MB 10, ADONAI, Medytacje biblijne


Medytacje Biblijne

10

Wielki Post V

0x08 graphic

29. (23.03. Piątek IV t. WP)

Trwać przy Jezusie w trudnych chwilach J 7,1-30

O co proszą?

O głęboką relację z Jezusem w trudnych chwilach.

Przylgnę z głębokim przejęciem do Jezusa i będę Go prosił, abym mógł Mu towarzyszyć w Jego osamotnieniu i cierpieniu z powodu odrzucenia (w. 1.10.25-30).

Zatrzymam się dłużej przy słowach: „Żydzi mieli zamiar Go zabić” (w. 1). W serdecznej rozmowie będę pytał Jezusa, co w moim życiu najbardziej Go rani? Przez co skazuję Go na ukrzyżowanie?

Jezus pozostaje nierozpoznany przez tych, którzy w Niego nie wierzą (w. 10.25-27). Czy dostrzegam Go w mojej codzienności? Czy słucham Jego słowa? W jakich miejscach, relacjach, zajęciach nie potrafię Go dostrzec?

„Przecież my wiemy...” (w. 27). Przywiązania do własnych schematów pojmowania Boga nie pozwalają Żydom rozpoznać Jezusa. Jakie schematy myślowe czy obrazy najbardziej przeszkadzają mi spotykać się z Jezusem na modlitwie?

Jezus wyrzuca Żydom, że nie znają Boga (w. 28). Upadnę przed Jezusem i będę Go prosił, aby pomógł mi zobaczyć w prawdzie moją relację z Bogiem. Co pozwolił mi zobaczyć?

Jakie jest moje doświadczenie Boga? Jaki obraz Ojca noszę w sobie? Będę prosił Jezusa, aby pomógł mi pogłębić moją relację z Ojcem.

Przytulę się do serca Jezusa i będę powtarzał: „Pozwól mi trwać przy Tobie, gdy nadejdzie godzina Twojej męki” (w. 30).

30. (24.03. Sobota, IV t. WP)

Otwierać się na słowo Boga i upomnienia ludzi J 7,40-53

O co proszę?

O serce pokorne, otwarte na Słowo Boga i ludzką pomoc.

Dzisiejsze Słowo zaprasza mnie do głębokiego skupienia się na Jezusie. Pierwsze wersety ukazują odmienne postawy i napięcia w ich relacji z Jezusem. Panuje rozdwojenie. Wsłucham się w głos tłumu (ww. 40-43). Wypowiem swoje zdanie na Jego temat. Jezus jest dla mnie...

Czy w mojej więzi z Jezusem nie przeżywam jakiegoś rozdwojenia? Spróbuję nazwać po imieniu to, co mnie zbliża do Jezusa i to, co mnie od Niego oddala.

„Niektórzy chcieli Go pojmać” (w. 44). Ulegają pokusie manipulowania Jezusem i dyktowania Mu własnych oczekiwań. Czy nie ograniczam Jezusowi pola działania w moim życiu? Czy nie próbuję Go „pojmać” dla własnych celów? Rozeznam z uwagą moje postawy.

Wsłucham się w rozmowę strażników z kapłanami i faryzeuszami (ww. 45-49). Pierwsi są pod silnym wrażeniem słów Jezusa. Drudzy zarozumiali i hermetycznie zamknięci. Są przywiązani do własnej wizji Boga i świata. Ujawnia się ich wewnętrzna agresja.

W której z tych postaw odnajduję siebie? Co mogę powiedzieć o mojej otwartości na słuchanie Słowa. Czy jest coś, co mnie na nie zamyka? Będę prosił Jezusa, aby pomógł mi zbadać moje serce.

Nikodem bezskutecznie upomina swoich współbraci (w. 50-52). Przestrzega przed nieprawością. Kto jest moim „Nikodemem”? Czy potrafię ich słuchać? Bóg przez upomnienia ludzi chce mnie ratować od życiowych błędów.

„Rozeszli się każdy do swego domu” (w. 53). Za chwilę wrócę do moich codziennych spraw. Czy po tej medytacji czuję się bardziej otwarty na Jezusa. Zabiorę do codziennych zajęć modlitwę serca: „Jezu, otwórz mnie i zbliż do siebie!”.

31. (25.03. Poniedziałek, V Niedziela WP)

Spotkać się z Jezusem we własnej słabości J 8,1-11

O co proszę?

O głębokie przylgnięcie do Jezusa ze swoją słabością.

Gwałtowni oskarżyciele przyprowadzili do Jezusa jawnogrzesznicę. Stanę pośród zebranego tłumu, by wpatrywać się w twarz zalęknionej i zawstydzonej kobiety (w. 3).

Będę kontemplował pełną czułości i delikatności twarz Jezusa. Pomyślę, że Jezus patrzy na mnie w ten sposób każdego dnia. Stanę przed Nim w milczeniu, podobnie jak kobieta z Ewangelii.

Na publiczne oskarżenia kobiety Jezus odpowiada milczeniem (ww. 6 i 8). Spróbuję zanurzyć się w milczeniu Jezusa, który zna każde serce, również moje. Stanę przed Nim milczący, z całą moją grzesznością. Pomyślę, że Jezus patrzy na mnie. Zna mnie do głębi. Zwrócę uwagę na budzące się we mnie odczucia i wyznam je Jezusowi.

Oskarżyciele nie wytrwali w ciszy, lecz „w dalszym ciągu Go pytali” (w. 7). Cisza jest niezbędna, aby usłyszeć i poznać prawdę o sobie. Czy szukam ciszy? Jak często staję w prawdzie przed Bogiem? Czy nie unikam spojrzenia Jezusa?

Będę kontemplował Jezusa, który patrzy na kobietę z przebaczającą miłością (ww. 9-11). To spojrzenie pomogło kobiecie zobaczyć i uznać własny grzech. Poproszę Jezusa, aby uczył mnie patrzeć na siebie jego wzrokiem - w prawdzie i w miłości.

„I Ja ciebie nie potępiam” (w. 11). Jezus kieruje te słowa osobiście do mnie. Czy potrafię przebaczyć sobie i innym tak jak przebacza mi Jezus? Czy nie potępiam siebie? Poproszę Jezusa, aby uczył mnie akceptować siebie takim, jakim jestem. Zawierzę Mu całe moje życie, moje wzrastanie i moją walkę z grzechem.

32. (26.03. V t. WP)

Umiłować prawdę i strzec się zakłamania J 8,12-20

O co proszę?

O wolność od zakłamania i wewnętrzne umiłowanie prawdy.

Wyobrażę sobie Jezusa w świątyni Jerozolimskiej. Usiądę blisko Niego, aby słuchać, jak przemawia z odwagą i mocą. Obiecuje mi, że jeśli zdecyduję się z Nim być, uwolni mnie od ciemności, które zamykają mnie na życie (w. 12).

Stanę przed Jezusem z moim dotychczasowym życiem. Będę Go prosił, aby pokazał mi te miejsca, które zabijają we mnie pragnienie i radość życia. Co najbardziej zamyka mnie na życie? Oddam to Jezusowi.

Zwrócę uwagę na reakcję faryzeuszów (w. 13). Słowa Jezusa niepokoją ich. Boją się zakwestionowania ich ciemnych dróg życia. Odwracają uwagę słuchaczy od siebie. Dyskutują z Jego słowami. Zarzucają Mu, że mówi nieprawdę. Osądzają Jezusa po ludzku (w. 15).

Co mogę powiedzieć o moim osobistym słuchaniu Słowa? Czy pozwalam, aby dotykało mnie do samej głębi? Jak zachowuję się, kiedy odsłania trudne prawdy o moim życiu? Jakie najważniejsze światło otrzymałem w ostatnim czasie na modlitwie Słowem Bożym?

Jezus pokazuje faryzeuszom na korzenie ich niepokoju i buntu (ww. 14-19). Nie potrafią przyjąć Jego słowa, ponieważ nie znają Go i nie znają Ojca - to znaczy nie doświadczają bliskiej więzi z Ojcem i Synem. Ich relacja z Bogiem jest zimna. Boją się Jego bliskości. Zamiast światła Boga, szukają nieustannego potwierdzenia dla swej „poprawności”.

Co mogę powiedzieć o mojej osobistej relacji z Bogiem? Czy jej pragnę? Co w relacji z Bogiem jest dla mnie najtrudniejsze do przyjęcia? Z Kim doświadczam bliższej relacji: z Jezusem czy z Ojcem?

W serdecznej rozmowie będę prosił Jezusa, aby pomógł mi doświadczać bliskości Ojca. Poproszę Ojca, aby rozmiłował mnie w Jezusie.

33. (27.03. Wtorek V t. WP)

Adorować miłość, która ofiaruje się za mnie J 8,21-30

O co proszę?

O dobre przygotowanie do przeżycia tajemnic Wielkiego Tygodnia.

Jezus wie, że czas Jego męki i śmierci jest bliski. Będę kontemplował Jego zatroskane oblicze. Nie chce, abym zmarnował czas łaski. Wsłucham się w Jego mowę. Zostawia mi Słowo, które przygotowuje mnie na owocne przeżycie Wielkiego Tygodnia.

„Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać” (w. 21). Jezus przygotowuje mnie na swoje odejście. On zawsze wyprzedza mnie swoją łaską. Idzie umierać za mnie, abym miał siłę pójść za Nim do końca.

„Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach” (ww. 21.24). U św. Jana „wierzyć” oznacza przylgnąć, wejść w zażyłą relację z Jezusem. On bierze na siebie grzech, który uśmierca moją relację z Nim. Potrzebna jest jednak moja wiara w Jego miłość i gotowość na Jej przyjęcie.

„Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka” (w. 23). Potrzebuję Jego Słowa, abym mógł odczytywać moją historię życia. Z perspektywy Ukrzyżowanego moja historia jest zbawiona. Potrzebuję Jego spojrzenia, abym mógł to zobaczyć. Potrzebuję przylgnięcia do Jego serca, abym mógł w to uwierzyć.

„Ten, który Mnie posłał...” (w. 26-29). Jezus wskazuje mi na Ojca. Wszystko, co uczyni dla mnie w Wielkim Tygodniu, będzie mówiło mi o wielkiej miłości Ojca. Tak bardzo mnie umiłował, że Syna swego Jedynego dał.

„Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM" (w. 28). Na krzyżu objawia się Bóg w swoim najpiękniejszym imieniu. Będę częściej kontemplował Ukrzyżowanego i prosił Go, aby przeniknął mnie i przemienił swoją miłością.

Zbliżę się do Jezusa i przytulę do Jego serca. Będę trwał na modlitwie i powtarzał: „Rozpal moje serce Twoją miłością”. Powierzę Mu także moich bliskich: „Panie, spraw, aby uwierzyli w Twoją miłość” (w.30).

34. (28.03. Środa V t. WP)

Żyć w prawdzie i w wolności J 8,31-42

O co proszę?

O uwolnienie z nieuporządkowanych przywiązań i umiłowanie prawdy.

Wsłucham się w rozmowę Jezusa z Żydami. Mają się zdecydować, czy chcą być Jego prawdziwymi uczniami. Staną się nimi, jeśli będą trwali w Jego nauce (w. 31).

Zbliżę się do Jezusa i w Jego obecności zapytam o swoje życie i powołanie. Na jakiej nauce, na jakich wartościach buduję moje życie?

Jezus zapewnia mnie, że jeśli będę trwał wiernie przy Nim, poznam prawdę (ww. 31-32). Zapytam siebie o mój kontakt z Bogiem i ze sobą. Czy potrafię stawać przed Bogiem i sobą w całej prawdzie? Czy czegoś nie przemilczam?

Jezus przekonuje mnie, że jeśli otworzę się na prawdę, doświadczę prawdziwej wolności (w. 32). Wejdę w siebie i zwrócę uwagę na stan mojego serca. Co daje mi poczucie wolności, a co krępuje moje serce?

Żydzi oburzają się, gdy Jezus uświadamia im, że nie są wolni, ponieważ zniewala ich grzech (ww. 32-36). Czy potrafię przyznać się do grzechu, który zniewala mnie najbardziej? Jaki to grzech? Czy wyznałem go Jezusowi w Sakramencie Pokuty?

Jezus demaskuje złe intencje Żydów. Chcą Go zabić, ponieważ mówi im prawdę i nie chcą spełniać Jego nauki (ww. 37-41). Jak zachowuję się wobec natchnień, poruszeń, które odkrywają prawdę o moim życiu?

Jezus uświadamia mi, że prawdziwa wiara sprawdza się w relacji do Jezusa (w. 42). W żarliwej modlitwie przylgnę do Jezusa i będę powtarzał: „Jezu, oczyść mnie z pozorów i nieprawdy i uczyń prawdziwym uczniem Twoim!”.

35. (29.03 Czwartek V t. WP)

Zobaczyć grzech, którym ranie Jezusa J 8,51-59

O co proszę?

O doświadczenie głębokiej boleści z powodu ran, które zadaję Jezusowi.

Stanę blisko Jezusa, który rozmawia ze swoimi rodakami. Nie rozumieją Jego nauki. Powątpiewają w Niego, a nawet traktują jak opętanego (ww. 51-52). Będę trwał przy Jezusie, który cierpi z powodu niezrozumienia i odrzucenia.

Jakie reakcje obserwuję w mojej wspólnocie, rodzinie, w środowisku pracy, gdy pojawiają się tematy wiary? Jak rozmawiam o nich, gdy są publicznie kwestionowane? Czy potrafię jasno opowiadać się za Jezusem?

„Czy Ty jesteś większy...?” (w. 53). Dla Żydów Jezus jest jednym z wielu. Kim jest Jezus dla mnie? Zwrócę uwagę na moje relacje z innymi, na rzeczy, które stanowią dla mnie największą wartość w życiu. Jakie miejsce zajmuje w nich Jezus?

„Ale wy Go nie znacie” (w. 55). Jaki obraz Boga Ojca noszę w swoim sercu? Spróbuję Go opisać. Tylko Jezus zna doskonale Ojca. Słuchając Jego słowa, kontemplując i adorując Jezusa, mogę poznawać Ojca. Będę prosił Jezusa, aby kształtował w moim sercu obraz Ojca.

Jezus uroczyście wyznaje, że jest Bogiem: „JA JESTEM” (w. 58). Czy wierzę w Bóstwo Jezusa Chrystusa? Czy wierzę, że w Nim zostałem wybrany przed założeniem świata? Czy jestem gotów oddać moje życie pod Jego panowanie?

Jezus zgadza się na odrzucenie przez ziomków. Ukrywa się i wychodzi ze świątyni (w. 59). Uświadomię sobie te sytuacje z mojego życia, w których odrzucałem Jezusa, buntowałem się przeciw Niemu. Będę kontemplował Jego pokorną miłość i dziękował za Jego miłosierdzie.

Będę wpatrywał się w cierpiące, miłosierne oblicze Jezusa. Oddam Mu z ufnością te grzechy mojego życia, w których odrzucałem Jego miłość. Będę powtarzał: „Jezu, miłosierdzia, przebaczenia!”. Zaplanuję spowiedź wielkopostną.

7



Wyszukiwarka