384


Mechanizmy obronne jako elementy współwystępujące z zachowaniami autodestrukcyjnymi wśród artystów

Problemy definicyjne

Mechanizmy obronne są to sposoby radzenia sobie z wewnętrznymi konfliktami. Stosowane są w celu: ochrony osobowości, zmniejszenia lęku, frustracji, czy poczucia winy. Przeważnie są nawykowe i nieuświadomione.

Mechanizmy istniejące w służbie osobowości, występują u każdego człowieka w różnym nasileniu, w zależności od tego, jaką funkcję pełnią i na ile jednostka ma rozwiniętą samoświadomość, jednak zawsze zmieniają postrzeganie rzeczywistości, co może przejawiać się w zachowaniu. Zaburzone postrzeganie rzeczywistości jest negatywną konsekwencją stosowania mechanizmów obronnych, natomiast pozytywny charakter mechanizmów obronnych, przejawia się w tym, że pełnią one funkcję adaptacyjną, jednak, gdy są zbyt długo stosowane, mogą mieć efekt odwrotny, czyli uniemożliwianie przystosowania.

Od ponad stu lat, kiedy to powstała nauka zwana psychologią poświęca się wiele uwagi temu zagadnieniu. Mechanizmami obronnymi zaczął zajmować się Freud, a to, co wniósł do nauki nadal inspiruje wielu badaczy.

Teoria obrony i mechanizmów obronnych Zygmunta Freuda przechodziła liczne modyfikacje i w różnych okresach swego rozwoju nie zawsze była spójna i jasna. Ostateczna teoria obrony i mechanizmów obronnych sformułowana w 1926 roku, oparta na strukturalnej teorii osobowości (z podziałem na Id, Ego i Superego) i sygnałowej teorii lęku, rozróżnia ogólne pojęcie obrony przed naporem niemogących się ujawnić (z powodu norm kulturowych) instynktów oraz kilka szczegółowych mechanizmów obronnych, lecz najważniejszym mechanizmem jest wyparcie. Obrona dotyczy zarówno świadomej reprezentacji instynktu (idei), jak i afektów związanych z danym instynktem, przy czym obrona przed świadomą reprezentacją (ideą) instynktu jest dla Freuda zdecydowanie pierwszoplanowa (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Psychoanaliza po, za życia i po śmierci Zygmunta Freuda rozwijała się w wielu kierunkach. Zależało to od wizji oraz badań przeprowadzanych przez naukowców z dziedziny psychologii. Tak działo się również z definiowaniem mechanizmów obronnych, którymi zajmowali się: Wilhelm Reich, Karen Horney, czy Erich Fromm.

Wilhelm Reich rozumiał przez mechanizmy obronne- charakterystyczne sposoby reagowania psychicznego i cielesnego. Horney z kolei definiowała nerwicowe mechanizmy obronne (głównym obszarem jej badań była nerwica i zachowania nerwicowe) jako twory powstałe pierwotnie do rozwiązywania lub unikania określonych trudności (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Erich Fromm wywodzi swoją koncepcję mechanizmów obronnych, ucieczki i rozbudowanych wokół nich typów struktur charakterologicznych z założenia o świadomości własnej izolacji i o tęsknocie człowieka za powrotem do pierwotnego stanu połączenia z innymi ludźmi. Te przykre odczucia prowadzą do wytworzenia się określonych mechanizmów ucieczkowych, tj. nieracjonalnych metod za pomocą, których człowiek spodziewa się ponownie związać się ze zbiorowością (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Tak jak Freud, tak i Pervin (2002) zwraca uwagę na rolę lęku w powstawaniu mechanizmów obronnych, ponieważ, jak pisze, lęk jest sygnałem niebezpieczeństwa. U jego podłoża leżą wczesne doświadczenia w trakcie, których ujawnienie się pragnień popędowych zakończyło się karą i bólem. Człowiek czuje więc, że jeżeli zrobi „to”, zostanie ukarany. Aby opanować lęk sięga po mechanizmy obronne, dzięki którym może poradzić sobie z popędami bez poniesienia kary i narażania się na ból. Mechanizmy obronne działają szybko i poniżej progu świadomości, więc człowiek nie zdaje sobie sprawy ani z ich obecności, ani z istnienia popędu.

Mechanizmami obronnymi w tym paradygmacie zajmowali się: R. Plutchik, H. Kellerman i H. Conte (za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986). Według ich teorii mechanizmy obronne są ściśle powiązane z określonymi emocjami.

Swój teoretyczny model mechanizmów obronnych Plutchik, Kellerman i Conte przedstawiają w postaci pięciu postulatów:

  1. Określone mechanizmy obronne (reakcja upozorowana, zaprzeczanie, wyparcie, regresja, kompensacja, projekcja, przemieszczenie, intelektualizacja) służą radzeniu sobie z określonymi emocjami (odpowiednio: radość, akceptacja, strach, zdziwienie, smutek, nieufność, gniew, oczekiwanie);

  2. W celu radzenia sobie z ośmioma podstawowymi emocjami ludzie używają ośmiu podstawowych mechanizmów obronnych;

  3. Osiem podstawowych mechanizmów obronnych można scharakteryzować z uwagi na podobieństwo i biegunowość;

  4. Główne typy diagnostyczne osobowości (odpowiednio: mania, histeria, typ bierno- agresywny- bierny, psychopatia z acting- out, depresja, paranoja, typ bierno- agresywny- agresywny, typ obsesyjno- kompulsywny) wywodzą się z podstawowych mechanizmów obronnych;

  5. Jednostka może używać dowolnej kombinacji mechanizmów obronnych (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Z punktu widzenia nauki model ten jest użyteczny, aczkolwiek jedynie jako system klasyfikacyjny, ponieważ Plutchik, Kellerman i Conte poświęcili zbyt mało pracy badawczej na udowodnienie swoich teorii, zwracając szczególną uwagę na brak źródeł wyjaśnienia powiązań pomiędzy podanymi mechanizmami obronnymi, emocjami, a proponowanymi typami osobowości.

Badacze pracujący w ramach teorii uczenia się skupiają się na takich pojęciach jak: bodziec, reakcja, wzmocnienie, odrzucając jednocześnie wszystko to, co dzieje się poza percepcją bezpośrednio w psychice. Opis mechanizmów obronnych w tej teorii, czerpiącej z paradygmatu behawioralnego ogranicza się do wyparcia i tłumienia.

Dollard i Miller uważają, że nieświadomość jest równoznaczna z brakiem werbalizacji, przy czym niektóre popędy i reakcje mogą być nieświadome, ponieważ nigdy nie były werbalizowane (np., dlatego, że konflikty, w które były uwikłane pojawiły się we wczesnym dzieciństwie) inne zaś, dlatego, że jednostka wtórnie nauczyła się unikać werbalizacji (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Wyparcie (represja) w teorii uczenia się można zdefiniować jako popędy i reakcje, które nigdy nie zostały zwerbalizowane, natomiast tłumienie (supresja)- jako świadomy, selektywny proces zaprzestania myślenia lub mówienia o czymś.

W kierunku konkurencyjnym wobec behawioryzmu i psychoanalizy, czyli w psychologii poznawczej szczególny nacisk kładzie się na powstające napięcie występujące wskutek rozbieżności pomiędzy strukturami poznawczymi. Mechanizmy obronne powstają właśnie w wyniku owego napięcia.

Jeden z wcześniejszych przedstawicieli kierunku poznawczego, R. Lazarus, określa mechanizmy obronne jako poznawcze reinterpretacje bodźca lub procesy osiągania dystansu psychologicznego od zagrażających zdarzeń. Do mechanizmów obronnych ujmowanych jako „poznawcze reinterpretacje” Lazarus zalicza wiele klasycznych mechanizmów obronnych (np. zaprzeczanie, racjonalizację, reakcję upozorowaną), (Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Innym badaczem mechanizmów obronnych w paradygmacie poznawczym jest Kofta (za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986). W jego rozumieniu mechanizm obronny to rodzaj zaburzenia procesów, które pozwalają jednostce na prawidłowe percypowanie siebie i świata. Zaburzenie to pozwala człowiekowi na zachowanie zgodności pomiędzy między informacją pochodzącą z zewnątrz a obrazem swojej osoby, kosztem zniekształcenia tej informacji. Taki proces sprawia, że jednostka czuje się w zgodzie ze sobą i ze światem, redukując przy okazji nieprzyjemne uczucia, które mogłyby powstać w razie nie zadziałania mechanizmu obronnego.

Rodzaje mechanizmów obronnych.

W historii badań nad mechanizmami obronnymi w różnych klasyfikacjach teoretycznych powstało wiele ich nazw oraz definicji. Naukowcy nadal doszukują się przejawów różnego rodzaju obron w zachowaniu, tworząc w ten sposób cały wachlarz mechanizmów obronnych, które spisywane są w psychologii, jako osobny dział.

Mechanizmy obronne pojawiają się u każdej osoby, nawet u zdrowego psychicznie człowieka. Swoją pracę poświęcam badaniu grupy zawodowej artystów - malarzy, także w przejawach ich zachowania będę szukać przykładów na określone mechanizmy obronne.

W psychoanalizie wyparcie pełni kluczową rolę w powstawaniu nerwic. Według Freuda dzieli się ono na dwa typy:

- wyparcie pierwotne: ma miejsce, kiedy pewne przeżycia lub emocje na bieżąco są niedopuszczane do świadomości. Takie zjawiska nigdy do niej nie docierają.

- wyparcie wtórne, następcze albo właściwe: ma miejsce, kiedy zjawiska, które pojawiły się w świadomości, wtórnie zostały wypchnięte do podświadomości.

Wyparte zjawiska pozostają w podświadomości dzięki mechanizmowi zwanemu cenzurą, kontrolowanemu przez superego, czasem jednak pojawiają się niespodziewanie, kiedy cenzura słabnie (np. pod wpływem alkoholu).

Z kolei wyparcie (represja) w teorii uczenia się można zdefiniować jako popędy i reakcje, które nigdy nie zostały zwerbalizowane.

Przykładem wyparcia może być zachowanie Salvadora Dalego w okresie dzieciństwa. Jak pisze Di Capua (1994): „Podszywał się pod inne życie, życie brata, który zmarł mając dwa lata, jak utrzymywał Dali, na zapalenie opon mózgowych. 11 maja 1904 roku, zaledwie rok po tej tragedii , w katolickim miasteczku Figueras przyszedł na świat nasz Dali- „sobowtór brata” i tak jak on , a także ojciec ich obu otrzymał imię Salwador: kopia przedwcześnie zmarłego dziecka powróconego spośród umarłych, by ukoić rozpacz, a może i wyrzuty sumienia rodziców, którzy odrodzili się wraz z nim. Drugi Salwador nosił ubranka pierwszego, bawił się jego zabawkami, rozpieszczany, ubóstwiany jak nieprawdopodobny podarek losu.” Można, zatem przypuszczać, że artysta w tym okresie musiał wyprzeć swoją osobowość, samego siebie, aby zaspokoić potrzeby rodziców związane z tęsknotą za uprzednio zmarłym dzieckiem. Dali prawdopodobnie uwolnił się dopiero od obsesji związanych z „byciem swoim bratem”, gdy namalował jego portret- zjawę ogromną i bolesną przechadzającą się po jednej z jego pustyń.

Salvador Dali, Portret mego zmarłego brata, 1963

http://www.dali-gallery.com

Esencja projekcji jest wykorzystywana przez wielu psychologów w technikach projekcyjnych, takich jak Test Apercepcji Tematycznej,czy test Rorschacha, ponieważ takie sposoby pozwalają terapeucie na diagnozę osobowościową pacjenta poprzez interpretację jego opowieści projekcyjnych. Pacjent nie wprost opowiada o swoich przeżyciach wewnętrznych i o świecie takim, jakim go postrzega. Sam rysunek daje również wiele informacji o osobowości, potrzebach i motywacjach badanego człowieka. Najczęściej do zbierania informacji o pacjencie wykorzystywane są rysunki: drzewa, rodziny, czy samego siebie.

Obecnie podkreśla się przydatność rysunku w procesie terapii pacjenta. Zainteresowanie tą techniką pojawiło się w chwili, gdy diagnostycy zaczęli czuć się bezradni z powodu niskiej skuteczności testów mających wspierać procedury psychometryczne, konieczne do zrozumienia złożonych i często subtelnych problemów, które są napotykane w codziennej praktyce. Niezależnie jednak od powyższego faktu wielu klinicystów wierzy, że rysunek jest niepowtarzalną, osobistą ekspresją wewnętrznych doświadczeń, która odpowiednio wykorzystywana dostarcza informacji cennych, nie tylko z diagnostycznego, lecz i z terapeutycznego punktu widzenia. Mimo, że danych wynikających z interpretacji rysunku nie sposób zmierzyć, niezależnie od doświadczenia i nabytej wiedzy klinicysty, nie umniejsza to wartości tej techniki w pracy zarówno ludźmi chorymi, jak i z klientami dążącymi do rozwoju osobistego. Uważny obserwator ludzkiego zachowania nie może zignorować roli, jaką w odszyfrowaniu komunikatów odgrywa wrażliwość, intuicja i osąd klinicysty. Rysunek zawiera, zatem całą złożoność osobowości klinicysty i pacjenta oraz interakcji między nimi, a tym samym wykracza poza zasięg ścisłych systemów punktacji (Oster, Goud, 2003).

Patrząc na obrazy, rysunki czy artystyczne szkice możemy wnioskować o niektórych cechach twórców. Szczegółowe informacje możemy zbierać analizując temat pracy, ekspresyjność kreski oraz barwy, które dominują na podkładzie dzieła. Wiele czerwieni na obrazie może świadczyć o przeżywanej w danej chwili agresji. O depresji może z kolei świadczyć regularne używanie ciemnych barw. Osoba depresyjna może również w swoich pracach pozostawiać dużo wolnej przestrzeni, dzieła mogą charakteryzować się dezorganizacją, brakiem wykończenia. Schizofrenia jest chorobą, którą można zdiagnozować za pomocą rysunku. Na obrazach schizofreników pojawiają się często treści religijne, a ich paranoje przejawiają się w odmalowywaniu oczu, okien i telewizorów.

Nie zawsze jednak ciemne kolory, czy brak ekspresji w kompozycji malarskiej są przejawem zaburzeń, często to, co dane jest nam obserwować w dziele sztuki, jest wyznaczane przez obowiązujący kanon w danym okresie historii sztuki.

W literaturze wymienia się wiele innych mechanizmów obronnych, jak: fantazjowanie (sposób radzenia sobie z frustracją poprzez dostarczanie w fantazji zastępczej gratyfikacji, co pozwala uwolnić się od przykrej rzeczywistości), reakcja upozorowana (przejawia się poprzez manifestowanie na zewnątrz zachowań, poglądów i uczuć przeciwstawnych do tych, które są świadomie odrzucane, lub idealizacja - według Laughlina (1970) jest mechanizmem obronnym polegającym na wyolbrzymianiu wartości i znaczenia emocjonalnego jakiejś osoby, grupy, rodziny, narodu lub innego obiektu, w celu nie dopuszczenia do świadomości bolesnych i potencjalnie nieakceptowanych aspektów znaczącego obiektu czy związku lub agresji wobec nich (za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Myślę, że w swojej dotychczasowej pracy opisałam i wyjaśniłam najważniejsze z mechanizmów obronnych występujących w osobowości każdego człowieka. Z punktu widzenia badacza najbardziej interesującymi mechanizmami obronnymi są dla mnie: izolacja, racjonalizacja oraz zaprzeczanie i właśnie im poświęcę najwięcej miejsca w tym rozdziale.

Mechanizm izolacji polega na odseparowaniu myśli od działań, traktowaniu własnych sądów i wypowiedzi jako czegoś niepowiązanego czynami, co pozwala podejmować działania wyraźnie niezgodne z przekonaniami człowieka bez ryzyka narażania się na przykry dysonans.

Mechanizm obronny izolacji jest pewnego rodzaju procesem kształtującym się na kilku poziomach.. Poziom pierwszy (bierny) charakteryzuje się świadomością istnienia pewnego stanu rzeczy bez odczuwania z tego powodu jakiejś emocji. Drugi poziom (bardziej aktywny) odpowiada intelektualizacji i polega na poznawczym rozpracowaniu danej sytuacji, czego przykładem jest stosowanie etykietek, eufemizmów, nadawanie sytuacji innej nazwy, z kolei trzeci poziom polega na braku konfrontacji sprzecznych elementów wiedzy o sobie samym.

Wyjaśniając mechanizm izolacji na konkretnym przykładzie, przychodzi mi na myśl rozmowa z absolwentem Akademii Sztuk Pięknych, pracującym w agencji reklamowej. Osoba ta opowiadała mi o swoich problemach pojawiających się w życiu oraz o radzeniu sobie z nimi. Przeważnie, gdy działo się coś, co powinno wzbudzić określoną reakcję emocjonalną u tego człowieka, zasiadał on wtedy do pracy nad zleceniami ze świadomością, że pewne sprawy w jego życiu zmieniły się, zaszła diametralna zmiana, która na pewno pociągnie za sobą wiele nieprzyjemnych skutków, ale jego stan emocjonalny właściwie na to nie wskazywał. Skupiał się na pracy, uznając ją za najważniejszą w hierarchii ważności. Nie pamiętał o tym, by pojawiały się w nim nawet jakieś reakcje wegetatywne jak, mocniejsze bicie serca, czy pocenie się rąk. Wiedział, że na jego drodze pojawił się problem, ale zupełnie odcinał się od uczuć związanych z zaistniałą sytuacją i ze „spokojem” podchodził do swojej pracy zawodowej.

Racjonalizacja jest mechanizmem obronnym, który można przedstawić pozornie racjonalne uzasadnianie po fakcie swoich decyzji i postaw, kiedy prawdziwe motywy pozostają ukryte, często także przed własną świadomością.

Chociaż większa część mechanizmów obronnych była nazwana przez Freuda, to akurat nie zajmował się on racjonalizacją. Po raz pierwszy opisał ją E. Jones (1908, za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986).

Rozpatrując rozumienie racjonalizacji przez różnych badaczy, możemy odszukać kilka definicji tego mechanizmu obronnego.

Laughlin (1970, za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986) pisze o racjonalizacji jako o mechanizmie obronnym Ego, za pomocą, którego Ego próbuje zmienić nieakceptowane impulsy, potrzeby, czy zachowania na takie, które mogą być zaakceptowane przez świadomość jednostki.

Najwięcej miejsca racjonalizacji poświęcił w swojej pracy- Symonds (za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986). Analizując przebieg rozumowania w racjonalizacji, odwołuje się do pojęcia sylogizmu. Według niego, racjonalizacja polega na doborze faktów mogących służyć jako przesłanki mniejsze, do uzasadnienia uprzednio przyjętych konkluzji. Proces racjonalizacji polega na poszukiwaniu wydarzeń mogących służyć jako przesłanki mniejsze, które wespół z przesłanką większą pozwoliłyby uzasadnić przyjętą poprzednio konkluzję.

Inny pogląd na temat racjonalizacji przedstawia Hollitscher (za: Grzegołowska- Klarkowska, 1986), który uważa, że uzasadnienia podawane przy racjonalizacji mogą być prawdziwe lub fałszywe, natomiast jej istotą jest szukanie takich uzasadnień, które pozwoliłyby wypełnić lukę pomiędzy tym, co świadome (tj. zachowaniem) tym, co nieświadome (tj. motywami).

Istnieje wiele odmian racjonalizacji, które nawet laik może wyodrębnić w życiu codziennym. Najbardziej typowe odmiany tego mechanizmu obronnego nazywają się: mechanizm kwaśnych winogron i słodkiej cytryny.

- mechanizm kwaśnych winogron- to uznawanie za nieważny celu, którego nie osiągnęliśmy;

- mechanizm słodkiej cytryny- to wmawianie sobie, że przykre zdarzenia i sytuacje, będące naszym udziałem są w rzeczywistości przyjemne. Ta forma racjonalizacji znana jest też pod nazwą pozytywnego myślenia.

Oprócz najbardziej znanych w psychologii typów racjonalizacji warto opisać jest również inne, ponieważ tak naprawdę są one równie często stosowane jak „kwaśne winogrona” i „słodka cytryna”. Są to:

- sympatia lub antypatia- uzasadnianie danego zachowania, tym, że coś się lubi lub nie, przy czym rzeczywista motywacja jest zupełnie inna;

- szukanie winy w sytuacji zewnętrznej lub w innych ludziach- jest to całkowite „zrzucenie” odpowiedzialności na czynnik zewnętrzne bez uwzględniania w sytuacji swojego udziału;

- odwoływanie się do autorytetów- ludzie usprawiedliwiają swoje zachowanie, które obiektywnie nie jest dobre ani dla nich, ani dla otoczenia poprzez podobieństwa do autorytetów (zachowań osób, które pełną dla nich rolę autorytetów);

- samooskarżanie- jest to rodzaj uchylania się od pewnych czynności, ze względu na swoje wady (wada pełni tu rolę mechanizmu obronnego);

- czynienie wyjątku- można mówić tu o takich czynnościach, które usprawiedliwiane są wskazaniem na ich wyjątkowość;

- reinterpretacja motywów- kiedy danej osobie nie powiodła się próba realizacji jakiegoś planu, wtedy może podać inną motywację swojego działania, niż ta, którą kierowała się uprzednio;

- gloryfikacja status quo- jednostka, która posiada określoną pozycję, może twierdzić, że ma prawo do wielu przywilejów, że całkowicie się jej należą;

- odwoływanie się do określonych zasad, idei- gdy prawdziwa motywacja jest skrywana za zasłoną wyznawanych zasad człowieka.

Podsumowując, racjonalizacja jest formą myślenia, którego celem jest zamaskowanie rzeczywistych motywów postępowania, skutków działania lub niepożądanych sytuacji, po to, aby utrzymać pozytywny obraz własnej osoby.

Zarówno artysta jak i inni ludzie w razie występowania u nich zachowań autodestrukcyjnych często „używają” racjonalizacji, aby zredukować napięcie powstałe na skutek dysonansu poznawczego. Palacze często twierdzą, że palą papierosy, aby poprawić sobie samopoczucie, uspokoić, odprężyć się, zupełnie jednak zapominają o tym, w jaki sposób nikotyna i inne substancje w papierosach wpływają na ich zdrowie.

Twórcy- badacze, malarze, którzy zażywają kokainę, czy amfetaminę, twierdzą, że mogą dłużej i intensywniej pracować, tym samym wytwarzając więcej wiekopomnych dzieł, odrzucają jednak myśl, że będą je wytwarzać, tyle, że krócej.

Elity artystyczne, w których króluje kult marihuany, często czują się członkami wyższej kasty artystów, z powodu palenia wymienionego narkotyku. Jest prawdopodobne, że wcześniej spotkali się z podobnymi zachowaniami wśród osób, które były dla nich osobami ważnymi. W ich przypadku racjonalizacja opiera się na zasadzie oddziaływania poprzez autorytety, to znaczy, że młody artysta może zachowywać się w sposób podobny, jak osoba dla niego znacząca, aby czuć się prawdziwym i znaczącym twórcą.

Główny składnik marihuany- THC jest zatrzymywany w organizmie po zażyciu przez około pół roku. Jedną z możliwych negatywnych konsekwencji palenia marihuany jest zmienianie przez THC kodu genetycznego płodu oraz zawartości materiału genetycznego w komórkach rozrodczych. Jeśli człowiek pali marihuanę, istnieje ryzyko uszkodzenia swojego największego życiowego dzieła, czyli dziecka- nowego człowieka. W tym wypadku, dla mnie, ludzie, którzy zamierzają powołać nowe życie na świat, są również artystami. Wiele osób zdaje sobie sprawę ze szkodliwości wyżej wymienionej substancji, niemniej jednak nadal palą ten „zielony narkotyk” i robią to bez względu na to, kim są.

Powyższe informacje zdobyłam podczas rozmów z różnymi osobami, w związku, z czym przychodzą mi na myśl smutne wnioski- ludzie są w stanie wytłumaczyć sobie wiele zachowań, nawet takich, które są zagrożeniem dla ich zdrowia i życia, aby poczuć się lepiej w danej chwili i zachować pozytywny obraz siebie.

Inaczej o zaprzeczaniu można powiedzieć, że ma na celu rozwiązanie konfliktu emocjonalnego i unikanie wynikającego z niego lęku przez zaprzeczenie jednemu lub wielu składnikom tego konfliktu. Często spotykanymi w praktyce klinicznej formami działania tego mechanizmu obronnego jest zaprzeczanie istnieniu niebezpiecznej choroby Małkiewicz-Borkowska (1993; cte@mabor.com.pl).

Mechanizmy obronne pełnią różne role w życiu człowieka. Czasem prowadzą do niepożądanego funkcjonowania jednostki, dlatego, że nie pozwalają na uświadomienie sobie autodestrukcyjnych zachowań, czasem jednak pełnią rolę pozytywną.

Mechanizmy obronne są obroną dla Ego, pozwalają mu dojrzeć i rozwijać się. Same również przechodzą metamorfozy i rozwój, są także ważnym czynnikiem w procesie psychoterapii, ponieważ stają się w pełni dojrzałe dopiero, gdy człowiek osiąga wiek około dwudziestu czterech lat. Wtedy można pracować z daną osobą nad jej rozwojem i procesami zachodzącymi w jej osobowości, w pełni tego słowa znaczeniu. Można, zatem stwierdzić, że mechanizmy obronne mogą powodować niszczenie jednostki, jaki i jej wzrastanie i możliwość pełnego rozwoju, czyli naturalnej siły twórczej.

Jakuczun J., „Postawy wobec autodestrukcyjnych metod wzbudzania procesu twórczego”, Poznań, 2005

12



Wyszukiwarka