Drogi Kubusiu !
Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniale
promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie
etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka
miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie
pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje zagęszczane soczko- smrodki
licząc na to, ze kiedy wyśle założoną ilość etykiet otrzyma
obiecany Plecaczek z Twoja sympatyczna mordka.
Trzeba było zobaczyć jej zawiedziona dziesięcioletnia minkę, kiedy zamiast
plecaczka otrzymała w liście Przygodowa Bandanke z rozbrajającym wyjaśnieniem, ze
Plecaczki się skończyły.
Tak wiec puchaty skurwysynu chciałem Ci napisać, ze Jebana Przygodowa
Bandanke możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu
wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci.
Mam nadzieje, ze spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a najlepiej,
żeby przez tysiąc i jedna noc, ciebie i tego chuja co wymyślił te promocje
rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę
reklamowa obawiam się, ze mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś tez
zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz dziecięcych portfeli. Moja
córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji
sposób - Pierdol się Kubusiu... idziemy do Pysia.
Z poważaniem.
Były klient.
List do Bravo
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki. Mam na imię Dagmara i mam 19 lat.
Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić
Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin,
którego kocham ponad życie i myślę ze on mnie również. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Niefart polega na tym, że ja jestem dziewicą, a z już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego
oczekiwań , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda, nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!! Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi
w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona
Odpowiedz Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe
Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów.
Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tłoczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁĄDEK DO
SERCA".
Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej
skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić
cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i pierdolnij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże!
Z poważaniem
Redakcja
Droga Moniko,
Jestem od roku zaręczony. W przyszłym miesiącu mam wziąć ślub. Matka mej narzeczonej jest nie tylko atrakcyjna, ale mądra i wiele rozumiejąca. Zabrała się za organizację wesela, poskładała to wszystko razem i zaprosiła mnie do siebie bym pomógł jej z listą gości, która to lista rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów. Przyjechałem więc do niej, siedliśmy nad tą listą i gdy przycięliśmy ją do około setki... przewróciła mnie na podłogę i przygniotła do ziemi. Powiedziała, że za miesiąc będę już żonatym mężczyzną, więc ona chce teraz się ze mną kochać...
Wstała i poszła do sypialni rzucając przez ramię po drodze, że jeśli chciałbym wyjść, to wiem gdzie są drzwi. Stałem oszołomiony tą całą sytuacją jakieś pięć minut, ale wiedziałem jak mam postąpić. Poszedłem wprost do drzwi...
Na ulicy, przy moim samochodzie, stał jej mąż - mój przyszły teść. Uśmiechał się. Powiedział, że nie pozwoliłby skrzywdzić swej córki i dlatego zdecydowali się z żoną na ten test. Uścisnął mi dłoń i pogratulował mej postawy.
Moniko, czy powinienem powiedzieć mej narzeczonej o tym, co zrobili jej rodzice? Czy mam jej rzec, jaki idiotyczny i poniżający "test" przygotowali?
A może powinienem zatrzymać tę całą historię w tajemnicy, razem z faktem, iż prawdziwym powodem mego wyjścia z domu było to, że prezerwatywy zostawiłem w aucie?
Nie, niech pani nie ma wyrzutów sumienia. To wcale nie przez pani wejście ten facet tam oszczał tego drugiego obok niego. My faceci ciągle to robimy..."
Rzadko kiedy trafiamy w to, w co celowaliśmy. Czasem, jak pójdę do kibla, zaczynam lać i nagle zaczyna mi się rozbryzgiwać naokoło, więc muszę w coś celować. Kobiety powinny zrozumieć, że penisy maja swój własny rozum. Facet może wejść do kibla, ponieważ wszystkie pisuary są zajęte, wycelować idealnie w kibelek, a jego penis i tak da rade oblać rolkę papieru toaletowego, nogawkę i buty. Mówię poważnie, nie można ufać tym małym pisiorkom! Ja jestem żonaty już od 28 lat i moja żona mnie wytrenowała. Nie pozwala mi odcedzić kartofelków jak facetowi - na stojąco. Muszę odlewać się na siedząco... Przekonała mnie, że to niewielka cena, jaką muszę zapłacić. Bo gdyby jeszcze raz poszła do toalety w nocy i albo siadła na pokrytej moczem desce, albo wpadła do kibla, bo nie położyłem deski, to by mnie zabiła, zanim bym się obudził.
Jeszcze jedna rzecz, o której faceci nie lubią rozmawiać. Ale skoro już ruszyliśmy temat, to pociągnę dalej. To jest nie lada problem i panie powinny go zrozumieć. Chodzi mi o "porannego drąga". Tak, my faceci zwykle budzimy się z dwoma rzeczami: nieodpartym pragnieniem odlania się oraz penisem tak twardym, ze można nim ciąć diamenty! Nieważne jak się wytężasz, nie uda ci się zgiąć cholerstwa. A jak się go nie zegnie, to za cholerę nie można tym celować. A jak nie możesz celować to nie masz wyboru, tylko oszczać całą ścianę i to włochate przykrycie na deskę klozetowa, które wy, kobiety tak strasznie chcecie mieć na desce. A przy okazji, jak używacie tego cholernego przykrycia to deska nie może sama stać. Wiec musimy jedna ręką podtrzymywać deskę klozetowa, a drugą ręką starać się kontrolować nasze, bardziej niż nieprecyzyjne, narządy celownicze.
Czasem tym nowo pożenionym wydaje się (myślę, że panowie tu obecni to potwierdzą), że można zmusić deskę klozetową z tym czartowskim puchatym przykryciem, aby stała. Więc ciskają z całej siły deskę w tył, upychają i sprężają to przykrycie. Ale po chwili puchaty materiał przykrycia się rozpręża i deska niespodziewanie i bez ostrzeżenia spada z ogromna siła tuż przy przyrodzeniu, omal nie obcinając twojego pisiorka! Potem już nie podnoszą desek klozetowych z przykryciem, bo to po prostu niebezpiecznie dla zdrowia.
Starałem się jakoś delikatnie wyjaśnić te skomplikowana poranna sytuację mojej żonie. Powiedziałem jej: Słuchaj, on się nie zegnie. Ona na to: Wiec będziesz do końca życia siadał, tak jak ja. Ok. Spróbowałem wiec siadać z "porannym drągiem". No cóż, wsadzić go pod deskę też nie jest łatwo. I zanim mi się to udało zdążyłem oblać wszystkie ręczniki, wiszące na przeciwnej ścianie... Nawet jeśli siedzisz i zmusisz twoje drewienko do wejścia pod deskę klozetową, to kiedy zaczniesz sikać, mocz i tak wystrzeli przez szczelinę pomiędzy deską a górną krawędzią kibla. Zalejesz sobie wtedy nogi i mocz pocieknie po nogach w dół, prosto na ten śmieszny chodniczek, który kobiety nie wiadomo po co kładą na podłodze pod kiblem!
Udało mi się jednak opracować specjalny manewr, dzięki któremu radzę sobie z owym porannym problemem. Jedynym rozwiązaniem jest przyjąć pozycję "lecącego Supermana" kładąc się w powietrzu nad deskę klozetową. Wymaga to niemałej praktyki, doskonałego balansu ciałem, a także synchronizacji w czasie, lecz jest to jedyny i pewny sposób, aby podczas porannego odpryskiwania się zgromadzić cały mocz w kiblu.
Więc panie powinny zrozumieć, że nie można nas całkowicie winić za taką, a nie inną sytuację. My też podzielamy wasze zainteresowanie higieną i czystością w łazience. Ale są momenty, kiedy rzeczy po prostu wymykają się nam spod kontroli. Nie nasza to wina, lecz Matki Natury.
10 rzeczy, które zrobiłby mężczyzna, gdyby przez jeden dzień miał pochwę:
1. Natychmiast kupiłby sobie kilka cukini i ogórków.
2. Przez kilka godzin przyglądałby się jej w lusterku.
3. Sprawdziłby czy można zrobić szpagat... ale tak naprawdę do końca......
4. Sprawdziłby czy zmieści się 20 piłeczek ping-pongowych.
5. Z zachwytem przekładałby nogę z nogi na nogę bez konieczności poprawek w kroczu.
6. Opuszczałby bar w ciągu mniej niż 10 minut... PRZED jego zamknięciem.
7. Miałby wielokrotne orgazmy i ciągle byłby gotowy na kolejny... bez drzemki!
8. Poszedłby do ginekologa na badanie, ale pod warunkiem, że dostanie jego przebieg zarejestrowany na video.
9. Siadając na brzegu łóżka modliłby się, aby następnego dnia mieć również piersi...
I w końcu najważniejsza rzecz:
10. Wreszcie znalazłby ten przeklęty Punkt-G !!!
10 rzeczy, które zrobiłaby kobieta, gdyby przez jeden dzień miała penisa:
1. Zaczęłaby szybciej awansować.
2. Nauczyłaby się patrzeć "rozbierając spojrzeniem".
3. Znalazłaby przyczynę fascynacji rytmicznymi ruchami napletka...
4. Sikałaby stojąc przy pisuarze jednocześnie prowadząc "wzniosłe" konwersacje z innymi facetami pochłoniętymi tą samą czynnością.
5. Z determinacją próbowałaby ustalić, dlaczego nie może właściwie trafić w kręgle.
6. Próbowałaby nie kończyć tak szybko...........
7. Stanowczo przestała by uznawać za niewłaściwe dotykanie, miętoszenie i ciągłe poprawianie jego ułożenia w miejscach publicznych.
8. Zaczęłaby podskakiwać nago i patrzeć jak to zabawnie się zachowuje...........
9. Zrozumiała by naukową przyczynę refrakcji światła, która zdarza się miedzy oczami mężczyzny a linijką umieszczoną obok jego członka powoduje, że do końcowego pomiaru zawsze są dodawane min. 4 cm.
I w końcu najważniejsza rzecz:
10. Jeśli by dosięgła - zrobiła by sobie loda!
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdra głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że Ona również ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznacznie podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać. Chce tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
- Coooooooooo?????????
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sadzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała 3 piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, ze do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były cena 600 Euro. Na to rzekłem, ze, oczywiście, ma racje. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuteria. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentowa kolia. Gdybyście mogli Ja widzieć!!! Byłą wniebowzięta!!! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"... Teraz byłą wręcz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie. Nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą
pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną
rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę
zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy". Po długotrwałych
dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu
nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani
zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów
EUR. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w
rzeczywistości. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie
tych pieniędzy.
- Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani
przy sobie! Jak pani tego dokonała?
- Całkiem prosto. Zakładam się.
- Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?
- Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o
25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
- Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo
zarobić.
- Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje
pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?
- Ależ oczywiście! - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę
pieniędzy) - zakładam się, o 25.000 EUR, że moje jaja nie są
kwadratowe.
Starsza pani odpowiada:
- Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę
przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić
naocznie i przy świadku?
- Jasne - prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc był prezes niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na
sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej
formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu
osiągnął 100-procentową pewność. Wygra ten zakład.
Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do
banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład,
którego stawką jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego
jaja nie są kwadratowe. W celu przekonania się o tym fakcie,
poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie.
Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie,
czy może dotknąć jaj.
- No dobrze - odpowiedział prezes - 25.000 EUR są tego warte i mogę
zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać.
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje
dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w
ścianę.
Prezes pyta więc kobietę:
- Co się stało z tym pani prawnikiem?
- Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EUR, że dzisiaj o godz.
10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank...
15 rzeczy, które możesz robić w centrum handlowym, w czasie kiedy twoja małżonka, narzeczona, partnerka, etc. oddaje się zakupom.
1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.
2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć
minut.
3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.
4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.
5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów.
6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę.
7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.
8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się.9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie.
10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.
11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible".
12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości.
13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!".
14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!".
15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!".
Dziewczyna i chłopak chodzą ze sobą od kilku miesięcy. Pewnego piątku spotkali się po pracy w barze. Posiedzieli tam chwilę, a potem poszli do pobliskiej restauracji. Po kolacji wstąpili do jego domu, gdzie zostali na noc.
Opowieść dziewczyny:
Umówiliśmy się w piątek wieczorem. Kiedy przyszłam do baru, on był w dziwnym humorze; pomyślałam, że to może dlatego, że trochę się spóźniłam, ale nic mi nie powiedział i rozmowa nam się jakoś nie kleiła, więc pomyślałam, że powinniśmy się przenieść w bardziej kameralne miejsce, żeby móc porozmawiać bardziej intymnie. Poszliśmy do restauracji, ale on wciąż był jakiś nieswój i ja próbowałam go rozweselić, ale zaczęłam się też zastanawiać czy to chodzi o mnie czy o coś innego, no i spytałam go o to, i powiedział, że nie, ale wiesz, wciąż nie byłam o tym zbytnio przekonana, w każdym razie w drodze do niego powiedziałam mu, że go kocham, ale on tylko mnie objął i nie wiedziałam już, do cholery, co ma to wszystko znaczyć, no, bo wiesz, on mi nie odpowiedział, ani nic takiego, więc po drodze zastanawiałam się czy chce już ze mną zerwać i próbowałam go o to spytać, ale on tylko włączył telewizor, więc powiedziałam, że idę spać i po dziesięciu minutach przyszedł do mnie i się kochaliśmy, ale on wydawał się jakiś nieobecny i po wszystkim chciałam po prostu sobie pójść i sama już nie wiem, co on sobie myśli, czy to znaczy, że ma inną???
Opowieść chłopaka:
Chujowy dzień w robocie. Potem zajebisty seks.
Bankier - Ktoś, kto pożyczy ci swój parasol podczas pięknej pogody, natomiast kiedy zaczyna padać, natychmiast go odbierze.
Harcerz - dziecko ubrane jak kretyn pod przywództwem kretyna ubranego jak dziecko.
Konsultant - weźmie zegarek od twojej żony, powie ci która godzina, po czym każe zapłacić za informacje.
Dyplomata - potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżająca się wyprawą.
Ekonomista - ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, dlaczego jego wczorajsza prognoza na dziś nie sprawdziła się.
Koleżanka - osoba przeciwnej płci, która ma "to coś", co powoduje, że absolutnie nie masz ochoty się z nią przespać.
Pesymista - optymista z bagażem doświadczeń.
Informatyk - naprawi problem, o którym nie wiedziałeś, w sposób, którego nie rozumiesz.
Psycholog - gapi się jedynie na innych ludzi, kiedy atrakcyjna kobieta wchodzi do pokoju.
Statystyk - jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru, aby zostać inżynierem.
Ksiądz - wszyscy ludzie zwracają się do niego "ojcze", oprócz jego własnych dzieci, które używają zwrotu "wujku"
Intelektualista - jest zdolny przez ponad 2 godziny myśleć o czymś innym niż seks.
Nimfoman - termin używany w stosunku do każdej osoby która chciałaby mieć więcej seksu niż ma obecnie.
Łatwa - kobieta, która traktuje sprawy seksu jak mężczyzna.
Nanosekunda - odcinek czasu jaki upływa pomiędzy zapaleniem się zielonego światła a dźwiękiem klaksonu w pojeździe znajdującym się z tobą.
Język - organ seksualny, przez niektórych zdegradowany jedynie do funkcji mowy.
Monogamia - zrepresjonowana poligamia.
Ból głowy - szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji.
Taniec - wertykalna frustracja horyzontalnego pożądania.
Praca grupowa - możliwość zwalenia winy na inne osoby.
Wieczność - czas, jaki upływa od momentu kiedy skończyłeś, do momentu kiedy możesz wyjść od niej z mieszkania.
Piłka nożna - to, za co wychodzą za mąż kobiety, zupełnie nieświadomie.
Hardware - cześć komputera, którą można kopnąć, kiedy software przestanie funkcjonować.
Inflacja - powód, dla którego musisz przeżyć ten rok, za pieniądze jakie zarabiałeś w zeszłym.
Fizyka Kwantowa - Afrykańczyk w ciemnym pokoju szukający czarnego kota, którego tam nie ma.
lepiej powiedz: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
zamiast: Czyś ty ochujał? Co ja kurwa domu nie mam czy co?
powiedz: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.
zamiast: I tak kurwa do zajebania! Całe życie z kretynami!
powiedz: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...
zamiast: No i weź tu kurwa tłumacz debilowi...
powiedz: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
zamiast: A chuj mnie to obchodzi!
powiedz: Hmmm... To bardzo interesujące...
zamiast: Co ty pierdolisz?
powiedz: Spróbujemy to jakoś rozplanować...
zamiast: I kurwa dopiero teraz mi o tym mówisz?
powiedz: On nie jest zapoznany ze sprawą...
zamiast: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!
powiedz: Jestem w tej chwili zawalony robotą...
zamiast: I co kurwa jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...
powiedz: Lubię wyzwania...
zamiast: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty...
powiedz: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
zamiast: Pojebało cię? Frajera szukasz?
powiedz: Ona jest przebojową osobą.
zamiast: To suka jakich mało!
powiedz: Przeanalizuj to jeszcze raz...
zamiast: Przecież ty kurwa nie masz zielonego pojęcia jak to się robi!
powiedz: Nie mogę ci teraz pomóc
zamiast: Spierdalaj!
powiedz: Nie rozumiem tych technicznych zwrotów
zamiast: Mówisz po polsku czy mnie obrażasz?
powiedz: Pracuję nad tym
zamiast: Nie mam kurwa teraz czasu
powiedz: Bardzo mi przykro...
zamiast: I chuj ci w dupę...
1. Jeżeli sądzisz, że jesteś gruba, to najprawdopodobniej jesteś gruba. Nie zadawaj mi takich pytań, odmawiam odpowiedzi.
2. Jeżeli czegoś chcesz, to wystarczy o to poprosić. Postawmy sprawę jasno: jesteśmy prości. Nie rozumiemy żadnych subtelnych, pośrednich próśb. Pośrednie bezpośrednie prośby nie działają. Te pośrednie postawione bezpośrednio przed naszym nosem tez nie działają. Po prostu powiedz czego chcesz.
3. Jeżeli zadajesz pytanie, na które nie oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw się, że otrzymasz odpowiedź, której raczej nie chciałaś usłyszeć.
4. My jesteśmy PROŚCI. Jeżeli proszę o podanie mi chleba, to nie mam na myśli nic innego. Nie mam do Ciebie pretensji, że nie ma na stole chleba. Nie ma tu żadnych niedomówień czy żalu. My jesteśmy naprawdę prości.
5. Czasem nie myślę o Tobie. Nie szkodzi. Proszę przywyknij do tego. Nie pytaj o czym myślę, jeżeli nie jesteś przygotowana do rozmowy na temat polityki, ekonomii, filozofii, piłki nożnej, picia, piersi, nóg czy fajnych samochodów.
6. Piątek/Sobota/Niedziela=żarcie=kumple=piłka nożna w telewizji=piwo=tragiczne maniery. To coś takiego jak księżyc w pełni. Nie do uniknięcia.
7. Zakupy nam się nie podobają, i ja nigdy nie będę ich lubić.
8. Gdy gdzieś idziemy, cokolwiek założysz, będziesz w tym wyglądać doskonale. Przysięgam!
9. Masz wystarczająco dużo ciuchów. Masz wystarczająco dużo butów. Płacz to szantaż. Bankrutowanie mnie, nie jest okazywaniem uczucia z Twojej strony.
10. Większość mężczyzn posiada 3 pary butów. Powtarzam raz jeszcze, jesteśmy prości. Skąd Ci przychodzi do głowy pomyśl, że pomogę Ci wybrać z Twoich 30 par, tę która najlepiej pasuje.
11. Proste odpowiedzi: TAK i NIE są doskonale akceptowane, bez znaczenia na jakie pytanie.
12. Jeżeli masz jakiś problem, przychodź do mnie tylko po pomoc w jego rozwiązaniu. Nie przychodź się użalać, jakbym był jakąś Twoją przyjaciółką.
13. Jeżeli powiem coś, co może być zrozumiane w dwojaki sposób, i jeden z nich spowoduje, że będziesz nieszczęśliwa czy zmartwiona, wiedz że mam na myśli to drugie.
14. Wszyscy mężczyźni znają tylko 16 kolorów. Śliwka to owoc a nie kolor.
15. I co to za pieprzony kolor: złamane ekri? I poza tym jak się to pisze?
16. Lubimy piwo tak samo jak Wy lubicie torebki. Wy tego nie rozumiecie, my również.
17. Jeżeli Cię pytam co się stało, a Ty odpowiadasz "Nic", wtedy Ci wierzę i jestem przekonany, że wszystko jest w porządku.
18. Nie pytaj mnie "Kochasz mnie?". Możesz być pewna, że gdybym Cię nie kochał, nie byłbym z Tobą.
19. Ból głowy trwający 17 miesięcy to nie ból głowy. Idź do lekarza.
20. Reguła podstawowa w przypadku najmniejszej wątpliwości dotyczącej czegokolwiek: Weź to, co najprostsze.
Prysznic kobiety:
1. Zdejmij ubranie i włóż je do odpowiedniego kosza na brudy (białe/kolorowe).
2. Przejdź w płaszczu kąpielowym do łazienki. Jeśli spotkasz po drodze swojego męża, zakryj nerwowym gestem każdy centymetr ciała i biegnij jak najszybciej!
3. Spójrz na swoje odbicie w lustrze i wypnij brzuch najmocniej jak możesz. Poskarż się teraz, że masz duży brzuch.
4. Wejdź pod prysznic. Poszukaj myjki do twarzy, myjki do rak, myjki do nóg, gąbki do reszty ciała i pumeksu.
5. Umyj włosy po raz pierwszy szamponem "4 w 1" z 83 witaminami.
6. Umyj włosy jeszcze raz po raz pierwszy szamponem "4 w 1" z 83 witaminami.
7. Użyj odżywki do włosów z dodatkiem oleju jojoba i suszonych bobrowych genitaliów. Zostaw odżywkę we włosach przez 15 minut.
8. Wetrzyj w twarz maseczkę z jajek, zmieszanych z miąższem z moreli. Wcieraj przez 10 minut, aż poczujesz, że twoja skora jest podrażniona.
9. Zmyj odżywkę do włosów. Zmywaj ją przynajmniej 15 minut, żeby mieć pewność, że twoje włosy są dobrze wypłukane.
10. Wydepiluj pachy i nogi. Nie zapomnij o "okolicach bikini", do tego wybierz jednak wosk.
11. Krzycz najgłośniej jak potrafisz, gdy twój mąż uruchomi spłuczkę lub odkręci gdzieś wodę.
12. Zakręć kurek pod prysznicem.
13. Osusz wszystkie mokre miejsca pod prysznicem za pomocą gąbki. Spryskaj uszczelki przy brodziku sprayem przeciwgrzybicznym.
14. Wyjdź spod prysznica. Osusz się ręcznikiem kąpielowym o powierzchni bilboardu. Włosy zawiń w drugi ręcznik.
15. Zbadaj każdy kawałek ciała, czy nie ma na nim pryszczy. Jeśli są, wyduś je paznokciami lub przy pomocy pincety.
16. Wróć do pokoju szczelnie owinąwszy się płaszczem kąpielowym i z ręcznikiem na głowie.
17. Jeśli spotkasz po drodze swojego męża, zakryj nerwowym gestem każdy centymetr ciała i biegnij jak najszybciej do pokoju, gdzie spędzisz następne 2 godziny ubierając się w świeże ubranie.
Prysznic mężczyzny:
1. Usiądź na łóżku, zdejmij ubranie i rzuć to wszystko na kupę.
2. Przejdź golusieńki do łazienki. Jeśli spotkasz po drodze swoją żonę, nie zapomnij w zachęcający sposób poruszać miednicą, żeby pokazać jej, jak dumny jesteś z tego, co masz miedzy nogami.
3. Obserwuj swoją zniewalającą męską sylwetkę w lustrze i wciągnij brzuch, aby sprawdzić, czy masz na nim mięśnie (oczywiście, że nie masz). Podziwiaj rozmiar swojego penisa, podrap się po genitaliach i ostatni raz wciągnij swój ostry męski zapach, podtykając sobie palce pod nos.
4. Wejdź pod prysznic.
5. Nie szukaj myjki (i tak nie używasz).
6. Umyj twarz.
7. Umyj się pod pachami.
8. Pierdnij z całej siły i rozkoszuj się wspaniałą akustyką kabiny.
9. Umyj sobie genitalia i ich okolice, zostaw przy okazji na mydle trochę włosów łonowych.
10. Umyj sobie tyłek.
11. Weź jakiś szampon i umyj włosy.
12. Odsuń zasłonę i spójrz na swoje odbicie w lustrze z wyszczerzonymi zębami i z pokryta pianą głową. Zasuń zasłonę ale tylko do połowy.
13. Nie zapomnij się wysikać.
14. Krótkie płukanie.
15. Wyjdź spod prysznica. Nie zwracaj uwagi na wodę, która rozlała się na podłodze, bo nie zasunąłeś zasłony pod prysznicem do końca.
16. Wytrzyj się szybko. Oczywiście zasłona prysznica ocieka woda na podłogę, nie do brodzika.
17. Spójrz na siebie w lustrze. Napnij mięśnie, wciągnij brzuch, podziwiaj nadzwyczajny rozmiar swojego penisa.
18. Nie spłukuj po sobie brodzika.
19. Zostaw za sobą włączone ogrzewanie i światło.
20. Przejdź powoli, odziany jedynie w ręcznik na biodrach, do kupy twoich rzeczy w pokoju. Jeśli spotkasz po drodze swoja żonę, rozchyl ręcznik i pokaz jej z eleganckim rzutem bioder penisa, dodając: "Wow, widziałaś TO?"
21. Rzuć mokry ręcznik na łóżko.
22. W ciągu 2 minut załóż na siebie stare ubranie.
Ogólne
1. Zawsze jej mów, że właściwie nie rozumiesz o co jej chodzi, w końcu TWOJE zachowanie jest bez zarzutu.
2. Nigdy nie kupuj jej kwiatów. Po co?! I tak zwiędną.
3. Dużo obiecuj, nigdy nie dotrzymuj.
4. Nigdy nie praw jej komplementów.
5. Nie dzwoń, zwłaszcza wtedy, kiedy obiecałeś.
6. Kontaktuj się z nią za pośrednictwem TWOJEGO Najlepszego Przyjaciela.
7. Nie pamiętaj o waszych wspólnych roczniczkach.
8. Nie pamiętaj marek jej ulubionych perfum, papierosów, piwa. Ani jak wabi się jej pies.
9. Pozwól jej decydować, a potem z miną skazańca mów: "Jak chcesz kochanie (z ironicznym akcentem na "Kochanie"). Nigdy, pod żadnym pozorem nie miej własnego zdania, w razie wpadki zawsze będziesz mógł powiedzieć: "W końcu to był twój pomysł".
10. Kiedy zrobi sobie maquillage, powiedz, że źle dobrała podkład do cery. Gdy się nie pomaluje zapytaj dlaczego o siebie nie dba.
11. Kiedy tylko możesz, zwłaszcza gdy jesteście w towarzystwie, podkreślaj, że powinna się odchudzać.
12. Nigdy nie dawaj jej prezentów (no może oprócz czekoladek) w razie rozstania nie będziesz musiał mówić (prosić?) żeby CI je oddała. To byłoby poniżające, a ona jako niedomyślna baba mogłaby je zatrzymać.
13. Nie trzymaj w SWOIM pokoju jej fotografii, mówiąc, że nie lubisz afiszować się ze swoimi uczuciami.
14. Głaszcz ją jak upierdliwego psa swoich sąsiadów.
15. Nie planuj z nią żadnych wspólnych wyjazdów (choćby na parę godzin za miasto).
II. Randka
16. Bądź zawsze zmęczony.
17. Kiedy ona zechce gdzieś wyjść, powiedz, że znalazłeś właśnie świetny program w telewizji, który koniecznie musisz obejrzeć.
18. Pozwól jej patrzyć jak grasz w jakąś pasjonującą grę na jej PC-cie, zwłaszcza, jeśli ta gra polega na strzelaniu do wszystkiego co się rusza, a wydawane odgłosy....... uhmmmmmmmm.
19. Kiedy ona już zmusi CIĘ do wyjścia do kina, idźcie na film wybrany przez CIEBIE, najlepiej wojenny.
20. Nigdy nie płać za jej bilet.
21. Nie obejmuj jej w miejscach publicznych, mówiąc, że nie lubisz afiszować się ze swoimi uczuciami. A poza tym, może ona pomyśli, że coś do niej czujesz i będzie miała ochotę na sex? Ale po co się masz tak męczyć?
22. Kiedy ona o coś zapyta, nawet jeśli TWOJA odpowiedź brzmi "tak" lub "nie" - długo się nad nią zastanawiaj i nigdy nie odpowiadaj. Jeśli ona jednak naciska, po jeszcze dłuższym i głębszym zastanowieniu odpowiedz w końcu, bardzo niezdecydowanym tonem "Nie wiem".
23. Kiedy mówi, że jest jej zimno, nigdy nie okrywaj jej swoją marynarką, swetrem czy czymkolwiek. Powiedz jej beznamiętnie, że mogła się cieplej ubrać. A może ona chce, żebyś TY się przeziębił?
24. Zawsze jej przerywaj, gdy o czymś mówi i pochwal się swoją dużo większą wiedzą na ten temat. Niech się poczuje malutka i głupiutka.
25. Kiedy ona opowiada o swoich pasjach lub o czymś co ją wyjątkowo zainteresowało, miej wyraźnie znudzoną, pogardliwą i/lub arogancką minę. Zawsze patrz na nią z wyższością.
26. Nigdy nie miej dla niej czasu. W końcu powinna zrozumieć, że rodzina i przyjaciele są dla CIEBIE o wiele, wiele, ważniejsi. Jeśli aluzje są dla niej niezrozumiałe (w końcu to kobieta i co ona może wiedzieć o męskim świecie?) powiedz jej to wprost.
27. Wyznacz jej audiencje (w ramach waszych spotkań). Najlepiej dwa razy w tygodniu, nie zapomnij przy okazji, tak mimochodem, powiedzieć jej, że ze SWOIM Najlepszym Przyjacielem spotykasz się przynajmniej cztery razy w tygodniu.
28. Gdy już udało się jej wyciągnąć CIĘ do knajpy na obiad lub na kolację, po skończonym posiłku, zapytaj ją kilkakrotnie, czy może jeszcze czegoś by nie zjadła tudzież nie napiła. Jeśli zdecydowanie odpowie "Nie, dziękuję" koniecznie spytaj o to jeszcze kilka razy..
29. Zawsze zasypiaj na imprezach około godziny 23. Niech dalej radzi sobie sama.
30. A tak w ogóle jeśli już impreza to tylko i wyłącznie u TWOICH Przyjaciół.
31. Kiedy odprowadzasz ją do domu po kinie, kolacji lub imprezie, a ona zasugeruje, żebyś wszedł chociaż na chwilkę, powiedz, że za 3 minuty masz autobus do domu.
32. Jeśli jednak ona będzie nalegać, to powiedz, że TWOI Rodzice będą rozczarowani, pogniewają się, będą się niepokoić lub coś w tym stylu.
III. Kolacja ze śniadaniem u niej
33. Kiedy ona zaprosi CIĘ do siebie na noc, staraj się odwieść ją od tego pomysłu. Proponuję coś o braku czasu lub rodzicach.
34. Kiedy już jednak zgodzisz się na tę "romantyczną kolację we dwoje" i na sex, zapytaj czy wyprasuje CI koszulę (bo tak robi mamusia) i zawiąże krawat (bo tak robi tatuś).
35. Oczywiście nie przynoś jej kwiatów ani wina. W końcu to ona wymyśliła te "romantyczne głupoty" a nie TY.
36. Gdy po skończonej kolacji (zakładam, że ona specjalnie dla CIEBIE coś ugotowała) zapyta czy CI smakowało, powiedz "Nooooooo", a potem zacznij opowiadać jej o kuchni TWOJEJ Mamusi. Zakończ głosem nie znoszącym sprzeciwu, że ona i tak nigdy nie dorówna TWOJEJ Mamusi, pod żadnym względem.
37. Grę wstępną ogranicz do minimum.
38. Kochaj się z nią tylko w pozycji klasycznej (niech sobie poogląda sufit, hehehehe), a jej nieśmiałe propozycje zmiany pozycji kwituj niezastąpionym pogardliwym "PHI" lub zdegustowaną miną.
39. Nigdy się nie zabezpieczaj. Powiedz jej, że jeśli zajdzie w ciążę to popełnisz samobójstwo lub uciekniesz za granicę lub nie przyznasz się do dziecka. W końcu, zabezpieczenie to jej problem.
40. A najlepiej podpisz z nią umowę na czas określony. W jednym z paragrafów zamieść tekst o jej obowiązku zabezpieczania się oraz zakaz proszenia CIĘ o TWOJĄ rękę.
41. Po wspólnej nocy nie zapomnij się jej poskarżyć (tudzież oskarżyć), że nie dała CI się wyspać, a przecież musisz iść do pracy. Ona prawdopodobnie też, ale TY przecież jesteś ważniejszy.
IV. Kiedy ona zdaje egzamin
42. Nigdy nie dotrzymuj jej towarzystwa i nie siedź za drzwiami, kiedy ona zdaje ważny egzamin (choćby obrona pracy). Przecież nie masz na to czasu. Najlepiej wyślij tam SWOJEGO Najlepszego Przyjaciela (może on kupi jej kwiaty?).
43. Nigdy jej nie gratuluj zdanego egzaminu lub obronionej pracy dyplomowej. Poczekaj, aż ona zadzwoni do CIEBIE z wiadomością. Uprzejmie zapytaj na jaką oceną zdała.
a) jeśli będzie to ocena niezbyt pozytywna - TWOJA odpowiedź powinna brzmieć "Szkoda",
b) jeśli będzie to ocena pozytywna - TWOJA odpowiedź powinna brzmieć "Dobrze",
c) jeśli nie zdała - z wyższością powiedz "Tego właśnie się spodziewałem, nic sobą nie reprezentujesz".
V. TWOJE zalety czyli oszczędność
44. Patrz punkt 2.
45. Patrz punkt 20.
46. Przy konsumpcji posiłków w knajpach, skrupulatnie odliczaj od rachunku swoje pozycje.
47. Z dumą pokazuj zegarek, garnitur i buty, które podarował CI TWÓJ Przyjaciel.
VI. Kiedy ona wraca z podróży
48. TY decyduj, o której ma przyjechać z podróży. Nie może przyjechać zbyt wcześnie. W końcu musisz się wyspać.
49. Kiedy już obiecałeś po nią wyjść na dworzec, na 5 minut przed planowanym spotkaniem wyślij jej SMS, że niestety coś CI wypadło i nie możesz być na miejscu.
50. Możesz też wysłać po nią TWOJEGO Najlepszego Przyjaciela.
51. O kwiatach już było J.
52. Kiedy jednak już musisz ją odebrać z tego dworca, natychmiast krytycznie powiedz, że wygląda na szalenie zmęczoną i powinna jak najszybciej wziąć prysznic i położyć się spać. W przeciwnym przypadku, ona będzie nalegać żebyś z nią został i......
VII. Kiedy ona pochodzi z innego miasta
53. Wasze kontakty są ograniczone (szczęściarz hehehehe), więc w dobie internetu pisz do niej Maile zaczynając od słów "Moja Droga (tu jej imię)....", a kończąc na "Pozdrawiam Cię serdecznie", ale pamiętaj, bez emocji.
54. Kiedy umówi się z TOBĄ na spotkanie "chatowe", zadzwoń do niej i powiedz, że niestety o tej właśnie godzinie nie możesz, bo właśnie zadzwonił do CIEBIE TWÓJ Najlepszy Przyjaciel, który odczuwa gwałtowną potrzebę zwierzenia CI się i właśnie do niego jedziesz (z kilkoma piwkami w reklamówce). Ale oczywiście będzie Ci miło, jeśli mimo wszystko ona zajrzy na ten kanał trochę później (nieważne, że będzie to 2 w nocy). No ale oczywiście, zapewnij ją, że puścisz jej SMS jak już będziesz gotowy do rozmowy z nią.
55. Zawsze podkreślaj TWÓJ pogardliwy stosunek do miasta, z którego ona pochodzi, a zachwalaj swoje.
56. Kiedy już przyjedzie do Ciebie, już na dworcu skomentuj bardzo dosadnie i krytycznie jakiś element jej stroju. Możesz to zrobić w ten oto sposób: "O widać, że przyjechałaś z ......".
57. O kwiatach już wspominałam?
58. Kiedy ona pierwszy raz przyjeżdża do CIEBIE do domu, zostaw ją w towarzystwie rodziny i przyjaciół, którzy, tak jak TY, kochają tylko i wyłącznie swoje miejsce zamieszkania. Niech ją trochę podręczą. Sam zajmij się np. odbieraniem ważnych telefonów. Jeśli ona będzie miała o to pretensje, że zostawiłeś ją samą sobie czy coś w tym stylu, z wyraźną naganą w głosie odpowiedz, że w końcu nie jest już małą dziewczynką, która wymaga opieki.
59. Z lubością używaj słówek i wyrażeń właściwych dla regionu, z którego pochodzisz. Bądź "zdziwiony" kiedy ona nie rozumie tego co mówisz. Po czym serdecznie śmiej się ze swojego fantastycznego dowcipu i poczucia humoru.
60. Kiedy przyjedzie do CIEBIE na dłużej, najlepiej zakwateruj ją u byłej dziewczyny SWOJEGO Najlepszego Przyjaciela.
61. Bądź mocno zdziwiony i rozczarowany faktem, że one zaprzyjaźniły się ze sobą.
62. Absolutnie nie przeprowadzaj się do niej na czas jej pobytu.
63. Poświęć jej 1/8 całego swojego czasu.
64. Kiedy dziewczyna, z którą ona mieszka zaproponuje wspólny wypad np. do klubu, potańczyć w sobotni wieczór, z miną wyrażającą najwyższą pogardę powiedz, że w takim razie TY wypijesz kilka piwek w towarzystwie TWOJEGO Najlepszego Przyjaciela. Na następny dzień, sarkastycznie zapytaj jak się bawiły.
65. Podczas jej pobytu organizuj jej czas. Nie pytaj przypadkiem co ona chciałaby robić. Przecież w końcu "czujesz się za nią odpowiedzialny".
66. Gdy odmówi, z niezrozumiałych TOBIE przyczyn, zjedzenia niedzielnego obiadku z TWOIMI Rodzicami lub spotkania się z TWOJĄ Najlepszą Przyjaciółką, obraź się na nią.
67. Zaproponuj jej miłe popołudnie w przyosiedlowym parku, w cieniu, na "świeżym" miejskim powietrzu. Wielce prawdopodobne, że ona właśnie spędza takie popołudnie sama w parku miejskim.
68. Zawsze pokazuj ją TWOIM Przyjaciołom ( i niech ona czuje się jak zwierzątko w obwoźnym ZOO) nigdy nie przedstawiaj. Będziecie mieli co komentować po jej wyjeździe.
VIII. Ona i TWOI Przyjaciele
69. Kiedy już oboje znajdziecie się u TWOICH Przyjaciół, koniecznie poruszaj tematy wspólne dla CIEBIE i TWOICH Przyjaciół, o których ona nie ma bladego pojęcia. Co więcej, te tematy kompletnie ją nie zainteresują.
70. Nigdy nie zapominaj wspominać w jej towarzystwie TWOICH byłych dziewczyn.
71. Kiedy ona coś powie, co jest przeznaczone tylko dla TWOICH uszu, koniecznie powtórz to w towarzystwie TWOICH Przyjaciół, no i jej oczywiście. Najlepiej zacznij od słów: "Słuchajcie, hihihihihi, bo (tu jej imię) ma taki problem, hihihihi, (kontynuuj)...".
72. Przekonuj ją, że TWOI Przyjaciele, są jej przyjaciółmi. Zarzucaj ją opowieściami (tylko TWOIM zdaniem pasjonujące) o ich życiu prywatnym itp. Zawsze podkreślaj jacy są mądrzy i wspaniali oraz jacy są ważni w TWOIM życiu.
73. O jej przyjaciołach wyrażaj się raczej pogardliwie.
74. Gdy ona ośmieli się skrytykować któregoś z TWOICH przyjaciół, zbesztaj ją tak jak beszta się nieposłuszne dziecko.
75. I nie zapomnij czasem zwrócić się do niej imieniem TWOJEJ byłej dziewczyny:)
Perfekcyjny dzień kobiety
8:15 jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami, wokół ciebie płatki róży
8:30 ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej
8:45 śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty - drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 gorąca kąpiel z pachnącymi olejkami
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym, osobistym trenerem
10:30 manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 widzisz ex-sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że przytyła 7 kg
13:00 zakupy w markecie, karta kredytowa bez limitu
15:00 drzemka popołudniowa
16:00 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczka od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fintess-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, że rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 przymierzasz najnowsze hity sezonu i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy świeczkach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 gorąca kąpiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do łóżka; świeża, wykrochmalona pościel
23:00 czułe pieszczoty
23:15 zasypiasz w silnych, męskich ramionach
Perfekcyjny dzień mężczyzny
6:00 dzwoni budzik
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca poranna kupa, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: rump steak, jajka, kawa, tosty; wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym jetem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek; na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 oglądasz sport w TV na panoramicznym, wielkim odbiorniku, Polska - Portugalia 11:0
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-to sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju