Horoskop dla ludzkości, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE


Horoskop dla ludzkości

0x01 graphic
Michael St. Clair urodził się w Szwajcarii w 1959 r., studiował prawo i nauki polityczne na uniwersytecie w Zurychu. Odbył służbę wojskową - która w Szwajcarii jest obowiązkowa - jako pracownik wywiadu a następnie rozpoczął karierę (a jakże) bankową. Astrologia była jego hobby od lat dziecięcych. Odkrył on w sobie naturalną umiejętność przewidywania przyszłości i widząc nadchodzące załamanie światowej ekonomii (które doświadczamy właśnie w tej chwili), zrezygnował z pracy w banku i został profesjonalnym astrologiem. Obecnie wędruje po całym świecie jako doradca finansowy i polityczny wielu znanych osobistości.

Pasję do astrologii Michael St. Clair przez długie lata utrzymywał w tajemnicy, obawiając się ośmieszenia w oczach rodziny. Jednak naturalna umiejętność pojmowania rozgrywających się dookoła niego zdarzeń, błyskawiczne wyciąganie z nich wniosków i na podstawie tego odczytywanie przyszłości, zdumiewało go. Wychowany w tradycyjnej, konserwatywnej i intelektualnej atmosferze do dziś mówi o astrologii z pewnym wstydliwym ociąganiem a swoje jasnowidztwo woli nazywać wejrzeniem.
Po raz pierwszy swoje zdolności odkrył wieku 6 lat, kiedy to przed oczyma stawały mu statyczne obrazy czegoś, co wydarzało się zwykle kilka dni później. Zastanawiał się nad tym często, gdy nagle odkrył, że w myślach prowadzi dialog z jakąś nieznaną i tajemną siłą Wszechświata, który daje mu wskazówki jak widzieć rzeczy lepiej, dokładniej, intensywniej i w sposób zorganizowany. Wieloletni trening sprawił, że zrazu bezładnie porozrzucany kalejdoskop wizji zaczął się układać w logiczny obraz. Dziś, gdy opisuje swoje wejrzenia w przyszłość, porównuje je do patrzenia przez przednią szybę samochodu. Ma wtedy wystarczającą ilość czasu aby dostrzec nie tylko kształt, ale i naturę rzeczy, które stopniowo zbliżają się w jego kierunku, stają się coraz wyraźniejsze a zza nich wyłaniają się kolejne. Dlatego dziś może sięgać swym wejrzeniem w przyszłość znacznie dalej niż wtedy, gdy zdecydował poświęcić się astrologii. Na początku sięgał zaledwie 30-40 lat do przodu a dziś jest w stanie zobaczyć świat takim jakim będzie w 2200 roku…
0x01 graphic

Sama astrologia według St. Claira nie ma nic wspólnego z magią. Jest czymś co śmiało można nazwać nauką ale także i sztuką. Planety, które mają ogromny wpływ na to co się dzieje w naszym życiu, poruszają się we Wszechświecie w czasie i z określoną prędkością. W rozmaitych czasowych odcinkach zajmują pozycję wobec gwiazd a także konstelacji. Ruch ten jest mierzalny i łatwy do przewidzenia tworząc jedyny w swoim rodzaju kosmiczny zegar - zegar przeznaczenia.
Bazując na takim położeniu planet i gwiazd i porównując ze sobą zdarzenia jakie miały miejsce w przeszłości, można wyciągnąć wnioski na temat tego co się wydarzy. Położenie planet wytwarza u człowieka zawsze ten sam rodzaj zachowań i dzięki temu intuicyjnie można przewidzieć co stanie się w danym momencie w sferze politycznej, ekonomicznej lub każdej innej.Aby takie przewidywanie było jak najbliższe prawdy oprócz kalkulacji matematycznej potrzebne jest wspomniane wcześniej wejrzenie w przyszłość, które jest intuicyjnym rodzajem percepcji. St Clair używa także drogi, którą nazywa językową. Wypowiadając zdania ubieramy w słowa nasze myśli. Często to co się mówi niekoniecznie pokrywa się z tym co się ma na myśli, ale tworzy to ścieżkę, dzięki której można dotrzeć do prawdziwych intencji tego, kto swoje myśli wypowiada lub zapisuje. Na koniec, szwajcarski astrolog ma w swoim arsenale jeszcze jeden sposób patrzenia w przyszłość. Jest on w stanie dostrzec nagłówki gazet, które się jeszcze nie ukazały. Nie potrafi on wytłumaczyć na jakiej zasadzie powstają takie wizje, ale nagłówki gazet widuje regularnie i rzeczywiście w większości przypadków (nie we wszystkich) pojawiają się one w gazetach czasem już kilka dni później.

0x01 graphic
Wszystkie te dane astrolog poddaje szczegółowej analizie na podstawie której buduje trend i dynamikę przyszłych zdarzeń. Do dziś niemalże wszystko to co się wydarzyło, udało mu się przewidzieć z dużym wyprzedzeniem i ze zdumiewającą dokładnością, dlatego nie narzeka na brak pracy i chętnie jest zatrudniany przez prominentnych polityków i biznesmenów. Na pytanie co wydarzy się w osławionym 2012 r. - odpowiada, że…… nic się nie wydarzy. W każdym razie nie to, co przypisuje się Kodeksowi Majów i filmowi „2012″. Porównuje rok 2012 z równie słynnym Y2K z 1999 i z rokiem 2003, kiedy miała się pojawić Planeta X. Uważa, że nic ważnego nie wydarzy się w ciągu jednego dnia czy nawet roku i że całe to gadanie o olśnieniu i iluminacji to tylko puste słowa. To nie znaczy że zmiany nie zajdą. Zajdą i to poważne, ale będą one rozłożone w czasie. Zmiany wymusza sama Ziemia. Ogrzewanie się i oziębianie klimatu, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, podnoszenie się poziomów oceanów, zakłócą obecny polityczny i gospodarczy paradygmat. Produkcja żywności ma zostać drastycznie zredukowana a ludzie będą walczyć między sobą o dostęp do wody lub gleby na której będą mogli coś zasiać. Masowa migracja ludności doda tylko tych punktów zapalnych. USA i Europa rozpadną się na rozmaite struktury już nie państwowe a regionalne, co załamie globalny rynek i jego logistykę. Rozpad ten już się zaczął. Według. Michaela St. Clair nie jest to informacja zła, bo dzięki temu ludzkość uzyska szansę aby dokonać w sobie poważnych zmian i przywrócić zapomniane już wartości. Ludzie staną się odpowiedzialni za samych siebie, bo nie będą mogli znaleźć oparcia w systemie. Ten zresztą i tak jest już skończony, dlatego powinniśmy powoli przyzwyczajać się do tego, by być samowystarczalnymi i polegać na własnej, lokalnej społeczności w której przyjdzie nam żyć. Kryzys będzie trwał do 2020 roku i od tego momentu ekonomia ma się zacząć odbijać od dna a świat wychodzić z ostrego kryzysu. Ma to jednak być zupełnie inny świat. Zerwie on z uzależnieniem od tzw. bogactw naturalnych (jak na przykład ropa naftowa) kierując się ku ekonomii opartej na wiedzy. Konsekwencją będzie na przykład wykorzystanie nowych źródeł energii. Alternatywne źródła energii mogły być zastosowane już 60 lat temu, ale proces ten został zatrzymany przez możne firmy weglowo-naftowe, z chęci zysku uzależniające nas tylko od tego paliwa. Dlatego nowa forma energii powstanie już wkrótce - bo za 2-4 lata i będzie potrzebować kolejnej dekady aby być masowo używana.
Musimy na jakiś czas pożegnać się z marzeniami o zdobywaniu Kosmosu, bo na Ziemi będą się rozgrywać poważniejsze problemy od tych w przestrzeni kosmicznej. Na podróże w Kosmos przyjdzie czas dopiero za kilkadziesiąt lat, lecz bardziej będą one przypominać podróże w czasie niż w przestrzeni.
0x01 graphic

Podążamy więc ku czemuś, czego jeszcze nie potrafimy nazwać, bo musimy się wyrwać z obecnego matrixu w inną realność, która pozwoli na samowystarczalność bez pośredników.
I tak wygląda horoskop dla ludzkości Michaela St. Claira. W amerykańskich wyborach w 2012 r. prezydentem ma zostać Sarah Palin



Wyszukiwarka