wiersze od Beaty (1-84), ŻŻŻ.Wiersze od Beaty B, Wiersze od 1 do 84


1

Małe, duże, gorzkie, zimne, gorące, słone...
Czuje je na swoim policzku,
czuje jak płyną i nie mogę ich powstrzymać.
Niosą ze sobą szczęście, ale częściej znaczą smutek...
Są niczym lawa wypływająca z wulkanu -
wrogie...
Niszczą wszystko, cały jego świat walą
i budzą uśpioną dotąd niepohamowaną złość...
One to tęsknota,
tęsknota za innym życiem
i miłością...

Ale najgorsze jest to, że chociaż płyną -
nie zabierają z serca cierpienia...

2

Deszcz to ulga
Ciche wybawienie od niechybnej śmierci
Ratunek od ciemności,
Która otula cię czarnymi skrzydłami
Życie, które spada na ziemię
Małymi kroplami
Bez udręki pozwala wytrwać
W istnieniu bez miłości
Bez szczęścia, pełnego bezczynności...

3

Kawałek po kawałku
zjadam samą siebie

Powoli ubywa mi ciała
lecz duszy jakby więcej

Aby poznać siebie
trzeba czasem wyrzeczeń

Ból przygotuje mi
miejsce w raju

Niewidzialna dla ludzi ślepych
Pójdę dalej przed siebie

Wiem już kim jestem.

4

Czas wszystko zmienia
ale mogą minąć lata,
nie każdego da się zapomnieć..
Zmieniają się uczucia
ale pamięć silniejsza bywa..

Nadchodzi moment, kiedy trzeba
iść do przodu..
Pomyśleć czasami o sobie
Zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie ..

5

Miłość jest jak ten strumień w swym spadku gwałtowny,
Co się z źródeł nieznanych rzuca w kraj czarowny,
Ileż się w nim nadbrzeżnych piękności odbija,
Ileż wdzięków go nęci - on wszystko przemija.
I jeden tylko obraz, w czyste łowiąc tonie,
Zawsze toż samo słonce w swoim niesie łonie;
Z nim się chmurzy, rozjaśnia lata, wieki płynie
Z nim wszystkie mija losy i z nim w morzu ginie.

6

Mogłam nie odpowiedzieć na pierwsze drganie serca
Uwięzionego w klatce utkanej z obojętności.
Stłumić nadzieję - przybłędę z kropli uporem drążącą wykute w kamieniu serce.
Na słowa dotąd nieznane uszy z rozmysłem zamykać i duszę jak dzban mieć głuchą.
Mogłam w oczach zamglonych skry jasnej nigdy nie dojrzeć,
Głowę skłaniając nieśmiało nad ciepłym świecy płomieniem.
Mogłam niczego nie pragnąć, marzeń uśpionych nie budzić.
Mogłam początkiem zakończyć historii bieg niespodzianej,
Mogłam rozsądku nie tracić, mogłam… ale czy chciałam?

7

Ogarnia Twe ciało,
Z oczu wyciska łzy,
Zamyka w Tobie wspomnienia,
Sprawia, że nie przestajesz myśleć,
Męczy Cię ciągle,
W nocy nie pozwala spać,
W dzień męczy snem,
Pomóż…- wciąż mówi.
Chodź tu. Pamiętaj.
Wspominaj… -wciąż szepce.
Próbujesz ją odrzucić, odepchnąć.
Na marne, nie uda Ci się to.
Ona zawsze Cię dopadnie,
Nie uciekniesz przed tęsknotą…

8

Na szerokim niebie gwiazdy migoczą,
A Ty po cichu idziesz do mnie nocą...
Idziesz, a duchy Cię słyszą i świadomie mnie do snu kołyszą,
Jesteś już blisko jak ciała koszula,
Kładziesz się przy mnie, pieścisz mile i czule,
Dajesz mi usta spragnione miłości,
I oczekujesz miłej wzajemności...
Wkradasz się w dusze w powiewnej bieli,
I nagle widzę Cię pięknego w pościeli,
Biegnę przez ciemność w pełnym pośpiechu
Stojąc przez chwile-nie tracąc oddechu,
Bo nagle znikasz jak płomień radości,
Lecz czuję twe usta spragnione miłości,
Ujmuję się w szale namiętnej tęsknoty,
I zapominam co to są kłopoty...
Lecz nagle odchodzisz, uciekasz nagle ode mnie? - nie to sen się kończy...
Ja nadaremnie próbuje zatrzymać ten koszmar wspaniały, by ujrzeć znów twe usta piękne jak kryształy.......

9

Ilu naprawdę wie czym jest miłość?
Miliony nigdy się nie dowiedzą.
Czy znasz ją zanim ją stracisz?
oto wszystko czego szukamy.
Nie chcę zapominać, że teraźniejszość jest darem,
więc ilekroć trzymasz mnie w ramionach,
trzymaj jakby to był ostatni raz.
Całuj tak jak byś miał nie widzieć mnie znów,
obiecaj że będziesz mnie kochał.
To wszystko czego szukam .

10

Miłość podobna jest do wiary. Człowiek kocha, bo kocha, bez głębszej do tego przyczyny.

11

W ciszy utkałam pajęczynę z marzeń, łapie w nią chwile szczęśliwe... Próbuje dotknąć nieba, zanurzyć się w jego pięknie. Próbuje nie odpłynąć za daleko w głąb świata, który sama stworzyłam... Ponad tym wszystkim znalazłam kąt dla siebie.

12

Aniele mój powiedz,
Czy możesz schować
Mnie w ramionach?
A w skrzydłach swych
Osuszyć znów moje łzy
Niewiele powiem Ci
Czujesz sam
W niebiosach łatwiej jest trwać
oddychać niebem
Tam zabierz nas...

Aniele mój
Ty przecież mnie jedną masz
I mnie ochronisz za grzechy
Niech życie ukaże mnie
Ty przy mnie zawsze bądź
Chociaż wiem, me niebo daleko jest
Więc nie wpuszczą jeszcze mnie
Jeszcze nie...

W ciemną noc modlitwy krzyk
Zostałeś tylko Ty
I deszcz na twarzy mej
W ciemną noc nie wierzę już
Choć trzepot skrzydeł znów
Do snu kołysze mnie

Aniele mój
Czasem nie wierzę w Ciebie
W samą siebie też wiary brak
Zraniłam wiele serc
Lecz nie opuszczaj mnie
Czuję strach, że to nie ostatni raz
Popłynie czyjaś łza, gorzka łza...

W ciemną noc modlitwy krzyk
Zostałeś tylko Ty
I deszcz na twarzy mej
W ciemną noc nie wierzę już
Choć trzepot skrzydeł znów
Do snu kołysze mnie

13

Spotykasz kogoś, i masz wrażenie,
że cały świat się zmienił.
Kolory stają się żywsze.
Idąc chodnikiem masz ochotę podskakiwać.
Ptaki na każdej gałęzi wesoło ćwierkają.
We wszystkich sklepach grają twoje ulubione piosenki...
Jedna osoba może zmienić tak wiele...

14

Maleńkie ziarnko piasku
w pustynnym krajobrazie
przesiewane wiatrem wydarzeń
tworzy czasem cudne miraże
a czasem wędrujące wydmy...

Lecz ziarnko piasku nie mogłoby
zrobić tego nigdy samo
niepołączone z innymi ziarenkami ;
uleciałoby w mrok, w niepamięć
aby rozproszyć się w nicości
nie dzieląc z innymi ;
miłości, smutku i radości.

Bo kiedy wszelkie więzi są zerwane
ziarnko piasku w mroku pustyni
na wieki zapomniane pozostanie .....
I nie ma szans zaistnieć samotne ,same
gdy przez wiatr historii jest przesiane

15

Bądź przy mnie blisko

Bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno

chłód wieje z przestrzeni

kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja

to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata

16

Spojrzeń moc w świetle blasku świec
Rozgrzewa każdą cząstkę uczuć
Bezmiar słodkich myśli zapełnia czas
Chcę tak zawsze dotykiem miłości być
Dotykiem miłości żyć
Każdej nocy
w blasku księżyca
przy migocie gwiazd
Kochać cię
Głodne oczy
Głodna każda chwila
Spójrz na ma twarz
I zostań na zawsze
Tak

17

Czy można dotknąć ulotności
by więcej dawać a mniej brać...
sukni uchwycić się miłości
i dać się ponieść szczęście znać...

Lecz co jak wiatr tak w oczy wieje
że ciemno jest chociaż już dnieje
i naprzód chciałbyś zrobić krok
a nowy się pojawia mrok?

Lecz jeśli trzymasz miłości sukni
i miłość się odwróci
to wtedy w górę hen poniesie
i nigdy nie porzuci a jeśli trzymasz
jej kurczowo a ona nie unosi,
to wtedy leci do innego i puść już mnie
cię prosi.

Jeśli zatrzymasz czyjąś miłość
na nic ci będzie ona
bo ty zostaniesz nieszczęśliwy
a miłość niespełniona.

Miłości nigdy nie zatrzymuj
bo miłość jest jak rzeka
tylko się dobrze staraj wsłuchać
jak płynie już z daleka

18

Siedzi nieruchomo na łóżku, pośród porozrzucanych wspomnień z kubkiem w ręku skulona w kłębek.
Cały czas patrzy przez okno na spływające po szybie krople deszczu, które bezmyślnie podążają jedna z drugą, a później łączą się w całość. Słyszy tylko ciche stukanie o parapety sąsiednich mieszkań. Wszystkie odgłosy nakładają się. W jej uszach brzmi melodia kojąca zszargane myśli. Szukając ukojenia zamyka oczy.. Wokół jasnych refleksów jawi się jego zamyślona twarz i ten delikatny uśmiech kryjący się za maską skupienia i obojętności. Zatracona w wyobraźni spostrzegła,
że herbata już całkiem wystygła.

19

Chce pójść
I nigdy nie wrócić
Chce zasnąć
I nigdy się nie obudzić
Chce nie mówić
By nie ranić innych
Chce nie słyszeć
By słowa kierowane do mnie
Nigdy nie siały spustoszenia
Chce nie widzieć
Chce nie czuć
Być jak głaz - spokojna
Chce nie myśleć
Odciąć się od chaosu
Który tworzy moja głowa
Chce pójść
I nigdy nie wrócić……………

20

serce mi pękło
roztrzaskało się jak lustro
na tysiące nieszczęśliwych kawałków
pozostawiając tylko pustkę

serce mi pękło
rozsypało się jak paciorki różańca
szukając Boga dookoła
jak ostatniej deski ratunku

serce mi pękło
rozerwało się koraliki
nawleczone na nitkę złudzeń
zostawiło dziury w pamięci

serce mi pękło
wyblakło jak wszystkie kolory
ze zdjęć żyjących przeszłością
resztą pozostało milczenie

serce mi pękło
zwyczajnie bez powodu
na chwilę na zawsze
koniec wszelkiej nadziei …….

21

Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać
ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie,
To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby
ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w
ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż
tysiące pieszczot i szalonych uścisków
Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej
osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić
wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się
Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim
być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować

22

nadzieja zasnęła pod miedzą
ukryta daleko
zamknęła dzień
oczy mokre od łez
wczorajsze marzenia
poszły sobie w dal
a ja znowu zawiedziona
zapomniałam co było
strach się zakrada cicho
chodzi na palcach
to tylko on nie widzialny
kołacze do moich drzwi …

23

W ramionach anioła
Odfrunąć stąd,
z tego ciemnego i zimnego pokoju hotelowego
i ta nieskończoność, którą czujesz.
Jesteś wyciągnięty z ruiny.
Twoja cicha zaduma.
Jesteś w ramionach anioła,
może tu odnajdziesz jakieś pocieszenie.
Jesteś w ramionach anioła,
może tu odnajdziesz jakieś pocieszenie.

24

Znów zostawiasz ją samą
na powierzchni księżyca
gdzie nie można oddychać lawendami
pośród aniołów o brudnych twarzach
iskrzy pył i bladością przykryty puch
wykonujesz smutne kroki
czuję Twoje opadające włosy na mojej szyi
i kiedy pozwalasz mi obejmować swoją twarz
nie wiem czy to tylko ja
czy już my.

25

życie jest piękne pośród gwiazd
tylko jak się wznieść tak wysoko?
jak poczuć nieba smak?
nikt tego nie wie,
ja...
miałem kiedyś skrzydła
piękne, lecz nie to było w nich najważniejsze
były silne, mocne
dzięki nim mógłbym się wzbić
wysoko...
lecz ktoś mi je skradł
wzięła je dla siebie,
choć jej się nie przydadzą
A mi są tak bardzo potrzebne
by żyć...
odwiedzi mnie ktoś
niedługo, wierze
oddam wtedy wszystko
a dostane
jedno małe piórko
czekam...

26

Ciepłe spojrzenie
owiało jej skórę,
Drżące usta wyszeptały słowa
Gdzie jesteś kochany?
Policzki
muskane słonym błękitem oczu,
otarł dotyk wspomnienia.

Samotność
osadzona na skrawku ubrania
zaplata zimne ręce czasu.
Zagubiona we własnych myślach,
Cicho szepcze…
Gdzie jesteś?

27

Ciepłe spojrzenie
owiało jej skórę,
Drżące usta wyszeptały słowa
Gdzie jesteś kochany?
Policzki
muskane słonym błękitem oczu,
otarł dotyk wspomnienia.

Samotność
osadzona na skrawku ubrania
zaplata zimne ręce czasu.
Zagubiona we własnych myślach,
Cicho szepcze…
Gdzie jesteś?

28

Chciałam ją zatrzymać,
ale nie potrafiłam.
Ona musiała z mych oczy spłynąć.
Tak powoli, delikatnie,
w ciemności by nikt nie widział...
Tak ślicznie błyszczała w świetle księżyca,
lecz szybko znikła.
Przemknęła po mym policzku
i umarła na moich ustach.
Łza...
Została tylko pustka.

30

Wyrwane z piersi,
rzucone w błoto.
Przykryte liśćmi,
pod śnieżną powłoką.
W krwi zaschniętej,
leży nieruchomo.
Czeka na miłość,
od Ciebie obdarzoną.

A gdy wraz,
z pierwszym promieniem słońca.
Ożyje na nowo,
jak wiosna nadchodząca.
Znajdzie swe miejsce,
w rozdartej piersi.
I bić będzie, dla tych,
co miłości są najwierniejsi.

31

Jest jak powietrze niewidoczna,
do życia niezbędna i jak powietrze
najsilniejszego niczym drzewo zdolna powalić.
Jest jak ogień nieujarzmiona, gorąca
i jak ogień- zlekceważysz ją, dotkliwie poparzy.
Jest jak woda bezcenna, orzeźwiająca i jak woda
niezastąpiona,
zrozumiesz gdy jej zabraknie.
Jest jak ziemia kapryśna, zaniedbana, chwastami zarasta.
Pielęgnowana plonem stokrotnym się odwdzięczy.

32

Stale w bezkresnej podróży
Jak przez lustro idę
W celu próby
Odnalezienia samej siebie
Tej prawdziwej
Wędruje po zawiłych labiryntach myśli
Po zielonych łąkach
Po dzikiej dżungli lasów
Wspinam się po stromych brzegach rzek
Po płaskich stokach gór

Obserwuje leniwe zachody słońca
Każde odbicie światła w tafli wody
Idę wciąż przed siebie
I czasem odnajduje tylko siebie samą.

33

Ludzkie łzy to z jednej strony wyraz ogromu cierpienia, lecz z drugiej także ulga. Razem z łzami wypływa cierpienie, by zrobić miejsce na nową, kolejną falę bólu. Inaczej ból przestałby się w nim mieścić.

34

Czy można wyleczyć się z miłości?
Nie wiem. W końcu to nie choroba, na którą zapada się od czasu do czasu.
Gdy w sercu tli się iskierka żalu... I nie daj Boże, ziemia niebezpiecznie pęka pod nogami. Uświadamiasz sobie, że zawód jakiego doznałeś piecze niczym świeże oparzenie. Myśli są jak F16. Atakują znienacka.
A ty marny człowieku rozpaczasz nad rozlanym mlekiem. A potem spadasz. I nikt cię nie łapie w ostatniej chwili, bo życie to nie film z tkliwym zakończeniem.

35

Bywa, że wpatrując się w klawisze klawiatury, zamiast naciskać na nie, wylewając potok słów, czujesz coś imitującego całkowitą pustkę. Poszczególne litery i złożone zdania wydają się być swoistą barierą dla przekazania tego, co chce się powiedzieć, zaczynają być czymś niewystarczającym. A uczucia ciążą, spadając do głębi, skąd coraz trudniej po nie sięgnąć. Uciekasz w milczenie, które, pomimo bierności, nie jest wygodne. Uwiera, wbijając się niewidzialnym ostrzem sztyletu w coś, co układałeś przez długi okres czasu. Twoje niewypowiedziane słowa zostają zburzone przez milczenie. Wtedy pustka nie jest już imitacją. Staje się rzeczywistością.

36

Zamknij oczy a pojawię się w Twym śnie
stąpając lekko
po dywanie utkanym z marzeń
bosymi stopami
odgarniając kurz zapomnienia,
pozwalając niewinnie śnić
pośród westchnień,
wirując w szalonym tańcu
do utraty tchu...
ciepłymi dłońmi kojąc każdy ból,
wilgotnymi wargami
scałowując zmartwienia
jak krople łez...

37

Największa w życiu jest Miłość
a Radość - najjaśniejsza
Nadzieja jest ludziom najmilsza
Tęsknota zaś najgłębsza
jest Wiara najsilniejsza
a najcieplejsza jest Dobroć
każda z nich inną barwą znaczona
wypełniają nasze życie
malując go różnymi kolorami
bo życie pełne jest kolorów...

A kiedy w tęczy na niebie
rozpoznasz kolorów życia odbicie,
to znaczy po prostu
że kochasz życie "

38

"Opowiedzieć wodę przez opis pustyni, opowiedzieć chleb przez opis głodu, opowiedzieć miłość przez opis samotności."

39

Jak to dobrze, że Ty nie musisz zerkać na zegarek,
że czasu masz dosyć- nie chwilkę lecz stale.
Że się nigdzie nie śpieszysz, jak ciuchcia zdyszana.
Że mógłbyś mnie dzień cały, trzymać na kolanach.
To cudowne, że chce Ci się słuchać mnie bez przerwy
I nie mówisz mi zaraz, że Ci "szarpię nerwy".
Ty się nie obrażasz i nie trzaskasz drzwiami,
Nie odchodzisz, gdy coś Cię zrani.
Dla Ciebie nic nie jest gdzieś lepsze, ciekawsze,
bo Ty przy mnie jesteś, więc bądź już na zawsze.

40

Zatkaj uszy-może usłyszysz co Ci serce dyktuje?
Zamknij oczy-a może zobaczysz w jakich barwach jest Twój świat?
Zamknij usta-może poczujesz smak Swojej słodko-gorzkiej duszy?
Pomyśl chwilę, zastanów się nad tym...przyjdź i opowiedz o przygodzie w głąb siebie-ja zawsze wysłucham.

41

Nie próbuj mówić o miłości,
Bo ona w słowach się nie mieści.
Jest jak wiatr: cichy, niewidzialny,
Co tylko czasem zaszeleści.

Ja powiedziałem, wyznałem miłość
Przed miłą serce otworzyłem
Drżący, zziębnięty, ze łzami w oczach.
Lecz cóż - po chwili jej nie było

Kiedy odeszła, skądś wędrowiec
Nieznany nagle się pojawił
Tak cichy, prawie niewidoczny
Jednym westchnieniem ją przywabił.
[Blake William]

42

Tylko ten, kto przeżył prawdziwą miłość poznał w życiu szczęście i cierpienie, gdyż w miłości jest słodycz i łzy, wie o tym tylko ten, kto zakosztował jednego i drugiego.

43

chwile
koniec końców i niezależnie od
tego. czy przez kogo
piękne chwile spędza się
w stada
jak barany. liczy się
na więcej niż mogło być
dane

uciekają
widziane przez palce horrory
wyjątkowo słodkich ust
i oczu tak mocno zamkniętych

między mrugnięciami
gdy nic już się nie wydaje
marszczą się ręce
splecione. wspomnienia
na chwilę zostają do

wczoraj. Pamiętam

44

Spójrz i niech radość zdradzą dziś oczy,
Odgadnę co znaczą słowa,
Nie chcę już spędzać bez ciebie nocy,
I chwil gdy, miną żałować.

Powiedz jak kochasz i ile znaczę,
Że smutek został w przeszłości,
Powiedz, że będzie jeszcze inaczej,
Wszystko potoczy się prościej.

Spójrz nawet wtedy, gdy płacze serce,
Kiedy się usta nie śmieją,

Bo jak już życie legnie w rozterce,
Zostaniesz dla mnie nadzieją.

Powiedz, czy w gwiazdach miłość spotkamy,
Niebo błękitem poruszy,
A kiedy znajdziesz szczęśliwy kamyk,
Zawsze już będę w twej duszy….

45

Moja znajoma dostała od 5-letniej córki na urodziny wielkie, pięknie opakowane lecz...puste tekturowe pudełko.
Córka mówiła, że nie jest puste.

Kobieta trzyma je w salonie, na środku pomieszczenia; wszyscy pytają-co to? czemu puste??
-Nie jest puste, jest wypełnione miłością mojej córki...

46

Gdzie mieszka miłość
- nie wiem
może w uśmiechu,
czasem ją słychać w echu...
Co to jest miłość
- powiedz,
albo nic nie mów ja chcę Cię mieć przy sobie
i nie wiem,
czemu...

47

Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.

48

miłość przyszła nagle,
tak niespodziewanie,
dotknęła mnie ciepłym spojrzeniem,
potem uśmiechem,
zauroczyła na początku
teraz, gdy na nią patrzę,
czuje się wspaniale,
ale ogarnia mnie tęsknota,
gdyż jest daleko ode mnie,
pragnę jej dotyku, pocałunków
pieszczot,
pragnę bliskości, bycia ze sobą
chce jej całym ciałem i dusza,
ale czy ze mną zostanie?

49

Każdego dnia, kiedy kładziesz się spać, Anioł siada na parapecie pokoju. Gdy zaczynasz śnić o swoich marzeniach - mniejszych i większych- zabiera je od Ciebie i trzymając je delikatnie w dłoniach, leci do nieba, by tam zostawić Twoje najpiękniejsze sny. Potem otacza je troską i nadzieją, a na koniec dmucha na nie wiarą. Sny zaczynają świecić, a Anioł wraca do człowieka, by pilnować go do końca nocy. Każda pojawiająca się gwiazda oznacza marzenie kogoś z nas. Świeci, przypominając człowiekowi o tym, że ma marzenia...

50

Kiedy dwie dusze, które poszukiwały się w tłumie, może od bardzo dawna, odnajdą się nareszcie; kiedy spostrzegą, że pasują do siebie, czują do siebie sympatię i uzupełniają się, mówiąc krótko: są do siebie podobne, wtedy zawiązuje się między nimi wspólnota, gorąca i czysta tak, jak oni sami; jedność, która ma początek na ziemi, a kontynuację w wieczności. Ta jedność to miłość, prawdziwa miłość, taka jaką potrafi pojąć w istocie niewielu ludzi; ta miłość, która jest "religią", która ubóstwia ukochaną osobę, które życie rodzi się z nabożeństwa i namiętności, i dla której największe ofiary są najsłodszą rozkoszą.

[Victor Marie Hugo]

51

I nawet, gdy pokłócę się z szefem i będę musiała przełożyć spotkanie z koleżankami na inny termin.
I nawet jeśli spóźnię się na autobus i do domu będę wracać pieszo.
I nawet gdy po drodze dopadnie mnie ulewa, a ja przypomnę sobie, że mój parasol leży suchy na komodzie.
I nawet...
Kocham wracać do domu. Kocham wieczory, gdy mogę spokojnie wziąć kąpiel i zmyć z siebie codzienny stres, bieg, monotonnie, kłótnie, sprzeczki, porażki zawodowe, nieudane zakupy, zaległe sprawozdania.
Wtedy nawet ta ciemna, grafitowa noc, nie jest już taka straszna.

Bo zapominamy przecież, że każdy mrok, cień, ciemność - wszystko wywodzi się od światła. Wszystko...

52

*** PROŚBA O MIŁOŚĆ ***
----------------
Nie proszę o wiele…
Nie wymagam…
Tylko czuć bliskość
Dotyk twojej dłoni w chłodny wieczór
Uśmiech, gdy smutno
Czasem dobre słowo
Żebym wiedziała…

Nie proszę o wiele…
Nie żądam…
Tylko jedno spojrzenie głębokie
Co przestrzeń między nami otworzy
I serca uderzenia mocniejsze
By odnaleźć sens…

Nie proszę o wiele…
Nie więcej niż umiem sama dać
Tylko pamiętaj dzień moich urodzin
I czasem bez powodu
Ot, tak sobie, pocałuj
By serce mocniej zabiło
Jak dawniej…

Nie proszę o wiele…
Pamiętaj tylko o mnie
Czasem błądzę w ciemności
Szukając jasnego promienia-
Twojej miłości…
[Monia]

53

Zimowe zdziwienia

Stała z nim na przystanku i przypatrywała się,
jak każdy płatek śniegu - ledwie dotknął jej dłoni -
natychmiast topniał.
"Szkoda, tak szybko tracą swoją urodę"
- powiedziała.
"Czasem trzeba wybierać między urodą
a miłością" - powiedział zamyślony.
"Ale dlaczego?" - spytała.
"Widzisz, czasem miłość musi stracić urodę,
by otrzymać piękno.
Popatrz, ta najświeższa kropelka
błyszczy jak żywy diament.
To tak jak ty - najpiękniejsza jesteś wtedy,
gdy tak kochasz, że zapominasz o tym, by się podobać".

54

Przez całe moje życie nie wierzyłem w większość rzeczy, które wyczytywałem w podręcznikach od historii i w to, czego uczyli mnie w szkole. Teraz do mnie dotarło, że nie mam prawa, by osądzać kogoś na podstawie tego, co o nim czytałem. Nie mam prawa do osądzania czegokolwiek. Oto lekcja, którą otrzymałem.

55

Kiedy jesteś przy mnie blisko
milknie świat cały,
Miliony sekund przeciekają nam przez palce,
Wtulona w ciebie ufna,
bezpieczna...
i taka mała
Zamykam oczy,
słuchając każdego oddechu, szeptu
Zaczynam żyć w rytmie twojego serca.
Zapadam się w nicość,
dryfuję na granicy snu i pragnienia,
Czuję twój delikatny dotyk,
czułą pieszczotę ust,
Kiedy jesteś przy mnie
świat cały wibruje miłością.

56

- Moją ogromną przywarą - wyjaśnił - jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam. Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia.

57

A ja wciąż dryfowałam przez życie jak radosny parostatek z przyczepionymi do burty rozbitkami, ale żadnego nie zamierzałam brać na pokład. Nie chciałam nikogo ratować. Nikogo uszczęśliwiać. Pragnęłam innych emocji. Chciałam, żeby to mnie wspierano z narażeniem honoru i godności, nawet jeśli wpadłabym do jakiejś kałuży i chciała pokonać rekord kraulem.
I jeszcze chciałam, żeby mnie przytulano, tak do końca świata i jeden dzień dłużej.

58

Gdzieś głęboko w nas jest takie miejsce, w którym kryją się wszystkie uparcie skrywane sekrety i tajemnice. Strzeżemy go i pilnujemy, bojąc się , że kiedy wyjdą one na jaw , stracimy maskę ,pod którą żyjemy .
Codziennie, kiedy wstaje rano, zaglądam do szafy. Na półkach leżą tam różnorodne maski .I wiem, że nie tylko ja mam taką kolekcję. Patrzę i wybieram, bo wiem, że inaczej nie przetrwam.
Jak więc mam odróżnić dobro od zła w świecie wśród masek, których nie chcę już nosić?! Jak poznać, czy człowiek , który obok mnie stoi, jest naprawdę dobry, czy to tylko GRA?!

59

Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.

60

Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby. Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm, a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.

61

Są ludzie, którzy nie wierzą
W piękno świata naszego.
Wszystko widzą jako szare,
Nowe postrzegają jak stare.
Motyl ze skrzydłem złamanym
W ich oczach jest już przegranym.
Na pół zwiędły róży kwiat
Dla nich już nic nie jest wart.
Frunący z drzewa liść złoty
To znak wietrznej pogody.
Cykające świerszcze w pobliżu
To insekty hałasujące w zaciszu.
I wszystko jest nie takie,
Brzydkie, głupie i nijakie.
A przecież świat jest piękny,
Roztacza przed nami swe wdzięki...
Tylko nie każdy potrafi
Swe serce otworzyć czasami.

62

Patrzysz na mnie...
czuję, że moje życie to Ty.
Całujesz mnie...
czuję, że Cię pragnę.
Dotykasz...
czuję, że ten dotyk mnie uzależnia.
Mówisz...
słyszę głos Anioła.
Budzę się nowym życiem
tylko przy Tobie.
Zasypiam,
czuję Cię obok.
Tak nieprzytomnie chwytam każdą chwilę z Tobą.
Łzy szczęścia - bo jesteś.
I łzy strachu - gdy boję się Twojego odejścia...

63

może jestem niezdecydowana i łatwo ulegam emocjom
może ciężko mną zawładnąć i wskazać drogę
może nie łatwo jest dotrzeć do mnie
może nie umiem być taka jak chcą inni
a może nikt nie umiał sprawić, bym chciała się zmienić
zawsze obwiniałam siebie, a przecież my sami siebie nie kształtujemy
to inni nas kształtują teraz to wiem
odkąd się pojawiłeś mam ochotę budząc się rano
uśmiechać się krzyczeć i śmiać jak najgłośniej
wyważyłeś drzwi do mojego serca
sama nie powiem jak do tego doszło, ale udało ci się
bo ty potrafisz wszystko
potrafiłeś mnie sobą pochłonąć i oczarować
potrafiłeś w sobie rozkochać
zawładnąłeś mną...

64

Aniele mój
Ty przecież mnie jedną masz
I mnie ochronisz za grzechy
Niech życie ukaże mnie
Ty przy mnie zawsze bądź
Chociaż wiem, me niebo daleko jest
Więc nie wpuszczą jeszcze mnie
Jeszcze nie...

W ciemną noc modlitwy krzyk
Zostałeś tylko Ty
I deszcz na twarzy mej
W ciemną noc nie wierzę już
Choć trzepot skrzydeł znów
Do snu kołysze mnie

Aniele mój
Czasem nie wierzę w Ciebie
W samą siebie też wiary brak
Zraniłam wiele serc
Lecz nie opuszczaj mnie
Czuję strach, że to nie ostatni raz
Popłynie czyjaś łza, gorzka łza...

W ciemną noc modlitwy krzyk
Zostałeś tylko Ty
I deszcz na twarzy mej
W ciemną noc nie wierzę już
Choć trzepot skrzydeł znów
Do snu kołysze mnie

65

Serce z uszkami - chciałabym takie mieć. I by inni je mieli. Bo to serce, które wszystko słyszy, nawet to, co w duszy gra, a to szansa, by kochać uważnie.

66

I ciało i dusza są sobie bliskie,
i wszystko, co towarzyszy ,
jest wtedy wszystkim.
Bo to jest miłość taka ogromna,
a przecież taka piękna,
i jednocześnie skromna.
I cicho z nami słowa prawie nuci,
i nawet czasem, też z nami się kłóci!
[Wiesław Mosiński]

67

Za oknem księżyc świeci na niebie,
w pokoju głucho pusto,
gdyż nie ma Ciebie!
Na łóżku przykro leżeć,
gdy sen dla mnie zbyt łaskawy nie jest.
Wtem widzę Ciebie,
na jawie czy we śnie już sama nie wiem.
Wyciągam ręce jak wtedy w dzień.
Po chwili wszystko pryska jak sen.
Zostałam sama z bolącym sercem i łzą,
która wyschnie gdy znów będziesz przy mnie.

68

To, co łączy dwoje ludzi jest jak tęczowy most, piękne, ale jakże ulotne.
Jest na wyciągnięcie ręki, a tak łatwo rozpływa się we mgle.
Zbuduj most trwały,
przejdziesz na drugą stronę, dotkniesz poczujesz i nigdy już nie zawrócisz...

69

By serce nie płakało gdy w życiu chwile złe, by pamiętać, że są wokół Ciebie przyjaciele, którzy ochronią Cię. Podzielę się opłatkiem, który przesyłam przez te życzenia, błogosławiąc dalsze dni. Aby przyjęło mnie Twoje serce, a opłatek skrócił drogę która dzieli nas. Żebyśmy mogli wspólnie się cieszyć ze świątecznych chwil!

70

Miłość przychodzi tak cichutko
bezszelestnie
i nie puka do drzwi
i nie woła otwórz mi.

Miłość rozkwita w nas powoli
niezauważalnie
i nie pozwala nam spać
i nie wszystko chce dać.

Miłość wypełnia nas całkowicie
bezgranicznie
i nie syci nas chlebem
i nie czaruje niebem.

Miłość odmienia nasze życie
nieodwracalnie
i nie potrafimy bez niej żyć
i nie umiemy szczęśliwi być.

72

Łatwo znaleźć składniki miłości, ale wszystko zależy od tego, jak się je miesza. Potrzeba ogromnej pracy. [...] Po pierwsze, trzeba umieć rozumieć i akceptować. Potem trzeba być najlepszym przyjacielem. Zawsze. Trzeba pracować nad pokonywaniem tego, czego w tobie nie lubi druga osoba. Potrzeba wielkiego serca, mimo że tak łatwo jest po prostu być małym człowiekiem w tak wielu sytuacjach... Czasami iskra zapalająca miłość jest z ludźmi od początku. Ale wielu tę iskrę bierze za płomień, który - jak uważają - będzie trwał wiecznie. To dlatego tak wiele ognia i żaru serc ludzkich po prostu się wypala i w końcu gaśnie. Nad prawdziwą miłością trzeba pracować diabelnie ciężko.

73

To, kim i gdzie byłeś, zawsze zostaje blisko. Już nie w tym samym pokoju, ale jednak. Nie ten pokój, ale ten sam dom.

74

Miłość to:
szczęście i ból
Miłość to:
smutek i strach
Miłość to:
radość życia i ludzkie cierpienie
Miłość to:
niezapomniane uczucie i chwile,
które trwają wiecznie
lub tylko krótki czas.
Ale nawet ten krótki czas
miłości i chwil
może być niezapomniany
na bardzo długi czas....

75

pociąg bez nazwy
podróż bez stacji
w przedziale dwa miejsca
i zapach
tanich miłości perfum

słowa gasną
otulone bukietem myśli
grzech stał się zwyczajem
każdej nocy
kiedy pierwszy sen
uwolnił się pucharem
z młodych ust

wyobrażeniem ksiąg
zamknąłem wieczorem dzień
a potem rzutem na oślep
wyrzuciłem poezję w ogień...

76

Wyrwana nagle ze snu o Tobie
budzę się, a Ciebie tu nie ma.....
Tak chcę się wtulić w Twoje ramiona,
chcę poczuć ciebie przy sobie,
ale wokół pustka, noc ciemna
i nikogo przy mnie nie ma...
Samotność...
To tak boli,
gdy nie ma w pobliżu bliskiej osoby...
Chcę poczuć ciepło Twojego ciała,
bo Ty na mnie działasz
jak najlepszy lek na problemy, troski i bóle...
Tylko Ty jesteś mą nadzieją
na lepsze jutro... na lepszy świat.

77

Dlaczego mam słuchać serca? Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdyby udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać ci tego, co myśli o życiu i świecie.

78

Kiedy kochasz...tęsknisz...czekasz
Na każdą wspólną chwilę, głos, najmniejszy gest
Kiedy kochasz...marzysz...pragniesz...
Dotykasz sercem czułych wspomnień...
Wołasz całą sobą...
O wszystko co było...jest...i będzie...
Na zawsze...
Kiedy kochasz...wszystko jest miłością...
Ja...Ty...
Jesteś My...
Sobą...dla siebie...
Kiedy kochasz...
Kochasz...
Kocham...

79

Owiana chłodem
tajemnicy dnia
którego ruszy
w podróż...

Śpiąca królewna
w porach ciepła
oblanych słońcem
miast...

Gdy ze snu
przebudza odbiera
kolorowy płaszcz
z liści jesieni...

Krok po kroku
sypie za nią śnieg
a jesień ucieka
zbyt zimno jej...

Od świtu
po zmierzch
biała dama
śpiewa mroźnie...

Nieczułe serce
lodu dookoła kruszy
i zostawia sople
nigdy wylanych łez...

Pani w płaszczu
puchu bieli
powożona sańmi
czasem pojeździ
na łyżwach, nartach...

Śnieżna królewna
sama pisze swą bajkę
co roku tą samą
aż do kresu sił
śpiewu mrozem...

80

Czekanie sprawia ból. Zapomnienie sprawia ból. Lecz nie móc podjąć żadnej decyzji jest najdotkliwszym cierpieniem.

81

Zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. Poza tym mam silne zaburzenia pamięci i nie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.

82

A jednak mógłbym tutaj siedzieć w nieskończoność, pogrążony w bezczynności, nieużyteczny. Nie byłoby to trudne. Wystarczyłoby niczego nie chcieć, raz na zawsze wyrzec się wszystkiego, stać się przezroczystym. To inni, ci, którzy w nieunikniony sposób w końcu mnie zauważają, sprowadzą mnie z powrotem do rzeczywistości. W ich spojrzeniach znowu zacznę istnieć. Stanę się tym, który nie zapłacił za swój błąd, tym, którego grzechu nie sposób odkupić. Wówczas do mnie będzie należała decyzja: zostać czy uciec. W obydwu przypadkach będę potrzebował odwagi.

83

Zadowalamy się byle czym. Jeżeli przyjaciele dobrze się porozumiewają, jeżeli kochankowie dobrze się porozumiewają, jeżeli rodziny dobrze się porozumiewają - uważamy to za harmonijne pożycie. Złudzenie, bracie, lusterko do wabienia skowronków. Nieraz czuję, że istnieje większe porozumienie pomiędzy dwojgiem ludzi lejących się po łbach niż między tymi, którzy patrzą na to z zewnątrz.

84

Nie wiem gdzie Cię znaleźć
Nie wiem jak Cię dosięgnąć
Słyszę Twój głos w wietrze
Czuje Cię pod skóra
Wewnątrz mojego serca i duszy
Poczekam na Ciebie...
Przez wszystkie noce bez Ciebie
Wszystkie moje sny Cię otoczą
Widzę i dotykam Twojej twarzy
Wpadam w Twoje objęcia
Kiedy czas będzie odpowiedni, wiem
Będziesz w moich ramionach...Zamknę oczy i znajdę drogę
Nie muszę się modlić
Doszłam tak daleko
Walczyłam tak ciężko
Nic więcej do tłumaczenia...

23



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
LOGOPEDYCZNE WIERSZYKI I RYMOWANKI DO UTRWALANIA GŁOSEK SZUMIĄCYCH(2), Logopedia, od mbeata231
Angus McLeod Blogi od A do sławy i pieniędzy
przepisy rozne od 7 do miesiaca
Scenariusz zajęć Alfabet od H do K
HIGIENA JAMY USTNEJ DZIECI W WIEKU OD 3 DO 5 LAT
andmp wierszyki i plasy do pokazywania
Liczby od 1 do 10 kolorowanka (eng)
mity od 1 do 50, ODK, Ikonografia Brus, Mity
Die Negation tworzenie przeczen, ✔ GRAMATYKA W OPISIE OD A DO Z
Homonimy, ✔ GRAMATYKA W OPISIE OD A DO Z
Wspomaganie rozwoju dziecka z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym w wieku od 3 do 7 lat
KARTY KLASYCZNE OPISY OD 7 DO AS
KARTA MIERZENIA POSTĘPU USPOŁECZNIENIA SIĘ DZIECKA OD 7 DO LAT WG UKŁADU PROF
od a do zet
Wełna od A do Z
ROZWÓJ DZIECKA W WIEKU PRZEDSZKOLNYM OD 3 DO 7 ROKU ŻYCIA
Zwierzaki od A do Ż (F)

więcej podobnych podstron