Teorie Zachowan przestepczych, Studia - pedagogika, Pedagogika resocjalizacyjna


Wstęp

Przestępczość towarzyszyła człowiekowi od dawien dawna. Pierwsze wzmianki na jej temat możemy spotkać już w mitologii greckiej. Uważano wówczas, że wszystkie wypadki losowe określane są przez bogów. Pierwsze kryminologiczne poglądy między innymi Homera, Platona czy Arystotelesa wskazują, że w ówczesnych czasach zbrodnię pojmowano jako „chorobę duszy”, na którą lekarstwem miał być przemyślany system kar. W starożytności zrodziły się też przednaukowe przesłanki socjologiczne, w myśl których zło moralne lub wykolejenie społeczne miało swe źródło w niewiedzy i ciężkich warunkach.

W średniowieczu poglądy i opinie przesycone były wpływem kościoła, a podstawowym rodzajem kary była śmierć. Przestępca w owym czasie przedstawiany był jako wysłannik diabła na ziemi, a prawodawcy ustalali takie formy uśmiercania, które satysfakcjonowały władze. Ówczesne prawodawstwo nakazywało tępić bezrobotnych, włóczęgów i żebraków. Najdawniejsze źródła myślicieli starożytnej Grecji, Rzymu czy też Średniowiecza, wskazują na wspólne cechy dawnych poglądów dotyczących czynów przestępczych.

Jedną ze wspólnych cech było powszechne odwoływanie się do autorytetów boskich i wolnej woli człowieka, w związku z czym czyn przestępczy postrzegany był jako naruszenie przykazań religijnych i praw stanowionych przez państwo, z wolnej a występnej woli człowieka.

Drugą wspólną cechą starożytnych i średniowiecznych poglądów, było rozróżnianie zachowań ludzi według ich przynależności klasowej. Przykładem tego jest rok 1494 kiedy to dwóch mnichów z Nurembergu opisało typy czarownic i dało ich charakterystyki. W swej rozprawie mnisi szczegółowo przedstawili techniki i procedury przesłuchań, tortur i egzekucji.

W okresie Odrodzenia i Oświecenia w związku z rozwojem nauk społecznych i przyrodniczych, a także rozwojem stosunków społeczno-gospodarczych pojawiły się liczne próby uzasadnienia czynników wpływających na zachowania się ludzi. Jednym

z bardziej zasłużonych w tej dziedzinie był Cesare Beccaria, który w swym dziele
O przestępstwach i karach zdecydowanie wystąpił przeciwko karom, głosząc jednocześnie zasadę zwalczania przyczyn przestępczości. Podkreślał w nim, że kary nie powinny być aktem odwetu, lecz ich zadaniem powinna być „naprawa” przestępcy.

Cesare Lombroso uważany jest przez wielu autorów za „ojca kryminologii”, ponieważ głosił teorie łączące zachowanie przestępcze z fizjonomicznymi cechami przestępców. Były to najwcześniejsze, systematyczne próby wyjaśnienia przestępstwa w kategoriach innych, niż tylko moralne czy społeczne.

Według niego „typ przestępczy” jednostki określić można było na podstawie istnienia sześciu cech anormalnych w budowie ciała (zwłaszcza głowy).

Najważniejszym czynnikiem uruchamiającym skłonności przestępcze według C. Lombroso była wrodzona, niezależna od woli natura. Czynnikami drugorzędnymi były: rasa, klimat, pochodzenie, alkoholizm czy też gwałtowna dążność do bogactw. Wyróżnił 4 typy przestępców:

- przestępcy z urodzenia,

- przestępcy nałogowi,

- przestępcy z namiętności,

- przestępcy przypadkowi.

Konflikty zbrojne (w szczególności druga wojna światowa) pokazały, jak wyraźny jest ich wpływ na przestępczość. W okresach wojen oraz bezpośrednio po ich zakończeniu następują zjawiska nasilania się przestępczości, wzrostu agresji wobec osób i wartości chronionych, a także zjawiska lekceważenia i braku poszanowania norm moralnych i prawnych.

Po drugiej wojnie światowej nie tylko nastąpił gwałtowny wzrost przestępczości, lecz zaczęła ona przybierać coraz bardziej skomplikowane formy, dlatego walka z nią w szczególności poprzez zapobieganie, stała się jednym z podstawowych zadań państwa, poszczególnych społeczeństw oraz instytucji i organizacji społecznych odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa w państwie, regionie czy mieście.

Zmiany społeczno-ekonomiczne rozpoczęte w Polsce w 1989 roku przyczyniły się do rozwoju negatywnych zjawisk społecznych, co spowodowało gwałtowny wzrost przestępczości oraz pogorszenie się stanu bezpieczeństwa. Sytuacja taka wpłynęła zarazem na znaczne obniżenie poziomu poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie polskim.

Okres transformacji to także wyzwanie dla badaczy rzeczywistości społecznej, w tym także zjawisk przestępczości i patologii społecznej. Jest to okres, kiedy nauka może i powinna włączyć się w nurt zwalczania i przeciwdziałania przestępczości w Polsce.

Teorie socjologiczne

Teorie biopsychologiczne omówione przed chwilą wywarły ogromny i niezaprzeczalny wpływ na rozwój badań mających na celu określenie etiologii zachowań dewiacyjnych i przestępczych. Wydaje się jednak, że nie mniejszy wpływ maja twierdzenia zaliczane do grupy koncepcji socjologicznych. Z punktu widzenia nauk pedagogicznych, zajmujących się jednostką jako istotą społeczną, ich przydatność wydaje się nawet większa. Starają się bowiem odpowiedzieć na pytanie dlaczego ludzie popełniając przestępstwa funkcjonując w społeczeństwie, w którym stanowi to złamanie ogólnie obowiązujących norm. Również większość kryminologów stara się odpowiedzieć na pytanie źródeł upatrując właśnie w szeroko pojętych układach społecznych.

Analiza literatury ukazuje ogromna liczbę teorii traktującej o przyczynach zachowań dewiacyjnych z perspektywy socjologicznej. Dlatego niniejsze rozważania stanowić będą syntetyczną prezentację wybranych koncepcji, prezentujących niejako podstawy rozwoju tego kierunku badań. Dokonanie pewnego rodzaju selekcji podyktowane jest również chęcią szerszego zaprezentowania koncepcji starających się wyjaśnić etiologie zachowań dewiacyjnych wśród dziewcząt i kobiet, co pokrywa się z głównym tematem prezentowanej dysertacji.

  1. Teorie ekologiczne - szkoła chicagowska

Twórcą chicagowskiej szkoły ekologicznej był Robert E. Park. Uważał on, że społeczności ludzkie żądzą się takimi samymi prawami, jak społeczności zwierząt czy roślin. Do głównych cech tych społeczności zaliczył: organizację terytorialną, powiązanie z zajmowanym obszarem oraz trwałe więzy symbiotycznych zależności między jednostkami. Jego twierdzenia nazywane są „darwinizmem społecznym Parka”. Wynika to z faktu, iż koncepcja Parka oparta jest w dużej mierze na analogiach i metaforach wywodzących się z biologii. Co prawda analiza ekologiczna wspomnianego autora zawierała zbyt daleko idące analogie z darwinizmem, i w sposób uproszczony ukazywała procesy społeczne zachodzące w wielkich miastach, to jednak spowodowała rozkwit badań nad tą tematyką w latach 20.
i 30. XX wieku. Do badaczy będących poniekąd następcami, czy nawet można powiedzieć propagatorami owych twierdzeń, zalicza się przede wszystkim Ernesta Burgessa, Clifforda Shaw, Henry MacKaya, Fredericka Trasera. Co prawda w miarę upływu lat i prowadzonych badań ich podstawy teoretyczne zaczęły znacznie się różnić, to jednak ostatecznie kilka elementów łączyło wszystkich spośród wymienionych, co daje możliwość określenia ich dokonań mianem „teorii”.

Chcąc określić wspólny cel podejmowanych badań przez wszystkich z wymienionych autorów należało by powiedzieć, że „zajmowali się oni przestrzennym rozkładem przestępczości miast, a wyniki ich badań wydawały się wskazywać na to, że, w zależności od ukształtowania środowiska w obrębie wielkiego miasta zmienia się też nasilenie przestępczości”.

Niemniej dla lepszego zrozumienia poruszanych kwestii wskazanym jest zaprezentowanie spostrzeżeń poszczególnych członków „ekologicznej szkoły chicagowskiej”.

Jako punkt wyjścia należy uznać badania przeprowadzone przez Ernesta W. Burgessa, będącego uczniem i współpracownikiem Parka. Stanowiły one potwierdzenie koncepcji wspomnianej przed chwilą. Autor ukazywał w nich, istnienie na terenie Chicago pięciu stref, wyraźnie różniących się składem mieszkańców, a także charakterem zabudowań i pełnionych funkcji, rozchodzących się w sposób koncentryczny w formie kręgów od jego centrum. Nazwał je kolejno: strefą centralną, przejściową, mieszkań pracowniczych, willową, podmiejską. Za pomocą wyróżnionych stref Burgess tłumaczył rozwój miast i jednocześnie „nierównomierny rozkład przestępczości w nich istniejącej”. Również architektura poszczególnych stref ma, według niego, wpływa na występowanie przestępczości, ponieważ w centralnej części miasta, gdzie skumulowane są największe centra handlowe, usługowe, biznesowe i rozrywkowe miasta, przestępczość jest największa. Wynika to z tego, iż w tak ukształtowanych architektonicznie miejscach okazji do popełnienia przestępstwa jest stosunkowo więcej niż w innych strefach.

Kontynuatorami twierdzeń stworzonych przez Burgessa byli Clifford R. Shaw i Henry D. McKay. Ustalili oni, że przestępczość w dzielnicach Chicago maleje wraz ze wzrostem odległości od centrum. Największe nasilenie zachowań przestępczych, według nich, znajduje się w strefie przejściowej, co stanowi również potwierdzenie jednej z tez wysuniętych przez Burgessa. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywali raczej w dezorganizacji społecznej panującej w tym obszarze miasta, a dopiero później brali pod uwagę takie cechy jak chociażby przeludnienie, relatywne ubóstwo, niedostateczne wyposażenie sanitarne itp. Ważną i zarazem nową rzeczą, jaką zauważyli Shaw i Mckay był fakt, iż wysoki wskaźnik przestępczości w strefie przejściowej pozostawał bez zmian przez kilkadziesiąt lat, pomimo zasadniczych zmian składu etnicznego tych obszarów. Podważyli oni w ten sposób zasadność dość często spotykanych wówczas poglądów, o szczególnej predyspozycji niektórych ras czy narodowości do przestępczości.

Pomimo jednak trafności spostrzeżeń, potwierdzonych wieloma badaniami, teorie ekologiczne zostały poddane krytyce. Skupiono się w niej na „tezie postulującej wyróżnienie obszarów miejskich o nasilonej przestępczości, jako nacechowanych stanem dezorganizacji społecznej”. Uważano bowiem, iż istnieją obszary miejskie, w których więzi społeczne są silne, a kontrola społeczna ukształtowana jest w prawidłowy sposób, a mimo to przestępczość stanowi tam poważny problem.

2. Teorie strukturalne

Ujęcie strukturalne upatruje źródeł przestępczości bezpośrednio w strukturze społecznej. Jako najbardziej popularną teorię tego typu, a tym samym zasługująca na uwagę, jest teoria anomii K. Mertona, będącego kontynuatorem teorii anomii E. Durkheima.

Merton wyszedł od negacji wcześniejszych ustaleń Durkheima, uważając za nietrafny pogląd, „że zachowanie dewiacyjne jest immanentne naturze ludzkiej, że stanowi ekspresję biologicznych popędów człowieka, które dochodzą do głosu zawsze wtedy, gdy osłabieniu ulega kontrola społeczna”. Merton starał się odpowiedzieć w swoich badaniach na pytanie, „dlaczego w różnych strukturach społecznych zachowania dewiacyjne występują z odmienna częstością, przybierają inne formy oraz przebiegają wedle odmiennych schematów”, oraz „[…]w jaki sposób struktura społeczna i kulturowa wywierają presję na różnie ulokowanych w niej ludzi popychając ich do zachowań niezgodnych z normami społecznymi”.

W teorii Mertona szczególnie ważną rolę zajmują dwa pojęcia: struktura społeczna” i „struktura kulturowa”. Pierwsze oznacza „zorganizowany zespół społecznych zależności, w które uwikłani są w różny sposób członkowie społeczeństwa lub grupy”. Drugie pojęcie oznacza natomiast „[…] zespół kierujących zachowaniem wartości normatywnych, wspólnych członkom określonego społeczeństwa czy grupy”. W przypadku struktury kulturowej, Merton wyróżnia dwa istotne jego zdaniem elementy, a mianowicie „kulturowo zdefiniowane cele” nazywane również „rzeczami wartymi zabiegu”, oraz „usankcjonowane środki służące do ich realizacji”. Zajmują one centralną pozycję w prezentowanej koncepcji. Cele kulturowe informują jednostki funkcjonujące w danym społeczeństwie o tym, czego należy pragnąć i do czego dążyć. Usankcjonowane środki natomiast, informują o dopuszczalnych przez normy instytucjonalne sposobach realizacji obranych celów. W prawidłowo funkcjonującym społeczeństwie owe cele i środki pozostają ze sobą w ścisłej zależności. Zakłócenia w prawidłowym funkcjonowaniu, mogą pojawić się, gdy dane społeczeństwo lub poszczególne grupy, doprowadzą do zbytniego akcentowania celów lub środków. Merton uważa, iż struktura społeczna jest bardzo ważnym elementem determinującym faktyczne możliwości realizacji kulturowo wyznaczonych celów, co tłumaczy faktem, iż jednostki rozlokowane są na różnych jej poziomach. To doprowadza do sytuacji, w której mamy osoby znajdujące się wyżej w hierarchii społecznej, posiadające dzięki temu pewne przywileje ułatwiające osiąganie zakładanych celów. Mamy także ludzi znajdujących na niższych szczeblach społecznych, którzy mają zdecydowanie mniej możliwości i szans na osiągnięcie celów wyznaczonych przez kulturę.

Współcześnie społeczeństwo wydaje się stawiać na pierwszym miejscu sukces, osiąganie kolejnych szczebli awansu społecznego i popularność, zapominając o celach zwróconych na rozwój wewnętrzny, poprzez wykształcenie i doskonalenie swoich umiejętności. Zapomina przy tym, odpowiednio ukazywać możliwości osiągania tych celów, w sposób zgodny z normami społecznymi. To powoduje, że ludzie stawiający sobie „poprzeczkę zakładanych celów” bardzo wysoko, przy niewielkiej wiedzy i braku umiejętności ich osiągania, starają się je realizować za pomocą środków nielegalnych.

W takim przypadku powstaje stan anomii, która oznacza „stan społeczeństwa, który powstaje wtedy, kiedy normy społeczne ulegają osłabieniu lub są ze sobą sprzeczne, stając się na skutek tego niezdolne do regulowania zachowania się jednostek i utrzymywania równowagi społecznej”. Innymi słowy dochodzi wówczas do „załamania się struktury kulturowej, które zachodzi szczególnie w sytuacji ostrego rozdźwięku pomiędzy normami i celami kulturowymi a społecznie stworzonymi możliwościami postępowania zgodnie z nimi dla członków danej grupy”.

Człowiek w zależności od zaistniałej sytuacji w odpowiedni sposób adoptuje się do niej, również w przypadku sytuacji dysfunkcjonalnej. Merton w swoich rozważaniach wyróżnił pięć takich typów przystosowania się człowieka do warunków społecznych, które wyznaczają zależności zachodzące pomiędzy strukturą kulturową i społeczną. Przedstawienie ich w formie tabeli, zgodnie z zamysłem autora, ukazuje owe zależności w bardzo prosty i czytelny sposób.

Tabela 3. Typologia sposobów indywidualnego przystosowania

Styl przystosowania

Cele kulturowe

Zinstytucjonalizowane środki

Konformizm

+

+

Innowacja

+

-

Rytualizm

-

+

Wycofanie

-

-

Bunt

+/-

+/-

(+) oznacza akceptację, (-) oznacza odrzucenie, (+/-) oznacza odrzucenie wartości panujących i zastąpienie ich wartościami nowymi

Źródło: R. K. Merton, Teoria socjologiczna i struktura społeczna, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1982, s. 203.

Sama znajomość pojęć określających typy przystosowania się jednostki wydaje się niewystarczająca w przypadku omawianej teorii, dlatego też poniżej zostaną w krótki sposób omówione poszczególne typy adaptacji.

  1. Konformizm - polega na działaniu skierowanym na osiągnięcie kulturowo usankcjonowanych celów za pomocą legalnych środków. Osoby reprezentujące ten typ przystosowania starają się dążyć do wytyczonych kulturowo celów używając środków, których realizacja umożliwia przestrzeganie obowiązujących norm i zasad. Stanowi on najczęstszy typ przystosowania wśród grup, które posiadają realne możliwości osiągnięcia wyższej pozycji społeczno-ekonomicznej.

  2. Innowacja - polega na dążeniu do osiągnięcia kulturowo usankcjonowanych celów, tak jak było to w przypadku konformizmu, jednak jednostki prezentujące ten typ przystosowania odrzucają konformistyczne środki do realizacji zakładanych celów. Ten typ adaptacji oznacza, że jednostka została zsocjalizowana w sposób niepełny. Zdaniem Mertona jest to najbardziej przestępczorodny typ adaptacji. Jest ona szczególnie prawdopodobna wśród jednostek przypisanych do niższych warstw społecznych, ponieważ mają one relatywnie nikłe możliwości osiągnięcia wyższej pozycji społecznej, postępując zgodnie z prawem.

  3. Rytualizm - polega na odrzuceniu celów wyznaczonych przez kulturę przy jednoczesnej akceptacji środków instytucjonalnych, czyli norm postępowania. Oznacza zatem znaczną redukcję aspiracji lub nawet zupełne ich odrzucenie przy jednoczesnym kompulsywnyn trzymaniu się norm instytucjonalnych. W tym sposobie przystosowania mamy doczynienia niejako, z utratą z pola widzenia przez jednostkę celu, którym dane działania maja służyć, i traktowaniu ich jako wartości samoistnych.

  4. Wycofanie - polega na odrzuceniu zarówno celów wyznaczonych przez kulturę jak również instytucjonalnych środków służących do realizacji tych celów. Zdaniem Mertona wycofanie się stanowi najrzadszy i zarazem najbardziej potępiany rodzaj reakcji na stan anomii. Ludzie go prezentujący w pewien sposób poddają się, i przynależą do danego społeczeństwa jedynie formalnie.

  5. Bunt - polega na odrzuceniu zarówno dotychczas obowiązujących w danym społeczeństwie celów kulturowych, jak również środków służących do ich realizacji, przy jednoczesnym pozytywnym dążeniu do wprowadzenia nowych celów kulturowych i nowych norm instytucjonalnych. Celem takich działań jest zmiana kulturowej i społecznej struktury. Ludzie wybierający ten rodzaj adaptacji nazywani są reformatorami, rewolucjonistami, bądź przestępcami w przypadku, gdy w danym systemie społecznym taka działalność jest zakazana.

3. Teorie zróżnicowania kulturalnego

Teorie, które zostaną przedstawione poniżej maja jedną cechę wspólną, mianowicie to, że odrzucają pogląd jakoby istniała jedna wspólna dla całego społeczeństwa struktura społeczna. Do kryminologów zajmujących takie stanowisko należy zaliczyć przede wszystkim Alberta Cohena, Waltera Millera, Richarda Clowarda i Lloyda E. Ohlina.

Zaczynając od pierwszego z pośród wymienionych badaczy czyli A. Cohena należy omówić jego teorię „podkultury przestępczej”, którą zaprezentował w swoim dziele „Delinquent Boys”. Stanowiła ona podstawę dla rozwoju szeregu podobnych lub zbliżonych teorii upatrujących przyczyn zachowań dewiacyjnych w podkulturze, rozumianej jako możliwe do wyodrębnienia podsystemy kulturowe funkcjonujące w ramach danego społeczeństwa. Cohen kładł w swoich twierdzeniach szczególny nacisk na grupowe procesy doprowadzające do dewiacji uważając przy tym, że „podstawowym warunkiem wyłonienia się nowych form podkulturowych […] jest […] interakcja jednostek, które mają podobne problemy w przystosowaniu”.

Autor teorii zróżnicowania kulturalnego uważał, że zarówno zachowania konformistyczne, jak i zachowania dewiacyjne tworzone są przez te same systemy wartości. Uważał, że chłopcy z warstw niższych chcą bogacić się i osiągać wyższą pozycję społeczną przez naukę i później prace. Innymi słowy chcą osiągnąć standardy zachowań i hierarchii wartości utworzone przez klasę średnią, która jest uważana za warstwę dominującą. Jednakże wzory wychowania, jakie asymilują w domu rodzinnym i środowisku, w którym wzrastają, w dużym stopniu uniemożliwiają im osiąganie zakładanych celów kulturowych zgodnie z ogólnie przyjętymi normami. Konsekwencją takiej sytuacji jest pojawianie się przestępczości oraz innych zachowań dewiacyjnych, za pomocą których starają się osiągnąć status młodzieży klas średnich. Zatem podkultura w tym przypadku rozumiana będzie jako grupa osób, które nie są w stanie spełnić wymagań narzuconych przez społeczną warstwę średnią.

„Poczucie zablokowanych możliwości awansu przez wykształcenie, przy jednocześnie rozbudzonych aspiracjach do osiągnięcia sukcesu w życiu, rodzi frustrację i lęk, co rozwiązywane jest przez tzw. reakcję pozorowaną (reaction-formation). Polega ona na całkowitym odwróceniu wartości warstw średnich i robieniu tego, co stanowi antytezę wartości lansowanych przez szkołę”.

W toku rozważań A. K. Cohen wyróżnił główne cechy podkultury przestępczej, do których zaliczył:

- bezcelowość - negacja racjonalności i utylitarności, które to wartości są bardzo cenione w warstwach średnich;

- złośliwość - źródło demonstracyjnej negacji autorytetów i wartości warstw średnich, które uosabiają nauczyciele;

- negatywizm - stanowi ogólną postawę, której elementami są wymienione przed chwilą złośliwość i bezcelowość.

Ponadto możemy zliczyć do tych cech również:

- wszechstronność i różnorodność działalności przestępczej - brak specjalizacji przestępczej;

- hedonizm - poddawanie się impulsom i potrzebom chwili;

- autonomia grupy - odrzucenie wszelkich zewnętrznych nacisków i ograniczeń;

- podporządkowanie i solidarność grupy.

Cohen wyróżnił również cechy określające status warstw średnich. Zaliczył do nich ambicję, indywidualną odpowiedzialność, szacunek dla osiągnięć, umiejętność rezygnowania z natychmiastowych gratyfikacji, racjonalność, świadome kształtowanie wyglądu zewnętrznego (uprzejmości i manier), kontrola agresji fizycznej i niestosowanie przemocy oraz pożyteczny wypoczynek i poszanowanie wolności.

Widać zatem jak odległe i różne są wartości uznawane i realizowane przez młodzież klasy średniej od tych, jakie wytworzyła, czy wytwarza podkultura przestępcza.

Teorią powstałą niejako na negacji podkultur dewiacyjnych A. K. Cohena jest koncepcja kultury warstw niższych Waltera B. Millera. Głównym twierdzeniem, na jakim Miller oparł swoja teorię, a które stało w sprzeczności do przekonań Cohena, brzmiało „…standardy warstw niższych nie mogą być rozpatrywane wyłącznie jako odwrotność kultury warstw średnich”. Uważał on prze nie, że kultura warstw niższych ma kilkuwiekową tradycję i zdążyła wykształcić w tym czasie własną siłę integrującą i motywująca zachowania. Twierdził przy tym, że dewiacja przedstawicieli warstw niższych wynika ze zderzenia się ich systemu aksjologiczno-normatywnego z innym systemem, zgodnie z którym, dane zachowanie jest klasyfikowane jako konformistyczne lub dewiacyjne. W omawianym przypadku systemem konkurencyjnym jest kultura warstw średnich.

Miller w toku swoich rozważań wyróżnił sześć wartości odpowiadających subkulturze, czyli „autonomicznej grupie ludzi wyznających podobne wartości, niemających nic wspólnego z wartościami warstwy średniej”. Nazywał je centralnymi punktami zainteresowań warstw niższych i zaliczał do nich: kłopoty, twardość, spryt, emocje, przeznaczenie, niezależność. Ponadto, wyróżnił jeszcze dwie dodatkowe wartości charakterystyczne dla młodzieżowej kultury warstw niższych, które powstają w wyniku dominacji kobiecej w rodzinach, co jednocześnie nie tworzy dla chłopców wzorców identyfikacyjnych. Są to:

- przynależność - ma ona bardzo ważne znaczenie, ponieważ powoduje, że członkowie danej grupy są nastawieni konformistyczne wobec wymagań i skłonni spełnić wszelkie jej wymagania i oczekiwania;

- status - można osiągnąć go tylko przez demonstrację posiadania cech wysoko cenionych w kulturze warstw niższych.

Kolejną koncepcją podkultur dewiacyjnych jest teoria zróżnicowanych możliwości stworzona przez R. A. Clowarda i Lloyda E. Ohlina. Stanowiła ona w pewnym sensie uzupełnienie teorii anomii R. Mertona.

Twórcy tej koncepcji zakładali, że wybór zachowania zgodnego albo sprzecznego z prawem warunkowany jest przez dostęp do środków skłaniających do zachowań zgodnych lub nie zgodnych z ogólnymi normami prawnymi. Uważali oni, „że wykształcenie się podkultur jest uzależnione od tego, czy jednostka, zgodnie z panującą ideologia sukcesu, przypisuje swe niedostatki bądź niepowodzenia własnym wadom lub ułomnościom charakteru, czy też postrzega, że istniejący porządek społeczny uniemożliwia jej osiągnięcie kulturowo wyznaczonych celów”.

Autorzy, jako efekt swoich rozważań zaprezentowali typologie podkultur dewiacyjnych, zakładając, że podkultura dewiacyjna stanowi zbiór wartości, postaw i norm zachowania jako alternatywnych wobec systemu aksjonormatywnego kultury dominującej. Typologię swoją oparli na dwóch tezach. Pierwsza z nich mówiła o występowaniu grupowego charakteru adaptacji do sytuacji, w której istnieje rozdźwięk między celami a możliwościami realizacji tych celów. Druga teza natomiast mówiła o tym, iż na wybór zachowania zgodnego albo sprzecznego z prawem wpływa nie tylko dostęp do środków skłaniających do zachowań poprawnych (konformistycznych), ale także dostępność do środków koniecznych do podjęcia zachowań antyprawnych.

Na ich podstawie Cloward i Ohlin wyróżnili następujące typy podkultur dewiacyjnych:

- Podkultura przestępcza - chodzi tu o zbiorowości będące nośnikami wzorców przestępczych. Powstają wówczas, gdy nieletni żyją w środowisku nasyconym dorosłymi kryminalistami, będącymi przekaźnikami przestępczych form zachowania i jednocześnie umożliwiają szybszy dostęp do kryminalnej kariery. Młody człowiek przejmuje dewiacyjne wzorce w procesie naśladowania i modelowania, ponieważ zachowania uznane jako antyprawne stanowią trwały i wbudowany element społeczeństwa.

- Podkultura konfliktowa - jest to zbiorowość, która formuje się wówczas, gdy mamy doczynienia ze środowiskiem zdezorganizowanym, gdzie nieletni nie stykają się ze stabilnym systemem ról społecznych (konwencjonalnych lub przestępczych). Młodzież z takich środowisk ma bardzo ograniczone możliwości dostępu do dróg pozwalających osiągnąć jakikolwiek sukces. Przestępczość w tych zbiorowościach istnieje, ale jest niezorganizowana, a agresja występuje jako środek do zdobycia władzy i posiadania odpowiedniego statusu.

- Podkultura wycofania - zbiorowości określane tym mianem skupiają głównie młodych ludzi, którzy nie zdołali zaspokoić aspiracji przy pomocy środków legalnych lub nielegalnych, a mają dostęp do narkotyków. Stanowi ona zatem podkulturę skoncentrowaną wokół narkotyków. Przynależność do niej może być spowodowana również pewnymi zaburzeniami stosunków z najbliższym otoczeniem.

Zaprezentowane powyżej koncepcje ukazują ich ogromny wkład w rozwój poznawania przyczyn przestępczości. Stanowią swego rodzaju rozwinięcie, bądź uzupełnienie dotychczas omawianych teorii. Mają jednak pewną wadę, która wydaje się stosunkowo ważna. Polega ona na upatrywaniu przyczyn przestępczości tylko w niższych warstwach społecznych, pomijając niemalże zupełnie warstwy wyższe. Jak wiemy współcześnie istnieje bardzo dobrze rozwinięta przestępczość zorganizowana wśród ludzi zajmujących bardzo wysokie stanowiska w państwie, a więc stanowiących „współczesną klasę wyższą”. Zatem opieranie się tylko na klasie niższej byłoby bezpodstawną jednostronnością ujmowania i rozumienia procesu przestępczości.

4. Teorie uczenia się zachowań przestępnych

Życie człowieka składa się głównie z kontaktów społecznych. Podczas nich przyswaja on pewne informacje, styka się z wytworami kultury, czy też różnych kultur, które w zależności od danej jednostki mogą generować różne sposoby postępowania i typy zachowań (zgodne z prawem lub nie). O ile współcześnie takie twierdzenie nie stanowi jakiegoś novum, informując czytelnika o rzeczach oczywistych, to jednak zmusza do zastanowienia się, dzięki komu takie twierdzenia traktowane są jako podstawa w rozmowach dotyczących, chociażby procesu socjalizacji.

Otóż zasługi należy przypisać Edwinowi Sutherlandowi, który sformułował w latach 30. i 40. XX w., teorię, określaną jako „teorię zróżnicowanych powiązań”. Głównym jej założeniem było twierdzenie o istnieniu pasywnego obrazu człowieka, czyli jednostki, której zachowania wynikają z wyborów określonych mechanizmów.

Teoria zróżnicowanych powiązań E. Sutherlanda oparta jest na 9 tezach, które autor opublikował w artykule w „Zasadach kryminologii” w 1947r. Dotyczą one „[…]kształtowania zachowań dewiacyjnych, a precyzyjniej mówiąc - zachowań przestępczych”. Oto one:

  1. „Zachowanie przestępne jest wyuczone”, nie jest więc wrodzone, lecz wymaga - jak każda działalność- stosownego wyszkolenia.

  2. „Zachowanie przestępne zostaje wyuczone w interakcjach z innymi osobami w procesie komunikowania się”, który jest głównie werbalny, ale może tez przebiegać przy pomocy gestykulacji.

  3. „Zasadnicza część uczenia się przestępnego zachowania dokonuje się w grupach o bliskich osobistych powiązaniach”, czyli w grupach pierwotnych, co oznacza, że środki masowego przekazu odgrywają stosunkowo nieznaczną rolę w genezie przestępnego zachowania.

  4. „Gdy zachowanie przestępne jest wyuczone, to uczenie obejmuje: a) techniki popełniania przestępstwa, które są niekiedy bardzo skomplikowane, a niekiedy bardzo proste; b) specyficzne ukierunkowanie motywów dążeń, racjonalizacji i postaw”.

  5. „Specyficzne ukierunkowanie motywów i dążeń jest wyuczone w powiązaniu z określeniem norm prawnych jako wiążących bądź niewiążących”. Zasada ta wiąże się z przebywaniem człowieka w określonym rodzaju grupach społecznych. Mowa o grupach, które traktują normy prawne jako wymagające przestrzegania, bądź grupach dopuszczających nieprzestrzeganie tego typu norm.

  6. „Jednostka staje się przestępcą wskutek nadwyżki definicji sprzyjających naruszaniu przepisów prawa nad definicjami nie sprzyjającymi naruszaniu przepisów prawa”, w czym właśnie wyrażą się zasada zróżnicowanych powiązań. W tej tezie autor zakłada, że ludzie zachowują się w sposób przestępny wskutek zetknięcia się z kryminalnymi wzorcami zachowań, oraz odcięcia się od wzorców zachowań antykryminalnych. Wydaje się zatem, że owa teza, odniesiona w sposób bezpośredni do dzieci i młodzieży, stanowi niejako podstawę rozpatrywania procesu niedostosowania społecznego i wykolejenia społecznego, gdyż jak było już wielokrotnie zaznaczane, bardzo duży odsetek młodzieży wchodzącej w konflikt z prawem rekrutuje się z rodzin patologicznych, lub niewydolnych wychowawczo, w których dochodzi do internalizacji wzorów kryminogennych od osób dorosłych.

  7. „Zróżnicowane powiązania mogą się różnić częstotliwością, trwałością, pierwotnością i intensywnością”. Wszystkie wymienione czynniki łączą się ze sobą, a nawet są od siebie w pewien sposób uwarunkowane. Potwierdza to stwierdzeni I. Pospiszyl, która mówi, że „trwałość przyswojenia wzorów przestępczych zależy od częstotliwości pojawienia się takich wzorów, czasu ich trwania i od tego, czy podobne doświadczenia miały miejsce wcześniej. Im większa jest intensywność wymienionych czynników, tym większe prawdopodobieństwo przyswojenia i trwałości wyuczonych zachowań”.

  8. „W procesie uczenia się zachowań przestępnych poprzez powiązania z kryminalnymi i antykryminalnymi wzorcami występują te wszystkie mechanizmy, które występują przy każdym uczeniu się”. Mowa zatem o wszelkich możliwych sposobach uczenia się, nie tylko o naśladownictwie.

  9. „Ponieważ zachowanie przestępne jest wyrazem ogólnych potrzeb i wartości, nie można go wyjaśnić, odwołując się do tych potrzeb i wartości, gdyż zachowanie nieprzestępne jest wyrazem tych samych potrzeb i wartości”.

Teoria pomimo tego, że w latach 50. i 60. zyskała sobie wielu zwolenników i kontynuatorów, to poddana została krytyce. Główne zarzuty kierowane pod jej adresem to przede wszystkim fakt, iż autor w swoich rozważaniach nie wziął pod uwagę, czy raczej nie docenił znaczenia mechanizmów kontroli jednostki w kreowaniu zachowań przestępczych, jak również pewnych predyspozycji wewnętrznych. Wynika zatem z tego, że Sutherland traktował człowieka jako jednostkę pasywną, nie mającą wpływu na to kim się staje, co przecież jest zupełną fikcją. Człowiek bowiem może sam decydować, w którą stronę chce się zwrócić i jaką drogę życiową obrać, czy tę prawną czy antyprawną. Ponadto krytycy tej teorii uważają, że twierdzenia w niej zawarte są zbyt niejasne i ogólnikowe, co wpływa na brak konkretów ukazujących etiologię zachowań dewiacyjnych i patologicznych.

Jednak istnieje teoria stanowiąca pewnego rodzaju przedłużenie twierdzeń stworzonych przez Sutherland. Jej twórcą jest Albert Bandura, a tezy przez niego stworzone noszą miano teorii społecznego uczenia się. Stanowią one swoistego rodzaju doprecyzowanie kwestii zapoczątkowanych w teorii zróżnicowanych powiązań, ukazujących psychospołeczny mechanizm leżący u podstaw zachowań przestępczych. Badania A. Bandury skupiały się głównie na zachowaniach agresywnych, lecz wyniki, które uzyskał można odnieść do wszelkiego typu zachowań dewiacyjnych i patologicznych. Zauważył on bowiem, że jednostka musi w pierwszej kolejności zetknąć się z określonym zachowaniem, czyli musi je zaobserwować i zapamiętać, bądź w przypadku działań lub czynności bardziej skomplikowanych, nabyć potrzebnych umiejętności do ich realizacji. Zgodnie z tą koncepcją najczęstszymi przekaźnikami informacji są rodzina, środowisko rówieśnicze i sąsiedzkie. Bandura zauważył także, że nośnikiem wszelakich informacji dotyczących jakichkolwiek zachowań są szeroko rozumiane media, co współcześnie nabiera bardzo dużego znaczenia. Pojawienie się tak wyuczonych zachowań nie jest faktem oczywistym, ponieważ „ich pojawienie się może być modyfikowane i kontrolowane przez czynniki intelektualne i poznawcze”. Oznacza to zatem, iż w teorii społecznego uczenia się człowiek ujmowany jest jako istota mogąca w świadomy sposób kierować swoim postępowaniem i zachowaniami, prezentowanymi względem danych sytuacji czy zjawisk.

Bodźce, o których mówił, można podzielić na kilka grup, wśród których wyróżnia się:

- bodźce awersyjne,

- bodźce modelujące,

- bodźce instrukcyjne,

- bodźce związane z chorobą lub zaburzonym stanem psychicznym.

Teoria stworzona przez A. Bandurę zainicjowała w pewien sposób wzrost zainteresowania wpływem mediów na zachowania agresywne, a w miarę upływu czasu również na zachowania dewiacyjne i patologiczne młodzieży, dla której ten rodzaj przekazu stawał się podstawą zdobywania wszelkich informacji.

Chcąc zatem podsumować teorię społecznego uczenia się należy stwierdzić, iż „[…] zróżnicowany wpływ społeczny pozwala jednostce nabywać zróżnicowaną wiedzę i umiejętności, i jednocześnie wpływ społeczny, ale w powiązaniu z cechami jednostki, powoduje określone zużytkowanie posiadanej wiedzy i umiejętności”.

Badaczami, którzy swoimi poglądami wpisują się w teorie uczenia się zachowań przestępczych są również David Matza oraz Gresham Sykes. W literaturze kryminologicznej uważa się ich za twórców teorii neutralizacji. Zbieżność ich teorii uwidacznia się w zainteresowaniach, które skupiały się na stosowaniu argumentacji służących usprawiedliwianiu zachowań przestępczych.

Na wstępie należy zaznaczyć, iż zakwestionowali oni pogląd dotyczący tworzenia się subkultur przestępczych, jako głównej przyczynie zachowań antyspołecznych. Zakładali oni, że młodzież w procesie socjalizacji internalizuje poprawny system wartości i norm. Wynika zatem z tego, iż jednostki dokonujące czynów przestępczych lub prezentujące zachowania dewiacyjne posiadają poczucie winy. W celu zmniejszenia lub wyeliminowania tego przykrego uczucia, ludzie łamiący prawo, wynajdują sposoby usprawiedliwiania takiego postępowania. Wobec tego, jednostka postępująca w ten sposób nie zaprzecza, iż podejmowane przez nią działania są antyprawne czy antyobyczajowe, lecz wskazuje na okoliczności, które w tej wyjątkowej sytuacji pozwalają jej na „neutralizację” wcześniej wspomnianego poczucia winy. Należy jednak podkreślić, „iż techniki neutralizacji nie są zwykłymi racjonalizacjami nagannego zachowania, lecz wykształcają się przed popełnieniem czynu, umożliwiając tym samym nieaprobowane zachowanie, pomimo deklarowanego konformizmu wobec dominujących wartości społeczeństwa”.

Omawiani autorzy zajmowali się pięcioma technikami neutralizacji, zaznaczając jednak, że mogą być one uzupełniane i rozszerzane. Zostaną one zaprezentowane w skrótowy sposób poniżej.

  1. Kwestionowanie odpowiedzialności - technika ta służy do osłabienia normy poprzez „wmówienie sobie”, że pozostaje się w kręgu sił zewnętrznych, nad którymi się nie panuje i których się nie kontroluje. Jednostka jej zdaniem zostaje niejako wepchnięta, umieszczona w sytuacji nie dającej jej możliwości innego działania, jak działanie antyprawne.

  2. Kwestionowanie szkody - osoba, sprawca czynu zabronionego prawem nie zaprzecza, że się go dopuścił, jednak za wszelką cenę stara się pomniejszyć szkodę, którą przez nie wyrządził. Skoro, jego zdaniem, szkoda będzie minimalna, lub w ogóle jej nie będzie, wówczas sam czyn również nie będzie tak dewiacyjny, za jaki jest ogólnie uważany.

  3. Kwestionowanie ofiary - w tego rodzaju technice sprawca nie zaprzecza, że dokonał czynu dewiacyjnego, nie zaprzecza również, że owy czyn wyrządził pewne szkody. Stara się jednak zanegować prawo ofiary do określenia tego czynu jako dewiacyjny, czy niezgodny z prawem. Całe działanie skupia się na zminimalizowaniu roli ofiary lub nawet na zanegowaniu jej istnienia. Sprawca jest przekonany, a co za tym idzie stara się również przekonać innych, że zachowanie, jakiego się dopuścił było aktem zemsty, rewanżu lub, że ofiara po prostu na to zasłużyła.

  4. Potępienie potępiających - jest to technika polegająca na usprawiedliwianiu się tym, iż sprawca uważa, że osoby go ścigające, lub sądzące, popełniają takie same czyny lub nawet gorsze. Można zatem uznać, że stawia ona na równi siebie jako sprawcę, oraz wszystkich chcących udowodnić mu jego winę.

  5. Odwołanie się do wyższych racji - technika ta polega w przybliżeniu, na konieczności poświęcenia jednego dobra dla ratowania innego dobra. Za przykład można podać sytuację, w której sprawca danego czyny tłumaczy się tym, iż dokonał go w obronie przyjaciela, lub w celu polepszenia bytu swojej rodziny.

Koncepcja jaką stworzyli Sykes i Matza nie stanowi jednak „teorii przestępczości”. „Nie jest bowiem wyłożona w postaci usystematyzowanych twierdzeń o zależnościach przyczynowych między zmiennymi, pomija milczeniem istotne kwestie etiologiczne, a ponadto opiera się na wielu dyskusyjnych założeniach”. Należy ja zatem traktować, „jako prezentację procesu psychospołecznego, który może ułatwić popełnianie przestępstwa”.

5. Teorie kontroli

W przypadku teorii kontroli społecznej za głównego jej twórcę uważa się Emila Durkheima. Co prawda „jego poglądy na przestępczość i inne zachowania dewiacyjne jawią się odmiennie w zależności od tego, którą z jego prac przyjąć za punkt odniesienia, […] to jednak trudno byłoby przecenić wpływ, jaki wywarł, na kształtowanie się refleksji teoretycznej w rozważaniach nad przyczynami naruszania norm społecznych”.

Głównym założeniem, z którego autor wyszedł podczas tworzenia swoich teorii jest traktowanie człowieka jako „Homo duplex”, czyli człowieka rozdwojonego. Przekłada się to na przekonanie, iż człowiek posiada niejako dwie natury „część społeczną” i „część zwierzęcą”. Dwoistość owa powoduje, że człowiek jest ciągle targany sprzecznościami między swym wrodzonym egoizmem a wymogiem życia zbiorowego. Człowiek, według Durkheima, nie potrafi do końca panować nad swoimi egoistycznymi i indywidualistycznymi popędami. Tylko społeczeństwo jest w stanie zapanować nad nim, posiadając odpowiednio silny autorytet. Zatem względny ład społeczny, pomimo antyspołecznych tendencji jednostek, możliwy jest tylko wtedy, gdy społeczeństwo jest w prawidłowy sposób zintegrowane, co umożliwia sprawowanie skutecznej kontroli. Autor zauważa jednak, że stan równowagi pomiędzy egoistycznymi tendencjami jednostek, a wymogami życia zbiorowego nie jest trwały. Sytuacje, w których „popędy zwierzęce” biorą górę i człowiek zaczyna popełniać czyny dewiacyjne, pojawiają się w okresach załamania się zewnętrznych mechanizmów regulujących zachowanie ludzi. Zatem dochodzi do znacznego osłabienia kontroli społecznej. Aby zapobiec tego typu sytuacjom społeczeństwo musi wytwarzać środki zdolne do powstrzymania ludzi przed popełnianiem przestępstwa. Takim środkiem, według Durkheima, jest więź społeczna, która pozwala społeczeństwu na kontrolowanie zachowań jednostek. W przypadku wytworzenia się prawidłowej więzi społecznej istnieje stan nomii, czyli stan ładu społecznego. W przypadku jednak, w którym dojdzie do rozbicia więzi społecznej dochodzi do powstania stanu anomii, czyli do dezorganizacji w uznawanych dotąd norm i zasad. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest pojawienie się lub wzrost przestępczości i innych zachowań dewiacyjnych, czyli do ujawnienia się egoistycznych tendencji tkwiących w człowieku.

Kontynuatorem pojmowania przyczyn zachowań dewiacyjnych, w wyżej opisany sposób, był Travis Hirschi. Założenia przyjmowane przez tego autora nie odbiegają w sposób znaczący od tych leżących u podstaw myśli durkheimowskiej. Hirschi nie posługuje się jednak pojęciem anomii. Za główną tezę swojej teorii przyjął twierdzenie, że „jednostka może dokonywać czynów przestępczych, ponieważ jej więzi z porządkiem konformistycznym zostały w jakiś sposób przerwane”.

Rozwinięciem tej tezy było rozróżnienia czterech komponentów więzi społecznej, które mogą wywierać niezależny wpływ na zachowanie dewiacyjne. Wyróżnił on:

  1. Przywiązanie (attachment) - stanowi ona pierwszą i zarazem najważniejszą, zdaniem autora, komponentę więzi jednostki ze społeczeństwem. Oznacza pozytywny emocjonalny związek z najbliższym otoczeniem oraz jego uczestnikami. Jednostka z racji tych relacji liczy się w sposób znaczący ze zdaniem tego otoczenia, jest również wyczulona na zlecenia płynące z niego pod jej adresem, oraz dostarczane przez nie wzorce postępowania, oczekiwania itd. Zakładając w tym przypadku, że najbliższe otoczenie jednostki przestrzega ogólnie przyjętych praw i norm postępowania, to jednostka, obawiając się na przykład o opinię na swój temat, nie dopuści się zachowań dewiacyjnych. W przypadku jednak, gdy owa komponenta zostanie osłabiona, wówczas jednostka może angażować się w dewiację (is free to deviante).

  2. Zaangażowanie (commitment) - za główny powód odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie tej komponenty należy przyjąć chłodną kalkulację zysków i strat, czyli korzyści lub przykrych konsekwencji, jakie wiążą się z dokonaniem danego zachowania dewiacyjnego. Oto jak sam autor pisze na ten temat „Niewielu zaprzeczy, że ludzie czasami stosują się do reguł po prostu z obawy przed konsekwencjami. Ten racjonalny komponent konformizmu nazywamy zaangażowaniem”. Zgodnie z tym twierdzeniem, aby człowiek nie dopuszczał się zachowań dewiacyjnych muszą one być kojarzone ze stratą, lub w sposób rzeczywisty się z nią wiązać. Konformizm natomiast musi się po prostu opłacać.

  3. Zaabsorbowanie (involvement) - wynika ono z udziału w działalności zgodnej z prawem, co nie pozostawia miejsca na działalność przestępczą ani nie stwarza okazji do takich zachowań.

  4. Przekonanie (belief) - dotyczy gotowości do przestrzegania obowiązujących norm prawnych, co wynika z akceptacji tych norm. Zdaniem twórcy teorii „Im mniej przekonana jest jednostka o konieczności przestrzegania norm, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie je przekraczać”.

Dokonanie czynów przestępczych przez dana jednostkę uzależnione jest, zgodnie z tą teorią, z brakiem lub osłabieniem którejkolwiek z wyżej wymienionych komponent więzi społecznej.

Teoria powyższa pomimo swojej prostoty i klarowności posiada pewne elementy, które zostały poddane krytyce. Zaliczyć do nich należy chociażby definiowanie więzi społecznej jako pojęcia o charakterze wyłącznie dychotomicznym, przy jednoczesnym nie uwzględnieniu wielości więzi społecznych, a także zachodzących zmian i rozwoju.

R. E. Park, Human Communites, New York, The Free Press 1952, s. 148, za: A. Siemaszko, Granice tolerancji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993, s. 66.

Patrz: A. Siemaszko, Granice tolerancji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993, s. 65.

J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 104.

Patrz: A. Siemaszko, Granice tolerancji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1993, s. 67-68.

K. Bułat, P. Czarniak, A. Gorzelak, K. Grabowski, M. Iwański, P. Jakubek, J. Jodłowski, M. Małek, S. Młodawska-Mąsior, A. Papierz, M. Stożek, Kryminologia..., s. 38.

Tamże.

E. Durkheim był francuskim socjologiem, który konsekwentnie ujmował przestępczość jako zjawisko społeczne. Oduczał on w swoich twierdzeniach poglądy redukcjonistów, twierdząc, że zjawisk społecznych nie należy interpretować w kategoriach biologicznych czy psychologicznych. Wskazywał on na źródła zachowań dewiacyjnych tkwiące w strukturze społecznej, rodzaju podziału pracy, załamywaniu się dotychczasowego systemu kontroli i więzi społecznej. Stworzona przez niego teoria była jednak nader ogólna i wymagała pewnych uzupełnień.

A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 27.

K. Merton, Teoria socjologiczna i struktura społeczna, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1982, s. 195.

Tamże, s. 185-186.

Tamże, s. 225.

Tamże.

Tamże, s. 196.

J. H. Turner, Struktura teorii socjologicznej, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1985, s. 144.

R. K. Merton, Social Theory and Social Strukture, s. 162, za: B. Hołyst, Kryminologia. Podstawowe problemy, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1977, s. 203.

Por. R. K. Merton, Teoria socjologiczna…, s. 204-219; A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 35-45.

Patrz: A. K. Cohen, Delinquent Boys. The Culture of the Gang, Glencoe, III, The Free Press 1955.

A. K. Cohen, Delinquent Boys…, za: A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 140.

B. Hołyst, Kryminologia…, s. 209.

Por. A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 148-149.

Por. J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 115; K. Bułat, P. Czarniak, A. Gorzelak, K. Grabowski, M. Iwański, P. Jakubek, J. Jodłowski, M. Małek, S. Młodawska-Mąsior, A. Papierz, M. Stożek, Kryminologia..., s. 42.

Patrz. A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 145-147.

W. B. Miller, Lower Class Culture, za: A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 154.

K. Bułat, P. Czarniak, A. Gorzelak, K. Grabowski, M. Iwański, P. Jakubek, J. Jodłowski, M. Małek, S. Młodawska-Mąsior, A. Papierz, M. Stożek, Kryminologia..., s. 42.

Patrz. W. B. Miller, Lower Class Culture, s. 334.

Patrz: A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 155-160.

Por. J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 117-118.

A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 166.

Por. J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 118-120; K. Bułat, P. Czarniak, A. Gorzelak, K. Grabowski, M. Iwański, P. Jakubek, J. Jodłowski, M. Małek, S. Młodawska-Mąsior, A. Papierz, M. Stożek, Kryminologia..., s. 44; A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 171-180.

I. Pospiszyl, Patologie…, s. 43.

Por. J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 121-123; A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 91-105; A. Siemaszko, Społeczna geneza przestępczości - wokół teorii zróżnicowanych powiązań, Warszawa 1979.

I. Pospiszyl, Patologie…, s. 43.

Patrz: A. Bandura, R. H. Walters, Agresja w okresie dorastania. Wpływ praktyk wychowawczych i stosunków rodzinnych, Warszawa 1968; A. Bandura, Teoria społecznego uczenia się, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007.

B. Hołyst. Kryminologia…, s. 997.

Patrz: J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 124.

Tamże.

A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 188.

Por. Tamże, s. 189-194.

Tamże, s. 195.

J. Błachut, A. Gaberele, K. Krajewski, Kryminologia…, s. 126.

A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 206, 207.

Patrz: E. Durkheim, Samobójstwo. Studium z socjologii, Wydawnictwo Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2006.

T. Hirschi, Causes of Delinquency, s. 3, za: A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 236.

Por. B. Hołyst, Kryminologia…, s. 979-982.

T. Hirschi, Causes of Delinquency, s. 29, za: A. Siemaszko, Granice tolerancji…, s. 239.

T, Hirschi, Causes of Delinquency, s. 26, za: B. Hołyst, Kryminologia…, s. 982.



Wyszukiwarka