Poszerzenie, WSFiZ, osobowość mnoga


Wersja IV ( z dnia 2004.12.28.) dodano punkty V i VI

Wersja III ( z dnia 2004.12.11.) dodano punkt IV

Wersja II (z dnia 2004.11.10) dodano punkt III

Wersja I (z dnia 2004.11.09) zawierała punkty I i II

Informacje dla osób chcących poszerzyć wiedzę o „osobowości mnogiej”

[Zajęcia fakultatywne „Osobowość mnoga”

Wykładowca: dr hab. Andrzej Gołąb, prof. WSFiZ;

zajęcia w sem. zimowym r. akad. 2004/2005;

Wydział Psychologii, Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie]

I. Książki w języku polskim na temat osobowości mnogiej

WEST, Cameron (2003 - wydanie polskie).

Pierwsza osoba liczby mnogiej.

Poznań: Wydawnictwo Zysk i Ska.

[Autor tej autobiograficznej relacji, doktor psychologii, sam jest pacjentem leczonym z powodu DZT (Dysocjacyjnego Zaburzenia

Tożsamości - nazwa ta jest amerykańskim odpowiednikiem „osobowości mnogiej” - oficjalnej nazwy tego samego zaburzenia w Polsce)].

KEYES, Daniel (2001 - wyd. polskie).

Billy Milligan.

Poznań: Wydawnictwo Zysk i Ska.

[Opowieść amerykańskiego dziennikarza o pierwszym przestępcy w USA, który został zwolniony od kary z powodu stwierdzenia u niego osobowości mnogiej. Niestety leczenie tego człowieka zostało przerwane.]

II. Pierwszy zestaw adresów internetowych

- Międzynarodowe Towarzystwo Badań nad Dysocjacją: http://www.issd.org/

- Międzynarodowe Towarzystwo Badań nad Stresem Urazowym:

http://www.istss.org/index.htm

- Instytut Sidran [organizacja zajmująca się pomocą ludziom, którzy przeżyli wydarzenia

urazowe, publikacją wydawnictw na ten temat, itd.] http://www.sidran.org/

- Colina ROSSA Instytut Urazów Psychicznych: http://www.rossinst.com/

III. Artykuły, rozdziały itd. w języku polskim poświęcone osobowości mnogiej

ARASZKIEWICZ, Aleksander (2002). Zaburzenia dysocjacyjne, W: A. Bilikiewicz, S. Pużyński, J.Rybakowski, J. Wciórka (red.). Psychiatria, T.2. Psychiatria kliniczna. Wrocław: Wydawnictwo Medyczne Urban & Partner.

GOŁĄB, Andrzej (1999). Przeżycia dysocjacyjne w życiu osób, które trafiły do więzienia. Nowiny Psychologiczne, 4, 29-40.

GOŁĄB, Andrzej (2001). Metafora „formowania się doświadczeń wokół emocji” jako klucz do rozumienia osobowości wielorakiej. Studia Psychologiczne, 39, zeszyt 1, 59-71.

HILGARD Ernest R. (1962 - 3 wyd./ 1967 - 1 wyd. polskie). Wprowadzenie do psychologii. Warszawa: PWN [punkt: Rozszczepienie osobowości (723-725].

KAPLAN, Harold I., SADOCK, Benjamin J. (1995): Psychiatria kliniczna (Wyd.1 polskie pod red. Sławomira Sidorowicza).Wrocław: Urban & Partner [ punkt: Osobowość mnoga (127- 128)].

MEYER, Robert (2003). Psychopatologia. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

POBOCHA, Jerzy (2000). Osobowość mnoga: diagnostyka, orzecznictwo sądowo- psychiatryczne. Postępy Psychiatrii i Neurologii, 9, suplement 2, 233-242.

ROSENHAN, David L., SELIGMAN Martin E.P. (1994). Psychopatologia. Tom 1. Warszawa: Polskie Towarzystwo Psychologiczne [punkt: Osobowość wieloraka (305-313)].

TOMB, David A. (1998). Psychiatria. Warszawa: PZWL [punkt: Dysocjacyjne zaburzenie tożsamości (91-92)].

WILSON, Ian (1981/1988). Umysł poza czasem. Warszawa: Instytut Prasy i Wydawnictw „Novum” [rozdział 8: Źródło gry - zjawisko wielorakiej osobowości (123-138); rozdział 9: Hipnotyczne doznania w regresji a wieloraka osobowość (141-152)].

WŁODARSKI, Artur (2000). Tożsamość Marnie. Gazeta Wyborcza, 8.03.2000, s. 12.

ZIMBARDO, Philip (1977 - wyd.10/ 1994 - 1 wyd. polskie; 1992 - wyd.13/ 1999 - 2 wyd. polskie). Psychologia i życie.Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [1 wyd polskie: punkt: Osobowość wielokrotna (460-461); 2 wyd. polskie: punkt: Osobowość wieloraka (637-639)].

IV. Artykuł A.Gołąba na temat mechanizmu tworzenia się osobowości mnogiej

Andrzej Gołąb

Wydział Psychologii

Uniwersytetu Warszawskiego

Metafora „formowania się doświadczeń WOKÓŁ emocji

jako klucz do rozumienia osobowości wielorakiej

[Tekst opublikowany w: Studia Psychologiczne, 2001, Tom 39, zeszyt 1, s. 59-71]

1. Zjawisko osobowości wielorakiej

Szersza opinia publiczna dowiedziała się o istnieniu zaburzenia zwanego wieloraką osobowością (multiple personality) w roku 1957, kiedy w USA nakręcono fabularny film „Trzy oblicza Ewy”. Film ten był osnuty na autentycznej historii choroby Chris Sizemore - pacjentki leczonej przez dwóch psychiatrów ze stanu Georgia : Corbetta Thigpena i Herveya Cleckleya. (Thigpen i Cleckley 1956, za: Ross 1997). Widz oglądający ten film mógł zobaczyć między innymi dwuminutową sekwencję, w czasie której młoda kobieta - Ewa White, przebywająca na oddziale psychiatrycznym - kilkakrotnie zmienia swój wygląd i zachowanie. Najpierw siedząca na fotelu kobieta, jest poważna, a nawet smutna. Nie zmienia swego wyrazu twarzy, gdy lekarz przyprowadza do niej jej męża Ralpha. Ewa wita się z nim, wypytuje go o córkę. Gdy lekarz pyta pacjentkę, czy mógłby porozmawiać z Ewą Black, kobieta zrywa się z fotela, energicznym krokiem przechodzi w stronę łóżka, siada na nim i gniewnie oświadcza, że nigdy nie wychodziła za mąż. Zaprzecza też, że ma dziecko. „To ona ma dziecko” - wykrzykuje do osłupiałego męża dodając kilka wulgarnych epitetów pod jego adresem. Po chwili na wezwanie lekarza znów staje się Ewą White i przerażona pyta, czy straciła przytomność. W następnym momencie, po słowach lekarza zwróconych do Ewy Black, pacjentka powtórnie wybucha złością i wyraża pretensje pod adresem lekarza, że ten sprowadził Ralpha.

Do połowy dwudziestego wieku opisano 76 przypadków wielorakiej osobowości (Taylor i Martin,1944, za: Ross 1997). Braun (1986 za: Ross 1997) przedstawia gwałtowny wzrost liczby stwierdzonych przypadków w następnych latach: do 1979 r. - 500, do 1983 r. - 1000, do 1986 r. - 5000 przypadków. Na wzrost liczby rozpoznań niewątpliwie miało wpływ wprowadzenie w roku 1980 pojęcia osobowości wielorakiej (multiple personality disorder - w skrócie: MPD) do III wydania amerykańskiej klasyfikacji zaburzeń psychicznych (DSM-III). W roku 1994 w najnowszej wersji oficjalnego podręcznika diagnostyki klinicznej w USA (DSM-IV) nadano temu zaburzeniu nazwę dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości. Od pierwszych liter angielskiej nazwy zaburzenia (dissociative personality disorder) utworzono skrót „DID”. W dalszym ciągu tekstu będę posługiwał się tym właśnie skrótem.

Podstawą rozpoznania DID jest stwierdzenie, że spełnione są cztery kryteria diagnostyczne:

A. Obecność dwu lub więcej odrębnych tożsamości lub stanów osobowości (z których każdy cechuje się względnie stałym sposobem spostrzegania otoczenia i siebie, odnoszenia się do nich i myślenia o nich,

B. Przynajmniej dwie z tych tożsamości lub dwa stany osobowości w sposób powtarzający się przejmują kontrolę nad zachowaniem się osoby,

C. Występuje niezdolność przypomnienia sobie ważnych informacji o sobie; a zakres niepamię-

ci jest zbyt rozległy, by wytłumaczyć to zwykłą tendencją do zapominania,

D. Zaburzenie nie jest bezpośrednim fizjologicznym skutkiem zażycia jakiejś substancji (np. nie wchodzą w grę luki pamięciowe lub chaotyczne zachowanie wskutek zatrucia alkoholem), zaburzenie nie jest też skutkiem ogólnego stanu chorobowego (np. napadów epilepsji) [DSM-IV, 1994].

Główną tożsamość, rozumianą jako tożsamość kierującą zachowaniem osoby przez najdłuższe odcinki czasu, określa się mianem „gospodarza” (host), pozostałe tożsamości to „postaci” czy „osobowości alternatywne” (alters). Oprócz w pełni ukształtowanych postaci z relatywnie dłuższą historią życia, mogą występować „osobowości fragmentaryczne” (personality fragment), słabiej ukształtowane. W badaniach amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego okazało się, że w dwu trzecich przypadków, gospodarz nie wiedział o istnieniu osobowości alternatywnych i „wyłączał się”, gdy włączała się osobowość alternatywna (Putnam, 1989).

DID jest rozpoznawane od trzech do dziewięciu razy częściej u dorosłych kobiet niż u dorosłych mężczyzn. Kobiety z DID mają przeciętnie więcej osobowości alternatywnych (około 15), podczas gdy średnia ich liczba u mężczyzn wynosi około 8 (DSM-IV, 1994).

2. Etiologia osobowości wielorakiej (DID) w świetle literatury

Psychiatra Colin A. Ross, dyrektor Instytutu Urazów Psychicznych w Dallas, omawiając etiologię DID, wymienia w swym podręczniku (Ross, 1997) cztery „ścieżki” prowadzące do tego zaburzenia.

Pierwszą jest „ścieżka” związana z nadużyciami wobec dzieci. Ross w następujący sposób przedstawia obrazowo proces zachodzący w tym przypadku: „(...) mała dziewczynka wielokrotnie wykorzystywana seksualnie (...) wyobraża sobie, że zdarza się to komuś innemu. (...) Bariera w postaci amnezji zostaje zbudowana między dawną a nową tożsamością.” (Ross, 1994, s. viii). Według tego ujęcia DID jest skutkiem stosowania mechanizmu obronnego przed nie dającym się znieść cierpieniem. Mechanizm ten, zwany dysocjacją, polega na szczególnego rodzaju rozszczepieniu psychiki na „ja obserwujące” i „ja przeżywające”. W przypadku tego typu rozszczepienia „ja obserwujące” staje się zaczątkiem nowej tożsamości. Mechanizm ten może być potem stosowany w wielu nowych trudnych sytuacjach i w ten sposób podziały psychiki na fragmenty pogłębiają się.

Druga „ścieżka” prowadząca do DID to skutki skrajnego zaniedbania dziecka. Są dzieci, które rodzice pozostawiają samym sobie. Dzieci te spędzające długie godziny samotnie, nieraz w zamknięciu, tworzą sobie urojony świat wypełniony wyobrażonymi osobami. Może się zdarzyć, że od pewnego momentu zaczynają nieświadomie „wcielać się” w role tych osób.

Trzecia „ścieżka” do DID to symulowanie. Pewne osoby symulują DID, by nie odpowiadać za popełnioną zbrodnię albo żeby odnosić jakieś inne korzyści. Ross sugeruje, że długotrwała symulacja prowadzi do realnych zaburzeń, które należy leczyć tak jak te odmiany DID, które powstały „ w naturalny sposób”.

Czwarta „ścieżka” do DID związana jest z „wpływem jatrogennym” a więc z „wmówieniem” choroby przez lekarza, który chciałby mieć w swej praktyce przypadki DID i nieświadomie sygnalizuje pacjentowi, jakich objawów oczekuje. Bywa, że sposób postępowania lekarza przypomina postępowanie uczestników destrukcyjnych sekt wobec nowicjuszy przyjętych do tych sekt. Ross był ekspertem w 6 sprawach sądowych z powództwa pacjentek przeciw psychiatrom, którzy forsowali diagnozę DID. Kanadyjski psychiatra Harold Merskey (1992/1995) uważa, że zjawiska takie są bardzo rozpowszechnione. Swemu stanowisku dał wyraz w artykule o wymownym tytule: „Fabryka osobowości: produkowanie zaburzenia wielorakiej osobowości”. Jego stanowisko jest jednak w Ameryce rzadkie: jak stwierdzono w sondażu przeprowadzonym w grupie ponad 1100 psychiatrów amerykańskich w 1994 r , 80 % wierzyło w istnienie wielorakiej osobowości (Dunn, Paolo i in., 1994).

Ross ocenia prowizorycznie, że wśród około 1000 osób z rozpoznanym DID, z jakimi miał do czynienia w swym Instytucie w latach 1991 - 1997, połowę stanowiły ofiary nadużyć w okresie dzieciństwa. Wśród pozostałych 50 % osób każda z trzech innych „ścieżek” była przyczyną objawów DID w jednej trzeciej przypadków (tzn. u ok. 17 % osób). W innych badaniach nad osobami z rozpoznanym DID udział ofiar bicia lub wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie był jeszcze wyższy niż podany wyżej. W badaniach Rossa i współautorów (1990, za: Ross 1997) udział ten wynosił 88, 5 % (N= 236), w badaniach Coonsa i współautorów (1986, za: Ross 1997) wskaźnik ten osiągnął 96 % (N= 50).

W literaturze spotyka się także inne ujęcia etiologii DID niż koncepcja „czterech ścieżek” Rossa. Podzieliłbym owe inne „teorie” wyjaśniające na dwie grupy: pierwsza grupa to koncepcje wskazujące na pewne kategorie osób jako „grupy ryzyka” zachorowania na DID, druga grupa to koncepcje odwołujące się do zjawisk uniwersalnych. Do teorii „grup ryzyka” zaliczyłbym:

-koncepcję Eugene Blissa (1986, za: Ross 1997), w myśl której na DID chorują osoby silnie podatne na hipnozę/ autohipnozę.

-koncepcję „grania wyuczonej roli”, zgodnie z którą terapeuta nieświadomie wzmacnia zachowania zgodne z wzorem typowym dla DID. Podejście to opiera się na badaniach, w których eksperymentalnie modelowano u studentów pewne objawy podobne do DID (Nicholas Spanos i in., 1985, za: Ross 1997). W myśl tego ujęcia grupą ryzyka są pacjenci psychiatryczni, których zaburzenia trudno jednoznacznie zakwalifikować.

-koncepcję „patriarchalnej struktury społecznej”, lansowaną przez środowiska feministyczne. Podejście to akcentuje, że społeczeństwo funkcjonuje w taki sposób, że ofiarami przemocy a w konsekwencji DID padają przede wszystkim dziewczęta (Margo Rivera, 1987, za: Ross 1997).

-koncepcje „dysfunkcji neurologicznych”. Różni autorzy donoszą o neurologicznych korelatach DID, takich jak: zmiany typowe dla padaczki skroniowej (Benson, 1986, za: Ross 1997), wady połączeń między półkulami mózgowymi (Benner i Evans, 1984, za: Ross 1997), małe rozmiary hipokampa (Condie i Tsai, 2000, za: Włodarski, 2000).

Do grupy teorii odwołujących się do zjawisk uniwersalnych zaliczyłbym dwie spośród wymienianych w literaturze przedmiotu:

-koncepcję traktującą uczenie się jako proces, który bardzo zależy od zbieżności stanów/ nastrojów [state-dependent learning, mood-dependent learning]. Zgodnie z tą teorią treści przyswojone w określonym typie sytuacji lub w czasie przeżywania określonego stanu wewnętrznego (nastroju) najłatwiej przypomnieć sobie, gdy podmiot ponownie znajdzie się w tej sytuacji / w tym stanie wewnętrznym. Ta prawidłowość tłumaczyłaby ciągłość „historii życia” postaci alternatywnych i luki w pamięci „gospodarza” (Putnam, 1989 - w nawiązaniu do badań i teorii Gordona Bowera [por. Bower,1994/1998])

-„teorię podzielonej świadomości” (tzw. „neodysocjacyjną”). Autor tej koncepcji, znany z eksperymentalnych badań nad hipnozą i zjawiskiem tzw. „ukrytego obserwatora” Ernest Hilgard rozróżnił dwa rodzaje rozszczepienia treści psychicznych. O ile wyparcie jest podziałem „poziomym” (utrudniającym dostęp do treści zepchniętych „w głąb”), to dysocjacja jest podziałem „pionowym” - pewne treści świadomości są odsuwane jakby „na bok”, ale mogą w pewnych warunkach zostać przywołane - tak dzieje się w przypadku DID (por. Hilgard 1991/1998).

3. Regulacyjna Teoria Osobowości Janusza Reykowskiego

jako źródło inspiracji dla rozumienia osobowości wielorakiej (DID)

Chciałbym zwrócić uwagę na to, że dysponujemy jeszcze jedną ogólną teorią budowy psychiki, która być może w większym stopniu niż dotychczas omówione pozwala rozumieć pewne cechy DID. Tą teorią jest sformułowana w połowie lat siedemdziesiątych Regulacyjna Teoria Osobowości (RTO) Janusza Reykowskiego (Reykowski 1973, 1975; Kochańska i Reykowski, 1980; Kofta 1999).

Jedną z fundamentalnych tez RTO jest twierdzenie o dwóch rodzajach struktur regulacyjnych, jakie powstają w umyśle ludzkim: Jeden rodzaj tych struktur to tzw. mechanizmy popędowo-emocjonalne (MPE), drugi rodzaj to tzw. sieć poznawcza.

Z okazji obchodzonego roku 1999 jubileuszu 70-lecia prof. Reykowskiego podkreślono, że RTO jest teorią „radykalnie poznawczą” (Kofta 1999, s. 62), zaś sieć poznawcza jest w niej traktowana jako centralny układ regulacyjny, w którym szczególna rolę gra struktura „ja” odpowiedzialna m.in. za integrację i spoistość funkcjonowania człowieka. Takie ujęcie, jest niewątpliwie prawdziwe, lecz nie docenia oryginalności, z jaką RTO traktuje mechanizmy popędowo-emocjonalne. Chciałbym tu uzasadnić twierdzenie, że charakterystyczny dla RTO sposób spojrzenia na mechanizmy popędowo-emocjonalne pozwala wytłumaczyć, jak w toku

normalnego rozwoju jednostki powstają zróżnicowane quasi-osobowości, oraz jak w toku rozwoju patologicznego kształtują się alternatywne osobowości spełniające kryteria niezbędne dla rozpoznania DID.

Za tezą o dwóch rodzajach struktur osobowościowych kryje się w istocie teza o dwóch zasadach budowy ludzkiego umysłu.

Pierwsza zasada to grupowanie doświadczeń „wokół emocji”: ślady pamięciowe wiązane są według kryterium styczności (następstwa) w czasie. Chodzi o powiązanie reprezentacji emocji z reprezentacjami zdarzeń poprzedzających ją i następujących po niej. W rezultacie powstają stosunkowo proste struktury działające na zasadzie całkowitego odruchu lub takiego automatyzmu, którego uruchomienie wymaga minimalnej aktywności.

W taki sposób dziecko uczy się tego, że jeśli włoży kawałek cytryny do ust, poczuje intensywną kwaśność, a także uczy się, że jeżeli kwaśny obiekt wypluje lub połknie, przykre uczucie skończy się. Tworzenie się klasycznych odruchów warunkowych to inaczej mówiąc grupowanie się wokół reprezentacji stanu emocjonalnego reprezentacji bodźców często poprzedzających ten stan. Powstanie powiązań między śladami tych doświadczeń pozwala odruchowo przygotować się na to, co w pełnym wymiarze może stać się za chwilę, a w związku z tym pozwala wcześniej podjąć działania zmieniające sytuację. Uczenie się działań instrumentalnych odbywa się dzięki temu, że wokół reprezentacji stanu emocjonalnego grupują się reprezentacje czynności zmieniających ów stan w pożądanym lub niepożądanym kierunku tzn. reprezentacje takich następstw, dzięki którym można ów stan emocjonalny aktywnie zmieniać w kierunku zwiększenia przyjemności lub zmniejszenia przykrości. Pozwala to unikać czynności niekorzystnych a wybierać wśród czynności korzystnych. Tak działają popędy i potrzeby emocjonalne dopóki jednostka nie wykształci mechanizmów kontrolnych związanych z powstaniem mapy rzeczywistości opartej na drugiej zasadzie budowy umysłu.

Druga zasada budowy umysłu to grupowanie doświadczeń „wokół obiektów”, co wiąże się z porządkowaniem śladów pamięciowych według podobieństwa ich treści (przy czym podobieństwo jest tu rozumiane szeroko: od podobieństwa sensorycznego do abstrakcyjnego tzn. dającego się wyrazić w języku pojęć ogólnych).

Moim zdaniem warto rozważyć hipotezę, że osobowości alternatywne w DID tworzą się i funkcjonują według tej samej zasady, która leży u podstaw tworzenia się i funkcjonowania mechanizmów popędowo-emocjonalnych.

4. Metafora mówiąca o formowaniu się doświadczeń wokół emocji i jej implikacje

Chciałbym zwrócić uwagę na ważne implikacje metaforycznego wyrażenia, że w pierwszym okresie życia doświadczenia organizują się „wokół emocji”. Metaforę te dobitnie wyraża sformułowanie: [mechanizmy popędowo-emocjonalne] „powstają jako rezultat tworzenia się struktur, których „OGNIWEM CENTRALNYM” jest określona EMOCJA (...): WOKÓŁ tej emocji formują się schematy poznawcze i czynnościowe.” (Reykowski, 1975, s.783 - podkreślenia moje A.G.).

Moim zdaniem metafora ta sugeruje ( a w słabszym sformułowaniu: dopuszcza możliwość), że u dziecka każda emocja ma swój własny magazyn pamięciowy. Do takiego magazynu trafiają doświadczenia związane z tą emocją a więc doświadczenia odzwierciedlające bodźce i sytuacje wywołujące tę emocję a także odzwierciedlające działania, które zmieniają tę emocję w pożądanym lub niepożądanym kierunku. Skoro w początkach życia pamięć epizodyczna nie ma jednego magazynu, to zasadne jest pytanie, ile magazynów pamięciowych ma noworodek? Jeśli doświadczenia grupują się wokół emocji, to w związku z tym, że - jak się przyjmuje - u noworodka można wyróżnić dwa stany emocjonalne: spokoju wyrażającego stan homeostazy i ogólnego pobudzenia związanego z naruszeniem homeostazy, po narodzinach dziecko ma dwa magazyny pamięciowe: jeden dla dobrych wiadomości (o równowadze homeostatycznej) a drugi dla złych (o naruszeniu tej równowagi). Potem te dwa magazyny pamięciowe dzielą się w związku z wyodrębnieniem swoistych doświadczeń związanych ze stanem określonych narządów wewnętrznych oraz stanem otoczenia zewnętrznego.

W związku z tym można by sobie wyobrazić jedną godzinę w życiu dziecka (powiedzmy półrocznego) jako czas, kiedy różne jego doświadczenia zapisują się w coraz to innych magazynach pamięciowych. Załóżmy, że niemowlę najpierw jest głodne - jego doznania zapisują się w magazynie rejestrującym to, co ma związek z głodem i zmianami jego natężenia. Gdy zaczyna być syte, ślady jego doznań trafiają do magazynu związanego z sytością. Jeśli założymy, że potem niemowlę odczuwa nadmierne wypełnienie organów zbierających produkty przemiany materii i w związku z tym wydala je - to wszystko, co się dzieje w tym czasie, trafia do kolejnych dwu magazynów grupujących doświadczenia związane z doznaniami wypełnienia pęcherza i jelita grubego oraz z ich opróżnieniem. Potem może mieć miejsce zapisywanie w kolejnych magazynach pamięciowym tego, co ma związek z odczuwaniem i pozbywaniem się jakiegoś bólu (np. kolki jelitowej sygnalizowanej płaczem, na który reaguje matka odpowiednimi działaniami zaradczymi). Z kolei może mieć miejsce koncentracja na kontakcie percepcyjnym i czynnościowym z osobą matki (widzenie jej, słyszenie, odczuwanie jej dotyku, czucie i słyszenie własnej wokalizacji, czucie własnych ruchów). Ten odcinek doświadczń trafia do magazynu pamięciowego, który gromadzi przeżycia związane z pozytywnym emocjonalnym kontaktem z matką. Osobnym magazynem jest taki, do którego trafiają przeżycia negatywne związane z matką.

Przez dłuższy czas, dopóty dopóki organizm niemowlęcia nie stanie się znów niedostatecznie zaopatrzony w substancje odżywcze, niemowlę nie ma żadnego kontaktu z treściami psychicznymi zapisanymi w magazynach „obsługujących” emocje głodu. Kiedy stan niedożywienia pojawi się, w centrum uwagi aparatu psychicznego niemowlęcia ( w jego pamięci roboczej) pojawiają się ponownie treści zapisane w magazynie „głód” a następnie, po uzyskaniu pokarmu, treści zapisane w magazynie „sytość”. Pojawienie się kolejnych bodźców włącza magazyny pamięciowe obsługujące emocje związane z tymi bodźcami. W ten sposób wchodzi w grę zarazem ciągłość doświadczeń (w obrębie jednego magazynu pamięciowego) jak i ich nieciągłość (związana z kolejnym uruchamianiem coraz to nowych magazynów w miarę przechodzenia od jednego stanu emocjonalnego do innego.)

Skoro cechą naturalnego rozwoju jest pierwotna wielość systemów pamięciowych, które dopiero potem podlegają stopniowej integracji w jedną sieć poznawczą, to wieloraką osobowość można pojąć jako patologię procesów integracyjnych związaną z tym, że pewne treści zapisane w oddzielnych magazynach pamięciowych pozostają w nich, nie poddają się scalaniu z innymi. Powodem tego rodzaju sytuacji może być niezwykła siła lub niezwykłość przeżyć. Takie cechy mają z pewnością przeżycia traumatyczne w dzieciństwie. Takie cechy mogą mieć też fantazje dotyczące tego, co odbiega od rzeczywistości.

Intuicje tego rodzaju, choć nierozwinięte, można spotkać w poświęconej DID monografii Colina Rossa (1997). Pisze on: „intrygujące (...) są obserwacje, że niemowlęta przełączają się nagle z jednego stanu w drugi, oraz że ich stany raczej nie wykazują ciągłości. (...) Jest rzeczą możliwą, że włączanie osobowości alternatywnych w DID opiera się na tej normalnej zdolności. Być może DID stanowi spowodowane urazami psychicznymi opóźnienie w dojrzewaniu zdolności integrowania doświadczenia. Jeśli tak jest, to DID może nauczyć nas czegoś o normalnym rozwoju dziecka”. (Ross, 1997, s. 90).

Z pewnością na razie nie da się jeszcze udowodnić słuszności przedstawionego podejścia. Można jednak wskazać pewne argumenty, które ilustrują jego sensowność.

Poniżej przytoczę przykład wzięty z opisu przebiegu psychoterapii kobiety cierpiącej na DID. Przykład ten obrazuje zjawisko obrony psychiki dziecięcej przed przechowywaniem pełnego zapisu przeżycia związanego z nie dającym się znieść cierpieniem. Sposobem obrony jest „pokawałkowanie” przeżycia i rozproszenie jego składników przez skierowanie ich do osobnych magazynów pamięciowych, przechowujących doświadczenia związane z jednym rodzajem emocji. Istotę tego „pokawałkowania” dobrze oddaje termin „dysocjacja”.

Wspomniana pacjentka skarżyła się na paniczny lęk związany ze słyszeniem gwizdu lokomotywy. Gdy terapeuta pracował nad wyjaśnieniem tego symptomu, okazało się, że dźwięki podobne do gwizdu lokomotywy powodują włączanie się u omawianej pacjentki kolejno trzech osobowości alternatywnych: osoby przeżywającej złość, osoby przeżywającej żal i osoby przeżywającej przerażenie.

Gniewna postać groziła zabiciem ojca, nazywała go bękartem, ale nie mówiła nic poza tym. Postać przeżywająca żal wspominała śmierć psa, jako jedynej bliskiej jej istoty. Postać przeżywająca przerażenie mówiła, że widzi, jak ojciec przywiązuje psa do torów kolejowych biegnących za farmą, i boi się, że coś podobnego może spotkać ją.

W rezultacie dalszej pracy odtworzone zostało wspomnienie, którego pacjentka początkowo nie była w stanie sama przypomnieć sobie w całości. Kiedy kobieta ta była dziewczynką, mieszkała z ojcem na farmie w odludnej okolicy. Ojciec wykorzystywał ją seksualnie i straszył, że zabije ją, jeśli komukolwiek o tym powie. Któregoś dnia kazał jej patrzeć, jak przywiązuje jej ukochango psa do torów biegnących w pobliżu farmy, a następnie jak pies ginie rozjechany przez nadjeżdżający pociąg. Ojciec groził jej, że postąpi z nią w taki sam sposób, jeśli zdradzi komuś, co on z nią robi.

Wydaje się, że to urazowe przeżycie złożone z różnych stanów emocjonalnych dało początek trzem odrębnym postaciom alternatywnym „skoncentrowanym” na tych emocjach. Mogło też być tak, że owe postaci alternatywne powstały już wcześniej a teraz tylko do ich osobnych pamięci dołączyły rozdrobnione części nowego urazowego przeżycia.

Wspominałem już o pojęciu alternatywnych „fragmentów osobowości”. Uważa się, że „cżęsto fragmenty osobowości PRZECHOWUJĄ POJEDYNCZE PRZEŻYCIE LUB STAN EMOCJONALNY” (Ross, 1994, s.55, podkreślenie moje A.G.). Inny autor podaje następującą charakterystykę: „Fragment osobowości najczęściej przejawia POJEDYNCZY STAN EMOCJONALNY, np. złość lub radość, albo spełnia pojedynczą funkcję, np. prowadzi samochód albo zapewnia ochronę” (Putnam,1989, s.104, podkreślenia moje - A.G.). Fakt istnienia tak funkcjonujących fragmentów osobowości to kolejny argument na rzecz heurystycznej wartości tezy o formowaniu się doświadczeń WOKÓŁ emocji.

Następny argument to pogląd na istotę osobowości alternatywnych, jaki wyraził Frank W. Putnam, amerykański psychiatra pracujący na Oddziale Traumatologii Rozwojowej w Narodowym Instytucie Zdrowia Psychicznego w mieście Bethesda (Maryland), wybitny specjalista w zakresie DID: „Nie sądzę, by tak naprawdę ktokolwiek wiedział do końca, co jest istotą alternatywnej osobowości. Ja pojmuję alternatywne postaci jako wysoce odrębne stany świadomości zorganizowane WOKÓŁ dominującego afektu, poczucia siebie (obejmującego obraz ciała), z ograniczonym repertuarem zachowań i zbiorem wspomnień przywiązanych do danego stanu” (Putnam, 1989, s.103, podkreślenia moje - A.G.). Dodam od razu, że - jak podkreśla cytowany autor - „(..) czymkolwiek jest osobowość alternatywna, NIE JEST ona ODRĘBNĄ OSOBĄ. To poważny błąd, jeśli terapeuta traktuje alternatywne osobowości, jak gdyby były oddzielnymi osobami. (...) [należy zawsze podkreślać, że] WSZYSTKIE alternatywne postaci tworzą CAŁĄ OSOBĘ (Putnam, 1989, s.103, podkreślenia moje - A.G.).

Aby pokazać zbieżność zjawisk związanych z funkcjonowaniem mechanizmów popędowo-emocjonalnych oraz z działaniem osobowości alternatywnych u osób z DID, przedstawię na zakończenie niniejszych rozważań charakterystykę człowieka „owładniętego” przez pojedynczy mechanizm popędowo-emocjonalny zaczerpniętą z publikacji Janusza Reykowskiego (1973, s.100, podkreślenia moje - A.G.)

(...)„W tych wyjątkowych przypadkach, kiedy [poziom popędowo-emocjonalny] ma pełną kontrolę nad zachowaniem, człowiek działa jakby `W ZAPAMIĘTANIU'(...) Takie `OWŁADNIĘCIE' np. przez głód bądź wściekłość, bądź strach, bądź seks, bądź (...) ekstatyczny taniec (...), zatopienie się w słuchaniu dźwięków lub oglądaniu przedmiotów sprawia, że jednostka przestaje się liczyć z wszelkimi innymi oddziaływaniami i konsekwencjami. (...) w takich stanach może dochodzić do naruszenia norm prawnych i moralnych, do łamania zobowiązań i obietnic, do podejmowania czynów mających fatalne następstwa dla podmiotu i jego otoczenia (...) [ponieważ] jeden dominujacy mechanizm emocjonalny, kontrolując zachowanie i percepcje, wykluczył wpływ innych mechanizmów.” Odnoszę wrażenie, że jest to doskonała charakterystyka stanu, który można by z perspektywy wiedzy o DID ująć jako włączenie się „osobowości alternatywnej”. Być może różnica między mniejszą patologią (załamanie się kontroli systemu poznawczego u człowieka bez trwałych zaburzeń) i zdecydowanie większą patologią (DID) leży w zdolności przypomnienia sobie własnego zachowania, jakie miało miejsce w sytuacji emocjonalnego owładnięcia. O ile w pierwszym przypadku można liczyć na to, że wiedza o zachowaniu wykazującym cechy szaleństwa zostanie ostatecznie włączona do obrazu własnej osoby (choć będzie to prawdopodobnie zadanie niełatwe), o tyle w drugim przypadku człowiek być absolutnie przekonany, że jemu żadne szaleństwo nie przytrafiło się. Ten drugi wariant jest, ma się rozumieć, niezwykle niebezpieczny, gdyż kolejne szaleństwo u takiego człowieka stanie się jeszcze bardziej prawdopodobne. Aby móc zapobiegać takim sytuacjom, konieczne wydaje się dalsze dociekanie natury tego zagadkowego zjawiska, jakim jest osobowość wieloraka a także kontynuowanie badań w tej dziedzinie.

Bibliografia

Bower, Gordon H. (1994/1998). Niektóre relacje między emocjami a pamięcią [w:] Paul Ekman, Richard Davidson (red.) (1998). Natura emocji. Gdańsk: Gdańskie Wydawniztwo Psychologiczne.

Dunn, G. E., Paolo A.M., Ryan J.J., Van Fleet J.N. (1994). Belief in existence of multiple personality disorder among psychologists and psychiatrists, Journal of Clinical Psychology, 50 (3), 454 -457.

Hilgard, Ernest R. (1994/1998). Neodysocjacyjna interpretacja hipnozy. [w:] Jerzy Siuta (red.). Współczesne koncepcje w badaniach nad hipnozą. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

DSM-IV [American Psychiatric Association] (1994). Diagnostic and statistical manual of mental disorders (4th ed.) Washington: American Psychiatric Association.

Kofta, Mirosław (1999). Regulacyjna Teoria Osobowości Janusza Reykowskiego a poznawcza psychologia osobowości lat dziewięćdziesiątych. Studia Psychologiczne, 37, zeszyt 2, 35-62.

Merskey, Harold (1992/1995). The manufacture of personalities: the production of multiple personality disorder. British Journal of Psychiatry, 1992, 160, 327-340 [Przedruk w:] Lewis M. Cohen, Joan N. Berzoff, Mark R. Elin (1995). Dissociative identity disorder: theoretical and treatment controversies. Northvale, New Jersey: Jason Aronson Inc.

Putnam, Frank W. (1989). Diagnosis and Treatment of Multiple Personality Disorder. New York: The Guilford Press.

Reykowski, Janusz (1973). Postawy a osobowość, [w:] Stefan Nowak (red.) Teorie postaw. Warszawa: PWN.

Reykowski, Janusz (1975). Osobowość [w:] Tadeusz Tomaszewski (red.) Psychologia. Warszawa: PWN.

Reykowski, Janusz, Kochańska, Grażyna (1980). Szkice z teorii osobowości. Warszawa: Książka i Wiedza.

Ross, Colin A. (1994). The Osiris complex. Case studies in multiple personality disorder. Toronto: University of Toronto Press.

Ross, Colin A.(1989, 1997 - 2 wyd.). Dissociative Identity Disorder. Diagnosis, clinical features, and treatment of multiple personality. New York: Wiley.

Włodarski, Artur (2000). Tożsamość Marnie. Gazeta Wyborcza, 8.03.2000, s.12.

V. Drugi zestaw adresów internetowych

(pierwszy zestaw - zob. punkt II)

- Strony amerykańskiego emerytowanego psychiatry Ralpha ALLISONA, który leczył pacjentów z osobowością mnogą od 1972 r. Strony te zawierają szereg artykułów Allisona na temat DID.

http://www.dissociation.com/

- Strona poświęcona problematyce DID w Wielkiej Brytanii

http://www.dissociation.co.uk/home.htm

- Strona Michaeli HUBER, psychoterapeutki, przewodniczącej Sekcji Niemieckiej
International Society for the Study of Dissociation

http://www.michaela-huber.com

Strona Astrea's Web poświęcona kontrowersjom dotyczącym osobowości mnogiej

http://www.astraeasweb.net/plural/

Strona poświęcona Skali Przeżyć Dysocjacyjnych [DES]

http://www.rossinst.com/des.htm

Plik PDF zawierający artykuł ma temat zaburzeń dysocjacyjnych u pacjentów holenderskich szpitali psychiatrycznych.

Monica C. FRIEDL & Nel DRAIJER (2000). Dissociative Disorders in Dutch Psychiatric Inpatients. American Journal of Psychiatry, 157,1012-1013.

http://ajp.psychiatryonline.org/cgi/reprint/157/6/1012?maxtoshow=&HITS=10&hits=10&RESULTFORMAT=&fulltext=Dissociation&andorexactfulltext=and&searchid=1100282952400_5393&stored_search=&FIRSTINDEX=10&sortspec=relevance&resourcetype=1&journalcode=ajp

Strona Judy CASTELLI, pacjentki z DID, zawiera m.in. wiele reprodukcji jej obrazów

http://www.multiple-personality.com/nytimes.html

Strona Judy CASTELLI, pacjentki z DID, zawierająca pierwszych 25 stron z jej książki:

Looking inside. Life lessons from a multiple personality in pictures and words.

Można skopiować te strony bez opłat.

http://www.bookpump.com/upb/pdf-b/1126824b.pdf

Strona Fundacji Syndromu Fałszywych Wspomnień

http://www.fmsfonline.org/

Strona czasopisma: Sprawy oskarżeń o krzywdzenie dzieci (Issues in Child Abuse Accusations). Czasopismo redagowane przez osoby związane z Fundacją Syndromu Fałszywych Wspomnień.

http://www.ipt-forensics.com/journal/index.htm

Strona badaczki zjawiska krzywdzenia dzieci Jennifer FREYD, profesora psychologii z Uniwersytetu Stanu Oregon w USA. Jej matka i ojciec założyli Fundację Syndromu Fałszywych Wspomnień. Jennifer FREYD przypomniała sobie jako dorosła osoba fakty wykorzystywania seksualnego przez ojca. Prace naukowe Jennifer FREYD dostarczają kontrargumentów wobec tez wysuwanych przez działaczy Fundacji Syndromu Fałszywych Wspomnień.

http://dynamic.uoregon.edu/~jjf/

VI. Nowość wydawnicza

STONE, Hal & STONE, Sidra (2004). Obejmując nasze `ja'. Podręcznik metody `Voice Dialogue'. Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Powyższa książka dotyczy terapii (tzw. Dialogu Głosów) opartej na wykorzystaniu idei, że w każdym człowieku jest wiele wewnętrznych postaci. Podejście autorów jest charakterystyczne dla filozofii New Age. Tym niemniej nawet czytelnik nie identyfikujący się z tą filozofią może znaleźć w tej książce inspirację do przemyśleń związanych z problematyką osobowości mnogiej.

11



Wyszukiwarka