BÓG SIE RODZI W TRAWNIKACH, JASEŁKA RÓŻNE, JASEŁKA PRZE-RÓŻNE


ZESPÓŁ PLACÓWEK OŚWIATOWYCH

W TRAWNIKACH

„Bóg się rodzi”

SCENARIUSZ IMPREZY BOŻONARODZENIOWEJ

Opracowała : Agnieszka Gziut

Bóg się rodzi - podaruj uśmiech światu,

Bóg się rodzi - przebacz twemu bratu,

Bóg się rodzi - zapomnij wszystkie złości,

Bóg się rodzi - zrób miejsce dla Miłości.

... to propozycja teatralna i muzyczna dla dzieci z okazji święta Bożego Narodzenia; święta radosnego, widowiskowego, ale także święta głębokiej refleksji.

Zawiera przedstawienie :

„ Bóg się rodzi”

Jest to wesoła, a zarazem edukacyjna propozycja do wykorzystania w szkole lub parafii, z udziałem starszych i młodszych aktorów oraz widzów podczas wielkiego i zawsze pełnego uroku święta Bożego Narodzenia. Przedstawia sytuację, która przywołuje na myśl wydarzenie sprzed dwu tysięcy lat: historię o Maryi i Józefie, o narodzeniu Jezusa - Zbawiciela świata. Przesłanie poszczególnych scen można streścić w słowach :

„Drzwi serca i drzwi domu pracują na tym samym zawiasie; wystarczy uchylić pierwsze, by drugie stanęły otworem”.

Piosenki zastosowane w przedstawieniu znajdują się na płycie:

  1. „W stajence chłód”

  2. „Wieczór wigilijny”

Piosenki są w guście młodych artystów (uczniów); sprzyjają stworzeniu atmosfery miejsca i sytuacji oraz pozwalają wejść w klimat Palestyny za czasów Jezusa.

Osoby i propozycje strojów.

MARIA - czerwona długa szata, przewiązany na głowie długi niebieski szal

JÓZEF - w długiej szarej szacie, przez ramię przewieszona brązowa tkanina,

w ręku laska, długa broda

BABCIA - długa, szeroka spódnica, zapaska, chustka na głowie, mocno zgarbiona,

z laską

PAPIEŻ - biała długa szata, na ramionach biała pelerynka, czapka, laska,

szeroki pas

GWIAZDKI - żółte getry, żółte poncho z dzianiny, na głowie opaska z gwiazdą

ANIOŁY - długie białe szaty, skrzydła wykonane z bibuły na konstrukcji z drutu,

na głowach opaska z aureolą

GOSPODARZ - ubrany tradycyjnie, przepasany białym fartuchem

BIEDRONKA - ubrana w czarne getry i bluzkę, czerwona pelerynka w duże czarne

kropki, na ramieniu torba z materiału, na głowie czerwony toczek w

czarne kropki z małymi czułkami

ŚWIERSZCZYK - zielone getry i bluzka, na plecach duże przezroczyste skrzydła,

na głowie opaska z czułkami, w ręku skrzypce

PASTUSZKOWIE - ubrani w kożuchy, baranice, kapelusze na głowie i laski w ręku

KRÓLOWIE - ubrani z przepychem, korony, peleryny, w rękach trzymają swoje dary:

pojemnik z mirrą, kadzidło i szkatułkę pełną złota.

KOLĘDNICY - ubrani zgodnie z tradycją, niosą gwiazdę

NARRATOR - strój galowy, bardzo elegancki

Propozycja dekoracji

Duża płaszczyzna, stanowiąca tło w kolorze ciemno niebieskim z naczepionymi gwiazdami. Pośrodku uproszczona makieta otwartej stajenki. Wewnątrz drewniany żłóbek stojący na wyścielone słomą podłodze, niewielka jej ilość umieszczona w żłóbku. Nad nią duża żółta gwiazda z rozpostartą dzianiną przypominającą kometę. Po lewej stronie żłóbka wyścielone siedzisko dla Marii oraz niskie stołeczki dla Gwiazdek. Ustawione na scenie parawany dają możliwość przechodzenia poza nimi i gromadzenia kolejnych postaci przedstawienia. Lewy parawan w kolorze zielonym z zaczepionymi zarysami drzew symbolizuje las, w którym Babcia zbiera chrust. Prawy w kolorze niebieskim z zarysem karczmy. Przed nim śpią pastuszkowie, leżąc przy ognisku (święcąca, pomarańczowa żarówka obłożona szczapami drewna).

Podkład muzyczny - szum lasu.

Babcia :

Odkąd pamięcią sięgnę,

ktoś mi choinkę stroił.

Jaśniało drzewko piękne

w moim rodzinnym domu.

Na szczycie gwiazdka złota

i Anioł srebrnopióry,

a pod choinką szopka

i różne w niej figury.

Maryja wraz z Dzieciątkiem,

kochany Święty Józef,

pastuszek z mądrą miną,

Aniołów kilka w górze.

W koronach Trzej Królowie.

... I żołnierz był w tej szopce.

A dziś w sekrecie powiem,

że chciałam być też chłopcem.

Przed szopką z karabinem,

bagnetem lub armatką

sprawować straż nad Synem

i świętą Jego Matką.

I wiarę miałam szczerą,

że pierzchliby siepacze,

że wściekałby król Herod.

Nie mogło być inaczej!

Chodzi po lesie, zbiera chrust układając go do płachty.

Gwiazdka 1 :

Dziecinnych twoich marzeń spełnienia czas się zbliża,

zaciągnąć trzeba straże i bronić znaku krzyża,

bo nie brak takich ludzi, co pychą zaślepieni,

śmią twierdzić, że Jezusa nie było na tej ziemi.

Gwiazdka 2 :

Że nocy tej najświętszej, że w tę najgłębszą ciszę, Syn Boży się narodził, że Bóg na świat nie przyszedł,

że nocy tej nie było, ni betlejemskiej gwiazdy,

że wszystko to są bajki, legendy i powiastki.

Babcia :

No, zbieraj się babciu, jakiś wiatr się zrywa.

Zimno się zrobiło.

Trzeba chrust do szopki zanieść,

osiołka nakarmić.

Zarzuca chrust na plecy, wychodzi. Pojawiają się Maria i Józef. Idąc powoli prowadzą rozmowę.

Maryja :

Mój Józefie jestem słaba, sił już nie mam, iść nie mogę.

Coraz ciemniej, noc zapada.

Trochę ogarnia mnie trwoga.

Wiem, moc Pana jest z nami.

Józef :

Może tu się zatrzymamy.

Już Betlejem, domki z brzegu.

Pójdę poszukać noclegu.

Zostań Maryjo zaraz wrócę!

Józef wychodzi, za chwilę wraca.

Maryja :

Cóż Józefie odmówili?

Józef :

Ludziom zabrakło miłości.

Nikt nie chce otworzyć.

Maryja :

Nie trzeba się na nich złościć.

Biedni są. Nie miej urazy.

Noc najwyższa ich przemieni

i ożywi Duchem Bożym.

Józef :

Żeby chociaż łyżkę strawy,

żeby chociaż garstkę słomy.

Maryja :

Tu są jeszcze jakieś domy.

Słyszysz - grają!

Józef :

Dobrze pójdę - jeszcze nie śpią.

Maryja :

Powiedz im, że jesteś cieślą,

że odwdzięczysz się jak trzeba.

Za ten kąt i kromką chleba,

że zapłacisz własną pracą.

Józef wychodzi, za chwilę wraca.

Józef :

Może przydam im się na co ...

Czy usłyszą w tym rozgwarze.

- Hej!!, otwórzcie gospodarze.

Tylko jedno słowo powiem.

Gospodarz :

Kto tam przyszedł ?

Józef :

Podróżni studzeni daleką drogą.

Gospodarz :

A zapłacić mogą ?

Józef :

Pieniędzy nie mamy - lecz zrobię co trzeba.

Obyśmy dach mieli i kawałek chleba.

Odchodzi, powoli zbliża się do Marii.

Gospodarz :

Idźcie szukać dalej, może coś znajdziecie.

Nie tylko mój zajazd istnieje na świecie!!

Gwiazdka 3 :

Tyle domów i okien tyle,

może schronią choćby chwilę.

Może przygarną do serca ludzie,

może nakarmią nim dalej pójdą.

Józef :

Nie wpuścili nas bogacze!

Pojawia się biedronka, powoli podchodzi do Marii.

Maryja :

Tylko wiatr nad nami płacze.

Tylko wiatr i nikt już więcej.

Żeby chociaż ogrzać ręce.

Tak niewiele nam potrzeba.

  • Patrz, biedronkę mam na ręku!

Józef :

Mało co widać po ciemku.

Maryja :

Biedroneczko leć do nieba,

przynieś nam kawałek chleba.

Biedronka :

To ty byłeś u nas w domu?

Wiesz uciekłam po kryjomu.

Oni tańczą - taki bal,

a mnie ciebie było żal.

Oni wcale nie są mili,

oni ciebie nie wpuścili.

Masz przyniosłam coś na drogę,

ale z wami iść nie mogę!

Biedronka podaje chleb i odchodzi. Pojawia się babcia, niosąc na plecach chrust.

Maryja :

Biedroneczka przyszła z nieba,

przyniosła nam bochen chleba.

  • O idzie babcia!

Ostrożnie babciu - tu są kamienie!

Babcia :

A wy skąd tutaj?

Józef :

Z dalekiej drogi!

Babcia :

I pewnie bolą was nogi.

Głodni, zmarznięci ... A wicher wieje.

Macie wy tutaj kogoś w Betlejem?

... Nie?! - To już więcej się nie trapcie,

boście w Betlejem znaleźli babcię!

Dam wam schronienie w tę noc grudniową.

Mam tu stajenkę - jest dach nad głową!

Choć gołąbeczko, nie martw się wiele!

  • A ty, kochasiu - weź worek z chrustem.

Wchodzą do stajenki.

Gwiazdka 4 :

Już na niebie Aniołowie w tęczowych sukienkach,

bo za chwilę przyjdzie człowiek, śliczny jak perełka.

Narrator 1

Spojrzały Aniołowie w niebieski kalendarz

czas robić porządki, zbliżają się święta.

Pościągały pościel z łóżek, wyskoczyły na podwórze

i te małe i te duże, każdy wielki zuch.

Skoczyły na trzepak, no i do roboty,

pierzyny i jaśki złapały w obroty.

Cały ranek pracowały, mały z dużym, duży z małym,

aż z tych pierzyn wytrzepały śnieżnobiały puch.

Dziwili się ludzie, co to z nieba leci?

Starsi nie wiedzieli, ale wiedzą dzieci.

Śnieg z pierzynek wytrzepały, te aniołki duży z małym,

jak trzepaczki na podwórku poszły dzisiaj w ruch.

Gwiazdka 1 :

Rozśpiewały się obłoki, roztańczyły.

Zaiskrzyły wszystkie gwiazdy, rozdzwoniły.

Rozdawały śniegowe płatki,

dla Dzieciątka maleńkiego i dla matki.

Gwiazdka 2:

W Betlejem, małej stajence, nocą gdy spał świat cały

Najświętszej Maryji Panience narodził się Jezus mały.

Gwiazdka 3:

W Betlejem, małej stajence na miękkim leżąc sianeczku,

Wyciągnął do wszystkich ręce, Jezus w mały żłóbeczku.

Gwiazdka 4 :

Żeby świat wypiękniał, żeby jaśniej było,

tutaj na tej ziemi, żeby była miłość!

Pochylając się nad żłóbkiem mówi.

Maryja :

Dziecino moja kochana, święta, niech uściskam Twoje rączęta.

Spójrz miły Józefie jak się do nas uśmiecha,

chociaż drży z zimna ta mała pociecha.

Józef :

Pojąć nie mogę, o Jezu nasz Panie.

Bóg Człowiek leżysz na sianie!

Z nieba zstępujesz w tej małej Dziecinie

i będziesz wzrastał w naszej skromnej rodzinie.

Aniołowie śpiewają : Gdy się Chrystus rodzi...

Anioł 1 :

Witaj Jezu na tej ziemi położony w żłobie,

Witają Ciebie Aniołowie, kłaniają się Tobie.

Anioł 2 :

Stajenka cicha, stajenka biedna, daleko w polu jest sama jedna,

nikt nie otwiera drzwi do jej wnętrza,

a tu Dziecina leży najświętsza ...

Anioł 3 :

W żłóbku leżysz Jezu mały, w szopce masz mieszkanie,

a my dzięki Ci składamy, że przyszedłeś Panie.

Anioł 4 :

Uśmiechnęła się Matka do Syna,

tyle lat przyszło czekać na Ciebie.

W świat się niesie dziś dobra nowina,

czy i Ty przyjmiesz Dziecinę do siebie?

Aniołowie :

Szyjka bielutka, usteczka różowe,

oczkami, gwiazdkami tak świeci.

Powiedz kim jesteś, kim jesteś powiedz,

powiedz Maleńki w sekrecie.

Milczą mój Książę usta różowe.

Może ten blask co z oczu świeci,

może on dzisiaj na uszko coś powie,

może odpowie w sekrecie.

Anioł 5 :

Teraz trzeba tę nowinę zanieść już do ludzi.

Chodźmy prędko, by ogłosić,

pasterzy obudzić.

Aniołowie śpiewają : Dzisiaj w Betlejem ...

Jeden z Aniołów podbiega do pasterzy wołając.

Anioł 6 :

Wstańcie, wstańcie pastuszkowie

Słuchajcie - nowina

Tam, w szopeczce, na sianeczku leży Bóg - Dziecina.

Wstaje powoli, przeciąga się i ziewa.

Pasterz 1 :

A cóż to? Czemu obłoki tak pojaśniały?

I śpiew jakiś cudny słychać z oddali?

Bartek!!!!

Pasterz 2 :

Co Kuba?

Pasterz 1 :

Jakoś biało!

Pasterz 2 :

Nakryj się chłopie po same uszy

I śpij spokojnie, śnieg zaczął prószyć!

Budzą się pozostali pasterze. Zrywając się na nogi krzyczą.

Pasterz 3 :

Pali się! Pali!

Światło z obłoków!

O jaka łuna! O jaka zorza!

Pasterz 4 :

Pali się! Wstawaj! O rety - pożar!

Trwoga! Na Boga! Chłopaki w nogi!

Niebo goreje, palą się stogi!

Pasterz 5 :

Gdzie? Co się pali? Giewont, stodoła?

Wstańcie pasterze! Widzę Anioła!

Pasterz 6 :

Nie dadzą spokojnie spać człowiekowi w nocy,

a cóż się takiego strasznego dzieje? ...

Pasterz 1 :

Patrzaj jak niebo goreje!

Pasterz 6 :

A to kto? ... Niebiescy Anieli? ...

Do nas - biednych pasterzy z nieba przylecieli?

Anioł 2 :

Nie bójcie się pastuszkowie.

To syn Boży się narodził, aby ludzi zbawić

Idźcie prędko się pokłonić

Cieszyć Go, zabawić.

Anioł 3 :

Żłóbek tam cały w blasku - uroczysta Panienka

Jasno tak, jak w pałacu - bo to chwila jest wielka.

Gore gwiazda Jezusowi

Anioł 1 :

Idźcie więc do Betlejem, gdzie Dziecię zrodzone.

W pieluszki spowite, w żłobie położone.

Pasterz 1 :

No, to chodźmy, szybko bieżmy,

co możemy, to zanieśmy.

Pójdźmy wszyscy do stajenki! Pasterze idą w kierunku stajenki. Kłaniając się składają swoje dary.

Maryja :

Witajcie pastuszkowie mili.

Wyście pierwsi z ludzi do szopki przybyli.

Wasze dobre serca złóżcie przy żłóbeczku,

rozweselcie trochę małe Dzieciąteczko.

Pasterz 1 :

Na Twe Panie urodziny, przyjmij od pastuszków ubogie daniny.

Przyjmij ode mnie mały garnuszeczek i ten malutki,

cieplutki kożuszek.

Pasterz 2 :

A ode mnie masz Maleńki śmietankę w garnuszku.

I w koszyczku dla Was Trojga po jednym jabłuszku.

Pasterz 3 :

Serek kozi, mleko owcze, to najlepszy jest posiłek,

żeby Dziecię zdrowo rosło.

A ponieważ mamy nie najcięższe czasy,

to przyniosłem Ci także kawałek kiełbasy.

Pasterz 4 :

Mam kożuszek jedyny, com Go kupił tej zimy.

Mama uszyje Ci butki, byś nie płakał malutki.

Pasterz 5 :

Tak się cieszę Dzieciątko, że zostaniesz z nami,

więc przyniosłem Ci w podarku słoik z malinami.

Pasterz 6 :

Złota i klejnotów nie mamy, bo ubodzy z nas pasterze,

za to serca Ci dajemy kochające szczerze.

Pasterze

Skoro Boża Dziecina w pieluszki spowita,

nas biednych pasterzy tak łaskawie wita,

przeto zaśpiewajmy, w rytmie się ruszajmy,

by Dziecina miła, przy nas się cieszyła.

Cieszmy się. Pastuszkowie z aniołami w czasie śpiewu poruszają się tanecznym krokiem.

Anioł 2 :

O, popatrzcie do stajenki idą trzej królowie,

bardzo ładnie ustrojeni, w koronach na głowie.

Wszyscy stają wokół żłóbka, patrzą w kierunku nadchodzących królów. Ci klękając składają swoje dary.

Król 1 :

Widziałem gwiazdę na wschodzie i przybyłem,

bo jak każą stare obyczaje król królowi pokłon oddaje.

Składam Ci Panie złoto.

Król 2 :

Ja Ci ofiaruję kadzidło w imieniu świata całego i proszę,

Pobłogosław człowieka każdego.

Król 3 :

Ode mnie wonna mirra dla Ciebie zebrana,

boś z wielkiego nieba przyszedł, aby cierpieć za nas.

Królowie

Już nie chcemy nosić koron złocistych na głowie,

gdyśmy w żłóbku hołd złożyli Dzieciątku Królowi.

Składają głęboki pokłon oddając swoje korony.

Józef

O, dzięki wam trzej królowie, nasz Syn, który dziś się narodził,

Zleje na was łask swych zdroje, szczęściem was nagrodzi.

Królowie odchodzą. W tle słychać cichą kolędę - Gdy śliczna Panna.

Maryja

Luli laj, śpij syneczku, śpij na złotym sianeczku - oczka zmruż,

jutro znowu dzień cały będą świat oglądały - wielki świat.

Luli laj, nawet owce wszystkie śpią już na łące - cicho tak,

za stajenką śnieg biały już okrywa świat cały - wielki świat.

Luli laj, popatrz gwiazdka, która dotąd tak jasna - zgasła już,

cicho jest w stajence nawet śpią już przy żłóbku - osioł, wół.

Luli laj, śpij Maleńki w cieple małej stajenki - zaśnij wnet,

chustą swą Cię otulę, do swej piersi przytulę - cicho sza.

W tle muzyka grana na skrzypcach

Anioł 3 :

Spieszcie wszyscy do Betlejem, coś ważnego tam się dzieje,

przyszło na świat Boże Dziecię,

wielka radość dziś na świecie!

Anioł 4 :

Za kominem świerszczyk spał,

całą zimę przespać chciał.

Obudziła go nowina,

urodziła się Dziecina, kto jej będzie grał?

Pojawia się świerszczyk grając na skrzypkach

Maryja

Zagraj dziecku najpiękniejszą kołysankę,

o zielonym, ciepłym dniu.

Z nut pachnących macierzanką i rumiankiem,

kołysankę - usypiankę graj do snu.

Świerszczyk

Koło żłóbka będę stał, na zielonych skrzypkach grał,

aż dla dziecka sen przywołam,

sen pachnący jak te zioła.

Anioł 6 :

Otwierajmy drzwi gościom,

Bóg się rodzi dla wszystkich,

uklęknijmy z miłością wokół jasnej kołyski

Wchodzą kolędnicy śpiewając kolędę - Pójdźmy wszyscy do stajenki.

Kolędnik 1:

Kolędnicy - wędrownicy z gwiazdą na patyku,

pogubili wszystkie nutki ze starych śpiewników.

Kolędują na gitarze, rokendrola niosą w darze.

Kolędnik 2 :

Święta Panienko, bardzo Cię proszę, zechciej mi pomóc,

chcę przyjąć dobrze Dzieciątko Boże u siebie w domu.

Żłóbeczek zrobię, sianko położę, światła zaświecę ...

Lecz Syn Twój, Jezus, Dzieciątko Boże patrzy na serce ...

Uczyń je jasnym jak śnieżek biały jak szron srebrzysty.

Wtedy zamieszka Twój Synek Mały w mym sercu czystym.

Anioł wybiega na środek sceny, mówiąc wskazuje na pojawiającą się postać.

Anioł 4 :

Popatrzcie, coś widać z daleka,

jakby ogień ktoś rozpalał.

Białość, białość ku nam się zbliża,

widzę postać polskiego Papieża!

Papież

Do biednej stajenki, do małej Dzieciny,

ja utrudzony pielgrzym, przychodzę z dalekiej krainy.

Przychodzę do stajenki pokłon oddać szczerze,

tak jak dzieci, króle, ubodzy pasterze.

I tak sobie myślę Dzieciąteczko Boże

czyżby to nie lepiej było dla Ciebie - może

gdybyś na świat przybył dziś, nie wtedy

nie odczułbyś zimna i biedy ...

Nie musiałbyś jeździć na osiołku małym,

ale autokarem wspaniałym.

Nawet odrzutowiec miałbyś na usługi,

tak jak Ja - Jan Paweł II

Podchodzi do żłóbka składając pokłon. Pasterze wybiegają na środek sceny i śpiewają kolędę - Oj maluśki, maluśki.

Pasterze

Jeszcze my pasterze spod samiuśkich Tatr

Zaśpiewamy, zawołamy, niech usłyszy świat.

Po odśpiewaniu kolędy stają wokół stajenki.

Anioł 6 :

Każdy z nas w noc wigilijną wielką radość nosi w sobie

Bo dziś w sercu tak jak w żłóbku, ma swe miejsce

Jezus Człowiek.

Józef

O jak pięknie i wesoło, przy Dzieciątku było w koło

Każdy Mu swój uśmiech słał, każdy Mu swe serce dał!

Maryja

Goście nasi mili, już późna godzina

Bardzo jest zmęczona Maleńka Dziecina

Teraz niech odpocznie Jezus Malusieńki

A wy stańcie jeszcze dokoła stajenki.

Wszyscy śpiewają - Cicha noc.

Narrator 1

Szła kolęda w noc grudniową, pukała do drzwi

I wołała żeby ludzie do stajenki szli.

A kolęda od opłatka się zaczyna

bo opłatkiem najpierw dzieli się rodzina.

Od opłatka i od życzeń naszej mamy

od tych słów nad opłatkiem wyszeptanych.

Uśmiechnęła się kolęda a my razem z nią

Matka Boska i Dzieciątko będą mieli dom.

Wejdą razem z tą kolędą w nasz rodzinny krąg

i już nigdy, i już nigdy nie odejdą z stąd.

Zaśpiewaj, zakolęduj nam kolędo,

że najbliżsi zawsze blisko przy nas będą,

że spotkamy się znowu przy stole,

w tej godzinie opłatka i kolęd.

Wszyscy śpiewają kolędę - Maleńka miłość.

Narrator 2

Wesołych Świąt! Bez zmartwień,

Z barszczem, grzybami, z karpiem,

Z gościem, co niesie szczęście,

Czeka nań przecież miejsce.

Wesołych Świąt !

A w święta niech się snuje kolęda

I gałązki świerkowe niech wam pachną na zdrowie

Wesołych Świąt ! Pod świeczek łuną jasną

Życzcie sobie najwięcej,

zwykłego ludzkiego szczęścia.

Wśród nocnej ciszy

Narrator 3 Biały obrus lśni na stole,

pod obrusem siano,

płoną świeczki na choince,

co tu przyszła na noc.

Na talerzach kluski z makiem,

karp jak księżyc srebrny,

zasiadają wokół stołu

dziadek z babcią, krewni.

Już się z sobą podzielili

opłatkiem rodzice,

już złożyli wszyscy wszystkim

moc serdecznych życzeń.

Kiedy mama się dzieliła ze mną

tym opłatkiem,

miała w oczach łzy, widziałem,

otarła ukradkiem.

Nie wiem co też mama

chciała szepnąć mi do ucha :

bym na drzewach nie darł spodni,

pani w szkole słuchał,

Niedojrzałych jabłek nie jadł,

butów tak nie brudził ...

Nagle słyszę, mama szepce:

Bądź dobry dla ludzi.

Grudniowe noce, zimowe noce

Bibliografia :

  1. „Jasełka - Misterium w trzech częściach” - Józef Zięba lubelskie Wydawnictwo Archidiecezjalne

  2. „Anioł pasterzom mówił” - Anna Zipserowa Wrocław

  3. „Narodziło nam się Dziecię” - Christine Willers Vellguth - Kielce

5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bóg się rodzi w naszym sercu., ⊰☼⊱ Święta ⊰☼⊱, ۞Boze Narodzenie ۞, ۞ Boze Narodzenie ۞, Jasełka
Bóg się rodzi w naszym sercu., ⊰☼⊱ Święta ⊰☼⊱, ۞Boze Narodzenie ۞, ۞ Boze Narodzenie ۞, Jasełka
Bóg się rodzi [bolero] orkiestra symfoniczna [partytura i głosy]
Bog sie rodzi [polonez] chor SSA i smyczki F dur [party
Tekst koledy Bog sie rodzi
Bóg się rodzi
Bóg Się Rodzi
27 1 Bóg się rodzi, lęk truchleje
Bóg się rodzi [polonez] chór SSA z fortepianem
Bóg się rodzi
Bog sie rodzi na smyczki i kotły ad libitum partytura i głosy
3 Bóg się rodzi
27 0 Bóg się rodzi, lęk truchleje
Bóg się rodzi [bolero] orkiestra smyczkowa [partytura i głosy]
BÓG SIĘ RODZI
Bóg się rodzi gwiazda wschodzi
2002 bóg się rodzi wyk r rynkowski ZND4M3NUPJ5T63ZDW7LYXJG7BO46UGOYCSVL67A
BÓG SIĘ RODZI

więcej podobnych podstron