wszystko Filozofia, ekonomia, filozofia


Filozofia

Dr K. Łazarski

29.09.2006

Wykład 1.

Filozofia bazuje na myślach, tezach filozoficznych. Rozwój na gruncie europejskim. Człowiek nie może żyć bez kontaktu z innymi ludźmi. Ludzie rozważali istnienie świata na Uniwersytetach.

Filozofia- jest to połączenie philo (łac. miłość) i spohia (łac. mądrość)- miłość do mądrości, umiłowanie mądrości. Nie można być filozofem nie będąc sceptykiem. Wiedze może posiąść każdy, jest to opanowanie, przyswojenie jej. Mądrości nie można się nauczyć i nie można jej zdobyć- pomaga ona na rozumienie spraw i sytuacji.

Człowiek dąży do posiadania jak największej ilości informacji. Pełna wiedza to gnoza- jest to poziom nie osiągalny dla bytu ludzkiego. Jest to jedno z zagrożeń filozofii. Drugim zagrożeniem filozofii jest doxa- jest to pogląd, opinia subiektywna. Jest to poziom, na którym większość ludzi się zatrzymuje. Wcale nie znaczy to, iż jest to opinia pozytywna. Jest po prostu ona wygodna, są to różne trendy. Człowiek nie chce być dziwakiem i dziwakiem, również podąża za tymi trendami.

Doxa jest zagrożeniem filozofii tylko wtedy, gdy dąży do zastąpienia pełnej filozofii. Dopóki nie stanie się ona filozofią- nie jest zagrożeniem.

Gnoza polega na tym, iż możliwe jest poznanie wszystkiego. Osiągnięcie pełnej gnozy, to poznanie wszystkich tajemnic życia, lub świata. Jeżeli nie ma odpowiedzi na jakieś pytanie, to należy je odrzucić, lub skreślić, aby tego pytania nie było. Pełna gnoza prowadzi do zakazu zadawania pewnych trudnych pytań.

Działy filozofii.

  1. Ontologia- jest nauką o bycie. Byt to jest coś, co nas otacza i z niego składa się cały świat.

  2. Epistemologia- jest to nauka o poznaniu, jak można poznać byt. Inaczej epis to z łac. logika. Aby poznać byt, należy ustalić, czy jest on poznawalny, czy wystarczają do tego poznawania tylko zmysły czy jest może coś jeszcze potrzebne.

  3. Etyka- jest to nauka o wartościach. Zajmuje się tylko naszym gatunkiem (człowiekiem). Ukazują wartości, według których człowiek powinien postępować. Próbuje wskazać prawo moralne. Etyka= aksologia= moralność.

Starożytna filozofia ukazywała świat w poziomach:

  1. Materia (M)- są to kamienie, skały, minerały, wszystko, co nie ma w sobie życia i jest pasywne.

  2. Materia ożywiona (M+X)- rośliny, materia posiadająca siłę, stan nazywany życiem, rośliny są pasywne

  3. Świat zwierzęcy (M+X+Y)- poza elementami materii i życia, zwierzęta posiadają świadomość- nie wiadomo, na czym ona polega. Mają one wolność w wykonywaniu czynności, jest to związane z instynktem. Zwierzęta są aktywne.

  4. Człowiek (M+X+Y+Z)- poza innymi wcześniej już wymienionymi elementami posiadają, również samoświadomość (i dusza). Jest to duży skok bytu.

C- człowiek ze świadomością

C-Z człowiek bez świadomości (zwierze)

C-Z-Y człowiek bez świadomości i samoświadomości (roślina)

C-Z-Y-X człowiek bez życia (materia)

Każdego człowieka można pozbyć samoświadomości, ale w drugą stronę to nie działa, bo materii nie można dać życia- jest to nierozwiązywalne. Byty różnią się między sobą i każdy jest inny od każdego. Usunięcie materii jest niemożliwe w żadnym wypadku.

Istnieją byty, które są na pograniczu niektórych poziomów

Zgodnie z prawem każdy człowiek jest sobie równy, ale każda istota nigdy nie będzie taka sama, każdy jest unikalny i każdy jest inny. Tutaj też jest hierarchia. Ludzie zbliżający się do przekroczenia stanów nazywamy superhuman (jest on w stanie zbliżyć się do kolejnego bytu). W średniowieczu każdy człowiek powinien dążyć do przekroczenia tego, co ludzkie.

Byty są 4 (może być, 5 jeżeli tym ostatnim bytem jest Bóg)

Słowa- filozofia to zrozumienie jak ten świat jest zbudowany i na jakich warunkach jest on stworzony. Nie jest to zwykła ciekawość świata, to jest coś więcej.

  1. Filozofia

5 pytań- na 4 odpowiedzieć.

Dystrakcja- poznanie.

Kiedyś uniwersytety nie były takie jak dziś. To było miejsce, gdzie ludzi przychodzili i rozważali nad światem. Dziś służą jedynie przekazywaniu wiedzy.

Czym jest FILOZOFIA?

Jest to połączenie dwóch słów greckich: philo- miłość i sophia- mądrość, czyli miłość do mądrości.

Nie można być filozofem będąc sceptykiem. Miłość- chęć poszerzania wiedzy. Mądrość- wiedzę może posiadać każdy, wystarczy się nauczyć. Mądrości nie można się nauczyć, mądrość pomaga w zrozumieniu pewnych spraw.

Człowiek dąży do posiadania jak największej ilości informacji, wiedzy.

Pełna wiedza= gnoza- jest ona jednym z dwóch zagrożeń filozofii. Drugim zagrożeniem jest doxa- tzw. pogląd (opinia) subiektywna, to jest poziom, na, którym większość ludzi się zatrzymuje.

Jeżeli jest opinia subiektywna, to nie musi być oryginalna. Jest ona wykreowana przez jakąś grupę ludzi. Człowiek nie chcąc być dziwakiem, podąża za nią.

Doxa jest zagrożeniem, bo? Doxa staje się zagrożeniem wtedy, gdy dąży do zastąpienia pełnej filozofii, dopóki nie staje się filodoxą (czyli miłość do tego, co jest popularne, subiektywne). W skrajnym znaczeniu doxa może doprowadzić do tego, że doxa staje na stanowisku, że sama może odróżnić dobro od zła, piękno od brzydoty. Prowadzi do relatywizmu= każda opinia może być albo dobra, albo zła. Każdy sam za siebie decyduje, co jest dobre, a co złe.

Gnoza- wiedza twierdząca, że można się nauczyć, dowiedzieć wszystkiego. Jest możliwość otwarcia wszystkich tajemnic. Są niektórzy filozofowie, co twierdzą, że jeżeli są pytania bez odpowiedzi, to trzeba je odrzucić np. Marks. Pełna gnoza prowadzi do zakazu zadawania niektórych pytań.

Filozofia dzieli się na trzy działy:

MATERIA.

Każdy z tych poziomów jest dużo bardziej ograniczony, pasywny.

C- człowiek

C-Z, jeżeli człowiek pozbawiony jest samoświadomości, to staje się zwierzęciem.

C-Z-Y, to będzie rośliną.

C-Z-Y-X człowiek pozbawiony życia.

Każdego człowieka można pozbawić samoświadomości, życie itp. Materię łatwo jest zniszczyć, trudno odbudować. Byty między sobą się różnią. Im byt jest poostrzy, tym jest trwalszy, im jest trudniejszy, tym jest bardziej kruchy.

Najmniejszym zwierzęciem jest pantofelek M+X+Y, ale niczym nie różni się od tygrysa. Wewnątrz bytu jest duża hierarchia. Niektóre byty są na pograniczu klas np. muchołapki- roślina, budzenie świadomości wśród szympansów.

Każdy człowiek teoretycznie ma takie same możliwości, prawa. Względem prawa jesteśmy równi, ale tak naprawdę każdy z nas jest indywidualnością.

Superhuman- człowiek na miarę Ansztajna. Są oni w stanie zbliżyć się do kolejnego bytu. Możliwe, że istnieje jeszcze jeden byt, którego człowiek nie może osiągnąć, ale on istnieje. W średniowieczu mówiono, że każdy człowiek musi dążyć do przekroczenia ludzkich możliwości. Piątym bytem może być Bóg.

Nie można scharakteryzować filozofii jako ciekawości świata.

  1. Filozofia

Co to filozofia? W jaki sposób się zrodził? Co to fundamentalne pytania? Podział na: ontologię, epistemologię i etykę. Wizją bytu.

Pierwsze pytanie filozofii to VII w p. n. e. Za ojca filozofii uważa się Talesa z Miletu. Pierwsze pytanie dotyczące rzeczywistości otaczającego nas świata i człowieka, jakie jest nasze miejsce. Próbuje odpowiedzieć poprzez rozum. Na ty pytania odpowiada rozum, drogą rozumu.

Kim byli Grecy? Grecja fascynujący kraj. Jest fenomenem, pojawia się w IX w p. n. e. Pojawia się jako polis- członkowie są równi, maja udział w rządzeniu. Grek jest pewny siebie, jest przedsiębiorczy np. wielka kolonizacja grecka- tysiące kolonij. Jest to społeczeństwo wychowane na Homerze- pokazuje społeczeństwo arystokratyczne, ceniony jest honor. Grecy nie mieli pozytywnego widzenia życia po życiu, Hades był ciemny. Cała wojna Trojańska zaczęła się od tego, że pewien młody człowiek porwał cudzą żonę.

Homer dla Greków był tym, czym Biblia była w kulturze europejskiej. Był słuchany, a później czytany. Tam tez jest świat bogów. Grecy na podstawie Homera i Hezjoda wyobrażali sobie bogów olimpijskich. Bogowie zachowywali się jak ludzie, z tą różnicą, że byli nieśmiertelni.

Hubrys- największy grzech, człowiek zapomina, kim jest, gdzie jest jego miejsce. Grecy mówili, że niczego za dużo, niczego zanadrze.

Bogowie greccy pilnowali porządku, a według Homera ten, który rozpętał wojnę trojańską, pogwałcił ten porządek i musi być ukarany.

Szkoła jońskich filozofów przyrody

Tales nie jest zadowolony z odpowiedzi, która daje grecka religia. Na początku był chaos, a bogowie nadali mu pewien porządek. Człowiek nie może zapomnieć, kim jest, albo popełni hurys.

Tales chce testować, co mu mówi rozum, zastanawia się, jaki jest świat- jońscy filozofowie przyrody- zastanawiają się, jaki jest otaczający ich świat. Tales twierdzi, że aby poznać świat, trzeba się cofnąć do samego początku. Trzeba myśleć w sposób przyczynowo-skutkowy. Jeżeli jest świat, to musi on mieć przyczynę.

Pryncypium (łac.)= arche (grec.)- coś, co jest na początku, co jest zasadą. Tales dochodzi do wniosku, że tą przyczyną wszystkich rzeczy jest woda. Tales mówi, że jest to woda, a wszystko jest wypełnione bogami, że świat jest nieśmiertelne, wieczny.

Anaksymander uczeń, Talesa (VI/VII w. p. n. e.) żył w Milecie. Mówi, że przyczyna jest bezkres.

Bezkres= apejon- dlatego, że jeżeli świat istnieje, to musi być dużo tej praprzyczyny. Z tego bezkresu wyłaniają się rzeczy materialne. Jeżeli wyobrazimy sobie, że bezkres wykonuje ruch obrotowy, to z niego cos się wyłania. Świat- w środku mamy ląd, na zewnątrz jest wodo, potem jest powietrze, a poza tym jest wszechświat.

Epistemologia- on robi racjonalny gest, to musi być tak, bo takie cos się obserwuje.

Kolejnym jonitem był Heraklit z Esery (VI/V w p. n. e). Rozumowanie jest podobne, szuka praprzyczyny i stwierdza, że jest nią ogień. Z którego SA zrobione ciała niebieski. Powiedział: „wszystko płynie”- czyli wszystko się zmienia. Z ognia wyłaniają się przeciwieństwa, jedne rzeczy zamieniają się w inne. Ta zmienność jest konieczna dla istnienia świata. Zauważa, że konflikt i napięcie SA konieczne dla istnienia świata.

Greków zawsze zastanawiało to, że kiedy szukamy prapoczątku stwierdzamy, że jest to jedna rzecz, ale świat jest różnorodny. Heraklit mówi, że świat jest jednością przeciwieństw- uniwersum. Jest to konieczne, by świat istniał. To napięcie dotyczy też człowieka.

Szkoła Elekci

Parmenides, który przeprowadza test, jest ojcem racjonalizmu, rozum jest ważny, a zmysły przeszkadzają. Parmenides mówił, że to, co mówią Jończycy, jest bezsęsu. Zmiana jest bezsęsu. Jak zmienność może być logicznie wytłumaczalna- nie jest. Czym jest świat? To jest byt. Byt to wszystko, co jest, obejmuje wszystko. Niebyt- to, czego nie ma., nie istnieje. Parmenides mówi, że jeżeli mamy to, co jest- byt, zastanów my się, w co ten byt może się zmienić. Nie może. Zatem byt jest stały, wieczny, niezmienny, zmiana jest iluzją. Byt jest niepodzielny- jedna całość. Parmenides widział, że świat się zmienia, ale twierdził, że to zmysły nas oszukują, zmysły są zawodne.

Człowiek jest wyposażony w zmysły i rozum (dzięki nim wszystko poznaje). Parmenides odrzuca poznanie empiryczne (zmysły), uznaje tylko rozum.

Zen był uczniem Parminedesa. Parmenides mówi, że byt jest niezmienny.

Demokryt z Abdery- w Tracji, próbuje rozwiązać problem, który przed filozofią postawili elekci. Stwierdził, że byt jest, a niebytu nie ma. Byt= rzeczy + pustka. Demokryt zakłada, że świat jest zbudowany z atomów, które nie są podzielne, a wiec SA wieczne. Te atomy poruszają się w pustej przestrzeni, wpadają na siebie i wtedy tworzą się rzeczy. Później te atomy się rozstają- a więc rzeczy znikają. Atomy SA niezmienne. Ta pusta przestrzeń należy do bytu.

Demokryt- Grecy zawsze zakładali, że jeżeli istnieje porządek, to musi za nim stać rozum. To chaos sam się tworzy. Demokryt twierdził, że rozum jest zbędny, wszystko, co się dzieje, jest przypadkiem, że są to pewne prawa mechaniczne, atomy się łączą, poruszają się według niezmiennych praw. Bóg jest niepotrzebny.

To, co się stało w Grecji, jest fenomenem. Cała problematyka filozofii została zasygnalizowana w Grecji. Wszystko to, co później się dzieje w nauce, w Grecji już zostało powiedziane. W V/IV w p. n. e to jest obszar powyżej 50 lat. To jest miejsce, gdzie pojawiają się dwóch olbrzymów Platon i Arystoteles - zbudowali gmach filozofii, później była tylko modernizacja.

Sofiści= mędrcy. Ateny w V w p. n. e są demokracją bezpośrednią. Wszyscy obywatele (tylko mężczyźni) biorą udział w rządzeniu polis. Zaszły duże zmiany. Na początku V w p. n. e Ateńczycy odnieśli zwycięstwo nad Persami. Ta maleńka Grecja pokonała Jończyków (bez naturalnej granicy) i ci Grecy dostali się w niewolę perską. Grecy kochali wolność, dlatego się bronili. Persowie po zdobyciu Miletu, zachowali się po zbujecku. Kiedy Jończycy walczyli z Persją, Ateny wysłali pomoc, ale spotkała ich kara. 10 lat później Persy zaatakowali Grecję, ale Ateńczycy ich pokonali. Grecy zyskali pokój, a Ateny stały się mocarstwem morskim. Po wojnie ludzie nie chcieli walczyć, dlatego większość miast założyło Związek Morski, ale później on zamienił się w potęgę ateńską. Przeniesiono do Aten skarb. Nie można wyjść ze związku. Ateny stały się pełna demokracją, zrównano wszystkich obywateli. Udział w zgromadzeniach jest płatny, decyduje zwykła większość. Pojawiła się moda na ludzi wygadanych, w ten sposób pojawili się sofiści.

13.20.2006

Wykład 3.

Pojawia się zapotrzebowanie na nową naukę, która pomogłaby odnieść sukces w polityce i biznesie.

Pojawiają się Sofiści, którzy twierdzą, że nauczą odnieść sukces. Przedstawiają filozofię Jończyków jako naukę tamtych czasów. Zmiany w Atenach wywołują kryzys.

SOFIŚCI- jest to grupa nauczycieli (myślicieli), którzy maja uczyć młodych Ateńczyków odnieść sukces w życiu. Promocja ich nauki była bezwstydna jak do dzisiejszych czasów. Mówca to ten, który potrafi występować przed tłumem na każdy temat. Są oni w stanie nauczyć jak słabszy argument może być silniejszy. Sofiści są nowocześni, gdyż są sceptykami poznawczymi np. Pitagoras- nie może powiedzieć nic o Bogu, ale nie twierdzi, że Boga nie ma.

Sofiści są zwolennikami nowej nauki filozofii. Pojawiają się koncepcje, które są często sprzeczne między sobą. Poznanie rzeczywistości jest niemożliwe. Prawda jest niepoznawalna, wszystko zależy od punktu widzenia. Wszystko jest względne- wartości absolutnych nie ma, a jeżeli są, to nie są one poznawalne.

Sofiści mają praktyczne podejście do życia. Pokazują wiedzę, która prowadzi do sukcesu, nie chcą poznać prawdy, co prowadzi do relatywizmu. Jeżeli ktoś chce odnieść sukces musi iść na całość. Potrafią rozwinąć talenty młodych ludzi, ale aby dotrzeć do sukcesu, trzeba iść na całość!

Sokrates-urodził się w 470 r. p.n.e., zmarł 399 r. p.n.e. Jest on ideałem filozofii. Sam Sokrates odegrał olbrzymią rolę w nauce filozofii. Jego uczniem był Platon. Sam Sokrates nie napisał prawie nic. Jedynie w celi śmierci napisał kilka wierszy. Wszystko, co wiemy, wiemy z tego, co napisał o nim Platon- jego uczeń. Dodatkowe informacje pochodzą od Arystotelesa- ucznia Platona. O życiu Sokratesa prawie nic nie wiemy. Z zawodu był kamieniarzem, ale nie kształcił się w tym. Gdy był już człowiekiem starszym, poślubił kobietę Ksautypę (synonim złej żony) i miał z nią trzech synów. Sokrates postępował jak sofiści- też nauczał podobnie tak jak oni, ale był on trochę inny niż pozostali. Sofiści pochodzili z wyższych sfer, chodzili elegancko ubrani, często w czerwone szaty i drogie buty, natomiast Sokrates chodził obdarty, boso i nie brał pieniędzy za nauczanie. Jego szkoła polegała na tym, że wraz z uczniami przechadzał się ulicami Aten i dyskutowali o wydarzeniach dnia. Sokrates sofistą nie był, bo poświęcił się zgłębianiu wiedzy („Wiem, że nic nie wiem”), był przekonany o istnieniu pewnych rzeczy.

Niechęć do sofistów przekazał on Platonowi. Sokrates poszukując prawdy dochodził do niej przy pomocy dialektu- sztuka prowadzenia dyskusji- poszukiwanie prawdy. Dialektyka służy poznawaniu prawdy. Sokrates był bardzo znany w Atenach i był wśród okolicznej ludności bardzo barwną postacią. Miał on sławę, że należy uważać rozmawiając z nim, bo człowieka bardzo łatwo może ośmieszyć.

Po Sokratesie pozostały jego bardzo ciekawe dialogi. Jednym z nich jest dialog pod tytułem „Eutyflon”- czym jest pobożność? Ten dialog został umieszczony pod koniec jego życia. W tym czasie zostaje on oskarżony o bezbożność. Poznał wtedy Eutyflona, który wnosił sprawę przeciwko ojcu- objaśnia, że ociec doprowadził do śmierci niewolnika. Uważał on, że to jest czyn pobożny, że należy takie sprawy zgłaszać sądom. Słysząc to Sokrates, chciał się dowiedzieć, od Eutyflona, co to jest pobożność? Według niego pobożność to oskarżenie wtedy, gdy ktoś popełnił zbrodnię. Jedną z definicji pobożności, którą dał Eutyflon było, że pobożnością jest to, co jest miłe Bogom, a bezbożnością, jest to, co Bogom miłe nie jest.

Następna definicja brzmiała tak: Pobożność to jest to, co jest miłe wszystkim Bogom, a bezbożność to, to, co wszystkim Bogom nie jest miłe. Sokrates drążąc ten problem, pyta się go, dlaczego Bogowie uważają coś za pobożność? Eutyflon odpowiada mu, że pobożność jest to troska o Bogów, tak jak niewolnik troszczy się o pana. Wtedy Sokrates zadaje następne pytanie: czy Bogowie są zależni od ludzi? Ostatnia definicja jest taka, że pobożność to wiedza, jaką trzeba posiadać, aby wiedzieć, co mówić i co robić, aby zaspokoiło się Bogów w modlitwie i wierze.

Ten dialog nie jest najważniejszy u platona, ale pokazuje on, co Sokrates robił ze swoimi rozmówcami. Sokrates miał dużo wrogów w Atenach.

W 399 r. p.n.e. Sokrates został oskarżony i postawiony przed sądem za bezbożność. Oskarżenie takie wniosło trzech obywateli. Znaczyło to, że Sokrates jest ateistą i podważa wiarę w tradycyjnych Bogów. Religia oficjalna cementowała wspólnotę, a podważenie tej wiary uważane było za ciężkie przestępstwo. Sokrates zapłacił za to głową. Sokrates prowadził poszukiwania prawdy przez 70 lat. Ateny były ojczyzną demokracji, ale skazują niewinnego człowieka na śmierć.

W obronie są trzy mowy Sokratesa. Sąd w Atenach nie przypominał naszych sądów, była ława przysięgłych, w skład, której wchodziło 501 osób, którzy głosowali czy ktoś jest winny czy też nie. Nie było sędziego, proces odbywał się tak, że głosowano nad karą, z którą występował oskarżyciel. Gdy oskarżony był winien głosowano nad karą adekwatną do winy.

Pierwsza mowa Sokratesa- broni się.

Druga mowa Sokratesa- jego propozycja kary,

Trzecia mowa Sokratesa- ostatnie słowo wygłoszone po ogłoszeniu kary.

Sokrates zaczął, iż zarzut, że jest bezbożny jest całkowicie zarzutem absurdalnym. Gdy miał 16 lat poszedł do wyroczni w Delfach i pytał się, kto jest najmądrzejszym człowiekiem na świecie. Wyrocznia odpowiedziała mu, że on jest najmądrzejszy. Grecy bardzo szanowali wyrocznię, gdyż sądzili, że jest to głos Boga. Sokrates postanowił, więc służyć Bogom i zaczął poszukiwać człowieka najmądrzejszego. Sokrates zaczął szukać tam, gdzie wszyscy uważali, że są ludzie mądrzy, czyli politycy. Ku zdumieniu odkrywa, że oni nic nie wiedzą, tylko udają, że coś wiedzą.

Druga grupa „najmądrzejszych” to aktorzy i poeci. W poezji można odkryć głęboką prawdę. To był jego następny krok poszukiwań. Okazało się jednak, że poeci są jak papugi, powtarzają co im mówi głos Boga. Ale oni sądzą, że wiedzą, ale nie wiedzą w rzeczywistości nic.

Trzecie grupa ludzi „najmądrzejszych” to rzemieślnicy, ludzie biznesu. Znają oni mnóstwo racji na temat ich pracy i zawodu, ale jeżeli wierzą jak robić pieniądze to wiedzą już wszystko. Jednak oni myślą, że wiedzą, ale tak naprawdę nic nie wiedzą.

Takie badania prowadzili również jego uczniowie i dlatego znalazło się również oskarżenie o psucie młodzieży.

Oskarżyciele zażądali kary śmierci. Sokrates jednak nie chciał zakończyć swej działalności, bo śmierci nie można unikać w sposób haniebny. Poszukiwanie prawdy jest ważne i dla uniknięcia śmierci nie uniknie jej. Stwierdził, że nikt nie wie czy śmierć jest gorsza, a może jednak jest ona lepsza.

Sokrates zaczyna się zachowywać w sposób wyzywający, gdyż sądzi, że poszukiwanie prawdy jest to coś najlepszego, co spotkało Ateny. Po tych słowach były okrzyki oburzenia, ale to nie zniechęca Sokratesa. Po tych słowach Sokratesa skazano na śmierć przez 278 sędziów.

Druga mowa Sokratesa to głośne rozmyślanie o tym, jaka kara powinna go spotkać za to, że uczy ich jak być lepszymi, jedyną karą jest nadać mu honorowy zaszczyt zaproszenia do klubu dla bohaterów, ale może ofiarować minę srebra, choć przyjaciele powiedzieli, że się zrzucą, więc może dać 30 min srebra. Przy drugim głosowaniu 360 sędziów postanowiło skazać go na karę śmierci.

Sokrates twierdzi, że przegrywa nie dlatego, że nie ma racji, ale dlatego, że ma za mało wstydu i bezszczelności jaka istnieje w różnych instytucjach.

Rozprawy sądowe w Atenach były teatrem. Jasne jest, że ci ludzie, co chcieli go skazać, nie chcieli jego śmierci, ale chcieli go przestraszyć i uciszyć.

W ostatniej mowie Sokrates wygłasza swoje ostatnie słowo. Do sędziów, którzy głosowali przeciwko jego śmierci: skazanie to może być czymś dobrym. Śmierć to długi sen, lub dusza przechodzi w lepsze miejsce. Do człowieka dobrego nie ma przystępu żadne zło za życia i po śmierci, a Bogowie nigdy nie opuszczą tego człowieka.

Do sędziów, którzy go skazali mówił, że się nie gniewa za bardzo, gdyż oni mu nie zaszkodzili, gdyż śmierć może być czymś dobrym, ale oni tego nie wiedzą.

Sokratesa chciano przestraszyć. Po skazaniu go czekał na wyrok 2 miesiące w niestrzeżonej celi, aby mógł uciec, ale stwierdził, że tylko w Atenach mógł szukać prawdy i dlatego nie ucieknie do innego miasta.

Jest tu konflikt między interesem państwa, a człowiekiem, który przerasta mądrością wielu ludzi. Rozbijał i podważał prawdy, które cementowały całe państwo i wiarę w tradycyjnych Bogów.

Najważniejszą rzeczą w życiu człowieka jest poszukiwanie prawdy. Dobry człowiek nie może być skrzywdzony, ani z życia, ani po śmierci. Sokrates wie, że należy troszczyć się o duszę i zdobywanie cnót bardziej niż o zdobywanie dóbr. Sokrates jest przekonany, że zło wynika z niewiedzy (zawsze każdy człowiek dąży do jakiegoś dobra, nawet przestępca dąży do jakiegoś dobra, nikt celowo nie dąży do zła i dlatego zło wynika z niewiedzy, bo nie wiemy, co jest dobrem, a co jest złem).

Wiedza i mądrość są najważniejszą rzeczą, które są najważniejszym celem w życiu człowieka.

20.10.2006

Wykład 4

PLATON.

Gdy wykonano wyrok na Sokratesie, Platon miał 28 lat. W kręgu Sokratesa był osiem lat. Zmarł, gdy miał 80 lat. Nie chciał on darować śmierci Sokratesa. Podróżował po Gracji, gdy wrócił 387 roku p.n.e. założył akademię, pierwszy uniwersytet, który zamknięto pod koniec VII wieku.

Platon jest symbolem olbrzymiej myśli ludzkiej (Arystoteles jest jego uczniem). Dwudziestowieczny filozof powiedział, że najtrafniejszym charakterystycznym symbolem europejskiej myśli filozoficznej są przypisy do poglądów Platona.

W wieku IV Ateny są już po okresie świetności. Państwo przeżywa transformację. Dominują sofiści. Pojawiają się sprzeczne poglądy. Rzeczywistość jest zmiennością (Heraklit), istnieje żywa debata intelektualna. Są ludzie, którzy przewyższają rzeczywistość.

Platon nienawidził sofistów. Sądził, że coś takiego jak prawda istnieje i jest ona poznawalna i chce to udowodnić. Wszyscy sądzą, że prawda nie jest poznawalna, możemy tylko poznać opinie (DOXA). Opinią jest to, czego nie możemy udowodnić i jest ona prawdziwa lub nie. Wiedza jest zawsze prawdziwa.

OPINIA WIEDZA

Prawdziwa/fałszywa prawdziwa

Wypadek/perswazja rozum/zmysł

Zmienna niezmienna

Sofiści sądzili, że mieli do czynienia tylko z opinią, a wiedza nie jest do odkrycia. Zadaniem Platona to udowodnienie, że wiedza jest prawdziwa, poznawalna i możliwa.

Dyskusja toczy się w gronie uczniów i przypadkowych ludzi. Dialog toczy się na temat cnoty (doskonałości). Wszystkie dialogi prowadzi Sokrates. Zadano Sokratesowi pytanie jak znaleźć cnotę skoro nie wie się jak ona wygląda?

W odpowiedzi Sokrates narysował na piasku kwadrat i poprosił niewolnika chłopca, aby narysował kwadrat o powierzchni dwa razy większej. On narysował kwadrat, ale był on więcej niż dwa razy większy od tego, co narysował Sokrates. Sokrates narysował, natomiast przekątne tego kwadratu i dorysował kwadrat. Wtedy właśnie chłopiec powiedział, że to jest dobra odpowiedz. Ale skąd on to wiedział, że to jest ta odpowiedz. Sokrates twierdzi, że on musiał to wiedzieć. To jest wiedza wrodzona, z którą każdy człowiek zapoznaje się przed narodzinami.

Sądził on, że istnieje świat, gdzie nasze dusze, mogą nauczyć się wiedzy, a w późniejszym czasie można je sobie przypomnieć, gdyż jest to wrodzona wiedza. Wiedza jest możliwa, ale ze styknięciem się z prawdą.

Idea dotyczy stworzenia idealnego kwadratu wiedza odnosi się do świata ideał, a nie do świata materialnego. Istnieją Idee, których kiedy się z nimi spotykamy, możemy je rozpoznać i mamy na ten temat posiadać wiedzę.

Idea jest niezmienna i jest jedna. Jest ona doskonała i wieczna. Każdy z kwadratów jest inny, ale idea kwadratów jest jedna.

Czy ta sama rzecz jest raz piękna, a raz upiorna? Istnieje idea piękna, która jest niezmienna, ale w świecie materialnym może się ona wydawać raz piękna, raz okropna.

Cały świat materialny jest umieszczony między bytem a niebytem, nie ma trwałego istnienia, bo jest zmienny. Mają w sobie coś istnienia i coś z nieistnienia.

Wiedza musi dotyczyć tego, co istnieje. Gromadzimy wiedzę na temat, co jest a nie na temat, czego nie ma (nie możemy nic wiedzieć o czymś, co nie istnieje).

To, co jest między bytem, a niebytem to tylko jest opinia. Wiedzę możemy posiadać tylko na temat świata materii.

Cień istnieje, ale jest zależny od rzeczy. Cień nie ma bytu samoistnego. Rzecz nie jest kompletnie zależna od cienia. Świat rzeczy widzialnych jest zależny od świata idei. My jesteśmy odpiciem. Każda idea jest doskonała i piękna. My znajdujemy się między bytem a niebytem.

Platon podzielił rzeczywistość myśli na ideę niższego rzędu i wyższego rzędu.

Idea DOBRA to praprzyczyna, z niej wszystko się wzięło, ona trzymuje wszystko w rzeczywistości. Funkcje idei DOBRA porównuje Platon do słońca, które funkcjonuje w świecie rzeczywistycznym. Tym, co jest dobro w świecie myśli, tym jest słońce w świecie widzialnym. Dobro należy stawiać najwyżej.

Idea dobra jest prapoczątkiem wszystkiego, bo dobro się użycza i dlatego to dobro stworzyło idee wyższe i niższe oraz odbicie, a dalej to już niebyt/nicość. Dobro jest niezmienne, wszechmocne, jest początkiem wszystkiego. To było uznawane przez Platona.

Metafora Jaskini Platona. Jest to rzeczywistość, która istnieje i źródło ma w idei dobra. Przyjęcie tego jest trudne przez nas, bo posiadamy zmysły, a one nam mówią, że istnieje tylko to, co widzimy. Platon tworzy metaforę Jaskini- nasza kondycja jest taka jak kondycja ludzi siedzących w jaskini. Rzeczywistość widać tylko odbitą na skale przez słońce. Nie jesteśmy w stanie zobaczyć, co istnieje poza jaskinią, a potem bierzemy to za rzeczywistość, po dłuższym wpatrywaniu się. W jaskini ludzie biorą cień rzeczywistości za rzeczywistość.

Jednostka powoli zaczyna reagować i wychodzi z tej jaskini. Jak człowiek wychodzi z tej jaskini widzi świat idei, widzi rzeczy takie jakie są naprawdę. Widzą coś pięknego. Prawdziwa rzeczywistość posiada idee.

Platon próbuje tutaj ukazać, dlaczego przyjęcie jego teorii i idei jest trudne do przyswojenia dla nas.

Filozofia polityczna- Platon przedstawia dyskusje na temat tego, czym jest sprawiedliwość.

SPRAWIEDLIWOŚĆ

W istniejącym państwie Sprawiedliwość absolutna

spr. Starszego pokolenia spr. Republiki

spr. Młodszego pokolenia państwo zdrowe

spr. Sofisty państwo uzbrojone

spr. Państwa państwo piękna

Sprawiedliwość to oddanie długów. Jest to wzięte z życia biznesmena. Kefalos dorobił się majątku. Kontrakty muszą być dotrzymywane. A jeżeli nie są dotrzymywane, to należy składać ofiary Bogom. Ale Sokrates stwierdził, że to nie cała definicja i atakuje ją- czy oddawanie rzeczy pożyczonej jest pożyteczne, gdy ktoś chce ją wykorzystać do czegoś złego?- jest to pewna wiedza o wyższych wartościach Definicja starszego pokolenia.

Sprawiedliwość to czynienie dobra przyjaciołom i czynienie zła nieprzyjaciołom jest to definicja patriotyczna definicja młodego pokolenia.

Sokrates znowu to zaczyna kwestionować, gdyż sprawiedliwy człowiek nie czyni zła nikomu i czyni zawsze dobro. Stawia tę definicję wzięte z życia przed trybunał rozumu. Na te słowa odzywa się sofista- jak można nie czynić zła nikomu w trakcie wojny? To jest przecież niemożliwe.

Definicja Sofisty. Sprawiedliwość to nie jest nic innego jak istniejące prawo. Prawo jest tworzone przez ludzi silnych, majętnych, którzy tworzą je w swoim własnym interesie. Sprawiedliwość działa w interesie silniejszego.

Sokrates twierdził, że to nie jest tak, bo władcy są jak pasterze i chronią ludność przed złem. Rządzący tworzą wiedzę nie dla siebie, ale dal państwa ludności.

Sprawiedliwość jest zła, a niesprawiedliwość jest cnotą, gdyż troszczenie się o człowieka jest po to, aby później go wykopać ze społeczeństwa- to jest zdanie sofistów. Sokrates się na to nie zgadza- sprawiedliwość jest cnotą konieczną, aby ludność mogła ze sobą współpracować. Sprawiedliwość buduje, natomiast niesprawiedliwość rujnuje. Sprawiedliwość jest potrzebna po to, aby popełniać niesprawiedliwość. Sprawiedliwość to cnota, a niesprawiedliwość to zło.

Bracia Platona twierdzili, że sprawiedliwość jest istniejącym prawem, ale powstaje po to, aby chronić słabszych.

Po sprawiedliwości państwowej przechodzimy do sprawiedliwości idealnej, absolutnej.

Jeden z braci Platona- z natury każdy z nas jest niesprawiedliwy. Nie chodzi nam o sprawiedliwość, ale o reputację. Wpływ pieniądza, władza jest namiastka pierścienia niesprawiedliwości. Można popełnić niesprawiedliwość i mieć reputację sprawiedliwego.

Drugi brat Platona- chciał, aby pokazali, że sprawiedliwość jest lepsza, niż niesprawiedliwość.

Sokrates- jeżeli chcecie wiedzieć czym jest sprawiedliwość, to, to czego się dowiecie będzie pewnym wstrząsem. Mówi o sprawiedliwości w państwie, które istnieje w mowie. Tworzymy utopijne państwo.

Kolejna definicja sprawiedliwości polega na tym, ze sprawiedliwość jest tylko w idealnym państwie, gdzie sprawiedliwość jest dominującą ideą i nie ma większych ponad nią idei.

Państwo Zdrowe- w tym państwie budowanym w mowie każdy czyni to, do czego jest stworzony i co robi najlepiej. Jest to nieduże państwo, gdzie każdy robi to, do czego jest stworzony i robi to znakomicie. To państwo nie ma władzy, nie cierpi niedostatku.

27.10.2006

Wykład 5

Arystoteles. Obok Platona drugi olbrzym filozofii. Jeden z fundamentów europejskiej cywilizacji. Był uczniem Platona. Urodził się w 384 roku p.n.e. czyli 15 lat po śmierci Sokratesa. Nie był Ateńczykiem, pochodził z Tracji (pogranicze cywilizacji z barbarzyńcami). Jako 17 letni chłopak został wysłany do Aten. Po śmierci Platona Arystoteles ubiegał się o stanowisko rektora uczelni Platona, ale nie został wybrany (był on relatywistą Platona).

W 338 roku nastąpił koniec historycznej Grecji. Po zwycięstwie Aten Arystoteles powrócił i założył własną szkołę zwaną „liceum” i kierował nią do 323 roku, kiedy to zmarł Aleksander Macedoński.

Arystoteles dzielił naukę na Praktyczną i Teoretyczną.

Praktyczna- dotyczy tylko człowieka i jego zachowań, porozumienia, skuteczności ludzkiego działania (ekonomia, etyka i polityka).

Teoretyczna- w skład tej nauki wchodzi fizyka, matematyka i metafizyka.

Fizyka- całość wiedzy dotyczy świata materialnego, widocznego (np. biologia). Fizyka jest najmniej abstrakcyjną nauką, natomiast metafizyka jest nauką abstrakcyjną. Fizyka ma na celu poznawanie zasad dotyczące przedmiotów zainteresowania. Bada i analizuje świat zewnętrzny, którego człowiek nie jest w stanie zmienić.

Metafizyka.

Byt jest abstrakcyjnym pojęciem, jest to całość istniejącej rzeczywistości. Wszystko jest bytem, ale pozbawiony jest on indywidualności. Istnienie odarte od jakiejkolwiek cechy.

Kategoria- sposób, w jaki byt istnieje. Arystoteles odróżnia kilkanaście kategorii np. ilość, jakość, relacja itp. Kategoria mówi nam o sposobach jak istnieje byt. Byt istnieje n a różne sposoby. Istnieje on w formie substancji. Substancja jest to, co istnieje w podstawowym istnieniu (człowiek, student, samochód, mikrofon itp.)

Substancja składa się z materii i formy. Byt istnieje jako substancja. Substancja musi być zbudowana z materii i musi mieć formę.

Materia to jest coś, z czym mamy do czynienia, mamy z nią kontakt, istnieje w świecie materialnym. Samochód zbudowany jest z metalu, plastiku itp. Te rzeczy mogłyby być inną rzeczą. Samochód przetopiony może być na śrubki itp. Materia ma dużą potencją zmieniania się w cokolwiek, ale ta potencja jest ograniczona. Jest ona ograniczona przez formę. Materia niemająca formy może zmienić się we wszystko, jednak, gdy posiada ona formę to, to, w co się zmieni zależy od formy.

Forma jest czymś ciekawszym niż materia. Forma nie ma potencji do zmian. Jest ona zaktualizowaną potencją.

Arystoteles: forma ma aktualność, jest aktem i jest formą energii. Forma jest odpowiedzialna za to, czym jest materia. Materia jest pasywna, na nią oddziałowuje forma (aktualizacja, akt, energia).

Forma jest częścią energii. Substancja ma swoją przyczynę materialną, ma też przyczynę formalną. Materii jest nadana forma i powstaje substancja.

Jest coś takiego jak przyczyna sprawcza, która dotyczy substancji. Ostatnia przyczyna- jeżeli coś tworzymy, to, to coś musi spełniać jakąś funkcję. Istnieje jakiś cel, dla którego ta rzecz istnieje. Przyczyna ostateczna to cel, dla którego dany przedmiot powstał.

Te trzy przyczyny: formalna, sprawcza i ostateczna należą do formy i to sprawia, że forma jest energią i oddziaływuje na substancję. Forma jest niezmienna, ale zawsze istnieje w połączeniu z materią. Nie jest abstraktem.

Wszystko jest bytem, który jest abstrakcyjny, aby go opisać używamy kategorii. Sam byt istnieje jako substancja, która składa się z materii i formy. O tym, ze dana rzecz jest akurat tą rzeczą zależy od formy. Forma jest to rodzaj energii, która oddziaływuje na materią i sprawia, że jest ona tym, czym jest, a nie czymś innym.

W świecie materialnym fora istnieje razem z materią, ale gdyby to była czysta forma, to byłaby ona czystą energią, wszechmocną i mogłaby zmieniać wszystko w cokolwiek, ale ogranicza to materia. Forma, tak jak idea jest niezmienna i wieczna. To, co jest wszechmocne, wieczne, doskonałe i niezmienne to Bóg, gdyż posiada te cechy i jest on czystą formą.

Grecy nie twierdzili, ze Bóg stworzył świat, ale, że on istniał odwiecznie jest On pierwszą i ostatnią przyczyną.

Rola czystej formy w świecie. Arystoteles patrzy na świat, że istnieje łańcuch przyczynowo-skutkowy i wszystko, co istnieje ma swoją przyczyną. Gdy kopiemy piłkę, ona leci, to ona ma swoją przyczynę, musiała zostać kopnięta, ale noga jest pośrednią przyczyną. Sam człowiek też nie jest ostateczną przyczyną. Ukazuje się cały szereg przyczyn, ze coś się dzieje.

Funkcja czystej formy jest trudno wytłumaczalna. Przykład. Jest człowiek, który kopnął piłkę i ona leci. Człowiek kopnął ją dla jakiegoś celu. Mecz też jest dla jakiegoś powodu. Wiele jest celów pośrednich. Puchar mistrzostw świata można uznać za postać czystej formy. Bez pucharu nie byłoby celu, dla którego jest piłka nożna.

Bóg jest pierwszą i ostatnią przyczyną. Wszystko próbuje naśladować czystą formę zgodnie ze swoją naturą i wszystko próbuje być najbliżej czystej formy, czyli Boga. Bez tego byt byłby chaosem. Bez czystej formy byłby chaos, nie byłoby świata.

U Arystotelesa dusza ma charakter niematerialny, ale jest tożsama z życiem. Dusza jest celem życia i jest dobrem niematerialnym. Dusza na poziomie zwierzęcym ma zmysłowość, wolę i pragnienia. Dusza u człowieka składa się z dwóch elementów:

  1. Poziom roślinny- samo życie, podtrzymywanie życia poprzez zmysłowość

  2. Intelekt- okazuje się, że ten element jest podobny do czystej materii, bo jest nieśmiertelny.

Mamy emocje i wole, ale również mamy intelekt. Sam umysł, rozum to zdolność uczenia się, poznawania. Rejestrujemy przy pomocy zmysłów pewne bodźce, a rozum to przetwarza i zamienia na dodatkową wiedzę. Możemy poszerzyć wiedzę poprzez wnioski. Zwierzęta nie mają intelektu przetwarzania. W naszej rozumowej części duszy człowiek jest w stanie poznawać świat poprzez abstrakcyjne pojęcia. Zdolność abstrakcyjnego myślenia posiada tylko człowiek i w tym przypominamy czystą formę.

Nikomachejska- próba stworzenia etyki z prawem moralnym. Jak stworzyć stabilny system wartości, który nie jest stworzony pod rządzącą większość. Stabilny system etniczny odwołuje się do zasad, które nie są działaniem człowieka. Możemy być podatni na wpływy mowy.

Arystoteles nie odwołując się do systemu wartości, chce tworzyć etyką opartą na myśleniu człowieka. „Każde celowe działanie lub wybór ma na celu jakieś dobro”. Nigdy nie robimy niczego mając na celu zło, tylko dobro. Każde celowe działanie, lub intencja ma na celu jakieś dobro. Mamy hierarchię dóbr.

Najwyższym dobrem jest szczęście. Poza szczęściem nie ma już celu. Co to jest w takim razie szczęście? Ludzie mają różne poglądy na ten temat.

  1. Szczęście- to inaczej przyjemność. Życie dla przyjemności daje szczęście.

  2. Szczęście to życie polegające na dążeniu do cnoty i doskonałości. Odnoszą się do życia aktywnego.

  3. Szczęście polega na odrzuceniu aktywnego życia. Kontemplacja czystej formy.

Ad.1 Szczęście to przyjemność, ale przyjemność nie jest tożsama ze szczęściem. Jeden i drugi cel towarzyszy jakiemuś działaniu. Przyjemność powstaje w trakcie robienia czegoś. Szczęście towarzyszy tylko dobrej działalności. Gdy robimy coś złego to, to też może być przyjemnością. Szczęście jest tylko dobre, a przyjemność jest dobra i zła. Zwierzęta też mogą być szczęśliwe. Szczęście i przyjemność to są różne rzeczy. Może beż tak, że mamy przyjemność, ale nie jesteśmy szczęśliwi. Gdy szczęście przyjmujemy jako przyjemność to jesteśmy zależni od warunków zewnętrznych.

Ad.2 To szczęście jest dostępne dla człowieka prowadzącego aktywne życie. Dążenie do doskonałości i oddawanie tego w służbę publiczną. Polityka jest najwyższą praktyczną wiedzą i ma na cel dobro narodu (Arystoteles). Działalność na rzecz wspólnoty jest dostępna tylko dla elity. Ta działalność na rzecz wspólnoty musi polegać na zdobywaniu cnót. Jaka jest funkcja człowieka i po co on istnieje? Działalność związana z rozumem jest najwyższa i to jest jego funkcja. Człowiek jest po to, aby myśleć. Istnieje cnota związana z tą funkcją człowieka. Człowiek, aby wypełnić tę funkcję powinien zdobywać cnotę rozumu (mądrość). Człowiek składa się z rozumu, ale też ma wolę i obowiązki. Cnota nie jest dla nas naturalna, my mamy tylko zdolność zdobywania jej. Człowiek odważnym staje się wtedy, gdy wystawia się na niebezpieczne sytuacje. Roztropność też jest cnotą. Cnoty trzeba nabywać poprzez wysiłek i poprzez praktykowanie. Gdy człowiek robi to, do czego jest stworzony, dochodzi do cnoty. Staje się człowiekiem cnotliwym, który prowadzi aktywne życie na rzecz wspólnoty. Ta działalność polityczna daje wyższy rodzaj szczęścia niż życie dla przyjemności. Nie jesteśmy całkowicie uzależnieni od otoczenia. Arystoteles twierdził, że cnotliwy człowiek odczuwa szczęście, gdy czyni rzeczy dobre.

Ad.3 Kontemplowanie Boga. Jest najwyższy, bo nie prowadzimy życia aktywnego i jesteśmy niezależni od życia zewnętrznego. Wybieramy najlepsze wyjście, bo używamy rozumu. Naśladujemy Boga, bo On jest błogosławiony i najbardziej szczęśliwy niż ktokolwiek inny. Bogowie nie mogą robić czynów bohaterskich, gdyż Bóg nie posiada strachu. Coś muszą robić, bo Oni nie są martwi. Oni kontemplują to, co jest najlepsze. Całość stworzenia chce się do Niego zbliżyć tyle ile może. Człowiek kontempluje Boga, naśladuje Go.

10.11.2006

Wykład 6

Święty Augustyn. „Państwo Boże”, fragmenty „Wyznań”, „Rozprawy o Wolnej Woli”.

Augustyn żyje w innym świecie niż dotychczas poznani. W 410 roku następuje złupienie Rzymu przez Barbarzyńców.

Wiek V - cywilizacja Rzymska i Łacińska żyje w innym świecie, jest to świat umierający. Augustyn jest jednym z najbardziej wykształconych ludzi z tamtych czasów, urodził się w Kartaginie (było to Imperium Rzymskie). W połowie był berberem. Jego ojciec zmarł wcześnie. Ojczym natomiast, był arystokratą i kształcił syna, tak, jak rzymianie to robili. Do 33 roku Augustyn jest poganinem jak ojciec, a później przechodzi na chrześcijaństwo. Później został księdzem i biskupem, który był najbardziej znany z tamtych czasów. Jego utwory zawierały przemyślenia i wskazywały jak należy chronić chrześcijaństwo przed poganami. W jego filozofii problem zła powraca bardzo często.

Manicheizm- problem zła i jego źródła fascynowały ludzi od zalania dziejów. Wewnętrzny konflikt i rozbicie w każdym człowieku- pragnienie dobra i uleganiu złu. Bierze się on z tego, że za zło odpowiada materia. Idealnym bytem są idee. Manicheizm to sekta bardzo sławna za czasów Augusta. Łączenie religii chrześcijańskiej z innymi. Rozdarcie człowieka jest spowodowany przez dualizm świata. Bóg dobra stworzył świat, a Bóg zła stworzył świat materialny. Odbywa się walka między dobrem a złem, a ciało człowieka to więzienie. Manicheizm zakłada, że upłynie 7 tys. lat, kiedy Mazda- dobry Bóg, się uwolni i będzie na świecie dobro.

Neoplatonizm- Idea dobra promieniująca istnieniem. Jednia jest źródłem wszystkiego, im byty znajdują się bliżej dobra, mają w sobie więcej istnienia, są bardziej doskonałe i są lepsze. Promienie istnienia nie idą dalej i tam jest już nicość- przez ten punkt widzenia przechodzi Św. Augustyn (nie był on manicheistą i neoplatończykiem, gdy już był chrześcijaninem).

W 410 roku barbańczycy niszczą Rzym- jest to duży wstrząs dal Imperium. Mówili, że to jest kara boża za to, ze odeszli od swoich Bogów (sądzono, że do tego doprowadziło chrześcijaństwo).

Potęgę Rzymu zbudowały starożytne cnoty jak: męstwo, odwaga, waleczność, umiarkowanie. Rozkwit tych cnót był potępiany przez Rzymian. Za wielkością Rzymu odpowiedzialne są cnoty, a za upadek- rozkład tych cnót, a nie chrześcijaństwo (tak twierdził Św. Augustyn). Chrześcijanin jest dobrym człowiekiem, bo nigdzie nie ma przykazania, aby złożyć broń, ale ma obowiązek dobrze wypełniać swoje obowiązki. Państwo składające się z obywateli chrześcijańskich jest dobrze rządzone i dobrze funkcjonuje.

Augustyn kończy obronę chrześcijaństwo ilustrując obraz państwa Bożego. Chrześcijanin może być obywatelem państwa, jego celem nie jest państwo ziemskie, ale państwo Boże. Chrześcijanin jest obywatelem państwa Bożego. Obywatelami są również żyjący ludzie, sprawiedliwi chrześcijanie, duchy wyższe od ludzi- aniołowie, władcy i Bóg. Wizja takiego państwa jest bardzo abstrakcyjna.

Wszyscy jesteśmy obywatelami państwa Bożego. Cyvitas- polis- wspólnota. Zakłada istnienie wspólnoty: dusze, aniołowie, ludzie, władcy, ale Bóg jest najważniejszy. To jest sprawiedliwe dla ludzi sprawiedliwych.

Państwo ziemskie ma tylko cele ziemskie, czyli ma cele ograniczone. Obywatele nie są chrześcijanami, ich dusze, zmarli źli ludzie i upadłe anioły. Te państwa są w nieustającym konflikcie.

Augustyn zastanawia się jaka jest natura istnienia. Bóg na początku stworzył świat. Bóg chrześcijański tworzy istnienie, ale nie emanuje nim. Wszystko, co stworzył Bóg jest dobre. W Przypadku ludzi stwierdził, że to jest bardzo dobre. Wszystko, co jest stworzone jest dobre. Bóg nie stworzył zła, tylko samo dobro.

Augustyn zastanawia się nad upadkiem aniołów (ale nie wszystkie), dlaczego one upadły i co było złego z nimi? Aniołowie byli stworzeni z wolną wolą. Mogli dokonywać wyboru. Upadli aniołowie odwrócili się od Boga i służyli swojej własnej chwale. Utracili przez to łaskę Boga i stali się tym, czym byli w istocie. Powstały jako czysta inteligencja i nieśmiertelność, ale utracili łaskę Boga i związaną z tym mądrość.

Czym jest zło? Skoro Bóg nie stworzył zła. Zło nie istnieje samoistnie. Jest ono brakiem dobra, istnienia. Zło jest schorzeniem natury, jest jak ślepota dla oka. Jest brakiem dobra tam, gdzie ono powinno być.

Dlaczego Bóg stworzył wielu aniołów a tylko jednego człowieka? Ludzie mają tę sama naturę o aniołowie i jesteśmy jedną wielką rodziną. Augustyn, gdy stał się chrześcijaninem to była jego decyzja, że Bóg jest istnieniem, on stworzył świat. Istnieje hierarchia stworzenia i hierarchia bytów. Są byty wyższe (przypominające stwórcę) i niższe. Bóg podtrzymuje istnienie swoją wolą. Aniołowie poprzez odwrócenie się od Boga stali się tym, czym byli w istocie. Ta zależność od Boga jest pełna.

Dlaczego Bóg stworzył świat, co robił wcześniej? Czas został też stworzony, a Bóg istnieje ponad czasem i jest nieśmiertelny.

Czym jest czas? Czas składa się z teraźniejszości, przeszłości i przyszłości. Przeszłość: już nie istnieje, jest pamięcią, bo nie ma jej już, jest to coś, co istnieje w świadomości i umyśle człowieka. Przyszłość- coś, czego się spodziewamy. Tego jeszcze nie ma, to jeszcze nie istnieje. Pamięć istnieje w nas i przyszłość również. Teraźniejszość- to jest bardzo krótki moment, który oddziela przyszłość od przeszłości, istnieje tylko w naszym umyśle. Te czasy zostały stworzone razem z nami. W przypadku Boga, on żyje cały czas w teraźniejszości i dlatego jest wszechmocny. Na tym polega wzorzec Boga.

Bóg jest podobny do idei Jedni (lub absolutu) jest doskonałą istotą, ma pełnię bytu, wszystko, co stworzył jest dobre, ale wszystko, co stworzył nie jest dobrym Bogiem. Nie jesteśmy Bogiem. Jeśli coś ma istnieć poza Bogiem, to musi być bytem niedoskonałym.

Człowiek- wszystko zaczęło się od Adama i Ewy, gdy chcieli być nieposłuszni wobec Boga i wygoniono ich z Raju. Utraciliśmy przez to łaskę i to jest skaza na naszej naturze. Są w nas pragnienia, które popychają nas do grzechu. Jest stała tendencja człowieka do zła. Mamy wolną wolę i mamy różny wybór. Nasza miłość jest nieuporządkowana. Cenimy inne rzeczy niż porządek miłości. Bóg człowiek dobro wspólnoty - to są rzeczy, którymi możemy się cieszyć wszyscy, to są cnoty. Dobra prywatne, bogactwo, zdrowie, władza są dobre, ale to nie oznacza, że są jednakowo dobre. Dobra prywatne jedni mogą mieć, a inni mogą ich nie mieć. Nie możemy wszyscy być bogaci, lub być zdrowi. Nieuporządkowana miłość jest grzechem.

Jesteśmy stworzeni jak istoty niedoskonałe, mamy wolną wolę i możemy podejmować różne decyzje: dobre i złe. Za grzech, jako zło, jesteśmy sami odpowiedzialni. Grzeszymy w wyniku ignorancji poprzez nieuporządkowaną miłość. To jest nasza zawiniona niewiedza i ignorancja. Bóg daj nam sumienie.

Augustyn napisał „Wyznanie”- dzieli się z życiem wewnętrznym i przez to staje się prekursorem psychologii. Powraca do kwestii grzechu pierworodnego, jako zło.

Jest w nas tendencja do nieuporządkowanego wywyższenia. Chcemy być jak Bóg. Adam i Ewa skusili się szatanowi, bo już mieli tendencję do wywyższenia się. Każdy próbuje stworzyć swój własny świat, w którym każdy z nas jest najważniejszy. Chcemy być samowystarczalni- to dążenie natychmiast wywołuje w nas niepokój. To życie we własnym świecie prowadzi nas do nieszczęścia. To jest psychologiczna analiza człowieka.

24.11.2006

Wykład 7.

Święty Tomasz z Akwinu. Doktor kościoła, jego postać jest łączona z naukami kościoła. Był to najwybitniejszy uczeń Arystotelesa. Żył w XIII wieku, pochodził z najlepszego rodu w Europie z miasteczka Akwinu. Urodził się w licznej rodzinie, on sam był najmłodszym dzieckiem. Urodził się, gdy cesarstwo było w sporze z papiestwem. Był on spokrewniony z rodami panującymi.

Święty Tomasz był przeznaczony do stanu duchownego. Wstąpił do zakonu, ale nie do benedyktynów, gdzie chcieli, aby się tam znalazł, jego rodzice, ale do dominikanów, które ślubowały ubóstwo. Bracia porwali Tomasza, aby wystąpił z tego zakonu, on jednak opierał się. Po roku pozwolono mu uciec. Uciekł on, więc do Paryża, gdzie był teologiem, profesorem.

Myśl Arystotelesa zaczęła docierać do Europy za pośrednictwem Arabów, sądzono, że prawda rozumu nie musi się zgadzać z prawdą duchową. Mówiono, że te prawdy nie mogą być rozdzielane, że muszą być razem ze sobą powiązane.

Tomasza oskarżano o różnego rodzaju herezje, był on zwolennikiem Arystotelesa i dowodził, że te prawdy nie mogą być sprzeczne. Bóg jest stwórcą świata. Tomasz był człowiekiem prowadzącym intensywny styl życia. Bardzo dużo podróżował (pieszo, bo taki był wymóg jego zakonu). Zmarł podczas swej dłuższej pierwszej podróży mając 49 lat.

Jego dzieło to „Suma teologiczna”.

Kwestie sumy teologicznej. Zastanawiał się on nad różnymi sprawami. Co jest źródłem prawa? Skąd się ono bierze? Czy ma źródło w woli najsilniejszego, czy ma służyć wspólnemu dobru? Czy źródła prawa są zależne od woli? Co powoduje, że prawo jest sprawiedliwe, lub niesprawiedliwe?

W numerze 90 Tomasz streszcza te pytania, które zadaje w cztery zagadnienia:

  1. Czy prawo ma swoje źródło w rozumie czy woli?- czy jest to wynik silniejszego, czy ma ono źródło w rozumie

  2. Jaki jest cel prawa?- zaspokojenie swoich interesów, czy powinno mieć na celu wspólne dobro

  3. Kto jest legalnym prawodawcą?- czy każdy może być prawodawcą, musi mieć prawo źródło w legalnej władzy

  4. Czy prawo musi być ogłoszone?- istniały kodeksy, które były tajne. Tomasz przestawia jeden punkt widzenia, tezę, antytezę (przy ukazaniu przeglądu literatury), kończy od słów „Ja uważam, że...”.

Ad.1 Tomasz jest zwolennikiem, że prawo po to, aby było legalne musi mieć źródło w rozumie. Przypomina on co mówi Arystoteles o człowieku (że człowiek jest rozumny i to wyróżnia nas w świecie). Prawo istnieje tylko wśród istot racjonalnych. Dlatego źródło prawa musi być w rozumie. Wspólne dobro, aby osiągnąć wspólne dobro jest potrzebny rozum. Wola, to jest wola silniejszego. Aby przestrzegać prawo, to musi to prawo być racjonalne. Musi mieć wewnętrzną logikę, abyśmy go przestrzegali. Prawo, aby było przestrzegane, musi mieć źródło w rozumie.

Ad.2 Celem prawa jest wspólne dobro.

Ad.3 Źródłem może być legalna władza, prawo narzucone przez nielegalną władzę jest prawem nielegalnym.

Ad.4 Każde prawo musi być ogłoszone.

Każde prawo musi spełniać te cztery warunki, inaczej nie jest to prawo.

Cztery rodzaje prawa:

  1. Prawo odwieczne- tylko człowiek może być prawodawcą, ale czy jest on najwyższą osobą rozumną? Tak nie jest. Najwyższą osobą rozumną jest Bóg. Jego rozum stanowi prawo odwieczne. Prawo to dotyczy wszystkiego, co istnieje. To prawo jest niezmienne, i ma źródło w rozumie, a na celu ma wspólne dobro. Bóg jest legalnym prawodawcą, bo jest stwórcą wszystkiego. Ono jest ogłoszone na podstawie bytów, jest ono w nich zakodowane. Jest to najwyższe z praw.

  2. Prawo naturalne- jest tożsame z prawem odwiecznym, ale istnieje ono w ludzkim rozumie(np. pies szczeka, ale robi to bezwładnie, a my wiemy, że pies musi szczekać). Przedstawia racjonalne istoty w prawie odwiecznym. W prawie naturalnym najistotniejsze jest prawo moralne. W rozumie mamy zapisane rozróżnienie, czym jest dobro i to jest właściwa funkcja prawa naturalnego. Jest to prawo odwieczne zapisane w rozumie człowieka. To prawo jest cząstką rozumu, cel to dobro ludzi, prawodawcą jest Bóg. Ogłoszone jest ono naszym sumieniem. Podstawowe zasady prawa naturalnego:

    1. Mamy prawo zachowania życia (instynkt samozachowawczy)

    2. Prawo do rozmnażania się i zadowolenia ze swojego wizerunku

    3. Poznawać, chęć pragnienia wiedzy, prawo i nakazy wypływające z prawa naturalnego, zdobywanie wiedzy i potępienie niewiedzy. Prawo nie może być sprzeczne z naturą.

  3. Prawo boskie- reguluje stosunki między Bogiem a człowiekiem, jest zawarte w Dekalogu i Piśmie Świętym, na celu ma dobro człowieka, prawodawca to Bóg i ogłoszone jest ono w Biblii.

Te trzy prawa są niezmienne

  1. Prawo ludzkie- jest ono prawem zmiennym.

Machiavelli- jest on istotną postacią w filozofii politycznej. XVI wiek, Włochy, prawnik z Florencji, dyplomata, duch nowożytnego człowieka. Ukazuje on prawdy świata i człowieka i ukazuje, że musiała być pierwsza przyczyna powstania świata. Chciał przedstawić całość bytu w świetle tej przyczyny. Jest on człowiekiem nowożytnym. Machiavelli pisze książkę dla panującego księcia we Florencji. Książka ta ma stanowić podręcznik władcy, jak być dobrym władcą. Jest to najbardziej niesławna książka w polityce. Machiavelli potraktował zdobywanie wiedzy jako cel najwyższy (zwycięzców nie będzie się sądzić itp.). jego stwierdzenia kłóciły się z chrześcijańską moralnością.

Przedstawia zarzuty robiąc aluzje do Platona i Arystotelesa, ukazuje, że próbują oni stworzyć model idealnego państwa, mówiąc o szeregu postulatów, które należy zrobić, aby państwo było idealne. Chce on dążyć do prawdy efektywnie. Potępia przeszłe modele dotyczące idealnego państwa. Ma zamiar mówić nie o tym jak było, ale jak jest. Człowiek nie, jaki być powinien, lecz taki, jaki jest. To podejście ma swoje konsekwencje.

Drugi rozdział „Księcia” Machiavelli rozważa kwestię naturalnego księcia (władcy). Jest to ten co dziedziczy władzę po ojcu, ale rzadko się zdarza, że istnieje ten władca w czystej postaci. On nabywa pewne terytorium. Trudno jej z drugiej strony nie nabywać.

W III rozdziale swojej książki Machiavelli wygłasza, że pragnienia nabywania jest moralne. Dochodzi do wniosku, że naturalnym władcą jest ten, co nabywa a nie dziedziczy. Ten władca musi płonąć z chęci nabywania, posiadać nowe cnoty, polegać na sobie i być uzbrojonym. Najlepiej jest, gdy zdobywa w całości swoją władzą.

Nowe cnoty- istniejącym już cnotom Machiavelli nadaje nowe znaczenie. Są to cnoty stare antyczne i cnoty chrześcijańskie.

Hojność czy władca może być hojnym? To ten, co daje dużo niewielkiej liczbie osób. Zabrać wielu, aby dać niewielu, ale to do niczego nie prowadzi. Władca ma stworzyć wydajną administrację, obniżyć podatki. Wtedy ludzie będą mówić, że władca jest hojny.

Miłosierdzie- władca nie może być miłosierny, musi być okrutny, ale okrutnego władcę należy uznać za miłosiernego, gdy dobrze używa swojego okrucieństwa (jest ono krótkotrwałe. Należy tłumić zamieszki od razu. Jest on okrutny w stosunku do nielicznym, ale jest miłosierny dla dużej liczby ludności. Powinien on wzbudzać strach (obawa przed karą).

Honor, lojalność- władca nie powinien być taki, bo wielkie czyny są zdobywane przez okrutność. Ludzie sądzą po pozorach, a gdy tak jest to sądzą po rezultatach, zwycięzców nie będą sądzić.

Książe musi polegać tylko na sobie i nie ufać nikomu. Należy się oprzeć na tych, którzy przegrali. Zawsze powinien polegać na sobie. Do współpracy powinien wybrać lud a nie arystokrację, bo lud można szybciej zadowolić.

Władca powinien być uzbrojony. Ten władca, który podbija musi być otoczony żołnierzami i powinien być ubrany jak żołnierze.

Machiavelli zamyka książkę od tego, że odrzuca całą teorię, a będzie mówił o tym, jak jest. Traktuje on politykę jako cel najwyższy. Służy nie milionom, ale jest dla istnieje dla samej władzy (władza jest dla samej władzy). Odrzuca moralne zobowiązania i politycznie opisze tezę, jaka jest. Odrzuca model idealny i mówi, co powinien robić władca. Nowe wyzwania mają nas uczynić gorszymi istotami niż teraz jesteśmy. Politykę traktuje jak cel najwyższy.

24.11.2006

Wykład 8

KARTEZIUSZ `ROZPRAWA O METODZIE'

Wchodzimy w okres nowożytny. Ostatecznie zrywa nić łączności między średniowieczem o nowożytnością. Życie II połowa XVII w. Najważniejszy temat filozofii! Zaczęła się, kiedy człowiek wyartykułował pytania dotyczące sensu życia, co jest prapoczątkiem? Próbujemy odpowiedzieć przy pomocy rozumu. Pytania fundamentalne: skąd my się wzięli, skąd jest świat, jaka tego przyczyna, jaka nasza rola? Filozofia w średniowieczu próbowała odpowiedzieć na pytania. Racjonalna spekulacja- oglądamy rzeczywistość i próbujemy ją zrozumieć. W tradycji starożytnej i średniowiecza najważniejszym pytaniem było, co to praprzyczyna. Metafizyka bytu była najważniejszą nauką. To radykalne zerwanie nastąpiło w XVI/XVII w.

Karteziusz jest nazywany ojcem nowożytnego racjonalizmu. Wcześniej wydarzył się renesans. Obudzenie zainteresowania myśli starożytnej. Renesans przedstawił punkt zainteresowania z rzeczy wiecznych ponadczasowych na rzeczy tu i teraz, na człowieka. Renesans zbiega się z reformacją- podważenie autorytetu Kościoła. Pismo Święte może interpretować każdy człowiek. Obalenie autorytetów. Autorytet Kościoła ulega obniżeniu. Wiele dogmatów było kwestionowanych. Nakłada się na to rewolucja naukowa np. teoria Kopernika (heliocentryczna)- kolejny cios w autorytet Kościoła. Na miejscu kapłanów pojawiają się ludzie nauki, na miejscu religii pojawia się nauka, jest ona czczona. Chcieli dochodzić praw w sposób naukowy. Racjonalna metoda jest wykluczona, zaczęto używać eksperymentu, matematyki, logiki. Nauka jest coraz bardziej uwielbiana (w XIX w ten proces stanie się powszechny). Pozytywizm to ostatnia epoka nauki.

Karteziusz przyczynia się do wykreowania nowego klimatu intelektualnego. Karteziusz otrzymał porządne wykształcenie. Początkowo był oficerem, ale znudzony udziałem w wojnach, poszedł na emeryturę w wieku 26 lat. Żył w Holandii, prowadził badania, odkrył wartości matematyczne.

Napisał pracę „Świat”- równoważnik, suma teologiczna św. Tomasza.

Napisał i wypublikował „Rozprawę o metodzie” po francusku. Była skierowana do ludzi inteligentnych. Tam próbował wyłożyć swoje tezy. W 1649r królowa szwedzka Krystyna zaprosiła go do Szwecji, aby uczył ją swej metodzie. Karteziusz miał rozterki, że na dworze nie będzie miał spokoju, ale potrzebuje fundusze na dalsze badania na kilka lat, myślał, że znajdzie lekarstwo na wszystkie choroby. Królowa przyjęła go z wielką pompą. Tam zaczęły się schody. Nauka się zaczynała o 5 rano. Dwór szwedzki był zimny i Karteziusz wkrótce zachorował na zapalenie płuc i zmarł. (1650)

`ROZPRAWA O METODZIE'

Ma 5 rozdziałów, stanowi zagadkę sama w sobie.


I rozdział- autobiografia

II rozdział- wstęp do metod

III rozdział- etyka

IV rozdział- metafizyka

V rozdział- opisuje swoją metodę

VI rozdział- „Świat” skrót jego pracy.


Zdrowy rozsądek jest najrówniej dzieloną rzeczą na świecie, wszyscy myślą, że mają go wystarczająco, nikt nie pragnie go więcej niż ma. (Jest to bzdura. Ludzie są różni, mają różne talenty). Mówi, że jesteśmy tak samo inteligentni, mamy równy rozsądek, a różnicy w zdaniach wynikają z tego, że używamy różnych metod. Mówił, że metody są złe. Schlebia czytelnikom. Mówi, że on nauczy metod i wszyscy będą dobzi.

I Biografia: chodził do jednej z najlepszych szkół w Europie. Europie mówił: czytanie dobrych książek jest jakby prowadzeniem konwersacji z największymi ludźmi. Ciężko pracował. Jedyną korzyścią dla niego było to, że odkrył swoją niewiedzę. Filozofia uprawiana była przez największe umysły przez wiele wieków. Ale żadne z jej problemów nie jest pewne (to bunt). Widząc, że tak wiele różnych opinii, uznał za fałszywe wszystko, całą naukę (wielki bunt). Szukał prawdy, ale też godził się, ze nie możemy poznać tej prawdy. Odrzuca całą naukę, ponieważ ona się nie zgadza.

II Wstęp do metody: metodo ma polegać na? Jest mniej niedoskonałości w pracach jednego człowieka, niż w wielu różnych np. miasto zbudowane przez jednego architekta jest lepsze i bardziej przejrzyste. Chce przekonać wszystkich o tym, że wiedza nie zbliża się do prostego rozumowania człowieka rozumnego. Jeden człowiek jest w stanie, otworzyc całą wiedzę, a nie wszyscy filozofowie razem. Nie mówi, na czym polega nauka.

III Etyka i IV Metafizyka: chce zabezpieczyć sobie byt. Wszystko może być fałszem, jeżeli jest prawdopodobne. Obawiał się, że zostanie oskarżony o podważanie istniejącego porządku. Mówi, że będzie przestrzegać nakazów jego religii. Mówi, że zmusi się do zmiany swojej opinii, niż będzie podważał istniejący porządek.

V Metoda: mówi, że nie wierzy swoim zmysłom, że są zawodne. Przykład- patrzymy na słońce i widzimy mały krążek, ale wiemy, że to jest duża gwiazda. Mówi, że różnica między jawią a snem jest niepewna. Odrzuca całość wiedzy i wszystkie informacje, które dostarczają mu zmysły. Wszystko znika, jest w kompletnej pustce. Karteziusz mówi, że tam jest jego myśl: myślę, więc jestem. Znajduje jedna rzecz, która jest niezależna od niego. Umysł, myśl są niezależne. Następnie odkrywa Boga. Mówi myślę, więc jestem, poza tym nic nie ma. Mam same pytania. Odkrywam, że nie jestem doskonałą istotą. Gdybym był, to byłbym wszechwidzącym. Więc musi istnieć istota doskonała, która mnie stworzyła, czyli Bóg. Bóg to jest istota, która posiada wszystkie doskonałości. Umysł jest niematerialny, taksami jak Bóg. Jeżeli jest Bóg, to on nas obdarzył zmysłami, te informacje są prawdziwe. Karteziusz rozważa tezę, że mamy odczynienie ze złym duchem, który stworzył świat, żeby nas oszukać. Dlatego cały świat nie jest prawdziwy. Karteziusz mówi, że może uciec od pewnego miejsca do pustki, odkrywa tam Boga. Dlatego poznanie rozumowe może być prawdziwe.

Opisanie świata takim, jaki on jest, to „Świat”. Mówi, że opiszy świat takim, jaki on jest. To, co opisuje, to nie jest świat, w którym my żyjemy, ale gdyby Bóg chciał go opisać, to zrobiłby tak samo. Ten świat według Kartezjusza- wierzy, że istnieje duch (niematerialny), a druga jest materia w ruchu. Wszechświat jest materią w ruchu. Ruch nie wymaga objaśnienia. Wszystko porusza się według praw mechanicznych. Wyjaśnienia wymagają zmiany kierunku. Znajduje się tam też myśl i Bóg (niematerialne). Nie wiadomo, jaka ich funkcja. Są kompletnie zbędni. Mamy świat, który przypomina maszynę według praw mechanicznych, Bóg jest niepotrzebny. Bóg był potrzebny jedynie jako logika, by wyjść z pustki. Świat jest materią w ruchu.

Wykład 9

TOMASZ HOBBES.

Można go rozpatrywać z filozoficznego punktu widzenia. Popatrzyć na ontologie, jak wygląda ten świat w ruchu i jakie są skutki. Można popatrzeć z filozofii politycznej: wojna przeciw wszystkim, człowiek jest z natury egoista i znajduje się w stanie wojny z innymi. Hobby gloryfikuje władzę absolutną. Proponuje ja na system polityczny.

„LEWIATAN”

Jest to potwór morski, a człowiek jest przy nim bezbronny. Natura, czyli umiejętność, przez, którą Bóg stworzył i kieruje światem. Jest tak, dzięki umiejętności człowieka emitowania tego, że może stworzyć straszne zwierzę. Hobbes mówi, że człowiek jest w stanie stworzyć sztuczne życie (inteligencje). Poniekąd my sami jesteśmy stworzeni w jakiś taki sposób i możemy go imitować. Świat jest materią w ruchu. Hobbes był w tym bardzo radykalny. Myślenie człowieka też jest materia w ruchu. Początkiem wszystkich myśli są zmysły. Przez zmysły wszystko poznajemy np. przez dotyk. Wszystkie myśli maja początek w zmysłach. Nasz umysł pracuje w sposób przyczynowo- skutkowy. Mózg jest komputerem, który wszystko oblicza. Konsekwencją tego jest to, że nie istnieje kategoria dobra i zła. Dobro z zło są skrajnie subiektywne. Myśli racjonalnie i wyciąga konsekwencje. Jeżeli jesteśmy taka maszyną, to wszystko, co jest dobre dla nas, jest dobre, a wszystko, co jest złe dla nas, jest złe. Skrajnie indywidualne osoby, egoistyczne. Kalkulują jak dojść do dobra. Najgorszym złem jest śmierć. Najważniejsze jest przetrwanie. Chcemy przetrwać w sposób przyjemny, wszystko, co służy tym celom, jest dobre. To, co staje nam na drodze, jest złe. Człowiek jest skrajnym egoista, on nie może być innym, nie ma skrajnych uczuć. Materia w ruchu- to wszystko. Potrzebujemy władzy i bogactwa. Nie ma takiej rzeczy, jak wieczny spokój umysłu. Ciągłe powodzenie jest szczęściem. Spokój jest szczęściem.

Jest tylko materia w ruchu. Konsekwencja taka, że my sami jesteśmy jak maszyna licząca, sami się konserwujemy, sami sobą rządzimy. Wszelkie myślenie ma początek zmysłowy (poprzez zmysły). Co przyjemne, to dobre. Nie istnieje moralność, sprawiedliwość. Jeżeli dla nas najważniejszym dobrem jest nasze życie to, do czego dążymy, to max przyjemności. Nie możemy być pewni tych przyjemności dopóki nie mamy władzy, to istniejemy w stanie wojny. Przyczyną jest to, że człowiek nie jest pewny, czy utrzyma władzę i czy uzyska jeszcze więcej. Ciągłe powodzenie, to szczęście. Życie nie jest niczym innym niż ruchem. Nie może ono być bez pragnienia i bez strachu. Według Hobbesa ludzie są skrajnymi egoistami. Hobbes zapoczątkował zwoływanie się do stanu natury- (Karteziusz chce zdobyć wiedze, kim jest człowiek, my chcemy wiedzieć naukowo, kim jesteśmy). Najlepiej zbadać człowieka w stanie naturalnym, niedomkniętym cywilizacją, w stanie pierwotnym, człowieka sprzed okresu powstania państwa. Każdy z nas jest równy i wolny. Każdy ma tę sama naturę. Nie ma władzy, organizacji społecznej. Dlatego musi być stan wojny. Hobbes uważa, że różnice w sile fizycznej mamy nieznaczne, potencjał mamy taki sam (taka sama inteligencja). W tym stanie natury istnieją prawa natury (right of nature). Ma swoje prawa. To prawo mówi, że każdy z nas ma prawo do zachowania życia, do zrobienia wszystkiego, dla obrony własnego życia, tzn. prawo do zabijania. w stanie natury nie ma własności prywatnej, nie ma pracy, nie ma sprawiedliwości.

Co nas wydobywa z tego piekła? Człowiek jest obdarzony rozumem, on mówi, że istnieje lepszy sposób na zachowanie życia np. wejście w porozumienie. Hobbes zakłada, że ludzie coś takiego zrobili. Rozum im podpowiada, by wejść w porozumienie. Zawieramy kontakt, w którym każdy z nas wyrzeka się użycia siły, pod warunkiem, że inni tez się wyrzekną. Tworzymy władzę, bo ktoś musi stać na straży tego. Trzeba stworzyć władze absolutną. Suweren musi być jak Lewiatan- jest sędzią, władza ustawodawcza i wykonawcza. Jest bardzo silny, wymusza przestrzeganie prawa, nawet religia jest częścią władzy. Suweren jest śmiertelnym bogiem. Hobbes powiada, że poddani nie maja prawa sprzeciwiać się władzy, wyjątkiem jest, kiedy władca chce pozbawić ich życia, wtedy mamy prawo do oporu, do buntu. (Arystoteles- państwo istnieje po to, aby człowiekowi żyło się dobrze). U Hobbsa państwo jest po to, aby przeżyć. W momencie, kiedy powstaje państwo, powstaje własność prywatna, sprawiedliwość. Hobbs jest uważany za prekursora liberalizmu. U Hobbsa fundamentem jest jednostka i jej prawa. Z tego wywodzą się inne prawa. Jak Hobbsa odczytują historycy? Mówią, że to jest dziecko swego czasu. Wiek XVII to wojny religijne, obalenie Stuartów. To go czyniło zwolennikiem silnej władzy, absolutyzmu. Kontynent europejski w XVII w pogrąża się w absolutyzmie.

08.12.2006

Wykład 10.

John Lock zakładał, że w naszej naturze leży to, że jesteśmy równi i wolni oraz cechuje nas gatunkowa miłość, a stan natury jest stanem pokoju. Ludzie w naturze są przyjaznymi istotami, udzielają sobie pomocy. To leży w naszej naturze- odbija się to w prawie natury. Z prawa natury wynika, że musi mieć kogoś, kto będzie pilnować przestrzeganie tego prawa. Ludzie powinni przestrzegać tego prawa. Prawo natury jest zgodne z tym, kim jesteśmy. Osoba, która używa siły wprowadza stanu wojny, łamie fundament prawa miłości, deklaruje, że jest innym stworzeniem. Człowiek używający siły nie jest człowiekiem i powinien zostać zlikwidowany.

Definicja: stan natury- ludzie żyjący razem według wskazań rozumu bez rządu z władzą sądowniczą do rozstrzygania sporów między sobą jest tym, czym nazywamy stanem natury.

Stan wojny- użycie siły lub zamiar użycia siły na innym człowieku, gdy nie ma władzy, aby zwrócić się o pomoc. Lock pisze książkę w stanie rewolucji pokazuje dosadnie jak nienaturalna jest władza absolutna. Każda władza musi być ograniczona, aby była legalna.

Umowa społeczna- zgoda na ograniczenie władzy z jednej strony i na posłuszeństwo z drugiej strony.

Po co jest absolutna władza? Ludzie rozumieją, że władza jest potrzebna. Jest ona potrzebna po to, aby nas zmusić go tego, czego nie chcemy robić. Do tego jest potrzebna ambitna władza. Ta władza zachowuje się tak, jak istota, która nie jest człowiekiem. Władca absolutny jest istotą idealnego rozwoju (bo gdy się nie przestrzega władzy absolutnej to trzeba użyć siły). Władza królewska jest ubóstwiana. Lock mówi, że oni są ludźmi i trzeba ich zabić jak dzikie zwierzęta.

Własność. Stan natury jest stanem pokoju, bo istnieje sprawiedliwość (tworzy to prawo natury, ludzie pracują i istnieje własność- u Hopsa było to niemożliwe). Własność prawna powstaje poprzez połączenie darów natury z pracą. Bóg stworzył ziemię i dał nam ją w posiadaniu. Ziemia jest wspólna. Praca tworzy własność. Granice tego wszystkiego istnieją. Można zabrać dar natury komuś innemu pod warunkiem, że sam to wykorzystuje. Część, która możemy stworzyć możemy też sprzedać za pieniądze. W jego dziele jest wielka pochwała pieniądza, gdyż on tworzy cywilizację i tworzy człowieka szczęśliwego. Człowiek staje się coraz bogatszy. Pieniądze czynią człowieka cywilizowanym. Nadwyżkę sprzedajemy, pieniądz się nie psuje jak towar. Praca jest bardzo istotna. Powoduje ona, że zbieranie darów natury nie powoduje ubożenia kogoś innego. Praca powoduje, że więcej jest tych darów. Praca prowadzi do bogactwa. Występuje tutaj wielka pochwała pracy.

Władza rodzicielska. Lock rozpatruje, że wszelka władza absolutna jest nienamacalna. Władza rodzicielska wynika z faktu, że dziecko po narodzinach nie jest w stanie sobie poradzić i władza rodzicielska jest wtedy, gdy rodzice pomagają temu dziecku w dorastaniu. Gdy osiąga on stopień dorosłości to władza rodzicielska znika i pozostaje szacunek. Władza rodzicielska jest zbywalna, bo można dziecko oddać do przytułku. Dziecko ma obowiązek szanowania rodziców i opiekowanie się nimi na starość i to jest niezbywalne. Władza rodzicielska nie jjest podobna do władzy absolutnej.

Niedogodność stanu natury to tworzenie państw i jego przestrzeganie. Trudno jest dochodzić swych praw, gdy jesteśmy sam na sam. Z powodu niedogodności zgadzamy się na ograniczoną władzę, która ma nam służyć. Tworzymy prawo stanu natury, tworzą się ludzkie kodeksy, tworzy się władza, która ma siłę nas wszystkich.

Gdy powstaje społeczeństwo obywatelskie to my stanowimy powstałą władzę i zgadzamy się jej przestrzegać i słuchać. Nie możemy być sędzią we własnych sporach. Jeżeli nie ma władzy, aby zapewniła nam bezpieczeństwo, powracają stany prawa natury.

U Locka najważniejszą rzeczą, jaka mamy jest życie. Liberał nie będzie nas wzywał do zobowiązań. Zachowanie życia jest najważniejsze. Uznawany jest za ojca amerykańskich poglądów.

ROUSSEAU. U niego nauka zastępuje religię i ma swoich kapłanów, na miejsce kapłanów pojawia się intelektualista. Żył w XVIII wieku, szwajcar, matka zmarła przy porodzie. Ojciec kochał go, ale obwiniał go za śmierć żony. Gdy miał 14 lat uciekł z domu. Zatrzymał się na dworze u pewnej pani do 30 roku życia. Do tego czasu nic mu się nie udawało. Rousseau twierdził, że jest ofiarą rządowej konspiracji. Jednocześnie był trapiony przez chorobę fizyczną.

W „Wyznaniach” twierdził, że jest najbardziej nieszczęśliwy ze wszystkich ludzi. Jest osobą, która bardzo kocha, kocha najmocniej. Twierdzi, że jest prawdomówny aż do bólu. Jonhson twierdzi, że jest kłamcą. Miał kochankę, która była pokojówką i z którą miał 5-cioro dzieci. Odesłał je sierocińca. Uznawany jest za ojca rewolucji francuskiej.

Miał ok. 30 lat, gdy zaczął próbować pisać. W gazecie zauważył, że rozpisano konkurs literacki, który stawiał „czy odnowa wiedzy i sztuki pomogły oczyścić moralność?”. Rousseau odpowiada, że nie, choć wszyscy twierdzą, że tak. Napisał esej, który zwyciężył, bo zanegował jedną z przesłanek oświecenia. Rousseau przedstawia, że stan natury to człowiek jest równy, wolny i szczęśliwy, nie ma pracy, wszystko, co potrzebuje jest w zasięgu ręki. Człowiek ma tylko trzy potrzeby: pożywienie, kobiety i odpoczynek, zło to ból i głód. Te potrzeby może zaspokoić sam z siebie. Jest przyjazny do innych. Dobra są w obfitości, bo wszystko można bez problemu dostać. W stanie natury mamy idyllę. Dalej są już tylko schody. Pojawia się człowiek, który twierdzi, że jego kawałek ziemi jest ograniczony. To jest porządek życia w społeczeństwie i koniec stanu natury. Wraz z wyjściem ze stanu natury pojawia się praca i rodzina. Koniec z wolnością. Zaczynają się nierówności między ludźmi. Zaczynamy przekazywać doświadczenia swoim dzieciom. Gdy żyje dziecko w rodzinie, to rodzice uczą i przekazują swoje doświadczenie mu. Własność prywatna prowadzi do nierówności i rodzi konflikty. Potrzebna jest władza, aby zrobiła z tym porządek. Gdy zaczynamy pracować to wigor człowieka zanika. Rozwijamy złą cechę, którą jest zawiść. Porozumienie się z innymi ludźmi prowadzi do zawiści. Człowiek żyje według siebie, ale w społeczeństwie musi żyć według innych i to są stworzone pozory.

Rousseau ukazuje w umowie społecznej wyjście człowieka z sytuacji. Rodzimy się wolni, ale jesteśmy otoczeni przez władzę. Powrót do dzikości jest niemożliwy, dlatego Rousseau proponuje powołać władzę szczególnego rodzaju, tak, aby nam nie zabierała wolności. Ukazuje on taką formą, jest to nowy rodzaj wspólnoty- to zdobywanie władzy przez całkowite wyrzeczenie się siebie uczestników rozmowy wraz ze swoimi prawami na rzecz wspólnoty. Powstanie wspólnota, będąca nową istotą, która będzie miała własną wolę (czyli tzw. wolę powszechną).

Rousseau podkreśla, że wola to nie jest suma tego, czego byśmy chcieli, ale to jest wola wspólnoty. Wola powszechna tyczy się tego, czego chce wola nowej wspólnoty na rzecz dobra tej wspólnoty. Wspólnota jest zainteresowana w dobro wspólnoty, jest to komunistyczne dobro.

Rousseau przedstawia nam się jako ojciec. Postanawia powiedzieć jak wychować dobrego obywatela ( z cechami dzikusa i żyjącego w cywilizacji).

EMIL- dzieło Rousseau. Potrzebny jest kawałek lasu, dom wśród lasu, mentor (w rym przypadku jest to Rousseau) i dziecko płci męskiej Emil. Gdy mały się urodził, to ma amour de soi. Dziecko jest pompką ssąco-tłoczącą. Dużo czasu śpi. Płacze i wtedy pojawia się jego amour de soi, czyli miłość do siebie. Bez tego dziecko by umarło z głodu. W ten sposób objawia dobrą miłość własną. Gdy płacze przybiegają rodzice i zaspokajają go. Dziecko zaczyna kombinować, zaczyna obserwować, że jak się krzyczy to otrzymuje się komfort. Jak płacze to cały świat krąży według niego i pojawiają się zła miłość własna amour propre- do wykorzystywania wszystkich. Metody manipulacji innymi są coraz bardziej wyszukane i powstaje prawdziwy burżua. Trzeba uważać, aby nie rozwinęło się to amour propre, bo później może ta miłość nie mieć granic. Nasza miłość własna amour propre nie ma granic, chcemy nawet, aby Bóg postępował tak, jak my chcemy. Celem wychowania Emila jest powstrzymanie rozwinięcia się amour propre. Trzeba odpowiadać na amour de soi, ale powstrzymać amour propre. Nie należy dopuścić do zderzenia soi dwóch woli (człowieka i dziecka). Dziecko musi odizolować się od innych ludzi, bo gdy spotka innego człowieka to będzie próbował się do niego porównywać. Do wieku 15 lat wychowuje się dziecko w ten sposób. Emil jest przystosowany do natury. Jest pełen wigoru, ma proste potrzeby, jest samowystarczalny. Celem jest wychowanie obywatela. Potrzebna jest, więc druga potrzeba- sex - jest to coś, co łączy człowieka z innymi ludźmi. Emil jest ignorantem- nie zna historii ani literatury. W oddaleniu widzi kobietę Zofię, która później znika. On się w niej zakochuje. Emil chce spotykać innych ludzi i Roussau prowadzi go do przytułków, aby pokazać, jak nisko człowiek może upaść (aby nie było kompleksów). Później uczy się literatury. Dochodzi do 18 roku życia i zaczyna podróż dookoła świata. Powoli dojrzewa do tego, aby zostać ojcem i marzy o Zofii. Emil dochodzi do wniosku, że najlepsza wspólnota, to wspólnota z wolą powszechną. Po powrocie pojawia się Zofia, pobierają się, mają dzieci i żyją długo i szczęśliwie jak to zazwyczaj bywa (tylko ciekawe jak długo).

15.12.2006

Wykład 11.

MONTESKIUSZ „O duchu praw”. XVIII wieczny prawnik, należący do świta francuskiego czyli szlachta sukni. Francja to rozkwit absolutyzmu. Pojawiają się nowe warstwy szlachty (prawnicze wykształcenie). Prawdziwe nazwisko to Karol Secondat (Baron de'Monteskue). Jego dziełem jest „O duchu praw”, które pisał przez 17 lat. Jest to dzieło bardzo obszerne i jest tam zawarte wszystko.

„Prawa są koniecznymi relacjami mającymi swe źródło w naturze rzeczy- wszystkie byty mają swoje prawa”. To jest początek zdania. Są podobieństwa do Św. Tomasza (u niego były tylko prawa odwieczne). Bóstwo ma swoje prawa i człowiek ma swoje prawa, a ich źródło jest w naturze rzeczy. Prawo staje wyżej wszystkiego. Św. Tomasz- prawo ma swoje ujście w Bogu. Monteskiusz- bóstwo też ma swoje prawa. Prawa są niezniszczalne, w świecie materialnym działają w sposób doskonały, przestrzeganie prawa. Jedynym bytem, który nie przestrzega tego prawa jesteśmy my- ludzie.

Ludzie są to osoby prymitywne, pozbawione rozumu, prowadzonymi przez instynkty., które są głównym strachem, bólem i śmiercią. U Hoopsa nie ma żadnego prawa ponad naturą. Monteskiusz w stanie natury ludzi wchodzą w relacje i istnieje pierwotne prawo- wymiana dobra i zła. Monteskiusz nie zgadzał się z Hoopsem. Władza absolutna nie jest potrzebna. Człowiek kierowany jest tylko instynktami, zakaz zabijania innych. Prawo jest emanacją naszej natury. Oprócz natury związane jest to ze środowiskiem. Z tego wynika też duch prawa. Dzieło Monteskiusza miało być doktryną uniwersalną dla każdego społeczeństwa, w każdym czasie i na każdym terytorium. Monteskusz jest przedstawicielem oświecenia.

Po wstępie następuje 30 ksiąg. W historii zapisał się jeden akapit. Księga 11 omawia system polityczny w Anglii i mówi on o trójpodziale władz (ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza) kontrolujących się nawzajem i tym samym zapewniają stabilną ograniczoną władzę. Dzięki temu akapitowi Monteskiusz przeszedł do historii.

EDMUND BURKE- prawnik XVIII wieczny myśliciel, stwórca zdroworozsądkowej filozofii (filozofia anglosaska). Cechowała się ona zdrowym rozsądkiem. Burke nie był teoretykiem. Przez 30 lat był w Izbie Gmin i należał do partii liberalnej. Burke był wiodąc ą postacią, mówcą, rzecznikiem partii liberalnej. Był wielkim mówcą. „Rozważania o rewolucji we Francji” ukazało się w 1790 roku. Napisał ok. 300 stron. Była to forma listu do Brytyjczyków. Burke przed rewolucją amerykańską był rzecznikiem i walczył z narzuceniem złych systemów. Podnosi on alarm ostrzegając przed konsekwencjami rewolucji. Przenikał przez zewnętrzną warstwą zdarzeń i dostrzegał ukryte sprzężenia. Gdy nastąpił atak na Francję wystąpił z partii liberalnej, jest on uważany za ojca konserwatyzmu. Po II wojnie światowej próbowano przywrócić myśl Burke do świadomości społecznej.

Burke był praktykiem, nigdy nie sformułował teorii, gdyż należy ją wyczytać z jego dzieł.

  1. Rozum i objawienie. Mówi nam, że Bóg istnieje, stwórca wszechmocny i dobry. Stworzył świat i nas w jakimś celu. Jak cel ten możemy poznać? Ten cel ujawnia się w historii. Można dostrzec, po co Bóg nas stworzył. W tej historii powinno się obserwować tradycję, nakazy, zakazy i uprzedzenia. Jeżeli świat stworzony przez Boga i my jesteśmy stworzeni dla jakiegoś celu, to istnieje jakiś boski ład we wszechświecie, a my jesteśmy jego cząstką.

  2. Państwo i społeczeństwo jest zgodne z wolą Boga. Państwo jest instytucją naczelną i stworzona dla dobra ludzi, którzy nie mogą być poza państwem.

  3. Kościół i religia to podstawa cywilizacji i społeczeństwa. Religia jest podstawą społeczeństwa obywatelskiego. Kościół i państwo to idee nierozłączne. Religia powinna być połączona z państwem, jest to ważne w państwie wolnym, niż w zniewolonym. Człowiek ze swej natury jest stworzeniem religijnym. Gdy nie będziemy religijni i ją odrzucimy, to może to miejsce zająć zabobon. Odrzucenie religii nie prowadzi do panowania rozumu, lecz panowania zabobonu.

  4. Koncepcja mowy społecznej, która jest kontraktem zawieranym przez generacje między nieżyjącymi, żyjącymi i jeszcze nieżyjącymi, jest on zawarty w zaufaniu. Jest to mowa pokoleniowa. Warunki: umowa ta powinna przypominać partnerstwo, zawarcie umowy w zaufaniu. Warunek konieczny to: odziedziczanie dorobku po pokoleniach, jest to nam przekazywane w użytkowanie, ale nie na zawsze nam dane. Mamy z tego korzystać, nie zmarnować i przekazać powielone następnym pokoleniom. Gdy mówi o umowie społecznej to brzmi to abstrakcyjnie. Burke pokazuje to w skali społecznej. Istnieje rodzaj niepisanej umowy społecznej, którą przekazujemy z pokolenia na pokolenie. Ta umowa społeczna jest sankcjonowana przez Boga i ma źródło w Bogu. Jest ona częścią wiecznego kontraktu, obejmującego wszystkie byty. Rządzący są odpowiedzialni za przestrzeganie tej umowy. Odpowiedzialność (absolutyzm, demokracja) musi być bardziej uświadomiona, gdy suweren jest zbiorowy (demokracja), niż gdy jest pojedynczy (demokracja). W demokracji władca ma o wiele większy zasięg, jest mocniejsza, bo pochodzi z woli społeczeństwa. Całkowita demokracja jest bardzo bezwstydnym procesem.

  5. Roztropność i rozwaga to znaki konserwatyzmu i należy być ostrożnym w reformowaniu państwa bez uprzedniego przygotowania.

  6. Nakazy i uprzedzenia: nakazy, zakazy i uprzedzenia są dobre, bo przez nie przemawia mądrość wieków. Jest to zbiór doświadczeń na przestrzeni setek lat. Zasoby rozumu są bardzo ograniczone. Wynikają one z doświadczeń historycznych i to jest zbiorowa mądrość przekazywana z pokolenia na pokolenie, jest to podstawowy składnik naszego rozumu. Wiedza pochodzi z tradycji danego społeczeństwa. Burke potępia myślicieli oświecenia, którzy twierdzą, że to jest złe. Władza nabyta świadomie zapewni nam rozwój rozumu. Burke się z tym nie zgadza. Pod skórą człowieka kryje się barbarzyńca i sam rozum nie wystarczy, aby go obezwładnić.

  7. Zmiana- państwo bez możliwości zmiany jest bez środków do istnienia.

  8. Burke miał ciekawy pogląd dotyczący stanu natury. Stan natury duchownej człowieka, to życie w społeczeństwie i państwie, jest on zgodny z wolą Boga. Ludzie żyją w społeczności, a nie w dzikości. Życie w społeczeństwie i państwie to jest natura człowieka. To ma określone konsekwencje. W kontekście tego państwa życia w społeczeństwie, trzeba rozpatrywać prawa człowieka. Nic nam się nie należy z racji urodzenia. Prawa naturalne to te prawa, które daje nam państwo i życie w społeczeństwie. Mnożenie praw ludzkich przez myślicieli oświecenia, zapomina, że jeżeli mamy uprawnienie to z drugiej strony to też rodzi obowiązek. Burke uważa, że to jest idiotyzm, bo musi to być oddzielone od obowiązku. Prawa naturalne to prawa, które daje nam nasza wspólnota. Równe traktowanie do korzystania z owoców własnej pracy (własność) i wolności. Ludzie mają prawo do równego traktowania, ale nie to, że muszą mieć wszystko to samo (nie każdy może mieć te same dobra).

  9. Pogarda dla oświecenia. Uważał tych ludzi za głupców i arogantów, bo uważali, że za pomocą swego rozumu są w stanie wszystko odkryć. To świadczy o ich niewiedzy i głupocie. To, co ma nastąpić, to będzie lepsze i jaśniejsze.

EMANUEL KANT

„Krytyka czystego rozumu”- epistemologia

„Krytyka ……….. rozumu”- kantowska krytyka.

Kant to myśliciel XVIII wieku. Urodził się w Kalingradzie, stary kawaler, o stałych zwyczajach o regularnym życiu. Kant chce ponownie stworzyć naukę entologię- czyli ukazać filozofię jako naukę.

Postanowił zbadać, jak funkcjonuje instrukcja poznawcza człowieka, bo w tym miejscu powstaje rozdźwięk. Jest to tworzenie naukowej epistemologii. Gdy będziemy mieli ten etap to możemy stworzyć ontologię i to jest główna idea dzieła „Krytyka czystego rozumu”. Na początku twierdził, że epistemologia jest możliwa, ale później zmienił zdanie i stwierdził, iż nie jest możliwa. Jego dzieło jest nieuporządkowane i często w tym dziele zmieniał swoje poglądy.

Problem Kanta to pytanie, jak rzeczywistość istniejąca obiektywnie ma się do wrażeń, które powstają w naszym umyśle, gdy patrzymy na jakiś przedmiot. Na ile to jest obiektywne. Wypowiedział różne sądy o rzeczywistości, która istnieje, przechodzące przez nasze zmysły i rozsądek. Jak funkcjonują nasze zmysły i nasz rozsądek.

Kant zauważa, że nasza aprioryczna wiedza, czyli czysta jest na poziomie zmysłów i rozsądku. Nie jest ona oparta na doświadczeniu, ale już wcześniej wiemy. Na poziomi zmysłów i rozsądku posiadamy wiedzę aprioryczną, która potrzebna jest nam do dalszego poznawania.

23



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Orygenes, Studia, Filozofia, Opisy WSZYSTKICH FILOZOFÓW

więcej podobnych podstron