Edukacja Zdrowotna, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr


Edukacja Zdrowotna”, vol . 3 , nr 3 / 2006r

Charakterystyka problemu „dzieci ulicy” i proponowany program

resocjalizacji.

1/Charakterystyka problemu „dzieci ulicy

Problem dzieci pozostawionych bez opieki dorosłych przez znaczną część

swojego czasu , stanowi znaczący element przyszłej marginalizacji dorastającego

pokolenia. Dzieci ulicy , bo tak definiowany jest powy szy problem , dotyczy nie tylko

światowych metropolii , grup mniejszościowych czy słabo rozwijających się krajów

ale ma charakter globalny i rozpoznawany jest obecnie tak e wśród Polskich dzieci.

Dzieci określane mianem włóczących się, bezdomnych , niczyich ,

bezprizornych jako dysfunkcjonalne zjawisko społeczne w Polsce uwydatniło się

w warunkach dokonywanej transformacji ustrojowej , której przemiany pogłębiły

kryzys opieki rodzicielskiej. Koszty transformacji czyli bezrobocie, ubo enie rodzin,

towarzyszące im zjawiska patologii rodziny (uzale nienia, przemoc) równie większe

zaanga owanie w organizację zarobkowania , pozwalającą na ekonomiczny byt

rodzin , nie sprzyjają a czasem uniemo liwiają zapewnienie pełnej opieki nad

dziećmi. W okresie przedtransformacyjnym występowały dysfunkcje ycia

rodzinnego , konsekwencją których było zaniedbywanie dzieci i ich społeczne

nieprzystosowanie, jednak e współczesna rzeczywistość społeczna stawia o wiele

większe wymagania aby zaistnieć w systemie konsumpcji i wymiany społecznej , jak

równie stwarza zagro enia, które nie uzyskiwały w poprzednim systemie stopnia

tak radykalnie marginalizującego jak ma to miejsce w obecnym czasie.

Dzieci bez opieki wywodzą się z ró nych typów środowisk. Mogą być pochodną

problemów rodzin dotkniętych bezrobociem i narastających wewnątrzrodzinnych

konfliktów , na skutek niemo ności zaspokojenia potrzeb członków rodziny i

zagra ającej wizji braku nadziei na poprawę sytuacji . ycie w biedzie nie mo e

zaoferować dziecku wizji bezpiecznej przyszłości ani teraźniejszości, kiedy

podstawowym problemem rodziny jest troska o prze ycie. Chęć doświadczenia

zaspokojenia nie tylko potrzeb biologicznych ale satysfakcji z posiadania czegoś

wa nego i własnego , doświadczania wymiany i wpływu jest zdecydowanie

utrudnione w sytuacji niedostatku. To równie przemoc czy alkoholizm przyczyniają

się do asymilacji dziecka do ycia ulicznego , gdy atmosfera ycia rodzinnego nie

sprzyja a wręcz niesie zagro enie fizycznej i psychicznej egzystencji dziecka.

Współczesny wymiar troski o lepszy byt, manifestujący się wielogodzinną

absorbującą rodzica pracą zawodową , przy równoczesnym braku uwagi na

dziecku , równie stanowią czynnik warunkujący zaistnienie ycia ulicznego w

biografii dziecka , jako elementarnego źródła wypełniania jego wewnętrznej pustki .

0x01 graphic

Page 2

Definicja problemu „dzieci ulicy” współcześnie nie jest jednoznacznie sprecyzowana ,

poniewa wpływ na ujmowanie zjawiska ma ró norodność ycia społeczno-

kulturowego, która z ró nych perspektyw charakteryzuje opisywaną kwestię.

Za dzieci ulicy uznaje się osoby poni ej 18 roku ycia , które przez krótszy

lub dłu szy czas yją w środowisku ulicznym, głównie miejskim (Meyer ,2004)

Z kolei Rada Europy w Strasburgu(Brandes;Specht,2000) zredagowała następujące

określenie problemu:

Dzieci ulicy” to dzieci poni ej 18 roku ycia , które przez krótszy lub dłu szy czas

yją w środowisku ulicznym,(…) yją i przenoszą się z miejsca na miejsce ,

nawiązują kontakty z grupą rówieśniczą lub innymi grupami na ulicy. Oficjalnym

adresem tych dzieci jest adres rodziców, lub jakiejś instytucji socjalnej (pomocy

wychowawczej, poradni psychiatrycznej dla młodzie y i In.).

Wysoce znamiennym jest przy tym to , e z dorosłymi , rodzicami oraz

przedstawicielami szkół i instytucji pomocowych , dzieci te mają jedynie słaby lub

aden kontakt.

Belgijska fundacja Króla Boudouina w Brukseli (Kołodziejczyk,2000) , na

potrzeby programu Street Children / Children on the Streets , sformułowała

następującą definicję :

Termin „dzieci ulicy” jest u ywany dla określenia dzieci i młodzie y poni ej

18 roku ycia , które mieszkają i pracują na ulicy, w otoczeniu opuszczonych

budynków czy na terenach poprzemysłowych , w krajach rozwijających się ,

podobnie jak w krajach prze ywających okres przemian ustrojowych .

Większość z tych dzieci pochodzi z rodzin yjących w skrajnym ubóstwie.

„Dziecko ulicy” to równie (Segiet,2005) sytuacja, kiedy funkcję rodziny

przejmuje ulica. Więc jest to ka da dziewczyna lub chłopiec, dla którego ulica stała

się zwykłym miejscem pobytu i/lub źródłem utrzymania, które są niedostatecznie

chronione i nadzorowane lub kierowane przez odpowiedzialną osobę dorosłą

(za Kowalak,1998 w: Segiet,2005).

Cechą charakterystyczną definiowanego zjawiska jest brak opieki i nadzoru

rodzicielskiego, pozwalającego dzieciom na bezpieczne wzrastanie w domu

rodzinnym, lub innym bezpiecznych dla nich miejscu.

W literaturze wyró nia się ró ne kategorie dzieci ulicy. W artykule

Anny Staszewskiej (Niebieska Linia1/24/2003) autorka wymienia następujące grupy

dzieci:

street working children /dzieci które pracują na ulicy , ale utrzymują kontakt z

rodziną i zazwyczaj wracają tam na noc;

street living children /dzieci , które mieszkają i pracują na ulicy i prawie nie

utrzymują kontaktu z rodziną ;

children at risk /dzieci, których warunki ycia dalekie są od postanowień Konwencji

o Prawach dziecka; cię ko pracują lub przebywają w więzieniach.

W polskiej rzeczywistości społecznej sytuację dzieci ulicy precyzuje m.in.

Kowalak T.,( Segiet,2005) wyró niając cztery grupy charakteryzujące omawiany

problem:

- dzieci pracujące na ulicy , mające kontakt i oparcie w rodzinie

(utrzymujące rodzinę)

- dzieci tzw.: „niezale ni pracownicy uliczni”, nie mające kontaktu z rodziną

- dzieci, młodociani przestępcy

- dzieci członkowie bezdomnych rodzin

Do wy ej wymienionych mo na równie dodać (Segiet,2005) kategorię dzieci

„bezdomnych emocjonalnie”, czyli odrzuconych psychicznie, samotnych wśród

bliskich, pozbawionych ciepła i akceptacji.

Proponowane jest równie rozró nienie kategorii dzieci ulicy i dzieci na ulicy

(Kołodziejczyk,2000). Dzieci ulicy to dzieci mieszkające na ulicy a dzieci na ulicy

to przebywające na ulicy podczas godzin szkolnych.

Innym rozró nieniem kategoryzującym charakterystykę „dzieci ulicy” , jest

postrzeganie ich przez osoby zajmujące się zawodowo opieką i wychowaniem dzieci.

Z uwagi na głębokie zaburzenia* w społecznym i emocjonalnym funkcjonowaniu

dzieci , spowodowanym zaniedbaniem i deprywacją ich potrzeb , które skutkują ich

społecznym nieprzystosowaniem, wyró nia się następujące zaobserwowane

negatywne wzory zachowań dzieci , (Staszewska,2003):

-wojownik: łatwo mo na go poznać po sposobie poruszania się, chodzi

usztywniony, z wypięta do przodu klatką piersiową, jak ktoś kto musi być gotowy do

odpierania ataku

-hiena: z jednej strony jest potulna, nieśmiała, ciągle potakuje, ze wszystkim się

zgadza, z drugiej zaś jest zimna i pozbawiona skrupułów. Łasi się do silniejszych,

niszczy słabszych.

Inaczej dzieci ulicy nazywają salezjanie, pracujący na misjach w Bogocie.

Mówią o nich "piranie", bo tak jak piranie potrafią zniszczyć wszystko, co napotkają

na swojej drodze , (Staszewska,2003).

2/ Cechy „dzieci ulicyw Polsce

W Polsce wymiar osamotnienia i braku nadzoru nad dziećmi nie występuje

w to samym wymiarze jak ma to miejsce w wielu innych społeczeństwach.

( Przykładem państw, które w sposób bardzo brutalny traktują swoich "uliczników"

jest Brazylia i Gwatemala. W latach 90-tych miały tam miejsce incydenty

mordowania dzieci przez funkcjonariuszy policji , Staszewska,2003) .

W rodzimym wymiarze społeczno-kulturowym „dzieci”, chocia opisywane jako

bezdomne, to jednak mają swoje stałe miejsca pobytu, jednak e z wielu powodów

nie chcą lub nie mogą tam przebywać przez większą część swojego czasu.

Skala problemu nie jest statystycznie sprecyzowana ale z badań Fundacji dla Polski

wynika, e nad rozwojem fizycznym i społecznym 13 proc. dzieci w wieku 3-18 lat

właściwie nikt nie czuwa, na ulicy pracują, bawią się, nawiązują znajomości i

przechodzą przyspieszony kurs dojrzewania (Filas,2000).

"Dorosłe dzieci" wiedzą, jak się odciąć od rodziny, która nie zapewnia im

podstawowych potrzeb lub je zwyczajnie wyzyskuje (Filas,2000).

*(Opisywane postawy to nie tylko charakterystyczny zespół zachowań społecznych ale równie

typ charakteru , spowodowany określonym typem zranień , wpływających na sposób odbierania

i kształtowania swojego ycia przez dzieci . Polecam literaturę: Stephen M. Johnson ,

Style charakteru,1994r.)

Gra yna Olszewska - Baka i Lesław Pytka (2000) dokonują symptomatologicznej

specyfikacji polskich dzieci , które spełniają następujące kryteria:

-opuszczone bądź odrzucone emocjonalnie , psychicznie i społecznie przez swoich

rodziców

-pozbawione opieki i mo liwości zaspokojenia potrzeb rozwojowych w środowisku

rodzinnym

-zaniedbane wychowawczo i socjalizacyjnie

-pochodzące z rodziny dysfunkcjonalnej(…)

-zidentyfikowane z podkulturą destruktywną grupy rówieśniczej, w której przebywają

-manifestujące zachowania antyspołeczne i pozostające w konflikcie z rolami

społecznymi (dziecka, ucznia)

-poddawane przemocy, wykorzystywane destruktywnie

-pozainstytucjonalne , nie przebywające w adnej placówce

edukacyjno-opiekuńczej na stałe,

-nie realizujące obowiązku szkolnego

-dziecko ,którego ośrodkiem ycia i samorealizacji stają się miejsca niekontrolowane

przez dorosłych (parki ,ulice , piwnice itp.)oraz destruktywny sposób

funkcjonowania: ebractwo , kradzie e , wymuszanie , wałęsanie , uzale nienia ,

agresja grupowa, napady itp.

tak e

-dzieci ze względu na szczególny temperament i cechy osobowości, które chcą być

niezale ne, poza kontrolą dorosłych , lubią stymulację i chcą doświadczyć przygody.

Innym wyró nikiem opisującym polski problem jest publikacja

Raport 2000 , Program Dzieci Ulicy, w którym czytamy , e problematyka dzieci

ulicy jest trudna do skategoryzowania , ale na potrzeby Programu grono specjalistów

opracowało definicję tej grupy . Według przyjętych w Programie zało eń

dzieci ulicy” są to osoby spełniające następujące kryteria:

- są bezdomne emocjonalnie / ich rodzice nie mają dla nich czasu/

- mają problemy z nauką

- są maltretowane i bite

- uciekają z domów i instytucji opiekuńczych

- u ywają narkotyków i alkoholu

- popełniają drobne przestępstwa, kradną

- prostytuują się

- na ulicy znajdują to, czego nie daje im dom i szkoła

- ulicę traktują jako miejsce nawiązywania kontaktów, pracy, zabawy

Tomasz Kołodziejczyk (2000) w prezentowanych zało eniach

Programu Street Children , scharakteryzował zjawisko, wskazując na następujące

cechy polskiego problemu.

Dzieci ulicy to :

-dzieci Cyganów rumuńskich mieszkających w Polsce, jedyna kategoria, która mieści

się w wąskiej definicji dzieci yjących i mieszkających na ulicy (lub wybudowanych

przez siebie slumsach na obrze ach miast)

-młodzi ludzie obojga płci prostytuujący się

-dzieci uciekające z domów rodzinnych

-dzieci nie spełniające obowiązku szkolnego

-uciekinierzy z placówek opieki oraz dzieci i młodzie skierowana do placówek, ale

pozostająca bez opieki z powodu braku miejsc

-dzieci pracujące na ulicach ( ebractwo , włamania)

-dzieci i młodzie spędzający większość swojego czasu na ulicy, poniewa ich domy

nie są dla nich bezpieczne

W literaturze opisuje się dwa rodzaje czynników kwalifikujących dzieci do

znalezienia się w sytuacji bez nadzoru odpowiedzialnego dorosłego.

Czynnik push , który jest definiowany przez sytuacje konfliktowe i inne zawiłe

problemy yciowe , będące podstawą do nie spełniania opieki nad dzieckiem , oraz

czynnik pull , rozumiany jako atrakcje , które ycie uliczne mo e dostarczyć młodym

osobom (Meyer,2004).

Socjalizacja „na ulicy” nie jest właściwym miejscem mającym stanowić

przygotowanie do sprzyjającego rozwojowi dzieci i funkcjonowania w ramach

społeczeństwa, które ma określone priorytety. Celem socjalizacji jest zdobycie

kompetencji i umiejętności niezbędnych do kooperowania z innymi członami

społeczeństwa. Jest to poznanie swoistych dla danej kultury norm , obyczajów i

systemu wartości oraz ról , do których jako dorosły członek społeczności dziecko

będzie aspirowało w przyszłości. Środowisko uliczne oferuje przebywającemu tam

dziecku kontakt z grupami , których zasady i obowiązujące wartości mogą

pozostawać w opozycji do ogólnie przyjętych reguł współ ycia społecznego.

W sytuacji braku nadzoru odpowiedzialnych za rozwój dziecka dorosłych

(odpowiedzialnych dorosłych) , asymiluje ono zasady grupy zastępczej, grupy ulicy ,

z którą podejmuje znaczące interakcje, skutkujące obni oną strukturacją społeczną.

Podstawą do kształtowania marginalnej społecznej pozycji dziecka są deficyty

wynikające z oddziaływania procesu niekontrolowanej socjalizacji poza sferą wpływu

ogólnie rozpoznawalnych wartości, skutkujące niskim pułapem stratyfikacyjnym w

przyszłości. Marginalizacja jest procesem prowadzącym do uniemo liwienia grupom

lub jednostkom dostępu do wa nych pozycji i symboli władzy gospodarczej, religijnej

lub politycznej (Marshall,2004). Zagro enia szeroko rozumianego rozwoju dzieci

mo na identyfikować ju w jego najbli szym otoczeniu ( Olejniczek-Merta,1999),

które wyra ają się m.in.: niskimi dochodami rodzin i nieproporcjonalnie wysokimi

kosztami utrzymania w porównaniu z uzyskiwanymi zasobami, bezrobocie wśród

rodzin z dziećmi na utrzymaniu , ograniczenie dostępu do wielu dóbr i usług ,

pozwalających na wyrównanie szans edukacyjnych i rozwojowych, wywodzących się

z ró nych środowisk społeczno-kulturowych dzieci. Podło em nierównego startu

yciowego , jest równie rozpoznanie i doświadczanie zachowań patologicznych

wśród dorosłych mających wpływ na kształtowane postaw yciowych dzieci oraz

zachowania dysfunkcjonalne charakteryzujące rodziny pochodzenia dzieci.

3/Wybrane problemy marginalizujące dzieci ulicy

1/Bieda

W krajach rozwiniętych jak i transformujących się , ryzyko ycia w ubóstwie stanowi

większe zagro enie dla dzieci ni dla osób w innych grupach wiekowych. Zagro enie

ubóstwem najsilniej koreluje z młodym wiekiem i jest szczególnie wysokie wśród

rodzin z dziećmi. Według danych z 1996 roku stopa ubóstwa relatywnego wśród

dzieci wynosiła w Polsce 15,4% a wśród ogółu Polaków -14%

(Grotowska-Leder,2003). Dzieci doświadczają ubóstwa na skutek biedy i bezrobocia

rodzin, w których się wychowują. Szczególnym zjawiskiem obserwowanym wśród

ubo ejącej populacji ludności w Polsce jest juwenilizacja biedy, która oznacza , e

udział dzieci wśród ludności biednej jest większy ni udział dzieci wśród ludności

ogółem (W.W.Kruszyńska , Raport…). Z analiz przeprowadzonych na podstawie

sprawozdania Departamentu Pomocy Społecznej za rok 2001 wynika , e wśród

ludności wspieranej przez pomoc społeczną / a więc yjących poni ej ustawowej linii

biedy/, dzieci i młodzie (0-17 lat) stanowiły 44 procent, podczas gdy ta kategoria

wiekowa była reprezentowana tylko w 24 procentach wśród obywateli Polski

(W.W.Kruszyńska,Raport…).

W Polsce występuje prostoliniowa zale ność pomiędzy wiekiem a biedą ,

wyró niająca się tym , e im młodsza grupa wiekowa tym większy jest w niej udział

biednych .Wśród dzieci do lat 15 udział biednych jest ponad trzy razy większy ni

wśród ludności w wieku 65 lat i więcej i dwa razy większy ni wśród

mających 50-64 lata (W.W.Kruszyńska,Raport…).

Juwenilizacja biedy ma odmienne znaczenie ni doświadczanie ubóstwa w innych

kategoriach wieku ludności. Dziecko nara one na doświadczanie braku i

niemo ności zaspokajania jego potrzeb , nie tylko biologicznych , będzie miało

znaczenie obecnie jak i w jego późniejszym yciu. Niedostatek prze ywany na co

dzień to nienasycenie głodu lub niskowartościowe posiłki, to tak e niemo ność

uczestnictwa w usługach wspierających rozwój osobowościowy i intelektualny

dziecka, to gorsze ubrania , trudności z integracją w szkole, to równie gorsza

ochrona zdrowia, nieumiejętność korzystania z dóbr naukowo-technicznych, bariery

w konsumpcji i uczestnictwie w wymianie społecznej. „Dzieci ulicy” chętnie

przebywają w du ych centrach handlowych by tam uczestniczyć w dostatku i

luksusie innych ludzi , mogą obserwować innych kupujących , mogą dotknąć a

mo e i skonsumować (ukraść) dobra, na które ich nie stać.

Mogą podejmować liczne drobne prace i usługi , które stanowią źródło zarobkowania

np.: zbiórki złomu ,mycie szyb samochodowych, odprowadzanie wózków w

hipermarketach , zbiórki runa leśnego i jego sprzeda .Źródło gotówki mogą stanowić

tak e kradzie e towarów w sklepach i ebranie, sprzeda środków psychoaktywnych

i świadczenie usług seksualnych.”Z raportu Jarosława Plety z Towarzystwa

Rozwijania Aktywności Dzieci Szansa wynika, e w biednych dzielnicach polskich

miast prostytucja staje się wręcz modą, gdy to nic złego trochę zarobić".

(Filas A.,2000). Dzieci nie rozumieją konsekwencji swoich zachowań , potrafią

jedynie obchodzić się ze swoją osobą tylko w takim wymiarze, na ile ich osoba

interesowała opiekunów. Więc jeśli dziecko doświadczyło bycia niewa nym , to

wprowadzi tę zasadę do swojego sposobu prze ywania ycia. Będzie kierowało się

regułami, jakie prze yło w stosunku do siebie ,a w swoim wewnętrznym poczuciu

krzywdy i złości na los, jaki przyszło im realizować , nie zawahają się równie przed

działaniami , które choć na chwilę pozwolą wypełnić wewnętrzne poczucie pustki i

wykorzystania. Krótkowzroczne radzenie sobie z prze ywaniem niedostatku z

czasem mo e przekształcić się w jedyny znany sposób funkcjonowania, który

zagwarantuje pozostanie w nim bez mo liwości dokonania zmiany.

Za ycie w niedostatku dzieci ponoszą podwójne konsekwencje. Po pierwsze za

niekonkurencyjność w wielu sferach ycia z powodu biedy , oraz częste nara enie

na wykorzystanie przez świat dorosłych , kiedy podejmują działania zmierzające do

zmiany swojej sytuacji.

2/Podejmowanie ról dorosłych

W ujęciu teorii systemowej , rodzinę tworzą wzajemnie oddziaływujący na

siebie jej członkowie , wypełniający funkcje , których celem jest zachowanie status

quo systemu. Wewnątrzrodzinne powiązania sprawiają , e rodzina stanowi w miarę

samowystarczalną grupę społeczną dla ycia i rozwoju swoich członków

(Dyczewski , 1994) . M.Sherif z kolei określa rodzinę jako grupę , która jest formacją

społeczną i składa się z pewnej liczby jednostek , pozostających w określonych

pozycjach , rolach w stosunku do siebie , która ma własny system wartości oraz

normy regulujące zachowanie jednostek w sprawach wa nych dla grupy

( Ochmański ,1993 ). Rodzina stanowi niezbędny warunek prawidłowo i

harmonijnie kształtującej się rzeczywistości społecznej , a z uwagi na funkcje, które

wypełnia (materialno-ekonomiczna, opiekuńczo-zabezpieczająca , prokreacyjna ,

seksualna , legalizacyjno-kontrolna , socjalizacyjna , kontrolna , klasowa , kulturowa ,

rekreacyjno-towarzyska , emocjonalno-ekspresyjna ,za Tyszka Z.,1979) stanowi

zasadniczy wskaźnik jakości społecznego ycia (Bartnicka D.M.,2003).

System rodzinny jako podstawowa grupę społeczna , wprowadza dziecko do

społeczeństwa , kształtuje jego osobowość, rozwija uczucia i wartości ,uczy licznych

umiejętności, które będą dziecku potrzebne do sprawnego funkcjonowania

społecznego. Dziecko potrzebuje opieki i ochrony ze strony dorosłego opiekuna ,

który pozwoli mu na osiągniecie dojrzałości zarówno fizycznej, psychicznej jak i

społecznej , która zaowocuje jego pozytywnym społecznym funkcjonowaniem.

Nie zawsze jednak występuje sytuacja , e członkowie rodziny potrafią pomyślnie

radzić sobie z własnymi problemami w sposób pozwalający na realizowanie

przypisanych im funkcji. Mo na wyró nić liczne czynniki sprzyjające dysfunkcji w

systemie rodzinnym , które obejmują takie zjawiska jak: wysoki poziom niepokoju,

brak jednoznacznie wyodrębnionych granic , niejasne reguły określające zasady

ycia rodzinnego, sztywne role itp.,(Bradshaw, 1994).

Podejmując refleksję nad wpływem dysfunkcji rodziny na jej członków, w zakresie

omawianego problemu „dzieci ulicy”, najistotniejszą kwestię stanowi kształtowanie ról

dzieci i podejmowanie przez nich zadań przekraczających ich kompetencje .

Rodzina funkcjonalna potrafi zachować określony porządek w zakresie własnej

struktury , który chroni młode pokolenie przed zagro eniami płynącymi zarówno ze

środowiska wewnętrznego jak i zewnętrznych negatywnych wpływów. Podejmowanie

przez dzieci nieadekwatnych do ich poziomu rozwoju fizycznego i emocjonalnego ról

stanowi pochodną utraty funkcjonalności rodziny. Powodów zaistniałej sytuacji mo e

być wiele m.in.: niedojrzałość emocjonalna osób tworzących system rodzinny ,

wprowadzanie przez nich zagro eń dla istnienia i poczucia bezpieczeństwa jej

członków, m.in uzale nienia, zachowania agresywne, tak e utrata członka systemu

lub zagro enia stabilizacji dochodowej rodziny i In. W sytuacji powstałej

destabilizacji systemu , podczas trwania którego dorośli przedstawiciele rodziny nie

mogą lub nie potrafią wywiązywać się z nało onych i podjętych przez siebie

obowiązków, wówczas cię ar odpowiedzialności za zachowanie całości systemu

ponoszą równie jej niedojrzali i najmłodsi uczestnicy, bez względu na etap

własnego psycho - fizycznego rozwoju. W procesie przyjmowania roli dziecko musi

zmierzyć się z dwoma określającymi ją procesami.

Pierwszym jest spełnienie oczekiwań systemu i „dopasowanie się” do przewidzianej

roli a kolejnym etapem prze ywanie i realizowanie jej na co dzień w celu

zachowania trwałości rodziny , w której przyszło mu yć.

Wiele historii ycia zaniedbanych dzieci ma następujący scenariusz :

Codziennie zajmuję się rodzeństwem, przynajmniej raz w tygodniu opuszczam

zajęcia w szkole, bo nie wyrabiam. Mama śpi do południa, więc muszę robić

śniadanie. Gdy jest w złej formie, gotuję te obiad i piorę - opowiada trzynastoletnia

Monika J. z Łodzi. Igor W., piętnastolatek z Kołobrzegu, ju kilkakrotnie zawoził do

psychiatry rozhisteryzowaną matkę, bronił siostry przed ojcem, załatwiał opał na zimę

i pomoc z opieki społecznej. To dzieci z gatunku "dzielnych", które wcześnie biorą

odpowiedzialność za zachowania dorosłych, tracą jednak w ten sposób dzieciństwo i

radość ycia (Filas A.,2000)

Największym problemem zaniedbanych dzieci , jest te fakt, e nie mają ani

jednej osoby, na którą mogłyby naprawdę liczyć . Dzieci zmuszone do przejęcia ról

dorosłych mówią, e są wypalone, czują się "jakby miały przetrącony kręgosłup".

Relacje w ich rodzinach przypominają często stosunki między rówieśnikami, a nie

autorytetem i wychowankiem. Są partnerskie, ale to słowo ma negatywny wydźwięk.

Często rodzice są podopiecznymi placówek wychowawczych i sami nie wiedzą, co

robić z własnym yciem. Bezradność opiekunów sprawia, i dzieci czują, e ich ycie

jest nieprzewidywalne(…)(Filas A.,2000)

Przejęcie ról dorosłych przez dzieci zaburza hierarchię w systemie rodziny .

Poczucie bezpieczeństwa mo e powstać w dziecku jedynie wówczas, gdy mo e ono

patrzeć na rodziców z dołu i odczuwać ich jako silnych (…), a w sytuacji odwrócenia

ról , w które dziecko popada w sposób niezawiniony , musi ponosić jej konsekwencje

i będzie się karało za niedozwoloną dla niego wiedzę i miejsce (Schäfer,2002) w

systemie rodzinnym. Przejmując niewłaściwe z pozycji dziecka obowiązki i miejsce w

rodzinie , płaci ono swoim yciem za błędy dorosłych m.in.: poprzez ominięcie go

wielu doświadczeń mających kształtować jego dziecięcość i dorosłość , przecią enie

obowiązkami, brak zaufania do dorosłych, załamania psychiczne, zaburzenia w

kształtowaniu własnej to samości , zagubienie w hierarchii wartości i podejmowanie

wią ących decyzji, które skutkują jakością jego późniejszego ycia.

3/Obowiązek szkolny

Zaanga owanie rodziców w ycie szkolne dziecka stanowi naturalny przejaw

troski wobec niego. ycie szkolne stanowi bardzo wa ny obszar funkcjonowania

społecznego dziecka, poniewa tam kształtuje swoje relacje i nabywa umiejętności

współdziałania w grupie. W okresie transformacji nastąpił wzrost aspiracji

edukacyjnych dzieci i młodzie y, związany z upowszechnieniem wykształcenia na

poziomie średnim , otwierającym drogę do wy szych uczelni(Olejniczak-Merta,1999).

Stanowisko to potwierdza kształtowanie nowych zachowań rodzin , które decydują

się na inwestowanie w swoje dzieci , pomimo trudnych warunków bytowych , a

inwestycje te dochodzą do poziomu 25% ogółu wydatków na dziecko

(Olejniczak-Merta,1999). Niski poziom wykształcenia u dzieci zaniedbanych,

którego nauki rodzic nie nadzoruje, jest bezpośrednim zagro eniem jego

harmonijnego przyszłego funkcjonowania. Dzieci muszą nauczyć się obowiązku

systematycznej nauki, a poprzez zainteresowanie opiekuna zauwa ają, e ta

aktywność jest wa na i potrzebna im do kształtowania swojego ycia. Dzieci

zaniedbane, którym rodzic nie chce lub nie potrafi towarzyszyć w nauce albo

niechętnie chodzą do szkoły bo ponoszą konsekwencje własnych deficytów w tej

dziedzinie , czego następstwem jest opuszczanie zajęć szkolnych albo korzystanie z

usług świetlic socjoterapeutycznych, w których obowiązek rodziców przejmują inni

opiekunowie. Dzieci zaniedbane uczą się szybko zarabiać pieniądze a brak wsparcia

w rodzinie do kontynuowania nauki skutkuje niskim wykształceniem , nieatrakcyjnym

na rynku pracy zawodem, a tak e biedą i bezrobociem w przyszłości. Niski poziom

kompetencji szkolnych skutkuje u dzieci nierównościami w zakresie komunikacji , a

więc nawiązywaniem interakcji z innymi członkami w społeczeństwie jak i

korzystaniem z dorobku osiągnięć kultury i dorobku naukowo-technicznego, z

którego nie będą potrafiły korzystać .To równie niski poziom wiedzy i zasad ogólnie

przyjętych reguł współ ycia społecznego, kwalifikujących osobę do marginalizacji

kulturowej , zawodowej , edukacyjnej i in. To równie niezaradność yciowa osób

gorzej sytuowanych , w tym nieumiejętność przewidywania rzeczywistości i

wnioskowania o niej na podstawie prze ytych zdarzeń , tak e brak umiejętności

wpływu na własne ycie ,które ma swoje źródło w okresie szkolnym

(Oliwa-Cielecka M.,2005) . Analiza społeczno-ekonomicznych korelatów utrwalania

się biedy wskazuje, e najlepszym sposobem uniknięcia ubóstwa są kwalifikacje

zawodowe gwarantujące dobrą pozycje na rynku pracy(…), a więc im wy sze

wykształcenie głowy gospodarstwa domowego, tym jest ono mniej zagro one

utrwaleniem się biedy (Grotowska-Leder J.,2002). Problem edukacyjny

zaniedbanych „dzieci ulicy” nie zawsze zdominowany jest brakiem środków

ekonomicznych do realizowania obowiązku szkolnego, choć jego wpływu nie mo na

bagatelizować. Kształtowanie aspiracji szkolnych dzieci stanowi szanse na lepsze

przyszłe usytuowanie społeczne , jednak e same dzieci nie mają świadomości

późniejszych gratyfikacji powiązanych z wysiłkiem , jaki inwestują w naukę.

Zadaniem dorosłego opiekuna jest umiejętne kierowanie rozwojem dziecka i

oferowanie mu dostatecznie zaspokajającego potrzeby dziecka zainteresowania , by

mogło ono sprostać zadaniom szkolnym, wagi których nie rozumie. „Dzieci ulicy” ,

których zaniedbywanie obejmuje równie sferę szkolną w sytuacji nawarstwiających

się trudności przestaną uczęszczać do szkoły, lub będą uzyskiwały niewspółmierne

niskie do ich mo liwości wyniki. Dziecko , które nie rozumie na czym polega

funkcjonowanie społeczne i kształtowanie własnej przyszłości , w pierwszej

kolejności zrezygnuje z trudnego dla niego obowiązku , jakim jest systematyczna

nauka , tym bardziej , e nie dostrzega deklarowanej wa ności tej dziedziny jego

ycia przez dorosłych w codziennej praktyce.

Bariery w rozwijaniu edukacyjnych potrzeb dzieci mogą zawierać się m.in. w

nieumiejętnym kierowaniu edukacyjnym rozwojem przez opiekunów , brakiem

nadzoru i zainteresowania osiągnięciami szkolnymi jak równie niesprzyjającej

nauce atmosferze domu rodzinnego i spowodowany czynnikami ekonomicznymi

utrudniony dostęp dzieci do zajęć pozaszkolnych.

4/Uzale nienia

Problem nieprawidłowości w zakresie kształtowania zdrowia dziecka mo e być

rozpatrywany wieloaspektowo . W niniejszej pracy aspekt zdrowia dziecka zostanie

ograniczony do dyskwalifikującego prawidłowy rozwój dziecka u ywania substancji

psychoaktywnych i wynikających z tego problemu konsekwencji .

Z problemem uzale nienia i zachowaniami aspołecznymi dzieci mogą spotkać się we

własnych rodzinach pochodzenia. Nałogowe u ywanie alkoholu, czy innych

substancji oraz towarzyszące im agresywne zachowania , porzucanie dzieci i

obojętność wobec ich potrzeb , mo e stanowić jeden z czynników delegujących

dzieci na ulicę. Strach przed rodzicem jak równie niechęć z powodu zaniedbywania

mo e powodować, e dziecko czuje się nie wa ne dla opiekuna, który o niego nie

dba. Korzystanie przez dzieci ze środków psychoaktywnych podyktowane jest

zarówno powielaniem wzorów wyniesionych z domu jak i stanowi alternatywę dla

pustki i bezradności, o której chcą zapomnieć. Problem uzale nień wpływa na

dziecko w dwojaki sposób. Pierwszy ma znaczenie w sytuacji , kiedy uzale nienie

występujące w rodzinie dziecka powoduje, e nie chce ono przebywać w domu

rodzinnym i stanowi ono wówczas czynnik alienujący dziecko z jego środowiska

domowego . Drugi aspekt skoncentrowany jest na u ywaniu substancji

psychoaktywnych przez samo dziecko , skutkujące utratą zdrowia i degradacją

psycho-fizycznego rozwoju dziecka. W badaniach koncentrujących się na

przyczynach uzale nień stwierdza się , e wielu uzale nionych wychowywało się

przy uzale nionym , najczęściej od alkoholu , rodzicu-80% Santon,(1980)

(Kooyman M.,2002). Uzale nione dzieci często doświadczały traumy w swoich

rodzinach , przemocy , molestowania , kazirodztwa , samobójstw czy oddzielania od

rodziców, Aron(1975) (Kooyman M.,2002).Zaobserwowano równie , e w rodzinach

uzale nionych dzieci nie występowały wyraźne granice pomiędzy pokoleniami oraz

występował silny związek matka-dziecko i słaby ojciec-dziecko , Klasburn i Davis

(1977), (Kooyman M.,2002). Według Zuckera (1979) występują trzy główne obszary

zaburzeń w rodzinach młodzie y pijącej problemowo (Lowe G.,i inni,2000):

-łamanie norm przez rodziców zarówno w zachowaniach „codziennych” jak i przez

intensywne picie

-brak zainteresowania dziećmi i rodzicielskiego zaanga owania

-brak pozytywnych interakcji rodzic-dziecko, rodzicielskich uczuć i postaw

wychowawczych.

Badając spójność rodziny ,Protinsky i Shilts (1990) wykazali , e nastolatki , które

zgłaszały , e nie piją alkoholu ani nie u ywają innych środków psychoaktywnych ,

były bardziej związane z rodziną ni młodzi ludzie nadmiernie pijący alkohol i

nadu ywający go , postrzegający własne rodziny jako związane bardzo luźno.

(Lowe G.,i inni,2000).

Omawiane aspekty kwalifikujące dzieci „na ulicę” obejmują kategorie zachowań

społecznych związanych z socjalizacją dzieci w rodzinie. Powy szy aspekt w

niniejszej pracy uznaje się za dominujący , w charakterystyce problemu uzale nień

dzieci ulicy” , który jako przyczynę zachowań aspołecznych dzieci uznaje

niewydolność systemu wychowawczego rodziny , szczególnie w zakresie socjalizacji

i kształtowanych relacji rodzic-dziecko. U ywanie przez dzieci substancji

psychoaktywnych skutkują degradacją ich psychofizycznego rozwoju, niemo nością

realizowania obowiązku szkolnego, następowania właściwego do wieku rozwoju

biologicznego i intelektualnego , uleganiem zachowaniom aspołecznym ,

marginalizacją i nierzadko nieodwracalną patologizacją zachowań dziecka .

4/Wybrane metody resocjalizacji

a/Obszary oddziaływania w procesie resocjalizacji

Dzieci ulicy mo emy spotkać w wielu miejscach , którymi są dworce, ulice, szkoła,

świetlice socjoterapeutyczne, dysfunkcjonalne rodziny będące tak e zasiłkobiorcami

instytucji opieki społecznej , tak e centra handlowe , parki, osiedlowe ławeczki ,

meliny , ośrodki opiekuńcze ,w których mo e rozpocząć się proces resocjalizacji.

Nie wiemy, który obszar oddziaływań zatrzyma dziecko , by mogło zostać poddane

pomocy innych , Rys.1.

Najlepszym sposobem wczesnego wykrywania i diagnozowania sytuacji dziecka jest

koordynacja instytucji , zapewniająca przepływ informacji pomiędzy reprezentującymi

określone instytucje osobami. Sprawna organizacja społeczna, komunikacja , wiedza i

informacja o zagro eniach wynikających ze specyfiki „problemu dzieci ulicy” pozwoli na

wczesną identyfikację dotkniętych tym problemem dzieci i ich rodzin.

Rysunek 1. Obszary oddziaływań w procesie resocjalizacji.

Jednostka

Rodzina

Grupa Rówieśnicza

Środowisko /ulica ,osiedle, dzielnica

Instytucje Gminy Powiatu / województwo

Polityka Resocjalizacyjna Państwa

b/Świetlice socjoterapeutyczne jako miejsce oddziaływania resocjalizującego

skoncentrowanego na dziecku i jego rodzinie.

Świetlice socjoterapeutyczne to miejsca oddziaływań resocjalizacyjnych, do których

mogą być kierowane dzieci w związku z nie realizowanym obowiązkiem szkolnym.

Kłopoty w nauce szkolnej stanowią wią ący problem zaniedbywanych dzieci , które

zostaną ujawnione w biografii dziecka prawdopodobnie jako pierwsze z licznych

zaniedbań , które wywarły wpływ na społeczne ,” uliczne” ycie dziecka.

Świetlica mo e stanowić miejsce integracji dzieci i rodziców, uzupełniając tym

samym deficyt relacji zaniedbanych dzieci. Znaczenie oddziaływania świetlic i

realizowanego w jej ramach programu socjoterapeutycznego ma doniosłe znaczenie

w procesie resocjalizacji i przywracania dziecka rodzinie. Mo e stanowić tak e

0x01 graphic

Page 12

miejsce zainicjowania interwencji społecznych , które pozwolą ograniczyć negatywne

procesy , które przyczyniły się do delegowania dziecka na ulicę.

Do świetlicy dzieci mogą być kierowane przez:

pedagoga szkolnego ,wychowawcę/ nauczyciela ,kuratora ,policjanta ,pracownika

opieki społecznej ,lekarza lub inną osobę , która opiekuje się dzieckiem , która

zainteresowała się jego losem i dostrzegła nieprawidłowe elementy socjalizacji

dziecka. Wśród wychowanków świetlic zaobserwować mo na zachowania typowe

dla opisywanego modelu zaniedbanego „dziecka ulicy. Występowanie problemu

„bezdomności „ wśród wychowanków świetlicy zaobserwować mo na poprzez

traktowanie tego miejsca jako „przechowalni dzieci”. Rodzice są gotowi pozostawić

swoje pociechy pod opieką instytucji jak najdłu ej , i niechętnie odbierają je spod

kurateli instytucji. Same dzieci równie przejawiają zachowania wskazujące na du ą

niechęć do powrotów do domu, nie chcą wychodzić ze świetlicy i wcią proszą

opiekuna o przedłu anie jego czasu pobytu w tym miejscu. Dzieci, które odwa ą się

nawiązać więź z opiekunem , zostaną i zaufają , mają szansę rozpocząć proces

budowania pozytywnej relacji z dorosłym.

Wśród dzieci obserwuje się wiele zachowań stanowiących przerysowanie wzorów ich

relacji rodzinnych m.in.: porzucanie i zrywanie więzi z opiekunem, zachowań

agresywnych i deprecjonujących rówieśników . Chocia nie jest winą dzieci, e

urodziły się wśród osób , które nie potrafiły roztoczyć nad nimi opieki , to jednak one

odpowiedzą swoim niespełnionym i trudnym yciem za doświadczenie zaniedbania.

Okres dzieciństwa jest niezale ny od dziecka, ale dorosłość mo e kształtować na

tyle , ile będzie miało sił i wsparcia ze strony otoczenia, dlatego konieczne jest

rozwijanie całej gamy oddziaływań, które pozwolą dorastającym pokoleniom na

wyzwalanie się z marginalizujących je okoliczności.

Proponowany program oddziaływania w świetlicy, mógłby zawierać

elementy skierowane zarówno do dzieci i ich rodziców, pozwalając tym samym na

zainicjowanie procesu resocjalizacji w rodzinie dziecka. Atrakcyjność socjoterapii w

Świetlicach polega między innymi na dostępności oferty programowej w środowisku

dzieci , które mogą skorzystać z niej w ka dej ujawniającej się sytuacji zaniedbań

dziecka . Zakres oferowanych oddziaływań programu socjoterapeutycznego

uzale niony jest od kwalifikacji realizujących go osób, co stanowi wa ne

zagadnienie organizacyjne dla powołujących je instytucji.

Program socjoterapii mógłby koncentrować zakres swoich oddziaływań

resocjalizujących m.in. w sferach:

1/Nauka:

-opracowanie programu pozwalającego na uzupełnianie deficytów szkolnych dziecka

-kontakt z rodzicami szkołą, pozwalająca czerpać informacje o aktywności szkolnej

dziecka

2/Edukacja i Terapia

Programy powinny zawierać oddziaływania skoncentrowane na:

-umiejętności nazywania i wyra ania uczuć/ trening zastępowania agresji

-komunikacji i asertywnego wyra ania swoich potrzeb i próśb

-poznaniu podstaw zasad higieny człowieka

-ustalania i respektowania zasad

-grupa wsparcia z omawianiem trudnych sytuacji i modelowaniem zachowań

0x01 graphic

Page 13

3/Zabawa

-wykorzystywanie aktywności dziecka zabawie z hamowaniem i kontrolowaniem

zachowań agresywnych

-ćwiczenie rozluźniania napięcia ciała, relaksacja

-ćwiczenie współpracy w grupie a przez to rozumienia wartości człowieka

-przygotowywanie publicznych prezentacji

-udział w przygotowywaniu i pielęgnowaniu tradycji / obchodzenia świąt i

uroczystości/

-zajęcia plastyczne, teatralne, dziennikarskie pozwalające rozpoznać dziecku

obszary własnych zainteresowań

-organizowanie bezpłatnego wypoczynku dzieci

4/Nauka codziennych czynności

-wspólne przygotowywanie posiłków

-pomoc w sprzątaniu po posiłku, po zajęciach

-wyraźne komunikowanie dziecku o zamiarach podejmowanych czynności i

wyjaśnianie dlaczego określone zachowania są niewłaściwe

5/Rodzice

-zapraszanie rodziców na obchodzone uroczystości dzieci

-współpraca słu b społecznych w zakresie komunikowania o sytuacji rodziny

-grupa edukacyjna dla rodziców w zakresie uzale nień , zapobiegania przemocy

i konstruktywnych sposobów radzenia sobie z nimi

-edukacja w zakresie opieki i pielęgnacji dzieci, podstawowych zasad higieny

-trening w zakresie uczenia komunikacji i zachowań asertywnych

6/Opracowanie programów interwencyjnych

-ustalanie zasad uczestnictwa w zajęciach przewidywane konsekwencje łamania

reguł współ ycia

-opracowane zasady zachowania interwencyjnego w sytuacji:

-zgłoszenia się dziecka pod wpływem środków psychoaktywnych

-zauwa enia lub zgłoszenia przez dziecko jakichkolwiek nadu yć jego osoby

-ustalenie zasad przyjmowania do grup tematycznych i zasad ich opuszczania

-ustalenie wieku dzieci i czasu pobytu w świetlicy

Zakończenie

Przedstawione w niniejszym artykule treści nale y traktować jako punkt wyjścia do

szerszej dyskusji, która musi sobie postawić za cel rozwiązanie problemu „dzieci ulicy".

W zasadzie, w literaturze nie ma ujęcia interdyscyplinarnego tego problemu tzn.

skoordynowanych działań pedagogów, psychologów i socjologów. Zwłaszcza ci ostatni mogą

wykorzystać swoją wiedzę teoretyczną w praktycznym działaniu, przy czym praktyczne

działanie nie mo e być wymierzone w pustą przestrzeń społeczną, lecz musi być

ukierunkowane na mikropoziom społeczny, a więc na dzieci, których pseudo - naturalnym

środowiskiem są parki, podwórka, dworce, klatki schodowe, opuszczone budynki fabryk,

zapleczy gara y i innych miejsc, które noszą znamiona miejsc przestępczych ,

patologicznych, w których koncentrują się patologie

ycia społecznego ( narkotyki,

alkoholizm, prostytucja, złodziejstwo, sutenerstwo). Jak e trudno wyobra alne są sytuacje

dzieci, które wstępują w margines ycia społecznego, to jest tak, jakbyśmy robili pierwszy

krok w „bagno", a ka dy następny jest coraz głębszym zanurzaniem się w patologię

0x01 graphic

Page 14

społeczną. W okresie transformacji gospodarczej, politycznej i społecznej pojawia się

społeczna dyskusja na temat przeciwdziałania złu i ratowania dzieci. Współczesna ulica to

nie tylko sklepy, butiki, galerie handlowe, ale to równie „rynsztokowa" rzeczywistość. W tym

trudnym okresie nale y skoncentrować się wręcz na „pracy organicznej" i „pracy u podstaw".

Wymaga to równie profesjonalnego przygotowania tzw. street - teachers, czyli pedagogów

ulicy, którzy wykorzystując swoją wiedzę i predyspozycje osobiste potrafią właśnie z „dziećmi

ulicy" podjąć określone projekty socjalne przywracające ich do normalnego funkcjonowania

w społeczeństwie.

Pedagog ulicy, znający mikrośrodowisko dzieci ( rodzinę - często

dysfunkcyjną, grupę rówieśniczą , nierzadko

mającą kolizje z prawem, jak równie

negatywny przykład młodzie y starszej i dorosłych) potrafi stworzyć warunki pracy

społecznej, które „dzieciom ulicy" poka ą inną, wartościową przestrzeń społeczną.

Czy tak trudno jest zorganizować weekendowe zajęcia o charakterze resocjalizacyjnym dla

tych dzieci? Takie zajęcia jak wycieczki, zawody sportowe, biwaki, zajęcia plastyczne,

animacje ycia kulturalnego wydają się proste, ale jak e skuteczne w oddziaływaniu

resocjalizacyjnym. W Polsce były podejmowane próby włączenia grup młodzie y trudnej w

działalność o charakterze plastycznym ,teatralnym, muzycznym. „Dzieci ulicy", „dzieci

niczyje" muszą mieć stworzoną szansę przez dorosłych powrotu do szczęśliwego

dzieciństwa. Problemy resocjalizacyjne wymagają szerokiego dyskursu osób, które w tym

problemie dostrzegają małe światełko w ciemnych stronach ycia społecznego.

Przedstawiciele ró nych nauk stają przed omawianym problemem. Pragnę jednak

tylko zasygnalizować, e pojawia się wręcz potrzeba zastosowania komunikacji społecznej,

która wyartykułuje treści i problemy „dzieci ulicy". Telewizja, radio, prasa, ale i reklama

społeczna mo e nagłośnić tę problematykę. Nie nale y tego traktować jako sensacje

dziennikarskie, lecz nale y na to spojrzeć jako na negatywne zjawisko społeczne, które

nale y zminimalizować, gdy tego wymaga rozwój i przyszłość naszego społeczeństwa.

Autorzy artykułu realizują program zajęcia z przedmiotu socjologia

resocjalizacji. Wyra ają głębokie przekonanie, e absolwenci tej szkoły

posiadający wiedzę z omawianego zakresu będą mogli weryfikować ją w

bezpośrednim działaniu , w swoim mikrośrodowisku społecznym.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
I klasa liceum ogólnokształcącego, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, Sesja
pytania egzaminacyjne gr C odp, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
Socjologia dr Prandecki tematy na prace, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, Sesja
SesjaForum, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, Sesja
DO PANI GOSI, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, Sesja
GinRPR1a..part, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
zaliczsocj2, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, Sesja
pytania pedagogika, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
egzamin metodyka, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
W ramach projektu, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
nauczyciel referat, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, I semestr
Elementy Prawa Karnego, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, I semestr
Znajdź w literaturze naukowej przedmiotu definicje socjotera, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II
Numer, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
Emocje, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
Załącznik nr, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr, I semestr
Charakterne Imię, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr

więcej podobnych podstron