Rekreacja ruchowa-narciarstwo, Dokumenty(1)


Rekreacja ruchowa

„Rekreacja ruchowa (fizyczna) - to aktywność ruchowa podejmowana w czasie wolnym dla wypoczynku, przyjemność i samodoskonalenie w formie ćwiczeń gimnastycznych, ćwiczeń kondycyjnych w terenie, gier ruchowych i sportowych, pływania, narciarstwa, spacerów i marszów kondycyjnych. Do rekreacji ruchowej niektórzy zaliczają także prace na działce lub inne prace fizyczne podejmowane jako hobby”.4  W potocznym znaczeniu rekreacja fizyczna oznacza dobrowolną działalność podejmowaną dla zabawy i zdrowia. Obejmuje ono wszystkie dziedziny sportowe, wywołuje entuzjazm i zadowolenie a wysiłek jest umiarkowany.

Narciarstwo - jedna z dyscyplin sportowych polegająca na przemieszczaniu się lub wykonywaniu ewolucji przy pomocy sprzętu narciarskiego - nart, a także kijków. Narty mocowane są do butów narciarza za pomocą specjalnych wiązań.

Ta dyscyplina posiada kilka odmian m.in.: narciarstwo biegowe, slalomowe, zjazdowe wysokogórskie czy niskogórskie.

Pierwsze narty wyprodukowane w celach sportowych powstały we Włoszech w 1867 roku i były wykonane z drewna. Zaczęto zjeżdżać początkowo na trawie później na śniegu. Pierwsze narty odpowiadające dzisiejszym powstały w 1963 roku w Stanach Zjednoczonych

Kiedy mówimy o narciarstwie, zdecydowana większość rozumie przez to narciarstwo alpejskie, czyli jazdę na przygotowanych trasach, obsługiwanych przez kolejki i wyciągi narciarskie. Ale narciarstwo to dyscyplina o wiele bardziej urozmaicona.

Wszak kiedy rodziło się narciarstwo rekreacyjne i sportowe, nie było sztywnego podziału na poszczególne dyscypliny, a na świecie nie było jeszcze żadnego wyciągu. Dziś alternatywą dla narciarstwa przywyciągowego jest narciarstwo wysokogórskie, nazywane także ski-alpinizmem.

Pod tym pojęciem kryją się trzy rodzaje aktywności. Po pierwsze jest to górska turystyka narciarska. Polega ona na osiąganiu na nartach górskich dolin, przełęczy i szczytów i zjeżdżaniu z nich.

Po drugie istnieje odmiana polegająca na zdobywaniu na nartach wysokich i trudnych szczytów lub przełęczy, która wymaga ponadprzeciętnych umiejętności narciarskich.

Po trzecie - to narciarstwo ekstremalne, czyli podchodzenie i zjazdy w bardzo trudnym terenie górskim, ścianami i żlebami o dużym spadku, czasem drogami wspinaczkowymi. To dyscyplina wyłącznie dla narciarskich ekspertów.

Narciarstwo wysokogórskie z roku na rok zyskuje w Polsce coraz więcej zwolenników. Slangowo mówi się o nim foczenie, od używanych do podchodzenia fok (patrz niżej: sprzęt).

Warto dodać, że także zwolennicy snowboardu coraz częściej wypuszczają się śladem narciarzy poza wytyczone trasy, uwielbiają jeździć w głębokim puchu i także dokonują fantastycznych ekstremalnych zjazdów.

Dla nich producenci przygotowali specjalne deski, tzw. split-boards, na których można podchodzić do góry na fokach, a następnie zjeżdżać poza trasami.

5.2. Cel: Rozwój i popularyzacja narciarstwa zjazdowego

W Beskidach działa około 150 wyciągów narciarskich, pięć kolejek linowych: na Skrzyczne w Szczyrku, na Szyndzielnię w Bielsku-Białej, na Czantorię w Ustroniu-Polanie, na Palenicę w Ustroniu-Jaszowcu i na górę Żar w Czernichowie. W Szczyrku istnieje ponad 60 km tras narciarskich o różnym stopniu trudności i blisko 30 wyciągów, w tym 2 krzesełkowe. Trasy narciarskie wyposażone są w armatki śnieżne, a kilka stoków jest również oświetlonych. W Korbielowie funkcjonuje 14 wyciągów obsługujących 15 km tras. Dobre warunki dla narciarstwa zjazdowego występują w Wiśle; działa tu ponad 20 wyciągów, w tym i jedna kolej linowa 2 osobowa, obsługujące 20 km tras.

Duża różnorodność ośrodków położonych na terenie województwa sprawia, że można dla nich zaproponować różne scenariusze rozwoju.

Docelowo proponuje się dążenie do osiągnięcia następującego obrazu ważniejszych ośrodków narciarskich województwa:

  1. Szczyrk - najlepszy ośrodek narciarski w Beskidach, oferujący dużą ilość dobrze przygotowanych i zróżnicowanych tras narciarskich i snowboardowych, dostępnych dzięki objętej wspólnym karnetem sieci nowoczesnych, wygodnych wyciągów i kolejek. Dobra dostępność komunikacyjna, na co ma wpłynąć jakość dróg dojazdowych i funkcjonująca sieć skibusów dowożących z parkingów do dolnych stacji. Liczna i zróżnicowana baza noclegowa i gastronomiczna zapewnia także wiele atrakcji: tzw. aprés-ski o charakterze sportowym (basen, korty, rehabilitacja) i kulturowym (spektakle, kino, koncerty, dyskoteki).

  2. Wisła i Ustroń - popularne ośrodki narciarskie o zróżnicowanych warunkach i różnym stopniu trudności tras narciarskich, zapewniające bardzo szeroki wybór dodatkowych atrakcji poza narciarstwem oraz dobrze rozwiniętą bazę noclegową i gastronomiczną.

  3. Korbielów - ośrodek narciarski dający gwarancję dobrej jakości tras i pokrywy śnieżnej przez większą część sezonu oraz mniejszej liczby osób niż w pozostałych popularnych ośrodkach; powinien posiadać dobrze rozwiniętą bazę noclegową i gastronomiczną; atrakcje dodatkowe mają tam mniejsze znaczenie.

  4. Brenna - ośrodek oferujący narciarzom możliwość kontaktu z przyrodą na trasach dobrej jakości. Dobrze rozwinięta baza noclegowa oparta na małych obiektach, przede wszystkim kwaterach agroturystycznych, a duża ilość lokali gastronomicznych serwuje m.in. potrawy regionalne. Odbywające się tu liczne imprezy kulturalne, często nawiązują do kultury ludowej.

  5. Pozostałe obszary Beskidów oferują turystom zainteresowanym sportami zimowymi liczne mniejsze ośrodki. Mają one gorszą dostępność komunikacyjną i często gorzej przygotowane są od strony infrastrukturalnej. Zdobywają one jednak klientów niższą ceną usług (zwłaszcza noclegowych i gastronomicznych) oraz oryginalnością lokalizacji.

  6. Bytom, jako mały ośrodek, zdobywa klientów nie tyle urozmaiceniem tras, ile ich bardzo dobrym przygotowaniem i krótkim czasem dojazdu; jest także bezkonkurencyjnym ośrodkiem narciarstwa całorocznego.

  7. Morsko jest małym, kameralnym ośrodkiem, dzięki korzystnej lokalizacji oferującym mieszkańcom północnej części województwa możliwość jazdy na nartach przede wszystkim podczas jednodniowych wypadów. Ośrodek charakteryzuje się bardzo dobrze utrzymaną i do późnej wiosny pokrytą śniegiem trasą oraz dobrze rozwiniętą bazą gastronomiczną.

Obszary występowania i predestynowane:
Narciarstwo zjazdowe wymaga określonych warunków przyrodniczych (ukształtowanie, nachylenie stoku, zaleganie pokrywy śnieżnej itd.), dlatego też nie każdy teren nadaje się do uprawiania tego sportu. W województwie śląskim istnieją dobre warunki dla narciarstwa zjazdowego. Głównie na obszarze:

0x01 graphic

Rysunek 27. Obszary występowania i możliwości rozwoju narciarstwa zjazdowego

Segmentacja rynku

Typ turystyki

Rodzaj aktywności

Rodzaj turysty

Motywacje

Czas pobytu

Turystyka narciarska (sport i rekreacja zimowa)

 Narciarstwo rekreacyjne

 Narciarstwo wyczynowe (obozy sportowe)

 Snowboard

 Szeroki przedział wiekowy, przeważają osoby młode 16-35 lat, pochodzące z dużych miast.

 Narciarstwo rekreacyjne uprawiane raczej w grupach znajomych, rzadziej w parach, coraz częściej całe rodziny.

 Wyjazdy w grupach wiekowych

 Zdrowie

 Kondycja

 Aktywny wypoczynek

 Rozrywka, relaks

 Oderwanie się od codzienności

 Podniesienie kondycji

 Chęć rywalizacji

 Kontakty towarzyskie

 Krótki sezon grudzień - marzec, głównie ferie i urlop w okresie zimowym.

 Średnia długość pobytu do 7 dni.

 Wyjazdy weekendowe i jednodniowe.

 Pobyty do 14 dni.

Prognozy i trendy w turystyce:

Dla osiągnięcia zamierzonego celu niezbędne jest podjęcie następujących działań:

Narciarstwo biegowe jest formą aktywności człowieka mającą bardzo korzystny wpływ nie tylko na jego rozwój fizyczny, ale także na psychikę. Niestety, nie cieszy się ono dużą popularnością w naszym kraju. A przecież - czy może być coś bardziej przyjemnego niż przebywanie sam na sam z naturą z dala od zatłoczonych ulic czy masowo obleganych stoków narciarskich. Dlatego też zachęcam wszystkich tych, którzy pragną nie tylko polepszyć wydolność swojego organizmu, ale także doznać niezwykłych wrażeń, do uprawiania narciarstwa biegowego. Zachęcam tym bardziej, że sprzęt, jaki jest nam potrzebny - w porównaniu z innymi sportami zimowymi (może z wyjątkiem jazdy na sankach) - jest o wiele tańszy, a przyjemność taka sama lub nawet większa. Pisząc ten artykuł pragnę przedstawić Państwu podstawowe informacje o narciarstwie biegowym, między innymi o doborze odpowiedniego sprzętu i sposobach smarowania nart.

Przełom, jaki dokonał się w latach 80. (pojawienie się tzw. "techniki łyżwowej") spowodował podział narciarskiego sprzętu biegowego - na sprzęt do techniki łyżwowej oraz do klasycznej. Istnieje także sprzęt do uprawiania różnych form rekreacyjnych i turystycznych narciarstwa biegowego. Przede wszystkim należy pamiętać, że odpowiedni dobór sprzętu powinien uwzględniać umiejętności sportowe, a także wiek, wzrost, kondycję ogólną oraz technikę, jaką chcemy posługiwać się podczas biegu. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sprzęt do techniki łyżwowej wykorzystać możemy jedynie na dobrze przygotowanych trasach, podczas gdy na nartach klasycznych poruszać się możemy prawie w każdych warunkach. Dlatego też odpowiedni dobór sprzętu decydować będzie o komforcie i efektywności poruszania się, a także będzie służył do szybszego nabywania nowych umiejętności technicznych.

ie jestem pewien, czy można dobrze opisać narciarską przygodę na szlaku. To po prostu trzeba przeżyć. Spróbuję przelać na papier swoje "zauroczenie" zimowym wędrowaniem. W miarę rozwoju sprzętu, wybrałem tego typu narty, jako najbardziej odpowiednie ze względu na ich lekkość i łatwość poruszania się na nich. Nie ujmuje to nic turystyce narciarskiej uprawianej na innego rodzaju sprzęcie. Ski-alpinizm, inaczej turystyka wysokogórska na nartach zjazdowych są tak samo godne polecenia i dostarczają wspaniałych przeżyć. Ja jednak preferuję lekkość w pokonywaniu przestrzeni, nawet kosztem pewności utrzymania się na śniegu i elegancji sylwetki zjazdowca, jakie dają narty zjazdowe.

Nazwa nart śladowych powstała z uwagi na możliwość zakładania przy ich pomocy śladu narciarskiego w świeżym śniegu - w odróżnieniu od wąskich nart biegowych, na których najczęściej można się poruszać po uprzednio przygotowanym torze. Aby jednak moja wypowiedź nie zamieniła się w "suchy" wykład o sprzęcie i technice, pozwolę sobie odesłać czytelnika do popularnych książek: "Narciarstwo wędrówkowe" Konrada Ostańkowicza lub "Narty, narty..." - praca zbiorowa pod redakcją Władysława Lenkiewicza.

Podobno bieg narciarski, ze wszystkich rodzajów rekreacji ruchowej, najbardziej harmonijnie angażuje większość mięśni, z mięśniem sercowym na czele. Kiedy spadnie wystarczająca ilość śniegu, zakładajmy więc śladówki i biegajmy po parkach, polanach lub okolicznych laskach. Mając już odpowiednią kondycję, pokusimy się z pewnością o zorganizowanie narciarskiej "wyrypy" czyli wyprawy turystycznej w starym stylu. W Polsce mamy wspaniałe tradycje narciarskiego wędrowania. Przywołam tylko dwie książki: Mariusza Zaruskiego "Na bezdrożach tatrzańskich" i Stanisława Zielińskiego oraz Wandy Gentil- Tippenhauer "W stronę Pysznej". Ta ostatnia opowiada o wyprawach narciarskich z Józefem Oppenheimem (długoletnim naczelniku TOPR po Mariuszu Zaruskim) w roli głównej.

Ci prekursorzy współczesnej turystyki narciarskiej wędrowali na nartach bardzo zbliżonych do współczesnych śladówek, choć trochę szerszych. Obecnie zaopatrzywszy się w narty typu "telemark" możemy być w o tyle lepszej sytuacji od naszych poprzedników, że nasze deski będą okrawędziowane stalowymi taśmami. Moim marzeniem jest, aby atmosfera tamtych, barwnie opisanych w wymienionych przeze mnie książkach, choć na chwilę wróciła na czas wędrówek na śladówkach po Beskidach i Sudetach, a także na Mazurach Garbatych i Suwalszczyźnie oraz po Szwajcarii Kaszubskiej - terenach mało znanych zimą, choć niezmiernie ciekawych.

Czy najechaliście kiedyś nartami na dzika śpiącego w śniegu? Mnie się to kiedyś zdarzyło w Puszczy Rominckiej! Obaj (tzn. dzik i ja) wyszliśmy z tej przygody ciężko przestraszeni.

Z innych wspomnień z Rajdu Narciarskiego "Wędrówki Północy" przywołuję z pamięci zdarzenie ze szlaku na tracie Gołdap - Dubeninki. Samego świeżego puchu napadało co najmniej pół metra. Prowadzący narciarz wytrzymuje w tych warunkach najwyżej dziesięć minut i zjeżdża spocony na koniec grupy. Po godzinie takiej jazdy prawie wszyscy opadamy z sił, ale każdy wie, że kiedy przyjdzie pora na niego, to będzie przecierał szlak na czele grupy, bo tak trzeba! Jack London nazwał to kiedyś "jedzeniem niedźwiedziego mięsa na surowo".

Innym razem zaś, uczestnicząc w Tatrzańskim Rajdzie Narciarskim, zjeżdżaliśmy z Tomanowej Przełęczy na Halę Tomanową. Marcowy, słoneczny dzień miał się ku końcowi. Powoli się zmierzchało. W górze, w promieniach zachodzącego słońca, śnieg był odwilżowy, dla jazdy tępy. Ale niżej, gdzie cień zalegał już dłuższy czas, tworzyła się lodoszreń, na której "ponosiło", a o skrętach nie mogło być mowy. Szczęśliwcy, którym udało się zjechać bezpiecznie, lokowali się na obtopionym ze śniegu, trawiastym wybrzuszeniu pośrodku hali, ufając, że są całkowicie bezpieczni. Tymczasem jakiś narciarski "kamikadze", który już był całkowicie zatracił panowanie nad parą desek, szusował z obłędem w oczach przez całą halę. Do dziś nie wiem, jakie prawa fizyki pozwoliły mu przelecieć bez wywrotki przez ten trawiasty kopczyk, bowiem... poszybował dalej. Trzeba było widzieć to całe towarzystwo zebrane na trawie, jak rozpierzchnęlo się na wszystkie strony, niczym spłoszone ptactwo! Do dziś nie mogę powstrzymać się od śmiechu, gdy sobie tylko o tym przypomnę. A fachowo nazywa się to "jazdą w zmiennych warunkach śniegowych", z jakimi trzeba się liczyć na prawdziwej "wyrypie" narciarskiej. Nie mogę się oprzeć, aby nie zacytować wspomnianego już przeze mnie Józefa Oppenheima ("Szlaki narciarskie Tatr Polskich i główne przejścia na południową stronę", nakładem PZN, Kraków 1936 r.):

"Narciarz jeździ po śniegu - prawda pierwsza i zasadnicza. Ale ów dla laika synonim uroczej białości, pozornie zawsze jednakiej: słowo śnieg - nic nie mówi narciarzowi. Śnieg - dobrze - ale jaki?!... Puch, boski puch, cudowny firn czy piekielnie łamliwa szreń, przetykana kalafiorami?

Gips, boraks, gangle, sparszywiały śnieg odwilżowy, złączony z podłożem, czy lecący na dźwięk głosu ludzkiego?

Śnieg, wysokogórski władca przestrzeni, stanowi o podstawowej pierwszej wielkiej niewiadomej, od której zależy trudność danej drogi narciarskiej."

Klub Turystyki Narciarskiej "Psie Pole" działający przy Oddziale Wrocławskim PTTK specjalizuje się w uprawianiu turystyki na nartach śladowych i rekreacyjnych nartach biegowych.

Podstawą naszej działalności jest organizowanie weekendowych wyjazdów Wrocławian w polskie i czeskie Sudety. Bardzo często narty przypinamy już na peronie stacji kolejowej. Tak było na przykład w Mieroszowie, Mysłakowicach, Międzylesiu, Szklarskiej Porębie, a także w Wałbrzychu Głównym. Czasami nie odpinając nart przechodzimy przez mijane po drodze miejscowości. Tak było w Chełmsku Śląskim, Długopolu, Stroniu Śląskim i wielu innych miejscowościach. Nie lubimy natomiast tłoku, zgiełku, i całej tej wrzawy, z jaką spotykamy się w pobliżu wyciągów. Ci którzy chcą cieszyć się swobodą wyboru trasy, szukają kontaktu z przyrodą, powinni pomyśleć o kupnie sprzętu śladowego. Przed miłośnikami górskich wędrówek zima otworzy nowe, nieznane dotąd możliwości. Mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska są w tej korzystnej sytuacji, że aby wyjechać w góry nie muszą organizować specjalnych ekspedycji. Wystarczy wsiąść w pociąg osobowy odjeżdżający w kierunku Ziemi Kłodzkiej o godz. 6.56 lub w specjalny narciarski pociąg pospieszny "Szrenica" o 6.50 jadący do Szklarskiej Poręby Górnej, by przesiadając się po drodze na lokalne pociągi w tym także jadące do Czech, czy autobusy, za trzy godziny znaleĽć się w dowolnym paśmie górskim Sudetów. Pozytywem ostatnich lat jest też spora liczba prywatnych przewoĽników, którzy chętnie dowożą narciarzy w najdziwniejsze nawet miejsca. W ostatnim okresie otwarto liczne turystyczne przejścia graniczne, które w połączeniu z przejściami drogowymi tworzą sieć umożliwiającą posiadaczom paszportów swobodne przekraczanie granicy z Republiką Czeską.

Wbrew obiegowym opiniom (głoszonym niestety również przez "autorytety" narciarskie) dziewięćdziesiąt parę procent polskich gór wspaniale nadaje się do wędrówek na nartach śladowych i biegowych a tylko kilkanaście daje pełną satysfakcję narciarzom wędrującym na sprzęcie zjazdowym z wiązaniami z uchylną piętą i fokami. Jak chodzi o Sudety, cały ich obszar nie wyłączając Masywu Śnieżnika i Karkonoszy wspaniale się do wędrówek na śladówkach nadaje. Jeżeli ktoś nie wierzy, to niech przejdzie na południową część Sudetów i zobaczy setki czeskich narciarzy śmigających na biegówkach nie tylko po głównym grzbiecie Karkonoszy. Oczywiście gdy mamy przed sobą trudny, stromy odcinek zjazdu np. po oblodzonej trasie staramy się wybrać inny alternatywny wariant szlaku, umożliwiający łatwiejszy a także bezpieczniejszy zjazd.



Wyszukiwarka