Aktualne wyzwania transformacji Sił Zbrojnych RP, rozne


Aktualne wyzwania transformacji Sił Zbrojnych RP - System dowodzenia wojskami

wt., 09 - czerwca - 2009, 23:00 | Gen. dr Franciszek Gągor

Działy Artykułu: 

Bezpieczeństwo Międzynarodowe

Bezpieczeństwo | Wojsko Polskie

Autorzy: 

Gen. dr Franciszek Gągor

WYSTĄPIENIE SZEFA SG WP NA KONFERENCJI NAUKOWEJ „SIŁY ZBROJNE III RZECZYPOSPOLITEJ Z PERSPEKTYWY DWUDZIESTOLECIA”

 

Od ponad 10 lat mamy do czynienia z głęboką transformacją Sił Zbrojnych RP. Zanim przejdę do zasadniczego problemu mojego wystąpienia chciałbym wyrazić swoją opinię na temat dotychczasowych efektów transformacji Sił Zbrojnych RP. Jako szefowi Sztabu Generalnego WP nie wypada mi pominąć tego tematu i zająć się tylko stosunkowo wąskim problemem dowodzenia.

 

Szanując jednak wolę organizatorów postaram się uczynić to bardzo zwięźle. Zadanie mam ułatwione, bo niedawno, na łamach „Bellony” z okazji 10-lecia naszego członkostwa w NATO miałem możliwość opisania zmian, jakie zaszły w naszych Siłach Zbrojnych. Dzisiaj powtórzę tylko generalne konkluzje tego artykułu. 

 

Zacznę od stwierdzenia, że mimo stosunkowo krótkiego czasu Polska armia ukierunkowana niemal wyłącznie na obronę terytorialną, mało mobilna, z wieloma statycznymi systemami - po okresie 10 lat członkostwa w NATO przekształciła się w armię bardziej nowoczesną, lepiej wyposażoną, posiadającą znacznie większe możliwości operacyjne, zdolną do udziału w szerokim spektrum sojuszniczych operacji. Głębokie zmiany zaszły w strukturze kadrowej i organizacyjnej, w jakości uzbrojenia i sprzętu oraz w systemie szkolenia, doktrynach, regulaminach i obowiązujących procedurach. To wszystko osiągnęliśmy mimo istotnych zmian w samym Sojuszu, który po 11 września 2001 roku dokonał zdecydowanego zwrotu w kierunku operacji ekspedycyjnych prowadzonych nie tylko na obrzeżach terytorium mandatowego jak np. w Kosowie, ale i daleko od baz macierzystych państw członkowskich jak np. w Afganistanie, czy też ostatnio u wybrzeży Somalii. Kierunek tych zmian był dla nas mimo wszystko pewnym zaskoczeniem, a na pewno poważnym wyzwaniem, nie do końca od razu dobrze rozpoznanym. Te uwarunkowania trzeba koniecznie uwzględnić, jeżeli pretenduje się do obiektywnej oceny tego, co zmieniło się w naszym wojsku w ciągu ostatniej dekady.

 

Wysiłek włożony w te zmiany był bardzo znaczący. Nic tak nie przemawia do wyobraźni jak liczby. Przytoczę tylko te związane z przekształceniami organizacyjnymi. W latach 1999-2008 rozformowano prawie 2 100 jednostek wojskowych, dalszych 3 200 przeformowano, a prawie 700 sformowano od nowa. W praktyce oznacza to, że została dokonana całkowita reorganizacja sił zbrojnych, o przełomowym charakterze, przy poważnej redukcji etatów. Jednym z jej efektów jest zamknięcie ponad 100 garnizonów wojskowych, z 236 istniejących w momencie przystąpienia do NATO. Zmiany w poszczególnych obszarach nie są jednakowo głębokie. Najwięcej osiągnęliśmy, moim zdaniem, w dziedzinie kadr, niezłe rezultaty mamy także w zakresie organizacji sił zbrojnych, a największy wysiłek czeka nas wciąż w dziedzinie uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Tutaj przełom się dopiero zaczął. Dotychczasowe osiągnięcia nie powinny przesłaniać nam czekających nas zadań. Jedną z najważniejszych funkcji sił zbrojnych, którą musimy ciągle udoskonalać i dostosowywać do wymogów sojuszniczych jest właśnie dowodzenie. I na koniec części wstępnej generalna uwaga. Tak głęboka transformacja nie byłaby możliwa bez naszego członkostwa w NATO.

 

Teraz przejdę do samego obszaru systemu dowodzenia. To, co już osiągnęliśmy w systemie dowodzenia jest solidną bazą wyjściową do dalszej transformacji. Wbrew opiniom niektórych specjalistów system dowodzenia to jeden z tych obszarów, w którym dokonano najgłębszych zmian. Sam Sztab Generalny, ulubiony obiekt ich krytyki, był w ciągu 10 lat reorganizowany trzykrotnie (nie licząc drobniejszych korekt), zmieniając poważnie zakres odpowiedzialności, a po ostatniej reorganizacji także wyraźnie się „odchudzając”. Inne poważne zmiany o charakterze systemowym to utworzenie nowego systemu dowodzenia operacyjnego z Dowództwem Operacyjnym Sił Zbrojnych, Centrum Operacji Powietrznych (wraz z ośrodkami dowodzenia i naprowadzania) i Centrum Operacji Morskich.

 

Kolejną zmianą w kierunku funkcjonalnego rozdzielenia dowodzenia było utworzenie w grudniu 2006 roku Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych a w 2007 roku - Dowództwa Wojsk Specjalnych i Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia. Zmianom organizacyjnym dowództw i sztabów towarzyszyły odpowiednie zmiany jednostek dowodzenia, które redukowano i integrowano oraz wyposażano w nowy sprzęt łączności i informatyki. W tym miejscu warto zauważyć, że wbrew powierzchownym ocenom stan osobowy całego systemu dowodzenia został poważnie zredukowany. O ile etat całych sił zbrojnych został od 1999 roku zmniejszony o blisko 40% to stan etatowy systemu dowodzenia o prawie 50%. Redukcja jest jeszcze głębsza, jeżeli dodamy do tego organa terenowej administracji wojskowej. Ponadto chciałbym przyznać rację wszystkim zwolennikom dalszej redukcji stanów osobowych samych dowództw i sztabów, wszak pod jednym warunkiem. Redukcji musi towarzyszyć ich pełne zabezpieczenie w nowoczesne, utajnione systemy wymiany informacji, łącznie z systemami telekonferencji oraz w zautomatyzowane systemy wspomagania procesu decyzyjnego. Zwracam uwagę zwłaszcza na te ostatnie. Bez nowoczesnych systemów teleinformatycznych oraz systemów i programów wsparcia m.in. procesu planistycznego redukcja oznaczać będzie tylko większe obciążenia zmniejszonego stanu osobowego, często kosztem jakości służby. Dla pełnego obrazu dodam tylko, że wprowadzenie takiego sprzętu i programów nie może oczywiście nastąpić bez niezbędnych zmian organizacyjnych i redukcji stanów osobowych.

 

W tym miejscu chciałbym podkreślić znaczenie zmian w stanie osobowym, bowiem system dowodzenia to nie tylko instytucje i sprzęt, ale przede wszystkim kadry. Mamy dobrze wykształcone, w tym większość w uczelniach naszych zachodnich sojuszników, stosunkowo młode kadry. Kadry, w których trzon zaczynają stanowić oficerowi, którzy brali udział w operacjach i misjach, w tym tych szczególnie wymagających jak Irak i Afganistan. Jest to powód mojego optymizmu nie tylko co do przyszłości komórek dowodzenia.

 

System dowodzenia szczególnie ważny i wrażliwy element Sił Zbrojnych. Panuje powszechna zgoda wśród ekspertów wojskowych, że właściwie zorganizowany system dowodzenia siłami zbrojnymi jest kluczem do ich efektywnego funkcjonowania podczas pokoju i warunkiem „sine qua non” zwycięstwa w jakiejkolwiek operacji militarnej. Prawdą jest jednak, że znaczna część analityków wojskowych, a także większość publicystów zajmujących się tym tematem, ogranicza swoje zainteresowania do organizacji tego systemu, skupiając się zwłaszcza na najwyższych szczeblach kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. Tymczasem właściwy system dowodzenia to nie tylko odpowiednie instytucje, komórki i centra, ale także dobrze zorganizowane, wyposażone i powiązane z sobą podsystemy wsparcia z podsystemem teleinformatycznym na czele. Na nic przyda się dobra organizacja systemu, jeżeli nie zostanie on spięty i właściwie wsparty, a także właściwe podłączony do systemów sojuszniczych. Dlatego w moim wystąpieniu będę w miarę możliwości zajmował się wszystkimi - najważniejszymi elementami systemu dowodzenia, a nie tylko przekształceniami organizacyjnymi.

 

Chciałbym ponadto podkreślić, udowodnioną wielokrotnie przez praktykę wojenną (choćby ostatnio na Kaukazie w sierpniu 2008 r.) szczególną wrażliwość systemu dowodzenia na działania strony przeciwnej. Eliminacja fizyczna dowództw, zakłócenie łączności do całkowitego paraliżu sieci teleinformatycznych włącznie, to bardzo skuteczne sposoby na sukces operacyjny, stosunkowo łatwo przekuwalny w strategiczne zwycięstwo. Tę cechę systemu podkreśliłem celowo. Chcę zwrócić, bowiem uwagę na konieczność oceniania zachodzących w nim lub planowanych zmian także przez pryzmat zdolności do przetrwania kinetycznych i elektronicznych działań przeciwnika.

 

Nie wszystko można mierzyć wyłącznie kosztami, zwłaszcza przy takim położeniu geostrategicznych, jakie ma Polska. I nie można zapominać, że w dobie internetu, kolokacja czy też bliskie sąsiedztwo z punktu widzenia sprawności działania systemu nie są czymś decydującym. Trzeba tylko zmienić  mentalność dowódców i sztabowców i zainwestować właściwie w teleinformatykę. Jako Polski Przedstawiciel Wojskowy bez przeszkód wymieniałem poglądy z oficerami z Norfolku, Mons, czy też Kwatery Głównej ISAF w Kabulu, wykorzystując systemy telekonferencji. Zaczyna to by norma także u nas .

 

Mimo różnic organizacyjnych w poszczególnych krajach , istnieją ogólne prawidłowości w tworzeniu systemów dowodzenia Siłami Zbrojnymi. Zanim przejdę do konkretnych wyzwań, chciałbym przedstawić wyniki moich przemyśleń dotyczących systemów dowodzenia w krajach sojuszniczych. Każdy, kto starannie te systemy przeanalizował może stwierdzić, że każde państwo stara się stworzyć swój oryginalny system, przykrojony do narodowych potrzeb i pozwalający włączyć się do sojuszniczego systemu dowodzenia operacyjnego oraz wpisać się w procedury planowania obronnego NATO biorąc pod uwagę jego wszystkie dyscypliny. Z oczywistych względów konkretne rozwiązania zależą od potencjału sił zbrojnych danego państwa i przewidzianych dla nich misji i zadań. Można jednak dostrzec w tych systemach pewne uniwersalne prawidłowości i tendencje rozwoju, chociaż w kilku przypadkach mamy rozwiązania trudne do podporządkowania ogólniejszym prawom.

 

Z grubsza wszystkie systemy można podzielić na mieszane cywilno-wojskowe i z wyraźnym rozdziałem pionów cywilnych i wojskowych. Przykładem pierwszego rozwiązania jest chociażby Wielka Brytania i Kanada, a drugiego - Niemcy. Tutaj wyraźnie trzeba stwierdzić, że pierwsze rozwiązanie zakłada szerokie zatrudnienie cywilnych pracowników we wszystkich komórkach, ale także wykorzystanie wojskowych na stanowiskach o „cywilnej” orientacji.

 

W drugim przypadku są typowo wojskowe i cywilne komórki, niewykluczające jednak małej reprezentacji także drugiej strony. Pierwsza zasada to wyraźne oddzielenie poziomu stanowisk politycznych od wojskowych i to bez względu na opisane przed chwilą rozwiązania. Z wyjątkiem jednego z krajów NATO pozwala to na sprawowanie pełnej cywilnej kontroli nad siłami zbrojnymi i skupienie się na kierowaniu całym systemem bezpieczeństwa militarnego i sprawach strategicznych. Sprawami bieżącymi sił zbrojnych, w tym kierowanie operacjami zajmują się odpowiednie profesjonalne komórki. W systemach mieszanych komórkami tymi kierują zarówno osoby cywilne jak i wojskowe. Druga zasada to wyznaczanie jednego flagowego oficera (generała, admirała, czy marszałka lotnictwa) na stanowisko przełożonego wszystkich żołnierzy. Zakres kompetencji takiego oficera jest różny w różnych krajach, ale jego starszeństwo nie podlega dyskusji. Jest on zawsze najwyższym rangą doradcą wojskowym dla osób z poziomu politycznego i podlegają mu, co najmniej szefowie zasadniczych dowództw wojskowych. Zasadniczych, bo rozwiązania w stosunku do części systemu obrony związanego np. z wywiadem, są czasami bardzo specyficzne dla danego kraju. W wielu krajach ten oficer flagowy jest nazywany zwyczajowo „szefem obrony” z racji posiadanych kompetencji. Faktycznie stanowisko to ma różne nazwy, ale nie chodzi tu o żonglerkę słowną, ale o jego pozycję, jako osoby nadzorującej wszystkie lub większość pionów funkcjonalnych sił zbrojnych poprzez szefów tych pionów. W tym miejscu pragnę wyrazić zdziwienie z powodu opinii niektórych ekspertów, że w żadnym z krajów NATO nie jest stosowane takie rozwiązanie.

 

Tych krajów jest co najmniej 12, w tym tak znaczące jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Hiszpania czy dania i Holandia. Trzecią prawidłowością, którą chciałbym się zająć to podział systemu dowodzenia według funkcji sił zbrojnych. Zazwyczaj mamy do czynienia z czterema pionami: strategicznego planowania, operacyjnym, kierowania wsparciem oraz bieżącym kierowaniem siłami zbrojnymi, w tym przede wszystkim ich szkoleniem. W tym ostatnim pionie obserwujemy tendencję tworzenia zintegrowanego dowództwa sił zbrojnych, ale zazwyczaj w krajach o stosunkowo niewielkich liczebnie siłach zbrojnych. Ale nawet wówczas bardzo często wydziela się naczelne komórki operacyjne i szkoleniowe rodzajów sił zbrojnych. I wreszcie prawidłowość ostatnia, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Większość krajów stara się tworzyć własne techniczne systemy dowodzenia, ale w pełni kompatybilne z systemami najważniejszych sojuszników i z systemami sojuszniczymi (zwłaszcza w obszarze dowodzenia OP i lotnictwem), a także technicznie zdolne do połączenia z innymi systemami związanymi z tzw. zarządzaniem pola walki (tzw. systemami rozpoznania, obserwacji i wyboru celów). Ta ostatnia cecha jest bardzo ważna, gdyż tworzenie odrębnych systemów technicznie ograniczonych do jednej funkcji to już przeszłość.

 

Jakie wyzwania stoją przed systemem dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP? Termin „wyzwania” przy omawianiu zmian w systemie dowodzenia wydaje się być lepszy niż „zamierzenia i plany”. Bowiem część z nich, ma charakter długofalowy o dużym stopniu ogólności z koniecznością wyboru w przyszłości konkretnych rozwiązań. Inne niosą za sobą ryzyko charakterystyczne dla technologii dopiero wdrażanych lub nawet znajdujących się w fazie badań. Są oczywiście i takie, które mają krótszy horyzont czasowy i są już wpisane do planów. Do tych ostatnich należą zmiany organizacyjne i dyslokacyjne. Z oczywistych względów nie będę wgłębiał się w szczegóły, a ponadto zajmę się tylko rozwiązaniami czasu pokoju. Generalnie chodzi o konsekwentne dokończenie zmian porządkujących dowodzenie siłami zbrojnymi zgodnie z ogólnie uznawanymi funkcjami danych dowództw i sztabów, dostosowanie systemu do nowych realiów „armii zawodowej” i nowoczesnych technologii, zwłaszcza w systemach teleinformatycznych.

 

Zmiany dyslokacyjne mają na uwadze potrzebę uzasadnionego operacyjnie rozproszenia dowództw, lepszego wykorzystania posiadanej infrastruktury i poprawy warunków funkcjonowania. W najbliższym czasie, najważniejszą z planowanych zmian jest sformowanie w Bydgoszczy Centrum Doktryn i Szkolenia SZ RP. Tego typu organ istnieje w każdym z liczących się państw członkowskich NATO, przy czym w większych państwach oprócz organu przeznaczonego dla całych sił zbrojnych istnieją centra rodzajów sił zbrojnych. Formowaniu tego centrum towarzyszy będzie rozformowanie dowództwa Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Zasadnicze i najbardziej „medialne” zmiany dyslokacyjne to przeniesienie Dowództwa Wojsk Lądowych do Wrocławia w miejsce rozformowywanego dowództwa Śląskiego Okręgu Wojskowego oraz Dowództwa Sił Powietrznych do Poznania w kompleks zajmowany kiedyś przez Dowództwo Wojsk Lotniczych. Jak już miałem okazję wspomnieć prawdziwe wyzwania są związane z innymi problemami. Pierwszym, o których chciałem wspomnieć jest przygotowanie naszego systemu dowodzenia do działania w warunkach wrogich działań w cyberprzestrzeni. Przykład Estonii i Gruzji świadczy o tym, że to nie jest już futurologia. Podejmujemy to wyzwanie we współpracy z sojusznikami.

 

Kolejnym jest konieczność zaawansowania przygotowań do tworzenia systemów dowodzenia środowiska sieciocentrycznego. Świadomie użyłem terminu zaawansowania,  bo jest to proces długofalowy, ale musimy go przyśpieszyć już teraz, jeżeli w przyszłości nie chcemy mieć kłopotów z interoperacyjnością z sojusznikami. Czasu na czekanie już nie ma. Zaczęliśmy m.in. od porządkowania technicznych systemów dowodzenia i wprowadzania odpowiednich systemów wspomagania procesu decyzyjnego. Ważnym elementem tych przygotowań będzie również stworzenie systemu zobrazowania bieżącej sytuacji operacyjnej obudowanego różnego rodzaju sensorami montowanymi na różnych platformach.

 

Ostatnim wezwaniem będą systemy zapewniające bezpieczeństwo i skrytość obiegu informacji. Bez nich nasz system byłby praktycznie „otwarty”, do czego w żadnym wypadku nie możemy dopuścić.

 

Połączony system rozpoznania, śledzenia, dowodzenia i wyboru celów jest rozwiązaniem docelowym i nieuniknionym. Naszym długofalowym celem w dowodzeniu operacyjnym jest utworzenia w pełni zintegrowanego systemu C4ISR. Jak już wcześniej zaznaczyłem era odrębnych systemów dowodzenia, rozpoznania, obserwacji i kierowania uzbrojeniem przechodzi do historii. Ustępuje miejsca zintegrowanemu systemowi, gwarantującemu jednoczesne pozyskiwanie i zobrazowanie informacji w czasie rzeczywistym, wysoce zautomatyzowane wspomaganie procesu podejmowania decyzji, identyfikację przynależności wykrytych obiektów, wybór celów i sposobu ich niszczenia, sterowanie systemami uzbrojenia i wreszcie sprawdzenie wyników działania. Oczywiście poszczególne funkcje i stopień szczegółowości musi być odpowiednio dopasowany do poziomu dowodzenia. W innych funkcjonalnych systemach dowodzenia muszę nastąpić podobne zmiany integrujące poszczególne elementy i maksymalnie automatyzujące procesy decyzyjne. Dotyczy to także systemu dowodzenia wsparciem, gdzie szczególnie istotny postęp musi nastąpić w kierowaniu ruchem wojsk oraz przechowywaniu i dystrybucji środków materiałowych. Integracja potrzebna jest także w sferze usług logistycznych. Rozwiązania docelowe muszą uwzględnić także wręcz rewolucyjne zmiany w systemie planowania strategicznego. Mam na myśli zarówno planowanie obronne jak i operacyjne. Czasy planowania głównie „na piechotę” muszę przejść do historii ustępując miejsce m.in. procedurom opartym na symulacjach komputerowych, a to oznaczać będzie niezbędne zmiany organizacyjne powiązane z wprowadzeniem nowego sprzętu wspomagania procesów decyzyjnych wraz z towarzyszącymi programami. 

 

 

Podsumowując należy stwierdzić że od samego początku transformacji system dowodzenia był traktowany priorytetowo. W ciągu ostatnich 10 lat został zreorganizowany, a właściwie stworzony na nowo od podstaw. Dokonały się w nim zmiany organizacyjne zmierzające do usprawnienia dowodzenia, poprzez jasny podział kompetencji zgodnych z funkcjami poszczególnych organów dowodzenia i zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, w tym cywilnej kontroli na siłami zbrojnymi oraz jedności dowodzenia. Wprowadzono nowy sprzęt skonfigurowany w nowe systemy dla poszczególnych rodzajów sił zbrojnych i przygotowany nowe kadry dla dowództw i innych instytucji systemu, a także dla jednostek wsparcia dowodzenia. Dlatego też dotychczasowe zmiany należy uznać za dobrą podstawę dalszej transformacji. Wyzwania przyszłości nie należy zawężać do zmian organizacyjno-dyslokacyjnych. Środek ciężkości tych zmian to stworzenie systemu dowodzenia środowiska sieciocentrycznego, bezpiecznego i odpornego na ataki cybernetyczne na wszystkich szczeblach i we wszystkich podsystemach funkcjonalnych. Takie podejście owocować będzie także zmianami organizacyjnymi niezbędnymi do prawidłowego funkcjonowania tego systemu. I taka jest myśl przewodnia naszego podejścia do tytułowych wyzwań.

System dowodzenia Marynarki Wojennej RP Łeba

System dowodzenia Marynarki Wojennej Rzeczypospolitej Polskiej o jawnym kryptonimie Łeba wywodzi się z projektowanych od lat 70. w Polsce opracowań dotyczących automatyzacji wsparcia procesów dowodzenia na szczeblu operacyjnym i taktycznym. Większość tego typu rozwiązań stosowanych w Ludowym Wojsku Polskim importowano z ZSRR, jednakże z biegiem czasu również niektóre polskie systemy tego typu osiągnęły status operacyjny, dotyczyło to szczególnie kompleksów dowodzenia obroną powietrzną. Od 1989 r. rozpoczęto - uzasadnioną szybkim rozwojem elektroniki i w celu uniezależnienia się od zagranicznych dostawców - wymianę szybko starzejących się elementów wspomagania dowodzenia poszczególnych części Sił Zbrojnych RP.

Kompleks Łeba jest zautomatyzowanym systemem dowodzenia MW RP. Jest jednym z systemów dowodzenia na szczeblu rodzaju sił zbrojnych, na które składają się:

W Marynarce Wojennej RP, w pierwszym rzędzie - w latach 90. - wprowadzono do służby system Łeba-1 obejmujący elementy systemu automatyzacji przesyłania danych zamontowane na samolotach, śmigłowcach, okrętach i rozmieszczonych wzdłuż wybrzeża od Świnoujścia do Krynicy Morskiej siedemnastu Posterunkach Obserwacji Wzrokowo-Technicznej i Łączności. Równolegle pracowano nad drugim elementem systemu, który w 1999 r. wdrożono do użytku - w sztabie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu - po ponad rocznym okresie badań zdawczo-odbiorczych - jako zautomatyzowany system dowodzenia Łeba-2 . W ciągu kilku następnych lat systemem objęto wszystkie elementy dowodzenia MW, w tym nowoutworzone Centrum Operacji Morskich, które koordynuje działania całości sił polskiej Marynarki Wojennej w powierzonym obszarze odpowiedzialności.

0x01 graphic

Okręt rozpoznawczy ORP Nawigator (262) - z elementem ŁO-10 systemu Łeba


Zautomatyzowany system dowodzenia MW Łeba składa się z elementów zainstalowanych na obiektach Centrum Operacji Morskich, dowództwach szczebla taktycznego (flotylle, brygada), pododdziałach MW, na posterunkach brzegowych oraz poszczególnych jednostkach (systemy rozpoznawcze MW, okręty, samoloty i śmigłowce). System Łeba spina dwa podsystemy:

Łeba-1

Podsystem Łeba-1 składa się z m.in. elementów zainstalowanych na różnych poziomach dowodzenia i różnych platformach, tworzących podsystem informacyjny, działający w czasie rzeczywistym:

Informacje o sytuacji w obszarze odpowiedzialności zobrazowane na podstawie informacji z środków obserwacji zainstalowanych m.in. na okrętach (stacje radiolokacyjne, systemy rozpoznania), samolotach (stacje radiolokacyjne), śmigłowcach (stacje radiolokacyjne, hydrolokacyjne), POWTiŁ (stacje radiolokacyjne), pododdziałach rozpoznawczych (systemy rozpoznawcze) przekazywane są do stanowisk dowodzenia Flotylli Obrony Wybrzeża, Flotylli Okrętów, Brygady Lotnictwa, Ośrodka Radioelektronicznego, gdzie zainstalowane są podsystemy Łeba-2. Informacje ze wszystkich źródeł pozwalają na stworzenie informacji Recognized Maritime Picture (RMP), która następnie jest rozsyłana do poszczególnych elementów Łeby (a także poza nią - do Sił Powietrznych i Dowództwa Operacyjnego SZ RP).

Łeba-2

Natomiast podsystem Łeba-2 jest przeznaczony do zbierania informacji, tworzenia RMP, przesyłania i odbioru meldunków, zarządzeń i rozkazów. Umożliwia wymianę informacji pomiędzy nadrzędnymi i podrzędnymi elementami systemu dowodzenia oraz łączność z wybranym zestawem sensorów. Zapewnia import/eksport informacji RMP o sytuacji w rejonie wykonywania zadań z (do) podrzędnych jednostek i pododdziałów. Zapewnia ośrodkowi decyzyjnemu możliwość wypracowania decyzji do działania, przekształcanych następnie na rozkazy i zarządzenia oraz pozwala na ciągły mointoring sytuacji taktycznej, prognozowanie i planowanie działań podległych sił i środków. W chwili obecnej system eksploatuje się w dwóch flotyllach obrony wybrzeża, flotylli okrętów i brygadzie lotnictwa. oraz w nadrzędnym elemencie rozkazodawczym (koordynującym) - Centrum Operacji Morskich. Informacje ze źródeł są przesyłane do podsystemu Łeba-2 z zadaną częstotliwością, umożliwiającą odświeżanie sytuacji taktycznej. System Łeba-2 jest składa się z m.in. elementów zainstalowanych na różnych poziomach dowodzenia:

Pod tymi oznaczeniami kryją się urządzenia wsparcia procesu decyzyjnego i transmisji danych, z których składa się cały system. Ich najbardziej eksponowanym elementem są konsole operatorskie, jednakże o zdolności systemu do przetwarzania danych i ich zobrazowania decyduje oprogramowanie systemu. Elementy ŁB-10/ŁO-10/ŁS-10/ŁŚ-10/ŁO-20 przeznaczone są do automatyzacji procesów zobrazowania, przetwarzania i transmisji danych o sytuacji powietrznej i nawodnej, przekazywania komend, meldunków i sygnałów dowodzenia oraz utrzymywania łączności z nadrzędnymi jednostkami systemu Łeba-2 (podsystemem decyzyjnym: ŁB-30/40). Wszystkie elementy Łeby spięte są siecią łączności i przesyłania danych zapewniającą ciągłe utrzymanie łączności z poszczególnymi elementami i przesyłanie informacji zapewniających ciągłą aktualizację obrazu sytuacji w sektorze. System Łeba pozwala odbierać i przesyłać dane:

System Łeba współpracuje również z polskim systemami dowodzenia sektora obrony powietrznej Dunaj (zainstalowanymi w "północnych" Ośrodkach Dowodzenia i Naprowadzania (ODN), które "obejmują" swym zasięgiem przestrzeń powietrzną nad wybrzeżem) za pomocą terminali sprzężenia TWS-20/MW. Z systemu Dunaj przesyłane są do Centrum Operacji Morskich informacje RAP (Recognized Air Picture), obrazujące sytuację powietrzną w obszarze odpowiedzialności danego ODN.

0x01 graphic

Patrolowa M-28B1R Bryza-1R z urządzeniem ŁS-10 systemu Łeba


System podlega ciągłej modernizacji. W 2005 r. rozpoczął się - zaplanowany do 2008 r. - program zmodernizowania elementów systemów dowodzenia Łeba-2 do standardu Łeba-3 . Rozbudowa podzielona jest na dwa etapy: w pierwszym (2005-2006 r.) w Łebie wprowadzono do użytkowania podsystem umożliwia wymianę informacji w systemach Link-11 i Link-16 ( Płatkonóg - konsole KSL w Centrum Operacji Morskich ). Drugi etap (od 2007 r.) pozwoli osiągnąć Łebie-3 - poprzez wprowadzenie obiektów Łeba-IP - pełną integrację z natowskim systemem dowodzenia Maritime Command & Control Information System (MCCIS),w oparciu o Natowskie prototoły przesyłania danych Otht-Gold, STANAG 5500, 5511, 5516. Docelowo polski system wypracowywać ma elementy informacji dla stworzenia na stanowisku Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP obrazu Common Operation Picture (COP), czyli obrazu sytuacji w określonym obszarze odpowiedzialności. W przyszłości system Łeba-3 umożliwiać ma w każdym czasie efektywne dowodzenie coraz szczuplejszymi siłami Marynarki Wojennej.

Źródło http://www.militarium.net/viewart.php?aid=272

Odpowiedź ministra obrony narodowej

na interpelację nr 4227

w sprawie wspomagania informatycznego działalności kadrowej, w tym prowadzenia ewidencji personalnej żołnierzy zawodowych Sił Zbrojnych RP

   Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację pana posła Mirosława Pawlaka w sprawie wspomagania informatycznego działalności kadrowej, w tym prowadzenia ewidencji personalnej żołnierzy zawodowych Sił Zbrojnych RP (SPS-023-4227/08), uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

   Stosownie do postanowień art. 48 ust. 2 ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 2008 r. Nr 141, poz. 892) Departament Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej i inne organy kadrowe prowadzą ewidencję wojskową żołnierzy zawodowych. Zakres informacyjny i sposób prowadzenia ewidencji określa rozporządzenie ministra obrony narodowej z dnia 6 lutego 2008 r. w sprawie ewidencji wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. Nr 38, poz. 217).

   Obecnie w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej podstawowym narzędziem informatycznym wspomagającym działalność kadrową jest system informacyjny pod nazwą SPIRALA-K1, funkcjonujący na szczeblu centralnym w Departamencie Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej. Ponadto w Zarządzie Organizacji i Uzupełnień P-1 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego eksploatowany jest również SI ETAT.

   Odpowiadając na pytanie, czy obecnie funkcjonuje system PERSONEL, pragnę poinformować, iż nie został on wdrożony w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

   Ustosunkowując się do pytania dotyczącego systemów operacyjnych, pragnę wskazać, iż dla potrzeb SI SPIRALA-K1 funkcjonuje system SCO UNIX. System operacyjny DOS nie funkcjonuje samodzielnie w środowisku komputerowym. Z uwagi na powszechne w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wykorzystywanie oprogramowania dedykowanego dla tego systemu, funkcjonuje jednak nie jako samodzielny system operacyjny, ale jako fragment systemu operacyjnego WINDOWS. Aplikacje dedykowane dla DOS uruchamiane są w trybie konsolowym w systemie WINDOWS w trybie emulacji DOS.

   Odnosząc się do przytoczonych przez pana posła Mirosława Pawlaka przypadków występowania w teczkach akt personalnych żołnierzy zawodowych dokumentów obcojęzycznych, uprzejmie informuję, iż wynikało to z braku rozwiązań prawnych dotyczących tej kwestii. Dopiero zapisy § 14 rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie ewidencji wojskowej żołnierzy zawodowych uregulowały ten problem. Obecnie dokumenty obcojęzyczne podlegające włączeniu do teczki akt personalnych włącza się po dostarczeniu ich przez żołnierza zawodowego do organu kadrowego wraz z tłumaczeniem na język polski dokonanym przez tłumacza przysięgłego.

   Odnosząc się do kwestii braku kart opisu stanowiska służbowego w aktach personalnych żołnierzy zawodowych, pragnę wskazać, że było to spowodowane traktowaniem tych kart jako tzw. dokumentu etatowego, który nie musiał znajdować się w aktach personalnych żołnierzy, gdyż nie było takiego wymogu. Dopiero przywołane wcześniej rozporządzenie jednoznacznie uregulowało to zagadnienie, określając w § 12, które dokumenty gromadzi się w teczkach akt personalnych. Punkt 8 tego przepisu wymienia wprost kopie doręczonych żołnierzowi zawodowemu kart opisu stanowisk służbowych zajmowanych w trakcie pełnienia zawodowej służby wojskowej.

   Postanowienia ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071, ze zm.) obowiązują w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej od dnia 27 maja 1990 r., tj. od dnia wejścia w życie przepisów ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 34, poz. 201). W związku z powyższym od tego momentu w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wydawane są decyzje administracyjne i przestrzegane są terminy, określone w rozdziale 10: Terminy ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.

   Powyższe jest uzależnione od charakteru prowadzonej sprawy, stopnia trudności oraz złożoności, dlatego ustawa Kodeks postępowania administracyjnego określa w art. 35 terminy do załatwienia sprawy, jako normę ogólną, podając, iż organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki (§ 1). W myśl § 2 niezwłocznie powinny być załatwiane sprawy, które mogą być rozpatrzone w oparciu o dowody przedstawione przez stronę, łącznie z żądaniem wszczęcia postępowania lub w oparciu o fakty i dowody powszechnie znane albo znane z urzędu organowi, przed którym toczy się postępowanie, bądź możliwe do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza ten organ. W § 3 określa się, że załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca - a sprawy szczególnie skomplikowanej nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, a w postępowaniu odwoławczym - w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania. Ponadto § 4 powyższego przepisu wskazuje, że organy wyższego stopnia mogą określać rodzaje spraw, które załatwiane są w terminach krótszych niż wymienione w § 3. Zgodnie z § 5 omawianego przepisu do powyższych terminów nie wlicza się terminów przewidzianych w przepisach prawa dla dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu.

   Potrzeba zapewnienia istotnej poprawy funkcjonowania systemu ewidencji żołnierzy zawodowych zarówno w Departamencie Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej, jak też w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, legła u podstaw podjętych przeze mnie działań naprawczych. We wskazanym departamencie została utworzona etatowa komórka wewnętrzna, właściwa m.in. w zakresie prowadzenia komputerowej ewidencji żołnierzy zawodowych i teczek ich akt personalnych. Podjęte przez nią działania zorientowane są na dwa zasadnicze kierunki. Z jednej strony obejmują one współpracę z Departamentem Informatyki i Telekomunikacji Ministerstwa Obrony Narodowej w celu budowy nowoczesnego systemu informatycznego wspomagającego działalność kadrową, zgodnie z przepisami ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych i aktami wykonawczymi do niej oraz z uwzględnieniem założeń określonych w ˝Strategii informatyzacji resortu obrony narodowej na lata 2008-2012˝. Z drugiej natomiast, polegają na doskonaleniu systemu ewidencji w oparciu o aktualnie funkcjonujący system informatyczny SPIRALA-K1, w tym m.in. modernizację istniejącej infrastruktury technicznej oraz zapewnienie właściwych warunków ochrony informacji niejawnych i ochrony danych osobowych.

   Biorąc pod uwagę czasochłonność prac projektowych związanych z opracowaniem i wdrożeniem nowego systemu informatycznego, w Departamencie Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej główny nacisk położono obecnie na przywrócenie właściwej dyscypliny eksploatacji systemu informatycznego SPIRALA-K1 w organach kadrowych, stanowiących drugi szczebel przetwarzania, tj. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego i dowództwach rodzajów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (równorzędnych). W celu uzyskania istotnej poprawy w zakresie prowadzenia komputerowej ewidencji żołnierzy zawodowych podjęte systemowe działania zorientowane są na zwiększenie wiarygodności komputerowej bazy danych i zapewnienie przestrzegania obowiązujących przepisów. Konsekwentna realizacja programu naprawczego i rygorystyczne przestrzeganie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych i rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie ewidencji wojskowej żołnierzy zawodowych umożliwi uzupełnienie do końca br. istotnych braków w komputerowej ewidencji żołnierzy zawodowych.

   Reasumując, dysponowanie aktualnymi i wiarygodnymi danymi dotyczącymi personaliów oraz przebiegu służby wojskowej żołnierzy zawodowych stanowić będzie w pierwszej kolejności wykładnik mocy systemu informatycznego - niezależnie od tego, czy jest to system SPIRALA-K1, czy też będzie to nowy system kadrowy.

   Przedstawiając powyższe wyjaśnienia, pozostaję w przekonaniu, że uzna je Pan Marszałek za wystarczające.

   Z wyrazami szacunku i poważania

   Minister

   Bogdan Klich

   Warszawa, dnia 18 sierpnia 2008 r.

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4C106EFE



Wyszukiwarka