Podstawowe środki obrony psychicznej
Robert Bruce
tłumaczył Alex
© Copyright Styczeń 2000
Wprowadzenie
Środki obrony podane w tych krótkich artykułach są jedynie środkami podstawowymi. Zawierają one jedynie szkic tego, co jest potrzebne do ich używania. Aby zrozumieć ukryte za nimi zasady działania, możesz kupić moją książkę pt. "Practical Psychic Self-Defence" (Praktyczna Samoobrona Psychiczna), kiedy zostanie wydana przez wydawnictwo Hampton Roads (USA) - miejmy nadzieję, że w połowie 2001 roku, jeżeli wszystko dobrze pójdzie.
Uwaga: Neg = negatywne, nieorganiczne stworzenie lub zły duch jakiegokolwiek rodzaju.
Usuwanie obrazów rdzennych
Podana tutaj podstawowa technika obchodzenia się z obrazami rdzennymi (obrazami z pamięci) dotyczy przeżycia na nowo złych bądź traumatycznych zdarzeń i uchwycenia z nich migawkowych obrazów za pomocą wyobraźni - okiem umysłu. Obrazy rdzenne mogą pochodzić z prawdziwych zdarzeń w życiu, ze złych snów i z niepokojących fantazji. Mogą być także wszczepione przez Nega poprzez przekaz telepatyczny/hipnotyczny. Może się to przydarzyć na jawie, ale zazwyczaj dzieje się podczas snu.
Kluczem do zerwania negatywnego przyłączenia jest odkrycie i zniszczenie mentalnych punktów doczepienia wewnątrz metaprzestrzeni danej osoby. Przyłączenia te są zakorzenione w obrazach rdzennych (obrazach z pamięci) umieszczonych w umyśle/pamięci ofiary. Właśnie z tych obrazów wyrastają punkty doczepienia ciała bioenergetycznego. Fizyczne manifestacje tych biopunktów są zazwyczaj niedefiniowalne, gdyż powodują defekty skóry, np.: grudki, pieprzyki, zrogowacenia, sedzenie, infekcje itp. Silniejsze rodzaje pojawiają się jako pewien rodzaj guzów pod skórą. Ukazują one generalnie, że jest w to zamieszana większa ilość Negów.
Istnieją dwa główne rodzaje obrazów rdzennych: naturalne i wytworzone. Naturalne (tj. pamięciowe obrazy złych doświadczeń) są wszczepiane, podczas gdy wytworzone są punktami doczepienia specjalnie wytworzonymi i wszczepionymi. Wszystkie obrazy rdzenne tego typu są rodzajem wspomnień, które wywołują stres, kiedy się je odtwarza, np. bolesne, smutne lub niepokojące wspomnienia.
Wytworzony obraz rdzenny (sztuczny) jest tworzony poprzez telepatyczny przekaz do ofiary podczas jej snu. Wkracza on do snu ofiary i wytwarza niepokojące wizje, a nawet koszmary. Umysł nie potrafi odróżnić prawdziwych traumatycznych doświadczeń od tych, których doświadcza w stanie śnienia. Kiedy je sobie przypomnisz i "ożywisz", odkryjesz, że powodują one stres, tj. wzmożone bicie serca, zwiększone ciśnienie, pocenie się itp. Będą też miały taki skutek, że będziesz miał na ich punkcie obsesję, będziesz przechodził przez nie raz po razie, na przykład próbując je zmienić. Często mogą się zdawać bezsensownymi, pozbawionymi logiki fantazjami.
Niektóre obrazy rdzenne są ukryte, tj. ich senne wspomnienia giną w naszej pamięci (sny są często zapominane), a przez to zakopują się one głęboko w podświadomym umyśle. Istnieją sposoby na ich wydobycie, ale jest to bardziej zaawansowane i nie będę się w to zagłębiał w tym miejscu.
Odkrywanie obrazów rdzennych
Odkryłem zasady obrazów rdzennych i ich znaczenie po doświadczeniu dwóch dziwnych, niepokojących snów, nad którymi zastanawiałem się przez kilka dni po ich pojawieniu się.
Zacząłem być podejrzliwy odnośnie tych snów i w końcu zastanawiałem się, czy nie stoi za tym coś groźnego. Podczas medytacji, podążając za moją intuicją, na nowo przeszedłem przez swój pierwszy sen. Znowu pojawiły się lekkie objawy stresu, które zignorowałem. Podążając za swoim pomysłem, użyłem moich 'dłoni świadomości' z systemu NEW - Nowych Dróg Energii i oddalałem ten obraz od siebie, w moim oku umysłu, aż był mniejszy niż pocztówka. Intuicyjnie sięgnąłem i złapałem go moimi dłońmi świadomości. Próbowałem go odwrócić, by zobaczyć, co jest za nim. Czując duży opór, wiedziałem, że nie odwrócę go z łatwością. Naprawdę zlałem się mentalnym potem. W końcu, przy ogromnym wysiłku, udało mi się go odwrócić. Przekręcił się nagle z pewnym odczuciem 'rozerwania' w moim umyśle - poczułem to moimi dłońmi świadomości. Za tym obrazem (zdumiony) zobaczyłem strukturę przypominającą smolisty i krystaliczny korzeń drzewa. Jego kawałki były połamane, tak jakby był wyrwany z ziemi i zniszczony.
Intuicyjnie przystosowałem do tej sytuacji rytuał rozłączenia opisany przez Dion Fortune (w Psychic Self-Defence) i zaatakowałem tę strukturę mieczem stworzonym w mojej prawej dłoni świadomości i płonącą pochodnią trzymaną w lewej. Najpierw waliłem w nią mieczem, a potem spaliłem pochodnią. Następnie zabrałem się za drugi obraz rdzenny (z drugiego snu) z podobnym efektem. Zobaczyłem też, za pomocą mojego astralnego wzroku, czarne, smoliste liny (mniej więcej grubości palca) łączące te obrazy z moim ciałem i umysłem. Je także zaatakowałem, poraniłem i potem spaliłem.
Uwaga: doświadczenie nauczyło mnie, że całkowicie nieważne jest, czego używasz do tego celu, np. ja często używam wyobrażonej piły łańcuchowej i miotacza ognia. Odkryjesz, że miotacz ognia jest dobry do dosięgania obrazów rdzennych, które pojawiają się z daleka w twojej przestrzeni oka umysłu. Kilku moich ochotników odnosiło sukcesy przy użyciu wyobrażonych pistoletów laserowych i wyrzutni rakiet :-D.
Wyobrażona broń i używane to tego narzędzia mogą zdawać się niektórym absurdalne, ale pomyślcie o tym: w osobistej metaprzestrzeni ta broń jest tak samo rzeczywista, jak i obrazy rdzenne, przeciw którym się jej używa. Stworzone są one z bardzo podobnej substancji - substancji umysłu. Można to właściwie nazwać materią astralną.
Rezultaty mojego pierwszego eksperymentu były raczej zadziwiające. Następnego dnia duży guz (około ćwierci orzecha włoskiego) na moim karku, który miałem przez kilka lat, zniknął w przeciągu nocy. Prawdopodobnie połowa moich negatywnych, wewnętrznych potrzeb i chęci, które trapiły mnie przez kilka miesięcy, znikła razem z tym guzem. Czułem się lżejszy, miałem więcej energii, lepiej spałem, a nocne ataki psychiczne zmniejszyły się znacząco. W ciągu dnia nabierałem siły, zwłaszcza odnośnie mentalnej/psychicznej energii. Doczepienia, które usunąłem zdawały się odbierać mi ją.
Na dodatek podczas pierwszych trzech dni po usunięciu obrazów rdzennych dostałem się pod zauważalne (lecz niezbyt duże) nocne ataki psychiczne. Było to jednak całkiem inne od silnych ataków, które znosiłem przez wiele lat. A teraz, poza przekraczaniem wody, czosnkiem itp., miałem czym walczyć, tzn. ciąłem i paliłem obrazy rdzenne, gdy tylko pojawiały się w moim oku umysłu. Ataki zmniejszyły się szybko, ale przez kilka tygodni czułem się regularnie przygnębiony, wyraźnie zagubiony i pusty, lecz nie było to nic gorszego. Podążał za tym okres silnego, pozytywnego wewnętrznego wzrostu.
Logicznie do tego podchodząc, to usunąłem coś z wewnątrz mnie - coś, co wpływało na mnie, pobudzało i zabierało jakąś ilość mojej wewnętrznej osobistej przestrzeni. Zabrało mi trochę czasu, aby przywyknąć do tego, lecz szybko wypełniłem tę przestrzeń sobą samym (większą ilością 'mnie', przez co stałem się pełniejszy i silniejszy w wyniku tego procesu).
Odkąd usunąłem te pierwsze punkty doczepienia w obrazach rdzennych, to regularnie poluję na kolejne podczas medytacji i przed zaśnięciem. Przebrnąłem przez wiele prawdziwych wspomnień, które mogły zawierać doczepienia, włączając w to nawet wspomnienia z dzieciństwa. Czasami coś znajduję, czasami nie. Łatwo jest stwierdzić, że dany obraz rdzenny nie ma nic przyczepionego, gdy łatwo daje się odwrócić w twoich wyobrażonych dłoniach i gdy nic za nim nie ma lub niczego tam nie czujesz. Przechodzę też przez sny i wspomnienia fantazji. Czasem znajduję w nich korzenie i inne, dziwnie wyglądające rzeczy. Czasami wyglądają jak korzenie, czasem jak układ elektroniczny przymocowany do tylnej części obrazu rdzennego. Czasem przekręci się pod wpływem mojej dłoni świadomości i ukaże czarnego węża (typowe astralne węże, pająki etc.).
Trzeba podkreślić, że jeśli nic nie jest obecne w danym obrazie rdzennym, to przekręci się on z łatwością w twoich dłoniach świadomości. Natomiast jeśli jest coś doczepionego, to takie odwrócenie będzie raczej trudne.
Jednakże łatwo odwrócony obraz może czasem być połączony z prawdziwym obrazem rdzennym. Na przykład jeśli łatwo odwracasz w swoich dłoniach podejrzany obraz rdzenny tylko po to, żeby znaleźć pod nim doczepiony obraz jakiejś osoby. Odwrócenie tego nowego obrazu, znów przychodzące łatwo, daje ci kolejny obraz i tak dalej. W końcu doprowadzi cię to do prawdziwego obrazu rdzennego, który należy potraktować tak jak zazwyczaj, tj. należy go pociąć i spalić.
Ruchome obrazy rdzenne
Negatywne energie wytwarzają dziwne wzory, twarze i obiekty, które najlepiej widać podczas medytacji i tuż przed zaśnięciem. To wszystko widać w oku umysłu, gdzie mózgowy ośrodek wzroku interpretuje energie jako brzydkie lub dziwne ruchome obrazy. Ja wyrobiłem sobie nawyk atakowania wszystkiego, co wygląda dziwnie lub brzydko w moim oku umysłu, za pomocą mojego miecza i pochodni. To powstrzymuje je od doczepiania się, nawet powtórnego. To może przerwać także wszelkie psychiczne ataki i wpływy Negów, które związane są z ruchomymi obrazami rdzennymi - i to całkiem szybko, gdy są jeszcze one słabe.
Uwaga: Aby usuwać obrazy rdzenne, powinieneś przeczytać moją książkę pt. Astral Dynamics, a konkretnie rozdział o NEW - Nowych Drogach Energii, aby uzyskać instrukcje jak używać dłoni świadomości. Można też skorzystać z wersji NEW, która znajduje się na mojej stronie internetowej - www.astraldynamics.com. Zajrzyj tam - znajdziesz tam wszystko co jest potrzebne. (Oczywiście można też skorzystać z polskich tłumaczeń prac Roberta Bruce'a znajdujących się tutaj: www.astraldynamics.pl - przyp. tłum.)
Większość moich ochotników uważa, że kij do baseballa, wyrzutnia rakiet i miotacz ognia są dobrym zestawem narzędzi. Niektórzy wolą używać pistoletu laserowego. Ja osobiście używam mojego własnego miecza astralnego oraz dużej, płonącej pochodni. Tradycyjnie przedmioty te powinny być poświęcone w imię Boga i Ducha Świętego. To pomaga, lecz nie jest konieczne.
Instrukcja postępowania z obrazami rdzennymi
Chwyć obraz swoimi dłońmi świadomości i odepchnij go od siebie, aż w twoim oku umysłu będzie miał rozmiar pocztówki lub nawet mniejszy. Potem za pomocą swoich dłoni świadomości odwróć go. Jeśli nic za nim nie ma, to odwróci się on bez problemu. Jeśli jednak coś się tam znajduje, to będzie się wydawał oporny i nie do przekręcenia. Czasami trzeba ogromnego wysiłku, aby to zrobić. Kiedy zostanie przekręcony, to już jest przełamany, lecz wciąż trzeba go zniszczyć swoim metaprzestrzennym mieczem i spalić pochodnią.
Często kiedy zajmujesz się spontanicznym obrazem rdzennym, może to ujawnić większy obraz rdzenny, do którego jest on podczepiony. Będziesz wiedział, kiedy to się dzieje, ponieważ nagle rzeczy staną się poważniejsze i trudniejsze. Gdy tak się stanie, walcz całą swoją siłą i nigdy się nie poddawaj. Te rzeczy nie są w stanie cię zranić, jeśli są odkryte i zwalczane na twoim metaprzestrzennym polu bitewnym - w oku umysłu.
Czasem za obrazem rdzennym zobaczysz Nega, kiedy tylko obraz zostanie zniszczony. Często spotykane są astralne węże i pająki, mające głowy podobne do ET. Nie bój się, one są brzydkie, ale tym razem nie mogą cię skrzywdzić. To jedynie one są odsłonięte i podatne na zranienia. Wykorzystaj to i odegraj się. Przywołaj cały gniew i wściekłość, jakie tylko możesz, i wal w nie, a zwyciężysz za każdym razem.
Odkryłem jeszcze jedną ważną rzecz. Kiedy już obraz rdzenny został posiekany na kawałki i spalony, to powinno się zapieczętować pozostałości (wymiarową dziurę w twojej wewnętrznej metaprzestrzeni, którą to reprezentuje). Wyobraź sobie święty symbol jaki ma dla ciebie znaczenie, np. krucyfiks, pentagram, Gwiazdę Dawida itp. Po prostu wyobraź sobie, że umieszczony jest nad tą dziurą. Powtarzanie tej ostatniej czynności kilka razy (rysowanie w swoim oku umysłu) jest dobrym pomysłem, jeśli masz problem z utrzymaniem kształtu tego symbolu w swojej wyobraźni. Bardzo dobrym pomysłem jest też poświęcenie tego wytworu poprzez zmówienie modlitwy po jego stworzeniu. Poproś, żeby ta dziura została zapieczętowana w imię Boga (lub innego wybranego bóstwa) na wieki wieków. Amen. Jeśli jesteś zaznajomiony z praktykami magicznymi, to możesz ten symbol połączyć z jakimś źródłem mocy.
Uczucie pustki
Po udanym usunięciu obrazu rdzennego i konsekwentnym przerywaniu negatywnego dołączenia, całkiem powszechne jest doświadczanie okresu pustki, nawet depresji. Bierze się to ze straconego wpływu i bodźca, wytworzonych przez poprzednio dołączonego Nega. Usunięty Neg wytworzył pustą przestrzeń, dziurę. To uczucie pustki może trwać nawet przez kilka tygodni, lecz w końcu twoja własna osobowość i umysł urosną, aby zapełnić tą pustą przestrzeń.
Podstawowa metoda przekraczania wody
Do przeciwstawienia się atakom Negów, zwłaszcza bezpośrednim, można zastosować podstawową metodę przekraczania wody, polegającą na przejściu nad wężem ogrodowym lejącym wodę na ziemię. Można także użyć podziemnego wodociągu lub strumyka - na każdej ulicy są rury wodociągowe, przez które cały czas płynie woda. Ta metoda jest bardzo efektywna, jako że większość bezpośrednich ataków jest skierowana na bioenergetyczne korzenie, które wychodzą ze stóp do ziemi.
Bieżąca woda tworzy pole energetyczne, które 'oczyszcza' ludzkie korzenie energetyczne, co skutkuje odparciem negatywnych przyłączeń utworzonych i używanych podczas ataku.
Pamiętaj, że ta metoda nie działa tak dobrze na dawno obecnych Negach, które już w kogoś wrosły. Jednakże większość ataków jest dokonywana przez Negi, które nie są wrośnięte, tzn. jeżeli wrosły w kogoś, to nie muszą już atakować.
Bariery bieżącej wody
(Ochrona obwodu domu lub pokoju cienką barierą ze szlauchu)
(Budowa taniej jednostki oczyszczającej z małej beczki lub akwarium)
Skoro większość Negów nie może przekroczyć bieżącej wody, można stworzyć okrągłą barierę do ochrony pokoju, czy nawet domu, za pomocą rurki z plastiku. Można użyć jakiegokolwiek rodzaju rurki, nawet miedzianej, ale tanio dostępne są czyste rurki tlenowe lub węże ogrodowe.
Aby stworzyć obwód bariery, należy ułożyć rurkę dookoła pokoju, na podłodze, aby dotykała ścian. Można ją wetknąć pod brzegi dywanu lub przystawić meblami. Powinna ona jednak zachodzić na siebie tak, aby nie było żadnych przerw.
Kiedy już będzie ustawiona, podłącz jeden koniec rurki do kranu, a drugi koniec umieść na zewnątrz w ogrodzie lub w ścieku. Potrzeba jedynie odrobiny wody, więc niewiele się jej marnuje; użycie kranu nadaje się dobrze jako rozwiązanie krótkoterminowe.
Urządzenie cyrkulujące wodę
Dla długoterminowego użytku można wykonać urządzenie cyrkulujące wodę z 20 litrowej beczułki lub akwarium z małą pompą lub brzęczykiem akwariowym do zapewnienia niezbędnego przepływu wody. Podwodny rodzaj pompy jest najlepszy, gdyż jest ona cicha i łatwa do ustawienia, tj. po prostu podłączasz ją do rurki, wrzucasz ją do akwarium i drugi koniec rurki też tam wkładasz, aby stworzyć obieg zamknięty.
Dla lepszego efektu można podłączyć do tej jednostki cyrkulującej małe urządzenie filtrujące. Powinno ono zawierać węgiel aktywny, który jest tani i dostępny we wszystkich sklepach ze zwierzętami, gdzie sprzedaje się sprzęt do akwariów. Węgiel aktywny pomoże utrzymywać świeżość wody, jak również będzie absorbował negatywne energie, co wzmacnia efektywność całego obwodu jako bariery. Wodę i filtr powinno się zmieniać raz na miesiąc przy profilaktycznej ochronie. Należy jednak robić to częściej podczas okresów, gdy Negi będą atakować. Podczas intensywnych ataków trzeba zmieniać tę wodę nawet codziennie. Węgiel aktywny można umieścić w małej torebce, którą zawiążesz na końcu rurki zwracającej wodę do akwarium. Ten dodatek także pomaga uciszyć odgłos płynącej wody.
Jeśli używa się do tego akwarium, to można dodać do niego żwir, rośliny wodne, filtry ukryte pod piaskiem, a nawet światło, aby uatrakcyjnić wygląd całości. Dodanie ryb nie jest dobrym pomysłem, gdyż woda powinna być stale świeża, czysta i przydatna do picia. Dużo lepszym rozwiązaniem są sztuczne ryby i inne podobne akwariowe ozdoby.
Sztuczne źródło wodne
Powyższą metodę można rozszerzyć poprzez utworzenie sztucznego źródła wodnego pod łóżkiem. Wykonaj okrągłą barierę, tak jak powyżej, a potem poprowadź rurkę pod łóżko i tam ułóż ją w zachodzące na siebie pętle skręcane zgodnie z ruchem wskazówek zegara, aby pokrywały one cały obszar pod łóżkiem. Jeśli nie wystarczy ci tych pętli, to po prostu zrób ich tyle ile możesz z tego, co masz dostępne - w granicach rozsądku.
Sztuczne źródło wytwarza energie, które działają destruktywnie na negatywne przyłączenia do ciała bioenergetycznego. To znacząco osłabia Negi, więc z czasem można się w ten sposób pozbyć problematycznych istot. Te energie dają także ochronę podczas psychicznych ataków i interferencji. Jest to bezpieczna metoda i każdy może jej używać, nawet dziecko.
Powyższe rozwiązanie (podstawowy wodny okrąg) działało w poważnych sytuacjach bojowych i pomagało odeprzeć i zniweczyć duże, zagrażające życiu ataki psychiczne. Nie powstrzyma to nieorganicznych istot przed dokonywaniem projekcji (poprzez projekcję w rodzaju OBE) do pokoju, lecz będzie utrzymywać je wewnątrz tego pokoju, gdy się to zdarzy. W tym przypadku proste przejście do innego pokoju (przeniesienie się i spanie w wolnym pokoju) pozostawi je uwięzionymi i pozwoli na spokojny sen. Jeśli problem pojawi się znowu kilka godzin później, to po prostu powróć do pierwszego pokoju. To bardzo utrudnia życie wszelkim atakującym lub przeszkadzającym Negom.
Teoretycznie, jeśli ostrożnie zmniejsza się wodny obwód w pokoju, do momentu gdy nie będzie wolnej przestrzeni w środku, to jakiekolwiek związane z ziemią stworzenia wewnątrz niego zostaną zniszczone lub poważnie zranione - odcięte od ich źródła energii. Taki sam efekt osiągnie się przenosząc drugi kawałek węża z bieżącą wodą ponad pierwotną pętlą.
Inne środki obrony
Negi potrzebują ciemności i ciszy do manifestacji i ataku. Potrzebny jest im też relaks ludzkiego ciała. To jest jeden z powodów, dla którego manifestacje związane z Negami zazwyczaj mają miejsce lub też nasilają się w nocy, a łagodnieją za dnia.
Włączenie światła też pomaga - im jest ono jaśniejsze tym lepiej. Jeśli nie możesz spać przy zapalonym świetle, to po prostu przykryj oczy przed snem.
Włączenie telewizora lub radia, aby grało cicho, także pomaga. Dobra jest muzyka klasyczna - coś lekkiego i radosnego. Najlepszą muzyką do zwalczania Negów są: kolędy, hymny i dziecięce rymowanki.
Jeśli słyszy się głosy, obiektywnie bądź subiektywnie, to można użyć słuchawek lub umieścić głośnik w poduszce i stale odtwarzać muzykę, nawet podczas snu. Kolędy bożonarodzeniowe, hymny i dziecięce rymowanki są doskonałe do tego celu. Możesz nie lubić tej muzyki, ale ludzie mają specyficzną zdolność, której nie mają Negi: potrafią 'wyciszyć' muzykę i dźwięki stale słyszane. Negi tego nie potrafią. W szczególności dziecięce rymowanki doprowadzają je do szału, co jest skutecznym środkiem obrony.
Głośne uderzanie garnkami i patelniami pomaga przerwać astralne światła (światło astralne jest tradycyjnym okultystycznym wyrażeniem określającym małe srebrne iskry i plamki światła, które pojawiają się wokół miejsca, gdzie zachodzi niefizyczna manifestacja energetyczna bądź duchowa - przyp. tłum.) i potrafi przerwać atak. Najlepiej używać tej metody przy silniejszych atakach.
Czosnek: Pokrojony czosnek jest doskonałą pomocą przy ochronie przed Negami. Czosnek musi być pokrojony. Jest w zasadzie bezużyteczny, dopóki się go nie pokroi. Czosnek działa, ponieważ zawiera wysoki poziom siarki, a siarka jest szkodliwa dla energii Negów.
Czosnek można wetrzeć w skórę i porozmieszczać w pokoju, zwłaszcza pod poduszkami i w pobliżu stóp. Stopy są najbardziej wystawionym na atak celem interferencji Negów. Objawami interferencji są ukłucia i uciski w stopach i palcach stóp. Wcieranie czosnku w stopy znacznie zmniejsza ich wystawienie na atak. Codziennie wymieniaj plasterki czosnku.
Innymi ziołami i zapachami, które pomagają są: Thysanotus tuberosus (odmiana fiołka nie występująca w Polsce - przyp. tłum.) oraz Lobelia gibbosa (nie występująca w Polsce odmiana lobelii - przyp. tłum.) - oba można zastosować na skórze lub spożyć. Rozmaryn także pomaga, a można z niego zrobić wywar. Najlepiej używać takiego wywaru do nacierania ciała po umyciu się. Można także używać ziołowych mydeł.
Oczyszczanie systemu wierzeń
Systemy wierzeń i ich filtry są olbrzymim i niezwykle ważnym tematem. Planuję napisać książkę o tym jednym tylko temacie.
Ludzie często zastanawiają się, w jaki sposób zaszedłem tak daleko z tym wszystkim, co robię. Zastanawiają się, dlaczego ja zdaję się wiedzieć tak dużo odnośnie spraw metafizycznych. Odpowiedź jest zbyt prosta dla większości ludzi - tak prosta, że oni tego nie pojmują. Ale taka jest kolej rzeczy. Ja po prostu otrzymałem trochę pomocy po drodze, z bardzo wysokiego poziomu, tj. od mojej wyższej jaźni.
Wszelka wiedza jest dostępna dla wszystkich. Lecz większość ludzi nie chce jej widzieć, słyszeć, zdawać sobie z tego sprawy, gdyż to jest sprzeczne z ich stereotypami, z ich wrodzoną koncepcją rzeczywistości. A nie ma ludzi bardziej ślepych od tych, którzy nie widzą. Trzeba wrócić do podstaw i przez to poszerzyć swoje horyzonty pojmowania.
Metodą, jeśli można to tak nazwać, jest całkowita szczerość ze swoim prawdziwym ja. Poznaj siebie i bądź prawdziwy dla własnego ja. Odrzuć wszystko, czego nie zdobyłeś poprzez własne doświadczenie. Niczego nie przyjmuj a priori. Kwestionuj wszystko i odkrywaj samemu poprzez działanie i eksperymentowanie.
Lecz jest to rzeczą bardzo trudną do wykonania. Jesteśmy otoczeni przez opinie i wlewają się one w nas, w nasz filtr systemu wierzeń, a to wszystko tworzy nasze podstawy wierzeń - jeśli im pozwolimy. Musimy się temu całkowicie przeciwstawić.
Patrz na wszystko oczami dziecka: miej otwarty umysł, nie osądzaj, bądź prosty, nie spętany wierzeniami, opiniami i ograniczeniami innych.
Zdaj sobie sprawę, że wszystko, każde odczucie, percepcja, intuicja, wizja i każda odrobina informacji zebranej poza ciałem fizycznym, podczas OBE lub zmienionego stanu świadomości, musi przejść przez filtry systemu wierzeń, aby było to zachowane jako rozpoznawalna pamięć w fizycznym mózgu.
Jeśli ktoś próbuje przyjąć coś pod wpływem inspiracji lub intuicji, celowo lub w inny sposób, np. pomysł o kulistym kształcie, który jest sprzeczny z filtrami systemu wierzeń, to zaowocuje to tym, że zapamiętany zostanie pomysł o kształcie stożkowym. Jest on rozpoznawalny, lecz dla świadomego umysłu nie ma to sensu. Ale to nie jest prawda.
Zamiast abstrakcyjnego pomysłu, jak powyższy, weźmy jako przykład wierzenia zwolenników New Age dotyczące natury, struktury i funkcji duchowego świata wokół nas. A co jeśli to tak nie wygląda? Jak informacja wysokiego poziomu, sprzeczna z tym wierzeniem, będzie przekształcona przez taką sprzeczność? Czy w ogóle zostałaby zapisana? Jak by się zmieniła? A zostanie ona naprawdę zmieniona podczas przechodzenia przez miriady filtrów systemu wierzeń, które wszyscy posiadamy.
Staramy się, prosimy i błagamy o prawdę, ale zapewniam was, że jest nam ona podawana na każdym kroku. Lecz my nie pozwalamy sobie jej zobaczyć. Ponieważ większość z nas jest szczęśliwa i zadowolona ze swoją duchową ślepotą. Nawet jeśli wiele z tych rzeczy nie działa, jest to wygodne, więc się tego trzymamy. Ma to nazwę Maya i jest iluzją fizycznej rzeczywistości, którą wszyscy dzielimy. I nie ma tak ślepych, jak ci, którzy nie chcą widzieć.
Wykonaj listę wszystkiego w co wierzysz. Bądź przy tym całkowicie szczery. Zatrzymaj wszystko, czego osobiście doświadczyłeś. Odrzuć resztę, lecz zachowaj otwarty umysł. Jeśli, na przykład, nie doświadczyłeś OBE, bądź otwarty na jego doświadczenie. Wszystko czego nie dowiodłeś osobiście wrzuć do koszyczka 'prawdopodobne' i stopniowo, w miarę zdobywania doświadczenia, przenoś te prawdopodobieństwa do koszyczka 'prawdziwych rzeczy'. Będziesz zaskoczony odnośnie tego, jak wielu rzeczy nigdy nie zmienisz, a ostatecznie wylądują one w śmietniku u schyłku życia.
Po tym jak dana osoba wykona oczyszczenie swoich filtrów systemu wierzeń, najlepiej jak może, prawdziwa wiedza przychodzi poprzez proces realizacji. Ciągła liczba stopniowych, małych realizacji (jak fragmenty układanki) wpływa do umysłu. Za tym idą stopniowo coraz większe realizacje. Jest to dobrze znana droga do oświecenia, która w dzisiejszym świecie jest opisywana na wiele różnych sposobów.
Kilka lat temu, około 1989 roku około 22:00, gdy cały dom usnął, poszedłem pomedytować przy kominku w salonie. Zgasiłem światło i podszedłem do fotela, rozkoszując się radosnym światłem kominka. Byłem w połowie drogi przez pokój, gdy usłyszałem przemawiający do mnie głos. Czysty, obiektywny głos, brzmiący tak, jak gdyby ktoś stał tuż obok mnie. Mając dobry mikrofon, mógłbym go nagrać.
To był najpiękniejszy głos, jaki kiedykolwiek słyszałem - był to wielce elokwentny, męski glos. Mówił do mnie o wielu rzeczach, podczas gdy ja skromnie stałem, miałem wilgotne oczy i pochyloną głowę w stroną kominka.
Najważniejszą rzeczą, którą ta istota mi powiedziała, było to, jak przekroczyć mój dotychczasowy poziom. Utkwiłem i nic zdawało się nie działać. Próbowałem spoglądać poza normalną rzeczywistość, poza Maya, ale wszędzie gdzie spojrzałem, wpadałem na mur. Ten głos powiedział mi dlaczego tak się działo i co mogę z tym zrobić. Poradził mi, żebym zdemontował swój system wierzeń (aby usunąć nałożone przez samego siebie ograniczenia) i stworzył nowy, oparty wyłącznie na własnym doświadczeniu i logicznych wnioskach z tych doświadczeń oraz wielu z tych rzeczy, o których mówiłem powyżej.
Następnego dnia wypisałem olbrzymią listę moich wierzeń i zastosowałem do nich tę radę. Byłem całkowicie szczery i kiedy już skończyłem, to lista zawierająca moje prawdziwe wierzenia była naprawdę niewielka. Były to rzeczy, które uznawałem za prawdziwe: uzdrawianie, anioły, jasnowidzenie, OBE, większość zdolności psychicznych i kilka innych rzeczy - miałem osobiste doświadczenie z tym wszystkim. Lecz wielu rzeczy nie włączyłem z prostego powodu, ponieważ brakowało mi osobistego doświadczenia, aby je potwierdzić. Wpadłem w coś, co mogę porównać jedynie do duchowego szoku. Zabrało mi trochę czasu, aby mój nowy system wierzeń się przyjął, a pokusa, by wrócić do moich starych, bezpiecznych wierzeń była silna. Byłem stanowczy wobec siebie i udało mi się. Z czasem stało się to moim podstawowym systemem wierzeń, na którym opierałem resztę, którą przynosiło mi życie.
Od tego czasu prawie wszystko kwestionuję i się o to spieram. Nic nie przyjmuję a priori. Z tego powodu wiele osób uznało mnie za nieprzyjemną osobę, gdyż kwestionowałem ich najgłębsze wierzenia. Robiłem to i nadal robię w możliwie najłagodniejszy sposób, lecz to stale zdaje się obrażać ludzi. Ja nie chcę nikogo obrażać. Jestem, kim jestem i wiem to, co wiem. Nie jest to wiele, muszę przyznać, i uważam, że sam wiem raczej mało o rzeczywistości, jaką razem dzielimy. Lecz to, co mam, jest solidne (przynajmniej dla mnie), chociaż niektóre rzeczy mogą się zmieniać bez ostrzeżenia. Przyjmując proces realizacji takim, jakim jest, nowe fakty i pomysły wpadają cały czas. A ja powoli wygrzebuję błędy i udoskonalam moje filtry systemu wierzeń najlepiej jak tylko potrafię.
Wybieram pomysł i eksploruję go, testuję, przeżywam. Jeśli ma on jakąś wartość, to go rozwijam. Jeśli nie, to umiera on i go wyrzucam. Moim życiowym mottem jest to, że trzeba wypróbować 100 zwariowanych pomysłów zanim odkryje się jedną perłę. A jeśli kogoś nie radują zwariowane pomysły, to i perły pozostaną na zawsze ukryte. A jakich zwariowanych pomysłów ja nie sprawdzałem.
To, że ktoś ma restrykcyjny system wierzeń, wcale nie oznacza, że nie można wypróbowywać nowych pomysłów, nawet tych zwariowanych. Pomysły, niezależnie od tego czy zwariowane, czy nie, nie są głębokimi wierzeniami. Lecz perły, które się odkrywa i ich dowiedzie, mogą się stać prawdziwymi wierzeniami - nawet jeśli nikt się z tym nie zgadza.
NEW: Rapido
Rapido jest potężną techniką świadomości ciała NEW (Nowych Dróg Energii - przyp. tłum.), która jest doskonała do likwidowania blokad energetycznych i punktów doczepienia (doczepienie Negów, blokad emocjonalnych etc.). Wytwarza ona potężną falę w substancji ciała bioenergetycznego. Wymaga więcej koncentracji, ale naprawdę nie jest trudna.
Wykonaj działanie odbijania poprzez całą nogę, od stopy do biodra.
Zwiększ prędkość do maksimum, czując całe wnętrze swojej nogi.
Skoncentruj się i dalej zwiększaj prędkość, do nowego maksimum, robiąc to coraz szybciej i szybciej, równocześnie dokładając coraz więcej 'mocy' świadomości. Zobaczysz, że maksymalna prędkość jest dużo większa niż normalnie.
Kiedy osiągniesz i przekroczysz to nowe ograniczenie prędkości, stracisz 'czuciowy' kontakt i odczucia energetyczne zmaleją. Wtedy lekko zwolnij i odzyskaj 'czucie' działania odbijania.
Trwaj przy tej nowej prędkości odbijania, mocno się przy tym koncentrując.
Jeśli masz blokadę lub doczepienie w obszarze, na którym robisz odbijanie, to może się to ujawnić jako odczucie zranienia, bólu, zimna lub mrowienia.
Tej techniki, Rapido, można używać przy normalnym poziomie świadomości, chociaż będzie bardziej efektywna, jeśli wykona się ją w transie.
Kiedy będziesz niszczyć punkty przyłączeń lub blokady, to często będą się one ujawniać jako czyrak, mały guzek lub inny rodzaj miejscowej infekcji. Traktuj je tak, jak każdą zwyczajną infekcję i odwiedź swojego lekarza, jak zazwyczaj. Jeśli ta infekcja będzie się rozszerzać (np. jeśli skóra będzie zaczerwieniona i to zaczerwienienie będzie się powiększać) to radzę natychmiast udać się do lekarza, aby poddać się leczeniu i brać antybiotyki. One pomogą. Także nacieranie tych miejsc surowym czosnkiem lub olejem czosnkowym pomoże zlikwidować doczepienia.
Używaj Rapido na podejrzanych obszarach ciała tak często, jak tylko masz ochotę. Nie przerywaj jednak stosowania zwykłego systemu NEW, gdyż jest to potrzebne do odnowienia zasobów energetycznych ciała bioenergetycznego i do wspierania jego samoleczenia się.
Uwaga: Technika Rapido czasem będzie powodowała pojawianie się wizji i obrazów w oku umysłu, jeśli ktoś jest dość wrażliwy, a wytworów fantazji u osób, które są mniej wrażliwe. Mogą one powstać w dowolnej chwili, nawet kilka dni później, a nie tylko wtedy, gdy wykonuje się Rapido. Są to najprawdopodobniej obrazy rdzenne związane z punktami doczepienia, nad którymi się pracowało. Powinno się je zatem odpowiednio potraktować. Jeśli więc używasz Rapido, to uważaj na wszelkie dziwne obrazy i fantazje zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy.
Zasada fascynacji
(Autorstwa Donni Hakanson)
Robert prosił mnie bym napisała coś o 'zasadzie fascynacji' w nadziei, że będę mogła lepiej uchwycić co się tutaj dzieje (na AstralResearch Forum - przyp. tłum.). Byłam częściowo odpowiedzialna za wiadomość, którą mu wysłałam, od osoby słyszącej głosy przed zaśnięciem oraz za moje niezbyt przyziemne życie. Ten temat pojawiał się kilka razy na forum (temat głosów, nie mojego życia :))
Zaczynając...
Zasada fascynacji...
...energia podąża za twoją uwagą...
Fascynować -
Ze słownika Collinsa:
przyciągać lub cieszyć się poprzez wzniecanie zainteresowania lub ciekawości;
stać nieruchomo przez utkwione gdzieś spojrzenie lub wzniecany terror lub zachwyt;
(archaiczne) rzucić na kogoś czar;
Krótkie przybliżenie różnych (pomniejszych) zjawisk, których sporadycznie doświadczałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy:
Złoty medalik w kształcie serca, który noszę na łańcuszku, spadł dwa razy, bez ŻADNYCH przerwanych łączeń. Niewytłumaczalne dla jubilerów. Solidny łańcuszek, solidne łączenia.
Rzeczy przemieszczały się z miejsca na miejsce - i nie można winić dzieci, gdyż nie było ich w pobliżu!
Zamiotłam podłogę, wyszłam i wróciłam nim upłynęła minuta, a zobaczyłam stertę kurzu w miejscu gdzie zamiatałam.
Kolejny przykład - dzieci są w szkole, jest południe, buty mojej córki stoją w kuchennym zlewie, tak jakby tam w nich stała... NIE BYŁO ich tam przedtem. (Robert twierdzi, że może to mieć z nią związek, ona wchodzi w okres dojrzewania.)
Rzeczy stukają, a po dojściu tam nic się nie dzieje.
ˇ Wstrętny zapach, który przychodzi 'w odwiedziny' bez żadnej wyraźnej przyczyny (np. nie można winić dzieci!) Temu można łatwo zaradzić dzięki radzie z PPSD (Practical Psychic Self-Defence - kolejna książka Roberta Bruce'a - przyp. tłum.) - zmianę otoczenia (odejście z danego miejsca). Mogę także zapalić świeczkę i zmówić modlitwę, a może użyć jakiegoś zapachu, włączyć światła, jeśli jest ciemno, włączyć jakąś klasyczną muzykę, gospel lub naprawdę wesołą muzykę, np. dziecięce rymowanki.
Tak jak przy innych zjawiskach, staram się za bardzo nie zwracać na to uwagi. Wstrzymuję się z opowiadaniem o tym moim przyjaciołom. To się po prostu zdarza... Tak to sobie tłumaczę, w porządku... potem nie roztrząsam tego.
Pamiętam jak Robert opowiadał mi, że widział jak szklany blat kuchenki został rozbity przez ducha, a także coś o tych ceramicznych garnkach, które były roztrzaskiwane... moje doświadczenia są raczej pomniejsze.
Robert przypisuje to temu, że mamy pięcioro dzieci, a zazwyczaj po południu jest tutaj nawet do dziesięciu lub więcej dzieci (mamy wspaniałe sąsiedztwo!) - hałas jest wystarczająco duży, żeby odstraszyć wszystkie dziwności. Wieczory to nasz czas wegetacji i okazuje się, że to też może być ochronne - skupianie się na telewizji, książce, muzyce... czyli WEGETACJA!!! Tak więc spokój naszego życia nie jest zbyt często przerywany. Myślę nawet, że moja druga połowa niczego nie zauważyła! (Zazwyczaj te rzeczy mają miejsce za dnia, w przeciwieństwie do normy, którą jest noc.)
Robert wystawia pokrojony czosnek jako środek ochronny, ale ja tego jeszcze nie próbowałam. Nie czułam takiej potrzeby. Tzn. to się dzieje od kilku miesięcy, ale poza tym łańcuszkiem, to nie wspominałam Robertowi o tym aż do zeszłego tygodnia... co sprawiło, że powstał ten artykuł :-)
Sugeruje on także użycie poniższych wersów. Najwyraźniej było to recytowane przez chrześcijańskich świętych i niesie ze sobą moc. Skutkuje to także skupianiem umysłu na czymś innym - zwalczanie 'zasady fascynacji'. Jest to jedna z technik Roberta odnośnie ciężkiego ataku... energia podąża za twoją uwagą...
Oto te wersy, a potem uwagi Roberta:
Niech Bóg zmartwychwstanie i niech Jego wrogowie zginą.
Jak wosk topi się przy ogniu,
Jak dym rozpędza wiatr,
Tak niech wszyscy, którzy nienawidzą Pana, uciekną sprzed Jego wzroku,
A sprawiedliwi się uradują!
RB: "Jest to używane do odparcia silnych mentalnych ataków. Jest to formuła okultystyczna zaprojektowana, by ściągać pomoc, by odpierać Negi etc. Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebował tego użyć, to ważne jest, byś utrzymywał swój umysł czystym i skoncentrowanym, z dala od źródła ataku, równocześnie powtarzając te wersy w nieskończoność. Skupianie się na źródle ataku, tak jak to ludzie robią automatycznie, wytwarza psychiczną więź, niezbędną do rozszerzenia ataku. Najlepiej jest skupić się na przyziemności, powtarzając te wersy, utrzymując czysty umysł i stosując wszelkie potrzebne środki obrony."
Tak więc... Mam nadzieję, że to pomoże innym: Słyszysz głosy - skup się na czymś innym, nie poświęcaj im uwagi. Boisz się? Włącz światło! Rozłóż wszędzie pokrojony czosnek! Włącz muzykę! Robi się ciężko? Recytuj te wersy...
W związku z tym, czym zajmuje się Robert - głównie przez informowanie społeczeństwa i przez okultystyczną naturę jego pracy - dużo złych energii jest na niego wysyłanych. Jednym ze sposobów ataków jest działanie poprzez kochające osoby i bliskich przyjaciół. Ja mam duże szczęście - moje doświadczenia są raczej pomniejsze. Myślę, że jest to związane z 'Zasadą królika', którą sama wynalazłam... Płódź wiele dzieci, a będzie to trzymać wszelkie dziwności z daleka... hehehehe