A mi się wyświetla film. Obrazki z ogrodu, którego nie mam, ale mieć będę. Może wkrótce, może u schyłku życia. Ale czy czas ma znaczenie? Jednostką cieszenia się ze spełnionych marzeń jest intensywność, nie minuty. Nieważne, czy będę mogła jeszcze biegać za motylami, czy pozostanie mi odkurzania chaty na siedząco. Taborecik w prawo-kawałek podłogi, kolejny kawałeczek-kolejny kawałek.
Widzę ogród, lawendę, która po dotyku zostaje na dłoniach.
Jaśmin i bzy.
Będę smażyła placki z cukinii, która jeszcze niedawno była ziarenkiem w mojej dłoni. Robiła nalewki ze swojej pigwy i z zerwanego czarnego bzu za domem. Będę rozcierała w dłoniach-tych młodych lub już pomarszczonych-pęczek ususzonej bazylii i tymianku. Będę przyprawiała omlet o szóstej rano świeżą kolendrą nie otrzepując z niej z rosy.
A wieczorem będę siadała na bujanym wiklinowym fotelu i czytała książkę przy dźwiękach świerszcza. Urządzę mu salon w kominie.
Będę...
Będę i już!
Gapienie się w okno to najdoskonalsza forma ZEN.
Taka niezobowiązująca, zupełnie prywatna wersja medytacji.
Kontemplowanie w ciszy własnych myśli, płynących jak rzeka, niespiesznie,
przeskakujących jedna przez drugą lub śpiących bezdźwięcznie. Uwielbiam.
A co za oknem?
inspiracja - dziwna rzecz, czasami trudno zrozumieć dlaczego komuś zwarły się styki w taki a nie inny sposób:))))
Nie, nie dlatego, że wszyscy mają. Z potrzeby. Z potrzeby odreagowania od czasu do czasu i "wbazgrolenia" w niego co mnie boli, cieszy, śmieszy, męczy, dręczy itp. Czasami tego potrzebuję. Wyżywam się wtedy na jego biednych, kopertowych, zbindowanych stronicach. Czasem pod konkretny temat, czasem bez tematu, jak chcę, jak nie chcę. Paćkam, psikam, wydrapuję, kleję, rysuję, stempluję.....dobra nie gadam już;)
Artjournal mój.
P.S. powstał w tym roku na początku lipca. Pierwszych wpisów chyba nie pokażę..jakieś takie nie do pokazywania są..pokazuję takie pod tematy.
marynata na 4 piersi z kurczaka:
4 łyzki oliwy , lub oleju
1 łyzka sosu sojowego
2 łyżki octu
3 łyżki ketchupu
1 łyzka musztardy
czosnek do smaku
ulubione zioła
Ajar
Moja ulubiona sałatka .W zasadzie nie do końca sałatka bo czasem jadam to danie na ciepło jako kolację.
Jest mega szybka , w zasadzie robi się ją w 5 minut.
Poza tym smak tuńczyka i brokuł, obłędnie pyszny, a do tego sos serowy który świetnie pasuje .
POLECAM
pół opakowania makaronu ryżowego
pół opakowania mrożonych brokułów
puszka tuńczyka w sosie własnym
kilka łyżek śmietany słodkiej 18%
2 łyżki sera zółtego
sół, pieprz
makaron przygotować (instrukcja obsługi na opakowaniu), ugotować brokuły (2-3 min zeby nie rozgotować), odcedzić, rozdrobnić na małe kawałki , dodać odcedzonego tuńczyka , dodać makaron , posolić , popieprzyć , wymieszać ,
można dodać majonez , natomiast ja robię sos serowy bo jakoś majonez jest dla mnie za "ciężki" w tej sałatce
sos serowy : na rozgrzaną patelnie wlać kilka łyżek słodkiej śmietany , kiedy zacznie sie gotować wsypać starty ser zółty , energicznie mieszać , aż zgęstnieje , polać sałatkę,wymieszać, GOTOWE !!
Mogą występować w różnych opcjach dlatego podaję tu jeden przepis na ciasto, a potem różne wersje nadzienia. Oczywiście co tam się znajdzie zależy od inwencji gotującego.
Ciasto
Składniki:
- 1 kg mąki
- 2 szklanki gorącej wody
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie)
Wykonanie:
Mąkę wsypać do miski, zalać wodą i szybko wymieszać. Dodać oleju i wyrabiać ciasto. W trakcie wyrabiania dodać proszku do pieczenia i wyrobić na jednolitą masę.
Nadzienia
Ruskie
Składniki:
- 1 duża cebula
- kostka twarogu
- 2 ziemniaki
Wykonanie:
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć. Ziemniaki ugotować i ugnieść. Twaróg, ziemniaki i cebulę dobrze wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Ziemniaki i twaróg można stosować w różnych proporcjach.
Prawie ruskie
Składniki:
- cebula
- ziemniaki
- cytryna
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować i rozgnieść. Cebulę pokroić i podsmażyć. Połączyć oba składniki i polać sokiem z cytryny.
Z kapustą i grzybami
Składniki:
- 3 części kiszonej kapusty
- 2 części grzybów
Wykonanie:
Jeśli mamy do czynienia z grzybami suszonymi to najpierw moczymy je w gorącej wodzie, aż zmiękną. Miękkie grzyby kroimy w drobną kostkę i smażymy. Kapustę kiszoną kroimy drobno. Łączymy ze sobą składniki i doprawiamy.
Z parówkami
Składniki:
- parówki
Wykonanie:
Parówkę przekroić wzdłuż na pół, a następnie na kawałki wielkości 2-3 cm.
Z kaszą gryczaną
Składniki:
- kasza gryczana
- cebula
Wykonanie:
Kaszę gryczaną ugotować. Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć. Wymieszać. Można próbować z różnymi proporcjami lub dodać białego sera.
Z twarogiem i szpinakiem
Składniki:
- 2 kostki twarogu
- opakowanie szpinaku rozdrobnionego
Wykonanie:
Szpinak poddusić, poczekać, aż ostygnie i wymieszać z twarogiem.
Z marchewką i groszkiem
Składniki:
- marchewka
- groszek konserwowy
Wykonanie:
Marchewkę ugotować a następnie rozdrobnić widelcem. Dodać groszek.
Z fasolą
Składniki:
- fasola biała
- cebula
Wykonanie:
Fasolę namoczyć przez noc, ugotować a następnie rozgnieść widelcem. Pomieszać z małą częścią pokrojonej w kostkę i podsmażonej cebuli.
Grzybowo ziemniaczane
Składniki:
- grzyby
- ziemniaki
Wykonanie:
Grzyby ugotować i pokroić drobno. Ziemniaki ugotować i rozgnieść. Wymieszać razem w stosunku 2:3.
Z ziemniakami z zieleniną
Składniki:
- ziemniaki
- natka pietruszki
- szczypiorek
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować i rozgnieść. Dodać pokrojonej drobno natki i szczypiorku.
Z burakami
Składniki:
- buraki
- cebula
Wykonanie:
Buraki zetrzeć na tarce i podsmażyć razem z pokrojoną w kostkę cebulą.
Z kapustą i jajkiem
Składniki:
- kapusta
- jajka
Wykonanie:
Jajka ugotować na twardo. Kapustę drobno poszatkować i dusić aż zmięknie. Doprawić i dodać trochę pokrojonych drobno jajek.
Czy mojego Anioła Stróża ktoś widział? Coś w okolicach Sylwestra się zapodział i po ochronie. Nawet ciut wcześniej zniknął,ale zarejestrowałam braki na przełomie roku. Nie pilnowana to ja się gubię! Najpierw mi padła płyta główna w laptopie,bo nie przypilnował i się przegrzała. Potem mnie zawiało gdzieś oddolnie,bo nie miał kto drzwi zamknąć i w przeciągu mnie złapało. Potem o mały włos nie złamałam palca wskazującego lewej ręki,gdyż utylizowałam pewną szkodliwą rzecz i jak się walnęłam , to aż dym poszedł. Sprawdziłam,że nie złamany,ale z czerwonym paluchem niczym ET chodziłam kilka dni. Wczoraj wyciągnęłam płonące drewienko z kominka,bo się wysunęło,a zrobiłam to ręcznie. Mogę stać teraz na peronach i machać pociągom do odjazdu,względnie zatrzymywać piratów drogowych. Prawą ręką.Raz to nawet Szef Stróża przy mnie stał osobiście,bo głowę daję już nic bym nie napisała. Na lewo nie poszedł chyba...Obraził się na mnie czy jak?
Uwaga! Jeszcze dwa tygodnie z haczykiem i rozbieram choinkę. Wolałabym,żeby Pan Anioł uprzejmie wrócił. Boje się bombek choinkowych :(
Ależ ten czas pędzi... ani się człowiek nie spostrzeże, a z niedzieli robi się czwartek... Czas odmierzam kolejną kawą, kolejną zupą/obiadem/śniadaniem, praniem piorącym się i wypranym, kolejnymi dniami karmienia kotów naszych przyjaciół, kolejnymi zdjęciami, pomysłami na nowe prace, mozolną dłubanką, kolejną audycją w radio, wschodem i zachodem słońca, pisaniem, rysowaniem projektów. Towarzyszy mi ciągle muzyka, odgłosy domu, dziecięcy gwar i kłótnie, zapach rozmarzającej po zimie ziemi, coraz głośniejsze trele ptasie. I wieczny niepokój, że coś ważnego przegapię, czegoś istotnego nie zauważę, coś mi umknie, znów czegoś nie zdążę, czymś się rozproszę. Że nie zareaguję/nie powiem/za dużo powiem/nie zadzwonię na czas/zapomnę. Nie odczytam prawidłowo intencji/emocji/uczuć/sygnałów. Im jestem starsza tym trudniej mi akceptować te oczywistości życia. I to, że mimo moich starań puzzle tej układanki nie zawsze pasują do siebie. I że nie wszystko zależy od nas. Dobrze, że mam kwiaty......... ;-))) to jeden ze stałych punktów na mapie mojego życia. Flora http://floraservice.blogspot.com/
Bądz zmianą jaką chcesz zobaczyć w świecie....................
Jestem tą,
kim wielu być tylko marzy,
Jestem tą,
kim wielu się być nie odważy.........
Jestem tą,
kto z podniesioną głową
życia rzeką płynie,
Jestem tą,
kim każdy człowiek chce i być powinien.
Chcesz wiedzieć kim jestem?
Jestem zwykłą,
jednocześnie niezwykłą osobą.
Tajemnica tkwi w tym,
że jestem po prostu sobą............
Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmieniać samego siebie.
Schody kojarzą mi się z drogą.............
parę dni temu byłam na wykładzie Pan Marka Kalmusa podróżnika gzie został poruszony temat DROGI..........po którym ma wiele refleksji....
Kiedy zobaczyłam to zdjęcie przyszły mi myśli na temat swojej DROGI...
ROZMYŚLANIA O DRODZE-Marek Kalmus
Droga to cos więcej,niż odcinek do przebycia w taki czy inny sposób.To również stan ducha,UMYSŁU EMOCJE Z TYM ZWIĄZANE.Dopiero to nadaje DRODZE sens i życie zarazem.W przeciwnym wypadku byłaby ona tylko martwym dystansem pomiędzy abstrakcyjnymi punktami.
Połączenie podróży,czyli fizycznego podążania jakąś drogą do wybranego celu,z wewnętrznym uświadomieniem sobie tego celu i znaczenia drogi oraz stopnia swego faktycznego zaangażowania ,to skuteczny sposób samorozwoju........
Droga jako cel..........
Droga to swoisty cel i sens życia.Zmiana i ruch są chyba najbardziej podstawowymi oznakami życia.Każdy z nas ma własną ,niepowtarzalna drogę,co bynajmniej nie znaczy ,że nie mamy wspólnego celu.By go jednak osiągnąć,konieczne jest świadome ,odpowiedzialne i uparte podążanie własna DROGĄ bez względu na niebezpieczeństwa i niedogodności na jakie możemy sie natknąć.
Wszelkie przeszkody są po to,by je pokonć i wyjść z nich bogatszym.
I nikt nas nie może w tym wyręczyć.
Zresztą czy warto byłoby pozbawić sie tylu wspaniałych mozliwości czekających po drodze?Oraz Celu do którego możemy dojść DROGĄ?????????
Chwila refleksji dla Ciebie,nad Twoja drogą ....................dla każdego kto tutaj zajrzy ...........
Zdjęcie z okładki filmu "Samasara"reż Pan Nalin.
Jak to zdjęcie tak film jest piękny..............
" Żyjąc w świecie , jesteśmy jak turyści na wczasach.
Jeżeli czynimy spustoszenie i wprowadzamy zamęt , to nasza wizyta nie ma sensu.
Jeżeli w krótkim okresie naszego bytowania na Ziemi , żyjemy w pokoju , pomagamy
innym , a przynajmniej nie wyrządzamy im krzywdy i nie przysparzamy zmartwienia -
to nasza wizyta jest pożyteczna... "
/ Dalajlama /
Dla mnie to nic. Nowe millenium, nowy wiek czy nowy rok. Dla mnie to jeszcze kolejny dzień, kolejna noc. Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same.
— Dalajlama
Stan oświecenia, którego poszukujemy, jest wolnością od ciężaru przeszkadzających uczuć. W swej prawdziwej naturze umysł jest czysty. Nie da się jednak wyeliminować negatywnych uczuć przez usunięcie niektórych komórek mózgu, nawet za pomocą najnowocześniejszych technik. Można to osiągnąć wyłącznie dzięki przekształceniu umysłu.
— Dalajlama
Moment, w którym doświadczasz bolesnej straty, może być w istocie chwilą, w której zostałeś najhojniej obdarowany.
— Dalajlama
Dół formularza