DZIEŃ BABCI I DZIADKA
hasło: Niech od Bałtyku
aż do stóp Tatr,
Babcie i Dziadkowie
żyją nam 100 lat!
CELE:
Umocnienie więzi między pokoleniami;
Kształtowanie szacunku wobec najbliższych;
Prezentowanie dorobku uczniów na forum szkoły;
wyrażanie uczuć w stosunku do starszych;
podtrzymywanie tradycji rodzinnych;
wdrażanie do współuczestnictwa w imprezie;
CELE OPERACYJNE, UCZEŃ POTRAFI:
darzyć szacunkiem dziadków;
okazać uczucia słowem i gestem;
wczuwać się w swoją rolę;
współpracować w grupie;
Narrator I :
Dzień dobry państwu. Dzisiaj mamy 24 stycznia i właśnie w tym tygodniu były takie dwa dni jedyne dni w roku. To święto Babci i Dziadka
Mamy nadzieję, że żadne z wnucząt o tym nie zapomniało. Z tej okazji, w imieniu uczniów naszej szkoły, składam wszystkim Babciom i Dziadkom najgorętsze życzenia. Do życzeń dołączamy: PIOSENKĘ: „ŻÓŁTE KALENDARZE” - P. Szczepanika
Narrator II:
Święto Babci i Dziadka to dzień niezwykły, nie tylko dla dzieci, ale przede wszystkim dla „dziadków”. To dzień pełen uśmiechów, wzruszeń, łez radości... Wizyta w szkole inspiruje do wspomnień tego co już za nami. To również okazja obejrzenia swoich kochanych wnucząt nie tylko w roli uczniów, ale aktorów, piosenkarzy i tancerzy...
Dziewczynka I:
Witam wszystkich na tej sali,
dziś wnukowie będą grali.
Być aktorem trudna sprawa,
nie każdemu biją brawa.
Dzisiaj obca jest nam trema!
Babcia i dziadek z nami!
Nerwów nie ma!
Piosenka - „Jestem sobie mała wnusia” ( muz. „Jestem sobie krakowianka, faj duli……)
Jestem sobie mała wnusia
faj duli, faj duli faj
kocham babcię i dziadziusia -2X
Faj duli, faj duli faj.
Mam dwie rączki bardzo sprytne
Faj duli, faj duli faj.
Nożyczkami kwiatka wytnę-2X
Faj duli, faj duli faj.
A dla dziadka kredeczkami,
Faj duli, faj duli faj.
Narysuję kosz z jabłkami - 2X
Faj duli, faj duli faj.
Jestem sobie mały wnusiu,
Faj duli, faj duli faj.
Ciesz się babciu i dziadziusiu - 2X
Faj duli, faj duli faj.
Mam bębenek z paleczkami
Faj duli, faj duli faj.
Dla nich bębnie godzinami - 2X
Faj duli, faj duli faj.
A, czasami gdy chcę tego
Faj duli, faj duli faj.
Zaśpiewam im coś ładnego - 2X
Faj duli, faj duli faj.
Wszystkie dzieci:
Kto to jest Babcia?
Dziecko I
Babcia to mi najdroższa osoba
I choć wie, co znaczy choroba
Ja pomagam jej i smutek ucieka.
Kochana Babuniu w dniu Twojego
Święta bądź zawsze z nami,
Bardzo uśmiechnięta!
Dziecko II
Babcia to są miłe ręce,
Książka, herbata słodka,
Śmieszne słowa w dawnej piosence,
Suknia dla lalki i szarlotka.
Babcia to bajka, której nie znamy,
Pudełeczka, perfumy, włóczka.
Babcia to mama mojej mamy,
A ja jestem jej wnuczka.
Dziecko III
Moja babcia jest jak wróżka,
Zna różne zaklęcia. Potrafi
Urządzać nieziemskie przyjęcia.
Dziś na przykład powiedziała ,że
Kosmitów trzech spotkała, więc
Ja na to: eee , gadanie !
Babcia mówi: -pomóż wnusiu,
Oni wpadli na śniadanie.
Dziecko IV
Moja babcia pocieszy, poczyta bajeczkę.
Pomoże w potrzebie ,upiecze ciasteczka.
Usiądę przy babci, przytulę do siebie
I powiem do ucha: bardzo babciu kocham Ciebie.
Dziecko V
Moja babcia jest urocza!
Ma miły uśmiech, widać to w oczach.
Troszczy się o mnie, gdy mamy nie ma.
Bajkę opowie, da gwiazdkę z nieba.
Moja babcia jest kochana, dobre rady
Już od rana , jak cukierki daje mi.
Dziecko V
Moja ciężko pracuje, gotuje i sprząta.
Pierwsza wstaje raniutko, cały dzień się krząta.
Dziecko VI
Moja to mi śpiewa, uczy , jak rozróżniać drzewa.
Jeśli mam gorączkę to mi chłodzi głowę.
Ciepły szalik wiąże w mroźne dni zimowe.
I co dzień rano każe wypić kubek mleka,
Lecz jak wracam do domu, zawsze na mnie czeka.
Dziecko VII
Moja do nas przyjeżdża na calutkie lato.
Bardzo fajnie jest z babcią, tak jakoś bogato.
Czasem pokrzyczy przyznaję niestety
Za to przepyszne robi mi kotlety.
Dziecko VIII
Na pewno o tym nie wiecie,
Że babcię, najlepszą mam na świecie.
Wszystkie smutki biegną do konta,
Gdy moja babcia w domu się krząta.
Najlepsze znajdzie lekarstwo
Na potłuczone kolano.
I uśmiech ma dla mnie jak słonko,
Gdy wstaję codziennie rano.
Zawsze pocieszy, przytuli
I weźmie na kolana.
Gdy jestem niegrzeczny przebaczy.
Kto? Moja babcia kochana!
Dziecko IX
Moja Babcia piecze ciasto, takie pyszne, że ojej!
Smaży smaczne konfitury i najsłodszy robi krem.
Chodzi ze mną na spacery, czy to słońce, czy to deszcz.
Razem z Babcią jest mi dobrze, bo najlepszą Babcią jest!
Kiedy robię jakąś psotę, gdy rodzice skrzyczą mnie,
Moja babcia mi wybaczy i przytuli mnie.
Potem weźmie na kolana i opowie bajek sto.
Moja babcia jest wspaniała i dlatego kocham ją.
Dziecko X
Zima za oknem ,mróz trzyma srogi,
a ja tu z babcią lepię pierogi.
Z babunią gotuję, piosenki z nią śpiewam,
gdy jestem z babunią świat śmiechem rozbrzmiewa!
Z kapustą, z serem lub z rodzynkami
To jest mój przysmak nad przysmakami.
Wszystkie frykasy sami to wiecie,
Babcia przyrządza najlepiej w świecie.
Dziecko XI
Moja babcia, babuleńka tyle bajek różnych zna
zawsze chodzi uśmiechnięta i na wszystko radę ma.
Gdy mi smutno, gdy się nudzę dla niej wnet przytulam się,
a jej ciepły uścisk sprawia, że świat zły rozjaśnia się.
Wszystko staje się jak w bajce albo w jakimś pięknym śnie.
Jest cieplutko, kolorowo, choć za oknem wicher dmie.
Chcę, byś babciu moja miła, żyła choćby dwieście lat.
Oddam wszystkie swoje skarby, żaden niej jest Ciebie wart.
Dziecko XI
Moja babcia nosi dżinsy i najchętniej tańczy Roca.
Pływa i na wrotkach jeździ, lepiej niż niejeden chłopak.
Nosi trampki, umie grać na komputerze,
Lubi śmiać się i żartować, jeździć ze mną na rowerze.
Dziecko XII
Hm… a moja babcia nowoczesną babcią jest.
Nie założy kapcia, woli getry od spódnicy,
gdy zje ciastko zaraz ćwiczy.
Zamiast kremu z czekoladą, jabłka i sałatę zjada.
Kiedy proszę przebrać lalkę, babcia mówi: - po serialu.
Zamiast robótki na drucie woli gumy „Orbit” żucie.
Gdy spać się kładę wieczorem , marzę: o bajce z humorem,
O piosence do podusi bo zasypiam w kolebusi…
A muzyka z płyty gra , śpijcie dzieci a a a…
Piosenka „ Wszystkiego najlepszego ”
Wszystkiego najlepszego: radości, szczęścia moc,
Słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.
Śpiewając idź przez życie, rozkwitaj jak ten kwiat
Przy dobrym apetycie i zdrowiu sto lat.
Pieniądze szczęścia nie dają, być może.
Lecz kufereczek „ stóweczek ” daj Boże!
Wakacji w Złotym Brzegu, podróży morskiej też,
Wszystkiego najlepszego, wszystkiego czego chcesz!
Wszystkiego najlepszego: radości, szczęścia moc,
Słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.
Roboty nie za wiele, ot, by przeleciał czas,
W tygodniu trzy niedziele, to norma w sam raz.
Pieniądze szczęścia nie dają, być może.
Lecz kufereczek „ stóweczek ” daj Boże!
Segmentu rodzinnego i czterech kółek też,
Wszystkiego najlepszego, wszystkiego, czego chcesz!
Inscenizacja: ,,Cztery babcie”
Narrator:
Cztery babcie się spotkały, o swych wnuczkach rozprawiały.
Jedna przed drugą się przechwalała:
Babcia I:
Droga Pani! Moja wnusia jest wspaniała!
Liczyć umie już do dziesięciu,
pracowita jest za pięciu.
Babcia II:
Niech się Pani nie przechwala,
bo to moja wnuczka jest wspaniała.
Obiad sama przygotuje i kartofle zagotuje.
Babcia III:
Też mi sztuka, miłe Panie, takie proste gotowanie!
Wnuk mój wiąże już buciki i zapina sam guziki.
Babcia IV:
A mój wnuczek, jeśli bardzo chcecie wiedzieć,
pięknie jeździ na rowerze.
Sam już czyta wszystkie bajki
i zna różne wyliczanki.
Narrator:
Wnuki stały i słuchały, aż się wreszcie odezwały.
Wnuczek:
Ależ drogie babcie, nie kłóćcie się tak zażarcie.
Wszyscy wiele potrafimy, wszyscy na rowerach już jeździmy.
Wszyscy liczyć też umiemy, a jak trzeba gotujemy.
Buty sami już wiążemy, sami też się ubierzemy.
Dziecko XIII
Babcie bywają różne , lecz każdy pamięta,
Że jednakowo kochają wnuczęta.
To samo je cieszy, to samo raduje,
Nasz pocałunek, uśmiech i słowo:
Dziękuje!
PIOSENKA „ Zawsze niech będzie babcia”
Zawsze niech będzie słońce,
Zawsze niech będzie niebo, bis
Zawsze niech będzie babcia,
Zawsze niech będę ja.
NARRATOR
Uśmiechać owszem się potrzeba, ale pamiętać trzeba też,
bo to niezwykły jest przypadek, że super gościem jest też dziadek.
Bo nawet w środku nocy nie odmówi pomocy,
gdy sytuacja jest groźna, liczyć na niego można.
Dziecko XIV
Do przedszkola odprowadzi i zabawkę kupi,
Stare dzieje mi opowie i rower naprawi,
W smutku pocieszy, chętnie się pobawi.
A gdy zimno jest na dworze, w fotelu siada
I najpiękniejsze na świecie bajki opowiada.
Dziecko XV
Wieczorem kiedy cicho, kiedy gwiazda spada,
Koło mnie na łóżku dziadek siada i opowiada:
Jak można zostać strażakiem, dzielnym i odważnym,
Albo jak zostać pilotem i szybować po gwiazdy.
A kiedy kłopot jakiś mam, gdy trudna jest zagadka,
O pomoc proszę , mówię wam, mojego dziadka.
Dziecko XVI
Mój dziadek jest na medal, kiedy skaczę,
kiedy łażę po drzewach, kiedy psocę,
mama na mnie się gniewa, no a dziadek
wiadomo, figle, psoty wybaczy ,
zawsze znajdzie dla nie mnie czas.
Dziecko XVII
Mój dziadek …… śpi ode mnie dłużej
bo już jest dawno na emeryturze.
Lecz gdy się zbudzi wcale się nie nudzi
Tak jak nudzę się często ja.
Mój dziadek ………. ma zdolności duże
i ciągle mu brakuje dnia.
W piecu napali, ……. nam naprawia
potem o zdrowiu z babcią porozmawia
O coś zapyta, gazetę poczyta
bo umie czytać lepiej niż ja.
Dziecko XVIII
Dzisiaj mamy święto dziadka, okazja niezwykle rzadka.
Ja dziadziusia kocham szczerze, w jego słowa zawsze wierzę.
Mój dziadek ma swoje zdanie, budzi we mnie zaufanie.
To naprawdę trzeba przyznać, dziadek fajny jest mężczyzna.
Kiedy Dzień Dziadka zawita, wiązanką kwiatów go witam.
Bądź zdrowy dziadku kochany i bądź zawsze razem z nami.
Dziecko XIX
Ty dziadziuniu dobrze wiesz, czego wnuk Ci życzy:
zdrowia, skarbów jakich chcesz, szczęścia i słodyczy.
Niechaj dziadzio mój jedyny, żyje długo i przyjemnie.
Niech mu w szczęściu mkną godziny i niech ma pociechę ze mnie.
PIOSENKA „ Zawsze niech będzie dziadek ”
Zawsze niech będzie słońce,
Zawsze niech będzie niebo,
Zawsze niech będzie dziadek, bis
Zawsze niech będę ja.
SCENA I
(Wnętrze domu, mąż - dziadek krząta się po kuchni, żona - babcia spokojnie sobie śpi w łóżku.)
DZIADEK - (Mówi mieszanką gwary z językiem ogólnopolskim)
Ej, ty zono nieboze, jesceś nie wstała! Boj się Boga, toć krowy rycom w oboze, nie słysys?!
BABCIA - (Ziewa, przeciąga się i mówi gwarą.)
Nic nie słyse! Dołbyś mnie i krowom pospać! Toć uny ryco, bo so wściekłe. Kciały jesce spać!
DZIADEK - Oj, babo co ci się porobiło!? Chyba sie stazejes?
BABCIA - Jo sie stazejem! Spojzyj se na siebie ! Włosy mos siwe, gymba ci sie pomarscyła.
DZIADEK- A tyś sie nie pomarscyła, he? Spojzyj se lepi w lustro!
BABCIA- Dobre, dobre. Juz jo wiym, ze ty byś mnie chyntnie wymienił - jak to nase wnuki godajom- na nowsy model.
DZIADEK- Kobito! Coz to godos, jaki nowsy model?! Zmiynić to jo by kcioł, ale traktur!
BABCIA - Słuchoj Józuś nie bodziem sie wadzić. Dziś wnucki przydom. (Podchodzi do okna wygląda przez nie i mówi:) O już lecom!
DZIADEK - A coz ich tak rano niesie?
BABCIA - Zapomniołeś, dzisioj nase świnto! Dzień Babci i Dziadka.
DZIADEK - Ciekawe ile mnie to bydzie kostować?!
SCENA II
(Słychać pukanie do drzwi po chwili wchodzą wnuczęta, składają życzenia i wręczają prezenty.)
WNUKI - Kochana Babciu i drogi Dziadku z okazji Waszego święta życzymy Wam zdrowia, szczęścia i pieniędzy.
DZIADEK - Dzieci drogie zdrowie się nom przydo, o scynściu już nie myslemy a piniendzy nom nie tza.
PIOTREK - Ależ dziadku od przybytku głowa nie boli, ja je chętnie od ciebie przyjmę.
ZOSIA - Ja też! Wreszcie kupię sobie glany i komórkę.
DZIADEK - A po co bydzies kupowaj komórke? Jak kces to ci nasom dom, jes juz pusto, bo dzewo my spolili.
KASIA - Ależ dziadku, komórka to taki telefon, może być na kartę albo na abonament.
JACEK - O nie, to ja powinienem dostać te pieniądze. Jestem najstarszy i mam największe potrzeby. Kupię sobie klawą muzę i wreszcie zrobię sobie dredy, a jak starczy to pomyśle o wypasionej bryce.
ROBERT i KASIA -( Mówią razem płaczliwymi głosikami.) A nam to się już nic nie należy!? Babciu, dziadku zróbcie coś!
DZIADEK - Cy wyscie już wsyscy powaryjowali?! Przecie my nie momy zodnych piniendzy i pewnikiem mić nie bydziemy!
ROBERT i KASIA - Ale jak będziecie mieć, to będziecie o nas pamiętać?
BABCIA - No pewnie. A teraz dzieci kochane pocynstujcie się ciastem. Bardzo Wom dziynkujemy za zycenia i prezynty. Siadojcie i godojcie co tam u Was słuchac.
(Wszyscy siadają przy stole, częstują się i rozmawiają. Robert i Kasia jedzą bardzo łapczywie.)
PIOTREK - A ja dostałem piątkę z biologii, bo jako jedyny w klasie wiedziałem czemu słoń ma czerwone oczy.
DZIADEK - No patz, a jo tego nie wiym? Powiedz cemu?
PIOTREK - No żeby się dobrze kryć w jarzębinie!
DZIADEK- Jak to? Nigdy nie widziołem słonia w jarzymbinie!!
PIOTREK - A widzisz dziadku, jak się dobrze skubaniec ukrył.
ZOSIA - ( Mówi do bliźniąt, które bardzo łapczywie jedzą) Przestańcie tak szybko jeść. Po pierwsze dlatego, że to nieładnie, po drugie dlatego, że to niezdrowo, a po trzecie dlatego, że dla nas nic nie zostanie.
ROBERT - Co się czepiasz, jesteśmy głodni ...
BABCIA - Dej im spokój, niech ta sie najedzo gołombecki.
ROBERT i KASIA (Mówią razem, przełykając ostatni kęs) A my dostaliśmy jedynki z religii!
DZIADEK - I jesce sie tym chwolicie!
BABCIA - O to bardzo nieładnie, a co zeście zmalowali?
ROBERT i KASIA - To było za dobre uczynki.
BABCIA - E, za dobre ucynki to byscie dostali szostki. Przyznejcie sie jak było.
KASIA - Bo babciu, to było tak. Robercik poszczuł naszego sąsiada Azorkiem.
BABCIA - Ale przecież to nie był dobry ucynek!
ROBERT - Jak to nie! Dzięki temu zdążył na autobus!
BABCIU - A ty Kasiu co zmajstrowałaś?
KASIA - Ja opowiedziałam o swoim dobrym uczynku. W sobotę pojechałam z Robercikiem do babci Stasi i ona bardzo się ucieszyła na nasz widok. W niedzielę wyjechaliśmy od babci i ona jeszcze bardziej się ucieszyła.
DZIADEK - Juz jo cosik o tym wiym! ( Zwraca się do Zosi i Wojtka) A co u wos słuchac?
ZOSIA i WOJTEK - W porzo dziadku. Ostatnie zadanie z historii, które ty też oprócz innych pomagałeś nam zrobić bardzo się pani podobało. Dziwiła się tylko, jak jeden człowiek mógł zrobić tyle błędów w tak krótkim zadaniu.
WOJTEK - Wyprowadziłem ją jednak szybko z błędu mówiąc, że pomagali nam: ojciec, mama, dziadek i babcia ...
DZIADEK - No to piknie, to teroz wysło ze jo nie umiym pisac. Piknie ci dziynkuje.
BABCIA - Zjedzcie jesce dzieci, bo przecie idzecie do skoły.
JACEK - O rany! Musimy już spadać, bo się spóźnimy! Dziękujemy za niezły wypas. No to nara kochani!
(Wnuki szybko wychodzą, żegnają się z dziadkami, każdy mówi NARA! albo DO ZOBACZYSKA!)
SCENA III
DZIADEK - Wies, ze casem ich nie rozumiem, co to znacy nara, do zobaczyska, wporzo cy full wypas?
BABCIA - Jo tez nie wiym Józuś, oba my nie som trendy, zdaje sie ze młodzi tak dziśka mowiom. Ale co tu wiela godać, wnuki sie nom udały!?
DZIADEK - Cy jo wiym, moze, ale zeby sie jesce kciały ucyć. Słuchoj krowy tza łopozondzić, rycom jakby się wściekły. Idze do nich wreście!
BABCIA - Dobre juz tela nie godoj. Ide! (Babcia wychodzi z wiadrem i rękawicami, a dziadek rozsiada się na krześle i wygłasza monolog.)
SCENA IV
DZIADEK - Co jo z tom babom mom! Lyniwo, ze ranyście! Ino by spała, abo po chałupach łaziła. A i odfuknoć cłowiekowi potrafi, ze hej! Na pocontku tako nie beła! Ciongle się pytała: - Józuś mój panie co byś zjod, abo połoz sie odpocnij, po co tela pracujes? A teroz w środku nocy potrafi mnie łobudzić i tym swoim skzekliwym głosem powiedzieć: (Naśladuje jej głos.) „Ni moge zrozumieć, jak ty mozes tak spokojnie spać, mając tako nisko emeryture?” A jo ii na to: „Moge dlo mnie to wystarcy, grunt, ze mom zdrowie”. No ale doś tego nazykanio, tak mindzy Bogem, a prowdom to i zonka i wnucki mi sie udały. Skoda tylko, ze nie zawse ich rozumim. Wnuki godajom jakimsik dziwnym, niezrozumiałym jnzykem, a zonka co prowda zrozumiałym, ale i tak nie wim, o co ii chodzi. Ale kto tam babe zrozumiy. Mom nadzieje, ze drodzy widzowie nie mocie takich problymów, A jak mocie to tys dobze.
SCENA V
BABCIA - No Józus, już wsyćko zech zrobiła, teraz póde do sklepu. A ty co bydzies robił?
DZIADEK - Juz ty sie nie boj, cosik se do roboty znojdem. ( Babcia wychodzi, na scenie zostaje tylko dziadek, po chwili dołącza do niego babcia i wnuki, kłaniają się)
DZIEWCZYNKA: „ Wiersz dla babci ”
Co by było gdyby nagle,
znikły babcie wszystkie?
Strach powiedzieć, co bym począł?
Nie chcę nawet myśleć!
Do kogo bym pojechał w gości?
Z miłością, tęsknotą?
Albo zwierzył się z przykrości,
Jak nikomu dotąd?
Przed kim bym występowała,
Tańczyła, śpiewała.
Kto by cieszył się, że rosnę,
Że nie jestem mała?
Kto by czytał mi bajeczki,
Kto by piekł łakocie.
Na to dziś nie mają czasu
Wujkowie, ni ciocie.
Nikt nie może mi zastąpić
Babci mej jedynej.
Jeśli zniknie, to ja zrobię
Bardzo smutną minę.
Babcia wtedy mnie zobaczy,
Że gdzieś w kątku szlocham.
I szybciutko do mnie wróci
Bo mnie bardzo kocha!
CHŁOPIEC: „ Wiersz dla dziadka ”
A co by się stało gdyby
Nagle zniknął dziadek?
To by była katastrofa!
Fatalny wypadek.
Z kim bym tuż przed przyjściem gości,
Zlizywał krem z ciasta?
Kto by się nie dziwił wcale,
Że tak głośno mlaskam?
Z kim bym poszedł na mecz piłki
nożnej, czy siatkowej.
Kto by kupił mi landrynki
te super miętowe.
Z kim łowiłbym ryby?
Kto by godzinami słuchał
pytań stu tysięcy.
I na wszystkie znał odpowiedź,
nigdy się nie męczył?
On nie mówi do mnie:
„ słuchaj nie mam teraz czasu.
Zajmij się przez chwilę sobą,
tylko bez hałasu ”.
Dziadziuś nigdy się nie spieszy
do sklepu, do pracy.
Zawsze widać, że się cieszy
kiedy mnie zobaczy.
Często bierze na kolana,
opowiada, czyta.
Czasem się zamyśli, zdrzemnie,
o to samo spyta.
Ale mnie to nie przeszkadza,
zapomniał, więc cóż?
Mego dziadka bym nie oddał
kocham go i już!
Gdyby dziadek gdzieś mi zniknął,
gdyby gdzieś się schował,
cały świat by mi poszarzał,
przestał się podobać!
Ale to się stać nie może.
Dziadek się nie zgubi.
Skąd wiem o tym? - przecież widzę:
za bardzo mnie lubi!
Wiersz „Życzenia”
Dziś słoneczko jasno świeci,
Zima biała śpiewa,
No bo w szkole i przedszkolu
Składają życzenia.
Wszystkim babciom,
Wszystkim dziadkom,
Zdrowia, pomyślności,
Uśmiechów na co dzień,
I dużo radości.
Dziś dla babci słońce mamy,
I całuski dla dziadziusia,
Dziś życzenia składa wnuczek,
I piosenki śpiewa.
Aby babcia z dziadkiem,
W zdrowiu długo żyli,
Aby uśmiech dla nas mieli,
W każdej wolnej chwili.
Piosenka „Niechaj żyją” (na melodię „Szła dzieweczka do laseczka”)
Niech nam żyją wszystkie babcie i dziadkowie też , i dziadkowie też , i dziadkowie też
Bo bez nich jest świat markotny, o czym dobrze wiesz, o czym dobrze wiesz, o czym dobrze wiesz
Ref. Dlatego kochajmy, szanujmy ich,
I z serca życzenia składajmy by,
W radości i zdrowiu płynął im czas, 2X - całość
I byli podporą w smutku dla nas.
Niech też wiedzą, że wnuczęta, bardzo wdzięczne są, bardzo wdzięczne są, bardzo wdzięczne są
I w podzięce tę piosenkę babciom, dziadkom ślą, babciom, dziadkom ślą, babciom, dziadkom ślą
Ref. Dlatego kochajmy, szanujmy ich,
I z serca życzenia składajmy by,
W radości i zdrowiu płynął im czas, 2X - całość
I byli podporą w smutku dla nas.
Wiersz „ Podziękowanie ”
W dniu Waszego święta pragniemy podziękować Wam za to,
że po prostu jesteście przy nas.
W naszych myślach towarzyszycie nam w chwilach szczęścia
i wtedy , gdy potrzebujemy rady.
Jest tyle słów przeróżnej treści
i właśnie dobrać je próbuję -
myślę, że w jednym to się streści
co chcę wyrazić - to - dziękuję.
Może to mało i zbyt skromnie,
lecz właśnie skromność nam pasuje.
Z całego serca i ogromnie
za wszystko Babciom i Dziadkom dziś dziękuję.
Wiersz: ,,Koncert życzeń”
Zdrowia, szczęścia i słodyczy
Babci wnuczek dzisiaj życzy!
W poniedziałki pomyślności,
a we wtorki kosz radości!
W środy, czwartki precz zmartwienia!
Niech i w piątki strapień nie ma!
Na soboty i niedziele
życzę odpoczynku wiele.
To nie koniec życzeń jeszcze!
Emerytury życzę Ci większej.
Żyj sto lat i więcej, droga ma Babuniu.
I mów do mnie co dzień ,,Kochana wnuczuniu”.
Piosenka „ Wiwat babunie...” ( na melodię piosenki pt. „ Złoty pierścionek ”)
Wiwat babunie, wiwat dziadkowie śpiewamy,
Bo nasze babcie, bo naszych dziadków kochamy.
Niech się uśmiechną, niech będą zawsze szczęśliwi - 2X
Dziś w dniu ich święta - zdrowia, radości życzymy!
A teraz proszę wszystkich o powstanie i jak każe polski obyczaj zaśpiewanie PIOSENKI „ Sto lat ”
Składanie życzeń - wręczanie laurek własnoręcznie wykonanych przez dzieci.
Słodki poczęstunek