"...mówią o mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam..." Kto z nas nie pamięta starego, poczciwego Misia Uszatka, który w tym roku obchodził swoje... 50. urodziny?
1. Lepimy misiowe nogi, a na stopach robimy małe nacięcia na palce.
2. Dolepiamy tułów.
3. Robimy małe ręce i dłonie i dolepiamy je do tułowia - poszczególne elementy łączymy odrobiną wody rozsmarowaną pędzelkiem i wygładzając narzędziem do modelowania.
4. Dolepiamy głowę.
5. Kolej na uszy - formujemy małe uszka i przyklejamy do głowy, nie zapominając o jednym klapnietym uszku;)
6. Doklejamy mordkę, w której robimy otworek na pyszczek, z małej kulki robimy nosek i dociskamy go do mordki.
7. Teraz musimy ubrać naszego miśka - z rozwałkowanej masy solnej wykrawamy mały prostokąt i przyklejamy do nogi.
8. W ten sposób robimy całe spodenki.
9. Kolej na górę od piżamki. Niczym prawdziwy krawiec, wykrawamy "materiał" i przyklejamy do miśka.
10. W ten sam sposób przyklejamy rękawy, poprawiając i modelując jakimś cienkim, nieostrym narzędziem.
11. Dodajemy detale - kołnierzyk, guziczki itp. Miś Uszatek jest gotowy - teraz suszymy go wg wybranego sposobu spośród podanych na stronach cafeart (szukaj w dziale "Masy plastyczne")
12. Po wyschnięciu starannie malujemy naszego Uszatka, najlepiej farbami akrylowymi - i Miś Uszatek gotowy:)