6434


II POŁOWA XIX w.

Ale mówiliście także o architekturze XIX w. Przypominam, że ok. połowy XIX w. nastała moda na HISTORYZM w architekturze czyli naśladowanie wszystkich innych stylów z przeszłości, a więc pojawiły się neoromanizm, neogotyk, neorenesans, neobarok, neorokoko. Te style macie już za sobą a więc przykład bardzo bliski - kościół farny w Sanoku - jaki to styl? Charakteryzujący się masywnością, grubymi murami, dwiema wieżami, fryzem arkadkowym? A neogotyk to jakie cechy będzie prezentował? Neobarok?

Powstawały też obiekty łączące w sobie elementy różnych stylów. Powstało takie zjawisko jak EKLEKTYZM (Teatr Słowackiego w Krakowie).

W połowie XIX w. nastąpił przewrót w architekturze, pojawiły się nowe materiały - stal - wytrzymała na rozciąganie - gł. przy konstrukcji mostów stosowana. Następnie żelbet - łączył odporności na ściskanie betonu z odpornością na rozciąganie stali. Zaczęły pojawiać się nowoczesne, duże oszklone powierzchnie. I takim pierwszym budynkiem ukazującym w całej okazałości piękno zastosowanych materiałów był Pałac Kryształowy, wzniesiony w Londynie w 1851 roku. Dzisiaj już nieistniejący, spłonął niemal doszczętnie. Był to lekki, żelazny szkielet, całkowicie przeszklony. Od tego momentu następowała stopniowa zmiana kryteriów piękna w architekturze: ceniono eliminację dekoracji imitujących neostyle a w to miejsce ukazanie autentycznego materiału, liczył się przede wszystkim funkcjonalizm budowli.

- Najwcześniej te nowe materiały znalazły zastosowanie w budownictwie mieszkalnym w St. Zjednoczonych. Powstała tam tzw. Szkoła Chicagowska - grupa architektów, których budowle odznaczają się prostotą kubicznych brył, dostosowaną do funkcji budynku, najbardziej liczy się funkcjonalność. Tam powstały pierwsze wieżowce, biurowce, ogromne domy towarowe. Wielkie oszklone płaszczyzny.

Przykładem takiej nowoczesnej budowli była Wieża Eiffla zbudowana na paryską Wystawę światową w 1889 r., składającą się z ponad 18 tys. metalowych części- potężna a zarazem lekka, ażurowa konstrukcja o ogromnej jak na tamte czasy wysokości 312 metrów. Początkowo z rezerwą odnoszono się do tych nowoczesnych budowli, ale powoli przekonywano się do nowych konstrukcji.

To tyle jeśli chodzi o nową architekturę. W malarstwie natomiast najbardziej rozpowszechnionym, oficjalnym, czyli ogólnie przyjętym prądem XIX w. był AKADEMIZM, który nawiązywał do wzorów sztuki klasycznej, prezentował przede wszystkim tematykę historyczną, religijną, mitologiczną, - odwoływał się do zasad i ideałów sztuki antycznej, renesansowej.

Akademizm propagowany był głównie przez Akademie Sztuk Pięknych, w których tak uczono malować, stąd nazwa kierunku. Powszechnie naśladowano lub kopiowano dzieła uznane za doskonałe, np. Rafaela, rzeźby antyczne. Taka była sztuka oficjalna. Akademicki proces kształcenia uczył dbałości o warsztat, rzemiosło. Twierdzono, iż naturę należy poprawiać. Temat był bardzo ważny. Należało malować ważne i wzniosłe tematy, głównie mitologiczne lub historyczne. Jeśli temat był odpowiednio wzniosły, profesorowie akademii zezwalali na namalowanie obrazu na wielkim płótnie.

Wybitnym akademikiem był Henryk Siemiradzki, tworzył malarstwo ponadnarodowe, wielkie kompozycje związane głównie z przeszłością antyczną, zwłaszcza Italii. Tworzył formy doskonałe, idealne o treściach często umoralniających. Sztuka, która ma się podobać. Doskonale opanowany warsztat, właściwe proporcje, kształt, przestrzeń. Perspektywa. Tego typu dzieła chętnie kupowano, wystawiano na Salonach Sztuki, zachwycano się nimi.

W tym czasie wybitną postacią był Jan Matejko, profesor ASP w Krakowie, późniejszy jej rektor. Jego interesowała przede wszystkim tematyka historyczna, narodowa. Nie idealizował modeli, ukazywał ich raczej realistycznie - reprezentuje więc taki nurt historyczno-realistyczny. Wszyscy znamy mniej lub bardziej jego dzieła: Stańczyk - autoportret artysty. Stańczyk na balu u królowej Bony w momencie gdy przychodzi wieść o utracie Smoleńska. Stańczyk, który ma zabawiać - tutaj jako symbol przenikliwości, mądrości.

Bitwa pod Grunwaldem w której walczący mają stroje z XVII w. a nie z XV w. - krytykowany często za brak prawdy historycznej. Zarzucano mu swobodne podejście do historii, ponieważ często umieszczał na swoich płótnach osoby, których w danym miejscu nie było Kołłątaj Bitwa pod Racławicami . Artyście jednak nie chodziło o przedstawienie faktu, lecz danie syntezy historiozoficznej. Bitwa pod Racławicami, Kazanie Skargi - dużych rozmiarów dzieła które można zobaczyć w Muzeach Narodowych - w Krakowie, Warszawie. Tajemnicą popularności artysty jest nie tylko kunszt wykonania prac, ale przede wszystkim "filmowość" ujęcia historii. Obrazy są kadrowane, spiętrzone, wielopostaciowe, tłumne sceny o dużej ekspresji. Oddana cała dramaturgia scen, póz i gestów poszczególnych postaci, momentami intensywna kolorystyka.

Poświęcił się prawie wyłącznie malarstwu historycznemu ale wykonywał też portrety - jedne z najlepszych w malarstwie polskim. W portrecie nie idealizuje, jest bliższy realistycznemu podejściu. Precyzja konturu, drobiazgowe opracowanie szczegółów oraz starannie wygładzona powierzchnia malarska, uzyskana dzięki oszczędnemu nakładaniu farb. Z fotograficzną precyzją oddane lśnienie tkanin, oddana faktura materiału.

Wojciech Gerson - wybitny akademik, nauczyciel w Szkole Rysunkowej - wykształcił wielu artystów, czy Wojciech Kossak - znany ze scen historycznych i przedstawień koni - współtwórca Panoramy Racławickiej, którą można podziwiać we Wrocławiu.

Z czasem jednak, ten oficjalny konserwatyzm propagowany na ASP zaczęły ciążyć, przeszkadzać artystom. Pojawiły się inne potrzeby - zaczęli pragnąć wolności, dążyć do samodzielnych poszukiwań, zarówno w doborze tematyki, jak stosowaniu środków formalnych. Akademizm, coraz głośniej krytykowany, a równocześnie wypierany przez nowe kierunki, zaczął znikać w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku.

Dotąd obrazy akademickie kształtowały gusty, stąd trudność z dotarciem do odbiorcy miały kierunki bardziej awangardowe - realizm, impresjonizm, ponieważ poza salonami sztuki, które hołdowały styl malarstwa historycznego, nie było żadnych innych form wystawiennictwa.

Ale wyłaniali się artyści bardziej niezależni. Pierwszą indywidualną wystawę zorganizował Gustaw Courbet w 1855 roku w pawilonie na którym widniał napis „realizm”. Napis nad drzwiami przyjął się jako nazwa stylu a artysta to jeden z najbardziej typowych przedstawicieli tego kierunku. Aby zobaczyć cechy tego stylu popatrzmy na kilka jego dzieł. Radykalna zmiana widzenia artystycznego. Zerwanie z konwencją oficjalnych salonów sztuki. Artysta zaproponował coś skrajnie innego. Wystawił duży obraz zatytułowany „Kamieniarze”, przedstawiający dwóch robotników tłukących kamienie na drodze. Obraz ten to manifest realizmu. W zupełnie obiektywny, pozbawiony uwzniośleń, po prostu przedstawił fakt, sytuację pozornie banalną - fizyczną, ciężką pracę dwóch ludzi. Ukazanie nagiej prawdy faktu. Tonacja ciepła - brązy, żółcie, ugry.

Rewolucyjność w stosunku do klasycyzmu, akademizmu polegała na skrajnym obiektywizmie artysty w pokazaniu rzeczywistości, bez uwznioślenia, bez idealizacji. Przedstawienie ciężkiej fizycznej pracy w całej jej prawdzie. Ludzie ją wykonujący nie są zmagającymi się z losem herosami - oni są tacy jacy są naprawdę, jak tu widać. Inne dzieło „Pogrzeb w Ornans” odrzucone na oficjalnym salonie - innowacyjność tematu - co to za temat - pogrzeb nie wiadomo czyj - różne są interpretacje, w jakiejś wiosce - rodzinnej artysty, zwykli ludzie. Nieład kompozycyjny - pies na pierwszym planie. Bez wzniosłości, sakralnego charakteru.

Dzień dobry panie Courbet - malarz spotykający swego mecenasa ze sługą i psem - niemal fotograficzny zapis chwili, zdarzenia, sytuacji rzeczywistej, realnie istniejącej. Malarstwo dotyczyć może tylko rzeczy realnie istniejące - co nie istnieje - nie może być przedmiotem malarstwa - mówił Courbet.

Inny przedstawiciel Francis Millet „Kobiety zbierające kłosy”. Ukazywał związek człowieka z naturą, piękno ale i trud pracy chłopów, robotników rolnych ale i sferę pobożności. Praca fizyczna, jej dostojeństwo, wartość po raz pierwszy ukazane z taką godnością.

Mówiliśmy o tych oficjalnych salonach, gdzie zebrane jury odrzucało znaczną część prac, ponieważ wyłamywały się z obowiązujących akademickich schematów. Pierwszy wyłamał się Courbet ale artystów takich było coraz więcej. Napisali petycję do rządu. Napoleon III na tych wniosek artystów, którym jury odrzuciło prace na salonie, zdecydował na otworzenie w 1863 r. drugiego salonu nazwanego Salonem Odrzuconych. W tym samym paryskim pałacu, 15 dni później. Było to dopiero 8 lat po wystąpieniu Courbeta - jego wystawa była nieoficjalna, Salon Odrzuconych był oficjalnie zaakceptowany przez rząd. Co nie znaczy, że podziwiano eksponowane tam dzieła. Raczej spotykały się z krytyką. Wystawiali tam oczywiście artyści dalecy od akademickich schematów, w tym Eduardo MANET, którego dzieła ukazują inny niż dotąd sposób tworzenia kompozycji. Wystawił dwa dzieła które zgorszyły opinie publiczną. Śniadanie na trawie został uznany za dzieło skandalicznie bezwstydne, szokujące współczesnych kontrastem ubrania i nagości. Malując w ten sposób akt, Manet łamie konwenanse swych czasów. To nie obcy temat ale nagość dotąd zarezerwowana była dla Nimf, bogiń, wyidealizowanych. Inspiracją był Koncert Wiejski Giorgiona - weneckiego przedstawiciela renesansu. Ale tam idealizacja, tu rzeczywisty wygląd modelki. Dodatkowo zamierzeniem malarza było ukazanie dziennego, naturalnego światła a nie sztucznych rozbłysków charakterystycznych dla dawnych mistrzów. Ciało modelki rozświetlone, skontrastowane z czernią strojów panów. Całość przedstawienia, sytuacji sprzeczna z obyczajami epoki. Jeszcze uznane za wulgarne, śmiałe wyzywające spojrzenie modelki na widza.

I drugi obraz - Olimpia. Ten wywołuje jeszcze większy skandal. Prowokująco naga modelka, zuchwale patrzy na widza, ubrana jedynie w czarną wstążkę na szyi i pantofel, który zsuwa się ze stopy. Manet inspirował się tutaj dziełem Tycjana Wenus z Urbino ale jego modelka nie jest wyidealizowaną boginią tylko konkretną osobą - i to znaną kurtyzaną. A Olimpiami nazywano prostytutki.

Dzięki tym dziełom otworzył drogę innym, przede wszystkim impresjonistom. Był łącznikiem pomiędzy realizmem a impresjonizmem, ponieważ jego dzieła impresjonistyczne jeszcze nie są, ale już innowacyjne. Realizm to przede wszystkim odbicie rzeczywistości, tutaj jest jednak większe skupienie na formie, stosunkach kolorystycznych, co w realizmie nie było aż tak ważne. Kompozycja opiera się na harmonii kilku odcieni bieli skontrastowanych z ciemnymi ciepłymi barwami, operując dużymi płaszczyznami koloru. Kompozycja tez jest inna, prawie tyle samo miejsca co główna modelka zajmuje czarnoskóra pokojówka z pękiem kwiatów. Początkowo tego nie dostrzeżono natomiast atakowano go za wulgarność, nieprzyzwoitość dzieł. Tylko nieliczni dostrzegli geniusz i nowatorstwo. Pierwszy nowoczesny malarz. otworzył drogę innym. on zainspirował przede wszystkim impresjonistów.

Musiało minąć niemal 10 lat - pojawia się pierwsza wystawa impresjonistów w atelier fotograficznym Nadara - wystawiono 165 płócien. Grupy artystów którzy oddzielili się nawet od Salonu Odrzuconych - chcąc zamanifestować coś nowego, łączącego grupę. 30 nazwisk, przyjęci negatywnie - określeni jako wrażeniowcy - impresjoniści. 1874 rok. Pierwsza wystawa impresjonistów w Paryżu. Nazwa kierunku pochodzi od tytułu obrazu Claude'a Moneta Impresja, wschód słońca. Początkowo kojarzono obraz z Manetem - tym od Olimpii. Moneta ona nie oburza - przeciwnie zachwyca, chce malować podobnie. Nazwani przez dziennikarzy ironicznie „impresjonistami”, wrażeniowcami - od tytułu obrazu Moneta - i paradoksalnie sami artyści też tak zaczęli się nazywać i nazwa została przyjęta dla kierunku. Niewiele sprzedano, przyzwyczajeni do malarstwa akademickiego widzowie nie mogą otworzyć się na nowe malarstwo - jakby niedokończone, szkicowe, nieumiejętne.

Bezpośrednimi prekursorami impresjonistów we Francji byli Barbizoniści, malarze realiści - od miejscowości do której wyjeżdżali i malowali wychodząc w plener. To łączyło ich już z impresjonistami. Oni już zapowiadali to, co pojawiło się później w impresjonizmie. Ale przejawiali większy realizm w oddaniu szczegółów, i barwa realistyczna, ciężka, przytłumiona. W Anglii już w połowie XIX w. podobnie malował romantyczne obrazy Wiliama Turnera - Anglika - zamglone pejzaże przepojone wewnętrznym światłem, powietrzem. Podstawowym tematem malarstwa staje się kolor i światło.

IMPRESJONIŚCI proponowali SPOSÓB PRZEDSTAWIANIA RZECZYWISTOŚCI odmienny od tego co pojawiało się do tej pory. Przedmioty, temat są tylko pretekstem do analizy światła. Warunki świetlne wciąż się zmieniają, celem jest uchwycenie wrażenia światła w danym momencie. Impresjoniści jako jedni z pierwszych wyszli ze sztalugami w plener, by rejestrować to co dzieje się z kolorem pod wpływem światła i jego zmiany. Kolor, światło, powietrzność - to główne składniki ich kompozycji. Ukazują relatywizm, subiektywność barwy, która zmienia się wraz ze wschodem słońca, zachodem, jest inna w różnych porach roku. Malują w plenerze, bez wcześniejszych szkiców i bez poprawiania, wykańczania w pracowniach. Czyste kolory kładzione prosto z tuby, bez mieszania na palecie, bez stosowania czerni, cień u impresjonistów też jest kolorowy głębię ukazują poprzez kolor - to co znajduje się dalej w odcieniach błękitu, granatu, przy pomocy zimnych tonów. Biorą pod uwagę też grę barwną, czyli wzajemne oddziaływanie na siebie kolorów. Zielony jest jeszcze bardziej zielony kiedy znajduje się w pobliżu np. intensywna czerwień, czy pomarańcz. Kolory wzajemnie na siebie wpływają.

Akademicy uważają ich prace za niedokończone, za szkice nad którymi należałoby jeszcze pracować w pracowni. Pejoratywnie, negatywnie wyrażają się o nich jako o wrażeniowcach. Ale każda z kolejnych wystaw - było ich osiem zwiększa zainteresowanie stylem.

Obraz Moneta szokuje nowatorstwem w stosunku do realizmu. Wrażenie świetlistości, lekkości, nieuchwytnego nastroju budzącego się poranka. Porównajmy Kamieniarzy Courbeta. Tam gama koloru jest niemal monochromatyczna, ciężka, tu lekka, jasna czysta. Tam przedmioty są wiernie oddane, szczegółowo, tu natomiast obraz robi wrażenie szkicu - przedmioty są tylko zasugerowane, maźnięciami pędzla zupełnie swobodnymi. Tam realizm faktu, tu wrażeniowość, uchwycenie chwili.

Tworzy obraz Śniadanie na trawie który chce aby zawisł na Salonie Oficjalnym - to odpowiedź na dzieło Maneta, tylko ma być w wersji nowoczesnej i dużo większych wymiarów, nie kończy - zachowały się dwa fragmenty dzieła.

W Londynie odkrywa Turnera. Powietrzna lekkość malarstwa. Najważniejszym tematem jest krajobraz - bo w nim jest najwięcej światła, bo wciąż się zmienia. Impresjoniści tworzą cykle prac - jedno ujęcie powtarzane w różnym oświetleniu, w różnych porach roku. Jeśli chodzi o tematykę, to impresjonizm nie zgłębia żadnych metafizycznych problemów, wzniosłych tematów - przeciwnie, skupia się na powierzchowności, ulotności chwili, nastroju, oświetlenia, czy kąta widzenia. Nowe podejście do malarstwa!!! Nowym podejściem przepłacił biedą, doceniony dopiero u schyłku życia. Dziś jego obrazy warte miliony dolarów - najwybitniejszy impresjonista.

Monet maluje prawie wyłącznie pejzaże. Tworzył cykle tematyczne: Katedra w Rouen. Gotycka budowla św. Marcina. Stosuje czyste barwy, które mieszają się w oku widza. Farba nakładana drobnymi pociągnięciami, punktami kolorów czystej farby - blisko siebie - tak, że z pewnej odległości zlewają się w oku w kolor wypadkowy, dopełniający. Katedra raz jest złocista, raz szara, błękitna, utrzymana w tonach różów. W zależności od pory dnia i pogody. Materialność też się zatraca, szczegóły kontury nie są ważne. Plamki mają się ułożyć we wrażenie katedry a nie jej rzeczywisty wygląd. Powierzchnia płótna jest rozmigotana. Stosunki świetlno barwne sprawiają wrażenie dekoratywne, zamglone.

Poznańscy policjanci odzyskali obraz Claude'a Moneta Plaża w Pourville skradziony z Muzeum Narodowego w Poznaniu ponad 9 lat temu. Zatrzymali też prawdopodobnego sprawcę kradzieży dzieła.

Dzieło francuskiego impresjonisty zostało wycięte z ramy i w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach wyniesione z muzeum. W sali nie było monitoringu, a obraz nie był chroniony antykradzieżowymi zabezpieczeniami. Robert Z. został zatrzymany, bo w miejscu przestępstwa pozostawił odciski palców. Przyznał się do winy. Podczas wyjaśnień składanych w prokuraturze powiedział, że jest miłośnikiem sztuki - szczególnie obrazów Moneta - i po wizycie w Muzeum Narodowym w Poznaniu postanowił ukraść obraz.

Monet postanowił urządzić ogród w Giverny tak by przypominał żywy obraz... Obraz, który można byłoby każdego dnia malować. Kocha kwiaty i ostatnie lata życia poświęca im - Jego Ogrody czy Nenufary to już niemal abstrakcja. Zatrudnił pięciu ogrodników. Od śmierci żony i starszego syna Jeana malarz nie opuszczał Giverny i ukochanego ogrodu. Po pierwszej wojnie światowej, zaprzyjaźniony z Monetem premier Georges Clemenceau, nakłonił go do ofiarowania państwu serii Nenufary. Dar przekazany został w 1922 roku. Berta Morissot nazywała go malarzem wód. Obserwował nieustannie staw z liliami wodnymi, odblaski w wodzie nenufarów, cień przerzuconego przez staw mostku. Nenufary które dawałyby złudzenie nieskończoności. Pejzaże z woda, jak sam mówił, stały się jego obsesją. Nenufary maluje tracąc wzrok - ma kataraktę oczu. Serię oddaje państwu, owalne pomieszczenie Orangerie nieopodal Luwru. Przechodzi operację, maluje dalej ale umiera kilka lat później 1926.

Kolor prześladował go do tego stopnia, gdy umierała żona Camila, to obsesyjnie obserwował zmieniające się na jej umierającej twarzy zmianę odcieni barw, analizował zmiany odcieni skóry, jakie powodowała śmierć. W takim był stanie.
Monet malował, najczęściej w ogrodzie, do końca - do śmierci w roku 1926.

Impresjoniści kierują się teorią że barwy dzielą się na podstawowe i komplementarne. Biorą pod uwagę zasadę gry barwnej. Czysta biel i czerń zredukowana do minimum. Plamki koloru nanoszone szybkimi, krótkimi pociągnięciami pędzla. Zlewają się w jedno oglądane z pewnej odległości. A więc oko oglądającego dopełnia pracę artysty.  

Przyjrzyjmy się teraz kołu barw. Wszystkie kolory w tym kole powstały ze zmieszania farb podstawowych czerwonej, żółtej i niebieskiej. Mieszając żółtą z niebieską uzyskujemy zieloną. Mieszając niebieską i czerwoną otrzymamy fiolet. Oranż powstanie ze zmieszania żółtej i czerwonej. Zieleń, fiolet i oranż nazywamy barwami dopełniającymi. Mieszając teraz kolory podstawowe z kolorami dopełniającymi otrzymamy sześć następnych barw: zielonożółtą, pomarańczowoczerwoną, pomarańczowożółtą, fioletowoczerwoną i fioletowoniebieską. Kolory, które na kole barw leżą naprzeciwko siebie nazywamy barwami komplementarnymi. Żółta jest więc komplementarna z fioletem, czerwień z zielenią i tak dalej. Jeżeli zmieszamy kolor podstawowy z kolorem komplementarnym otrzymamy szarość.

Impresjoniści - mieszanka niezależnych indywidualności, wszyscy odrzuceni przez oficjalnych krytyków. Każdy malował inaczej. Ale stworzyli coś wspólnego, coś co ich połączyło. Wreszcie zaistnieli, zostali zauważeni. Pierwsza wystawa słabo odebrana jako amatorska, niedokończona robota. Kolejne coraz bardziej doceniane.

August (Ołgist) Renoir zapatrzony w kolegę, przyjaciela Cloda Moneta malował trochę inaczej, jakby operował długimi pociągnięciami pędzla, włóknami - Degas mówił, że maluje jak kot bawiący się kłębkiem kolorowej wełny. To głównie akty, dzieci, kwiaty - pełna radość życia, dekoracyjne obrazy malowane jakby bez wysiłku, lekko, swobodnie, niewymuszenie. Najbardziej klasyczny z impresjonistów - akt wspomina o Rubensie, Tycjanie. Afirmacja piękna świata, życia, wyszukane stosunki barwne. Gabriela z Różą, Dziewczęta w kąpieli. Kreskę, uderzenia pędzlem, zamiłowanie do jasnej palety barw - czerpał z malarstwa rokokowego - Busze, Fragonard. Widać szacunek do tradycji. Początkowo malował typowe dla salonów obrazy. Liza jako Diana - motyw klasyczny. Zależało mu na salonie. Ale nie do końca tam się odnajdował. Odchodził od klasycznego odejścia, zbliżając się do impresjonizmu. Do dziś uchodzi za jego przedstawiciela najwybitniejszego. Drobne pociągnięcia pędzla, kontury ograniczone do minimum, malował razem z Monetem. Wibracja barwna. Kolory podstawowe i ich dopełnienia. Gra barw. Malowanie cieni - kolorowe. Zależne od barw je otaczających - tego nie było dotąd w malarstwie.

Ciągle zmieniał swój styl. różne okresy. Zafascynowany malarstwem rokokowym ale i bardziej mu współczesnym. Przechodził przez okres fascynacji klasycyzmem Ingresa, stosując wówczas chłodne, niebieskawe tony - okres ten sam nazwie cierpkim, zimnym. Szukał, dojrzewał. Cały czas szanował malarstwo klasyczne. Kobiety w kąpieli - zamiłowanie do konturu. Wielki kąpiące się trafiły do salonu. Zwieńczenie cierpkiej maniery - wyraźna kreska, koncentracja na technice.

Poświęca się rodzinie, przychodzą na świat dzieci, zmienia sposób, paletę. Później okres ciepły, opalizująco-złoty. Miał pogodny stosunek do życia i tą afirmację życia widać w jego pracach.

Malował pędzlem przywiązanym do ramienia, bo stracił czucie w palcach. Słoneczne barwy, opalizujące, rodzinę malował. Portret GABRIELI - opiekunki synów. Wiele portretów późnych ją przedstawia. Częściowy paraliż, śmierć żony. Przeżył 78 lat. Indywidualista, z szacunkiem odnoszący się do tradycji - niespotykane u impresjonistów.

Akt w słońcu - krytykowano kolor karnacji jako gnijące zwłoki. Nowa paleta barw - tęczowa. Wszystkie kolory tęczy. Odrzuca czerń. Huśtawka - niebieskie cienie, złote-pomarańczowe to promienie słońca. Wprowadza zasadę tęczowej palety - zestawia barwy komplementarne. Bardzo dobre obrazy w blasku słońca. Półprzezroczystość karnacji, odcienie zieloności by oddać grę cieni na jasnej skórze. Pokazanie światła, jego odbić na ciele.

Mule de la Galett - miejsce obficie uczęszczane na Mołmartrze w Paryżu. Dynamiczny obraz, nastrój niedzielnego słonecznego popołudnia. Pogodna atmosfera, ruch. Jeden z najważniejszych - pokazuje wszystkich swoich przyjaciół bawiących się. Momentami odchodzi od impresjonizmu, wystawia na Salonach.

Edgar Degas też oparty na tradycji, wielbiący starych mistrzów. Uważał że rysunek jest ważny, wykańczał dzieła długo w pracowni. Interesowało go zjawisko ruchu - nie zmienności światła ale fizycznego ruchu. Świat baletu - ulubiony temat. Wysmakowane zestawienia kolorystyczne, dużej płaszczyzny plamy barwnej. On trochę inaczej malował od pozostałych - nie rozszczepiał plam barwnych na drobne punkty ale kładł farbę szerokimi zamaszystymi pociągnięciami pędzla czy kredki bo uprawiał technikę pasteli. Świetny rzeźbiarz. Też wykonywał z brązu tancerki. Czternastoletnia tancerka ze spódniczką z tiulu - jedna z najwybitniejszych rzeźb..

Inni: Camille Pissarro

Alfred Sisley

Na swych obrazach Sisley przedstawiał najczęściej pejzaże okolic Paryża oraz podparyskie miasteczka. Do jego ulubionych miejsc, w których szukał inspiracji były podparyskie regiony. Sisley, znany ze spokojnego i melancholicznego usposobienia, preferował przedstawienia pejzaży jesiennych i zimowych niż, jak miało to miejsce w przypadku Moneta, przesyconych letnią, pełną słońca atmosferę. Nie znaczy to jednak bynajmniej, iż wśród jego prac nie znajdują się także pejzaże wiosenne i letnie. Do końca życia zachował wierność założeniom impresjonizmu i nie próbował eksperymentów z innymi kierunkami w malarstwie. Artysta był mało znany za życia i zmarł w samotności, jego prace stały się popularne dopiero po śmierci.

Malował nastrojowe pejzaże, głównie z motywami Ile-de-France, odznaczające się subtelną gamą barwną i niezrównanym oddaniem gry refleksów świetlnych na wodzie i śniegu, np. Śnieg w Louveciennes, 1878 (Luwr, Paryż).

Niestety Sisley nie należał do szczęśliwców, którzy na początku lat osiemdziesiątych powoli zyskiwali uznanie krytyków i publiczności. Coraz bardziej odsuwał się od towarzyszy i wiódł zamknięty tryb życia. Jego styl ulegał przemianie - stawał się coraz bardziej zindywidualizowany.
Intensywnie malował obrazy wyrażające gwałtowność stanów przyrody. Nie chciał już podążać śladami Moneta, lecz próbował swoich sił mierząc się z nim. Nie ustępował mu w kwestiach czysto malarskich, odczuwania dekoracyjności i piękna harmonii kolorystycznej, jednak brakowało mu pewnej ostrości spojrzenia i temperamentu Moneta. Późny okres twórczości Sisleya, lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, zaznaczał się współzawodnictwem z Monetem. Sisley malował cykle obrazów przedstawiających topole, stogi, stary kościół jak Monet.

Artysta umarł w samotności, nieznany, zapomniany nawet przez wielu dawnych przyjaciół 29.01.1899 w Mo-ret-sur-Loing pod Paryżem.
Dopiero po śmierci, i to w niedługim czasie, około 900 płótcien i grafiki tego niezwykłego malarza zostały docenione przez krytyków i publiczność

Berta Morrisot,     Płynna delikatnosć i szkicowe pociągnięcia pędzla w pracach Berty Morisot były przez niektórych krytyków uważane za swiadectwo niedbałosci malarki. Według innych, a zwłaszcza Paula Manteza, jej "swieżosć i zdolnosc improwizacji" czyniły z niej "jedynego prawdziwego impresjonistę w całej grupie". Jej umiejętnosć łączenia niezwykle pewnie rysowanych plam barwnych z nadzwyczajną subtelnoscią uwidacznia się na jej obrazach pełnych perłowych odcieni szarosci, pastelowego różu i błękitu. Zawężona tematyka prac Morisot odzwierciedla jej płeć i status społeczny, lecz także jest wynikiem jej artystycznych zainteresowań. Malarka nie podejmuje ani tematów z dnia  codziennego klasy pracującej, ani też tych z życia artystycznego Paryża. Centralnym tematem jej płócien pozostają eleganckie kobiety z jej własnej sfery, sportretowane w domowym zaciszu.

Impresjonizm nie trwał długo - 10 lat, jako kierunek chociaż zasięg jego oddziaływania był duży. Konsekwencją klasycznego impresjonizmu, był neoimpresjonizm zapoczątkowany ok. roku 1880 przez Georges'a Seurata, trwający ok. 10 lat.

Część impresjonistów uważała że trzeba pójść dalej w analizie światła, w kierunku studiowania zasad optyki. Neoimpresjonistów cechowało naukowe podejście do budowania obrazu, wykorzystywali naukowe zdobycze optyki, analizy światła i koloru, fizjologii i psychologii widzenia. Różnił ich stosunek do malarstwa. Instynktowna, spontaniczna metoda pracy impresjonistów była dla nich zupełnie obca.

W płótnach swych stosowali metodę pointylizmu - polegającą na malowaniu drobnymi punktami czystej farby. Paleta barwna składa się też z kolorów czystych, podstawowych, mieszanych jedynie z bielą. Metoda twórcza sprowadzała się do uważnego stawiania punktów czystego koloru - nie było to plamkowanie ale dywizjonizm - precyzyjne rygorystyczne rozdzielenie plamy barwnej na jej części składowe. Na palecie nie mieszano farb, kolory mieszały się optycznie w oku widza, który z kolei, aby to było możliwe, nie mógł stać zbyt blisko. Mieszanie farb na palecie uważali neoimpresjoniści za brudzenie koloru. Neoimpresjoniści wrócili też do zwyczajów praktykowanych przed impresjonistami - w plenerze poprzestawali na szkicach, właściwe dzieło powstawało w pracowni. Obrazy powstawały w procesie wymagającym dużej cierpliwości, Seuratowi niektóre zajmowały ponad rok. Metoda twórcza neoimpresjonistów dążyła do obiektywizacji sztuki, wyeliminowania z niej subiektywności malarza, czyli przeciwnie niż w impresjonizmie.

Jednym z bardziej znanych obrazów neoimpresjonistów jest La grande Jatte (Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte) Seurata (1886) i Kąpiący się w Asnières, Akt w pracowni.

Paul Signac drugi przedstawiciel, stosował większe płaszczyzny koloru - takie cegiełki.

Natomiast z polskich artystów za prekursora u którego intuicje nowego kierunku już dają się uchwycić uchodzi Aleksander Gierymski - młodszy z braci. Jego Altana to już dzieło niemal impresjonistyczne. Scena ludzi siedzących w altanie rozmawiających. On jako pierwszy posługiwał się fotografią. Studium do altany to małe impresjonistyczne arcydzieło lat 70. XIX w. Majstersztyk, świetne studium światła, załamujące się, przebijające przez siatkę. Stroje, fryzury jeszcze rokokowe.

Inne jego znane dzieło odnaleziona Stara żydówka z pomarańczami zw. Pomarańczarką - realistyczny portret. Odnaleziony całkiem niedawno na aukcji niemieckiej w nieproporcjonalnie niskiej w stosunku do wartości ceny. Obraz był wywieziony z MN w Warszawie w czasie wojny. Obecnie potwierdzono jego autentyczność i są czynione starania o jego odzyskanie.

Polscy impresjoniści w 100 % to: Józef Pankiewicz i Władysław Podkowiński, artyści, którzy pojechali do Paryża, ponieważ tam najszybciej rodziły się nowe prądy, tam chłonęli nową sztukę i stamtąd przeszczepili na grunt polski impresjonizm. Później pojechali do nich ich uczniowie studenci, utworzono w Paryżu filię krakowskiej ASP pod kierunkiem J. Pankiewicza. Utworzyli Komitet Paryski - określani są mianem kapistów. Z tego narodził się bardziej współczesny polski koloryzm, właściwie trwający do dziś. Kolor był najważniejszym budulcem obrazu. O polskich kapistach pewnie nie zdążymy sobie już powiedzieć.

Józef Pankiewicz spędza lato w Kazimierzu nad Wisłą, tam powstaje cykl plenerowych prac. Niemal francuskie w stylu. Władysław Podkowiński - Dzieci w ogrodzie e S……… - jedno z dzieci to późniejszy filozof Tadeusz Kotarbiński.

SYMBOLIZM

Reakcją na realizm z jednej strony był impresjonizm z drugiej symbolizm. Symbolizm zrywa z obiektywizmem przedstawiania rzeczywistości, z ukazywaniem czystego, nagiego faktu, dopuszcza do głosu większą rolę wyobraźni artysty, fantazji, niezwykłości. Przyjmuje że oprócz rzeczywistości zewnętrznej, obiektywnie istniejącej istnieje też druga - rzeczywistość wyobraźni malarza. I tą rzeczywistość symboliści chcą ukazywać. Odnosi się często do literatury, poezji. Kierunek trochę tajemniczy, odwołuje się także do snu, marzeń sennych, skojarzeń - surrealiści w XX w. będą uważać symbolistów za swoich protoplastów.

Gustave Moreau - wyobraźnia, tajemniczość, baśniowość w sztuce. Częste związki z literaturą. Ukryte treści, symbole. Szwajcar. W Paryżu jest jego muzeum. Wizje z pogranicza snu, baśni, mitologii, ogromna ilość symbolicznych szczegółów. Doskonały warsztat.

Symbolistą był też Arnold Becklin, też czerpał z literatury, mitologii. Jego słynna Wyspa Umarłych, malowana w kilku wersjach, gdzie na pozór realistyczne środki tworzą nastrój niesamowitości, dziwności, odwołują się do skojarzeń. Beksiński często wspominał jak duże wrażenie zrobiła na nim jeszcze w dzieciństwie reprodukcja Wyspy Umarłych i to co go ujęło to właśnie to wrażenie niesamowitości, atmosfera tajemniczości. Zresztą Beksińskiemu też najbardziej zależało na wytworzeniu takiej tajemniczości, atmosfery w swoim malarstwie.

Puvis de Chavannes - uprawiał też malarstwo ścienne, dekoracyjne. Biedny rybak - wrażenie spokoju, wyciszenia. Dzieło według samego malarza przedstawia rybaka i dwoje dzieci, co ma uosabiać biedę. Według symbolistów, obraz miał być alegorią losu człowieka lub miał przedstawiać wiarę w Boga i odrodzenie życia. Dla innych postać rybaka jest alegorią Chrystusa. Malował też dekoracje ścienne - Panteon czy Sorbona w Paryżu.

Jacek Malczewski - polski najwybitniejszy symbolista., ur. w Radomiu. Jego syn także malarz.

Wigilia na Syberii - ludzie usiłujący stworzyć nastrój świąt, ale pozostaje obecny jedynie smutek, melancholia.

W symbolizmie śmierć często ukazywana jest jako młoda, piękna kobieta z kosą.

Melancholia - najbardziej chyba znany, doskonale radzi sobie z perspektywą. Cała historia Polski zawarta w dziele - tematyka narodowa ale bez ukazania historyzmu jak u Matejki tylko przedstawiona symbolicznie jako kłębowisko postaci. I samotna postać na parapecie odwrócona tyłem jako tytułowa melancholia - stan duszy. Pejzaż z Tobiaszem - najpiękniejszy - synteza płaszczyzn, linii, duże uproszczenie. Wpływ sztuki japońskiej, drzeworytów - duże puste płaszczyzny, perspektywa z lotu ptaka.

Z symbolizmu wykształcił się późniejszy XX - wieczny surrealizm, odwołujący się z kolei do ogromnej roli podświadomości, marzeń sennych w akcie tworzenia dzieła.

Słów parę o artystach, którzy mieli odwagę tworzyć poza nurtami, będącymi zupełnymi indywidualistami, stąd ich niezrozumienie w czasach kiedy tworzyli, ocena ich dorobku przyszła dopiero później. To artyści którzy wywarli ogromny wpływ na kierunki sztuki współczesnej, sztuki XX wieku. To malarze tworzący po impresjonizmie, czyli postimpresjonistyczni.

Jednym z takich artystów był Paul Cezanne. Wywodzi się z impresjonistów. Brał udział w pierwszej wystawie. Miał zostać bankierem, wybrał malarstwo, stąd częste konflikty z ojcem. Przyjaźnił się od dzieciństwa z Emilem Zolą, pod koniec życia jednak narodził się między nimi konflikt. Artysta nie miał podobno łatwego charakteru, samotnik, daleki od oficjalnych salonów, gdzie ciągle odrzucano jego prace. Dzieła jego były pośmiewiskiem dla krytyki. On pozostał jednak wierny sobie, coraz bardziej się izolując. Został jednak największym malarzem XIX., po nim narodził się kubizm (Picasso najwybitniejszy twórca). Brał udział w wystawach impresjonistów ale poszedł w poszukiwaniach dalej. W obrazach Cézanne'a kształt przedmiotów, zbliżał się do form geometrycznych. Popatrzmy na jego martwe natury. Malował owoce, stoły i krzesła, przedstawiając je w specyficzny sposób - tak, jakby traciły równowagę. Chciał jak mówił „zadziwić się jabłkiem”. Zrezygnował z perspektywy linearnej, zbieżnej na rzecz ujmowania perspektywy z różnych punktów widzenia, później kubizm to przejął. Niby patrzymy na wprost, ale dzban widzimy z góry, blat stołu też jest jakby zachwiany. Proponował nowe widzenie rzeczywistości. Nie interesowało natomiast artysty życie Paryża z gwarem ulicznym, teatrami i kabaretami, które było w tym czasie tematem wielu płócien impresjonistów. Jednym z głównych motywów jego prac jest Góra św. Wiktorii. Malował ją kilkadziesiąt razy. Od 1900 r. niemal do końca życia pracował nad obrazem Wielkie kąpiące się, gdzie widać inne podejście do ciała ludzkiego. w którym chciał połączyć studium natury z klasycznymi zasadami kompozycji. Wielu twórców uznawało w nim twórcę przełomu w sztuce XX wieku. Również Pablo Picasso zachwycał się jego obrazami.

Gaugin - francuski malarz, który udaje się do Bretanii, a także Wyspę Taiti w poszukiwaniu prostego prymitywnego życia oraz egzotycznych pejzaży. Swój talent, powołanie odkrył bardzo późno, bo w wieku trzydziestu kilku lat, porzucił dobrze płatne zajęcie urzędnika na francuskiej giełdzie, poświęcając całe życia, także rodzinę na rzecz malarstwa, wyruszając do Bretanii i tam żyjąc w ogromnym ubóstwie. Tkwiła w nim potrzeba życia z dala od cywilizacji. Zainteresowany sztuką prymitywną, ludową, etniczną i ludźmi ją tworzącymi. Zmarł w Taiti. Także wywarł ogromny wpływ na sztukę współczesną, m. In. Fowizm. Założył Szkołę Point Aven w Bretanii do której należał też Polak Ślewiński. W jego twórczości zaznaczył się symbolizm - nie wierne odbicie rzeczywistości, ale rzeczywistości artysty. Operował płaskimi plamami barwy, czysta paleta i stosowanie kreski dla oddzielenia sąsiadujących kolorów (cloisonizm inspirowany witrażami). Kobiety bretońskie - Obraz jest dekoracyjny, by dzieło ładnie wyglądało - podobnie jak w secesji o której za chwilę.. Po raz kolejny sztuka nawiązuje do tradycji japońskich i sztuki prymitywistów. Walka Jakuba z Aniołem - grupa kobiet Bretońskich po wysłuchaniu kazania - widzimy księdza - wyobraża sobie usłyszaną dopiero scenkę biblijna walki. Oddzielony linią fragment obrazu przedstawia scenę wyobrażoną, mającą miejsce w głowach namalowanych postaci. To dzieło symbolisty. Najbardziej chyba reprezentatywnym dziełem Gauguina z czasów Pont-Aven jest Żółty Chrystus z r. 1888 który jest właśnie takim znakiem, symbolem a nie wiernym realizmem. Mówił „nie maluj natury zbyt dosłownie - sztuka jest abstrakcją”. Jego guru był Cezanne który wiódł życie biedaka we Francji, on też tego zapragnął. Przebywając na Thaiti nie miał na podstawowe potrzeby - jego największą potrzebą było zgłębianie kultury prymitywnej i malowanie jej. Namalował portret leżącej dziewczyny Bretońskiej - to nie miał być akt, portret miał ukazywać strach, być symbolem strachu, który odczuwa dziewczyna wierząc, że duchy przychodzą w nocy. Chciał tym obrazem dać wyraz kultury wyspy Taiti w takim magicznym wymiarze. Ostatnie dzieło to jakby synteza tematyki Taitańskiej. „Skąd przybywamy, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy” - ostatnie dzieło, pokazuje życie mieszkańców wyspy. Po tym dziele popełnił próbę samobójczą, przeżył jednak i tworzył dalej.

Vincent van Gogh, urodził się w Holandii. Bardzo mocno związany z młodszym bratem Theo, który zawsze brata wspierał zarówno materialnie jak i duchowo. Często popadał w stany depresyjne, syndrom maniakalno-depresyjny dręczył go niemal całe życie. Do tego nieszczęśliwa miłość do prostytutki, odrzucenie rodziny. Żył w nędzy, bez żadnych środków, prócz pomocy brata. Za życia udało mu się sprzedać jeden obraz, dzisiaj jego obrazy to najdroższe dzieła świata. Jedzący kartofle to obraz utrzymany w kolorach ziemi, ukazuje ludzi o prostych niemal karykaturalnych twarzach, trzymający w rękach owoce swej ciężkiej pracy. W centrum lampa która oświetla ich twarze. W sposób ekspresyjny ukazuję dolę prostego człowieka.

Buty, krzesło. Przedmioty u niego ulegają jak gdyby antropomorfizacji - wyrażają treści ludzkie.

Jego żółty dom we Francji gdzie zamieszkał i skąd pisał długie listy do brata. Może sprawiać wrażenie sztuki wręcz naiwnej ale tak naprawdę to bardzo przemyślana kompozycja o subtelnej kolorystyce. Jasna żółć, szafir nieba, pomarańcz dachów.

Popatrzmy do wnętrza domu. Sypialnia artysty. Bardzo piękny obraz. Łóżko, wiszące obrazy, ręcznik, kapelusz. Wszystko nieco zdeformowane, to też wpływ malarstwa japońskiego. Ściana naprzeciwko nieco nachylona ale taka też podobno była. Żywa kolorystyka ale atmosfera jakaś ponura, przedmioty jakby żyły swoim życiem, jakiś wymiar melancholii z nich przemawia, odczuwalna samotność.

Artysta coraz bardziej podupadał na zdrowiu - doszły halucynacje, epilepsja i pogłębiająca się coraz bardziej choroba psychiczna. W szale tworzenia w przeciągu niespełna 3 miesięcy stworzył ponad 70 obrazów.

Słoneczniki stworzone na przyjazd Gaugina, miały udekorować mu pokój. Wykonał całą serię prac zatytułowanych słoneczniki - ta chyba najbardziej znana, znajduje się w British Museum w Londynie - niewielki obraz bijący niezwykłym światłem, przed którym bez przerwy stoją tłumy. Bardzo gęsto malowane, impastowo, mięsiście.

Autoportret z odciętym uchem - które odciął sobie brzytwą po konflikcie z Gauginem, z którym mieszkał przez kilka m-cy, wspólnie malując, dyskutując. Ich odmienne charaktery powodowały częste kłótnie, 23 grudnia, po kolejnej z nich, van Gogh zagroził przyjacielowi brzytwą, a następnie obciął sobie kawałek ucha. Po tej kłótni Gauguin powrócił do Paryża. Obraz ukazuje wizerunek człowieka w depresji, z wymalowanym na twarzy cierpieniem fizycznym i psychicznym.

Gwiaździsta noc - wirujące niebo nad miastem. To nie ma nic wspólnego z impresjonizmem, może podobnie kładziona farba, drobnymi uderzeniami pędzla. Ale tutaj dynamika, ekspresja, własna wizja nocy - uczucie które artysta przeżywał. Nie liczy się z poprawnością formy, koloru. Umiejętność warsztatowa nie była dla niego ważna, znał swoje braki w poprawności rysunku, ale w miejsce tego ogromna siła emocji, uczucia, ekspresji, które budowały dzieło. Mówił: Maluję to co czuję i czuję to, co maluję”. „wiem, że jestem na słusznej drodze a opinia ludzi mnie nie obchodzi”. Tą wewnętrzną, autentyczną prawdę widać i czuć w jego dziełach.

Ostatni obraz namalowany tuż przed samobójczą śmiercią - będący jakby zapowiedzią tego co się wydarzy. Zatytułowany: Kruki nad polem pszenicy, malowany warstwami grubej farby. Kruki, wrony potęgujące niepokój kompozycji. Ścieżka która prowadzi jakby donikąd, poza horyzont kompozycji. Artysta w polu strzelił sobie w brzuch, dotarł jeszcze do domu, po dwóch dniach zmarł. Na grobie podobno położono mu mnóstwo słoneczników. Bieda, choroba, zapomnienie - tego doświadczał za życie. Po śmierci, do dziś dzień ogromna popularność, jego dzieła to najcenniejsze eksponaty. Uczucie, ekspresja, energia, to główne cechy jego malarstwa. Poprzez kolor wyrażał dręczące go uczucia, w sposób indywidualny ale bliski każdemu człowiekowi.

HENRI DE TOULOUSE-LAUTREC, czwarty z przedstawicieli postimpresjonizmu, wywarł wielki wpływ na rozwój nowoczesnego plakatu. Henri de Toulouse-Lautrec pochodził z arystokratycznej rodziny. Na skutek wrodzonych wad i różnych wypadków przebytych w dzieciństwie (złamanie obu nóg) przestał rosnąć i został kaleką. W czasie swego krótkiego życia zasłynął jako malarz nocnych lokali i spelunek, półświadka Paryża, śpiewaków, tancerzy. Bardzo często bywał w Mulę Róż - kabarecie na Mołtmartrze w Paryżu. Uwielbiał unoszącą się tam dekadencką atmosferę.

Toulouse-Lautrec to wnikliwy obserwator. Jego obrazy doskonale oddają atmosferę paryskich knajp i podejrzanych lokali. Porzuca centralną kompozycję na rzecz skośnej perspektywy - wpływ modnej wtedy sztuki japońskiej. Doskonałe wyczucie ruchu, kreski, widoczna wiedza na temat ludzkiego ciała wyniesiona z akademii. Często przedstawiał sławną wówczas tancerkę La Guli, to plakat zapraszający do mulę Róż na jej występ. Wysmakowany plastycznie i kompozycyjnie. Reklama piosenkarza.

W Salonie - ukazuje codzienne życie prostytutek, w domu publicznym zamieszkał, wynajmował pokój, ukazywał ich ludzkie oblicze abstrahując od wykonywanego zawodu. Ciepła kolorystyka. Prowadził bardzo autodestrukcyjny styl życia, alkoholowe delirium, szpital psychiatryczny w którym cały czas tworzył rysunki jako etap terapii. Cały cykl scen z cyrku, zmarł w młodo, w wieku 36 lat.

SECESJA

Pierwszy pełny styl od czasów klasycyzmu, obejmujący wszystko - malarstwo, architekturę, wnętrze, stroje, biżuterię. Szczyt secesji przypada na przełom XIX/XX w - od 1890-1910. W Polsce funkcjonują nazwy: art. Nouveau, styl 1900, modernizm. Powstała z chęci odnowienia sztuki, z buntu przeciwko akademizmowi, historyzmowi. Zerwanie z dotychczasowym podziałem na sztuki piękne i rzemiosło artystyczne - teraz całościowo. Poszukiwanie pięknej dekoracyjnej formy wynika trochę z inspiracji japońszczyzną, trochę gotykiem, sztuką orientalna, w Polsce także ludową. Motywy typowo secesyjne - ikonografia: ptaki, ważki, motyle, smoki, pawie, świat baśni, plemniki, embriony, postać kobieca smukła o talii osy, długich wijących się włosach, kapelusze, ornamenty roślinne, lilie, orchidea. Barwy stłumione, lekkie, tęczowo-opalizujące, pastele, złoto, opale, przezroczystość. Linie smukłe, opływowe, duże płaszczyzny barwne często obwiedzione konturem. Odrodziła się sztuka witrażu - od czasu gotyku nieobecnego. Plakat z jego linearnymi płynnymi formami.

Balkoniki, balustrady z giętego metalu na klatkach schodowych, mniejsze formy architektoniczne, w których dominuje ta płynna linia, stacja metra w Paryżu niczym forma motyla, czy ogona pawia, kamieniczki secesyjne występujące niemal w każdym mieści - dużo tego jest w Łodzi, w Sanoku też jest kilka bardzo ładnych secesyjnych kamienic - jedna na 3 Maja - naprzeciw wejścia sukiennic od strony deptaka, wejście w podcieniu, na klatce zachowany nawet witraż, piękne na które mało kto zwraca uwagę przy zejściu z okopiska, z takimi właśnie główkami, drzewami, gałęziami, i kamienica gdzie znajduje się sklep ….. gdzie na rogu rzeźba atlanta podtrzymuje na barkach element architektoniczny. Ktoś zwrócił uwagę?

HISZPANIA, BARCELONA - Gaudi - oryginalna architektura, kamienice o płynnych rozedrganych niczym fale na morzu fasadach. Kościół Familia Sagrada - do dziś niedokończony, niczym ogromna rzeźba.

Reprezentanci najwybitniejsi malarstwa: GUSTAVE KLIMT - duża dekoracyjność, drobne formy, używanie złota, niemal abstrakcyjne dekoracyjne bardzo formy.

ALFRED MUCHA - Czech, znany ze swej twórczości plakatowej, w tamtym roku była bardzo duża wystawa jego prac w MN W Warszawie. Dominuje postać kobieca o secesyjnych kanonach urody. Płynność linii, wyszukane zestawienia kolorystyczne.

Polską secesję najpełniej reprezentują dwaj twórcy tworzący w Krakowie - Wyspiański i Mehoffer. Wyspiański twórca wszechstronny - niemal nie ma dziedziny której by nie uprawiał. Wspólnie z Mehofferem wykonują polichromię w Kościele Mariackim projektu Jana Matejki. Byli zresztą jego uczniami w Akademii. Wyjeżdżają do Paryża. Wyspiański bardzo zafascynowany twórczością Gaugina. Malował głównie pastelami, ponieważ uczulony był na farby olejne. Wykonał bardzo ciepłe, urocze portrety swoich dzieci. Całej rodziny, portret żony w ślubnej sukni. Związek ten wszystkich zadziwiał - Wyspiański niezwykle utalentowany, erudyta związał się z kobietą prostą będącą w jego cieni, zajmującą się dziećmi, ale tworzyli udany szczęśliwy związek. W kościele Franciszkanów w Krakowie po pożarze zamówienie u niego kompletu witraży. Najwybitniejszy z nich przedstawiające Boga Ojca z ręką uniesioną, w akcie stwarzania świata. nie sposób mówić o całości jego twórczości ale to jedne z najważniejszych dzieł.

W jego dziełach silne tendencje narodowe, przesiąknięcie patriotyzmem obecne, ludowością.

Podobnie wszechstronny był Józef Mehoffer - malarz, witrażownik, grafik. Polichromie w kościele Mariackim wspólne dzieło. Dziwny ogród - typowo secesyjne dzieło. To portret jego żony i synka, na pierwszym planie tajemnicza ważka różnie interpretowana. Też dekorował meble, wnętrza. No i najważniejsze dzieło życia, najważniejszy sukces sztuki polskiej - w kościele we Fryburgu zwyciężył w międzynarodowym konkursie na wykonanie całego zestawu witraży. Zrealizowane zostały wg. Jego koncepcji. Bardzo różna tematyka - apostołowie, biskupi, Hołd 3 króli, Św. Trójca itp. Znalazły się też akcenty polskie w projekcie - barbakan krakowski, Matka Boska Częstochowska.

I na secesji zakończymy sobie nasz cykl wykładów - na sztukę XX wieku nie starczyło nam czasu ale zachęcam do samodzielnego zgłębiania wiedzy o sztuce. Widzimy się za dwa tygodnie o 9.30.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-6434, Dokumenty(8)
6434
6434
6434
6434
6434
praca-magisterska-6434, Dokumenty(8)
akumulator do astra hd 7 6434 6438 6438 t 6442 6442 t 6445

więcej podobnych podstron