485


  1. Piosenki harcerskie

    1. 0x08 graphic

    2. CHOĆ BIEDY DWIE.

1. Choć biedy dwie, nasza wszak młodość jest,

Nie martwmy się, bo to życia nie kres.

Choć nieraz źle i choć pusty nasz trzos,

Nie martwmy się, wnet poprawi się los.

Ref. Bo do nas młodych włóczęgów,

Cały należy szeroki świat,

A każdy spotkany harcerz, byle morowy,

Zawsze nam brat.

A więc adieau, w świat ruszamy dziś znów,

Spotkamy się tam, gdzie zachodzi nów.

HARCERSKA DOLA

1. Z miejsca na miejsce, z wiatrem wtór,

Od Dniestru fal, tatrzańskich gór,

Wszędzie nas pędzi, wszędzie gna,

Harcerska dola radosna.

2. Nam trud nie straszny, ani znój,

Bo myśmy złu wydali bój.

I wciąż do walki z złem nas gna,

Harcerska dola radosna.

3. Nasza pogoda, jasny wzrok,

Niechaj rozjaśnia ludziom mrok,

Niechaj i innym szczęście da,

Harcerska dola radosna.

IŻ BĘDZIEM TRWAĆ

1. Iż będziem trwać po życia skon,

U świętej sprawy złotych bron,

Iż pojmiem ducha prawd więcierze,

Silni miłością, ufni w wierze,

Ślubujem dziś !

Iż nas nie złamie życia trud,

Mirażem snów, pogonią złud,

Iż będziem przyrzeczeniu wierni,

My w archanielską moc pancerni,

Ślubujem dziś !

2. Poniesiem sztandar w złoty świt,

Z wichrowym chrzęstem orlich kit,

I rzeźbić będziem polską dolę,

Na twardym młodych dusz cokole,

Ślubujem dziś !

Iż będziem trwać po życia skon,

U świętej sprawy złotych bron,

Iż pojmiem ducha prawd więcierze,

Silni miłością, ufni w wierze,

Ślubujem dziś !

HARCERZ TUŁACZ

1. Jak wspaniała nasza postać,

Kiedy z nieba kapie wciąż,

Chociaż w domu możesz zostać,

W góry miły bracie dąż !

Ref. Taki los dał nam Bóg,

Że nie znamy swoich dróg,

Taki los wypadł nam,

Że dziś tu, a jutro tam.

2. Czy deszcz leje, czy nie leje,

Wyje, czy nie wyje wiatr,

Wędrujemy wciąż przez knieje,

Od Bałtyku, aż do Tatr.

3. Z piosenkami wyruszamy,

Szlakiem wciąż odmiennych dróg.

Znajdziem to, czego szukamy,

Wie to chyba jeden Bóg.

4. Wędrujemy tak bez końca,

Piosnka strawą jest dla nas,

Drogowskazem promień słońca,

A gościńcem las i las.

IDZIEMY WZWYŻ

1. Idziemy wzwyż na skał granity,

A wiedzie nas radosny znój,

Nad nami lśnią podniebne szczyty,

Zdobędzie je nasz święty bój.

Ref. W śmiałych trwajmy wierze,

Polski my rycerze,

Na jej niesiemy zew,

Żywota trud i bujną krew.

2. Z podnóża gór na orlą skałę,

W martwocie brył kujemy szlak,

By naród wieść w słoneczną chwałę,

Gdzie tylko dziś szybuje ptak.

3. Nie strącą nas lawiny obce,

Rozprysną się w śniegowy puch,

Graniczne tam wzniesiemy kopce,

Gdzie mocą swą zwycięży duch.

MARSZ HARCERZY

1. Wszystko co nasze Polsce oddamy,

W niej tylko życie, więc idziem żyć,

Świty się bielą, otwórzmy bramy,

Rozkaz wydany, wstań, w słońce idź.

Ref. Ramię pręż, słabość krusz, ducha tęż,

Ojczyźnie miłej służ.

Na jej zew, w bój, czy trud pójdzie rad,

Harcerzy polskich ród. (x 2)

2. Upojeń chwile, skrzydła motyle,

Odrzućmy precz jak pusty żart,

Usilna praca niech nas wzbogaca,

Niech każdy więc z nas zdobędzie hart.

3. Czynem bogaci, myślą skrzydlaci,

Z płomiennych serc więc uczyńmy grot,

Naprzód wytrwale, śmiało, zuchwale,

W podniebne szlaki skierujmy lot.

4. Po ziemi naszej pójdziem, harcerze,

Pobudka zagrzmi: "Wstań, prawdzie służ"

Wszystko się ruszy, w kół rozszermierzy,

By Matkę Polskę chronić od burz.

5. Nieść pełnię serca, płonąc od kwiecia,

Od ócz płonących mknie nocy mrok.

Ujrzy Ojczyzna- w szeregi zleci.

Idziem z rozkazem, hej równy krok!

IDĄ SKAUCI

1. Idą skauci łez doliną,

Nocką głuchą, nocką siną,

Raz, dwa, trzy.

Hej druhowie, gdzie idziecie,

Czego szukacie po świecie,

Raz, dwa, trzy.

2. My idziemy w zórz świtanie,

Tam gdzie Polski zmartwychwstanie,

Raz, dwa, trzy.

Hen do polskiej tam mogiły,

Pełni mocy, pełni siły,

Raz, dwa, trzy.

3. Siła nasza w sercach będzie,

Nią zwyciężym wrogów wszędzie,

Raz, dwa, trzy.

Już przez burze i zawieje,

Lepsza przyszłość Polsce dnieje,

Raz, dwa, trzy.

4. W zbożnej pracy, w ducha trudzie

Rzucim światu pieśń o cudzie

Raz, dwa, trzy.

Zabrzmi nasza pieśń radości

O złocistym dniu wolności

Raz, dwa, trzy.

JAK DOBRZE NAM ZDOBYWAĆ GÓRY

1. Jak dobrze nam zdobywać góry,

I młodą piersią chłonąć wiatr,

Prężnymi stopy deptać chmury,

I palce ranić o szczyt Tatr.

Ref. Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, (x 2)

A w żyłach roztętnioną krew.

Hejże hej, (x 2)

Hejże ha, (x 2)

Żyjmy więc, (x 2)

Póki czas, (x 2)

Bo kto wie, (x 4)

Kiedy znowu ujrzę was.

2. Jak dobrze nam głęboką nocą,

Wędrować jasną wstęgą szos,

Patrzeć, jak gwiazdy niebo złocą,

I czekać, co przyniesie los.

3. Jak dobrze nam po wielkich szczytach,

Wracać w doliny, progi swe,

Przyjaciół jasne twarze witać,

O młoda duszo raduj się.

PŁONIE OGNISKO

1. Płonie ognisko i szumią knieje,

Drużynowy jest wśród nas.

Opowiada starodawne dzieje,

Bohaterski wskrzesza czas.

Ref. O rycerstwie z nad kresowych stanic,

O obrońcach naszych polskich granic.

A ponad nami wiatr szumny wieje,

I dębowy huczy las.

2. Już do odwrotu głos trąbki wzywa,

Alarmując ze wszech stron.

Staje wiara w ordynku szczęśliwa,

Serca biją w zgodny ton.

Ref. Każda twarz się uniesieniem płoni,

Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni.

A z młodzieńczej się piersi wyrywa,

Pieśń potężna, pieśń jak dzwon.

3. Gaśnie ognisko i szumią drzewa.

Spojrzyj nań ostatni raz!

Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa,

Że na zawsze łączy nas:

Ref. Wspólne troski i radości życia,

Serc w modlitwie zjednoczonych bicia

I ta przyjaźń najświętsza na świecie,

Którą Bóg połączył nas.

GDZIE STRUMYK

1. Gdzie strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj,

Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj.

2. W tym gaju tak ponuro, że aż przeraża mnie,

Ptaszęta za wysoko, a mnie samotnej źle.

3. Wtem harcerz idzie z wolna , stokrotko witam cię

Twój urok mnie zachwyca , czy chcesz być mą czy nie?

4. Ma miłość jest głęboka, daleko w sercu skryta

I nikt jej nie odgadnie, i nikt jej nie odczyta.

5. Stokrotka się zgodziła i poszli w ciemny las

A harcerz taki gapa, że aż w pokrzywę wlazł.

6. A ona, ona, ona, cóż biedna robić ma

Nad gapą pochylona i śmieje się cha, cha!

BŁOGOSŁAWIONA DOBROĆ CZŁOWIEKA

Mel. " Płonie ognisko.."

1. Błogosławiona dobroć człowieka

Niesie pokój ludziom w dom,

W progu chaty na bliźniego czeka,

Nie da płynąć bólu łzom.

Wyciągnijmy ręce ku dobroci,

Niechaj dom nasz słoneczkiem ozłoci.

Błogosławiona dobroć człowieka

Niesie pokój ludziom w dom.

2. Błogosławiony uśmiech człowieka,

Co rozjaśnia smutków noc,

Co radośnie cię wita z daleka,

Tajemniczą niesie moc.

Nieśmy uśmiech, ludziom tak go trzeba!

Niech się w oczach śmieje błękit nieba!

Błogosławiony uśmiech człowieka'

Co rozjaśnia smutków noc.

3. Błogosławiony chleb ziemi czarnej,

Co nakarmi wszystkich w krąg.

Wynik to żmudnej pracy ofiarnej,

Lecz i dobroć Bożych rąk.

Daj nam Ojcze, powszedniego chleba,

Niech głodnego wśród nas nigdy nie ma!

Błogosławiony chleb ziemi czarnej

Wielka dobroć Bożych rąk.

NAPRZÓD, WESOŁO.

1. Naprzód, wesoło, niech popłynie gromki śpiew,

Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew,

Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień!

Wszak słoneczny mamy dzień.

Tra la la........ w sercu miłość się rozpala

Tra la la........ chcemy słońca, chcemy żyć.

2. Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,

Piosnki gorące, mknące jak kamyki z proc,

Serca złączone bratnich uczuć wolną grą

Pozdrowienia ku nam ślą.

OBUDZIŁEM SIĘ

1. Obudziłem się wczesnym rankiem,

Mama ciao, mama ciao, mama ciao...( ciao,ciao)

Obudziłem się wczesnym rankiem,

A tu obóz, a tu las

2. Płonie słońce i śpiewa blaskiem, Mama ciao.......

Płonie słońce i śpiewa blaskiem:

"Chodźcie do mnie, brak mi was"

3. Idę w góry, hej, wyżej, wyżej, Mama ciao.......

Idę w góry, hen, wyżej, wyżej!

Ileż kwiatów kwitnie tam!

4. Dam Ojczyźnie ogromny bukiet, Mama ciao........

Dam Ojczyźnie ogromny bukiet,

A z nim serce swoje dam.

OGNISKA JUŻ

1. Ogniska już dogasa blask, braterski splećmy krąg!

W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd ostatni uścisk rąk.

Kto raz przyjaźni poznał moc, nie będzie trwonił słów!

Przy innym ogniu, w inną noc , do zobaczenia znów!

2. Nie zgaśnie tej przyjaźni żar, co połączyła nas,

Nie pozwolimy, by ją starł nieubłagany czas.

3. Przed nami długie, jasne dni i noce pełne snów

Przy innym ogniu w inną noc do zobaczenia znów.

O PANIE BOŻE (MODLITWA)

1. O Panie Boże, Ojcze nasz,

W opiece Swej nas miej.

Harcerskich serc ty drgnienia znasz,

Nam pomóc zawsze chciej.

Wszak Ciebie i Ojczyznę

Miłując chcemy żyć,

Harcerskim prawom w życia dniach

Wiernymi zawsze być.

2. Przed nami jest otwarty świat

A na nim tyle dróg,

Wszak wiele ścieżek kusi nas,

Lecz dla nas tylko Bóg!

3. O, daj nam zdrowie dusz i ciał,

Twym światłem zgłusz nam noc.

Tatrzańskich skał odporność daj

I twórczą wzbudź nam moc.

4. Na szczytach górskich czy wśród łąk,

W dolinach bystrych rzek

Szukamy śladów Twoich rąk,

By życie z Tobą wieść.

STAŃMY BRACIA WRAZ

1. Stańmy bracia wraz, ilu jest tu nas

Zróbmy przyjacielskie koło i zanućmy pieśń wesołą,

Póki mamy czas, póki mamy czas.

2. Dobrze też i to, że koledzy są.

Lepiej razem być w niewoli,

niż samemu w szczęsnej doli, śpiewaj bracie to.

3. Czegóż bracie my razem lejem łzy?

Jakież nas zwalczyły cuda? Duma, zdrada i obłuda

I los ciągle zły

4. Choć los wypadł zły, otrzyj, bracie łzy.

Tylko wspomnij na Dubienkę, Wielkie Dęby, Ostrołękę

I ten armat huk.

5. Tam się Polak bił garstką własnych sił. Za co się bił?

Za Ojczyznę i za przodków swych spuściznę,

Bo duch męstwa żył.

HISTORIA HARCERSTWA.

1. Skromna skautowa lilijka

Bezcenna życia warta

Już prawie jeden wiek temu

Błyszczała na piersi skauta.

2. A potem z angielskiej wyspy

Zabrzmiała pieśń wesoła

O zwiadach dla młodych chłopców

Na całe ziemskie koło.

3. Usłyszał ją też Polak

Uczucie wzmogła w nim duże

Przypatrzył się lilijce

I przypiął ją na mundurze.

4. A za nim przyjaciele

A było ich nie mało

Poczuli w lilijce siłę

I tak harcerstwo powstało.

5. Skromna skautowa lilijka

Wpisana w orła białego

W duszy każdego harcerza

Pragnęła państwa wolnego.

6. Gdy zmartwychwstała Ojczyzna

Stanęli harcerze czwórkami

I czuli, że siła Boska

Jest pod lilijki płatkami.

7. Lilijka niewiele mówi

Ojczyzna, Nauka, Cnota

Związek Harcerstwa Polskiego

Lecz jaka to myśl głęboka.

8. A potem w świetlanej ciszy

Między Ojczyzny murami

Lilijka przeciw najeźdźcy

Walczyła z harcerzami.

9. Te Boże dzieci harcerze

Tak oni Polskę kochali

Gdy przyszła tego potrzeba

Wszystko Ojczyźnie oddali.

10. Ale po kilku latach

Nie doceniono tego

Zabrano lilijkę harcerzom

Znak ich uczucia jawnego.

12. Wkrótce oddano lilijkę

Lecz jakże bardzo zmienioną

Na tle czerwonej barwy

Przez ustrój wypaczoną.

13. A płatki naszej lilijki

Wpiszemy w krzyż myślami

Na znak zmartwychwstania harcerstwa

I Bożej opieki nad nami.

14. Dziś, gdy krytyką jawną

Oceni się te gesty

Znajdźmy w lilijce siłę

Wygłośmy nasze protesty.

15. Do walki o wolne harcerstwo

Zjednoczymy wszystkie siły

I nie zawrócimy z drogi

Choćby wyrosły mogiły.

16. Skromna harcerska lilijka

Wisiała i wisieć będzie

Na piersiach prawych ludzi

I nikt jej już nie zdejmie.

HARCERSKI KRZYŻ

1. Idziemy w życie bez trwogi

Samotni wśród ludu mas

I z raz obranej drogi

Moc żadna nie zepchnie nas.

2. Marsz naprzód nasza drużyno

W dół nigdy lecz zawsze wzwyż

Po latach, które przeminą

Harcerski zostanie krzyż.

3. W warsztacie, w szkole, czy w biurze

Na jeden zeszliśmy szlak

W harcerskim szarym mundurze

Ten jeden łączy nas znak.

IDZIEMY W JASNĄ

1. Idziemy w jasną z błękitu utkaną dal

Drogą wśród pól bezkresnych

I wśród zbóż szumiących fal.

2. Cicho, szeroko, jak okiem spojrzenie śle

Jakieś się snują marzenia w wieczornej spowitej mgle.

3. Idziemy naprzód i ciągle pniemy się wzwyż

By zdobyć szczyt ideałów

Świetlany, harcerski krzyż.

LILIJKA

1. Mała harcerska lilijka

Ciągle ta sama od lat

Choć niepozorna, mała i skromna

Może przesłonić ci świat.

I ty i ja lubimy patrzeć w jej blask

Gdy przy ognisku rude płomienie

Nowy nadają jej kształt.

2. Małą harcerską lilijkę

Lubię wziąć czasem do rąk

W drobnych jej płatkach drzemie zagadka

Dlaczego ręce tak drżą.

HYMN SZARYCH SZEREGÓW

1. Iż będziem szli przez Polskę

Szarymi Szeregami

I będzie prawo z nami

I będzie Bóg nad nami

I będziem szli jak hymny

Wskroś wsi ,wskroś miast, polami

I będziem równać w prawo

Szarymi Szeregami.

2. Gdy rzucą nam wyzwanie

Ze wschodu czy z zachodu,

Zawisza miecz nam poda

I ruszym do pochodu.

Zatętni ziemia czarna

Gąsienic kopytami

I będziem szli do boju

Szarymi Szeregami.

3. I będziem gmach budować

W harcerskim trudnym znoju

Otworzym weń podwoje

Dla prawdy i pokoju.

I będzie Polska nowa

My będziem Polakami

I stanie straż przed gmachem

Szarymi Szeregami.

BRATNIE SŁOWO

1. Bratnie słowo sobie dajem,

Że pomagać będziem wzajem

Druh druhowi, druhnie druh

Hasło znaj - Czuj duch!

2. Bacz by słowo sobie dane

Było zawsze przestrzegane

Druh druhowi, druhnie druh

Hasło znaj - Czuj duch!

ZŁĄCZENI WĘZŁEM

1. Złączeni węzłem braterskiej miłości

Zwycięsko płyniem wśród życiowych fal

Przed nami jutro jaśniejszej przyszłości

Z nami potęga naszych czynów stal.

Ref. Dłoń z dłonią wiąż, przez życie dąż

Pełen nadziei, ochoty

Czynem swym świeć, jak orzeł wzleć

W świat prawdy, piękna, cnoty.

PODNÓŻA MOICH GÓR

1. Podnóża moich gór osnuły szare mgły,

Nad nimi pasma chmur rzęsiste ronią łzy.

Lecz dumne czoła mych skał

Nie znosząc mroków tych mąk

Przez chmur przebiły się wał

I w słońca patrzą krąg.

2. Choć smutków tyle w krąg i prób nieznany kres

Nie wolno łamać rąk, ni próżnych ronić łez.

Lecz śmiało w górę wznieść skroń

I wierzyć, że mroków tych cień

Słoneczną kryje gdzieś toń

I wielki jasny dzień.

CZORT NIESIE

1. Czort niesie po lesie skauta bez buta

Bo skaut ubogi zgubił but z jednej nogi.

Hej laski błyskają, a trepeczki stukają

Hej wesołe jest to życie skauta bez buta.

2. Ej skaucie, skaucie co ty masz w tym bucie?

Hej dziury, same dziury od podeszwy aż do góry.

3. Skautki, skautki biegną do swej budki.

Bo w budce się chowa nasza druhna drużynowa.

4. Ech życie jak życie, rozmaicie się plecie

Raz płynie w pojedynkę, innym razem znów w duecie.

LEDWIE SKOWRONKI

1. Ledwie skowronki srebrzyste dzwonki

W lazurach nieba rozpoczęły gwar

Już z kijem w dłoni w świat przed się goni

Gwiżdżąc wesoło uśmiechnięty skaut.

Hej, ha świat przed sobą masz.

Raz, dwa, trzy naprzód skaucie marsz.

2. Niechaj piecuchy gdzieś u poduchy

Gnuśnym, leniwym oddają się snom.

Skaut od świtania polem ugania,

Przestrzeń błękitna oto jego dom.

3. Lśni złotem rzeka, las chłodny czeka

I idzie ku nam zapach świeżych łąk.

Idziem bez troski przez polskie wioski

Wszędzie nas wita uścisk bratnich rąk.

4. Choć żmudna praca, choć trosk bez liku

Młodzież skautowa w górę niesie skroń.

W obozie, w szkole, w głodzie czy chłodzie

Baczność i czuwaj - przeciw smutkom broń.

JAMBOREE

1. Ze wszystkich krajów i narodów

Ze wszystkich świata stron i ras

Na Jambo spływa potok młodych

Na Jambo młody szumi las

Synowie puszczy i przyrody

Podają sobie bratnią dłoń

Zewsząd zjechali tu na gody

Po szczęścia i radości plon.

O Jamboree /2 x

Jak dobrze nam i jak radośnie

O Jamboree/2 x

Radosnym echem niechaj przestrzeń brzmi.

2. Do wszystkich krajów i narodów

Stąd żagiew weźmie każdy z nas

Roznieci zapał w sercach młodych

Tą pieśnią w blasku jasnych gwiazd

Nie będzie różnic wśród narodów

Granice zbudujemy z serc

Splecionych ramion łańcuch młody

Starczy za sto milionów twierdz.

PŁONIE OGNISKO W LESIE

1. Płonie ognisko w lesie

Wiatr smętną piosnkę niesie

Przy ogniu zaś drużyna

Gawędę rozpoczyna

Czuj, czuj czuwaj/ 2x

Rozlega się dokoła

Czuj, czuj czuwaj/ 2x

Najstarszy druh zawoła

2. Przestańcie się już bawić

I czas swój marnotrawić

Niech każdy z was się szczerze

Do pracy swej zabierze.

3. Wiatr cicho w lesie gwarzy

Śpią wszyscy oprócz straży

A między śpiące głowy

Rozlega się huk sowy.

JUŻ ROZPALIŁO SIĘ OGNISKO

1. Już rozpaliło się ognisko

Dając nam dobrej wróżby znak

Siedliśmy wszyscy przy nim blisko

Bo w całej Polsce siedzą tak.

Siedzą harcerze przy płomieniach,

Ciepły blask ognia skupia ich

Wszystko co złe, to szuka cienia

Do światła dobro garnie się.

2. Mówiłeś druhu komendancie

Że zaufanie do nas masz

Że wierzysz w nasze szczere chęci

Wszak ty harcerskie serca znasz.

Warunki tylko warunkami

Od dawna już słyszymy to

Lecz my jesteśmy harcerzami

I zwyciężymy wszelkie zło.

IDZIE NOC

Idzie noc

Słońce już

Zeszło z gór

Zeszło z pól

Zeszło z mórz

W cichym śnie spocznij już

Bóg jest tuż

Bóg jest tuż.

WIECZOREM

1. Wieczorem, wieczorem

Gdy ogniska płoną już

Wieczorem, wieczorem

Płoną ognie naszych dusz.

Bo wszyscy harcerze

To jedna rodzina

Starszy czy młodszy

Chłopak czy dziewczyna.

2. Wieczorem, wieczorem

Gdy na warcie stoisz ty

Wieczorem, wieczorem

Gwiazdy wskażą ci twe sny.

3. A kiedy po latach

Dla nas harcerstwo skończy się

To może po latach

Znowu odnajdziemy się.

Hej, czuwaj, hej czuwaj /2x

Hej, czuwaj hej.

MAŁY OBÓZ

1. Kiedy razem ze skowronkiem

Powitamy nowy dzień

Rosy z trawy się napijesz

Pierwszy słońca promień zjesz

Potem wracać trzeba będzie

Pożegnamy rzekę, las

Bądźcie zdrowi nasi bracia,

Bądźcie zdrowi na nas czas.

Ref. Ustawimy mały obóz

Bramę zbudujemy z serc

A z tych dusz co tak gorące

Zbudujemy sobie piec

Rozpalimy mały ogień

A w tym ogniu będziesz piekł

Naszą przyjaźń, która łączy,

Która da ci to co chcesz.

2. Hej! My jeszcze tu wrócimy

Nie za rok, no to za dwa

Więc dlaczego płacze rzeka

Więc dlaczego szumi las

Wszak przyjaźni naszej wielkiej

Nie rozerwie piorun zła

Ona mocna jest niezmiernie

Więc my wszyscy jeszcze raz..

SZEROKIE POLA

1. Szerokie pola, śpią chaty w dole

Gwiazdy migocą, w wodzie się złocą.

Dzyń, dzyń, dzyń

Jak ten dzwon cudnie brzmi

Bo ten dzwon, jego ton

Przypomina me sny.

2. W lesie harcerze palą ognisko

A iskry złote padają blisko.

3. Tam brzoza biała włosy rozwiała

A olchy błotne stoją samotne.

PO CAŁEJ POLSCE

1. Po całej Polsce o tej godzinie

Palą się watry i sypią się skry

Z tysiąca piersi jedna pieśń płynie

Harcerskie myśli, harcerskie sny.

2. Mienią się złotem krwawe płomienie

Myśl z nimi płynie hen w nieba próg

Palą się serca, snują marzenia

I błogosławi harcerzom Bóg.

3. Pieśnią i gwarą serdeczną, bratnią

Wiążemy serca na wieczny czas

Niechaj w radości i znojnej pracy

Wspomnienia watry połączą nas.

4. Wśród czarnej nocy, hen po północy

Płyną w świat pieśni w nieznaną dal

Któraż, ach która z nich pozostanie

Wśród tych pagórków, lasów i hal?

SZARY MUNDUR

1. Ogniska płomienny blask

Ciszą zasiany zielony las.

Ciesz się z wszystkiego, tego co masz

Daj ludziom wesołą twarz.

2. Łap iskry szczęśliwych lat,

W szarym mundurze lepszy jest świat.

Czerwony ogień wypali ci

Pamiętnik harcerskich dni.

3. Gdy kiedyś wspomnisz przyjaciół swych,

Dotkniesz munduru, poczujesz łzy.

Wtedy zrozumiesz, jak bardzo ci

Do szczęścia brakuje ich.

Zawołasz wnuków, opowiesz im,

Jak dobrze było wśród nich.

HARCERSKI MARSZ ŻAŁOBNY

1. Żałobne chylimy sztandary.

Zielenią zdobimy wasz grób,

Druhowie co w karnych i Szarych

Szeregach czuwacie wśród dróg.

Wiatr szumi w gałęziach jesienny,

Ostatni liść rzuca do stóp.

Na baczność przed wami stajemy!

Cześć druhom poległym wśród pól!

2. Żałobne chylimy sztandary

Poległym na progach swych chat,

Co życia młodego ofiarą

Na apel stanęli bez skarg.

Wiatr szumi w gałęziach jesienny,

Ostatni liść rzuca do stóp.

Na baczność przed tymi stajemy!

Co w gruzach znaleźli swój grób.

3. Jak Polska szeroka i długa,

Poległym składamy dziś hołd,

Co w wichrach dziejowych i burzach

Fundament nam kładli pod dom.

Wiatr szumi w gałęziach jesienny

Nad Odrą, nad Nysą, od Tatr.

Na baczność przed wami stajemy:

Cześć braciom poległym za kraj.

BAMBOSZE, PIECUCHA

1. Bambosze, piecucha nie dla nas.

Puchowa poducha nie dla nas.

Kawusia z kożuszkiem nie dla nas,

Nie dla nas marcepan, nie dla nas ananas.

Cieplutka łazienka nie dla nas.

I smutna piosenka nie dla nas.

Dla nas jest niebo i świat zielony,

I las, jak dla nas specjalnie stworzony.

2. Las świeże paprocie ma dla nas.

I spanie w namiocie ma dla nas.

I wszystko w tym lesie jest dla nas

I cień pod drzewami i woda żródlana.

Gdy grzmot się przewala, to dla nas,

Gdy groch się przypala, to dla nas.

Naszą łazienką jest zimna rzeka,

A prysznic mamy, gdy namiot przecieka.

Niech sobie przecieka

Fiu, fiu, fiu, fiu trudno

Przynajmniej nudno nie jest nam.

KRAJKA

1. Chorałem dzwonków dzień rozkwita,

Jeszcze od rosy rzęsy mokre,

We mgle turkocze pierwsza bryka,

Słońce wyrusza na włóczęgę.

Ref. Drogą pylistą, drogą polną,

Jak kolorowa panny krajka,

Słońce się wznosi nad stodołą,

Będzie tańczyć walca.

A ja mam swą gitarę,

Spodnie wytarte i buty stare,

Wiatry niosą mnie.

2. Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce,

Żuraw się wsparł o cembrowinę,

Wiele nanosi wody jeszcze,

Wielu się ludzi z niej napije.

DAWNO JUŻ

1. Dawno już wielki skaut, serce swe Bogu dał.

Odtąd już każdy z nas tropi w życiu Krzyża znak.

Ref. Chrystus rzekł: nie bój się,

Ojciec twój broni cię.

Harcerz Bogu służyć chce

I Maryi Matce swej.

2. Bracie mój widzisz sam, płynie krew z Jego ran.

Cierpiał Bóg, cierpisz ty, bo harcerzem chciałeś być.

3. Kiedy już nie masz sił, pomyśl jak Chrystus żył.

Wolność masz - wierzyć chciej, a nie stracisz nigdy jej.

PO CO?

1. Chciałeś harcerzem być, przyjaciół chciałeś mieć.

Raz zobaczyłeś ich i zaśpiewali ci:

Ref. My harcerze po to żyjemy,

By Ojczyźnie służyć /całym życiem/.

Uśmiech Boży ludziom niesiemy.

Śmiało chcemy żyć /jak najdłużej/.

2. Mundur zielony masz, na piersi błyszczy krzyż.

Wszędzie przyjaciół masz i z dumą śpiewasz, że:

3. Widzisz, że smutny ktoś, przyjaciół chciałby mieć.

Bierzesz pod rękę go i przekonujesz, że:

OBOZOWE TANGO

1. Obozowe tango śpiewam dla ciebie,

Wiatr je niesie, las kołysze

Do snu dziewcze me.

Śpij moja kochana i czekaj na mnie,

Może gdy się obóz skończy

Znów spotkamy się.

Ref. I choć nas dzieli

Może tysiące wiosek i mil,

Nie zapominaj razem spędzonych chwil.

Tę leśną serenadę śpiewam dla ciebie.

Obozowe tango, które znów połączy nas.

2. Czy pamiętasz, druhno, jak przy ognisku,

W ciemnym lesie, na polanie

Spotkaliśmy się.

Las nam szumiał rzewnie,

Serca nasze z żarem iskier

Połączyły się.

POD ŻAGLAMI ZAWISZY

1. Pod żaglami Zawiszy życie płynie jak w bajce,

Czy to w sztormie, czy w ciszy,

Czy w noc ciemną, dzień jasny.

2. A gdy burza szaleje, fala pokład zalewa,

To załoga Zawiszy

Czuje wtedy, że pływa.

3. Białe żagle na masztach jest to widok mocarny,

W sercu radość i siła,

To Zawisza nasz Czarny.

4. Więc popłyńmy raz jeszcze w tę dal siną bez końca,

Aby użyć swobody,

Wiatru, morza i słońca.


  1. Pieśni żołnierskie i patriotyczne

    1. 0x08 graphic

    2. ORLĄTKO

1. O mamo otrzyj oczy,

Z uśmiechem do mnie mów.

Ta krew, co z piersi broczy,

Ta krew, to za nasz Lwów.

Ja biłem się tak samo,

Jak starsi, mamo chwal,

Tylko mi ciebie mamo,

Tylko mi Polski żal !

2. Z prawdziwym karabinem,

U pierwszych stałem czat.

O nie płacz nad swym synem,

Co za ojczyznę padł.

Z krwawą na piersi plamą,

Odchodzę dumny w dal.

Tylko mi ciebie, mamo,

Tylko mi Polski żal !

3. Czy jesteś mamo ze mną,

Nie słyszę twoich słów.

W oczach mi trochę ciemno,

Obroniliśmy Lwów.

Zostaniesz biedna samą,

Baczność! Za Lwów cel, pal!

Tylko mi ciebie mamo,

Tylko mi Polski żal !

SOKOŁY

1. Hej, tam gdzieś z nad Czarnej Wody,

Siada na koń ułan młody.

Czule żegna się z dziewczyną,

Jeszcze czulej z Ukrainą,

Ref. Hej, hej, hej sokoły,

Omijajcie, góry, lasy, pola, doły.

Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,

Mój stepowy skowroneczku.

(Mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń).

2. Pięknych dziewcząt jest niemało,

Lecz najwięcej w Ukrainie.

Tam me serce pozostało,

Przy kochanej mej dziewczynie.

3. Ona biedna tam została,

Jaskółeczka moja, moja mała.

A ja tutaj w obcej stronie,

Dniem i nocą tęsknię do niej.

4. Żal, żal, za dziewczyną,

Za zieloną Ukrainą.

Żal, żal, serce płacze,

Już jej więcej nie zobaczę.

5. Wina, wina, wina, wina dajcie,

A jak umrę pochowajcie,

Na zielonej Ukrainie

Przy kochanej mej dziewczynie.

CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINO

1. Czy widzisz te gruzy na szczycie?

Tam wróg twój się kryje jak szczur.

Musicie, musicie, musicie,

Za kark wziąć i strącić go z gór.

I poszli szaleni, zażarci,

I poszli zabijać i mścić.

I poszli jak zawsze uparci,

Jak zawsze za honor się bić.

Ref. Czerwone maki na Monte Cassino,

Zamiast rosy piły polską krew.

Po tych makach szedł żołnierz i ginął,

Lecz od śmierci silniejszy był gniew.

Przejdą lata i wieki przeminą,

Pozostaną ślady dawnych dni,

I tylko maki na Monte Cassino,

Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.

2. Runęli przez ogień straceńcy,

Nie jeden z nich dostał i padł,

Jak ci z Samosierry szaleńcy,

Jak ci spod Rokitny sprzed lat.

Runęli impetem szalonym,

I doszli i udał się szturm,

I sztandar nasz biało-czerwony,

Zatknęli na gruzach wśród chmur.

3. Czy widzisz ten rząd białych krzyży?

To Polak z honorem brał ślub.

Idź naprzód! Im dalej, im wyżej,

Tym więcej ich znajdziesz u stóp.

Ta ziemia do Polski należy,

Choć Polska daleko jest stąd,

Bo wolność krzyżami się mierzy,

Historia ten jeden ma błąd.

MARSZ POLONIA

1. Już was żegnam, niskie strzechy,

Ojców naszych chatki.

Już was żegnam bez powrotu,

Ojcowie i matki.

Ref. Marsz, marsz Polonia,

Marsz dzielny Narodzie.

Odpoczniemy po swej pracy,

W ojczystej zagrodzie.

2. Już was żegnam bracia, siostry,

Krewni, przyjaciele.

Póki w ręku miecz jest ostry,

Nie zgine nas wiele.

3. Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,

Będziem Polakami,

Dał nam przykład wódz Kościuszko,

Jak zwyciężać mamy.

4. Kiedy zabrzmi trąbka nasza,

Pocwałują konie,

Poprowadzi nas dowódca,

Na ojczyste błonie.

5. Łączmy ramię do ramienia,

Bracia Galicjanie,

Gdy uderzym wszyscy razem,

Polska zmartwychwstanie.

6. A gdy nieprzyjaciół naszych,

Dumę poskromimy,

Jeśli w zgodzie żyć będziemy,

Nigdy nie zginiemy.

MASZERUJĄ STRZELCY

1. Maszerują strzelcy, maszerują,

Karabiny błyszczą, szary strój.

A przed nimi drzewa salutują,

Bo za naszą Polskę idą w Bój.

Ref. Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój,

Nie noszą ni srebra, ni złota,

A w pierwszym szeregu podąża na bój,

Piechota, ta szara piechota.

2. Idą, a w słońcu kołysze się stal,

Dziewczęta zerkają zza płota,

A oczy ich dumne utkwione są w dal,

Piechota, ta szara piechota.

3. Nie grają im surmy, nie huczy im róg,

A w sercu ich szczera ochota.

Ze śpiewem na ustach podąża na bój,

Piechota, ta szara piechota.

O MÓJ ROZMARYNIE

1. O mój rozmarynie, rozwijaj się,

O mój rozmarynie, rozwijaj się,

Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się.

2. A jak mi odpowie: "Nie kocham cię", (x 2)

Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się.

3. Dadzą mi konika cisawego, (x 2)

I ostrą szabelkę (x 2), do boku mego.

4. Powiodą z okopów na bagnety, (x 2)

Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, ale nie ty.

PAŁACYK MICHLA

1. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,

Bronią się chłopcy od Parasola.

Choć na tygrysy mają visy,

To warszawiaki fajne chłopaki są.

Ref. Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,

Pręż swój młody duch, pracując za dwóch.

Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,

Pręż swój młody duch jak stal.

2. Każdy chłopaczek chce być ranny,

Sanitariuszki - morowe panny,

A gdy cię kula trafi jaka,

Poprosisz pannę, da ci buziaka.

3. Z tyłu za linią dekowniki,

Intendentura, różne umrzyki,

Gotują zupę, czarną kawę,

I tym sposobem walczą za sprawę.

4. Za to dowództwo jest morowe,

Bo w pierwszej linii nadstawia głowę,

A najmorowszy z przełożonych,

To jest nasz "Miecio" w kółko golony.

5. Wiara się bije, wiara śpiewa,

Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,

Różnych sposobów się imają,

Co chwila "szafę" nam podsuwają.

6. Lecz na nic "szafa" i granaty,

Za każdym razem dostają baty,

I co dzień się przybliża chwila,

Że zwyciężymy i do cywila.

ALBOŚWA

1. Albośwa to jacy tacy, wszyscy bracia i rodacy.

Godło chwały - Orzeł Biały. To nasz święty ptak!

2. Niech brat bratu rękę poda, niech nastąpi u nas zgoda.

3. Znikła wreszcie pieśń żałosna, przyszła cudna, złota wiosna

Miasta, sioła kraj dokoła spromieniła znów.

DESZCZ, JESIENNY DESZCZ

1. Deszcz, jesienny deszcz, smutne pieśni gra..

Mokną na nim karabiny, hełmy kryje rdza.

Nieś po błocie w dal, w zapłakany świat,

Przemoczone pod plecakiem osiemnaście lat.

2. Gdzieś daleko stąd noc zapada znów,

Ciemna główka twej dziewczyny chyli się do snu.

Może właśnie dziś patrzy w mroczną mgłę.

I modlitwą prosi Boga, by zachował cię.

3. Deszcz, jesienny deszcz bębni w hełmu stal,

Idziesz, młody żołnierzyku, gdzieś w nieznaną dal.

Może jednak Bóg da, że wrócisz znów,

Będziesz tulił ciemną główkę miłej twej do snu.

DZIŚ DO CIEBIE

1. Dziś do ciebie przyjść nie mogę, zaraz idę w ciemny mrok.

Nie wyglądaj za mną oknem, w mgle utonie próżno wzrok.

Po cóż ci kochanie wiedzieć, że do lasu idę spać,

Dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać.

2. Księżyc zaszedł hen za lasem,

We wsi gdzieś szczekają psy.

A nie pomyśl sobie czasem, że do innej tęskno mi.

Kiedy wrócę znów do ciebie, może w dzień, a może w noc,

Dobrze będzie nam jak w niebie,

Pocałunków dasz mi moc.

3. Gdy nie wrócę, niechaj wiosną rolę moją sieje brat.

Kości moje mchem porosną i użyźnią ziemi szmat.

W pole wyjdź pewnego ranka, na snop żyta ręce złóż

I ucałuj jak kochanka, ja żyć będę w kłosach zbóż.

HEJ, CHŁOPCY

1. Hej, chłopcy, bagnet na broń!

Długa droga, daleka przed nami trud i znój!

Po zwycięstwo, my młodzi idziemy na bój.

Granaty w dłoniach i bagnet na broni

Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy

I odetchnąć da płucom, i rozgorzeć da krwi

I piosenkę jak tęczę nad ziemią roztoczy

W równym rytmie marsza raz, dwa, trzy!

2. Ciemna noc się nad nami roziskrzyła gwiazdami,

Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni.

Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami

W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy!

JAK DŁUGO W SERCACH NASZYCH

1. Jak długo w sercach naszych choć kropla polskiej krwi,

Jak długo w sercach naszych ojczysta miłość tkwi,

Stać będzie kraj nasz cały, stać będzie Piastów gród.

Zwycięży Orzeł Biały, zwycięży polski lud.

2. Jak długo na Wawelu brzmi zygmuntowski dzwon,

Jak długo z gór karpackich rozbrzmiewa polski ton.

3. Jak długo Wisła wody na Bałtyk będzie słać,

Jak długo polskie grody nad Wisłą będą stać.

4. Już wzniósł się Orzeł Biały. Tyś Boże sprawił cud!

Zwycięstwo polskiej sławy ogląda polski lud.

LEGIONY

1. Legiony, to żołnierska nuta, Legiony , to ofiarny stos;

Legiony, to rycerska buta, Legiony, to straceńców los

My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada.

Na stos rzuciliśmy swój życia los, na stos, na stos!

2. Nie chcemy już od was uznania,

Ni waszych mów, ni waszych łez.

Skończyły się dni kołatania

Do waszych serc, do waszych kies.

3. Umieliśmy w ogień zapału

Młodzieńczych wiar rozniecać skry,

Nieść życie swe dla ideału

I swoją krew i marzeń sny.

4. Potrafim dziś, dla potomności

Ostatki swych poświęcić dni,

Wśród fałszów, siać siew szlachetności

Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.

ROTA

1. Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,

Nie damy pogrześć mowy.

Polski my naród, polski lud, królewski szczep piastowy.

Nie damy, by nas gnębił wróg.

Tak nam dopomóż Bóg.

2. Do krwi ostatniej kropli z żył bronić będziemy ducha

Aż się rozpadnie w proch i pył krzyżacka zawierucha.

Twierdzą nam będzie każdy próg.

Tak nam dopomóż Bóg.

3. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,

Ni dzieci nam germanił.

Orężny stanie hufiec nasz, duch będzie nam hetmanił.

Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg.

Tak nam dopomóż Bóg.

O PANIE, KTÓRYŚ JEST

1. O Panie , któryś jest na niebie,

Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!

Wołamy z wszystkich stron do Ciebie,

O polski dach i polską broń.

Ref. O Boże, skrusz ten miecz co siecze kraj.

Do wolnej Polski nam powrócić daj

By stał się twierdzą nowej siły

Nasz dom, nasz kraj.

2. O, usłysz Panie skargi nasze.

O usłysz nasz tułaczy śpiew!

Znad Warty, Wisły, Niemna, Bugu,

Męczeńska do Cię woła krew.

PRZYBYLI UŁANI

1. Przybyli ułani pod okienko- bis

Pukają, stukają: wpuść panienko

2. O Boże, a cóż to za wojacy?

Otwieraj, nie bój się, my czwartacy.

3. Przyszliśmy napoić nasze konie.

Za nami piechoty pełne błonie.

4. O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?

Warszawę odwiedzić byśmy radzi.

5. Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno

Zobaczyć to nasze stare Wilno.

6. A z Wilna pójdziemy, aż do Lwowa

Zobaczyć czy Polska już gotowa?

ROZKWITAŁY PĄKI

1. Rozkwitały pąki białych róż,

Wróć Jasieńku z tej wojenki, wróć

Wróć, ucałuj jak za dawnych lat.

Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.

2. Kładłam ja ci idącemu w bój

Białą różę na karabin twój.

Cóż ci podam, mój Jasieńku hej?

Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?

3. Ponad stepem nieprzejrzana mgła,

Wiatr w burzanach cichuteńko łka.

Przyszła zima, opadł róży kwiat,

Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad.

4. Już przekwitły pąki białych róż,

Przeszło lato, jesień, zima już.

Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,

Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?

5. Hej dziewczyno, ułan w boju padł,

Choć mu dałaś białej róży kwiat.

Czy nie szczery był twej dłoni dar,

Czy też może wygasł serca twego żar?

6. Jasieńkowi nic nie trzeba już.

Rosną ci mu nowe pąki róż:

Tam nad jarem, gdzie w wojence padł,

Rozkwitł na mogile biały róży kwiat.

7. Nie rozpaczaj, lube dziewcze, nie

W Polskiej ziemi mu nie będzie źle;

Policzony będzie trud i znój.

Za Ojczyznę poległ ukochany twój.

ROZSZUMIAŁY SIĘ WIERZBY

1. Rozszumiały się wierzby płaczące,

Rozpłakała się dziewczyna w głos,

Od łez oczy podniosła błyszczące

Na żołnierski, na twardy życia los.

Nie szumcie wierzby nam, z żalu co serce rwie,

Nie płacz dziewczyno ma, bo w partyzantce nie jest źle.

Do tańca grają nam granaty, visów szczęk,

Śmierć kosi niby łan, lecz my nie znamy co to lęk.

2. Błoto, deszcz, czy słoneczna spiekota,

Zawsze słychać miarowy, równy krok.

Maszeruje ta leśna piechota,

Na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok.

3. I choć droga się nasza nie kończy,

Choć nie wiemy gdzie wędrówki kres,

Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,

Bo przelano już tyle krwi i łez.

Z MŁODEJ PIERSI SIĘ WYRWAŁO

1. Z młodej piersi się wyrwało w wielkim bólu i rozterce

I za wojskiem poleciało zakochane czyjeś serce.

Żołnierz drogą maszerował, nad serduszkiem się użalił,

Więc je do plecaka schował i pomaszerował dalej.

Ref. Tę piosenkę, tę jedyną

Śpiewam dla ciebie, dziewczyno.

Może właśnie jest w rozterce

Zakochane czyjeś serce.

Może potajemnie kochasz

I po nocach tęsknisz, szlochasz?

Tę piosenkę, tę jedyną

Śpiewam dla ciebie dziewczyno.

2. Nad żołnierza nie ma pana, nad karabin nie ma żony.

O, dziewczyno ukochana, twoje oczka zasmucone.

Tam po łące, po zielonej żołnierz młody szedł przez boje,

A w plecaku miał czerwone zakochane serce twoje.

3. Poszedł żołnierz na wojenkę poprzez góry, lasy, pola,

Z śmiercią razem szedł pod rękę, taka jest żołnierska dola

I choć go trapiła wielce, nuda gdy szedł do ataku,

Śmiał się żołnierz, bo w zapasie

Miał drugie serce w plecaku.

MUSIMY SIAĆ

1. Musimy siać, choć grunta nasze marne,

Choć nam do orki pługów brak i bron

Musimy siać, choć wiatr porywa ziarna

Choć w ślad za siewcą kroczą stada wron.

2. Musimy siać, nie wiedząc w którą stronę

Poniesie wiatr i w ziemię rzuci siew,

Nie wiedząc, kto i gdzie pozbiera plony,

W dożynki czyj radosny huknie śpiew.

3. Nie wolno nam ni sił, ni dnia marnować,

Musimy siać, musimy tworzyć cud.

Nie wolno nam po spichrzach ziarna chować

Na świecie głód, na świecie straszny głód.

4. A nas tak mało, tych co mogą pono

Ze swych zapasów szczyptę braciom dać,

I choć nie przy nas wzejdzie ruń zielona

My czyńmy swoje, my musimy siać.

CZUWANIE

1. Strzegli obrońcy murów swego miasta,

Co dzień na murach przelewali krew.

Stawali oko w oko z wrogiem i ze swą słabością.

Wróg był okrutny obiecał miastu rzeź.

Zbudź się żołnierzu, stań do stu kartaczy!

To nic, że trzecia już czuwania noc.

Jeśli nie chcesz na zabite swoje dzieci patrzeć,

Gotowy na odparcie wroga bądź!

Czuwajcie w nocy, czuwajcie w dzień,

Nie dajcie wrogom bram miasta przejść!

Czuwajcie we dnie, czuwajcie w noc!

W waszym czuwaniu tkwi wielka moc.

2. Dzisiaj patrząc na miasta stare mury,

Szukasz na cegłach śladów krwawych dni,

Myślisz czy byłbyś dzielny tak jak żołnierz który

Bronił wolności, walczył nie szczędząc sił.

Każdy ma swój warowny mur i miasto,

Każdy z nas w coś wierzy, czegoś chce.

Chroń więc mnie Boże, bym którejś nocy nie zasnął

Gdy wróg pod murem mym przyczai się.

MAZUREK 3-GO MAJA

1. Witaj majowa jutrzenko

Świeć naszej polskiej krainie

Uczcimy ciebie piosenką,

Która w całej Polsce słynie

Witaj maj, piękny maj, dla Polaków błogi raj.

2. Witaj dniu trzeciego maja,

Który wolność nam zwiastujesz

Prysła już ciemięzców zgraja

Dzisiaj Polsko triumfujesz.

Witaj maj, piękny maj, dla Polaków błogi raj.

3. Wrogów tłuszcze wyrok Boski

Zmiótł z powierzchni Polskich łanów

Znikła boleść, znikły troski

Nie ma w Polsce obcych panów.

ŚWIĘTY PIOTR I LEGUNY

1. Siedział święty Piotr przy bramie , oj rety

Czytał se komunikaty z gazety.

Wtem coś hukło w bramę złotą,

Święty Piotr się pyta: Kto to?

Leguny my z frontu leguny.

2. Czyż nie znacie niebieskiego zwyczaju,

Że nie wolno bez przepustki do raju?

Wiemy, wiemy lecz tu pustki,

Puść nas Pietrze bez przepustki.

Leguny my, biedne leguny.

3. W przód do czyśćca iść musicie w ogonku,

Tam wybielą was jak płótno na słonku.

Byliśmy już w czyśćcu, byli,

Całkiem nas tam wybielili.

Leguny chcą raju, leguny.

4. A do piekła marsz mi zaraz sekcjami,

Nie potrzebny mi ambaras tu z wami.

Byliśmy już w onem piekle,

Ale tam gorąco wściekle.

Leguny chcą raju, leguny.

5. Miał staruszek chęć wyrzucić tę bandę,

Co się pchała tak do nieba na grandę.

Wąsem ruchał, brodą ruchał,

Ale się nie udobruchał.

Leguny czekały, leguny.

6. Spostrzegł Pan Bóg, że Piotr święty coś knowa,

I odezwał się do Niego w te słowa:

Bądźże z wiary, puść ich Pietrze,

Bo pomarzną mi na wietrze.

Leguny kochane, leguny.

7. Chodźcie, chodźcie mnie was tutaj potrzeba,

By nie wleźli bolszewicy do nieba.

Niechaj wiedzą syny czarcie,

Że przy bramie tu na warcie,

Leguny są polskie, leguny.

8. I uczynił z nich Piotr święty załogę,

I wypłacił im reluton za drogę.

A gdy złożył sen Piotrusia,

Z aniołkami husia siusia.

Leguny tańczyły, leguny.

NIEZNANY ŻOŁNIERZ

1. Wzięli go z ziemi, z braćmi pospołu

I do wspólnego wrzucili dołu;

Grób zakopali, grób przydeptali,

Chwilkę postali i poszli dalej.

2. Leżże ty sobie, kolego miły,

Na samym spodzie bratniej mogiły;

Ani ci rangi, ani ci chwasty,

Tylko ta kula w rok osiemnasty.

3. Może tam matka czeka na ciebie,

Starą kołyskę nogą kolebie;

Takeś niedawno dzieckiem w niej leżał

I jakże wierzyć, żeś w śmierć odbierzał?

4. Idą żołnierze, trąbki im grają,

Krzyże Virtutti z piersi błyskają;

A tamten leży w krwawej koszuli

I zamiast krzyża ma znak od kuli.

5. O mój żołnierzu, chłopcze nieznany,

Kładę tę piosnkę na twoje rany;

Na twoje krwawe znękane ciało,

Kładę tę piosnkę jak różę białą.

6. Może zakwitnie róża - piosenka

Może ją weźmie twoja panienka,

Może pomyśli o bratnim grobie,

Może od Polski łzę rzuci tobie.

MARSZ SOKOŁÓW

1. Ospały i gnuśny, zgrzybiały ten świat,

Ma nowe on życia koleje,

Z wygodnej pościeli nie dźwiga się rad,

I duch i ciało w nim mdleje.

Hej, bracia, sokoły dodajcie mu sił,

By ruchu zapragnął, by powstał i żył.

2. W niemocy senności i ciało i duch

Na próżno się dźwiga i łamie,

Tam tylko potężnym i twórczym jest duch,

Gdzie wola silne ma ramię.

Hej, bracia, kto ptakiem przelecieć chce świat

Niech skrzydła sokole od młodych ma lat!

3. Więc razem, ochoczo w daleki ten lot,

Sposobić nam skrzydła i ducha,

Nie złamie nas burza, nie strwoży nas grzmot,

Gdy woli siła posłucha.

Hej, bracia, sokoły dodajmy mu sił,

By ruchu zapragnął, by powstał i żył.

POLSKIE KWIATY

1. Śpiewa ci obcy wiatr, zachwyca piękny świat,

A serce tęskni, bo gdzieś daleko stąd,

Został rodzinny dom - tam jest najpiękniej.

Ref. Tam właśnie teraz rozkwitły kwiaty:

Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki.

Pod Polskim niebem, w szczerym polu wyrosły

Ojczyste kwiaty.

W ich zapachu, urodzie jest Polska.

2. Żeby tak jeszcze raz, ujrzeć ojczysty las,

Pola i łąki. I do matczynych rąk

Przynieść z zielonych łąk rozkwitłe pąki.

3. Śpiewa ci obcy wiatr, tułaczy los cię gna,

Hen, gdzieś po świecie. Zabierz ze sobą w świat,

Zabierz z rodzinnych stron mały bukiecik.

Ref. Weż z tą piosenką bukiecik kwiatów,

itd......

WĄWÓZ SAMOSIERRY

1. A czyjeż to imię rozlega się sławą,

Kto za Francję walczy z Hiszpanami krwawo?

To konnica Polska, sławne szwoleżery,

Zdobywają cudem Wąwóz Samosierry.

Ref; Marny ich strój:

Amaranty zapięte pod szyją.

Ach Boże mój, jak ci Polscy ułani się biją, ach biją.

Ziemia aż drży,

Młody szyldwach swe oczy przeciera

Wszak on ich zna, wszak on ich zna,

To są ułani spod Samosierra.

2. Już francuska jazda cofa się w nieładzie

Pod śmiertelnym ogniem wał trupów się kładzie.

A wtem Napoleon na Polaków skinął,

Skoczył Kozietulski, w czwórki jazdę zwinął.

3. Na wiarusów czele, jak piorun się rzucił,

Wziął pierwszą baterię ale już nie wrócił.

Skoczył Dziewanowski, jak piorun się rzucił,

Wziął drugą baterię, ale już nie wrócił.

4. Skoczył Krzyżanowski, jak piorun się rzucił,

Wziął trzecią baterię, ale już nie wrócił.

Jeszcze się została ta bateria czwarta,

Bronią się Hiszpanie, walka wre zażarta.

5. Niegolewski młody, spiął konia ostrogą,

" Może stracę życie, lecz sprzedam je drogo"

Jak wicher się rzucił i jak błyskawica

A za nim jak burza ta Polska konnica.

6. Już biorą armaty, już tną kanoniery,

Już Polacy wzięli Wąwóz Samosierry.

Niegolewski ranny z konika się chyli,

Napoleon z piersi orła mu przyszpili.

ROK '39

1. Rok trzydziesty był dziewiąty,

Niemiec nas rozgromił w puch.

Wycierając obce kąty

W sercu zemsty kipiał duch.

Z kolegami do Brytanii,

Tam tworzymy oddział swój.

Pełni wiary, mężni, twardzi

Ruszyliśmy w krwawy bój.

Tobruk, Narwik i Cassino,

Wszędziem gnali Niemców precz.

Tych przeklętych hitler-synów

Należało z drogi znieść.

2. Rok trzydziesty był dziewiąty,

Niemiec nas rozgromił w puch.

Wycierając obce kąty

Zmierzyliśmy cały świat.

Krew się lała za zwycięstwo,

Przemieniając cały świat.

Sztandar Polski w dowód męstwa,

W kłębach chmur rozpostarł wiatr.

MAKI

1. Ej dziewczyno, ej niebogo, jakieś wojsko jedzie drogą,

Skryj się za ściany, skryj się za ściany,

Skryj się skryj, skryj się skryj.

Ja myślałam, że to maki, że ogniste lecą ptaki.

A to ułany, ułany, ułany.

2. Strzeż się tego, co na przedzie,

Co na karym koniu jedzie.

Oficyjera, oficyjera, strzeż się, strzeż.

Strzeż się, strzeż.

Jeśli mu się wydam miła, to nie będę się broniła,

Niech mnie zabiera, zabiera, zabiera.

3. Serce weźmie i pobiegnie,

Potem w krwawym boju legnie.

Zostaniesz wdową, zostaniesz wdową, strzeż się, strzeż.

Strzeż się strzeż.

Łez ja po nim nie uronię, jego serce swym zasłonię.

Bóg go zachowa, zachowa, zachowa.

BOLSZEWIK

1. A tam na Litwie, na Ukrainie,

Tam nasza wiara nigdy nie zginie.

Póki Boże słonko świeci, bronić będziem matek, dzieci.

Siadaj na koń, bolszewika goń, goń, goń, goń.

2. A wy panienki pójdziecie z nami,

Będziecie walczyć z bolszewikami.

Przy pomocy warszawianów

Wygnamy z Polski tyranów.

Siadaj na koń, bolszewika goń, goń, goń, goń.

3. A tam na Rusi z naszych kościołów,

Zrobił bolszewik stajnię dla wołów.

Chodźmy wygnć te bydlęta,

Bo tam nasza wiara święta.

Bagnet na broń, bolszewika goń, goń, goń, goń.

MA WARSZAWA GDZIEŚ POD ZIEMIĄ

1. Ma Warszawa gdzieś pod ziemią

Rycerzy walecznych huf.

Siły ich ukryte drzemią

Czekając hasła na bój.

Baczność! Gdzieś w podziemiach tkwi

Los mych przyszłych dni,

Szarych Szeregów roty drzemią snem,

Kamiennym, złotym czekając hasła na bój.

Baczność! Stój, repetuj broń!

W serce wroga mierz!

Szarych Szeregów roty drzemią snem,

Kamiennym, złotym czekając hasła na bój!

2. Patrzy Polska na Warszawę,

Na beznadziejny jej trud.

A w Warszawie dni są krwawe,

W podziemiach pracuje lud.

3. Nie zastraszy Pawiak ducha,

W podziemiach będziemy żyć!

Rozwalimy nawet Szucha,

Gdy przyjdzie rozkaz się bić!

LEŚNI

1. Nie ma nikt na świecie domu, jak my mamy,

Jest zielony w lecie, zimą śnieżnobiały,

Mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko,

Lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką.

Idą , idą leśni, kompas mają z gwiazd,

Nikt nie słyszy pieśni tylko jeden las.

Idą, idą leśni , drogę leśnym daj,

Tam, gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj.

2. Górą chmurka płynie, ptak po niebie tańczy,

Dołem przez gęstwinę idą partyzanci,

Drapieżniki leśne, wilków złych wataha,

Żandarm wejść tu nie śmie i SS ma stracha.

Nie wiadomo nigdy, gdzie i skąd spadniemy

Mścić niemieckie krzywdy wobec Polskiej ziemi.

Długa nasza droga, broń ugniata ramię,

Kule są dla wroga, a ostatnia dla mnie.

3. Nie martw się, dziewczyno, trzeba mieć nadzieję,

Wszak nie wszyscy giną, może ocaleję,

Jakby było dobrze wrócić do swej wioski,

Gdzie ostatni padnie żołdak hitlerowski.


  1. Piosenki ludowe i towarzyskie

    1. 0x08 graphic

    2. UPŁYWA SZYBKO ŻYCIE

1. Upływa szybko życie,

Jak potok płynie czas.

Za rok, za dzień, za chwilę,

Razem nie będzie nas.

2. I nasze młode lata,

Upłyną prędko w dal.

A w sercu pozostanie,

Tęsknota, smutek, żal.

3. Choć pamięć po nas zginie,

Już za niedługi czas.

Niech piosnka w dal popłynie,

Póki jesteśmy wraz.

4. A jeśli losów koło,

Złączy zerwaną nić,

Będziemy znów pospołu,

Śpiewać i marzyć, śnić.

5. Kiedy więc dziś stajecie,

Już u rozstajnych dróg,

Idącym w świat z otuchą,

Niech błogosławi Bóg.

CICHY ZAPADA ZMROK

1. Cichy zapada zmrok,

Idzie już ciemna noc. (x 2)

Zostań, zostań wśród nas,

Bo już ciemno i mgła.

Zostań, zostań wśród nas,

Tak jak byłeś za dnia.

2. Panie, nim w twardy sen

Wpadnę, tak proszę Cię. (x 2)

Jutro znowu jak dziś,

Jasny obudź nam dzień.

Noc niech zniknie i cień,

Niech przy Tobie trwa myśl.

3. W ciszy, mroku i mgle,

Panie mój wołam Cię.

Racz wysłuchać i strzec,

Moich nocy i dni,

Racz wysłuchać i strzec,

Wiecznych powrotów mych.

CZERWONY PAS

1. Czerwony pas, za pasem broń,

I topór, co błyszczy z dala.

Wesoła myśl, swobodna dłoń,

To strój, to życie górala.

Ref. Tam szum Prutu, Czeremoszu,

Hucułom przygrywa,

A ochocza kołomyjka do tańca porywa.

Dla Hucuła nie masz życia,

Jak na połoninie,

Gdy go losy w doły rzucą,

Wnet z tęsknoty zginie.

2. Gdy świeży liść okryje buk,

I Czarnohora sczernieje,

Niech zabrzmi flet, niech ryczy róg,

Odżyły nasze nadzieje.

3. Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód,

Czeremosz szumi po skale,

Już w dobry czas kędziory trzód,

Weseli, kąpcie górale.

4. Połonin step, na szczytach gór

Tam trawa w pas się podnosi

Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur

Tam żaden pan ich nie kosi.

5. Dla waszych trzód tam trawy dość,

Tam niech się mnożą bogato.

Tam runom ich pozwólcie róść,

Tam idźcie na całe lato.

GŁĘBOKA STUDZIENKA

1. Głęboka studzienka, głęboko kopana,

A przy niej Kasieńka jak wymalowana

2. Przy studzience stała, wodę nabierała,

O swoim Jasieńku kochanym myślała.

3. Żebym cię, Jasieńku, choć raz zobaczyła,

To bym do studzienki za tobą skoczyła.

4. Głęboka studzienko, czy mam do cię skoczyć,

Tęsknić za Jasieńkiem, życie sobie skrócić.

5. Nie skoczę do ciebie, studzienko głęboka,

Za daleko do dna i zimna twa woda.

6. Najpierw bym rzuciła ten biały wianeczek,

Com sobie uwiła ze samych różyczek.

7. Zerwę ja listeczek, szeroki, dębowy,

Razem z pozdrowieniem rzucę go do wody.

8. Zanieś go, studzienko, do Jasieńka mego,

Powiedz mu ode mnie, że czekam na niego.

HEJ BYSTRA WODA

1. Hej, bystra woda, bystra wodziczka,

Pytało dziewce o Janicka.

Hej, lesie ciemny,

Wirsku zielony,

Ka mój Janicek umilony?

2. Hej, powiadali, hej, powiadali,

Hej, że Janicka porąbali.

Hej, porąbały go Orawiany,

Hej, za owiecki, za barany.

PŁYNIE WISŁA

1. Płynie Wisła płynie, po polskiej krainie,

Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie.

2. Chociaż się schowała w niepołomskie lasy

I do morza wpada, płynie jak przed laty.

3. Zobaczyła Kraków, wnet go pokochała,

I w dowód miłości wstęgą opasała.

4. Nad moją kołyską matka się schylała,

I po polsku pocierz mówić nauczała.

5. Ojcze nasz, i Zdrowaś, i Skład Apostolski,

Ażeby nie zginął wielki Naród Polski.

6. Bo ten Naród Polski ma ten urok w sobie,

Kto go raz pokochał, nie zapomni w grobie.

7. Abym, gdy dorosnę, wziął Polkę za żonę,

Bo tylko Polakom Polki przeznaczone.

8. Niech Francuz Francuzkę,

Niemiec kocha Niemkę,

Ja zaś wolę Polkę, niźli cudzoziemkę.

9. I to wszystko razem od matki słyszałem,

Czego nie zapomnę, jak nie zapomniałem.

10. Płynie Wisła płynie po polskiej krainie,

A dopóki płynie, Polska nie zaginie.

POGNAŁA WOŁKI

1. Pognała wołki na Bukowinę,

Wzięła ze sobą skrzypki jedyne,

I grała, śpiewała,

Swoje siwe, siwe wołki pasała.

2. Pasła je pasła, aż pogubiła,

"Cóż ja nieszczęsna będę robiła"?

I chodzi i płacze:

"Czy ja jeszcze swoje wołki zobaczę"?

3. Usłyszał Jasio płacz, narzekanie,

Przyleciał do niej na to płakanie:

"Dziewczyno, cóż ci to,

Pewnie twoje siwe wołki zabito"?

4. "O, gdybyś moje wołki odnalazł,

Dałabym ja ci buzi od zaraz,

Oj, zaraz, oj zaraz,

Siedemdziesiąt siedem razy raz po raz"!

5. Poleciał Jasio na Bukowinę,

Odnalazł wołki, prosi dziewczynę:

"Dziewczyno, wołki masz,

Obiecałaś dać buziaka, daj zaraz"!

SZŁA DZIEWECZKA

1. Szła dzieweczka do laseczka,

Do zielonego, ha ha ha,

Do zielonego, ha ha ha,

Do zielonego.

Napotkała myśliweczka,

Bardzo szwarnego, ha ha ha

Bardzo szwarnego, ha ha ha

Bardzo szwarnego.

Ref. Gdzie jest ta ulica, gzie jest ten dom?

Gdzie jest ta dziewczyna, co kocham ją?

Znalazłem ulicę, znalazłem dom,

Znalazłem dziewczynę, co kocham ją.

2. Myśliweczku - kochaneczku,

Bardzom ci rada.

Dałabym ci chleba z masłem,

Alem go zjadła.

PRZĄŚNICZKA

1. U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki,

Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki.

Ref. Kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie wić,

Ta pamięta lepiej, czyja dłuższa nić.

2. Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną,

Łzami się zalewał, żegnając z dziewczyną.

3. Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie,

Pamiętała trzy dni o wiernym chłopczynie.

4. Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza,

I innemu rada dziewczyna ochocza.

Ref. Kręć się kręć wrzeciono, prysła wątła nić,

Wstydem dziewcze płonie,

Wstydź się dziewcze wstydź.

BYWAJ DZIEWCZE ZDROWE

1. Bywaj dziewcze zdrowe, Ojczyzna mnie woła.

Idę za kraj walczyć wśród rodaków koła.

I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga

Nigdy nie zapomnę jak mi jesteś droga.

2. Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie?

Tobiem winien miłość, a Ojczyźnie życie.

Pamiętaj żeś Polka, że to za kraj walka;

Niepodległość Polski, to twoja rywalka.

3. Polka mnie zrodziła, z jej piersi wyssałem

Być Ojczyźnie wiernym, a kochance stałym.

I choć przyjdzie zginąć w ojczystej potrzebie,

Nie rozpaczaj dziewcze, zobaczym się w niebie.

4. Czuję to, bom Polka,Ojczyzna w potrzebie,

Nie pamiętaj o mnie, nie oszczędzaj siebie.

Kto nie zna jej cierpień i głos jej przytłumi

Niegodzien miłości i kochać nie umie.

5. Ty godnie odpowiesz, o to się nie troszczę,

Że jesteś mężczyzną, tego ci zazdroszczę.

Ty znasz moje serce, ty znasz moją duszę,

Żem niezdolna walczyć, tyle cierpieć muszę.

6. Nie mów o rozpaczy, bo to słabość duszy,

Bo mnie tylko jarzmo mego kraju wzruszy.

Gdzie bądź się spotkamy, spotkamy się przecie

Zawsze Polakami, chociaż w innym świecie.

CZERWONA RÓŻA

1. Czerwona róża, biały kwiat

Wędruj harcerko, harcerko wędruj

Wędruj harcerko ze mną w świat.

2. Zawędrowali w ciemny las,

Tutaj harcerko, harcerko tutaj,

Tutaj harcerko obóz nasz.

3. A kto nas tutaj obudzi,

Kiedy daleko, daleko kiedy

Kiedy daleko od ludzi?

4. Obudzi nas tu ptaszyna,

Kiedy wybije, wybije kiedy

Kiedy wybije godzina.

5. Godzina bije raz, dwa, trzy.

Wstawaj harcerko, harcerko wstawaj,

Wstawaj harcerko do pracy.

6. Harcerka wstawać nie chciała,

Ale rozkazu, rozkazu ale,

Ale rozkazu słuchała.

GÓRALU

1. Góralu czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych,

Świerkowych lasów i hal, i tych potoków srebrzystych?

Góralu, czy ci nie żal? Góralu wracaj do hal.

2. A góral na góry spoziera i łzy rękawem ociera.

I góry porzucić trzeba dla chleba, panie, dla chleba

3. Góralu wróć się do hal! W Tatrach zostali ojcowie.

Gdy pójdziesz od nich hen w dal, w dal,

Cóż z nimi będzie, ach kto wie?

IDZIE DYSC

1. Idzie dysc, idzie dysc, idzie siklawica.

Uleje, usiece, uleje, usiece,

Uleje, usiece, Janickowe lico.

2. Nie lij, dyscu, nie lij, bo cie tu nie trzeba.

Obendź lasy, góry, obeńdź lasy, góry,

Obeńdź lasy, góry, zawróć się do nieba.

NA DROGĘ ŻYCIA

1. Na drogę życia dostałam trzy kwiatki:

Od przyjaciela, lubego i matki.

Więc myślę sobie: mam trzy kwiatki świeże,

Teraz się dowiem, kto mnie kocha szczerze.

2. Najpierw uwiędły kwiatki przyjaciela,

Potem opadły dwie gałązki ziela.

Kwiaty mej matki pozostały świeże,

Bo tylko matka kochała mnie szczerze.

3. Bo miłość matki, to głębina morza,

Czysta jak kryształ, piękna jako zorza.

Tak wzniosła, że jej nikt nie może....

Czymże być musi Twoja miłość Boże?

WILIJA

1. Wilija naszych strumieni rodzica.

Dno ma złociste a niebieskie lica.

Piękna Litwinka, co jej czerpa wody,

Czyste ma serce, kraśniejsze jagody.

2. Wilija w pięknej Kowieńskiej dolinie,

Wśród tulipanów i narcyzów płynie

U stóp Litwinki kwiat naszych młodzianów,

Od róż kraśniejszy i od tulipanów.

3. Wilija gardzi doliny kwiatami

Litwince nudno między Litwinami

Bo ukochała cudzego młodzieńca.

I szuka Niemna swego oblubieńca.

4. Niemen w gwałtowne porwał ją ramiona,

Tuli kochankę do zimnego łona,

Niesie na skały i dzikie przestworza,

I giną razem w głębokościach morza.

5. I ciebie również przechodzeń oddali

I ty utoniesz w zapomnienia fali,

Z ojczystych dolin, o Litwinko biedna!

Ale smutniejsza, ale sama jedna.

6. Serce i potok ostrzegać daremnie,

Wilija znikła w ukochanym Niemnie

Dziewica kocha, a Wilija bieży.

Dziewica płacze w pustelniczej wieży.

ZA NIEMEN

1. Za Niemen tam precz, już gotów koń, zbroja

Dziewczyno tyś moja, uściśnij, daj miecz!

Za Niemen, za Niemen i po cóż za Niemen?

Nie przylgniesz tam sercem, cóż wabi za Niemen?

Czy kraj tam piękniejszy, kwiecistsza tam błoń?

Czy milsze dziewoje, że tak śpieszysz doń?

2. Nie lecę do dziew, ja lecę na gody

Czerwone pić miody, niewiernych lać krew.

Chcesz godów zaczekaj kochanie ty moje

Ja gody wyprawię, nasycę, napoję.

Patrz pierś ma otwarta, więc serce me bierz,

Krwi mojej się napij, napij się moich łez.

3. Dziewczyno stój, stój! Twe słowa jak brzytwy,

Jam z pola, jam z bitwy powrócę, jam twój.

Nie wrócisz kochany, nie wrócisz już do mnie,

I serce odwyknie i pamięć zapomni.

Patrz koń smutno rzuca stajenkę i żłób.

Tam w polu czerwonym, niechybny twój grób.

4. Jak wielki jest Bóg, ja w oręż swój wierzę,

gdzie tylko się zmierzę, tam padnie zły wróg.

A jeśli twa wola iść walczyć na wroga,

Ach biedna, ja biedna, jakaż we mnie trwoga.

Niechże cię Bóg Mocny przed wrogiem ukrywa,

Ach biedna, ja biedna, ach ja nieszczęśliwa.

5. O Boże, mój Boże z wysokiego nieba,

Nie daj mi, nie daj proszonego chleba.

Ani proszonego, ani też innego,

Jeno mi daj Boże dorobić się swego.

MAŁY KSIĄŻE

1. Gdzie jesteś Mały Książe, gdzie

Odszedłeś z mej książeczki kart.

Czy po pustyni błądzisz znów?

Rozmawiasz z echem pośród skał?

2. Czy tam, gdzie świeci złoty wóz

Oglądasz ziemię w swoich snach?

Gdzie pozostała z dawnych dni,

Niby wspomnienie bajka ta?

3. W maleńkiej róży kochał się,

Książę na jednej z wielu gwiazd.

Nie widział przedtem innych róż,

Kiedy w daleki poszedł świat.

4. Na ziemi zwątpił w miłość swą,

Tę najpiękniejszą z wszystkich słów.

Bo jak miał w jednej kochać się,

Gdy ujrzał park z tysiącem róż?

"Nie wierz swym oczom - szepnął wiatr

Jeżeli kochasz, sercem patrz".

5. Zrozumiał wtedy Książę to,

Że tylko jedna w świecie jest,

Ta którą kochał wszystkie dni,

I wrócił znów do róży swej.

6. Gdzie jesteś Mały Książe, gdzie

Odszedłeś z mej książeczki kart.

W świecie, gdzie nikt nie kochał róż,

Na zawsze ktoś pozostał sam.

JAK DOBRZE BYŁO NAM

1. Jak dobrze było nam razem,

Przeżywać radości czas.

Lecz nadszedł moment rozstania,

Musimy już żegnać was.

2. Możemy mieszkać daleko,

Najdalej, jak można rzec,

Lecz sercem być blisko siebie,

Bo nie ma granic dla serc.

3. Choć nas oddzielą przestrzenie,

Nie jedna rzeka czy las.

Lecz pozostanie wspomnienie,

I wspólnie spędzony czas.

4. Ostatnie słowo serdeczne,

Najtrudniej powiedzieć nam.

Bo tyle myśli i uczuć,

Do serca ciśnie się nam

.

5. I jedna prawda, choć stara,

Wyciska nam krople łez,

Że radość szybko przemija,

Czy wróci, któż z nas to wie.

6. Jak dobrze było nam razem,

Przeżywać radości czas,

Lecz może los jeszcze zdarzy,

Że znowu spotkamy was.

DO CIEBIE MAMO.

1. Do Ciebie, mamo, z wszystkich stron,

Wciąż wyciągamy ręce.

Bo najpiękniejszy w życiu schron

Twe kochające serce.

2. Tyle głębokiej treści tkwi

W tym jednym słowie Matka.

Miłość, co koi ból i łzy,

Wierna do dni ostatka.

3. My ci niesiemy uczuć wian,

Gorące serca bicie.

O matko milsza ponad stan

I droższa ponad życie.

MODLITWA O WSCHODZIE SŁOŃCA

1. Każdy Twój wyrok przyjmę twardy,

Przed mocą Twoją się ukorzę,

Ale chroń mnie Panie od pogardy

Od nienawiści strzeż mnie Boże.

2. Wszak Tyś jest niezmierzone dobro,

Którego nie wyrażą słowa,

Więc mnie od nienawiści obroń,

I od pogardy mnie zachowaj.

3. Co postanowisz, niech się ziści,

Niechaj się wola Twoja stanie,

Ale strzeż mnie od nienawiści,

I ocal mnie od pogardy Panie.

PANIE PRZYJDŹ

1. Nim świt obudzi noc dotykiem ciepłych mgieł,

Nim dzień ożywi świat,

Panie przyjdź, wołam przyjdź,

Uciesz mój wzrok spokojem jasnych barw.

Nim mnie zachwyci kwiat, Ty przyjdź.

2. Choć chcę wciąż dalej iść, niewiele mogę sam.

Więc znów podnoszę głos.

Panie, przyjdź wołam, przyjdź

I otrzyj mą oblaną lękiem twarz.

Nim znów postawię krok, Ty przyjdź.

3. I tak poprowadź mnie przez piętra trudnych lat.

Bądź w dzień radością dnia,

W nocy snem, pomóż mi,

O Panie mój, rysować życia kształt.

Bym mógł wciąż naprzód iść, bym trwał.

SADŹMY PRZYJACIELU RÓŻE

1. Sadźmy przyjacielu róże!

Długo jeszcze, długo światu

Szumieć będą śnieżne burze.

Sadźmy je przyszłemu światu.

2. My odarci z niw rodzinnych

Może ich nie ujrzym kwiatu,

A więc sadźmy je dla innych,

Szczęśliwszemu sadźmy światu.

3. Jakże los nasz piękny wzniosły!

Gdzie idziemy same głogi,

Gdzieśmy przeszli róże wzrosły,

Więc nie schodźmy z naszej drogi.

4. Idźmy, szczepmy! Gdy to znuży,

Świat wiecznego wypocznienia

Da nam milszy kwiat od róży:

Łzy wdzięczności i wspomnienia.

PIEŚŃ O UNITACH

1. Boże nasz wielki na niebie!

Twój lud dziś się modli do ciebie.

Dziękując za wiarę, za siłę i łaski,

Za Męczenników Podlaskich.

W których serca wlałeś męstwo,

Które dało im zwycięstwo.

Chociaż życie swe stracili,

Ciebie Boże nie zdradzili.

Ref : Daj prosimy żyć w tym duchu,

Ciebie Boże ciągle szukać,

Twą miłością żyć i wiarą w Ciebie.

Strzec tej wiary, zawsze bronić,

Złego ducha z serc wygonić,

By otrzymać wieczne szczęście w niebie.

2. Z ich serc chcieli Ciebie wyrzucić

I pokój wśród ludu zawrócić,

Dobroć, nadzieję, znak wiary i siły

Oni jednak się bronili.

Tak Cię bardzo ukochali,

Że za wiarę życie dali.

W Tobie Boże siła, męstwo,

W Tobie było ich zwycięstwo.

3. Wszechmocny Panie i Boże

Stajemy przed Tobą w pokorze.

Tyś naszą ucieczką, obroną naszą,

Złe duchy nas nie ustraszą.

Na Podlasiu przykład mamy

Bronić wiary przyrzekamy.

Dziękujemy Ci w tej chwili

Żeś świętymi ich uczynił.

GNIEZNO

1. Nad Gnieznem zapada już zmrok,

Cień warty w oddali się snuje.

Znużeni rycerze zapadli w sen,

Snu Polan sam książę pilnuje.

Ref : Czuwaj , czuwaj ,czuwaj, czuwaj, czuj!

Bitwa już, bitwa już, wojowie idą w bój.

2. Wódz Polan jest dzielny i śmiały,

Nie darmo Chrobrym Go zwą .

Zjednoczył On Polskę pod jednym berłem,

Z drużyną pilnuje jej swą.

3. Odwieczni Polaków wrogowie

Pokornie schylili swe głowy,

Bo Chrobry i jego drużyna

Do boju są zawsze gotowi.

DYM JAŁOWCA

1. Dym jałowca łzy wyciska,

Noc się coraz wyżej wznosi,

Strumień drobną falą błyska,

Czyjś głos w leśnej ciszy prosi.

Ref. Żeby była taka noc,

Kiedy myśli mkną do Boga,

Żeby były takie dni,

Że się przy Nim ciągle jest.

Żeby był przy tobie ktoś,

Kogo nie zniechęci droga,

Abyś plecak swoich win

Stromą ścieżką umiał nieść.

2. Ogrzej dłonie przy ognisku,

Płomień twarz ci zarumieni,

Usiądziemy przy nim blisko,

Jedną myślą połączeni.

3. Tuż przed szczytem się zatrzymaj,

Spójrz, jak gwiazdy w dół spadają,

Spójrz, jak drga kosodrzewina,

Góry z tobą wraz wołają.

PRZEZ ILE DRÓG

1. Przez ile dróg musi przejść każdy z nas,

By mógł człowiekiem się stać?

Przez ile mórz lecieć ma biały ptak,

Nim w końcu opadnie na piach?

Przez ile lat będzie kanion ten trwał,

Nim w końcu rozkruszy go czas?

Ref. Odpowie ci wiatr wiejący przez świat.

Odpowie ci bracie tylko wiatr.

2. Przez ile lat będzie trwał góry szczyt,

Nim deszcz go na mórz zniesie dno?

Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt,

Nim wolność wypisze w nim ktoś?

Przez ile lat nie odważy się nikt,

Zawołać, że czas zmienić świat!?

3. Przez ile lat ludzie giąć będą kark,

Nie wiedząc, że niebo jest tuż?

Przez ile łez ile bólu i skarg,

Przejść trzeba i przeszło się już?

Jak blisko śmierć przejść musi obok nas,

By człowiek zrozumiał swój los?

Ref. I ty swą odpowiedź rzuć na wiatr.

ROZTOCZE

1. Spójrz ile gwiazd, ile gwiazd lśni na niebie,

Jakby blask słońca na przekór im zgasł.

Będę szczęśliwy, gdy sobie pojedziesz;

Ty i Roztocze zbyt wiele na raz.

Pójdę nad Tanew głęboką nocą,

Tanew, co skradła księżyca blask,

Patrzeć jak na dnie jej się migoce

Ta najpiękniejsza ze wszystkich gwiazd.

2. I nic już nie mów i tak nie zrozumiesz,

Że ciężki plecak, że upał, że kurz.

Że czar Roztocza, lecz ty nie pojmujesz,

Wciąż ci powtarzam, że mam cię już dość!

Wolę Roztocze z krągłym Gorajem,

Wieżę Wapielni, sosnowy las,

Czartowe pole razem z czartami,

Szumy na Tanwi, głęboki piach.

POECI MÓWIĄ.........

1. Poeci mówią o przyjaźni, że:

Jest trwalsza od skały, nie zniszczy jej śmierć.

Nie modne to słowa, nie wierzę im, więc:

Adios amigos, adios my friends.

2. A inni bają, że przyjaźni brak

Gdy flota w kieszeni i szampan we szkłach.

Nie mądre to słowa, nie wierzę im, więc.......adios.

3. Trzymamy fason, jaki Bóg nam dał,

Nie chcemy być wcale podobni do skał.

Nie mamy pieniędzy, lecz nie jest nam źle...... adios.

HEJ PRZYJACIELE.

1. Tam dokąd chciałem już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg,

Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie,

Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg.

Ref. Hej, przyjaciele, przyjaciele

Hej , zostańcie ze mną,

Przecież wszystko to co miałem oddałem wam.

Hej, przyjaciele, przyjaciele

Hej, choć chwilę jedną,

Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam.

2. Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już,

Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi.

Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną,

Tak, jak człowiek, który zgubił od domu swego klucz.

3. Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę szkoda zdzierać nóg.

Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie,

Zamazanych drogowskazów nie odczytam już.

SAMOTNY STOJĘ NAD BUGIEM

1. Samotny stoję nad Bugiem i patrzę na drugi brzeg,

Wiatr wieje chłodnym porankiem

A w oczy sypie wciąż śnieg.

Ref. Jak ciężko stać nad tą wodą,

Co rozdzieliła nasz kraj,

Choć jesteś stąd nie daleko,

Graniczna nie puszcza nas straż.

2. Skarga z mej piersi się miota,

To znów przekleństwo i płacz.

My i nasz kraj rozdzieleni, a ran wciąż nie leczy czas.

3. Spoglądam teraz za siebie i wracam do tamtych dni.

Tak chciałbym coś ci powiedzieć,

Lecz w oczach kręcą się łzy.

4. Może będziemy znów razem, nadzieję w sercu swym mam.

Topi się śnieg na mej twarzy, a w oczach kręci się łza.

SZEROKIE POLA

1. Szerokie pola, śpią chaty w dole,

Gwiazdy migocą i niebo złocą.

Ref. Dzyń, dzyń, dzyń, jak ten dzwon, cudnie brzmi,

Bo ten dzwon, jego ton, przypomina me sny.

2. Tam brzoza biała listki rozwiała,

A olchy błotne stoją samotne.

3. W lesie harcerze palą ognisko,

A iskry jasne sypią się nisko.

ATAMAN

1. Hej, ty ojcze atamanie

Ukraina śpi w najlepsze

Śpią sokoły na kurhanie

I stanęła woda w Dnieprze.

2. Koń już ledwo nogi wlecze

Człek tak żyje i nie żyje

Czas nie płynie ale ciecze

Gdzieś w limanie czajka gnije.

3. Wychowskiego szablą krzywą

Mała bawi się dziecina

Ty kozacze śpisz leniwo

Płacze matka Ukraina.

4. Skowroneczek strzepnął piórka

Gdzieś nad stepem orzeł kracze

Rwie się pardwa i przepiórka

A ty jeno śpisz kozacze.

5. Ej, ty ojcze atamanie

Niech przed tobą się użalę

Jak tak dalej pozostanie

To chatynę swoją spalę.

6. Spisy w drobne drzazgi złamię,

Szablę rzucę na dno morza,

Sam się skryję gdzieś w kurhanie

W dzikim stepie Zaporoża.

MENUET

1. Szyjka bielutka, usteczka różowe

Oczami, gwiazdami tak świeci.

Powiedz kim jesteś, kim jesteś powiedz,

Powiedz ma miła w sekrecie.

2. Milczą mój książę, usteczka różowe,

Może ten blask, co z oczu świeci,

Może on księciu na ucho coś powie,

Może coś powie w sekrecie.

MIEJ SWOJĄ WOLNOŚĆ

1. Miej swoją wolność - ktoś kiedyś powiedział,

"Że młodość darem jest", ktoś kiedyś powiedział,

"Życie bez wiosny traci sens", światłością świata młodość

twa jest

A krzyż drogowskazem drogi twojej jest.

Ref. Wszystkim ludziom w życiu zawsze pomóc chciej

Myśl wciąż o Bogu i Ojczyźnie swej

Bądź jak ten orzeł, który w niebo wzbija się

Daj z siebie wszystko, aby wzbić się też.

Miej swoją wolność.!

2. Wraz z przyjacielem trudy młodości nieś

Ucz się od mistrza, jaki życia cel.

Nie myśl nigdy o sobie, bo zawrócisz się,

Z tej pięknej drogi, co młodością jest.

3. Nie wstydź się Ewangelii, głoś ją na dachu swym,

By Ojciec święty dumny z ciebie był.

Modlitwą i pracą budować życie chciej,

Byś większy od szczytów, w przyszłości być mógł.


  1. Spis Treści


I. Piosenki harcerskie 1

B. CHOĆ BIEDY DWIE. 2

HARCERSKA DOLA 2

IŻ BĘDZIEM TRWAĆ 3

HARCERZ TUŁACZ 3

IDZIEMY WZWYŻ 4

MARSZ HARCERZY 5

IDĄ SKAUCI 6

JAK DOBRZE NAM ZDOBYWAĆ GÓRY 7

PŁONIE OGNISKO 8

GDZIE STRUMYK 9

BŁOGOSŁAWIONA DOBROĆ CZŁOWIEKA 9

NAPRZÓD, WESOŁO. 10

OBUDZIŁEM SIĘ 11

OGNISKA JUŻ 11

O PANIE BOŻE (MODLITWA) 12

STAŃMY BRACIA WRAZ 12

HISTORIA HARCERSTWA. 13

HARCERSKI KRZYŻ 16

IDZIEMY W JASNĄ 17

LILIJKA 17

HYMN SZARYCH SZEREGÓW 18

BRATNIE SŁOWO 19

ZŁĄCZENI WĘZŁEM 19

PODNÓŻA MOICH GÓR 21

CZORT NIESIE 21

LEDWIE SKOWRONKI 22

JAMBOREE 23

PŁONIE OGNISKO W LESIE 24

JUŻ ROZPALIŁO SIĘ OGNISKO 24

IDZIE NOC 25

WIECZOREM 25

MAŁY OBÓZ 26

SZEROKIE POLA 27

PO CAŁEJ POLSCE 27

SZARY MUNDUR 28

HARCERSKI MARSZ ŻAŁOBNY 30

BAMBOSZE, PIECUCHA 31

KRAJKA 31

DAWNO JUŻ 32

PO CO? 33

OBOZOWE TANGO 33

POD ŻAGLAMI ZAWISZY 34

II. Pieśni żołnierskie i patriotyczne 36

B. ORLĄTKO 37

SOKOŁY 38

CZERWONE MAKI NA MONTE CASSINO 39

MARSZ POLONIA 40

MASZERUJĄ STRZELCY 41

O MÓJ ROZMARYNIE 42

PAŁACYK MICHLA 42

ALBOŚWA 43

DESZCZ, JESIENNY DESZCZ 44

DZIŚ DO CIEBIE 44

HEJ, CHŁOPCY 45

JAK DŁUGO W SERCACH NASZYCH 45

LEGIONY 46

ROTA 47

O PANIE, KTÓRYŚ JEST 47

PRZYBYLI UŁANI 48

ROZKWITAŁY PĄKI 48

ROZSZUMIAŁY SIĘ WIERZBY 50

Z MŁODEJ PIERSI SIĘ WYRWAŁO 50

MUSIMY SIAĆ 51

CZUWANIE 52

MAZUREK 3-GO MAJA 54

ŚWIĘTY PIOTR I LEGUNY 54

NIEZNANY ŻOŁNIERZ 56

MARSZ SOKOŁÓW 57

POLSKIE KWIATY 57

WĄWÓZ SAMOSIERRY 58

ROK '39 59

MAKI 60

BOLSZEWIK 61

MA WARSZAWA GDZIEŚ POD ZIEMIĄ 61

LEŚNI 63

III. Piosenki ludowe i towarzyskie 65

B. UPŁYWA SZYBKO ŻYCIE 66

CICHY ZAPADA ZMROK 67

CZERWONY PAS 67

GŁĘBOKA STUDZIENKA 69

HEJ BYSTRA WODA 69

PŁYNIE WISŁA 71

POGNAŁA WOŁKI 72

SZŁA DZIEWECZKA 73

PRZĄŚNICZKA 73

BYWAJ DZIEWCZE ZDROWE 74

CZERWONA RÓŻA 75

GÓRALU 76

IDZIE DYSC 76

NA DROGĘ ŻYCIA 76

WILIJA 77

ZA NIEMEN 78

MAŁY KSIĄŻE 79

JAK DOBRZE BYŁO NAM 80

DO CIEBIE MAMO. 81

MODLITWA O WSCHODZIE SŁOŃCA 81

PANIE PRZYJDŹ 83

SADŹMY PRZYJACIELU RÓŻE 84

PIEŚŃ O UNITACH 84

GNIEZNO 86

DYM JAŁOWCA 87

PRZEZ ILE DRÓG 89

ROZTOCZE 90

POECI MÓWIĄ......... 90

HEJ PRZYJACIELE. 91

SAMOTNY STOJĘ NAD BUGIEM 92

SZEROKIE POLA 92

ATAMAN 94

MENUET 95

MIEJ SWOJĄ WOLNOŚĆ 95

IV. Spis Treści 1


1

1

1

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
485
Dragon SY 485
485
FX2N 485 BD User's Manual JY992 Nieznany
485 491 id 39135 Nieznany (2)
NMEA0183 to RS 232 RS 422 or RS 485 Model 183COR
485
485
EN 485 2
MODFLOW 96 Ref Manual OFR96 485
485
485
485
485
C 485 0
md 485 b m20
485
485

więcej podobnych podstron