Śpiewnik - Szanty i ballady wilków morskich, Przedszkole, śpiewniki z akordami


Szanty i ballady wilków morskich

Spis treści:

BARMANKA Z VANCOUVER

Dała mi Helenka dwa dolary na bardzo długi rejs na drobne wydatki

Kupiłem sobie za dwa dolary uśmiech barmanki z Vancouver

A całą resztę, no jak podejrzewam, otrzymać mogłem za stówę.

I nawet nie wiesz nawet moja dziewczyno ile ci mógłbym zapłacić

Ileż żeś warta jesteś w tej walucie, od której się nie wzbogacisz.

I tak zostałem przy jednym piwku i przy tym twoim uśmiechu,

Lecz choć marzenia się nie spełniły, o! Nie mogę mówić o pechu

Ale wiecie, co jednemu takiemu kolesiowi się poszczęściło, miał z sobą więcej waluty

Ja mam twój uśmiech i jest mi miło, on rano wrócił zapruty.

Kupiłem sobie uśmiech barmanki za bardzo tanie pieniądze.

Gdy jeszcze kiedyś będę w Vancouver do tego baru zabłądzę

I wiecie, co? I kiedy ona wzrokiem nie muśnie położę łokcie na blacie

I będę czekał na taki uśmiech, za który nic nie zapłacę.

Kupiłem sobie za dwa dolary uśmiech barmanki z Vancouver

Jedźcie tam warto!

BIAŁA SUKIENKA

Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam

Kieruje wzrok za okno, wysoko tam,

Gdzie nad dachami domów i noc i dniem,

Nadpływa kołysząca marzeniem i snem.

I ona taka w tej białej sukience

Jak piękny ptak który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno jej obie ręce,

Oczarowany, zasłuchany w słodki śpiew.

I cała w żaglach jak w białej sukience.

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno ster w obie ręce

I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew.

Wspomnienia przemijają, a w sercu żal!

Wciąż w łajbę się przemienia dziewczęcy czar.

Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu

Tam z kei możesz ujrzeć coś z mego snów

I ona taka w tej białej sukience

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno jej obie ręce,

Oczarowany, zasłuchany w słodki śpiew.

I cała w żaglach jak w białej sukience.

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno ster w obie ręce

I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew.

Nie wiem czy jeszcze kiedyś zobaczę ją,

Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią,

Gdy pochylona ostro do wiatru szła,

Znowu się przeplatają obrazy dwa.

I ona taka w tej białej sukience

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno jej obie ręce,

Oczarowany, zasłuchany w słodki śpiew.

I cała w żaglach jak w białej sukience.

Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech.

Chwyciłem mocno ster w obie ręce

I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew.

CHIDGROVE (instrumentalny)

ERIE CANAL

Ej! Dolej jeszcze tęgi łyk! Chcę dziś opowiedzieć wam

O tym sztormie, który złapał nas gdzieś na Erie Canal

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

Czterdzieści mil za Łolman Mil i uderzył pierwszy szkwał

Jechaliśmy na złamanie karku jak gdyby nas diabeł gnał

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

Już dziewiątka była z listu, choć żagle poszły w dół

Nasz piekielny ciężki stary szip na mieliznę prosto pruł

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

A stary nasz jak kołek stał, w ramiona schował łeb,

W zimnej wodzie Erie Canal chciał pochować nas ten kiep

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

Wtedy kuk wyskoczył w nory, gębę żarcia pełną miał,

Wyrwał z rąk starego koło i tłustą łapą w pysk mu dał

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

Jakoś wszyscy uszli z życiem, kuk pływał Bóg wie gdzie

Ja z cholernej łajby zwiałem więc możecie słuchać mnie

Chociaż wicher rwie nam żagle wszak przeżyjemy to.

Jeszcze kilka dni pokiwa nas i będziemy w Bafla Lo.

Ej! Będziemy w Bafla Lo.

KUTER MIKSER

1."No ruszcie się chłopy, wyłaźcie na dek, | D A

Wnet pora wydawać, daleko jest brzeg." | A G

A z kutra morze mikser zrobiło, że ach! | D A G

Aż wręgi mu trzeszczą i piszczy mu w szwach. | D G A

Razem, heave away, haul away, trzęsie aż strach. | D G A

2.Już sieci za burtą, już w tarle nasz trał,

Już czujesz żołądek i wiesz, gdzie go mam.

A z kutra morze mikser zrobiło, że ach!

Aż wręgi mu trzeszczą i piszczy mu w szwach.

Razem, heave away, haul away, trzęsie aż strach.

3.Ej, wolno coś idzie, bo pełny jest wór

I winda przeciąga trał w prawo na burt.

A z kutra morze mikser zrobiło, że ach!

Aż wręgi mu trzeszczą i piszczy mu w szwach.

Razem, heave away, haul away, trzęsie aż strach.

4.Wór w górze i lasty zasypał nam śledź,

Wytrzęsło, zmuliło, lecz dobrze go mieć.

A z kutra morze mikser zrobiło, że ach!

Aż wręgi mu trzeszczą i piszczy mu w szwach.

Razem, heave away, haul away, trzęsie aż strach.

5.A teraz do domu, na dzisiaj już dość,

Na kei znów będę nie małpa, lecz gość.

Choć z kutra morze mikser zrobiło, że ach!

Aż wręgi mu trzeszczą i piszczy mu w szwach.

Razem, heave away, haul away, trzęsie aż strach.

LOVLANDS LOW

1.Wszystko gotowe, już fały ręce trą, | D D7

Ładunek na dole dobry mamy. | G A7

Dzielne chłopaki już na handszpaki prą, | D D7

Płyniemy, hen, do Lowlands Low. | G A D D7

Do Lowlands Low, do Lowlands Low, | G D A D

Płyńmy, hen, do Lowlands Low! | D A7 D D7

2.Bosman i Stary już na pogodę klną,

Lecz my się burzy nie boimy.

Czy wiatry dobre, czy w pogodę złą,

Płyniemy, hen, do Lowlands Low.

Do Lowlands Low, do Lowlands Low,

Płyńmy, hen, do Lowlands Low!

3.Brzegi znajome po nocach mi się śnią,

Cholera z tym morzem! - Chcę do domu!

Morze nie pomoże, bo tęsknotę złą

Ukoję tylko w Lowlands Low.

Do Lowlands Low, do Lowlands Low,

Płyńmy, hen, do Lowlands Low!

4. Kiedy Ci smutno i oko zajdzie mgłą,

I czujesz się jak patyk od kaszanki,

Zapakuj worek i uciekaj stąd,

Płyń z nami, hen, do Lowlands Low.

Do Lowlands Low, do Lowlands Low,

Płyńmy, hen, do Lowlands Low!

5.Wszystko gotowe, już fały ręce trą,

Ładunek na dole dobry mamy.

Cumy rzucone, odpływamy stąd,

Płyniemy, hen, do Lowlands Low.

Do Lowlands Low, do Lowlands Low,

Płyńmy, hen, do Lowlands Low!

MONA

Był pięćdziesiąty dziewiąty rok, | a G a

Pamiętam ten grudniowy dzień, | a e

Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm | a e a

Gdzieś w oceanu wieczny cień. | d e a

1.W grudniowy płaszcz okryta śmierć | a G a

Spod czarnych nieba zeszła chmur, | a e

Przy brzegu konał smukły bryg, | a G a

Na pomoc "Mona" poszła mu. | d e a

Gdy nadszedł sygnał, każdy z nich

Wpół dojedzonej strawy dzban

Porzucił, by na przystań biec,

By ruszyć w ten dziki z morzem tan.

Był pięćdziesiąty dziewiąty rok,

Pamiętam ten grudniowy dzień,

Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm

Gdzieś w oceanu wieczny cień.

2.A fale wściekle biły w brzeg,

Ryk morza tłumił chłopców krzyk,

"Mona" do brygu dzielnie szła,

Lecz brygu już nie widział nikt.

Na brzegu kobiet niemy szloch,

W ramiona ich nie wrócą już,

Gdy oceanu twarda pięść

Uderzy w ratowniczą łódź.

Był pięćdziesiąty dziewiąty rok,

Pamiętam ten grudniowy dzień,

Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm

Gdzieś w oceanu wieczny cień.

3.I tylko krwawy słońca dysk

Schyliło już po ciężkim dniu,

Mrok okrył morze, niebo, brzeg,

Wiecznego całun ścieląc snu.

Wiem dobrze, że synowie ich

Też w morze pójdą, kiedy znów

Do oczu komuś zajrzy śmierć

I wezwie ratowniczą łódź.

Był pięćdziesiąty dziewiąty rok,

Pamiętam ten grudniowy dzień,

Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm

Gdzieś w oceanu wieczny cień.

NORTH-WEST PASSAGE

Spróbuj chociaż raz north-westowe przejście zdobyć, | G C G F a

Znajdź miejsca gdzie zimował Franklin u Beauforta Wrót, | F C d F

Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy, | G C G F a

Przejdź drogą Północ-Zachód poza lód. | F C G C

1.Brnę przez kry na zachód od Davisa zimnych wrót, | a F C G

Szlakiem tych, których bogactwa wiodły na Daleki Wschód. | a F C G C

Sławę zdobyć chcieli, został po nich tylko proch, | a F C a

Białe kości popłynęły gdzieś na dno. | F C G a

Spróbuj chociaż raz north-westowe przejście zdobyć,

Znajdź miejsca gdzie zimował Franklin u Beauforta Wrót,

Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy,

Przejdź drogą Północ-Zachód poza lód.

2.Trzy wieki przeminęły, na wyprawę ruszam znów

Śladami dzielnych chłopców, co walczyli z furią mórz.

Miasta z lodu wyrastają, by rozpłynąć za mną się,

Jak odkrywcom dawnym wskażą nowy brzeg.

Spróbuj chociaż raz north-westowe przejście zdobyć,

Znajdź miejsca gdzie zimował Franklin u Beauforta Wrót,

Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy,

Przejdź drogą Północ-Zachód poza lód.

3.Mile wloką się bez końca, całą noc pcham się na West.

Tu McKenzie, David Thompson, cała reszta z nimi też,

Wytyczali dla mnie drogę wśród iskrzących lodem gór.

W mroźnych wiatrach głos ich słyszę, jak ze snu.

Spróbuj chociaż raz north-westowe przejście zdobyć,

Znajdź miejsca gdzie zimował Franklin u Beauforta Wrót,

Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy,

Przejdź drogą Północ-Zachód poza lód.

4.I czymże ja się różnię od pionierów szlaków tych?

Tak, jak oni, porzuciłem życie pośród bliskich mi,

By znów odkryć North-West Passage, dla tak wielu koniec snów,

Ale marzę, bym do domu wrócić mógł.

Spróbuj chociaż raz north-westowe przejście zdobyć,

Znajdź miejsca gdzie zimował Franklin u Beauforta Wrót,

Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy,

Przejdź drogą Północ-Zachód poza lód.

POLKA BRETOŃSKA (instrumentalny)

PŁYNĘ DO CIEBIE KOCHANA (nie ma mp3)

1.Siedzę na koi w kalesonach i w brodę zimno mi, | D.D.G.D

Tam czeka moja narzeczona, tu mordy wstrętne trzy. | D.D.E.A

To najfajniejsza laska w mieście, każdy ją dobrze zna, | D.D.G.D

Kiedy dopłynę, to nareszcie buzi mi swojej da. | G.DH7.GA.D

Płynę do Ciebie, Kochana, | D.A.D.D

Powracam z dalekich mórz. | D.A.D.D7

Wieczorem, nocą, w dzień, z rana, | G.G.D.h

Nie mogę wytrzymać już! (bis) | D.A.D.D

2.Siedzę na koi w kalesonach i w zęzę wlepiam wzrok,

Kiedy tu ktoś posprzątać zdoła? Roboty jest na rok.

Taki tu bajzel niesłychany, aż robi mi się źle,

A tamten facet wyszczekany cholernie wkurza mnie.

Płynę do Ciebie, Kochana,

Powracam z dalekich mórz.

Wieczorem, nocą, w dzień, z rana,

Nie mogę wytrzymać już! (bis)

3.Siedzę na koi w kalesonach, zmierzwiony sterczy włos,

Swędzi mnie gęba niegolona i mam rozbity nos.

Mój cały śpiwór przemoczony, sweter gdzieś dawno znikł,

I tylko suche kalesony, twarzowo jest mi w nich.

Płynę do Ciebie, Kochana,

Powracam z dalekich mórz.

Wieczorem, nocą, w dzień, z rana,

Nie mogę wytrzymać już! (bis)

4.Siedzę na koi w kalesonach, chciałbym byś była tu,

¦ciskałbym mocno Cię w ramionach, aż do utraty tchu.

Ale to długa droga jeszcze i w mordę wieje wiatr,

Lecz wierzę, że w końcu Cię popieszczę, Tyś dla mnie cały świat!

Płynę do Ciebie, Kochana,

Powracam z dalekich mórz.

Wieczorem, nocą, w dzień, z rana,

Nie mogę wytrzymać już! (bis)

POŻEGNANIE LIVERPOOLU

1. Żegnaj nam dostojny, stary porcie, | C C7 F C

Rzeko Mersey żegnaj nam! | C G

Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii, | C C7 F C

Byłem tam już niejeden raz. | C G7 C

A więc żegnaj mi, kochana ma! | G F C

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs. | G

Ile miesięcy Cię nie będę widział, | C C7

Nie wiem sam, | F C

Lecz pamiętać zawsze będę Cię. | C G7 C

2. Zaciągnąłem się na herbaciany kliper,

Dobry statek, choć sławę ma złą,

A że kapitanem jest tam stary Burgess,

Pływającym piekłem wszyscy go zwą.

A więc żegnaj mi, kochana ma!

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs.

Ile miesięcy Cię nie będę widział,

Nie wiem sam,

Lecz pamiętać zawsze będę Cię.

3. Z kapitanem tym płynę już nie pierwszy raz,

Znamy się od wielu, wielu lat.

Jeśliś dobrym żeglarzem - radę sobie dasz,

Jeśli nie - toś cholernie wpadł.

A więc żegnaj mi, kochana ma!

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs.

Ile miesięcy Cię nie będę widział,

Nie wiem sam,

Lecz pamiętać zawsze będę Cię.

4. Żegnaj nam dostojny, stary porcie,

Rzeko Mersey żegnaj nam.

Wypływamy już na rejs do Kalifornii,

Gdy wrócimy - opowiemy wam.

A więc żegnaj mi, kochana ma!

Już za chwilę wypływamy w długi rejs.

Ile miesięcy Cię nie będę widział

Nie wiem sam,

Lecz pamiętać zawsze będę Cię.

SHINY OH

1.Kapitanie - lubisz butlę brandy,

- Way hey, shiny oh!

Kapitanie - ja wolę twoją Sandy!

- Way hey, shiny oh!

2.Przewoźniku usłysz moją prośbę:

- Way hey, shiny oh!

Zabierz mnie ze sobą z Queenstown wprost do Dover.

- Way hey, shiny oh!

3.Sto mil od Queenstown leży stare Dover,

- Way hey, shiny oh!

Sto mil albo dalej, leży stare Dover.

- Way hey, shiny oh!

4.Kapitanie - jest wysoka woda,

- Way hey, shiny oh!

Sześć stóp wystarczy, już otwarta droga.

- Way hey, shiny oh!

5.Kapitanie - zaśpiewajmy chórem,

- Way hey, shiny oh!

Zostawiłem żonę i piękną małą córę.

- Way hey, shiny oh!

6.Rzeki, rzeki - czas mi ruszyć w drogę,

- Way hey, shiny oh!

Z nurtów waszych wyrwać się nie mogę.

- Way hey, shiny oh!

7.Kapitanie - lubisz butlę brandy,

- Way hey, shiny oh!

Kapitanie - ja wolę twoją Sandy!

SZKUNER I'M ALONE

1.Baksztagiem pruł nasz "I'm Alone", hen, od Meksyku bram, | e G D

A Jankes, w dziób kopany, po piętach deptał nam. | a7 e

Tysiące beczek rumu od lockerów aż po dno, | e G D

I nawet kabla luzu, choćbyś robił nie wiem co. | a e

Sam Neptun śpiewał szanty, po cichu sprzyjał nam, | C G

Więc bił rekordy "I'm Alone", choć groził wciąż Wuj Sam. | a H7

Na jedną kartę wszystko, jak struna każdy bras, | C G H7 e

"Niech diabli porwą Coast Guard" - tak mawiał każdy z nas. | a e

2.A dawniej szkuner "I'm Alone", hen, po łowiskach gnał,

Lecz w końcu ryb zabrakło i głód w oczy zajrzał nam.

Za burtę poszły sieci, bo tak krzyczał kobiet tłum,

Jankesi mają ginu dość, postawmy więc na rum.

Sam Neptun śpiewał szanty, po cichu sprzyjał nam,

Więc bił rekordy "I'm Alone", choć groził wciąż Wuj Sam.

Na jedną kartę wszystko, jak struna każdy bras,

"Niech diabli porwą Coast Guard" - tak mawiał każdy z nas.

3.Gdy stawialiśmy żagle, to Coast Guard wpadał w trans,

Ta banda bubków w baliach nie miała żadnych szans.

Pułapkę zastawili gnoje, choć tak dobrze szło,

Posłali dzielny "I'm Alone" z ładunkiem aż na dno.

4.Niejeden w Nowej Szkocji szkuner taki spotkał los,

A wszystko przez cholerny głód i wiecznie pusty trzos.

Choć jeden z nich - nasz "I'm Alone" - swe miejsce w pieśni ma

I pewnie Neptun lubi go, i w kości na nim gra.

I nawet śpiewa szanty, po cichu sprzyja nam,

Choć na dnie leży "I'm Alone" i śmieje się Wuj Sam.

Na jedną kartę wszystko, jak struna każdy bras,

"Niech diabli porwą Coast Guard" - tak mawiał każdy z nas.

5.A ci, co pokład "I'm Alone" kochali jak swój dom,

Nie dla nich blaski sławy i nie dla nich w niebie tron.

Niech mają choć ten cichy klang, ten jeden marny dzwon,

I niech każdy do nich woła: "Hej, smugglers z "I'm Alone"!"

Niech Neptun śpiewa szanty, po cichu sprzyja nam,

Rekordy bije "I'm Alone" i zamknie się Wuj Sam.

Na jedną kartę wszystko, jak struna każdy bras,
"Niech Smuggler pije tylko rum!" - tak mawia każdy z nas. (bis)

TYSIĄCE MIL STĄD

1.Piękny i dumny statek nasz, pomyślny wicher dmie, | G e

W załodze każdy chłop na schwał, dziób morskie fale tnie. | C G D D7

Dziób morskie fale tnie - o hej! W oddali znika ląd, | G e

Wyruszam do mej miłej Meg, tysiące mil stąd. | C G D7 G

Niech wieje wiatr co sił, do żagli chłopcy wraz, | G e

Nie będę dłużej w porcie gnił na próżno tracąc czas. | C G D D7

Niech sztormy niosą bryg w odmętów siną toń, | G e

Wyruszam do mej miłej Meg, tysiące mil stąd. | C G D7 G

2.Wybranką mą młodziutka Meg, przepiękna niczym kwiat,

Oczęta jak gwiazdeczki dwie, srebrzysty głosu alt.

Srebrzysty głosu alt, lecz cóż, już nie usłyszę go,

Wywieźli moją miłą Meg, tysiące mil stąd.

Niech wieje wiatr co sił, do żagli chłopcy wraz,

Nie będę dłużej w porcie gnił na próżno tracąc czas.

Niech sztormy niosą bryg w odmętów siną toń,

Wyruszam do mej miłej Meg, tysiące mil stąd.

3.Gdym widział Meg ostatni raz, na statek wiedli ją,

Okrutny dziewczę spotkał los za nie wiadomo co.

Za nie wiadomo co Meg ukarał podły rząd

Zsyłając na daleki brzeg tysiące mil stąd.

Niech wieje wiatr co sił, do żagli chłopcy wraz,

Nie będę dłużej w porcie gnił na próżno tracąc czas.

Niech sztormy niosą bryg w odmętów siną toń,

Wyruszam do mej miłej Meg, tysiące mil stąd.

4.O! Gdybym, jak kapitan nasz, żeglarzem dzielnym był

I tak wspaniały statek miał, to pomknąłbym co sił.

To pomknąłbym co sił, już dziś, przez siną morską toń,

Do mojej ukochanej Meg, tysiące mil stąd.

Niech wieje wiatr co sił, do żagli chłopcy wraz,

Nie będę dłużej w porcie gnił na próżno tracąc czas.

Niech sztormy niosą bryg w odmętów siną toń,

Wyruszam do mej miłej Meg, tysiące mil stąd. (bis)

WYPŁYNĘLI KOLEDZY W REJS

Popłynęli koledzy w rejs

Fale ich kołyszą gdzieś

Dla niech dobry los lub zły

Im się sen na jawie śni

Dla mnie zwykłe szare dni

Gdzieś na Biskajach z Nordu wieje

Świat się kołysze, świat się chwieje

W cieśninie Drejka lodu kry

Mijają dni.

Gdzieś tam na wachcie noc bez końca

Zapragniesz północnego słońca

Zaszumi w głowie tęgi łyk

Mijają dni.

Popłynęli koledzy moi sobie w rejs

Fale ich kołyszą gdzieś

Dla niech dobry los lub zły

Im się sen na jawie śni

Dla mnie zwykłe szare dni

Tak, tak kolego Marku

Pozdrów wyspy moje

Pozdrów też śpiące kitobojle

Lodem wilgotne żółte mchy

Przyrzeknij mi

Pozdrów też w porcie tą dziewczynę

Gdy głowa winem ci popłynie

Przywieź nostalgii parę chwili

Przyrzeknij mi.

Popłynęli sobie koledzy moi w rejs

Popłynęli w rejs.

Fale ich kołyszą gdzieś.

Dla nich dobry los lub zły,

Im się nocą Konrad śni.

Dla mnie tu w Szczecinie

Dłuższe zwykłe szare dni.

Lecz coś mi dziwnie w duszy szepce,

Że stary pieczęć da w książeczce

I z horyzontu zniknie ląd

Wypłynę stąd.

I nim mi posiwieją włosy

Znów ujrzę z mostku albatrosy.

Przeżyje dobry los lub zły,

Przyjdą te dni.

A na razie

Popłynęli koledzy w rejs...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
JESTES SZALONA boys, Przedszkole, śpiewniki z akordami
Akcent - Życie to są chwile, Przedszkole, śpiewniki z akordami
Senny szept, Przedszkole, śpiewniki z akordami
Tyle słońca w całym mieście, Przedszkole, śpiewniki z akordami
2010 Dodatek do śpiewnika z akordami Biało żółta
2009 Biało żółta Śpiewnik z akordami
2008 Śpiewnik z akordami Biało żółta
Kanony, śpiewniki z akordami, religijne
Śpiewnik religijny - pielgrzymka, śpiewniki z akordami, religijne
Śpiewniczek podręczny, śpiewniki z akordami, religijne
Nowy spiewnik z akordami Religijne
Piosenki do wykorzystania w Wielkim Poście, śpiewniki z akordami, religijne
śpiewnik pielgrzymkowy, śpiewniki z akordami, religijne
KOLĘDY, śpiewniki z akordami, religijne
2010 Dodatek do śpiewnika z akordami Biało żółta
Śpiewnik Beaty S T szanty

więcej podobnych podstron