Niedziela- 2. tydzień po Bożym Narodzeniu
Oglądaliśmy Jego chwałę (Syr 24,1-2.8-12; Ps 147,12-15.19-20; Ef 1,2-6.15-18; J 1,1-18)
Swoich bohaterów tłumy często noszą na rękach. Zdobywcy pierwszych miejsc otrzymują medale. Występom artystów towarzyszą niekończące się owacje. Chwała ludzka. Krucha i zależna od nastrojów. Podziwiany sportowiec za kilka dni zostanie wygwizdany, a oklaskiwanej gwieździe mediów i koncertów będą wyrzucać pod oknami domu płyty. „Przemija postać tego świata” a wraz z nim chwała jego wielkich.
Gdy Jan pisze o chwale, jaką „Jednorodzony otrzymuje od Ojca”, nijak to się ma do naszych ludzkich wyobrażeń. Ani niesionego na rękach bohatera, ani medalu, ani wiwatujących tłumów... Tylko trzask zamykanych przed rodzicami drzwi i płacz Poczętego. To ma być chwała Boża?
Kilkadziesiąt lat później Ireneusz z Lyonu pisał: ”Gloria Dei homo vivens” - Chwałą Boga człowiek żyjący. „W Nim było życie.” Pełnia życia. Chwała Boża nie objawia w noszonych na rękach bohaterach, przy dźwiękach odgrywanych hymnów, w okrzykach publiczności. Chwała Boża objawia się w pełni życia. Pełnia życia w płaczu Poczętego.
„Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce.” Otrzymaliśmy wszystko, by żyć w pełni. By być chwałą Boga. Tylko jednego trzeba. „Żyj z całych sił...”
Rozważanie- ks. Włodzimierz Lewandowski
MODLITWA -2. Niedziela po Narodzeniu Pańskim
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty oświecasz wszystkich ludzi, którzy w Ciebie wierzą, napełnij cały świat Twoją chwałą, i ukaż się wszystkim narodom w blasku Twojej prawdy. Amen
I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła.