Smoleńsk - wszystkie zebrane materiały
STRZAŁY
To będzie długa wypowiedź, więc daruję sobie wstęp i zacznę od razu od sedna, mianowicie od strzałów tuż po katastrofie.
Ten link przedstawia jedyny film, nagrany jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych, którego Rosjanie nie zdołali skonfiskować. Treść jego jest przerażająca, ale to co istotne najlepiej obejrzeć tutaj, w zwolnieniu, przybliżeniu i zapętleniu:
Chodzi tu o dwie postaci. Jedna widoczna jest podczas gdy zeskakuje z kadłuba, i przemieszcza się w lewą stronę. Po tym jak słychać strzał upada i usuwa się na ziemię. Druga postać to prawdopodobnie pilot, bowiem ubrana jest na biało. Przez pewien czas widać go w środku ekranu gdy leży i próbuje podnieść rękę. Słychać wówczas: “dawaj siuda” (biegnij tutaj). Kamerzysta zaczyna się w popłochu przemieszczać i dalej postaci nie widać. Słychać jednak od razu: “ubijaj siuda” (zabijaj tutaj), “żyje”, a następnie strzał… Dwie postacie, o których piszę wyraźnie wskazane są na tym drugim wskazanym przez mnie filmiku. Internauci wynotowali także inne słowa, które na filmie padły, oto najważniejsze z nich:
0:12 Słychać po polsku stanowczym tonem “uspokój się”
00:16 “patrz mu w oczy”
00:21 “uspokój się”
00:29 “wsiech” (wszystkich)
00:30 “ubijat”
00:44 “uchodit”
00:47 po rosyjsku “dawaj tuda paskuda”
00:48 “dawaj gnata!”
00:50 “ubijaj siuda”
00:52 “Boże mój”
00:53 “żyje”
00:57 strzał
00:59 “nie zabijaj mnie”
01:06 strzał
01:07 śmiechy
01:13 “gdie! na zad!
01:22 strzał.
UWAGA: najlepiej słuchać nagrań w słuchawkach, jest wtedy wszystko znacznie bardziej wyraźne.
Ciekawostki:
- Początkowo, film ten był konsekwentnie kasowany z Internetu, jednak ludzie tak uparcie go umieszczali w nim z powrotem, że w końcu prokuratura go dostrzegła i “obiecała” go zbadać. Wzięłam to słowo w cudzysłów, gdyż dzisiaj (18.04.2010) minęły 3 dni od czasu gdy miał być przebadany - a tu nadal cisza.
- Dla odmiany w Rosyjskich mediach ten film został opublikowany, ale… bez głosu. Ciekawe dlaczego… Zapomnieli jednak usunąć wskazanych przeze mnie wcześniej dwóch postaci.
- Zanim czytelniku zaczniesz tłumaczyć strzały wybuchem amunicji pod wpływem ciepła wiedz, że gdyby tak było, wystrzeliły by one jeden po drugim, w liczbie 12, a nie 4, w nierównych odstępach czasu i po okrzykach typu “ubijaj”. Natomiast nim zaczniesz tłumaczyć to strzelaniem by odstraszyć gapiów wiedz, że po wystrzeleniu było widać z oddali (w przybliżeniu i spowolnionym tempie) charakterystyczny dymek jaki towarzyszy strzałowi, jednak nie leciał on w kierunku pionowym lecz poziomym.
Ten zaś link ukazuje zdjęcia klatek, na które należy zwrócić uwagę. Chodzi tu o cały czas wspominane przeze mnie dwie postacie, które są dowodem tego, że nie wszyscy zginęli w wyniku katastrofy. Co najmniej trzy osoby zostały dobite. Nie warto wierzyć telewizji.
ŚLEDZTWO
Jak powiedział Krzysztof Parulski naczelny prokurator wojskowy to Rosjanie prowadzą śledztwo i tylko informują Polaków o jego efektach - jeśli będą chcieli cokolwiek ukryć lub podmienić, pamiętając historię, tylko człowiek bardzo naiwny może myśleć, że tego nie ukryją. I to nie tylko w przypadku zamachu, ale też gdyby było jakiekolwiek nieumyślne zaniedbania. Dziwi pewność płk Zbigniewa Rzepy, że Rosjanie niczego przed nami nie ukrywają, o wszystkim nas informują. Zresztą to właśnie on jako jedyny był przy odsłuchiwaniu czarnych skrzynek. Dlaczego mimo, że do Rosji pojechało 8 prokuratorów tylko jeden uczestniczył w tak kluczowym elemencie? Przy tej czynności powinno być przynajmniej kilku polskich prokuratorów.
Rosyjscy prokuratorzy badają sprawę, przekazują informacje polskim prokuratorom, ci zaś mediom, a media ludziom, którzy naiwnie to wszystko łykają.
Gdyby w Polsce rozbił się samolot prezydentem innego kraju, to po kilku godzinach przyleciałyby i przejęły kontrolę służby tego kraju aż nie odszukaliby ciał ofiar i wszystkich dokumentów i ważnych elementów samolotu. Tymczasem Polska lekkomyślnie zdała się w pełni na Rosję.
DZIWNE ZACHOWANIE WŁADZ ROSYJSKICH
- Niespotykanie szybkie, wręcz pospieszne podanie winnych: pilotów.
- Sprzeczne, co chwile zmieniane informacje.
- Natychmiastowe oświadczenie, że był to wypadek, mimo iż śledztwo się nawet jeszcze nie
rozpoczęło.
DEZINFORMACJA
Dezinformacja, której nie należy mylić z propagandą, okazuje się szczególnie przydatna wśród społeczeństw uzależnionych od przekazu telewizyjnego i powszechnego, bezkrytycznego przyjmowania dziennikarskich relacji. O ile - w normalnym przekazie informacja stanowi opis faktu, wydarzenia, o tyle w przypadku dezinformacji mamy zależność odwrotną - ta sama informacja ma tworzyć wydarzenie w świadomości manipulowanego społeczeństwa. Dezinformacja pełni bardzo ważną rolę w polityce Moskwy od dziesięcioleci. Jest prowadzona mistrzowsko, dlatego miliony obywateli innych Państw, łącznie z elitami i dziennikarzami się na nią nabiera.
KŁAMSTWA
Katastrofa w Smoleńsku otoczona jest całą serią “zbiegów okoliczności” i niejasności. Fałszywe informacje mediów w pierwszych 2 dniach po katastrofie, nie mogły być powodowane tylko samym chaosem i nie mogły być zwykłą pomyłką. Dlaczego mamy dać pełną wiarę temu, co próbuje nam włożyć do głów władza Rosyjska, skoro zaledwie w ciągu tygodnia tyle razy obrzydliwie skłamali? Oto przykładowe ich kłamstwa, które już zostały zdemaskowane:
- Zarzut niekompetencji polskiej załogi (brak znajomości rosyjskiego) - pilot znał BIEGLE 3 języki, w tym rosyjski i nie raz latał do Rosji, gdzie bezproblemowo się w tym języku porozumiewał.
- Publikacja w rosyjskich mediach fałszywki udającej nagraną rozmowę załogi samolotu przed katastrofą z wieżą, otrzymana podobno ze źródeł rządowych Rosji po otwarciu czarnej skrzynki.
- Fałszywa rozmowa z rosyjskim kontrolerem lotów - zdemaskowana przez zawodowych lotników.
- Ilość lądowań. Władze rosyjskie non stop zmieniały wersje wydarzeń. To, że były 4 podejścia, to że dwa i wreszcie po zweryfikowaniu ich kłamstw okazało się, że jedno.
- Stan samolotu. Ze wstępnych informacji przekazanych premierowi Władimirowi Putinowi wynika, że przed wypadkiem rządowego Tu-154 silniki pracowały prawidłowo. Tymczasem świadkowie twierdzą, że odgłos silników był dziwny. Zapewnienia, że wybuchu i pożaru na pokładzie samolotu nie było również są sprzeczne z relacjami świadków, którzy mówią o wybuchu przed uderzeniem w ziemię.
I tak ogromna część ludzi być może w dalszym ciągu wierzy, ze były 4 lądowania, ze pilot miał problemy z rosyjskim, ze Tupolev to latające muzeum i nie do końca był sprawny, no i ten rzekomy wywiad z kontrolerem lotu…
DZIWNE SPRAWY, SUGERUJĄCE, A W NIEKTÓRYCH PRRZYPADKACH DOWODZĄCE, ŻE NIE BYŁA TO ŻADNA TRAGEDIA, LECZ ZAMACH!!!
- Jak twierdzą eksperci, Tu-154 ma dużą wysokość lądowania, co oznacza, że na sporej wysokości podchodzi do pasa, gdzie ma dotknąć ziemi. Zastanawiające jest więc, dlaczego będąc jeszcze dość daleko od miejsca przyziemienia, Tu-154 znalazł się ledwie kilkadziesiąt metrów nad ziemią i na tej wysokości zahaczył o drzewa. Każdy, kto choć raz oglądał podchodzenie do lądowania samolotów, wie, że nie lecą one tuż nad ziemią, ale docierają na skraj pasa na dość sporej wysokości. Czy maszyna mogła nagle stracić moc w silnikach, a w konsekwencji bardzo szybko stracić także wysokość, przez co pilot nie miał nawet czasu na to zagrożenie zareagować? Jeśli tak, to jaka była tego przyczyna?
Tor lotu samolotu na przedostatnim kilometrze, przed uderzeniem samolotu o ziemie, wskazuje raczej na jego spadanie, niż na zbyt ostre podchodzenie do lądowania. Z prostych obliczeń wynika, że aby lecąc z prędkością ponad 200 km/h, zniżyć się na przestrzeni 1 kilometra o prawie 200 metrów, trzeba by spadać z szybkością co najmniej 12 metrów na sekundę! Przy tej szybkości jest to w normalnych warunkach bardzo gwałtowny spadek. Zwykła logika podpowiada, iż musiałby to być gwałtowny, wręcz akrobatyczny manewr pilota, kierujący samolot w dół albo poważna awaria, silnie zakłócająca sterowność samolotu. Nie mamy powodu wierzyć, że pilot zdecydował się na tego typu manewr, mając na pokładzie tak ważnych pasażerów. Dlaczego teza o awarii samolotu została przez władze rosyjskie od razu wykluczona?
- Dlaczego nikt nie oczekiwał tak pokaźnej i ważnej delegacji polskiej na lotnisku w Smoleńsku ? Nikt nie witał, nie nagrywał przylotu samolotu?
- Zastanawia fakt, że Pan Wiśniewski mówił w TVP INFO, że widział czarną skrzynkę, a “oficjalnie” znaleziono je kilka godzin później… Jeden z będących na miejscu dziennikarzy powiedział, że rosyjskie służby natychmiast po wejściu na teren tragedii zabrały czarne skrzynki. Tymczasem dopiero po kilku godzinach powiedziano, że znaleziono czarne skrzynki.
- Kontroler lotów został natychmiast po wypadku aresztowany i nikt go już nie widział, ani tym bardziej nie miał szansy z nim porozmawiać.
- Pięć miesięcy temu samolot polskiego rządu był naprawiany w Rosji.
- Wg “USA Today”, Prezydencki Tupolew był wyposażony w urządzenie zabezpieczające, które ostrzega pilotów przed nadmiernym zbliżeniem się do ziemi. Na zagadkowość katastrofy zwrócił uwagę John Hamby, rzecznik producenta urządzenia, zwanego Terrain Awareness and Warning System (TAWS). TAWS zawiera skomputeryzowane mapy świata i ostrzega pilotów za każdym razem, gdy za bardzo zbliżą się do szczytu, wieży radiowej lub innej przeszkody - a także w przypadku zbyt małej odległości do ziemi.. Jeśli samolot jest na zbyt małej wysokości, TAWS reaguje głośnym sygnałem dźwiękowym. Dzięki temu doprowadzono do całkowitego wyeliminowania katastrof lotniczych przy lądowaniu. Wystarczy powiedzieć, że od końca lat 90., gdy zaczęto montować TAWS w starych i nowych maszynach, ŻADEN samolot z tym systemem nie uległ katastrofie. Żaden - do 10 kwietnia 2010 r. Fakt, że prezydencki TU-154 miał zainstalowany TAWS, “stawia więcej pytań niż odpowiedzi” - a zatem to potwierdza tezę o wysłaniu impulsu elektromagnetycznego który zakłócił zdziałanie tego sprzętu.
- Dlaczego Rosjanie proponowali lądowanie w Moskwie lub Mińsku? Są bliżej lotniska wojskowe spełniające podobne kryteria jak przestarzale wyposażone lotnisko w Smoleńsku. Podając tak odległe lotniska Rosjanie mogli być pewni, że pilot podejmie przynajmniej jedną próbę wylądowania w Smoleńsku.
- Kwiaty, jakie miał dać prezydent, a były w samolocie, są nienaruszone.
- Wszystkie dokumenty dotyczące WSI, także komisji ds. służb specjalnych czy byłych agentów SB zostały przejęte około 2 godziny po informacji o katastrofie. W tamtym momencie nie było jeszcze wiadomo, czy Kurtyka przeżył czy nie. Nastąpiło również przeszukanie warszawskiego mieszkania ś.p. Wassermana. (czego szukali tam funkcjonariusze możemy się tylko domyślać). Szykują się poważne zmiany w wojsku, służbach specjalnych i wszystkich instytucjach państwa.
Nastąpiła próba przejęcia kierownictwa IPN i zablokowanie dotychczasowych ciał kolegialnych. Mianowany przez Komorowskiego następca Władysława Stasiaka, przejmuje gabinet zmarłego nie pozwalając wdowie po zmarłym ministrze na zabranie osobistych rzeczy zmarłego.
Zostaje odwołany dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Sławomir Dębski, bez podania powodów merytorycznych. Niepokojące sygnały dochodzą z ośrodków wojskowych.
- Na miejscu wypadku stały już służby (do unicestwiania tych, którzy przeżyli? Mieli na to 6 minut; oficjalny czas katastrofy to 9.56, rzeczywisty zaś, podany pierwotnie tylko i wyłącznie w rosyjskich mediach to 9.50). Obecni na miejscu dziennikarze twierdzą, że katastrofa miała miejsce jeszcze przed 9.40. 20 minut to chyba wystarczająca ilość czasu na “posprzątanie” po sobie?
- Zwłoki przyleciały do Polski już w zaplombowanych trumnach, co uniemożliwi ich sekcję mogącą dowieść przyczyn tragedii oraz ich śmierci.
- Znaleziono 2 czarne skrzynki, ale zapowiedziano już na wstępie, że opublikują tylko ich ocenzurowaną treść, bez “fragmentów intymnych”.
-Gazeta “Wiesti Witebska” opublikowała zdjęcia Siergieja Serebry, na których widać, jak rosyjscy milicjanci i wojskowi po katastrofie w Smoleńsku wymieniają na lotnisku reflektory i wkręcają żarówki w lampach wskazującym samolotom położenie pasa startowego. Reporterzy rozmawiali z autorem zdjęć, twierdzi on, że lampy były bez żarówek. (http://wolnemedia.net/?p=21298 - zdjęcie)
- Komórki, laptopy, systemy nawigacji naszej delegacji zostały skonfiskowane przez służby rządowe Rosji i przewiezione do Moskwy.
- Wszelkie nagrania i zdjęcia zrobione od razu po wypadku zostały bezzwrotnie skonfiskowane.
- Kabina pilotów była praktycznie nie naruszona. Dlaczego jeszcze ciała pilotów nie zostały zidentyfikowane? Byli w fotelach, przypięci pasami, w hełmofonach… Mieli oni największe szanse ocaleć w całości. Czyżby właśnie ocalałe osoby na filmiku były pilotami, których dobito? Amerykańskie media donoszą: “Możemy założyć, że ciała Polaków, którzy przeżyli w zaaranżowanym przez Rosjan wypadku i zostali dobici na lądzie, specjalnie otrzymały od FSB status niezidentyfikowanych, aby zatrzeć ślady strzelania i dziury po nabojach”.
- Maszyna spadła przed pasem startowym, a nie za nim, jak by należało oczekiwać przy nieudanym podchodzeniu. Pilot celował w niewłaściwe miejsce na mapie. Czy przyrządy wskazywały mu niewłaściwe położenie?
- Sprawa 3 ciężko rannych. Informacja podana przez wiceministra spraw zagranicznych Paszkowskiego podobna do zupełnie niezwykłej śmierci kobiety uratowanej z samolotu przewożącego ministra USA w 1996 roku podejrzanego o korupcję. Oczywiście może to była plotka, ale przekazano ją wiceministrowi jako wiarygodną - gdyby te osoby żyły mogłyby powiedzieć co się działo na pokładzie tuż przed katastrofą, jeśli był wybuch w środku samolotu ich słowa byłyby niezbitym dowodem na to.
- Z lotniska w Smoleńsku przed lądowaniem prezydenckiego samolotu usunięto prawdopodobnie sprzęt nawigacyjny, który był tam zamontowany, kiedy lądowały maszyny z Władimirem Putinem i Donaldem Tuskiem - pisze “Moscow Times”. Dziennikarka twierdzi, że o ile wizyta Tuska była przygotowana, to wizytę prezydenta Kaczyńskiego rosyjskie władze traktowały jak zbędną.
- Polska Służba Kontrwywiadu Wojskowego na bieżąco otrzymywała informacje o położeniu prezydenckiego Tu-154 w drodze do Smoleńska, twierdzi “Rzeczpospolita”. Z ich” wynika, że SKW najprawdopodobniej już w momencie katastrofy posiadała też nagrania m.in. rozmów pilotów samolotu z wieżą kontroli lotów. Wojskowe służby mają bowiem tajną stację nasłuchową. SKW nie chce jednak oficjalnie komentować sprawy.
- “Anna Pietraszak w wywiadzie wskazuje istotny szczegół: Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście.”
- Oto zdjęcie satelitarne, czy to możliwe by samolot lecą 20 m nad ziemią z niewielką prędkością rozwaliłby się w taki drobny mak i porozrzucało by go na aż tak wielkim obszarze?
- Tuż przed wylądowaniem prezydenckiego Tupoleva identyczne “problemy” miał inny samolot. Przypadek? Czy EMp? “Bujnęło go na prawe skrzydło. O mało nie rąbnął. Skrzydło przeszło dwa, trzy metry nad płytą lotniska. Poderwał się w ostatniej chwili. Wyglądało to bardzo dramatycznie” - relacjonował Jan Mróz z TVN 24.
- Na koniec będzie trochę abstrakcyjnie, ale i tego nie należy lekceważyć. Rosja za pomocą technologii potrafi wywoływać deszcz przy pomocy jodku srebra, którego niewielka ilość po rozpyleniu powoduje powstanie niskiej chmury deszczowej.. Mgła to chyba łatwiejsza sprawa? Tym bardziej dziwny wydaje być się fakt że mgła pojawiła się idealnie przed pojawieniem się samolotu i idealnie po jego rozbiciu opadła.
W JAKI SPOSÓB DOKONANO ZAMACHU?
Jest kilka możliwości, najbardziej prawdopodobne zdaje się być zastosowanie EMP.
1. W 2008 roku, w Moskwie, stworzono najpotężniejszą broń do walki elektromagnetycznej jaka kiedykolwiek istniała. Jej techniczna nazwa to EMP (elektromagnetyczny impuls)
“Potężna moc miliardów watt jest generowana z bardzo małego urządzenia. Innowacją w stosunku do poprzedników jest emisja znacznie krótszych impulsów, jednakże o niesamowicie dużej mocy” - mówi Gennady Mesyats, wicedyrektor Rosyjskiej Akademii Nauki oraz dyrektor Instytutu Fizyki imienia Lebedeva. “Takiej małej broni nigdy wcześniej nie stworzono. Oczywiście, są urządzenia stworzone wyprodukowane zimnej wojny, jednakże są ogromne. Nasza broń jest co najmniej dziesięciokrotnie silniejsza” - mówi Mikhail Yaladin, naukowiec zatrudniony w projekcie nowej elektromagnetycznej superbroni. Sprzęt elektroniczny zlokalizowany przy takim cacku wariuje bądź ulega całkowitemu uszkodzeniu.
Agencja, powołując się na informację otrzymaną ze źródeł w Ministerstwie Obrony Polski, stwierdza, że w rosyjskiej bazie wojskowej były prowadzone ćwiczenia z bronią elektromagnetyczną, która może mieć wpływ na pracę silników i wyposażenia elektronicznego poszczególnych urządzeń. Odbywało się to dokładnie w strefie gdzie miał lądować polski samolot rządowy.
Elektromagnetyczna broń pulsacyjna jest w stanie usmażyć elektronikę na pokładzie pasażerskich samolotów. Do rozbicia samolotu wystarczyłby jeden silny puls z urządzenia ukrytego na jego pokładzie, ale i takiego na ziemi.
Przed i po wypadku nie było prądu, a komórki w niektórych sieciach nagle straciły zasięg, nie można było dzwonić i mówić o wypadku- potwierdza to użycie EMP. Broń elektromagnetyczna prowadzi bowiem również do zakłócenia działania komórek.
Już wiemy jak silny impuls elektromagnetyczny może zadziałać na maszynę. A jakie są skutki jego użycia w przypadku ludzi? Amerykańskie media podają, że kiedy impuls nie jest zbyt wielki ludzie czują się jedynie nieco skołowani. Lecz przy silnym impulsie ciała ludzkie zaczynają się palić. Zwłoki ofiar ze Smoleńska były trudne do zidentyfikowania, gdyż…. były zwęglone! A przecież podobno pożaru po wypadku nie było!!!
2. Jeśli nie EMP to co?
- Bezstronny, przypadkowy świadek twierdzi że słyszał 2 wybuchy.
- Pracownik TVP słyszał 2 niezbyt głośne wybuchy, tak jakby były one w środku kadłuba przed uderzeniem w ziemię.
- Inny świadek dodaje, że to nie był typowy dźwięk wybuchu paliwa; “był dziwny, a wcześniej silnik wydawał dziwne odgłosy”.
- Inny świadek dodaje, że wybuch był zanim jeszcze samolot wylądował.
- Oto zeznanie naocznego świadka, który mówi, iż widział samolot, z którym dzieje się coś poważnego. Potem świadek ten usłyszał w oddali wielki hałas “jakby wybuchła bomba”.
Paliwo czy to ropa czy benzyna nie eksploduje tak łatwo jak byśmy tego chcieli, a jeśli już to siła eksplozji nawet znacznej ilości paliwa nie jest zbyt silna. Wielkiego pożaru nie było! Dodatkowo sama eksplozja jak twierdzą domniemani świadkowie była niejako krótkim błyskiem a tymczasem: paliwo eksplodując spala się dużo wolniej niż materiały wybuchowe dodatkowo mamy wtedy bardzo efektowną kulę ognia i gęsty czarny dym tak dopala się pozostała część paliwa która nie zdążyła wymieszać się z powietrzem. Nikt nie widział kuli ognia ani dymu. Ponoć był tylko szybki błysk i silna eksplozja co sugeruje użycie silniejszych materiałów wybuchowych gdzie prędkość detonacji dochodzi do 7000m/s co by tłumaczyło spory rozsiew kawałków samolotu i sporą fragmentację zwłok.
PRÓBA GENERALNA!?
Kilka tygodni przed katastrofą, w tym samym terenie prawie identycznemu wypadkowi uległ inny Tupolev. Leciała nim tylko załoga i wszyscy przeżyli.
CZY WŁADZE ROSYJSKIE BYŁY ZDOLNE DO ZAMACHU?
Zdaniem znawcy Rosji prof. Włodzimierza Marciniaka, ten kraj aż kipi od teorii spiskowych. Przeciętny Rosjanin od razu powiązał tragedię z Władimirem Putinem, bo dla przeciętnego Rosjanina Putin oznacza służby, a nic w Rosji nie dzieje się bez udziału służb. Innymi słowy, zawsze trudno mu uwierzyć w tak spektakularny przypadek.
1. Trzeba też pamiętać, że fizyczna likwidacja politycznych przeciwników - coś, co w naszych europejskich głowach może się dzisiaj nie mieścić - nie jest dla rosyjskich elit rządzących niczym niezwykłym. To wręcz część rosyjskiej tradycji politycznej. Oto słowa pewnego eksperta od terroryzmu: “Zrób coś tak bezczelnego, żeby nikt nie uwierzył, że to ty zrobiłeś”. W Tu 154M wszyscy byli podani jak na tacy. Gdzieś w Moskwie mogło paść pytanie, czy wolno zmarnować taką okazję.
2. Putin dopuszcza do dziś do mordowania niewinnych kobiet i dzieci w Czeczenii, zaatakował Gruzję, Jesienią 1999 roku w Moskwie doszło do serii eksplozji w domach mieszkalnych. Potężny wybuch zniszczył też jeden z domów w Wołgodonsku. Zginęło ponad trzysta osób. O dokonanie zamachów władze oskarżyły czeczeńskich terrorystów. W rosyjskiej prasie pojawiły się informacje, iż ich sprawcami mogły być w rzeczywistości rosyjskie służby specjalne, które chciały dostarczyć Putinowi pretekstu do ostatecznego rozwiązania problemu Czeczenii. Znamy również z historii przypadek domniemanego zamachu przez władze, po którym osobę zabitą te same władze niezwykle uhonorowały (Siergiej Kirow).
3. Wywiad z Wiktorem Suworowem, byłym agentem sowieckiego wywiadu wojskowego GRU, skazanym w Rosji na karę śmierci, autorem książek dotyczących historii ZSRS (m.in. “Lodołamacz” i “Akwarium”): “Rosja jest zdolna do “politycznego morderstwa”. Reżim premiera Władimira Putina jest zbrodniczym reżimem. Nie znam co prawda zbyt wielu szczegółów dotyczących tragedii, do której doszło w ubiegłą sobotę w Smoleńsku, ale czas, kiedy Putin był u władzy, obfitował w polityczny terror. Mówię tutaj między innymi o zamordowaniu w Londynie mojego przyjaciela Aleksandra Litwinienki. Jednak to nie było tylko zwykłe morderstwo, ponieważ to było morderstwo przy wykorzystaniu radioaktywnego polonu. Był to więc pierwszy w historii akt terroryzmu z wykorzystaniem radioaktywnych substancji. W czasach rządów Putina zabito także dziennikarkę Annę Politkowską, nastąpiły morderstwa Czeczenów itp. Bezpośrednio była w to zamieszana rosyjska dyplomacja. Tak więc widzimy, że dla Putina to nie jest problem. Liczba zbrodni politycznych jest niespotykana.”
DLACZEGO TO ZROBILI!?
Pierwsza zasada strategii to trafna ocena wroga. Pytam: Czy może się komukolwiek na cokolwiek przydać natychmiastowe zniknięcie z życia publicznego kilkudziesięcioosobowego grona osób decydujących o kluczowych sprawach Polski - obronności, polityce finansowej, pamięci narodowej, itd.? Na czyim terytorium najłatwiej byłoby taką akcję zorganizować, by potem w pełni ją kontrolować (niedopuszczenie prasy, obstawienie terenu milicją, zakaz udzielania wywiadów, itd.)?
Oto kilka hipotez:
- “Woń gazu łupkowego unosi się nad Katyniem” - to tytuł artykułu Julii Łatyniny w internetowym wydaniu “Moscow Times”. Ten surowiec to łakomy kąsek dla naszych sąsiadów już od dawna. “The Economist”, w swej analizie pod koniec ubiegłego roku wskazuje, że polski gaz łupkowy może zmienić układ sił energetycznych w tej części kontynentu i uniezależnić gospodarkę polską od dostaw z Rosji.”
- Rosjanie mogą zyskać na śmierci Kaczyńskiego. Pretendował do roli lidera w regionie widzianym przez Rosjan jako ich naturalna strefa wpływów (Europa Środkowa); był głównym polskim politykiem, który nie obawiał się wystąpić przeciw interesom Rosji (a w obronie interesu Polski) na forum UE, jak trzeba było, to drastycznie (np. blokując rozmowy UE-Rosja), wszedł w drogę Rosjanom w Gruzji (zwrócił uwagę Europy, a może i świata na to, co tam Rosjanie robili), a pewnie i na Ukrainie podczas pomarańczowej rewolucji.
- Nie można też wykluczyć wyeliminowania Prezesa NBP w celu wprowadzenia w Polsce waluty euro czy przejęcia akt Biura Bezpieczeństwa Narodowego przez ludzi na których Rosjanie mają wpływ poprzez WSI. Oczywiście te osoby nie byłyby informowane o bestialskim zamiarze, ale szantażowane już po katastrofie aby wypełniać wolę Rosjan.
- Na pokładzie samoloty był szef polskich wojsk, Generał Gągor. Za kilka miesięcy miał zostać szefem wojsk NATO. Polak na czele wojsk NATO? Czy jest większa zniewaga dla Rosjan? Na pokładzie był też szef wojsk specjalnych.
Jeszcze nigdy nad terytorium Rosji, koło bazy wojskowej z bronią elektromagnetyczną nie znajdowało sie tak dużo wrogów na pokładzie jednego samolotu. To był przypadek, którego wysoki rangą KGB-esznik Władymir Putin nie mógł nie wykorzystać.
FAŁSZYWE PRZYCZYNY KATASTROFY, JAKO JEDYNE Z NIEWIADOMYCH POWODÓW BRANE POD UWAGĘ
“Katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem, w której zgineło 96 pasażerów w tym Prezdent Polski Lech Kaczyński ze wzgledu na najwyższy poziom przygotowania pilotów i współczesne wyposażenie, jest absolutnie niewytłumaczalna” - pisze Romanian Global News.
W przypadku każdej katastrofy lotniczej, a już z całą pewnością katastrofy, w której ginie wielu ważnych polityków, w tym znaczna część tych, którzy odpowiadali za prowadzenie określonej polityki zagranicznej wobec ościennego państwa, z którym stosunki bywają trudne, a które dalekie jest od demokracji, normalne byłoby uznanie zamachu za jedną z podstawowych hipotez. Po katastrofie tupolewa słowo “zamach” zostało uznane za tabu. Dlaczego?
Od katastrofy prezydenckiego TU-154 minęło ledwie kilka dni, śledztwo w tej sprawie potrwa na pewno jeszcze wiele tygodni, może nawet miesięcy, a strona rosyjska już wykluczyła awarię maszyny. I twierdzi, że do katastrofy miała rzekomo przyczynić się lekkomyślność polskich pilotów i brak znajomości języka rosyjskiego, co utrudniało kontakty z wieżą kontroli lotów.
- Ci piloci, którzy byli szkoleni i wyznaczani na dowódców załogi musieli spełniać kryteria trzeźwej oceny sytuacji. Charakteryzowali się odpornością, która pozwalała mieć pewność, że nie będzie w żaden sposób ulegali presji, że będą tzw. “twardzielami” - komentuje pokątne insynuacje, jakoby pilot prezydenckiego samolotu miał ulec czyimś presjom, by jednak lądować w Smoleńsku, kpt Tomasz Pietrzak. Błąd pilotów jest nie możliwy. Wbrew doniesieniom Rosji, znali oni ich język, a jakoby do katastrofy miał się przyczynić ich młody wiek dodam, że byli oni bardzo doświadczeni i byli jednymi z najlepszych w Polsce w tym fachu i nie raz już mieli do czynienia z trudnymi warunkami.
- Oto fragment opinii Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej : “Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h”.
Na zakończenie, nieco z innej beczki, zamieszczam przepowiednię, która przypisywana jest Nostradamusowi:
“I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego… …a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy… Metalowe ptaki na zawsze rozdzielą dwóch braci”
Jeśli moja praca otworzyła oczy chociażby jednej osobie - było warto ją pisać. Podczas tej ogromnej dezinformacji, z jaką mamy do czynienia łatwo jest się pogubić, dać sobą manipulować i uwierzyć w “nieszczęśliwy splot wydarzeń” - najwygodniejszą dla wszystkich wersję, chodź kłamliwą. Kiedy jednak ginie tyle ważnych osób naraz, w tak niejasnych okolicznościach, gdzie jest tyle pytań bez odpowiedzi i podawana jest cała masa sprzecznych informacji nie możemy mówić o przypadku. Zebranych tu jest tyle dowodów, faktów, ale także poszlak, sugestii i niejasności, że powinno to zasiać w każdym choćby ziarno wątpliwości wobec tego co podają media. W przeciwnym razie współczuję.. żeby nie powiedzieć “głupoty” - “naiwności”.
Autor: J.P.
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”
KOMENTARZE MOŻNA DODAWAĆ PRZEZ 7 DNI OD DATY PUBLIKACJI
22 WYPOWIEDZI
Radio ZET napisał: Dnia 14.04.2001 - Radio ZET dowiedziało się, że film zamierza zbadać prokuratura. “Nie możemy tego zbagatelizować” - mówi pułkownik Jerzy Artymiak z naczelnej Prokuratury Wojskowej.
W rozmowie z Radiem ZET Jerzy Artymiak podkreśla, że zapadła decyzja o zbadaniu filmu przez biegłych. Mają ustalić jego pochodzenie, zawartość i autentyczność. Analizie fonoskopijnej poddane zostanie też tło dźwiękowe filmu. Wyniki mają być znane za 2 dni.
Źródło: http://www.radiozet.pl/Wiadomosci/Swiat/Amatorski-film-ze-Smolenska-pod-okiem-prokuratury/
Czy ktoś z Państwa ma jakieś wiadomości na temat wyników analizy fonoskopijnej? Wszak minęło już 10 dni ! od daty publikacji tej wiadomości. No i co najważniejsze, czy prokuratura zdołała już dotrzeć do autora filmu? ( Napis z nad bramy został odzyskany w mniej niż 24h).
…………………………………………………………………………………….
Ponadto redakcja WM ustaliła (jak?) jakoby autor filmu żył i miał się dobrze. [http://wolnemedia.net/?p=21311]
…”Użytkownik Aml pisze w odpowiedzi, że autor filmu żyje do dziś i nic mu się nie stało.”…
Czy jest jakaś szansa aby potwierdzić tę wiadomość?
Na wielu forach internetowych pojawiają się ludzie twierdzący, że są “prawdziwymi” autorami tego filmu, oraz inni zapewniający, że autor ma się doskonale. Czy Wolne Media mogą to sprawdzić?
Czy ów autor filmu, może to jakoś potwierdzić np. za pomocą oryginalnego nagrania?
Czy jest ktoś na “Forum Smoleńsk” czy w jakimkolwiek innym miejscu, kto potrafi przesłać chocby część oryginalnego nagrania?
Niesamowity stek bzdur. Nawet nie przeczytałem do końca, bo zacząłeś od najbardziej niedorzecznych argumentów, czyli od tego idiotycznego filmiku, na którym każdy widzi i słyszy co innego.
1. Zwracasz uwagę, że Rosjanie od razu przyjęli wersję, że to wina pilotów, a sam robisz ten sam błąd, bo z góry zakładasz, że to był zamach.
2. Skąd wniosek, że ta trójka, co ich widać między drzewami, to rozbitkowie? Mogli to być równie dobrze pierwsi ciekawscy na miejscu (tak jak autor filmu), pierwsze jakieś służby itd. Wersja, że to rozbitkowie jest najmniej prawdopodobną, wnioskując po stanie wraku.
3. Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że dźwięk w filmie jest podrobiony? Skąd pewność, że to wszystko autentyk?
4. Pilot według ciebie wyskakuje z tylnej części samolotu. Bardzo ciekawa wersja. Ciekawe jak się tam przedostał z kokpitu.
Więcej mi się nie chce nawet wymieniać. Pewne jest, że z mediów się wszystkiego nie dowiemy, ale to, co tutaj wyczytuję, to aż szkoda słów. Rozumiem nie wierzyć mediom, ale żeby wierzyć na słowo wszystkiemu, co ktoś opublikuje w internecie?
Celem uzupełnienia dodałbym jeszcze wypowiedź Jane Burgermeister, austriackiej dziennikarki śledczej.http://www.youtube.com/watch?v=zbNYhzGdwjs&feature=player_embedded
pier….ly saskie, tak jak mowi filipek, juz raz skrytykowalem ten stek bzdur to ktos usunal moj komentarz a jakis idiota nazwal mnie “pozytecznym idiota” i uznal ze pracuje dla rosjan i ktos mnie oplaca:) najsmieszniejsze sa te teksty uslyszane w filmie, zadziwiajaca jest sila sugestii, na poczatku nawet nie potrfilem uslyszec strzalow, potem faktycznie byly strzaly i jakies belkoty po rusku, ale czytajac coraz to nowsze “analizy” domoroslych specow od dzwieku faktycznie zaczalem slyszec polskie …. glosy (haha:) ) ludzie nie dajcie sie nabrac , nawet jesli slychac tam polskie slowa to ten film jest zmontowany i spreparowany zeby polacy owladnieci agresja i nasyceni teoriami spiskowymi zaatakowali rosje, a kto wie moze w efekcie rosja by nas zlikdwidowala i mozna by sie wtedy polska podzielic z panstwami zachodnimi
@Filipek87
“Niesamowity stek bzdur. Nawet nie przeczytałem do końca…” - sprzeczność… poza tym nie wiesz przez to ile procent jest bzdur, a ile słusznych pytań.
“Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że dźwięk w filmie jest podrobiony?”
Bardzo wątpliwe, za szybko się pojawił i jest zbyt naturalnie nieprofesjonalny. Dla mnie takie przypuszczenie jest bardziej “odjechane” niż teoria zamachu. A jeśli już ktoś miałby w tak krótkim czasie to stworzyć, to musiałby to być ktoś z odpowiednią wiedzą, sprzętem i konkretnym celem… politycznym (i za niemałą kasę, bo to gruba robota, której nikt hobbystycznie nie wykona). Czy to dobry pomysł by jeden spisek zastępować drugim, mniej wiarygodnym spiskiem?
Kokpitu nigdzie jeszcze nie widziałem na filmach i zdjęciach, więc ten element można sobie włożyć między bajki.
Pozdro.
Załóżmy, że film jest w 100% autentyczny. Skoro tak, to czemu autor nie był przesłuchiwany przez prokuraturę (przynajmniej nic o tym nie wiadomo)? Udało się stwierdzić, że koleś żyje i ma się dobrze, to czemu żaden dziennikarz nie przeprowadził z nim wywiadu, czegokolwiek? Zatkali mu usta? Ok, ale to byłaby informacja, że gościu odmówił wszelkich komentarzy.
Słusznych pytań jest w tym artykule cała masa, ale koronnym argumentem wysuniętym na I plan jest ten filmik o zerowej mocy dowodowej.
“Przeciętny Rosjanin od razu powiązał tragedię z Władimirem Putinem, bo dla przeciętnego Rosjanina Putin oznacza służby, a nic w Rosji nie dzieje się bez udziału służb.”
To też jest sposób na kontrolę społeczeństwa. Zakorzenienie poglądu że służby mogą wszystko a media kłamią.
Z tego powodu od początku byłem przeciwny aby wszyscy zaczęli spiskować .
Porcja krytyki jest potrzebna ale bez wiary we wszechwładne służby.
Jeszcze jedna refleksja: jeżeli to był zamach to film mógł być przygotowany wcześniej a po katastrofie tylko opublikowany.
Tak się właśnie troluje temat: na początku i na końcu podaje się najmniej wiarygodny argument lub treść, przeciętny czytelnik analizuje tylko początek i koniec wypowiedzi i automatycznie na podstawie początku i końca nadaje odpowiednią kategorie treści która jest w środku.
W tym momencie ten i parę innych filmów, to jedne z nielicznych namacalnych faktów, jakimi dysponujemy, pokazuje jak sytuacja wyglądała w pierwszych minutach, stąd jest bardzo istotny. Niczego nie przesądza, lecz sprowadza pewną ilość pytań i przekazuje trochę subtelnych detali. Odgłosy wystrzałów ciężko jednoznacznie zinterpretować jako coś innego (można jedynie próbować tworzyć logiczne alternatywy - w tym momencie żadnej nie jestem pewien), a zachowanie operatora też daje trochę do myślenia z punktu widzenia ludzkiej psychiki.
Najważniejsze sprawy to tor lotu (inny niż być powinien od samego początku podejścia), stan wraku po uderzeniu (obrót “brzuchem do góry” i bezprecedensowa fragmentacja w porównaniu do zdarzeń podobnych), dziwna historia czarnych skrzynek (jeszcze ich nie dostaliśmy, bo mamy zapewne gorszych specjalistów), a także pośpiech w stwierdzeniu zgonu wszystkich pasażerów (mimo, że uchowała się gdzieś w rosyjskiej prasie fotografia przedstawiająca spory odcinek nietkniętego przedziału pasażerskiego, wyraźnie sugerujący możliwość “odnalezienia życia” - tego u nas nie pokazywali raczej). Zastanawiające jest też, dlaczego w “dobie terroryzmu” tak usilnie media i politycy starają się unikać tego scenariusza. Do tej pory nie było z tym problemu i widziano go nawet tam, gdzie go nie było (przeważnie tam).
Rozumiem delikatną sytuację polityczną i układy, których lepiej nie próbować naruszać, zatem nawet gdyby śledztwo to wykazało, nigdy nie poinformowano by o tym opinii publicznej. Chyba, że ktoś celowo chciałby rozpętać wojnę.
W tym wszystkim przeplatają się interesy i konkurencja wpływów, więc scenariusz pesymistyczny nie jest wcale bezpodstawny, wręcz przeciwnie, o czym świadczy ranga sytuacji, czyli lista pasażerów (u Holmesa to byłby pewnie pierwszy motyw, bo najbardziej oczywisty).
Poza tym, patrz WTC (terroryzm i inne interesy z tym związane), chyba, że kogoś tamto też zupełnie nie przekonuje… stąd obecna sytuacja również nie wzbudzi w nim wątpliwości.
Pozdro.
PS. Dementuję to zdjęcie ocalałego przedziału, o którym wspomniałem - to czyjaś niesmaczna podróba ;)
Wracamy do pkt. wyjścia, czyli “kupy złomu”.
@filipek87:udało się stwierdzić,że koleś żyje i ma się dobrze.Paradne jest co piszesz.Gdzie masz jakiś dowód,że to ten,a nie inny jest autorem tego filmu,i że ten kto się ma dobrze ma tyle wspólnego z autorstwem co Pan Twardowski z podbojem kosmosu?
Mam kopię artykułu, orginalny o nazwie “Czy Komorowski szantażuje NBP” jest tymczasowo niedostępny z powodu przeciążenia serwera (Iskry.pl).
Czy rząd szykuje Nam powtórkę Grecji?
Szacun, kawał dobrej roboty!
Ludzie, doczepiliście się tak tego filmiku jak rzep do psiego ogona, a może warto przeczytać całość? Na przykład o EMS?
,,Już wiemy jak silny impuls elektromagnetyczny może zadziałać na maszynę. A jakie są skutki jego użycia w przypadku ludzi? Amerykańskie media podają, że kiedy impuls nie jest zbyt wielki ludzie czują się jedynie nieco skołowani. Lecz przy silnym impulsie ciała ludzkie zaczynają się palić. Zwłoki ofiar ze Smoleńska były trudne do zidentyfikowania, gdyż…. były zwęglone! A przecież podobno pożaru po wypadku nie było!!!” To daje do myślenia!
@ Filipek - czytanie ze zrozumieniem to podstawa:) Nie było wcale mowy o tych trzech gapiach między drzewami. Nie było też mowy o pilocie, wyskakującym z tylnej części samolotu. Ale gratuluję skutecznego zwrócenia na siebie uwagi:D
Przeczytajcie może tekst w całości a nie tylko analizę filmu i wtedy się wypowiedzcie niedowiarki :)
* EMP miało być
EMP. jak działa na przyrodę, kwiaty , wieniec katyński w nienaruszonym stanie ? Daje do myślenia !
Uczepiliście się mnie, jak rzep psiego ogona, każecie czytać ze zrozumieniem, a sami tego nie robicie. Chodzi mi jedynie o to, żeby do informacji z internetu podchodzić z taką samą dawką krytyki, jak do tych z mainstreamowych mediów.
Hej , mieszkam w szwecji ale od poczatku z kolegami mamy pewnosc ze to hm nasi sasiedzi rosyjscy maczali w tym palce . Nie interesowalem sie nigdy polityka bo nie maialem czasu ale jestem przekonany na 100 % ze to nie byla wina pilotow . A co do filmiku , zapewne ten co go nagral dawno jest juz usuniety albo nic juz nie powie . A co do ludzi to zawsze wpajali propagande i dalej to beda robic. Nigdy nie dowiemy sie prawdy o ile ktos nie wytrzyma i pary nie pusci za jakas kwote pienierzna. Pozdrawiam . ADRIAN
Nagle przyszlo mi do glowy, ze wlasciwie juz nic gorszego stac sie nie moze Polsce.
Zamach stanu w postaci zlikwidowania opozycji, morderstwo prawie 100 osob, ktore byly przeciwne Rosji i NWO, wykonane rekami obecnie rzadzacych w Polsce i Rosji, przypuszczam tez Unii oraz oddanie Polski pod kuratele Rosji jak bylo kiedys. Najdobitniej o tym swiadczy oddanie sledzstwa w rece Rosji oraz braku takiego sledzstwa ze strony Unii czy NATO. Nie wspomnne o wszelakim dzialaniu wladz, nie tylko polskich, majacym za cel raczej tuszowanie tego morderstwa niz wyjasnianie. Trzeba tez zauwazyc dzialanie obecnych wladz na rzecz Unii, ktorym to dzialaniom byli przeciwni zamordowani.
Co nas teraz czeka? Ano powolna realizacja celow NWO, jak w USA.
Z tego szamba, w ktorym teraz sie znalezlismy, trudno bedzie sie wygrzebac, ale chyba jest to mozliwe…
Czy Schetyna kazał tworzyć dywersyjne oddziały PO w Internecie?
Oto sekret ataku Platformy Obywatelskiej w internecie. Stoi za nim tajna instrukcja firmowana nazwiskiem szefa MSWiA Grzegorza Schetyny. Wynika z niej, że wicepremier polecił działaczom młodzieżówki wpisywać na internetowych forach pozytywne komentarze o Platformie.(…)Od admina: Poniżej zamieszczamy fotokopię instrukcji.”
Na filmie słychać strzały? Sprawdzili to.
“(…)Według śledczych jakość zamieszczonego w internecie filmu nie pozwala na stwierdzenie, czy słyszane na nim dzwięki to odgłosy strzałów. Film dla prokuratorów ocenili eksperci ABW. Według nich zarejestrowane przez mikrofon kamery podmuchy wiatrów uniemożliwiają identyfikację dzwięków przypominających strzały - podaje Radio ZET.(…)”
c.d. wywodow tych, ktorzy oddali wladze nad Polska Rosji na w/w stronie
Co do filmu to stwierdzono,że coś się tam mówi i po rosyjsku,i po polsku.To już coś!heh.
@kocham cie nie powiedzialbym ze stosuja sie do instrukcji, bo chlopaki jada jak idzie ludzi najezdzajacych na PO, oni tworza potezna propagande na WP, a samo WP wspiera kampanie PO podkladajac propagandowe “zapakowane” swinie, w prawej kolumnie glownych artykulow raz dziennie pojawia sie artykul bezposrednio lub posrednio mowiacy o tym iz kandydat PiS niema zadnych szans, osobiscie jak kiedys dojdzie do sadzenia ludzi odpowiedzialnych za katastrofe, to mam nadzieje ze wirtualna polska zostanie posadzona conajmniej o utrudnianie sledztwa
o NWO raczej niema co wspominac , bo to organizacja(jesli istnieje) widmo, skupic sie nalezy na calej POrabanej tuskokracji , ktora to nie dolozyla nalezytych staran aby bezpiecznie wyslac delegacje a teraz TUSZUJE mowie to z pelna swiadomoscia tuszuje wszelki swoj udzial w tym co sie stalo a takze tuszuje i spycha na boczny tor prawdziwe watki w tej tragedii, bo niewiem czy slyszeliscie ze prokuratorzy polscy nie dosc ze niemaja zadnego wsparcia od rzadu przy wspolpracy z ruskimi ekspertami to jeszcze sa naciskani przez polski rzad aby zmieniali raporty i wpisywali to co sugeruja im wojskowi,poprostu zdrada i zamach stanu…