cykl Mały powstaniec 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle


Mały Powstaniec

  1. 0x08 graphic
    Z książek, artykułów lub filmu poznaliśmy dzieje Powstania Warszawskiego. Wiemy kiedy się rozpoczęło.

  2. W formie zwiadu między zbiórkowego zebraliśmy informacje na temat działalności Małych Powstańców (Zawiszaków) w konspiracji i podczas Powstania Warszawskiego.

  3. Śpiewaliśmy piosenki powstańcze.

  4. Poznaliśmy pseudonimy konspiracyjne Małych Powstańców. Wymyśliliśmy swoje pseudonimy, posługiwaliśmy się nimi podczas zbiórek. Umiemy posługiwać się szyfrem naszej gromady.

  5. Wiemy, czym zajmowali się Mali Powstańcy. Bawiliśmy się w zabawę tematyczną „Powstanie” pełniąc role łączników, sanitariuszek, wykonując akcje Małego Sabotażu.

  6. Poznaliśmy gry i zabawy Małych Powstańców. Bawiliśmy się w gry podwórkowe, przygotowaliśmy rekwizyty do zabaw.

  7. Wystawiliśmy przedstawienie w teatrzyku powstańczym.

Cykl „Mały Powstaniec”

Cykl składa się z dwóch zbiórek cyklu i wyjścia do Muzeum Powstania Warszawskiego oraz na cmentarz Powązkowski.

Wyjście do Muzeum Powstania Warszawskiego

Lekcja muzealna dla wszystkich zuchów. Zuchy poznają podstawowe informacje dotyczące powstania, a w szczególności dowiedzą się, czym zajmowały się dzieci podczas Powstania Warszawskiego. Wezmą udział w teatrzyku powstańczym.

Zbiórka 1

  1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki

  2. Gawęda - opowiedziana przy świecach historia „Małego Powstańca”. Można posilić się poniższym opowiadaniem:

Piotr S. Król
MAŁY CHŁOPIEC Z PODWALA
Fragment opowiadania p.t.  „Okruchy pamięci”

     Stoi nieruchomo tuż obok czerwonego muru obronnego, okalającego najstarszą część Starego Miasta, wzdłuż ulicy Podwale. Opuszczona lekko głowa, smutna twarz. Aby się z nim spotkać, trzeba zejść w dół, w obrośniętą trawą fosę.
     Mały Powstaniec. Wszystko na nim za duże: niemiecki, zdobyczny hełm, buty z cholewami, zbyt obszerna kurtka, opięta wojskowym pasem. Mały, drobny chłopiec, którego historia postawiła przed dramatem zbyt wielkim nawet dla wielu herosów tego świata. On jej sprostał. Stoi teraz trochę na uboczu, samotnie. Wokół zawsze pełno świeżych kwiatów. Jego drobna twarzyczka przemawia do każdego z ogromną siłą. Mimo, że jego usta zastygłe w milczeniu, słychać dramatyczne wołanie, które niesie się w przestworza, ponad spadziste dachy okolicznych domów. On milczy. To krzyk naszego serca, rozdartego w rozpaczy i bezgranicznym zadziwieniu - jakież to miasto, za które z takim poświęceniem walczyły i ginęły nawet dzieci?
      Kim jesteś? - pytam w myślach. Może tym jedenastoletnim Witkiem Modelskim, pseudonim Warszawiak, o którym wielokrotnie czytałem we wspomnieniach żołnierzy Starówki? Był łącznikiem bojowym, roznoszącym meldunki. Jego bohaterstwo i poświęcenie było tak ogromne, że został, mimo młodego wieku, awansowany przez kpt. Gozdawę na kaprala czasu wojny i odznaczony Krzyżem Walecznych. Wielki heros - ukryty w ciele małego, drobnego chłopca.
      Był bohaterskim żołnierzem, ale nadal pozostał dzieckiem. Wzruszające i jakże wymowne było wydarzenie opisywane we wspomnieniach z tamtych czasów. Jedna z łączniczek przyniosła skądś cukierki dla dzieci ludności cywilnej. Kapral Warszawiak przyłączył się wówczas do dzieciarni i oświadczył zdecydowanym głosem, po żołniersku: „Melduję posłusznie, że od samego rana nie miałem żadnego cukierka w ustach...”.
     Na głowie za duży hełm, za pasem granat i ta wyciągnięta ręka z prośbą o chwilę słodkiego zapomnienia - atrybutu beztroskiego dzieciństwa. Dzieciństwa, którego został tak brutalnie i bezwzględnie pozbawiony. Jedenastoletni, mały kapral, pseudonim Warszawiak, odznaczony Krzyżem Walecznych. Heros z cukierkiem w ręku...
     Zastygła, smutna twarzyczka dziecka-żołnierza, małego warszawskiego Dawida, który stanął naprzeciw barbarzyńskiego, brunatnego Goliata. Zawsze, gdy jestem w tym miejscu, szukam usilnie odpowiedzi na dręczące mnie wątpliwości i pytania. Mały chłopiec milczy.
     Czasem tylko nadlatują tutaj słowa poety-powstańca - Krzysztofa Kamila Baczyńskiego:

I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.

Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
czy to była kula synku, czy to serce pękło?

     Są takie miejsca przedziwne. Pamięć w nich zamknięta w zarysie materii, jest wyrzeźbiona niezatartym reliefem w twoich myślach, sercu. Mały Powstaniec ze Starówki nie pozwala zapomnieć o czasach minionych. Zbiera okruchy pamięci i rzuca je nam do stóp. Trzeba się tylko schylić, głęboko pokłonić...

  1. Krąg Rady - podejmujemy wspólną decyzję, by być tak samo dzielnymi jak Mali Powstańcy. Spróbujemy robić to, co oni, by móc zrozumieć, jak trudno było być dzielnym.

  2. Ćwiczenie - ćwiczymy słuch, skradanie: wybrany zuch ma zawiązane oczy, panuje absolutna cisza. Z różnych stron podchodzą po kolei zuchy. Zuch z zamkniętymi oczami ma za zadanie wskazać ręką, z której strony docierają odgłosy.

  3. Piosenki i pląsy - Skoro mamy dobry słuch , uczymy się piosenki: „Pałacyk Michla” , ale zuchy muszą najpierw zdobyć tekst. Zuchy dopierają się w pary. W każdej z nich jedna osoba jest pocztowcem, musi biec poza harcówkę (np. korytarz, forum), gdzie są rozłożone fragmenty tekstu piosenki (po dwa wersy). Pocztowiec biegnie, znajduje fragment i stara się go jak najlepiej zapamiętać, po czym przybiega do swojej pary i powtarza tekst, który druga osoba musi zapisać. Gdy wszystkie zuchy zapiszą cały tekst, czytamy i korygujemy słowa piosenki, tłumaczymy sens słów, uczymy się melodii.

Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,
bronią jej chłopcy od "Parasola",
co na "tygrysy" mają visy -
to warszawiaki, fajne urwisy - są!

Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, pracując za dwóch!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
pręż swój młody duch, jak stal!

Każdy chłopaczek chce być ranny,
sanitariuszki - morowe panny,
a gdy cię kula trafi jaka,
poprosisz pannę - da ci buziaka - w nos!

Z tyłu za linią dekowniki,
intendentura, różne umrzyki
gotują zupę, czarną kawę
i tym sposobem walczą za sprawę - hej!

Za to dowództwo jest morowe,
bo w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy z przełożonych,
to jest nasz "Miecio" w kółko golony - hej!

Lecz na nic "szafa" i granaty,
za każdym razem dostają baty
i co dzień się przybliża chwila,
że zwyciężymy! i do cywila - hej!

  1. Uprzednio w harcówce zostały schowane puzzle na kilku karteczkach w kolorach szóstek. Zadaniem zuchów jest (w ramach ćwiczenia spostrzegawczości) odnalezienie wszystkich puzzli i następnie złożenie ich. Na jednej (kolorowej stronie) jest zapisany szyfrem pseudonim jednego z Małych Powstańców: Alek, Rudy lub Zośka (jeśli w gromadzie jest więcej szóstek, drużynowy powinien znaleźć jeszcze jedną osobę np. Morro, Jeremi, najlepiej kogoś, o kim może coś napisać) Zuchy muszą odczytać szyfr, ale najpierw szybciutko go poznać. Na odwrocie puzzli jest krótka informacja o tym, kim były osoby kryjące się pod pseudonimami. Zuchy czytają informację w szóstkach, a następnie opowiadają innym szóstkom.

  2. Krąg Rady - czym jest pseudonim, wymyślamy swoje pseudonimy.

  3. Zabawa - pseudonimy. Wybieramy troje dzieci, których pseudonimy muszą dobrze poznać zuchy. Pozostałe zuchy zamykają oczy, wyciągają ręce do przodu i szukają któregoś z wyznaczonych zuchów pytając: Rudy? (oczywiście podają pseudonim poszukiwanego zucha), jeśli nie jest to zuch, o którego pyta, trzeba odpowiedzieć: Nie, to nie jest Rudy. Jeśli trafi się na właściwego zucha (w tym przypadku Rudego) on nic nie odpowiada. Zuch przyłącza się (jak wagoniki pociągu) i jest z nim Rudym, tzn. nie odpowiada zapytany czy jest Rudym.

  4. Krąg Rady - zadanie między zbiórkowe: zbieramy informacje na temat działalności Małych Powstańców (Zawiszaków) w konspiracji i podczas Powstania Warszawskiego.

  5. Obrzędowe zakończenie zbiórki (w kręgu mówimy tylko Cz!)

Zbiórka 2

  1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (Cz!)

  2. Gawęda: stylizowana na odprawy SzSz tuż przed Powstaniem. Idealnie, gdyby drużynowy przebrał się za powstańca, mówił tonem poważnym, by pomóc zuchom przenieść się w czas powstania. Treść musi uświadomić zuchom, jaki jest cel powstania, kiedy ono wybuchło w rzeczywistości i że teraz jest nasze powstanie.

  3. Razem omawiamy, czym zuchy mogą się zająć - sprawdzenie wykonania zadania między zbiórkowego. Trwają ostatnie przygotowania do zrywu powstańczego. Zuchy muszą przejść szkolenia, by także mogły wziąć w nim udział.

  4. „Mały Sabotaż”: zabawa Raz, dwa, trzy Gestapowiec patrzy! (na zasadach Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy). Przy Gestapowcu leży arkusz papieru, na którym zuchy usiłują narysować znak Polski Walczącej.

  5. Poczty harcerskie: ćwiczenie tor przeszkód, przez który zuchy kolejno muszą przenieść fragmenty wiadomości. Utrudnieniem są komendy podawane przez prowadzącego. Np. na hasło ogień zuch musi się czołgać, granat - przykucnąć, Goliat - biec szybko, uciekać, itd.

  6. Sanitariuszki: zabawa - berek szpital. Złapany zuch sygnalizuje zranienie (trafienie przez kulę wroga) poprzez trzymanie się za zranione miejsce. Uratować go mogą sanitariuszki, zanosząc (na krzesełku z rąk) do szpitala - wyznaczonego miejsca. Sanitariuszkami/szami są wyznaczone zuchy w taki sposób, by berek o tym nie wiedział.

  7. Majsterka - przygotowanie rekwizytów do zabawy tematycznej powstanie - koperty z wiadomościami dla Poczt Harcerskich (zuchy rysują pieczęcie); biało-czerwone opaski z bibuły dla sabotażystów, białe opaski z bibuły z naklejonym czerwonym krzyżem dla sanitariuszek. Dzielimy zuchy na trzy grupy i wykonujemy równą ilość każdego z rekwizytów.

  8. Zabawa tematyczna - „Powstanie” Najlepiej, gdy przeznaczymy na nią swobodną ilość czasu, by nie hamować inicjatywy zuchów oraz, by każdy zuch miał możliwość sprawdzenia się w różnych rolach.

  9. Uczymy się piosenki „Siekiera, motyka...”

Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
W nocy nalot, w dzień łapanka,
Siekiera, motyka, piłka, gaz,
Uciekajmy póki czas.
Siekiera, motyka, tramwaj, buda,
Każdy zwiewa, gdzie się uda,
Siekiera, motyka, igła, nić,
Już nie mamy gdzie się skryć.

Jak tu być i o czym śnić,
Oni nam nie dają żyć.
Po ulicach gonią wciąż
Patrzą kogo jeszcze wziąć!

Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
W nocy nalot, w dzień łapanka,
Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź,
Masz "górala" i mnie puść!
A jak nie masz tysiąc złotych
To wyjeżdżasz na roboty,
Siekiera, motyka, gaz i prąd
Kiedyż oni pójdą stąd?

Siekiera, motyka, styczeń, luty
Niemiec z Włochem gubią buty
Siekiera, motyka, światło, prąd,
Drałuj draniu wreszcie stąd.
Siekiera, motyka, piłka, alasz,
Przegrał wojnę głupi malarz,
Siekiera, motyka, piłka, nóż
Przegrał wojnę już, już, już!

  1. Obrzędowe zakończenie zbiórki

Zbiórka 3

Wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego - lekcja muzealna - dzieci w powstaniu

Zbiórka 4

Wyjazd na Cmentarz Powązkowski - zapalenie zniczy na grobach powstańców, rozmowa o bohaterach Waraszwy itp.

pwd. Iza Rutkowska



Wyszukiwarka