matka wychodzi tym głębsza więc więź między nimi. Należy ściśle odgraniczyć przywiązanie dziecka do rodziców od jego reakcji. A w ocenie gwałtowności protestu brać pod uwagę też inne warunki. Dziecko jest w stanie protestować i tęsknić za matką gdy jego rozwój sięga fazę tzw. premanancji przedmiotu, czyli musi ono być w stanie uświadomić sobie, że przedmioty i osoby istnieją nawet wówczas, gdy ich nie widzi. W początkowym okresie niemowlęta tracą zainteresowanie do wszystkiego co jest po za zasięgiem ich wzroku. W okresie tym bawienie się w chowanego jest niemożliwe, bo dziecko nie szuka przedmiotu, który znikł. Dopiero w okresie połowy 1 roku życia zaczyna poszukiwać zarówno przedmiotu jak i matki, często nie inaczej jak tylko spoglądając i patrząc na drzwi, za którymi znikła matka. Gdy dziecko potrafi już raczkować podąża za matką już wszędzie. Dziecko po powrocie matki szczególnie intensywnie szuka jej bliskości, nie chce stracić jej z oczu. Dzieci w obecności matki są dużo pewniejsze. Częściej rozglądają się, więcej raczkują, dalej odchodzą i bawią się intensywniej. Tym właśnie można tłumaczyć wpływ przywiązania dziecka do matki na rozwój sensomotoryczny dziecka, a także społeczny.
Dzieci po krótkim okresie rozłąki stawały się odważniejsze, rozglądały się śmiało po otoczeniu i odważyły się na wiele rzeczy, których bez matki nie ośmieliły by się wykonać. Tą stymulującą rolę matki tłumaczy teoria uczenia się w następujący sposób:
- matka w obcym otoczeniu jest dla dziecka znanym elementem i zapewnia poczucie bezpieczeństwa dzięki, któremu dziecko za pomocą metody prób i błędów zdobywa wiedzę o innych aspektach otoczenia.
- jeśli bowiem dla dziecka wszystko jest obce, to nie jest mu łatwo gdzieś coś zacząć.
Odróżnia się 2 rodzaje przywiązania:
wypływające z poczucia pewności
wypływające z poczucia niepewności
Dziecko, które pozostaje w pobliżu matki, ponieważ przy niej czuje się bezpiecznie będzie instynktownie czuło kiedy może się spokojnie od niej oddalić. Matka stała się dla dziecka wartością, dzięki której dziecko mogłoby poczuć bezpieczeństwo i pewność, nie lękać się. Zachowuje ono tę wartości nawet i z daleka. Dziecko wiedząc, że może się zawsze do niej odwołać czuje się bezpiecznie i to jest właśnie prawdziwe poczucie bezpieczeństwa.
BUNT WEWNĘTRZNY I ZEWNĘTRZNY
Przeżywany przez młodzież bunt często jest hamowany w swoich zewnętrznych przejawach. Dostępny wówczas jedynie w akcie samoobserwacji. Bunt wewnętrzny jawi się młodemu człowiekowi jako taki stan ducha, w którym narastającej fali sprzeciw i braku zgody na zastaną rzeczywistość towarzyszą najczęściej silne emocje negatywne jak: gniew, złość, zdenerwowanie, nienawiść. Czynnikami hamującymi zewnętrzną manifestację buntu mogą być np.: poczucie winy, silna kontrola emocji negatywnych, lęk przed karą ze strony otoczenia. Indywidualny bunt jednostki, głównie młodego człowieka, próbującego określić siebie i znaleźć swoje miejsce w świecie może odgrywać istotną rolę nawet wówczas gdy dokonuje się wyłącznie na płaszczyźnie refleksji i płaszczyźnie intelektualnej.
W okresie dorastania szczególne miejsce zajmują procesy uwewnętrznienia norm i wartości. Rekonstrukcji ulega hierarchia wartości, formułowane są długodystansowe cele życiowe, a wszystko to przebiega lub powinno przebiegać na atmosferze autentycznych poszukiwań i wyborów zdominowanych przez własne preferencje i autonomiczne, jednostkowe decyzje. Bunt pozwala młodemu człowiekowi spojrzeć na dotychczasowe wpływy i naciski otoczenia z innej strony, odciąć się od nich być może nawet zdeprecjonować i symbolicznie zniszczyć aby w ten sposób uzyskać poczucie autentycznej wolności w podejmowanych decyzjach, a proponowany sposób życia ponownie ocenić z pewnego już dystansu. Stąd też często po okresie burzy i naporów zanegowane wartości religijne czy społeczne zaczynają zajmować wysoką pozycję w życiu dzieci. Bunt wewnętrzny może dać również początek świadomej refleksji nad możliwościami tego co wydaje się złe, upokarzające, krzywdzące czy absurdalne. Konsekwencje tej refleksji mogą zmierzać co najmniej w 2 kierunkach:
jednostka próbuje swe przemyślenia przenieść na płaszczyznę działań,
możliwa jest zmiana dotychczasowego układu poprzez znalezienie dla siebie odpowiedniego miejsca w tym układzie i modyfikację dotychczasowego nastawień interpretacyjnych,
Widać to wyraźnie na przykładzie buntu przeciw Bogu i kościołowi. Bunt ten zmusza część młodych ludzi do refleksji metafizycznych, do stawiania pytań dotyczących dogmatów i sensu wiary. Niekiedy taki bunt odsuwa człowieka od Boga i kościoła na długie lata. A czasem pozwala zrozumieć siebie w religii z Bogiem inaczej niż do tej pory i przyjąć postawę akceptacji i dojrzałej wiary.
W buncie zewnętrznym obok charakterystycznego komponentu przeżyciowego występuje wiele zachowań bardziej lub mniej czytelnych ZN kojarzonych z buntem dla postronnego obserwatora są to zachowania agresywne, sabotowanie poleceń i wymagań, mistyfikacja własnych przekonań, nie agresywne formy zachowania jak szukanie argumentów, pisanie wierszy, różne formy rozładowania napięcia emocjonalnego (trzaskanie drzwiami, płacz). Zachowania te mają na celu bądź manifestację własnych przekonań bądź wprowadzenie rzeczywistych zmian w relacjach : jednostka-otoczenie.
BUNT DESTRUKCYJNY I BARDZO TWÓRCZY
Kryterium podziału buntu na destrukcyjny lub twórczy, są skutki jakie niesie on za sobą, oceniane z punktu widzenia rozwoju jednostki.
Bunt destrukcyjny zawiera w sobie jedynie element negacji, niszczy nie dając nic w zamian. Można powiedzieć, że najczęściej jest ślepy. Po wybuchach silnych emocji i często wyrażanych na zewnątrz aktach destrukcji jednostka pozostaje w egzystencjalnej pustce i wewnętrznym chaosie, np. fakt że wiele osób deklarujących swą przynależność do tzw. kontekstujących subkultur nie wiele ma informacji o ich genezie i faktycznej ideologii. Ich udział w różnych manifestacjach kończących się tzw. zadymą mimo, że odbywa się pod hasłami walki z nieakceptowanym porządkiem społecznym, jest często konformistyczną próbą dostarczenia sobie silnych wrażeń. W takich sytuacjach ostro buntując się przeciwko jednym (rodzicom, dorosłym) młody człowiek łatwo wpada w skrajną zależność od grupy rówieśniczej. Bunt destrukcyjny czyni jednostkę szczególnie podatną na manipulację. To oznacza niszczenie na własne żądanie młodzieńczego ideału bycia sobą i poszukiwania swojego własnego autentycznego stylu życia.
Bunt twórczy wie co chce zmienić obok sprzeciwu i negacji, wspiera coś czego ten sprzeciw powinien bronić.
Jednostka dąży do obalenia starego układu i porządku w imię obrony nowych wartości lub nowych ich znaczeń. Bunt twórczy obok przekonania o absolutnej słuszności podjętego sprzeciwu daje człowiekowi poczucie samo spełnienia, wewnętrznej integracji i własnej wartości.
Z charakterystyki buntu dorastania wynika: mimo, że bunt kojarzony jest głównie z agresją i nie przystosowaniem młodych ludzi nie jest to jedyna i pełna prawda o nim;
bunt powinien zawierać w sobie obok negacji czy destrukcji pierwiastek twórczy związany z afirmacją wartości i autokreacją. Ten pozytywny aspekt buntu wyznacza ważną rolę w procesie rozwoju tożsamości, autonomii i samoświadomości jednostki.
bunt w swoim wątku altruistycznym może też spełniać ważną funkcję w procesie socjalizacji, kształtowaniu się ludzkiej solidarności i poczucia wspólnoty losu.
analiza wewnętrznej przeżyciowej płaszczyzny buntu nie ujawnianego na zewnątrz daje nową perspektywę zrozumienia różnych nieprzewidzianych zachowań; podejmowanie zaskakujących decyzji życiowych, próby samobójcze, ucieczki.
KRYZYS POŁOWY ŻYCIA
Koncepcja kryzysu wieku średniego zakłada, że człowiek rozwija się przez całe życie, lecz z poszczególnymi jego etapami wiążą się określone zadania: jest czas na naukę, założenie rodziny, wychowanie dzieci, pracę zawodową oraz na przekazywanie innym wiedzy i doświadczenia.
Cykl życia wymusza zmiany. Szczególnie trudne jego momenty wymagające głębokiej transformacji koncepcji siebie, jak przejście z dzieciństwa do wieku młodzieńczego czy też osiągnięcie wieku średniego, określane są mianem kryzysów rozwojowych.
KPŻ lokuje się pomiędzy 37-45 rokiem życia. Dlatego to kryzys, że: to młodość, która uchodzi w cieniu, mniejsze siły, przymglona uroda, konieczność rozstania się z iluzją dokonania czegoś niezwykłego a przy tym okres maksymalnego nasilenia stresu związanego z pracą zawodową i perspektywa nadchodzących lat, odległej ale zauważalnej starości i śmierci. Optymistyczny punkt widzenia potwierdzają statystyki obrazujące pozycję zawodową, społeczną i ekonomiczną średniego pokolenia.
Pesymistyczny- to statystyki częstości występowania zaburzeń i chorób psychosomatycznych głównie choroby wieńcowej i zawałów serca.
Czas jest głównym powodem przeżywania kryzysu środka życia, gdyż odciska piętno na czynnikach biologicznych, psychologicznych, psychospołecznych i losowych. Z wiekiem coraz bardziej dostrzegamy zmiany w organizmie, opuszczają nas siły, widzimy pierwsze oznaki starzenia, pojawiają się dolegliwości jakie wcześniej nie występowały.
Na tym tle zachodzą naturalne przemiany osobowości. Jeżeli nie zostaną zaakceptowane przyczynią się do kryzysu. Uwidaczniają się cechy, które tłumiliśmy we wczesnym okresie życia dorosłego jako typowe dla płci przeciwnej. Kobiety mają silniejszą niż dotąd skłonność do przedsiębiorczości, autonomii, stanowczości. Mężczyźni stają się bardziej wrażliwi, opiekuńczy, bierni. Możliwe, że przemiany te wywołane są zmianami hormonalnymi, np. u mężczyzn obniża się poziom testosteronu, który wiąże się z agresywnym stylem dążenia do sukcesu.
Głębsze zmiany psychologiczne polegają na rosnącej skłonności do autorefleksji. Człowiek jest coraz bardziej świadomy tego, że nastawiając się na działanie w świecie zewn. ograniczył szansę osobistego rozwoju, podporządkował go zewn. wymaganiom ról społecznych. Dlatego zwraca się ku wnętrzu. Jeśli nie dokona w porę przewartościowań, jeśli siła fiz., seks, władza, pieniądze nie stracą znaczenia na rzecz bliskich i pogłębionych kontaktów z ludźmi na rzecz własnego rozwoju wartości etycznych i mądrości to narastająca frustracja pogłębi kryzys.
Czynniki psychospołeczne wiążą się przede wszystkim ze zmianami w syt. rodzinnej i zawodowej. W rodzinie trzeba przebudować relacje z rodzicami, gdyż wchodzą oni w jesień życia. Są osamotnieni lub chorzy więc wymagają troski, często pomocy. Z drugiej strony dorastające dzieci szukają własnej tożsamości i autonomii. Mężczyźni cierpią gdyż chwieje się ich autorytet ojcowski. Kobiety przeżywają syndrom pustego gniazda (dzieci odchodzą z domu). Dorośli więc nie mogą już swojego poczucia bezpieczeństwa opierać na wsparciu ze strony rodziców czy na kontroli nad małymi dziećmi. Muszą zadbać o zupełnie nowe rodzaje kontaktów i szukać nowych odniesień w życiu. Zmiana w sytuacji zawodowej polega na ogół na większym zakresie odpowiedzialności i dużym nasileniu stresu związanego z pełnionymi rolami. Dochodzi do tego rywalizacja z młodszymi pracownikami (dostrzega się ich teraz wyraźnie jako zagrażające pokolenie). Gdy nasilające się w średnim wieku dążenie do autonomii i sukcesu w pracy nie zostaje spełnione może pojawić się kryzys związany z karierą zawodową, utrata pracy, choroba lub śmierć bliskiej osoby, poważny wypadek, przyłapanie dziecka na próbach z narkotykami, a więc wydarzenia losowe mogą wywołać kryzys połowy życia. Kryzys powoduje kompozycja czynników. Jeśli któryś stanie się zapalnikiem to prawdopodobnie znacznie on narusza osobisty system wartości człowieka lub podważa historię jego życia.
Kryzys środka życia przejawia się zmianą perspektywy czasowej, urealnieniem śmierci, dokonywaniem bilansu połowy drogi, przewartościowaniem ideałów i marzeń, silną motywacją do zmian w życiu pod wpływem presji czasu, dążeniem do pełnej autonomii, samowystarczalności i kształtowania indywidualnego stylu życia, poszukiwaniu symbolicznej nieśmiertelności oraz chęcią transformacji i koncepcji siebie.
Zmiana perspektywy czasowej polega na tym, że czas widziany dotąd jako czas od urodzenia, zaczynamy spostrzegać jako jeszcze pozostający do przeżycia. Z wiekiem pojawia się pytanie „na ile jeszcze go starczy”. Czas pozostający do wypełnienia to z jednej strony szanse i wyzwania, a z drugiej strony zagrożenie i obawa, że niewiele go zostało i nie zdąży zrobić się wszystkiego co się zamierzało. Często budzi to silny lęk. Wiąże się to z tym urealnienie śmierci. W młodości śmierć jawi się jako abstrakcja, młody człowiek trwa w poczuciu własnej wszechmocy, zdrowia, sił. Zdaje mu się, że tak będzie zawsze. Wejście w wiek średni zmienia sytuację. Sygnałem bywa np. śmierć kogoś z tego samego pokolenia lub roku, perspektywa lub realne przeżycie śmierci rodziców. Śmierć kiedyś abstrakcyjna kojarzona z chorobą, wypadkiem, starością zaczyna być realna. Oznacza to konieczność zaakceptowania skończoności życia. Czas staje się więc zwiastunem ograniczoności życia. Burzy iluzoryczne poczucie siły i bezpieczeństwa.
Robimy bilans połowy drogi. Liczymy wykorzystane i niewykorzystane zdolności, zrealizowane dążenia i zaprzepaszczone szanse, dotychczasowe sukcesy i porażki. Patrząc wstecz możemy sprawdzać w myślach możliwe wizje życia, zastanawiać się, których nie zrealizowaliśmy, ile na tym straciliśmy a ile zyskaliśmy. Jeśli na takie myślenie nałoży się poczucie nieszczęścia wywołane np. sytuacją życiową, już tylko krok do negatywnego bilansu i depresji. Szczególnie o nią łatwo jeśli dotąd przez całe życie stawiało się na ulotne wartości jak np. ładność, młodość, powodzenie. Jeśli bilans nie wypada dobrze oczekiwana wizja dorosłego życia kłuci się z realiami, źle wyglądamy w oczekiwaniu z naszymi znajomymi lub nie umiemy połączyć marzeń i snów o wielkości z szarością codziennego życia następuje przewartościowanie ideałów, celów oraz dążeń.
Pojawia się pytanie „jaki sens ma dotychczasowy styl życia i realizowane dążenia”. Prowadzi to do rozważania potrzeb i priorytetów życiowych.
Następuje ponowne oszacowanie marzeń z młodości i ich urealnienie np. wyobrażenie o sławie zastępuje zasada „być dobrym w swoim fachu”. Gorzej gdy marzenia z młodości są nieobecne, zapomniane, a człowiek odnoszący obiektywny sukces w innej sferze nie rozumie dlaczego czuje się nieszczęśliwy. Zaczyna się myślenie „teraz albo nigdy” czyli silna motywacja do dokonywania zmian pod presją czasu. Czuje się, że nadchodzi ostatni moment by jeszcze coś zmienić w pracy lub w życiu osobistym. Zjawisko „teraz albo nigdy” odnosi się nie tylko do rozwoju możliwości twórczych, ale również do korzystania z radości życia, poznawania świata, rozwijania hobby czy tego rodzaju doświadczeń, które wydają się z jakiegoś powodu atrakcyjne, a nie było czasu lub odwagi by je podjąć.
Diagnoza „teraz albo nigdy” wymusza dążenie do pełnej autonomii, samowystarczalności i kształtowania indywidualnego stylu życia. Rozpoczyna się teraz poszukiwanie symbolicznej nieśmiertelności czyli chęć dokonania czegoś znaczącego co pozostanie jako trwała wartość. Przypomina to stawianie sobie pomnika za życia już to w formie dzieł materialnych, bądź w formie moralnych wartości przekazywanych następnym pokoleniom. Ktoś pisze dzieło życia, ktoś inny inwestuje siły w wychowanie dziecka, a ktoś inny stawia dzieciom domek.
Wszystkie te przejawy powodują zmianę koncepcji samego siebie. Osiągnięcie wieku średniego wymaga wprowadzenia wielu korekt w zakresie samo wiedzy. O zmieniających się możliwościach fizycznych, wpływie na otoczenie i bieg zdarzeń oraz o zmieniających się przewidywaniach co do osiągnięć przyszłości i sposobie przystosowania się do nowych zadań. Zewnętrznym wyrazem tego procesu są zmiany stylu bycia, w ubiorze , fryzurze, zachowaniu, sposobach spędzania czasu wolnego. Jeśli bieg wydarzeń życiowych wymusza gwałtowne zmiany albo jeśli ktoś zbyt długo przed nimi się bronił, może dojść do dezintegracji koncepcji samego siebie. Zmiany naruszają poczucie tożsamości stąd zrozumiały opór i trudność w ich wprowadzaniu. Z drugiej strony świadomość, że nie uda się spełnić wszystkich pragnień motywuje do wybierania rzeczy najważniejszych oraz tworzenia realistycznych planów na przyszłość. Objawy kryzysu środka życia mogą występować wszystkie razem ale możliwe jest również dominacja któregoś lub zastępowania jednego innym.
Zmiana perspektywy czasowej oraz świadomość śmierci może prowadzić do przewartościowania, a to do istotnej zmiany stylu życia. Dążenie do autonomii w połączeniu z bilansem dotychczasowych dokonań owocuje czasem dziełem życia.
Co czuje człowiek w kryzysie środka życia?
Że dalej nie może, nie chce albo nie ma siły żyć jak dotychczas. Że jego działania straciły uzasadnienie, że jest znużony, a styl życia nie odpowiada jego aspiracjom. Odczuwa potrzebę odpoczynku, zmiany , a jednocześnie nie wie co i jak mógłby zmienić. Najczęściej nie uświadamia sobie, że nie kieruje już swoim życiem. Ma poczucie, życie kieruje nim. Co prawda prowadzi go drogą kiedyś przez niego wybraną, ale on już nie wpływa na to dokąd i jak nią zmierza. Decydują obowiązki, role, konieczność podołania sytuacjom, zachowania twarzy, wykazania się. Nie dostrzega, że bardziej niż zewnętrznej aktywności potrzebuje refleksji nad życiem i określenia wyraźnych celów na przyszłość. Nie zauważa, że potrzebuje kontaktu z własnymi uczuciami, dolegliwości fizyczne są sygnałem, że czyni coś wbrew sobie. Nie rozumie, że stracił autentyczny kontakt z tym co kiedyś było ważne. Z marzeniami, z ludźmi. Okres wewnętrznych, pełnych napięcia zmagań częściej wchodzą osoby bardziej wykształcone, o wyższym statusie socjoekonomicznym. One też łatwiej podejmują autorefleksję. Osoby o niższym statusie i poziomie wykształcenia częściej popadają w depresję, a jej przyczyny widzą poza sobą. Kryzys wieku średniego jako kryzys rozwojowy to niekoniecznie rozstrój psychiczny, stan zaburzonej równowagi, choć i taka ostra postać jest możliwa. To raczej długotrwały proces polegający na istotnej zmianie sposobu spostrzegania siebie, świata i swojej w nim roli. Nie musi więc przyjmować formy nagłego zwrotu, ostrego kryzysu. Słowo kryzys oznacza zagrożenie, a zarazem szansę. Zagrożenie to przede wszystkim stagnacja wynikająca z braku refleksji i nie podejmowanie wyzwań wieku średniego. Kontynuacja dotychczasowego stylu życia prowadzi do jeszcze silniejszego załamania. Zagrożenie to również ryzyko nierozważnych zmian. Jeśli są powierzchowne i nie zharmonizowane z nową koncepcją życia przynoszą więcej szkód niż pożytku. Szansa polega na tym, że ryzyko otwiera możliwość twórczego podejścia do życia i wprowadzenia w nim zmian, które sprzyjają realizacji talentu. To szansa na budowanie życiowej mądrości dzięki filozoficznej refleksji nad życiowym doświadczeniem, gdzie perspektywa śmierci przestaje być przerażająca, ale pozwala uchwycić właściwe proporcje spraw ważnych i mniej ważnych oraz właściwe wykorzystanie posiadanego czasu. To też droga do lepszego rozumienia innych ludzi, do większej otwartości i tolerancji, dzielenia się z innymi mądrością i doświadczeniem. Istotnym problemem jest lęk przed śmiercią i przemijaniem. Jest on tym większy, im więcej człowiek ma nie załatwionych spraw z innymi ludźmi. Zagrożeń związanych z kryzysem wieku średniego jest wiele, np. przemiany osobowości w połowie życia mogą powodować konflikty małżeńskie i rozwody. Kobiety bowiem rozwijając właściwości uważane za męskie, jak np. zdecydowanie i niezależność, a mężczyźni cechy kobiece, np. ciepło emocjonalne i łagodność, upodabniają się do siebie. Jednocześnie zdecydowanie wykracza to poza przyzwyczajenie i wzajemne spostrzeganie. Żyjąc przez kilkanaście lat pod jednym dachem partnerzy mają wrażenie, że zdążyli się świetnie poznać. Tym czasem odkrywają coś zaskakującego. Nie bardzo rozumieją przemiany jakich sami doświadczają, a na dodatek mają rozumieć i akceptować przemiany u swych małżonków, często niezgodne ze wzajemnymi oczekiwaniami. Nie wszystkie małżeństwa wytrzymują takie napięcia. Druga pułapka tkwi w bezrefleksyjnym podejściu do życia. Radzenie sobie z przemianami środka życia wymaga refleksji i świadomego wprowadzania rozważnych zmian w osobowości oraz stylu życia. Presja społ. - kulturowa działa jednak w odwrotną stronę. Popularny model mężczyzny twardziela, zdobywcy, który nie ujawnia uczuć goniąc za sukcesem nie ułatwia refleksyjnego podejścia do życia.
Podobnie przyjęcie modelu kobiety, która podejmuje pracę zawodową i rywalizuje z mężczyznami nie sprzyja wewn. przemianom. Pułapką jest zbyt dobre przystosowanie się do odpowiedzialnych ról wieku średniego. Zamiast przebudowywania osobowości człowiek stawia na sukces (kariera zawodowa, dobrobyt materialny). Gdy kończą się role i wydostają przejawy sukcesu trudno odnaleźć sens życia.
Jest się zupełnie nie przystosowanym do nowego etapu i wówczas wpada się w znacznie większy kryzys. W podobną pułapkę wpadają ci, którzy próbują uniknąć zagrażających przemian wieku średniego i kontynuują styl życia charakterystyczny dla okresu młodości. Oznacza to wejście w ostrą konkurencję z młodszym pokoleniem, np. w zakresie mody, sprawności fiz. i zawodowej, stylu życia. Nie zależnie od tego, że takie osoby narażają się na śmieszność to najczęściej powodują, że kryzys odwleka się w czasie i jest za to ostrzejszy. Niektórzy mężczyźni ulegają iluzji, że zaangażowanie się w pracę to lekarstwo na lęk przed śmiercią. Zakładają, że jeśli są dobrzy w tym co robią, jeśli ciężko pracują i odnoszą sukcesy, to lęk przed unicestwieniem nie wróci. Pojawianie się silnego lęku przed śmiercią stanowi dodatkowy bodziec, by podwoić wysiłki, z pasją wypełniać obowiązki i podejmować nowe zadania. Często kończy się to zawałami serca. Brak osiągnięć na miarę inwestowanego wysiłku albo zaburzenia zdrowotne mogą też prowadzić do głębokiego poczucia klęski i bezwartościowości. Wreszcie zagrożeniem jest naturalne dążenie do wzbogacenia swej indywidualności i poszerzania zakresu przeżyć. Niejasna potrzeba zmiany, niepokój, uczucie splecione z przekonaniem „teraz albo nigdy” mogą prowadzić do poszukiwania przygód i doświadczeń, które człowiek wcześniej zdecydowanie odrzucał. A więc spróbować czegoś nowego w życiu, poczuć się młodym w ramionach dziewczyny, a więc uczynić to coś zanim będzie za późno. Z tego powodu człowiek doprowadza nieraz do naruszenia zasad moralnych, które uznawał, naraża na szwank więzi małżeńskie, rodzinne lub pozycję zawodową.
W środku życia zagraża nam tzw. syndrom Gaugina (gdy miał 35 lat, 10 lat udanej pracy bankowej i dostatniego życia, porzucił pracę w agencji maklerskiej, rozstał się z rodziną i poświęcił się malarstwu żyjąc w nędzy na Polinezji). Dramatyczną zmianę jakiej dokonał można interpretować jako wyraz KPŻ . Dążenia do realizacji marzeń i pozostawienia po sobie czegoś znaczącego wobec kurczącej się perspektywy przyszłości. Syndrom Gaugina to próba odnalezienia swojego autentycznego „ja”. Jest wyrazem poszukiwania nowej tożsamości, życia na miarę ukrytych pragnień i aspiracji. Może się przejawić przez wyjazd w nieznane, zmianę pracy, próbę założenia nowej rodziny. Człowiek zmienia okoliczności zewn. w nadziei, że pociągnie to za sobą przemianę wewn. Wybiera działanie zamiast refleksji w nadziei, że zmieni jego osobowość. Tymczasem na etapie życia, które osiągnął droga ku dojrzałości wiedzie nie przez gwałtowne zmiany, ale przez refleksję, reinterpretację wartości, celów i dążeń życiowych.
JAK UCHRONIĆ SIĘ PRZED KRYZYSEM?
Wystarczy na każdym etapie życia stawiać pytania o jego sens, poszukiwać wartości i być im wiernym. Trzeba również pielęgnować więzi z innymi oraz korzystać ze wsparcia otoczenia, a także świadomie kierować własnym
życiem, formułując dalekosiężne plany.
ROZWÓJ W OKRESIE STAROŚCI
Istnieją dwie przeciwstawne koncepcje rozwoju psychicznego: ciągłości i nieciągłości. Za koncepcją ciągłości przemawiają wyniki badań wybranych cech osobowości ponad 2000 mężczyzn w wieku 20-80 lat.
Inne badania wykazały, że z upływem lat maleje stopień ekstrawersji, rośnie ugodowość, zmianom ulegają zainteresowania i postawy, a także poziom pewności siebie.
W okresie starości pojawiają się zmiany motywacji. Osłabienie motywacji ma związek ze spadkiem energii. Z wiekiem zmienia się hierarchia motywów. Szczególnemu osłabieniu ulega motywacja seksualna i dążenie do osiągnięć. Wraz z wiekiem motywacja coraz bardziej odrywa się od osiągnięć osobistych, a kieruje dostarczaniu gratyfikacji innym ludziom. U osób starszych pojawia się psychologiczna konserwatywność. Obejmuje ona tendencje do unikania ryzyka, zmian fizycznych i umysłowych oraz dążenie do oszczędzania czasu i energii. Jednocześnie pojawia się motywacja unikania nudy i zniechęcenia się.
Badania wskazują, że funkcjonowanie pamięci osób w podeszłym wieku jest różne w zależności od czasu przechowywania informacji. Osoby starsze nie mają większych kłopotów z zapamiętaniem czegoś na krótki czas. Do ok. 0,5 sek. Informacje przechowywane są w tzw. pamięci sensorycznej . Odtworzenie informacji bezpośrednio po jej zakodowaniu angażuje pamięć krótkotrwałą. Pogorszenie obu typów pamięci jest nieznaczne w okresie starości. Jeśli natomiast oprócz zapamiętania informacji i ich odtworzenia należy jeszcze wykonać na nich jakieś operacje, uruchamia się pamięć operacyjna. Jej funkcjonowanie pogarsza się wyraźnie wraz z wiekiem. Stąd kłopoty z pamięcią obserwowane u osób starszych w życiu codziennym.
Pamięć długotrwała przechowuje informacje przez długi okres i może pomieścić nieograniczoną ich ilość. Tego rodzaju pamięci dotyczą wyobrażenia o dokładnie odtwarzających przeszłość i gubiących się w teraźniejszości staruszkach. Osobom starszym trudność sprawia zapamiętywanie czegoś nowego. Jeśli jednak coś już znajdzie się w pamięci długotrwałej, wydobycie tego nie stanowi dla nich problemu. Błędne jest przekonanie, że im odleglejsze w czasie wydarzenia, tym łatwiej je komuś starszemu przywołać. Z upływem lat obniża się w równym stopniu pamięć dotycząca całych dziesięcioleci. Zależy to od zadania. Kłopot osobie starszej sprawić może wyszukiwanie potrzebnej informacji, łatwiej poradzi sobie z rozpoznawaniem.
Osoba starsza i młoda wypadną tak samo w teście wyboru poprawnej odpowiedzi z kilku podanych. W przypadku pytań otwartych osoba młodsza okaże się lepsza w korzystaniu z pomocy pamięci. Wraz z wiekiem myślenie abstrakcyjne zmienia się na konkretne.
Młodzi opierają się głównie na cechach abstrakcyjnych, a starsi na zastosowaniach praktycznych. Ponadto ludzie starsi nie koncentrują się na strukturze formalnej zadania lecz analizują jego treść, starając się odnieść ją do osobistego doświadczenia.
W latach 70- tych pojawiły się sugestie, że wyniki te są skutkiem nie tyle regresji lecz pojawiania się u osób starszych nowych strategii myślenia. Ich sposób myślenia nazwano myśleniem postformalnym. Jest to myślenie integrujące sferę logiki i emocji. Uwidacznia się to, gdy mamy doczynienia z sytuacjami społecznymi o niejednoznacznej wymowie lub takimi, których interpretacja zależy od doświadczenia życiowego. W myśleniu postformalnym dopuszczalne jest więcej niż jedno dobre rozwiązanie. Wiąże się ono z akceptowaniem niejednoznaczności, sprzeczności i uwzględnieniem ograniczeń jakie niosą realia życiowe.
Długo sądzono, że starość wiąże się z obniżeniem inteligencji. Klasyczny test inteligencji ujawnia wraz z wiekiem pogarszanie się wielu zdolności lecz nie wszystkich. Wiek nie wywiera większego wpływu na rozumienie i zdolność definiowania pojęć, ani na znajomość form i umiejętność wykorzystywania posiadanych doświadczeń w sytuacjach społecznych.
Cattel dokonał rozróżnienia inteligencji na: płynną i skrystalizowaną.
Inteligencja płynna obejmuje wrodzone kompetencje intelektualne. Badania wskazują na obniżenie tego rodzaju inteligencji wraz z wiekiem.
Inteligencja skrystalizowana oznacz kompetencje nabyte w toku edukacji i gromadzenia doświadczeń. Jej poziom nie spada wraz z wiekiem, lecz utrzymuje się bądź rośnie. Rozwój inteligencji skrystalizowanej może u osób kompensować pogorszenie inteligencji płynnej. Nie należy przy tym traktować inteligencji skrystalizowanej jako sumy posiadanych wiadomości. W jej rozwoju pojawiają się nowe strategie myślenia dostępu do zasobów pamięci, organizacji i interpretacji wiedzy. Wraz z wiekiem może rosnąć zdolność ujmowania w nowy sposób codziennych zdarzeń i rozpatrywania ich z różnych perspektyw. Spadkowi inteligencji płynnej można przeciwdziałać poprzez wykonywanie odpowiednich ćwiczeń umysłowych. Starość jest wiekiem, w którym w parze idą ciągłość i zmiany - regres i rozwój.
Stadia procesu umierania
Kubler-Ross na podstawie obserwacji i wywiadów wyróżniła 5 stadiów, przez które przechodzi się w procesie umierania.
ZAPRZECZENIE- po pierwszej reakcji na wiadomość o zagrażającej śmierci, jaką jest szok i odrętwienie, pojawia się etap zaprzeczania jej realności. Człowiek nie może dopuścić do świadomości myśli, że to on ma umrzeć.
GNIEW- gdy umierający człowiek nie może już zaprzeczyć prawdzie o nadchodzącej śmierci najczęściej przeżywa gniew z powodu swego stanu oraz niechęć, której obiektem są ludzie zdrowi. „Dlaczego właśnie ja mam umierać”- typowa reakcja. Dla osoby sprawującej opiekę nad umierającym ważne jest zrozumienie powodów jego gniewu.
NEGOCJACJE- gdy mija gniew, rozpoczyna się etap targowania się, próba zawierania układów, głównie z losem czy Bogiem w zamian za przedłużenie życia. Chory skrycie ma nadzieję, że w zamian za jakąś cenę, ofiarę z jego strony (np. przyrzeczenie bogobojnego życia, dobrych uczynków) można opóźnić zbliżającą się śmierć.
DEPRESJA- gdy śmiertelnie chorzy nie mogą już w żaden sposób zaprzeczyć swej chorobie i nasilają się bardziej dotkliwie jej przejawy, pojawia się uczucie straty. W tym czasie występują 2 rodzaje depresji: reaktywna (pojawia się jako konsekwencja straty już doświadczonej np. siły fizycznej, pracy) i antycypacyjna (wiąże się z oczekiwaną utratą np. ukochanej osoby lub własności). Okazanie wsparcia i zachęty pomaga w przypadku depresji reaktywnej. Natomiast chorym w depresji antycypacyjnej należy stworzyć warunki do swobodnego wyrażania emocji i psychologicznego przygotowania do nadchodzącej śmierci.
AKCEPTACJA- umierający człowiek akceptuje swą śmierć. W tym stadium chorzy cenią spokój i towarzystwo najbliższych. Wydają się pozbawieni intensywniejszych emocji i jakby oddaleni.
Nie wszyscy śmiertelnie chorzy ludzie przechodzą przez te stadia. Chory może umrzeć np. w stadium gniewu ponieważ nie jest psychiczne zdolny do jego przekroczenia (choroba tak szybko postępuje).
Istnieją także badania wskazujące na istnienie przed śmiercią innych stanów psychicznych niż te opisane powyżej. Zdaniem Pattison człowiek umierający świadomie przechodzi przez fazy procesu umierania, nie są one jednak charakteryzowane treścią określonych doznań emocjonalnych, lecz raczej stopniem odczuwanego niepokoju od momentu gdy dowiaduje się o swojej śmiertelnej prognozie przechodzi przez III fazy:
Ostra faza kryzysu
Przewlekła faza życia umierania.
Faza terminalna.
W ostrą fazę kryzysu człowiek wchodzi w momencie, gdy dowiaduje się lub uświadamia sobie swoją terminalną diagnozę. Reakcją na nią jest wzmożone poczucie niepokoju, które wzrasta aż osiągnie szczyt. Na skutek uruchomionych przez chorego rozmaitych mechanizmów obronnych zaczyna powoli opadać. W zależności od tego, na ile efektywne są te mechanizmy proces umierania będzie w dalszej perspektywie mniej lub bardziej zintegrowany. W tej fazie kryzysu możliwe są bardzo różne reakcje chorych. Począwszy od paniki, poprzez uczucie bezradności, apatii do swoistego paraliżu psychicznego. Gdy minie faza ostrego kryzysu rozpoczyna się przewlekła faza życia umierania. Dla większości chorych jest to okres stopniowego ograniczania możliwości i aktywności życiowych, słabnięcie sił fizycznych, nasilania się różnego rodzaju dolegliwości, uzależnienia od innych. w Tym okresie chory poddawany jest rozmaitym zabiegom medycznym, mającym na celu ratowanie i przedłużenie jego życia. Ich intensywność maleje w miarę zbliżania się do momentu, w którym nic więcej nie da się zrobić. Faza ta jest dla chorego mieszaniną rezygnacji i nadziei.
W ostatnią terminalną fazę człowiek wchodzi, gdy ostatecznie akceptuje już nieodwracalność swojego losu. Moment ten jest trudny do określenia. Charakterystyczne jest jednak, że w fazie tej chory zamyka się w sobie, zagłębia się w sygnały płynące ze swojego ciała, sprawia wrażenie jakby starał się chronić swoją uciekającą energię życiową. Zarówno w sensie fiz., jak i psych. odwraca się od świata zewn. w kierunku własnego.
ŻAŁOBA
Jest sytuacją lub stanem utraty i najczęstszą jej przyczyną jest śmierć bliskiej osoby. Może być spowodowana również innymi sytuacjami, np. rozwodem, który może stanowić zerwanie bliskiego związku czy utratę. Żal jest formą emocjonalnej odpowiedzi na sytuację żałoby. Przeżywanie żalu zakłada cierpienie psych. Uważa się, że jest to proces niezbędny i ludzie, którzy nie są w stanie przeżywać żalu nie potrafią otrząsnąć się z poczucia utraty. Najbardziej typowymi objawami żalu są: płacz, depresja, bezsenność. Ponad połowie ludzi brakuje wtedy apetytu i mają trudności w koncentracji uwagi. Stan żałoby powoduje zmiany w działaniu systemu nerwowego, hormonalnego i oddechowego oraz osłabia system odpornościowy organizmu. Ludzie będący w tym stanie są szczególnie narażeni na choroby fizyczne i psychiczne.
V stadiów w procesie przeżywania żałoby wg Bowlby:
Myślenie o osobie, która odeszła.
Złość na nieżyjącą osobę i innych.
Pragnienie pomocy ze strony innych.
Rozpacz, wycofywanie się, apatia.
Reorganizacja i skupienie na nowym obiekcie zainteresowania.
Karanagh proponuje VII stadiów żałoby:
Szok.
Dezorganizacja.
Gwałtowne emocje.
Poczucie winy.
Samotność, poczucie straty.
Ulga.
Powrót do równowagi.
Pokonanie żalu jest łatwiejsze, jeśli człowiek może swobodnie dzielić się odczuciami i myślami z kimś, kto potrafi być wrażliwym słuchaczem. Jeśli człowiek jest w stanie przystosować się do sytuacji żałoby, może się tym samym znaleźć nowe obiekty zainteresowania oraz nawiązać nowe znajomości.
10