Ex universa 2004, teologia skrypty, ex universa wrocław


EX UNIVERSA THEOLOGIA - 2004

1. Pojęcie teologii dogmatycznej, zadania, przedmiot, metoda

Teologia dogmatyczna:

Są różne określenia teologii dogmatycznej i jest też wiele jej definicji.

Teologia dogmatyczna:

- jest to nauka o Bogu i człowieku (stworzeniach) w świetle Objawienia.

- systematyczna i metodyczna refleksja nad nadprzyrodzoną rzeczywistością Bożą objawioną przez Boga.

- nauka teologiczna, w której rozum upewniony i oświecony wiarą stara się zgłębić prawdy objawione o charakterze teoretycznym, doktrynalnym, a także konsekwencje życiowe tych prawd.

Przedmiot:

- materialny - rzeczywistość Boża, człowiek zbawienie, odpowiedź człowieka w kontekście kulturowo-społecznym.

- formalny

Przedmiot formalny ma na celu interpretacja objawienia Bożego oraz spekulatywne wyjaśnienie tajemnic zbawienia w powiązaniu z liturgią i całym życiem Kościoła.

Źródła:

- przedmiotowe (obiektywne)

- podmiotowe (subiektywne)

Zadania między innymi są:

- wydobycie z Objawienia prawd wiary,

- usystematyzowanie prawd wiary,

- koncentrowanie wszystkich prawd wokół jednej Chrystocentrycznej, Trynitocentryczne,

- coraz lepsze wyrażanie rzeczywistości Bożej,

- wiązanie dogmatu z życiem,

- określenie stopnia pewności danej prawdy,

- obrona prawd wiary (w sensie rzeczowym).

Metoda:

Jest wiele metod teologii dogmatycznej.

2. Boży plan zbawienia

Ireneusz w Adversus haerezes przedstawił termin Boży plan zbawienia” (rekapitulacja).

Historia zbawienia świadczy o ciągłej interwencji Boga w dzieje ludzkości i o miłości Bożej do świata. Warunkiem uprawiania historii zbawienia jako nauki jest wiara.

Etapy:

- od początku świata do Abrahama,

- od Abrahama do Przymierza na Synaju,

- dzieje Izraela,

- dzieje Chrystusa i dzieło Odkupienia,

- dzieje Kościoła,

- Paruzja Chrystusa i rzeczy ostateczne człowieka i świata.

Historia zbawienia jest poznaniem w świetle wiary:

- czynów i zdarzeń zbawczych Boga w stosunku do człowieka i świata,

- odpowiedzi człowieka na to zbawcze działanie.

Szczytowy moment bożego dzieła zbawczego jest: Wcielenie i Odkupienie (KO 2).

Historia zbawienia a historia powszechna

Teorie teologów:

Historia zbawienia dokonująca się w ramach historii powszechnej jest równocześnie historią eschatologiczną to znaczy uobecnia Chrystusa ciągle przychodzącego. Mato miejsce zwłaszcza w celebrowanej przez Kościół Liturgii, dlatego można powiedzieć, że w Kościele i przez Kościół realizuje się powszechny plan zbawienia.

Nauka o historii zbawienia na Vaticanum II: KK 16; KO 2, 3; KDK 41; KL 2.

KONSTYTUCJA DOGMATYCZNA O OBJAWIENIU BOŻYM

2 Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić siebie samego i ujawnić nam tajemnicę woli swojej (por. Ef 1, 9), dzięki której przez Chrystusa, Słowo Wcielone, ludzie mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się uczestnikami boskiej natury (por. Ef 2, 18; 2 P 1, 4). Przez to zatem objawienie Bóg niewidzialny (por. Kol 1, 15; 1 Tm 1, 17) w nadmiarze swej miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół (por. Wj 33, 11; J 15, 14-15) i obcuje z nimi (por. Bar 3, 38), aby ich zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej. Ten plan objawienia urzeczywistnia się przez czyny i słowa wewnętrznie z sobą powiązane, tak że czyny dokonane przez Boga w historii zbawienia ilustrują i umacniają naukę oraz sprawy słowami wyrażone; słowa zaś obwieszczają czyny i odsłaniają tajemnicę w nich zawartą. Najgłębsza zaś prawda o Bogu i o zbawieniu człowieka jaśnieje nam przez to objawienie w osobie Chrystusa, który jest zarazem pośrednikiem i pełnią całego objawienia

3 Bóg, przez Słowo stwarzając wszystko i zachowując (por. J 1, 3), daje ludziom poprzez rzeczy stworzone trwałe świadectwo o sobie (por. Rz 1, 19-20); a chcąc otworzyć drogę do zbawienia nadziemskiego, objawił ponadto siebie samego pierwszym rodzicom zaraz na początku. Po ich zaś upadku wzbudził w nich nadzieję zbawienia przez obietnicę odkupienia (por. Rdz 3, 15); i bez przerwy troszczył się o rodzaj ludzki, aby wszystkim, którzy przez wytrwanie w dobrym szukają zbawienia, dać żywot wieczny (por. Rz 2, 6-7). W swoim czasie znów powołał Abrahama, by uczynić zeń naród wielki (por. Rz 12, 2), który to naród po Patriarchach pouczał przez Mojżesza i Proroków, by uznawał Jego samego, jako Boga żywego i prawdziwego, troskliwego Ojca i Sędziego sprawiedliwego, oraz by oczekiwał obiecanego Zbawiciela. I tak poprzez wieki przygotowywał drogę Ewangelii.

KONSTYTUCJA DOGMATYCZNA O KOŚCIELE

16 Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9, 4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11, 28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów; oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17, 25-28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2, 4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1, 21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: «Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu» (Mk 16, 16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.

KONSTYTUCJA DUSZPASTERSKA O KOŚCIELE W ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM

41 (Pomoc, jakiej Kościół stara się udzielić poszczególnym ludziom). Człowiek dzisiejszy znajduje się na drodze rozwijania swojej osobowości w pełniejszej mierze i odkrywania, a także coraz większego utwierdzania przysługujących mu praw. Ponieważ zaś ukazywanie Bożej tajemnicy, jaką jest cel ostateczny człowieka, powierzone jest Kościołowi, przeto Kościół otwiera człowiekowi oczy na sens własnej jego egzystencji, czyli na najgłębszą prawdę o człowieku. Kościół naprawdę wie, że sam Bóg, któremu służy, odpowiada najgłębszym pragnieniom serca ludzkiego, którego pokarmy ziemskie nigdy w pełni nie nasycą. Wie poza tym, że człowiek, nieustannie pobudzany przez Ducha Bożego, nigdy nie będzie zupełnie obojętny na problemy religijne, co znajduje potwierdzenie w doświadczeniu, nie tylko ubiegłych wieków, ale także i naszych czasów. Człowiek bowiem zawsze będzie pragnął wiedzieć, choćby nawet niejasno, jaki jest sens jego życia, działalności i śmierci. Problemy te przywodzi mu na myśl już sama obecność Kościoła. Na te pytania najpełniejszą odpowiedź daje sam Bóg, który stworzył człowieka na swój obraz oraz wykupił z grzechu; dokonuje tego przez objawienie w Synu swoim, który stał się człowiekiem. Ktokolwiek idzie za Chrystusem, Człowiekiem doskonałym, sam też pełniej staje się człowiekiem.

Mocą tej wiary Kościół jest zdolny jak zabezpieczyć godność natury ludzkiej przed wszelkimi zmianami poglądów, które na przykład ciało ludzkie bądź zbytnio poniżają, bądź nieumiarkowanie wynoszą. Przez żadne prawa ludzkie godność osobista i wolność człowieka nie da się tak stosownie zabezpieczyć, jak przez Ewangelię Chrystusową powierzoną Kościołowi. Ewangelia ta bowiem zwiastuje i głosi wolność synów Bożych, odrzuca wszelką niewolę88, wypływającą ostatecznie z grzechu, święcie szanuje godność sumienia i wolną jego decyzję, upomina wciąż, aby wszystkie talenty ludzkie zwielokrotnić na służbę Bogu i dobru ludzi. Wreszcie wszystkich poleca miłości wszystkich89. Odpowiada to fundamentalnemu prawu ekonomii chrześcijańskiej. Albowiem choć Zbawiciel jest tym samym Bogiem co i Stworzyciel, jeden jest Pan dziejów ludzkich i dziejów zbawienia, to jednak słuszna autonomia stworzenia, a zwłaszcza człowieka, nie jest w tymże porządku Bożym przekreślona, lecz raczej przywracana do swojej godności i na niej ugruntowana.

Kościół więc, mocą powierzonej sobie Ewangelii, proklamuje prawa ludzi, a dynamizm dzisiejszej doby, z jakim wysuwa się wszędzie te prawa, uznaje i ceni wysoko. Ruch ten trzeba jednak przepajać duchem Ewangelii i zabezpieczać przeciw wszelkiego rodzaju fałszywej autonomii. Ulegamy bowiem pokusie mniemania, że nasze prawa osobiste są tylko wtedy w pełni zabezpieczone, kiedy wyłamujemy się spod wszelkiej normy prawa Bożego. Lecz ta droga nie ocala godności osoby ludzkiej, ale raczej ją zatraca.

KONSTYTUCJA O LITURGII ŚWIĘTEJ

2 Albowiem liturgia, przez którą - szczególnie w boskiej Ofierze Eucharystycznej - dokonuje się dzieło naszego Odkupienia, w największym stopniu przyczynia się do tego, aby wierni życiem swoim wyrażali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła. Jest on bowiem ludzki i jednocześnie boski, widzialny i wyposażony w dobra niewidzialne, żarliwy w działaniu i oddany kontemplacji, obecny w świecie, a jednak pielgrzymujący. Wszystkie te właściwości posiada w taki mianowicie sposób, że to, co ludzkie, jest podporządkowane Bożemu i skierowane do Bożego, widzialne do niewidzialnego, życie czynne do kontemplacji, a to, co doczesne - do miasta przyszłego, którego szukamy (Hbr 13, 14). Skoro przeto liturgia codziennie z tych, którzy należą do Kościoła, buduje przybytek święty w Panu, mieszkanie Boże w Duchu (Ef 2, 21-22), na miarę pełnego wzrostu dojrzałości Chrystusowej (Ef 4, 13) - równocześnie w przedziwny sposób umacnia ich siły do głoszenia Chrystusa, i tak znajdującym się poza Kościołem ukazuje go jako sztandar wzniesiony dla narodów (Iz 11, 12), aby rozproszone dzieci Boże zgromadziły się w jedno (J 11, 52), aż stanie się jedna owczarnia i jeden pasterz (J 10, 16).

3. Personalistyczna koncepcja wiary chrześcijańskiej.

1. Wiara jest podstawą ludzkiego poznania.

W znaczeniu teologicznym jest aktem interpersonalnego przyjęcia Boga jako praprzyczyny wszelkiej rzeczywistości. Takie przyjęcie nie jest oczywiście uzasadnione, wynika z faktów, np: z historycznego wydarzenia, jakim było życie Jezusa z Nazaretu. W doświadczeniu rzeczywistości wiara poznaje Boga jako sprawcę wszystkiego, co istnieje jako miłującego ludzi partnera, jako Tego, dzięki któremu wszystko na świecie ma swój sens. Można również powiedzieć: Bóg objawia się człowiekowi. Wiara jest wówczas bezwarunkowym ufnym przyjęciem. Wiara i rozum nie stanowią przeciwieństw, ani też nie różnią się od siebie stopniem poznania. Wiara jest podstawowym aktem, przez który i tylko, przez który rzeczywistość ukazuje się nam cała i w pełni.

2. Jest aktem człowieka, który umożliwia Bóg.

3. Wiara jest wolnym i rozumnym aktem człowieka.

4. Wiar jest zjawiskiem historycznym (dane historyczne wydarzenia zbawczego) i społecznym (wiara rodzi się w Kościele).

5. Motywem i przedmiotem wiary jest Bóg w Chrystusie Jezusie przez Ducha Świętego.

6. Wiara prowadzi od tajemnicy wiary do pewności (autorytet Boga).

Wiara jest prawdziwym, rozumowym uznaniem prawdy, przyjętej z zewnątrz ze słuchania (BF 1, 90). „Bogu Objawiającemu należy okazać posłuszeństwo wiary, przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu, okazując pełną uległość rozumu i woli wobec Boga Objawiającego” (KO):

- dobrowolne uznanie Objawienia danego przez Boga (aspekt wolitywny),

- doktryna wiary (aspekt teoretyczny).

Wiara będąca odpowiedzią człowieka na wezwanie Boże jest także przyjęciem Chrystusowego Orędzia, ma więc charakter doktrynalny i jest zarazem wewnętrzną postawą człowieka wobec Boga, a więc ma charakter także wybitnie personalistyczny.

Istotą wiary jest dobrowolne uznanie i przyjęcie nadprzyrodzonej rzeczywistości zbawczej wyrażonej przez doktrynę, czyli jest uznaniem i przyjęciem samego Boga, który daje nam siebie w Chrystusie (J 3,16; Rz 5,6n; 1J 5,20). Na to oddanie się Boga człowiek winien odpowiedzieć dobrowolnym oddaniem się Bogu.

Elementy wiary chrześcijańskiej:

- ufność, nadzieja, posłuszeństwo, przyjęcie Orędzia Chrystusowego.

Przedmiotem wiary jest więc obiektywna rzeczywistość zbawczego misterium Chrystusa.

Czynniki określające wiarę:

- czynnik wewnętrzny - postawa człowieka, która jest odpowiedzią na wewnętrzne oddziaływanie Boże (ufność, nadzieja, posłuszeństwo),

- czynnik zewnętrzny - przyjęcie Orędzia Chrystusowego (doktryna).

W akcie wiary obok umysłu ważną rolę odgrywa wolna wola i władze emocjonalne, dzięki którym umysł decyduje się na uznanie za prawdę zbawczego misterium. W akcie wiary bierze udział cały człowiek. Akt wiary jest aktem personalistycznym. Wiara chrześcijańska jest osobową postawą, która obejmuje całego człowieka. Życie chrześcijanina jest więc nie tylko konsekwencją wiary, ale jest jej istotnym elementem.

4. Wartość i rozwój dogmatów

Dogmat jest prawdą wiary zawartą w Objawieniu, którą Urząd Nauczycielski Kościoła przedkłada wiernym w powszechnym nauczaniu zwyczajnym lub uroczystym jako prawdę, w którą należy wierzyć.

Obiektywna wartość dogmatów:

Formuła dogmatyczna opisuje rzeczywistość Bożą obiektywnie istniejącą, niezależnie od wiary czy uczuć. Wyrażony jest w nich nie tylko sens praktyczny lub symboliczny czy negatywny, lecz sens przedmiotowy (treść odpowiadająca istniejącemu bytowi) i niezmienny (niezmienna treść może być jednak z biegiem czasu poznawana w sposób głębszy) choć tylko analogiczny. Dogmaty katolickie wyrażają prawdy obiektywne, które poznajemy w sposób niedoskonały przez analogię, a dla nas mają wartość bezwzględną i obiektywną i są dla wszystkich wiernych normą wiary i nie ulegają zmianie.

Rozwój dogmatów:

Rozróżnia się: rozwój ilościowy - polegał na objawianiu przez Boga prawd, objawianiu swej boskiej rzeczywistości, które zawarte są w Biblii oraz Tradycji. Rozwój ten zakończył się wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła.

Po tym następował rozwój jakościowy polegający nie na dodawaniu czegoś do Objawienia, ale wnikaniu w niego, pogłębianiu go dzięki Duchowi Świętemu, gdyż „Bóg pragnie by ludzie doszli do poznania całej Prawdy”.

Mówiąc o rozwoju dogmatów wychodzimy od obietnicy, że „Duch Święty doprowadzi apostołów do całej prawdy”. Objawienie, w którym ukryta jest tajemnica Boga jest odkrywana stopniowo: w miarę istniejących potrzeb Kościoła (nowe pytania, problemy); jest ciągle zgłębiana i poznawana (rozumem oświeconym wiarą i wzmocniony światłem Ducha świętego). Przyczyną są także powstające błędy i herezje (reinterpretuje się pewne prawdy, pogłębia się je, co prowadzi do rozwoju dogmatów); reinterpretuje się już istniejące dogmaty np.: przez uściślenie formuły; dogmaty z powszechnego nauczania mogą przechodzić w dogmaty z nauczania uroczystego; spotyka się także czynniki o charakterze lokalnym: czynniki społeczne, ekonomiczne a nawet polityczne.

Przyczyny rozwoju dogmatów:

Inne czynniki o charakterze bardziej lokalnym: czynniki społeczne, ekonomiczne, a nawet polityczne.

5. Teologiczna nadzieja i miłość

Cnota nadziei

Nadzieja to naturalna postawa człowieka, niekoniecznie wierzącego. Nadzieja ma szerszy charakter od naturalnej ufności. W odróżnieniu od innych nadzieja chrześcijańska odnosi się do szczęścia eschatologicznego. Jej przedmiotem głównym i ostatecznym jest Bóg jako szczęście wieczne człowieka. Przedmiotem drugorzędnym są dobra nadprzyrodzone i przyrodzone, będące środkami do osiągnięcia celu ostatecznego-zbawienia. Nadzieja chrześcijańska jest bardzo mocno powiązana z eschatologią (1J 3, 2-3). Fundamentem nadziei jest wiara w moc Bożą objawioną w niepowtarzalny i jedyny sposób w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.

Etapy rozwoju nadziei:

- wiara (uznanie za prawdę objawienia Bożego),

- ufność (przekonanie, że Bóg może mi pomóc),

- miłość (przekonanie, że Bóg chce mi pomóc, bo mnie kocha),

- ostateczna pewność.

Motywy nadziei:

- Mądrość Boża - zostaje nam ukazany dzięki niej właściwy przedmiot nadziei.

- Wszechmoc Boża - na fundamencie wiary rodzi się świadomość, że z jednej strony ja nie mogę, ale z drugiej pewność, że Bóg może pomóc.

- Miłość - Bóg jako kochający Ojciec pomoże w dążeniu do zbawienia,

- Wierność Boga - Bóg zawsze pozostaje wierny swoim obietnicom, nawet gdy człowiek odchodzi od wiernosci.

Przymioty nadziei:

- Nadprzyrodzoność (Rz 5,1) - opiera się na pomocy Bożej udzielanej człowiekowi przez Chrystusa (łaska uczynkowa, która by stać się łaską uświęcającą wymaga postawy wiary).

- Dobrowolność i rozumność - człowiek świadomie i dobrowolnie poddaje się Duchowi Świętemu (postawa pragnienia).

- Ryzyko nadziei - budzi w człowieku bojaźń, którą przezwyciężają motywy nadziei (sytuacje ekstremalne).

- Pewność nadziei - opiera się na wszechmocy Boga objawionej w zmartwychwstaniu Chrystusa (1Kor 15, 19-20).

Dla człowieka wierzącego akt nadziei jest niezbędny do zbawienia (KK 48). “Wiara bez nadziei i miłości ani nie jednoczy w sposób doskonały z Chrystusem, ani też nie czyni człowieka żywym członkiem Jego ciała (Sobór Trydencki).

Podmiotem cnoty nadziei jest człowiek. Cnota ta jest utracalna przez grzech:

- świadomej rozpaczy - zanik ufności; wyrzeczenie się Boga, zaprzeczenie Jego miłości,

- zuchwałej ufności - wystawianie Boga na próbę domagając się rzeczy cudownych.

Cnota miłości (2P 1,4; Mt 22, 37-40; Pwt 6,5; Kpł 19, 18; 2J 5n; Rz 15, 5-6)

Miłość chrześcijańska (ewangeliczna) jako przyjaźń z Bogiem jest wezwaniem, postulatem, nakazem, lecz nie przymusem, gdyż wówczas zaprzeczałaby swojej istocie. Podstawowym przedmiotem miłości jest Bóg. Fundamentem zaś miłości łączącej człowieka z Bogiem jest uczestnictwo w Bożej naturze. Sobór Trydencki orzekł, że usprawiedliwienie polega nie tylko na dopuszczeniu grzechów, ale także na uświęceniu i wewnętrznej przyjaźni z Bogiem (por. Rz 5, 5). Na temat miłości jako nadprzyrodzonej przyjaźni z Bogiem mówił także Sobór Wat. II. Powyższa prawda jest zatem dogmatem wiary z uroczystego nauczania.

Zakresy miłości chrześcijańskiej:

- relacje zachodzące w Bogu,

- relacja łącząca Boga z człowiekiem i człowieka z Bogiem,

- relacje zachodzące między ludźmi.

Struktura teologicznej miłości:

- strefa wartości (nic nad Boga),

- sfera moralna (posłuszeństwo),

- sfera ontologiczna (fundament).

Teologiczna miłość opiera się na dwóch władzach człowieka: rozumie i woli. W związku z tym teologiczna miłość Boga musi być zawsze wartościująco największa.

Motywem teologicznej miłości jest sam Bóg. Opiera się ona na motywach będących przymiotami Boga (nieskończona dobroć, miłość, miłosierdzie). Przedmiotem aktu teologicznej miłości Boga są wszystkie stworzenia rozumne. Celem jest całkowite zjednoczenie miłującego z miłującym. Cnota miłości jest konieczna do zbawienia (KK 14), koniecznością środka. Grzech ciężki powoduje utratę cnoty miłości.

6. Naturalna poznawalność Boga

Rz 1, 18-24; Mdr 13, 1-11; Dz 14, 13-16; 17, 19-31; - Przytoczone teksty Pisma św. podkreślają, że Bóg może być poznany w sposób naturalny z dzieł stworzonych. Poznanie takie jest właściwe wszystkim ludziom bez względu na wiarę i poznanie nadprzyrodzone przez łaskę. Poznanie naturalne ma charakter dyskursywny (ze skutków można poznać przyczynę, za pomocą rozumu).

- św. Augustyn - Wyznania, Apologia, Dialog z Żydem Tryfonem,

- św. Ireneusz - Adversus Haereses,

- św. Klemens Aleksandryjski - Kobierce,

- św. Jan Damasceński - Wykład wiary prawdziwej (De fide orthodoxa),

- Tertulian - Apologetyk,

- Orygenes - Contra Celsum.

- Vaticanum I (BF I, 24) Naturalnym światłem rozumu ludzkiego można z rzeczy stworzonych na pewno poznać Boga, początek i koniec wszystkich rzeczy.

- Vaticanum II (KDK 21) Kościół utrzymuje, że poznanie Boga bynajmniej nie sprzeciwia godności człowieka, skoro godność ta na samym Bogu się zasadza i w Nim się doskonali... .

W poznaniu naturalnym łaska jest niekonieczna. Narzędziem tego poznania jest rozum, środkiem natomiast dzieła stworzone. Analizując ich istnienie, rozum dochodzi do ich egzystencjalnej niewystarczalności. W rezultacie uznaje istnienie ich Twórcy (Boga). Przedmiotem więc takiego poznania jest Bóg-Stwórca, jako Byt wszechmocny. Poznanie rozumowe ma charakter pełny, jednak w konkretnych przypadkach mogą pojawić się trudności.

- intuicyjne - poznanie danej rzeczywistości w sposób bezpośredni.

- dyskursywne - poznanie pośrednie, które jest wnioskowaniem od skutku do przyczyny (wszechświat skutkiem - Bóg przyczyną).

- agnostycyzm - podkreśla ograniczoność lub nawet niemożliwość poznania Boga przez stworzenia rozumne.

- fideizm - akcentuje głównie rolę wiary w poznawaniu Boga, uznając ją za jedyne źródło i narzędzie poznania (potępiony na Vat I.).

- tradycjonalizm - źródłem i narzędziem poznania jest szeroko pojęta tradycja.

7. Nadnaturalna poznawalność Boga

Istnieją dwa sposoby poznania Boga:

1. Przez wiarę

2. Doświadczenie mistyczne

PRZEZ WIARĘ — Wiara w tym przypadku ma charakter poznawczy, władzą wiodącą w akcie wiary jest rozum oświecony łaską. Przedmiotem takiego poznania jest Bóg i cała Jego rzeczywistość dana nam w Objawieniu.

Wiedza przyjmowana przez człowieka aktem wiary rozszerza jego horyzonty myślowe, a z natury swej musi aprobować wszelką prawdę zdobytą przez sam rozum. W swej wierze chrześcijańskiej człowiek znajduje klucz do zrozumienia sensu życia i wszystkich jego zawikłań spowodowanych przez grzech.

Kościół jest przekonany o zdobywaniu treści poznawczych dzięki analogii tajemnic wiary do świata natury, a także ich wzajemnej łączności i relacji do celu ostatecznego. Wiara jest tym słońcem w, które patrzeć jest trudno, ale które oświeca rozmaite ciemne zakamarki życia ludzkiego np. tajemnica odkupienia dokonanego przez mękę i śmierć Chrystusa odsłania sens i rolę zbawczą cierpienia, które będąc złem, może stać się jednak siłą dobroczynną.

PRZEZ DOŚWIADCZENIE MISTYCZNE — umysł bezpośrednio poznaje postrzega rzeczywistość Bożą. Towarzyszy temu doznanie mistyczne, charakteryzujące się cechami:

8. Natura Boża i jej przymioty

zob. Bartnik s. 232, Dogmatyka katolicka T. I

Wiara chrześcijańska wyznaje, że jest jeden Bóg co do natury, substancji i istoty. Istotą bytu nazywamy to, co sprawia, że dany byt jest tym czym jest (posiada określoną naturę). W Bogu istota utożsamia się z Jego przymiotami (każdy przymiot tworzy Jego naturę). Istotę Bożej natury wg. św. Tomasza tworzy samoistne, nieskończone pełne istnienie (od nikogo nie pochodzące).

Przymioty Boga:

Przymiot = istota = istnienie

Przymioty złączone z istotą Boga:

- w sensie wyłączności, tzn. byt niepowtarzalny, czyli byt jedyny,

Przymioty złączone z rozumem Bożym:

Przedmiotem mądrości i wiedzy Boga są:

- On sam,

- wszystkie byty istniejące aktualnie,

- wszystkie byty, które istniały, istnieją, lub istnieć będą niezależnie od ludzkiej woli,

- wszystkie byty możliwe,

- czyny istot rozumnych zależne od ich wolnej woli,

- czyny istot rozumnych warunkowo wolne (które miałyby zaistnieć).

Przymioty złączone z wolą Bożą:

Rdz 1-2; Ps 135; Mdr 11, 24-26; Mt 6, 10; 7, 21;

„Bóg jest wszechmocny, odwieczny, nieograniczony, niepojęty, nieskończony w dziedzinie rozumu i woli oraz wszelkiej doskonałości” (Vaticanum I).

Przedmiotem woli Boga jest zawsze dobro:

- przedmiot pierwszorzędny (konieczny) - Sam Bóg jako najwyższe i nieskończone dobro; „chwała Boża”,

- przedmiot drugorzędny (niekonieczny) - wszystkie dobra istniejące poza Bogiem. Bóg nigdy absolutnie nie chce zła moralnego stworzeń, a jedynie je dopuszcza i wtedy jest to czyn niezgodny z wolą Boga czyli grzech.

Bóg nie może chcieć zła moralnego (grzechu); nie chce zła fizycznego - wszystko stworzył dobre. Może jedynie wykorzystać zło fizyczne dla dobra moralnego (duchowego) stworzeń.

Przymioty woli Boga:

Bóg nie może powołać do istnienia niczego co byłoby sprzeczne samo w sobie; nie może także czynić niczego co byłoby sprzeczne z Jego naturą. Wszechmoc Boga nie jest przymusem i wymuszaniem wobec wolnych istot. Bóg szanuje wolność i decyzję człowieka (KK 15; KDK 36; DE 22).

9. Tajemnica trójcy świętej - bóg jeden w trójcy osób

Tajemnica Trójcy Św. stanowi centrum tajemnicy wiary i życia chrześcijańskiego.

Pismo Św.

ST nie zawiera formalnego objawienia Boga w Trójcy Osób. NT ukazuje ja bezpośrednio i werbalnie - Mt 28, 19 - 20; 1Kor 12, 4-6; 2Kor 13, 13.

Teksty, które zawierają opis objawienia się Trójcy Św.:

- Chrzest Jezusa (Mt 3, 13-17);

- Przemienienie Pańskie (Mt 17, 1-9).

Teksty akcentujące Bóstwo Ducha Św.: J 15, 26; 1Kor 6,19 ; 3, 16 - 17.

Tradycja

Objawiona prawda o Trójcy Św. znajduje się od początku u źródeł żywej wiary Kościoła, przede wszystkim za pośrednictwem chrztu. W najstarszym pozabiblijnym pomniku literatury chrześcijańskiej, czytamy: „W ten chrzcijcie sposób. Wszystko to wymawiajcie i chrzcijcie: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego [...] Wylej trzykrotnie wodę na głowę: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.”

Naukę o Trójcy Św. rozwijali Ojcowie Kościoła: św. Ireneusz, św. Polikarp, św. Klemens Rzymski, św. Ignacy. W reakcji na błędy i herezje trynitarne ogłoszono dogmat wiary (Symbol Nicejsko - Konstantynopolitański).

Pochodzenie Osób

Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w trzech Osobach. Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, tzn. jednym Bogiem co do natury (Sobór w Toledo - 675).

BÓG - OJCIEC - posiada naturę boską nie pochodzącą od nikogo: J 15, 26; 16, 16; Rz 1, 1-3.

SYN BOŻY - przez relację Synostwa pochodzi od Ojca: Mt 3, 17; 16, 16; J 1, 8.

DUCH ŚWIĘTY - pochodzi od Ojca i Syna, jako jednej przyczyny: J 15, 26; MT 10, 20; Ga 4, 6.

Ojciec od nikogo nie pochodzi, Syn od samego tylko Ojca, Duch Święty od obydwóch, i to bez początku, zawsze i bez końca (Sobór Laterański IV - 1215).

Relacje w Bogu

Mt 17, 5; J 15, 26 - na podstawie tych tekstów oraz nauki Ojców K-ła możemy ustalić, że w Bogu istnieją relacje: rzeczywiste, immanentne, substancjalne. Są to relacje samoistne.

Wg św. Augustyna w Bogu istnieją cztery relacje, z których tylko trzy konstytuują Trójcę Św:

- Ojcostwo,

- Synostwo,

- Tchnienie czynne,

- Tchnienie bierne.

W Bogu więc istnieją trzy odrębne, rzeczywiste i przeciwne relacje: ojcostwo, synostwo i tchnienie bierne. Są to relacje osobotwórcze: Ojcostwo „konstytuuje” Osobę Syna, synostwo Osobę Ojca, a tchnienie bierne - wspólne Ojcu i Synowi - Osobę Ducha Świętego

Osoby w Bogu

J 1, 18; 14, 9-11; 1Kor 2, 10n;

Boecjusz - Osoba - indywidualna substancja rozumnej natury;

św. Tomasz - osoba odrębna, samoistny byt w naturze rozumnej.

Trzy Osoby w Bogu posiadające jedną naturę współprzenikają się (perychoreza) i dlatego są równe w działaniu. Perychoreza zakłada trzy rzeczywistości:

- odrębność Osób,

- tożsamość natury,

- życiową wspólnotę.

Działalność zewnętrzna Osób Boskich

J 5, 19; 16,15; 1Kor 12, 4-6; Kol 1, 16n;

Ojcowie Kościoła ukazując działanie Boga na zewnątrz zawsze podkreślają, że istnieje doskonała równość w działaniu Jego Osób. Wszystkie działania na zewnątrz są wspólne trzem Osobom, chociaż którejś z Nich są przypisywane. Jest to nie ontyczna zasada apropriacji.

Posłannictwo Osób Boskich

Ga 4, 4; J 5, 23; 6, 38; 7, 28; 14, 26; 15, 26;

Istnieje posłannictwo Osób Boskich, a szczególnie zaś Syna i Duch Św. Ojciec bowiem posyła, lecz nie jest posyłany, Syn Boży posyła i jest posyłany, a Duch Św. zaś jest posyłany, ale nie posyła. Dokonuje się to na dwóch płaszczyznach:

płaszczyzna widzialna:

- o charakterze substancjalnym - jest udziałem tylko i wyłącznie Syna Bożego (Wcielenie i Odkupienie.

- o charakterze nie substancjalnym - ma charakter symboliczny i dokonuje się pod postacią znaków. Dotyczy Ducha Św. (gołębica w czasie chrztu Jezusa, obłok w czasie przemienienia).

płaszczyzna niewidzialna:

J 14, 23; 1Kor 3, 16; Ga 4, 6; 1J 4, 12-16; - Dokonuje się w człowieku odkupionym czyli usprawiedliwionym, gdyż ma na celu zbawienie i uświęcenie człowieka. Jest to posłannictwo Ducha Św., które czyni człowieka świątynią Boga (przebóstwia). Bogu spodobało się ujawnić sakrament swej woli, dzięki której przez Chrystusa, Słowo wcielone, ludzie mają dostęp do Ojca w Duchu Św. i stają się uczestnikami Boskiej Natury (KO2).

Błędy trynitarne

* ukazujące jedność Boga z wykluczeniem wielości Osób:

- forma dynamiczna - jeden Bóg potrójny w działaniu. Syn i Duch Św. są dynamiczną mocą,

- forma modalna - jeden Bóg objawiający się na różne sposoby, jako Syn, lub jako Duch Św.

- w sensie ścisłym - Jezus jest wyłącznie człowiekiem, usynowionym przez Boga,

- forma druga - Chrystus jest Synem Bożym współistotny z Ojcem i przezeń zrodzony, ze względu jednak na ludzką naturę jest on przybranym Synem Bożym (adoptowanym w człowieczeństwie).

* akcentujące wielość Osób z naruszeniem ich jedności substancjalnej:

Arianizm - Bóg jedynie jest niestworzony i nie zrodzony. Nie od początku był Ojcem, stał się ni kiedy zrodził Syna, który nie jest prawdziwym Bogiem, równym Ojcu.

10. Nauka katolicka o stworzeniu świata a nauki przyrodnicze

1) Teksty biblijne: Rdz l,l, J 1,1, J 17,45.24; Kol 1,16-17; Dz4,24

Wyrażenia „na początku” nie należy odczytywać w sensie cza­sowym, raczej w sensie ontycznym, bytowym, a nie chronologicznym. W związku z tym należy przyjąć, że przed tym „na początku” nic nie istniało poza Bogiem. Termin ten pośrednio wskazuje, że Bóg stworzył wszystko, co istnieje ex nihilo. Dla Semitów jednak nie istniało pojęcie nicości. Nicość była brakiem jakiegokolwiek bytu. Wyrażenie „na początku” należałoby więc rozumieć: na początku przed wszystkimi bytami. Autorem tego „creatio ex nihilo” jest Elohim (Bóg),Bogiem stwarzającym jest Bóg w Trójcy Osób, bowiem tam, gdzie jest obecny Ojciec i Syn, tam jednocześnie jest Duch Święty. Jest prawdą objawioną, że:

1. Cały wszechświat został stworzony przez Boga;

2. Wszechświat został stworzony z „niczego” w pojęciu teologicznym.

2) Biblia o stworzeniu a nauki przyrodnicze

Oba opisy stworzenia świata zawarte w Księdze Rodzaju (Rdz 1,12nn; Rdz 2,62nn) zawierają następujące prawdy o charakte­rze teologicznym:

  1. Istnieje Bóg, który stworzył wszystko.

  2. Wszystko stwarzał „na początku” a zatem stwarzał z niczego nie posługując się jakąkolwiek materią .

  3. Stwarzając Bóg nie korzystał z żadnej pomocy pozaboskiej - „bara' Elohim” („stworzył Bóg”).

  4. Stworzył świat jako rzeczywistość dobrą.

  5. Stworzywszy świat opiekuje się nim i rządzi (opatrzność Boża).

Biblia mówi o tym, że Bóg stworzył świat! Natomiast nie mówi jak go stworzył! W odpowiedzi właśnie na to pytanie ,jak?” mogą brać udział nauki przyrodnicze. Jak długo nauki te w swoich wnioskach nie sprzeciwiają się wprost Objawieniu, że świat został stworzony przez Boga, tak długo ich badania są kompetentne, a wnioski możliwe do przyjęcia.

11. Nauka katolicka o pochodzeniu pierwszych ludzi

a nauki przyrodnicze. Problem ewolucji.

Antropologia teologiczna, mówiąca o genezie człowieka, powołuje się przede wszystkim na dwa pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju, która zawie­ra dwa opisy stworzenia człowieka (Rdz 1,26-31; Rdz 2,4b-25). Autorzy tych opowiadań posłużyli się tworzywem swoich epok. Kluczem jednak do ich interpretacji jest to, że pod szatą mitu biblijnego ukryty jest sens teologiczny. Opierając się na obu opisach stworzenia człowieka, możemy wysunąć następujące wnioski:

  1. Bóg działał w sposób szczególny przy stworzeniu człowieka (Rdz 2,7).

  2. Istnieje wyraźna różnica pomiędzy człowiekiem a światem roślin i zwie­rząt (por. Rdz 2,19-20), nad którym człowiek z woli Boga ma panować (Rdz l,28b).

  3. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże (Rdz l ,26).

  4. Ludzie tworzą jeden gatunek, zróżnicowany jednak co do płci.

  5. Kobieta jest równa mężczyźnie.

  6. Związek kobiety i mężczyzny, ich małżeństwo ma charakter monogamiczny (Rdz 2,24).

  7. Polecenia rozwoju i pracy nad doskonaleniem świata i siebie przez człowieka pochodzi od Boga. Realizacja tego polecenia jest udziałem w stwórczym dziele Boga.

  8. Natura człowieka jest integralna. Występują w niej jednak dwa ele­menty: ciało (wzięte z ziemi) i dusza (będąca „tchnieniem Bożym”).

  9. Człowiek jako istota cielesno-duchowa otrzymuje od Boga swoisty ko­deks moralny.

Problem ewolucji

Do czasów K. Darwina (1809-1882) uważano, że pomiędzy gatunka­mi w przyrodzie istnieje nieprzekraczalny próg. Uczony ten obalił tę teo­rię twierdząc, że w świecie przyrody istnieje prawo ewolucji, tzn. że je­den gatunek może przechodzić w drugi. Uważał, że ten proces był zdeterminowany pojawieniem się, w drodze ewolucji, człowieka. Teorią tą Darwin zaatakował pośrednio pochodzenie i godność człowieka. Z bie­giem czasu teoria ewolucji przyjęła wiele odmian. Możemy ogólnie po­dzielić je na dwie:

a) teoria ewolucji umiarkowanej: prawo ewolucji odnosi się tylko do struktury somatycznej człowieka twierdząc, że ciało ludzkie powstaje na skutek ewolucji

b) teoria ewolucji skrajnej: prawo ewolucji odnosi do całej natury człowieka, tak duchowej jak i cielesnej. Cały więc człowiek jest skutkiem ewolucji.

Ponieważ autorzy biblijni nie rozstrzygają czy Bóg stworzył człowie­ka bezpośrednio, czy też wykorzystał już istniejącą materię ożywioną, teoria ewolucji umiarkowanej z punktu widzenia teologii jest do przyję­cia.

Hipoteza transformizmu, tj. rozwinięcia się ciała człowieka w drodze ewolucji z materii organicznej: tym problemem zajmują się w ramach swych badań nauki przyrodnicze, głównie antropologia, paleontologia, em­briologia, morfologia porównawcza i in. Egzegeza jako dyscyplina teologicz­na ustala im jedynie wymogi i granice ortodoksji. Otóż uważa ona tzw. ewolucjonizm umiarkowany, tj. pochodzenie ciała ludzkiego (nie duszy) od niższych form (zwierzęcych), za możliwy. Nie sprzeciwia się on Biblii, która przynosi tylko pouczenie ogólne, obrazowe, a niejakie oparcie znajduje też w encyklice Humani Generis z 12 VIII 1950 roku, gdzie czytamy: „Urząd Nauczycielski Kościoła nie zabrania uczonym przyrodnikom i teologom od­powiednio do dzisiejszego stanu nauk świeckich i teologicznych zajmować się w swych badaniach i dyskusjach teorią »ewolucji« mianowicie, o ile ona bada początki data ludzkiego, powstałego z już istniejącej i żyjącej materii (ex materia iam existente ac vivente). Wiara bowiem katolicka nakazuje nam uznać bezpośrednie stworzenie dusz przez Boga...” Niektórzy jednak zuchwale nadużywają tej wolności badania, postępując tak, jakoby samo pochodzenie człowieka Z już istniejącej i żyjącej materii było zupełnie pewne i udowodnione na podstawie znalezisk (paleontologicznych) i rozumowania wyprowadzonego z tych znalezisk... Zastrzeżenie zawarte w słowach encykliki papieskiej podzielają w pełni przedstawiciele nauk ścisłych. W kwestii ewolucji w przyrodzie wzywają oni do powściągliwości i cierpliwości. Podkreślają, ze podobieństwo form nie dowodzi bynajmniej ich pokrewieństwa, że brak ciągle form pośrednich między człowiekiem a zwierzęciem, że ewolucja w przyrodzie jeszcze nie wyszła z kręgu hipotez. Jak twierdzi wielu biologów, trzeba by przyjąć okres 30 do 50 miliardów lat, niezbędnych do przekształcenia się istot żywych — i dojść do tak mało wyspecjalizowanej formy, by z niej dało się wyprowadzić szkielet i człowieka, i małp człekokształtnych. Tymczasem człowiek żyje — wg ostatnich hipotez — około 1,5 miliona lat, i to zawsze już jako homo sapiens, jako rządca, istota myśląca i świadomie działająca. Jeżeli więc jeszcze dziś transformizm liczy tak wielu zwolenników, to dzieje się to nie ze względu na dowody zaczerpnięte z ,,historii naturalnej” (paleontologii), lecz raczej ze względu na opinie filozoficzne, które uczeni ci wyznają i chcą za wszelką cenę udowodnić.

12. Stan nadprzyrodzonej świętości pierwszych ludzi

i ich upadek moralny. Natura grzechu pierworodnego

Teksty biblijne: Ef 4,22-24; Mt 20,28; J 3,3; Rz 3,24; 2 Kor 6,8; Kol 1,13.

Ciało i dusza są darami przyrodzonymi, czyli naturalnymi. Analizując teksty biblijne, zwłaszcza Ef 4,22-24 stwierdzamy, że czło­wiek posiada również dary nadprzyrodzone, które nie należą mu się ze względu na naturę. Jest to właściwie jeden dar stanowiący łaskę Boga - dziecięctwo Boże. Człowiek z łaski Boga zaczął egzystować właśnie w tym stanie. W opozycji do reformacji (XVI w.) i jansenizmu (XVII w.) teologia stwo­rzyła pojęcie „natury czystej” (łac. natura pura), która jest przeciwsta­wiana temu wszystkiemu, co nadnaturalne. Pierwsza para ludzi w chwili stworzenia została obdarzona przez Boga duszą (hominizacja). Gdyby Bóg pozostawił ich na poziomie natury, wów­czas mielibyśmy do czynienia z naturą czystą. Powstałyby wtedy dwie możliwości:

  1. Bóg zaczekał na dalszy rozwój człowieka i dopiero po hominizacji (obdarowaniu duszą) wynosi go do stanu nadprzyrodzonego. Wów­czas mielibyśmy do czynienia ze statusem „natury czystej”.

  2. Już w momencie hominizacji Bóg wynosi człowieka do stanu nadprzy­rodzonego, a więc o stanie natury czystej nie ma mowy.

Z tych dwóch możliwości przyjąć należy raczej drugą, jakkolwiek sprawa teoretycznie jest otwarta. Faktem jednak jest to, że człowiek zo­stał wyniesiony do stanu nadprzyrodzonego i jest to dogmat wiary z powszechnego nauczania.

Analizując zaś kompozycję tekstów: Mt 20,28; J 3,3; Rz 3,24; 2 Kor 6,8; Kol 1,13 możemy wysunąć następujące wnioski:

  1. Chrystus wyzwolił ludzkość z przewiny, która została zaciągnięta przez grzech pierworodny.

  2. Odkupienie Chrystusa jest przywróceniem, w pewnym stopniu, pier­wotnej świętości. A zatem pierwsi ludzie byli stworzeni w jakimś sta­nie sprawiedliwości i świętości.

Z synostwem Bożym i innymi darami nadprzyrodzonymi (super-naturalia) pierwsi ludzie otrzymali dary, które nazywamy pozaprzyrodzonymi (praeternaturalia). Są to dary, które z istoty swojej mają cha­rakter naturalny, ale sposób ich otrzymania od Boga ma charakter łaski. Dary te powodowały integralny stan szczęśliwości pierwszych ludzi.

Wśród tych darów wyliczyć możemy:

  1. Harmonia wewnętrzna. Władze zmysłowe były podporządkowa­ne rozumowi oświeconemu światłem od Boga. Posiadanie tego daru przez pierwszych ludzi wynika z opisu ich duchowej sytuacji (Rdz 3,l-5).

  2. Wiedza wlana (Syr 17,7).

  3. Nieśmiertelność ciała. Była darem, dzięki któremu pierwsi lu­dzie nie umieraliby taką śmiercią, jaką umierają ludzie obecnie. Oczywi­ście kwestią otwartą pozostaje problem przemijania, starzenia się, a także przejścia z doczesności do życia wiecznego.

  4. Wolność od cierpień (Rdz 3,16-17) mówi o związku cierpień pierw­szych ludzi z ich grzechem. Stąd wniosek, że przed grzechem byli wolni od cierpień zarówno ducha jak i ciała.

  5. Skłonność woli do autentycznego dobra. Pierwsi rodzice zacho­wując wolność woli, mieli doskonałe rozeznanie co do właściwego do­bra. Wola idąc za tym rozeznaniem wybierała autentyczne dobro, jednak tylko do pewnego stopnia, bo w pewnym momencie wybrała zło. Za­uważmy tutaj jednak, że przedmiotem woli jest dobro, ale jest to dobro subiektywne, które obiektywnie może być złem.

Upadek moralny

Zanim zajmiemy się tym tematem, musimy dokonać podstawowego podziału grzechu, który popełnili pierwsi rodzice. Chodzi o grzech peccatum originale, który w odniesieniu do pierwszych rodziców może być grzechem osobistym (originans) oraz grzechem powszednim - pierworodnym (originatum).

Opis Rdz 3, l-24, przekazuje nam następujące fakty, a za razem prawdy teologiczne:

  1. Ze względów tylko Bogu wiadomych pierwsi rodzice zostali pod­dani próbie polegającej na zachowaniu Bożego przykazania. Jego formy nie znamy. Księga Rodzaju mówi wprawdzie o zakazie, ale tekst ten ma znaczenie symboliczne.

  2. Z pewnym prawdopodobieństwem należałoby powiedzieć, że przy­kazanie Boże dotyczyło spraw duchowych.

  3. Przykazanie to było w swojej warstwie normatywnej zrozumiałe przez pierwszych ludzi dzięki ich rozumowi i możliwe do wypełnienia dzięki nieskrępowanej woli.

  4. Pierwsi rodzice świadomie i dobrowolnie przekroczyli przykazanie Boże, wiedząc jakie konsekwencje, w stosunku do nich samych, pociąga za sobą takie przekroczenie. Z tekstu trudno wnioskować czy pierwsi ro­dzice wiedzieli także o skutkach dotyczących ich potomstwa, ale ich wie­dza na ten temat jest prawdopodobna.

  5. Pewien udział w grzechu osobistym Adama i Ewy miał szatan („wąż”), aczkolwiek jego wpływ w niczym nie naruszał wolności pierw­szych rodziców i ich decyzji, którą ostatecznie podjęli sami.

  6. Treścią grzechu osobistego pierwszych rodziców była pycha, a ści­ślej mówiąc nieposłuszeństwo wynikłe z chęci dorównania samemu Bogu.

  7. Konsekwencje osobiste grzechu były po części natychmiastowe: cier­pienia, śmierć i wypędzenie z raju, które można interpretować jako znak pozbawienia wszystkich darów: pozaprzyrodzonych i nadprzyrodzonych.

  8. Bóg jednak na grzech człowieka odpowiada miłością, dając zapo­wiedź odkupienia i nadzieję w tajemniczej niewieście i jej dziecku (Protoewangelia - Rdz 3,15).

Pierwsi rodzice przekraczając przykazanie Boże popełnili grzech.

Teksty biblijne: Rdz 3,1-24 oraz Rz 5,12-21 oraz orzeczenia synodów w Kartaginie (418), w Orange (529) i Soboru Trydenckiego (1546) w dekrecie O usprawiedliwieniu są podstawą do orzeczenia, że prawda o grzechu pierworodnym jest dogmatem wiary z uroczystego nauczania. Zauważmy jeszcze, że pierwsi rodzice popełniając grzech, utracili dla siebie dary nadprzyrodzone, co jest dogmatem wiary i dary pozaprzyrodzone, co jest tylko powszechną nauką teologów.

Natura grzechu pierworodnego

W ujęciu protestanckim: pogląd, którego twórcą był Marcin Luter (1583-1546), głosi, że isto­tą grzechu pierworodnego była pożądliwość zmysłowa. Jest ona bowiem zakorzeniona w każdym człowieku i to w sposób organiczny. Dlatego właśnie człowiek nie jest w stanie nigdy się jej pozbyć. Stąd Luter wy­ciągnął wniosek, że nie decyduje tutaj postawa człowieka, ale uprzedni wybór, przeznaczenie Boże. Człowiek może jedynie mieć ufność, że Chrystus „płaszczem własnych zasług” zakryje grzeszną, wrodzoną po­żądliwość. Człowiek więc, według tego poglądu, wewnętrznie pozosta­je zawsze taki sam - nienawrócony i nieuświęcony. Taki pogląd na na­turę grzechu pierworodnego i uprzednie przeznaczenie ma charakter pesymistyczny i jest niezgodny z wizją grzechu i odkupienia w ujęciu chrześcijaństwa katolickiego.

W ujęciu katolickim: Sobór Trydencki odpowiadając na poglądy protestanckie wychodzi z Jk l, 14-15. Sobór istotę grzechu upatruje w:

1. Braku łaski uświęcającej i utracie dziecięctwa Bożego - wymiar nega­tywny. Człowiek w tym stanie absolutnie nie jest całkowicie zepsuty, choć ma osłabioną wolę i przyćmiony umysł.

2. Duchowym związku z rzeczywistością złego (członkostwo społeczno­ści złych) - wymiar pozytywny.

Odkupienie jednak, którego dokonał Chrystus, polega na rzeczywistej zmianie wewnętrznej człowieka, czyli na przywróceniu mu łaski uświę­cającej, a w konsekwencji dziecięctwa Bożego. Nie ma tu mowy o uprzed­nim przeznaczeniu jednych do zbawienia, a innych do potępienia, jak u protestantów. Jeśli można mówić o przeznaczeniu to tylko w sensie powszechnym, bo za wszystkich umarł i zmartwychwstał Chrystus i sensie następczym (a posteriori), bo każdy człowiek, który świadomie i dobro­wolnie wybiera zło i nie zbawia siebie skazując się na potępienie, w kon­sekwencji przeznaczony jest na wieczne istnienie poza Bogiem. Taką postawę człowieka nazywamy reprobacją.

Współczesne poglądy na naturę grzechu pierworodnego można podzielić na trzy grupy:

a) skłaniające się ku poglądom protestanckim,

b) skłaniające się ku poglądom katolickim,

c) niezależne, szukające rozwiązania w antropologii teologicznej, idei odkupienia i biblijnych dziejach zbawienia.

Szczególnie aktualnym problemem jest sprawa motywu i sposobu, w jaki grzech osobisty Adama i Ewy przechodzi w grzech pierworodny, obciążają­cy wszystkich ich potomków. Istnieją różne opinie, niektóre z nich to:

  1. Pierwsi rodzice stanowili moralną głowę rodzaju ludzkiego, gdy zgrze­szyli oni, zgrzeszyła cała ludzkość.

  2. W woli pierwszych rodziców była potencjalnie zawarta wola całej ludz­kości.

  3. Hipoteza układu między Bogiem i pierwszymi ludźmi: Jeżeli popełnią grzech, to winę i karę ponoszą wszyscy ludzie, natomiast jeżeli nie zgrzeszą, wszyscy ludzie zostają zbawieni.

  4. Pierwsi rodzice byli reprezentantami całej ludzkości.

  5. Hipoteza integralnej ludzkości, która ma mocne poparcie w seman­tyce biblijnej. Według niej cała ludzkość stanowi zintegrowany mo­nolit, począwszy od Adama i Ewy, a skończywszy na ostatnim czło­wieku.

13. Chrystus jako prawdziwy Bóg i integralny człowiek.

Chrystus - prawdziwy i integralny człowiek.

Biblia: Mt 1, 1; 12, 8; J 4, 6; Rz 1, 3; Hbr 4, 15;

W całym życiu i działaniu Jezus ukazuje się jako pełny, integralny człowiek (zmęczenie, sen, posiłki). Można mówić o Jego psychice, uczuciach, woli. Był żydem.

Tradycja: Ojcowie Kościoła od samego początku utrzymują, że Chrystus był integralnym człowiekiem (Klemens, Ignacy Antiocheński, Ireneusz, Tertulian). Kościół wypowiadał się na ten temat na Soborach: Nicejskim - 325, Efeskim - 431, Chalcedońskim - 451, Florenckim - 1441).

MOTYWY WCIELENIA

Teoria historyczna - wcielenie było konieczne tylko względnie i warunkowo, gdyż Bóg mógłby zbawić w inny sposób (św. Tomasz).

Teoria transhistoryczna - upadek ludzi nie mógłby być motywem wcielenia Chrystusa, bo wtedy największe dzieło Boga zależałoby od faktu okazjonalnego. Dzieło wcielenia jest centralnym momentem w planach Bożych. Chrystus Bóg - Człowiek jest ukoronowaniem człowieczeństwa i dokonałby wcielenia nawet wtedy, gdyby ludzi nie popełnili grzechu (szkoła franciszkańska).

Teoria eklektyczna - Chrystus jest ukoronowaniem historii zbawienia, stał się człowiekiem, aby człowieka odkupić; jest także ukoronowaniem stworzenia i stałby się człowiekiem, nawet gdyby nie istniała konieczność odkupienia.

Błędy chrystologiczno - antropologiczne:

Chrystus - prawdziwy Bóg

Biblia: Mt 26, 63n; Łk 22, 67-70; J 1, 1;

- Mt 11, 27 - „wszystko przekazał mi Ojciec” Chrystus ma tę samą naturę co Ojciec; jest Bogiem; Ojciec i Syn są równi pod względem poznania,

- Mt 16, 16 - „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” Chrystus jest Synem Bożym posiadającym tę samą naturę co Ojciec. Chrystus wskazuje na swoją godność.

- J 5, 17-27 - Chrystus jest równy w działaniu.

- J 10, 24-39 - Chrystus jest jedno z Ojcem.

Dzieje Apostolskie: wiara pierwotnego Kościoła

- 2, 21 - Piotr ogłasza wypełnienie się proroctwa Joela i głosi, że wzywanie imienia Jezusa ma charakter zbawczy.

- 3, 15 - Piotr i Jan w imię Jezusa dokonują cudów (4, 12; 7, 54-60; 10, 36.42n; 20, 28;).

Listy św. Pawła: są świadkiem tradycji Apostolskiej.

Doksologie podkreślają Bóstwo Chrystusa. Istota zbawienia to wiara w Chrystusa.

- Kol 1, 15-20 - Chrystus przyczyną sprawczą i celową stworzenia,

- Flp 2, 5-11 - Prawda o trzech stanach bytowania Chrystusa (preegzystencja, kenoza, uwielbienie w chwale). Chrystus jest równy Ojcu, jest Synem Bożym. Rz 1, 3n; 9, 5; Ga 1, 11-17.

Chrystus jest współistotny Ojcu. Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem w jedności swojej Osoby Boskiej. Ma dwie natury, Boską i ludzką, niepomieszane, ale zjednoczone w jednej Osobie Syna Bożego (unia hipostatyczna - Jezus przyjął naturę ludzką). Wcielenie stanowi tajemnicę przedziwnego zjednoczenia natury Boskiej i natury ludzkiej w jednej Osobie Słowa.

Błędy chrystologiczne:

14. Chrystus Odkupiciel:

wyzwolenie z grzechu, zadośćuczynienie i zasługa.

Mt 20, 28; 26, 28; Kol 1, 13n; Ga 4, 4-6; 1P 2, 24;

Miłość okazana przez cierpiącego i zmartwychwstałego Chrystusa ku ludziom wywołuje rozliczne skutki. W teologii katolickiej wymienia się: wyzwolenie z grzechu, zadośćuczynienie i zasługa.

Wyzwolenie z grzechu - Rz 8, 2

Każdy grzech sprawia, że człowiek w jakiś sposób staje się zależny od szatana. Staje się członkiem społeczności złych. Chrystus przez swoją ofiarę wyzwolił człowieka z niewoli grzechu i szatana, przenoszącego do społeczności dobra. Wyzwolenie to ma charakter religijno - moralny i ma charakter wewnętrzny.

Myśl o Odkupieniu jest myślą naczelną teologii Ojców Kościoła (św. Augustyn, Grzegorz, Ireneusz, Orygenes). Nauka Kościoła (Sobór w Orange, Trydencki, Vaticanum II; Pius XII: Mistici Corporis, Mediator Dei, Haurietis aquas).

Zadośćuczynienie - Rz 3, 25; 5, 8-11; Hbr 9, 10-14;

Satisfacio, czyli zadośćuczynienie jest zwróceniem dobra zabranego przez grzech. Miłość okazana przez Chrystusa na krzyżu stałą się dla ludzi siłą wyzwalającą z niewoli, grzechu. Grzech ten utożsamia się z realną krzywdą człowieka tracącego istotne swe dobro: porządek nadany przez Boga (nieporządek relacji Bóg - człowiek). Bosko-ludzkie dobro, jakie pojawiło się przez cierpiącego po ludzku Chrystusa, jest czymś większym od dobra „skradzionego” przez grzech. Chrystus w imieniu ludzkości jakby zwrócił Bogu dobro zniszczone przez ludzi. Chrystus w imieniu ludzkości przeciwstawił złu - dobro. Zadośćuczynienie to ma charakter zastępczy, tzn. dokonane w imieniu całej grzesznej ludzkości.

Zadośćuczynienie:

- oddanie Bogu należnej chwały przez posłuszeństwo i uwielbienie;

- przywrócenie człowiekowi dóbr duchowych, których pozbawił się nie oddając czci Bogu i odmawiając posłuszeństwa.

Zadośćuczynienie okazane przez Chrystusa na krzyżu, jest większym dobrem niż dobro zniszczone przez grzech. Ma charakter nadobfity, nieskończenie doskonały (dokonała go osoba Boska), dokonało się raz i definitywnie (uobecniane w Eucharystii). Zadośćuczynienie ludzkie jest partycypacją w definitywnym zadośćuczynieniu Chrystusa. Ma więc charakter względny i może jedynie na płaszczyźnie duchowej stanowić wyraz korzystania z zadośćuczynienia Chrystusowego.

Zasługa - J 14, 6; 1Tm 2, 5n, Ap 21, 3n; Hbr 2, 9;

Zasługa jest to dobry czyn, przez który otrzymuje się prawo do otrzymania nagrody.

- w sensie ścisłym: w imię sprawiedliwości (de condigno);

- w sensie szerszym: nagroda za dany czyn (de congruo).

Wszyscy ludzie przez łaskę odkupienia stali się tym, czym Chrystus jest ze swej natury - dziećmi Bożymi. Przez tę łaskę Chrystus wysłużył ludzkości wszystkie dary nadprzyrodzone i pozaprzyrodzone.

15. Chrystus jako Pośrednik i Kapłan. Ofiara Chrystusa.

Chrystus - Pośrednik - 1Tm 2, 5n; J 14, 6;

Kontakty między Bogiem a ludźmi mogą mieć dwojaki charakter:

Chrystus te dwa wymiary połączył w sobie stając się jednocześnie przekazicielem woli i prawa Bożego oraz reprezentantem ludzkości dokonując odkupienia.

Pośrednik:

Jezus Chrystus jest pierwszorzędnym, najwyższym i jedynym pośrednikiem między Bogiem i ludźmi. Potwierdza to tradycja Ojców Kościoła (św. Ignacy) i tradycja liturgiczna. KL

Pośrednictwo Maryi i świętych jest partycypacją w jedynym pośrednictwie Chrystusa.

Chrystus - Kapłan - Hbr 4, 14 - 16 ; 5, 1 - 6 .9; 7, 1 - 4;

Istotnym elementem każdej religii jest ofiara, z ideą ofiary łączy się kapłaństwo. Idea kapłaństwa jest ideą naczelną religii Starotestamentowej.

Obraz natury kapłaństwa w Biblii:

CHRYSTUS:

Kapłaństwo Chrystusa jest najwyższe i najdoskonalsze, nie tylko dzięki wcieleniu, ale przede wszystkim dzięki Jego zmartwychwstaniu. Narzędziem kapłaństwa Chrystusa jest natura ludzka, sama godność płynie z osoby ludzkiej. Kapłaństwo hierarchiczne ma charakter względny i podporządkowany, jest partycypacją w Kapłaństwie Chrystusa. Powszechne kapłaństwo wiernych jest także uczestnictwem w jedynym Kapłaństwie Chrystusa, ale na mocy chrztu. Podstawowymi czynnościami tego kapłaństwa są: głoszenie chwały Boga przez modlitwę, czyny miłosierdzia, ofiara duchowa z całego życia.

Ofiara Chrystusa - 1Kor 5, 7; Ef 5, 2, Hbr 9, 11-15;

Ofiara w znaczeniu religijnym jest to złożenie Bogu jakiegoś daru w akcie ofiarnym (ryt) przez człowieka (kapłana) w imieniu ludzi dla zjednoczenia z Nim (dziękczynienie, uwielbienie), a szczególnie dla przebłagania Go za grzechy. Ofiara jest przekazaniem Bogu widzialnego daru, który ma wyrażać i ucieleśniać oddanie Bogu samego dawcy (immolacja). Pojęcie ofiary opiera się, że dar zostaje przyjęty przez Boga.

W Ofierze Chrystusa immolacja nastąpiła w momencie składania przez Chrystusa na krzyżu w imieniu całej ludzkości prawdziwej i doskonałej ofiary, której materialnym elementem było Jego człowieczeństwo (ciało i krew). Przyjęcie ofiary przez Ojca dokonało się w zmartwychwstaniu.

Ofiara Chrystusa:

Ofiara Chrystusa była absolutnie najdoskonalszą i pełną ofiarą, ponieważ została złożona przez Osobę Boską (element materialny - natura ludzka Jezusa).

Istotną cechą ofiary Chrystusa jest (w historii teologii):

miłość i posłuszeństwo (brak elementu materialnego),

zniszczenie elementu materialnego ofiary czyli Ciała Chrystusa (immolacja),

usposobienie Chrystusa oddania siebie w ofierze (oblacja).

16. Przymioty odkupienia i jego fazy

ODKUPIENIE to hebr. padah - wykupić, okupić się; gr. lytron - opłata, wykup, lytrosis (apolytrosis), łac. redemptio, redimere - odkupić (ponownie), a także hebr. gaal, gr. lytrousthai, łac. redimere - wykupić, spłacić dług, przywrócić prawa, odkupić swą (dawną) własność z obcego posiadania, z niewoli, wyzwolić (manumissio, liberatio). Język polski, idąc za łac. redimo, redemptio, skoncentrował się na znaczeniu: odkupić z powrotem, odkupienie, wykupienie z niewoli. W bliższej analizie oznacza to:

Sam proces odkupienia wg chrześcijaństwa uosabia się w Jezusie Chrystusie: On jest Osobą „dla”, całe Jego życie jest odkupieńcze, dokonuje szczególnych aktów odkupieńczych, jest odkupieniem. Jest ucieleśnionym Bogiem odkupującym i zarazem człowiekiem, który z wewnątrz całej ludzkości przyjmuje w absolutny sposób wolę Zbawiającego. I tak odkupienie jest rozwijającym się ustawicznie procesem komunikowania się osób: Bożych i ludzkich (1 Kor 1,30; Mk 10,45; Rz 3,21-26; Ga 3, 13; 4,5; Kol 1, 13-14; 1 Tm 2, 5-6; Tt 2,14; Hbr 3,12). Człowiek staje się znowu Boży, powraca do Domu Ojca z niewoli zła i staje się bratem Jezusa.

Z samej analizy terminologicznej wynika, że odkupienie jest w swej strukturze dwubiegunowe: jest odkupienie czynne i obiektywne (redemptio activa et obiectiva), czyli realne działanie Boże oraz jest odkupienie bierne i subiektywne (redemptio passiva et subiectiva), czyli osobowa, autonomiczna i wolna recepcja odkupieńczego działania Bożego, nawiązanie osobistej i wewnętrznej więzi z Osobą Jezusa Chrystusa.

Rz 5, 18; 1Tm 2, 3-6; 1J 1, 7; 1Kor 15, 10.20-23; Ga 5, 24;

Chrystus dokonał odkupienia wszystkich ludzi (powszechność odkupienia - KDK 22); sam to podkreśla. Fakt odkupienia dosięga wszystkich ludzi.

Odkupienie ma charakter przedmiotowy, obiektywny i jest faktem. Zbawienie ma charakter podmiotowy, subiektywny i potencjalny.

Personalizm odkupienia

Personalizm odkupienia zakłada wolność człowieka, podkreślając jego wielkość i godność. Od osobistej decyzji człowieka uzależnione zostało jego zbawienie. Człowiek musi współpracować z Bożą łaską (Mt 16, 24). Chrystus dokonał odkupienia wszystkich ludzi wszystkich czasów, ale zbawienie każdego jest zależne od jego decyzji i wolnej woli.

Kosmiczny wymiar odkupienia - Rz 8, 20n

Chrystus przyobleka materialne ciało bytową kwintesencję kosmosu, aby go zbawić czyli wyzwolić z niewoli zepsucia. Grzech pierworodny i grzechy aktualne ludzi sprawiły, że również cały wszechświat został poddany niewoli grzechu i szatana. Grzech dotknął więc także wszechświat i zachwiał równowagę w kosmosie. Odkupienie więc także musi dotyczyć kosmosu, aby przywrócić naruszoną przez grzech równowagę.

Ofiara Chrystusa stanowiła wyzwolenie, pojednanie wszechświata z Bogiem. Dotknęła przede wszystkim bytu, istoty wszechświata. Sięgnęła więc aż sfery ontycznej. Przez zmartwychwstanie i uwielbienie ciało Chrystusa stało się wszechkosmiczne, a On sam stał się znowu ożywiającym wszystko Panem wszechświata.

Chrześcijanin poprzez współpracę z łaską odkupienia ma przyczyniać się do faktycznego wyzwolenia kosmosu z niewoli grzechu (ochrona środowiska, itp.). Realizuje się to posłannictwo przez sakralizację wszechświata, na różny sposób. Na czele tej sakralizacji stoi EUCHARYSTIA, kiedy jej kosmiczne elementy - chleb i wino - są przeistaczane w Ciało i Krew Chrystusa.

Fazy odkupienia

Wcielenie i życie ziemskie

Ofiara Chrystusa

Faza tryumfująca

Zstąpienie do piekieł - 1P 3, 18-20; 4, 6; - Jezus doświadczył śmierci jak wszyscy ludzie i Jego dusza dołączyła do nich w krainie umarłych. Jezus zstąpił tam jednak jako Zbawiciel, ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom (KKK 632n). Jezus wyzwala dusze sprawiedliwych, którzy Go poprzedzili. Zstąpienie do piekieł jest ostateczną fazą mesjańskiego posłania Jezusa.

Zmartwychwstanie - 1Kor 15, 3n.20; Rz 8, 34; - szczytowy moment misterium zbawienia. W zmartwychwstaniu udzielona została człowieczeństwu Chrystusa pełnia władzy i mocy. Moment zmartwychwstania weryfikuje naszą wiarę i przepowiadanie.

Wniebowstąpienie - Mk 16, 19; J 20, 17; Hbr 7, 25; 1Kor 15, 25-28; - określona ostateczne wejście człowieczeństwa Jezusa do niebieskiego panowania z Bogiem. Jezus zasiada po prawicy Ojca, wstawia się za swoim ludem jako Pośrednik. Chrystus jest Królem. Jego wywyższenie nie jest bierne, On rządzi aktywnie wszechświatem. Jego królestwo jest: duchowe, wieczne, powszechne. Elementami konstytutywnymi są: miłość, prawda, sprawiedliwość, pokój. Ma władzę sądowniczą (sąd ostateczny), ustawodawczą (przykazania), wykonawczą (będzie sądził).

Zesłanie Ducha Św. - J 16, 7; Łk 24, 49; Dz 1, 5.8; - Zmartwychwstanie jako nowy akt stwórczy dokonał się ożywiającą mocą Ducha Św. Moc ta działa odtąd w świecie naznaczonym, grzechem jako zasada nowego życia. Z jednej strony jest integralną częścią odkupienia (pięćdziesiątnica), z drugiej strony jako realizacja tego odkupienia (nieustanne posyłanie Ducha przez Ojca i Syna).

Paruzja - będzie wypełnieniem i doprowadzeniem do końca historii zbawienia, a więc i zarazem dzieła odkupienia dokonanego przez Chrystusa.

17. Misterium Kościoła wg Lumen gentium.

Kościół wg. Lumen Gentium jest powszechnym sakramentem zbawienia. Jest Pra-Sakramentem, który jest manifestacją Bożego działania na rzecz człowieka (KK 48). Kościół jest niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego (KK 1).

Tajemnica Kościoła ujawnia się w jego założeniu. SW II problem powstania Kościoła ujmuje w szerokim kontekście historii zbawienia. Okres ST jest etapem przygotowania na przyjście Zbawiciela i widzialnego ustanowienia Kościoła.

Kościół wyposażony w dary Swego założyciela i wiernie dochowujący Jego przykazań, otrzymuje posłannictwo głoszenia Królestwa Chrystusowego wśród wszystkich narodów.

Kościół jest równocześnie:

Te wymiary tworzą jedną rzeczywistość złożoną, która zrasta się z pierwiastka Boskiego i ludzkiego.

Komunia ludzi z Bogiem w Kościele przez miłość, która nigdy nie ustaje jest celem, do którego dąży to wszystko, co jest w nim środkiem sakramentalnym. Kościół jest więc sakramentem jedności rodzaju ludzkiego, jest równocześnie znakiem i narzędziem pełnej realizacji tej jedności.

18. Struktura widzialna i niewidzialna Kościoła

Struktura widzialna

Struktura personalna - przejawami jej są hierarchia (biskup, prezbiter, diakon) i laikat. Przejawami tej struktury są także zakony i zgromadzenia zakonne. Dzisiaj odchodzi się od tego podziału, a zwraca się uwagę na obraz Kościoła jako Mistycznego Ciała Chrystusa i Ludu Bożego, gdzie każdy ma funkcję do wypełnienia. Papież jest znakiem głowy Kościoła - Chrystusa.

Struktura rzeczowa - związana przede wszystkim z podziałem terytorialnym Kościoła jako instytucji (diecezje, dekanaty, parafie).

Struktura niewidzialna

Struktura personalna - stanowi ja Chrystus jako głowa Kościoła i Jego Założyciel, Duch Święty, który Kościół uświęca i ożywia. Maryja jako Matka Kościoła i święci jako członkowie Kościoła, którzy doszli do pełni szczęścia w Bogu.

Struktura personalno-przedmiotowa - wszelkie łaski: uświęcająca, uczynkowa, dary Ducha Świętego, cnoty wlane, charyzmaty, łaski specjalne.

Kościół w swej bosko-ludzkiej strukturze tworzą konkretni, żywi ludzie, którzy podlegają grzechowi. Kościół jest wspólnotą nie tylko świętych, ale i grzeszników. Kościół w swej najgłębszej istocie jest zawsze: święty świętością Pana i Jego łaski, ale w warstwie ludzkiej jest grzeszny grzesznością swoich członków. Kościół jest święty i zarazem potrzebujący oczyszczenia (KK 8).

19. Idea Ludu Bożego i przynależność do niego wg Vaticanum II

Sobór Watykański II mówiąc o Kościele na czoło wysuwa ideę Ludu Bożego i wokół niej koncentruje naukę o Kościele zaczerpniętą z teologii Pawłowej. Idea ta pozwala bardziej zrozumieć tajemnicę Kościoła, umieszcza go bowiem w konkretnym historycznym okresie czasu między wniebowstąpieniem a paruzją.

LUD BOŻY - termin biblijny, sięgający swoją tradycją ST - en (gr. laos) i goj (gr. ethne). Pierwszego używano na oznaczenie narodu izraelskiego w przeciwieństwie do innych narodów określanych jako gojm. W NT zanika rozróżnienie między laos i ethne. Nowy lud, Kościół, staje się wobec całej ludzkości reprezentantem i świadkiem uobecniającym nowe przymierze. Podobało się Bogu uświęcić i zbawić ludzi nie pojedynczo, z wykluczeniem wszelkiej wzajemnej między nimi więzi, lecz uczynić z nich lud, który by Go poznawał w prawdzie i zbożnie Mu służył (KK 9).

Lud Boży posiada cechy charakterystyczne, które zdecydowanie odróżniają go od ugrupowań religijnych, etnicznych, politycznych, czy kulturowych w historii:

Cały Lud Boży uczestniczy w trzech funkcjach Chrystusa - kapłańskiej, prorockiej, królewskiej - i ponosi odpowiedzialność za posłanie i służbę, jakie z nich wynikają.

W Lumen gentium Kościół wraca do biblijnego obrazu Ludu Bożego. Granice tak pojętego Kościoła zostały maksymalnie poszerzone i w efekcie zasada św. Cypriana - poza Kościołem zbawienie nie ma - pozostała nadal aktualna.

Przynależność do Ludu Bożego wg. Lumen gentium (KK 14 - 16):

  1. Ci, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii i Kościoła, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznają starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć zbawienie - szukający Boga.

  2. Ci, którzy nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Członkowie religii uznających istnienie Boga Stwórcy (Żydzi, muzułmanie, buddyści) - niechrześcijanie

  3. Ochrzczeni, ale nie wyznający całej wiary lub nie zachowujący jedności wspólnoty pod zwierzchnictwem Następcy Piotra są związani z Kościołem z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo św., jako normę wiary i życia - chrześcijanie-niekatolicy.

  4. Sobór podkreśla, że dla katolików trwanie w Kościele jest konieczne ze względu na zbawienie. Nie dostąpią jednak zbawienia ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła ciałem, ale nie sercem. Katechumeni przez pragnienie wcielenia do Kościoła już są z nim w łączności.

20. NMP w tajemnicy Chrystusa i Kościoła wg Lumen gentium

Maryja w tajemnicy Chrystusa

Maryja, która przy zwiastowaniu anielskim poczęła w sercu i w ciele Słowo Boże i dała światu życie, uznawana jest i czczona jako prawdziwa Matka Boga i Odkupiciela. Odkupiona w sposób szczególny ze względu na zasługi syna i zjednoczona z Nim węzłem ścisłym i nierozerwalnym jest Rodzicielką Syna Bożego, najbardziej umiłowaną córą Ojca i przybytkiem Ducha Świętego. Jednocześnie jest złączona z wszystkimi ludźmi, którzy mają być zbawieni.

Ta zaś łączność Matki z Synem uwidacznia się od chwili dziewiczego poczęcia aż do Jego śmierci; najpierw gdy Maryja udaje się do Elżbiety, która pozdrawia Ją jako błogosławioną, w momencie narodzenia ukazuje swego Syna, który nie naruszył Jej dziewiczej czystości lecz ją uświęcił, pasterzom. W życiu publicznym Jezusa Maryja pojawia się znamiennie już na początku w Kanie Galilejskiej, w czasie jego nauczania. W ten sposób szła naprzód w pielgrzymce wiary i utrzymała swe zjednoczenie z Synem aż do krzyża, gdzie razem z Nim współcierpiała; a wreszcie przez Syna została dana jako matka umiłowanemu uczniowi. Po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu widzimy Ją w Wieczerniku trwającą na modlitwie wraz z apostołami prosząc o dar Ducha Świętego. Na koniec Niepokalana Dziewica z ciałem i duszą została wzięta do nieba i wywyższona przez Pana jako Królowa nieba i ziemi.

Maryja w tajemnicy Kościoła

Macierzyńska rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza jedynego pośrednictwa Chrystusa, lecz ukazuje Jego moc. Zbawienny wpływ Maryi na ludzi wywodzi się z upodobania Bożego i wypływa z nadmiaru zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera i zależy i z niego czerpie moc.

Maryja stała się Matką ludzi w porządku łaski dlatego, że w szczególny sposób współpracowała z dziełem swego Syna przez wiarę, nadzieję i miłość. To macierzyństwo Maryi trwa nieustannie (od wcielenia) aż do końca czasów. Również w niebie opiekuje się braćmi i siostrami swego Syna, którzy jeszcze nie doszli do wiecznej ojczyzny, przez swoje wstawiennictwo.

Boża Rodzicielka jest typem Kościoła w porządku wiary, miłości i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem. W tajemnicy Kościoła jest wzorem dziewicy i matki. Kościół rozważając i naśladując Jej świętość i miłość oraz spełniając wiernie wolę Ojca, dzięki przyjmowanemu z wiarą słowu Bożemu sam także staje się matką: przez przepowiadanie bowiem i chrzest rodzi do nowego i nieśmiertelnego życia synów z Ducha Św. poczętych i z Boga zrodzonych.

Maryja świeci całemu Kościołowi jako wzór cnót, w który wpatrują się chrześcijanie starając się o świętość swego życia. Dzięki łasce Bożej, jako Matka Boga doznaje w Kościele czci szczególnej pod zaszczytnym tytułem Bożej Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni w swoich potrzebach i przeciwnościach. Jest znakiem niezawodnej nadziei i pociechy dla pielgrzymującego ludu.

21. Dziewicze Macierzyństwo i Niepokalane Poczęcie NMP.

Mt 1, 18.25; Łk 1, 34; Ga 4, 4;

Macierzyństwo Maryi jest macierzyństwem Bożym. Bóg chciał, aby ludzkie poczęcie Słowa było dziewicze na wzór odwiecznego rodzenia. Tak więc Maryja, na podobieństwo Boga Ojca, staje się matką Chrystusa, ale daje Synowi jedynie naturę ludzką. Maryja jest Matką Osoby Syna Bożego - Theotokos (Efez 431). Było wolą Boga, aby Wcielenie poprzedziła zgoda Tej, która przeznaczona została na matkę, by w ten sposób, podobnie jak niewiasta przyczyniła się do śmierci, tak również niewiasta przyczyniła się do życia. Boże macierzyństwo Maryi jest podstawą innych jej przywilejów. Maryja pośrednio zrodziła także Mistyczne Ciało Chrystusa - Kościół. Maryja była dziewicą przy [poczęciu Syna, jako brzemienna, jako karmiąca, Dziewicą zawsze.

Niepokalane Poczęcie NMP

Łk 1, 28; Rdz 3, 15;

Przywilej ten dotyczy wolności Maryi od grzechu pierworodnego. W historii dyskutowano na ten temat: stanęły na przeciw siebie dwie prawdy teologiczne - Niepokalane Poczęcie (św. Justyn, Ireneusz, Ambroży, Augustyn) i Odkupienie dokonane przez Chrystusa (św. Bernard, Tomasz, Bonawentura). Wprowadzono więc nowy termin: praeredemptio - tzw. odkupienie uprzednie. Maryja korzysta z łaski odkupienia na sposób uprzedni (ze względu na przyszłe zasługi Syna) i dzięki temu może być Ona poczęta bez grzechu pierworodnego. Uroczystość w Kościele na zachodzie od IX w. (wschód od VII w.). Od przełomu XII/XIII w. wspólna dla całego Kościoła. Dogmat uroczyście ogłosił w 1854 r. Pius IX, bullą Ineffabilis Deus (Niewyrażalny Bóg).

Przywilej Niepokalanego Poczęcia wypływa i opiera się na Bożym Macierzyństwie Maryi. Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego (a powinna jemu podlegać jak każdy człowiek) za szczególną łaską Boga.

22. Problem udziału NMP w Dziele Odkupienia i Macierzyństwo NMP

Jedynym i doskonałym Odkupicielem ludzkości jest Jezus Chrystus i tylko On brał udział w nim bezpośrednio i fizycznie. Życie Jezusa możemy podzielić na dwa etapy: życie ukryte i życie publiczne. W każdym z tych etapów towarzyszą Mu ludzie - przede wszystkim Jego Matka.

- Teksty biblijne: Łk 1, 26-38 - zwiastowanie; Łk 2, 1-7 - narodzenie Jezusa; Łk 2 22-35 - ofiarowanie; J 2, 1-12 - wesele w Kanie; J 19, 25-27 - śmierć na krzyżu.

- Tradycja i nauka Kościoła: symbole wiary, listy św. Leona, Lumen gentium, Liturgia nazywająca Maryję Pośredniczką.

Obiektywne dzieło Odkupienia - Maryja w sposób bezpośredni bierze udział tylko w fazie przygotowawczej przez zrodzenie Syna Bożego, wychowanie. Nie bierze udziału w fazie głównej w sensie bezpośrednim i fizycznym, a jedynie pośrednim i moralnym. Przez rezygnację ze swoich macierzyńskich praw i współpracę z Jezusem jest przyczyną sprawczo -moralną dzieła odkupienia.

Subiektywne dzieło Odkupienia - z woli Chrystusa bierze udział jako Pośredniczka łask, przez Chrystusa i w Chrystusie na zasadzie partycypacji, tzn. z woli Boga. Przez swoje współdziałanie z Chrystusem w zbawieniu wszystkich ludzi Maryja na mocy testamentu z krzyża staje się Matką wszystkich.

Maryja wypowiadając „Fiat” w chwili Zwiastowania i dając swoje przyzwolenie na misterium Wcielenia, współdziałała już w całym dziele Jej Syna. Jest Ona Matką wszędzie tam, gdzie On jest Zbawicielem i Głową Mistycznego Ciała. Wierzymy, że Najświętsza Boża Rodzicielka, Nowa Ewa, Matka Kościoła, kontynuuje w niebie swoją macierzyńską rolę wobec członków Chrystusa (KKK 973, 975).

Macierzyństwo NMP - Theotokos

Dwie szkoły teologiczne pierwszych wieków chrześcijaństwa to Aleksandria i Antiochia. Antiocheńczycy wychodzili od dwoistości w Chrystusie, aby dojść do jedności. Aleksandryjczycy, przeciwnie. Dla nich punktem wyjścia była jedność Słowa Wcielonego i od niej dopiero dochodzili do dwoistości: boskości i człowieczeństwa.

Przeakcentowanie teologii antiocheńskiej prowadziło do rozbicia jedności Słowa Wcielonego (dwie natury jak dwa kawałki drewna obok siebie- brak jedności). Rezultat- Apolinarym.

Przeakcentowanie teologii aleksandryjskiej groziło zanikiem dwóch natur: zostaje ta jedna, boska, w której rozpłynęło się człowieczeństwo ( jak kropla w morzu). Rezultat- Monofizytyzm.

Z obydwu chrystologii wynikały konsekwencje dla mariologii. Problem Theotokos jest więc bardziej problemem chrystologicznym niż mariologicznym (i tym razem Maryja okazuje się być Służebnicą Pańską).

Jeżeli bowiem w Chrystusie występuje dwoistość nawet ściśle ze sobą związanych: Bóstwa i człowieczeństwa (Antiochia), to jest rzeczą oczywistą, że Maryja była jedynie matką człowieka (anthropotokos), lub co najwyżej tą, która nosiła Boga (Theodochos) ale w żadnym wypadku Theotokos.

Jeżeli jednak przyjmiemy teologię Aleksandrii możemy bez problemu nazywać Theotokos.

Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola był reprezentantem teologii Antiocheńskiej (uczeń Teodora z Mopsuestii i Teodoreta z Cyru)

Sam Nestoriusz nie rozumiał dwóch natur w Chrystusie połączonych Osobą Boską (hipostaza).

Nestoriusz powiedział w jednym ze swoich kazań, że nie będzie oddawał czci Bogu, który się urodził i umarł jak człowiek. Maryja dlatego też nie może być nazywana Bożą Rodzicielką - Theotokos, ale może być nazywana Matką Chrystusa - Chrystotokos. Maryja urodziła zwyczajnego człowieka Jezusa, w którym zamieszkał Chrystus - Bóg przez Łaskę.

Proponowana przez Nestoriusza jedność uderza w proponowaną przez Cyryla „jedność naturalną” lub „hipostatyczną”, bowiem stwarza owa jedność niebezpieczeństwo zatracenia odrębności przede wszystkim ludzkiej natury i której przeciwstawiał jedność przez połączenie (synapheia).Nie chciał przyjąć Cyrklowego „zjednoczenia w hipostazie (istnieniu)” Słowa, bo wtedy Słowo musiałoby być podmiotem wszystkich doznań i aktów czysto ludzkich, takich jak narodzenie, cierpienie i śmierć. Jedność miała być tylko moralna, a nie jedność w pełnym tego słowa znaczeniu.

Sobór Efezki (ten właściwy z udziałem przedstawicieli papieża) potępił naukę Nastoriusza, jego samego i jego sprzymierzeńców. Pozostała jednak schizma: z jednej strony Antiochia, z drugiej Rzym i Aleksandria.

Za prawdziwy i pozytywny epilog Soboru Efeskiego należy uważać Akt Zgody podpisany w kwietniu 433. Podstawę tego Aktu stanowiła formuła wyznania wiary, uzgodniona między biskupami Antiochii i Aleksandrii (Janem i Cyrylem)

Tam to Maryja zostaje nazwana tytułem Theotokos. Do pozytywnego wyjaśnienia tajemnicy Chrystusa obydwie szkoły wniosły swój wkład w postaci istotnych twierdzeń: Antiochia zadbała o umieszczenie stwierdzenia dwóch natur (zaniechano roszczeń co do tytułu Theotokos) a Aleksandria dopilnowała orzeczenia jedności osobowej (zaniechano skrajnego sformułowania „jedność fizyczna”).

23. Kościół jako sakrament Chrystusa

urzeczywistnia się przez siedem sakramentów

Kościół jest sakramentem Chrystusa, ponieważ kontynuuje dzieło zbawienia zapoczątkowane przez Chrystusa. Chrystus ustanowił Kościół, w którym i poprzez który przedłuża swoją zbawczą działalność; przez Kościół przepowiadana jest Ewangelia, sprawuje się święte znaki sakramentalne. Przez Kościół uwielbiony Chrystus nadal uświęca kontynuując swoje odkupieńcze dzieło. W Kościele złożył owoce swojego Odkupienia i wszystkich tajemnic swojego życia. W nim dokonuje się uświęcenie człowieka i kult Boga w Chrystusie. Kościół jak Betlejem, stał się z woli Chrystusa domem chleba, instytucją zbawienia (E. Schillebeckx)

Vaticanum II: Kościół jest w Chrystusie sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego.

Każdy sakrament jest osobistym zbawczym aktem samego Chrystusa, lecz zrealizowanym w widzialnej formie przez Jego moc. Zbawcze misteria Chrystusa są obecne w sakramentach również w sposób misteryjny, czyli przez wiecznie aktualną w sakramentach obecność Tajemnic Chrystusa.

Czyny Chrystusa są z natury swej historyczne i ponadhistoryczne (wiecznotrwałe - są dziełem samego Boga). W sakramentach dotykają nas nie tylko skutki zbawczych czynów, ale i same te czyny. Bóg przychodzi do człowieka drogą słowa i drogą sakramentów. Dwoma drogami idzie człowiek do Boga drogą słowa i drogą sakramentów. Na obu tych drogach człowiek spotyka Boga w Trójcy Osób. Sakramenty są znakami działającego Chrystusa, w których wyraża się istota Kościoła.

Kościół jako sakrament, czyli skuteczny znak łaski, realizuje się w sposób najpełniejszy i najdoskonalszy w siedmiu sakramentach. Można zapytać, jak się to dokonuje?

Człowiek przychodzi do Kościoła, by dostąpić zbawienia. Rzeczywiście, znaj­duje w nim poszukiwane zbawienie; spotyka się w nim z żywym Chrystusem Zbawicielem, prasakramentem czy sakramentem podstawowym, w siedmiu sa­kramentach.

„Siedem znaków sakramentalnych - to jakby siedem odgałęzień z jednego pnia, którym jest Kościół Chrystusowy”.

Przez siedem sakramentów Kościół najpełniej realizuje swoje podstawowe za­danie: jednoczenie człowieka z Bogiem, czyli uświęcenie i zbawienie człowieka. Co więcej, Kościół dostępuje w sakramentach autorealizacji. Sakramenty budują go dostarczając nowych obywateli, a tych, którzy stali się już jego członkami, wprowadzają głębiej w jego życie. Przez sakramenty Kościół dostępuje oczyszczenia jednocząc się coraz doskonalej ze swoją Mistyczną Głową Jezusem Chrystusem.

Kościół tworzy sakramenty, ale sakramenty tworzą również Kościół.

Nie tylko tzw. sakramenty społeczne (małżeństwo i kapłaństwo), które dostarczają Ciału Chrystusa nowych komórek oraz szafarzy, ale również tzw. sakramenty indywidualne (wszystkie inne). Wszystkie bowiem sakramenty mają do spełnienia jakąś funkcję społeczną w Kościele: chrzest powiększa Kościół liczbowo, bierzmowanie go umacnia, pokuta oczyszcza, Eucharystia i namaszczenie chorych ściślej jednoczy z Chrystusem.

24. Ustanowienie sakramentów

i wpływ Kościoła na formowanie znaku sakramentalnego

Sakramenty ustanowił Jezus Chrystus. Niektóre pośrednio inne bezpośrednio.

USTANOWIENIE SAKRAMENTÓW PRZEZ CHRYSTUSA

Większość dawniejszych teologów opowiadała się za tezą o bezpośrednim ustanowieniu sakramentów przez Chrystusa (tzn. czy określił, jaki ma być znak sakramentalny i łaska z nim związana oraz czy sam bezpośrednio zadecydował o ich połączeniu). Teza o bezpośrednim ustanowieniu tylko niektórych sakramentów przez Chrystusa jest prawdopodobniejsza z wielu racji:

        1. Pismo Święte nie informuje o tym, by Chrystus ustanowił sakrament bierzmowania czy namaszczenia chorych. Teza o ustanowieniu wszystkich sakramentów przez Chrystusa w sposób bezpośredni nie ma podstaw biblijnych.

        2. Wielu teologów naucza, że niektóre sakramenty ustanowili apostołowie lub późniejszy Kościół. Dokonali tego mocą Bożą, a nie własną.

        3. Teza ta harmonizuje z nauką współczesnych teologów o sakramentalnej strukturze Kościoła - prasakramentu oraz o Kościele jako o pewnym sensie „przedłużeniu Chrystusa”.

        4. Kościół nie posiada władzy nad substancją sakramentów; że pewne rzeczy może zmieniać w sakramentach, ale salva eorum substantia - z zachowaniem ich istoty. Kościół nie ma władzy zmieniania ustaleń Chrystusa, nie znaczy, że Kościół nie może zmieniać materii i formy tych sakramentów co do których milczy Pismo Święte. Kościół skorzystał z tej władzy w ostatnich latach, kiedy określił materię sakramentu kapłaństwa wbrew wielowiekowej praktyce. Pius XII określił, że materią tego sakramentu jest włożenie rąk biskupa.

LICZBA SAKRAMENTÓW

Sobór Lioński II i Florencki stwierdził, że jest siedem sakramentów i wyliczył je; Sobór Trydencki stwierdził: jest ich „ani więcej, ani mniej jak siedem”. I takie jest stanowisko teologii i wiary katolickiej z Pisma Świętego nie da się tego udowodnić. Najstarsi Ojcowie mówią tylko o chrzcie i Eucharystii. W V w. Św. Augustyn wyliczając sakramenty nie wspominał o namaszczeniu chorych.

W XII w. Wykrystalizowała się teologiczna koncepcja sakramentów jako skutecznych znaków łaski czy znaków, które są przyczyną laski. Jeremiasz, patriarcha Konstantynopola powiedział, że katolicki Kościół Chrystusa zgodnie utrzymuje naukę o siedmiu sakramentach, a to na podstawie siedmiu soborów powszechnych. Kiedy następca Jeremiasza, Cyryl Lukaris, przychylił się do zdania protestantów, że istnieją tylko dwa sakramenty, potępiły go trzy synody prawosławne w Konstantynopolu oraz w Jerozolimie.

Sakramenty nie są „równe sobie”. Najważniejszym sakramentem jest chrzest, najgodniejszym Eucharystia.

Chrystus ustalił siedmioraki kierunek widzialnego sakramentalnego działania Kościoła, ustalił siedmioraką łaskę sakramentalną i postanowił, że łaska wyrażona w siedmiu znakach zewnętrznych będzie przekazywana przez Kościół. Sam Chrystus określił więc co oznacza każdy sakrament.

25. Warunki ważnego i godziwego szafowania sakramentów

Sakramenty są ważne i owocne nawet wówczas, gdy sprawują je ludzie pozbawieni odpowiednich kwalifikacji moralnych. Nawet wiara szafarza nie jest konieczna do ważnego i owocnego sprawowania sakramentów. Sakrament należy do Kościoła. Szafarz winien więc chcieć czynić, posiadać intencję czynienia tego, co zdaniem Kościoła należy czynić. Wystarczy, że szafarz chce spełnić czynność sakramentalną.

Znak sakramentalny nie przestaje stanowić obiektywnego źródła mocy nadprzyrodzonej i oznaczać kultu składanego przez Chrystusa Ojcu, mimo że człowiek przyjmujący ten sakrament przystępuje do niego bez wiary. By sakrament działał zbawczo w człowieku, musi trafić na odpowiednią jego dyspozycję. Sakramenty dają łaskę tym, którzy je godnie przyjmują.

26. Skutki sakramentów świętych

Łaska uświęcająca i sakramentalna - wg Soboru Trydenckiego sakramenty udzielają łaski uświęcającej, którą oznaczają i przyczyniają; w sakramencie łaska się powiększa, zaczyna lub utracona powraca. Łaska sakramentalna jest to szczególna łaska, jakiej udziela każdy sakrament. Daje ona pełniejszy udział w życiu Boga zgodnie z konkretną sytuacją i miejscem jakie w Kościele zajmujemy.

Charakter sakramentalny - duchowy i nieusuwalny znak (2 Kor 1, 21n; Ef 1, 13) wyciśnięty na duszy (chrzest, bierzmowanie, kapłaństwo). Niezatarte znamię (św. Augustyn). Z charakterem łączy się niepowtarzalność sakramentów.

27. Pojęcie, natura, konieczność i skutki łaski usprawiedliwienia

Mk 1, 1-11; Ef 2,1. 3, 16; J 6, 44; Flp 2. 13; Rz 3, 22. 6, 8-11;

Nasze usprawiedliwienie pochodzi z łaski Bożej. Łaska jest przychylnością, darmową pomocą Bożą, byśmy odpowiedzieli na Jego wezwanie; stali się uczestnikami Bożej natury i życia wiecznego. Jest darem darmo danym, przez który Bóg obdarza nas swoim życiem wlanym przez Ducha Św. do naszej duszy, by ją uleczyć i uświęcić. Jest ona konieczna, by pobudzać i podtrzymywać naszą współpracę w usprawiedliwieniu przez wiarę i w uświęceniu przez miłość. Człowiek bez niej nie jest w stanie wykonywać czyny zbawienne; jest konieczna do początku wiary; nikt bez niej nie może się zbawić. Bóg dopełnia to, co w nas zapoczątkował współdziałając z naszą już nawróconą wolą. Dlatego wolna inicjatywa Boga domaga się wolnej odpowiedzi człowieka, gdyż Bóg stworzył go na swój obraz i podobieństwo, udzielając mu wraz z wolnością zdolność poznania Go i miłowania. Łaska uczynkowa nie niszczy natury człowieka ale ją udoskonala, nadaje jej godność, włącza w proces usprawiedliwienia dając spojrzenie na wieczność.

Łaska Ducha Św. ma moc usprawiedliwić nas, tzn. obmyć z grzechów i udzielić nam sprawiedliwości Bożej przez wiarę w Chrystusa i przez chrzest. Mocą Ducha Św. mamy udział w Męce Chrystusa, umierając dla grzechu, i w Jego zmartwychwstaniu rodząc się do nowego życia. Pierwszym dziełem łaski jest nawrócenie, które dokonuje usprawiedliwienia. Człowiek poruszony przez łaskę zwraca się do Boga i odwraca się od grzechu przyjmując w ten sposób przebaczenie i sprawiedliwość Bożą. Usprawiedliwienie jest nie tylko odpuszczeniem grzechów, lecz także uświęceniem (przywraca dziecięctwo Boże) i odnowieniem wewnętrznego człowieka.

Usprawiedliwienie uwalnia od grzechu, jest wynikiem inicjatywy Bożej, który oferuje przebaczenie. Jedna człowieka z Bogiem. Usprawiedliwienie jest równocześnie przyjęciem sprawiedliwości Bożej przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Wraz z usprawiedliwieniem zostają rozlane w naszych sercach wiara, nadzieja i miłość; zostaje nam udzielone posłuszeństwo woli Bożej. Zostało nam wysłużone przez Mękę Chrystusa, zostaje udzielone przez chrzest, sakrament wiary. Jego celem jest chwała Boża oraz dar życia wiecznego.

Usprawiedliwienie ustanawia współpracę między łaską Bożą i wolnością człowieka. Jej wyrazem ze strony człowieka jest przyzwolenie wiary na słowo Boże, które wzywa do nawrócenia. Usprawiedliwienie zakłada uświęcenie całego człowieka.

Łaska to nadprzyrodzony, wewnętrzny dar udzielany przez Bożą miłość rozumnym stworzeniom, aby mogły uczestniczyć przez Chrystusa i według Jego wzoru w bytowaniu i wiekuistej miłości trzech Osób Bożych. Dzięki słowom „ miłość i „ Chrystus łaska Boża staje się rzeczywistością personalistyczną, nie staje się rzeczą ale osobą. Łaska Boża posiada człowieka a nie człowiek łaskę. Jest ona miłością Boga, jest Chrystusem.

Błędy w rozumieniu łaski:

Naturalizm - poglądy przeceniające naturę człowieka.

Pseudosupernaturalizm - poglądy nie doceniające natury człowieka.

28. Powszechne rozdawnictwo łaski oraz zasługa

Objawienie biblijne głosi, że Bóg chce zbawić wszystkich chrześcijan, a następnie wszystkich ludzi wszystkich czasów (Rz 11,32; Mt 28, 19; Mk 16,15). „Szkoła Pawłowa” objawiła nam zbawczą wolę Boga w pełni powszechną (1 Tm 2,4-6). Nie ma jednak automatycznej przyczynowości zbawczej, gdyż Bóg respektuje wolę osobistą człowieka. Powszechności woli zbawczej nie neguje zasada: extra ecclesiam nulla salus (zob. skrypt ks. Ferdka do charytologii, teza 22), którą wyraża też zdanie „Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,16). Formuła: „poza Kościołem nie ma zbawienia”, jest całkowicie słuszna, bowiem tylko Jezus Chrystus i tylko Jego Kościół Jeden i Jedyny przynoszą zbawienie powszechne (KK 8; Deklaracja Dominus Jesus 5 nn). Nie oznacza to, że łaskę odkupienia i zbawienia można zacieśniać wyłącznie do ram widzialnych i instytucjonalnych. Sobór Watykański II uczy wprost, że Bóg ofiarowuje łaskę zbawienia ludziom także innych religii, którzy bez własnej nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego poprzez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Poza tym zbawienie mogą osiągnąć nawet niewierzący w Boga, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie (KK 16). Bóg nikomu nie odmawia swojej łaski, zarówno ludziom zatroskanym o swoje życie duchowe, jak również grzesznikom. Rozdawnictwo łaski Bożej zależy nie od przynależności religijnej, ale moralnej: Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła «ciałem», ale nie «sercem»(KK 14).

Zasługa wynika z cnoty sprawiedliwości. W znaczeniu ściśle prawnym nie istnieje ze strony człowieka zasługa względem Boga. Nierówność między Nim a nami jest niezmierna, ponieważ wszystko otrzymaliśmy od Niego jako naszego Stwórcy. Zasługa człowieka u Boga w życiu chrześcijańskim wynika z tego, że Bóg w sposób dobrowolny postanowił włączyć człowieka w dzieło swojej łaski. Ojcowskie działanie Boga jest pierwsze dzięki Jego poruszeniu; wolne działanie człowieka jest wtórne jako jego współpraca, tak że zasługi dobrych uczynków powinny być przypisane najpierw łasce Bożej, a dopiero potem wiernemu. Zasługa człowieka powraca zatem do Boga, odkąd jego dobre uczynki mają swoje źródło w Chrystusie z natchnień i pomocy Ducha Świętego. Zasługi naszych dobrych uczynków są darami dobroci Bożej. Ponieważ w porządku łaski inicjatywa należy do Boga, dlatego nikt nie może wysłużyć sobie pierwszej łaski, która znajduje się u początku nawrócenia, przebaczenia i usprawiedliwienia. Poruszeni przez Ducha Świętego i miłość możemy później wysłużyć sobie i innym łaski potrzebne zarówno do naszego uświęcenia, wzrostu łaski i miłości, jak i do otrzymania życia wiecznego. Same tylko dobra doczesne, jak zdrowie, przyjaźń, mogą zostać wysłużone zgodnie z mądrością Bożą. Modlitwa wyraża naszą potrzebę łaski dla czynów zasługujących. Miłość Chrystusa jest w nas źródłem wszystkich naszych zasług przed Bogiem. Łaska, jednocząc nas z Chrystusem czynną miłością, zapewnia nadprzyrodzoną jakość naszym czynom, a przez to ich zasługę tak przed Bogiem, jak przed ludźmi. Święci zawsze mieli żywą świadomość, że ich zasługi są czystą łaską. (zob. KKK 2006-2011) „Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa; jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni” (KK 14).

29. Życie doczesne i śmierć człowieka a życie wieczne

Tajemnica losu ludzkiego ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci” (KDK 18) Śmierć jest kresem życia ziemskiego (doczesnego). Jak w przypadku wszystkich istot żyjących na ziemi, śmierć jawi się jako normalny koniec życia. Ten aspekt śmierci jest pewnym przynagleniem dla naszego życia; pamięć o naszej śmiertelności służy także jako przypomnienie, że mamy tylko ograniczony czas, by zrealizować nasze życie. Śmierć jest końcem czasu łaski i miłosierdzia, jaki Bóg ofiaruje człowiekowi, by realizował swoje ziemskie życie według zamysłu Bożego i by decydował o swoim ostatecznym przeznaczeniu. Śmierć nie jest naturalna, gdyż jest konsekwencją grzechu człowieka (Rdz 2,17; 3,3. 19; Mdr 1,13; Rz 5,12; 6,23). Śmierć była więc przeciwna zamysłom Boga Stwórcy (Mdr 2,23-24). „Śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył” (KDK 18), jest „ostatnim wrogiem” człowieka, który musi zostać zwyciężony (1 Kor 15,26).Śmierć została przemieniona przez Jezusa Chrystusa, przeszedł przez cierpienie śmierci. Posłuszeństwo Jezusa woli Ojca przemieniło przekleństwo śmierci w błogosławieństwo (Rz 5,19-21). Przez swoją Śmierć zwyciężył On śmierć, otwierając w ten sposób wszystkim ludziom możliwość zbawienia. Sensem śmierci chrześcijańskiej jest przejście do życia wiecznego. Dzięki Chrystusowi śmierć chrześcijańska ma sens pozytywny (Flp l,21; 2 Tm 2,11). Istotna nowość śmierci chrześcijańskiej polega na tym, że przez chrzest chrześcijanin już w sposób sakramentalny „umarł z Chrystusem”, by żyć nowym życiem. W śmierci Bóg powołuje człowieka do Siebie. Śmierć kończy życie człowieka jako czas otwarty na przyjęcie lub odrzucenie łaski Bożej ukazanej w Chrystusie (2 Tm 1,9-10). Nowy Testament mówi o sądzie przede wszystkim w perspektywie ostatecznego spotkania z Chrystusem w Jego drugim przyjściu, ale także wielokrotnie potwierdza, że zaraz po śmierci każdego nastąpi zapłata stosownie do jego czynów i wiary (Łk 16, 22; Łk 23, 43; por. 2 Kor 5,8; Flp 1,23; Hbr 9,27; 12,23. Każdy człowiek otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (Benedykt XII, konst. Benedictus Deus). „Ciało jest podstawą zbawienia” (Tertulian, ksiądz). Wierzymy w Boga, który jest Stwórcą ciała; wierzymy w Słowo, które stało się ciałem dla odkupienia ciała; wierzymy w ciała zmartwychwstanie, dopełnienie stworzenia i odkupienie ciała. Przez śmierć dusza zostaje oddzielona od ciału, ale w zmartwychwstaniu Bóg udzieli naszemu przemienionemu ciału niezniszczalnego życia, ponownie łącząc je z duszą. Jak Chrystus zmartwychwstał i żyje na zawsze, tak wszyscy zmartwychwstaniemy w dniu ostatecznym.

30. Istnienie i istota nieba, piekła i czyśćca

Niebo - pełnia zażyłości z Bogiem To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane «niebem». Niebo jest ostatecznym celem i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia(KKK 1024). Do wyobrażenia nieba jako transcendentnego mieszkania Boga żywego dochodzi wyobrażenie miejsca, do którego mogą wznieść się przez łaskę również wierzący, jak to w Starym Testamencie wynika z dziejów Henocha i Eliasza. Niebo staje się w ten sposób figurą życia w Bogu. W tym znaczeniu Jezus mówi o „nagrodzie w niebie” (Mt 5,12) i zachęca, aby „gromadzić skarby w niebie” (Mt 6,20; por. 19,21).Nowy Testament pogłębia ideę nieba. Jezus „przeszedł przez niebiosa” (Hbr 4,14) i „wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba” (Hbr 9,24). Uczestnictwo w pełnej zażyłości z Ojcem następuje więc przez włączenie w paschalną tajemnicę Chrystusa. Niebo jest szczęśliwą wspólnotą tych wszystkich, którzy są doskonale zjednoczeni z Chrystusem (KKK 1026). Przedsmak tej ostatecznej rzeczywistości możemy jednak mieć w jakiś sposób dzisiaj w życiu sakramentalnym (zwłaszcza Eucharystia), a także w darze z siebie przez miłość braterską. Jeżeli potrafimy należycie cieszyć się dobrami, których codziennie udziela nam Pan, już teraz doznamy tej radości i tego pokoju, którymi kiedyś będziemy się w pełni cieszyć.

Piekło - ostateczne odrzucenie Boga Potępienia” nie należy więc przypisywać inicjatywie Boga, gdyż w swojej miłosiernej miłości może on pragnąć jedynie zbawienia istot przez siebie stworzonych. Lecz człowiek, który ma odpowiedzieć na Jego wezwanie w sposób całkowicie wolny, może niestety dokonać ostatecznego wyboru, odrzucając jego miłość i Jego przebaczenie, pozbawiając się na zawsze radosnej z Nim komunii. Nie chodzi tu o karę nałożoną przez Boga z zewnątrz, lecz o realizację przesłanek stawianych w tym życiu przez człowieka. W znaczeniu teologicznym piekło jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, który zwraca się przeciwko temu, który go popełnił. Obrazy, za pomocą których Pismo święte przedstawia nam piekło wskazują na całkowitą frustrację i pustkę życia bez Boga. Bardziej niż miejsce piekło oznacza sytuację, w której znalazł się ten, kto dobrowolnie i ostatecznie oddalił się od Boga, źródła życia i radości. Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem «piekło» (KKK 1033). W rzeczywistości to stworzenie ostatecznie zamyka się na Jego miłość. Wyrok Boży ratyfikuje ten stan. Potępienie pozostaje rzeczywistą możliwością, lecz nie dane jest nam poznać, bez szczególnego objawienia Bożego, czy i które istoty ludzkie zostają nim skutecznie objęte.

Czyściec - stan oczyszczenia przed pełną szczęśliwością Dla tych, którzy są w sytuacji otwarcia się na Boga, lecz w sposób niedoskonały, droga do pełnej szczęśliwości wymaga oczyszczenia, co wiara Kościoła przedstawia za pomocą nauki o „czyśćcu” (por. KKK 1030-1032). W Piśmie świętym możemy znaleźć pewne elementy, które pomagają zrozumieć sens tej nauki, chociaż nie została ona podana w sposób formalny. Wyrażają one przekonanie, że nie można przystąpić do Boga bez przejścia przez pewne oczyszczenie. W uzasadnieniu nauki o czyśćcu powoływano się na tekst z 2 Mch 12,38-45 (wskazuje on na głęboki sens wstawiennictwa za zmarłych, wyrażającego się w modlitwie i ofierze). Według prawodawstwa religijnego Starego Testamentu to, co jest przeznaczone dla Boga, winno być doskonałe. Z tego powodu szczególnie wymagana jest czystość nawet fizyczna tego, co styka się z Bogiem na płaszczyźnie ofiarnej (zwierzęta) lub na płaszczyźnie instytucjonalnej (kapłani). Św. Paweł pośrednio wskazuje na tajemnicę czyśćca mówiąc o wartości uczynków każdego człowieka, która zostanie ujawniona w dniu sądu (1 Kor 3,14-15). Oferta miłosierdzia złożona przez Jezusa - Jedynego Pośrednika, nie wyklucza obowiązku stawienia się przed obliczem Boga w czystości, z bogactwem miłości, którą Paweł nazywa „więzią doskonałości” (Kol 3,14). Oczyszczenie winno być całkowite i to właśnie stanowi istotę nauki Kościoła o czyśćcu. Termin czyściec oznacza nie miejsce, lecz stan życia. Ci, którzy po śmierci żyją w stanie oczyszczenia, znajdują się już w miłości Chrystusa, który ich podnosi z resztek niedoskonałości.

31. O natchnieniu Pisma św. i jego skutkach

KKK 105 - 108; KO 11; J 20, 31; 2 Tm 3, 14-17; 2 P 1, 19-21

NATCHNIENIE - nadprzyrodzone, charyzmatyczne działanie Boga (rodzaj asystencji), obejmujący cały proces powstawania, rozwoju i przekazywania oraz napisania Ksiąg. Jest to bezpośredni, pozytywny i nadprzyrodzony wpływ Boga jako głównego Autora na umysł i wolę piszącego, aby w sposób wolny od błędu przekazał Bożą Prawdę. To rodzaj szczególnego działania Boga i człowieka, którego owocem jest Biblia. Natchnienie biblijne jest charyzmatem personalnym, a nie kolektywnym, dlatego autorem natchnionym był zawsze konkretny człowiek, bez względu na to czy znamy jego imię, czy też nie, niezależnie od tego, ilu osobom przypisujemy pozytywny i konkretny wkład w redakcję poszczególnych ksiąg Słowa Bożego. Bóg bowiem jest Autorem orędzia, jedynym Źródłem treści całego Pisma św. Człowiek zaś jest autorem literackim, który zebrał, spisał i przekazał Boże orędzie. Owocem natchnienia są pewne i wierne prawdy Boże. Jednak pisarz biblijny, pozostający pod natchnieniem, nie był pozbawionym świadomości, martwym instrumentem w rękach Boga; korzystał on ze swych naturalnych uzdolnień i posiadanego zasobu wiedzy, z różnych przekazów ustnych lub pisanych źródeł. Jednakże to Bóg sprawił, że człowiek podjął decyzję pisania i był w stanie dobrać najwłaściwsze słowa do wyrażenia swoich myśli (wpływ Boga na umysł piszącego). Autorzy natchnieni są tu rzecznikami współczesnych im przekonań, albo świadomie posługują się pewnymi obrazami, by bardziej uplastycznić swoje abstrakcyjne twierdzenia, stąd w Biblii nie znajdziemy potwierdzenia współczesnych naukowych poglądów z zakresu fizyki, geografii, kosmologii i innych dziedzin.

Prawdy przez Boga objawione, które są zawarte w Piśmie św., spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego. Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi ST i NT w całości za święte i kanoniczne, dlatego, że spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za Autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane. Do ich sporządzenia Bóg posłużył się ludźmi, którzy używając własnych zdolności i sił, przy Jego działaniu w nich i przez nich, jako prawdziwi autorzy przekazali na piśmie to wszystko i tylko to, co Bóg chciał.

ST, choć bezpośrednio nie mówi o natchnieniu, to przygotowuje o nim naukę. Opisowo wyraża się on o słowie Bożym, które mam moc stwórczą, życiodajną, podtrzymującą w istnieniu - to słowo przymierza, obietnicy, prawa; słowo prorockie - związane z Duchem (Ne 9, 30; Za 7, 12).

Zatem Biblia sama o sobie mówi, że jest natchniona (2 Tm 3, 16; 2 P 1, 21). Bóg jest jej głównym Autorem; On jest gwarantem jej świętości i prawdziwości.

Dei Verbum (KO) już w pierwszych słowach mówi, że „Pismo św. zawiera objawione prawdy Boże i wraz z Tradycją apostolską stanowi drugą formę tego depozytu wiary, jakim jest Słowo Boże. Objawione prawdy Boże są spisane pod natchnieniem Ducha Świętego”.

Świadectwa NT o natchnieniu:

Nie z woli ludzkiej (…), ale kierowani Duchem Świętym, mówili od Boga święci ludzie. (2P1,21)

Skutki natchnienia:

32. Interpretacja Tekstów Pisma św.

(KKK 109 - 114; KO 12)

W Piśmie św. Bóg mówi do ludzi na sposób ludzki, posługując się ludźmi. W Księgach Świętych nie ma bowiem podziału na słowa Boga i słowa autora natchnionego. Jest to tak ścisła współpraca, że ludzkie sformułowania hagiografa jednocześnie są sformułowaniami samego Boga. Aby dobrze interpretować Jego Słowo, trzeba zwracać uwagę na to, co autorzy natchnieni rzeczywiście chcieli powiedzieć i co Bóg chciał nam przez nich ukazać.

Egzegeta zatem winien zwrócić uwagę na: okoliczności czasu i kultury, „rodzaje literackie” (teksty historyczne, prorockie, czy poetyckie), zwyczaje, sposoby mówienia, myślenia i opowiadania w danej epoce. Należy się wczuć w środowisko społeczno-kulturalne hagiografa, gdyż ma ono duży wpływ na sposób wypowiadania się i niewątpliwie przeniknęło do „jego” dzieła.

Druga zasada poprawnej interpretacji mówi, że Pismo św. powinno być czytane i interpretowane w tym samym Duchu, w jakim zostało napisane. Dalej KO 12 podaje trzy kryteria teologicznej interpretacji Pisma św., odpowiadające Duchowi, który je natchnął:

Dzięki ww. zasadom sąd Kościoła nabiera dojrzałości, a egzegeta doskonalej rozumie słowo Boże oraz lepiej i głębiej wyjaśnia jego treść.

Vaticanum II podaje także trzy zasady hermeneutyczne, które winien poznać egzegeta:

Wszystko to, co dotyczy sposobu interpretowania Pisma św., podlega ostatecznie sądowi Kościoła, który ma od Boga polecenie i posłannictwo strzeżenia i wyjaśniania słowa Bożego. Stąd egzegeta nie ma całkowitej swobody i nieskrępowanej wolności teologiczno-biblijnej, a księgi powinny być interpretowane „w Kościele”. Ostatnie słowo w egzegezie nie może więc należeć do metody naukowo-racjonalnej, ale do Magisterium.

33. Główne tematy prehistorii biblijnej

Rdz 11 jest wstępem do historii patriarchów.

Biblijna refleksja o tym, co się zdarzyło na początku obejmuje:

    1. stworzenie świata i ludzi (Rdz 1, 1 - 2, 4a)

    2. stworzenie Adama i Ewy - ich szczęśliwość i grzech w raju (Rdz 2, 4b - 3, 24)

    3. dzieje ludzkości do potopu

    1. bratobójstwo Kaina (Rdz 4, 1 - 16)

    2. genealogia potomków Kaina (Rdz 4, 17 - 24)

    3. genealogia potomków Seta (Rdz 4, 25 - 5, 32)

    1. Noe i potop (Rdz 6, 1 - 9, 29)

    2. tablica narodów (Rdz 10, 1 - 32)

    3. budowa wieży Babel (Rdz 11, 1 - 9)

Ad 1. Rdz 1, 1 - 2, 4a

Jest to hymn opiewający Stwórcę świata. Połączono tu dwie tradycje J i P. Starsza mówi o czynach Boga-Stwórcy, a młodsza ujmuje działanie Boże w formie stwórczego słowa „i rzekł Bóg (…) i stało się”. Sześć dni, jakby zwrotek utworu, uwypukla ideę tygodnia i szabatu. Ten heksameron (dzieło 6 dni) jest napisany językiem poetyckim.

Stworzenie świata i człowieka. Stworzenie - bara - określa zbawcze czyny Boga, jest pierwszym zbawczym aktem miłości Boga, historia zaś jest dalszym stwarzaniem. Stworzenie dokonuje się „Na początku” tzn. na absolutnym początku całej rzeczywistości. Bóg stwarza wszystko z niczego - ex nihilo. Człowiek jest koroną stworzenia; jest stworzony na „obraz i podobieństwo Boże”, otrzymując od Boga tchnienie życia, ma możliwość kształtowania siebie i działania, w czym jest podobny do Boga. Wszystko, co Bóg stworzył wcześniej, ma służyć człowiekowi, który nadawał nazwy rzeczom stworzonym przez Boga. Mężczyzna i kobieta są sobie równi.

Ad 2. Rdz 2, 4b - 3, 24

Relacja Jahwistyczna mówi o Bogu-Garncarzu, który lepi człowieka i udziela mu ożywiającego tchnienia - użycza mu czegoś z samego Siebie - wyróżniając go spośród innych stworzeń. Stąd pierwsi ludzi żyli w przyjaźni z Bogiem. Ulegli jednak podszeptom węża, wątpiąc w dobroć Boga, tracą Doń zaufanie, widząc w Nim swego rywala. Był to akt świadomego i dobrowolnego nieposłuszeństwa człowieka wobec Boga. Przez złamanie Jego przykazań następuje zerwanie przyjaźni między człowiekiem a Bogiem. W ten sposób grzech wkracza w historię świata. Ludzie ulegają skłóceniu (Adam oskarża kobietę), a między Bogiem a człowiekiem pojawia się trzecia postać - szatan. Bóg jednak daje człowiekowi nadzieję (Rdz 3, 15 - Protoewangelia).

Ad 3a. Rdz 4, 1 - 16

Po „rajskim” buncie człowieka przeciw Bogu,, teraz następuje na ziemi walka człowieka z człowiekiem. Zło wkracza w życie ludzkości i istnieje obok dobra - Abel oraz Kain i jego zbrodnia.

Ad 3b. Rdz 4, 17 - 24

„Lista” Kainitów sprawia wrażenie starego dokumentu. Przedstawione tu potomstwo Kaina jest dzikie, zwyrodniałe, okrutne i zarozumiałe.

Ad 3c. Rdz 4, 25 - 5, 32

„Lista” potomków Seta, trzeciego syna Adama, jest całkiem odmienną od „listy” kainitów. To potomstwo jest sprawiedliwe, bogobojne oraz obdarzone Bożym błogosławieństwem i „długowiecznością”

Ad 4. Rdz 6, 1 - 9, 29

Przyczyną potopu był upadek moralny ludzi. Ocalał Noe - sprawiedliwy - i jego rodzina. NT przedstawia potop jako sąd Boży i typ sądu ostatecznego.

Bóg po potopie obiecuje, że już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię. Nowa ludzkość otrzymuje od Boga to samo błogosławieństwo, którego udzielił On ludzkości w chwili stworzenia. Dodana zostaje możliwość spożywania mięsa zwierząt (bez krwi). Bóg zobowiązuje się chronić swoje stworzenie, nawet kiedy w nim rozwija się zło. Znakiem przymierza jest tęcza. Przymierze z Noem wprowadza zasadę odpowiedzialności indywidualnej w życiu społecznym.

Ad 5. Rdz 10, 1 - 32

Starożytna „genealogia narodów” nie jest wiernym przekazem genealogii ludów wschodu, lecz próbą syntetycznego ujęcia najstarszej, historycznie już znanej ludzkości.

Ad 6. Rdz 11, 1 - 9

Bóg karze pychę, ale to nie On, ale złe postępowanie ludzi i grzech, rozbijają jedność między ludźmi, dzielą ich i rozpraszają.

34. Rola proroków w historii zbawienia

PROROCY - (hebr. nabi - wezwany; prorok) ludzie, mający do spełnienia misję powierzoną im przez Boga. Określa się ich za pomocą wielu terminów, które rzucają pewne światło na ich funkcje, np. mąż Boży, widzący, usta Jahwe. Źródłem profetyzmu jest postać Mojżesza, jako autentycznego wysłannika Bożego (Wj 3 - 4; Pwt 18, 15). Profetyzm zajmuje określone miejsce w społeczności Izraela. Prorocy mają do spełnienia pewną rolę razem z kapłanami w służbie króla. Jak długo istnieje państwo istnieją prorocy. Charyzmat ten jest darem Bożym, przedmiotem obietnicy. Bóg udziela go komu chce, w sposób absolutnie dowolny.

Celem powołania jest zawsze posłannictwo, którego narzędziem są słowa proroka mającego wypowiadać słowa Boga (Jer 1, 9; Ez 3, 1nn). Posłannictwo nie może być czymś zewnętrznym w stosunku do wysłannika: nauka, którą on głosi, nie jest zbiorem pojęć; jest to ukazanie w osobie proroka Boga żywego (Eliasz) i świętego (Izajasz). Prawdziwy prorok jest świadom, że Bóg przemawia przez niego. Prorokom Bóg nie pozwala liczyć na sukcesy w ich posłannictwie (Izajasz, Ezechiel). Słowo proroków wykracza bowiem poza zakres bezpośrednich efektów, gdyż jego skuteczność ma charakter eschatologiczny. Prorocy byli orędownikami ludu; idea śmierci męczeńskiej jest ukoronowaniem ich posłannictwa.

Przepowiadanie proroków jest skierowane ku przyszłości. Widzą, jak się ona zbliża ze swym podwójnym obliczem kary i zbawienia. Upominają naród, przepowiadają karę za grzechy - upadek narodu. To prorockie przepowiadanie zguby i upadku narodu jako kary za grzechy było główną cechą ich orędzia. Prorocy okresu niewoli babilońskiej głosili także nadzieję na przyszłość, po czasach nieszczęścia naród odzyska wolność i pomyślność. Od tego czasu prorocy głoszą miłosierdzie Boga, zapowiadają nowe przymierze (Ez 36, 16-38). Przepowiadanie przyszłości przybiera różne formy; głoszą nadejście Mesjasza. Ich znaczenie i powagę potwierdza NT, w którym znajdują swoje spełnienie.

Na pograniczu Starego i Nowego Testamentu stoi prorok: Jan Chrzciciel. zapowiada on gniew Boży, ale i zbawienie zarazem. Dostrzega on Tego, który już jest i innym Go pokazuje. Do Jan Chrzciciela wszyscy prorocy dają świadectwo o Jezusie. W nauczaniu Jezusa można również dostrzec wiele rysów prorockich. Jego posłannictwo i osoba nie należą jednak do tego samego porządku. Prorocy mówili w imię Boga, Jezus mówi Ja wam powiadam. Prorok NT nie ogranicza się tylko do przepowiadania przyszłości; mówi ku zbudowaniu ludzi, ku pocieszeniu i pociesze, sprawując funkcje nauczyciela. Prawdziwy dar prorokowania zawsze można rozpoznać dzięki regułom rozpoznawania duchów.

35. Powstanie Ewangelii - trzy etapy, problem synoptyczny

EWANGELIA - (gr. evangelion) zawiera opowiadania o Jezusie i Jego działalności (Łk 1,1-3).

I etap - Życie i publiczna działalność Jezusa:

II etap - Ustne przekazy Kościoła pierwotnego:

III etap - Pierwsze redakcje (potrzeby misyjne Kościoła):

Problem synoptyczny

Ewangeliami synoptycznymi (patrzeć razem) są: Ewangelia wg św. Mateusza, św. Marka i św. Łukasza. Nazywa się je tak z powodu wielkich między nimi podobieństw. Istnieje między nimi pokrewieństwo literackie. Powszechnie przyjmowana jest hipoteza Dwóch Dokumentów (Źródeł): Ewangelia Markowa była pierwsza i stanowiła jedno z dwóch źródeł, z których korzystali Mateusz i Łukasz; drugie źródło określa się jako Q (niem. Queele - źródło: źródło logiów, wypowiedzi Jezusa). Mt i Łk korzystali ponadto z materiału własnego (niezależnego od Mk i Q).

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

36. Cuda i nauczanie Jezusa

CUD - wydarzenie nadprzyrodzone postrzegane jako skutek bezpośredniego, celowego działania Boga. Termin o zabarwieniu teologicznym:

Biblia w cudach Jezusa nie podkreśla cudowności i nadzwyczajności, lecz sens religijny i osobowy. stąd do Jezusa odnoszą się cuda o zabarwieniu teologicznym. Jezus poprzez swoje cuda pokazuje, że Królestwo mesjańskie już przyszło, On jest jego uosobieniem. W ten sposób cuda są znakami. Cudów Jezusa nie można oddzielić od Jego nauki; cuda idą w parze z głoszeniem Ewangelii. Tytuły, które sobie przypisuje, władza,, którą sobie przywłaszcza, zbawienie, które głosi - oto sprawy, których Boską autentyczność stwierdzają cuda. Posiadają one jednak taką wymowę dla tych, którzy nie odrzucają Jezusa. Cuda urzeczywistniają to, co oznaczają; przynoszą człowiekowi zadatki zbawienia, które osiągnie swój kres w Królestwie mesjańskim (uzdrowienia, wskrzeszenia...). Jezus nie czyni cudów na żądanie diabła, ludzi podstępnych, gdyż byłyby to uczynki nie posiadające zbawczej skuteczności. Każdy cud jest zwycięstwem nad szatanem. Uzdrawianie opętanych to prawdziwy znak przyjścia Królestwa. Cuda czynione przez Jezusa i nauka, którą głosi powinny wzbudzać w człowieku wiarę i prowadzić do nawrócenia.

Nauczanie Jezusa stanowi zasadniczy aspekt Jego działalności. Jezus naucza w synagogach, w świątyni, z okazji świąt. Nauczanie Jezusa ma charakter oznajmujący (głosi naukę Tego, który Go posłał), natomiast głoszenie przez Niego woli Bożej (Przykazanie miłości Boga i bliźniego - główna idea nauczania) jest nakazem, który wynika z przepowiadania. Metody Jego nauczania to przypowieści i aforyzmy. Jezus stara się przybliżyć słuchaczom tajemnicę Królestwa w oparciu o ich bezpośrednie doświadczenie i zaangażowanie.

37. Eucharystia w tradycji nowotestamentalnej

NT podaje cztery opisy ustanowienia Eucharystii:

Wspólne dla tych opisów jest świadectwo o ustanowieniu przez Chrystusa, na Ostatniej Wieczerzy, Eucharystii. Wszyscy autorzy sugerują, że Ostatnia Wieczerza była związana z żydowską Paschą. Świadczy o tym opis jej przebiegu, zawierający elementy uczty paschalnej (łamanie chleba, modlitwa dziękczynna, wino, jeśli był to posiłek paschalny, główne potrawy traktowano jako symbole i wyjaśniano ich treść). Jezus nazywa chleb swoim Ciałem i rozdaje go uczniom (oddanie siebie innym), kielich z winem nazywa kielichem swojej Krwi (krew oznacza śmierć). Posiłek ten nie miał być jedynie symbolem czy obrazem przyszłej uczty, ale jej rzeczywistą antycypacją.

Łk 22, 19 - 20 1Kor 11, 23 - 25

To jest Ciało moje za nas wydane:

to czyńcie na moją pamiątkę

Po wieczerzy

Ten Kielich to Nowe Przymierze we

Krwi mojej, która za was będzie wylana.

to czyńcie na moją

pamiątkę

Różnice w opisach

Mt 26, 26 - 28 Mk 14, 22 - 24

Bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje

Następnie

To jest moja Krew Przymierza,

która za wielu będzie wylana

na odpuszczenie grzechów

Aspekty Eucharystii

- charakter ofiarniczy,

- charakter uczty,

- w NT: nowość, skuteczność, moc.

- wspólnota stołu,

- Jezus czyni siebie pokarmem.

- spełnienie woli Ojca,

- ofiarowanie się Jezusa,

- łączność miłości Boga i ludzi.

- pamiątka męki i ofiary Jezusa,

- wyznanie wiary.

- znak jedności,

- źródło łask dla wszystkich.

38. Życie i działalność św. Pawła

Źródłem do poznania życia i działalności św. Pawła są Dzieje Apostolskie i jego Listy. Szaweł urodził się ok. 8 roku po Chrystusie w Tarsie w Cylicji. Pochodził z rodziny żydowskiej z pokolenia Beniamina. Ojciec jego był też obywatelem rzymskim. Kształcił się w Jerozolimie pod kierunkiem rabina Gamaliela (Dz 22, 3). Kiedy chrześcijaństwo nabrało rozgłosu w Jerozolimie stał się jego zaciekłym przeciwnikiem i był nawet gotowy wziąć na siebie osobista odpowiedzialność za jego wytępienie (Dz 9, 1n).

Ścigając zbiegłych chrześcijan w drodze do Damaszku, doznał niezwykłego doświadczenia, które zmieniło bieg jego życia - ukazał mu się Zmartwychwstały Chrystus. Wskutek tego spotkania z Jezusem jego gorliwą wiarę biblijną, dopełniło bezgraniczne oddanie Ewangelii. Od tego momentu jego życie potoczyło się zupełnie nowym torem. Po krótkim pobycie na Pustyni Arabskiej, rozpoczyna głoszenie Ewangelii w Damaszku, po czym udaje się do Jerozolimy dla zapoznania się z Apostołami. Wszędzie nauczanie rozpoczyna najpierw od żydów w synagogach. By następnie rzucić się w wir pracy misyjnej.

I podróż misyjna (45 - 49 r.). Obejmuje Cypr, środkową część Azji mniejszej - Pamfilię, Pizydię i Likaonię. Towarzyszą mu Marek (do Pamfilii), Barnaba i Jan.

Sobór Jerozolimski (ok. 49 r.). Paweł jest wraz z Barnabą w Jerozolimie (Dz 16, 10; Ga 2, 3-6).

II podróż misyjna (50 - 52 r.). Obejmuje granice Azji Mniejszej - Troada. Korynt, Efez, Ateny, Antiochia, Ikonium. Towarzyszą mu Sylas (na początku), Tymoteusz, Łukasz (od Troady).

III podróż misyjna (53 - 58 r.). Podobnie jak II podróż - Efez, Milet, Samos, Troada, Filippi, Cezarea. Z wyprawy tej przywozi dary dla Kościoła w Jerozolimie.

Następnie zostaje aresztowany w Jerozolimie (przesłuchiwany przez Sanhedryn), przewieziony do więzienia w Cezarei (ok. 2 lata więziony przez namiestnika Festusa). Następnie jako obywatel rzymski domaga się by jego sprawa była rozpatrzona przed Cezarem. Udaje się do Rzymu. Tam przebywa 3 lata w więzieniu, korzystając ze względnej swobody prowadzi działalność apostolską. W 63 r. zostaje uniewinniony i wypuszczony na wolność, udaje się do Hiszpanii (?), a potem do Efezu (1 Tm 1, 3), na Kretę (Tt 1, 5) i do Macedonii. Ok. 67 r. ginie śmiercią męczeńską w Rzymie za prześladowań Nerona.

39. Przymierze w Tradycji Starego i Nowego Testamentu

Przymierze (hebr. berit) oznacza więź opartą na zobowiązaniu, obejmującą zarówno obietnice, jak i obowiązki. Więź ta zostaje zasadniczo przypieczętowana rytuałem, jak ślubowanie, święty posiłek; jak również znakiem upamiętniającym przymierze (np. obrzezanie). Przymierze nim stało się instytucją dotyczącą stosunków między Bogiem a człowiekiem, należało do spraw związanych ze współżyciem wzajemnym ludzi, którzy łączyli się miedzy sobą przez różne pakty i umowy (przymierza: pokoju, miedzy braćmi, małżeństwa).

Bóg pragnąc zbawić ludzkość musiał objawić jej swoją wolę - swój testament i związać ją ze sobą przymierzem. Bóg wkracza w określonym czasie w historię, aby założyć fundamenty zbawienia ludzkości, wyzwolić człowieka od zła, klęski duchowej i materialnej oraz zjednoczyć ze sobą w lepszym i doskonałym życiu.

Stary Testament. Bóg pragnąc zbawić ludzkość musiał objawić jej swoją wolę - swój testament i związać ją ze sobą przymierzem. Bóg wkracza w określonym czasie w historię, aby założyć fundamenty zbawienia ludzkości, wyzwolić człowieka od zła, klęski duchowej i materialnej oraz zjednoczyć ze sobą w lepszym i doskonałym życiu. Przymierze w ST to szczególny stosunek narodu wybranego do Boga, oparty na łaskawym wyborze. Na jego mocy Bóg stał się pasterzem ludu izraelskiego. Jednak pozostaje On Panem Przymierza i to On stawia warunki, których przyjęcie pociąga za sobą ze strony Boga wierność zobowiązania, wypływającego z przymierza. Przymierze Boga z Izraelem na Synaju podkreśla darmowość wybraństwa Bożego. Przymierza te są zawsze przymierzami łaski Bożej.

W przymierzu biblijnym Bóg występuje wobec ludzkości, którą reprezentuje jednostka, albo cały naród ze swoją suwerenną inicjatywą, która swój początek ma w miłosierdziu (sedeq) i w życzliwości (heses). Bóg poprzez przymierze wkracza w dzieje jednostek i narodów, dając im niezmiernie więcej niż On sam otrzymuje od nich. Miłość wypływająca z przymierza jest czymś więcej niż samo przymierze. Ona skłania Boga do inicjacji i kontynuacji historii zbawienia.

Jest to „zjawisko” biblijno - teologiczne: Noe, Abraham, Mojżesz, góra Synaj, Dawid. Są to tylko figury poprzez, które Bóg zawiera przymierze z całym narodem. Przez to przymierze Bóg czyni sobie społeczność religijną. Przymierze Noachickie ma charakter uniwersalny, dotyczy całej ludzkości. Jest tu p[odkreślona darmowa dobroć i miłość, która występuje w akcie stworzenia i potem zostaje zrealizowana w NT. Przymierze Abrahamowe i Dawidowe ma charakter obietnicy (jest wiecznym przymierzem). Przymierze Mojżeszowe ma charakter wyraźnie warunkowy (Pwt). Przymierza ST są prototypami ostatecznego przymierza, jakie zawiera Bóg z ludzkością przez swojego Syna.

Nowy Testament. Przymierze (gr. diatheke). NT czerpie ze wszystkich tradycji ST. Kładzie nacisk na przymierza oparte na obietnicach i związane z Dawidem i Abrahamem. W Pawłowej interpretacji nowa więź między Bogiem a ludźmi, objawiona w Jezusie Chrystusie, nawiązuje do przymierza - obietnicy danej przez Boga Abrahamowi.

Jezus ustanawia swe przymierze czasie Ostatniej Wieczerzy. Jak Stare Przymierze było połączone z ucztą, tak i nowe zostało ustanowione w czasie Wieczerzy.

Oparte zaś na obietnicy przymierze Dawidowe stanowi teologiczny kontekst ukazania Jezusa jako Mesjasza - Syna Bożego. Jezus ukazuje się nam jako cierpiący sługa Jahwe. Jego śmierć jest ofiarą przebłagalną Przymierza, które zawarł na Krzyżu, uwalnia ludzkość z grzechu, dokonuje odkupienia i otwiera drogę do zbawienia. W przeciwieństwie do przymierza ST, które usprawiedliwiało, przymierze Chrystusowe oczyszcza z grzechu. Konsekwencją tego przymierza jest Zesłanie Ducha Św.. Żertwą jest Chrystus. Przymierze to powtarzamy każdorazowo w Eucharystii. Tajemnica nowego przymierza i odpuszczenie grzechów, obecność Boga pośród ludzi, nie jest przymierzem litery i obejmuje także pogan.

Rzeczywistość Nowego Przymierza nie da się ująć w jakąś całość, ani zamknąć w ramach historii - ona trwa stale i wzrasta wraz z nami aż do czasów eschatologicznych. Ostateczny etap rozwoju Przymierza i historii zbawienia nastąpi z chwilą paruzji.

4

Wł. Łk

Wł. Mt

Mk

Ur. Mk

(archaiczny Mk)

Q

Łk

Mt



Wyszukiwarka