zagadnienianafilozofie., Pedagogika


  1. przegląd stanowisk filozoficznych epoki przedsokratejskiej (Tales, Anaksymander, pitagoreizm, Heraklit z Efezu) na podstawie "Historii filozofii starozytnej) J.Reale

Tales z Miletu (ur. ok. 624 p.n.e., zm. ok. 545 p.n.e.) - starożytny grecki filozof, matematyk, astronom, inżynier, polityk, podróżnik i kupiec, zaliczany do siedmiu mędrców starożytnej Grecji, uznawany za twórcę podstaw nauki i filozofii europejskiej. Prawdopodobnie odkrył, że magnetyt oraz potarty bursztyn mają własności przyciągania (wnioskując z tego, że według Diogenesa Laertiosa Tales przypisywał tym przedmiotom duszę). Zaliczany do filozofów szkoły jońskiej. Jego uczniem był Anaksymander.

Tales stworzył pierwszą spójną, racjonalną teorię natury (physis), bez odwoływania się do sił nadprzyrodzonych, odpowiedzi na zagadki natury poszukując w samej przyrodzie [materii], w jej obserwacji. Nastąpiło w ten sposób tzw. "przejście od mitu do Logosu".

Pierwszym zagadnieniem filozoficznym była kwestia powstania i natury świata arche.

"Wszystko jest z wody, z wody powstało i z wody się składa" - twierdził i dowodził Tales.

Powstanie przyrody kojarzył Tales z narodzinami, wnioskując na podstawie obserwacji, że musi istnieć jakiś rodzaj substancji (nazwanej później pramaterią, arche), z której rozwinęły się wszystkie formy (ciała) przyrody i na którą się ostatecznie rozpadają. Teoria Talesa wskazywała na wodę jako pratworzywo, z którego rozwinął się świat, gdyż jest ona niezbędna do życia ("to, co żywe, żyje wilgocią, martwe wysycha, zarodki wszystkiego są mokre, a pokarm soczysty"), a świat był - jego zdaniem bytem ożywionym; woda zmienia też stany skupienia, a więc może występować w każdej formie.

Natura rzeczy - woda jest wieczna, a wszystkie ciała są jej postaciami, wynikają z jej przemian. Z kolei przemiany te wynikają z zawartej w niej siły i zdolności do ruchu.

Ziemia wg Talesa, podobnie jak wszystko, co istnieje, unosi się na wodzie i jest tylko chwilową postacią wody.

Anaksymander z Miletu (ok. 610-546 p.n.e.) - jeden z pierwszych filozofów greckich, prawdopodobnie uczeń Talesa i nauczyciel Anaksymenesa, reprezentant szkoły jońskiej; polityk. Podejrzewa się, że był on autorem pierwszego w historii ludzkości dzieła filozoficznego, znanego pod tytułem (Peri physeos, O naturze).

Główną kwestią, stanowiącą przedmiot zainteresowania filozofów przyrody było zagadnienie arche, czyli prazasady, determinującej rzeczywistość. Anaksymader, choć podążał drogą wyznaczoną przez swojego poprzednika, Talesa, inaczej rozwiązywał powyższy problem. Twierdził, że zasadę rzeczywistości stanowi apeiron od słowa "kres, ggranica”, czyli bezkres. Tezę tę, Anaksymander opierał na następującym rozumowaniu: Wszystko albo jest zasadą, albo pochodzi od zasady. Jednocześnie, nie istnieje zasada nieskończoności, bo nieskończoność jest niedeterminowalna, a zasada determinuje to, czego jest zasadą. Jeżeli nieskończoność nie ma zasady, to z konieczności sama musi zasadę stanowić.

Mechanizm tworzenia świata polegał zaś według niego na wyłanianiu się z apeironu przeciwieństw, takich jak ciepło i zimno, suchość i wilgotność. Wszelkie narodziny oznaczają rozdzielanie się przeciwieństw, zaś każda śmierć to ponowne łączenie się ich w bezkształtnym bezkresie. Anaksymander nieodmiennie wiąże pojęcie rozdzielenia z winą, której w ten sposób dopuszcza się materia, i wprowadza konieczność odpokutowania za nią przez ponowne połączenie się w bezkres. W ten sposób także i nasz świat dosięgnie kiedyś ręka sprawiedliwości i zniknie on w ten sam sposób, w jaki się pojawił. Widoczne są tu wpływy orfizmu i koncepcji metempsychozy.

Warto nadmienić, że Anaksymander dopuszczał możliwość istnienia nieskończonej ilości światów, skoro wszystkie powstawały z nieskończonego apeironu.

Anaksymander zajmował się matematyką, geografią i astronomią.

Był twórcą pierwszej mapy świata i autorem tezy, że gwiazdy krążą wokół Gwiazdy Polarnej. Był również pierwszym filozofem sugerującym, że powierzchnia Ziemi jest zakrzywiona, oraz że może ona "pływać" w przestrzeni. Według jego teorii Ziemia jest powierzchnią walca zakrzywioną w kierunku północno-południowym.

Zajmował się również "biologią". Twierdził, że zwierzęta lądowe wywodzą się od zwierząt morskich, a człowiek - z niższych gatunków zwierząt.

Przypisuje mu się wynalezienie zegara słonecznego oraz modelu sfer planetarnych. Zasada bytu według Anaksymandra wiąże się nierozerwalnie z ruchem spiralnym.

Pitagoreizm - kierunek filozoficzny i teoretyczno-naukowy. Ruch umysłowy, religijny i prawdopodobnie polityczny, któremu początek dał Pitagoras. Jego rozkwit przypada na przełom V i IV w. p.n.e., kontynuowany był również w IV i III w. p.n.e. Pod różnymi postaciami przetrwał znacznie dłużej.

W V w. p.n.e. doszło do podziału w łonie zwolenników pitagoreizmu na "akuzmatyków" i "matematyków". Pierwsi nadawali związkowi pitagorejskiemu ton filozoficzno-religijny, nawiązując do orfickich tradycji mistycznych i sakralnych. Drudzy, nie porzucając związku, służyli mu poprzez rozwijanie nauki. Dążyli do racjonalnego wyjaśniania zjawisk wszechświata i przetwarzali ruch religijny w szkołę naukową.

Heraklit z Efezu - zwany "Ciemnym", ponieważ swoje poglądy przedstawiał w aforyzmach. Urodził się około 540 p.n.e., zmarł ok. 480 p.n.e., autor pism kosmologicznych, politycznych i teologicznych.

Filozofia Heraklita głosi, że ciągłe stawanie się i przemijanie jest najważniejszą cechą bytu, zaś stawanie się i przemijanie jest wynikiem nieprzerwanego ścierania się przeciwieństw (dialektyka). Wszelkie zdarzenia wynikają z napięcia powstającego między przeciwieństwami. Jego teorię zmienności nazywa się wariabilizmem lub herakliteizmem, a najlepszym jej obrazem jest rzeka - jej wody ciągle się zmieniają płynąc. Stąd słynne powiedzenia Heraklita: niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki lub "panta rhei” - wszystko płynie.

Za arche (podstawę istnienia Wszechświata) Heraklit uznał ogień, który "żyje śmiercią tego, co spala". Niektórzy interpretatorzy filozofii Heraklita uważają, iż dlatego mędrzec uznał ogień za zasadę świata, bo dynamika tego żywiołu odzwierciedla obraz świata - jego ruch i dynamizm. Jednak procesem przemian kieruje logos - mądrość. Logos jest utożsamiany z siłą kosmiczną - rozumem. Można go też utożsamiać ze starożytną zasadą makro- i mikrokosmosu - jedno prawo dosięga wszystkiego np. prawo śmierci. I tak też logos wszystko przenika.

Według Heraklita świat jest wieczny i odwieczny - nie stworzył go żaden bóg.

Heraklit dużo uwagi poświęcił etyce: jego zdaniem mądrość polega na poznaniu logosu i myśleniu zgodnym z jego prawami. Poświęcił więcej uwagi introspekcji, krytykował m.in. poznanie zmysłowe ("złymi świadkami są zmysły i uszy"). Pisał o mądrosci mędrca i tłumu.

Filozofia Heraklita zapoczątkowała wiele wątków w filozofii zachodniej: wariabilizm Heraklita znajdzie swoje odbicie u Platona, relatywizm i humanizm - u sofistów (Protagoras), idea ognia i logosu - u stoików. Uznaje się go też za prekursora heglowskiej dialektyki.

  1. Platon i Arystoteles - dwie wielkie syntezy mysli antycznej. na podstawie J. Reale tom III "Historia filozofii starożytnej" (metafora jaskini, nauka o rozumieniu metafizyki i etyki - Arystotele)


Platon - krytykował on sofistów, m.in. za to, że uczyli za pieniądze. Zarzucał im także głoszenie, że w nauczaniu najważniejsza jest nie tyle prawda co skuteczność argumentacji. Zajmował się głównie nauką o ideach. To co dane nam za pomocą zmysłów, jest tylko zjawiskiem, zaś prawdziwy byt to idea poznania za pomocą wyglądu intelektualnego. Każda rzecz ma swoją ideę. Wszystko co posiada swoją definicję posiada ideę. Idee to prawdziwa rzeczywistość, zaś świat dany za pomocą zmysłów to tylko złuda. U Platona nauka o duszy byłą ściśle związana z teorią poznania. Dusza jest odpowiedzialna za funkcje intelektualne. Od Platona pochodzi powiązanie świata idei czyli bytu prawdziwego z zasadami moralności. Był on przekonany, że dusza jest doskonałym elementem natury ludzkiej, że ciało jest więzieniem dla duszy, ponieważ od ciała pochodzi poznanie zmysłowe, co nie jest prawdziwe. Nauka platońska wywodzi się po części z tradycji pitagorejskiej ( wędrówki dusz ). Platon twierdzi, że dusza każdego człowieka posiada wiedzę o ideach, ponieważ zdobyła ją przed urodzeniem. Wszelka nauka jest więc tylko przypominaniem. Był on przekonany, że wszyscy ludzie posiadają kompetencję logiczno - matematyczną. Stąd też od Platona wywodzi się pojęcie racjonalizmu genetycznego - wiedzę prawdziwą ma w sobie już każdy człowiek. Nurt ten był przeciwieństwem empiryzmu. Umysł człowieka składa się z trzech elementów :
1. część rozumna
2. część emocjonalna ( akty woli )
3. część wegetatywna ( odpowiedzialna za cielesne pragnienia )
Częściami duszy są trzy cnoty - mądrość, męstwo, powściągliwość ( opanowanie ). Platon krytykował demokrację - demokracja jest głupia ( argument epistemologiczny ); demokracja jest słaba ( argument pragmatyczny ). Struktura państwa ( na kształt duszy ) wg Platona :
1. rządzić mieli filozofowie ( mądrość )
2. żołnierze ( męstwo )
3. kupcy ( powściągliwość i opanowanie ).
Platon kładzie nacisk na drogę pojęciową, poznanie idei, która do niej wiedzie zaczyna się od poznania sensu wyrazów, potem stopniowo wiedzie ku definicji rzeczy. Prawdziwym przedmiotem wiedzy nie morze być wiedza materialna, bo prawna musi pewna i stała, a rzeczy tych cech nie posiadają. Przypominając sobie idee na podstawie poznania zmysłowego, dusza stopniowo przechodzi do poznania idei poszczególnych przedmiotów, w górę, aż do poznania idei dobra. Jest to droga wstępowania. Droga zstępowania to droga od najwyższej idei poprzez niższe aż do idei przedmiotu. Droga ta przez idee niższego szczebla jest drogą dedukcji, droga indukcyjna zaś to droga wstępowania. Razem dają one wiedzę pewną. Utopijna koncepcja państwa : celem państwa jest zapewnienie obywatelom szczęścia i dobra, ale o tym co dla nich dobre powinni nie decydować oni, ale ci, którzy wiedzą co jest dla ludzi dobre. Konstruuje wizję państwa z trójpodziałem warstwowym na wzór duszy :
1. warstwa mędrców - złoto
2. warstwa wojowników - srebro
3. warstwa rzemieślników - żelazo

Arystoteles - występował przeciw platońskiej nauce o ideach. Sformułował doktrynę, która zastąpiła mu naukę Platońską - byłą to doktryna teologiczna ( teoria transcendentnego Boga i transcendentnego rozumu, teologiczne przyrodoznawstwo i teologiczna etyka ). Później czynnik empiryczny wziął górę w filozofii Arystotelesa, zaczął budować empiryczną naukę - biologie, socjologię, historię. Dla Arystotelesa byt jest jednostkowy a wiedza ogólna. Z założeń Arystotelesa wynikało, że istnieją pojęcia ogólne nie mające i nie potrzebujące definicji. Rozwinąwszy szeroko logikę Arystoteles potraktował ją jako odrębną dziedzinę. A jako taka znalazła się poza obrębem filozofii. Pojął ją jako dyscyplinę formalną. W poznaniu zmysły miały dla Arystotelesa funkcję równie niezastąpioną jak rozum. Arystoteles kładł nacisk na fakt, że poznanie ma charakter bierny. W filozofii praktycznej wyróżniał dwa działy : etykę i politykę. Dla niego substancją są konkretne rzeczy. W substancji rozróżniał formę i materię. Materia i forma są aspektami danej sytuacji, muszą współistnieć ze sobą. Kategorie substancji wg Arystotelesa :
1. ilość
2. jakość
3. stosunek
4. miejsce
5. czas
6. położenie
7. stan
8. działanie
9. doznawanie
Związek przyczynowy - Arystoteles o przyczynie mówi w czterech aspektach :
1. formalna
2. celowa
3. sprawcza
4. materialna
Przykład z rzeźbiarzem :
1. formalna ( pomysł rzeźbiarza, koncepcja )
2. materialna ( z czego wykonamy )
3. sprawcza ( konkretna czynność, rzeźbienie )
4. celowa ( piękno rzeźby ).
Realizm arystotelejski - idee nie mogą istnieć oddzielnie, ale w poszczególnych, konkretnych rzeczach. Realnie istnieją tylko twory realnie złożone z materii i formy, nie zaś tylko czyste formy - idee. Byt niewłaściwy - wytworzony nie w postaci istnienia żywego, naturalnego. Teoria naczelna - nauka o bycie jako takim, mówiąc o bycie ma na myśli nie tyle poszczególne rzeczy, które doświadczamy codziennie, lecz ogólniejsze podłoże tych rzeczy. Byt to nie to samo co doświadczamy w codziennym życiu, czyli rzeczy materialne. Ontologia to inaczej metafizyka, która zajmuje się bytem w szerszym pojęciu. Substancja - określenie bytu szerokiego. Substancja jest jednością dwóch elementów : formy i materii, byt jest zawsze jednostkowy, głównie istota żywa. Jest twórcą teorii bytu - ontologii. Jego myśl wyrasta z platońskiej, ale z czasem wyraźnie od niej odchodzi. Struktura substancji nie ma charakteru inercyjnego ale dynamiczny. Materia jest czynnikiem biernym podatnym na kształtowanie - potencją. Jest tą częścią substancji, która wprowadza jednostkowość, powoduje, że w obrębie gatunku każdy egzemplarz jest jednostkowy. W obrębie gatunku, różnimy się materią, która jest zasadą jednostkowości.
Forma - uaktualnienie możności tkwiącej w materii, utrwalenie z materii określonego przedmiotu.
Ruch - zmiana uaktualnienia materii - przejście od stanu możnościowego do stanu rzeczywistego.
Forma odpowiada za definicje ogólne własności rzeczy, gwarantuje przynależność do określonego gatunku. Jest czynnikiem aktywnym w substancji, odpowiada za przekształcenie materii w przedmiot, zarazem jest celem przedmiotu, jest kresem, do jakiego dąży każda rzecz - każda rzecz przez formę dąży do urzeczywistnienia swojej formy gatunkowej.
Entelechia - stan dążenia do pełni, do stawania się rzeczą najlepszą w swoim gatunku.
Arystotelesa zajmowała zależność pomiędzy bytem a odpowiadającym mu słowem, zauważył że są słowa lub wyrażenia które nadają się na podmioty w zdaniach twierdzących, lub nie. Obydwu grupie słów odpowiadają jakieś byty, tak jak słowa tworzą dwie kategorie semantyczne i znaczeniowe, podobnie byty. Byty do których odsyłają słowa mogące być podmiotami w zdaniach twierdzących Arystoteles nazwał substancjami, a drugie nie mogące być podmiotami nazwał przypadłościami Przypadłości - byty odpowiadające nieokreślonym wyrazom. Jedne z nich wynikają z samej substancji i na nią wskazują, są to przypadłości uniwersalne, inne zaś, niezbędne dla określenia substancji to przypadłości przypadkowe. Substancje istnieją samodzielnie a ich przypadłości nie. Przypadłości istnieją w substancji jaki jej cechy a rzeczy poznajemy zawsze przez przypadłości.

  1. Rozumienie wolności w egzystencjalizmie Jean Pol Sartre

Egzystencjalizm, ruch umysłowy, artystycz­ny i literacki, ściśle związany z filozofią egzystencjalizmu, która, nawiązując do myśli filozofa duńskiego S. Kierkegaarda (tworzącego w pierwszej połowie XIX w.), rozwijali w XX wieku: Niemcy - M. Heidegger i K. Jaspers, Rosjanie ­L. Szestow i N. Bierdiajew, Francuzi ­G. Marcel, J. P. Sartre, A. Camus, M. Mer­leau-Ponty. Filozoficzny egzystencjalizm występował w kil­ku wariantach, obok egzystencjalizmu religijnego, oddzia­łującego silnie na filozofię chrześcijańską, pojawiły się ujęcia egzystencjalizmu ateistycznego. Największy wpływ na atmosferę intelektualną pierwszej dekady po II wojnie światowej miała twórczość literacko-filozoficzna Sart­re'a i Camusa reprezentatywna dla egzystencjalizmu ateis­tycznego, który w centrum uwagi stawia problem istnienia człowieka w świecie, roz­strzygany w perspektywie jednostkowej sa­moświadomości walczącej o swoją autenty­czność. Egzystencjalizm ateistyczny analizuje "drogi wol­ności" (by użyć formuły dającej tytuł naj­dłuższej powieści Sartre'a) w świecie, który jest pozbawiony sensu. Jeśli człowiek chce być sobą, osobowym istnieniem, odpowie­dzialnym i decydującym o sobie, to musi nieustannie dokonywać wyboru, wciąż zwrócony ku przyszłości, której wg egzysten­cjalistów ateistycznych nie ma, zatem - ku nicości. Człowiek jako egzystencja nie jest bowiem bytem, ale własnym projektem, jest, wg Sartre'a, skazany na wolność. Jednocześ­nie egzystencjalizm wyraziście zarysował negatywny obraz świata uprzedmiotowionego, anonimowej gry sił, kiedy nikt nie decyduje i nie przyjmu­je odpowiedzialności. Zarówno w wypowie­dziach filozoficznych, jak i w twórczości lite­rackiej egzystencjalizm ewoluował od nihilistycznego bun­tu zrozpaczonej jednostki (Mdłości Sartre'a, Obcy Camusa) do formuły międzyludzkiej solidarności, praktykowanej w walce ze złym, absurdalnym światem (zwłaszcza Dżu­ma Camusa). Ewolucja ta wiązała się z u­działem egzystencjalistów w ruchu oporu, a po wojnie - w sporach niekomunistycznej lewicy. W wyborze form literackich egzystencjaliści obok form realistycznego opowiadania z dominującym czynnikiem refleksyjnej analizy świa­domości (np. Obcy i Upadek Camusa) upo­dobał sobie formy paraboliczne (Dżuma Ca­musa, niektóre dramaty Sartre'a). W Polsce za prekursora egzystencjalizmu uznał siebie W. Gombro­wicz; wpływy egzystencjalizm są widoczne w literaturze rozrachunkowej po 1956, w twórczości J. Andrzejewskiego, K. Brandysa, T. Róże­wicza.

Egzystencjalizm według Sartre'a.
Jean Paul Sartre, krótko można określić go jako filozofa, pisarza, dramaturga, krytyka literackiego, "intelektualistę zaangażowanego". Sartre nigdy nie pozbył się "nerwicy literackiej" (choć sam ją u siebie wykrył), w związku z czym pisał bardzo dużo i zostawił po sobie ogromne ilości pism. Sama bibliografia wszystkich jego pism i artykułów stanowi potężny tom.


Sartre-egzystencjalista, przesiadujący w Café de Flore, w Deux Magots, czy w innych kawiarniach, zlokalizowanych z okolicach placu Saint Germain des Pres.
Według egzystencjalistów a szczególnie według Sartre'a byt człowieka nie ma z góry określonego sensu. Odrzuca więc istnienie Boga, człowiek jest wolny, samodzielnie kształtuje swoją rzeczywistość. Taka postawa ma swoje mankamenty, gdyż ogranicza ona istnienie tylko do życia ziemskiego. Jest więc nie do przyjęcia dla większości ludzi, którzy nie chcą godzić się na niebyt po swojej śmierci. Nadzieję może im przynieść tylko religia, obiecująca życie wieczne.Człowiek religijny nie poszukuje uzasadnienia swej postawy. Pokorne przyjęcie losu według egzystencjalizmu Sartre'a, wydaje mu się czymś oczywistym. Przeciwieństwem tego rodzaju zgody na los jest pewien rodzaj ucieczki od ograniczeń ziemskości. Może ona przyjąć formę świadomej rezygnacji przeżywania rozterek losu na rzecz odczucia radości, korzystania z życia. Jednak myśl egzystencjalna nieuchronnie prowadzi do uświadomienia absurdu i brzydoty świata. Wolność staje się przekleństwem, nic nie może być dla człowieka oparciem. Konieczność nieustannego dokonywania absurdalnych wyborów rodzi poczucie zagubienia, beznadziejności, pesymizmu. Lęk przed śmiercią, brak najwyższego dobra zmuszają do samodzielności.


Jean Paul Sartre w Wolności kartezjańskiej dokonuje próby reinterpretacji filozofii Kartezjusza. Uważa, że jego rodak na ponad dwieście pięćdziesiąt lat przed dwudziestowiecznym egzystencjalizmem formułuje kilka z głównych tez: że człowiek jest nicością, że człowiek jest wolnością - rozumianą jako zdolność zaprzeczania danym świata zewnętrznego (wolność jako władza negatywna), oraz tezę, że człowiek jest całkowicie odpowiedzialny za korzystanie ze swej wolności. Polemizując z poglądami Kartezjusza, Sartre przedstawia swoje.


Wolność może objawiać się rozmaicie. Czym innym jest być wolnym w zakresie przedsięwzięcia politycznego, a czym innym jest doświadczenie bycia wolnym w akcie rozumienia i dociekania. Kartezjusz doświadcza wolności, "która własnymi siłami odkrywa rozumne stosunki, między już istniejącymi esencjami".
Przed zrozumieniem jest moja wola zrozumienia. Muszę chcieć skupić uwagę i wytężyć umysł. "Najmniejszy nawet wysiłek myśli angażuje całą myśl, myśl autonomiczną, która każdym swym aktem ustanawia swą całkowitą i absolutną niezależność". Ta myśl, aby zrozumieć, musi mieć "coś", co może zrozumieć jakieś obiektywne stosunki między esencjami, struktury, z góry dany system relacji egzystencjalnych. Oznacza to, że droga wolności i zrozumienia jest dokładnie wytyczona. Człowiek może kontemplować ideę, ale nie może jej wytworzyć. Człowiek jest autonomiczny wobec systemu idei dzięki władzy negacji. Może mówić "nie" wszystkiemu, co nie jest prawdziwe. To jest druga teoria egzystencjalizmu w doktrynie Kartezjusza a którą urozmaica, wzbogaca i ujednolica właśnie Sartre.
Człowiek, wedle Sartre'a, jest odpowiedzialny wobec prawdy. Aby prawda istniała muszę ją stwierdzić. Mam wolę sądzenia. To dzięki mnie mgliste, neutralne idee, nie będące ani prawdziwe, ani fałszywe są przekształcane w naturalny porządek prawd. Dzięki człowiekowi prawda pojawia się w świecie. Ludzie są odpowiedzialni za to, aby naturalny porządek jestestw stał się naturalnym porządkiem prawd. Aby nadeszło królestwo prawdy człowiek musi powiedzieć "tak", lecz wymaga to nieskończonej mocy użytej za jednym zamachem. "Tak" człowieka jest tożsame z "tak" Boga. Wolność decyzji, której obecności nie można zaprzeczyć, jest cechą upodabniającą człowieka do Boga.
Każdy człowiek jest wolnością, gdyż wolność jest właściwością wyróżniającą człowieka. Wolności człowieka nie mogą ograniczyć ani zwiększyć jego możliwości i sytuacje zewnętrzne, gdyż być wolnym to chcieć tego, co możliwe. Jednak ta wolność jest pozytywna i konstruktywna, o czym mówi np. druga reguła metody egzystencjalnej znana z Rozprawy o metodzie Kartezjusza: "dzielić każde z badanych zagadnień na tyle cząstek na ile by się dało i na ile byłoby potrzeba dla najlepszego ich rozwiązania". To na mocy wolnego i twórczego sądu dokonuję analizy tworzącej schematy i hipotetyczne podziały. Świadczy też o tym reguła trzecia: "prowadzić swe myśli w porządku poczynając od przedmiotów najprostszych i najdostępniejszych poznaniu i wznosić się po trochu, jakby po stopniach, aż do poznania przedmiotów bardziej złożonych, przyjmując porządek nawet wśród tych przedmiotów, które bynajmniej z natury swej nie wyprzedzają się wzajemnie". Do nas należy przewidywanie tego porządku wśród nieporządku i jeszcze przed podporządkowaniem się mu. Oznacza to, że ów porządek trzeba wynaleźć jeśli nie ma go w rzeczywistości. To wszystko świadczy o tym, że reguły metody są jakby kierunkami dla sądu wolnego i twórczego. Wedle Sartre'a Kartezjusz afirmuje twórczą wolność, która budując prawdę przewiduje rzeczywiste stosunki między esencjami tworząc hipotezy i schematy - tworząc zaczątki egzystencjalizmu. Jest ona jednaka u człowieka jak i u Boga.
Sartre zwraca uwagę, że u Kartezjusza człowiek prawdę odkrywa, gdyż Bóg raz na zawsze ustalił stosunki zachodzące między esencjami egzystencjalizmu. Człowiek może tylko stwierdzić ją a nawet musi, gdy dostrzega jasno stosunki, które się na nią składają. Ta prawda przenika go całego. Podobnie jasne widzenie Dobra pociąga za sobą działanie, jak wyraźna wizja prawdy - zgodę na nią. Jest tak, gdyż Dobro i Prawda są Bytem.
Autonomię człowieka Sartre postrzega gdzieś indziej.
Czy człowiek jest niezależny? Wedle Sartre'a Kartezjusz okaleczył autonomię człowieka. Właśnie o owym oczekiwaniu Prawdy i Dobra ma ona miejsce ale tylko w tej mierze, w jakiej jest on nicością. Ocierając się o Zło, Błąd, Nicość człowiek jest niezależny od Boga. Bóg jako pełnia bytu nie jest w stanie kierować nicością. To, co człowiek dostał od niego jest bytem; to, co otrzymał - jest. Jednak ja, będąc skończonym i ograniczonym odwracam się od Niego. Dzięki tym cechom mogę zachować wolność z obojętności, lecz będzie ona w stosunku do tego, co nie jest mi znane, lub znam źle. Tym wszystkim zniekształconym ideom, tym wszystkim nicościom, będąc sam nicością człowiek może powiedzieć "nie", może powstrzymać się od działania. Dopóki możemy odmawiać zgody, dopóty jesteśmy wolni dlatego właśnie egzystencjalizm nie jest tak jednoznaczny.
Ponieważ ta wolność jest zaprzeczaniem, więc nie będzie twórcza. Nie ma możliwości aby wytworzyła ideę, gdyż idea jest rzeczywistością a ona jest nicością. Sartre uważa, że wolność u Kartezjusza jest ograniczona, gdyż nie jest w naszej mocy powiedzieć "nie" bytowi absolutnemu. Oznacza to, że człowiek jest zdolny odrzucić tylko fałsz "mówi on nie niebytowi". Bytowi mówi zawsze "tak". Sartre w opozycji do Kartezjusza, mówi, że wolność jest fałszywa, gdyż człowiek jest wolny jeśli nie odkrywa swego Dobra, nie buduje wiedzy. Jest wolny dla Zła, ale nie dla Dobra. Jest wolny dla Błędu, lecz nie dla Prawdy. "Posługując się światłością przyrodzoną i nadprzyrodzoną, której im udziela, Bóg prowadzi ich za rękę ku Wiedzy i Cnocie, jaką dla nich wybrał; pozostaje im jedynie dać się powodować: cała zasługa tego wznoszenia przypada Jemu. Ale wymykają mu się oni w tej mierze, w jakiej są nicością; mogą w drodze puścić jego rękę i pogrążyć się w świecie grzechu i niebytu. I na odwrót, mogą oni oczywiście uniknąć Zła intelektualnego i moralnego; wystrzegać się, mieć się na baczności, zawieszać sądy, stawać tamę swym pragnieniom, powstrzymywać w porę czyny". Widać z tego, że ta wolność jest ograniczona.
Człowiekowi nie jest dane nie tworzyć, gdyż Błąd i Zło są niebytem.
Prawdziwie wolnym jest Bóg. Nie jest niczemu podporządkowany. Stworzył świat i prawa tego świata na mocy wolnego aktu, którego zarodki nie mogą tkwić w poprzednim stanie świata. Tworzenie nie jest zdeterminowane. Tworzenie jest wolnością. Wolność Boga jest tworzeniem, jest aktem, przez który dokonał On, iż istnieje świat Dobra i wieczne Prawdy.
To, że to, co nazywamy dobrem jest nim, to że obowiązuje prawo ciężkości, to że dwa plus dwa równe jest cztery, jest dlatego, że Bóg stworzy tak świat. A dokonał tego na mocy wolnego aktu. "Egzystencjalizm jest fundamentem Prawdy, a surowa konieczność objawiająca się w porządku prawd opiera się na absolutnej przypadkowości twórczej wolnej woli". I dalej: "Jego doskonałość nie skłania go do wybierania tego, co najlepsze, natomiast właśnie to, co on wybrał, na mocy jego wyboru jest absolutnie dobre". Bóg Kartezjusza tworząc jednocześnie poznaje to, co tworzy.
Sartre uważa, że w rzeczywistości to, co przyznane zostało przez Kartezjusza Bogu, należy do człowieka. Bóg własną wolą ustala wartości i prawdy. On też ją podtrzymuje. Wolność ludzi stwarza granice jedynie wolności Boga. Aby istniała prawda musi ją chcieć moc Boża oraz przyjąć i zatwierdzić wolność ludzka. Dlatego też Sartre powiedział "Egzystencjalizm i wolność to podstawowe zasady bytu".
Sama świadomość nieuchronnego przeznaczenia nie chroni przed żadnym złem, gdyż prowadzi zawsze do refleksji, że nie sposób uniknąć nieuniknionego. Egzystencjalne lęki wytworzyły już u Platona tęsknotę do czegoś nierealnego, doskonałego. Z tego powodu stworzył on filozofię idealizmu. Kwestionuje ona wszelkie realne, konkretne rzeczy, kierując się ku niezmiennym i wiecznym ideom. Otwiera ona drogę do świata duchowego, w której cierpienie i śmierć nie są ostatecznym złem. Jednak z egzystencjalnego punktu widzenie idee to fikcje. Nigdy nie wiadomo, czy dokonany wybór okaże się słuszny. Dlatego pozostaje jedynie skupić się na aktualnych stosunkach międzyludzkich. Wysoko-moralna postawa może dać świadectwo prawdziwego człowieczeństwa.
Dopiero egzystencjalizm uświadamia wyobcowanie człowieka. Każda jednostka dążąc do szczęścia wejdzie w końcu w konflikt z inną jednostką. Jest to konsekwencją tego, że nie można z zewnątrz dostrzec i zrozumieć potrzeb innego człowieka. Jednostka tworzą swój własny system wartości, ponosi za niego odpowiedzialność. Nie może obwiniać przez to nikogo innego za swoje cierpienia, gdyż są one skutkiem wcześniejszych, samodzielnych wyborów. Paradoksalnie mimo, iż człowiek skazany jest na samotność, poprzez wspólny bunt może rodzić się u ludzi solidarność i porozumienie.
Doktryna egzystencjalizmu ukazuje mroczną perspektywę ludzkiego istnienia przytłaczającą, pozbawioną głębszego sensu. Jednak konkluzje wynikające z niej, nie pozwalają na tragiczne pozbawienie siebie życia. Wręcz przeciwnie, zachęca ona do bohaterskiego i świadomego stawiania czoła bezsensownemu losowi. W tym ma tkwić jedyny i najważniejszy sens życia.

Camus Albert, ur. 1913, zm. 1960, francuski prozaik, dramatopisarz, publi­cysta; laureat Nagrody Nobla (1957). Uro­dzony i wychowany w ubogiej dzielnicy Al­gieru, dzięki stypendium mógł ukończyć szkołę średnią i studia filozoficzne na uni­wersytecie w Algierze. Do dwudziestego trzeciego roku życia nie znał Francji; utwory jego były osadzone w krajobrazach i proble­matyce Algierii kolonialnej: szkice filozofi­czne Dwie strony tego samego (1937), Noces (1938, Gody), zbiór esejów Mit Syzyfa (1942). Entuzjasta teatru, współzałożyciel amator­skiej trupy aktorskiej, reżyser i aktor. Dzia­łając w ruchu oporu założył grupę i pismo "Combat". Sławę przyniosły mu powieści Obcy (1942) i Dżuma (1947) oraz dramaty Kaligula (1945), L'erat de siege (1948, Stan oblężenia), Les justes (1949, Sprawiedliwi), grywane na scenach wielu krajów; powieść Upadek (1956), zbiór nowel Wygnanie i kró­lestwo (1957); adaptacje sceniczne znanych dzieł dramatopisarza hiszpańskiego P. Calderona de la Barca, pisarza amerykańskiego W. Faulknera, pisa­rza rosyjskiego F. Dostojewskiego. Camus, sceptyka i realistę, do egzystencjalizmu zbliżała refleks­ja nad sensem ludzkiego istnienia. Tom ese­jów Człowiek zbuntowany (1951) ilustruje drogę rozwoju filozofii Camusa: od egzystencjaliz­mu i nihilizmu, od koncepcji absurdu istnie­nia - do buntu jako metafizycznego protes­tu jednostki przeciw bezsensowi świata, do głębokiego humanizmu; w myśl tej filozofii - bunt przeciw bezsensowi oraz twórcze działanie nadają sens ludzkiemu życiu, są świadectwem wielkości i szlachetności czło­wieka.

  1. Hermeneutyka filozoficzna w ujęciu Diltheja Gajdegera