- mleko do śnieżek i woda do galaretek
Dzień wcześniej rozpuszczam najciemniejszą galaretkę w prostokątnym pojemniku żeby dało się ją później pokroić bez problemu w
kosteczkę. Jak juz mam tą gotową galaretkę to zabieram się do robienia całej reszty...
Rozpuszczam następną galaretkę w szklance wody, jak już jest zimna, miksuję śnieżkę w ilości mleka jaka jest podana na opakowaniu,
wlewam galaretkę i miksuję wszystko razem i wylewam na blaszkę wyłożoną biszkoptami. Trzeba odczekać aż troche zastygnie. Tak
samo przygotowuję drugą warstwę (śnieżka + galaretka) i do niej dodaję pokrojoną w kostkę galaretkę z poprzedniego dnia i wszystko
wylewam na pierwszą warstwę. Jak troche zastygnie robię samą galaretkę już w normalnej ilosci wody, studzę i wylewam na całą resztę
To jest porcja na blaszkę o wymiarach 28 na 24 cm. Super wygodna jest blacha z wyjmowanym dnem, nie trzeba wtedy się siłować nad wyjmowaniem pierwszych kawałków Opcji tego deseru może być wiele, można zrobić jeszcze galaretkę miedzy warstwami, owoce w środku albo na wierzchu, ogólnie pole dla wyobraźni
Jesli ktoś ma jakiś fajny pomysł na zmodernizowanie przepisu to poproszę
I jeszcze ilustracja
I wersja z truskawkami.