Dualizm korpuskularno-falowy; postulat de Broglie'a
Ze względu na niedostatki modelu Bohra konieczne było zrewidowanie podstaw teorii kwantowej i wyobrażeń o naturze cząstek. Powstało pytanie, na ile wyczerpujące jest przedstawienie elektronu w postaci małej mechanicznej cząstki opisywanej za pomocą określonych współrzędnych i określonej prędkości.
W roku 1924 Louis de Broglie wysunął hipotezę, że dualizm korpuskularno-falowy cechuje nie tylko zjawiska optyczne, ale ma znaczenie uniwersalne. "w optyce - pisał on - w przeciągu stulecia w zbyt dużym stopniu zaniedbywano korpuskularny sposób rozumowania w porównaniu z falowym; czy nie popełniono odwrotnego błędu przy rozwijaniu wiedzy o materii?". Zakładając, że materialne cząstki oprócz własności korpuskularnych maja także i falowe, de Broglie przeniósł na przypadek materialnych cząstek obowiązujące w przypadku światła reguły przechodzenia od obrazu falowego do korpuskularnego. Foton ma energię
i pęd.
Według hipotezy de Broglie'a ruch elektronu lub jakiejkolwiek innej cząstki związany jest z procesem falowym o długości fali
i częstości.
Hipotezę de Broglie'a została potwierdzona doświadczalnie w 1924 r. przez C. Davissona i L. Germera.
Idee de Broglie'a rozwijał dalej Erwin Schrodinger; w 1926 r. sformułował on swoje słynne równanie. Ruchowi cząstek Schrödinger przypisał zespoloną funkcję współrzędnych i czasu, którą nazwał funkcją falową.
Funkcja falowa opisuje stan cząstki. Postać tej funkcji otrzymujemy przez rozwiązanie równania Schrödingera, które wygląda następująco:
Równanie Schrödingera jest podstawowym równaniem nierelatywistycznym mechaniki kwantowej. Nie może być ono wyprowadzone z innych zależności. Należy je traktować jak podstawowe, wyjściowe założenie, którego słuszność potwierdzana jest przez to, że wszystkie wynikające z niego wnioski bardzo dokładnie zgadzają się z faktami doświadczalnymi.
Prawidłową interpretację funkcji falowej podał w 1926 r. M. Born. Według Borna kwadrat modułu funkcji falowej określa prawdopodobieństwo dP tego, że cząstka znajdzie się wewnątrz obszaru o objętości dV
(A - współczynnik proporcjonalności).
Ponieważ prawdopodobieństwo tego, że cząstka znajdzie się w dowolnym punkcie przestrzeni jest równe jedności, całka z gęstości prawdopodobieństwa po całej przestrzeni powinna być równa jedności
Warunek ten nosi nazwę warunku normalizacji.
Dla funkcji unormowanej wyrażenie na prawdopodobieństwo przyjmuje postać
Z warunku tego widać, że kwadrat modułu funkcji falowej jest równy gęstości prawdopodobieństwa znalezienia się cząstki w odpowiednim punkcie przestrzeni.
Jeżeli pole siłowe, w którym porusza się cząstka, jest stacjonarne, to funkcja U nie zależy w sposób jawny od czasu i ma sens energii potencjalnej. W tym przypadku rozwiąanie równania Schrödingera rozkłada się na dwa czynniki, z których jeden zależy tylko od współrzędnych, a drugi - tylko od czasu
Odpowiednio więc
Tak więc gęstość prawdopodobieństwa nie zależy od czasu i stany opisywane takimi funkcjami falowymi nazywa się stanami stacjonarnymi.
Z takiej interpretacji funkcji falowej wynika, że mechanika kwantowa ma charakter statyczny. Nie pozwala ona wyznaczyć ani położenia cząstki w przestrzeni, ani toru po jakim się porusza. Za pomocą funkcji falowej można jedynie przewidzieć jakie jest pradopodobieństwo znalezienia się cząstki w różnych punktach przestrzeni. Mogłoby wydawać się, że mechanika kwantowa daje znazcnie mniej dokładny i wyczerpujący opis ruchu cząstki niż mechanika klasyczna, która "dokładnie" wyznacza położenie i prędkość cząstki w każdym momencie czasu. W rzeczywistości znacznie głębiej odsłania rzeczywiste zachowanie się cząstek. Nie określa ona jedynie tego, czego poprostu nie ma. W zastosowaniu do cząstek w ogóle nie mają sensu pojęcia określonego położenia i trajektorii.
W trakcie rozwiązywania równania Schrödingera dla elektronu w atomie wodoru stwierdzono, że równanie to oraz nałożone na funkcje falowe warunki jednoznaczności, ciągłości i skończoności spełnia zbiór funkcji falowych zależnych od trzech liczb kwantowych: n,l i m. Po rozdzieleniu zmiennych funkcje ta można przedstawić w postaci
Liczby kwantowe n,l,m mogą przyjmować wartości całkowite:
główna liczba kwantowa n=1,2,3,...
orbitalna liczba kwantowa l=0,1,2,...,n-1
magnetyczna liczba kwantowa m=0,±1,±2,±3,...,±l
Energia En elektronu w atomie określona jest tylko przez jedna liczbę kwantową n. Aby jednak scharakteryzować atom wodoru, należy podać wszystkie trzy liczby kwantowe.
Dyfrakcja promieniowania na kryształach, wzory Braggów-Wulfa
Na rysunku 1 pokazano zależność masowego współczynnika absorpcji od energii promieniowania elektromagnetycznego dla filtrów wykonanych z niklu
Rys. 1 Zależność masowego współczynnika absorpcji od energii promieniowania elektromagnetycznego
i cynku oraz anody lampy rentgenowskiej wykonanej z miedzi. Z rysunku wi-daća że dla anody zbudowanej z miedzi należy zastosować filtr wykonany z niklu. Promieniowanie rentgenowskie ulega ugięciu na sieci kryształu w sposób analogiczny do ugięcia promieniowania świetlnego na siatce dyfrakcyjnej. Na rysunku 2 pokazano schemat odbicia i interferencji promieniowania rentgenowskiego
Rys. 2 Schemat dyfrakcji promieni rentgenowskich na sieci przestrzennej kryształu
na sieci przestrzennej kryształu. Niech S1, S2, S3 stanowią przekroje płaszczyzn sieciowych, odległych od siebie o jednakową odległość d, na które pada wiązka promieniowania rentgenowskiego P1, P2, P3 pod kątem α. Maksymalny efekt interferencji występuje wówczas, gdy różnica faz fal odbijanych od poszczególnych płaszczyzn sieciowych i nakładających się na siebie wynosi 2κπ (gdzie κ = 1, 2, ...). W takim przypadku różnica dróg optycznych promieni odbitych będzie równa wielokrotności długości fali nλ (gdzie n = l, 2,....).
Rozważmy promienie P1, i P2, P (rys. 2) drgające w tej samej fazie. Gdy jeden z nich przebiegnie drogę P1, A1, B to drugi w tym samym czasie przebiegnie drogę P2, A2, B. Poprowadźmy prostą A1 D, prostopadłą do płaszczyzny sieciowej S3, a następnie połączmy punkt A2, z punktem D. Wówczas z trójkąta A1 A2 D wynika, że A1 A2 = A2D. Poprowadźmy następnie prostą A1C prostopadle do P2 D, Wówczas P2 C— P2 A1 = DC równa się różnicy dróg promieni P1 i P2. Z trójkąta A1 DC wynika, że DC = A1 D.cosα = 2d cosα. Długość odcinka DC zależy od odległości płaszczyzn sieciowych d i od wielkości kąta padania α.
Największe wzmocnienie promieni odbitych w kierunku A1 B nastąpi wówczas, gdy długość odcinka DC będzie równa wielokrotności długości fali padającej, tzn. gdy \
nλ -= 2d cosα (1)
Ze wzoru (1) wynika, że promieniowanie rentgenowskie o długości fali λ (promieniowanie monochromatyczne) będzie odbijać się od kryształu tylko przy odpowiednim kącie padania na powierzchnię płaszczyzn sieciowych, mianowicie dla
nλ = arc cos (2)
Wzór (1) jest nazywany wzorem Braggów,
Przy zastosowaniu ciągłego widma promieniowania rentgenowskiego można na jego podstawie określić stałą sieci krystalicznej d.
nλ
2d