Prawdę o tym wydarzeniu ukrywano przez lata. Niektórzy do dziś wolą milczeć!
Parada zwycięstwa Wehrmachtu i Armii Czerwonej w Brześciu 1939 roku. Na zdjęciu Guderian i Kriwoszein
W tej sytuacji obowiązkiem moim jest uniknąć bezcelowego rozlewu krwi w walce z bolszewikami i ratować to, co się da uratować zakomunikował w swym ostatnim rozkazie Naczelny Wódz marszałek Śmigły Rydz. Tym samym nakazał wycofanie się wojsk i nie stawianie oporu Armii Czerwonej. Wszystko dlatego, że na podstawie paktu Ribbentrop- Mołotow, dnia 17tego września 1939 roku, Rosjanie przekroczyli granice z Polską. To był prawdziwy nóż w plecy Polacy nie spodziewali się ataku zza wschodniej granicy.
Dramat zaatakowanych przez obu sąsiadów Polaków, dla agresorów stanowił okazję do świętowania. Dnia 22 września naziści i sowieci postanowili uczcić czwarty rozbiór Polski wspólną paradą wojskową. Na jej miejsce wybrano Brześć nad Bugiem, miasto słynące z dziewiętnastowiecznej twierdzy oraz z traktatu pokojowego zawartego przez Niemcy i Rosję w 1918 roku. Wówczas, na jego podstawie, Rosja wycofała się z pierwszej wojny światowej. Od 17 września Brześć znajdował się w rękach nazistów jednak zgodnie z postanowieniami obu okupantów miasto miało przejść w ręce Rosjan. Na czele wojsk hitlerowskich stacjonujących w Brześciu stał Heinz Guderian, który przed zdobyciem miasta nad Bugiem stoczył słynną bitwę pod Wizną.
Brama uświetniająca wspólną defiladę wojsk
Oficjalne przekazanie władzy nazistom w Brześciu i w całej wschodniej Polski miała uświetnić parada połączonych wojsk niemieckich i rosyjskich. Podczas uroczystości zaplanowano ściągnięcie nazistowskiej swastyki i wciągnięcie na maszt radzieckiej czerwonej gwiazdy. Siemion Kriwoszein, dowódca radziecki początkowo był przeciwnikiem wspólnej parady. Sowieci obawiali się, że po ich żołnierzach będzie widać zmęczenie i wypadną oni dużo gorzej niż wypoczęci Niemcy. W końcu jednak przystał na propozycję Guderiana i wydelegował do defilady czwarty batalion z 29 Brygady Czołgów Armii Czerwonej.
W centrum miasta zbudowano trybunę ozdobioną swastykami i czerwonymi gwiazdami, na której defiladę przyjmowali obaj dowódcy - Guderian i Kriwoszein. Po paradzie, niemieccy żołnierze zgodnie z ustaleniami wycofali się na zachodnią stronę Bugu, zostawiając Brześć i całą wschodnią Polskę w ręku Rosjan.
Wspólne święto Rosjan i Niemców
Wspólna parada wojsk nazistowskich i sowieckich miała pokazać światu przyjaźń dwu narodów, miała też być demonstracją siły zawartego sojuszu. Rosjanie zapomnieli o nienawiści nazistowskich Niemiec do komunistów, o której jeszcze niedawno Hitler tak wiele mówił. Zapomnieli też o haśle Drang nach Osten połączonym z poszukiwaniem przestrzeni życiowej dla niemieckiego narodu.
Sowieci postanowili wkroczyć do Polski uzasadniając to kampanią niemiecką, która wedle ich zdania doprowadziła do rozkładu państwa polskiego co z kolei miało powodować utratę mocy prawnej wszelkich traktatów zawartych z ZSRR. Ponadto twierdzono, że wkroczenie Armii Czerwonej jest konieczne dla obrony rosyjskich pobratymców Ukraińców i Białorusinów.
Przyjaźń" trwała zaledwie rok i 8 miesięcy. 22 czerwca 1941 roku armia niemiecka rozpoczęła swój pochód na wschód, mając na celu pokonanie komunistycznej Rosji i zdobycie przestrzeni życiowej na wschodzie. Już pierwszego dnia realizacji planu Barbarossa zaatakowano Brześć nad Bugiem, w którym jeszcze niedawno obie armie defilowały ramię w ramię, ostentacyjnie demonstrując przyjaźń obu narodów. Teraz przyszło stoczyć im krwawą bitwę. Rosjanie po kilkudniowej zaciętej walce zostali pokonani. Co ciekawe, w ataku na brzeską twierdzę uczestniczyły też dwie dywizje pancerne z 2 Grupy Heinza Guderiana - tego samego, który niecałe dwa lata wcześnie wspólnie z dowódcą rosyjskim Siemionem Kriwoszeinem przyjmował paradę zwycięstwa Wehrmachtu i Armii Czerwonej.
W latach powojennych rosyjscy historycy starli się umniejszyć znaczenie brzeskiej defilady z 22 września 1939 roku. Również w Polsce z oczywistych powodów o wydarzeniach z Brześcia milczały podręczniki do historii. Komuniści za wszelką cenę chcieli wymazać wszelkie wydarzenia mogące rzucać cień na Armię Czerwoną- wyzwolicieli Europy Środkowo Wschodniej. Morderców,agresorów, okupantów i zdrajców nazywano bratnim narodem przyjaciół.
Swastykę zastąpiła czerwona gwiazda