Basil Henry LIDDELL HART
POSTAĆ AUTORA, ŻYCIE, DOKONANIA.
Sir Basil Henry LIDDELL HART, przed otrzymaniem szlachectwa znany jako kapitan B. H. Liddell Hart, (31.10.1895 - 29.01.1970) - angielski historyk wojskowości, któremu przypisuje się wywarcie znaczącego wpływu na rozwój broni pancernej.
Urodził się w Paryżu jako syn pastora Metodystów. Wykształcenie zdobył już w ojczyźnie - ukończył Uniwersytet Cambridge. Podczas I wojny światowej służył na froncie. Podczas bitwy nad Sommą odniósł obrażenia w wyniku ataku gazowego. Został też odznaczony za odwagę. Następnie trafił do Korpusu Edukacyjnego, skąd już jako pracownik półetatowy (przeszedł dwa lekkie ataki serca w 1921 i 1922r.), odszedł w stopniu kapitana w roku 1927 (w tym samym roku dodał do swojego nazwisko panieńskie matki - Liddell). Nie zrezygnował z dodawania do nazwiska swojego stopnia wojskowego, co uznano za postępowanie w bardzo złym tonie, gdyż przyjęto, że po odejściu z wojska wciąż posługiwać się swoim stopniem powinni jedynie ci żołnierze, którzy osiągnęli rangę wyższą od majora.
Poświęcił się karierze pisarskiej i dziennikarskiej. Do II wojny światowej współpracował z dziennikami Daily Telegraph i The Times. Następnie zaczął publikować książki poświęcone wojskowości i biografie wielkich dowódców, takich jak: Scypion Afrykański Starszy, William Tecumseh Sherman, czy T.E. Lawrence, których uważał za wzory strategów.
Według odtajnionych we wrześniu 2006r. dokumentów MI5, plany lądowania w Normandii „wyciekły” i trafiły w ręce Harta. 3 miesiące przed operacją przygotował na ich temat krytyczny tekst, z którym następnie zapoznali się prominentni politycy i wojskowi. W połączeniu z jego wcześniejszymi krytycznymi wypowiedziami na temat sposobu prowadzenia wojny sprowadziło to na niego podejrzenia o sympatyzowanie z Niemcami. Winston Churchill zażądał jego aresztowania, lecz MI5 ograniczyła się do obserwacji, przechwytywania jego listów i podsłuchiwania rozmów telefonicznych.
Krótko po wojnie spotykał się z wieloma najwyższymi dowódcami niemieckimi, a ich wypowiedzi publikował. Przekonał też rodzinę Erwina Rommla, by pozwoliła mu przeredagować i opublikować dokumenty i zapiski dowódcy Africa Corps.
W 1966r. Liddell Hart otrzymał tytuł szlachecki.
Podsumowanie / dokonania:
autor ponad 30 prac z dziedziny historii wojen (I i II) i teorii sztuki wojennej;
wszystkie problemy rozpatrywał w kontekście potrzeb i interesów Anglii;
cel pracy pisarskiej - umacnianie militarnej potęgi państwa;
prowadził walkę z konserwatywnym kierownictwem wojskowym;
żądał radykalnej rewizji przyjętych w Anglii zasad strategii i sztuki wojennej;
zwolennik całkowitej motoryzacji i mechanizacji WLąd oraz zwiększenia rangi lotnictwa w systemie SZ;
znalazł większe uznanie w innych krajach, np. Niemczech niż w Anglii;
dla niektórych kół rządzących i wojskowych był wyrocznią w sprawach strategii i taktyki;
niektóre źródła uznają go jako konsultanta planów kampanii na Synaju (agresja Izraela przeciwko Egiptowi w 1956r.);
w 1954r. wydał w Nowym Jorku „Strategię i działania pośrednie” - 494 str., mapki, szkice i plany. Wyd. MON 1956r.; cztery części:
Strategia od Vw. p.n.e. do XXw. n.e.;
Strategia I WŚ;
Strategia II WŚ;
Podstawy strategii i wielkiej strategii.
EPOKA, PAŃSTWO, POLITYKA, TECHNIKA.
Za życia Harta świat targany był dwoma wielkimi wojnami oraz burzliwym okresem zimnowojennym. Lata jego działalności to dynamiczny rozwój myśli technicznej i techniki wojskowej.
ŹRÓDŁA WIEDZY (METODOLOGIA).
Brak tego hasła w Encyklopedii PWN. Źródło biograficzne - „Wikipedia”.
KONSTRUKCJA DZIEŁA.
Basil Henry LIDDELL HART - „STRATEGIA. Działania pośrednie”
Biblioteka Wiedzy Wojskowej - Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1959.
Wydawnictwo „Strategia. Działania pośrednie” zawiera przedmowę do wydania polskiego, przedmowy do dwóch wydań oryginalnych, cztery części oraz dwa dodatki i indeks.
Część I - Strategia od piątego wieku p.n.e. do dwudziestego wieku n.e. - składa się z dziesięciu rozdziałów:
Rozdział I - Historia jako źródło doświadczeń praktycznych
Rozdział II - Wojny greckie - Epaminondas, Filip i Aleksander
Rozdział III - Wojny rzymskie - Hannibal, Scypion i Cezar
Rozdział IV - Wojny bizantyjskie - Belizariusz i Narses
Rozdział V - Wojny średniowiecza
Rozdział VII - Siedemnasty wiek - Gustaw, Cromwell, Turenne
Rozdział VIII- Rewolucja francuska i Napoleon Bonaparte
Rozdział IX - 1854 - 1914
Rozdział X - Wnioski z dwudziestu pięciu wieków
Część II - Strategia pierwszej wojny światowej - składa się z czterech rozdziałów:
Rozdział XI - Plany i ich realizacja na zachodnim teatrze wojny
Rozdział XII - Północno - wschodni teatr działań wojennych
Rozdział XIII- Południowo - wschodni, czyli śródziemnomorski teatr działań
wojennych
Rozdział XIV- Strategia 1918 roku
Część III - Strategia drugiej wojny światowej - składa się z czterech rozdziałów:
Rozdział XV - Strategia Hitlera
Rozdział XVI - Okres zwycięstw Hitlera
Rozdział XVII - Zmierzch Hitlera
Rozdział XVIII - Upadek Hitlera
Część IV - Podstawy strategii i wielkiej strategii - składa się z czterech rozdziałów:
Rozdział XIX - Teoria strategii
Rozdział XX - Istota strategii i taktyki
Rozdział XXI - Cel państwowy i cel wojenny
Rozdział XXII - Wielka strategia
Dodatek I - Strategia działań pośrednich w kampanii północno - afrykańskiej
w latach 1940 - 1942
Dodatek II - Analiza strategiczna walk ostatniego roku.
Dzieło zakończone jest indeksem i spisem treści.
TEZY STRATEGICZNE.
Przedmowa do wydania polskiego.
Wszystkie prace LIDDELL HARTA poświęcone są głównie sprawie umocnienia militarnej potęgi imperializmu angielskiego; nawet ogólnie obowiązujące zasady teoretyczne, którym daje wyraz w swych pracach, sięgają korzeniami do specyfiki położenia geograficznego i interesów Anglii i mogą być zastosowane z pożytkiem głównie przez Anglię.
LIDDELL HART głosił postulaty całkowitej motoryzacji i mechanizacji wojsk lądowych, zwiększenia ciężaru gatunkowego lotnictwa w systemie sił zbrojnych.
Według definicji autora - strategia oznacza „sztukę rozdziału i użycia środków wojennych dla urzeczywistnienia celów polityki”, natomiast „wielka strategia” jest wyłącznie dziedziną działalności kierownictwa politycznego.
Przedmowa.
- (…) w czystej strategii wojennej należy kierować się bardziej dalekowzrocznymi i szerszymi celami „wielkiej strategii”.
- marszałek RAF Sir John Slessor - „wojna światowa doby obecnej byłaby samobójstwem ludzkości i końcem znanej nam cywilizacji”.
- marszałek RAF lord Tedder - „współzawodnictwo w stosowaniu broni atomowej byłoby nie pojedynkiem, lecz raczej obopólnym samobójstwem”.
- Doprowadzając moc zniszczenia do krańcowości - „samobójstwa”, potęga atomowa pobudza i przyspiesza nawrót do metod pośrednich; są one istotą strategii, nadają, bowiem działaniom wojennym cechy inteligencji, które wynoszą je ponad brutalne stosowanie siły.
- (…) działania pośrednie mają znacznie szersze zastosowanie, są one prawem życia we wszystkich dziedzinach: są prawdą filozoficzną. Ich zastosowanie uważałem za klucz do rozwiązania w praktyce każdego zagadnienia, w których przeważa czynnik ludzki, (…)
- We wszystkich podobnych wypadkach bezpośrednie forsowanie nowej idei wywołuje uporczywy sprzeciw, wzmagając tym samym trudności przeprowadzenia zmian w poglądach. Osiąga się to znacznie łatwiej i znacznie szybciej przez niespodziewaną infiltrację odmiennej idei lub dzięki argumentowi, który osłabia odruchową opozycję.
- (…) najpewniejszym sposobem pozyskania przełożonego dla nowego pomysłu jest wmówienie w niego, że to jest jego własny pomysł.
- (…) najlepsze wyniki daje wyciągnięcie strony przeciwnej z jej stanowisk obronnych.
- Idea działania pośredniego jest ściśle związana ze wszystkimi zagadnieniami dotyczącymi wpływu jednego umysłu na drugi - jest to najbardziej wpływowy czynnik w historii ludzkości.
CZĘŚĆ PIERWSZA
Strategia od piątego wieku p.n.e. do dwudziestego wieku n.e.
Rozdział I - „Historia jako źródło doświadczeń historycznych”
- Bismarck - „Głupcy mówią, że uczą się na własnych doświadczeniach. Ja wolę korzystać z doświadczeń innych.” - chociaż czynniki moralne i fizyczne są nierozłączne i niepodzielne aforyzm ten ma swą nieprzemijającą wartość, ponieważ wyraża on ideę dominacji czynnika moralnego we wszystkich decyzjach natury wojskowej. W historii wojen stanowi on czynnik bardziej stały, ulegający jedynie nieznacznym zmianom, podczas gdy czynniki fizyczne zmieniają się niemal w każdej wojnie i w każdej sytuacji wojennej.
- W sferze fizycznej jedynym stałym czynnikiem jest nieustanna zmienność środków i warunków.
- (…) reakcja natury ludzkiej na niebezpieczeństwo zmienia się nieznacznie.
- Przewaga czynników psychicznych nad fizycznymi i ich większa stałość prowadzą do wniosku, że podstawa każdej teorii wojennej winna być możliwie jak najszersza. Wyczerpujące badania jednej kampanii, o ile nie jest oparte na rozległej znajomości historii wojen, może łatwo sprowadzić na manowce. Jeżeli jednak stwierdzimy, że w wielu wypadkach, w różnych epokach i warunkach dana przyczyna pociąga za sobą dany skutek, uzyskujemy podstawę do traktowania tej przyczyny za nieodłączną część teorii wojennej.
- (…) rzadko udawało się osiągnąć dodatnie wyniki w wojnie, jeśli nie udało się zaskoczyć przeciwnika przez zastosowanie działań pośrednich.
- W strategii najdłuższa droga okrężna często jest najkrótszą do celu.
- Napoleon - „stan moralny tak się ma do stanu fizycznego, jak trzy do jednego”
- (…) podczas gdy pozornie siłę nieprzyjacielskich wojsk lub kraju określa ich liczebność i zasoby, jest ona zasadniczo uzależniona od stałości kierownictwa, stanu moralnego i zaopatrywania.
- w większości kampanii bardzo ważnym wstępem do pokonania nieprzyjaciela było zachwianie jego równowagi psychicznej i fizycznej.
Rozdział III - „Wojny rzymskie - Hannibal, Scypion i Cezar”
- (…) wykorzystanie manewru na tyły dla psychologicznego oddziaływania na nieprzyjaciela, oparte na wnikliwym studium charakteru przeciwnika.
- Polibiusz - „gdyż okręt, jeśli pozbawicie go sternika, wpadnie z całą załogą w ręce nieprzyjaciela; podobnie jest z armią na wojnie - jeśli wprowadzicie w błąd lub przechytrzycie jej dowódcę, całkowita inicjatywa przejdzie w wasze ręce”.
- Strategia Fabiusza nie polegała jedynie na unikaniu bitwy dla wygrania na czasie, lecz była obliczona na oddziaływanie na morale nieprzyjaciela i jeszcze bardziej na morale jego potencjalnych sprzymierzeńców.
- (…) wojna na wyczerpanie jest bronią obosieczną …
- Albowiem nic nie może być gorszego dla człowieka od stanu niepewności; gdy sprawa jest raz postanowiona, ludzie mogą znieść wszystko, co im zły los przyniesie.
- (…) strategii, polegającej na unikaniu bitwy za wszelką cenę.
- (…) czas i zaskoczenie są na wojnie najbardziej istotnymi czynnikami.
Rozdział IV - „Wojny bizantyjskie - Belizariusz i Narses”
- o Belizariuszu - nie ma w historii podobnego przykładu dokonania tylu podbojów przy wyrzeczeniu się natarcia. Belizariuszowi nie brakło zuchwałości, lecz jego taktyka polegała na dopuszczaniu lub nakłanianiu strony przeciwnej do atakowania.
- (…) zwycięstwo polega na zmuszeniu przeciwnika do zaniechania jego zamiarów z możliwie najmniejszymi stratami własnymi.
- Odcięcie cofającemu się nieprzyjacielowi drogi odwrotu jest najpewniejszym sposobem, by wzbudzić w nim odwagę rozpaczy.
- (…) zastosować taktykę obronną. Licząc na instynktowną „zaczepność” …
- (…) obracania własnej słabości w siłę, a siły przeciwników w słabość.
- (…) wskutek głupoty jednego, w gorącej wodzie kąpanego wodza, którego ducha zaczepnego nie równoważył rozsądek, cesarstwo doznało ciosu, po którym już się nigdy nie dźwignęło.
Rozdział IX - „1854 - 1914”
- (…) wskazaniem utajonych niebezpieczeństw zawodowego środowiska. Te niebezpieczeństwa zwiększają się nieuchronnie na wyższych szczeblach wraz z latami służby, chyba że wystąpi przeciwdziałanie w formie ożywczego wpływu zewnętrznego świata spraw i myśli.
- wykorzystanie swej bardzo znacznej przewagi w celu zniszczenia lub, co najmniej doprowadzenia do stanu wyczerpania armii wroga przez nieustanne atakowanie jej.
- Jeśli pewność siebie jest równa w bitwie połowie powodzenia, to pozbawienie przeciwnika tej pewności znaczy jeszcze więcej, gdyż pozwala zbierać owoce bez walki.
- (…) najważniejszym czynnikiem był czas. Załamanie się oporu konfederatów zostało spowodowane wygłodzeniem i wieściami z domu, co wpłynęło na ich morale.
- Tak długo jak rodziny są bezpieczne, ludzie ci będą bronili swego kraju, wierząc że dzięki poświęceniu osłaniają oni również swe rodziny. Lecz nawet więzy patriotyzmu, dyscypliny i koleżeństwa rozluźniają się, gdy rodzina zostaje zagrożona (…) wywołało u żołnierzy walkę wewnętrzną pomiędzy obowiązkiem a wiernością w stosunku do rodziny i załamało ducha armii.
- Strategia Moltkego była w zasadzie strategią działań bezpośrednich z nikłymi śladami stosowania podstępów wojennych, opierającą się na absolutnej miażdżącej potędze przeważającej koncentracji sił.
Rozdział X - „Wnioski z dwudziestu pięciu wieków”
- (…) działania pośrednie stanowią formę strategii najbardziej wydajną i dającą najlepsze wyniki powodzenia.
- (…) wodzowie, którym stale towarzyszyło powodzenie, niemal nigdy nie uciekali się do bezpośredniego natarcia, jeśli mieli do czynienia z pozycją nieprzyjaciela, która była silna czy to wskutek warunków naturalnych, czy też umocnień.
- (…) wielcy wodzowie decydowali się raczej na najbardziej ryzykowne działania pośrednie (…) byleby tylko uniknąć działania bezpośredniego.
- (…) niebezpieczeństwa, na jakie wystawiony jest człowiek walczący z przyrodą, aczkolwiek ogromne, są zawsze mniej groźne i bardziej sprecyzowane niż niebezpieczeństwa bitwy. (…) przeszkody są łatwiejsze do pokonania, gdy się ma do czynienia z przyrodą, a nie z oporem człowieka.
- Najwydatniejszym działaniem pośrednim jest to, które albo zwabia przeciwnika, albo zmusza go do wykonania fałszywych posunięć (…), gdy wysiłek przeciwnika staje się w pewnej chwili środkiem do jego pokonania.
- Skutkiem, jaki się pragnie osiągnąć niezależnie od formy działań, jest załamanie ducha nieprzyjaciela i pokrzyżowanie jego planów - taki skutek jest prawdziwym miernikiem wartości działania bezpośredniego.
- (…) nie ma usprawiedliwienia dla wodza rzucającego swe wojska do bezpośredniego natarcia na przygotowaną pozycję nieprzyjaciela. (…) należy złamać jego wolę oporu, zanim nastąpi rzeczywisty atak.
- (…) najrozsądniejsza strategia polega na unikaniu w każdej kampanii bitwy, a najrozsądniejsza taktyka na unikaniu natarcia, dopóki moralny rozkład nieprzyjaciela nie sprawi, że zadanie rozstrzygającego ciosu będzie wykonalne.
CZĘŚĆ DRUGA
Strategia pierwszej wojny światowej
Rozdział XI - „Strategia 1918 roku”
- Blokada (…) w miarę zaciskania początkowo krępuje ruchy, a następnie utrudnia oddychanie. Stopniowe zaciskanie w miarę upływu czasu osłabia zdolność więźnia do oporu i wzmaga w nim uczucie przygnębienia. Bezsilność rodzi beznadziejność, a historia potwierdza, że utrata nadziei, a nie krwawe straty decydują o wyniku wojny.
- (…) osiągnąć rozstrzygnięcie drogą ekonomicznego zdławienia przeciwnika, (…)
- Blokadę można rozpatrywać jako działanie pośrednie wielkiej strategii, przeciwko któremu nie ma skutecznego sposobu oporu i który nie pociąga za sobą żadnego ryzyka z wyjątkiem powolnego osiągania wyników.
- wielka strategia tym się różni od wielkiej głupoty, że pierwsza umie wyrzec się celu, o który „gra nie jest warta świeczki”.
- (…) rzadko przewaga liczebna może zrównoważyć ujemne strony natarcia, wykonanego w sposób jawny, jak również to, że skuteczne zaskoczenie może być osiągnięte jedynie w wyniku mistrzowskiego łączenia wielu mylących przeciwnika posunięć.
- Celem zaskoczenia jest wywołanie dezorganizacji; obojętne, czy przeciwnik dał się zaskoczyć, dlatego, że nie dostrzegł w porę niebezpieczeństwa, czy też mając oczy otwarte sam wszedł do pułapki.
- Front wewnętrzny zaczął kruszyć się później od frontu walczącego, lecz kruszył się szybciej. (…), wola narodu została załamana (…), stan moralny, jak zawsze na wojnie - miał znaczenie rozstrzygające.
- (…) istotnym celem wojny jest załamanie woli walki przywódców nieprzyjacielskich, a nie fizyczne rozbicie ich wojsk; że przechylenie się szali na stronę zwycięstwa czy porażki zależy od nastawienia psychicznego, a tylko pośrednio od ciosów fizycznych. Wstrząs wywołany zaskoczeniem i poczucie bezsilności do przeciwdziałania strategicznym posunięciem w większym stopniu wpłynęły na nerwowe załamanie się (…) niż straty w ludziach, sprzęcie i terytorium.
CZĘŚĆ TRZECIA
Strategia drugiej wojny światowej
Rozdział XV - „Strategia Hitlera”
- Na wojnie nie należy nie doceniać swych przeciwników. Zrozumienie metody działania przeciwnika jest równie ważne, jak zrozumienie jego sposobu myślenia.
- Każde państwo mogłoby odnieść wiele korzyści, powołując do życia organ doradczy rządu w postaci „departamentu studiów nad poznaniem nieprzyjaciela” ogarniającego wszystkie dziedziny wojny i badającego zagadnienia wojny z punktu widzenia nieprzyjaciela - umożliwiłoby to trafne przewidywania prawdopodobnych kolejnych posunięć przeciwnika.
- Sztuka zachowania tajemnicy polega na tym, by ujawnić tak wiele danych, by te, które są rzeczywiście tajne, nawet nie były brane pod uwagę.
- Hitler - „jak osiągnąć moralne załamanie nieprzyjaciela przed rozpoczęciem działań wojennych - oto zagadnienie, które mnie zajmuje. Każdy, kto doświadczył wojny na froncie, będzie chciał, o ile się da, uniknąć przelewu krwi”.
- Hitler - „naród musi zabijać jedynie wtedy, gdy nie może osiągnąć swych celów inną drogą … Istnieje szersza strategia posługująca się broniami intelektualnymi …. Nasza strategia, polega na rozkładaniu wroga od wewnątrz, na skłanianiu go do podbijania samego siebie”.
- Źródłem i główną sprężyną konfliktów jest ludzka wola. Dla państwa osiągnięcie swego celu drogą wojny oznacza zmianę woli przeciwnika na ugodową w stosunku do państwa zwycięskiego.
- Zamiast nadawać przesadne znaczenie jednemu ze środków, który wskutek okoliczności może stać się nieskuteczny, rozsądniej jest wybrać i zgrać ze sobą najbardziej odpowiednie, najskuteczniej dosięgające przeciwnika i najbardziej oszczędne pod względem wysiłku, tj. te, które umożliwiają podporządkowanie sobie woli przeciwnika najmniejszym kosztem wojennym i przy najmniejszych szkodach dla planów powojennych. Najbardziej nawet decydujące zwycięstwo jest nic nie warte, jeżeli naród zostaje wykrwawiony.
- Zadaniem wielkiej strategii winno być wykrycie i ugodzenie w piętę Achillesową możliwości wojennych przeciwnika.
- Zastosowanie siły w miejscu, w którym przeciwnik jest mocny, osłabia uderzającego w stopniu nieproporcjonalnym do osiągniętych wyników. By uderzyć skutecznie, należy uderzyć w miejsce słabe.
- (…) walka „na siłę” nie tylko powoduje niebezpieczeństwo wyczerpania, lecz również stwarza ryzyko, że przypadek może przesądzić o wyniku. Strateg powinien rozważyć sposoby paraliżowania, a nie zabijania.
- (…) wrażenie wywarte na umyśle dowódcy strony przeciwnej może zniweczyć całkowicie siłę bojową jego oddziałów. (…) nacisk psychiczny na rząd może wystarczyć do pozbawienia go wszystkich znajdujących się w jego dyspozycji środków, tak że miecz wypadnie ze sparaliżowanej dłoni.
- stan faktyczny zależy od stanu organów wewnętrznych i systemu nerwowego - od opanowania kierownictwa, stanu moralnego i zasobów.
- Prawdziwym zadaniem strategii jest zmniejszenie możliwości oporu przeciwnika. (…) by zapewnić osiągnięcie jednego celu, trzeba mieć cele alternatywne.
- (…) wynaleźć w obcym kraju wpływowych stronników, którzy podkopaliby zdolność kraju do oporu, wywołali zamieszki i byli gotowi do utworzenia nowego rządu podporządkowanego jego celom. (…) przemożna ambicja, dążenie do władzy i duch partyjny dostarczały dobrowolnych lub zniewolonych agentów spośród klas panujących.
- Hitler rozpoczynał wojnę od podwójnego D - demoralizacji i dezorganizacji. Wojna (…) powinna być prowadzona przede wszystkim za pomocą sugestii - słowa winny zastąpić broń, propaganda - pociski. Tak jak (…) stosowano przygotowanie artyleryjskie (…), w przyszłości winno być stosowane moralne przygotowanie.
- Celem wojny było doprowadzenie nieprzyjaciela do kapitulacji. Jeśli wola przeciwnika do stawiania oporu zostanie złamana, zabijanie staje się zbyteczne, abstrahując już od tego, że jest to prymitywny i kosztowny sposób osiągnięcia celu. Pośrednia droga - zastrzyknięcia do organizmu narodu przeciwnika zarazków, wywołujących chorobę jego woli, byłaby bardziej skuteczna.
- Paraliżowanie wojskowego układu nerwowego przeciwnika jest oszczędniejszą operacją niż bicie jego wojska.
- Siła zawsze pokona siłę, jeśli zapewnimy jej wystarczającą przewagę środków lub umiejętność ich stosowania. Lecz siłą nie można pokonać idei.
- (…) prowadzenia wojny przy dalekosiężnych przewidywaniach sytuacji, która powstanie po zawarciu pokoju. By móc to czynić, trzeba być więcej niż strategiem - trzeba łączyć w jednej osobie cechy wodza i filozofa.
Rozdział XVI - „Okres zwycięstw Hitlera”
- Istotną przyczyną słabości Francuzów były nie braki ilościowe lub jakościowe sprzętu, lecz doktryna. (…) po pierwszej wojnie światowej (…) zwycięstwo zrodziło zadowolenie z siebie i spotęgowało tendencje zachowawcze, prowadząc w następnej wojnie do klęski.
- (…) ruchliwość, osiągnięta wskutek mechanizacji, zrewolucjonizowała strategię.
- Jednak to rozstrzygające strategiczne zwycięstwo na kontynencie nie okazało się rozstrzygające w sensie szerszych planów strategicznych, ponieważ Hitler nie zdołał później opanować Wysp Brytyjskich. Była to kara za rozkaz powstrzymujący natarcie na Dunkierkę. Gdyby Hitler zapobiegł był ucieczce brytyjskich wojsk przez tą jedną nie zamkniętą szczelinę, to Anglia byłaby tak bezbronna, że do jej opanowania wystarczyłaby nawet naprędce zaimprowizowana operacja desantowa.
Rozdział XVIII - „Upadek Hitlera”
- (…) przeciążona ponad miarę niemiecka armia pęknie, jak pęka nadmiernie rozciągnięta gumka.
- Całkowita sztywność Hitlera, gdy chodziło o obronę, stanowi rażącą sprzeczność z przebiegłą elastycznością jego początkowych metod ofensywnych, stosowanych dopóki nie odurzyły go opary zwycięstw.
- pozwól przeciwnikowi rzucić się na ciebie, a zostanie on pobity.
- wciągnij przeciwnika do ataku, zmuś go by użył obu rąk, a sam zachowaj jedną wolną.
- pokrzyżowanie planów Niemiec przy ich rozproszeniu się stanowiło niezwykłą pomoc w skróceniu czasu trwania wojny. Gdyby jednak narody sojusznicze zrozumiały we właściwym czasie podstawowe zasady prowadzenia wojny zamiast przygotowywać się do walki według tradycyjnych sposobów, czas trwania wojny oraz wywołane nią zniszczenia mogłyby być o wiele mniejsze.
CZĘŚĆ CZWARTA
Podstawy strategii i wielkiej strategii
ROZDZIAŁ XIX - „Teoria strategii”
- Clausewitz - „strategia jest wykorzystaniem bitwy do celów wojny; musi tedy wytknąć całemu aktowi wojennemu cel odpowiadający jego zamiarowi, tzn. narzuca plan wojny, z celem zaś wiąże szereg działań, które mają prowadzić do jego spełnienia, tzn. nakreśla projekty poszczególnych kampanii i planuje w nich poszczególne bitwy”.
- Moltke - określił strategię jako „praktyczne zastosowanie środków oddanych do dyspozycji wodza dla osiągnięcia zamierzonego celu”.
- Podstawowym warunkiem strategii o ograniczonym celu jest doprowadzenie do znacznie większego wyczerpania nieprzyjaciela niż siebie samego. Cel można osiągnąć napadami na ośrodki zaopatrywania nieprzyjaciela; miejscowymi natarciami, które zniszczą lub zadadzą nieproporcjonalnie duże straty części jego wojsk; wciąganiem go do nieskutecznych natarć; powodowaniem nadmiernie szerokiego rozrzucenia jego sił i wreszcie, co nie jest jednak najmniej ważne, doprowadzenie go do stanu moralnego i fizycznego wyczerpania.
- krótsza definicja strategii jako „sztuki rozdziału i użycia środków wojennych dla urzeczywistnienia celów polityki”.
- Rola wielkiej, czyli wyższej strategii polega na koordynowaniu i kierowaniu wszystkimi zasobami narodu lub związku narodów dla osiągnięcia politycznego celu wojny (…). Wielka strategia powinna zarówno obliczyć, jak i zmobilizować zasoby ekonomiczne i rezerwy ludzkie dla zabezpieczenia walczących wojsk. Powinna ona uwzględniać również i możliwości moralne - rozbudzenie, bowiem w narodzie ofiarnego ducha jest często równie ważne, jak posiadanie bardziej konkretnych środków walki. Do wielkiej strategii należy również rozdział zasobów między poszczególne rodzaje wojsk oraz pomiędzy wojsko a przemysł. Co więcej, siły zbrojne są tylko jednym z narzędzi wielkiej strategii, która by osłabić przeciwnika, winna uwzględniać i stosować nacisk finansowy, dyplomatyczny, handlowy i - co nie mniej ważne - moralny.
- (…) wielka strategia dostrzega poza wojną pokój, który ma po niej nastąpić.
- Powodzenie strategii zależy najbardziej od zdrowej kalkulacji oraz koordynacji celu i środków.
- (…) nikt ni jest w stanie dokładnie przewidzieć możliwości ludzkiego geniuszu lub głupoty ani też granic siły woli człowieka.
- W strategii kalkulacja jest prostsza a prawdopodobieństwo większe niż w taktyce. Na wojnie bowiem, głównym nieuchwytnym czynnikiem jest ludzka wola przejawiająca się w oporze, który należ do dziedziny taktyki. Strategia nie zajmuje się pokonywaniem oporu, z wyjątkiem oporu stawianego przez przeszkody naturalne. Jej zadaniem jest zmniejszyć możliwości oporu (…)
- Ruch stwarza zaskoczenie, a zaskoczenie pobudza do ruchu. (…) zaskoczenie toruje drogę ruchowi, utrudniając nieprzyjacielowi zastosowanie przeciwśrodków lub przeciwdziałanie.
- Jeśli nawet celem jest rozstrzygająca bitwa, to zadaniem strategii winno być doprowadzenie do tej bitwy w najbardziej sprzyjających warunkach. A im bardziej warunki będą sprzyjające, tym odpowiednio mniej będzie walki. (…) wyrazem doskonałej strategii byłoby osiągnięcie celu bez poważnej walki.
- (…) bitwa jest tylko jednym ze środków do osiągnięcia celu strategii. Przy sprzyjających warunkach bitwa daje zwykle najszybszy wynik, lecz uciekanie się do bitwy, gdy nie ma ku temu odpowiednich warunków, jest głupotą.
- (…) istotnym zadaniem będzie nie tyle dążenie do nawiązania bitwy z nieprzyjacielem, co znalezienie takiej dogodnej sytuacji strategicznej, która, jeśli sama przez się nie da rozstrzygnięcia, to zapewni, że przyniesie je stoczona w tych warunkach bitwa. Innymi słowy - celem strategii jest dezorganizacja nieprzyjaciela; następstwem jej może być rozkład sił nieprzyjaciela lub ułatwione pokonanie go w walce.
- Jak się wywołuje strategiczną dezorganizację przeciwnika? W zakresie fizycznym czy materialnym będzie ona wynikiem posunięć, które:
a) dezorganizują nieprzyjacielskie ugrupowanie przez zmuszenie do gwałtownej „zmiany frontu”, naruszają podział i organizację jego sił;
b) rozczłonkowują siły nieprzyjaciela;
c) stwarzają zagrożenie jego zasobów;
d) zagrażają drodze lub drogom, którymi mógłby on w razie konieczności wycofać się na z góry przygotowane pozycje lub do swego kraju dla przegrupowania się.
- Im większa jest armia i bardziej złożona jej organizacja, tym szybszy i poważniejszy skutek wywiera zagrożenie jej liniom komunikacyjnym.
- Dezorganizacja psychologiczna powstaje w zasadzie z poczucia dowódcy, że wpadł on do pułapki.
- (…) psychika jest bardzo wrażliwa na każde zagrożenie od tyłu.
- (…) działanie na kierunku najmniejszego oporu. Odpowiednikiem jego w sferze psychicznej jest kierunek najmniej spodziewany.
- Jackson - strategiczne motto - „oszukuj, okłamuj, zaskakuj”
- Podstęp i dezinformacja rozpraszają uwagę, a zaskoczenie wytrąca przeciwnika z równowagi. Rozproszenie wojsk przeciwnika następuje w wyniku rozproszenia uwagi dowództwa. Utrata swobody działania jest skutkiem utraty swobody decyzji.
- Foch - „strategia to sztuka rzucania wszystkich posiadanych zasobów w danej chwili na jedno, miejsce; użycia tam wszystkich swych wojsk i aby uczynić to możliwe, utrzymywania stałej pomiędzy nimi łączności, zamiast rozdzielania ich i rozmieszczania na stałe oraz wyznaczania im zadań stałych i niezmiennych; w drugiej części, gdy osiągniemy już rezultat, jest to sztuka skierowania ich na nowo ku jednemu miejscu działania przeciw nowemu pojedynczemu celowi.”
- Przewaga sił w obranym decydującym miejscu nie zapewni powodzenia, jeśli przeciwnik zdoła na czas wzmocnić tam swe siły. Jeżeli przeciwnik nie będzie osłabiony również moralnie, sama przewaga sił wystarczy tylko w rzadkich wypadkach.
- (…) by zadać przeciwnikowi skuteczny cios, trzeba przeciwnika przechwycić w chwili, gdy nie może go odparować.
- (…) dla zapewnienia sobie możliwości osiągnięcia jednego celu należy posiadać cele alternatywne.
- Sherman - „stawiaj nieprzyjaciela wobec dylematu”
- Zdolność do przystosowywania się jest prawem, umożliwiającym przetrwanie na wojnie tak jak w życiu, gdyż wojna jest jedynie skondensowaną postacią ludzkiej walki z otoczeniem.
- Plan, tak jak drzewo, jeśli ma rodzić owoce, musi mieć gałęzie. Plan posiadający tylko jeden cel upodabnia się do jałowego słupa.
- (…) uderzenie na bliższe tyły może wywrzeć większy wpływ na stan moralny wojsk, podczas gdy uderzenie głębsze wywiera zazwyczaj większy wpływ na psychikę dowódcy.
- Skuteczność działania armii zależy od rozwoju nowych metod, których celem jest raczej opanowanie obszarów niż przełamanie linii obronnych; raczej praktyczne sparaliżowanie nieprzyjacielskiej działalności niż teoretyczne dążenie do rozbicia jego sił.
ROZDZIAŁ XX - „Istota strategii i taktyki „
- (…) skupienie sił przeciwko słabości zależy od rozproszenia sił naszego przeciwnika, co się z kolei osiąga przez rozczłonkowanie sił własnych tak, by stworzyć wrażenie i częściowy efekt rozproszenia. Nasze rozproszenie, jego rozproszenie, nasze skupienie - oto właściwa kolejność wydarzeń, a każde z nich jest następstwem poprzedniego. Rzeczywiste skupienie jest owocem wykalkulowanego rozproszenia.
- (…) zasadniczym błędem - pozostawienie przeciwnikowi swobody działania i czasu na skupienie się dla przeciwstawienia się naszemu skupieniu.
- Głupota jest „odgryźć więcej, niż można połknąć”, a źródłem mądrości wojennej jest zrozumienie, co jest możliwe a co nie.
- Wiara w powodzenie jest podobna do prądu w baterii elektrycznej: należy unikać wyczerpywania jej w zbędnych wysiłkach i pamiętać zarazem, że zachowanie wiary w powodzenie będzie bez znaczenia, jeżeli ogniwa naszej baterii - ludzie, od których jesteśmy zależni - załamią się moralnie.
- Nigdy nie zapominaj o celu, gdy dostosowujesz plan do okoliczności.
- Wybieraj najmniej przez przeciwnika oczekiwany kierunek (lub sposób) działania.
- (…) wytrącić przeciwnika z równowagi i rozwinąć powodzenie.
- W ten sposób wychowuje się dowódców, którzy tak niewolniczo trzymają się regulaminu, że zapominają o konieczności skłonienia nieprzyjaciela do popełnienia jakiegoś błędu. (…) Na wojnie bowiem o przechyleniu szali najczęściej decydują nieuniknione błędy.
- Szczęście bowiem jest nieodłączne od wojny, jako że wojna jest częścią życia. Zaskoczenie nie może zagwarantować powodzenia, gwarantuje jednak najlepsze szanse dla jego osiągnięcia.
ROZDZIAŁ XXI - „Cel państwowy i cel wojenny”
- Cel wojenny jest jedynie środkiem dla osiągnięcia celu państwowego.
- Celem wojny jest osiągnięcie lepszego stanu pokoju (…).
- (…) skutki niebezpieczeństwa i zmęczenia, wartość odwagi i zdecydowania.
- (…) rozpoczęcia walki przy pierwszej okazji, zamiast do stwarzania dogodnych okoliczności.
- (…) większe możliwości osiągnięcia rozstrzygających wyników za pomocą ruchu niż walki.
- (…) uderzenia nie na wojenne, lecz na ekonomiczne cele.
- (…) gdy strategia ma do czynienia jedynie z zagadnieniami odniesienia zwycięstwa militarnego, wielka strategia musi patrzeć dalej, gdyż jej zadaniem jest wygranie pokoju.
- (…) wyrządzić „możliwie najmniejsze trwałe szkody, gdyż dzisiejszy nieprzyjaciel jest jutro klientem, a sojusznikiem w przyszłości”.
ROZDZIAŁ XXII - „Wielka strategia”
- Celem wojny jest osiągnięcie lepszego stanu pokoju, (…).
- Jeśli skupimy się wyłącznie na zagadnieniu zwycięstwa, nie myśląc o dalszych następstwach, możemy doprowadzić siebie do takiego stopnia wycieńczenia, że nie będziemy w stanie wyciągnąć korzyści z pokoju, przy czym niemal na pewno pokój osiągnięty w tych warunkach będzie pokojem nietrwałym, gdyż będzie zawierał w sobie zarodki nowej wojny.
- (…) pokój, który umożliwia postęp, osiąga się najpewniej przez wzajemne hamowanie się wywołane równowagą sił (…).
- lord Acton - „każda władza deprawuje, lecz władza absolutna deprawuje absolutnie”.
- Samowyczerpanie w wojnie uśmierciło więcej państw niż napaść nieprzyjaciela.
- Chociaż walka jest czynnością fizyczną, kierownictwo nią jest procesem myślowym. Im lepsza jest strategia, tym łatwiej i tym tańszym kosztem uzyskuje się przewagę.
- Im wyraźniej próbujemy narzucić drogą podboju pokój przez nas podyktowany, tym silniejszy napotykamy opór na swej drodze.
- Siła jest to błędne koło lub raczej spirala - o ile jej użycie nie jest regulowane najstaranniej przemyślanym obliczeniem.
- Istotny sens zwycięstwa polega na tym, że po zawarciu pokoju położenie narodu staje się lepsze, niż było poprzednio.
- Mądrzej jest zaryzykować wojnę dla zachowania pokoju, niż ryzykować wyczerpanie kraju w wojnie dla jej zwycięskiego zakończenia (…).
- Elementarna zasada strategii głosi, że jeśli zastaniemy przeciwnika na silnej, trudnej do zdobycia pozycji, to należy zostawić mu wolną drogę do odwrotu, jako najszybszy sposób na osłabienie jego oporu. (…) dostarczenie swemu przeciwnikowi drabiny, by mógł on po niej zejść.
- (…) upadek państw cywilizowanych następował nie tyle wskutek bezpośredniej napaści wroga, ile wskutek rozkładu wewnętrznego, połączonego z następstwami wyczerpującej wojny.
- Narody miłujące pokój mogą jednak ściągnąć na siebie niepotrzebne niebezpieczeństwo, gdyż raz poruszone są one bardziej skłonne do postępowania krańcowego niż narody drapieżne. Te ostatnie prowadząc wojnę w celu zdobyczy są zwykle bardziej skłonne do jej zaniechania z chwilą, gdy się przekonają, że nieprzyjaciel jest zbyt silny, by go można było łatwo pokonać. Jedynie walczący, którym powodują uczucia, a nie wyrachowanie, może dążyć do doprowadzenia walki do końca za wszelką cenę.
ROLA I WPŁYW DZIEŁA NA NAUKĘ I SZTUKĘ STRATEGII.
Doprecyzowanie terminologii:
Strategia - sztuka rozdziału i użycia środków wojennych dla urzeczywistnienia celów polityki. Strategia jest zastosowaniem na niższym poziomie „wielkiej strategii”. Wyrazem doskonałej strategii jest osiąganie celu bez poważnej walki.
Wielka (wyższa) strategia - koordynowanie i kierowanie wszystkimi zasobami narodu lub związku narodów dla osiągnięcia politycznego celu wojny określonego przez wielką politykę. Wielka strategia to „polityka w działaniu”.
Czysta (wojenna) strategia - „sztuka dowódców” oparta na „zdrowej kalkulacji„ celów i środków. Cel powinien odpowiadać środkom, a środki użyte dla osiągnięcia każdego celu pośredniego muszą odpowiadać wartości i ważności celów pośrednich i celu głównego. Nadmiar środków może być równie szkodliwy, jak ich brak.
Wielka (państwowa) polityka - w odróżnieniu od polityki , która daje wytyczne do prowadzenia wojny, wielka polityka wyznacza cele wojny.
Polityczny (państwowy) cel wojny - osiągnięcie lepszego stanu pokoju tzn. takiego pokoju jakiego pragniemy. Poglądy agresora i broniącego się na temat tzw. „lepszego stanu” mogą się różnić zasadniczo. Osiągnięcie zwycięstwa (celu wojennego) nie jest równoznaczne z osiągnięciem celu politycznego.
Cel wojenny - sposób wykorzystania SZ i środek do osiągnięcia celu politycznego (państwowego). Cel wojenny powinien być zawsze podporządkowany celowi politycznemu.
Cel strategii - znalezienie takiej sytuacji strategicznej, która jeśli sama przez się nie da rozstrzygnięcia (bez bitwy) to zapewni, że przyniesie je stoczona w tych warunkach bitwa. Innymi słowy - celem strategii jest dezorganizacja nieprzyjaciela; następstwem jej może być rozkład sił lub ułatwione pokonanie go w walce (działaniach bojowych nie mających charakteru i cech bitwy). Bitwa jest tylko jednym (i nie najlepszym) ze środków do osiągnięcia celu strategii.
Działania pośrednie - w wojnie zwyciężają ci dowódcy, którzy działają pośrednio - nie atakują i nie wdają się w zaciekłe walki z przeciwnikiem tzn. nie szukają rozstrzygnięcia na polu bitwy, lecz poza nim. „Działania pośrednie” to wszelkiego rodzaju „chytre” zabiegi wojenne (manewr, zaskoczenie, dezinformacja, maskowanie, mylenie itp.) mające doprowadzić do zwycięstwa bez wszelkiego bezpośredniego starcia.
Taktyka - dysponowanie siłami i środkami oraz kierowanie bezpośrednimi działaniami w czasie bitwy. Nie ma możliwości, aby poprowadzić jednoznaczną linię podziału pomiędzy taktyką a strategią. Taktyka należy do sfery walki i ją wypełnia.
Po wyciagnięciu wniosków z analizy historii Hart zbudował gmach myśli strategicznej na nowych podstawach.
- Ustalamy na początku, co to jest strategia? Clausewitz w swej monumentalnej pracy „O wojnie” twierdzi, że „strategia jest wykorzystaniem bitwy do celów wojny” - musi tedy wytknąć całemu aktowi wojennemu cel odpowiadający jego zmianom, tzn. narzuca plan wojny, z celem zaś wiąże szereg działań, które mają prowadzić do jego spełnienia, tzn. nakreśla projekty poszczególnych kampanii i planuje w nich poszczególne bitwy.
Pierwszą wadą tej definicji jest to, że wkracza ona w dziedzinę polityki lub wyższego kierownictwa wojną, za co musi bezwzględnie ponosić odpowiedzialność rząd, a nie dowódcy wojskowi, przy pomocy których rząd kieruje operacjami wojennymi. Drugą wadą jest to, że definicja zacieśnia pojęcie „strategii” wyłącznie do wykorzystania bitwy, sugeruje jakoby bitwa była jedynym środkiem dla osiągnięcia strategicznego celu. Dlatego też pomniejsi uczniowie Clausewitza tak łatwo mieszali środki z celem i dochodzili do wniosku, że na wojnie wszystko musi być podporządkowane jednemu celowi - stoczeniu decydującej bitwy.
Sprecyzowanie różnicy pomiędzy strategią a polityką nie miałoby istotnego znaczenia, jakby te dwie funkcje były normalnie sprawowane przez jedną i tę samą osobę, jak np. za czasów Fryderyka lub Napoleona. Jednak autokratyczni władcy i zarazem wodzowie są rzadkością w naszych czasach, w wieku dziewiętnastym zanikli w ogóle, a skutki tego były wręcz szkodliwe. Zachęciło to bowiem wojskowych do wysuwania absurdalnego żądania, by polityka została podporządkowana prowadzonym przez nich działaniom, a z drugiej strony, zwłaszcza w krajach demokratycznych, skłoniła mężów stanu do przekraczania zakresu swych czynności i wtrącania się do czynności podległych im wojskowych w sprawach użycia posiadanych przez nich środków.
Moltke podał jaśniejsza i słuszniejsza definicję, określając strategię jako „praktyczne zastosowanie środków oddanych do dyspozycji wodza dla osiągnięcia zamierzonego celu”.
Ta definicja ustala odpowiedzialność wojskowego dowódcy przed rządem, przez który został on mianowany. Odpowiada on za najwłaściwsze dla osiągnięcia celów wyższej polityki wojennej wykorzystywanie oddanych mu do dyspozycji sił na określonym teatrze działań. Gdy wyznaczony dowódca uważa, że oddane do jego dyspozycji siły są niewystarczające do wykonania powierzonego mu zadania, ma on prawo przedstawić to rządowi, a jeżeli jego zdanie nie będzie uwzględnione, może odmówić wykonania powierzonego mu zadania lub zrezygnować ze stanowiska; przekroczyłby on jednak swe uprawnienia, gdyby usiłował narzucić rządowi, jakie środki chciałby mieć do dyspozycji.
Z drugiej strony rząd, który prowadzi politykę wojenną i musi dostosować ją do często zmieniających się w toku wojny warunków, jest uprawniony do ingerowania w strategiczne kierowanie działaniami nie tylko zmieniając po prostu dowódcę, do którego utracił zaufanie, lecz również wprowadzając zmiany do postawionego poprzednio zadania, zależnie od potrzeb polityki wojennej. Chociaż rząd nie powinien narzucać sposobu wykorzystywania środków oddanych do dyspozycji dowódcy wojskowego, powinien on jednak wskazać wyraźnie, na czym polega jego zadanie. W ten sposób zadaniem strategii niekoniecznie musi być jeden cel - pokonanie wojennej potęgi nieprzyjaciela. Jeżeli rząd uzna, że nieprzyjaciel posiada przewagę - albo ogólną, albo też na jakimś określonym teatrze - słusznie może nakazać zastosowanie strategii mającej ograniczony cel.
Rząd może uznać za konieczne wyczekać, dopóki stosunek sił poprawi się dzięki pomocy sojuszników lub przerzuceniu jednostek z innego odcinka. Rząd może chcieć wyczekać albo nawet ograniczyć na stałe wysiłki militarne, pozostawiając osiągnięcie rozstrzygnięcia naciskowi ekonomicznemu lub akcji morskiej. Rząd może uważać, że pokonanie militarnej potęgi nieprzyjaciela przekracza całkowicie jego możliwości lub też, że potrzebny to tego celu wysiłek nie opłaca się, i że cel wojennej polityki można osiągnąć zajmując terytorium, które rząd będzie mógł albo zatrzymać, albo wykorzystać jako przedmiot targów w czasie pertraktacji pokojowych.
Hart uzasadnił powody stosowania strategii o ograniczonym celu - wyczekiwanie na zmianę stosunku sił, zmianę często poszukiwaną i osiąganą drogą wyczerpywania sił nieprzyjaciela, osłabiania go drobnymi ukłuciami zamiast ryzykownymi ciosami. Podstawowym warunkiem takiej strategii jest doprowadzenie do znacznie większego wyczerpania nieprzyjaciela niż siebie samego. Cel można osiągnąć napadami na ośrodki zaopatrywania nieprzyjaciela, miejscowymi natarciami, które zniszczą lub zadadzą nieproporcjonalnie duże straty części jego wojsk, wciąganiem go do nieskutecznych natarć, powodowaniem nadmiernie szerokiego rozrzucenia jego sił i wreszcie, co nie jest jednak najmniej ważne, doprowadzeniem go do stanu moralnego i fizycznego wyczerpania.
Zdefiniował strategię jako „sztukę rozdziału i użycia środków wojennych dla urzeczywistnienia celów polityki”. Strategia ma do czynienia nie po prostu z ruchem wojsk - do czego często sprowadza się jej rolę - lecz ze skutkami tego ruchu. Gdy użycie sił zbrojnych doprowadza do bitwy, to dysponowanie tymi siłami i kierowanie bezpośrednimi działaniami nosi już miano „taktyki”. Obydwa te pojęcia, chociaż tak wygodnie jest się nimi posługiwać, nigdy nie dają się wyraźnie rozgraniczyć, gdyż nie tylko oddziałują na siebie wzajemnie, lecz również przenikają jedno w drugie.
Sformułował pozytywne i negatywne zasady strategii i taktyki:
Pozytywne:
Określ cele wedle posiadanych środków:
zdobądź się na trzeźwy sąd i zimną kalkulację;
głupotą jest „odgryźć więcej, niż można połknąć„ a źródłem mądrości wojennej jest zrozumienie co jest możliwe a co nie;
zachowaj wiarę, wiara będzie ci potrzebna z chwilą rozpoczęcia działań. Jest ona podobna do prądu w baterii, nie wyczerpuj jej w zbędnych wysiłkach; zachowanie wiary w powodzenie będzie bez znaczenia gdy ludzie od których jesteśmy zależni załamią się moralnie.
Nigdy nie zapominaj o celu, gdy dostosowujesz plan do okoliczności:
istnieje więcej niż jedna droga do osiągnięcia celu; należy dbać o to, by każdy cel pośredni zbliżał nas do nakreślonego celu;
przy wyborze celów pośrednich należy uwzględnić możliwość ich uchwycenia oraz znaczenie ich posiadania dla osiągnięcia celu głównego;
źle jest zejść na boczne drogi, lecz gorzej znaleźć się w ślepym zaułku.
Wybieraj najmniej przez przeciwnika oczekiwany kierunek (lub sposób) działania:
postaw się w położenie nieprzyjaciela i zastanów się, jakiego działania nieprzyjaciel prawdopodobnie nie przewidzi i nie przygotuje przeciwdziałania.
Wykorzystaj kierunek najmniejszego oporu tak długo, dopóki prowadzi on do celów pośrednich, umożliwiających osiągnięcie celu głównego:
w taktyce dotyczy to użycia odwodów;
w strategii wykorzystanie poszczególnych sukcesów taktycznych.
Wybieraj kierunek działania powalający nie zagrażać celom alternatywnym:
zwiększa szanse na zdobycie przynajmniej jednego /a może więcej/ najmniej strzeżonego celu;
posiadanie celów alternatywnych daje okazję do osiągnięcia celu głównego;
posiadanie jednego celu oznacza, że nie zdołamy go osiągnąć, bo nieprzyjaciel będzie znał nasz zamiar;
najczęstszym błędem jest utożsamianie jednego kierunku działania - co jest słuszne, z jednym celem - co jest bezsensowne /strategia, taktyka przenikania/.
Przestrzegaj elastyczności planu i ugrupowania wojsk, by można było dostosować je do okoliczności:
plan powinien przewidzieć i przygotować następne posunięcie /po sukcesie pełnym, częściowym lub niepowodzeniu/ co jest najczęstszym wypadkiem na wojnie;
ugrupowanie winno zapewniać możność rozwinięcia powodzenia lub przystosowania się do zmienionych warunków w możliwie najkrótszym czasie.
Negatywne:
Nie rzucaj do natarcia wojsk sił głównych, dopóki przeciwnik ma się na baczności - dopóki zajmuje dogodne pozycje w terenie do obrony lub może uchylić się od uderzenia:
doświadczenie historyczne wskazuje, że nie osiąga się dodatnich wyników dopóki siła oporu lub zdolność do uchylenia się przeciwnika od uderzenia nie zostaną sparaliżowane;
żaden dowódca nie powinien rozpocząć natarcia na nieprzyjaciela przygotowanego do obrony, zanim nie przekona się, że takie sparaliżowanie nastąpiło;
osiąga się je drogą dezorganizacji i demoralizacji nieprzyjaciela.
Nie wznawiaj natarcia na tym samym kierunku lub w tym samym ugrupowaniu, skoro ono raz doznało niepowodzenia:
nie wystarcza samo wzmocnienie głównego uderzenia, nieprzyjaciel mógł też tam wzmocnić swoje siły, a po odparciu naszego natarcia wzmocnił się moralnie.
Powyższe prawdy polegają na tym, że dla osiągnięcia powodzenia należy rozwiązać dwa główne zadania:
Wytrącić przeciwnika z równowagi;
Rozwinąć powodzenie.
- Pierwsze ma miejsce przed, drugie po właściwym uderzeniu co w zasadzie jest działaniem prostym.
- Dla zadania nieprzyjacielowi skutecznego ciosu trzeba uprzednio stworzyć odpowiednią sytuację, po to, by skutki zadanego ciosu stały się rozstrzygające, należy stworzyć następną sprzyjającą sytuację, zanim przeciwnik zdoła się opamiętać.
- Znaczenie tych dwu zagadnień nigdy nie było należycie doceniane. Fakt ten tłumaczy w znacznej mierze nie rozstrzygający zazwyczaj wyniki wojen.
- W szkoleniu wojsk dąży się do drobiazgowego nauczenia wykonania natarcia.To zaciemnia czynnik psychologiczny. Sprzyja powstawaniu kultu siły a nie zaskoczenia, rodzi dowódców niewolniczo trzymających się regulaminu, a nie takich co skłonią nieprzyjaciela do popełnienia błędu. W rezultacie plany ich nie dają wyników.
- Na wojnie o przesunięciu szali najczęściej decydują nieuniknione błędy. Czasami dowódca w zaskoczeniu znajduje klucz do rozstrzygnięcia, o ile dopisało mu szczęście. Jest ono nieodłączne od wojny, jako że wojna jest częścią życia.
- Zaskoczenie nie może zagwarantować powodzenia, gwarantuje jednak szanse dla jego osiągnięcia.
Liddell Hart wyodrębnił metody (sposoby) działania w wymiarze strategicznym i taktycznym:
manewr strategiczny i taktyczny /obejście oskrzydlenie, okrążenie/;
uderzenie na tyły nieprzyjaciela;
oddziaływanie na linie komunikacyjne;
zamykanie dróg odwrotu;
unikanie działań bezpośrednich, które konsolidują równowagę fizyczną i psychiczną przeciwnika oraz wzmagają zdolność do oporu;
obchodzenie frontu nieprzyjaciela nie tylko w celu uniknięcia oporu i bezpośredniego starcia, ale w celu uzyskania rozstrzygnięcia w sposób pośredni;
działanie w kierunku najmniejszego oporu;
pozbawienie nieprzyjaciela swobody działania;
koncentrowanie sił wg zasady „niezbędnego minimum”, gdyż skoncentrowanie wszystkich sił jest nieziszczalnym ideałem, a posunięte do przesady staje się nawet niebezpieczne;
przewidywanie i przygotowanie (planowanie) działań alternatywnych (cele i decyzje alternatywne);
elastyczne dokonywanie niezbędnych zmian w przygotowanych planach alternatywnych, stosownie do okoliczności;
rozczłonkowane natarcie strategiczne zamiast skupionego uderzenia skoncentrowanymi siłami.
KRYTYKA POGLĄDÓW HARTA
Jednostronne podejście do strategii wojskowej. Patrzenie na strategię przez pryzmat „działań pośrednich”.
Brak jednoznaczności i precyzji formułowanych pojęć i definicji.
Wielość pojęć co zaciemnia i gmatwa tok rozumowania.
Docenianie, ale i przecenianie roli, znaczenia i skutków „niezbrojnych form walki”.
W dziedzinie strategii przeciwstawia walkę zbrojną innym niewojskowym metodom (ekonomicznym, dyplomatycznym, propagandowym, itp.). W dziedzinie „czystej strategii - przeciwstawia działania pośrednie działaniom bezpośrednim.
„... Zwycięstwo osiąga się prędzej w wyniku osłabienia ducha, zdemoralizowania dowództwa przeciwnika niż wskutek zniszczenia jego sił.”
Nieobiektywna i tendencyjna analiza rozwoju strategii wojskowej na przestrzeni dziejów. Przykłady historyczne tak dobrane aby uzasadnić tezę, że w wojnie zwyciężali wodzowie, którzy stosowali działania pośrednie, przegrywali zaś ci, którzy dążyli do osiągnięcia celu przez działania bezpośrednie.
Wyolbrzymianie roli wielkich wodzów i przywódców oraz przypisywanie wyników wojen w decydującej mierze ich cechom osobistym i zdolnościom.
„... Wyrazem doskonałej strategii jest osiągnięcie celu bez poważnej walki.”