Przyrządy asekuracyjne |
|
Piotr Górka i Krzysztof Skoczylas (Szkoła Wspinania Climbing & Adventure ) |
|
|
|
Kolejnym elementem sprzętu wspinaczkowego, którym zajmiemy się w naszym cyklu artykułów "Jak zacząć się wspinać", są przyrządy asekuracyjne. Właściwie należałoby je określić jako przyrządy asekuracyjno-zjazdowe, ponieważ właściwie wszystkie modele mogą służyć zarówno do asekuracji partnera, jak i do samodzielnego zjazdu na linie. Ponieważ ten artykuł ukazuje się po dłuższej przerwie, chcielibyśmy na wstępie przypomnieć, iż artykuły z cyklu Jak zacząć się wspinać? z założenia nie są internetowym kursem wspinaczki w rodzaju kursów korespondencyjnych ani Nauki "czegoś tam" w weekend. Odpowiednią wiedzę, a przede wszystkim umiejętności konieczne do bezpiecznego uprawiania wspinaczki można zdobyć wyłącznie pod okiem doświadczonego instruktora PZA. Podobnie artykuły te nie mają na celu szczegółowego opisu technicznych niuansów sprzętowych ani technik asekuracyjnych przydatnych zaawansowanym wspinaczom pokonującym ekstremalne drogi w górach. W tym względzie istnieje odpowiednia literatura fachowa. Artykuły przygotowywane są przez licencjonowanych instruktorów Polskiego Związku AlpinizmuPiotra Górkę i Krzysztofa Skoczylasa prowadzących Szkołę Wspinania Climbing & Adventure(www.szkolawspinania.pl) zgodnie z aktualnym stanem wiedzy wspinaczkowej oraz na podstawie bieżącej literatury fachowej, katalogów producentów sprzętu wspinaczkowego i własnych ponad dwudziestoletnich doświadczeń wspinaczkowych. Będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi dotyczące naszych tekstów. Uwagi oraz pytania prosimy kierować na adreskontakt@szkolawspinania.pl. Dotychczasowe artykuły:
Jak wspomnieliśmy na wstępie na rynku dostępnych jest wiele różnych typów przyrządów asekuracyjnych. Dzięki tarciu pomiędzy tymi przyrządami a liną asekuracyjną lub zakleszczeniu liny w przyrządzie można bez większego wysiłku powstrzymać upadek wspinacza lub samodzielnie zjechać na linie. Dokonując wyboru przyrządu należy się kierować zakresem jego zastosowań a nie tylko wyłącznie ceną i tym, czy nam się podoba czy nie. Niektóre przyrządy współdziałają tylko z linami o ściśle określonych średnicach. Żaden przyrząd asekuracyjny nie zapewni wspinaczowi bezpieczeństwa "sam z siebie". Dopiero po odpowiednim połączeniu go z liną i karabinkiem powstaje skutecznie działający system asekuracyjny. W poniższym opracowaniu postaramy się omówić najważniejsze typy przyrządów. Nie sposób omówić wszystkich dostępnych na rynku przyrządów z uwagi ich mnogość.
Półwyblinka na karabinku (hamulec HMS) - metoda bardzo prosta i skuteczna zarówno podczas asekuracji jak i zjazdu. Najczęściej stosuje się ją podczas wspinaczki zespołowej do asekuracji drugiego na linie (w wypadku liny pojedynczej). Do hamulca HMS powinno się używać dużych karabinków zakręcanych w kształcie gruszki oznaczonych symbolem H. Bardzo poważną wadą tego węzła jest fakt, że powoduje on bardzo mocne skręcanie liny. Oprócz tego podczas asekuracji prowadzącego przy pomocy hamulca HMS (sposób popularny w krajach niemieckojęzycznych) może się pojawić problem z wyhamowaniem poważniejszego odpadnięcia z uwagi na bardzo szybkie przeuwanie się liny w karabinku. Ósemki
Niegdyś powszechnie używane obecnie nie są już tak popularne (przynajmniej w Polsce). Jedyną ich zaletą jest łatwe i szybkie podawanie liny oraz płynny zjazd na linie (do tego celu zostały pierwotnie skonstruowane), jednakże te pozorne zalety są przyczyną kilku istotnych wad. W dobie coraz cieńszych i śliskich lin generują one bardzo małe siły tarcia i w rękach osoby niedoświadczonej mogą stanowić zagrożenie dla odpadającego wspinacza. Drugą istotną wadą ósemek jest fakt, iż bardzo skręcają linę, a co za tym idzie, zmniejszają jej żywotność. Poza tym są stosunkowo ciężkie. Warto więc rozważyć zakup innego przyrządu.
Płytka Stichta Może być stosowana praktycznie z każdym rodzajem lin i dobrze funkcjonuje nawet ze sztywnymi linami statycznymi. Prawdopodobnie dzięki temu oraz niewygórowanej cenie należy do najpopularniejszych przyrządów na większości ścian wspinaczkowych (w Polsce). Poza tym płytka Stichta jest bardzo odporna na uszkodzenia i zużywa się bardzo powoli. Dla niektórych (zazwyczaj mniej wprawnych w asekuracji) wspinaczy irytującym elementem jest linka (repik), która podczas asekuracji utrzymuje przyrząd w odpowiedniej pozycji oraz zapobiega przesunięciu się płytki poza zasięg rąk i jej przypadkowemu zgubieniu. Większość modeli posiada sprężynę amortyzującą uderzenie płytki w karabinek oraz zapobiegającą zakleszczeniu się liny. W niektórych modelach otwory do wpięcia liny różnią się wielkością - w wypadku liny pojedynczej w zależności od pożądanej siły hamowania przekłada się ją przez mniejszy lub większy otwór. Płytka Stichta gorzej sprawdza się na linach mokrych i zalodzonych (problemy z wpięciem liny), jest też lepszym przyrządem asekuracyjnym niż zjazdowym.
Kubki Podobnie jak płytka Stichta mogą być stosowane praktycznie z każdym rodzajem lin. Funkcję repika z płytki Stichta spełnia cięgło z linki stalowej w kształcie charakterystycznego ucha, które wpina się do karabinka zakręcanego. Niektóre modele kubków są z jednej strony węższe a z drugiej strony grubsze. W zależności od ustawienia generują one mniejsze lub większe siły hamowania. Wadą tego typu przyrządów jest tendencja do zacinania się w nich liny, zwłaszcza jeśli jest ona mokra lub zalodzona. Reverso (Petzl) Reversino (Petzl) Piu (Cassin) ATC Guide (Black Diamond)
Wszystkie te przyrządy stanowią jakby rozwinięcie i kolejny etap w rozwoju kubków asekuracyjnych. Współpracują one zarówno z linami pojedynczymi jak i połówkowymi oraz bliźniaczymi. Podczas asekuracji dolnej funkcjonują na takich samych zasadach jak kubki, natomiast podczas asekuracji górnej integrują zalety płytki przewodnickiej - w tym wypadku ich podstawową zaletą jest możliwość asekurowania z góry jednocześnie dwóch osób (przy pomocy liny połówkowej) oraz rozdzielania (nie plątania) dwóch żył liny połówkowej lub bliźniaczej. W dodatku istnieje możliwość wykorzystania tych przyrządów do podchodzenia po linie zamiast przyrządów oraz węzłów samozaciskowych. Najbardziej zaawansowaną konstrukcją jest ATC Guide, posiadający dodatkowe uszko pomocne w odblokowaniu przyrządu w razie jego obciążenia podczas asekuracji z góry. Oprócz tego jest on najbardziej masywny, a jego kształt pozwala bardzo płynnie wydawać i wybierać linę podczas asekuracji. Bardzo istotny jest również fakt, że przy intensywnym użytkowaniu nie "wyciera się" tak jak Reverso, w którym krawędź po której przesuwa się lina idąca do partnera po pewnym czasie zaczyna przypominać ostrze noża. Gri-gri (Petzl) Cinch (Trango)
Sum (Faders) Eddy (Edelrid)
Przyrządy samoblokujące To przykłady przyrządów samoblokujących, które wielu wspinaczy nazywa automatycznymi. W razie odpadnięcia (gwałtownego szarpnięcia) blokują się one automatycznie zakleszczając linę - w pewnym stopniu przypomina to działanie pasów bezpieczeństwa w samochodach. W rzeczywistości jednak przyrządy te należałoby nazwać przyrządami półautomatycznymi, ponieważ wbrew obiegowej i błędnej opinii, istnieją sytuacje, w których te przyrządy (zwłaszcza Gri-gri) mogą nie zablokować liny asekuracyjnej (łagodne zawiśnięcie na linie osoby lekkiej, np. dziecka). W związku z tym trzymanie liny hamującej jest obowiązkowe. Istotnym ograniczeniem jest możliwość stosowania tego typu przyrządów wyłącznie do lin pojedynczych o określonej średnicy. Jednakże przyrządy te mają więcej wad. Zjazd z ich użyciem wymaga pewnej wprawy, a w dodatku są one stosunkowo ciężkie i drogie. Do najpoważniejszych wad należy jednak ich bardzo mała dynamika, a co za tym idzie bardzo duże siły hamowania. Na drogach sportowych wyposażonych w mocne punkty asekuracyjne (np. ringi, spity) może to być zaletą, natomiast podczas wspinaczki na własnej asekuracji oraz w górach używanie przyrządów samoblokujących zdecydowanie nie jest zalecane. Wybierając przyrząd asekuracyjno-zjazdowy spróbuj odpowiedzieć na następujące pytania:
Zasady bezpiecznego korzystania z przyrządów asekuracyjno-zjazdowych:
|