Indyjskie sekrety urody moje, technik usług kosmetycznych


Indyjska filozofia piękna

Ajurweda (Ayurveda, Ajurveda, Ayurweda) to liczący ponad 5 tys. lat system medyczny
i filozoficzny wywodzący się ze starożytnych Indii. Według ajurveda, człowiek jest zdrowy, gdy jego ciało, umysł i dusza są w równowadze. Jedną z zasad Ayurveda jest to, że nie smarujemy naszego ciała niczym, czego nie dało by się zjeść. Właśnie dlatego wszystkie produkty Ayurweda to produkty naturalne, a wszystkie kosmetyki to kosmetyki naturalne tworzone na bazie ziół, owoców, przypraw. Zioła, które wchodzą w skład indyjskich kosmetyków naturalnych pochodzą z ekologicznych upraw w Indiach. Ajurweda w kosmetyce to przede wszystkim: kąpiele w płatkach kwiatów, maseczki ze świeżych ziół i aromatycznych przypraw, polewanie ciała ciepłym olejem lub okładanie gorącymi kamieniami - to tylko nieliczne zabiegi związane z ajurwedyjską pielęgnacją, opartą na poszukiwaniu harmonii między ciałem
a umysłem.

Wyjątkowym składnikiem jaki możemy odnaleźć w hinduskich jest czyste
24-karatowe złoto (naturalny minerał, w odróżnieniu od stosowanego w kosmetykach złota koloidalnego, przetworzonego chemicznie). Już w starożytnym Egipcie w Aleksandrii złoto było używane w celach medycznych. W ciągu wielu stuleci kruszec ten odgrywał ważną rolę. Znane są opowieści o alchemikach, którzy na zlecenie władców wytwarzali z niego „złoty eliksir” przywracający zdrowie i młodość. W oparciu o wielowiekowe tradycje medycyny naturalnej, działanie złota zaczęła wykorzystywać współczesna kosmetologia. Badania wykazały wysoką skuteczność kosmetyków zawierających ten kruszec w pielęgnacji każdego rodzaju skóry zmęczonej, z oznakami stresu czy starzenia się. To dzięki obecności złota opóźniony zostaje proces powstawania zmarszczek, a już istniejące ulegają znacznemu spłyceniu. Połączenie złota z wyciągami z ziół i olejków eterycznych nie tylko poprawia nawilżenie, ale również zwiększa absorpcję aktywnych składników w głębsze warstwy naskórka. Dzięki temu uzyskujemy efekt odżywienia, poprawy kolorytu i sprężystości skóry oraz złagodzenia wcześniej występujących podrażnień. Cera jest gładka i rozświetlona. Innymi naturalnymi skałdnikiami hinduskich kosmetyków są min. kurkuma (turmeric) - wykazuje działanie przeciwzapalne iopóźnia proces starzenia; olejki z marchwi i pestek winogron wpływają na odbudowę koalgenu; masło kokum nadaje skórze miękkości; żeń-szeń indyjski (withenia somnifera) - nawilża, niweluje objawy starzenia się skóry, wpływa na odbudowę kolagenu; olejki migdałowy i słonecznikowy odżywiają skórę podobnie jak ekstrakt z drzewa piżmowego i wyciąg z wodorostów o naturalnych właściwościach przeciwutleniających.)

Sekrety hinduskich piękności:

Sprawdzony sposób Hindusek na zneutralizowanie niedoskonałości - smaruj zmiany ropne olejkiem z drzewa sandałowego albo kurkumą. Kropla olejku z drzewa sandałowego lub szczypta kurkumy rozpuszczona w wodzie powinna załatwić ten problem, bo zarówno olejek, jak i przyprawa mają właściwości antyseptyczne. Hinduski w ten sposób wysuszają pojedyncze wypryski, a przy okazji korzystają z aromaterapeutycznych wartości

Rewelacyjne efekty przynosi też wcieranie w skórę twarzy soku ze świeżej marchewki
(na 20 minut), który nadaje cerze zdrowszy koloryt i wygładza wszelkie nierówności.

To problem cery tłustej i mieszanej, która produkuje zbyt dużo łoju rozszerzającego ujścia porów skóry. Zbyt długo nie oczyszczane pory, mogą już nigdy nie powrócić do swojego pierwotnego rozmiaru i na zawsze pozostać rozszerzone. Konieczne będzie więc zastosowanie środków ściągających doraźnie, zanim pojawimy się na profesjonalnym oczyszczaniu
w gabinecie kosmetycznym. Pomóc może popularny w Indiach napój na bazie wody i mleka lub jogurtu, lassi. . Tak wykonany tonik, stosuje się codziennie, rano i wieczorem na oczyszczoną skórę jeszcze przed nałożeniem kremu odżywczego Przemywane nim twarzy podobno może zdziałać cuda, zamykając rozszerzone pory i dając złudzenie pięknej i zdrowej cery. Należy stosować codziennie na oczyszczoną z makijażu twarz.

Hinduskie uwielbiają się malować, mają więc swoje sprawdzone sposoby na to, żeby makijaż wytrzymał długie godziny, szczególnie w 30-stopniowym upale. Zanim nałożą na twarz podkład, spryskują twarz lodowato zimną wodą i osuszają ją. Można też masować twarz kostkami lodu owiniętymi w torebeczkę. Skóra będzie wtedy jędrna i lepiej przyjmuje makijaż.

Hinduskie kobiety mają również swój sposób na uporczywe cienie pod oczami. Wystarczy, że wyciśniesz sok z pięciu świeżych liści mięty, dodasz do niego pół łyżeczki miodu i jedną łyżkę olejku migdałowego, a następnie wszystko dokładnie wymieszasz. Tak przygotowaną maskę należy nałożyć pod oczy na noc A rano budzimy się z cudownie wypoczętymi oczami.

Najlepiej przy pomocy naturalnego peelingu powstałego z jednej łyżki stołowej mąki
z ciecierzycy i dwóch małe łyżek mleka, oraz szczypty kurkumy. Kurkuma ma właściwości oczyszczające, a mąka z ciecierzycy delikatnie złuszczy martwy naskórek Tak oowstałą papkę wmasuje się w twarz a następnie delikatnie spłukuje.

Jeśli nic nie pomaga w walce z uciążliwym, białym puszkiem, hinduski mają na to starą metodę. Wymieszane jedno żółtko, rozmaryn oraz szczyptę boraksu i kilka kropel olejku eterycznego. Powstałą miksturę wmasowuje w skórę głowy, pozostawia na chwilę i starannie spłukuje.

Przesuszona skóra nie wygląda apetycznie i szybciej się starzeje, dlatego należy ją dogłębnie nawilżać. Kobiety z Indii wiedzą, że bez nawilżania ich skóra szybko straci elastyczność.

Nie zapominają jednak o tym, że tak samo jak twarz, trzeba smarować też szyję i podbródek. Ponoć właśnie po szyi można poznać wiek kobiety. Ich tajny przepis na specjalny krem jest bardzo prosty, jest to domowej roboty balsam, którego recepturę przekazują sobie z pokolenia na pokolenie hinduskie kobiety. Wystarczy, wymieszać po dwie łyżki stołowe lanoliny i olejku migdałowego oraz jedną łyżkę proszku z ziaren kakaowych. Całość podgrzewa się, co jakiś czas mieszając drewnianą łyżką, ale nie doprowadza się do wrzenia. Na koniec dodaje się dwie łyżki wody różanej, a gdy mieszanka ostygnie, wklepuje się ją w skórę. Do mieszania używane są tylko łyżki drewniane, żeby metal nie reagował ze składnikami.

Domowe maseczki, które rewelacyjnie odżywiają skórę ze względu na zawartość naturalnych składników. Maseczki relaksują, poprawiają koloryt skóry i do tego pięknie.

Dla TŁUSTEJ skóry:

1,5 łyżki stołowej proszku z drzewa sandałowego
3 łyżki soku ze świeżych pomarańczy
Kilka ziaren kurkumy

Nałożyć na twarz i szyję, unikając oczu. Kiedy wyschnie, zmyć zimną wodą, nie naciągając skóry.

Dla SUCHEJ skóry:

Białko jajka
Łyżeczka miodu
Łyżeczka wysokoprocentowej śmietany

Nałóżyć na twarz i szyję na 20 minut i zetrzeć ręcznikiem papierowym

Dla NORMALNEJ skóry:

2 łyżki sproszkowanego mleka dla niemowląt
Woda różana

Proteiny zawarte w mleku odżywią skórę a woda różana wyrówna jej koloryt i odświeży ją

Aby włosy były dogłębnie odżywione, pełne blasku, kobiety wcierają w skórę głowy mieszankę pięciu łyżek olejku kokosowego, jednej łyżki olejku eukaliptusowego oraz jednej łyżki olejku goździkowego. Maska działa lepiej, jeśli dodatkowo nakłada się na kosmyki folię aluminiową
i pozostawia ją na noc. Hinduskie kobiety znane są z zapachu i blasku swych włosów. Zawdzięczają to naturalnym olejkom wcieranym we włosy i skórę głowy. Taki rytuał odprawia się już od 5 tysięcy lat. Nawet dziś starsze kobiety wierzą, że regularne wcieranie olejku zapobiega siwieniu i wypadaniu włosów.

Moja pielęgnacja na co dzień

0x01 graphic

Obecnie mamy dostęp do nie skończonej ilości kosmetyków. W drogerii można by spędzić godziny przechadzając się między półkami pełnymi kremów, balsamów, mydeł czy perfumów. Ponadto nasze współczesne kosmetyki mają naśladować w swoim działaniu zabiegi kosmetyczne lub nawet chirurgiczne. Mamy kremy liftingujące, balsamy drenujące, czy tzw. sera wyszczuplające. Oczywiście musimy być świadomi ile składników chemicznych zawierają preparatów których używamy. Chociaż nawet jeśli chciałybyśmy przygotowywać niektóre środki do pielęgnacji same w domu z naturalnych produktów to z wygody i braku czasu sięgamy po kosmetyki sklepowe. Sama też najczęściej kupuję kosmetyki w drogeriach ale lubię sięgać po serie kosmetyków owocowych lub zawierające składniki naturalne.



Wyszukiwarka