PRAWO KONSTYTUCYJNE - WYKŁAD 3
TEMAT: Ogólne idee ustroju państwowego i zasady ustrojowe.
Ogólne idee ustroju państwowego - są to naczelne wartości konstytucyjne charakteryzujące państwo. Ogólne idee wyznaczają kształt ustrojowy państwa; są to swego rodzaju deklaracje o charakterze politycznym i doktrynalnym. Pełnią one bardzo ważną funkcję, gdyż porządkują dany system ustrojowy państwa. Funkcja porządkująca występuje przede wszystkim pod względem aksjologicznym, a więc pod względem wartości konstytucyjnych.
Istnieje pięć podstawowych idei ogólnych ustroju państwa:
idea suwerenności narodu,
idea konstytucji pisanej,
idea podziału władz,
idea praw obywatelskich,
idea państwa prawnego
Idee te są koncepcjami, które wykształciły się jeszcze u zarania konstytucjonalizmu na przełomie XVIII i XIX wieku a później były kontynuowane, rozszerzane, komentowane przez doktrynę prawa konstytucyjnego; znajdowały swój wyraz w konkretnych rozwiązaniach ustrojowych. Czym innym natomiast są zasady ustrojowe.
Zasady ustrojowe są to podstawowe rozstrzygnięcia ustrojodawcy zawarte w konstytucji. Rozstrzygnięcia te określają sposób sprawowania władzy publicznej, konkretyzują ogólne idee ustroju państwa i nadają tym ideom jednoznaczną treść normatywną. Do takich zasad ustrojowych możemy zaliczyć takie zasady jak np.:
zasada demokracji przedstawicielskiej i zasada demokracji bezpośredniej (określają sposób sprawowania władzy przez suwerena - art. 4 Konstytucji RP),
zasada praworządności (odnosi się tylko do organów władzy publicznej - art. 7 Konstytucji RP),
wolność tworzenia i działania partii politycznych (art. 11 Konstytucji RP),
art. 25 Konstytucji RP określający stosunki między państwem a Kościołami i związkami wyznaniowymi, w szczególności z Kościołem katolickim.
Idea suwerenności narodu.
Suweren - jest to podmiot władzy najwyższej, należy do niego najwyższa władza w państwie. Prawo konstytucyjne musi określić do kogo należy władza najwyższa w państwie. Współczesne prawo konstytucyjne określa, że władza najwyższa należy do narodu; w niektórych konstytucjach używa się formy „lud”.
Ideę suwerenności narodu określa się jako zasadę zasad. Pojęcie „zasada zasad” oznacza, że zasada suwerenności narodu jest najbardziej podstawowym pojęciem, którym się posługuje prawo konstytucyjne.
Suwerenność jest atrybutem (cechą) władzy państwowej; tylko władza państwowa jest władzą suwerenną. Z tego określenia wyprowadzane są trzy cechy idei suwerenności:
władza suwerenna ma charakter pierwotny - oznacza to, że władzy państwowej jako władzy suwerennej nie można i nie da się wyprowadzić z żadnej innej władzy w państwie,
władza suwerenna ma charakter nieograniczony - jest to tradycyjne założenie nauki prawa konstytucyjnego, ale we współczesnym prawie konstytucyjnym trudno mówić tym, że władza suwerena w danym państwie jest niczym nie ograniczona. Coraz częściej obserwuje się (na skalę globalną) zjawisko polegające na ograniczaniu władzy suwerena. Nie może być obecnie takiej sytuacji (tak jak to było w przeszłości), że w danym państwie może być stanowione każdego rodzaju prawo; prawo musi używać określonych standardów (przede wszystkim określonych w międzynarodowych aktach praw człowieka). Suwerenność jest ograniczana w przypadku krajów należących do UE np. przez prawo unijne. Tak więc ta cecha suwerenności określona jako nieograniczalność władzy suwerennej tak naprawdę w obecnym świecie nie istnieje; jest to tradycyjne założenie prawa konstytucyjnego,
władza suwerenna ma charakter niezależny - zarówno w stosunkach zewnętrznych jak i wewnętrznych. Należy tu pamiętać o różnicy między suwerennością narodu a suwerennością państwa. Suwerenność państwa odnosi się do stosunków międzynarodowych; dotyczy stosunków danego państwa z innymi podmiotami prawa międzynarodowego publicznego. Natomiast suwerenność narodu jest to suwerenność w aspekcie wewnętrznym. Cecha suwerenności jaką jest to, że władza suwerena ma charakter niezależny odnosi się tylko do stosunków wewnętrznych, czyli do suwerenności narodu.
Idea suwerenności narodu narodziła się w czasach nowożytnych (XVI - XIX wiek). Pierwszym źródłem koncepcji suwerenności (zewnętrznym) była potrzeba teoretycznego uzasadnienia niezależności (uniezależnienia) państwa narodowego wobec organizacji o charakterze uniwersalnym (w Europie średniowiecznej takimi organizacjami było Cesarstwo i Papiestwo). Idea suwerenności powstała w XVI wieku we Francji i została sformułowana przez Jean'a Bodena. Był on piewcą absolutyzmu królewskiego, a więc odnosił on pojęcie suwerenności nie do narodu lecz do władzy monarchy absolutnego.
Drugim źródłem koncepcji suwerenności (wewnętrzny) była potrzeba podporządkowania władzy centralnej (władzy królewskiej) w państwie różnych ośrodków władzy o charakterze regionalnym (księstwa, wolne miasta), funkcjonującym w granicach danego państwa. Należy pamiętać o tym, że państwo narodowe w czasach nowożytnych powstaje w drodze zjednoczenia czy też narzucenia władz centralnych mniejszym ośrodkom regionalnym (w Polsce jest to zjednoczenie państwa polskiego w XIV wieku przez Władysława Łokietka). Szczególnie widoczne było to we Francji - państwo francuskie powstawało w drodze wieloletnich procesów podporządkowania poszczególnych ośrodków regionalnych władzy królewskiej.
Na pierwszym etapie kształtowania się koncepcji suwerenności doktryna odnosiła koncepcję suwerenności do suwerenności monarchy absolutnego. Tak więc narodziny koncepcji suwerenności ściśle wiążą się z monarchią absolutną. Monarcha jako najwyższy organ (suwerenny organ) władzy w państwie stanowił prawo, ale sam nie był tym prawem związany. Królowi przysługiwało prawo ewokacji. [Ewokacja - jest to prawo przejęcia każdej sprawy (przez króla absolutnego) do rozpatrzenia i podjęcia decyzji w tej sprawie.]
Pierwsza modyfikacją tego modelu suwerenności jest Wielka Brytania. Modyfikacja ta polegała na tym, że suwerenem nie jest już monarcha absolutny, ale król w Parlamencie (King in the Parlament). Przyjęcie takiej koncepcji suwerenności wiąże się z rewolucją burżuazyjną w Wielkiej Brytanii (XVII w.). Przyjęcie tej kompromisowej formuły, że suwerenem jest król w Parlamencie oznaczało, że cecha władzy suwerennej była przypisywana jednocześnie dwóm organom - królowi i Parlamentowi. Formuła „Król w Parlamencie” była w Anglii wyrazem kompromisu feudalno-mieszczańskiego; polegał on na tym, że interes starych sił feudalnych reprezentował król, a interes nowych rewolucyjnych sił mieszczańskich reprezentował Parlament, a w szczególności Izba Pierwsza (niższa) Parlamentu (Izba Gmin).
Ta formuła suwerenności zachowała swoje znaczenie aż po dzień dzisiejszy - w Anglii suwerenem nie jest naród, ale król w Parlamencie (co nie przeszkadza w nadaniu państwu charakteru państwa demokratycznego). Tak więc z formalnego punktu widzenia obywatele brytyjscy są jedynie poddanymi Jej Królewskiej Mości (podobnie jak rząd, opozycja itd.).
Model europejski suwerenności był kształtowany przede wszystkim przez doktrynę francuską, a w czasie gdy powstawały - USA przez doktrynę amerykańską. Cechą tego modelu suwerenności jest umieszczenie podmiotu władzy suwerennej poza strukturą aparatu państwowego. [W Wielkiej Brytanii przyjęcie zasady, że suwerenem jest król w Parlamencie oznaczało, że podmiot władzy suwerennej był umieszczony w systemie organów władzy państwowej, przysługiwał dwóm organom - Parlamentowi i królowi.] W drugim modelu (europejskim) następuje oddzielenie podmiotu władzy suwerennej od struktury organów władzy państwowej i nadanie przymiotu władzy suwerennej ciału zbiorowemu (zbiorowości) jakim był naród (albo lud). Jeżeli następuje oddzielenie pojęcia suwerena od systemu organów państwowych, to jednocześnie na pierwszy plan wysuw się zagadnienie legitymacji organów władzy państwowej, które sprawują władzę w imieniu narodu.
Kiedy organ władzy państwowej jest organem legitymowanym (upoważnionym do sprawowania władzy w imieniu narodu)?
ODP.: Tylko taka władza jest legalna (legitymowana), która pochodzi od narodu w sposób bezpośredni lub pośredni. Bezpośrednia legitymacja jest udzielana przez naród w drodze wyborów; suweren - wybierając określone organy władzy państwowej - legitymuje je do sprawowania władzy w jego imieniu. Wybrany w wyborach bezpośrednich organ (jest to przede wszystkim Parlament) może powoływać inne organy; organy wybrane w ten sposób mają legitymację pośrednią do sprawowania władzy w imieniu narodu.
Tak więc kwestia legitymacji organów władzy państwowej dotyczy przede wszystkim kwestii reprezentacji (kwestii systemu rządów przedstawicielskich).
J.J. Rousseau był pierwszym uczonym, który pod koniec XVIII wieku sformułował w sposób całościowy koncepcję suwerenności narodu. Wg niego zwierzchnictwo narodu ma następujące cechy:
jest niezbywalne - oznacza to, że suweren musi sprawować swoją władzę bezpośrednio,
jest niepodzielne - oznacza to, że wola narodu jest jednolita, stanowi jedną całość.
Tak więc J.J. Rousseau głosi pochwałę demokracji bezpośredniej. Jednak Rousseau rozumiał, że w nowożytnych państwach narodowych (państwach dużych) taki sposób sprawowania władzy jest niemożliwy do realizacji. Wobec tego Rousseau dopuszczał sprawowanie władzy przez przedstawicieli suwerena, ale pod trzema warunkami:
przedstawiciele narodu nie mogą mieć żadnej władzy własnej, a więc nie mogą podejmować decyzji w sposób suwerenny,
przedstawiciele muszą działać wg mandatu imperatywnego (czyli związanego),
ustawa przyjęta przez Parlament musi być zaaprobowana przez naród w drodze referendum.
Tylko pod w/w warunkami Rousseau dopuszczał przyjęcie systemu demokracji przedstawicielskiej. Jednak taki sposób sprawowania władzy w państwie się nie przyjął.
Obecnie w krajach demokratycznych obowiązuje inny model demokracji przedstawicielskiej, w której punktem wyjścia do koncepcji suwerenności narodu (koncepcji drugiej, nie Rousseau'wskiej) jest przyjęcie założenia, że naród jest pewnym bytem abstrakcyjnym (podczas gdy Rousseau mówił o „ludzie” jako o tworze realnym, zdolnym do wykonywania swojej władzy w sposób bezpośredni). Lud oznacza pewne ciało realne, pewien podmiot istniejący w rzeczywistości, podmiot, który może sam sprawować swoją władzę. Natomiast naród jest pojęciem abstrakcyjnym i w związku z tym narodowi - jako zbiorowości abstrakcyjnej - odmawia się (w tej drugiej koncepcji) możliwości samodzielnego sprawowania władzy (skoro nie może sam sprawować władzy, to musi powołać przedstawicieli). Stąd rodzi się cały model demokracji przedstawicielskiej, z którym spotykamy się także w Polsce.
Koncepcja prof. Marka Sobolewskiego.
Prof. Marek Sobolewski wysunął teorię, że z idei (zasady) suwerenności narodu wynikają trzy konsekwencje:
prawo suwerena do powoływania składu Parlamentu - jest to warunek konieczny, dlatego że jeżeli suweren (naród) nie ma prawa powoływania składu Parlamentu, to w ogóle nie mamy do czynienia z demokracją przedstawicielską; sama istota demokracji przedstawicielskiej polega na tym, że suweren (naród) ma prawo wyboru swoich przedstawicieli, ma prawo wyboru Parlamentu. W każdym demokratycznym państwie Parlament musi być wybierany w wolnych i powszechnych. W wyborach powszechnych powoływany jest nie tylko Parlament, ale również bardzo często Prezydent (głowa państwa). Jest to zjawisko o coraz większym natężeniu; szczególnie dobrze widać to na przykładzie konstytucji uchwalanych w latach 90-tych (w konstytucjach państw postkomunistycznych). Bardzo wiele z tych konstytucji przyjmuje zasadę wyboru Prezydenta w drodze wyborów powszechnych (bezpośrednio przez naród), np. Polska, Rosja, Ukraina, Rumunia, Litwa, Bułgaria. Słowacja; na Zachodzie: Francja, Niemcy międzywojenne. Tak więc obecnie bardzo często suweren - oprócz wyboru Parlamentu - posiada również prawo wyboru głowy państwa,
prawo suwerena do podejmowania decyzji władczych - chodzi tu o różnego rodzaju formy demokracji bezpośredniej. Wszystkie formy demokracji bezpośredniej można podzielić na formy władcze i niewładcze. Do władczych form demokracji bezpośredniej zaliczamy referendum, a formy niewładcze to inicjatywa ludowa i veto ludowe.
Konsekwencją skorzystania obywateli z form niewładczych jest podjęcie przez organy władzy państwowej określonego rodzaju działań. Jeżeli mamy do czynienia z inicjatywą ludową, to po stronie Parlamentu rodzi się wniosek rozpatrzenia ustawy zgłoszonej przez grupę obywateli (Parlament musi taki projekt rozpatrzyć, nie musi go uchwalać). Jeżeli natomiast mamy do czynienia z vetem ludowym (grupa obywateli zgłasza sprzeciw wobec określonej ustawy), to organ władzy państwowej musi zarządzić (obowiązkowo) referendum (czy naród chce taką ustawę zachować czy też odrzucić).
Jeżeli referendum zarządzane jest przez Prezydenta (w szczególności przez Prezydenta wybieranego w wyborach powszechnych), to takie referendum z reguły nabiera charakteru plebiscytu, a więc naród w istocie (niezależnie od tego jakie przyjmiemy pytania referendalne) może głosować za zaufaniem do określonej osoby. Przykładem tego w 1969 r. była Francja - prezydent Francji zarządził referendum i przegrał je; uznał on wówczas, że naród odmówił mu dalszej legitymacji do sprawowania urzędu Prezydenta i złożył dymisję,
prawo wyrażania opinii przez suwerena w sprawach publicznych - chodzi tu przede wszystkim o prawa przysługujące indywidualnym obywatelom (jednostkom); są to takie prawa jak: wolność słowa, prawo petycji, wolność prasy, wolność informacji, wolność zgromadzeń, wolność zrzeszania się obywateli.
W Polsce zasada suwerenności jest uregulowana w art.. 4 Konstytucji. Artykuł 4 składa się z dwóch ustępów. Ustęp 1 stwierdza, że władza zwierzchnia w RP należy do narodu, a ustęp 2 stwierdza, że „naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”.
Jak możemy rozumieć pojęcie „naród” współcześnie?
Współcześnie możemy rozpatrywać pojęcie naród jako podmiot władzy suwerennej w dwóch znaczeniach:
naród w ujęciu negatywnym - ujecie negatywne każe nam patrzeć na określenie narodu jako na zaprzeczenie możliwości, że suwerenem może być absolutny monarcha (chodzi tu o podkreślenie tego, że suwerenem nie może być absolutny monarcha). Jest to już wyłącznie aspekt historyczny, niemniej miało to swego czasu bardzo duże znaczenie. Twórcom konstytucji (na przełomie XVIII i XIX wieku) wpisującym zasady suwerenności narodu chodziło przede wszystkim o to, by nie dopuścić do sytuacji, że suwerenem może stać się monarcha absolutny. Nie bez znaczenia jest także inny punkt widzenia - w Konstytucji RP poprzez umieszczenie słów: „suwerenem jest naród” chodzi również o to, że suwerenem nie może być określona grupa społeczna, a w szczególności, że suwerenem nie może być „lud pracujący miast i wsi” (Konstytucja PRL 1952 r.).
naród w ujęciu pozytywnym - pojęcie suwerena nie odnosi się do narodu w sensie etnicznym, a więc np. nie możemy powiedzieć, że w świetle naszej Konstytucji (skoro suwerenem jest naród) suwerenem są wszyscy ludzie mówiący językiem polskim. Konstytucja w preambule definiuje nam w jaki sposób powinniśmy rozumieć pojęcie narodu („...my Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczpospolitej...”). Tak więc Konstytucja bardzo dokładnie definiuje jakie osoby wchodzą w skład zbiorowości zwanej narodem - są to osoby posiadające przymiot obywatelstwa. Nie chodzi tu jednak o wszystkich obywateli, tylko o obywateli posiadających czynne prawo wyborcze, gdyż tylko oni mogą realizować swoją władzę zwierzchnią (władzę najwyższą. W świetle art. 62 Konstytucji czynne prawo wyborcze (w wyborach parlamentarnych, prezydenckich, samorządowych) mają obywatele, którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończyli 18 lat, z wyjątkiem osób, które prawomocnym orzeczeniem sądowym są ubezwłasnowolnione lub pozbawione praw wyborczych lub publicznych.
Jakie są formy demokracji bezpośredniej w Polsce?
Istnieją 4 formy demokracji bezpośredniej:
zgromadzenie ogólne wyborców - występuje obecnie tylko w niektórych kantonach szwajcarskich i w najmniejszych gminach (parafiach) brytyjskich,
referendum,
inicjatywa ludowa
veto ludowe
Konstytucja RP przewiduje instytucję referendum i instytucję inicjatywy ludowej. Jeżeli chodzi o referendum, to są 4 rodzaje referendum w Polsce:
ogólnokrajowe (art. 125 Konstytucji) - zarządzane w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa,
tzw. referendum europejskie (art. 90 ust. 3) - zarządzane jest w trybie referendum ogólnokrajowego, a więc w trybie art. 125 Konstytucji RP. Niemniej przepisem bezpośrednio mówiącym o referendum europejskim jest art. 90 ust. 3 Konstytucji,
referendum konstytucyjne (art. 235 ust. 6 Konstytucji),
referendum lokalne (art. 170).
Zasada podziału i równoważenia się władzy. System wzajemnego hamowania i
równoważenia się władzy.
Istnieją dwa zasadnicze modele organizacji władzy państwowej:
I. Model jednolitej władzy państwowej - model ten przyjmuje zasadę, że struktura organów władzy państwowej jest zbudowana w sposób hierarchiczny. Na czele tej hierarchii stoi parlament (organ naczelny) - jest to demokratyczny model jednolitej władzy państwowej. Model niedemokratyczny jednolitej władzy państwowej wyraża się w szczególności w takich sytuacjach, kiedy w/w organem naczelnym władzy w państwie jest inny organ niż parlament (takie rozwiązanie przyjmowała polska konstytucja kwietniowa z 1935 r., która na czele hierarchii organów władzy państwowej stawiała prezydenta).
Z teoretycznego punktu widzenia istnieje zasadnicza różnica między systemem jednolitej władzy państwowej a systemem podziału władz. W praktyce jednak różnica ta nie jest tak ostra. Zakres zadań państwa współczesnego jest tak duży, że trudno wyobrazić sobie sytuację, aby jeden organ skupiał realizację całej władzy państwowej. Stąd też - nawet w systemie władzy jednolitej - dochodzi do wydzielenia funkcji państwa i następuje powierzenie tych funkcji organom aparatu państwowego. Tak więc nawet w systemie władzy jednolitej są organy, które zajmują się ustawodawstwem, wykonywaniem prawa i sądzeniem, niemniej z teoretycznego punktu widzenia jest to system jednolity, a więc na czele całej hierarchii organów władzy państwowej stoi parlament i to parlament jest organem władzy najwyższej. Jednak spośród organów podległych parlamentowi są różnego rodzaju organy wykonujące określone funkcje państwowe i w praktyce model podziału władzy i model jednolitej władzy państwowej wyglądają bardzo podobnie. Różnice dotyczą np. funkcji kreacyjnej parlamentu - w systemie jednolitej władzy państwowej parlament ma dużo większe możliwości kreacyjne, a więc ma dużo większe możliwości ustalania składu personalnego poszczególnych organów. Natomiast funkcja ustawodawcza, funkcja kontrolna wygląda podobnie, tak jak w przypadku systemu podziału władzy.
Pierwszą konstytucją, która w praktyce realizowała zasadę jedności władzy państwowej była konstytucja Francji z 1793 r. (tzw. konstytucja jakobińska). Realizowała ona w praktyce przede wszystkim idee J.J. Rousseau, - stąd w tej konstytucji znalazły się szerokie instrumenty demokracji bezpośredniej. Tradycje jakobińskie kontynuowała Komuna Paryska w 1870 r., a z kolei do tradycji Komuny Paryskiej nawiązywała walka państw socjalistycznych. W PRL konstytucja stwierdzała, że to Sejm (czyli parlament) jest organem władzy najwyższej - była to realizacja w/w zasady jednolitej władzy państwowej (teoretycznie, bo w praktyce decyzje były podejmowane poza parlamentem, ale w świetle konstytucji to Sejm był organem władzy najwyższej).
W Europie jedynym państwem, które w sposób demokratyczny realizuje zasadę jednolitej władzy państwowej jest Szwajcaria.
II. Model podziału władzy:
Na powstanie idei podziału władzy złożyła się obawa przed skupieniem całej władzy czy to w rękach monarchy absolutnego, czy też w rękach parlamentu. Doktryna XVIII wieku (jej przedstawiciele) tworząca idee podziału władzy obawiała się nie tylko absolutnej władzy króla, ale również parlamentu (podział władzy chroni nas przed dyktaturą parlamentu).
O podziale władzy można mówić w aspekcie przedmiotowym i w aspekcie podmiotowym.
W aspekcie przedmiotowym podział władz oznacza wydzielenie sfer działalności (funkcji) państwa takich jak: stanowienie prawa, wykonywanie prawa i sądzenie.
Tak właśnie rozumiano podział władzy; sformułowano to dawno temu ( jeszcze w Starożytności Arystoteles pisał o funkcjach państwa, o tak rozumianym podziale władzy w aspekcie przedmiotowym). Stąd tego podziału władzy nie można tylko i wyłącznie utożsamiać z Monteskiuszem.
John Lock'e i Karol Monteskiusz, obok dawnej zasady podziału władz w sensie przedmiotowym, stworzyli podział władz w sensie podmiotowym. Stwierdzili oni, że w każdej z trzech wyodrębnionych funkcji państwa powinny odpowiadać trzy grupy organów państwowych. Lock'e powiedział, że istnieją trzy rodzaje władzy:
ustawodawcza,
wykonawcza, która obejmowała również sądzenie,
federacyjna - obejmowała politykę zagraniczną.
Mimo, że koncepcja John'a Locke'a została w praktyce przesłonięta przez koncepcję Monteskiusza, to do dziś, np. w Polsce minister spraw zagranicznych jest osobą w pewien sposób odsuniętą od kierowania, od stosunków wewnętrznych w państwie; posiada pewien stopień autonomii (autonomia ministra spraw zagranicznych jest pewną pozostałością po koncepcji Locke'a).
W praktyce jednak przyjęła się koncepcja Monteskiusza. Wyróżnił on trzy rodzaje funkcji państwa:
stanowienie prawa
wykonywanie prawa
sądzenie.
Każdej z w/w funkcji podporządkował określony organ:
Władza ustawodawcza miała być sprawowana przez dwuizbowy parlament: Izba niższa parlamentu miała być reprezentacją ludu, a Izba wyższa reprezentacją arystokracji. Władzę wykonawczą miał sprawować król z ministrami (wówczas funkcja premiera nie była jeszcze wyodrębniona). Władzę sadowniczą miały sprawować niezależne trybunały (które - jak pisał Monteskiusz - miały być „ustami ustawy” - czyli mają jedynie wypowiadać treści, które są zapisane w ustawach). Stąd - zdaniem Monteskiusza - sądy nie są żadną władzą, gdyż mają jedynie wypowiadać to, co napisał ustawodawca.
Idea Monteskiusza zyskała wielką popularność; już pierwsza konstytucja z 1787 r. (konstytucja USA) w praktyce realizowała zasadę podziału władz wg Monteskiusza (z tym, że władzą wykonawczą nie był monarcha lecz prezydent).
Współcześnie zasada podziału władz oznacza, że:
istnieją w państwie trzy wyodrębnione władze - ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza,
każdej z tych władz odpowiada określony organ państwowy,
władze są niepołączalne,
działalność władz ma zapewnić im wzajemne oddziaływanie i hamowanie.
Doktryna XVIII-wieczna uważała, że tylko w takim państwie - w którym władza jest podzielona i nie może być skupiona w jednym ręku w sposób tyrański - mogą być zagwarantowane prawa i wolności obywatelskie.
„Deklaracja Prawa Człowieka i Obywatela” z 1789 r. stwierdzała, że nie ma konstytucji w takim społeczeństwie, gdzie nie zostały zagwarantowane prawa jednostki i nie przyjęto zasady podziału władzy. To stwierdzenie towarzyszyło wszystkim twórcom konstytucji, aż po dzisiejszy dzień (z pewnymi wyjątkami).
We współczesnej Polsce demokratycznej jest pewnego rodzaju problem z zasadą podziału władz. Polega on na tym, że rozgraniczenie działalności organów władz państwowych w ramach poszczególnych władz jest niezwykle trudne. W przypadku organów władzy wykonawczej znajdujemy pewne aspekty prawodawstwa, a w działalności władzy ustawodawczej znajdujemy pewne aspekty wykonywania prawa. Następuje więc swego rodzaju przemieszanie różnych sfer działalności. Stąd we współczesnych państwach demokratycznych zasada podziału władzy pełni rolę przede wszystkim pewnego modelu idealnego, gdyż nie da się w sposób absolutny przeprowadzić rozgraniczenia między działalnością organów władzy państwowej należących do poszczególnych władz.
Możemy więc spotykać się z sytuacjami, kiedy np. organ władzy wykonawczej stanowi prawo. Najdalej idącym rozwiązaniem pod tym względem jest nadanie rządowi prawa do wydawania dekretów z mocą ustawy, kiedy to rząd (lub prezydent) tak naprawdę może przejąć funkcję ustawodawczą parlamentu, może stanowić dekrety zamiast ustaw parlamentu. W związku z trudnościami, które jawią się przy podziale różnych sfer aktywności do różnych organów władzy państwowej, powstały w doktrynie i orzecznictwie sądów konstytucyjnych dwie koncepcje:
Koncepcja domniemań kompetencyjnych - polega ona na tym, że kompetencje dające się określić dokładnie ze względu na ich treść można podporządkować poszczególnym władzom. Jeżeli np. dana kompetencja polega na stanowieniu prawa, to z samej swej istoty powinna przynależeć do organów władzy ustawodawczej; jeżeli kompetencja polega na wykonywaniu prawa to z samej swej istoty powinna przynależeć władzy wykonawczej. Z tym, że konstytucja może takie domniemanie obalić, np. w art. 92 jest powiedziane, że organy władzy wykonawczej mają prawo wydawania rozporządzeń i w ten sposób kompetencja, która polega na stanowieniu prawa, przynależy - z mocy konstytucji - do organów władzy wykonawczej. Jest to wyraźny przepis konstytucyjny obalający zasadę domniemania konstytucyjnego.
Może być tak, że konstytucja dopuszcza liczne wyjątki od zasady i w praktyce może się okazać, że np. organy władzy wykonawczej posiadają duże uprawnienia natury ustawodawczej - zależy to od konkretnego ustrojodawcy (jak określi on stosunki między władzą ustawodawczą a wykonawczą),
Koncepcja istoty poszczególnych władz - oznacza ona, że istnieje jądro kompetencyjne władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. A więc istnieje jakaś zastrzeżona sfera kompetencji, w którą to sferę inne organy wkraczać nie mogą. Np. ustawa nie może powierzać parlamentowi jakiegoś rodzaju działalności polegającej na wykonywaniu prawa.(ustawa nie może np. powierzyć parlamentowi wyrażenia zgody na prywatyzację określonych przedsiębiorstw państwowych - dlatego, że należy to do władzy wykonawczej).
System wzajemnego hamowania i równoważenia się władzy.
W ramach systemu ustrojowego powinny istnieć takie mechanizmy, które pozwalają na hamowanie działalności pozostałych władz (jedne władze maja hamować inne). Przykładem modelu hamowania jest konstytucja USA z 1787 r. - konstytucja amerykańska poszła w kierunku separacji i hamowania się władz. Powodem było to, że nie istniała na gruncie amerykańskim potrzeba walki między siłami mieszczańskimi (rewolucyjnymi) a siłami feudalizmu i w związku z tym nie istniała groźba, że przy separacji władz nastąpi rozbicie struktury aparatu państwowego. Stąd na gruncie amerykańskim ustrojodawca mógł sobie pozwolić na przyjęcie w klasycznej postaci zasady separacji i hamowania się władz (wszystkie organy mogły być od siebie oddzielone).
W takim kierunku separacji i hamowania się władz - oprócz konstytucji amerykańskiej - poszły konstytucje państw Ameryki Łacińskiej. Natomiast w Europie ewolucja ta poszła w innym kierunku. Np. w Polsce istniała silna walka między siłami rewolucyjno-mieszczańskimi a siłami feudalnymi i w związku z tym przyjęcie koncepcji ścisłej separacji władz mogło doprowadzić na gruncie europejskim do rozbicia aparatu państwowego. Wobec tego w Europie nastąpiła ewolucja w kierunku modelu współdziałania poszczególnych władz.
Wzorcowym modelem dla państw europejskich były rozwiązania angielskie. Istota tego modelu polegała na tym, aby zachować niektóre instytucje feudalne - przede wszystkim monarchę oraz drugą izbę parlamentu złożoną z przedstawicieli arystokracji a jednocześnie by wprowadzić do systemu ustrojowego nowe instytucje - instytucje reprezentujące siły rewolucyjno-mieszczańskie, a więc rząd (gabinet) na czele z premierem oraz izbę pierwszą parlamentu, która (w przeciwieństwie do izby drugiej) pochodziła z wyborów powszechnych.
Istotą (założeniem) tego modelu współdziałania było to, by te organy - w celu urzeczywistnienia decyzji suwerena - podejmowały wspólne działania. Jednak rewolucja poszła w kierunku ograniczenia instrumentów feudalnych, a więc w kierunku ograniczenia znaczenia głowy państwa poprzez związanie monarchy rządową kontrasygnatą (każdy akt królewski musiał być podpisany przez właściwego ministra) i w ten sposób nastąpiła polityczna neutralizacja monarchy. Równolegle z tym zjawiskiem następowało zjawisko uzależnienia rządu od poparcia parlamentu, a dokładniej od poparcia izby pierwszej (pochodzącej z wyborów powszechnych). Temu zjawisku - wraz z rozszerzaniem się prawa wyborczego - towarzyszył spadek znaczenia izby drugiej (arystokratycznej). W ten sposób siły, które w czasie rewolucji burżuazyjnej reprezentowały mieszczaństwo uzyskały w systemie politycznym przewagę; nastąpił ewolucyjny spadek znaczenia starych organów reprezentujących siły feudalne (izby drugiej i monarchy). Organem, który dzierży rzeczywistą władzę państwową jest rząd; monarcha bez zgody rządu nic nie może uczynić ponieważ jest związany kontrasygnatą. Rząd ma legitymację demokratyczna, ponieważ jest wyłaniany z większości parlamentarnej z izby pierwszej parlamentu.
Tak więc w europejski model podziału władz opiera się nie na separacji (tak jak w USA), ale na współdziałaniu poszczególnych władz. To współdziałanie może istnieć z przewagą jednej władzy nad drugą, np. władzy ustawodawczej nad wykonawczą w III Republice francuskiej (1875 - 1940); może być też tak, że w systemie przewagę posiada władza wykonawcza (V Republika francuska 1958-do dziś).
Zasada podziału władz w Polsce.
W Polsce zasada podziału władz jest deklarowana w art. 10 ust.1 i 2 Konstytucji. Ustęp 1 dokonuje podziału władzy z punktu widzenia przedmiotowego (mówi o władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej). Natomiast w ustępie 2 mamy do czynienia z podziałem władz w aspekcie podmiotowym, a więc następuje podporządkowanie poszczególnych władz poszczególnym organom (władzę ustawodawczą sprawuje Sejm i Senat, władzę wykonawczą - Prezydent i RM, władzę sądowniczą - niezawisłe sądy i Trybunały). Poza tym systemem trójpodziału władzy w Konstytucji RP istnieje szereg organów, które nie mieszczą się w tradycyjnym podziale władzy. Organy te są umieszczone w rozdziale 9 Konstytucji i zostały nazwane „organami kontroli państwowej i ochrony prawa”. Są to takie organy jak: NIK, Rzecznik Praw Obywatelskich, KRRiTV, KRS.
W Polsce art. 10 mówi nie tylko podziale władzy, ale również o równoważeniu się władz. Takim mechanizmem równoważącym stosunki między władzą ustawodawczą a wykonawczą jest veto zwieszające Prezydenta wobec ustaw. Z drugiej strony Parlament może wyegzekwować odpowiedzialność polityczną wobec rządu (wotum nieufności gdy Parlament nie zgadza się z polityką prowadzoną przez rząd) i odpowiedzialność konstytucyjną wobec Prezydenta (za naruszenie Konstytucji). Również w ramach poszczególnych władz istnieją pewne mechanizmy wzajemnej równowagi, np. w stosunkach między Sejmem a Senatem (a więc w ramach organów władzy ustawodawczej) istnieje zasada, że Sejm zawsze może przełamać stanowisko Senatu o ile posiada odpowiednią ku temu większość. Istnieją tylko dwa wyjątki, gdy Sejm nie może przełamać stanowiska Senatu:
Senat zawsze musi wyrazić zgodę na zmianę Konstytucji (bezwzględną większością głosów),
mechanizm ratyfikacji umowy międzynarodowej o przystąpieniu RP do Unii Europejskiej - Konstytucja przewiduje dwa mechanizmy:
jest zarządzane referendum, w którym naród upoważnia, bądź nie upoważnia Prezydenta do ratyfikacji takiej umowy międzynarodowej,
uchwalenie ustawy upoważniającej Prezydenta do ratyfikacji takiej umowy międzynarodowej; ustawa ta jest uchwalana większością 2/3 głosów przez Sejm i Senat (art. 90 Konstytucji) - w tym przypadku Sejm nie może przełamać stanowiska Senatu.
Mówiąc o podziale władzy niewiele mówimy o władzy sądowniczej, wynika to z tego, że pewna tradycja nakazuje daleka idące odseparowanie sądu od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Ta separacja sądów idzie bardzo daleko, gdyż istnieją bardzo ograniczone mechanizmy ingerencji władzy ustawodawczej bądź wykonawczej w działalność sądów. Taką tradycyjną formą ingerencji jest przede wszystkim „prawo łaski” ze strony głowy państwa (władzy wykonawczej), czy też możliwość uchwalenia ustawy o amnestii (władza ustawodawcza). W zasadzie są to jedyne sytuacje, gdy organy władzy ustawodawczej i wykonawczej mogą ingerować w działalność orzeczniczą sądów; w normalnym trybie w żaden sposób wyroku sądu nie można podważyć.
Podział władzy w znaczeniu pionowym polega na tym, że istnieją 3 sfery (piony) działalności państwa: ustawodawstwo, wykonywanie prawa i sądzenie. Można jednak również mówić o podziale władzy w znaczeniu poziomym. W znaczeniu poziomym mówimy o podziale władzy między centralne organy państwa a organy samorządu terytorialnego. W państwach federalnych zasada ta nabiera dodatkowego znaczenia. W państwach federalnych musi nastąpić określenie kompetencji władzy federalnej i określenie kompetencji części składowych federacji, a więc musi nastąpić podział kompetencji między władzą federalną a jednostki niższego rzędu (stany, kantony, kraje związkowe).
Idea praw człowieka.
Rozwój praw człowieka kształtuje się na przełomie XIX i XX wieku w związku z walką sił rewolucyjno-mieszczańskich z siłami feudalizmu. Niemniej koncepcja praw człowieka jest o wiele starsza, albowiem tradycja, początki współczesnej koncepcji praw człowieka mają swój początek w myśli judeochrześcijańskiej. Myśl judeochrześcijańska jeszcze w Starożytności odrzuciła koncepcję kolektywistyczną państwa; oparła się tylko i wyłącznie o koncepcję indywidualistyczną. Filozofowie chrześcijańscy odrzucili dotychczas obowiązującą zasadę totalnej zwierzchności państwa nad jednostką. Ojcowie Kościoła, przede wszystkim św. Augustyn i św. Tomasz z Akwinu, głosili równość ludzi. Równość ludzi według myśli judeochrześcijańskiej wynikała z biblijnej zasady, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, stąd z wielkim bólem ojcowie Kościoła uznali także równość kobiet. Stosownie do tego, że ojcowie Kościoła głosili równość ludzi następowało również w aktach prawnych regulowanie równego statusu jednostki, ale jeszcze w ramach stanów społecznych. Takim najstarszym aktem, który regulował status jednostki w ramach stanu szlacheckiego była angielska Wielka Karta Wolności (Magna Carta Libertatum) z 1215 r. W Polsce najważniejszym aktem prawnym regulującym równość stanu szlacheckiego był królewski przywilej nietykalności osobistej z 1433 r. (przywilej jedlneńsko-krakowski nadany przez Władysława Jagiełło).