Warunki SAKRAMENTU POKUTY
Drodzy katecheci
Pragnę podzielić się z wami swoim wieloletnim doświadczeniem w pracy katechetycznej. Przedstawione opracowanie warunków sakramentu pokuty może służyć pomocą zarówno dla katechetów przygotowujących dzieci do I spowiedzi świętej, jak również uczących w klasach starszych w celu pogłębienia i ożywienia w uczniach stosunku do sakramentu pokuty. Proponowane treści odwołują się do tekstów z Pisma świętego i nawiązują do życia, by w ten sposób ułatwić uczniom zrozumienie a katechetom pomóc w przekazaniu poszczególnych prawd w sposób przystępny i wiarygodny. Powyższe opracowanie zawiera elementy do wykorzystania jako zadanie dla ucznia w celu ubogacenia katechezy bądź utrwalenia podanych treści.
PIERWSZY WARUNEK SAKRAMENTU POKUTY
Życie duchowe, podobnie jak fizyczne podlega rozwojowi. Rozwój ten jest możliwy dzięki współpracy z Duchem Świętym, który w nas działa. Dlatego zachęcamy uczniów, aby przed rachunkiem sumienia prosili Ducha Świętego o światło. Znane są różne formy rachunku sumienia. Proponuję taką, która wydaje się być najbliższą, a zarazem najbardziej praktyczną dla uczniów szkoły podstawowej.
RACHUNEK SUMIENIA
Przez chrzest św. każdy z nas wszedł na drogę świętości. Na tej drodze Pan Bóg nas wspiera i umacnia poprzez swoją sakramentalną obecność. Najczęściej korzystamy z sakramentu Eucharystii i pokuty. Aby widoczne były w nas owoce tych sakramentów, trzeba do nich należycie się przygotować
Szczególnym momentem przemiany serca jest sakrament pokuty. Aby dobrze i owocnie przyjąć ten sakrament, musicie pamiętać, że trzeba spełnić pięć warunków. dlatego rozpoczynamy cykl katechez na temat pięciu warunków sakramentu pokuty. Zacznijmy od rachunku sumienia.
Przypomina mi się spotkanie Pana Jezusa z Samarytanką przy studni. (J 4,7 - 29) Wtedy właśnie Jezus odkrył tajemnice jej serca. Powiedział, że zna jej życie i postępowanie. A ona się dziwiła. Rzeczywiście Pan Jezus zna i nasze życie.
- Jak to możliwe? Bo Jezus zna serce każdego człowieka i w momencie, który uważa za najbardziej odpowiedni, pomaga nam poznać siebie.
Taką okazją do poznania siebie jest np. rachunek sumienia.
Tak na pierwszy rzut oka wydaje się nam, że nie mamy grzechów, dlatego niektórzy ludzie mówią: „Nie chodzę do spowiedzi, bo nie mam grzechów” A Bóg w Piśmie Świętym - co mówi? „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to sami siebie oszukujemy.” (1J 1,8)
Przykład: Czy ktoś z was widział kurz w sali kinowej? Nie. A wystarczy, że zacznie się film i duży snop światła zostanie skierowany na ekran. Dopiero wtedy w promieniach światła widać setki a nawet tysiące pyłków kurzu.
A zatem, żeby zobaczyć brud, trzeba zapalić światło. Podobnie - żeby zobaczyć swoje grzechy, trzeba prosić Ducha Świętego, ażeby prześwietlił nasze wnętrze czyli sumienie.
Co to jest rachunek sumienia? Jest to dokładne przypomnienie swoich grzechów. W rachunku sumienia zastanawiamy się, jak postępowaliśmy, wobec Pana Boga, wobec rodziny i kolegów i starszych.
W rachunku sumienia można zapytać siebie:
a) Jaki jestem wobec Pana Boga?
Czy modliłem się rano i wieczorem?
Czy myślałem o Bogu w czasie modlitwy?
Czy mój umysł i serce były otwarte na poznanie Boga w czasie Katechezy?
Czy uczyłem się pilnie religii?
Czy wymawiałem Imię Boga i Świętych tylko z szacunkiem i w potrzebie?
Czy punktualnie przychodziłem na Mszę św.?
Czy pobożnie uczestniczyłem we Mszy św. w niedziele i święta?
Czy zachowywałem się odpowiednio w kościele jako domu Bożym?
b) Jak odnoszę się do ludzi?
Jaki byłem dla rodziców, rodzeństwa, kolegów i koleżanek?
Jaki byłem dla swoich nauczycieli, wychowawców i ludzi starszych?
Czy okazywałem wdzięczność swoim rodzicom i wychowawcom za ich dobroć względem mnie?
Czy chętnie pomagałem innym ludziom?
Czy dawałem dobry przykład innym dzieciom?
Czy bawiłem się zgodnie z innymi dziećmi?
c) czy nie krzywdzę sam siebie?
Czy nie niszczę swego zdrowia przez palenie papierosów, jakie oglądam filmy?,
Czy bezpieczne są moje zabawy?…
Zauważcie, że zastanawiając się w ten sposób nad swoim postępowaniem pytamy siebie jak zachowujemy przykazania Boże i kościelne.
Na koniec dobra rada: jeśli chcesz poznać swoje słabe i mocne strony, rób rachunek sumienia każdego wieczora.
Zadanie:
Podczas wieczornego rachunku sumienia zastanów się, jak wykonujesz swoje obowiązki?
DRUGI WARUNEK SAKRAMENTU POKUTY
Omawiając ten warunek sakramentu pokuty, koncentrujemy uwagę uczniów na potrzebie wzbudzania w sobie żalu z miłości do Pana Boga, bowiem ten warunek decyduje o przebaczeniu ze strony Pana Boga oraz o prawdziwym nawróceniu człowieka. Świadomie posłużyłam się skrajnymi sytuacjami, aby dzieci wiedziały, że na żal za grzechy nigdy nie jest za późno.
ŻAL ZA GRZECHY
Co to jest żal za grzechy? Czasem mówimy, że żal nam wakacji, bo się kończą, albo żal nam Marka, bo tak długo choruje, żal nam babci, bo umarła.
Gdy żal nam kogoś lub czegoś, to jesteśmy smutni. Czy o to samo chodzi, gdy myślimy o żalu za grzechy? Częściowo tak.
Jeśli chcemy wzbudzić w sobie żal, to po zrobionym rachunku sumienia musimy choć przez chwilę pomyśleć o Panu Jezusie. Popatrzmy na krzyż lub na obrazek, przyjrzyjmy się koronie cierniowej, jak bardzo cierpiał, jak ciężki dźwigał krzyż, jak umierał opuszczony przez najbliższych apostołów. I tak rozmyślając o miłości Pana Jezusa do nas a jednocześnie o naszej niewdzięczności i wzgardzie, poczujemy jak ogarnia nas wstyd a w sercu pojawia się szczery smutek. To jest właśnie żal za grzechy. Taki żal miał w swoim sercu Święty Piotr apostoł.
Było to w tym czasie, gdy sądzono Pana Jezusa. Wtedy to Piotr apostoł znajdował się na dziedzińcu Piłata a pewna służąca przyjrzała mu się uważnie i powiedziała, że na pewno to jest uczeń Jezusa. Piotr jednak zaprzeczył temu mówiąc: „nie znam Go”. Potem ktoś inny poznał Piotra i mówił, że jest jednym z Dwunastu ale i wtedy Piotr wyparł się swego Mistrza ponieważ się bał, że będzie musiał ponieść karę a może nawet zostanie ukrzyżowany razem z Jezusem. I tak było trzy razy. W tym czasie żołnierze przeprowadzali Jezusa przez dziedziniec. Chrystus spojrzał na Piotra a ten przypomniał sobie Jego słowa: „zanim kogut zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz” ( Łk 22, 61 - 62) Piotr kochał Jezusa, dlatego gdy zrozumiał jak bardzo zasmucił swego Mistrza - szczerze zapłakał, Pan Jezus przebaczył Piotrowi i przebacza każdemu, kto z miłości do Boga żałuje za swoje grzechy.
Żal to najważniejszy warunek sakramentu pokuty. Są w życiu ludzi sytuacje, że nie ma możliwości na wyspowiadanie się. Znam pana, który w wyniku operacji był niemową. W pierwszy piątek miesiąca ksiądz przyszedł wyspowiadać chorego a ten ani słowa. Wtedy ksiądz trzymając w ręce krzyż mówił, że grzechy ludzi zadały Jezusowi wiele ran. Wtedy ten chory wziął krzyż w swoje ręce i zaczął go serdecznie całować. Ksiądz nie miał wątpliwości, że teraz może choremu udzielić rozgrzeszenia. Posłużę się jeszcze jednym przykładem. Pewien ksiądz opowiadał, że w czasie wojny był we Francji. Zdarzyło się, że pewnego dnia wszedł do windy wysokiego wieżowca w której Niemcy eskortowali partyzanta na przesłuchanie. Kiedy aresztowany zauważył księdza, przyciszonym głosem poprosił o spowiedź. Było bardzo mało czasu, dlatego ksiądz zapytał owego partyzanta: „żałujesz za swoje grzechy?” - żałuję - odpowiedział. Ksiądz zdążył mu udzielić jedynie rozgrzeszenia.
Żałować za grzechy to uświadomić sobie, że Pan Bóg nas kocha, a my tak lekkomyślnie Go obraziliśmy. Starajcie się często przepraszać Pana Jezusa za złe postępowanie, nie koniecznie okazją ku temu jest spowiedź. Można to czynić każdego wieczoru po krótkim rachunku sumienia poprzez ucałowanie krzyżyka, odmawiając akt żalu lub inną modlitwę.
Istnieje żal doskonały i mniej doskonały. Żal doskonały jest wtedy gdy wynika z miłości do Pana Boga, natomiast mniej doskonały żal pojawia się w nas ze strachu przed karą.
Znów posłużę się przykładem a ty wykonaj następujące zadanie: podkreśl zdanie, w którym żal za grzechy jest doskonały:
a/ Łukasz żałuje za grzechy bo zrozumiał, że zasmucił dobrego Boga,
b/ Marcin żałuje za grzechy, bo boi się Pana Boga i kary piekła.
Zadanie:
Wymień modlitwy, którymi można wyrazić swój żal za grzechy.
TRZECI WARUNEK SAKRAMENTU POKUTY
Dzieci w wieku ośmiu do trzynastu lat często pragną zmienić swoje postępowanie na lepsze, jednak nie zawsze wiedzą od czego zacząć. Toteż rola rodziców i katechetów jest tu niezastąpiona, by w konkretnych sytuacjach pomóc dziecku w podjęciu decyzji zerwania ze złem a także w wyborze, co ma być przedmiotem jego postanowienia.
POSTANOWIENIE POPRAWY
Zapewne znacie przypowieść o synu marnotrawnym, który odszedł z domu a potem żyjąc rozrzutnie zmarnował spory majątek swego ojca. A gdy już nie miał co jeść, przypomniał sobie dom, rodziców, ich miłość, dobroć i radosne życie w domu rodzinnym. Pogrążony w swoich myślach zaczął się zastanawiać, co zrobił i jak doprowadził siebie do takiej nędzy. Przypomniał sobie dokładnie, jak niegrzecznie zażądał swojej części majątku, ani razu nie dał znać o sobie, rodzicom, którzy na pewno martwili się o niego. Bardziej cenił sobie pieniądze i rozrywkę niż ich miłość.
To był rachunek sumienia syna marnotrawnego. Bardzo żałował tego, co zrobił gdy zrozumiał, że obraził swego ojca i sprawił mu wielki ból.
Żal skłonił go do podjęcia decyzji zerwania z dotychczasowym życiem i powrotu do ojca. Syn marnotrawny postanowił zawrócić ze złej drogi, przeprosić ojca i zmienić swoje życie na lepsze.
Podobnie i my powinniśmy postępować. Zło popełnione przez nas nie podoba się Bogu, dlatego trzeba za nie żałować i przepraszać nie tylko Pana Boga ale i ludzi. Gdy popełnisz jakieś zło, bądź odważny jak Indianin i:
a/ Przyznaj się do zła
b/ Szczerze żałuj
c/ Obiecaj poprawę
Postanowienie poprawy to decyzja wypowiedzenia walki ze swoimi wadami i unikanie okazji do złego. Oczywiście o własnych siłach nie uda się nam zerwać z grzechem, dlatego trzeba modlić się i ufać w Bożą pomoc. Postanowienie poprawy musi być konkretne. Nie wystarczy postanowić, że ”nie będę grzeszyć” albo: „będę dobry”. Takie postanowienie nigdy nie będzie zrealizowane, bo nie wiadomo od czego tu zacząć poprawę. Najlepiej jest postanowić poprawę w tym, czym się grzeszyło, np.:
* ponieważ źle mówiłem o drugich - to postanawiam, że zauważę w nich jakieś dobro
* ponieważ oglądałem za dużo filmów - to postanawiam ograniczyć oglądanie filmów np. do trzech
w ciągu tygodnia
* ponieważ byłem leniuchem i nie pomagałem słabszym, lub rodzicom - postanawiam…
Niektórzy wymyślają bardzo ciekawe sposoby, żeby dobrze zrealizować postanowienie poprawy. Zapoznam was, jakim sposobem poprawił się Damian:
Mama Damiana zauważyła kiedyś w łazience przyklejoną w rogu lustra małą literkę M. Domyśliła się, że przykleił ją Damian, ale zapomniała zapytać chłopca o tę naklejkę. Literka była na lustrze już od kilku tygodni, kiedy mama zobaczyła na drzwiach do mieszkania naklejoną literę G. Tym razem zapytała Damiana: - Synku, co oznaczają te tajemnicze litery, które rozlepiasz po mieszkaniu? Chłopiec odpowiedział z bardzo tajemniczą miną:
- To jest, mamusiu, moja droga do świętości!
Zdumienie mamy było wielkie, więc Damian pospieszył z wyjaśnieniami: - Ksiądz na spowiedzi powiedział mi, że prawdziwa poprawa to droga do świętości. Ja zawsze zapominałem, że mam być lepszy. Dlatego wpadłem na pomysł, żeby zrobić sobie małe znaczki, które przypomną mi o podjętych postanowieniach. Na przykład ta literka M w łazience ma mi przypominać o modlitwie. Kiedy rano idę myć zęby i spoglądam w lustro, to przypomina mi się nieraz, że przecież nie odmówiłem jeszcze pacierza i modlę się zaraz po umyciu.
- A ta literka G na drzwiach? - zapytała mama.
- Ona jest po to, żebym był grzeczny, gdy wrócę do domu. Teraz przed drzwiami mocno postanawiam sobie, że będę w domu dobry dla wszystkich. Mamusia pamięta, że o tym często zapominałem - szczerze wyznał Damian.
Ten pomysł bardzo się mamie spodobał. Jeszcze przez długi czas w domu Damiana pewne literki gdzieś znikały, a tu i ówdzie pojawiały się nowe. Ale mama już nigdy o nic nie pytała. Cieszyła się tylko tym, że jej syn rzeczywiście stawał się coraz grzeczniejszy i bardziej życzliwy dla wszystkich.
Szczególnie w Wielkim Poście, gdy przygotowujemy się do świąt Zmartwychwstania Pańskiego, Jezus Chrystus wzywa nas do walki z grzechem i do poprawy życia.
Zadanie:
W czasie modlitwy wieczornej zastanów się i zapytaj Pana Jezusa co się Jemu nie podoba w twoim postępowaniu, pomyśl jak mógłbyś to zmienić. To będzie twoje postanowienie poprawy.
CZWARTY WARUNEK SAKRAMENTU POKUTY
Korzystanie z sakramentu pokuty z czasem może stać się przyzwyczajeniem, rutyną, jedną z wielu spraw, którą trzeba załatwić. Zadaniem rodzica i katechety jest nieustanne ożywianie wiary w sercu dziecka, że spowiedź jest spotkaniem z Chrystusem przebaczającym i łączącym ludzi między sobą. Wiara bowiem decyduje o usposobieniu, z jakim człowiek zbliża się do konfesjonału. Na koniec proponuję zadanie, które skłania dzieci do przeżywania poszczególnych warunków sakramentu pokuty w duchu wiary.
SZCZERA SPOWIEDŹ
Pan Jezus podczas swej publicznej działalności okazywał dobroć i miłość spotkanym ludziom. Jednak najwięcej czasu i troski okazywał grzesznikom. Mówił: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9, 12 - 13).
Poprzez przypowieści o synu marnotrawnym, o zagubionej owcy i drachmie, Jezus ukazywał wielką radość Pana Boga z każdego powracającego ze złej drogi grzesznika.
My również potrzebujemy przebaczenia grzechów, dlatego przychodzimy do spowiedzi.
Spowiedź to szczere wyznanie grzechów Bogu, przed kapłanem, aby otrzymać przebaczenie i pojednać się z Bogiem i ludźmi.
Przeczytaj uważnie słowa Pana Jezusa, które święta s. Faustyna zapisała w swoim „Dzienniczku”:
„Kiedy przystępujesz do spowiedzi - do tego źródła mojego Miłosierdzia wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie. Zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu moja Krew i Woda spływa z Serca mojego i uszlachetnia duszę.”
Niech to zapewnienie samego Chrystusa pomoże ci z ufnością przystępować do kratek konfesjonału.
Podczas spowiedzi przyznajemy się do grzechów popełnionych myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Dobrze by było gdybyś przy wyznaniu grzechów posługiwał się takimi słowami jak: „często” (np. przeklinałem), „nieraz” (nie słuchałem rodziców), „wiele razy” (oglądałem brzydkie filmy). Używając takich określeń, pomagasz księdzu ocenić stan swojej duszy. Po wyznaniu grzechów słuchaj uważnie księdza. On ci powie, jak masz kochać Pana Jezusa, zachęci do podejmowania wysiłku w pracy nad sobą. Kapłan może też o coś zapytać, np. z kim chodzisz do kościoła, albo z czego się poprawiłeś od ostatniej spowiedzi itp. Na koniec spowiedzi ksiądz wyznacza pokutę i udziela rozgrzeszenia na znak odpuszczenia grzechów.
Czasem szatan wzbudza w sercu człowieka strach, albo wstyd. Czyni to w tym celu aby nas powstrzymać od pójścia do spowiedzi, albo byśmy nie wyspowiadali się szczerze. Ten diabelski podstęp zdemaskował wspaniały wychowawca i nauczyciel, żyjący w XIX wieku we Włoszech. Ksiądz Jan Bosko bo o nim mowa bardzo kochał swych chłopców i pragnął przede wszystkim pomagać im, aby byli dobrzy i aby wzrastali w wierze chrześcijańskiej. Tłumaczył jak ważny jest sakrament pokuty. Właśnie w tym celu, opowiedział pewnego razu swój dziwny sen.
„Śniło mi się, że znajduję się w kościele, pośród tłumu chłopców, którzy przygotowywali się do spowiedzi. Wielu z nich otaczało mój konfesjonał.
W pewnym momencie ujrzałem zaskoczony, że wielu z tych chłopców miało trzy sznurki wokół szyi.
- Dlaczego trzymasz te sznurki wokół szyi? - spytałem jednego. Zdejmij je!
- Nie mogę - odpowiedział - jest ktoś za mną, kto je trzyma!
Zbliżyłem się i zobaczyłem, że z za jego pleców wystawały dwa duże rogi. Spojrzałem uważniej i zauważyłem, że to pazury okropnego potwora, o strasznym pysku, trzymały sznurki. Posłałem ministranta po wodę święconą. W tym czasie zauważyłem, że wielu innych chłopców miało na plecach takiego potwora. Trzymając kropidło, niczym broń, spytałem jednego z tych potworów:
- Kim jesteś?
Bestia zgrzytając zębami skręciła się w sposób straszliwy i nagle zauważyłem, że trzyma w ręce trzy sznurki, przypominające sznurki marionetki.
- Co robisz z tymi sznurkami? Mów, w przeciwnym razie, poleję cię wodą święconą! - zagroziłem.
Potwór skulił się przerażony.
- Pierwszy sznurek powstrzymuje chłopców od wyznania wszystkich grzechów - odpowiedział drżąc.
- A drugi?
- Drugi powoduje, że zanika wszelka skrucha.
- A trzeci? - nalegałem.
- Nie chcę ci tego powiedzieć! - stwierdziła gwałtownie bestia.
- Wobec tego, zrobię ci kąpiel w wodzie święconej!
- Nie, nie! Już mówię. Trzeci nie pozwala chłopcom uczynić mocnego postanowienia poprawy i posłuchać słów spowiednika.
Teraz wiedziałem już wystarczająco dużo. Podniosłem kropidło i pokropiłem wodą święconą jego towarzyszy. W jednym momencie uciekli, wydając krzyk tak przenikliwy, że się obudziłem”.
Inną pokusą szatana jest obawa, że ksiądz wyjawi nasze grzechy podczas rozmowy z rodzicami, albo na kazaniu. Odrzuć od siebie te myśli raz na zawsze. Spowiedź jest tajemnicą, której każdy kapłan musi dochować, nawet za cenę swego życia. I rzeczywiście, wielu księży oddało życie za tajemnicę spowiedzi. Podam tylko jeden przykład. Dawno temu (w 1393r.) w Czechach żył pewien ksiądz Jan Nepomucen. Był on kapelanem na dworze królewskim. Zdarzyło się, że król żył w niezgodzie ze swoją żoną - królową, podejrzewał ją o zdradę. Pewnego dnia, kiedy zauważył, że królowa się spowiadała, natychmiast wezwał do siebie kapłana i zażądał, żeby ksiądz powiedział o czym mówiła królowa na spowiedzi. Ponieważ ksiądz Jan nie mógł wyjawić królowi tajemnicy spowiedzi. Rozzłoszczony król kazał zabić księdza i utopić w rzece Wełtawie. Nawet i w Polsce w pobliżu rzek, jezior, możemy spotkać kapliczki św. Jana Nepomucena, kapłana z palmą męczeństwa.
Zadanie:
Uzupełnij zdania wyrazami z ramki.
1. Przeprowadzam ………………………… …………………… i gorąco żałuję za …………………
2. W szczerej …………….……….. wobec …………………..wyznaję Panu Jezusowi moje grzechy.
Kapłan wymawia słowa …………………………..
Pan Jezus …………………………………………………………..grzechy.
3. Pan Jezus ……………………… mi grzechy, ponieważ je szczerze wyznałem. W sercu moim panuje
spokój i ……………………
spowiedzi |
rozgrzeszenia |
radość |
grzechy |
odpuszcza |
kapłana |
sumienia |
przebaczył |
rachunek |
PIĄTY WARUNEK SAKRAMENTU POKUTY
Dobry pedagog szybko zauważy w zachowaniu niektórych dzieci osłabioną wrażliwość na krzywdę wyrządzoną bliźniemu. W tym warunku sakramentu pokuty pomagamy dziecku dostrzec prawdę o tym, że jego złe zachowanie rani Boskie Serce i krzywdzi innych. Takie postępowanie wymaga zadośćuczynienia. Na czym polega zadośćuczynienie, możemy wyjaśnić za pomocą przykładów zaczerpniętych z Pisma świętego, a także nawiązując do sytuacji z codziennego życia. Dzieci potrafią odnaleźć w nich siebie.
ZADOŚĆUCZYNIENIE PANU BOGU I BLIŹNIEMU
Dziś ostatni warunek sakramentu pokuty - zadośćuczynienie. Czym jest zadośćuczynienie?. Każdy grzech zasmuca dobrego Boga, bo czyniąc źle odtrącamy Jego miłość. Swoimi grzechami również wyrządzamy krzywdę ludziom, dlatego za swoje winy mamy zadośćuczynić Bogu i bliźnim.
Zadośćuczynienie to wynagrodzenie Panu Bogu i ludziom wyrządzonego zła. Najpierw wyjaśnię w jaki sposób należy wynagradzać Panu Bogu. Jedna z prawd wiary przypomina, że „Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze”. Za każdy popełniony grzech czeka nas kara tu na ziemi lub w wieczności. Można tej kary uniknąć poprzez zadośćuczynienie Bogu np.: modlitwą, cierpieniem lub wyrzeczeniem. W tym celu kapłan w konfesjonale zadaje pokutę zazwyczaj jest nią jakaś modlitwa. Nieraz zauważyliśmy, że pokuta, którą otrzymaliśmy przy spowiedzi jest symboliczna, nieproporcjonalna do zła, którym obraziliśmy Boga. Dlatego dobrze jest coś od siebie dodać, np. kto opuścił mszę świętą w niedzielę, może w ciągu tygodnia pójść na mszę świętą lub chociaż wejść na adorację Najświętszego Sakramentu. Kto przez zbyt długie przesiadywanie przy komputerze zaniedbywał modlitwę, może w duchu wynagrodzenia Bogu, wyłączyć komputer pół godziny wcześniej aby się pomodlić, lub przez kilka minut poczytać Pismo święte.
Ludziom wynagradzamy krzywdy przez przeproszenie, zwrócenie pożyczonej lub skradzionej rzeczy oraz przez uczynki miłosierdzia. Przypomnijcie z Pisma Świętego w jaki sposób zadośćuczynił ludziom pewien człowiek imieniem Zacheusz. Jako celnik pobierał od ludzi o wiele większe podatki niż powinien. Nadwyżki zatrzymywał dla siebie i w taki sposób okradając ludzi, sam stawał się coraz bogatszy. Aż pewnego dnia Pan Jezus przyszedł do niego w gościnę, siedząc przy stole nauczał, że trzeba być dobrym i sprawiedliwym. Pod wpływem nauki Jezusa poruszyło się sumienie Zacheusza, wtedy przyrzekł Chrystusowi, że połowę majątku rozda biednym a skrzywdzonym zwróci pieniądze poczwórnie. (patrz: Łk 19,1-10) Na przykładzie Zacheusza ukazane są cechy prawdziwego nawrócenia:
a/ odwrócenie się od zła
b/ wynagrodzenie krzywdy
c/ czynienie dobra przez uczynki miłości.
Jak naprawić zło ?
Jeśli np. skłamałeś - powiedz prawdę.
Zepsułeś rzecz - przyznaj się.
Dokuczałeś bliźniemu - zrób dobry uczynek.
Ukradłeś - oddaj.
Naśmieciłeś - posprzątaj itd.
Zadośćuczynienie często wymaga odwagi a nieraz trudu i poświęcenia, zawsze jednak owocem zadośćuczynienia jest radość. Podobnie jak w historii która przydarzyła się Sławkowi.
Do miasteczka, w którym mieszka Sławek, przyjechała karuzela. Wszystkie dzieci z okolicy całe godziny spędzały w małym lunaparku. Jedne jeździły na karuzeli, na diabelskim młynie, strzelały na strzelnicy, ale inne tylko się przypatrywały, bo nie miały pieniędzy na bilety. Tak właśnie było ze Sławkiem. Było mu przykro, że nie może pokręcić się na karuzeli z samolotami. Kiedy prosił mamę o pieniądze, odpowiedziała mu, że wypłatę dostanie dopiero pierwszego lipca i wtedy da Sławkowi parę złotych. „Cóż z tego” - myślał Sławek - „skoro wtedy karuzela dawno już odjedzie z naszego miasteczka”. Chłopiec stał więc przy furtce, gdzie pan sprawdzał bilety i patrzył, jak inni chłopcy siadają do samolotów. W pewnej chwili panu bileterowi wypadł z ręki bilet. Mężczyzna schylił się po niego, a Sławek natychmiast, bez namysłu wślizgnął się za furtkę. Zanim się ktoś zorientował, on już siedział skulony w samolocie. Za chwilę karuzela ruszyła i Sławek uniósł się w górę, skąd widział nawet dach swego domu. Po skończonej przejażdżce chłopiec, odwracając głowę w drugą stronę, przeszedł obok pana biletera i zadowolony wrócił do domu.
Przy najbliższej spowiedzi wyznał księdzu, że nieuczciwie dostał się na karuzelę. Wtedy spowiednik zadał pytanie, które bardzo Sławka zaskoczyło:
- No, i jak ty to teraz naprawisz?
Najlepiej byłoby iść i zapłacić za bilet, ale karuzeli nie było już w mieście. Chłopiec zupełnie nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Kapłan przyszedł mu z pomocą:
- Wiesz - powiedział - jest tu u nas w miasteczku taka starsza pani, której trzeba zgrabić ogródek przy domu. Może zrobiłbyś to jako symboliczne zadośćuczynienie za tamtą nieuczciwość?
Sławek zgodził się chętnie i już następnego dnia poszedł pod wskazany przez księdza adres. Tak pięknie posprzątał cały ogródek, że starsza pani była zachwycona jego pracą. Na pożegnanie poczęstowała go ciastkiem i kompotem. Kiedy Sławek wracał do domu, to podskakiwał tak wysoko, że wydawało mu się, że jest wyżej niż wtedy na karuzeli.
Historia Sławka pokazuje, że za zło, które popełniliśmy, a którego nie da się już naprawić, możemy spełnić jakiś dobry uczynek.
Kończąc katechezy na temat warunków sakramentu pokuty życzę, abyście z ufnością zwracali się do Boga, który czeka na każdego z miłującym sercem, jak ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym.
Uradowany rzekł do swoich sług: „przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go.” Także powracającego ze złej drogi grzesznika Pan Bóg na nowo przyobleka w szatę łaski uświęcającej. „Dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi” - powiedział ojciec marnotrawnego syna. Nie wstydzi się go lecz pragnie przywrócić mu królewską godność. I nam też w sakramencie pokuty Bóg przywraca utraconą godność dziecka Bożego. Wreszcie ojciec z przypowieści każe przygotować wspaniałą ucztę dla odzyskanego syna i dla tych, którzy wcześniej tworzyli z nim jedną wspólnotę. My również oczyszczeni i odnowieni po spowiedzi jesteśmy zaproszeni na Ucztę Eucharystyczną. Uczestnicząc w niej znów jednoczymy się z Chrystusem oraz bliźnimi we wspólnocie Kościoła.
Relacja
Wyżej przedstawione katechezy przeprowadziłam w klasach drugich i trzecich, w celu wprowadzenia dzieci przygotowujących się do I spowiedzi świętej a w trzeciej klasie, aby utrwalić i pogłębić wcześniej zdobytą wiedzę. Dzieciom w tym wieku trzeba wciąż na nowo uświadamiać, że każdy kolejny warunek sakramentu pokuty jest konieczny, dlatego należy poważnie do niego podejść.
Uczniowie na tym poziomie przeżywają wiele obaw i wątpliwości odnośnie sakramentu pokuty, toteż z wielkim zainteresowaniem i zaangażowaniem uczestniczyli na tych katechezach. Obserwowałam jak w miejsce lęku i niepewności w ich sercach pojawiał się pozytywny stosunek do spowiedzi, pełen ufności w Bożą miłość do każdego człowieka.
Literatura:
P. Pawlukiewicz, Dzieciom o sakramencie pojednania, Warszawa 1994.
Jan Bacchiarello (red.) Sny - wizje św. Jana Bosko, Łódź 1984.
J.S.K, Ewangelia w życiu dziecka, Rok A, Rzym -Warszawa 1986.
S. Klimaszewski, Ewangelia w życiu dziecka, Rok C, Rzym -Warszawa 1988.
Jan Paszulewicz, Rachunek sumienia dla dzieci, Kraków 2007.
Opracowała:
s. Noemi Tyszko
3
11