WSTĘP
W naszej pracy postaramy się przedstawić współczesne wojny w Afganistanie i Iraku jako konflikty etniczne. Wskażemy na rolę tożsamości etnicznej dla przedłużania się sporu. Przedstawimy również zadania i dylematy przed jakimi postawiony zostaje uczony , zwłaszcza antropolog, zajmujący cię tym tematem.
Na początek wypada przedstawić pokrótce samo pojęcie konfliktu etnicznego, jego definicję, typologię. Jeśli chodzi o samo zdefiniowanie pojęcia to różni autorzy mają na to różne pomysły. Według mnie należałoby zacząć od wymienienia jakie sytuacje za konflikt etniczny bywają uważane. Są to mianowicie: wojny między plemionami lub narodami, nacjonalizm i wynikająca z niego agresja, ruchy społeczne o etnicznym podłożu oraz społeczna mobilizacja której podstawą są kryteria etniczne., secesjonizm i separatyzm, przesądy etniczne, ucisk i dyskryminacja etniczna i wreszcie agresja przeciwko symbolom etnicznym. Jak widać jest to niezwykle szeroka gama zachowań z czego wynikają niemałe trudności z jednoznacznym zdefiniowaniem konfliktu etnicznego. Możemy jednak uznać, że jest to taki typ wrogich stosunków między zbiorowościami społecznymi należącymi do szerszego układu kulturowego, który rozgrywa się na wielkiej scenie życia publicznego angażując liczne zastępy aktorów tego spektaklu. Jest on jednocześnie wojną psychologiczną, taktyczno techniczną, jak i propagandową.
Przedmiotem sporu w konflikcie takim są zawsze dobra zbiorowe zwykle nie dające się podzielić. Zaliczymy do nich : prawo do używania własnego języka, do własnych wierzeń i symboli religijnych, prawa i przywileje obywatelskie, władzę nad danym terytorium, czy też dominację gospodarczą lub po prostu prestiż grupy. Jeśli by to zebrać w dwie tylko kategorie to jedną będą wartości materialne tj. tereny mieszkalne, drugą zaś wyższość bądź niższość jednej ze stron we wzajemnych stosunkach.
Celem zatem w takim konflikcie będzie przede wszystkim uzyskanie kontroli nad obszarem będącym przedmiotem sporu oraz ludnością ten obszar zamieszkującą. Poza tym zapewnienie sobie poparcia wśród członków swojej grupy etnicznej czy narodowościowej czy wreszcie zdobycie możliwie wielu sojuszników wśród tych którzy będą mieć duże znaczenie w dalszej egzystencji danej grupy po konflikcie- na przykład sąsiadów.
Konflikt etniczny ściśle związany jest z tożsamością danej grupy. Dlatego teraz scharakteryzuję pokrótce ten związek. Przede wszystkim należy wyjaśnić jak rozumieć pojęcie tożsamości etnicznej. Będzie to samoświadomość kulturowa powiązana z przekonaniem o istnieniu obiektywnych wyznaczników danej kultury. Poza tym można ją traktować jako zbiorową kategorię pojęciową odwołującą się do historii i kultury danej grupy jako tego co wyróżnia ją spośród innych społeczności.
Jak wytwarza się tożsamość? Kluczowe będzie to pojawienie się przeciwstawienia „my -oni”, które prowadzi do samoidentyfikacji danego ludu- tożsamości. Z kolei przez definiowanie kategorii obcych dajemy im również możliwość zainicjowania procesu samoidentyfikacji.
Kolejnym krokiem do powstania konfliktu etnicznego będzie mobilizacja tożsamości, toteż teraz kilka słów o niej. Dla rozbudowania szczegółowości autodefinicji niezbędna jest mobilizacja grupy do wspólnego działania w jej interesie. Najczęściej będą to działania skierowane przeciwko grupom sąsiednim lub dalszym. Gdy działania te mają charakter zwykłej demonstracji lub postępowania prawnego będziemy je nazywać mobilizacją pozytywną. Jednak kiedy grupa sięga po środki przymusu bezpośredniego i posługuje się przemocą mówić będziemy o mobilizacji negatywnej. To właśnie ta ostatnia jest wstępem do wybuchu konfliktu.
Chciałaby teraz zaprezentować dwa sposoby podziału konfliktów etnicznych. Pierwszy ściśle wiążący się z tożsamością i dość szczegółowy i drugi dużo prostszy. W pierwszym przypadku uzyskujemy podział na sześć kategorii:
Reprodukcja tożsamości w konflikcie rytualnym- jest to rozładowanie cenionego jako wartość konfliktu na poziomie symboliczno rytualnym. Brak takiego konfliktu uważany będzie za zagrożenie. Ten typ spotykamy najczęściej w społecznościach plemiennych.
Wchłonięcie tożsamości przez inną tożsamość spowodowane procesem asymilacji. Polega na zastępowaniu instytucji własnej kultury przez inne obce. Dokonuje się bez względu na postawę danej zbiorowości, jej opór czy akceptację.
Konflikt na tle ambiwalencji tożsamościowej. Jest przeciwieństwem poprzedniego i polega na obronie tożsamości oraz walce z tendencjami poddańczymi w warunkach zaawansowanej asymilacji.
Ograniczenie realizacji tożsamości etnicznej. Jest to takie postępowanie grupy zwierzchniej które działa przeciwko interesom grupy słabszej ograniczając jej prawa i izolując ją. Działanie to ma na celu ochronę i zachowanie uprzywilejowanej pozycji.
Uwolnienie tożsamości . Następuje gdy grupa rezygnuje z istnienia w państwie wielonarodowym i rozpoczyna walkę o samodzielność polityczną lub autonomię. Najczęściej grupa taka dąży do odłączenia się wraz z zajmowanym terytorium spod kontroli dotychczasowych władz.
Całkowite zagrożenie dla tożsamości wraz z egzystencją. Jest to najbrutalniejszy rodzaj konfliktu i budzi ogromne poruszenie opinii międzynarodowej. Da się tu wyróżnić trzy podtypy:
Likwidacja tożsamości wraz z etosem. Zwykle podbudowana jest ideologicznymi pobudkami.
Czystka etniczna. Polega na likwidacji wielonarodowości danego państwa przez usuwanie wszelkimi metodami ludności zamieszkałej na zdobycznym terytorium.
Konflikt ksenofobiczny. Najlepszym przykładem będzie tu przedwojenny antysemityzm.
Jednakże konflikty etniczne dzielić można nie tylko przez odniesienie do tożsamości. Przykładem niech będzie podział Janusza Muchy na konflikt interesów grupowych, konflikt behawioralny i antagonizm etniczny.
Pierwszy z wymienionych-konflikt interesów-powiązany jest z aspiracjami różnych grup do dominacji kulturowej, społecznej, politycznej i gospodarczej. Rodzaj drugi -behawioralny-może mieć charakter zarówno bezpośredniej przemocy fizycznej jak i dyskryminacji polityczno-prawnej, gospodarczej czy wreszcie symbolicznej. Z kolei antagonizm etniczny będzie to po prostu żywienie wrogich uczuć wobec innej grupy i zazwyczaj będzie poprzedzał konflikt behawioralny.
Myślę że należy wreszcie wyjaśnić, dlaczego w ogóle podjęliśmy temat przemian w kulturze Irackiej i afgańskiej pod wpływem wojny. Aby to zrobić musze pokrótce scharakteryzować współczesną wojnę. Krzysztof Piątkowski w swoim artykule wskazuje na trzy rodzaje wojen w dotychczasowej historii. Zaczyna od wojny klasycznej, która wykształciła się w XVIII wieku wraz z powstaniem nowożytnego państwa i przybierała różne formy podczas wieku XIX. Charakteryzowała się ona pojawieniem się armii zawodowych stałych i umundurowanych, szkoleniem żołnierzy i przestrzeganiem przez nich regulaminu. Celem tego typu wojny było panowanie nad danym terytorium. Podstawowym wydarzeniem była bitwa. W stosunkach międzynarodowych wprowadzono w XIX wieku nowe reguły dotyczące prowadzenia wojny. Taka wojna była źródłem patriotycznej dumy.
Od przełomu XIX i XX wieku wykształca się nowy typ wojny- wojna totalna. Technologiczny postęp powoduje odarcie walki z rycerskości. Masowa produkcja i propaganda służą zagładzie. Powstaje pojęcie ludobójstwa. Pojęciem tym tuż po II wojnie światowej zajmuje się ONZ by zapobiec powtarzaniu się tego typu aktów barbarzyństwa. Wypracowana zostaje międzynarodowa norma która głosi iż użycie przez państwo siły możliwe jest tylko w obronie własnej i to za zgodą ONZ lub dużej części społeczności międzynarodowej.
Ale już od lat 70-tych także i ta forma wojny zanika i konflikty siłowe zaczynają być problemem wewnętrznym państw. Mają one charakter rewolucyjny czy narodowowyzwoleńczy i biorą w nich udział formacje nieregularne. W takiej neowojnie prowadzi się walki bez oficjalnego wypowiedzenia wojny. Zmienił się również sposób walki nie prowadzi się bitew działania wojenne prowadzi partyzantka. Prowadzi się również inne działania dawniej potępiane: wypędzenia, zastraszanie tortury, niszczenie obiektów kultu i inne . konflikty takie maja charakter polityczny i powiązane są jak już wspomniałam z tożsamością.
Kluczowe jednak w obrazie współczesnej wojny jest jej medialny charakter. Media odgrywają zasadnicza rolę w odbieraniu przez nas charakteru działań wojennych. Często na pewne prezentacje nakłada się restrykcje, powoduje to z jednej strony wypaczanie naszej wizji wojny, a z drugiej pewnego rodzaju odczłowieczenie jej. Następuje swego rodzaju wojna medialna towarzysząca działaniom zbrojnym. W tego typu wojnie każda ze stron stara się ukazać siebie jakowych którzy mają słuszność, drugą stronę zaś jako tej słuszności pozbawioną postępującą niewłaściwie. W tej wojnie gra toczy się nie o terytorium, ale o pozyskanie jak najszerszej liczby sojuszników. Myślę że nietrudno zauważyć w jak ogromnym stopniu oba te konflikty które tu pokrótce przedstawimy stały się starciami medialnymi.
Tu z kolei chciałabym przejść do roli uczonego w zetknięciu z tego rodzaju konfliktem. Przede wszystkim trzeba zacząć od tego przed jakim dylematem staje uczony chcący się zajmować takim złożonym zjawiskiem jakim jest konflikt etniczny. Doskonale wiemy że nikt z nas nie jest idealnie obiektywny, jednak nie chcemy również stać się marionetkami w rękach ideologów czy stron w konflikcie. Trudność leży więc w tym jak podejść do tematu by nie stać się „ekspertem” czyli jak mówi Janusz Goćkowski aktorem konfliktu służącym decydentowi diagnozami , projektami, czy konsultacjami użytecznymi w realizowaniu strategii i taktyki.
Z drugiej strony jednak mimo iż mamy prawo przeciw ludobójstwu i czystkom etnicznym, nie ma możliwości jego egzekwowania. Jedyną bronią wówczas staje się takie odmalowanie konfliktu by potępiła go szeroka rzesza społeczeństwa i by ludzie mieli siłę się mu przeciwstawić.
Gdzie więc leży granica między wyjaśnieniem, tłumaczeniem a zaangażowaniem i interpretacją? Czy jest jakaś szansa na obiektywizm w tak palącej społecznie sprawie jak konflikt etniczny? Jak ma postąpić w takiej sytuacji antropolog? I jeszcze jaki rodzaj podejścia badawczego wybrać? Jaki rodzaj krytyki zastosować, jakiej metody użyć, jakiego rodzaju analizy i w jaki sposób. Pewne jest tylko jedno, uczony zajmujący się tematem konfliktu etnicznego musi zachować daleko posunięty obiektywizm i krytycyzm. Jako obiektywizm będziemy rozumieli nakaz analizy i narracji wskazującej na dążenie do prawdy jaka by ona nie była. Krytycyzm zaś będzie dla nas nakazem pojmowania wszystkiego co słyszymy i widzimy za obowiązujące jedynie tymczasowo i mogące w każdej chwili ulec zmianie.
Pomocne mogą być również następujące zasady:
Zasada uniwersalizmu- nie ma prawd danej strony, są tylko twierdzenia uznawane przez uczonych dopóki nie zostaną zastąpione doskonalszymi.
Zasada wspólnotowości- twórczość naukowa każdego uczonego jest dobrem wspólnym wszystkich uczonych.
Zasada bezinteresowności- uczony prowadzi badania dla wzrostu poziomu wiedzy a nie dla zysku czy którejś ze stron.
Zasada zorganizowanego sceptycyzmu- uczonych łączy to że wszystko poddają krytycznej analizie nie mogą ich zaś dzielić dogmaty i doktryny.
Co jeszcze może być pomocne to propozycja użycia w badaniach metody biograficznej, by zminimalizować udział w takiej relacji własnej osoby i pozostawić opisywanie konfliktu ludziom bezpośrednio nim dotkniętym- uchodźcom, ofiarom- naocznym świadkom. Decyzję jednak każdy podejmuje sam i sam ponosi odpowiedzialność za własne badania.
ROZWINIĘCIE
Omawiane przez nas terytoria mogą być nazywane kolebką ludzkości. Rozwijały się tu jedne z najstarszych cywilizacji świata. Ziemie te mają ciągłość osadnicza już od V tysiąclecia przed naszą erą. Jednak kluczowe znaczenie dla naszego referatu mają ich losy po I wojny światowej. Po roku 1918 Wielka Brytania otrzymała Irak od Ligi Narodów jako terytorium mandatowe. Pozostał on w rękach Brytyjskich nawet po uzyskaniu niepodległości w roku 1932. Panowanie Brytyjskie zakończył przeprowadzony w 1958 zamach stanu. W jego wyniku do władzy doszedł Saddam Husajn At-Takriti. Wprowadził on rządy silnej ręki niszcząc bezwzględnie wszelką opozycję. Jego polityka była w czystej formie totalitarną dyktaturą opartą na kulcie jednostki. Narastała rywalizacja między Irakiem i Iranem o wpływy w rejonie zatoki perskiej i doprowadziła do wojny w roku 1980. Oba państwa kierowały wszystkie dobra materialne i nie niematerialne na potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Wojna zakończyła się w roku 1988 i pochłonęła około miliona istnień. W roku 1990 Saddam Husajn postanowił zaanektować Kuwejt do terytorium Iraku. W sierpniu tego samego roku wojska irackie wkroczyły na teren Emiratu, a Bagdadzkie władze ogłosiły jego wcielenie do Iraku. ONZ wyznaczyła Irakowi ultimatum o wycofaniu irackich wojsk z terytorium Emiratu do 15 stycznia 1991 roku pod groźbą użycia siły. Husajn odrzucił stawiane mu warunki, a w odpowiedzi państwa sprzymierzone rozpoczęły działania zbrojne. Wojna rozpoczęła się w nocy z 16 na 17 stycznia 1991 roku i uzyskała nazwę wojny w zatoce Perskiej. Druzgocąca klęska wojsk Irackich 27 lutego 1991 nie zakończyła dyktatury Husajna, Irak przyjął warunki ONZ i po wycofaniu resztek swych wojsk uznał Kuwejt za niepodległy. W maju i czerwcu 1991 r. Saddam Husajn stłumił krwawo powstanie, domagających się autonomii, Kurdów. W dalszym ciągu prowadzona była polityka prześladowania opozycji i mniejszości etnicznych, osiadłych w południowym Iraku Szyitów, ale przede wszystkim Kurdów. W czerwcu 1994 roku Saddam Husajn wydał dekret, w którym zgodnie z prawem muzułmańskim, zaznaczono, ze rolnik który nie sprzeda swoich plonów państwu, jest zagrożony obcięciem rąk. Wbrew pierwotnym oczekiwaniom efekty nałożonego w 1990 roku na Irak embarga, najdotkliwiej odczuła ludność cywilna. Sankcje spowodowały znaczne niedożywienie ludności. Niewystarczająca opieka lekarska powodowała wysoką śmiertelność. W roku 1994 iracki minister zdrowia ogłosił raport mówiący o śmierci 400 tysięcy osób, w tym 1/3 stanowiły dzieci poniżej 5 lat. Jak wiadomo, raport ten może być i tak zaniżonym obrazem sytuacji w Iraku. Dziwi fakt, że mimo wiedzy o tak przerażających skutkach swoich działań, w tym samym roku ONZ podjęła decyzje o przedłużeniu sankcji nałożonych na Irak. Po wojnie na mocy mandatu ONZ prowadzone były w Iraku kontrole tamtejszego przemysłu celem unieszkodliwienia rozpoczętego jeszcze z pomocą państw Zachodu irackiego programu budowy broni masowego rażenia, jednak w 1998 roku Husajn zerwał współpracę z inspektorami ONZ, oskarżając ich o działalność szpiegowską na rzecz USA oraz o przedłużanie inspekcji w celu przeciwdziałania zdjęciu nałożonych sankcji. Od 2002 roku Stany Zjednoczone posługując się nieprawdziwymi twierdzeniami posiadania przez Irak BMR (stosując na dużą skalę akcję propagandową), prowadziły przygotowania do kolejnego uderzenia na Irak. Stojąc przed groźbą wojny, prezydent Husajn zgodził się na powrót inspektorów ONZ, którzy jednak nic nie wykryli. Amerykańskie plany nie zyskały poparcia wszystkich członków NATO, doprowadzając do kryzysu w Sojuszu Północnoatlantyckim. m.in. pomimo nacisków ze strony Francji i Niemiec, Polska poparła Stany Zjednoczone. 20 marca 2003 roku we wczesnych godzinach rannych amerykańskie i brytyjskie samoloty uderzyły na cele w Bagdadzie. Następnego dnia na terytorium Iraku wkroczyły wojska koalicji. Prezydent Bush ogłosił rozpoczęcie operacji "Iracka wolność". W wojnie brały udział wojska USA, Wielkiej Brytanii, Polski i Australii a na morzu wspierały je Dania i Hiszpania. Na północy Iraku aliantom pomogli kurdyjscy rebelianci zdobywając miasto Mosul.9 kwietnia wojska amerykańskie zdobyły Bagdad. Irakijczycy w euforii niszczyli wszelkie wizerunki Saddama Husajna znajdujące się na ulicach.1 maja prezydent USA George W. Bush ogłosił koniec poważniejszych walk w Iraku. Irak został podzielony na cztery strefy (przez zwolenników interwencji zwane "strefami stabilizacyjnymi", a przez przeciwników - "strefami okupacyjnymi"). Dwie północne kontrolują Amerykanie, południową Brytyjczycy, a środkową stojący na czele międzynarodowej dywizji Polacy. Alianci wprowadzili własną administrację oraz powołali z dniem 13 lipca Radę Zarządzającą złożoną z przedstawicieli głównych grup ludności - szyitów, sunnitów i Kurdów - w proporcjach w przybliżeniu odpowiadających proporcjom ludnościowym Iraku, w większości jednak złożoną z emigrantów prześladowanych przez reżim Husajna, którzy powrócili do Iraku po jego upadku. 5 listopaa 2006 r. Saddam Husajn został skazany przez bagdadzki trybunał na karę śmierci w procesie o masakrę 148 szyitów. Wyrok wykonano 30 grudnia. Były dyktator został powieszony.
Afganistan w czasie pierwszej wojny zachował neutralność jednak w rok po jej zakończeniu nowy władca Amanullah Chan postanowił uczynić z Afganistanu nowoczesne wolne państwo i w związku z tym najechał Indie brytyjskie by uwolnić swój kraj od brytyjskich wpływów. Rok 1926 rozpoczyna etap monarchii w historii Afganistanu. Trwa on do początku lat 70. Gdy susze wywołały poważny kryzys gospodarczy w Afganistanie. Król Muhammad Zahir Chan nie potrafił mu sprostać i w lipcu 1973 r. został obalony przez młodych oficerów, którzy proklamowali republikę. W 1978 roku w Afganistanie wybuchła tzw. rewolucja kwietniowa po której kraj związał się politycznie i gospodarczo ze związkiem radzieckim. Już wkrótce jednak na skutek wewnętrznych zawirowań ZSRR wysłał tam na interwencję swoje wojska. Wojna która w wyniku tego wybuchła trwała do 1994 roku. Istotna rolę odgrywały w niej antyrządowe wojska islamskich bojowników (mudżahedinów). Na początku 1992 r. mudżahedini zdobyli Kabul. Zwycięzcy utworzyli nowy rząd, lecz jedność wśród nich bardzo szybko się skończyła i kraj rozpadł się na kilka stref kontroli przy czym najcięższe walki toczyły się o Kabul. W 1994 r. na afgańskiej scenie pojawił się nowy aktor - talibowie, czyli wspierani głównie przez Pakistan fundamentalistyczni, islamscy studenci, przeważnie narodowości pasztuńskiej, którzy bardzo szybko stali się znaczącą siłą. We wrześniu zdobyli oni Kabul i ogłosili się rządem Islamskiego Emiratu Afganistanu. Rząd talibów uznały tylko Pakistan, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Reszta świata (w tym ONZ) uznawała za legalne władze, prezydenta Burhanuddina Rabaniego i jego rząd. Na kontrolowanych przez siebie terenach (wtedy dwie trzecie Afganistanu) talibowie wprowadzili surowe prawo islamskie, m.in. drastycznie ograniczając prawa kobiet. Wkrótce do Afganistanu przybył Osama bin Laden. Już w 1998 r. USA zażądały jego wydania za zamachy w Kenii i Tanzanii. Talibowie odmówili. W marcu 2001 r. talibowie zniszczyli dwa gigantyczne starożytne posągi Buddy w Bamian. Podobny los spotkał tysiące mniejszych zabytków. Akt ten potępiło nawet wiele krajów muzułmańskich. Dnia 9 września 2001 r. zamachowcy udający algierskich dziennikarzy zdetonowali bombę podczas rozmowy z Masudem. Dwa dni później dokonano zamachów na budynki WTC w Nowym Jorku i Pentagon w Waszyngtonie. Stany Zjednoczone prawie natychmiast uznały, że winę ponosi Al-Kaida i zażądały od talibów wydania jej przywódcy, Osamy bin Ladena. Ci odrzucili amerykańskie żądanie, więc w październiku wojska USA rozpoczęły ataki (głównie lotnicze) na ich oddziały. Do stycznia 2002 siły talibów i Al Kaidy Osamy bin Ladena zostały całkowicie rozbite. Władzę w Afganistanie objął Pasztun Hamid Karzai, wybrany w czerwcu 2002 r. na prezydenta, a do kraju przybyło kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy sił pokojowych pod dowództwem NATO. Wielu z ponad trzech milionów afgańskich uchodźców, którzy żyli - czasami od ponad 10 lat - głównie w Iranie i Pakistanie zaczęło wracać do kraju. Obecnie w Afganistanie stacjonuje około 33 tysięcy żołnierzy zagranicznych w tym III zmiana kontyngentu polskiego.
Według danych z roku 2003, dwa tygodnie po rozpoczęciu wojny amerykańsko-irackiej, już 320 ludzi straciło życie. Iraq Body Count - organizacja zajmująca się liczeniem ofiar wojny w Iraku przekonywała opinię publiczną, ze liczba ta jest w pewien sposób ostateczna. Tak naprawdę wojna ta zaczęła dopiero zbierać swoje krwawe żniwo, dowodem na to jest fakt że dziś (22 kwietnia 2008r. ) liczba cywilnych ofiar w Iraku poniesionych w wyniku przemocy od początku wojny wynosi od 82,987 - 90,521 osób. Jest to spowodowane między innymi używaniem przez koalicję amerykańską bomb kasetowych. Po wystrzeleniu rozpadają się one na wiele mniejszych bomb, które kiedy spadną na ziemie stają się de facto minami. W przeciwieństwie do oddziałów zbrojnych, ludność cywilna często nie ma zwyczajnie możliwości wykrycia takich min. Do tego tragicznego bilansu wkład swój wnoszą zamachowcy - samobójcy, jak i liczne bomby - pułapki. Bomby takie są szczególnie niebezpieczne dla irackich dzieci, gdyż często mają one kształt zabawek lub innych budzących ciekawość przedmiotów. Rozpoczęcie wojny w Iraku wstrzymało też ONZ - owski program „żywność za ropę”, od którego uzależniona była egzystencja prawie 60% Irakijczyków. Obecnie przewiduje się, ze ponad 30% irackich dzieci do piątego roku życia może umrzeć w wyniku niedożywienia. Niestety jednak to nie wszystko, cywile często giną też od tzw. „friendry fire”, czyli z rąk żołnierzy koalicji amerykańskiej. Śmierć cywili spowodowana działaniami wojennymi w języku wojskowym nazywana jest „Collateral damage”. Jak widać, sam sposób nazywania tak tragicznego zjawiska w sposób bezbolesny i bezosobowy, pokazuje nam iż nie jest to temat, którym ktokolwiek powinien się interesować. Jest to celowe i świadome działanie mające na celu zwiększenie efektywności żołnierzy, uodpornienia ich na myśl, że stają się zabójcami, a także odciągniecie od tematu uwagi opinii publicznej.
Biorąc udział w wojnie irackiej, Polska wzięła na swoje barki bardzo dużą odpowiedzialność. Staliśmy się okupantami na irackiej ziemi. Jest to niestety fakt, którego większość ludzi nie potrafi, lub nie chce zauważać. Jednak już w samym Iraku ludność cywilna zupełnie inaczej odnosi się do żołnierzy polskich niż do amerykańskich. Wrogość wobec naszego kraju jest wyraźnie mniejsza, cieszymy się też wyjątkowo dużym zaufaniem i szacunkiem. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka; Irakijczycy pamiętają Polaków budujących ich drogi, mosty a także zakładających pewne odcinki linii energetycznych jeszcze przed rozpoczęciem wojny. W oczach Irakijczyków jesteśmy wysokiej klasy specjalistami i choć u nas w kraju wydaje się to dziwne, to w Iraku Polska utożsamiana jest ze wszystkim, co najlepsze i najstaranniej wykonane. Dobrą opinię zawdzięczamy również polskim wojskom stacjonującym na terenie Iraku. Traktują oni miejscową ludność z należytym szacunkiem i ponadto pomagają jej na wiele sposobów.
Najznakomitszym przykładem jest pomoc medyczna dla cywilów. Z Polski sprowadzane są nowe leki, ponieważ irackie, jeżeli już oryginalne, zazwyczaj nie nadają się już do użycia. Rozdawane są środki opatrunkowe a w wielu przypadkach nasi wojskowi lekarze ratują życie cywilom, którzy ponieśli rany w wyniku działań wojennych i min pułapek. Polacy nadzorują też odbudowę ważnych instytucji państwowych oraz wspomagają swoim wysiłkiem podtrzymanie i rozwój irackiej kultury. Przykładem może być opisywane dalej odbudowanie szkoły muzycznej. Widząc jadący drogą patrol polsko-amerykański, można zaobserwować interesujące zjawisko. Choć wojska amerykańskie i polskie używają tych samych pojazdów, to dokładnie będziemy mogli odróżnić ich załogi. Polskie pojazdy zawsze oznaczane są widocznymi polskimi flagami. Zmniejsza to prawdopodobieństwo ataku na polski pojazd.
Amerykanie są postrzegani bardzo negatywnie. W Iraku mają bezsprzeczny status najeźdźców, a zachowania samych żołnierzy często wzmacniają ten obraz. Jak wiadomo nie każdy, ale pewien procent żołnierzy USA reprezentuje zachowania zwyrodniałe i sprzeczne z etyką prowadzenia działań wojennych. Często odnoszą się oni z widoczną pogardą do ludności cywilnej, zwracają mniejszą uwagę na to co maja na celowniku, od tego ile opróżnią magazynków. Efektem tego jest rosnąca wciąż liczba ofiar. Zachowanie naszych żołnierzy w przeciwieństwie do Amerykanów stanowi dla polskiego kontyngentu swoiste zabezpieczenie przed atakami ze strony ludności cywilnej.
W przeciwieństwie do Iraku, sytuacja naszych wojsk w Afganistanie jest o wiele gorsza. Jest to spowodowanie miedzy innymi tym, że polskie oddziały przyłączyły się tam do sił koalicyjnych dopiero w czwartym roku trwania wojny. W Afganistanie nie posiadamy własnej strefy ani autonomicznego dowództwa. Polscy żołnierze przerażeni są podejściem do wojny ich amerykańskich kolegów. Jak mówi anonimowy polski podoficer: „Naciskają na spust pod byle pretekstem. Kiedyś omal nie zestrzelili naszego helikoptera, myśląc, że to terroryści. Nawet gdy przychodzą do sklepu, jeden z żołnierzy stoi na czatach gotowy w każdej chwili puścić serię”.
Sami mieszkańcy Afganistanu i Iraku bardzo negatywnie oceniają obecną sytuacje w ich krajach, są też oczywiście i pozytywne jej aspekty, lecz często sam sposób narzucania „wolności” jest bulwersujący. Irakijczycy są wbrew powszechnym opiniom bardzo roztropnymi i inteligentnymi ludźmi, potrafią oni dostrzec wady także we własnym postępowaniu i własnej naturze. Ich zdaniem przelew krwi jest wynikiem także tego, że dają sobą manipulować przez ludzi dla których ta wojna jest po prostu świetnym interesem. To właśnie brak umiejętności rozpoznania prawdziwego wroga zmienia Irakijczyków we wrogów dla siebie samych. Kolejnymi przyczynami mogą być ich nadmierna hojność, sięgająca nieraz absurdalnych granic, jak i skrajna zamkniętość znacznej części Irackiego społeczeństwa. Jak wiadomo, polskim żołnierzom udaje się przełamać barierę jaką jest nieufność i zamkniętość, decyduje o tym typowa polska gościnność oraz szacunek dla innych kultur. Polscy żołnierze, choć w rozmowach z udziałem tłumacza, zawsze zwracają się do Irakijczyków per Pani, Pan i wykazują się godną podziwu uprzejmością. Irakijczycy doceniają wysiłki polskiego kontyngentu w odbudowie Irackiej kultury. Wbrew pozorom Iracka kultura jest mimo wojen na dobrym poziomie, Irakijczycy dumni są z poziomu szkolnictwa, co z resztą widać na przykład po liczbie dobrze wykwalifikowanych lekarzy w Londynie. Przyznają co prawda, ze kiedyś wykształcenie było lepsze, ale i tak jak na obecną sytuacje jest ono zadowalające.
Wojna bardzo wyraźnie wkradła się w codzienne życie Irakijczyków i Afgańczyków dokonuje w nim zmiany. Nie chodzi tu tylko o nieustanną atmosferę zagrożenia, lecz o zmiany wędrujące w głąb Irackiego modelu życia. Jak widać, zaczął zmieniać się status kobiet, jeszcze parę lat temu, gdy w Afganistanie rządzili talibowie, mówiono, że kobieta ma prawo być albo w domu, albo w grobie. Dziś do Iraku i Afganistanu powoli dociera równouprawnienie, nieliczne kobiety podejmują studia, rozpoczynają prace zawodową czy nawet uczą się prowadzić samochód. Niedawnym szokiem dla Afgańskich telewidzów było zobaczenie kobiety prowadzącej główne wydanie wiadomości - Raji Azimi Rabani. Kobiety zaczynają zasiadać w parlamencie, posiadają też własne ministerstwo. Wraz z zetknięciem z zachodnim stylem życia wzrosła potrzeba budowania w większych miastach salonów piękności a nawet specjalnych kin dla kobiet. Postęp w roli społecznej kobiet widzimy niestety na razie tylko w większych miastach Iraku i Afganistanu, na prowincjach sytuacja ma się zupełnie inaczej. Wciąż mamy tam do czynienia z ubezwłasnowolnieniem kobiet, co przejawia się w planowaniu małżeństw, tylko w niektórych rodzinach dzieci pytane są o opinie, kogo chcą poślubić. Tam, w patriarchalnym i konserwatywnym społeczeństwie równouprawnienie pozostaje pobożnym życzeniem. Co gorsze, ciągle żywy jest zwyczaj zabijania kobiet w obronie honoru mężczyzn. Oprócz tak skrajnych przypadków, kobiety wcale nie mają narzuconego tego jak powinny się zachować, wyraźnie przejawia się to na przykład w sposobie ubierania się. Chodź wyraźny wpływ zachodnich wzorców spowodował, że ani w Iraku i ani w Afganistanie, noszenie przez kobiety tradycyjnych strojów nie jest obowiązkowe, to mało jest kobiet, które by z niego zrezygnowały. Na ulicach ciągle widać kobiety w burkach i nie jest to wcale mały odsetek lecz niemalże zdecydowana całość. Dlaczego tak się dzieje? Jest tak dlatego, ze kobiety w burkach czują się bezpieczniej ponieważ są wtedy identyczne i nie zwracają też uwagi swoimi wdziękami. Status Kobiety według Koranu i tradycji muzułmańskiej był zawsze bardzo niski, kobieta miała pilnować domu i dzieci a jej prawa były ograniczane.
Kolejne zmiany widać w sferze kulturowej, do Afganistanu powróciła muzyka, zabroniona wcześniej, za rządów talibów. Muzyka ma dla Afgańczyków zasadnicze znaczenie w wyrażaniu swoich emocji oraz przekazywaniu tradycji. Wojny w Afganistanie trwały 20 lat i doszczętnie zniszczyły Afgański naród. Oprócz muzyki talibowie zabronili także tańca i edukacji dla kobiet. Dziś dawne zakazy przestają obowiązywać i Afganistan stara się odzyskać to co tak brutalnie mu zabrano. Problem braku muzyki był bardzo poważny, trudno wyobrazić nam sobie życie pozbawione muzyki w radiu, na ulicy czy gdziekolwiek. Jednak wiedza muzyczna była tajemnie przekazywana i dzięki temu, kiedy odsunięto talibów od władzy, muzycy wyjęli z ukrycia swoje instrumenty i rozpoczął się powolny proces odbudowy tego co było niemalże zapomniane. Polacy też mają swoją wielką zasługę w odtwarzaniu i możliwości rozprzestrzeniania się afgańskiej muzyki. Uczestniczka misji Polskiej Akcji Humanitarnej w Afganistanie, która przebywała tam 14 miesięcy od sierpnia 2002 roku, pomagała w organizacji zajęć muzycznych dla afgańskich kobiet. Gra na table ( narodowym instrumencie ) jest dla Afgańczyków połączona z wielką pasją i zaangażowaniem, więc uzyskano wielkie poparcie dla akcji.
Jednak wojna i wszystkie siły jej towarzyszące wcale nie muszą zmieniać kultury w kierunku jej przystosowania do kultury najeźdźców. Wojna może wywołać działanie skrajnie odwrotne, zbudzić może się gwałtowna potrzeba utrwalenia ducha własnego narodu oraz jego tradycji i uchronienie ich przed zapomnieniem czy degradacją. Przykłady tego typu reakcji na wojnę przynosi nam historia. Wbrew pozorom nie chodzi nam tutaj o działania zbrojne, które oddziaływają bezpośrednio na wroga, zależy nam jednak na ukazaniu tych działań, które maja dotyczyć ludzi pod okupacją i są przez nich organizowane. Pamiętać należy, że obraz kraju kreowany przez ludzi znajdujących się pod okupacją może być przejaskrawiony i przedstawiony wybiórczo z pominięciem cech negatywnych. W sytuacji wojny szczególnie srogo karane są wszystkie działania odbiegające od wyidealizowanego obrazu kultury będącego wówczas wzorcem.
Przykładem tego może być obecny obraz nastrojów w Bagdadzie. Kina, które jeszcze 20 lat temu wyświetlały na srebrnych ekranach światowy repertuar dzisiaj świecą pustkami. Ich właściciele boją się wyświetlić cokolwiek co nie powstało w Iraku. Srogo zabroniona jest też wcześniej występująca pornografia. Jak jest zabroniona? Oczywiście nieoficjalnie, jednak każdy właściciel wie, że jeżeli wyświetli coś co jest niezgodne z Koranem, może stracić życie lub w najlepszym wypadku swój dobytek. Dlatego też w pośpiechu domalowują oni modelką na plakatach zabudowane biustonosze czy sukienki. Liczą, że może w ten sposób uda się im sprzedać stary towar lecz tak, by nikogo z zewnątrz to nie zgorszyło. W Bagdadzie nieoficjalnie zabronione jest też picie i sprzedawanie alkoholu, jest on równie źle postrzegany co nagi kobiecy biust. Zdarzyło się już kilkanaście przypadków, w których wylatywały w powietrze przybytki zajmujące się sprzedażą alkoholu. Nasuwa się pytanie czy w Iraku przed wojną też zabronione były alkohol i pornografia? Okazuje się, że nie, jednak wspomniana już tendencja do kierowania się czystymi zasadami narodowej religii spowodowała podczas wojny ich całkowite wyparcie.Zdaniem niektórych Irakijczyków takie działania mogą doprowadzić do wojny domowej i wstrzymują ciągle rozwój państwa. Zasada jest prosta, jeżeli ktoś chce coś zmienić lub zmodernizować, a potrzeb jakich jest cała masa w kraju tak zniszczonym wojną, wtedy prawdopodobnie padnie stwierdzenie, że działania te są przeciwko Islamowi.
Idąc dalej w stronę pełnego pogodzenia codziennego życia z Koranem zaczęto dokładniej wykonywać trudne i wymagające obowiązki muzułmanina. Nakazów tych jest w Koranie pięć, są to:
wyznanie wiary w jednego Boga (szahada);
modlitwa rytualna (salat);
post (saum);
jałmużna (zakat);
pielgrzymka (hadżdż).
Przed rozpoczęciem każdego z obowiązków muzułmanin wypowiada na głos chęć przystąpienia do ich wykonywania, aby była pewnośc iż jest to celowe i dobrowolne.
Wypowiadanie formuły szahady: "La ilaha illa Llahu wa-Muhammadun rasulu Llahi" (Nie ma bóstwa oprócz Boga, Muhammad jest wysłannikiem Boga) ma na celu potwierdzenie wiary w dwa podstawowe dogmaty islamu jedyność boga i proroczą misję Muhammada .
Jeśli chodzi o salat to pobożny muzułmanin ma obowiązek modlić się pięć razy dziennie:
- przed wschodem słońca (salat al-fadżr);
- w południe (salat az-zuhr);
- po południu (salat al-asr);
- po zachodzie słońca (salat al-maghrib);
- o północy (salat al-asza).
O modlitwie przypomina nawoływanie muezzina, czyli zawodowego recytatora azanu (śpiewnego wezwania na modlitwę). Muzułmanin może się modlić w dowolnym miejscu, gdyż, jak mówi jeden z hadisów, cała Ziemia jest meczetem islamu.
Przystępując do modlitwy muzułmanin musi być w stanie rytualnej czystości (tahara). Do jej osiągnięcia służą dwa rodzaje ablucji: zwykłe obmycie (wudu lub tawaddu) oraz pełne obmycie się (ghusl). Gdy woda jest niedostępna, "obmyć" się można piaskiem lub drobnymi kamyczkami. Takie ablucje noszą nazwę tajammumu.
Przystępując do modlitwy muzułmanin staje twarzą w kierunku Mekki. Kierunek ten nazywany jest qiblą. W meczecie wyznacza go mihrab,specjalne wgłębienie w ścianie.
Obowiązkową dla mężczyzn modlitwą w meczecie jest tylko popołudniowa piątkowa, choć teolodzy zalecają jak najczęstsze odprawianie modłów w świątyni.
Modlitwa złożona jest z dwóch części: fardu - modlitwy nakazanej przez Boga i sunny - modlitwy nakazanej przez proroka Muhammada, ale nieobowiązkowej.
Tak jak każdy obowiązek muzułmanina, tak i modlitwę poprzedza wypowiedzenie sobie intencji (nijja). Następnie wygłasza on ikamę, której treść jest tożsama z tekstem azanu. Wtedy gotowy jest już do przejścia do tego etapu modlitwy, na który składają się gesty, pokłony i bicie czołem noszące nazwę raka.
Modlitwę kończą słowa: "As-salamu alajkum wa rahmatu Allahi" (Niech pokój będzie z wami i miłosierdzie Boże". Czyli tzw. Taslim.
Post odbywa się w miesiącu ramadanie, czyli dziewiątym miesiącu kalendarza muzułmańskiego, w którym według tradycji został objawiony Koran. Jego zasady reguluje Koran: "O wy, którzy wierzycie! Jest wam przepisany post (...) na określoną liczbę dni" (2:183-184). Początek i koniec saumu ogłaszają uczeni muzułmańscy na podstawie obserwacji księżyca. Muzułmanie w czasie ramadanu od wschodu do zachodu słońca wstrzymują się od spożywania potraw i napojów, palenia, odbywania stosunków płciowych i czasami przełykania śliny. Ci, którzy z jakichś powodów (podróż, menstruacja, choroba) nie pościli bądź przerwali post w czasie ramadanu, zobowiązani są odbyć go w innym okresie.
Zachód słońca jest znakiem przerwania postu. Muzułmanie spożywają wtedy uroczystą kolację, tzw. iftar. Noce zwykle wypełnia życie towarzyskie oraz obfite jedzenie. "Jedzcie i pijcie, aż odróżnicie nitkę białą od nitki czarnej o świcie". Wraz ze świtem muzułmanie podejmują post na nowo.
Zakat to w islamie obowiązkowa jałmużna regulowana przez prawo muzułmańskie. Stanowi on formę podatku o wysokości jednej czterdziestej rocznych dochodów muzułmanina. Powinien być przekazywany bezpośrednio osobom potrzebującym, do kas opieki społecznej lub fundacji waqfowych służących do opłacania meczetów i instytucji religijnych.
Obok obowiązkowej jałmużny zalecane są dobrowolne darowizny zwane sadaka, które najczęściej rozdaje się w dniu id al-fitr (Święto Zakończenia Postu).
Hadżdż czyli pielgrzymkę do Mekki powinien choć raz w życiu odbyć każdy muzułmanin zdrowy na ciele i umyśle oraz posiadający środki materialne, by tego dokonać.
Przystępując do rytuałów pielgrzymki muzułmanin musi być w stanie uświęcenia, czyli ihramu. Stan ten osiąga się przez pełne obmycie się (ghusl), obcięcie włosów i paznokci. Mężczyźni przepasują się wtedy dwoma nie zszytymi sztukami białego płótna. Kobiety natomiast owijają ciało jednym kawałkiem białego płótna pozostawiając przy tym odkrytą twarz.
Każdy z wymienionych tu obowiązków ma charakter indywidualny i odnosi się do życia religijnego poszczególnego muzułmanina. Inną naturę mają obowiązki zbiorowe, przepisane gminie muzułmańskiej jako grupie. Niektóre muzułmańskie ugrupowania religijne do takich obowiązków zaliczały dżihad, czyli walkę na drodze Boga.
Jak widać wojna odcisnęła swoje piętno nie tylko na coraz to bardziej sumiennym wykonywaniu obowiązków muzułmanina, ale za pomocą wspomnianej już religii wywiera też wpływ na przebieg życia Afgańczyków i Irakijczyków. Przykładem tego są coraz częstsze małżeństwa poligeniczne. Wbrew pozorom sam islam zmniejszył liczbę żon do czterech i mówi, że w razie braku możliwości utrzymania rodziny należy wybrać sobie tylko jedną zonę. Jednak w wyniku wojny liczba małżonek na jednego mężczyznę ciągle wzrasta, dzieje się tak dlatego by chronić kobiety, których mężowie ojcowie czy bracia zginęli podczas walk. Pan młody gromadzi „mahr” czyli dar ślubny i oddaje go rodzinie panny młodej jako rekompensatę za synów których mu urodzi i tym samym wzmocni jego ród. Kobieta ma prawo do rozwodu kiedy tylko tego zapragnie. Tak samo bez zgody kobiety nie może dojść do zawarcia małżeństwa.
Powrót do tradycji zaobserwować możemy także w sposobie jedzenia mieszkańców Afganistanu i Iraku. Tak jak w przypadku alkoholu, wielce niebezpieczne jest jedzenie tego co zachodnie. Dzieci, które dostają od Amerykańskich żołnierzy cos do jedzenia kryją się z tym by nie zostać skarconym. Często nawet gdy doskwiera im widoczny głód odmawiają przyjęcia podarunku w obecności starszych. Na zdjęciach Amerykanów, którzy tak lubią fotografować się przy „pomaganiu” w nędzy, widać niechęć na twarzach tubylców, którzy wyraźnie są w niezręcznej dla siebie sytuacji. Jednak co do samych potraw tradycyjnych, no najpopularniejsza jest dalma, kebab, kabuli i palau. Do potraw tych zawsze dodaje się nan, czyli wypiekany w piecu podpłomyk pełniący funkcje naszego chleba. Wypiekany jest on tradycyjny sposób a przepis na jego przyrządzanie przekazywany jest z ojca na syna.
Status mężczyzny umacnia się zgodnie z zasadami Koranu, mimo tego iż kobiety też walczą o swoje prawa. Jest to spowodowane specyficzną rolą jaką względem kobiety sprawuje mężczyzna. Jest on dla kobiety opiekunem który musi się o nią troszczyć i korygować jej ewentualne złe zachowania. Mężczyzna zobowiązany jest zaspokajać wszystkie potrzeby kobiety takie jak utrzymanie czy zapewnienie bezpieczeństwa. Mąż musi być dla swojej żony także przewodnikiem moralnym, nie może dopuścić by zeszła na złą drogę.
Nierozerwalne z umocnieniem w Islamie jest sumienne i godne celebrowanie świąt. Oto ich krótki opis:
Hidżra to pierwszy dzień roku muzułmańskiego (1. muharrama) obchodzony na pamiątkę emigracji proroka Muhammada z Mekki do Medyny w 622 roku n.e.ta tzw. ucieczkazs powodowana była konfliktem między twórcą religii islamu a arystokracją mekkańską.
Wspomniany już ramadan czyli dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego, w którym według tradycji został objawiony Koran miesiąc ten jest w islamie czasem postu - saumu.
Lajlat al.-kadr to święto, obchodzone 27. ramadana. Upamiętnia ono noc pierwszego objawienia, jakie spłynęło na proroka Muhammada. Czas ten zwany jest "nocą przeznaczenia", gdyż wtedy właśnie Bóg ma określać losy wszystkich ludzi. Muzułmanie czytają tej nocy Koran i modlą się, by wyjednać u Boga jak najlepszy los.
Id al.-fitr jest świętem "przerwania postu" i przypada na 1. szawwala. W tym dniu kieruje się dziękczynne modły do Boga za to, że pozwolił muzułmanom przezwyciężyć trudy związane z miesięcznym postem. Id al-fitr to czas spotkań rodzinnych i obdarowywania się prezentami. Muzułmanie tego dnia zakładają nowe ubranie, kupione w czasie ramadanowych nocy, kiedy to targi tętnią życiem.
Id al.-adha obchodzone jest 10. zu al-hidżdża jako "święto ofiar" upamiętniające opowieść o proroku Ibrahimie pragnącego złożyć w ofierze Bogu swego ukochanego syna Ismaila.
Lataj al.-miradż to święto wniebowstąpienia proroka Muhammada, które przypada 27. dnia miesiąca radżab. Upamiętnia ono tzw. nocną podróż Proroka z Mekki do Jerozolimy (isra), którą odbył na legendarnym wierzchowcu Al-Buraku.
Id maulid an-nabi jest świętem urodzin proroka. Obchodzi się je 12. dnia muzułmańskiego miesiąca rabi al-awwal. Data narodzin Proroka nie jest znana, więc świętuje się dzień jego śmierci.
I wreszcie mahradżan aszura. Jedno z najważniejszych świąt szyickich, którego obchody rozpoczynają się 10. dnia muharrama (pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego) i trwają dziesięć dni; stąd nazwa święta (aszara to po arabsku dziesięć). Towarzyszące obchodom przedstawienia pasyjne, tzw. tazija upamiętniają męczeńską śmierć trzeciego szyickiego imama Al-Husajna, syna kalifa Alego, a wnuka Proroka Muhammada i jego rodziny w bitwie pod Karbalą (680 rok n.e.).
W kulturze Iraku a zwłaszcza Afganistanu ożyły na nowo inne dawne zwyczaje. Jednym z nich są walki psów „sag dżangi”. Odbywają się one nielegalnie lecz cieszą się zainteresowaniem. Zawodnicy wystawiają do walki swoje tresowane psy i zakładają się, który pies wygra. Walka taka toczy się do pierwszej krwi, czyli do momentu kiedy jeden z psów będzie ranny. Nigdy nie pozwala się by psy się pozagryzały. Zawodnik którego pies został pokonany musi pogodzić się z porażką. Jak już wspomnieliśmy walki te są niezgodne z prawem, więc ich uczestnicy spotykają się w różnego rodzaju kryjówkach by walka nie została przerwana.
W Afganistanie Mamy również do czynienia ze wzrostem liczby miejsc takich jak chaneghah. Chaneghah jest dla sufistów centrum ich całego życia, gromadzą się tu wierni na modlitwę, przebywa tu również Pir czyli mistrz oraz jego uczniowie. To miejsce oddaje swoją istotą i przeznaczeniem samą suficką idee wiecznego tułacza, można by go identyfikować z nieustającą podróżą a nazwę przetłumaczyć można jeszcze jako dom lub schronienie. Podczas wojny chaneghah gromadzi jeszcze więcej, pogrążonych w modlitwie wiernych. Modlą się oni o bezpieczeństwo i możliwość utrzymania. Chaneghah stał się też ośrodkiem przetrwania Afgańskiej kultury i sufickiego stylu życia. Wyraźnie zwiększyła się jego wartość dla odwiedzających go ludzi.
WNIOSKI
Jak widać wśród zmian w kulturze Afganistanu i Iraku wywołanych wojną mamy do czynienia z miażdżącą przewagą tendencji konserwatywnych. Jest to naturalna ochrona kultury przed zatraceniem własnego wizerunku. Nie należy jednak rozumieć przez to, że wojna jest pozytywnym zjawiskiem, które cementuje daną kulturę, przeciwnie, jest zjawiskiem przez które kultura ta może stać się własną karykaturą. Tubylcy zawsze mają swoje wyobrażenie o kulturze, jednak składa się ono tylko z pewnych jej cech charakterystycznych, które wcale nie muszą oddzielnie tworzyć logicznej całości. Widzimy, że wojna jak zwykle przyczynia się do rozpadu kultury i nadania jej formy zupełnie innej niż przed jej rozpoczęciem.
J. Mucha, Konflikt etniczny jako typ konfliktu społecznego [w:] Konflikty etniczne. Źródła - typy - sposoby rozstrzygania. Materiały z konferencji zorganizowanej przez Zakład Etnologii Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, 5-7 grudnia 1994, red. I. Kabzińska-Stawarz, S. Szynkiewicz, Warszawa 1996, s.32.
Ibidem, s.31.
J. Goćkowski, Charakteryzacje konfliktów etnicznych ethos nauki [w:] op. cit., s. 57-58.
J. Mucha, op. cit., s. 32-33.
J. Goćkowski, op. cit., s.59.
Ibidem, s.61.
S. Szymkiewicz, Konflikt tożsamości, tożsamość w konflikcie[w:]op. cit., s.23-29.
J. Mucha, op. cit., s.33-34.
K. Piątkowski, Współczesna wojna- czy zmiana kanonu?[w:] op. cit., s.166-168.
Ibidem, s.163,169.
Ibidem, s.164.
J. Goćkowski, op. cit., s.58.
Ibidem, s.60-61
Z. Sokolewicz, Wojna, konflikt i kategorie antropologiczne[w:] op. cit., s.76.
Ibidem, s.83.
J. Goćkowski, op. cit., s.62.
Ibidem, s.64.
Z. Sokolewicz,op. cit., s.82.
1