Wprowadzenie waluty euro w Polsce
Teoria podmiotowości politycznej
Kto jest uczestnikiem sytuacji politycznej?
Partie polityczne PiS, SLD, PSL, PO,
Prezydent,
Rząd Donalda Tuska.
Jakie są główne cechy charakteryzujące aktorów?
PO - obecnie partia zwycięska, o największych możliwościach działania, zwolennik szybkiego wejścia Polski do strefy euro.
Rząd Donalda Tuska - przyjęcie euro jako strategiczny cel rządu.
PiS - druga co do wielkości partia, może stworzyć większość blokującą PO, negatywnie nastawiony do szybkiego wejścia do strefy euro jak i szybkiego wypełniania kryteriów zbieżności, bardziej sceptyczna w kwestii przyjęcia nowej waluty, nie sprzeciwia się temu, ale dopuszcza taką możliwość tylko jeśli zapewnimy najpierw odpowiednie warunki gospodarcze w kraju; opowiadają się za przeprowadzeniem referendum.
SLD - deklaruje poparcie dla rządu w sprawie wejścia Polski do unii monetarnej, opowiadają się za szybką i dobrze zorganizowaną akcją akcesyjną, przeprowadzoną ze szczególną uwagą (zachowanie bezpieczeństwa ekonomicznego kraju).
PSL - generalnie przeciwni szybkiemu wejściu do strefy euro, chociaż tego nie wykluczają uzależniając akcesję od wyrównania wynagrodzeń i stopy życiowej obywateli państw Eurolandu i Polski.
Prezydent Kaczyński - jest przeciwny jednoznacznemu wyznaczaniu daty wejścia do strefy euro, ale nie wyklucza roku 2015, zwolennik przeprowadzenia referendum.
Kto podejmuje decyzje w imieniu aktorów?
Partie polityczne - kierownictwo partii, indywidualne decyzje członków
Prezydent - kieruje się własną opinią
Rząd - premier, minister finansów, minister spraw zagranicznych
Decyzje wszystkich aktorów uzależnione są od ogólnej sytuacji gospodarczej.
Behawioralizm
Jakie są najważniejsze powody uczestniczenia aktorów w sytuacji politycznej?
Partie polityczne - w sytuacji kryzysu gospodarczego i niespełnienia kryteriów konwergencji partie uczestniczą w sytuacji z powodów politycznych: demonstracja stosunku do przyjęcia wspólnej waluty, aby pozyskać nowy elektorat lub wzmocnić poparcie w już istniejącym, dodatkowo w kontekście zbliżających się wyborów pragną przedstawić swój styl prowadzenia polityki zagranicznej oraz rozwoju gospodarczego w świetle ewentualnego sukcesu wyborczego i możliwości realizowania własnej polityki.
Celem jest również wejście do strefy euro, które według poszczególnych aktorów ma nastąpić szybciej lub później oraz przeforsowanie własnych dróg rozwiązania sytuacji.
Prezydent - bierze udział w sytuacji ze względu na konstytucyjną rolę reprezentanta państwa w stosunkach zewnętrznych (art. 133), demonstruje swoje stanowisko polityczne, dba o interes państwa,
Rząd - realizacja programu zapowiedzianego w kampanii wyborczej, skoro PO w poprzedniej kampanii zapowiedziała szybkie wejście do strefy euro, to w kolejnej kampanii nie może tego zignorować i jest zobowiązana do poruszania tej kwestii.
Jakie bodźce z otoczenia oddziałują na aktorów?
Opinia publiczna - Polacy należą do największych przeciwników euro: 29 % Polaków jest zwolennikami wprowadzenia nowej waluty, 37 % jest przeciwko co sytuuje nasz kraj na trzecim miejscu w Europie po Wielkiej Brytanii (65 % przeciwników) i Danii ze Szwecją (44 % przeciwników) - grudzień 2009.
Media - presja wywierana na partie w celu wyjaśniania zawiłości akcesji oraz przedstawienia argumentacji poparcia, lub jego braku, dla tej inicjatywy; radykalizacja nastrojów.
Nadchodzące wybory parlamentarne - odpowiednie przedstawienie problemu i jego wagi może wpłynąć na wynik wyborczy.
Eksperci - opinie ekspertów dotyczące możliwości i orientacyjnych dat wejścia Polski do strefy euro. Wskazują oni na negatywne i pozytywne tego aspekty. Przeważają jednak opinie pozytywne:
„Pomimo jednak licznych trudności, jakie gospodarka polska może doświadczyć wstępując do strefy euro, niepodważalną zaletą jest to, iż w końcu staniemy się pełnoprawnymi obywatelami Zjednoczonej Europy, posługujący się wspólną walutą. Musimy tylko jeszcze podjąć decyzję, co ma się znaleźć na „polskim euro” - Jan Paweł II, Kopernik a może żubr.” - Aleksandra Szunke, Akademia Ekonomiczna w Katowicach.
„Minister finansów Jacek Rostowski uważa, że przy obecnym poziomie turbulencji na rynkach finansowych złotówka nie trafi do ERM II. Jednocześnie nie podawał żadnej konkretnej daty ani nie rewidował „mapy drogowej” wejścia Polski do strefy w 2012 r. Czy to oznacza, że Jarosław Kaczyński ma rację, a rząd liczy na kolejny cud?” („Polityka”).
Światowe rynki finansowe - wpływ mają spekulanci walutowi, a kryzys gospodarczy uniemożliwiają spełnienie kryteriów konwergencji. Ponadto wpływ mają spekulanci walutowi, a kryzys gospodarczy uniemożliwia spełnienie kryteriów konwergencji.
Komicja Europejska - przeprowadza za pośrednictwem Eurobarometru 72 sondaże, opracowuje raporty wywierając presję. Raport opracowuje również Europejski Bank Centralny. KE i EBC dokonują oceny stopnia konwergencji gospodarczej, zgodności ustawodawstwa krajowego z wymogami Traktatu oraz sprawdzają, czy zostały spełnione wymogi ustawowe dotyczące krajowych banków centralnych, tak aby mogły one stać się członkami Eurosystemu.
Instytucjonalizm
Jakie są instytucjonalne - formalne i nieformalne - uwarunkowania sytuacji politycznej?
Kryteria kopenhaskie:
Jednym z kryteriów politycznych jest przyjęcie dorobku prawnego wspólnoty Acquis communautaire. Dorobkiem wspólnoty jest również wspólna waluta.
Kryteria konwergencji:
Kryteria monetarne:
Stopy procentowe - nie powinny przekraczać 2 % wyników trzech najlepszych krajów („trwały charakter konwergencji […] co odzwierciedla się w poziomach długoterminowych stóp procentowych”. Oznacza to, że „w ciągu jednego roku przed badaniem Państwo Członkowskie posiadało średnią nominalną długoterminową stopę procentową nie przekraczającą więcej niż o dwa punkty procentowe stopy procentowej trzech państw członkowskich o najbardziej stabilnych cenach. Stopy procentowe oblicza się na podstawie długoterminowych obligacji państwowych lub porównywalnych papierów wartościowych, z uwzględnieniem różnic w definicjach krajowych”.)
Stopa inflacji - 1,5 % wyników trzech krajów o najniższych wskaźnikach. („osiągnięcie wysokiego stopnia stabilności cen”. Kryterium to oznacza, że „państwo członkowskie ma trwały poziom stabilności cen, a średnia stopa inflacji, odnotowana w tym państwie w ciągu jednego roku poprzedzającego badanie, nie przekracza o więcej niż 1½ punktu procentowego inflacji trzech państw członkowskich o najbardziej stabilnych cenach”)
Kryteria fiskalne:
Deficyt budżetowy - nie może przekraczać 3 % PKB, dług publiczny - nie wyższy niż 60 % PKB („stabilną sytuację finansów publicznych”. Kryterium to oznacza, że w trakcie oceny państwo członkowskie nie może mieć nadmiernego deficytu budżetowego, którego istnienie Rada stwierdza na podstawie następujących kryteriów:
stosunek planowanego lub faktycznego deficytu do PKB wyrażonego w cenach rynkowych nie może przekraczać 3%;
relacja długu publicznego do PKB wyrażonego w cenach rynkowych nie może przekraczać 60%)
Stabilny kurs walutowy przez minimum 2 lata w ramach mechanizmu ERMII (spełnienie warunku stwierdza Europejski Bank Centralny) Przy ocenie spełnienia tego kryterium kładzie się nacisk na to, aby kurs walutowy był zbliżony do kursu centralnego wobec euro, uwzględniając ponadto dodatkowe czynniki, które mogły doprowadzić do wzrostu kursu walutowego.
Realizacja kryteriów: obecnie Polska spełnia tylko kryterium długoterminowych stóp procentowych, co jest spowodowane m.in. kryzysem gospodarczym.
Wejście państwa do strefy euro:
Decyzję o uchyleniu derogacji podejmie Rada Unii Europejskiej na wniosek Komisji Europejskiej oraz po konsultacji z Parlamentem Europejskim i po dyskusji na forum Rady Europejskiej. W związku z wejściem w życie traktatu lizbońskiego konieczne będzie również uzyskanie zalecenia ze strony obecnych państw strefy euro.
Bieżące informacje na temat aktualnego stanu wypełnienia kryteriów zbieżności publikowane są w wydawanym od sierpnia 2009 roku przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Euro w Monitorze konwergencji nominalnej. Proces wejścia Polski do strefy euro trwać będzie minimum trzy lata od momentu podjęcia strategicznej decyzji. Okres ten podzielony został na cztery etapy:
przygotowanie i wejście do ERM II - najważniejszymi wydarzeniami tego etapu będzie podjęcie decyzji o włączeniu złotego do systemu oraz samo wejście do ERM II;
wypełnienie kryteriów konwergencji - zakończone decyzją o uchyleniu derogacji w odniesieniu do Polski;
przygotowania do wprowadzenia euro do obiegu - zakończone wejściem do strefy euro;
proces wprowadzenia euro - zakończony wycofaniem złotego z obiegu.
Zmiana konstytucji: zmiana Konstytucji: art. 227 ust. 1 "Centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza". Jeśli wprowadzilibyśmy euro wówczas za jego emisje odpowiadałby Europejski Bank Centralny.
By dokonać zmian potrzebna jest zgoda co najmniej 2/3 głosów przy ustawowej liczbie posłów, Senatu i Prezydenta (art. 235).
Siła partii: PO - 206, PiS - 155, Lewica - 43, PSL - 31, Polska Plus - 8, SDPL - 4, SD - 3, niezrzeszeni - 10.
Prawo krajowe: konieczna jest zmiana szeregu ustaw m.in. o NBP, koordynacją zajmuję się organy powołane „Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 3 listopada 2009 r. w sprawie powołania Narodowego Komitetu Koordynacyjnego do spraw Euro, Rady Koordynacyjnej oraz Międzyinstytucjonalnych Zespołów Roboczych do spraw Przygotowań do Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską”.
Obecnie (marzec 2010) trwają prace nad Ramami Strategicznymi Narodowego Planu Wprowadzenia Euro - dokumentem, w którym określone zostaną działania związane z zamianą złotego na euro
Jak podobny problem był rozwiązywany wcześniej?
Dotychczas podobna sytuacja nie miała miejsca, Polska nigdy nie należała do unii monetarnej.
Drogę wejścia do strefy euro rozpatruje się dla każdego państwa indywidualnie, można tu jednak przedstawić jak ten problem był rozwiązywany w innych państwach:
Nie przystąpienie do strefy euro:
Dania - aby wprowadzić euro konieczne jest referendum - Dania pozostaje poza strefą euro, ponieważ wywalczyła sobie w Traktacie z Maastricht oficjalną klauzulę nieprzystąpieniu (opt-out). Jej istnienie oznacza, że konieczne jest przeprowadzenie referendum i na podstawie wyników może zostać podjęta decyzja dotycząca przystąpienia Danii do Unii Gospodarczej i Walutowej lub pozostania poza nią. Referendum zostało przeprowadzone 28 września 2000 roku. Przeciwko wspólnej walucie europejskiej opowiedziało się 53,1% uprawnionych do głosowania, natomiast za było 46,9%. Frekwencja wyniosła 87,5%.
Szwecja - mimo, że spełnia kryteria konwergencji społeczeństwo opowiedziało się przeciw euro.
Wielka Brytania - również wywalczyła sobie odstępstwo w Traktacie z Maastricht niekorzystne opinie wśród społeczeństwa, a konieczne jest referendum.
W strefie ERMII pozostaje:
Litwa, Estonia - ERM II przyniósł negatywne skutki (w ERMII od 2005)
Przystąpienie do strefy euro:
Słowacja (w ERMII od 2005 roku).
Teoria racjonalnego wyboru
Jakie scenariusze wydarzeń są preferowane przez poszczególnych aktorów ?
PiS:
- nie kwestionuje traktatowych zobowiązań, ale uważa, że 2015 r. to za wcześnie. Jarosław Kaczyński: „Polska mogłaby wejść do strefy euro w 2020 lub 2025 roku, gdy różnica między nami a bogatszymi krajami Unii Europejskiej będzie zdecydowanie mniejsza.” PiS zgodzi się na niezbędne zmiany w konstytucji tylko pod warunkiem przeprowadzenia ogólnonarodowego wiążącego referendum, w którym padłoby pytanie o najlepszą datę przyjęcia euro.
Właściwy moment nastąpi wtedy, gdy Polska osiągnie odpowiedni poziom rozwoju ekonomicznego.
PO i rząd:
Jak najszybsze wprowadzenie nowej waluty, początkowo zakładano nawet termin 2011, potem rok 2012 (w Krynicy)
Zmiana konstytucji (zmiana NBP jako jedyny ma prawo do emisji pieniądza i regulowania stóp procentowych).
Rząd chciałby widzieć euro jak najszybciej dlatego liczy na poparcie koalicjanta w tej sprawie oraz na zgodę opozycji w związku ze zmianą konstytucji.
PSL:
Obecne warunki ekonomiczne uniemożliwiają szybkie wejście do strefy euro, należy odsunąć moment wejścia na „później”, próba spełnienia warunków konwergencji nie może uderzać w interesy rolników (sprzeciw wobec rozszerzenie podatku dochodowego na część rolników i na reformę KRUS zawartych w projekcie planu konwergencji); Zdaniem polityków PSL najwcześniej Polacy będą mieli euro w 2015 roku. Choć może to być nawet w 2020 r.
SLD:
„Polska powinna była przyjąć walutę euro od 1 stycznia 2009 r. [...] Obecnie, z uwagi na światowy kryzys gospodarczy cel ten jest trudniejszy do osiągnięcia i w naszej ocenie najpóźniejszy okres w którym powinniśmy przystąpić do strefy euro to lata 2012 - 2013” opinia z maja 2009; przeciwne przeprowadzeniu referendum w tej sprawie.
Realizm
Kto dysponuje i jakimi instrumentami w sytuacji politycznej?
PO - duża siła parlamentarna (216 mandatów), dominuje w rządzie, duży potencjał finansowy i logistyczny umożliwiający przeprowadzanie propagandy w społeczeństwie.
PiS - druga pod względem siły parlamentarnej (155 mandatów), może zablokować zmiany konstytucji, w wypadku przeprowadzenia referendum może prowadzić kampanię wzywającą do odrzucenia euro.
SLD - dysponują 43 mandatowi, mogą stanowić istotną siłę przy głosowaniu nad zmianą konstytucji, rola w dyskursie.
PSL - pomimo małej liczby mandatów (31) jego pozycję wzmacnia rola koalicjanta rządowego, stanowiska w rządzie, przewodniczący partii ministrem gospodarki.
Rząd - realna siła polityczna, inicjatywa ustawodawcza.
Prezydent - weto, autorytet urzędu, ze względu na słabą pozycję ustrojową może jedynie demonstrować swoje stanowisko, udzielać poparcia, czasowo blokować decyzje, którym jest przeciwny.
Jaki jest stosunek sił poszczególnych uczestników sytuacji?
Siła poszczególnych aktorów uzależniona jest od liczby mandatów w parlamencie oraz poparcia społecznego. Wyraźną przewagą dysponuje PO, ale zmianie konstytucji i szybkiemu wejściu do strefy euro sprzeciwia się największa opozycyjna partia. Bez jej zgody w obecnym parlamencie nie można dokonać zmian w ustawie zasadniczej. Inne partie mogą wspierać lub nie decyzję głównych aktorów. Prezydent może z różną skutecznością utrudniać lub ułatwiać rozwiązania sytuacji.
Postmodernizm
Jakimi pojęciami operują poszczególni aktorzy?
PiS: Aleksandra Natalii-Świat - „nie śpieszmy się do euro”,
„PO ma za nic niepodległość, PiS jest jedynym stronnictwem niepodległościowym”, „nie jesteśmy przeciwko integracji z Unią, ale nie takiej integracji i nie z taką Unią”, „w ogóle nie są przeciwko euro, ale nie w 2012, nie w 2015, tylko w momencie, kiedy Polska będzie już tak bogata jak inne kraje Unii”.
PO: zielona wyspa, „Litwa, Łotwa i Estonia prowadziły bardzo ekspansywną politykę budżetową, politykę wysokich wydatków na inwestycje. Nie kontrolowano tego”, „Będziemy robili wszystko, aby Polska znalazła się jak najszybciej w strefie euro”,
PSL: „Gdybyśmy byli w strefie euro, kryzys by nas mniej dotknął”, „Jestem za wprowadzeniem euro, gdyż ono ułatwia życie tak jak przekraczanie granic”,
Lewica: Aleksander Kwaśniewski: „Dla mnie wielkim sprawdzianem dla tego rządu będzie wprowadzenie Polski do strefy euro w rozsądnym czasie. Po wejściu do Unii i NATO byłoby to ostatecznie zakotwiczenie nas w nowoczesnej Europie”.
Prezydent: „Polska wcześniej czy później, o ile strefa euro przetrwa - co też nie jest to w stu procentach pewne - [Polska] będzie musiała do niej wejść. W realnej polskiej sytuacji rok 2015 to też zbyt wcześnie. Nam jeszcze przez długi czas możliwość prowadzenia własnej polityki pieniężnej jest bardzo potrzebna. Za duża ciągle jest różnica między nami, a innymi krajami. Euro samo w sobie nikogo przed kryzysem nie uchroniło. Weźmy przykład Grecji, w tej chwili kraju w bardzo trudnej sytuacji”.
Rząd: Donald Tusk: „To, że wchodzimy do strefy euro, jest rozstrzygnięte”
Media:
Monika Olejnik: „Szkoda, że PiS nie kiwnęło palcem, by przygotować Polskę na przyjęcie euro, że zmarnowało dobrą koniunkturę”,
„Gazeta Wyborcza”: „Rządy PiS przespały najlepszy czas na wchodzenie do strefy euro. I za te zaniechania płacimy dziś wysoka cenę. Gdyby PiS realizował plany premiera Belki, bylibyśmy już w euro”.
„Nasz Dziennik”: „Zapowiedziane półtora roku temu przez Donalda Tuska wejście do strefy euro od stycznia 2012 r. miało być cudowna recepta na polskie problemy. Było te¿ chwytem socjotechnicznym mającym na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od tematów niewygodnych dla rządzących. Po miesiącach propagandowych fajerwerków okazało sie, ¿e jednak jest kryzys i szybkie wprowadzenie euro w Polsce jest nierealne. Sprawa zawisła zatem w próżni”.
Jakie są linie argumentacyjne?
PiS: Spełnianie kryteriów wejścia do strefy euro znacznie obciąży polską gospodarkę, a wprowadzenie nowej waluty spowoduje podwyżki. Jarosław Kaczyński stwierdził, że wprowadzenie euro będzie szkodliwe dla społeczeństwa, a szczególnie dla emerytów. Szef PiS wyraził przekonanie, że w tej sprawie powinno się wypowiedzieć społeczeństwo, co zostanie poprzedzone rzeczową debatą publiczną.
Nieprawdą jest, że euro poprawia stabilność ekonomiczną państwa, czego dowiódł kryzys ekonomiczny. Szybkie wprowadzenie euro nie jest dla Polski korzystne. Własna polityka monetarna jest jednym z instrumentów, który można wykorzystywać do przyśpieszenia rozwoju gospodarczego.
Nieprawdą jest, że wprowadzenie euro poprawia sytuację ekonomiczną kraju - Słowacja jest tego przykładem - podniesiono u nich ceny, muszą jeździć na zakupy do Polski, bo bez euro jest taniej.
PiS nie blokuje wejścia Polski do strefy euro - to rząd do tego nie dąży - w 2008 roku, kiedy deficyt mieścił się w kryteriach Polska nie złożyła wniosku o ERM II, teraz to Komisja Europejska i EBC nie chcą Polski.
PO - dążenie do przyjęcia euro poprawia naszą wiarygodność i częściowo zabezpiecza przed skutkami kryzysu. Wprowadzenie euro jest realizacją zobowiązań traktatowych, zwiększy wpływ Polski na politykę finansową UE, pogłębi integrację.
Pozostałe linie argumentacyjne są zawarte w pojęciach używanych w dyskursie.
Probabilizm
Jaki jest możliwy rozwój wypadków?
Rząd PO-PSL, tak jak zapowiada, w roku 2012, wprowadza Polskę do systemu ERMII:
W 2014 spełniamy pozostałe warunki konwergencji, po zmianie konstytucji wchodzimy do strefy euro w 2015.
Do 2015 roku nie spełniamy pozostałych kryteriów konwergencji, wejście do strefy euro opóźnia się.
Kurs złotówki waha się, ale utrzymuje się w wyznaczonych +/- 15%, następuje zmiana konstytucji, wchodzimy do strefy euro w innym terminie (2016-2021).
Kurs złotówki załamuje się, nie utrzymujemy się w systemie ERM II, dochodzi do spekulacyjnego ataku na walutę, nie wchodzimy do strefy euro.
Utrzymujemy się w ERMII, ale w wyniku politycznych sporów niemożliwa staję się zmiana konstytucji, a w rezultacie tego wejście do strefy euro opóźnia się.
W najbliższych latach nie wchodzimy do strefy ERMII:
Rząd przychyla się do postulatów opozycji i skupiamy się na wewnętrznej polityce gospodarczej.
Rząd nie wnioskuje o przystąpienie do ERMII:
w wyniku rozpadu koalicji PO-PSL rząd mniejszościowy nie jest w stanie przeforsować kontrowersyjnych decyzji,
po rozwiązaniu Sejmu i wyborach rząd zostaje utworzony lub zdominowany przez eurosceptyków.
Wejście do ERMII jest niemożliwe ze względu na niespełnianie kryteriów (trudności gospodarcze).
Pomimo spełnienia kryteriów nie wchodzimy do systemu, ze względu na nieuzyskanie pozytywnej opinii państw strefy euro (wymóg traktatu z Lizbony).
Następuje likwidacja wspólnej waluty (zwiększanie się deficytu budżetowego państw strefy euro, rozkład zapoczątkowany przez Grecję); problem staje się nieaktualny.
Jakie jest prawdopodobieństwo poszczególnych scenariuszy?
Prawdopodobieństwo poszczególnych scenariuszy uzależnione jest od ogólnej sytuacji gospodarczej nie tylko Polski, a całej Europy i świata.
Jeżeli kryzys gospodarczy już się kończy, a gospodarka będzie tylko przyśpieszać to prawdopodobny jest scenariusz zakładany przez polityków koalicyjnych, którzy jako prawdopodobną datę wejścia Polski do strefy euro podają rok 2015 (scenariusz 1a). Z tą opinią zgadza się część ekspertów.
Są jednak i eksperci, którzy nie bardzo wierzą, że uda się do tego czasu spełnić wszystkie kryteria traktatu z Maastricht, a zwłaszcza wymóg niskiego deficytu finansów publicznych. Za 2009 r. wyniósł on ok. 7 % PKB. Wprawdzie w aktualizacji programu konwergencji rząd założył jego obniżenie do 2012 r. do 2,9 %, ale w scenariuszu alternatywnym - zdaniem ekspertów bardziej wiarygodnym - przewidywany deficyt w 2012 r. wynosi 4,9 %, a wejście do strefy euro przesunie się dalej niż do 2015 roku lub kolejnych lat (scenariusz 1b lub 2c).
Wydaje się, że nieprawdopodobne jest, aby układ sił politycznych zmienił się na tyle, by całkowicie zablokować wejście do strefy euro na najbliższe lata.
Nieprawdopodobne wydaje się załamanie strefy euro (scenariusz 3), które mogłoby być jedynie skutkiem katastrofalnego stanu gospodarki europejskiej, a tymczasem trwający kryzys gospodarczy nie jest na tyle groźny.
Analiza polityczna - 15.03.2010
10