DYKTANDO Ż, RZ
nie… ał…j w …yci… niczego
bo szkoda czas.. na …ale.
wyjdź lepiej nap..eciw tego,
co tajemnicą….. ycia jest dalej.
p….ed tobą dni niepoznane
i wspomnienia jeszcze kryte,
białe karty niezapisane
i p..eznaczenia drogi nieodkryte
nie.. ał..j więc p..eszłości
i nie p..estawaj m..ayć,
lecz sięgaj do p…yszłości,
bo wszystko się Mo..e zda..yć.
Nadeszła mroźna zima. pola, ogrody, górki przykrywa biały śnieg. rzekę pokrywa lód. mróz mrozi wszystko dookoła. dzieciom dopisuje humor. jeżdżą z górki na sankach. lepią śniegowe kule i rzucają nimi w kolegów.
idzie wiosna! przyroda budzi się do ź ycia. jaskłki, bociany, wrbelki szykją gniazda. będą tam opiekować się swoimi dziećmi. w lasa zakwitają pylaszczki. w gra rosną fioletowe kroksy. słońce świeci mocniej. ziemia i dewa pokrywają się zielenią
uczniowie pracowali pez dziesięć miesięcy. zasłyli na dane wakacje. kady z ni may o podra, pygoda, zabawa. jzek pojedzie do cioci do krakowa. ania jest zem. razem z arceami będzie odpoczywać nad moem. jrek lbi las i zwieęta. pojedzie na wieś do dziadka. łopcy z klasy ii a lbią rozmawiać o zwieęta. tomek pokazje na zdjęci swojego jea. znalazł go jesienią w sadzie. andej wali się swoim żółwiem. olek opowiada o Hodowli krlikw. Henio tylko przysłuchuje się. ciągle marzy chomiku.
Jak![]()
b znalazł w sz![]()
fladzie starą
f![]()
jarkę i dm![]()
![]()
nął w nią delikatnie.
Kiedy jego pap![]()
ga usłyszała d![]()
wi![]()
k
f![]()
jarki, zaczęła głośno k![]()
yczeć
i wy![]()
ucać ł![]()
piny nasionek z klatki.
Gdy flet ![]()
ciszał się, pap![]()
ga ![]()
adała spokojnie i czyś![]()
ła paz![]()
rki. Jakub
rz![]()
cił jej kilka ziaren kuk![]()
rydzy
i poszedł grać do ku![]()
ni.
Wr![]()
bel i k![]()
k![]()
łka kł![]()
cili się o to,
które z nich jest pi![]()
kniejsze. Na kł![]()
tni upłynęło im popoł![]()
dnie i wiecz![]()
r.
O p![]()
łnocy zdenerwowała się rop![]()
![]()
a, która wyszła z kał![]()
![]()
y. Nazwała wr![]()
bla
i k![]()
k![]()
łkę pr![]()
![]()
niakami. Po co się
kł![]()
cić? I tak wiadomo, że najpiękniejsze są duże ropu![]()
y.
Do starego grodu p![]()
ybył szczeg![]()
lnie
pr![]()
![]()
ny wł![]()
częga. Cały dzień pysznił się swoim zniszczonym ż![]()
łto-ró![]()
owym ![]()
braniem. Na dodatek wł![]()
częga był wielkim pr![]()
![]()
niakiem. Wkr![]()
tce og![]()
ł mieszkańców miał go dosyć. Doszło do licznych kł![]()
tni. Wł![]()
częga, który był równie![]()
t![]()
ó![]()
em, szybko op![]()
ścił gr![]()
d.
Pewien zezowaty u![]()
ędnik nie l![]()
bił
ptak![]()
w. Ma![]()
ył o tym, że zdoła je wszystkie wyst![]()
elać. W ka![]()
dą sobotę wybierał się na pe![]()
cha![]()
kę ze swoją
st![]()
elbą. Wypatrywał ptak![]()
w w
k![]()
ewach i gał![]()
zia![]()
d![]()
ew. Gdy doj![]()
ał jakiegoś wr![]()
bla lub goł![]()
bia, naty![]()
miast st![]()
elał do niego. I nie m![]()
gł tylko
zroz![]()
mieć, dlaczego nie udało mu się nigdy zest![]()
elić ![]()
adnego ptaka.
Chocia![]()
od kilku dni m![]()
y, wybraliśmy się wieczorem na spacer. Na niebie pojawił się ksi![]()
![]()
yc w ![]()
![]()
łtawej
po![]()
wiacie. Nie dawał jednak wiele światła, a my nie byliśmy ostro![]()
ni. Wpadliśmy do d![]()
żej kał![]()
![]()
y. Teraz ![]()
al nam p![]()
emoczonych b![]()
tów i odzie![]()
y.
J![]()
tro po![]()
yczymy kalosze i b![]()
dziemy bardziej uwa![]()
ni.
Pr![]()
![]()
ny żołnie![]()
je![]()
ał cię![]()
ar![]()
wką. Był wielkim ![]()
arłokiem i zajadał sma![]()
ony ry![]()
wielką ły![]()
ką. Mały ![]()
![]()
czek jadący równie![]()
cię![]()
ar![]()
wką, poprosił żołnie![]()
a o ziarnko ry![]()
u - na pr![]()
![]()
no. W![]()
wczas ![]()
![]()
czek p![]()
emienił się w pi![]()
kną
księ![]()
niczkę. I żołnie![]()
![]()
ałował swego sk![]()
pstwa - za p![]()
źno.