psychologia spoleczna EGZAMIN, Psychologia


  1. Eksperyment Stanley'a Milgrama nad posłuszeństwem wobec autorytetu.

Stanley Milgram(1933-1984) amerykański psycholog społeczny, politolog.

Na Uniwersytecie Yale przeprowadził eksperymenty posłuszeństwa wobec władzy:

Ochotnicy zgłaszali się do laboratorium byli pewni, że biorą udział w badaniu „wpływu kar na pamięć”. Dostawali pieniądze za uczestniczenie w doświadczeniu. Przebadano 40 osób w wieku od 20 do 50 lat. Gdy badany wchodził do laboratorium, widział obecną już w pomieszczeniu inną „osobę badaną”. Następowało sfingowane losowanie ról, w którym prawdziwej osobie badanej przypada rola „nauczyciela”, a pomocnikowi eksperymentatora - rola „ucznia”. Nauczyciel dowiadywał się, że jego zadanie polegać będzie na czytaniu uczniowi listy par słów ( np.”miły-dzień” , „niebieska-skrzynka” )a następnie sprawdzaniu, jak wiele z tych par uczeń zapamiętał. Za każdą błędną odpowiedz rażono ucznia prądem. Reguła była taka, że przy kolejnych błędach zwiększano siłę wstrząsu. Początkową dawką było 15 Voltów. Każdy kolejny wstrząs był rzekomo silniejszy o 15 V. Ostatnią dawką miało być 450 V.

  1. Eksperyment P.Zimbardo - symulacja warunków więziennych.

Eksperyment więzienny

Stanfordzki eksperyment więzienny (Stanford Prison Experiment-SPE) badał psychologiczne efekty symulacji życia więziennego. Przeprowadziła go grupa psychologów uniwersytetu Stanford pod przewodnictwem Philipa Zimbardo w 1971 roku. Podczas selekcji kandydatów kierowano się ich dobrą kondycją psycho-fizyczną oraz brakiem kryminalnej przeszłości. 24 wybranych studentów losowo podzielono na więźniów i strażników. Eksperymentalne więzienie skonstruowano w piwnicy wydziału psychologii w Stanford.

Opis eksperymentu

Ogłoszenie

W lokalnej gazecie pojawiło się ogłoszenie, w którym oferowano 15 $ za dzień udziału w eksperymencie. Ponad 70 ochotników przebadano pod kątem kryminalnej przeszłości, problemów zdrowotnych i psychicznych. Ostatecznie wytypowano spośród nich 24 studentów z Kanady i Stanów Zjednoczonych.

Przygotowanie

Piwnice stanfordzkiego wydziału psychologii przerobiono na więzienie, w oparciu o opinie byłych więźniów i personelu więziennego. Wymieniono w tym celu drzwi trzech sal zastępując je stalowymi kratami. Końce 9-metrowego korytarza, stanowiącego „główny dziedziniec” zabito deskami. Urządzono również trzy inne pomieszczenia: przebieralnię dla strażników, pokój wartownika oraz biuro dyrektora więzienia. Przełożonym obiektu został sam Zimbardo, co jak sam później stwierdził: „było poważnym błędem w założeniach” i zaangażowało go zbyt emocjonalnie w eksperyment.

Obraz rejestrowała kamera umieszczona w otworze na jednym z końców głównego korytarza. Rozmowy więźniów były podsłuchiwane. Więzienie pozbawione było okien i zegarów.

Strażnikom pozwolono wybrać umundurowanie i wyposażenie w pobliskim sklepie militarnym (ten zabieg miał silniej związać tę część uczestników z nowym więzieniem). Zdecydowali się oni na koszule w kolorze khaki, pałki policyjne i czarne okulary, uniemożliwiające kontakt wzrokowy. Zimbardo nie poinstruował dokładnie strażników, jak powinni się zachowywać. Powiedział tylko, że mają stać na straży prawa i porządku a pałki policyjne traktować jedynie jako symboliczną broń. Poinformowano ich także, że w razie ucieczki więźniów eksperyment dobiegnie końca. Reszta pozostawała w ich gestii.

9 strażników pracowało trójkami w czasie 8-godzinnych zmian (z możliwością wezwania wsparcia). Trzy cele mieściły po trzech więźniów. Pozostali uczestnicy mieli zostać wezwani w razie potrzeby.

Uczestnicy eksperymentu zostali poinformowani, że w razie wytypowania ich na więźniów, będą otrzymywali minimalne racje żywnościowe a część ich praw obywatelskich zostanie ograniczona.

Zatrzymanie

Pierwszy dzień w niczym nie przypominał eksperymentu naukowego. Nieświadomi uczestnicy projektu (więźniowie) zostali aresztowani przez policję we własnych domach. Przedstawiono im zarzuty (napad z bronią w ręku i włamanie), odczytano prawa i skutych kajdankami odwieziono do pobliskiego komisariatu (policja zgodziła się współpracować z badaczami). Na miejscu ich spisano, zdjęto odciski palców i zamknięto w celi, przewiązując uprzednio oczy.

„Więźniowie” zostali odeskortowani do „uniwersyteckiego więzienia”, gdzie po przywitaniu przez naczelnika i powtórzeniu ciążących na nich zarzutów, zostali dokładnie przeszukani i rozebrani do naga. Następnie poddano ich procesowi odwszenia za pomocą aerozolu.

Zasady panujące w więzieniu

Skazańcy zostali ubrani w długie białe koszule z numerem identyfikacyjnym po obu stronach. Do prawej stopy każdego z nich umocowano ciężki łańcuch zapięty na kłódkę. Czapkę stanowiła damska pończocha. Przygotowany w ten sposób strój miał ich upokorzyć i maksymalnie ujednolicić.

Więźniowie musieli zwracać się do strażników formułą „Panie strażniku więzienny”, a do siebie jedynie po numerze identyfikacyjnym. Aby utrwalić je w ich pamięci, strażnicy organizowali kilkakrotnie w ciągu każdej zmiany „odliczania”. Początkowo więźniowie nie traktowali ich poważnie, manifestując przy tym chętnie swoją niezależność. Strażnicy nie byli jeszcze zdolni zmusić ich do posłuszeństwa.

Popularną formą karania były pompki. Pozornie niegroźne, stały się z czasem metodą poniżania więźniów (zwłaszcza, kiedy strażnik stawiał nogę na odbywającym karę, albo kazał na nim siadać innemu więźniowi).

Bunt i jego konsekwencje

Drugiego dnia eksperymentu wybuchł bunt. Więźniowie zabarykadowali się w celach, zdjęli czepki i zerwali numery identyfikacyjne. Zaczęli drwić ze strażników. Ci wezwali do pomocy inną zmianę i razem potraktowali skazańców dwutlenkiem węgla z gaśnicy. Zszokowani więźniowie zostali rozebrani, ich łóżka wyprowadzono na korytarz, a inicjatorów buntu zamknięto w izolatkach. Innych zmuszono do robienia pompek, odmówiono im posiłków i poduszek.

Strażnicy wyciągnęli wnioski z minionych zdarzeń i zgodnie z sugestią jednego z nich, postanowili „podejść więźniów psychologicznie a nie fizycznie”. W tym celu stworzono specjalną „celę uprzywilejowanych”, w której znalazły się łóżka, lepsze posiłki (spożywane w obecności pozostałych, którym tymczasowo zakazano jeść) i odebrane uprzednio ubrania. Ponadto uprzywilejowani mogli myć zęby i brać kąpiele.

Po połowie dnia „uprzywilejowanych” wysłano z powrotem do zwykłych cel, a na ich miejsce wprowadzono niektórych z inicjatorów buntu. Więźniowie poczuli się zdezorientowani. Pojawiły się spekulacje o współpracy „uprzywilejowanych” ze strażnikami. Relacje w poszczególnych grupach zupełnie się zmieniły. Strażnicy zjednoczyli się w obliczu zagrożenia, solidarność więźniów uległa skruszeniu.

Strażnicy zaczęli traktować więźniów znacznie surowiej. Możliwość wyjścia do toalety zależała od ich humoru. Po godzinie 22 więźniowie korzystali z wiader pozostawionych w celach, których czasem nie pozwalano im opróżniać. Strażnicy wykazywali się szczególną bezwzględnością po zmroku, myśląc, że nie są obserwowani przez badaczy.

Więzień nr 8612

Po 36 godzinach eksperymentu więzień o numerze 8612 zaczął wykazywać szereg niepokojących objawów. Na zmianę zachowywał się agresywnie i wybuchał płaczem, miał „zdezorganizowany sposób myślenia”. Strażnicy i naukowcy podejrzewali go o próbę oszustwa. Badający go specjalista zaproponował mu bycie informatorem w zamian za łagodniejsze traktowanie przez strażników. 8612 miał przemyśleć tę propozycję.

Podczas następnego odliczania więzień powiedział do pozostałych: „nie możecie stąd wyjść, nie da się przerwać eksperymentu”. Później stracił nad sobą panowanie: krzyczał i przeklinał. Dopiero wtedy badacze postanowili go wypuścić. Wśród więźniów umocniło się przekonanie, że to nie eksperyment, tylko prawdziwe więzienie.

Odwiedziny

Następnego dnia urządzono odwiedziny dla rodziny i przyjaciół. Aby sprawić dobre wrażenie wyczyszczono całe więzienie, więźniom pozwolono się umyć i zjeść obfity posiłek, a nawet włączono muzykę przez interkom. Dla wzmocnienia pozytywnego efektu, przyjmowaniem gości zajmowała się cheerleaderka ze Stanford, Susie Phillips.

Przybyli musieli znieść szereg niedogodności przed zobaczeniem się z bliskim: zezwolenie wydawał każdorazowo naczelnik więzienia (Zimbardo), na spotkanie trzeba było czekać około pół godziny, wizyty były ograniczone do 10 minut, mogły w nich uczestniczyć tylko 2 osoby i przebiegały w obecności strażnika. Część odwiedzających zwróciła uwagę na zły stan swoich bliskich, ale pod wpływem autorytetu organizatorów eksperymentu rezygnowali z jakichkolwiek działań.

Plan ucieczki

Jeden ze strażników podsłuchał więźniów omawiających plan ucieczki. Zgodnie z nim, wypuszczony wcześniejszej nocy nr 8612 miał zebrać kilku przyjaciół, wtargnąć do więzienia i uwolnić pozostałych. Naukowcy i strażnicy postanowili udaremnić ten plan za wszelką cenę.

Pierwszym krokiem było umieszczenie na miejscu nr 8612 nowego więźnia, który był współpracownikiem i informatorem „władzy”. Następnie Zimbardo zgłosił się do miejscowej policji z prośbą o przeniesienie więźniów do prawdziwego więzienia. Prośba została jednak odrzucona. Ostatecznie zdecydowano się rozebrać wszystkich więźniów, założyć im na głowy worki, skuć razem i przetransportować do magazynu, gdzie mieli przeczekać „włamanie”. Zimbardo liczył, że „włamywacze” zastaną na miejscu tylko jego, który obwieści im, że eksperyment dobiegł końca i wszyscy zostali zwolnieni. Później praca więzienia miała wrócić do normy. Rozważano również zwabienie byłego więźnia nr 8612 i aresztowanie go ponownie, tłumacząc to „fałszywymi przesłankami” wcześniejszego zwolnienia.

Ostatecznie nikt nie wtargnął do więzienia. Zimbardo odwiedził natomiast Gordon Bower, współlokator z czasów uniwersytetu w Yale, który chciał przyjrzeć się wynikom eksperymentu. Zasugerował on Zimbardo, że całe przedsięwzięcie odbiega od obiektywizmu i za bardzo angażuje emocjonalnie jego organizatorów. Zimbardo docenił jego spostrzeżenie dopiero „znacznie później”, stwierdzając, że zachowywał się bardziej jak dyrektor więzienia niż badacz naukowy.

Zemsta

Po niedoszłym włamaniu strażnicy nasilili prześladowania wobec więźniów. Zmuszano ich do czyszczenia muszli toaletowych gołymi rękoma, robienia pompek, pajacyków i odliczeń, które przeciągały się nawet do kilku godzin.

Wizyta księdza

W celu zbadania wpływu stworzonej atmosfery na więźniów, naukowcy zaprosili do współpracy katolickiego księdza, byłego kapelana więziennego. Odbył on osobiste spotkanie z niemal każdym z więźniów. Połowa z nich przedstawiła się za pomocą swojego numeru identyfikacyjnego.

Więzień nr 819 nie chciał widzieć się z księdzem, prosząc natomiast o wizytę lekarza. Podczas rozmowy z Zimbardo załamał się i wybuchnął płaczem. Równocześnie jeden ze strażników ustawił pozostałych więźniów w szeregu i kazał im głośno powtarzać: „więzień nr 819 jest złym więźniem. Przez to, co zrobił więzień nr 819 w mojej celi jest bałagan, Panie Władzo”. Zgromadzenie wykrzyczeli to kilkakrotnie. Gdy dotarło to do uszu więźnia nr 819, załamał się po raz kolejny. Mimo że był chory chciał wrócić i udowodnić, że nie jest złym więźniem. Uspokoił go dopiero Zimbardo, tłumacząc, że to tylko eksperyment naukowy, a nie prawdziwe więzienie.

Komisja

Następnego dnia część więźniów stanęła przed komisją, która miała rozważyć ich warunkowe zwolnienie. Na jej czele stanął wspomniany wcześniej eks-więzień i konsultant grupy Zimbardo. Większość więźniów gotowa byłaby zrezygnować z należnych im pieniędzy w zamian za natychmiastowe zwolnienie. Złożone przez nich wnioski o wypuszczenie miały zostać rozpatrzone w bliżej nieokreślonym terminie, na co więźniowie (nie czujący się już zupełnie jak uczestnicy eksperymentu) milcząco wyrazili zgodę.

Przerwanie

Eksperyment zakończono już 6 dnia z dwóch powodów. Strażnicy zaczęli dopuszczać się coraz bardziej gorszących praktyk, m.in. zmuszając więźniów do odgrywania aktów homoseksualnych. Ponadto, Christiana Maslach, doktor ze Stanfordu stanowczo sprzeciwiła się eksperymentowi, po tym jak przeanalizowała jego zgubny wpływ na psychikę więźniów. Była to pierwsza osoba, która zanegowała moralną stronę eksperymentu.

Zachowanie uczestników

Typy strażników

Wśród strażników można było wyróżnić trzy podstawowe typy zachowań. Pierwsza grupa była surowa, choć sprawiedliwa. Strażnicy z drugiej grupy starali się nie krzywdzić więźniów i udzielać im „drobne przysługi”. Pozostali natomiast znajdowali satysfakcję w znęcaniu się nad skazańcami, mimo że żaden test osobowości nie wykazywał u nich takich tendencji. Wszystkich strażników łączyło jedno: nie odmawiali wykonania żadnego rozkazu. Najbardziej znienawidzony z nich zyskał sobie miano Johna Wayne'a, ze względu na nieugiętość i bezwzględność.

Zachowanie więźniów

Więźniowie radzili sobie na różne sposoby z atmosferą podległości i poniżenia. Początkowo niektórzy z nich przeciwstawiali się i bili ze strażnikami. Czterech więźniów zareagowało załamaniem emocjonalnym, u jednego stres spowodował wysypkę psychosomatyczną. Część stała się „dobrymi więźniami”, którzy wykonywali wszystkie rozkazy strażników. Więźniowie jako grupa zostali całkowicie rozproszeni i zdominowani przez strażników.

Komentarz byłego więźnia nr 416 (2 miesiące po zakończeniu eksperymentu): "Zacząłem mieć poczucie, że tracę tożsamość. Tożsamość osoby, którą nazywałem "Clay", osoby, która kazała mi iść do tego miejsca, osoby, która dała się w tym więzieniu zamknąć - bo to było dla mnie więzienie, i nadal jest. Nie uważam, że to eksperyment ani symulacja, bo to po prostu więzienie prowadzone przez psychologów zamiast przez państwo. Zacząłem mieć poczucie, że osoba, którą byłem i która kazała mi iść do więzienia, była mi obca - obca tak bardzo, że w końcu stałem się 416. Naprawdę byłem swoim numerem"

Przyczyny eksperymentu wg Zimbardo

Skonfrontowanie tezy o radykalnej zmianie zachowania (skłonności do ogromnego okrucieństwa) zwyczajnych ludzi, kiedy stają się anonimowi i mogą traktować innych przedmiotowo.

Zbadanie wpływu otoczenia, autorytetu, solidarności grupowej oraz konkretnej sytuacji na działania jednostek (eksperyment Milgrama)

Wnioski Zimbardo

Amerykański psycholog tym samym udowodnił, że ludzie zdrowi psychicznie w specyficznych warunkach wcielają się w role oprawców i ofiar. Powodów takich zachowań upatruje on nie w zaburzeniach ludzkiej psychiki, lecz we wpływie otoczenia na jednostkę. Przez następne lata uczestnicy byli obserwowani - eksperyment nie wpłynął negatywnie na ich życie. Było to spowodowane tym, że zostali poddani terapii, na której dokładnie im wytłumaczono, czego byli uczestnikami i świadkami. Jednostki wyselekcjonowane do eksperymentu były w pełni zdrowe psychicznie, a eksperyment odbył się w jednym miejscu, dzięki czemu badani po jego zakończeniu wyszli ze swoich ról, zdjęli mundury i wrócili do normalnego życia. Starania eksperymentatorów sprawiły, że nie czuli oni winy ani wstydu.

Jednym z wniosków było też spostrzeżenie, że odgrywanie ról społecznych może wpływać na kształtowanie się osobowości jednostki, w szczególności w sytuacji, gdy nie ma ona możliwości zrzucenia schematu roli, lub gdy rola społeczna nie pozwala jej na margines swobody postępowania. Zaplanowany na dwa tygodnie eksperyment przerwany został już po sześciu dniach ze względu na brutalne zachowania osób, które przyjęły role strażników.

Późniejsze spostrzeżenia

Po wydarzeniach znęcania się nad więźniami podczas drugiej wojny w Iraku Zimbardo przypomniał o wyniku swojego eksperymentu wskazując na warunki więzienne jako szczególnie sprzyjające przemocy.

Podkreślał, że incydentom takim jak wydarzenia w więzieniu Abu Ghraib nie są winni żołnierze, lecz system, który sprawia, że:

strażnikami są najniżej postawieni ludzie w armii (niedoświadczeni, słabo wyedukowani zawodowo),

więźniów nadzorują ludzie przez długi czas przebywający w izolacji w podobnych warunkach (rzadko opuszczają mury więzienia, nie mają innych obowiązków),

zarówno więźniowie jak i strażnicy narażeni są na stres (odległość od domu, warunki wojenne),

strażnicy z braku innych zajęć wymyślają wyrafinowane tortury,

więźniowie najpierw byli przesłuchiwani przez agentów CIA, którzy jako pierwsi dopuścili się aktów przemocy, co widzieli żołnierze - w wyniku tego włączył się u nich mechanizm obniżenia moralnych barier i poziom przemocy szybko wzrósł,

zachowania agresywne przejawiają także kobiety, ze względu na fakt, iż stanowią one niewielki procent żołnierzy w armii (muszą wykazać swoją przydatność, udowodnić innym, że są równie odporne, wytrzymałe i brutalne),

wcześniejsze badania Zimbardo potwierdzają także, że jeśli kobietom zapewni się anonimowość, są zdolne do zadawania ogromnego bólu.

Zimbardo w wypowiedziach na temat tego incydentu sugerował też, że zarówno żołnierzom jak i więźniom potrzebna będzie opieka terapeutyczna, taka jak ta, którą zapewnił uczestnikom swojego eksperymentu, by nie doszło do tragedii i samobójstw, życia w potępieniu przez opinię społeczną, w poczuciu winy za czyny, których to dopuścić może się każdy w takich specyficznych warunkach.

Eksperyment Zimbardo był kilka razy powtarzany. W 2005 roku zrobił to polski reżyser Artur Żmijewski. Jego eksperyment miał dużo łagodniejszy przebieg niż eksperyment Zimbardo. Zakończył się ”okrągłym stołem” więźniów i strażników, którzy w ten sposób zbuntowali się przeciwko artyście i wszyscy zrezygnowali z dalszego udziału. Zapisem eksperymentu jest film Powtórzenie pokazywany na Biennale Sztuki w Wenecji.

Na podstawie eksperymentu reżyser niemiecki Oliver Hirschbiegel nakręcił w 2001 film Eksperyment.

  1. Eksperyment Salomona Asch'a nad konformizmem informacyjnym.

Eksperyment Ascha

Eksperyment Ascha to jeden z najsłynniejszych eksperymentów psychologicznych (właściwie serii eksperymentów), przeprowadzony przez Solomona Ascha w 1955 r. i dotyczący konformizmu, a konkretnie jednej z jego odmian - konformizmu normatywnego. Badacze konformizmu zastanawiali się czym są motywowane szeroko rozumiane zachowania konformistyczne. Wykryto dwa ważne motywy tych zachowań:

Geneza eksperymentu

W roku 1936 Muzafer Sherif przeprowadził eksperyment, wykorzystujący efekt autokinetyczny (zobacz: eksperyment Sherifa). Zadaniem tego eksperymentu było badanie mechanizmu przekazywania norm społecznych przez grupy z pokolenia na pokolenie, zaś ubocznym efektem potwierdzenie olbrzymiej skłonności badanych do podzielania przekonań wytworzonych przez grupę. (Szerzej zobacz: konformizm informacyjny).

Asch nie zgadzał się z interpretacjami zachowania badanych przedstawionymi przez Scherifa, twierdząc, że badani są skłonni do ulegania grupie w dużym stopniu tylko wtedy, gdy sami czują się niepewnie i nie mają wyrobionego zdania na dany temat - taka bowiem była psychologiczna sytuacja badanych w eksperymencie Scherifa. W warunkach jednoznacznych badani nie będą ulegać grupie, tego spodziewał się Asch. Aby udowodnić swoje racje stworzył własny eksperyment.

Przebieg eksperymentu Ascha

Odcinki przedstawiane jako materiał do porównań w eksperymencie Ascha

Asch prosił ochotników, którzy zgłosili się do jego eksperymentu, aby jak najdokładniej przyjrzeli się trzem liniom (A, B, C) i zadecydowali, do której z nich najbardziej podobny jest odcinek X narysowany obok.

W rzeczywistości odcinki X i C były tej samej długości, a badani nie mieli co do tego żadnych wątpliwości, jeśli siedzieli sami przed ekranem. W takich warunkach 98% badanych udzielała odpowiedzi: "X jest najbardziej podobny do C".

Odpowiedzi badanych dramatycznie zmieniały się, gdy badanie przeprowadzane było grupowo. Asch podstawiał 7 osób, które w przekonaniu rzeczywistej osoby badanej były także ochotnikami, choć naprawdę byli to wynajęci przez Ascha aktorzy. W pierwszych dwóch próbach (z innymi kartami niż ta przedstawiona na rysunku) aktorzy mieli udzielać prawidłowej odpowiedzi. W trzeciej próbie mieli natomiast mówić: "X jest najbardziej podobne do A". W takich warunkach ok. 2/3 rzeczywistych osób badanych (a niekiedy nawet 3/4 w zależności od innych czynników) przynajmniej raz zmieniała zdanie i również twierdziła, że "X jest podobne do A" (badani przechodzili "próby spostrzegania" w grupie kilkakrotnie).

Interpretacja wyników

Psychologów (włącznie z samym Aschem) zaskoczyły tak duże procenty osób podporządkowujących się zdaniu grupy, przy nieobecności wyraźnego nacisku grupowego. Badani mieli bowiem wiele powodów, dla których nie powinni podporządkowywać się zdaniu grupy:

  1. Odcinki nie były równe, co do czego nikt z badanych nie miał wątpliwości.

  2. Badani zgłaszali się na ochotnika do eksperymentu, którego rzekomym celem było "sprawdzenie dokładności spostrzegania". Brali pieniądze za uczestniczenie w eksperymencie. W związku z tym powinno im zależeć na tym, aby eksperymentator dostał rzetelne dane ("czego nie robi się dla nauki!")

  3. Badani nigdy wcześniej nie widzieli innych uczestników grupy.

  4. Było bardzo mało prawdopodobne, aby w przyszłości ponownie spotkali się w tej "przypadkowo" stworzonej grupie.

Mimo to badani zmieniali swoje zdanie i kłamali, mówiąc to co inni członkowie grupy. Asch zinterpretował ten wynik jako objaw uległości wobec większości - konformizmu - motywowanego lękiem przed odrzuceniem przez grupę oraz pragnienia bycia akceptowanym przez członków grupy. Jest to główny motyw tak zwanego konformizmu normatywnego. Taki konformizm polega na skłonności do podporządkowywania się niepisanym normom obowiązującym w danej grupie w obawie przed byciem wykluczonym z niej.

Alternatywne interpretacje

Pojawiło się pytanie, czy badani podporządkowywali się grupie dlatego, że bali się odrzucenia, czy też pod wpływem zdania większości rzeczywiście zaczynali wątpić we własne spostrzeżenia i "ich oczy kłamały". Inaczej mówiąc: być może zdanie innych członków grupy powodowało zmianę spostrzeżeń badanych. Tę hipotezę wykluczono, bowiem jeśli badani mieli swoje zdanie jedynie zapisać na kartce, lub podstawieni aktorzy nie byli bezpośrednio obecni w pokoju (badany słyszał ich wypowiedzi przez głośnik i wiedział, że oni jego nie słyszą), to badani nie zmieniali swojego zdania. Ponadto po eksperymencie podczas sesji wyjaśniającej badani twierdzili, że zmiana zdania nie była związana ze zmianą spostrzegania.

  1. Teoria umiejscowienia kontroli ( internaliści, ekstrnaliści )

Teoria umiejscowienia kontroli - Rotter (1960) : subiektywnie odczuwane ulokowanie sprawstwa zdarzeń. Przeświadczenie, że ludzkim losem kierujemy sami, bądź też że kierują nami czynniki od nas niezależne. Kontinuum z dwoma biegunami .

INTERNALIŚCI

• Wierzą w skuteczność swoich działań

• Sprawniejsi w działaniu (praca)

• Duże zaangażowanie w sytuacji zadaniowej

• Kierowanie uwagi na cele i ich realizację

EKSTERNALIŚCI

• Nie wierzą, w skuteczność swoich działań

• Mało sprawni w działaniu

• Nie angażują się w sytuację zadaniową

• Nie koncentrują się na celach i ich realizacji

• Internaliści - osoby o wewnętrznym umiejscowieniu kontroli - mają przekonanie, że ich życiem i ważnymi zdarzeniami sterują oni sami - wysiłek, praca, osobiste starania

• Eksternaliści - osoby o zewnętrznym umiejscowieniu kontroli - mają przekonanie, że ich życiem sterują czynniki niezależne od nich - los, przeznaczenie, Bóg, nieświadomość, choroba, szczęście itd.

INTERNALIŚCI

• Uczą się na własnych błędach

• Większe poczucie odpowiedzialności (bo widzą wynik własnej aktywności)

• Wysoki próg odporności na stres

• Angażują się w realizację swoich celów i pragnień

EKSTERNALIŚCI

• Zazwyczaj powtarzanie tych samych błędów

• Nie biorą odpowiedzialności za własne działanie

• Niskie progi odporności na stres

• Nie wkładają wiele wysiłku w realizację pragnień/celów

INTERNALIŚCI

• Dobre przystosowanie (m.in. dobre samopoczucie, tolerancję na poglądy innych, odpowiedzialność, towarzyskość, opanowanie i uspołecznienie)

• Wysoki poziom poczucia własnej wartości

• Znaczną niezależność sądów

• Wysoką motywację osiągnięć

ESTERNALIŚCI

• Słabe przystosowanie (obniżone samopoczucie, nietowarzyskość, brak opanowania, nietolerancja na cudze poglądy, niechęć do brania odpowiedzialności, aspołeczność)

• Niski poziom poczucia własnej wartości

• Podatność na konformizm w sądach

• Niską motywację osiągnięć, aspiracja na niskim poziomie

  1. Błąd pierwszego rzutu oka

Błąd pierwszego rzutu oka

Informacje, które odbieramy jako pierwsze wydają nam się ważniejsze i bardziej reprezentatywne niż kolejne.

• Pierwsze informacje stają się prototypem.

...łatwiej zapamiętywane, lepiej przechowywane i lepiej przypominane oraz uważane za ważniejsze niż

kolejne.

Przykłady

Dowiedzieliśmy się, że jakaś osoba jest:

"Urodziwa, inteligentna, pracowita, impulsywna i irytująca".

Lub

"Irytująca, impulsywna, pracowita, inteligentna i urodziwa".

• Rozwiązywaliśmy 10 zadań o równym stopniu trudności w nowej dla nas dziedzinie.

• Po każdym zadaniu ktoś nam mówił, że rozwiązaliśmy je dobrze (+) lub źle (-).

• Powiedziano nam to w takiej kolejności:

~'?'j""'~)"'~;~)')~)~;"~?~j

Lub

Spotkałem człowieka i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.

• Po dwóch dniach spotykam go jeszcze raz i widzę, że ma brudne spodnie.

"Przypadek,,!

Czy to budowanie oceny na podstaiufepierwszego wrażenia? Ile trwa?

Nie!

Zniekształcanie informacji, tak aby pasowały do naszego pierwszego wrażenia.

6. Atrybucje społeczne ( wewnętrzne, zewnętrzne, w służbie ego, obronne)

Atrybucja

Jak ludzie wyjaśniają przyczyny swojego bądź cudzego zachowania?

Atrybucja wewnętrzna

Przyczyną zdarzenia/zachowania były cechy wewnętrzne sprawcy! Przykłady:

Heniek zawalił egzamin...

• W rowie leży rower i facet...

Atrybucje zewnętrzne

Przyczyną zdarzenia/zachowania danej osoby były właściwości sytuacji lub inne czynniki zewnętrzne względem tej osoby (np. przypadek, trudność zadania, pech, pogoda, śliska jezdnia, zachowanie innych ludzi, itp.) Przykłady...

Atrybucje obronne

Fałszowanie odbioru rzeczywistości, aby dana osoba mogła uniknąć emocji takich jak strach i lęk, a

szczególnie lęk przed śmiercią.

Przykład:

Miody kierowca wjechal w przystanek autobusowy...

Zgwałcona kobieta...

Atrybucje w służbie ego

Fałszywa interpretacja rzeczywistości, aby dana osoba mogła wzmocnić swoją samoocenę.

• Upatrywaniu w sobie przyczyn sukcesów a w innych ludziach i zewnętrznej sytuacji przyczyn porażek. Dlaczego Heniek zaczyna się uczyć na dwa dni przed egzaminem po pijackiej imprezie? Dlaczego sportowiec przed zawodami ...?

7.Deprecjonowanie , dehumanizacja

  1. Dehumanizacja: jest procesem polegającym na pozbawianiu innego człowieka ludzkich cech oraz na umniejszaniu wartości jego człowieczeństwa. Przejawia się na przykład określaniem innych ras mianem "żółtek" albo "czarnuch". Dehumanizacja powoduje również, że zmniejsza się w człowieku wewnętrzny opór przed podjęciem czynów agresywnych. Bywa również i tak, że wskutek dehumanizacji u jednostki, która już raz podjęła się agresywnych czynów bardzo zwiększa się prawdopodobieństwo ponownego ich dopuszczenia się.

8.Efekt Wertera

9.Techniki wpływu społecznego : „drzwiami w twarz”, „stopa w drzwiach” , ingracjacja

  1. Technika drzwiami-w-twarz: jest to technika perswazyjna i negocjacyjna, dzięki której można skłonić drugiego człowieka, by uległ naszym prośbom i namowom. W praktyce jej stosowanie wygląda tak, że początkowo prośba skierowana do danej osoby jest wysoce wygórowana. Zaś kolejna prośba jest już znaczenie mniejsza i rozsądniejsza, w związku z tym istnieje duże przypuszczenie, że to właśnie drugą prośbę dana osoba zaakceptuje.

  1. Technika stopy-w-drzwi: jest to technika perswazyjna i negocjacyjna, dzięki której można skłonić drugiego człowieka, by uległ naszym prośbom i namowom. W praktyce jej stosowanie wygląda tak, że początkowo prośba skierowana do danej osoby jest mała i rozsądna. Zaś kolejna prośba jest już znaczenie wyższa i wygórowana, w związku z tym od danej osoby oczekuje się, że prośbę ową spełni.

Technika oparta na regule wzajemności - Taktyka „drzwiami w twarz”

Sekwencja : 1. duża prośba , 2. wycofanie , 3. mała prośba

Jak to działa ? Proszący czyni ustępstwo, bo nie upiera się przy pierwotnej prośbie - formułuje łatwiejszą - obliguje do wykonania.

Jak uderzać drzwiami w twarz?

  1. Obie prośby muszą być przedstawione przez tę samą osobę

  2. Między pierwszą a drugą prośbą nie może upłynąć zbyt wiele czasu.

  3. Pierwsza prośba duża, nierealistyczna do spełnienia

  4. Druga znacznie mniejsza...

Technika „stopa w drzwiach” - chcesz , żeby ktoś spełnił twoją prośbę , to poprzedź ja inną malutką prośbą, którą na pewno zostanie spełniona.

Dlaczego działa?

Zaangażowanie.

• "Gdy powiedziałeś A musisz powiedzieć B".

• Skłonność do kontynuowania i eskalowania działań, nawet jeśli każdy kolejny krok jest głupszy niż poprzedni.

• Świadomość, że się działa racjonalnie

• Efekt - podtrzymanie i podwyższenie samooceny!

Dlaczego stopa w drzwiach działa?Dysonans poznawczy.

• Bo konsekwencja najważniejsza!

• Wycofanie się z raz podjętego działania oceniane jest jako przejaw braku rozsądku

  1. Reguły wpływu społecznego Roberta Cialdiniego ( trzeba je umieć wymienić i wyjaśnić na czym polegają ) .

Sześć reguł podstawowych (R. Cialdini)

    1. Reguła wzajemności - powinniśmy się odwdzięczyć za otrzymane dobra , sidła wzajemności

2. Zaangażowanie i konsekwencja

Eksperyment z gazem!

• W stanie Iowa - program oszczędności gazu

• Obietnica publikacji nazwisk w gazecie

• Złamana obietnica...

• Efekt... oszczędność gazu wzrosła „Marchewka" działała dalej!

3.Społeczny dowód słuszności

4. Lubienie i sympatia

5.Autorytet

6.Reguła niedostępności

2. Zaangażowanie i konsekwencja

Eksperyment z gazem!

• W stanie Iowa - program oszczędności gazu

• Obietnica publikacji nazwisk w gazecie

• Złamana obietnica...

• Efekt... oszczędność gazu wzrosła „Marchewka" działała dalej!

  1. Poziomy konformizmu ( uleganie, identyfikacja, introjekcja)

Uleganie

• Gdy istnieje wyraźny konflikt między przekonaniem jednostki a presją grupy, w wyniku którego jednostka podporządkowuje się grupie, to ulega.

• Uleganie pojawia się jedynie wtedy, gdy grupa nacisku jest fizycznie obecna. Gdy grupa znika, jednostka wraca do swoich uprzednich przekonań czy zachowań.

• Motyw zachowania = lęk przed odrzuceniem przez grupę lub lęk przed karą.

Np. Nie piję alkoholu, bo jak mnie przylapią inni harcerze to zostanę wyrzucony z drużyny.

Identyfikacja

• Gdy jednostce zależy, aby być podobnym do jakiejś grupy lub jakiejś osoby (jednostka identyfikuje się z tą grupą), to jej zachowania dopasowują się do wyobrażeń o tej jednostce.

• Dopasowanie do grupy pojawia się przy fizycznej nieobecności grupy.

Nie piję alkoholu, bo harcerze nie piją.

Gdy grupa zmienia swoje zdanie, ja także je zmieniam.

Introjekcja (lub internalizacja).

• Uznanie norm i wartości za własne.

• Jeśli grupa zniknie lub zmieni swoje zapatrywania, ja mimo to dalej zachowuję się zgodnie ze zinternalizowaną normą.

Nie piję alkoholu, bo to jest złe.

12. Syndrom myślenia grupowego ( na czym polega ) .

Syndrom grupowego myślenia

(ang. groupthink) Irving Janis(i972)

• Uleganie ograniczającej sugestii i naciskowi grupy, której jest się członkiem

• Dobrowolne zubożenie własnej aktywności intelektualnej

• Prowadzi w skrajnym stadium do zupełnej utraty przez grupę poczucia rzeczywistości, przecenianie własnej siły i możliwości działania.

• Oznacza również izolację grupy od otoczenia i zamknięcie się grupy we własnym świecie Reguła?

• Nagromadzenie wiedzy i doświadczenia zmniejsza częstość pomyłek i prowadzi do możliwie najlepszego rozwiązania problemu.

• Przy założeniu, że każdy z uczestników wnosi twórczy wkład osobisty - trzeźwa, wielostronna ocena sytuacji oraz podjęcie właściwej decyzji.

• Powszechnie się uważa, że myślenie zespołowe zapewnia lepsze wyniki, niż myślenie samodzielne.

Niestety

Inteligencja grupy wcale nie przewyższa nteligencji jej poszczególnych członków

• Zespół ulega złudzeniu co do swojej nieomylności i wyższości intelektualnej

• Złudzenie to jest tym silniejsze, im wyższy jest status społeczny każdego z uczestników, im wyższym dyplomem może się on legitymować i im większy jest poziom wewnętrznej spójności grupy

Objawy syndromu (J.Iruing)

iluzja nieomylności i pewności siebie,

• lekceważenie niepomyślnych informacji,

• \viara we własną etykę zawodową, nieuwzględnianie etycznych i moralnych aspektów decyzji,

• lekceważące traktowanie wyników i osób spoza zespołu,

• wywieranie nacisku dla wymuszenia konformizmu,

samocenzurowanie się (milczenie),

iluzja jednomyślności (milczenie jest traktowane jako wyraz zgody),

• filtrowanie informacji, tzn. członkowie grupy starają się nie dopuścić informacji sprzecznych ze zdaniem grupy.

Zapobieganie "grupowemu myśleniu"

• Lider grupy

• Przywódcy w hierarchii organizacji powinni być bezstronni

• Kilka niezależnych grup podejmujących decyzję i oceniających się nawzajem

• Alternatywy - dzielić na podgrupy, które wypracowują odpowiednie rozwiązania osobno, a następnie łączyć się znowu dla sprecyzowania odmienności swoich punktów widzenia

• Grupa powinna posiadać i wysłuchiwać opinii ekspertów (nie stanowiących członków

grupy)

• "adwokat diabla,, czyli "szukanie dziury w całym",

• "spotkanie ostatniej szansy"

Plan B

  1. Czynniki wpływające na występowanie agresji .

  2. Deindywiduacja

  3. Efekt widzenia , dyfuzja odpowiedzialności, rozproszenie odpowiedzialności, syndrom Genovese( oznaczają to samo zjawisko)

  1. Czynniki wpływające na zjawiska konformizmu ( kiedy jesteśmy konformistami)

Motywy zachowań konformistycznych

• Lęk przed odrzuceniem. Ludzie obawiają się ośmieszenia, odrzucenia dlatego dostosowują się do zachowań innych w grupie.

• Pragnienie posiadania racji. Kiedy ludzie nie wiedzą jakie zachowania są słuszne - naśladują innych -założenie: skoro ktoś postępuje w dany sposób, to znaczy, że tak należy zrobić (atrybucje)

• Sankcje za przestrzeganie (sankcje pozytywne) lub nieprzestrzeganie norm grupowych (sankcje negat}-wne).

Konformizm informacyjny

(informacyjny wplyw społeczny}

Przy baku odpowiedniej ilości obiektywnych i konkretnych informacji, człowiek obserwuje zachowania

innych ludzi i traktuje je jako wskazówki do własnego zachowania, myślenia, postępowania = ujednolicenie

zachowania w grupie!

Motyw działania - pragnienie posiadania racji i

podejmowania słusznych, odpowiednich i

adekwatnych działań.

Przykłady

Test egzaminacyjny i odpisywanie odpowiedzi

• Poruszenie na przystanku autobusowym i nadjeżdżający autobus

• Klękanie w kościele

• Efekt Wertera!

• Pierwsze wejście do urzędu

• Obiad u przyszłych teściów

Brak reakcji...

• Deindywiduacja, rozproszenie odpowiedzialności i człowiek leżący na ulicy...

Konformizm normatywny

«... podporządkowanie się zdaniu grupy, nie wyrażanie własnych, prawdziwych i odmiennych opinii - z

obawy przed odrzuceniem i brakiem akceptacji

Motyw = lęk przed odrzuceniem przez grupę lub pragnienie bycia zaakceptowanym przez grupę.

• Przykłady: uciekanie z zajęć

Dlaczego?

Wyjaśnienie ewolucyjne. Zachowania konformistyczne zwiększały szansę grup pierwotnych na przetrwanie = "gen konformizmu".

• Wyjaśnienie wychowawcze. Proces socjalizacji - system kar i nagród (warunkowanie klasyczne)

• Wyjaśnienie związane z procesami grupowymi i

dynamiką zjawisk społecznych. Żyjąc w grupach społecznych i trzymanie się swojej roli i

podporządkowywanie się grupie w większości przypadków się opłaca

• Wyjaśnienie związane z konstrukcją osobowości. Dopasowanie do grupy — samoocena (socjometr)!!!

Dlaczego w pewnych sytuacjach jesteśmy bardziej konformistyczni? Dzieje się tak gdy:

1. Dana osoba ma niską samoocenę

2. Grupa składa się ze specjalistów - eksperci, autorytety, efekt munduru, fartucha

3. Grupa jest duża

4. Grupa jest jednomyślna

5. Zadanie powierzone jednostce przez grupę jest pilne

6. Jednostce zależy na uczestniczeniu w grupie

7. Gdy normy grupy są spójne z normami jednostki

8. Dana osoba nie jest zaangażowana w działanie, które jest obiektem nacisku

9. Podobieństwo do grupy

10. Atrakcyjność grupy

11. 10. Jednostka nie ma sprzymierzeńców

11. Uleganie dotyczy zachowania w odległej przyszłości, a nie tu i teraz

12. Jednostka nie ma poczucia kompetencji odnośnie danego zadania (wie, że się na tym nie zna)

13. Jednostka ma słabą pozycję w grupie i jednocześnie zależy jej na uczestniczeniu w grupie

14. Jednostka jest zewnątrzsterowna

15. W grupie istnieje poczucie zagrożenia zewnętrznego = NIEPEWNOŚĆ (ataki na WTC, wojna, manipulacja dyktatury)

16. Niejasność sytuacji = społeczny dowód słuszności 17. Kryzys (psychoza tłumu)

  1. Hipoteza przeładowania urbanistycznego.

  1. Altruizm: jest to postawa charakteryzująca się zaangażowaniem w działalność skierowaną na drugiego człowieka, kiedy to korzyść innych osób staje się ważniejsza od korzyści własnej, skutkiem czego nie mają znaczenia poniesione straty własne, liczy się jedynie dobro drugiej osoby.

Altruizm - bezinteresowna troska o dobro innych ludzi, nie kierująca się interesem własnym, sobkostwem, egoizmem

Altruizm, przeciwstawna egoizmowi postawa bezinteresownej troski o dobro innych, w myśl której w przypadku kolizji dobra własnego z cudzym należy dążyć do realizacji dobra drugiego człowieka. Termin altruizm został wprowadzony przez A. Comte'a, a rozpowszechniony przez pozytywistów. Można mówić o altruizmie spontanicznym, spotykanym także w świecie zwierząt, altruizm może być również rezultatem swoistej refleksji - pojawiającej się w ramach rozmaitych, niekiedy odległych od siebie systemów religijnych - nad powinnością jednostki wobec innych.

Niektórzy uważają altruizm, ze względu na oczekiwane zwykle niematerialne ekwiwalenty wdzięczności wywołanej zachowaniem altruistycznym lub też uzyskiwanie wskutek takiego zachowania lepszej oceny samego siebie, za subtelną formę egoizmu. Taka interpretacja podważa jednak istotę postawy altruistycznej. Altruizm oznacza zwykle każdy rodzaj działania, które jest ukierunkowane na przysparzanie korzyści komuś lub czemuś (sprawie, idei) innemu, z pominięciem własnych. Często związany jest z ponoszeniem kosztów, zarówno realnych (finansowych), jak i psychologicznych (głównie moralnych).

19 . Empatia: jest to postawa współodczuwania uczuć i emocji drugiej osoby, której podstawą jest umiejętność wyobrażenia siebie w sytuacji innej osoby oraz podobnego rejestrowania zachodzących zdarzeń i odczuwania zbliżonych emocji.

Empatia (gr. empátheia "cierpienie") - w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych istot (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza).

Komponent poznawczy empatii, ale bez emocjonalnego, jest istotą decentracji.[1]

Osoba nie posiadająca tej umiejętności jest "ślepa" emocjonalnie i nie potrafi ocenić ani dostrzec stanów emocjonalnych innych osób. Silna empatia objawia się między innymi uczuciem bólu wtedy, gdy przyglądamy się cierpieniu innej osoby, zdolnością współodczuwania i wczuwania się w perspektywę widzenia świata innych ludzi.

Psychologowie zastanawiali się skąd bierze się uczucie empatii i dlaczego niektórzy ludzie są go pozbawieni. Empatia jest jednym z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych, więc jest to także pytanie istotne z punktu widzenia inżynierii społecznej.

20.Przyczyny zachowań prospołecznych

Zachowanie prospołeczne: mianem tym określa się zachowania, które nakierowane są na drugą osobę i uwzględniają niesienie jej korzyści.

21. Dobór krewniaczy: jest koncepcją, która wyjaśnia zachowania jednostki względem krewnych. Mianowicie jednostki dążą do ochrony życia osób z nią spokrewnionych, a taki sposób zachowania jest wzmacniany przez mechanizm selekcji naturalnej

Dobór krewniaczy (ang. kin selection) - mechanizm ewolucji biologicznej, który prowadzi do adaptacji organizmów, polegającej na zwiększaniu szansy przeżycia osobników z nimi spokrewnionych.

Dobór krewniaczy wyjaśnia pochodzenie zachowań altruistycznych w stosunku do osobników spokrewnionych. Został oryginalnie zaproponowany przez Karola Darwina jako wytłumaczenie istnienia sterylnych kast u owadów, lecz ogólną akceptację zyskał dopiero dzięki przełomowym pracom W.D. Hamiltona. Hamilton wprowadził koncepcję dostosowania łącznego (ang. inclusive fitness), która mówi, że dostosowanie danego organizmu jest sumą sukcesu reprodukcyjnego i wpływu tego organizmu na sukces reprodukcyjny jego krewniaków.

Do najprostszych przykładów doboru krewniaczego należy dowolne poświęcenie dla własnego potomstwa, co prowadzi do dobrowolnego pozbawienia się przez rodzica części pokarmu, a więc zmniejszenia swoich szans na przeżycie. Podobne zjawisko obserwuje się w organizmach wielokomórkowych, gdzie dla dobra całej istoty żywej niektóre komórki ulegają apoptozie

Dobór krewniaczy, jeden z mechanizmów ewolucji będący formą doboru naturalnego, wyjaśniający ewolucję altruizmu biologicznego wśród spokrewnionych osobników. Teoria doboru krewniaczego została zaproponowana przez W.D. Hamiltona w 1964. Przewiduje istnienie sytuacji, w których osobniki przejawiają altruistyczne zachowania w stosunku do osobników spokrewnionych, a więc będących nosicielami wielu identycznych genów, i ponoszą koszty tych zachowań. Dzieje się tak ponieważ sukces reprodukcyjny wielu krewnych jest genetycznie równoważny przeżyciu i rozmnażaniu się samego osobnika. Dobór krewniaczy "faworyzuje" takie zachowania osobnika, które zwiększają jego tzw. dostosowanie łączne (ang. inclusive fitness). Działanie doboru krewniaczego zostało potwierdzone empirycznie. Model ten wyjaśnia liczne formy zachowań altruistycznych w rozmaitych społeczeństwach zwierzęcych (m.in. ptaków, owadów, ssaków naczelnych), np. wychowywanie przez robotnice w pszczelich rodzinach potomstwa królowej czy współdziałanie braci (np. tokujących kuraków, czy lwów przejmujących harem lwic), a także wydawanie okrzyku ostrzegawczego (zwracającego uwagę drapieżnika na osobnika podnoszącego alarm, ale ratującego jego krewnych przed niespodzianym atakiem). Doborem krewniaczym daje się wytłumaczyć większość domniemanych skutków doboru grupowego.

22. Socjobiologia - co to jest czym się zajmuje ?

  1. Socjobiologia: jest perspektywą poznawczą, dzięki której do tłumaczenia zjawisk obserwowanych w społeczeństwie wykorzystuje się teorię ewolucji.

  2. Socjologia: to nauka zajmująca się formułowaniem ogólnych teorii i praw, które tłumaczą funkcjonowanie społeczeństwa.

Socjobiologia, nauka zajmująca się badaniem biologicznych podstaw zachowań społecznych zwierząt i ludzi, wyjaśniająca je w kontekście teorii doboru naturalnego. Jej początki sięgają lat 70. dwudziestego wieku, a termin socjobiologia został spopularyzowany przez amerykańskiego uczonego E. O. Wilsona, który w 1975 wydał dzieło Sociobiology: The New Synthesis (polskie wydanie Socjobiologia, 2001).

Na gruncie socjobiologii wyjaśniono różne strategie zachowań obu płci oraz altruistyczne zachowania zwierząt.
Altruizm zwierzęcy jest swoistym rodzajem "egoizmu genetycznego", ponieważ "dawca" (organizm zachowujący się altruistycznie) i "biorca" (organizm korzystający z zachowań dawcy) są najczęściej ze sobą spokrewnieni. "Dawca" zwiększający szansę przeżycia swojego krewniaka lub wydania przez niego potomstwa zwiększa tym samym prawdopodobieństwo pozostawienia kopii swoich genów w następnym pokoleniu.

Proponowany przez Wilsona genetyczny determinizm ludzkich zachowań, nadający im wartość przystosowawczą, wywołał wiele kontrowersji wśród uczonych.

Biologia molekularna poszukująca genetycznych podstaw społecznych zachowań (molecular biology of social behavior) zapewne pomoże rozwikłać problem genetycznego determinizmu zachowań. Do tej pory odkryto jedynie istnienie genów odpowiedzialnych za zachowania społeczne niektórych zwierząt (np. zidentyfikowano geny u laboratoryjnie hodowanych robaków, które warunkują ich żerowanie w grupach).

23. Efekt ekspozycji bodźca

W psychologii efekt czystej ekspozycji (ang. mere exposition effect) to zjawisko polegające na zmianie ustosunkowania afektywnego wobec obiektu na skutek zwiększenia liczby kontaktów z nim bez konieczności świadomego rozpoznawania bodźca.

Reguła ta została odkryta w 1968 roku przez Roberta Zajonca, który wykazał, że badane przez niego osoby bardziej lubiły te bodźce, które prezentowano im częściej niż inne, nawet jeżeli badani nie zdawali sobie sprawy, z tego, że widzieli je wcześniej. Efekt ten został wielokrotnie potwierdzony przy zastosowaniu ekspozycji podprogowej, prowokując szeroko zakrojoną dyskusję nad obustronnymi powiązaniami intelektualnego poznania i życia emocjonalnego u człowieka.

Od czasu odkrycia efektu ekspozycji, formułując tę zasadę w literaturze psychologicznej wielokrotnie sugerowano, że jej istotą jest właśnie zwiększenie preferencji dla często doświadczanego bodźca. Jednak przeprowadzona przez Bornsteina w 1989 roku metaanaliza badań potwierdzających taką interpretację, pozwala wnioskować, że jest to błędne sformułowanie problemu, spowodowane trudnościami w dobraniu całkowicie neutralnego afektywnie materiału bodźcowego. Należy uznać, że efekt ekspozycji polega na intensyfikacji wstępnego ustosunkowania wobec bodźca. Do dziś nie opracowano powszechnie przyjętego modelu wyjaśniającego to zjawisko.

24. Teoria Freuda wyjaśniająca zjawisko agresji ( eros, tanatos )eros: instynkt życia, pojęcie występujące w teorii Freudowskiej tanatos: zgodnie z teorią Freudowską — instynkt śmierci, popęd odpowiedzialny za agresywne skłonności człowieka

25. Indukcja (ang. induction; łac. inducito - wprowadzenie) - w psychologii indukcja oznacza przenoszenie emocji lub innych treści psychicznych między danymi osobami w procesie komunikacji.

Przenoszenie emocji z jednej osoby na drugą stanowi mechanizm empatii.

26. Próżniactwo społeczne - w psychologii społecznej mówi się o nim wtedy, gdy wysiłek wkładany przez jednostki w wykonanie zadania jest mniejszy, gdy działają one wraz z innymi niż, gdy działają indywidualnie. Próżniactwo społeczne można redukować poprzez kontrolę wyników uzyskanych przez jednostkę, lub tylko sugerowanie, że taka kontrola ma miejsce.

Wysiłek poszczególnych jednostek działających w grupie jest tym mniejszy im:

27. Samospełniające się proroctwo.

Samospełniające się proroctwo (samorealizująca się przepowiednia) - zjawisko polegające na tym, że określone oczekiwania w stosunku do innych osób, samych siebie lub przyszłych zdarzeń, wpływają na zachowanie innych, bądź nas samych, co powoduje spełnienie oczekiwań.

Występuje ono wówczas, gdy informacja o mającym się zdarzyć incydencie pochodzi z wiarygodnego dla jednostek źródła i pod wpływem tej informacji jednostki postępują w taki sposób, że realizują w końcu treść przepowiedni. Jest ono zjawiskiem nieświadomym i pojawia się w sposób mimowolny.

Przykładem samospełniającego się proroctwa może być np. plotka o tym, że dany bank w najbliższym czasie z powodu problemów finansowych upadnie. W wyniku rozchodzenia się tej informacji wśród klientów banku pojawić może się zjawisko owczego pędu, gdy klienci wierząc w plotkę zaczynają wyciągać złożone w nim oszczędności. Rezultatem takiego działania jest wyprowadzenie pieniędzy z banku i doprowadzenie go do upadłości.

28. Efekt zysku - straty

efekt zysku-straty: zjawisko polegające na tym, że tym bardziej lubimy daną osobę, im więcej wysiłku musieliśmy wlożyć w zmianę jej pierwotnej opinii o nas

  1. Efekt zysku-straty: zjawisko to określa jakość stosunków międzyludzkich w następujący sposób. Tym większa jest nasza sympatia wobec drugiej osoby, im większy wysiłek musieliśmy podjąć, aby ona nas polubiła i zmieniła o nas swoją pierwotną opinię (ma to miejsce w momencie, kiedy początkowo nie byliśmy przez nią lubiani, a teraz jesteśmy). Natomiast tym mniejsza jest nasza sympatia wobec drugiej osoby, im większa jest różnica pomiędzy jej pierwotną a obecną sympatią do nas (ma to miejsce wówczas, gdy początkowo byliśmy przez nią lubiani, a teraz już nie jesteśmy).

29. Psychoza tłumu

Co to jest konformizm?

• (lać. conformo - nadaję kształt)

• Zmiana zachowania na skutek rzeczywistego, bądź wyobrażonego wpływu innych ludzi.

• Podporządkowanie się wartościom, poglądom, zasadom i normom postępowania obowiązującym w danej

grupie

społecznej.

• ...zmiana związana z faktem, że członek grupy miał początkowo inne zdanie czy inaczej się zachowywał niż grupa, a następnie je zmienił w kierunku zgodnym z oczekiwaniami grupy.

•... zgodność, zbieżność istniejąca między członkami grupy, jeśli chodzi o zachowania, normy i postawy

Psychoza tłumu: jest to zjawisko, które objawia się podobnymi fizycznymi symptomami w jakiejś grupie ludzi, jednak nie są znane przyczyny fizyczne ich pojawienia się.

30. Teoria społecznego uczenia się

Teoria społecznego uczenia się: zgodnie z tą teorią człowiek uczy się zachowań społecznych w wyniku obserwowania i naśladowania zachowań innych członków społeczeństwa.

Teoria społecznego uczenia się Alberta Bandury wskazuje na różnice pomiędzy uczeniem się (przyswajaniem wiedzy) a wykonaniem (obserwowalnym zachowaniem). Zgodnie z tą teorią znaczna część uczenia się zachodzi poprzez obserwowanie innych ludzi.
Według Bandury większość tego, czego ludzie się uczą jest efektem obserwowania innych ludzi i zapamiętywaniu ich zachowania. Znacznej części swego zachowania ludzie uczą się poprzez obserwację i modelowanie. Obserwując innych, zdobywają pojęcie, jak wykonuje się dane czynności, aby później skorzystać z zakodowanych wówczas informacji jako wskazówek do działania. Ponieważ ludzie mogą nauczyć się zachowania z przykładów, przynajmniej w zbliżonej formie, wcześniej jeszcze nim przyjdzie im zachowanie takie przejawić, zaoszczędzone im są niepotrzebne pomyłki.
Zwolennicy teorii społecznego uczenia się sądzą, inaczej niż przed nimi behawioryści, że uczenie się następuje, gdy obserwator świadomie przygląda się jakiemuś zachowaniu (np. zapalaniu zapałki) i następnie umieszcza efekt obserwacji w pamięci długotrwałej. Obserwator dotąd nie wykonał zaobserwowanego zachowania, nie zaszły więc żadne behawioralne konsekwencje (wzmocnienia), które zdaniem behawiorystów są niezbędne, by doszło do uczenia się. Jednak bez względu na to, jak długo wspomnienie jest przechowywane w pamięci, obserwator wie, jak zapalić zapałkę, niezależnie, czy zrobi to, czy nie. To samo da się powiedzieć o wielu prostych czynnościach, jak hamowanie samochodu, jedzenie łyżką i otwieranie butelki.
Według Bandury uczenie się przez obserwowanie to proces trzyetapowy:


Ćwiczenia i próby w wyobraźni wykorzystywane w nauczaniu bezpośrednim pomagają uczniom utrwalić i wykonać daną czynność (zachowanie).
Koncepcja procesu uczenia się akcentuje znaczenie koncentracji uwagi w metodach podających stosowanych w prezentacjach multimedialnych oraz jej wpływ na zapamiętywanie. Możliwość uczenia się czynności poprzez ich obserwację jest szczególnie istotna w przypadku uczenia się z wykorzystaniem multimediów.
Nabywanie umiejętności przez osoby dorosłe (studentów) nie musi być związane z wykonywaniem czynności praktycznych. Często wystarczająca jest analiza obserwowanego działania pod kątem określonego problemu teoretycznego (por. M. Jakowicka, 1991, s.36).
Odroczona w czasie reakcja (rozwiązanie zadań testowych), uzależniona od jakości i ilości zapamiętanych i odpowiednio przetworzonych informacji, stanowi wskaźnik uczenia się stymulowanego poprzez elementy koncentrujące uwagę zamieszczone w prezentacji multimedialnej.
Koncepcja Alberta Bandury pozwala spojrzeć na proces uczenia się nie tylko w wąskim kontekście akcja-reakcja. Efekty uczenia się stanowią wewnętrzny potencjał jednostki, który może być wykorzystany w przyszłości. Poglądy te są w znacznym stopniu zbieżne z koncepcjami konstruktywistów

31. Zjawisko komplementarności

Komplementarność, zjawisko polegające na wzajemnym uzupełnianiu się dóbr materialnych i usług w procesach konsumpcji lub produkcji. Dobra i usługi są komplementarne w procesie konsumpcji, gdy używanie jednego z nich wymaga równoczesnego użycia innego (innych), np. posiadaniu i użytkowaniu samochodu towarzyszy konieczność zużywania benzyny, korzystania z usług naprawczych, ubezpieczeniowych. Korzystanie z lodówki, pralki lub komputera wymaga zużywania energii elektrycznej.
W procesie produkcji komplementarne względem siebie są czynniki wytwórcze: praca, ziemia i kapitał. Muszą być użyte równocześnie wszystkie trzy, choć mogą być łączone w różnych proporcjach. Istnienie zjawiska komplementarności ma istotne znaczenie w badaniach popytu (Badania rynku).

0x01 graphic

32. Style przywiązania ( związki interpersonalne)

  1. Styl przywiązywania się: w ten sposób określa się oczekiwania względem osób, z którymi mamy kontakt. Owe oczekiwania są warunkowane rodzajem więzi, jaka miała miejsce we wczesnym niemowlęctwie tych osób z ich rodzicami lub innymi bliskimi opiekunami.

  2. Styl przywiązywania się oparty na poczuciu bezpieczeństwa: jest to więź, której podstawę stanowi wzajemne zaufanie, świadomość własnej wartościowości i akceptacji ze strony innych osób oraz brak strachu przed sytuacją odrzucenia.

  3. Styl przywiązywania się oparty na unikaniu: jest to rodzaj więzi pomiędzy osobami, której podstawą jest lęk przed nawiązywaniem bliskich kontaktów. Podstawą tego lęku są wcześniejsze niepowodzenia w nawiązywaniu tego typu relacji. Osoby charakteryzujące się takim stylem przywiązywania mają poważne trudności w nawiązywaniu kontaktów intymnych z innymi ludźmi.

34 Efekt aureoli efekt aureoli, efekt halo, psychol. zjawisko psychol. polegające na przypisywaniu osobom ocenianym pozytywnie pod jakimś względem (np. wyglądu zewn.) także innych cech pozytywnych, osobom zaś postrzeganym negatywnie — cech negatywnych

Każdy z nas oglądał bajki dla dzieci. Odpowiedzcie na pytanie, co jest najpopularniejszym tematem historyjek dla młodszych odbiorców? Odpowiedź jest prosta. Walka dobra ze złem. Walka dobrego bohatera ze złym charakterem. Tak naprawdę to także w niektórych filmach dla dorosłych widzów, np. sensacyjnych, westernów, czy horrorów lub science-fiction. Jak wygląda typowy czarny charakter? Na pierwszy rzut oka widać, że jest zły, często ubrany na czarno, zwykle jest mało urodziwy, może mieć blizny na twarzy, być pokraczny. Natomiast jak opisalibyście dobrego bohatera? Pewnie jako przystojnego, o przyjemnych rysach twarzy, ładnie ubranego. Pozytywnej postaci przypisujemy zwykle same dobre cechy, oczywiście dobroć, serdeczność, zrównoważenie, mądrość, rozwagę, szczerość. Jesteśmy skłonni nawet wybaczyć jej błędy, będziemy tłumaczyć jej zachowanie w pozytywny sposób. To, co robimy to uleganie skojarzeniu "piękne, czyli dobre". To przykład występowania zjawiska, które nazywa się "efektem aureoli" lub inaczej "efektem halo".

Atrakcyjność fizyczna może stanowić jedno ze źródeł "aureoli". Wygląd zewnętrzny przenosimy na inne cechy człowieka, na jego charakter. Jest to automatyczna, bezrefleksyjna i co najważniejsze pozytywna reakcja. Istotne, by wystąpił ten efekt, jest to, że ta pierwsza zaobserwowana cecha musi być dla nas ważna. Mamy skłonność do przypisywania osobom ładnym takich cech jak: sympatyczność, uczciwość, inteligencja. Wnioskujemy o ich niezaobserwowanych cechach tylko na podstawie wyglądu.

Zjawisko aureoli (inaczej "efekt halo") jest odmianą podstawowego błędu atrybucji. Na podstawie jednej ważnej pozytywnej właściwości człowieka (niekoniecznie atrakcyjności fizycznej), którą zaobserwowaliśmy jako pierwszą wnioskujemy o innych jego cechach. Przypisujemy mu pozytywne atrybuty, których nawet nie zobaczyliśmy. Nazwa pochodzi od poświaty, która tworzy się wokół obiektu, np. Księżyca, czy gwiazd.

36. Katharsis (gr. oczyszczenie) to uwolnienie cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń, które podlegały kontroli mechanizmów obronnych, ego lub kontroli społecznej (persony jednostki). Uwolnieniu podlegają przede wszystkim kompleksy psychiczne, które dezorganizowały funkcje ego i niepokoiły świadomość.

Chociaż w łacinie katharsis jest rzeczownikiem występującym w rodzaju żeńskim, w języku polskim jest rodzaju nijakiego („to katharsis” zamiast „ta katharsis”)[1].

Katharsis: jest to zjawisko, które polega na wyładowaniu negatywnej energii, na przykład energii agresywnej w wyniku intensywnego wysiłku fizycznego, obserwowania agresywnych zachowań innych osób lub też podjęcia agresywnego czynu, co w konsekwencji zmniejsza prawdopodobieństwo pojawienia się podobnych działań agresywnych w przyszłości.

37. Norma wzajemności

  1. Norma wzajemności: jest to pewna reguła społeczna, w myśl której w momencie, gdy od jakiegoś człowieka otrzymujemy coś dobrego to jesteśmy zobowiązani, by odwdzięczyć mu się w taki sam lub podobny sposób.

  2. Norma wzajemności: według tej normy jesteśmy przekonani, że to, w jaki sposób my traktujemy innych ludzi ma istotny wpływ na to, jak inne osoby traktują nas samych.

38. Teoria frustracji-agresji: teoria ta głosi, że jeżeli w drodze do realizacji i osiągnięcia celu, na którym nam bardzo zależy pojawi się przeszkoda, która będzie utrudniać jego osiągnięcie, wówczas w znacznym stopniu zwiększa się prawdopodobieństwo pojawienia się agresywnych reakcji.

44. stereotyp , uprzedzenie , dyskryminacja

Stereotyp: jest to struktura myślowa, która polega na przenoszeniu cech jakiejś grupy społecznej na wszystkich członków, nie uwzględniając indywidualnych różnic pomiędzy nimi. Jest o specyficzny sposób generalizowania

Uprzedzenie: jest to postawa negatywna charakteryzująca się wrogim nastawieniem wobec grupy, która wyróżnia się czymś spośród pozostałych.

Dyskryminacja: jest to postawa negatywna skierowana przeciwko osobie wchodzącej w skład danej grupy, która w nieusprawiedliwiony sposób krzywdzi tą osobę tylko dlatego, że jest ona członkiem takiej a nie innej grupy



Wyszukiwarka