PLAN MIESIĘCZNY
pracy wychowawczo-dydaktycznej w przedszkolu z dziećmi 3 - letnimi na miesiąc
WRZESIEŃ
Zadania wychowawczo - dydaktyczne.
Integracja dzieci i grupy.
Zapoznanie dzieci z budynkiem przedszkola.
Kształcenie umiejętności nawiązywania kontaktów.
Wyrabiania u dzieci nawyku kolejnego wypowiadania się podczas rozmów w grupie.
Rozwijanie umiejętności rytmicznych i wokalnych.
Zamalowywanie płaszczyzny ograniczonej liniami.
Wyróżnianie i nazywanie części własnego ciała.
Kształtowanie elementarnych nawyków higienicznych.
Zaznajomienie z zasadami panującymi w przedszkolu
Wyrabianie w dzieciach nawyku sprzątania po sobie zabawek,
Poznawanie sygnalizacji świetlnej, zebry oraz zasad zachowania się na drodze
Poznawanie pory roku Jesieni
Tydzień I
Temat: Poznajemy nasze przedszkole.
Termin realizacji: 1-9 września
Data |
Cele operacyjne |
Działania (przebieg zajęć) |
Środki dydaktyczne, literatura |
Uwagi |
01.09.2011 czwartek |
Dziecko:
|
|
Płyta Cd z piosenką „Przedszkolaczek”
Tamburyn
Kartki papieru, kredki, mazaki |
|
2.09.2011 Piątek |
Dziecko:
|
|
Piłka, maskotka, Płyta Cd z piosenką „Przedszkolaczek”, Wiersz I Salach, „Trzylatku” |
|
5.09.2011 Poniedziałek |
Dziecko:
|
|
Opowiadanie „Będę przedszkolakiem” R.Dąbrowska
plastelina |
|
6.09.2011 Wtorek |
Dziecko:
|
- Kto ma znaczek na którym jest traktor? - Jaki znaczek ma Kasia?
- Gdzie przyczepione są znaczki? (w szatni, w łazience)
|
Wiersz I. Suchorzeckiej „Mam trzy latka”
wiersz „Znaczek Przedszkolaczka” B. forma
Kredki, mazaki |
|
7.09.2011 Środa |
Dziecko:
|
|
Opowiadanie „kto posprząta” Rekwizyty do teatrzyku, tj. lalki, klocki, samochody; opowiadanie - bibliografia
zabawki,
Piosenka „Przedszkolaczek” Sylwety misia, klej, kolorowy papier,
|
|
8.09.2011 Czwartek |
Dziecko:
|
|
|
|
9.09.2011 Piątek |
Dziecko:
|
|
Opowiadanie „ręcznikowa Bajeczka”
Wiersz „kotek czyścioszek”
|
|
Piosenka „Pzedszkolaczek”
Jestem sobie przedszkolaczek
nie grymaszę i nie płaczę
na bębenku swoim gram
ram tam tam
ram tam tam
Kto jest beksą i mazgajem
ten się do nas nie nadaje
niechaj w domu siedzi sam
ram tam tam
ram tam tam
Mamy tu zabawek wiele
to są nasi przyjaciele
tu kolegów dobrych mam
ram tam tam
ram tam tam
„Trzylatku” I Salach
Mój mały trzylatku
Usiądź z nami w kole.
Pani ci pokaże
Twoje przedszkole.
W szatni schowaj butki
A zabawki w sali,
W umywalni powieś ręcznik,
Zuch jesteś - choć mały!
„Będę przedszkolakiem” R.Dąbrowska
-Dokąd dzisiaj, mamusiu, pójdziemy na spacer?
-To na razie niespodzianka.
Ale poznasz już niedługo miejsce bardzo ciekawe, w którym stale będziesz bywał. Tam z innymi dziećmi będziesz się bawił, śpiewał, rysował, jadł posiłki i odpoczywał.
-Czy może już się domyślasz, jak to miejsce się nazywa?
-To przedszkole!
-Tak, Karolku, to przedszkole, do którego będziesz wkrótce chodził. Są tam też inne dzieci, którym na wesołych i ciekawych zabawach czas szybko leci. Chcesz poznać przedszkole? wejdźmy więc do środka....
-Witam cię, Karolku, w naszym przedszkolu. Jestem nauczycielką, która dziećmi się opiekuje, kiedy ich mama i tata pracuje. Mam na imię Maria, lecz dzieci do mnie mówią pani Marysia. Umówiłam się z twoja mamą, że pokażemy ci przedszkole dzisiaj.
-To jest szatnia, takie miejsce w przedszkolu, gdzie wszystkie dzieci zostawiają swoje kurtki, płaszczyki, czapki i bereciki. To tutaj pantofle zmieniają i buty w swoich workach wieszają. Popatrz, tutaj są szafki -jest ich tyle, ile wszystkich dzieci.
-A jak swoje szafki poznają?
-Mądre pytanie, Karolku. Każdy przedszkolak ma na swojej szafce znaczek. Znaczki są różne: zwierzęta, pojazdy, zabawki, czasem napisane są nazwiska i imiona dzieci. Po wybranym przez siebie znaczku poznasz, która szafka jest twoja.
-To jest sala zabaw. Tutaj wszystkie dzieci się bawią, pracują, psocą, rozmawiają i z klocków domy układają. Słuchają też baśni i bajek, pomagają sobie w różnych sprawach i kłopotach nawzajem.
-Cześć, jestem Justynka, a to Jaś i Weronika.
-A ja nazywam się Karolek.
-Przyszedłeś poznać nasze przedszkole? pokażemy ci więc salę i o przedszkolu wszystko ci powiemy.
-Tutaj jest nasz kącik klocków, z których domy budujemy. Pomysłów mamy wiele i gdy tylko wielki dom powstanie jest on dla nas jak nowe mieszkanie.
A tu jest kącik pluszaków, takich misiów do przytulania dla wszystkich dzieciaków. Kiedy zatęsknisz za rodzicami lub będzie ci źle, do pluszaka zawsze przytulić możesz się.
Obok jest królestwo lalek. Razem z Weroniką gotujemy im obiady, przebieramy, kładziemy spać i cały czas o nie bardzo dbamy.
Dalej jest kącik z pojazdami, łódkami, ciężarówkami, samolotami i pociągami. Kiedy karetki jadą, to dzieci rączki na uszy kładą. Pani woła: „Gwałtu, rety!, a my na to: „Zdarzył się wypadek, niestety”.
Troszeczkę ciszej jest w kolejnym kąciku, gdzie książek jest bez liku. Znakiem sowy oznaczone są trudniejsze gry i zabawy. Znajdziesz tu domina, historyjki z obrazków do układania, puzzle i łamigłówki oraz labirynty do rysowania. Czasami coś może być trudne do rozwiązania, wtedy z panią Marysią siadamy i nad naszą zagadką wspólnie się zastanawiamy.
A tutaj można znaleźć kredki, farby, plastelinę, kartki, nożyczki, klej i modelinę. To miejsce -kącikiem plastycznym zwane -jest bardzo przez nas lubiane. Tu malujemy, rysujemy, wycinamy, a potem naszymi dziełami salę ozdabiamy.
Andrzej, Krzyś, Marysia „muzykują” nie od dzisiaj. Wzięli właśnie z szafek instrumenty, grają na nich i śpiewają, bo rodziców występy wkrótce mają. Kiedy pani na pianinie gra, każdy z ochotą śpiewa „tra la la”. I tańczy przedszkolnego walczyka lub w takt melodii wesoło bryka.
A gdy słońce pięknie świeci, do ogrodu idą dzieci -maluszki, średniaki i starszaki. Wszyscy razem się bawimy i biegamy, bo jak bracia i siostrzyczki się kochamy.
Po powrocie z ogrodu, przed obiadem, łazienkę odwiedzamy, gdzie włosy czeszemy i ręce dokładnie myjemy.
Ręczniki na znaczkach takich samych, jak w szatni wieszamy i tylko w swój ręcznik po myciu się wycieramy. W łazience są umywalki i ubikacje niziutkie, by z nich mogły korzystać dzieci malutkie.
Karolku, pierwszego września w przedszkolu na ciebie czekamy i mile cię tutaj przywitamy. Pamiętaj, ze każda pani w przedszkolu jest przyjacielem dziecka. W potrzebie pomoże, pochwali przytuli. I będzie z tobą i innymi dziećmi przez cały czas, zanim rodzice z przedszkola nie odbiorą was. Dzień z kolegami szybko ci upłynie, a gdy do domu wrócisz, opowiesz, co robiłeś, jak wesoło się bawiłeś, czy kłopoty jakieś miałeś, czego się nauczyłeś i o czym rozmawiałeś. Noc prześpisz, a rankiem, kiedy słońce znów zaświeci, do przedszkola wrócisz, tak jak inne dzieci.
W przedszkolu, Karolku, możesz spotkać:
-Panią dyrektor, która całym przedszkolem kieruje
-Panie nauczycielki, które z dziećmi pracują
-Panią która zakupy robi dla dzieci
-Panie, które o czystość dbają
-Panie, które w kuchni posiłki dla dzieci przygotowują
-Pana dozorcę, który przedszkola w nocy pilnuje, a czasem popsute zabawki i sprzęty dla dzieci zreperuje.
„Mam trzy lata”
Mam trzy lata, trzy i pół,
Brodą sięgam ponad stół.
Do przedszkola chodzę z workiem
I mam znaczek z muchomorkiem.
Pantofelki ładnie zmieniam,
Myję ręce do jedzenia.
Zjadam wszystko z talerzyka,
Tańczę, kiedy gra muzyka.
Umiem wierszyk o koteczku,
O tchórzliwym koziołeczku
I o piesku, co był w polu,
Nauczyłam się w przedszkolu.
Kto posprząta” I.Salach
Kasia bawi się lalką, usypia ją śpiewając piosenkę. Podeszła do niej Ola:
-Co robisz?
-Bawię się lalką, jestem jej mamą. Musisz być cichutko, bo one chcą spać.
-Zostaw lalkę, zbudujemy wielki dom z klocków.
-Z tych nowych.
-Z tych nowych -potwierdziła Ola.
-Świetnie bierzmy się do pracy. Może zbudujemy zamek?
Rozochociła się Kasia. Rzuciła laleczkę w kąt i z wielka radością buduje domek. Podszedł do nich Maciek:
-Co robicie?
-Budujemy wielki dom -odrzekły razem.
-Ee... Zobaczcie jakie mam samochody, zbudujcie dla nich garaże to pobawimy się razem -zaproponował.
-Doskonale! -odparła Kasia -ale te klocki się nie nadają, weźmy drewniane. Dzieci porzuciły miejsce zabawy; wyjęły z pudełka drewniane klocki i z zapałem budują ogromne garaże dla samochodów Marcina.
Pani Hania obserwowała dzieci z boku. Nic nie powiedziała, gdy Kasia rzuciła lalkę. Nic nie powiedziała, gdy dziewczynki zostawiły rozsypane klocki. W pewnej chwili stanęła smutna na środku sali i rzekła:
-Kto posprząta rozrzucone zabawki?
Dzieci zawstydziły się, pierwszy raz zobaczyły smutną panią. Bez słowa zabrały się za porządki. Kasia posadziła lalkę na tapczanie, Ola i Marcin pozbierali klocki.
Gromadka dzieci podeszła do pani:
-Obiecujemy, że będziemy dbać o nasze zabawki -zapewniał Marcin - i zawsze po sobie posprzątamy -dodały zgodnie dziewczynki.
Na twarzy pani Hani pojawił się ciepły uśmiech, który dzieci tak bardzo lubią.
„Ręcznikowa bajeczka” - M. Kownacka
Przyszły dzieci do ręcznika i stanęły wkoło:
Powiedz nam nasz ręczniku bajeczkę wesołą.
A ręcznik zajęczał, zasapał, za wieszak się podrapał i mruknął:
O wesołej - szkoda mrugać - smutną powiem!
Więc mów smutną, kiedyś nudny.
Smutną powiem - jestem brudny!
A dlaczego nasz ręczniku?
Ooo, przyczyn jest bez liku! Wszystkich pewnie nie wyliczę: niedomyte ręce wytarł Jaś w ręczniczek; zachciało się Natalce umyć tylko palce - wytarła w ręcznik ręce - widzicie? - czarne obrączki. Ta malutka Weronika myła się na chybcika, mydła nie zmyła, brud zostawiła - zobaczcie sami to czarne plamy. Mam ja białe, śliczne płótno, ale bajkę mówię smutną.
Więc się dzieci zakłopotały - radziły coś przez dzień cały. Rękawy zawinęły po łokcie, wzięły do pomocy mydło, szczotkę do paznokci. Rączka rączkę zręcznie myła, biała piana się pieniła, brudu nic nie zostawiła. Wytrzeć rączki, ani śladu. Gdzie wytarte? - Proszę zgadnij?
-Cha, cha, cha nie ma znaku! - śmieje się wesoło, cieniutko, że bielutkie ma płócienko. Wesołą bajkę plecie:
- Dobrze rączki myją dzieci!
Znaczek przedszkolaka - B. Forma
Przyczepiony barwny znaczek
ma w swej szafce przedszkolaczek.
Sweter równo ułożony,
płaszczyk pięknie powieszony.
Buty dobrze wyczyszczone,
stoją równo ustawione.
O porządek wszyscy dbają
często w szafkach swych sprzątają.
Kotek Czyścioszek
Kotek, kotek nosek myje,
pyszczek, pyszczek, uszka, szyję,
A ja, a ja wraz z koteczkiem
piorę do nosa chusteczkę.
Woda z kranu kap, kap, kap
piorę chustkę chlap, chlap, chlap.
Kotek, kotek czysty, miły
- dzieci, dzieci patrzcie, proszę,
A ja, a ja do przedszkola
co dzień chustkę noszę.
Woda z kranu kap, kap, kap
piorę chustkę chlap, chlap, chlap.
Tydzień II
Temat: Moja droga do przedszkola.
Termin realizacji: 12-17 września
Data |
Cele operacyjne |
Działania (przebieg zajęć) |
Środki dydaktyczne, literatura |
Uwagi |
12.09.2011 Poniedziałek |
Dziecko:
|
I. Salach ilustrowanego obrazkami, ukazanie niewłaściwego zachowania się na ulicy.
Dzieci biegają lekko po sali naśladując ruchem jazdę samochodem. Na sygnał wracają do garaży - rozłożone na podłodze kółka. Na ponowny sygnał samochody ruszają Ćwiczenia tułowia - skłony boczne.
Na podłodze jest ułożony z lin wąski tor - mostek. „Samochody” przejeżdżają po nim tak, by nie zjeżdżać do „wody”. Po wykonaniu ćwiczenia siad skrzyżny - ocena „jazdy kolegów”. 7. Zabawa bieżna „Samochody”. Samochody ciężarowe rozwożą towary do sklepów - bieg w różnym tempie, zależnie od możliwości dzieci.
Siad klęczny, prawa ręka oparta o podłogę. Lewa ręka pompuje powietrze, naśladując ruch wciskania i wyciskania tłoka. Zmiana rąk.
W czasie pompowania dętki zgubiła się nakrętka. Dzieci chodzą po sali szukając jej. Na sygnał maszerują na czworakach. Na ponowny sygnał wstają i pokazują nakrętkę, wysoko wznosząc rękę.
|
Opowiadanie„Przygoda na ulicy”
Wycięte kolorowe elementy samochodu. |
|
13.09.2011 Wtorek |
Dziecko:
|
|
Wiersz I. Salach „Światełko”
Kolorowe kółka,
Bibuła, rysunki sygnalizacji świetlnej, |
|
14.09.2011 Środa |
Dziecko:
|
|
Płyta z nagranymi odgłosami ulicy
Wierszyk o przechodzeniu przez ulicę B. Forma Czarne kartki, białe paski, klej |
|
15.09.2011 Czwartek |
Dziecko:
|
|
Wiersz „Policjant” Cz. Janczarski
Kolorowanka |
|
16.09.2011 Piątek |
|
|
Wiersz T. Śliwaka „Zielone światło' |
|
„Przygoda na ulicy” - I.Salach
Grześ dumnie szedł przez miasto z mamą, pod pachą trzymał nowiutką piłkę. To mamusia sprawiła mu tę niespodziankę.
Piłka była ogromna i miała piękne kolory - o takiej właśnie marzył.
W pewnej chwili mama zatrzymała się przed piekarnia:
- Muszę kupić chleb. Wejdziesz ze mną? - zapytała.
- Nie, za dużo ludzi. Stanę tutaj z boku i popatrzę na samochody odpowiedział Grześ.
- Tylko nigdzie nie odchodź, zaraz wrócę - i mama weszła do sklepu.
Grześ stanął przy schodach, oparł się o barierkę i oglądał przejeżdżające samochody. Minął go duży ciężarowy, dwa małe osobowe, jeden rower i... Cisza.
- Dlaczego nic nie jedzie? - pomyślał chłopiec - gdy doliczę do trzech i nie nadjedzie ani jedno auto to pobawię się piłką.
Jeden... Dwa... No gdzie te samochody. Trzy! - dalej cisza na ulicy. Grześ obejrzał jeszcze raz piłkę!
- Jest piękna - cieszył się - i moja! A jak świetnie skacze!
Odbijał piłkę mocno, coraz mocniej i nagle - odbiła się od muru, wskoczyła szybko na ulicę i poturlała się na chodnik po drugiej stronie.
- Co robić? - przestraszył się Grześ.
Popatrzył uważnie, nie nadjeżdżało ani jedno autko. Wskoczył raźno na ulicę i pobiegł po swoja zgubę. Złapał piłkę i znowu szybko przeskoczył krawężnik, gdy nagle coś zapiszczało, zazgrzytało:
- Ojejku - przeraził się - skąd tutaj ten samochód!
Nagle, wokół niego, zebrało się wiele osób i kierowca, i mama, nawet pan policjant. Mama była blada i zdenerwowana:
- Prosiłam, żebyś nigdzie nie odchodził - powiedziała z wyrzutem.
- Bo ja... tylko... bo piłka uciekła, o znalazłem ją - bąkał przez łzy Grześ.
Pan policjant nachylił się nad chłopcem:
- A widzisz te białe pasy na jezdni, o tam? - wskazał ręką.
- Tak, ale ja... - zaczął nieśmiało Grześ.
- To jest przejście dla pieszych i tylko tam można przechodzić przez ulicę - dokończył policjant.
- Ja... Już nigdy... Mamo - rozpłakał się Grześ.
Mama przytuliła go mocno:
- Pamiętaj synku, na ulicy nie wolno się bawić. A jeżeli masz kłopoty, to poproś dorosłych o pomoc, na przykład pana policjanta.
Grześ spojrzał na niego nieśmiało, ale ten już się do niego uśmiechną i znacząco pokiwał do niego głową.
Wiersz "Światełko" autor: I. Salach
Przez ulicę idą dzieci,
gdy zielone światło świeci.
Kiedy żółte się zapali
uważają nawet mali.
Gdy zobaczysz zaś czerwone
czekaj grzecznie na zielone.
Wierszyk o przechodzeniu prze ulicę B. forma
Popatrz w lewo, popatrz w prawo
jeśli światło jest zielone
to pasami szybkim krokiem
przejdź na drugą stronę.
Policjant Czesław Janczarski
Policjant - to naprawdę przyjaciel nam bliski.
Przyjaciel, który myśli życzliwie o wszystkich.
Myśli o bezpieczeństwie na ulicy, w domu.
Zawsze spieszy z pomocą, kiedy trzeba pomóc.
Czuwa, żeby się komuś coś złego nie stało.
Z daleka już widzimy jego czapkę białą.
Uśmiecha się do dzieci, ręką do nich kiwa.
ZIELONE ŚWIATŁO
Tadeusz Śliwiak
Ulicami spieszą ludzie,
każdy gdzieś przed siebie gna.
Idą grubi idą chudzi.
Ktoś na smyczy wiedzie psa.
Jadą auta i tramwaje
Dyliżansów tylko brak...
Ale oto wszystko staje,
pan policjant daje znak.
Światło zielone,
światło zielone,
można przechodzić
na drugą stronę.
Pojazdów szereg
posłusznie czeka.
Krzywda nie spotka
tutaj człowieka.
Póki zielone
światło jak liść
- bezpiecznie można iść.
Pogrozi nieraz palcem - i tak czasem bywa.
Tydzień III
Temat: Ja i moja rodzina
Termin: 19-23 września
Data |
Cele operacyjne |
Działania (przebieg zajęć) |
Środki dydaktyczne, literatura |
Uwagi |
19.09.2011 Poniedziałek |
Dziecko:
|
„Kto ma to co ja”,
|
Zdjęcia dzieci przyniesione z domu,
Ilustracje różnych ludzi
Wiersz „Części ciała”
Duży karton, dowolne pomoce plastyczne |
|
20.09.2011 Wtorek |
Dziecko:
|
|
Pieluszki, grzechotki, smoczki, gumowe zabawki |
|
21.09.2011 Środa |
Dziecko:
|
|
Ilustracje domów oraz ich mieszkańców
Czerwone klocki |
|
22.09.2011 Czwartek |
Dziecko:
|
|
Wiersz B. Forma: „Rodzinny spacer.' Opowieść ruchowa „Ja i moja rodzina”
Gąbki, kartki, farby, wycięte postacie |
|
23.09.2011 Piątek |
Dziecko:
|
|
Sylweta kota lub pieska, kolorowe włóczki, kawałki materiałów, klej |
|
Części ciała
Autor: Bożena Forma
Mamy głowę, na niej uszy
więc wszyscy słuchamy.
Mamy oczy do patrzenia
i nos, którym wąchamy.
Mamy ręce i paluszki,
wszyscy mamy miękkie brzuszki.
Są też nogi i kolana,
no i stopki do biegania.
Wszystkie części ciała znamy,
więc zabawę zaczynamy.
Rodzinny spacer
Autor: Bożena Forma
Mama, tata,
ja i brat
na spacer idziemy.
Nawet kiedy
pada deszcz
wszyscy się śmiejemy.
Ze mną razem
bawią się
tata, brat i mama.
Taka moja
właśnie jest
rodzina kochana.
Ja i moja rodzina
Autor: Bożena Forma
- Na dworze jest ładna pogoda. Świeci słońce i wieje ciepły wietrzyk. Mamusia, tatuś i ich dzieci idą na spacer do parku - (dzieci idą w rozsypce za prowadzącą.)
- Podczas spaceru słuchają jak śpiewają ptaki - (dzieci zatrzymują się, spoglądają w górę, nasłuchują).
- Postanowili zjeść lody -( naśladują lizanie lodów).
- Kiedy tak spacerowali, rozbolały ich nogi i postanowili odpocząć. Usiedli na ławce. Wtedy przybiegła do nich wiewiórka. Dzieci dały jej orzeszki -( dzieci przechodzą do przysiadu i naśladują wiewiórki jedzące orzechy.)
Tydzień IV
Temat; Witamy Panią Jesień
Termin: 26-30 wrzesnia
Data |
Cele operacyjne |
Działania (przebieg zajęć) |
Środki dydaktyczne, literatura |
Uwagi |
26.09.2011 Poniedziałek |
Dziecko:
|
- różne sposoby podróżowania, wspominanie podróży wakacyjnych.
|
Obrazki przedstawiające zasady panujące w przedszkolu Duży arkusz papieru, klej, farby |
|
27.09.2011 Wtorek |
|
|
„Przybywa pani Jesień” B. Forma
Farba, liście, |
|
28.09.2011 Środa |
|
|
Piosenka „Ola i liści
|
|
29.09.2011 Czwartek |
|
|
|
|
30.09.2011 Piątek |
|
Osłuchanie z wierszem T. Śliwiaka „Idzie jesień” - dziecko zapoznaje się z nową porą roku; potrafi wybrać obrazki zwiastujące jesień; wie, czym charakteryzuje się jesień; potrafi powiedzieć wiersz z nauczycielką; miną potrafi pokazać radość (słońce świeci) i smutek (pada deszcz) Osłuchanie z piosenką „Jesień” - zabawa ruchowa przy w/w piosence - dziecko zapamiętuje słowa piosenki, ilustruje ruchem treść piosenki; śpiewa piosenkę zbiorowo; potrafi nawlekać korale; doskonali sprawność manualną oraz cierpliwość. 3. Ćwiczenia ruchowo - graficzne: naśladowanie ruchem palców rąk padającego deszczu. Nauczycielka prosi dzieci, by naśladowały ruchem palców lub całych dłoni malutki deszczyk, duży deszcz i ulewę. 4. Ponowne słuchanie wiersza i określanie minami radości (słońce świeci) i smutku (pada deszcz) z oznak jesieni. Nauczycielka powtórnie recytuje wiersz, a zadaniem dzieci jest określanie za pomocą mimiki twarzy radości lub smutku. 5. Zabawa orientacyjno - porządkowa „Słońce świeci - deszcz pada!”. Dzieci stoją w wyznaczonym miejscu. Gdy nauczycielka uderzy w tamburyn i podniesie do góry sylwetę słońca - dzieci w dowolny sposób poruszają się po sali (spacerują, biegają), a na dźwięk tamburyna i podniesienie sylwety parasola dzieci wracają na ustalone miejsce, rytmicznie klaszczą i wymawiają słowa kap, kap, kap… 6. Zagadki ruchowe (pantomima): „Spacer w deszczu” i „Bukiet z liści”. Nauczycielka przekazuje dzieciom zagadki za pomocą ruchu i gestów (bez słów). Zadaniem dzieci jest uważna obserwacja ruchów nauczycielki i podawanie pomysłów rozwiązania dopiero wtedy, gdy nauczycielka powie „koniec”. 7. Wyprowadzanie kierunków w przestrzeni od własnego ciała - zabawy z papierowymi parasolkami. Każde dziecko otrzymuje kartkę papieru, na której staje i papierową parasolkę. Nauczycielka wydaje następujące polecenia: - połóżcie parasolki przed sobą. - połóżcie parasolki za sobą, ale nie odwracajcie się, bo wtedy to już będzie przed wami. -a teraz popatrzcie na boki, w jedną stronę i w drugą stronę. Połóżcie parasolki obok siebie, z jednej albo z drugiej strony. - podnieście parasolki do góry, tak, teraz są na górze. - podrzućcie parasolki do góry i popatrzcie jak spadają w dół. Tak, teraz są na dole. 8. Działalność plastyczna - ozdabianie konturów parasoli z wykorzystaniem plasteliny lub kredek (do wyboru). Dzieci otrzymują kartki z konturami parasoli. Mają za zadanie ozdobić parasole używając plasteliny lub kredek. |
Wiersz T. Śiwaka „Idzie Jesień”
Obrazki związane z jesienią
Piosenka „Jesień”
Parasolki z papieru
Plastelina, kredki, kartki z konturami parasolek
|
|
B. Forma: Przybywa jesień
Spadają liście,
szeleszczą wkoło,
wiatr je unosi
gwiżdżąc wesoło.
Lecą kasztany,
cieszą się dzieci.
Słabiej niż latem
słoneczko świeci.
Nagle żołędzie
z drzewa spadają,
chętnie je zaraz
wszyscy zbierają.
Pięknie korale ma jarzębina,
to znak, że jesień
już się zaczyna.
Piosenka „Ola i liście”
Poszła Ola na spacerek
Na słoneczko, na wiaterek
A tu lecą jej na głowę
Liście złote i brązowe...(x2)
Myśli Ola - Liści tyle
Zrobię bukiet z nich za chwilę
La, la, la, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la, la, la
T. Śliwiak „Idzie jesień”.
Idzie łąką, idzie polem
Pod złocistym parasolem
Gdy go zamknie - słońce świeci
Gdy otworzy - pada deszcz
Kto to taki? Czy już wiecie?
Tak! To właśnie jesień jest!
Następnie omawia z dziećmi jego treść:
- Kto idzie pod złocistym parasolem?
- Co się dzieje, gdy jesień zamknie parasol?
- Co się dzieje gdy jesień otworzy parasol
20