Międzynarodowe stosunki polityczne Daleki Wschód
Japonia
1. Informacje ogólne
państwo położone na Wyspach Japońskich , na Oceanie Spokojnym. W skład Japonii wchodzą 4 duże wyspy: Honsiu, Hokkaido, Kiusiu, Sikoku oraz ok. 4000 mniejszych wysp.
Japonia jest monarchią konstytucyjną. Cesarz, jako głowa państwa pełni głównie funcje reprezentacyjne oraz mianuje przedstawionego przez parlament premiera, który następnie mianuje ministrów. Organem ustawodawczym jest 2-izbowy parlament, składający się z Izby Radców ( izba wyższa) oraz Izby Repezentantów ( izba niższa).
2.Stosunki polityczne
Analogiczną konferencją do poczdamskiej ale traktującą o ładzie powojennym na Dalekim Wschodzie była konferencja kairska. Odbyła się ona (22- 26 listopada 1943r.) w Kairze w Egipcie. Uczestniczyli w niej prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Roosvelt, premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill oraz generalissimus Republiki Chińskiej Czang Kaj- szek.
Wypracowano wspólną deklarację, zakładającą zwrot przejętych lub okupowanych terenów przez Japonię od czasów I Wojny Światowej, gwarantował wolnośc i suwerennośc Korei oraz zwrot Mandżurii, Tajwanu oraz Peskadorów Chinom po wspólnym zwycięstwie Japonii.
W powojennej Japonii, okupowanej przez Stany Zjednoczone, aż do lat 80.tych obowiązywała doktryna Yoshidy, ustawnowiona przez premiera i jednocześnie ministra spraw zagranicznych Yoshidę Shigeru. Zgodnie z nią, Japonia uznając istniejący porządek międzynarodowy i dominację mocarstw, przyjmowała bierną postawę w kwestii polityki zagranicznej, troszcząc się wyłącznie o własne bezpieczeństwo i rozwój gospodarczy. W konstytucji z 1946r. Japonia zrezygnowała z posiadania regularnej armii, broni masowej zagłady oraz wyrzekała się wojny jako środka polityki zagranicznej. Japonia dysponuje wyłącznie Siłami Samoobrony o charakterze defensywnym. Bezpieczeństwo zapewnione zostało przez USA, która stacjonowała na terytorium Japonii.
Japonia jako suwerenny uczestnik stosunków międzynarodowych została po podpisaniu przez 49 przedstawicieli państw alianckich traktatu pokojowego w 1951 r.
Japonia dzięki licencjom amerykańskim rozwinęła wiele gałęzi przemysłu, w latach 90.tych USA stały się głównym importerem japońskich towarów.
Do dzisiaj Japonia formalnie nie zakończyła II Wojny Światowej z Rosją. Nie został podpisany żaden traktat pokojowy oraz nie rozstrzygnięto sporu o Kuryle, czyli 4 wulkaniczne wyspy położone kilkanaście kilometrów na północ od Hokkaido: Habomai, Shikotan, Kunashiri i Etorofu, określane jako Terytoria Północne. Według strony japońskiej są one integralną częścią Japonii, nielegalnie okupowaną przez Rosję.
W listopadzie 1997 roku prezydent Borys Jelcyn i premier Japonii Ryutaro Hashimoto spotkali się na „szczycie bez krawatów” w Krasnojarsku, na którym poruszali kwestię budowy lepszych stosunków poprzez więzi personalne. Przyjęto wówczas plan promocji inwestycji japońskich w Rosji i ogólną wytyczną zawarcia porozumienia pokojowego do 2000 roku. Drugi „szczyt bez krawatów” między Jelcynem a Hashimoto odbył się w Kawanie w Japonii w kwietniu 1998 roku; japoński premier zaproponował wówczas uznanie przez Rosję Kuryli za część Japonii przy odłożeniu faktycznego transferu wysp na czas nieokreślony, ale i ta propozycja nie uzyskała akceptacji Moskwy. Po przjęciu władzy w Rosji przez Władimira Putina stanowisko Rosji usztywniło się - Putin zaproponował jedynie zwrot Shikotan i Habomai, co dla Japonii jest nie do zaakceptowania. W związku z tym do żadnych znaczących negocjacji w ostatnich latach nie doszło i rozwiązanie sporu jest raczej kwestią odległą. W sierpniu 2006 roku rząd rosyjski przedstawił 9-letni plan rozwoju Kuryli.
Spór terytorialny nie przeszkadza jednak Rosji i Japonii w rozwijaniu współpracy gospodarczej.
W 2004 roku dwustronna wymiana handlowa osiągnęła 7,5 miliarda dolarów, rosnąc o 50% w stosunku do roku poprzedniego i bijąc rekord z czasów ZSRR. Nazwiązano współpracę energetyczną - Japonia zainteresowana jest importem ropy naftowej i gazu ziemnego z Sachalinu; ważną przyszłościową inwestycją stał się także projekt budowy rurociągu naftowego ze wschodniej Syberii do wybrzeża Pacyfiku.
We wczesnym okresie Zimnej Wojny Japonia i Chińska Republika Ludowa postrzegały się jako potencjalni wrogowie. Japonia i ChRL szybko nawiązały kontakty handlowe, zawierając 1 czerwca 1952 roku pierwsze porozumienie. Gwałtowny rozwój stosunków handlowych nastąpił po podpisaniu wspólnego oświadczenia o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych 29 września 1972 roku i w 1975 roku Japonia była już największym partnerem handlowym ChRL. W ciągu ostatnich 10 lat Japonia stała się chińskim największym partnerem handlowym.
Od 2001 roku Japonia wprowadza poprawki do podręczników historycznych niezgodnie z faktami historycznymi. Zniekształca historię ataku na Chiny przez Japonię. Chiny nie sprzeciwiają się wymianie obywateli pomiędzy Japonią a Tajwanem, ale stanowczo sprzeciwiają się wszystkim wizytom oficjalnym. Domagają się od Tajwanu złożenia wyraźnej obietnicy, że Tajwan nie zostanie włączony do współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa między Japonią a USA.
Ponadto Japonia i Chiny roszczą pretensje do wysp Senkaku/Diaoyu, kontrolowanych przez Japonię: w lutym 2005 roku Chiny uznały za „poważną prowokację” przejęcie przez japońską straż przybrzeżną kontroli nad latarnią na Senkaku; w grudniu 2008 roku Tokio złożyło protest przeciw wpłynięciu 2 chińskich statków badawczych na wody wokół Senkaku. We wrześniu 2010 roku kolizja do jakiej doszło koło Senkaku między chińskim kutrem rybackim a 2 statkami japońskiej straży przybrzeżnej wywołała najpoważniejszy od 5 lat spór dyplomatyczny między ChRL a Japonią.
Podczas ataku na Chiny Japonia nie przestrzegała konwencji międzynarodowych i używała broni chemicznej, która spowodowała wielkie straty wśród Chińczyków. Po przegraniu wojny na terytorium Chin pozostała japońska broń chemiczna. Jeszcze dzisiaj, w ponad 30 miejscach w kilkanastu prowincjach i regionach Chin znaleźć można broń chemiczną pozostawioną przez Japonię 30 lipca, 1999 roku w Pekinie rządy Chin i Japonii podpisały "Memorandum dotyczący zniszczenia broni chemicznej pozostawionej w Chinach przez Japonię".
ChRL i Japonia stały się podstawowymi przeszkodami w realizacji wzajemnych aspiracji. Chiny wydają się być główną przeszkodą w uzyskaniu przez Tokio stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - Pekin deklaruje, że koniecznym wymogiem akceptacji tej kandydatury jest rozliczenie się Japonii z przeszłością, względy strategiczne. Z kolei Tokio podważa status Chin jako państwa rozwijającego się, wskazując na realizowane przez Pekin kosztowne projekty na czele z programem kosmicznym i zamierza redukować wartość pomocy rozwojowej dla Chin. Za przyczyny tego rozdźwięku między sferą gospodarczą a polityczną uważa się walkę o wpływy w regionie Azji Wschodniej.
Szef japońskiej dyplomacji Katsuya Okada spotkał się z ministrami spraw zagranicznych Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu, obiecując swym rozmówcom pomoc w wielu dziedzinach, od walki z terroryzmem, przez rozwój infrastruktury, po dystrybucję dóbr. Japonia walczy o ugruntowanie bliskich stosunków z krajami bogatymi w surowce naturalne. Jest to reakcja na agresywną ekspansję Chin, które poszukują źródeł zaopatrzenia w surowce energetyczne na całym świecie.
Współpraca Japonii oraz Indii. Państwa te łączą bardzo silne więzi ze Stanami Zjednoczymy oraz niechęć do dominacji chińskiej w regionie.Prawdziwym przełomem w stosunkach między krajami stała się wizyta premiera Japonii Junnichiro Koizumiego w 2005 roku. Ogłoszono wówczas strategiczne partnerstwo między krajami, a jednym z podstawowych zagadnień we współpracy między Indiami a Japonią została kwestia bezpieczeństwa i obrony przed terroryzmem. Oba państwa już działają na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa w Azji, zwalczania piractwa morskiego.
Na spotkaniu w 2008 roku premierzy wyrazili zadowolenie z rosnącej wymiany gospodarczej między krajami, a wartość wymiany w roku 2010 szacuje się na 20 miliardów dolarów , co byłoby podwojeniem wyniku osiągniętego w roku 2007.
Japonia eksportowała wiele swoich towarów do Europy Zachodniej, będącej pod wpływem polityki Stanów Zjednoczonych. Jednak zamknięty charakter rynku japońskiego nie odpowiadał krajom europejskim, co stało się przedmiotem licznych sporów handlowych.
Na szczycie w Tokio w 2000 r. UE i Japonia rozpoczęły dziesięcioletnią współpracę (2001-2011), która dała nowy impuls dla ogólnych stosunków UE-Japonia i w ramach której zdefiniowano ambitne cele dotyczące szerokiego zakresu partnerstwa ukierunkowanego na działanie. W przedmiotowym planie działania uwzględniono cztery główne cele:
- wspieranie pokoju i bezpieczeństwa,
- wzmacnianie partnerstwa gospodarczego i handlowego przy wykorzystaniu dynamiki procesu globalizacji dla powszechnej korzyści,
- przezwyciężanie ogólnoświatowych i społecznych trudności,
- łączenie ludzi i kultur.
Korea
Korea po kapitulacji Japonii 1945 r. odzyskała niepodległośc. Po II wojnie światowej Korea przechodziła głębokie wstrząsy spowodowane rywalizacją ugrupowań lewicowych i prawicowych, popieranych odpowiednio przez ZSRR i USA.
Oba kraje przyjęły 38 równoleżnik za linię oddzielającą obie strefy okupacyjne na Półwyspie Koreańskim. 10 maja 1948 r. w części południowej zorganizowao wybory. Wyłoniono legalny rząd z prezydentem Li Syngmanem, pretendującym do reprezentacji całego narodu koreańskiego. Sto miejsc zastrzeżono dla delegacji z Północy, co uzano za zniewagę. Władzę w części północnej Ludowo- Demokratyc uzyskał Kim Ir Sen, popierany przez związek Radziecki ogłosił utworzenie Koreańskiej Republiki Ludowo- Demokratycznej ze stolicą w Phenianie, na co odpowiedzią było utworzenie Republiki Korei ze stolicą w Seulu. Od 1950 do 1953 r na Półwyspie Koreańskim toczyła się wojna między KRLD a RK. Koreańska Republika Ludowo- Demokratyczna wspierana była przez dwa największe kraje komunistyczne Związek Radziecki oraz Chińską Republikę Ludową, natomiast po stronie Republiki Korei opowiedziały się siły zbrojne ONZ, które w 99% stanowiły kontyngent USA, resztę stanowiło wojsko Wielkiej Brytanii, Turcji, Kanady, Republiki Południowej Afryki oraz Francji. 27 lipca 1953 r. podpisano akt zawieszenia broni, w którym stwierdzono
obie armie będzie oddzielac zdemilitaryzowana strefa wzjdłuż 38 równoleżnika,
zawieszenie broni będzie monitorowane przez ONZ w ramach specjalnej komisji międzynarodowej
żadne z państw nie zwiększy liczby własnych sił zbrojnych
oba kraje wymienią jeńców wojennych
oba kraje mogą prowadzic negocjacje.
Koreańska Republika Ludowo- Demokratyczna
państwo położone we wschodniej Azji, w północnej części Półwyspu Koreańskiego, nad Morzem Żółtym i Morzem Japońskim.
Korea Północna oficjalnie to republika socjalistyczna, komunistyczna w której wieczystym prezydentem pozostaje Kim Ir Sen, najwyższym urzędem jest przewodniczący Narodowej Komisji Obrony, władza ustawodawcza należy do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego, przewodniczący Prezydium Zgromadzenia pełni funkcje głowy państwa, władza wykonawcza należy do gabinetu z premierem na czele.Pełną władzę sprawuje komunistyczna Partia Pracy Korei; Koreańska Prtia Socjaldemokratyczna i Partia Młodych Zwolenników Sekty Niebiańskiej Drogi uznają kierowniczą rolę Partii Pracy Korei nie mają żadnych realnych wpływów politycznych.
Jedyną organizacją związkową jest Powzechne Zrzeszenie Związków Zawodowych Korei.
Po raz pierwszy kwestia broni nuklearnej pojawiła się na Półwyspie Koreańskim już podczas wojny koreańskiej 1950-53, kiedy głównodowodzący sił amerykańskich w Korei Douglas MacArthur domagał się jej użycia przeciw Korei Północnej i Chinom. W styczniu 1958 roku USA po raz pierwszy rozmieściły broń atomową w Korei Południowej. W szczytowym momencie w drugiej połowie lat 60-tych w Korei Południowej znajdowało się prawie 950 głowic jądrowych. Cała amerykańska broń jądrowa została wycofana z Korei Południowej do końca 1991 roku. Mimo tego, Korea Północna nadal podtrzymuje stanowisko mówiące o „zagrożeniu nuklearnym” ze strony USA.
Korea Północna wykazywała zainteresowanie energią atomową niemal od początku istnienia państwa. W grudniu 1952 roku założono Instytut Badań Energii Atomowej przy Akademii Nauk. W 1956 roku podpisano porozumienie z ZSRR w sprawie szkolenia naukowców północnokoreańskich w Instytucie Badań Nuklearnych pod Moskwą, a we 1959 roku - porozumienie o pokojowym wykorzystaniu energii jądrowej. W 1964 roku przy pomocy ZSRR powstało Centrum Badań nad Energią Jądrową w Yongbyon, w którym roku później uruchomiono niewielki radziecki reaktor badawczy. W 1998 Korea przeprowadziła niezapowiedziany test pocisku batalistycznego nad terytorium Japonii, w 2002 przyznały się do realizacji tajnego programu wzbogacania uranu w celu produkcji broni atomowej, w 2005 przyznała się do posiadania broni atomowej, w 2006 przeprowadziły testy kilku pocisków krótkiego i dalekiego zasięgu, test ten został negatywnie przyjęty przez Chiny, Rosję, Indie i Pakistan, w 2009 testowano drugi pocisk batalistyczny i bombę atomową, ONZ nałożył sankcje zbrojeniowe, finansowe oraz pozwalały na inspekcje towarów importowanych i eksportowanychprzez Koreę.
26 maja Seul ogłosił, że przystąpi do Inicjatywy Bezpieczeństwa od Proliferacji (PSI) zmierzającej do przeciwdziałania globalnemu przemytowi broni masowej zagłady, której ostro sprzeciwiała się Korea Północna. 27 maja Phenian oświadczył, że uważa rozejm z 1953 roku kończący Wojnę Koreańską za nieważny i zagroził Korei Południowej atakiem jeśli północnokoreańskie statki zostaną zatrzymane w ramach uczestnictwa Seulu w PSI. 28 maja siły zbrojne Korei Południowej i USA na Półwyspie Koreańskim podniosły stopień gotowości bojowej do najwyższego od października 2006 roku, kiedy KRL-D po raz pierwszy przeprowadziła test bomby atomowej. 9 czerwca Korea Południowa po raz pierwszy nałożyła sankcje finansowe na 3 firmy północnokoreańskie.
1 września 2009 Korea Północna zniosła wprowadzone w grudniu 2008 roku restrykcje w ruchu granicznym z Koreą Południową. 26 października Korea Południowa po raz pierwszy za prezydentury Lee zaoferowała Korei Północnej oficjalną pomoc humanitarną w formie żywności wartej około 3,5 miliona dolarów. ale lepsza atmosfera nie trwała długo. 10 listopada w rejonie spornej granicy morskiej na Morzu Żółtym doszło do pierwszej od 2002 roku wymiany ognia między okrętami patrolowymi obu Korei, w której poważnie uszkodzony został okręt północnokoreański, a pod koniec stycznia 2010 roku na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Koreańskiego w wymianę ognia wdały się artylerie obu Korei. 26 marca 2010 roku w pobliżu spornej granicy morskiej na Morzu Żółtym w wyniku eksplozji zatonął południowokoreański okręt patrolowy Cheonan, zabierając na dno 58 ze 104 członków załogi. Podejrzenia od razu padły na Koreę Północną i z każdym tygodniem nabierały mocy, aż w końcu 20 maja badająca incydent komisja ekspertów wydała oświadczenie potwierdzające, że Cheonan zatonął w wyniku trafienia północnokoreańską torpedą, co oznaczało, że Phenian dopuścił się największej w swojej historii prowokacji militarnej. W reakcji 24 maja prezydent Lee Myung-bak ogłosił zawieszenie więzi handlowych z Koreą Północną i zapowiedział zwrócenie się się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o ukaranie Phenianu; równocześnie Korea Południowa wznowiła nadawanie propagandy wymierzonej przeciw reżimowi Korei Północnej. Izolująca się od świata, ale wydająca krocie na program atomowy Korea Północna nie przetrwałaby, gdyby nie pomoc chińska. Pod koniec lat 90. po serii złych zbiorów zmarło w kraju z głodu blisko milion ludzi. Chiny gwarantują Korei Płn. dostawy oleju opałowego i ryżu, a także namawiają, ale bezskutecznie, by poszła ich śladem i otworzyła rynek.
CHINY
WIELKI SKOK
Maoizm rozpoczął się w Chinach w roku 1957, choć pewne jego elementy były dostrzegalne wcześniej, i trwał do 1978r. Jego główną ideą były przeistoczenie Chin z państwa tradycyjnego w komunistyczne. Towarzyszyły temu radykalne działania w sferze społeczno-gospodarczej, politycznej, walka polityczna została przesunięta na wieś, w polityce zagranicznej dążono do osiągnięcia pozycji mocarstwa oraz przywództwa w świecie. W 1949 Mao Zedong ogłosił powstanie Chińskiej Republiki Ludowej i od razu rozpoczął wdrażanie ideologii komunistycznej, niemniej jednak w odróżnieniu od ZSRR i innych państwach bloku komunistycznego, on nie skupiał uwagi na robotnikach, a na chłopach i rolnikach. Pierwszym krokiem była kolektywizacja rolnictwa w 1955. Od tej chwili zabronione było posiadanie ziemi oraz handel płodami rolnymi, z wykluczeniem tych uzyskanych na małych przydomowych poletkach. Doprowadziło to do spadku produkcji żywności o 40% w zaledwie kilka lat, a nadmienić należy, że już wcześniej państwo to borykało się z niewystarczającym zaopatrzeniem w żywność. W 1958 zgodnie z wytycznymi Mao i jego Wielkiego Skoku wiejskie kolektywy połączono w komuny liczące po 10 tys. osób. Kolektyw był zobowiązany do oddawania 1/3 plonów państwu, co było przeznaczane na wyżywienie dla miast. Pozostała część miała służyć wyżywieniu komuny. Niemniej jednak nader ambitni naczelnicy poszczególnych komun znacznie zawyżali statystyki, co do wysokości uzyskanych plonów, aby podkreślić słuszność kolektywizacji, wielki sukces, jaki ona odniosła i tym samym uszczęśliwić Mao Zedonga. W rezultacie wzrastał podatek, jaki trzeba było oddać państwu, gdyż był on obliczany od zawyżonych plonów. Pojawił się przypadek (prowincja Henan) kiedy oddano całe plony a i to nie była wystarczająca ilość aby spłacić podatek. W rezultacie partia nałożyła na komunę karę za rzekome ukrywanie zboża, w prowincji pojawił się głód. Kolejnym etapem Wielkiego Soku było przekształcenie kraju w potęgę przemysłową. W tym celu chłopi dostali poleceni oddania wszelkich stalowych rzeczy, jakie tylko posiadali, włączając w to rowery i naczynia kuchenne, następnie było to przekazywane do innych wiosek gdzie tamtejsi chłopi przetapiali to na stal. Doszło do sytuacji, gdzie chłopi zajęci intensywnym wytopem stali nie mieli czasu na zebranie plonów zboża z pól, które w konsekwencji zgniło. Działania te miały doprowadzić do prześcignięcia Wielkiej Brytanii w światowej produkcji stali. Zaczął panować głód, wydłużały się kolejki po żywność, komunalne kuchnie oferowały tylko cienki kleik. Ludzie chwytali się wszelkich sposobów, aby przetrwać, łapano żaby i szczury, zaczęto jeść trawę, liście a nawet korę drzew. Najbardziej zdesperowane z głodujących rodzin uciekały się do praktyki zwanej yi zi er shi (wymiana dzieci w celu ich zjedzenia). Polityka Mao doprowadziła do śmierci głodowej 30-40 milionów ludzi w latach 1959-1962. Paradoksem jest fakt, ze w owym czasie Chiny posiadały nadwyżki i eksportowały zboże. Wykorzystujące te niezwykle drastyczne środki Mao osiągnął swój zamierzony cel, jaki stanowiło przekształcenie Chin w państwo komunistyczne oraz wprowadzenie egalitaryzmu. W rękach państwa znajdowało się 77,6% wszystkich zakładów, pozostałe były we władaniu kolektywów. Całkowicie wyeliminowano mechanizmy gospodarki rynkowej. W kwestii egalitaryzmu, poprzez zrównanie statusu wszystkich Chińczyków, Mao uczynił ich jednym z najbiedniejszych narodów świata. 1966 zarządzona została rewolucja kulturalna, pod kryptonimem której przeprowadzono krwawą rozprawę z rywalami politycznymi, zwolennikami kapitalizmu oraz intelektualistami. Pociągnęło to za sobą wiele ofiar, palono ksiązki, niszczono świątynie, klasztory, sztukę, zamykano uniwersytety a jedyną dozwoloną lekturą była Czerwona Książeczka oraz propagandowe dzieła partyjne. Prowadzona była tez agresywna polityka zagraniczna, m. In. Zaatakowano przybrzeżne wyspy zajęte przez Kuomintang, poprowadzono linie kolejową prze terytorium sporne z Indiami, brutalnie tłumiono protesty Tybetańczyków, sprzeciwiających się postanowieniom umowy zawartej z Pekinem w 1950r.
TYBET
14.04.1950 Chiny komunistyczne zawarły ostatecznie układ o przyjaźni i wzajemnej pomocy z ZSRR. Pragnąć wykorzystać dobrą passę, komuniści chińscy planowali kontynuacje ofensywy, zdobycie Tajwanu oraz zajęcie Tybetu, który pozostawał krajem niezależnym, choć izolowanym na arenie międzynarodowej. Latem 1950 komunistyczna Armia Ludowo-Wyzwoleńcza rozpoczęła działania w zupełnie bezbronnym Tybecie, buddyjska ludność, bowiem nie uznawała na ogół użycia siły. Akcję tę nasilono równolegle z działaniami chińskimi w Korei. 23.05.1951 stojący na czele rządu Tybetu Dalajlama został zmuszony do zaakceptowania 17-punktowej Ugody. 30 września 1949 roku Komunistyczna Partia Chin ślubowała "wyzwolić Tybet". W listopadzie 1950 roku 15-letni wówczas XIV Dalajlama przejął władzę od sprawującego w jego imieniu rządy regenta. W marcu 1951 roku tybetańska delegacja pojechała na rozmowy do Pekinu. Została uwięziona i zmuszona do podpisania (23 maja 1951) "17-punktowej ugody". Pieczęcie na ugodzie sfałszowano. Upoważniała ona wojska chińskie do wejścia na teren Tybetu, a chiński rząd do prowadzenia tybetańskiej polityki zagranicznej. Gwarantowała jednak, że Chiny nie będą zmieniać istniejącego w Tybecie systemu politycznego ani ingerować w status, funkcje i władzę Dalajlamy i Panczenlamy (przywódców politycznych i duchowych). Gwarantowała Tybetańczykom autonomię oraz poszanowanie ich religii i obyczajów.
9 września 1951 roku armia chińska wkroczyła do Lhasy. Do lat 70. trwały w Tybecie walki: najpierw regularnej armii, potem partyzantki. Partyzantów w latach 1958-71 szkoliła i zbroiła amerykańska CIA. W marcu 1959 roku wybuchło powstanie w Lhasie. Tybetańczycy otoczyli pałac Dalajlamy - Potalę - bojąc się, że zostanie on uprowadzony do Pekinu. Dalajlama w przebraniu uciekł do Indii. W krótkim czasie jego śladem podążyło 80 tys. Tybetańczyków. Według chińskich danych podczas tłumienia powstania w Lhasie zginęło 87 tysięcy Tybetańczyków. Władze chińskie zaczęły komunizować Tybet: odebrały ziemię chłopom i klasztorom, tworząc "spółdzielnie" i "komuny". Uwięziono hierarchów duchowych, arystokratów, przywódców klanów, urzędników państwowych. A także "kontrrewolucjonistów" i "agentów". Na "wiecach walki klasowej" zmuszano ludzi do bicia i poniżania "wrogów klasowych". Ofiarami wieców padło niemal 100 tys. Tybetańczyków.
Tybetański rząd na wychodźstwie szacuje, że okupację przypłaciło życiem do tej pory ponad 1 mln 200 tys. z 6 mln Tybetańczyków. Według niepełnych informacji w 2007 roku w Tybecie odbywało kary (średnio 11 lat) około 130 więźniów politycznych. Areszt i więzienie grozi za samo posiadanie zdjęcia Dalajlamy, który wedle chińskiej propagandy "spiskuje w celu podzielenia macierzy", jest "głową węża", którą należy odciąć. W 1987 roku rozpoczęła się w Lhasie fala niepodległościowych manifestacji. Tłumiono je, strzelając z broni maszynowej do demonstrantów, głównie mnichów i mniszek. Niepokoje trwały trzy lata. W czasie ich kulminacji, w 1989 roku, wprowadzono w Lhasie stan wojenny. W 19. rocznicę tych wydarzeń, w przeddzień igrzysk olimpijskich w Pekinie, zamieszki wybuchły na nowo, obejmując też inne rejony Tybetu. Siedzibą rządu na wychodźstwie jest Dharamsala, w jej okolicach powstała największa na świecie tybetańska diaspora. W 1963 roku XIV Dalajlama ogłosił napisaną przez siebie konstytucję opartą na nowoczesnej myśli konstytucyjnej i prawach człowieka. Doprowadził do wyłonienia w demokratycznych wyborach parlamentu na wychodźstwie. Od lat nie domaga się dla Tybetu wolności, lecz jedynie autonomii zagwarantowanej w narzuconej przez Chiny "17-punktowej ugodzie". Od lat też zabiega o podjęcie dialogu z władzami ChRL. Nawołuje swój naród do niestosowania przemocy i kierowania się współczuciem wobec Chińczyków. W 1989 roku uhonorowany został Pokojową Nagrodą Nobla. W listopadzie 2005 roku, po latach negocjacji z Pekinem, pierwszą wizytę w ChRL złożył specjalny sprawozdawca ONZ ds. tortur. Stwierdził, że praktyka stosowania tortur nadal ma w Chinach "charakter powszechny".
Bicie i tortury są rutynową techniką przesłuchań. Wśród narzędzi używanych do bicia są elektryczne pałki, po których skóra pokrywa się pęcherzami i nabiera zielonego koloru. Dla wzmocnienia efektu polewa się podczas bicia wodą. Pałki używane są też do gwałcenia. Więźniów wiesza się za wykręcone i związane na plecach ręce, wyrywając je ze stawów barkowych. W takiej pozycji zawiesza się ich też nad paleniskiem, do którego wrzucane są strączki chili. Więźniów dręczy się też procedurami pseudomedycznymi. Pobiera się im - bez znieczulenia i odpowiednich środków ostrożności - płyny ustrojowe, np. płyn mózgowo-rdzeniowy, który służy do wyrobu leków. A także krew, co dla niedożywionych i wycieńczonych pracą skazanych może skończyć się śmiercią.
Torturą jest też praca więźniów. Ngałang Sangdrol po raz pierwszy aresztowana została w wieku 13 lat za śpiewanie pieśni patriotycznej. W więzieniu spędziła 12 lat: - Najgorsze jest to, że nigdy nie wiesz, co się stanie - czy cię dziś będą bili, jak, kiedy. Nie wiadomo, co strażnikom przyjdzie do głowy. Tych pomysłów więźniowie boją się najbardziej. Poza tym - codzienna praca. Normy są tak wyśrubowane, że zaharowujesz się na śmierć. W Drapczi pracowałyśmy w szklarni. Stosuje się tam środki owadobójcze, przed którymi więźniowie nie są chronieni. Wdychamy wszystkie te opary. Mamy je w gardle, w nosie, w oczach. Nawozi się ludzkim kałem, który trzeba wybierać z dołów kloacznych. Jedna więźniarka wchodzi do takiego dołu, wybiera kał rękami, napełnia wiadro i podaje drugiej. Ma go wszędzie: na twarzy, we włosach, w ustach.
Religia jest integralną częścią tybetańskiej kultury, obyczaju, podstawą tożsamości narodowej. Dlatego władze chińskie uznały ją za podstawową przeszkodę w przejęciu pełni władzy nad Tybetem. W czasie chińskiej okupacji zburzono w Tybecie większość z 6259 klasztorów - bezcennych zabytków.
Połowę spośród 592 558 mnichów, mniszek i nauczycieli zmuszono do wyrzeczenia się święceń. Ponad 110 tys. torturowano i zamordowano.
Przed chińską inwazją w rejestrach klasztoru Sera figurowało 7997 mnichów - obecnie jest ich kilkuset. Podobnie w Drepungu, największym niegdyś mieście klasztornym świata, gdzie mieszkało i pobierało nauki 10 tys. mnichów. Do nadzoru nad klasztorami i kontroli nad religią powołano m.in. Komitet ds. Kierowania Buddyzmem Tybetańskim. Władze chińskie poddają mnichów "edukacji patriotycznej". Odbierają datki zostawiane przez wiernych. Nakładają na klasztory limity mnichów.
XIV Dalajlama: - Tzw. wolność religii w Tybecie sprowadza się dziś do tego, że władze zezwalają naszym rodakom tylko na praktyki obrzędowe i dewocyjne. Natomiast nauczanie i studiowanie filozofii buddyjskiej podlega oficjalnym i nieoficjalnym restrykcjom. W ten sposób obraca się buddyzm w ślepą wiarę - co doskonale zgadza się z komunistyczną wizją religii.
Władze Chin głoszą, że dzięki olbrzymim dotacjom wyciągają Tybet z zacofania gospodarczego. Rzeczywiście, dotacje te sięgnęły 100 miliardów juanów. Ale przeznaczane są na wspieranie chińskiej kolonizacji Tybetu. Dzięki ulgom podatkowym i dotacjom na "modernizacji" Tybetu bogacą się Chińczycy. Dotacje z Chin nie idą na oświatę czy opiekę zdrowotną na wsiach. Za to dużą część przeznacza się na przemysł drzewny i wydobywczy, który prowadzony jest rabunkowo i niszczy naturalne środowisko. A zatrudnienie w nim znajdują chińscy osadnicy. W 2001 roku, w ramach programu "rozwijania ziem zachodnich", rozpoczęto budowę linii kolejowej do Lhasy. Oddano ją do użytku w 2006 roku. Oprócz setek tysięcy chińskich osadników przyniosła Tybetowi zniszczenie tradycyjnych pastwisk i ostoi dzikiej zwierzyny. Nie dała Tybetańczykom nowych miejsc pracy, bo przy jej budowie pracowali głównie Chińczycy. Z raportów instytucji międzynarodowych wynika, że ponad 70 proc. Tybetańczyków z Tybetańskiego Regionu Autonomicznego żyje poniżej granicy ubóstwa. Wielu głoduje, nie ma pracy, mieszkań, dostępu do szkół i opieki zdrowotnej.
Dzięki zachętom finansowym Chińczycy masowo osiedlają się w Tybecie - teraz mieszka tu 6 milionów Tybetańczyków i 8 milionów Chińczyków. Populację Tybetańczyków zmniejsza się przez akcje aborcji i sterylizacji Tybetanek. W 1984 roku Chińczycy wprowadzili przepis zezwalający małżeństwom tybetańskim na terenie Regionu na posiadanie tylko dwójki dzieci. Za nadliczbowe wymierza się grzywny (400-800 dolarów), obniża rodzicom zarobki, a dzieci nie są meldowane, przez co pozbawia się je opieki zdrowotnej i edukacji. Służba zdrowia jest odpłatna, większości Tybetańczyków na nią nie stać. Chińczycy dzięki rządowym dotacjom zarabiają w Tybecie średnio o prawie 47 proc. więcej niż w innych prowincjach ChRL. Wypierają Tybetańczyków nawet z rynku produktów tradycyjnych, jak tybetańskie meble, malowidła czy rzemiosło. Tybetańczycy mają minimalny udział we władzach lokalnych. W dostępie do mieszkań preferowani są przesiedleńcy z Chin. Aby zapewnić im mieszkania, burzy się stare domy Tybetańczyków. Wysiedlani nie dostają z reguły żadnych rekompensat. W 2002 roku mimo protestów władze zaczęły wyburzać zabytkowe domy i wznosić nowe budynki w starej, objętej ochroną UNESCO części Lhasy. W latach 1959-66 rząd chiński prowadził "kampanie kontroli myśli", w ramach których wykształceni mnisi i świeccy trafili do więzień i obozów pracy. Wprowadzono szkoły państwowe, w których uczyli niewykwalifikowani nauczyciele.
Do najlepszych szkół w Tybecie chodzą przede wszystkim dzieci chińskich urzędników. Klasy dzielą się na chińskie i tybetańskie. Są nawet oddzielne stołówki: "dla jedzących campę" (prażoną jęczmienną mąkę) i "dla jedzących ryż". W regionach wiejskich albo wcale nie ma szkół, albo są na tak niskim poziomie, że praktycznie niczego nie uczą. W marcu 2004 roku specjalny sprawozdawca ONZ ds. dostępu do edukacji wyraził "przerażenie" liczbą analfabetów w Tybecie i oskarżył rząd, że jego polityka oświatowa ma charakter "asymilacyjny" i nie uwzględnia "wartości języka oraz religii mniejszości". Tybetańczyków uczy się po chińsku - w języku, którego nie znają. Z oficjalnych statystyk wynika, że ponad połowa Tybetańczyków, którzy ukończyli 15. rok życia, jest analfabetami.
70 proc. powierzchni Tybetu stanowiły łąki, na których koczownicy wypasali tysiące jaków. Władze chińskie karczowały lasy pod budowę kopalń, zakładów przemysłowych, dróg i pod rozbudowę miast. To spowodowało erozję gleby i pustynnienie zielonych niegdyś terenów. Zniszczono unikalne górskie lasy tropikalne i iglaste lasy subtropikalne. Do 1985 roku wycięto 40 proc. zasobów drewna. Przy wyrębie lasów pracowało ponad 20 tys. chińskich żołnierzy i tybetańskich więźniów. Chiny produkują i składują w Tybecie broń nuklearną. I wzbogacają uran, są tam jego najbogatsze na świecie pokłady. Powoduje to radioaktywne skażenie rzek. Tybetańczycy mieszkający w rejonach kopalń umierają, są też doniesienia o narodzinach zdeformowanych dzieci i zwierząt. W Tybecie żyje wiele unikalnych gatunków zwierząt, m.in. panda, pantera śnieżna, antylopa cziru, tygrys bengalski. W Czerwonej Księdze ginących gatunków (z 1990) Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody znalazło się 30 gatunków tybetańskich zwierząt. W 1901 roku XIII Dalajlama wydał edykt zabraniający polowania na dzikie zwierzęta. Polowania na zagrożone gatunki zabrania też prawo chińskie. Mimo to są zabijane, m.in. przez żołnierzy i na safari organizowanych dla turystów. W 2006 roku Dalajlama wezwał Tybetańczyków do ochrony zagrożonych gatunków. W odpowiedzi we wszystkich regionach Tybetu zaczęto publicznie palić szmuglowane z Indii skóry tygrysów, panter i wydr oraz obszywane nimi ubrania. Z dymem poszły futra warte dziesiątki milionów juanów. Ten akt posłuszeństwa wobec Dalajlamy wywołał represje. Zakazano niszczyć futra pod groźbą kary, a tybetańskich spikerów w telewizji zmuszono do występowania w futrach chronionych zwierząt.
UJGURZY
Sinkiang - kraj położony w głębi kontynentu - graniczy z ośmioma państwami Azji Środkowej, w tym Pakistanem i Afganistanem. Ze stolicy Urumczi bliżej jest do Kabulu i Islamabadu niż do Pekinu i Szanghaju. Półpustynny region jest rzadko zaludniony, ale obfituje w bogactwa naturalne. Stanowi jedną szóstą powierzchni Chin i jest terenem chińskiej ekspansji gospodarczej. Sinkiang to także mozaika etniczna: z 20-milionowej ludności 47 proc. to muzułmańscy Ujgurzy, 40 proc. Chińczycy, reszta to Kazachowie, Huiowie, Kirgizi.Sinkiang - tradycyjnie rolniczy, ale mający bogate złoża gazu i ropy naftowej - jest obecnie jedynym z najszybciej rozwijających się regionów Chin. Roczny wzrost wynosi 10 proc. PKB. Dla Chin region ten jest ważny ze względów wojskowych - to bufor na granicy z Iranem, Afganistanem i Azją Środkową. To także klucz do bezpieczeństwa energetycznego Chin - tamtędy przechodzą główne rurociągi i gazociągi zaopatrujące gospodarkę w surowce energetyczne z Rosji i Kazachstanu.
Ujgurzy są muzułmanami mieszkającymi w regionie autonomicznym Sinkiang, ludem o starej kulturze, języku pokrewnym tureckiemu i jednym z najstarszych pism świata. Jest ich obecnie 9 mln. W 1949 roku, gdy na te tereny wkroczyła komunistyczna Chińska Armia Wyzwolenia, stanowili 76 proc. ludności, dziś - mniej niż połowę. Ujgurzy czują się zagrożeni falą osadnictwa chińskiego. Buntują się też przeciwko kontroli partii nad ich życiem religijnym i kulturowym. Sinkiang leży na Jedwabnym Szlaku, który łączył Chiny z Europą. Walczyli o niego przez wieki Chińczycy, Mongołowie i Ujgurzy. Chińczycy kolonizowali Sinkiangu już za dynastii Han, od I wieku p.n.e. Ujgurzy przybyli tam znacznie później, w IX wieku. Przenieśli się z Mongolii, z której wyparł ich turecki lud Kirgizów. Na początku zajęli pustynne oazy Turfan i Kaszgar. Wiek potem podbili chiński Kraj Zachodni, który obejmował pozostałą część Sinkiangu. W skład Chin Sinkiang ponownie wszedł formalnie w 1759 roku, za dynastii mandżurskiej, kiedy został nazwany "nową granicą" (po chińsku: xin jiang).
Na początku XX wieku, po upadku cesarstwa chińskiego, do głosu doszły aspiracje Ujgurów do niepodległości wspierane przez ZSRR, który grał z Chinami o dominację w Azji Środkowej. W latach 1933 i 1945-49 krótko istniała niepodległa Republika Turkiestanu Wschodniego. Upadła w 1949 roku, gdy do Sinkiangu wkroczyli komuniści. W roku 1955 ogłoszono Autonomiczny Region Ujgurski. Większość Ujgurów chce autonomii obiecanej przez Chiny, radykalny odłam walczy o niepodległość Turkiestanu Wschodniego. Władze chińskie traktują jednych i drugich jako separatystów. Od początku lat 90. Chiny oskarżają Ujgurów o prowadzenie kampanii zamachów bombowych, sabotażu i nieposłuszeństwa cywilnego. Od 11 września traktują ich jako terrorystów związanych z Al-Kaidą. Zarzuty trudno zbadać, bo władze chińskie nie wpuszczają tam niezależnych obserwatorów.
Obrońcy praw człowieka twierdzą, że Pekin wykorzystuje swoje poparcie dla "wojny z terrorem" Busha, by rozprawić się z Ujgurami. Amerykanie do pewnego stopnia uwierzyli w zarzuty chińskie i po inwazji na Afganistan wysłali 22 Ujgurów dostarczonych przez Pakistan do Guantanamo. Po sześciu latach uwolnił ich amerykański sąd wojskowy. Pięciu z nich przyjęła Albania, następnych chce przyjąć wyspa Palau na Pacyfiku. Chiny prowadzą w Sinkiangu politykę twardej ręki, jest naszpikowany wojskiem, policją i obozami pracy. Oprócz Tybetu to jedyny region Chin, w którym stosowana jest kara śmierci dla więźniów politycznych. Ale stawiają też na modernizację i rozwój. Dzięki chińskim inwestycjom Sinkiang ma dziś nowoczesne miasta, autostrady, szpitale i szkoły. Ze wzrostu korzystają jednak napływowi Chińczycy. Tych ostatnich przyciąga ogłoszona w 1999 roku rządowa polityka "Idź na zachód", która obiecuje im mieszkania i dobre zarobki w Tybecie i Sinkiangu. Znawcy twierdzą, że jedną z głównych przyczyn niezadowolenia w Sinkiangu jest przepaść ekonomiczna między Chińczykami a Ujgurami. Przywódcy Chin obawiają się, że gdyby Sinkiang dostał autonomię, to inne prowincje, w tym Tybet, zażądałyby tego samego. Chiny, ogromne państwo stanowiące faktycznie zbiór prowincji o różnych tradycjach i przeszłości, mogłyby się rozpaść. Zaraz po rozruchach z 5 lipca w Urumczi władze chińskie oskarżyły 62-letnią Ujgurkę o ich wywołanie. Jako dowód podały, że dzień wcześniej wykonała szereg telefonów z USA, gdzie mieszka, do Sinkiangu. Ujgurka zaprzecza. W połowie lat 90. Rebija Kadir uchodziła w Chinach za wzór sukcesu kobiety z mniejszości narodowej. W tradycyjnym społeczeństwie muzułmańskim Kadir, matka 11 dzieci, dorobiła się fortuny. Zaczęła od pralni, wylądowała jako właścicielka sieci supermarketów i najbogatsza kobiet Chin. Prowadziła też działalność charytatywną i była delegatką do regionalnego zgromadzenia doradczego. Gdy w 1997 roku publicznie skrytykowała Chiny za dyskryminowanie Ujgurów, odebrano jej paszport. W roku 1999 została aresztowana. Sądzono ją za ujawnianie tajemnic państwowych - w rzeczywistości wysyłała wycinki gazet mężowi, emigrantowi politycznemu Sidikowi Rouziemu. Odsiedziała pięć lat, wypuszczono ją w 2004 roku, przed wizytą amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice w Chinach. Obecnie mieszka w USA i stoi na czele Światowego Kongresu Ujgurów, największej organizacji emigracyjnej. Jej synów Alima i Ablikima, którzy zostali w Chinach, skazano pod zarzutem przestępstw podatkowych; odsiadują wieloletnie wyroki. Kadir zaprzecza, by chciała oderwać Sinkiang od Chin, ale oskarża je o ucisk jej narodu. Sinkiangiem rządzi twardogłowy sekretarz regionu 64-letni Wang Lequan. Silny człowiek Sinkiangu jest zaufanym przywódcy Chin Hu Jintao. Posadę objął w 1994 roku. Jego polityka to szybka modernizacja, uprzemysłowienie i walka z separatyzmem. - Umocnił władzę Pekinu nad jedną szóstą jej terytorium, które zawsze było źródłem problemów dla Chin - mówi obrońca praw człowieka Nicholas Bequelin. Wang wprowadził zakaz indywidualnych pielgrzymek do Mekki (dozwolone są tylko grupowe; pretekstem jest obawa przez kontaktem z Al-Kaidą), nauki religii dla dzieci poniżej 18 lat, noszenia chust dla kobiet i zapuszczania bród dla mężczyzn. W szkołach podstawowych Sinkiangu nie uczy się już ujgurskiego, walka z terroryzmem jest pretekstem do stałej inwigilacji Ujgurów. Chiny rozwijają Sinkiang, ale to nie Ujgurzy na tym korzystają, bo 70 proc. środków inwestuje się w przemysł energetyczny, który zatrudnia głównie Chińczyków. 2,2 mln Chińczyków zatrudnia z kolei należący do armii Korpus Konstrukcji i Rozwoju, sieć fabryk i dużych gospodarstw rolnych. Ujgurom pozostał drobny handel i uprawa bawełny, ale i tam napotykają konkurencję bardziej obrotnych Chińczyków. Wybuch w Urumczi stawia osiągnięcia Wanga pod znakiem zapytania. Zakwestionowanie ich równe jest kwestionowaniu autorytetu chińskiego lidera Hu Jintao. Zdaniem ekspertów Sinkiang jest tak ważnym regionem dla Chin, że będą chciały za wszelką cenę zaprowadzić tam spokój. - To północno-zachodnia granica Chin, podobnie jak Tybet o żywotnym znaczeniu dla bezpieczeństwa kraju - mówi Wenran Jiang, znawca Chin z Uniwersytetu Alberta w Kanadzie. - Pekin nie pójdzie tam na kompromis.
PLAC TIANANMEN
Wraz reformami społecznymi i gospodarczymi chińska partia musiała stawić czoła problemom o dwojakiej naturze, stać się motorem napędowym gospodarki oraz zachować władzę i system ideologiczny. Ludność chińska, od wieków odzwyczajona była od przedsiębiorczości nie znała mechanizmów rynkowych ani nie miała kapitału oraz funduszy. O pomoc zwrócono się do chińskiej diaspory dysponującej środkami jak i doświadczeniami menedżerskimi. Drugi etap reform, przypadający na lata 1984-1989, obejmował przekształcenie systemu administracyjnego wsi, rozwój wiejskich przedsiębiorstw pozarolniczych, zniesienie państwowego skupu artykułów rolnych oraz utworzenie specjalnych stref ekonomicznych. Spowodowało to przyciągnięcie zagranicznych inwestorów. Powstały pozabankowe instytucje finansowe, zdecentralizowano system planowania i budżetowania oraz uwolniono ceny artykułów rolnych. Zaniechano również procedury odprowadzania przez przedsiębiorstwa zysku do budżetu, a system budżetowania oparto na podatkach. Liberalizacja stosunków gospodarczych i społecznych spowodowała napięcie polityczne. Młodzi specjaliści, często kształceni za granicą, rozumieli konieczność powszechnego dostępu do informacji oraz demokrację polityczną. Kolejnym problemem stała się fala korupcji, szczególnie widoczna w strefach ekonomicznych. Postało też zjawisko uwłaszczania nomenklatury, a właściwie gaogan zidi, czyli rodzin wyższych funkcjonariuszy partyjnych, które miały uprzywilejowany dostęp do [państwowych koncesji i zamówień. Reformy stały się sprzeczne z tokiem myślenia niektórych członków partii, którzy zarzucali im burżuazyjny liberalizm. W odpowiedzi na e zarzuty Deng oznajmił, ze chodzi tylko o dopuszczenie małych przedsiębiorstw prywatnych, a podstawę gospodarki nadal stanowią państwowe zakłady. Szczególny opór stawiało dowództwo armii, dotychczasowy strażnik ideologii. Na początku 1985 Deng zredukował wyższy personel wojskowy i ograniczył wydatki na armię. W połowie września 1985 ustąpiło z Politbiura partii 6 najwyższych rangą wojskowych wraz z marszałkiem Ye Jianying'iem na czele. Usunięto przedstawiciel starszego pokolenia a na ich miejsce przyszli bardziej wykształceni reformatorzy. Młodzi inteligenci i studenci domagali się od władz rozszerzenia swobód politycznych. W grudniu 1985 studenci uniwersytetu rolnego w Pekinie urządzili strajk okupacyjny na znak protestu przeciw obecności wojska na terenie uczelni. Liberalną atmosferę tworzyły też media, w których krytykowano patriarchalne obyczaje, klikowość, przywileje partyjne i biurokratyczny styl rządzenia. W czerwcu 1986 opublikowano najostrzejszą dotąd krytykę systemu politycznego autorstwa Yan Jiaqi'ego, dyrektora Instytutu Nauk Politycznych Chińskiej Akademii Nauk Społecznych. W grudniu 1986 studenci z Szanghaju, Pekinu i Tianjin demonstrowali na rzecz demokracji politycznej. Deng znacząco pochwalił generała Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Kierownictwo partii obawiało się skutków demokratyzacji i utraty kontroli politycznej nad krajem. Cenę musiał za to zapłacić Hu Yaobang, na posiedzeniu Politbiura 16.01.1987 Hu został pozbawiony funkcji sekretarza generalnego partii, argumentując tą decyzję jego nieskutecznością w walce z duchowym zatruciem i tolerancję dla burżuazyjnego liberalizmu, która doprowadziła do zajść studenckich. Wraz z odejściem Hu rozpoczęły się represje intelektualistów zbyt daleko krytykujących partię. Deng chciał jednak zminimalizować skutki odejścia Hu w dziedzinie reform gospodarczych, więc na nowego sekretarza generalnego wybrano Zhao Ziyang'a. Wiosną 1987 konserwatyści znów przypuścili atak, ale Deng ukrócił antyliberalną kampanię. Odeszła połowa członków Politbiura, w tym sam Deng i główni konserwatyści. Zatwierdzono Zhao na sekretarza partii, w politbiurze pozostał Hu. Deng formalnie odszedł z władz partii, ale zachował dotychczasowe znaczenie, jako nieformalny patriarcha Chin. Na zjeździe przyjęto też program kolejnych reform gospodarczych. Obserwując kłopoty gospodarcze ZSRR oraz szybki wzrost Chin, nie było wątpliwości, że obrana droga jest słuszna. Na kolejnym Zjeździe Plenarnym KC postanowiono o pogłębieniu przemian gospodarczych i paradoksalnie na czele rządu stanął Li Peng, będący opozycją do Zhao. Li P{Peng popierał socjalistyczną etykę, podczas gdy Zhao akcentował nowy styl myślenia. Zhao zachęcał do pogłębiania reform, a Li do stabilizacji gospodarki. System faktycznie wymagał stabilizacji, gdyż pomimo szybkiego tempa wzrostu, nasiliła się inflacja, narastały różnice w wysokości płac i groźba bezrobocia, a wraz z falą przestępczości pogorszyły się warunki życia w miastach. Studenci i robotnicy wyrażali rosnące niezadowolenie. W lipcu 1988 doszło do burzliwego starcia stanowisk Zhao i Li. Nasiliła się polaryzacja stanowisk i walka o władzę w kierownictwie partii. Bardziej konserwatywni przywódcy z Li Pengiem na czele zmierzali do usunięcia Zhao, nie godziła się na to jednak Deng. Sytuacja uległa zaostrzeniu, kiedy na bankiet zorganizowany przez prezydenta Busha, przebywającego w Pekinie zaproszono czołowego rzecznika demokracji Fang Lizhi, nie został on jednak wpuszczony, co skomentował jako łamanie praw człowieka. Przeciwnicy liberalizacji politycznej uznali ten incydent za ingerencję zachodu w sprawy chińskie. Na posiedzeniu Politbiura zasłabł Hu Yaobang, a następnie 15.04.1989 zmarł. Jego pogrzeb stał się okazją do 100-tysięcznej manifestacji w Pekinie, która wkrótce zmieniła się w masowy ruch na rzecz demokracji. Na placu Tiananmen koczowały już tysiące studentów i osób wspierających manifestację. Demonstrujący zażądali od władz dialogu w sprawie demokratyzacji systemu. Zhao dostrzegł w ruchu studenckim szansę na odbudowanie swojej pozycji. Na posiedzeniu Politbiura 22.04.1989 większość członków opowiedziała się za zakończeniem żałoby po Hu oraz potwierdziła słuszność kampanii przeciw Burżuazyjnej liberalizacji. Kiedy Zhao wizytował w KRLD, członkowie Komitetu określili manifestację studentów jako zamieszki, co zakrawało na przestępstwo. Deng przestrzegał, że wydarzenia mogą przybrać obrót jak w Polsce i skończyć się okrągłym stołem i zażądano zakończenia zamieszek. Tymczasem protesty i demonstracje rozlały się po całych Chinach, zorganizowano niezależny związek studencki. Na placu Tiananmen przebywało ok. 100 tys. osób a wiele więcej uczestniczyło w demonstracjach. Władze nie uznały organizacji studenckiej i odmawiały jakichkolwiek rokowań. Po rozmowie z Dengiem Zhao wystąpił z pojednawczym przemówieniem, które jednak nie zaspokoił oczekiwań 2,5 tys. studentów, którzy rozpoczęli strajk głodowy na placu Tiananmen. Żądali oni właściwej oceny Hu, legalizacji ich związku oraz wycofania oskarżeń o zamieszki. Podczas spotkania Przywódców studentów Wu Kaiki oraz Wang Den z premierem Li, odrzucili oni oskarżenia o spowodowanie zamieszek i to rząd obciążyli winą za demonstracje. 19.05 Zhao podjął próbę nawiązania kontaktu ze strajkującymi, przybywając z Li na plac Tiananmen. Powiedział tylko, że czuje się winny i że przybywa za późno. Tego samego dnia wieczorem rząd wprowadził stan wojenny w Pekinie. W mieście było już ok. 100 tys. żołnierzy, a w pobliżu zgromadzono kolejne 200 tys. żołnierzy. Wejście wojska tylko zaogniło sytuację, demonstrujący mieli transparenty z napisami „wolność albo śmierć”, wybudowali „boginię demokracji”, którą postawili naprzeciwko mauzoleum Mao. Zhao został 24.05 usunięty z funkcji sekretarza generalnego. Do protestujących zaczęli dołączać się robotnicy, więc władze zdecydowały się na użycie siły. W nocy z 3 na 4.06 1989 do centrum Pekinu wjechały oddziały pancerne, dokonując masakry demonstrantów. Liczbę ofiar ocenia się na 1-5 tys. osób. Około 4 tys. aresztowano, a następnie skazano na wieloletnie więzienie. W następnych dniach dokonano pacyfikacji demonstrantów w Szanghaju, Chengu. Publicznie wykonano wiele wyroków śmierci na osobach oskarżanych o gwałty w czasie zajść. W partii ster objęli zwolennicy twardego kursu, z premierem Li Pengiem na czele. Zhao oskarżono o usiłowanie doprowadzenia do rozłamu w szeregach partii. Propaganda rozpoczęła nagonkę na „chuliganów” i „kontrrewolucjonistów”. W całym kraju trwały poszukiwania przywódców protestu. Wu Kaiki zdołał uciec z Chin, natomiast Wang Den został skazany na długoletnie więzienie. Opinia publiczna pogodziła się ze stłumieniem protestu dość szybko, przyznawano, że okazał się on niewłaściwy lub za daleko idący.
TAJWAN
Na mocy ustaleń alianckich Japonia zwróciła Tajwan Chinom w 1945, co znalazło odzwierciedlenie w traktacie pokojowym podpisanym w 1951 w San Francisco. W grudniu 1949 po klęsce w wojnie domowej w Chinach, na Tajwanie schronił się obalony rząd Czang Kaj-szeka i resztki wojsk wraz z ok. 2 mln uchodźców z kontynentu. Czach Kaj-szek uważał, ze komunizm w Chinach to stan jedynie przejściowy. Do swojej śmierci w 1975 sprawował urząd prezydenta Republiki Chińskiej i utrzymywał „program powrotu”. Wspierały go politycznie i militarnie Stany Zjednoczone, dzięki czemu nie doszło do inwazji komunistycznych Chin na Tajwan. Władze Tajwanu były uznawane przez większość państw zachodnich, jako legalny rząd Chin i aż do 1971 reprezentowały Chiny w ONZ. Prowadzono tam liberalną politykę gospodarczą począwszy od wczesnych lat 50., co przyniosło dynamiczny wzrost gospodarczy i handlowy, który w znacznym stopniu zneutralizował pogłębiającą się izolację polityczną. W wyniku nawiązania przez Japonię stosunków dyplomatycznych z rządem w Pekinie, w 1972 Tajwan zerwał z nią stosunki. W latach 70. większość państw zerwała stosunki z Tajwanem, wśród nich USA w 1979. Do 1987 na Tajwanie obowiązywał stan wyjątkowy, a w 1989 przywrócono tam demokrację. W grudniu 1992 miały miejsce pierwsze wolne wybory wielopartyjne. Tajwan jest republiką od 1947, na czele państwa stoi prezydent, najwyższym organem administracyjnym, jest Rada Wykonawcza, na czele której stoi premier.
MONGOLIA
Początkowo nie brała udziału w IIWŚ, lecz dostarczała ZSRR koni i mięsa. Dostawy te były dla ludności Mongolii przymusowe. W 1945 japońska armia kwantuńska skoncentrowała swe siły w Mandżurii. Latem 1945 ZSRR wypowiedział Japonii wojnę. W działaniach zbrojnych na terenie Mandżurii i północnych Chin oddziały mongolskie współpracowały z Armią Czerwoną. Ofensywa wojsk radzieckich doprowadziła do wyzwolenia spod okupacji japońskiej Mandżurii, wschodniej części północnych Chin oraz Korei Pół. Dzięki udziałowi w IIWŚ po stronie ZSRR Mongolia mogła domagać się uznania jej suwerenności po zakończeniu działań zbrojnych, podczas konferencji w Jałcie. W 1945 jednym z warunków podpisania układu z ZSRR a Republiką Chin stało się uznanie przez Chiny niepodległości MRL. Na żądanie władz chińskich we wrześniu 1945 przeprowadzono w Mongolii plebiscyt, w którym przeważająca większość Mongołów opowiedziała się za niepodległością, odrzucając autonomię w ramach Republiki Chin. 5.01.1946 Chiny uznały niepodległość MRL, nie zgodziły się jednak na wstąpienie Mongolii do ONZ. Po utworzeniu ChRL Mao podczas prowadzonych w Moskwie negocjacji domagał się uznania przez ZSRR zwierzchności Chin nad Mongolią. Żądanie to nie zostało spełnione, lecz ZSRR udzielił komunistycznym Chinom pomocy wojskowej i gospodarczej. ChRL uznała niepodległość Mongolii w 1949, a w ślad za nią reszta państw bloku komunistycznego. W 1961 Mongolia została członkiem ONZ, a w 1962 Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Mongolii przybyło wówczas wielu ekspertów RWPG, zwłaszcza z ZSRR. W MRL istniały radziecka administracja, sieć sklepów, system transportu. W 1964 Mao oskarżył ZSRR o dominację w Mongolii. Efektem rewolucji kulturalnej w Chinach był wzrost wrogich nastrojów w stosunku do chińskich mieszkańców MRL. Wtedy tez oddziały Armii Czerwonej ponownie przybyły do Mongolii. W 1987 MRL została oficjalnie uznana przez USA. W Mongolii zorganizowano w grudniu 1989 pokojowe demonstracje i strajki głodowe, które doprowadziły do zmian w szeregach partyjnych oraz ustanowienia demokratycznych rządów. W 1992 ogłoszono nową, demokratyczną konstytucję. Demokratyczne przemiany sprzyjają odradzaniu się buddyzmu i tradycyjnego szamanizmu. Do Mongolii zaczynają tez przybywać misjonarze chrześcijańscy.