Struktura komunikowania się, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii


Struktura komunikowania się.

  1. Musi istnieć nadawca odbiorca

  2. musi być przekazywany komunikat - czyli to co jest w rozmowie przekazywane przez nadawcę

  3. musi wystąpić odniesienie - przedmiot rozmowy np. wczorajsza impra.

  4. należy używać tego samego kodu - czyli języka

  5. może także wystąpić medium - czyli środek przekazu komunikatu np. telefon

Cechy rozmowy i różnice między komunikacją:

  1. W przypadku człowieka jedynie dana komunikacja może się przerodzić w rozmowę.

  2. W rozmowie człowiek jest jednocześnie nadawcą i odbiorcą własnych komunikatów. Rozumie to co mówi i to co zostało powiedziane i może zareagować na to co mówi jego partner. Zwierzęta w swej komunikacji tego nie potrafią

  3. Według GH Mead twierdzi że zwierzęta używają jedynie gestów, a ludzie zarówno gesty jak i symbole znaczące. Gesty stają się symbolami znaczącymi gdy wywołują u jednostki nadawczej te same odczucia co u odbiorczej. W komunikacji gest jest jedynie reakcją jednego osobnika , będąca z kolei bodźcem dla reakcji innego.

  4. W rozmowie występuje klasa zachowań społ. w których człowiek „przyjmuje postawę innego” oznacza to że ćwiczenia własnych reakcji w sytuacjach społecznych powodują że człowiek uczy się „postawy innego wobec siebie”. Tego typu doświadczenia powodują „wewnętrzne rozdzielenie” na człowieka wykonującego reakcję i reagującego na nią.

  5. Jednakże w rozmowie występują tzw. gesty-znaki - są to mimika twarzy, postawa ciała i mimowolne gesty. Są to gesty, na które reaguje partner rozmowy a my nie zdajemy sobie z nich sprawy.

JĘZYK, MOWA, KODY MOWY

Język - to system znaków, mowa jest natomiast czynnością używania tych znaków. Aby mówić , trzeba opanować język, czyli poznać znaki, jak i reguły ich używania. Język jako kod ma swoje elementy niosące znaczenia. Wszelkie zdania i frazy naszego języka są znakami złożonymi. Ucząc się języka musimy poznać nie tylko słowa, czyli proste znaki, ale także reguły łączenia tych znaków, czyli gramatykę.

Gatunek mowy - każdy gatunek mowy związany jest ze specyficznym stylem a styl kształtował się tak a nie inaczej, w zależności od sytuacji w jakiej był używany, powstawał w relacji uczestników komunikacji zależał od ich pozycji społecznej, ich psychiki itd. Gatunki wynikają z różnych sytuacji np.: rozmowy brata i siostry, rozmowy z urzędnikiem itp. Gatunki zatem są to względnie trwałe typy wypowiedzi, odmianami języka, jakich używamy w określonych sytuacjach.

Kody mowy - Basil Bernstein stworzył koncepcje istnienia dwu całkiem odmiennych kodów mowy, gatunków, których używanie jest związane ściśle z przynależnością do określonej warstwy społecznej i wynika przede wszystkim z trybu życia grup społecznych . Zgodnie z jego teorią stosunki interpersonalne i sposób życia gru społecznych znajdują swoje odzwierciedlenie w trwałych nawykach językowych. Z badań wynika że język używany przez klasę robotniczą różni się od języka klasy średniej. Warunki życia klasy robotniczej narzucają praktyczną postawę życiową i kierują częściej uwagę na rzeczy niż na osoby, żyją teraźniejszością Klasa średnia mając w większym stopniu zapewniony byt materialny poświęca więcej uwagi jednostkom mają wyznaczone cele wybiegające w przyszłość. Członkowie klasy średniej wyrażają się za pomocą logicznych środków językowych i jest bogaty w znaczenia i świadczy o bogatym życiu psychicznym jednostki. Charakterystyczne jest dla klasy robotniczej iż uczucia wyrażane są raczej przez pozajęzykowe elementy językowe: gesty, mimikę. Trudniej im przekazać językiem stany emocjonalne. Kody mowy klasy robotniczej nazwano „językiem publicznym”, klasa średnia używa języka zwanego „formalnym”.

Język publiczny charakteryzuje się:

Język formalny charakteryzuje się:

Kody mowy możemy także podzielić na:

KOMUNIKATY NIEWERBALNE i KODY POZAJEZYKOWE

Gesty - są to znaki, które rzucają się najbardziej w oczy we wszystkich niemal sytuacjach komunikowania się twarzą w twarz są to: ruchy rąk, dłoni, palców, położenia, ruchy głowy i całego korpusu ciała. Specjaliści usiłują klasyfikować tego typu gesty i przypisać im znaczenie. Tak np.: dłoń zwrócona ku górze na symbolizować uległość, dłoń zwrócona do dołu oznacza dominację, dotykanie nosa podczas rozmowy ma oznaczać że dana osoba kłamie. Jednakże trzeba pamiętać o tym że znaczenie pojedynczego gestu, tak jak znaczenie symbolu ze snu, może być prawidłowo odczytane wtedy tylko gdy dobrze znamy osobę, jej doświadczeni, motywy i cały kontekst pojawienia się znaku.

Mimika twarzy - jest z jednej strony ekspresją emocji, z drugiej zaś zespołem znaków ilustrujących i wspierających wyrażone werbalnie treści.

Dźwięki paralingwistyczne - czyli : westchnienia, cmokanie, pomruki, gwizdanie, śmiech i inne odgłosy które nie tworzą słów ani ich części. Niewerbalnie możemy komunikować się kanałem wokalnym. Należą tu intonacja, akcent, rytm mówienia, szybkość mówienia i wysokość głosu.

Kontakt wzrokowy - wymiana spojrzeń są sferą bardzo istotnej klasy komunikatów niewerbalnych. Czasem przesyłamy świadomie znaczące spojrzenie innym razem świadomie unikamy patrzenia w oczy.

Kod proksemiczny - Wykorzystuje się w nim do zakomunikowania czegoś przestrzeń rozciągająca się pomiędzy nadawcą i odbiorcą. Zwracający się do nas człowiek staje zawsze w określonej odległości od nas. Odległość ta nie jest przypadkowa i zależy od tematu rozmowy stosunków między mówiącymi, jest ona inna w różnych kręgach kulturowych

Czas rozmowy - Zależności między czasem a tematem rozmowy nie doczekały się tak systematycznego opracowania jak komunikaty proksemiczne. Bez trudu jednak zauważamy, że rozmowy ludzi zażyłych trwają dłużej niż rozmowy ludzi mało sobie znanych, lub że rozmowa trwająca krótko może być odebrana jako sygnał niechęci.

Rekwizyty i scena - komputer w obecnej sytuacji może być symbolem nadążania za postępem , synonimem wysokich kwalifikacji intelektualnych człowieka jakie w nim tkwią. Warto zatem pamiętać o przygotowaniu rekwizytów i sceny gdy planujemy jakąś ważną rozmowę. Rekwizyty te równie dobrze jak komunikaty werbalne i niewerbalne znaki, pomocne będą w rozpoczęciu rozmowy, regulowaniu jej przebiegu a niekiedy bardzo ułatwiają zakończenie rozmowy.

DYNAMIKA ROZMOWY

Realną jednostką mowy są w gruncie rzeczy nie tyle przesyłane, mniej lub bardziej złożone, znaki (komunikaty) co płynne akty mowy. Badając akty mowy w miejsce struktury języka, filozofowie dostrzegli, umykające do tej pory uwadze, funkcje zachowań werbalnych. Zauważyli oni mianowicie, że mówiąc nie tylko komunikujemy się lecz mówiąc tworzymy rzeczywistość, powołujemy do życia fakty, które bez języka nie mogłyby zaistnieć.

Działalność za pomocą języka:

Rzeczywistość społeczna jest umowna nie jest jednak rzeczywistością pozorną. Małżeństwo i rozwody, chszcziny i adopcje są wprawdzie czymś umownym lecz mają swoje rzeczywiste skutki. Należy rozróżnić nie tyle fakty pozorne i rzeczywiste co fakty:

Reguły rządzące aktami mowy

Mówienie jest posługiwaniem się językiem według pewnych reguł, trzeba jednak rozróżnić tzw.

Czynności illokucyjne i ich rodzaje

Posługując się językiem w sytuacjach społecznych, człowiek wykonuje równocześnie jak gdyby trzy rodzaje czynności:

  1. Wypowiada pewno słowa lub zdania, a wypowiadając je:

  2. orzeka o czymś lub odnosi je do czegoś i tym samym:

  3. albo coś stwierdza albo o coś pyta, obiecuje

Czyli wybiera i wykonuje jedną z wielu możliwych czynności illokucyjnych.

Zdania „Paweł pal” czy „Pawle zapal” odnoszą się do Pawła ale odpowiednio pytają, orzekają czyli maja postać illokucyjną. Jakość illokucyjną rozpoznajemy zwykle z samej struktury zdania. Teoria ta pochodzi od JL Austina. Zauważył on różnorodne funkcje języka i wskazał na illokucyjne jakości językowych wypowiedzi, dostrzegł także ze spełniając jakiś akt illokucyjny obiecując, pytając) mamy wpływ na myśli i działania innych osób. Nasze wypowiedzi które spełniają akty jakiejś illokucji spełniają jednocześnie inne akty zwane aktami perlokucji. Czyli przez powiedzenie czegoś czynimy coś innego. Argeumentując przekonujemy, radząc nakłaniamy .

Gry językowe

Pojęcie gry językowe wprowadził Ludwig Wittgenstein analizował on sposoby używania wyrażeń językowych przyjął że znaczenie słowa to nic innego jak sposób jego użycia. Ostatecznie doszedł on do wniosku że istniej wielka rozmaitość sposobów użycia języka. Wszystkie można porównać do gry - te same słowa i frazy w różnych sytuacjach mają różne znaczenie. Gdy gry językowe zmieniają się też reguły gry używania wyrazów np. słowo myśleć oznacza coś innego gdy się bawimy a coś innego gdy prowadzimy badania naukowe. Rozmowy jakie prowadzimy nie są aktami komunikacji ale są oddziaływaniem na siebie ludzi myślących i odczuwających, ludzi zakorzenionych w pewnej tradycji, czy osób działających w określonych sytuacjach, tworzących bez przerwy nowe „gry językowe”.

KOMPETENCJA KOMUNIKACYJNA.

Kompetencja komunikacyjna jest najczęściej definiowana jako zdolność do wchodzenia w interakcje i wybierania za­chowań komunikacyjnych (czyli produkowania różnorodnych znaków), w taki sposób, aby w spotkaniach twarzą w twarz z innymi gwarantowały one sukces w reali­zacji celów i były dostosowane do wymagań sytuacji.

Wymiar kompetencji komunikacyjnej

Kompetencja komunikacyjna to jeden z ważniejszych warunków uczestnictwa w społeczności. Jest ona umiejetnością specyficznego działania.

Rodzaje ludzkiego działania w/g J. Habermas-a

Haberma uważa że w naszych czasach przeważa działanie instrumentalne, które traktuje ludzi w sposób instrumentalny. Dlatego uważa że jest konieczna emancypacja czyli wyzwolenie reguł myślenia z narzuconych wartości i norm.

Paleosymbole - mają one znaczenie intymne i prywatne, nie mogą one służyć publicznej komunikacji. Mają one skostniałe i obciążone historią znaczenie. Gdy używamy taki symboli to komunikacja przebiega nieprawidłowo.

Kompetencja ligwistyczna - zdolności do posługiwania się językiem, jest warunkiem osiągnięcia kompetencji komunikacyjnej.

Kompetencja komunikacyjna - zawiera w sobie umiejętność przyjęcia założenia o symetryczności praw uczestników, co z kolei daje możliwość wzajemnego poszanowania ich odrębności. nlatngn Habermas uważa, że knmunikacja, czyln i­kurs (najczęściej twarzą w twarz) z innym człowiekiem, może być wzorem stosunków społecznych, zaś ludzka kompetencja komunikacyjna może być odskocznią do emancypacji czło­wieka.

Według badaczy czynności mowy, elementarną jednost­

knt mowy jest akt mowy. Istnieje jednak coś, co rządzi aktami mowy, czyli "uniwersalna pragmatyka". Zdaniem Ha­bermasa, każdy akt mowy zawiera aspekt treściowy i aspekt perlokucyjny (to przekonanie Habermas zapożyczył od Au­stina).

Sposoby używania języka:

Definicja rozmowy

Rozmowa jest czynnością wykorzystującą kompetencję komunikacyjną (nie tylko kompetencję lingwistyczną), za­chowaniem przebiegającym w obecności i przy współdzia­łaniu innego człowieka, jest ona zarówno czynnością, po­legającą na przesyłaniu i odbieraniu językowych komuni­katów, jak i specyficznym rodzajem interakcji pomiędzy ludźmi, mającym na celu najczęściej uregulowanie lub podtrzymanie pożądanych relacji z innymi ludźmi, po­średnie osiągnięcie pewnych praktycznych celów, zmianę sytuacji rozmawiających, czasem rozwój psychiczny uczestników rozmowy.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Książka T. Pawłowski „Umiejętność przekazywania i dyskusji”

OGÓLNE PRAWIDŁA DYSKUSJI .

Zwyczaje i przepisy

Nie zdajemy sobie nieraz sprawy z tego, że zarówno dyskusja w małym gronie, jak również publiczne obrady mają swoje zwyczajowe utarte przepisy, na ogół nie sformułowane na piśmie, których nikt nie uczy, a mimo to dyskutanci starają się do nich stosować. Do prawideł tych należą między innymi: nakaz nieprzerywania wywodów, okazywanie zainteresowania, chociażby to było tylko zaintereso­wanie pozorne. Obowiązuje równość między dyskutantami, polegająca na tym, -że każdy ma prawo zabrać głos. Istnieje zwyczajowy obowiązek podtrzymywania. dyskusji w towarzyskim gronie, o ile ma ona charakter konwersacji. Ostro występuje nakaz płynności w przedstawianiu i wypowiada­niu swoich myśli. Nikt zresztą nie pr9buje go naruszać i bę­dąc przy głosie zbyt długo namyślać się. Nie ma mowy, by ktoś opuścił dyskusję i udał się na poszukiwanie dowodów czy sprawdzanie wiarygodności jakichś materiałów, żądając od dyskutantów spokojnego oczekiwania na powrót, który nie wiadomo kiedy nastąpi.

Uczestnictwo w dyskusji zobowiązuje, by każdy z jej ucze­stników znał ogólne przepisy dotyczące strony formalnej. Występujący na przykład w sądzie powinien dobrze znać pra­wo procesowe, które jest m.in., jak gdyby kodeksem form, jakie obwiązują osobę występującą w sądzie. Uczestnik dyskusji musi zaś wykazać się znajomością ogólnych prawideł jej prowadzenia; chociaż nie zostały skodyfikowane jako pra­wo procesowe, niemniej są powszechnie znane.

Przede wszystkim bezpośredni kontakt

Aby doszło do wymiany zdań, do wzajemnego przekonywania się, niezbędny jest bezpośredni kontakt. Zawsze jedna?: należy się dobrze zastanowić przed rozpoczęciem dyskusji, czy z daną osobą warto rozpoczynać spór. Dawni teoretycy i praktycy zwracali szczególną uwagę wszystkim palącym się do dysputy, że nie należy się w nie wdawać z byle kim, podobnie jak nie wypada z byle kim stawać do pojedynku.

Jeżeli nawet dojdzie do dysku­sji między laikiem i znawcą przedmiotu, prawdopodobnie będzie ona kulała. Ale z dru­giej strony w pewnych sytuacjach nie powinniśmy unikać kontaktu dyskusyjnego z ludźmi, którzy nie są dla nas ró­wnorzędnymi partnerami, a chcą podzielić się z nami swoimi wątpliwościami, omówić je, posłuchać rady, wskazówki. 'Nie ;jest słuszna metoda niedopuszczania do jakiejkolwiek różnicy zdań stosowana niekiedy przez rodziców wobec dorastających.

Prawo repliki

Przed rozpoczęciem dyskusji należy sobie jasno uświadomić, że w momencie rozpoczęcia z kimś dyskusji jak gdyby podpisujemy. zobowiązanie wysłuchania jego kontrargumen­tów.

Dyskusja nie powinna więc być prowadzona na zasadzie monologu - i to monologu zmonopolizowanego, w czasie którego, ani nawet w którym oponent nie może dojść do głosu. Druga strona ma również prawo do wypowiedzenia swego zdania. O ile zacietrzewiony dyskutant nie ba ani słowa powiedzieć swemu przeciwnikowi, możemy być pewni, że dyskusja umrze.

W pewnych wypadkach niedopuszczenie do głosu przeciwnika jest wybiegiem taktycznym. Stosowany on był na przy­kład w czasie obrad sejmowych, kiedy to mówca przy ,głosie przemawia godzinami, żeby dociągnąć do końca dnia obrad, nie dopuścić na mównicę przedstawicieli innych partii odwlec jakąś decyzję przez spowodowanie, by znudzeni posłowie opuścili salę i ze względu na brak odpowiedniej liczby posłów głosowanie zostało odłożone.

Wymiana tematów

'W wypadku dyskusji, która wywiązała się przypadkowo pomiędzy dwoma lub kilkoma osobami, bywa często stosowane- prawo wymiany tematów wynikające z zasady wzajemności .To znaczy, że dyskutant po wysłuchaniu naszych wywodów, niekiedy mało go obchodzących, może z kolei poddać naszej krytyce i ocenie problemy, które go żywo interesują. Ale w wielkich zespołach, które dyskutują na temat z góry ogłoszony, nie obowiązuje respektowanie prawa wymiany Zabierający głos nie zawsze może odejść od roztrząsanego problemu i zaproponować jakiś zupełnie inny, który go w tej chwili bardziej interesuje.

USTALENIE TERENU DYSKUSJI

Zanim rozpocznie się dyskusja, zanim nastąpi wymiany zdań, należy dość szczegółowo określić jej zakres. Nie można n sobie powiedzieć, że będziemy dyskutowali na przykład o pra­wie karnym, o estetyce, o gospodarce narodowej, o fizyce, albo o czymś "w ogóle". Należy w miarę możności teren dy­skusji zacieśnić, jeżeli chcemy, by dała nam ona jakieś wnios­ki na które obie strony się zgodzą - postawić wyraźny problem i ten wycinkowy problem rozwiązywać.

Przy wyborze tematu do dyskusji nie należy jednak popa­dać w drugą skrajność i wybierać jakieś wąskie zagadnienie bez uprzedniego rozejrzenia się w całej tematyce. Bardzo po­żyteczna metoda usta lania terenu dyskusji polega na spo­rządzeniu zestawienia wszystkich możliwych tematów i kolej­nych ich eliminowaniu, by w końcu otrzymać najbardziej po­żądany.

W czasie przygotowania dyskusji i zakreślania jej tema­tyki. warto pamiętać:

  1. uwagę Arystotelesa, że do dyskusji nadaje się tylko ta­ki temat, który Wymaga pracy umysłu. Dyskusja nie jest pogawędką, w czasie której możemy sobie wypoczywać, pleść co nam ślina na język przyniesie;

  2. że nie opłaca się dyskutować nad zasadami, na których opiera się współżycie społeczeństwa. Jaki jest sens rozpra­wiania i zastanawiania się, czy należy szanować rodziców, czy trzeba trzymać się zasady, by nikomu nie sprawiać nie­potrzebnie przykrości i bólu, czy potrzebne jest prowadzenie walki z analfabetyzmem? Z góry bowiem wiadomo, że nie da się uzasadnić twierdzenia przeczącego. Dyskusja zaś zmierzająca do pogłębienia problematyki zawartej w wymienionych pytaniach powinna być inaczej sformułowana, np. dlaczego powinniśmy szanować rodziców, dlaczego powinniś­my unikać sprawiania przykrości i zadawania bólu itd.;

  3. że nie jest rzeczą rozsądną poddawać pod dyskusją pro­blemy, które znajdują się jeszcze w stadium opracowywania w, pracowniach naukowców, uważając je za rozwiązane. Na przykład nie ma sensu zastawianie się, czy w wyniku znacznego przedłużenia życia ludzkiego, starzy ludzie będą rozporządzali pełnią władz umysłowych, skoro gerontologia dopiero zaczyna się rozwijać.' Nie będzie więc w tym przypadku kontrowersji, tylko wymiana osobistych przypuszczeń Niezależnie od wytyczenia terenu należy w wypadku dy­skusji zorganizowanej ustalić, dla kogo ona jest przeznaczona dIa laików czy specjalistów - czy wymaga uprzednie­go zawiadomienia o temacie i przygotowania się uczestników czy z pewnych względów ma być prowadzona spontanicznie przez uczestników, którzy, nie powinni się do niej przygoto­wywać. Pewne bowiem typy dyskusji, jak na przykład omó­wiony już drenaż obaw i zastrzeżeń, dają lepsze rezultaty, gdy dyskutanci dowiadują się o przedmiocie wymiany zdań dopiero od przewodniczącego i zagajającego dyskusję.

PRZEWODNICZĄCY DYSKUSJI

Zazwyczaj wybiel-a się na. przewodniczącego osobę, która cieszy się pełnym za­ufaniem i odznacza się doskonałą znajomością tematu dy­skusji.

Czasami dyskusja odbywa się pod przewodnictwem osoby nie wybranej, ale wyznaczonej np. z urzędu, delegowanej itp. Doświadczenia przeprowadzone przez amerykańskich uczonych I N.R.F. Maiera i A.R. Solema wykazały, że bardziej sprawne i efektywne są zespoły dyskusyjne prowadzone przez wybranych przewodniczących, niż z góry narzuconych. , Jeśli zaś chodzi o samych przewodniczących to możemy mieć do czynienia z dwoma zasadniczymi ich typami. Pierw­szy jest neutralny, czuwa nad formalną stroną dyskusji, nie wypowiada się w sprawach merytorycznych. Drugi zajmuje określone stanowisko i opowiada się w dyskusji za lub n przeciwko jakimś poglądom. Przy przewodniczącym drugie­go rodzaju zdarzają się przesunięcia układu sił .- grupa której poglądy podziela przewodniczący może lepiej wypaść w' dyskusji niż przeciwnicy, chociaż stanowiliby oni więk­szość lub reprezentowali słuszniejsze stanowisko.

W przypadku dyskusji z przewodniczącym neutralnym

a jeszcze bardziej bez przewodniczącego miarodajne jest stanowisko większości.

Zdania przewodniczącego zostały ujęte w 14 punktach, z których pierwsze 7 określa, co powinien on robić, drugie 7 zaś czego ma się w czasie prowadzenia dyskusji wystrze­gać:

  1. Przewodniczący kieruje dyskusją, udzielając i odbiera­jąc prawo głosu. Prowadzi listę osób, które osobiście wyra­ziły chęć wypowiedzenia się. Dyskusja bowiem odbywa sin w ten sposób, że każdy, kto wyraził chęć zabrania głosu, wypowiada się według kolejności zgłoszeń Czasami przyj­muje się inną zasadę udzielania głosu: w zespole złożonym z ludzi stojących na różnych szczeblach hierarchii, na przy­kład w grupie oficerów różniących się rangą, pierwszy wypowiada się najniższy stopniem, potem starsi, a dopiero na końcu oficer najwyższy stopniem.

  1. Panuje nad dyskusją troszcząc się o to, by zabierający: glos nie odbiegał od tematu i nie obrażał uczestników dysku­sji. Dba o poziom merytoryczny i formalny - to znaczy wpływa na dyskutantów, by nie mówili głupstw, chociażby nawet na temat, i by nie przekraczali norm zwyczajowych odnoszących sin do formy parlamentarnej prowadzenia dys­kusji. Przy okazji uczy młodych, niedoświadczonych uczest­ników właściwych .obyczajów i form obowiązujących przy wymianie zdań.

  1. Jest obiektywny i bezstronny w ocenie wypowiedzi, niemniej jednak stara się ograniczyć wypowiedzi ludzi na­zbyt gadatliwych i uśmierzać ;,zawodowych pyskaczy". Roz­wiązuje sprzeczność, jaką jest postulat, by wypowiadający ' się mieli pełną swobodę wypowiedzi i jednocześnie, by utrzymany został porządek i temat dyskusji.

  1. W razie potrzeby domaga się wyjaśnień, informacji, przykładów, jeśli rozwiązanie jednego problemu nie udało się - inicjuje próbę ponownych rozważań. Koordynuje róż­ne punkty widzenia, wykazując w miarę możności na czym polegają zbieżności i rozbieżności. Likwiduje naprężone sytuacje, rozładowuje spięcia.

  1. Co pewien czas robi podsumowanie wyników dyskusji, stawia dalsze problemy do rozwiązania w kolejności podyktowanej ich hierarchią.

  1. Przeprowadza głosowanie i respektuje zdanie większości. Utarło się, że w wypadku równej liczby głosów "za i "przeciw" przechodzi zdanie tej połowy dyskutantów, wśród których znalazł się głos przewodniczącego.

  1. Planuje, jak najracjonalniej zużyć czas przeznaczony na dyskusję. W razie jej przeciągania się proponuje ogranicze­nie wypowiedzi, zamknięcie listy mówców i poddaje wnioski pod głosowanie. W niektórych dyskusjach wielotematycznych troszczy się, by rozważono najwięcej problemów w ciągu zaplanowanego czasu, a więc odpowiedzialny jest i za wydajność dyskusji. Co godzinę lub co półtorej zarządza 5-15 minutową przerwę, prosi o wywietrzenie sali.

Oto postulaty odnoszące się do przewodniczącego dyskusji,

a zaczynające się od "nie":

  1. Nie może on być jedynie dystrybutorem prawa głosu, lecz również tym, który potrafi pobudzić do wypowiedzenia się ludzi, nie przejawiających chęci aktywnego uczestnicze­nia w dyskusji.

  1. Nie dopuszcza do takiego przebiegu dyskusji, by przy­jęte, zostały twierdzenia niedostatecznie uzasadnione, by utknęła ona na martwym punkcie przez brak zdecydowanej. odprawy dla tez fałszywych czy niesłusznych. Przewodniczący, ułatwia uczestnikom śledzenie losów tez wyjaśniających, któ­re zostały utrzymane, a które obalone.

  1. Nie wykorzystuje swego stanowiska i po każdej wypo­wiedzi nie zabiera głosu na jej temat, bo to by sugerowało, że uważa siebie za bardziej upoważnionego do mówienia niż inni uczestnicy dyskusji.

  1. Nie dopuszcza do rozgardiaszu, prywatnych rozmów, ; szeptów powodujących rozproszenie uwagi. Z drugiej jednak ;. strony nie powinien przewodniczący nadużywać swego głosu przy przywoływaniu do porządku zebranych. Wystarczy strofujące spojrzenie, gest; krótkie wezwanie.

  1. Nie opuszcza dyskusji ani na chwilę, a w czasie przerw odbywa tzw. kuluarowe rozmowy, prosząc o krytykę i uwagi dotyczące stosowanego- sposobu jej prowadzenia.

  1. Nie podkreśla wagi swego. Głosu w wypadku potrzeby przegłosowania jakiegoś wniosku.

  1. Po ogłoszeniu, że dyskusja została. zamknięta, nie udziela już nikomu głosu. A jak wskazuje praktyka - zawsze znajdują się wśród dyskutantów tacy, którzy za wszelką cenę chcą przemówić jako ostatni. Jeżeli dyskusja odbywa się po pracy, nie pozwala przeciągać jej zbyt długo, pamięta­jąc, że ludzie są zmęczeni. Szczególnie zwraca uwagą na to, by n: dyskutanci nie rozgadali się i nie siedzieli do późna w nocy.

ZAGAJENIE DYSKUSJI

W dyskusji spontanicznej, jaka wywiązuje się pomiędzy dwiema lub kilkoma osobami ta która ją rozpoczyna, która formułuje problem, może być uważana za referenta zagaja­jącego wspólne rozważania. W dyskusjach zorganizowanych referent jest z góry wyznaczony i wprowadza wszystkich uczestników w problematykę, zazwyczaj krótszą lub dłuższą - nie przekraczającą jednak godziny - wypowiedzią.

- W niektórych wypadkach dyskusja odbywa się bez referenta, a zagajenie należy do obowiązków przewodniczącego.

Referent może zająć dwojakiego rodzaju postawę:

  1. Przedstawić możliwie wyczerpująco rozmaite punkty widzenia, a rozstrzygnięcie, który pogląd jest słuszny, pozo­stawić dyskutantom.

  2. Wysunąć i .starać się obronić swoją własną tezę, pozostawiając uczestnikom dyskusji przedstawienie innych poglądów i krytykę jego stanowiska.

W wypadku zagajenia dyskusji pierwszego rodzaju refe­rent nie musi podsumowywać na zakończenie dyskusji. Może to

zrobić przewodniczący. Natomiast w wypadku, kiedy re­ferent zajmuje określone stanowisko, czasami nawet podane do wiadomości uczestników w postaci tekstu referatu czy tez;. po zakończonej dyskusji powinien on zająć stanowisku wobec wypowiedzi dyskutantów. A podsumowania może do­konać, w zależności od przyjętego zwyczaju albo umowy; bądź referent, bądź przewodniczący.

Niekiedy ze względu na owocność dyskusji stosowane jest tego rodzaju postępowaniem że między referentem a poszczególnymi uczestnikami dyskusji toczą się dialogi. Wówczas referent zajmuje stanowisko odpowiadające pozycji defendenta, czyli respondenta w dyspucie scholastycznej, a dyskutanci - oponentów.

DYSKUSJA SI Ę, TOCZY.

  1. Im więcej osób zabierze głos, im bardziej różnorodne są stanowiska, tym lepszy będzie wynik dyskusji. "Jeżeli wysłuchasz wszystkich - poznasz prawdę, jeśli uwie­rzysz jednemu tylko - pozostaniesz w niewiedzy".

  1. Przy bardzo obszernym terenie dyskusji można stoso­wać podział pracy w ten sposób, że poszczególne grupy dy­skutantów główny swój wysiłek kierują na pewne określone zagadnienie szczegółowe, będące wycinkiem ogólnego tematu dyskusji.

  1. Dobre wyniki daje skoncentrowanie dyskusji na jakimś wycinkowym zagadnieniu, które zostaje przedyskutowane do­kładnie i głęboko. Zostaje ono wysunięte po uprzedniej dy­skusji obejmującej całość tematu.

  1. Dyskutant powinien się trzymać tematu, a w wypadku odstępstwa od tematu współuczestnikom wolno zwrócić mu uwagę, by mówił do rzeczy. Jeżeli udowadnia się jakąś tezę, trzeba udowadniać ją właśnie, a nie jakąś inną. Błąd ten jest znany od bardzo dawna jako ignorantio elenchi - nieznajomość głównego punktu dowo­dzenia, zagubienie istotnego wątku wywodów.

  1. Obecny na dyskusji jest jej czynnym uczestnikiem lub tylko milczącym obserwatorem. Nie wypada zabierać głosu, a w momencie ataku oświadczyć, że nie został on skierowany pod właściwym adresem, bo nie do uczestnika dyskusji, i tylko do obojętnego widza.

  1. Jeżeli dyskutant wypowiedział jakieś zdanie, to należy uważać, że je podtrzymuje przez cały czas trwania dyskusji, dopóki nie wycofa się ze swego stanowiska lepiej przyznać się do pomyłki, zmienić zdanie, niż narazić się na miano kłamcy w przypadku wypierania się wypowiedzianego sądu.

  1. W dyskusji w której dwaj uczestnicy wygłaszają sprzeczne sądy, trzeci ,nie może potakiwać jednemu i drugie­mu, albo nie zgadzać się z jednym i z drugim. Powinien jed­nemu z nich przyznać rację . Gdy nie jest pewny który z nich ma słuszność, może oświadczyć, że sin jeszcze nie namyślił i nie ma wyrobionego zdania.

  1. Należy unikać stwierdzeń alternatywnych następującego typu- jest tak lub inaczej, ma pan rację lub nie itd. Gdyż nie posuwają dyskusji naprzód.

BEZ UZASADNIENIA ANI RUSZ

Nie pomoże najpiękniejsza wymowa; jeżeli twierdzenia nasze nie będą należycie uzasadnione Dyskusja może być bowiem rzeczowa i skuteczna tylko w wypadku, gdy uczestnicy wspierają wygłaszane zdania innymi zdaniami, które nie . budzą sprzeciwu, a nie podają szeregu prawd do, wierzenia .

Postulat uzasadnienia podporządkowany jest zasadzie racji dostatecznej

Zasada racji dostatecznej postuluje, by:

  1. Uzasadniać wypowiadane sądy; jeżeli więc jest niemoż­liwością przytoczyć wszystkie racje - na przykład ze względu na brak czasu - należy liczyć się z tym, że przekonywany ich zażąda, i mieć je na podorędziu.

  2. Ustosunkowywać się krytycznie do słyszanych wywodów i w razie wątpliwości żądać uzasadnienia. Jeżeli się nie otrzyma dostatecznych wyjaśnień, nie ma podstaw przyjęcia. np. przedstawionych poglądów. Ale w pewnym momencie dyskusji dochodzi się do pew­nych podstawowych twierdzeń, których się już nie uzasadnia. Zdania takie nazywamy aksjomatami. Mogą to być na przykład podstawowe założenia pewnej teorii- jakaś oczy­wistość, uznawana przez wszystkich uczestników dyskusji.

Jeśli chodzi o drugi postulat wynikający z zasady racji dostatecznej, a mianowicie o krytycyzm, to stanowi on po­ważny problem. Aby osoba przekonywana nie dała się wy­prowadzić w pole, powinna mieć wystarczające doświadczeń nie życiowe, solidną wiedzę, m.in. również znajomość logiki, . oraz uczulenie krytyczne, płynące ze znajomości mechaniz­mów argumentacji.

ARGUMENTY W RZECZOWEJ DYSKUSJI

Otóż mamy zazwyczaj dwa rodzaje argumentów:

1. wykazujące związek z tezą - uzasadniające tezę

2. nie wykazujące takiego związku, a wiec nie uzasadniające tezy.

Ad1 Argumenty pierwszego rodzaju nazywamy argumentami rzeczowymi. I im właśnie przyznajemy pierwsze miejsce w dyskusji.

Ad2 Argumenty zaś drugiego rodzaju, mimo że nie należą do rzeczowych, bardzo często padają w dyskusji i na­leży przyznać, że niektóre są przekonywające. Wiele jest oczywiście takich, które wytyczają dyskutanci na zasadzie"ni przypiął, ni przyłatał". Wiele jednak bywa argumentów nierzeczowych, z którymi się przekonywani liczą. Możemy powiedzieć, że takie argumenty nierzeczowe w jakiś sposób wspierają żądanie, wyłączając samą tezę.

Argumentem może być każda sensowna wypowiedź. Inna sprawa, czy będzie ta argument skuteczny. Ale o tym już ma orzec osoba przeko­nywana, która zgodnie z zasadą racji dostatecznej przepuszcza je przez sito krytycyzmu.

CIĘŻAR DOWODU

Jakie mogą być reguły związane z ciężarem dowodu w dy­skusji'? Oczy oczywiście możliwe są dwie ewentualności:

  1. przekonywający wysuwa pewną, tezę i jeżeli nie odpowiada ona oponentowi, ten. musi ją obalić bez względu na to, czy teza była jakoś uzasadniona i jaką wartość miało. Owe uzasadnienie. Ciężar dowodu spoczywa więc na. tym komutwierdzenie nie odpowiada. i chce je obalić.

  2. Przekonywujący musi uzasadnić swoje twierdzenie: Qnus. Probandi spoczywa; na twierdzącym.. W tym. przypadku nie ma mowy o tym, by oponent miał obowiązek uzasadnić;. dla­czego, twierdzenia, nie przyjmuje,

Za słuszną i: obowiązującą; w dyskusji przyjmuje się drugą zasadę. .

Żeby problem był przez wszystkich jednoznacznie zrozumiany, przedstawimy analogiczną sytuację w dziedzinie prawa. Otóż mogą istnieć dwie następujące zasady:

W związku z ciężarem dowodu sformułujemy następujące reguły:

  1. Qnus probandi spoczywa na osobie wysuwającej w dy­skusji jakieś żądanie, a w poszczególnym wypadku twierdze­nie, chyba że nie będzie to oczywistość, którą przekonywany przyjmuje bez uzasadnienia.

  2. Oponent nie musi atakować nieuzasadnionej lub niewy­starczająco uzasadnionej tezy defendenta; może jej wprost nie przyjąć, żądając ewentualnie uzasadnienia, jeśli to mu jest w jakiś sposób potrzebne w przyjętej taktyce.

  3. W przypadku odrzucenia nieuzasadnionego żądania de­fendenta (np. bądź przekonany, że nie ma sensu wprowadzać nowej techniki, bo przyzwyczailiśmy się już do starych urzą­dzeń), przeciwnik nie ma obowiązku żadnego dodatkowego tłumaczenia swojego stanowiska.

  4. Jeżeli obrońca jakieś żądania, a w szczególności tezy wystarczająco uargumentował, a przeciwnik nie zgodził się i wysunął nieuzasadniony zarzut, obrońca nie bierze go pod uwagę, dopóki sprzeciw nie zostanie odpowiednio wsparty.

  5. Odpowiedź pytaniem na pytanie jest, próbą przerzucenia ciężaru dowodu na przeciwnika. Ale od niego zależy, czy bę­dzie chciał przyjąć Onus probandi na siebie. Może odmówić i egzekwować uzasadnienie.

ZROZUMIEĆ TO CO NAJWAŻNIEJSZE

Dyskutujący powinien swoje myśli tak przedstawić, by przekonywany zrozumiał tok rozumowania i argumenty, ż drugiej strony słuchacz ma obowiązek zrobić maksymalny wysiłek i pojąć to, co mówi się do niego.

Postulujemy więc, aby dla dobra dyskusji uczest­nik:

  1. korzystał z możności zadawania pytań w zależności od przyjętej formy dyskusji, stawiał je w trakcie wywodów lub po zakończeniu czyjejś wypowiedzi, żądając wyjaśnień, które n umożliwiają zrozumienie twierdzeń i argumentów;

  2. prosił o powtórzenie tych zdali, których nie dosłyszał lub nie jest pewien, że dobrze usłyszał, a które są ważne dla zrozumienia całości;

  3. prosił o zwolnienie tempa, o głośniejsze mówienie itp.

TECHNIKA SŁUCHANIA

Dyskutant powinien umieć nie tylko przekonywać lecz także słuchać wywodów innych i umieć odróżniać prawdę od fałszu, słuszne myśli od niesłusznych. śledzić prawidłowość toku wywodów:

Ważne jest umiejętne wysłuchanie wywodów referenta, jak wypowiedzi dyskutantów. Można bowiem:

słuchać aktywnie lub pasywnie.

W jaki sposób można w trakcie dyskusji przygotować się solidnie do niej:

  1. W czasie przemawiania kogoś innego wybiegać myślą na przód, wyciągać wnioski.

  1. Jeżeli zgadzamy się z wysuniętą tezą, szukamy innych uzasadnień, przez co mamy możność pogłębienia zagadnienia.

  1. Jeżeli mówiący przeskakuje pewne ogniwa wywodów możemy reagować zabraniem głosu.

4. Kto ma gorszą pamięć powinien pisać w punktach najważniejsze myśli, układać plan swego wystąpienia .

„ ZWISCHENRUFY”

Oznacza "międzyokrzyk", jest on niezgodny z zasadami dyskusji coraz rzadziej spotykane, ponieważ przewodniczący ma prawo wyprosić krzykacza z sali. Są to okrzyki typu: hańba, pod sąd ich. Należy się obronić przed międzyokrzykami w dalszej części wypowiedzi.

ZABIERANIE GŁOSU

Dyskutant zabierający głos może:

1. zadać pytanie,

2. dopełnić w jakiś sposób wypowiedzi innych, albo tylko wyrazić swoje poparcie, o ile się z. nimi zgadza,

3. zaproponować zmianę, uzupełnienie lub ograniczenie, jeżeli nie ze wszystkim się zgadza,

4. odrzucić całkowicie tezę, argumenty itd.

DYGRESJA

W czasie dyskusji nie jednokrotnie uczestnicy odchodzą od tematu i mówią coś, co. według ich, mniemania. z nim bezpośrednio się wiąże, znajdują, jak to się potocznie mówi, ja­kieś "a propos".

W związku z inwazją dygresji radzimy:

  1. panować: nad sobą i nie snuć dygresji, które nie moją widocznego związku z dyskutowanym tematem,

  2. zezwalać sobie na dygresje tylko w dłuższej. wypowiedzi. i to w ograniczonej liczbie, żeby margines nie miał przewagi nad głównym torem dyskusji ''

  3. dygresję stosować jako rekreację. W toku dłuższej, męczącej dyskusji dla odprężenia dowcipna dygresja nie zawa­dzi, by na chwilę wszyscy odsapnęli, zaczerpnęli oddechu, przed dalszymi wywodami.

  4. ponieważ dygresja dość często przekształca się w świadomą lub nieświadomą ucieczkę od tematu, warto pilnować, by "zagończyk" nie próbował pozostać na stałe w problema­tyce nie mającej bliższego związku z danym tematem

SAMOKONTROLA

W czasie dyskusji doświadczony dyskutant waży swoje sło­wa i nie formułuje swoich kontrargumentów w sposób, któ­ry by uraził współuczestników: Zawsze bowiem obowiązuje osobisty szacunek, grzeczność i układność.

Należy więc unikać soczystych powiedzonek, dosadnych określeń - tzw. epitetów w stosunku do osób, wypowiedzia­nych przez nie zdań czy spełnionych czynów. Wyzwisko jest także epitetem, którego nie stosuje się w przekonywaniu na pewnym stopniu kultury.

Adwokat diabła - Oznacza to wyszukiwanie dziury w całym, przyczepianie się do poszczególnych elementów problemu.

SZTUKA ZDAWANIA PYTAŃ

Pytania niewątpliwie trzeba umieć zdawać, by nie narazić się na taki zarzut.

Pytaniami można w dyskusji bardzo dużo osiągnąć. A oto najważniejsze rodzaje:­

  1. Pytanie zamknięte - ograniczające odpowiedź, do spraw zwartych w pytani np.: Czy mamy zamknąć listę zapisanych do głosu? Czy przełożyć dyskusję na następny dzień? Kto z zabierających głos ma rację ? Kiedy można się uważać za obrażonego. Kazimierz Ajdukiewicz (1890-19G3) wyróżnił dwa zasadnicze rodzaje pytań zamkniętych:

  1. pytanie otwarte pod pewnymi względami przypomina dopełnienia, ale w gruncie rzeczy jest propozycją: np.: - powiedzcie coś jeszcze na taki a taki temat., „Co sądzicie o ostatnich wydarzeniach politycznych? Może , by pan opowiedział jakiś kawał?”

Rozróżniamy następujące pytania:

  1. Pytanie z ukrytym założeniem. W sformułowanym pytaniu kryje się czasem założenie, które trzeba byłoby udo­wodnić. Na przykład pytanie, dokąd idzie dusza po śmierci.

  2. Pytanie sugestywne. Jednym z rodzajów pytania z ukry­tym założeniem jest wyróżniane przez Kazimierza Ajdukiewicza tzw. pytanie sugestywne, które stawiane jest po to, by udzielić osobie pytanej informacji, jakiej osoba ta nie ma.

  3. Pytanie będąca odpowiedzią na pytanie jest sprytnym przerzuceniem na przeciwnika ciężaru dowodu, np. w nastę­pującej wymianie zdań:” Czy pan myśli, że to jest dobra maszyna?”

  4. Pytanie podchwytliwe - dyskutant chce uzyskać odpo­wiedź; która by była sprzeczna z tym, co adresat poprzednio powiedział, albo która by wydobyła z niego coś, co chce za­taić, pominąć lub itp.

  5. Pseudopytanie - w dyskusji osoba powiada, że zada py­tanie, następnie przedstawia własny punkt widzenia na dany temat i w końcu istotnie zadaje pytanie, co dana osoba myśli o jego tezach.

  6. Pytanie sprawdzające -- osoba pytająca zna właściwą odpowiedź na zadane pytanie, chce się jednak zorientować, jakie wiadomości ma jego rozmówca

  7. Pytanie naprowadzające - w pytaniu albo w szeregu pytań zawarte jest przypomnienie, jakie mogą być ewentu­alne odpowiedzi; może to być również pytanie pomocnicze, które ma ułatwić odpowiedź na jakieś zasadnicze pytanie.

  8. Pytanie natury osobistej, podane w formie zdepersona­lizowanej - nie pytamy kogoś wprost, jakie jest jego zdanie w pewnym fakcie, jakby się ustosunkował do takiego wydarzenia

ODPOWIEDŹ NA PYTANIE

Warto wiedzieć;, że odpowiedzi: mogą być:

  1. właściwe albo niewłaściwe.

  1. całkowite albo częściowe.

  1. wyczerpujące i niewyczerpujące.

Wnioski:

  1. Nie każde pytanie wymaga odpowiedzi.

  2. Na pytanie z mylnym założeniem odp owiadamy grzecznie, że się nie damy nabrać albo dajemy odpowiedź niewłaściwą, w której obalamy owo mylne albo niesłuszne założenie.

  3. Dyskusja ma to do siebie, że wymaga szybkich odpo­wiedzi i nie pozostawia wiele czasu ani na namysł, ani na doskonałe sformułowanie.

  4. Odpowiedź w miarę możności ma być wyczerpująca i uprzejma, ale nie nadmierna

  5. To, że otrzymana odpowiedź jest właściwa, nie świadczy jeszcze o jej prawdziwości lub słuszności. Warto zawsze błyskawicznie zastanowić się, czy to jest prawda, czy fałsz

  6. W przypadku otrzymywania odpowiedzi niewłaściwych , widać od razu, że coś jest nie w porządku, bo podobnie rozmawiali gęś z prosięciem.

  7. Specjalną uwagę zwracamy na pytania sugestywne. Gdy dobry dyskutant zacznie swego przeciwnika przypierać do muru pytaniami wymagającymi ściśle określonych odpowie­dzi uzyska niewątpliwie zamierzony efekt. Stąd osoba dają­ca odpowiedzi na tego rodzaju pytania winna orientować się w sytuacji, żeby nie być potem zaskoczoną.

ZAMIERZENIA A WYNIKI

Niewłaściwe byłoby założenie, że dyskusja musi koniecznie dać jakiś pozytywny rezultat.

Jakie więc mogą być rezultaty dyskusji w porównaniu z założonym celem? Można je przedstawić następująco:

  1. Dyskusja była skuteczna. Wszystkie cele, które były za­mierzone, zostały osiągnięte - współuczestnicy zostali całko­wicie przekonani, wysunięte tezy okazały się słuszne i praw­dziwe.

  2. Dyskusja częściowo tylko osiągnęła zamierzenia. W jej trakcie okazało się, że teza nie została przeprowadzona uczestnicy nie przekonani. Stan po dyskusji przypominał sytuację przed jej rozpoczęciem.

  3. W wyniku dyskusji obie strony zmieniły swoje zdanie, tezy roztrząsane został inaczej sformułowane.

WODA WERBALIZMU

Termin "werbalizm" pochodzi od verburn, co znaczy po łacinie "słowo".

Wyróżniamy dwa rodzaje werbalizmu:

  1. czcze rozprawianie, żonglowanie słowami, operowanie słowami tak, że nie widać za nimi żadnej myśli. Ogranicza się do objaśnienia, interpretowania słów, ale w ten sposób, że dotyczy jedynie stosunków między samymisłowami.

  2. Dyskusja staje się werbalna, gdy jej uczestnicy za­czynają roztrząsać trudności słowne i na tym go przestają, a więc gdy chodzi wyłącznie o słowa.

Każda forma werbalizmu jest wrogiem porządnej dyskusji. Skutecznie ją zwalczać można:

  1. wystrzegając się jej we własnych wypowiedziach.

  2. tępiąc w wypowiedziach innych,

  3. stosując "brzytwę Ockhama". Wyrażenie: "A teraz po­winniśmy umieć wywiązać się z nałożonego na nasze barki obowiązku i poddać pod obstrzał dyskusji szereg kwestii pro­blemów i zagadnień związanych z tematem..." po użyciu ' "brzytwy" będzie przedstawiało się: "A teraz powinniśmy przedyskutować..."

ZARGON WTAJEMNICZONYCH

??????????????????????????????????

MANKAMENTY POŚREDNICTWA

W dyskusjach z udziałem tłumaczy możemy zwrócić uwagę na ;

  1. możliwość wypaczenia myśli osób .dyskutujących za pośrednictwem tłumacza.

  2. możliwość zmiany, trudnej myśli przy :próbie przełożenia na język; potoczny i uczynienia jej łatwo .zrozumiałą Grozi to odejściem od oryginału.

  3. konieczność zachowania ostrożności przy streszczaniu, zmienianiu sformułowań, parafrazowaniu poglądów zwłaszcza przeciwników.

JAK MÓWIĆ

Co trzeba zrobić by skutecznie przekonywać innych (zalecenia językowe):

  1. Organizacja składniowa. Wypowiedź jest złożona z poszczególnych zdań. Im doskonalej zbudowane są zdania ze względu na składnię, im przejrzystsza konstrukcja całej wy­powiedzi, tym większe są możliwości przekonania adresata.

  2. Słownictwo i frazeologia. Kiedy mówi osoba nie mająca zbyt dużego zapasu słów, powtarza wciąż te same zwroty, używa ciągle tych samych wyrazów. Umiejętność doboru trafnych i zrozumiałych wyrażeń i zwrotów, ciekawe, obrazowe porównania sta­nowią niemałą pomoc w argumentacji.

  3. Tempo. Chodzi o to, by szybkość mówienia nie przekraczała szybkości odbio­ru wypowiedzi przez słuchaczy i nie była zbyt wolna.

  4. Intonacja. Celem ułatwienia odbioru podawanych treści wprowadzamy podział wypowiedzi na mniejsze odcinki, podkreślamy ważne wyrazy, mówimy nie w jednym i tym sa­mym tonie i nie przez cały czas z jednakowym natężeniem, , lecz staramy się urozmaicić naszą wypowiedź od strony dźwiękowej. .

CO DENERWUJE SŁUCHACZA

Pomiędzy wypowiadanymi słowami nie potrzebne są "wtręty" ( eee, mmm, aaaaa, znaczy się, prawda, rozumiesz, jakby to powiedzieć , itp. )

PROSTO, JASNO, ZWIĘŹLE.

Przedstawić coś jasno i prosto, to znaczy przedstawić w taki sposób że:

  1. Odbiorca zrozumie bez zbyt wielkiego wysiłku z jego strony.

  2. Nie potrzebne są uprzednie wprowadzenia, albo specjalne studia przygotowawcze

  3. Całość jest uporządkowana zgodnie z widoczną zasadą np. od myśli łatwiejszych do trudniejszych.

PRYMAT TREŚCI

Wielką wagę powinniśmy przywiązywać do formy językowej w jakiej prowadzi się dyskusję. Nie wpadajmy jednak w przesadę i nie przypisujmy formie większej wagi niż treści.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Uczenie się - czynniki wpływające na nabieranie wprawy, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii,
Dlaczego niektóre dzieci ZAWSZE uczą się najlepiej a inne ZAWSZE źle, Prace z socjologii, pedagogiki
Uczenie się - czynniki wpływające na nabieranie wprawy, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii,
Dlaczego niektóre dzieci ZAWSZE uczą się najlepiej a inne ZAWSZE źle, Prace z socjologii, pedagogiki
Społeczeństwo i socjologia ziem zachodnich w fazie przełomu i otwarcia przemysłowego, Prace z socjol
Psychologia rozwojowa(1), Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii
Sytuacja społeczno-ekonomiczna rodzin niepełnych, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filoz
Stres i jego przyczyny, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii
Znaczenie dzieciństwa w procesie socjlizacji i wychowania, Prace z socjologii, pedagogiki, psycholog
System nagród i kar w motywacji pracowników, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii
Okres rozwoju noworodka, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii
Pedagogika resocjalizacyjna w studium indywidualnego przypadku, Prace z socjologii, pedagogiki, psyc

więcej podobnych podstron