opis części twarzy, Licencja Pracownika Ochrony-Różne dokumenty


0x08 graphic
Kształt twarzy

Idealny kształt twarzy, jeśli takie pojęcie w ogóle istnieje, musiałby wyglądać mniej więcej, tak jak na rysunku.

Byłby to wtedy wzór człowieka o silnym potencjale umysłowym i wielu zdolnościach o których nam się nie śniło. Jasny umysł, silny charakter, odwaga, zdolność analitycznego i syntetycznego myślenia, wyobraźnia, olbrzymia inteligencja, zdolność przewidywania, duża intuicja, żeby wymienić tylko kilka. Jednak dolna część twarzy, wskazuje nam, na słabszą zdolność wprowadzenia swoich wspaniałych idei w życie (uwarunkowaną właśnie olbrzymim potencjałem umysłowym). Byłby to więc; człowiek drogowskaz, mądry przewodnik i wspaniały przywódca Narodu. Człowiek "firma" o którym możemy tylko pomarzyć.

0x08 graphic

Inny kształt twarzy, to odwrotny do tego, czyli zupełne przeciwstawienie. Mniejszy potencjał umysłowy, mniej talentów itd. Aż przykro wyliczać. Ma on jednak o wiele większą siłę, impuls i konsekwencję działania. Mógłby więc z powodzeniem wykonywać to, co wskazałby mu ten człowiek opisany wyżej. Cóż, skoro w życiu przeważnie jest odwrotnie. Tamten jak na ironię w ogóle nie chce rządzić, gdyż z racji swojej wiedzy, nie czuje się do tego powołany a ten z kolei bardzo chce rządzić, choć nie jest do tego powołany, gdyż nie ma do tego predyspozycji. Dzieje się tak dlatego ponieważ duży potencjał umysłowy wymusza na organizmie, służenie drugiemu człowiekowi a mały potencjał odwrotnie, podporządkowanie sobie drugiego człowieka. Natura lubi kontrasty.



Włosy

Włosy są akcentem naszej osobowości i mówią; o aktualnym stanie naszych nerwów, bogactwie duszy
i sposobie bycia. Określają też a przynajmniej powinny, nasz wiek i płeć. Długie i luźno noszone włosy na głowie kobiety nie dziwią i są oznaką jej uczuciowego i trochę typowego dla kobiet - dziecięcego pojmowania świata. Podkreślają też jej przywiązanie do tradycji, rodziny i świadczą o ich wierności, oddaniu w miłości oraz skłonności do poświęcenia się. Krótkie włosy mężczyzn są z kolei oznaką ich rozumowego, trzeźwego pojmowania świata, skierowanego na bliskie i szybkie korzyści, tzw. zdroworozsądkowego myślenia.
Jeśli jest odwrotnie tzn. kobiety noszą krótkie a mężczyźni długie, poszerzające głowę, włosy to mamy do czynienia z osobowościami w których tkwi artyzm albo silne dążenie do indywidualizmu odznaczającego się odmiennym od innych osobników tej samej płci, sposobem myślenia, zachowania i przeżywania rzeczywistości.
Nie chodzi tu o homoseksualizm. Ten bierze się bardziej z braku a czasami z nadmiaru miłości (tzw. małpiej miłości, która bardzo ubezwłasnowolnia) i ciepła rodzinnego we wczesnym dzieciństwie, kiedy dziecko "zmuszone" jest do szukania "normalności" lub innej rzeczywistości poza domem. Kochać i być kochanym, to natura człowieka i jeśli młodzi ludzie są odrzucani przez środowisko mogą wówczas zmienić swoją orientację seksualną poprzez poszukiwanie środka zastępczego. W uproszczeniu można powiedzieć, że człowiek, który nigdy nie kochał i nie jest kochany, łatwo ulega fascynacji różnym środowiskom, które są, mniej lub bardziej, trwałym środkiem zastępczym a właśnie homoseksualizm jest tego przykładem. Dlatego tak bardzo potrzebna jest akceptacja aktualnego środowiska i jeśli jej nie ma, zanim pojawi się "syndrom odrzuconego", trzeba zacząć poszukiwać innego, aby nie powstały jakieś patologie.

Jasny kolor włosów jest typowy dla osób wyrachowanych i powściągliwych natomiast ciemny bardziej odpowiada żywiołowości, spontaniczności a nawet namiętności. Silny i gruby włos jest oznaką silnych nerwów, zdrowia, obowiązkowości, uporu i opanowania. Ale również małostkowości, małoduszności
i egoizmu. Miękkie i cienkie włosy, mogą oznaczać; słabość nerwów i zdrowia, uległość, uczuciowość, wrażliwość, bogactwo duszy i małą odporność na stres. Włosy, które wyglądają jak nieuczesane lub nie dające się uczesać, gdzie każdy rośnie w swoją stronę oznaczają chaos, niestałość i sprzeczność charakteru, oportunizm, płyciznę poglądów lub nawet ich brak. Brak włosów na głowie (ogolona głowa), pomijając przyczyny chorobowe lub łysienia, jest oznaką nie tylko praktycznej mody, wynikającej właściwie
z lenistwa ale również manifestowaniem anarchizmu i wszelkiego rodzaju nieposłuszeństwa.
Brak włosów, to brak możliwości zaakcentowania swojej osobowości i aktualnych uczuć. Włosy, oprócz ubioru, są jednym z nielicznych narzędzi służących do szybkiej zmiany swego oblicza.


Czoło


Czoło mówi o naszym potencjale umysłowym. Jego powierzchnia, wysokość, szerokość, kształt, kąt pochylenia lub kąt wybrzuszenia mówią nam o naszych zdolnościach i inteligencji. Technicy, ekonomiści, matematycy mają bardziej płaskie, niskie i w dolnej części szerokie czoło (nie potrzebują etyki i umiejętności rozumienia innych ludzi, stąd dążenie do nauk ścisłych), humaniści bardziej w jego środkowej części wypukłe, wysokie i w górnej części szerokie czoło. Daje to zrozumienie potrzeb drugiego człowieka, etykę
i rozsądek. Typowi technicy chętniej podporządkowują się; regułom, pojęciom, standardom myślowym
i w ogóle zwierzchnictwu natomiast prawdziwi humaniści są bardziej twórcami tych standardów i nie przyjmują nic bez rozważenia za i przeciw a już wcale nie uznają zwierzchnictwa osób pozbawionych jakiegokolwiek autorytetu. Szerokie, wysokie (jeśli nie jest ono wynikiem zmian krzywicznych) i kształtne czoło, jest oznaką uniwersalizmu i wysokiej inteligencji. Czoło płaskie (nazywane cofniętym), wąskie i niskie jest oznaką indolencji umysłowej. Takie są założenia teoretyczne. Praktyka pokazuje, że często nie jest to powodem dyskryminacji człowieka a wprost przeciwnie. Bill Clinton jest tego przykładem. Ma on, co prawda nie cofnięte (dlatego od czasu do czasu przytomny) ale właśnie wąskie i niskie czoło a mimo to został prezydentem najbogatszego państwa świata. Jak widać, byle jakie maniery i mała inteligencja nie przeszkadzają w zdobyciu i pełnieniu tak ważnych funkcji. Wniosek jest taki, że wystarczy; trochę cwaniactwa, odwagi, wiary w siebie lub bezczelności i otoczenie się właściwymi ludźmi a sukces jest zapewniony. A upraszczając, można powiedzieć, że wystarczy po prostu zacząć działać. Wielu ludzi,
nie odnosi sukcesu, bo się w ogóle nie udziela.


Brwi


Brwi są akcentem naszych dążeń. Pokazują rodzaj, kierunek i energię naszych myśli. Są ich motywem przewodnim. Dotyczy to jednak tylko myśli a nie samego działania, za które odpowiedzialna jest dolna część naszej twarzy. Długie, uniesione ku górze, przy końcu opadające i szerokie oznaczają; umiłowanie piękna, artyzm, poszukiwanie idealizmu i sugerują osiągnięcie zamierzonych celów. Mogą też, zamiast tego, oznaczać zdolności parapsychologiczne, takie jak np.; telepatia, jasnowidztwo (jeśli oczy są duże
i uduchowione) lub umiejętności; symulowania, udawania itp. (jeśli usta są małe o wąskich wargach a mowa nazbyt często przerywana). Nieco krótsze, również uniesione ku górze i węższe oznaczają tylko dążenie do wspomnianych celów ale niekoniecznie ich osiągnięcie. Proste czyli tworzące linię prostą brwi, mówią
o naszym chłodnym realizmie, który ukierunkowany jest bardziej na rzeczy doczesne i techniczne niż na estetyczne. Szerokie, czy jak kto woli, grube brwi oznaczają; silny entuzjazm, natchnienie i namiętność z jaką ich właściciel realizuje zamierzony cel. Szerokie, krzaczaste (każdy włos w inną stronę) i na środku ze sobą, w wyraźny sposób połączone, oznaczają porywczość, gwałtowność i są często u osób dotkniętych różnego rodzaju obsesjami a także u erotomana a nawet gwałciciela, jeśli część motoryczna twarzy temu sprzyja.
Cienkie i krótkie oznaczają brak konkretnych myśli, niezdecydowanie, powściągliwość a nawet oziębłość seksualną.

Oczy


W oczach zawarty jest cały człowiek. Z nich możemy odczytać jego stan zdrowia (tym zajmuje się irydologia), przeszłość i przyszłość, stan ducha, zdolności lingwistyczne a nawet aktualne myśli i intencje.
Z oczu promieniuje, radość, miłość, współczucie, nienawiść, zawiść, podstęp, fałsz, obłuda, chciwość, nieuczciwość, przebiegłość, ciekawość, zdziwienie, indolencję, głupotę, mądrość itp. itd. Oczy są syntezą człowieka. Za ich pomocą odbieramy otaczający nas świat i po przetworzeniu przez nasz umysł, pokazujemy temu światu, nie używając ust, co z tego zrozumieliśmy. Aby móc to wszystko odczytać, trzeba znać mimikę oka, która jest dla każdej z tych cech typowa. Na to jednak potrzeba kilka lat ćwiczeń. Olbrzymie znaczenie ma wielkość oczu.Osoby o dużych oczach, widzą i wchłaniają więcej i dokładniej. Mają potrzebę oglądania niemalże wszystkiego. Ich umysł przetwarza też o wiele więcej informacji od osób o małych oczach. Można powiedzieć, że są bliżej prawdy, gdyż łatwiej i prędzej jest im do niej dotrzeć. Nadto są; otwarci, uczciwi, szczerzy, współczujący, przyjacielscy, nie skomplikowani i dalekowzroczni. Ich życie jednak, nie jest takie piękne. Ponieważ widzą więcej, często więc dostrzegają więcej niebezpieczeństw niż inni ludzie i przez to są bardziej ostrożni, co czasami objawia się tym, że nie podejmują ryzykownych przedsięwzięć a przez to nie osiągają zbyt wiele. Często nie potrafią też odmówić, czego nie omieszkają wykorzystać osoby pozbawione skrupułów.
Warto jednak powiedzieć, że gdyby na świecie żyło więcej ludzi o dużych oczach niż o małych, wówczas świat byłby piękniejszy i życzliwszy, bo ich dążenie do idealizmu jest nieraz silniejsze od nich samych. Muszą wkładać bardzo dużo energii w hamowanie swoich altruistycznych zapędów. Osoby o oczach małych z kolei odwrotnie, widzą mniej, mniej też troszczą się o innych i nie interesują ich losy świata. Są krótkowzroczni, bardziej egoistyczni i oczywiście mniej otwarci, szczerzy czy uczciwi. Jeśli na dodatek małe oczy są skośne
i osadzone głęboko, niemalże zarośnięte, to ich właściciel ma tendencję do oszustw, kłamstw, podstępu, porywczości, niedokładności, przebiegłości a także uleganiu wpływom. Najbardziej optymalne cechy charakteru pokazują osoby o średniej wielkości oczach. Można rzec, że widzą tyle ile trzeba i działają
w granicach rozsądku. Nie jest też dobrze jeśli źrenica wraz z tęczówką, wypierając białą część oka, wypełnia jego całość. Świadczy to o elementarnych instynktach, impulsywnym, na materializm ukierunkowanym i pozbawionym ducha działaniu. Takie oczy ma większość zwierząt. U nich jest to element ochronny przed innymi drapieżnikami lub maskowania się przed ofiarami. Szczególnie w nocy, nie widać wtedy, na co skierowany jest ich wzrok. Więcej białka w oku, to więcej ducha w człowieku. Człowiek przestraszony, zdziwiony, zaskoczony, oczarowany czy patrzący z podziwem otwiera całe oko pokazując swoją duszę, umożliwiając jej uczestnictwo w zdarzeniu, którego jest świadkiem, po to, aby na dłużej zostało to w pamięci lub szybko podpowiedziało nam jakąś reakcję. Człowiek, który chce zaatakować lub jest silnie podniecony przymyka oczy, aby wyłączyć takie uczucia jak; miłość, litość, współczucie, wspaniałomyślność itp., które właśnie w białku oka mają swoją siedzibę, z mającego nastąpić zdarzenia, dopuszczając do głosu a raczej do czynu tylko instynkty i odruchy samozachowawcze, które drzemią w źrenicy oka. Często mówimy o kimś, kto np. zabija lub kłamie, że zrobił to bez zmrużenia oka. Ma to świadczyć o tym, że ten ktoś czyni to tak często, że nie robi to na nim już żadnego wrażenia i jest jego naturą. Tak też jest w rzeczywistości. Zresztą oceńcie sami. Czy widzieliście kogoś, kto szeroko otwierając oczy mówi - "nienawidzę cię" i czy do tego wygląda naturalnie? Również rozstawienie oczu ma swoje znaczenie. Umieszczone zbyt daleko od siebie, oznaczają dążenie do materializmu i dobrobytu a w ogóle człowieka doskonale orientującego się
w przestrzeni. Natomiast zbyt blisko siebie, mogą oznaczać fanatyka a nawet sekciarza jeśli kształt czoła temu sprzyja (niskie i zbyt cofnięte czoło). Dużo takich ludzi jest wśród Arabów i Muzułmanów, począwszy
od Turcji poprzez Irak i Iran a skończywszy na Japonii.

0x08 graphic

Kilka przykładów oczu:

A - Oczy młodzieńcze, pełne życia i ciekawości.

B - Oczy zmęczone, chore.

C - Oczy idealisty, pełne optymizmu.

D - Oczy materialisty, wpatrzone w swój cel.

Nos

Nos pokazuje naszą osobowość, charakter a ściślej siłę z jaką on się rozwija. Więcej nosa to więcej człowieka, więcej niezależności, indywidualizmu i chęci parcia do przodu. Często słyszymy jak ktoś mówi - "mam to w nosie", tak może powiedzieć ktoś, kto ma duży nos, stąd silny charakter i z racji tej nie zajmuje się drobiazgami.

W pozostałych przypadkach, jest to tylko gra słów lub bezwiedne naśladownictwo wielkich przywódców narodów, dowódców armii, reformatorów, czyli ludzi o silnej osobowości.

Ludzie z dużym nosem wiecznie czegoś poszukują, nie mogą usiedzieć na miejscu, są ciągle niezadowoleni.
Szybciej zdobywają wiedzę i doświadczenie potrzebne do wykonywania aktualnego zawodu ponieważ szybciej się rozwijają i dlatego łatwiej osiągają wymarzony cel.

Najwięcej ludzi o dużych nosach jest wśród Indian, którzy kochają niezależność, przestrzeń i sami ustanawiają reguły gry. Nie są też w stanie podporządkować się współczesnym wymogom cywilizacji,
bo nie uważają jej za jedynie słuszną.

Najmniej, wśród Chińczyków i Japończyków (na szczęście) dlatego łatwiej jest utrzymać ich w grupie.
Człowiek o dużym nosie działa pewniej, bo częściej sam się sprawdza, podejmując się różnych działań,
które go formują, wskazując mu jego silne strony.

Noworodki mają stosunkowo dużą głowę i oczy ale bardzo mały i zapadnięty nosek. W miarę upływu lat,
nos rośnie (kość nosowa to jedyna kość, która rośnie całe nasze życie podczas, gdy czaszka rośnie mniej więcej do 40 roku życia, poczym znowu maleje) a tym samym rozwija się nasz charakter.

Duży nos, to większy talent aktorski i organizacyjny, jak również poczucie większej odpowiedzialności
za losy innych ludzi.

Szeroki grzbiet nosa oznacza człowieka praktycznego, rozumiejącego prawa natury. Podczas gdy wąski grzbiet nosa, oznacza bardziej teoretyka, uporządkowanego pedanta, który wierzy bardziej teorii niż praktyce, co sprawia wrażenie nierzeczywistego lub nierealnego człowieka.

Mały nos jest tego wszystkiego odwrotnością ale ma też swoje zalety.

Jest to bowiem nos dobrego psychologa i ogólnie osoby delikatniejszej i bardziej przystępnej z natury.

Mały, powabny, zgrabny, eteryczny nosek jest typowy dla pełnych uroku, bezbronnych, gorących, szukających oparcia, dających ukojenie i pozbawionych agresji, pięknych kobiet, które jeśli jeszcze do tego, mają duże oczy (chodzi o oczy, nie biust), zgrabne nogi i figurę, u każdego niemalże faceta wyzwalają chęć ich zdobycia.

Potrafią oni wówczas dla niej, rzucić wszystko i na zbity pysk lecieć za nią, na drugi koniec świata.
O nosie możemy też powiedzieć, że jest łącznikiem dwóch światów, które ciągle i zawsze odwiedzamy.

Są to; świat ducha, którego synonimem są oczy i świat zmysłów, którego synonimem są usta. Oczy wchłaniają widziane rzeczy, umysł je obrabia a usta wydają opinię o zdarzeniu. Nos w widzialny sposób łączy te dwa światy, pokazując nam, z jaką energią nasz umysł przetwarza to, z czym ma do czynienia.

Przykłady kilku nosów z obserwacji końca XVIII w. (warto wyciągnąć z tego wnioski):

0x08 graphic


I - Nosek dziecięcy, jeszcze nie rozwinięta osobowość.

II - Nos słowiański lub raczej wschodnio-europejski, niedojrzałość psychiczna.

III - Nos węgierski, forma dojrzałego charakteru.

IV - Nos germański, wyraźne wybrzuszenie w części wskazującej na pracowitość.

V - Nos angielski, dobra praca umysłu.

VI - Nos uczonego, wysunięty do przodu (penetracyjny) i wąski.

VII - Nos grecki, wskazuje na ogromną dojrzałość psychiczną.

VIII - Nos rzymski, wskazuje na pracowitość, zarozumiałość itd.

IX - Nos arabsko-mauryjski, wskazuje na starodawną kulturę, pradawny Naród.

X - Nos hebrajsko-żydowski, jw.


Uszy

Uszy służą nie tylko do wyłapywania dźwięków.

Pokazują nam również szlachetność naszej duszy. Nasz sposób wywierania wrażenia oraz odbioru i reagowania na czynniki zewnętrzne. Nasze uduchowienie (jakość i kierunek życia duchowego), zdolności obronne, seksualne itp.

Znamienną rzeczą jest, że jakkolwiek kształt nosa, na przestrzeni całego naszego życia ulega pewnym modyfikacjom to, kształt naszych uszu jest nam dany od początku i nie zmienia się do końca naszego życia.
Uszy są ukształtowane w momencie poczęcia. Oznacza to, że jest to swoisty zapis naszego kodu genetycznego i dalej, że nie ma i nie może istnieć dwóch ludzi o identycznych uszach.

Oznacza to również, że już u noworodka możemy zauważyć w którym kierunku będzie się on rozwijał, jakie niebezpieczeństwa stoją na jego drodze, na co należy zwrócić szczególną uwagę, na co mamy wpływ a na co nie.

O tym, jacy jesteśmy mówią; wielkość, kształt, grubość, kolor i umiejscowienie uszu na głowie.
Ogólnie możemy powiedzieć tak:

Uszy duże należą do ludzi odważnych i chętnie podejmujących ryzyko, w których tkwi dużo ochoty do działania i są bardziej odporni na stres.

Uszy małe z kolei należą do ludzi, którzy woleliby przeżyć swoje życie bez zbytnich emocji, napięć i rozterek. Nie podejmują więc ryzykownych przedsięwzięć i nie starają się kusić losu, chętniej wypuszczając kogoś innego na przedpole, bacznie obserwując, czy nic złego się nie dzieje.

Uszy przyległe do głowy oznaczają pokojowe nastawienie do świata i ludzi, ugodowość i szukanie porozumienia w konfliktach na drodze rzeczowej wymiany zdań.

Uszy szczególnie jeśli bardzo odstające i duże, oznaczają wewnętrzny niepokój, oportunizm, ochotę do ataku jak również zaczepianie ludzi bez powodu, czasem tylko po to, aby im, mniej lub bardziej dokuczyć. Jeśli jednak są kształtne, ładne o odpowiedniej architekturze, oznaczają tylko olbrzymią i niepohamowaną chęć zmiany otaczającej rzeczywistości.

Uszy szerokie w swojej środkowej części oznaczają większą odporność na czynniki zewnętrzne niż uszy wąskie.
Brak płatków uszu (tam, gdzie się przyczepia kolczyki) oznacza konieczność dłuższej regeneracji sił.
Jeśli są zbyt grube, tłuste oznaczają brak poczucia taktu ale również szybką regenerację sił i krótszą potrzebę snu, jeśli przyrośnięte do głowy oznaczają niekontrolowaną, nieoczekiwaną i często nieuzasadnioną reakcję w sprawach miłości i pieniędzy.

Ładne, proporcjonalne, średniej wielkości i niezbyt odstające uszy, oznaczają pełną harmonię i doskonały stan centralnego systemu nerwowego, który sam potrafi się zregenerować.

Brzydkie, "pogniecione" uszy oznaczają dysharmonię tego systemu i wady w jego funkcjonowaniu,
tym większe im większe są ich odkształcenia.


Usta

Usta, jak wiemy, służą do przyjmowania pokarmu, wyrażania naszych myśli i doznań, jak również
do pieszczot (mam tu na myśli pocałunki). Nie wszyscy jednak wiemy, że usta wyrażają również stan emocjonalny naszej duszy pomimo tego, że w danej chwili milczą.

Z ich mimiki, kształtu, wielkości, grubości i położenia warg oraz kierunku w jakim zmierzają kąciki ust, możemy odczytać m.in.; Duże, szerokie usta są typowe dla ludzi, którzy lubią dużo jeść i mówić, często wyrażają egoistyczne myśli i jeśli jeszcze do tego mają grube wargi, uwielbiają korzystać z rozkoszy życia. Są oznaką ludzi, którzy nie lubią i nie chcą omijać żadnych przyjemności.

Mówi się nawet o przystosowaniu tych ust do wpijania się w rozkoszny miąższ życia. Małe, wąskie usta
są za to bardziej powściągliwe i nieprzystępne, szczególnie wtedy, gdy ich wargi są bardzo wąskie lub ich
w ogóle nie widać. Takie usta przypominają ostre nożyczki. Są to usta, które ranią i potrafią boleśnie dotknąć współ dyskutanta jakąś kąśliwą uwagą lub nieadekwatnym słowem. Rzadko wypowiadają ciepłe słowa, są chłodni w obyciu i zdradzają też pewnego rodzaju anomalie seksualne.

Kąciki ust skierowane ku dołowi, oznaczają dużą dozę nieprzyjemnych przeżyć stąd szybko pojawiający się pesymizm. Jeśli są podniesione ku górze sugerują, niezachwiany optymizm i bardzo niewielką ilość negatywnych doznań.Jeśli dolna warga wychodzi przed górną to mamy do czynienia z osobą, która często sama sobie zaprzecza jest zarozumiała i ma problemy z wartościowaniem uczuć i odczuć.

0x08 graphic
Kilka przykładów ust: A - Usta idealne, w tym pasująca broda. B - Usta w tym zestawieniu wskazują na niedojrzałość duchową. C - Usta duchowej wstrzemięźliwości, wskazujące na twardą walkę o przetrwanie. D - Usta typu "Mefisto", wskazujące na złe zamiary i chęć ich zrealizowania. E - Usta młodzieńczej siły.

Broda i dolna szczęka


Broda i żuchwa pokazują nasz impuls do działania, naszą godność osobista, naszą konsekwencję i siłę działania.
Duża, szeroka i wystająca do przodu broda to oznaka olbrzymiego impulsu, woli do działania, dużej godności osobistej ale również dużego rozdrażnienia i niecierpliwości. Jeśli do tego dolna szczeka nadaje twarzy szerokość, jest to oznaka konsekwentnego i wytrwałego człowieka czynu.

Taka osoba stara się zrealizować wszystko to, czego się tylko podejmie i jest w stanie usunąć napotkane przeciwności. Jest to człowiek z żelaza.

0x08 graphic
0x08 graphic
Odwrotnie, mała bródka, to mały impuls i słaba wola do działania a wąska dolna szczęka to dodatkowo słaba siła i konsekwencja działania. Taka osoba ma postawę wyczekującą i trzeba ją do działania popychać.

Kilka przykładów brody:

0x08 graphic

0x08 graphic
Broda młodzieńcza Broda zmęczona, niepewna Broda niezdecydowana w działaniu

0x08 graphic
0x08 graphic


Broda odważna, bojowa Broda kobieca Broda męska


Kształt głowy


Antropologia rozróżnia dwie główne formy czaszek (widziane z perspektywy ptaka) i są to:

0x08 graphic
1. Brachycepale - czaszka okrągła (rysunek lewy)

2. Dolychocephale - czaszka podłużna (rysunek prawy).


Jak pamiętamy z osi korespondencyjnych, siły: koncentracji i praktycznego działania i myślenia wtedy są duże, kiedy osie korespondencyjne tych sił są długie a te z kolei są wtedy długie, gdy czaszka jest dłuższa czyli ma kształt podłużny a nie okrągły. Można zatem powiedzieć, że osoba bardziej utalentowana
i praktyczna posiada czaszkę a więc i głowę podłużną, bo w tyle głowy właśnie jest "wola i czyn" czyli impuls i energia. Wszędzie tam, gdzie potrzeba dobrych organizatorów, reformatorów gospodarczych i politycznych, badaczy, słowem ludzi energicznych, zdecydowanych ale również cierpliwych i utalentowanych, tam musimy posłać osobników z podłużną czaszką. Jeśli zależy nam na podtrzymaniu tradycji i spokoju w atmosferze religijnej lub biesiadnej to najlepiej do tego nadają się osobnicy z okrągłą czaszką. U nich też częściej obserwuje się tęsknotę za systemem totalitarny i dyktaturą. Charakteryzują ich tendencje; scalające, utrwalające, uspakajające, mediacyjne itd. Upraszczając, można stwierdzić, że jeżeli jest coś do zrobienia, to człowiek z podłużną czaszką powie - ja to zrobię a człowiek z okrągłą czaszką zapyta - kto to zrobi? lub zawoła - niech ktoś to zrobi!


Wskazówki

Normalnie rzecz biorąc, zamieszczony tekst powinno się nasączyć ilustracjami, które z pewnością ułatwiłyby jego interpretację. Ja jednak celowo ich nie umieszczam, bo zamieszczanie ich ma też pewną bardzo istotną wadę. Działają one za bardzo na podświadomość sugerując, że tylko tak wyglądające; nos, oczy, usta, brwi itd., znaczą to, co jest opisane w tekście.

Byłoby to zbyt wielkim uproszczeniem a nadto pozbawiało czytającego możliwości korzystania ze swojej wyobraźni. Zasada postępowania przy odczycie cech charakteru jest prosta.

Należy zwrócić uwagę, co w twarzy, na głowie lub w całej sylwetce człowieka rzuca się najbardziej w oczy i wtedy wiedząc, co dana część znaczy przyjąć, że jest jej dominująca lub silnie akcentująca cecha.
Oczywiście na początku możemy popełnić trochę błędów interpretacyjnych, szczególnie wtedy, gdy psychika danej osoby jest bardzo złożona, ukierunkowana na geniusza (raczej rzadkość) ale nie od razu przecież Kraków zbudowano.

Wielu doskonałych psychofizjonomików też je popełnia, więc nie należy się zrażać. Doskonałość odczytu wiąże się z treningiem czyli z dużą ilością ćwiczeń. Z czasem, sami przekonacie się, że wystarczy jeden rzut oka, aby wiedzieć, przynajmniej z grubsza, z kim się ma do czy czynienia. Wiele osób a szczególnie kobiet, które z natury wyposażone są w większą wrażliwość i zdolność odczuwania niż mężczyźni, są w stanie określić, szczególnie męską psychikę, nie wiedząc nawet, jaki mechanizm tym steruje. Jest to tzw. "fizjonomika odczuciowa", która funkcjonuje tylko w sferze zmysłów, jest zbyt powierzchowna i dlatego nie daje całkowitej gwarancji doskonałości odczytu, aczkolwiek jej nie wyklucza. Mówimy często, że "ktoś zyskuje bądź traci przy bliższym poznaniu".

Oznacza to, że zastosowane przez nas wcześniej narzędzia nie wystarczyły do całkowitego lub dokładniejszego poznania a pozwoliło na to dopiero dłuższe obcowanie z tą osobą lub opinię jego środowiska, które tak naprawdę też przecież są subiektywne o zabarwieniu negatywnym, w przypadku niechęci lub pozytywnym, gdy sprawy mają się dobrze.

Najłatwiej jest, jeśli przyjmiemy, że najważniejsze przy odczycie jest odnajdywanie proporcji.
Jeśli stwierdzimy, że dana osoba jest proporcjonalnie zbudowana, ma ładną, budzącą zaufanie i sympatię twarz, to musimy stwierdzić, że jest to osoba w której dominują cechy pozytywne.

Jeśli nie, to szukamy ewentualnych odstępstw od "zakodowanego w nas szablonu" i skupiamy się na tym, co to może oznaczać. Uważam, że ten sposób jest łatwiejszy i szybszy aniżeli stosowany przez większość psychofizjonomików, którzy najpierw próbują zakwalifikować człowieka do danego typu (często nie ma to wartości dla określenia cech charakteru), później określają temperament (to również jest mylące) a dopiero na końcu zajmują się szukaniem szczegółów.

Dla dobrego odczytu ważne jest też wiedzieć, jak dana osoba mówi, jakiej używa mimiki i jak się porusza.
Jeśli mowa jest płynna, modulowana z poprawnie położonym akcentem, ekspresyjna, rzeczowa, pozbawiona hipokryzji i słów górnolotnych (z góry wiadomo, że niezrozumiałych dla wszystkich odbiorców) tzn. że mówiący utożsamia się ze słowami, które wypowiada, że są one jego nierozerwalną częścią, że zależy mu na dialogu ze wszystkimi ludźmi, że wie o czy mówi, że ma spory potencjał intelektualny i że będzie nawet po latach pamiętał, co powiedział. A to oznacza, że jego intencje są szczere i tożsame z tym, co mówi.
Wyjątek mogą tu stanowić osoby, które mają nieco ograniczony zasób słów w stosunku do tego, co chciałyby wyrazić, tak jak np. Lech Wałęsa, którego spontaniczność i ekspresja pozwalają stwierdzić, że mimo wszystko zawsze mówi prawdę i jest uczciwy.

Osoby, które używają górnolotnych lub obcojęzycznych słów dla wypowiedzenia jakiś istotnych treści, rozmijają się z sensem dyskusji, której istotą jest przecież wzajemne zrozumienie się.

Jeśli miało to pokazać innym uczestnikom dyskusji czy prelekcji, jak bardzo wykształconymi, oczytanymi, inteligentnymi są osobami, to z pewnością wywołali efekt odwrotny od zamierzonego.

Wiadomo bowiem nie od dzisiaj, że jeśli nie rozumiemy sensu wypowiedzi, nie wiemy o co chodzi (a większość społeczeństwa ma problemy ze zrozumieniem skomplikowanych słów) i nie możemy lub wstydzimy się zapytać, to takie wypowiedzi nas nudzą i zrażają do tych, którzy takie "wkładki" językowe stosują.
Każde obce nam słowo wymaga zastanowienia się, co ono dokładnie lub chociaż w przybliżeniu znaczy a to z kolei na tyle rozprasza odbiorcę, że nie jest on w stanie śledzić na bieżąco toku dyskusji, która przez to staje się tym bardziej nieczytelna im więcej takich słów zawiera.

Proszę zwrócić uwagę, że prof. Jan Miodek - językoznawca, w wypowiedziach publicznych używa bardzo prostego, bezpośredniego, pozbawionego takich "wsadów" języka.

Czy to świadczy o jego braku wiedzy, oczytania czy inteligencji - nie. Wprost przeciwnie - jego inteligencja podpowiada mu, że aby być zrozumiałym przez wszystkich, należy używać języka ogólnie przystępnego, aczkolwiek nie pozbawionego słów, które zmuszają do wytężenia umysłu ale nie są jego główną częścią.
W końcu chodzi o kulturę i o upowszechnianie dobrego poziomu języka.

Osoby, które "machają rękami" przy mówieniu, dodają ekspresji do wypowiedzi, znaczy to, że chcą zaakcentować słowa, których używają a to znaczy, że zależy im na ich zrozumieniu i chcą, żeby bardziej dotarły do świadomości rozmówcy.

A nie jest to bynajmniej, jak się błędnie ocenia, zastąpienie słów rękami czyli zupełny brak słownictwa.
Jest bardzo wiele osób, szczególnie wśród polityków i o zgrozo dziennikarzy, których słuchając, odnosi się wrażenie, że mówienie sprawia im okropny ból a którzy mimo to garną się do mówienia, jak do chleba.
Nie będę ich wyliczał, łatwiej bowiem jest wymienić tych, których słucha się chętnie, bo mówią ładnie i wiedzą, co mówią (jak choćby p. Tadeusz Sznuk) a nie mówią, co wiedzą.

Są oczywiście osoby, takie jak np. pp. Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Marek Pol, Jarosław Kalinowski i wielu innych, które mówią głównie te rzeczy, które społeczeństwo, chciałoby słyszeć.
Jest to rzecz bardzo istotna dla fizjonomika (dlatego o tym piszę) ponieważ wskazuje na pewną prawidłowość, która znamionuje osoby dążące do osiągnięcia kariery za wszelką cenę.

Ktoś, kto mówiąc o swoich opozycjonistach tylko krytykuje, szydzi, używa cynizmu, demagogii i hipokryzji a nie stosuje obiektywnych, czyli rzeczywistych ocen ich działalności w tym chociażby dla zrównoważenia swych mocnych zarzutów (tego wymagałoby chociaż grzecznościowe potraktowanie adwersarzy) nie wspomina o żadnych zasługach, a jeśli nawet to po to, aby obrócić je w katastrofę, ten wykazuje swój brak inteligencji i strach przed ewentualnym uznaniem przez opinię publiczną, swoich adwersarzy za osoby wartościowe, co mogłoby mu zagrażać w osiągnięciu jego niskich celów.

Jest to typowa retoryka i działanie ludzi lewicy (tacy są we wszystkich partiach), którzy manipulują społeczeństwem, wykorzystując je do swoich prywatnych celów.

Skuteczność w ich osiąganiu jest związana z brakiem skrupułów i zasad moralnego postępowania, które są wynikiem ich niskiego stopnia inteligencji, czyli brakiem wyobraźni i poczucia taktu ale za to dużej impertynencji.
Gdyby byli to ludzie inteligentni, szlachetni, odważni i reformatorscy i kompetentni, to sami zorganizowaliby strajki, wprowadzali reformy i wyprowadzili kraj z kryzysu, wierząc w swoje umiejętności i skuteczność i mając na uwadze dobro ludzi.

Tego jednak nie zrobili, czekali aż ktoś inny się odważy. Tacy ludzie oczywiście mają prawo do normalnego życia i działania ale nie powinni pchać się do władzy, bo szkodzą rozwojowi kraju, szerząc swoje nieludzkie obyczaje.
Jak widać z powyższego materiału, do dokładnego odczytu, nie wystarczy nawet dobra znajomość jednego organu twarzy. Nawet więcej, do tego wszystkiego trzeba również uwzględnić elastyczność skóry.
Jeśli nie jest ona odpowiednio elastyczna a szczególnie na policzkach tworzą się zmarszczki to znaczy, że występuje zła przemiana materii, która doprowadza do utraty właściwości intelektualnych (dziwne ale prawdziwe).
Czasami widzimy osoby w bardzo podeszłym wieku, które zachowują młodzieńczą sylwetkę i pozbawioną zmarszczek a za to z promienistym uśmiechem, młodzieńczym, iskrzącym spojrzeniem twarzą oraz niezwykłą aktywnością i sprawnością umysłową.

Pytamy tych ludzi jak zachowali taką kondycję a oni na ogół odpowiadają, że nic szczególnego nie robią ponad to, co robili niezmiennie całe swoje życie, czyli dbali o sprawność umysłową i cielesną na którą składa się podstawowa zasada a mianowicie

"korzystaj z pomocy tylko wtedy, gdy sam nie możesz tego zrobić".

Nasz mózg jest tak skonstruowany, że musi ciągle pracować, co znaczy, że musi mieć stale jakieś zadania do wykonania, które muszą się dać stopniować, czyli powinny być coraz trudniejsze, wzmagające proces myślenia. Takie działanie wyzwala z naszego organizmu substancje, które utrzymują nasze ciało i umysł w ciągłej sprawności. Mechaniczne, bezmyślne i nie angażujące zbytnio naszego umysłu wykonywanie jakichś czynności, temu procesowi nie sprzyja. Rozliczni naukowcy, już dawno temu stwierdzili, że człowiek korzysta ze swego umysłu raptem w kilku procentach. Nie obciąża go zbytnio sądząc, że w ten sposób ocali go od przeciążenia. Nic bardziej zgubnego.

W Polsce większość ludzi jest ubezwłasnowolniona.

System komunistyczny nie wymuszał akrobacji umysłu, po to, aby zdobyć pracę, jako taką egzystencję , czy w ogóle zaistnieć.

Prosiło się kogoś, kto mógł coś załatwić i nasz umysł był zwolniony od myślenia w tym kierunku.
Mogliśmy spokojnie poświęcić nasz czas na przyjemności, w tym, na upajaniu się chwilą i alkoholem.
Nie ma się więc co dziwić, że dzisiaj mamy problemy z przystosowaniem się do nowych, wolnorynkowych wymogów, które w normalnym kraju, premiują ludzi kreatywnych a więc aktywnych umysłowo.

U nas wygrywa cwaniactwo i korupcja, które zagłuszają naszą nieudolność.

Ludzi normalnych, korzystających optymalnie ze swego umysłu, spycha się na margines, aby nie przeszkadzali.

Jak poznać człowieka normalnego w działaniu? To bardzo proste. Osoby te używają krytyki konstruktywnej a nie używają hipokryzji czy demagogii. Nie pchają się tam, gdzie ich nie chcą, nie stosują przemocy, nie igrają z ludzkimi uczuciami, nie odwołują się do niskich instynktów. Koncentrują się na rozwiązywaniu problemów a niekoniecznie na mówieniu o nich lub o swoich zasługach i z punktu widzenia losów całego kraju najważniejsze, nie odwzajemniają się ludziom, którzy ich niszczą (nie stosują zasady "oko za oko"), co tamci skrzętnie wykorzystują, kontynuując przeciw nim swoje intrygi.


Mówienie, przez psychofizjonomików, źle o ludziach (jeśli na to zasługują) nie jest wolą ani chęcią dokuczenia komukolwiek, jest to wyższa konieczność. W latach komuny i faszyzmu psychofizjonomicy ostrzegali swoje społeczeństwa przed wyborem niewłaściwych ludzi do Parlamentu czy innych organów władzy ale czynili to może zbyt słabo lub bardzo cicho i dlatego do władzy doszli tacy ludzie jak; Stalin, Hitler itd., o których dzisiaj mówi się, że byli szaleńcami.

Dlaczego jesteśmy mądrzy po szkodzie, skoro mamy narzędzia do przeciwdziałania złu i wystarczy tylko troszeczkę posłuchać.

"Jeśli chcesz jakichś zmian, zmień się najpierw sam".

Świat nie musi być taki brutalny. Przyczyną tego jest tylko nasza bezmyślność i brak wyobraźni.
Chcesz wiedzieć, czy ją masz, - zacznij korzystać ze swoich zmysłów i analizuj otaczające Cię zdarzenia - to nie sprawia bólu.

Wkrótce sam zrozumiesz, jakie to wszystko jest proste i jak bardzo sami sobie i zupełnie niepotrzebnie, komplikujemy to życie. Przy okazji możesz zostać geniuszem.

Geniusz powstaje bowiem u ludzi (pomijając wrodzone skłonności), którzy nie zadawalają się czyjąś odpowiedzią a sami jej poszukują.

Jest to konieczność wychodzenia naprzeciw problemom i nieustanne zadawanie sobie pytań i udzielania na nie odpowiedzi.


Uwaga!

Jeśli ktoś po przeczytaniu całości materiału dojdzie do wniosku, że nie posiada żadnych talentów albo jest osobnikiem "niepełnowartościowym", to znaczy, że albo nie przeczytał go bardzo uważnie albo wysnuł zbyt pochopne wnioski.

Nie ma bowiem ludzi niepełnowartościowych czy złych. Tak jak, nie ma rzeczy trwałych. Są co najwyżej osoby niedowartościowane.

Takim, proponuję dołożyć trochę starań w pracy nad sobą, aby otaczający świat dowiedział się o ich istnieniu i wartości.

Pozytywne efekty przyjdą nadspodziewanie szybko.

Sam tak zrobiłem, bo tak się czułem i dzisiaj wiem, że była to jedyna i skuteczna droga do sukcesu.
Miałem kompleks niższości i na dodatek brak konsekwencji działania. Wiedząc o tym, że jest to pewna ułomność i wierząc w to, że człowiek może osiągnąć wszystko co chce, włożyłem trochę wysiłku i dzisiaj, po tamtych cechach, nie ma śladu a życie stało się łatwiejsze i ciekawsze.

Oczywiście warto mieć wokół siebie przyjaciół, na których można liczyć i którzy mogą i chcą wspomóc, bo wtedy jest o wiele łatwiej.

Ja takich miałem. Ale jeśli ich nie ma, to nie należy się tym załamywać, tylko po prostu, wziąć się mocniej do pracy.


Ma to tą zaletę, że sukces będzie własną i niepodzielną zasługą.

opis części twarzy - 4 -



Wyszukiwarka