Guru Rzeczywistość - ćwiczenia
Guru to oświecony nauczyciel, osoba pokazująca nam naszą prawdziwą naturę i uczącą jak ją osiągnąć i jak w niej pozostać. Z zasad Huny IKE(świat jest taki, jaki myślisz ze jest) i MANA (cała moc pochodzi z wnętrza) wynika, że jest w nas moc odczytywania i nadawania dowolnego znaczenia fragmentom naszej rzeczywistości, w związku z tym możemy „Zrobić” z dowolnej sytuacji naturalnej czy stworzonej rozmyślnie naszego nauczyciela, który pogłębi nasze zrozumienie lub i dowolne umiejętności. To jest bardzo łatwe, jeśli zachowasz otwartość i pozwolisz płynąć odczuciom, skojarzeniom - działać swojej wewnętrznej mądrości.
Guru Piłka Kauczukowa
Zdobądź kulkę kauczukowa, najlepiej taką przeźroczystą z czymś w środku:
-Weź ją do ręki, wczuj się w nią, przyjrzyj się- Co w Tobie przypomina
ta kulkę? Co siedzi w środku?
-Kilkakrotnie ją ściśnij, wczuwając się w to co robisz:
Co w tobie reaguje jak ta kulka?
Co jest ściskane?
Co stawia opór?
W jakich sytuacjach to się dzieje?
-Rzuć kulkę o ziemię-pilnie ją obserwując:
Jak tutaj wpadłeś?
Gdzie jest to tutaj?
Od czego się odbiłeś?
W jakim kierunku lecisz?
Jak się czujesz gdy nie możesz nic zrobić z kierunkiem lotu?
Jak na to wszystko reaguje Twoje wnętrze?
Co się najbardziej burzy przeciwko swobodnemu lotowi w nieznane?
Posiedź chwile w ciszy, obserwując swoje ciało emocje i myśli.
Guru Gumka Recepturka
Weźcie gumkę recepturkę:
-włóżcie w nią palce
-rozewrzyjcie palce
-pozwólcie by gumka je ściągnęła
-powtórzcie to kilkakrotnie starając się wniknąć w ten proces
-Odpowiedz na pytania:
Co we mnie się Tak napina?
Jakie czynniki(mięśnie) to powodują?
Jaki jest najwłaściwszy dla mnie stan?
Jakie czynniki w we mnie - jakie moje mięśnie opierają się gumce?
W jakich sytuacjach to się dzieje?
-Spróbuj wprawić siebie w ten optymalny stan napięcia:
Jak doszedłeś do tego stanu?
Jak się z tym czujesz?
Jak go zachować?
Posiedź chwile w ciszy, obserwując swoje ciało emocje i myśli.
Guru Bączek
Spraw sobie bączek, taki wirujący dla dzieci:
-Nakręć go kilkakrotnie, uważnie obserwując, pozwalając mu wirować,
aż do upadku:
Co w Tobie tak wiruje?
Gdzie jest Twoja oś równowagi?
Co i kiedy ciebie nakręca?
Co wytraca cię z wirowania?
Jak się będziesz czuł, gdy to przestanie działać?
Posiedź chwile w ciszy, obserwując swoje ciało emocje i myśli.
Guru Kartka
Weź czysta kartkę papieru i flamaster.
Przyjrzyj się uważnie czystej kartce:
Co jest w Tobie ta przestrzenia?
-Porysuj i popisz po niej przez chwile:
Co w Tobie zostało zapisane?
Ile masz w sobie czystych miejsc?
-Odwróć powoli kartkę:
Co jest twoja druga strona?
Jak się do niej dostać?
Posiedź chwile w ciszy, obserwując swoje ciało emocje i myśli.
Guru sznurek
Weź sznurek i stwórz z niego linie prosta.
-Przekonaj się na chwile ze jest to linia oddzielająca znane od nieznanego:
po której stronie stoisz?
jak się z tym czujesz?
-Stan po stronie znanego:
jak daleko od swojej linii stanąłeś?
jak się z tym czujesz?
-Podejdź do linii, tak aby czubki palców były przy niej:
Jak teraz się czujesz?
-Unieś nogę ponad linie:
Jak teraz się czujesz?
-Teraz przekrocz linie:
Jak teraz się czujesz?
-Wróć na swoje wcześniejsze miejsce:
Jak teraz się czujesz?
-Pofaluj linie przed tobą, na tej linii wiadome przenika się z niewiadomym:
Jak teraz się czujesz?
-Podnieś nogę ponad pofalowana linie:
jak teraz się czujesz?
-Stan na tej linii:
jak teraz się czujesz?
- Przekrocz ja:
jak teraz się czujesz?
-Wróć na swoje wcześniejsze miejsce:
jak teraz się czujesz?
-Usuń linie oddzielającą znane od nieznanego.
jak teraz się czujesz?
Posiedź chwile w ciszy, obserwując swoje ciało emocje i myśli.
Guru Cel Życiowy (inspiracją był jeden z procesów Martyna )
Weź dwie kartki i cos do pisania:
-Na jednej napisz "TERAZ", na drugiej wyraźnie wypisz swoje cele, lub
jeden cel.
-Połóż Kartkę z celem przed sobą na ziemi(zapisana strona do góry)) i wróć na poprzednie
miejsce, pod nogi podłóż sobie kartkę z teraz.
-Spójrz na kartkę z celem.
jak daleko jest ten cel?
jak się czujesz z ta odległością?
jak się czujesz bez tych rzeczy które są twoim celem
-Przejdź do przodu i stan na kartce z wypisanymi celami. Właśnie je
osiągnąłeś. Jak się z tym czujesz? (jeśli źle weź nowa kartkę i wypisz
nowe cele, podrzyj stara kartkę i zacznij od nowa)
Co powiedziałbyś temu gościowi z przeszłości?
-Podyskutuj ze sobą przez chwile, przechodząc znad kartki Teraz nad
kartkę Cel
-Wróć do pozycji 'teraz': Jak się czujesz?
Co powinieneś zrobić najpierw żeby dojść do celu?
-Zostało zrobione: Zrób mały kroczek na drodze do celu. Jak się
czujesz w nowym miejscu? Co powinieneś teraz zrobić? (Powtarzaj ten
punkt aż znajdziesz się na pozycji cel)
Jak się czujesz? Pozostań chwile ciesząc się z osiągniętego celu i
obserwując swoje ciało, emocje i myśli.
Kontakt z "Wyższym Ja"
Spójrzmy na kontakt WJa z perspektywy rożnych sposobów postrzegania świata (wyjaśnienie można znaleźć w artykułach Serge'a Kinga):
-świat subiektywny -wszystko jest energią - WJa z tego punktu widzenia jest zarówno istotą oddzielna od nas samych(którą możemy przywołać, wzmocnić kontakt, oczyścić ścieżkę etc.) jak i częstotliwością / płaszczyzną na jakiej funkcjonuje nasza świadomość (medytacja i różne sposoby "podwyższania" wibracji są tu sposobem na rozwiniecie kontaktu)
-świat symboliczny- czyli świat naszych snów, WJa reprezentuje tu Jaźń, pełnię naszej istoty-Cel do którego dążymy i Drogę do niej. Stąd sposobem rozwijania kontaktu, jest...rozwijanie poczucia sensu życia, celowości, rozumienia siebie i otaczającego nas świata. Medytacyjna otwartość, Wróżenie(rozumiane jako odczytywanie wzorów tego co jest), a przede wszystkim zaangażowanie Zmysłow, Uczuć i Rozumu w życie to sposób na dotarcie i utrzymywanie tego kontaktu.
- świat holistyczny - świat postrzegany jako jedność - patrząc w ten sposób kontakt z WJa jest ciągły, i stale wykorzystywany, żyjemy i doświadczamy tylko dzięki niemu i poprzez niego, WJa przejawia się dla nas jako Rzeczywistość i my sami. Patrząc z tej perspektywy wszystkie
ćwiczenia(medytacje, rytuały i inne "specjalne" twory) to po prostu czas przeznaczany na naukę posługiwania się tym, co już mamy-sposobu w jaki współtworzymy otaczającą rzeczywistość.
Z punktu widzenia świata fizycznego mówienie o WJa nie ma sensu, chyba ze się idzie za myślą niejakiego Freuda, WJa ="Superego" w dużym przybliżeniu: zdolność jednostki do współdziałania ze społeczeństwem, z jego wartościami "wyższymi".
La'a kea - światło miłości
La'a kea - światło miłości to kolejna z szamańskich technik wszechstronnego zastosowania. Szamanizm jest dla mnie sposobem postrzegania świata jako formy przejawiania się świadomych energii. Ten sposób rozwija umiejętności pracy z energia w ogóle i wzmacnia nasza aurę. Inna nazwa tej techniki to "tajemne światło", jej działanie odbywa się czasem w sposób.. hmm, no właśnie:) tajemniczy, ale działa. Nawet patrząc tylko, od strony psychologicznej, bo wzmacnia nasze zaufanie do tego, co się dzieje w naszym życiu, pozwala się odprężyć i wybija nas z negatywnej formy pasywności. Można tez traktować prace ze światłem jako cześć NLPowskiej zmiany modalności(szczegółów obrazu).
La'a kea nie jest nasza aura, choć jest jej częścią i może stać się podstawa jej siły i zdrowia. Z powodu mojego eklektyzmu, uznaje ze wszystkie techniki pracy "światłem" są wykorzystaniem la'a kea, wiec do roboty.
"Włączenie światła"
Uaktywniasz przepływ energii i wizualizujesz światło dookoła Ciebie(farma jaja czy aury) i przenikające Ciebie. Przepływ uaktywniasz z pomocą piko-piko lub(i) błogosławienia, pomoże w tym również rozluźnienie.
"Wzmacnianie światła"
można potraktować jako cześć włączania światła, czy jako element treningu tej techniki. Wypełnij światło pozytywnymi odczuciami(wzbudź je w sobie wizualizując), odczuj jego sile i blask. Wyobraź sobie ze składa się z nieskończonej(czytaj:bardzo dużej i nawet większej) ilości "pozytywnych" obrazów(wspomnień z ładnych, lub silnych miejsc), symboli(symboli reiki również), postaci(mistrzowie,opiekunowie, WJ,Zwierzęta Mocy.) Poruszaj tym światłem niech zacznie wirować - odczuj ten ruch.
"Używanie światła"
wydaj polecenie( i skup się na celu) pozwól, aby światło wykonało swoja robotę. Pomocne jest tutaj wywołanie odczucia przepływu energii przez ciało lub(i) aurę. W miarę jak uczymy się ufać świadomości energii czas naszego zaangażowania można skracać, bez wpływu na skuteczność. Wydaje me się jednak, ze odrobinka wysiłku własnego(koncentracja przez jakiś czas) jest jak najbardziej na miejscu.
"Zamykanie światła"
jeśli uznałeś ze światło wykonało prace całkiem dobrze jest je sprowadzić z powrotem do siebie. Ja wykorzystuje, ten moment dla stworzenia "Białego światło ochrony", czyli wizualizuje la'a kea na biało dookoła siebie z intencja opieki nade mną("proszę o to") i koncentruje się przez chwile na zaufaniu do światła, czy własnym odczuciu bezpieczeństwa, pewności, spokoju. Pamiętaj, ze światło służy ochronie i transformacji nieodpowiednich energii, a nie ich odrzucaniu.
"Nieograniczone światło".
Pomysł jest stary(z Buddyzmu i nie tylko znany). , a ta technika doskonale wyraża jedność tych energii i drugą zasadę -KALA -brak granic.
Wizualizuj Twoje białe światło jako nieskończone, niech cały świat będzie dla Ciebie wyrazem, forma przejawiania się "La'a kea". Niech będzie przesycony tym światłem. To dobra metoda dla wzmocnienia własnej energii(koncentrujesz się na ogromie energii) i punkt wyjścia do pracy z uznaniem energii za świadomą. Żeby osiągnąć jakąś zmianę wystarczy ze skomunikujesz się z tym fragmentem swojego światła i poprosisz go o coś, wydasz polecenie...i już. Światło zrobi swoje.
"Wyższe Ja" w ten sposób doskonale rozwija się poczucie świadomości energii i kontakt z Wyższym Ja. Wizualizuj swoje WJa, najdoskonalsza cześć siebie, jako światło otaczające Twoje ciało. Rozluźnij się i przywołaj mile wspomnienia. Możesz wykorzystać ten stan i "porozmawiać z Wyższym Ja" odnośnie interesujących cię spraw, czy poprosić o załatwienie czegoś(dobrze jest mięć wytworzony już wcześniej obraz celu i "oddać" go Wyższemu Ja). Można wykorzystać stan jaki się pojawił (bo to już medytacja) do przyjrzenia się swojemu życiu, podjęcia nowych decyzji. Można tez zacząć pracować "Wędrując".
piko-piko
Dosłownie oznacza centrum-centrum. Specyficzne ćwiczenie łączące oddech i uwagę. Najprostsza wersja piko-piko (i jednocześnie ćwiczenie o tej nazwie)to:
-normalny wdech z koncentracją uwagi na głowie
-normalny wydech z koncentracją uwagi na pępku
-normalny wydech z koncentracją uwagi kości ogonowej(lub na stopach)
-normalny wydech z koncentracją uwagi na pępku
Napisałem normalny ponieważ nie stosuje się żadnego wpływania na tempo oddechu, poprostu przenosi się uwagę z rytmem oddechu pomiędzy poszczególnymi punktami. Piko oznacza również pępek, centrum siły według polinezyjczyków. Pępek jest naszym miejscem mocy z którego pochodzi siła(MANA: Cała moc pochodzi z wnętrza).
Możesz wykorzystać ta technikę do "oddychania światłem" i wzmocnienia swojej energii dzięki temu, czyli:
- normalny wdech z koncentracja uwagi na świetle
- normalny wydech z koncentracja uwagi na pępku
dobrze jest wykonać po tym serie(3-5) piko-piko w celu zrównoważenia tej energii w ciele.
"Prośba"
Wielokrotnie w tekście używam pojęcia "prośba". Nie chodzi tutaj o proszenie czegoś większego od nas(nawet gdy pracujemy z WJa) a raczej o rozkaz -prośbę wydany partnerowi, do którego mamy zaufanie, ze pomoże nam i praca zostanie zrobiona.
"Zharmonizuj energie wokół mnie".
Czasami na nasze złe samopoczucie ma wpływ świat zewnętrzny, burzliwy nastrój otoczenia czy poprostu "niekorzystne" usytuowanie (przedmioty, cieki, siatka geopatyczna). Skoncentrowanie się na harmonii w prowadzi do wprowadzenia jej w świat zewnętrzny, a co najważniejsze do własnego wnętrza.
"Zharmonizuj energie miedzy nami" To polecenie i intencja działania światła pozwoli wyjść poza sytuacje konfliktowe. Zmieni Twoje widzenie sprawy, konfliktu, co już jest krokiem do uleczenia.
"Otocz to(ta osobę miejsce) aura pokoju i harmonii" Pozwoli nam opiekę światła nad nami rozszerzyć na innych. Można to potraktować jako cześć błogosławienia domu i pomieszczeń.
Można użyć la'a kea do wzmacniania czy wytwarzania połączeń(wzmocnienie pracy z siecią aka). Wydając polecenie "Połącz mnie z.." i koncentrując się na celu, możesz uzyskać kontakt z jakąś osoba, czy miejscem, stać się "bliższy" grupie z podobnymi ideałami i celami(ktoś powiedział "gdzie dwóch się zbiera w imię moje...":) ).
"Dostrój mnie do..." Pozwala dostroić ciało i energię własną do dowolnych wibracji i informacji. Jeżeli nie możemy odebrać jakiejś informacji jest to znakomita metoda na obejście oporu, a również jako forma początek pracy z grokkingiem ("zmiana kształtu" i jednoczeniem się).
Spróbuj dostroić się do WJa, Opiekunów czy Mistrzów. Stwórz w swoim umyśle obraz idealnego szamana obdarzonego wszelkimi umiejętnościami i dostrajaj się do niego, wyobraź siebie takiego(taka) jaka chciałbyś być i dostrajaj się jak najczęściej do tego wzorca. Oprócz walorów energetycznych, pozwoli ci się to skoncentrować na celu i pozytywach, zamiast na brakach. Aha, równie dobrze jak siebie szamaniącego doskonale możesz wizualizować siebie bogatego ( :) )
Żywioły a "La'a kea". Aby wzmocnić siebie i la'a kea dostrajaj się do żywiołów ,czy wizualizuj żywioły i ich energie wypełniające la'a kea. Połączenie z ziemia, woda, powietrzem i ogniem doda ci sil i pobudzi cechy odpowiadające tym żywiołom. (Jeśli chcesz włącz przestrzeń czy eter jako piąty żywioł. :)
Mantry a "La'a kea". Dla dodatkowego wzmocnienia swojego światła możesz sobie wyobrażać ze mantry, które mówisz wzmacniają światło.
Najprostsza mantra hawajska jest recytacja zasad:
IKE KALA MAKIA MANAWA ALOHA MANA PONO (nie jestem muzykiem, ale zasadniczo używa się zaśpiewu, ala słyszane w kościele "módlmy się", z mocniejszym akcentowaniem przodu słów, MANAWA śpiewane "manauła", reszta tak jak napisane)
Choć najbardziej znane "OM" w zupełności wystarczy. Jeśli używasz tybetańskich mantr wizualizacja liter również ci w tym pomoże.
"Błogosławieństwo" czy "przekaz mocy" na używanie mantr, również nada tej praktyce dodatkowa sile.(I w drugą stronę tez). Wchodzenie na ścieżki Buddy, aby zwiększyć szamańskie umiejętności uważam za głupotę, ale jeśli się już tam jest to dlaczego nie skorzystać.
A ogólnie jeśli w szkole w której praktykujemy, nie używa się mantr czy wizualizacyjnych medytacji praca z la'a kea pomaga w rozwijaniu uważności...przypominanie sobie o la'a kea i pracy z nią tez jest praktyka.
Afirmacje a "La'a kea"
Jeśli powtarzasz afirmacje(pozytywne stwierdzenia) "wypełnij" nimi to światło, niech zharmonizuje Ciebie z treścią jaka przedstawiają. Niech wprowadzi ta treść do podświadomości zlikwiduje opór i pomoże zaakceptować. Sam stan medytacyjny wywołany "uaktywnieniem" la'a kea i rozluźnieniem sprzyja wprowadzaniu pozytywnych sugestii.
Informacje a "la'a kea" Wszystko jest połączone i ma świadomość, ze wszystkim można rozmawiać. Od białego światła możesz uzyskać wskazówki i informacje, a przynajmniej ułatwić sobie ich odbiór łącząc się i harmonizując dzięki la'a kea ze "źródłem potrzebnej ci wiedzy".
Błogosławienie a "La'a kea".
Praca z La'a kea wzmocni sile twoich błogosławieństw(jest zresztą ich podstawa patrz broszurka: „Duch ALOHA”).Oprócz tego możesz błogosławić wszystkich tych, którzy używają tej techniki czy same światło i wszelkie jego przejawy(np. rzeczywistość:) ). Błogosław tworzenie rzeczywistości przez światło. Poproś światło i tych, którzy z nim pracują o błogosławieństwo dla siebie.
Medytacja a "la'a kea".
Samo siedzenie i wizualizowanie światła wprowadza cię w medytacyjne poziomy świadomości. Dla wspomożenia tego efektu możesz poprosić światło aby pomogło ci się zrelaksować i wyciszyć. Wprawienie światła w ruch w twoim ciele pomoże ci się dodatkowo zrelaksować.
Czakramy a "la'a kea".
Poproś la'a kea o harmonizacje czakramów w ogólności. Wprowadź światło do ich wnętrza, niech tez się zharmonizuje. Wprowadź światło w nich w ruch. W ogólności możesz to robić z ciąłem jako całością czy poszczególnymi fragmentami wymagającymi dodatkowego wsparcia (czytaj: osłabionymi czy chorymi).
"Wędrówka Szamańska" a "La'a kea".
Jeśli poruszasz się w wewnętrznej wizji, światło również może ci towarzyszyć. Przypominaj sobie o świetle również w wizji, pracuj z nim harmonizując nieprzyjemne wspomnienia, otaczając "zagrożenia" i przeszkody na drodze, błogosławiąc pozytywne siły, które tam spotykasz i które ci towarzysza, dostrajając cię do poszczególnych wizji, czy po prostu dodając sil i będąc dodatkowa opieka. Uświadamianie sobie światła jak o "podstawy" tych wizji, tez może pomoc zmienić swoje nastawienie i zrelaksować się, przecież to twoje światło.
"Przeobrażanie siebie"
Prosta medytacja oparta na świetle:
Niech światło wypełni cię całkowicie...pozwól mu być kokonem w którym odrodzisz się w pełni sil... skup się na świetle i na chwile zapomnij o ciele...niech zamiast ciała będzie tylko światło...i nich światło stworzy twoje ciało na nowo... zdrowe i silne, pozbawione napiec, pobłogosławione przez światło...
AMAMA, podziękuj światłu!
"Rozpuszczenie Świata"
Jeśli pracujesz z rozpoznawaniem świata jako przejawu twojego nieskończonego światła, pomoże ci następująca medytacja: rozpoznaj swoje otoczenie jako przejaw światła...następnie niech światło otacza i wypełnia wszystkie fragmenty przestrzeni...rozpuść wszystko w świetle...niech zostanie tylko przejrzysta, ogromna przestrzeń światła... z niej niech wyłoni się na nowo świat.. również odrodzony, pełen szczęścia i spokoju, pobłogosławiony...
AMAMA, podziękuj światłu!
"Umieranie"
Podobno wszystkie nasze leki, biorą się z leku przed śmiercią, w wędrówce możesz dowiedzieć się jak to jest, przetrenować własne umieranie razem ze światłem przy którym zawsze jesteśmy bezpieczni:
Zauważ światło dookoła siebie...to już ten czas...pożegnaj się spokojni z ciąłem...niech światło wyprowadzi cię z niego... jesteś wolny...przywitaj Opiekunów i Zwierzęta Mocy, które ci towarzysza...pozwól się zaprowadzić w stronę jeszcze jaśniejszego światła...wejdź w nie.. czekają już tutaj twoi przodkowie, znajomi, którzy odeszli, mistrzowie duchowi...przywitaj się z nimi... ciesz się tym spotkaniem i spotkaniem światła...niech światło pokaże ci jeszcze raz twoje życie...przyjrzyj się mu bez oceniania, z radością, z akceptacja...tak jak robi to światło...od momentu wejścia w płód do teraz...rozpoznaj ze wszędzie ci towarzyszyło to światło...teraz pobądź chwile w tym świetle, naciesz się tym... światło przypomina ci ze to jeszcze nie ten czas...a ty już wiesz ze to światło zawsze jest w tobie i przy tobie...wróć do ciała... poczuj je...poczuj przez nie...otwórz oczy.. i zauważ ze i światło i opiekunowie nadal są przy tobie i w tobie...Podziękuj im za to doświadczenie i za te odczucia które ono wzbudziło w tobie...
AMAMA! przejdź do normalnego widzenia świata
Uwaga! ta medytacja jest dość silna i mocno oddziałuje na psychikę... nie wykonuj jej zbyt często, a jeśli już to pracuj z energia ziemi, nie zapominaj, ze moment mocy jest TERAZ w tej rzeczywistości, chwili i ciele...pływanie w błogostanie ani nie jest rozwojem, ani nie załatwi za Ciebie spraw. Nie pomoże od nich uciec, może pomoc jednak w innym na nie spojrzeniu.
Szamanizm nie jest droga bycia ofiara i poddania się przeciwnościom, tylko uzyskania nowej wizji i odzyskania własnej mocy, własnej kreatywności.
"Koloroterapia"
Wizualizowanie barwnych świateł, samo w sobie jest terapia. Jeśli nie postrzegasz kolorów wizji, wystarczy poprosić światło, aby przyjęło jakiś kolor i tak się stanie.
Barwy i polecenia i zastosowania wg Serge'a:
biały / bezbarwny "Oświeć!" do poszerzenia wiedzy wewnętrznej i łączenia się z wyższą jaźnią. I kolor ogólnego zastosowania.
Czerwony / różowy "Oczyść!" Do usuwania napiec i ograniczeń, a także do harmonizowania grup ludzkich.
Pomarańczowy / brzoskwiniowy "Skoncentruj!" skupia uwagę i energie
żółty "Zmobilizuj!" pomaga w usunięciu zmartwień, ociągania się itp. stymuluje cieszenie się chwila obecna
zielony "Pobłogosław!" pomaga pogłębić pewność siebie, wzmocnić stosunki przyjacielskie
niebieski "Wzmocnij!" zwiększa sile duchowa i fizyczna, wiarę we własne siły i wewnętrzną dyscyplinę.
fiolet "Wspomagaj!" do wytwarzania harmonii wewnętrznej, dostrajania się do celu i dobrobytu, łączyć się z innymi, by osiągnąć wspólne cele
czarny "pochłaniaj" do pochłaniania i pochłaniania negatywności szary "neutralizuj" do neutralizowania wszelakiego nadmiaru Tęcza kolorów działa tak jak biały.
Dodatkowe kolory:)
oktarynowy-Dla zwolenników Pratcheta (i nie tylko:) ), wybierz sobie własny "kolor magii" niech to będzie światło twojej własnej kreatywności, magii realizującej życzenia, przejaw twojego osobistego kontaktu z WJa... Czasem robić "po swojemu"...tyż dobrze:)
Reiki- jeśli jesteś zainicjowany(którymkolwiek stopniem), masz możliwość posługiwania się tym dodatkowym "kolorem". Reiki jest uznane przez wszystkich za świadomą energie, którą wie co robić, więc może pomóc Ci uprzytomnić świadomość wszelkiej energii i prace z nią.
Po drugim stopniu symbole dodatkowo pozwolą ci wzmocnić światło i jego świadomość, a symbol mistrzowski również się do tego doskonale nadaje. A zawsze możesz robić zabiegi na wzmocnienie "la'a kea" i skutków jego działania.
O widzeniu aury
Patrząc z poziomu subiektywnych doświadczeń (tego, co się dzieje w naszych główkach) widzenie aury jest dość proste. Wystarczy rozluźnić nasz nawykowy sposób patrzenia na świat, na bieżącą chwilę. Nauczyliśmy się koncentrować i w określony sposób filtrować doświadczenia wizualne, tyczy się to zarówno ruchów i napięć fizycznych, jak i procesów myślowych. W transie, rozumianym jako odmienny, a nie zawężony stan świadomości, przynajmniej z początku, filtrowanie, interpretacja tego, co postrzegamy jest zaburzona... ta część umysłu, która narzuca formę doświadczeniom, jest albo zakłócona (można powiedzieć uśpiona), albo zbyt zajęta walką z uporządkowaniem innej sfery wrażeń. Wtedy łatwiej jest zobaczyć inny wymiar, przynajmniej na początku. Później kiedy się przyzwyczajamy do tych poziomów - to widzenie aury zanika, kiedy nie zwracamy na to uwagi, albo strukturalizuje się zgodnie z systemem przekonań - czyli jeśli ktoś uczył się, że np. czakry wyglądają mniej więcej tak a nie inaczej, poziomy aury właśnie jeszcze inaczej... zaczyna postrzegać zgodnie z tym przekonaniem. W podobny sposób dzieje się u osób, które uczą się medytacyjnie postrzegać aurę. Nauka ta (w dużym skrócie) opiera się na zadaniu sobie pytania odnośnie stanu aury lub jakiegoś fragmentu, i odczuwaniu, wyobrażaniu sobie odpowiedzi (w pewien sposób jest to bardzo zbliżone do wahadełkowania bez wahadełka). Po pewnym czasie podświadomość zaczyna dostarczać automatycznie całościowego obrazu, zgodnie z najczęściej zadawanymi tematami, treściami na których się koncentrujemy... Cenzura i filtracja wrażeń zyskują w pewien sposób nowy moduł operacyjny - widzę aurę. Problemem jest to, że tam, gdzie działa cenzor-interpretacja, bardzo łatwo zamknąć się w określonym sposobie postrzegania, nie widząc w jaki sposób to postrzeganie jest objęte wewnętrznymi projekcjami. Ma to zalety, bo np. umożliwia szybkie i w miarę dokładne diagnozowanie ciała czy stanu psychicznego, co przydaje się w psychoterapii i bioenergoterapii; ma to i wady w przypadku interpretacji doświadczeń brudu psychicznego, kontaktów z duchami (opętań) czy walk magicznych - tutaj niewidzenie zaangażowania własnych projekcji i przekonań prowadzi prosto do niezłych jazd i schizów.
Są bardzo proste sposoby omijania tej interpretacji i wychodzenia z niej:
Pierwszy to ćwiczenia samoświadomości, przebywania tu i teraz, świadomości sensorycznej. Skierowania się bezpośrednio na doświadczanie wewnętrzne czy zewnętrzne, bez prób interpretacji. Przy dużym poziomie zrelaksowanej koncentracji na świecie zewnętrznym (tzw. świadomość sensoryczna, ale nie tylko) okazuje się, że wzorzec projekcji wewnętrznych znaczeń przy patrzeniu nie ma czasu na zaistnienie. Okazuje się, w związku z tym, że w danym doświadczeniu, sytuacji, chwili bieżącej, w tym teraz obecna jest oprócz percepcji świata i doznań fizycznych - percepcja energii, czy czegoś, co intuicyjnie możemy tak określić.
Co więcej na jeszcze głębszym wejściu w to postrzeganie pojawia się rozumienie. Coś w rodzaju rozumienia związków przyczynowo-skutkowych, a raczej współistnienia ich w danej chwili. A nawet doświadczenie jedności z całością postrzegania. Pojawia się postrzeganie wielowymiarowe... Świadomość obejmuje nie tylko ciało, ale też wszystko w danym miejscu. Przy jeszcze większym poziomie skupienia w świadomości uczestniczy przestrzeń (po prostu obejmuje duży obszar) i czas (?!), jak i materia czy ludzie. Pojawia się po prostu świadomość tego wszystkiego, tych istot - rzeczy współistnieją z twoją świadomością, wewnątrz niej.
Ćwiczenie ogólnej samoświadomości siebie w danej chwili i postrzeganie jej, prowadzi do takich samych doświadczeń, tylko jest cięższe na starcie, od razu więcej wrażeń trzeba jednocześnie utrzymywać w polu uwagi, łatwiej jest odpłynąć. Za to łatwiej jest zauważyć, w jaki sposób indywidualne postrzeganie współbrzmi z rzeczywistością. Bez zajmowania się medytacją najprościej to zauważyć na przykładzie rożnych efektów optycznej i psychologicznej iluzji: np. rysunki o dwóch rożnych treściach (w zależności od sposobu postrzegania) czy sposób widzenia przy stereogramach.
Drugi sposób to psychiczna dociekliwość: badanie od wewnątrz rożnych punktów postrzegania, i ich fragmentów. Czyli np. Próba odpowiedzi na pytania: jakich emocji doznawałem? Jak się zachowywałem chwila po chwili? Jakbym się zachowywał, gdybym postrzegał sprawy inaczej? Co czułem na skórze? Jak to wyglądało z punktu widzenia innej osoby? Co ona mogła czuć? Jak wygląda świat widziany oczami kota? Co on czuje? Co czuje drzewo? Jak doświadcza? itd. Ćwiczenie takiej introspekcji i aktywnej wyobraźni, na luzie i z zaufaniem, ciekawością, prowadzi do zaskakujących doświadczeń i rozwoju elastyczności umysłu: okazuje się że np. rejestrujemy i zapamiętujemy energię, aurę i treści psychiczne danych sytuacji, nie tylko jednostkowe, ale również innych osób. Na dobrą sprawę mamy dostęp do dowolnych wspomnień i informacji, przekonań i punktów widzenia. To, że zazwyczaj postrzegamy siebie jako indywidualność (ciągłość świadomości, indywidualność wspomnień) wydaje się z perspektywy tych doświadczeń być raczej funkcją nawyku myślowego lub rozbudowania cenzora niż rzeczywistością.
Trzeci sposób to chwilowe przenicowanie się, przeniesienie się do takiego sposobu funkcjonowania lub poziomu świadomości, gdzie postrzeganie aury jest naturalne. Opiera się to na założeniu, że istnieją takie stany, poziomy świadomości, funkcje psychiczne i za pomocą pewnych środków możemy je uaktywnić. Tutaj oczekiwania koncentracja i sposób funkcjonowania ciała (np. zażycie prochów) grają dużą rolę. Można to zrobić tak po prostu (skupieniem i pozwoleniem), a można użyć jakiś specyficznych środków do wchodzenia w trans (bębnienie, synchronizacja półkul, dziwne sposoby oddychania czy różne rytuały). Tych stanów świadomości gdzie postrzeganie aury jest naturalne jest kilka (albo kilkaset), dla celów wywołania ich można wymienić cztery:
• świadomość peryferyjna - Po prostu zakładamy że istnieje niezależna świadomość, która operuje na peryferiach obrzeżach naszej zwykłej świadomości. Żeby do niej się dobrać, wystarczy skupiać uwagę właśnie na tych obrzeżach, na mglistych przeczuciach, niezwerbalizowanych myślach, niesprecyzowanych odczuciach w ciele. Ciężko to wytłumaczyć, ale zaobserwować łatwo. Chodzi tylko o coś takiego, czym posługujemy się przy widzeniu peryferyjnym (czyli widząc, co się dzieje daleko od punktów na których skupiamy wzrok), tylko w odniesieniu do własnego umysłu;
• świadomość pierwotna - wystarczy się skupiać na emocjach, oddychać intensywniej, wąchać przestrzeń, czuć pulsowanie krwi w żyłach. Tu w grę wchodzi także skupianie się na prostych odczuciach, chyba zwanych propriorecepcją (czucie samego siebie), coś w rodzaju świadomego wywoływania gniewu, nakręcania się, napięcia psychicznego. Pomóc może szybkie bębnienie czy transowa ostra muzyka, taniec - np. taniec zwierzęcia mocy, czy wyobrażanie siebie jako zwierzęcia... najlepiej chyba (z mojego doświadczenia) gada: węża, jaszczurki czy smoka. Chodzi o wyobrażenia siły, jej pulsowania, połączonej z płynnością postrzeganego świata;
• świadomość rozległa - czyli staramy się swoją świadomością objąć jak największą przestrzeń: można sobie na przemian wyobrażać rośnięcie i kurczenie własnego ciała - wyobrażając sobie odpowiednie odczucia. Można skupiać uwagę na przestrzeni jako takiej, jednocząc się z nią, rozpływając się w niej. Innym pomocnym środkiem jest skupianie uwagi na odległych punktach horyzontu np. w czterech kierunkach, wyobrażając sobie tam jakieś przedmioty, z początku pojedynczo w każdym kierunku, a później usiłując wszystkie naraz utrzymywać w świadomości. Z subiektywnego punktu widzenia umysł jest naprawdę bardzo rozległy;
• świadomość widząca aurę. To wymaga większego zaufania do siebie i już pewnych doświadczeń, po prostu dużą ilość chcenia... i puszczenie, wejście w ten stan, uznanie go za coś naturalnego. Pomóc może po kolei wywoływanie wrażeń: jakbym się czuł, gdybym widział aurę? co bym czuł w ciele? w nogach? w rękach? w brzuchu?. Jakie kolory bym postrzegał?
To tyle o sposobach uzyskiwania widzenia. Co do treści... nie wiem, nie jestem wami (:-) ).
Choć mam kilka uwag technicznych:
• W pewien sposób każdy z poziomów widzenia aury jest subiektywny, polega na skupianiu się na określonych treściach... doświadczenie wytworzone w ten sposób jest indywidualne i w sporej części oparte na projekcjach treści wewnętrznych.
Im bardziej zwraca się uwagę na proces, sposób dokonywania tych projekcji, tym lepiej to wychodzi: w sensie skuteczności i sprawdzalności.
• Warto sobie wyrobić przeświadczenie, że te wszystkie doświadczenia medytacyjne to (a) iluzje (z początku) (b) narzędzie (kiedy, wiemy, jak i po co ich użyć); traktowanie ich jako obiektywnej rzeczywistości prowadzi do niezłych jazd lękowych. Stąd kolejna rada, by wypracowywać sobie za pomocą dowolnych środków poczucie bezpieczeństwa i zaufania do tego, co się dzieje, oraz dobrej motywacji i czegoś w rodzaju silnej woli czy wytrwałości (która swoją drogą pomaga w życiu).
Jedna z tych jazd to opartych na lękach to np. depresja i poczucie bezsilności. W dodatku z punktu widzenia niektórych stanów świadomości - nic nie robienie czy robienie, dobrobyt czy bieda, mają tę samą wartość doświadczenia. Inne pojawiają się bardziej namacalnie w postaci uczuć nieczystości, doświadczeń duchów, demonicznych nawiedzeń, magicznych ataków etc. Lęk to pierwszy z wrogów wg Castanedy, pomóc może obserwacja i rozróżnianie, co jest doświadczeniem (np. uczucie uścisku w ciele, odczucie złości), a co interpretacją i projekcją (w tym przykładzie: ktoś nas dusi, ktoś nas atakuje).
• Obraz aury przypomina proces poznawania ludzi, jest odzwierciedleniem pierwszego wrażenia; łatwo się wpędzić w szufladkowanie, co jest swoistego rodzaju przeszkodą, bo ludzie i my sami w każdym momencie są inni. Kiedy unika się tego utrzymując świeżość spojrzenia, można zauważyć, że wszyscy, a w zasadzie wszystko ma pewną uniwersalną wartość, wspólną świadomość - i narzuca się stwierdzenie, że jest ona pozytywna i dobra. W tej tendencji do nawykowego patrzenia, rozwijania wizji według pierwszego wrażenia dopatrzyć się można kolejnego wroga, który nazywa się: Jasność. Bardzo łatwo utknąć w widzeniu na pozycji racji, w jedynie słusznym punkcie interpretacji, a pomaga uniknąć tego właśnie świeżość, dociekliwość i nieprzywiązywanie się do poszczególnych treści doświadczeń.
• To już dla tych, którzy chcą się posługiwać odmiennymi stanami i spojrzeniami. najprawdopodobniej zależy to od stopnia uaktywnienia lewej czy prawej półkuli, ale ten sam stan świadomości można przeżywać na poziomie formy czegoś (szczegółowe wizje, lewa półkula, postrzeganie struktur energetycznych czy świetlistych) jak i energii (całościowe wrażenia, przepływy energii). Aby skutecznie działać (zmienić coś w wizji) warto działać na obu tych poziomach, albo równocześnie. Dla niezorientowanych: z punktu widzenia odmiennych stanów postrzegania rzeczywistości można kreować i zmieniać rzeczywistość, wydarzenia i ludzi, zmieniając swoją świadomość. Dzieje się tak np. przy bioenergoterapii i tzw. modlitwie huny. Stad bierze się trzeci wróg, to znaczy Moc, czyli w praktyce uznanie się za prawie wszechmocnego (albo i wszechwiedzącego) albo przeciwnie - za kogoś, kto totalnie nie ma wpływu. Tymczasem nie jest to prawda... a raczej nie do końca prawda. Pomijając psychologiczne aspekty takich stanów świadomości, z punktu widzenia, pomóc może doświadczenie, że rzeczy raczej współbrzmią i współgrają (np. relacja terapeuta- klient, sprzedawca-kupujący), i w sumie tylko w kierowaniu Intencją (albo poddawaniu się jej kierowaniu) tego współbrzmienia ze swojej strony tkwi realniejszy wpływ na rzeczywistość.
• No i dochodzimy do czwartego wroga: Starość czyli znużenie. Dosyć ciężko jest utrzymywać (uzyskać też), jasne-widzenie, wysoki poziom aktywności własnej świadomości w tym postrzeganiu - najłatwiej zobaczyć to na przykładzie tego, co się dzieje podczas spotkań grupowych, w jaki sposób spostrzeżenia i ich interpretacje rozchodzą się i rozwijają w różnej postaci, także w postaci różnego rodzaju mitów czy postaw. Moda i reklama to dobre przykłady ze wspólnego snu społeczeństw. Dostrzeganie opętań czy innych problemów przez widzących to kolejny przykład. Jesteśmy bardzo przyzwyczajeni do strukturalizacji spostrzegania i uleganiu oczekiwaniom innych i swoim, tak że bardzo łatwo zasypiamy w pojedynczej jedynie słusznej własnej lub cudzej racji.
• Kolejna rzecz tyczy się tym którzy mają tendencje do poziomowania i tworzenia płaszczyzn postrzegania. Z punktu widzenia wizji, świetliste pełne miłości postacie mają taką samą jakość jak tzw. demony i wizje piekielne. Jest to ten sam typ doświadczania. Metodą na wyjście poza tzw. astral jest raczej zauważenie, jak się tworzy struktura tych wizji i co istnieje miedzy poszczególnymi jej fragmentami. W tych przerwach jest coś w rodzaju teraz, rozciągniętego czasu, czy jak kto woli doświadczeń bezczasowości i wieczności.
W skrócie: Kluczem do widzenia pełniejszego postrzegania jest większa koncentracja w teraz, na pojedynczym doświadczeniu (zewnętrznie może się to objawić spowolnieniem świata zewnętrznego, wyostrzeniem refleksu czy jak kto woli widzeniem szczegółów szybkich ruchów).
• Z obiektywnego punktu widzenia takie widzenie świata i wchodzenie w odmienne stany postrzegania to robienie sobie krótkich spięć w mózgu. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem i po prostu dbać o siebie fizycznie: witaminy, poziom cukru, ruch etc. zwłaszcza w przypadku kobiet zwracając uwagę (robiąc badania) na poziom hormonów, głownie tarczycy. Zaburzenia hormonalne mogą powodować po prostu niezdolność do poradzenia sobie z doświadczanymi emocjami.
Poza tym, bez tego wszystkiego naprawdę da się obejść, zachowując dużą dozę rozsądku i dobrej woli w życiu i pewną dawkę introspekcji czy samoświadomości. Możliwe jest że aura, energia, astral w sensie przestrzeni czy jakiejś odmiennej fizycznej wibracji nie istnieją. W takim przypadku wewnętrzne widzenie i wędrówka szamańska są jedynie wewnętrzną aktywnością mózgu, któremu zaburzono propriorecepcję (czucie ciała) i dopływ bodźców z zewnątrz. Nie zmienia to faktu, że owe doświadczenia mogą być użyte jako narzędzia rozwoju świadomości i swoistego rodzaju autoregulacji - wychwytywania odrzucanych normalnie treści umysłowych, treningu zachowań w określonych sytuacjach, obróbki wspomnień etc. W tym kontekście widzenie aury, to zaburzenia widzenia ( fizycznego powidoki lub pamięć rozmytych obrazów poza punktem skupienia soczewki oka) połączone z projekcją wewnętrznych treści (czyli nieświadomego odczytu mowy ciała + wspomnień, przekonań o danej osobie i o osobach podobnego typu). Doskonale to wtedy tłumaczy percepcje energii - są to uogólnione wrażenia, typu Gestalt (całościowe odczucie sytuacji) płynące z prawej półkuli, przetworzone na nowo (np. w wizje) poprzez półkulę lewą. (Lub coś w tym stylu.) To samo tyczy się fizycznego czucia energii np. dłonią. Są to odczucia propriorecepcji zniekształcone poprzez aktywność wewnętrzną mózgu.
W pewien sposób obydwa założenia: materialistyczne i duchowe, to koncepcje będące interpretacją wrażeń. Można się tylko kłócić, czy istnieje doświadczenie inne niż własna śmierć potwierdzające lub zaprzeczające danej teorii. Przy OBE (doświadczeniach poza ciałem) ciało i mózg formalnie żyje i funkcjonuje - tylko trochę inaczej. Co niekoniecznie oznacza konieczność samobójstwa w celu sprawdzenia własnej teorii, czas to załatwi za nas.
Z obydwu interpretacji doświadczeń w zależności od założeń i nastawienia, może wynikać przekonanie, że życie jest:
a) bardzo cenne
b) bezwartościowe
c) przypadkowe
d) celowe
e) coś pomiędzy powyższymi.
Teoria wolnej woli - swoboda zachowań i wyborów jest zachowana. ;-)
Warto tylko brać pod uwagę, że z powodu lęku przed śmiercią (słusznego lub nie) mamy większe tendencje do urealniania pewnych doświadczeń, konkretniej tych duchowych, boskich i mistycznych, a odrzucania innych interpretacji. I że ta tendencja zanieczyszcza owo widzenie niezależnie od punktu... siedzenia i wyznawanej teorii.
Tekst ten można znaleźć, w innej bogatszej formie graficznej, w wirtualnym miesięczniku Wojtka Jóźwiaka Taraka, który zresztą gorąco polecam.
Praca z lękiem i strachem-zostań Szamanem
Na początku zdefiniujmy naszego hipotetycznego szamana, jest to człowiek, który wykorzystuje rożne sposoby postrzegania świata oraz działania związane z tymi sposobami dla wprowadzania harmonii i realizacji swoich intencji. Możemy wyróżnić cztery podstawowe formy postrzegania otaczającego nas świata:
-świat fizyczny, oparty na założeniu, że wszystko jest oddzielone; ten sposób postrzegania znamy raczej wszyscy.
-świat energii, oparty z kolei na założeniu, że wszystko jest połączone, nasze ciało energetyczne jest w ciągłym przepływie energii z otoczenia; ten sposób postrzegania jest np. wykorzystywany przez bioenergoterapeutów, oraz przy widzeniu aury, zazwyczaj nieświadomie dostrzegany przez ludzi: "czuje się dziś rześki i pełen energii", "musze podładować akumulatory" to wypowiedzi związane z postrzeganiem świata energii.
- świat symboli, oparty na założeniu ze wszystko co dostrzegamy jest symbolem czegoś innego; ten sposób postrzegania świata znamy ze snów oraz np. wspomnień
-świat holistyczny, jest to sposób postrzegania oparty na założeniu, że cały wszechświat jest jednością, czasami jest doświadczany w chwilach wielkich wzruszeń lub strzelistej modlitwy.
Jak wiec w praktyce wykorzystać te stany postrzegania? Spróbujmy Ja szamana wpędzić w małe rozdzielenie, tak wiec szaman składa się z:
Ja - Obserwujące
Ja-Wojownik
Ja-Uzdrowiciel
Każde z tych Ja to pewna postawa i zespól nawyków, które ułatwiają szamanowi działanie. Przyjrzyjmy się każdemu z nich oraz temu jak ich trening pomaga w walce z lękiem.
Ja Obserwujące to takie nastawienie jakie posiada dziecko badające swoje otoczenie, które używa wszystkich zmysłów: słuchu, spojrzenia, dotyku, węchu, smaku, czucia całym ciałem, pełnego zaangażowania w otaczającą przestrzeń. Spróbuj rozwinąć taką postawę i użyć jej do badania swojego wnętrza i otoczenia w każdej chwili swego życia. Może Ci w tym pomoc medytacja Zen lub Vipassana, ale na ten temat jest sporo lektury. Tymczasem odnośnie szamanizmu i sposobów postrzegania - oto kilka ćwiczeń, które mogą ci w tym pomóc, wykonuj je kiedy masz na to ochotę, żadne z nich nie obudzi od razu Ja Obserwującego w tobie, ale każde wykonanie to krok do sukcesu. Kolejno wykorzystują one te rożne sposoby postrzegania o których była mowa. Gdy wykonasz je lub "załapiesz ich idee" łatwo wymyślisz pokrewne ćwiczenia na własne potrzeby rozwijające te elementy z którymi idzie ci najtrudniej.
Ćwiczenie 1
Stań z zamkniętymi oczami na środku pokoju, spróbuj wczuć się w swoje ciało: jak stoisz? Które mięśnie są napięte? Jak oddychasz? Wsłuchaj się w dźwięki ciebie otaczające, w jaki sposób z zamkniętymi oczami wyczuwasz pomieszczenie. Po prostu obserwuj. Powoli otwórz oczy: Westchnij: aaaaahhhh ... spróbuj zapamiętać ten stan zdziwienia i zachować go obserwując otoczenie: baw się swoją percepcją, przechodź od pojedynczego szczegółu do ogółu, staraj się raz widzieć kształty, a innym razem barwy, powoli przenoś uwagę pomiędzy poszczególnymi elementami. Staraj się nie tracić swojego ciała z pola uwagi, a kiedy jakiś element pochłonie cię całkowicie spróbuj z powrotem wyczuć swoje ciało. Użyj zmysłów, poruszając się baaardzo powoli, jak mucha w smole ... aż do przesady, poruszając się w ten sposób zacznij chodzić po pomieszczeniu, dotykać elementów które widziałeś....jeśli możesz to również je powąchaj, posmakuj, posłuchaj...
Ćwiczenie 2
Stan lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwile i zamknij oczy. Spróbuj wczuć się w otaczającą cię energię, wyczuć swoją aurę. Nie powiem Ci jak to zrobić, zrób to po swojemu, wyczuj jaki jest nastrój tego miejsca, jak się czuje w nim twoje ciało...spróbuj swoją uwagą objąć całe pomieszczenie... jakbyś obserwował ekran kinowy...co promieniuje od otoczenia a co z ciebie? Spróbuj wyczuć jaka jest energia w otaczających ciebie przedmiotach, jaka energia stanowi ich esencje a jaka formę, obserwuj dynamikę tej energii, skąd i dokąd płynie ... postaraj się użyć tych samych zmysłów których używałeś wcześniej ... tylko od wewnątrz, jak z wnętrza widzisz pomieszczenie jak je słychać ... kieruj swoją uwagę tak jak poprzednio robiłeś to pomagając sobie wzrokiem. A teraz, powoli zacznij się poruszać się nadal obserwując pomieszczenie i ciało, wczuj się w nie, pamiętając o odczuciu i nastawieniu „Aha: Aha zauważyłem coś. Aha, o! Coś innego ... pozwól ciału reagować na swoje odczucia, spróbuj je nawet „odtańczyć”... spróbuj całym ciałem poczuć i przeżyć energię otoczenia...obserwuj jak i czy otoczenie współgra z tobą ...
Ćwiczenie 3
Stań lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwile i zamknij oczy. Swoimi wewnętrznymi zmysłami spróbuj odtworzyć możliwie jak najszczegółowiej otoczenie dookoła ciebie, jeśli chcesz sobie pomóc, nie przejmuj się, otwórz oczy, rozejrzyj się jeszcze raz. „Aha!” Zamknij oczy i wróć do swojej rekonstrukcji. Spróbuj nawet powoli lub szybciej pochodzić po pomieszczeniu w swojej wewnętrznej wizji, tak jak robiłeś to w ćwiczeniu pierwszym (poruszaj się w wizualizacji, w rzeczywistości lepiej usiądź do tego fragmentu ćwiczenia). Otwórz oczy i zacznij badać swoim umysłem przedmioty na które patrzysz, spróbuj "odczytać" ich znaczenie, przeznaczenie i historię, zachowując oczywiście nastawienie "Aha" i obserwując odczucia płynące z ciała. Teraz zrób jeszcze coś - coś co robią dzieci a my dorośli robimy to nieświadomie ... spersonifikuj je, zacznij z nimi rozmawiać, posłuchaj co chcą ci przekazać ... miłej zabawy „gu ga di da da ładny dziś dzień ” A teraz spróbuj postrzegać energię w dowolnyϑmamy mój monitorku itp. odpowiadający ci sposób. Z energią zrób dokładnie to samo ... spróbuj odczytać jej znaczenie przeznaczenie i historię, zachowując oczywiście nastawienie "Aha" i obserwując odczucia płynące z ciała. Skupiaj się raz na pojedynczych fragmentach a innym razem na całości ... porozmawiaj z energią, która cię otacza....
Ćwiczenie 4
Stań lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwile i zamknij oczy. Spróbuj postrzegać jednocześnie energię i elementy pomieszczenia ... wczuj się w znaczenie tej energii i tego miejsca ... spróbuj się rozpłynąć ... być jednocześnie z odczuciami ciała energii, świadomości otaczających cię przedmiotów, poczuj to wszystko wewnątrz siebie, pozwól energii płynąć przez swoje ciało i przez otoczenie ... pozwól swojemu ciału uczestniczyć w tym, tańczyć ... a ty obserwuj to i bądź w tym wszystkim jednocześnie
A teraz przejdźmy do rzeczy, mieliśmy te cztery sposoby postrzegania wykorzystać w pracy z lękiem, im większą będziesz miał praktykę w poprzednich ćwiczeniach, tym łatwiej pójdzie ci teraz. Poniższe ćwiczenia służą treningowi i osłabieniu poziomu strachu, generalnie im silniej wykształcone będziesz miał Ja Obserwujące, im bardziej aktywnie zaangażowany będziesz w eksplorację przestrzeni wewnętrznej i zewnętrznej w danej chwili, tym mniej będziesz się bał. Strach w dużej mierze bierze się z przewidywania, że wydarzy się coś strasznego, w momencie kiedy twoja uwaga związana jest z obserwacja ... symptomy strachu stają się kolejnymi odczuciami Ja Obserwującego, może ono działać dalej , lub przekazać pałeczkę do Ja Wojownika, lub Ja Uzdrowiciela.
Ćwiczenie 1
Przypomnij sobie moment, w którym się bałeś, zbuduj sobie dokładnie tę scenę, wsłuchując się w swoje odczucia, eksplorując je ... nie przekraczaj granic swoich możliwości, jeśli masz dość to przestań i przypomnij sobie coś, co sprawiało ci przyjemność, poświęcając swoje siły (kierując swoją energię) na budowanie tego stanu. Wróćmy do "strasznych wspomnień" - jak się czujesz? Czy twoje ciało jest pobudzone? Jaki jest ten stan pobudzenia? (Jeśli się już obserwowałeś dłuższy czas zauważysz, że pobudzenie ciała w chwili lęku jest takie samo jak w przypadku pozytywnych bodźców). Które mięśnie masz napięte? Jak się z tym czujesz? Spróbuj je napiąć trochę mocniej. A teraz je rozluźnij. Co teraz czujesz? Jak oddychasz? Spróbuj oddychać trochę szybciej i płycej? A teraz wolniej i głębiej? Jak się czujesz teraz? Wracaj za każdym razem do "strasznego wspomnienia". Zauważ, że kiedy masz rozluźnione mięśnie, głębszy, wolniejszy i pełniejszy oddech łatwiej jest ci się skupić na obserwacji i fascynacji nią, lęk i strach stają się drugorzędne.
Ćwiczenie 2
Wróć do "straszliwego wspomnienia" tym razem spróbuj poczuć swoją energię, co się z nią dzieje? Gdzie skupia się energia strachu? Jak ją czujesz w swoim ciele? Skup się na obserwowaniu rożnych fragmentów swojego ciała: Szukaj energii strachu w rożnych miejscach swojego ciała, w dużym palcu u nogi, w palcach rąk, w ramionach, w głowie, przeszukuj kolejno wszystkie fragmenty swojego ciała. Gdzie mieści się energia strachu? Gdzie ją czujesz najmocniej? Spróbuj teraz badać swoją energię, pracując swoją uwagą: raz skupiając uwagę na szczegółach(np. Obserwując energię głowy),a zaraz po zarejestrowaniu swoich „odczuć” przenosząc uwagę na całe ciało i aurę (otoczenie). Gdzie jest strach, gdzie działa i siedzi ta energia? Oto twoje główne pytanie. Znalazłeś już wszystkie elementy? Spróbuj wczuć się w ruch tej energii. Zatańcz z nią, odtańcz ją, pozwól jej przez siebie przepłynąć ... Obserwuj swój strach i swoje wspomnienie.
Ćwiczenie 3
Przypomnij sobie jakieś wspomnienie związane ze strachem, wczuj się w nie. Teraz spróbuj zbadać swój lęk, jak on wygląda, jaki ma kształt, jaka fakturę, jak pachnie, gdzie mieści się w ciele? Jakie to ma znaczenie, jaki sens? Spróbuj porozmawiać z tym strachem? Jak się odzywa? Co mówi? Dowiedz się od niego po co jest? O czym ci przypomina? Zaprzyjaźnij się z nim ... udało się? To spróbuj poprosić go by w twojej wizji przybrał ludzką formę, jak wygląda? Zaprzyjaźnij się z nim? Co ty możesz zrobić dla niego? Co on dla ciebie? Dlaczego przybrał taka formę a nie inną? Co masz zrobić by wspierał twoja świadomość? Wróć teraz do wspomnienia, "wejdź w nie", zacznij przepytywać wszystkie elementy wspomnienia, pytaj co oznaczają w twoim świecie, jak możesz się z nimi zaprzyjaźnić? Wróć do obserwacji wspomnienia "z zewnątrz" i siebie. Zacznij bawić się elementami wizji, zmieniaj jej elementy: barwy, kolory zapachy, jeśli chcesz możesz postaciom w niej występującym zdjąć ubrania, dorobić długie uszy, królicze ogonki ... co się dzieje w tym momencie z twoim strachem?
Ćwiczenie 4
Przypomnij sobie swoje wspomnienie związane ze strachem, wczuj się w nie. Poczuj energię swojego strachu ... a teraz zjednocz się z nią, z jej świadomości ... i z tym czego się boisz ... pozwól sobie być tym wszystkim jednocześnie, poczuj się swoim lękiem? Kim jesteś? Co robisz? Pozwól swojej świadomości osiąść w tym sposobie postrzegania ... co się dzieje z tobą ... jak się czujesz? Po prostu bądź tym wszystkim. Jeśli dostrzegasz jakiś aspekt lęku, którego wcześniej nie znałeś, zjednocz się z nim .... Wykonując te ćwiczenia zauważysz, że kiedy jesteś zjednoczony z otoczeniem, ze sobą nie ma lęku, lęk jest tylko napięciem, biorącym się z chęci oddzielenia od tego, co doświadczasz. Jednocześnie możesz dostrzec, że te cztery poziomy postrzegania to tylko różna intensywność przebywania w chwili obecnej i zrelaksowania swojego sposobu postrzegania Przekonasz się, ze postrzeganie świata w formie czysto fizycznej dokonuje się za sprawa ogromnego, nawykowego wysiłku w utrzymywaniu poczucia „oddzielenia” od świata i takiej percepcji.
Ja Wojownik, to ta cześć Ja, która wychodzi naprzeciw okolicznościom, która daje impuls do działania i wykonuje je. Wojownik to ciekawość dziecka, eksplorującego otoczenie, i odruch wyciągania ręki, kiedy dostrzeże coś ciekawego. Esencją wojownika jest współczucie - miłość do świata i życia we wszystkich jego przejawach oraz otwarcie, empatia pozwalające wychodzić temu światu i życiu naprzeciw. Jeśli kiedyś widziałeś jakieś niebezpieczne zdarzenie, w którym mogłeś pomóc, i odebrałeś impuls działania, chęć niesienia pomocy, to właśnie było to, twój Wojownik, niezależnie od tego czy poszedłeś za tym impulsem czy nie. Wojownik jest zawsze obrońcą, a jedynymi jego wrogami są strach i gniew. W celu poradzenia sobie z nimi Wojownik rozwija Nieustraszoność oraz Nieskazitelność. Pierwsza cecha oswaja strach, powstrzymujący przed działaniem. Oswaja - czyni sprzymierzeńcem, dającym siłę do działania. Druga oswaja gniew, powodujący zapominanie, po co wojownik działa. Oswaja - przekształca gniew na współczucie i otwarcie, pozwalające obudzić Ja Obserwujące i Ja Uzdrowiciela.
Przyjrzyjmy się bliżej sposobowi, w jaki wojownik oswaja strach. Trenuje on po prostu nawyk wychodzenia zdarzeniom naprzeciw bez utrzymywania zbędnych napięć. Jednym z elementów może być również medytacja Zen czy Vipassana, w której wojownik ćwiczy otwartość na bycie z tym, co się dzieje poza nim i w nim, na swoje myśli, uczucia, emocje a nawet ból.
Ćwiczenie 1
Stań na środku pokoju, jeśli chcesz włącz muzykę ... wsłuchaj się w swoje ciało ... pozwól mu rządzić ... niech zacznie tańczyć ... ty po prostu bądź ... i wspieraj je, jeśli zaczął się jakiś ruch ... kontynuuj go, jeśli się powtarza ... zacznij powtarzać go intensywniej ... jeśli jakiś fragment twojego ciała napina się, napnij go mocniej ... jeśli się rozluźnia, rozluźnij się bardziej ... jeśli oddychasz płytko, oddychaj jeszcze płycej ... jeśli głęboko, jeszcze głębiej ... jeśli boli, spotęguj ten ból .. jeśli jest niewygodnie, ustaw się jeszcze bardziej niewygodnie (tylko wybierz pokój i miejsce, w którym będzie bezpiecznie, dywan daleko od przedmiotów, o które możesz się uderzyć lub skaleczyć). Jeśli jakaś cześć ciała porusza się wolno, poruszaj się jeszcze wolniej ... jeśli szybko, jeszcze szybciej ... nie zapominaj o uczuciach i myślach ... jeśli pojawi się jakieś uczucie (nieważne jakie "dobre czy złe") spotęguj je... jeśli pojawi się myśl (nawet "głupia") powtarzaj ją ... jeśli zacząłeś coś mówić, kontynuuj to lub powtarzaj to, co zacząłeś. Jeśli czujesz się szalony robiąc to ćwiczenie, pozwól oszaleć sobie bardziej choć na chwilę. Wykonuj to ćwiczenie tyle razy ile chcesz, najlepiej do zupełnego zmęczenia ... aż upadniesz ... a wtedy po prostu leż słuchaj i obserwuj co się z tobą dzieje. To ćwiczenie nauczy cię, w jaki sposób sprzeczności pulsują w tobie, że spotęgowane napięcie, jeśli na to pozwolisz, przejdzie w rozluźnienie i na odwrót, rozluźnianie wywołuje impuls napięcia ... Zrozumiesz w jaki sposób strach i nadzieja, oraz gniew i współczucie, miłość i nienawiść są ze sobą powiązane? Dzięki temu ćwiczeniu, zrozumiesz że bezpiecznie jest podążać za procesem odbioru wrażeń z ciała i życia.
Ćwiczenie 2
Stań (lub usiądź) gdzieś na środku pokoju ... zacznij obserwować energie w sobie i poza sobą ... głównie jednak skup się na sobie... jeśli napotykasz na jakieś dziwne energie ... dziwne uczucie/odczucie skupione w jakimś punkcie ... rozszerz je na całe ciało ... spróbuj nawet wyrazić je całym ciałem przez głos, ruch, postawę, oddech .... przeczesuj tak całe ciało szukając zwłaszcza obszarów, które wyczuwasz jako zablokowane ... wzmacniaj swoją uwagą i koncentracją te napięcia jeszcze bardziej i spróbuj odczuć i wyrazić tę blokadę całym ciałem ... jeśli czujesz gdzieś skupienie "pozytywnej energii" rozszerz je również na cale ciało i wyraź ja ... kiedy skończysz tę pracę ze swoim ciąłem spróbuj wczuć się w otoczenie...wszystko czy "przyjemne" czy nie, pozytywne lub negatywne w swoim odczuciu...wszystko przepuszczaj i wyrażaj przez całego siebie... skup się na swoich znajomych i całym świecie...spróbuj wyczuć energie osób i miejsc znanych ci z życia...i niezależnie od tego jak je odbierasz...poczuj i wyraz je swoja cala istota... Wykonując te ćwiczenie, nauczysz się ze "złe i negatywne" odczucia i energie płynące ze świata...biorą się tylko i wyłącznie z twojego zablokowania "oporu" przed ich odbieraniem i doświadczaniem
Ćwiczenie 3
Stan(lub usiądź) gdzieś na środku pokoju...zamknij oczy...wyobraź sobie ze wchodzisz do przestrzeni z twoimi demonami (tymi pozytywnymi tez) i demonami świata...chodzi o to co złe lub nieświadome w tobie, i na świecie...niech te postacie będą groźne.. choć mogą również być świetliste ... wejdź do tych postaci ... jeśli cię atakują ... poddaj się ... jeśli chcą cię zjeść ... pozwól być zjedzonym ... jeśli chcą czegoś od ciebie, daj im to (przypominam tylko w wizji:-)), jeśli chcą twojego ciała, emocji, czy umysłu ... daj im to... nie bój się szaleństwa ... to tylko twoja wizualizacja ... jeśli poczujesz lęk lub strach, pozwól by stał się jeszcze jednym potworem który znajduje się w twojej wizji przed tobą... jeśli lękasz się śmierci, spotkaj ją w tej wizualizacji i pozwól siebie prowadzić ... zakop z nią swoje ciało ... i idź dalej, co się dzieje? Jeśli jest pustka, niebyt, wypełnij się nią ... jeśli trapi cię lęk przed jakimś zachowaniem ... zrób to w wizji ... i obserwuj co się będzie działo dalej...jeśli są to jakieś zwierzątka - pająki, myszy, węże, szczury, coś czego się brzydzisz, również pójdź za tym ... daj im zjeść lub rozszarpać twoje ciało ... wypełnić je od środka itd. Korzystaj ze swojej kreatywności ... ale nie forsuj się, ćwicz w stanie otwartości, zaufania do tego co robisz, miłości i współczucia do tych przeszkód ... jeśli coś wydaje ci się zbyt drastyczne ... po prostu tego nie rób ... jeśli odczuwasz zbytni stres w ciele ... popracuj z nim nie przejmując się dalej wizją ... lub oddal spokojnie tę wizje od siebie ... otwórz oczy i zajmij się czymś innym.
Jeśli będziesz wykonywał to ćwiczenie wkrótce "doświadczysz", że jesteś przestrzenia, w której wszystko pojawia się i znika bez oporu ... dobrze jest mieć już wyćwiczone Ja Obserwujące: doświadczenia z medytacją i dość stabilny "wyćwiczony" umysł, wtedy po prostu pójdzie ci łatwiej z zachowaniem otwartości i pozytywnego współczującego nastawienia, ale o ile nie przekraczasz zbytnio swoich "barier" ... po prostu one poszerzą się i rozpuszczą w naturalny sposób.
Ćwiczenie 4
Stań (lub usiądź) gdzieś na środku pokoju ... zamknij oczy ... wyobraź sobie, że wchodzisz do przestrzeni z twoimi demonami (tymi pozytywnymi też) i demonami świata ... chodzi o to co złe lub nieświadome w tobie, i na świecie. Zacznij przenosić uwagę miedzy nimi ... jednocz się z każda formą jaką postrzegasz, w wizualizacji przyjmij formę jaką posiadają twoje leki, pozwól swojej świadomości być z tą forma i jej znaczeniem ... jeśli chcesz, spróbuj być jeszcze "straszniejszy", "dumniejszy", "silniejszy", "gorszy" ... baw się swoim doświadczeniem bycia jednocześnie "złym" i sobą, zachowując jednoczenie świadomość, że jesteś tym i tym ... czyli czymś więcej ... stań się owadem, wężem, szefem(:)), zjednocz się z lękiem, gniewem, śmiercią, bądź nicością, wojną lub czymś innym. Pozwól sobie być tym ... Pomoże ci to lepiej zrozumieć naturę i zminimalizuje wewnętrzny opór przed życiem i otoczeniem.
Ćwiczenia te służą wyrobieniu sobie elastyczności i nawyku wchodzenia w proces, podążania za doświadczeniem i za jego rozwojem bez stresu. Przyjrzyjmy się dokładniej zastosowaniu tej filozofii w pracy z lękiem.
Ćwiczenie 1
Usiądź i przypomnij sobie sytuację związaną z lękiem, możesz również wymyślić sobie taką sytuacje. A teraz wymyśl kilka jej zakończeń w sytuacji jak byś reagował w sposób "Nieustraszony" i odtwórz sobie te doświadczenia, odegraj swoją rolę jak w teatrze, posłuż się nie tylko wizualizacja i wyobraźnią ale również zachowuj się jakbyś był aktorem grającym rolę przed publicznością (Ja Obserwujące). Nie chodzi tutaj o wypracowanie sobie schematu działań ... schematy w sytuacji lękowej często służą tylko ukryciu leku, a to prowadzi do jeszcze większych napięć. Chodzi o to, byś przekonał się, że masz zdolność naturalnego reagowania w "lękoproduktywnych" sytuacjach, oraz tą zdolność wzmocnił. Jeśli ci ciężko idzie, zacznij od pozytywnych i łatwych historii i sytuacji, a później wymyślaj sobie trudniejsze scenariusze.
Ćwiczenie 2
Ustaw się na środku pokoju ... klęknij i zwiń się w kłębek, głowę trzymając przy ziemi, zamknij oczy ... wróć do wspomnień związanych z lękiem ... poczuj lęk, napięcie zwijające cię w kłębek i powodujące odczucie "naporu"/nacisku ze strony świata, cały świat naciska, napiera na ciebie ... odczuj tę energię przyciskającą cię i utrzymującą zwiniętego ... pozwól sobie być z tym wszystkim przez chwilę ... a teraz znajdź swój środek ciężkości w rejonie brzucha ... pozwól sobie czuć ten cały nacisk świata właśnie w tym jednym punkcie ... a teraz pozwól własnej energii promieniować z tego punktu ... niech po prostu promienieje ... na ciało ... na otoczenie, na świat ... co się dzieje z "naciskiem" jaki czułeś? Powoli zachowując to wewnętrzne promieniowanie wstań i otwórz czy ... zauważ ze to promieniowanie zrobiło tylko jedno ... zacząłeś wymieniać swoją energię ze światem ... pozwól sobie wczuć się w ten przepływ ... Staraj się go zachować po tym ćwiczeniu. Zauważysz ze idzie ci łatwiej, kiedy jesteś skupiony na swoim środku ciężkości i kiedy pozwolisz, żeby twoje ruchy wypływały z niego ... potrenuj to. Ćwiczenie to ma cię nauczyć nie blokowania przepływu własnej energii i podtrzymywania własnego scentrowania(„pozostawania we własnym centrum”) ... łatwiej wtedy zachować uważność i znika napór, napięcie dotyczące sytuacji zewnętrznych.
Ćwiczenie 3
Stań na środku pokoju i przypomnij lub stwórz sobie przeżycie napełniające lękiem ... a teraz zamień się miejscami ze swoim lękiem lub obiektem lęku ... odegraj swoja nowa rolę ... wymyśl jej scenariusze ataku i atakuj siebie na te nowe sposoby ... odegraj to w rzeczywistości ... wczuj się w rolę lęku lub obiektu lęku ... nie hamuj swojej ekspresji ... spokojnie możesz pokonać tego drugiego (siebie) jako lęk ... Obserwuj swoje zachowanie jako wyobrażonej postaci (Ten Drugi) ... Ćwiczenie to ma symbolicznie spowodować przejęcie mocy jakiej udzielasz swojemu lękowi i pokazać ci, w jaki sposób niektóre twoje energie manifestują się w świecie stwarzając "przeszkody", stresujące sytuacje etc., w jaki sposób te sceny mówią do ciebie.
Ćwiczenie 4
Usiądź na środku pokoju ... mentalnie połącz się, "zjednocz się" ze wszystkimi "nieustraszonymi" zachowaniami ludzi, lub swoim realnym lub wyobrażonym bohaterem ... utrzymuj ten stan jedności i obserwuj te wszystkie zachowania .. pokonywanie lęku, działanie pomimo niego etc. Wykorzystaj swoja wyobraźnie do jak najgłębszego poczucia i zbadania mechanizmów nieustraszoności w tobie, w świecie i w ludziach, z którymi aktualnie jesteś zjednoczony ... poczuj naturę współczucia, współodczuwania, które skłania tych ludzi do działania ... nie chodzi tutaj o bohaterstwo czy wojnę ... ale o te zachowania, kiedy ludzie radzą sobie pomimo oporu ... ot choćby wstając rano z łóżka ;-)
Ja Uzdrowiciel to ten fragment nas, który zmienia nasza rzeczywistość, lub pozwala się jej zmienić, w celu uzdrowienia i stworzenia harmonii w istniejących warunkach, lub kreacji nowego doświadczenia. Jest to ten czynnik, który skłania dziecko do długotrwałego skupienia przy budowaniu domku z klocków, jak i do radosnego zburzenia tej budowli. Jest to czynnik uzdrowienia dzięki wykorzystaniu naturalnej mądrości, naszego wnętrza, procesu i świata. Ja uzdrowiciela używałeś w poprzednich ćwiczeniach, np. do wizualizacji, przy pozwoleniu by powstało w tobie jakieś doświadczenie i w całym jego procesie. To jest po prostu zdolność skupienia się Ja Obserwującego na harmonii, uzdrowieniu czy nowym doświadczeniu i pozwolenie by Ja- Wojownik zamanifestował swój proces - aktywnie wyszedł naprzeciw doświadczeniom. Oto kilka ćwiczeń, które pomogą ci wniknąć w istotę Ja Uzdrowiciela i rozwinąć ją.
Ćwiczenie 1
Stań na środku pokoju, jeśli chcesz włącz muzykę ... wsłuchaj się w swoje ciało ... i pokieruj nim w stronę uzdrowienia, pozwól ciału ruszać się ... wyszukuj te pozycje, w których czujesz się lepiej i spróbuj wzmocnić swoimi ruchami to dobre samopoczucie... dostrajaj się do nich ... zacznij również pracować po prostu nad zmianą doświadczenia ... jeśli się ruszasz, zmień ten ruch ... wolny zatrzymaj lub wprost przeciwnie przyspiesz ... szybki ruch zamień w wolny lub też zatrzymaj ... posługuj się intuicją ... jeśli jakaś cześć ciała jest w bezruchu zacznij nią poruszać ... jeśli pojawił się jakiś rytm zmień go ... pamiętaj o oddechu ... zmieniaj również go... jeśli oddech spowalnia ... spowolnij go bardziej ... lub wprost przeciwnie ... kieruj swoje doświadczenia, to co robisz, w stronę lepszego przyjemności, ... jeśli stoisz pozwól ciału powoli opadać... jeśli siedzisz ... powoli wstawaj ... baw się swoim ciałem, sposobem w jaki je postrzegasz ... jeśli gdzieś odczuwasz smutek, poczuj radość ... jeśli radość, stonuj ja smutkiem ... podążaj za procesem powstawania w tobie wrażeń... jeśli powstaje myśl, zamień ją na inną ... i znów w jeszcze inną ... staraj się iść w stronę "pozytywności" ... ale pozwól sobie na to tak, jak masz ochotę, ruchem wahadłowym ... przyjemne ... nieprzyjemne ... zobacz jak przeciwności potęgują doznania ... trochę kieruj, a trochę pozwól być kierowanym ... znajdź środek "napięcia woli", w którym uwaga i twoja chęć wywołują oddźwięk w organizmie ... Sensem doświadczenia jest zorientowanie się jak twoje myśli i uczucia wpływają na organizm i odwrotnie ... oraz to, że to ty wywołujesz te doznania ... przejęcie odpowiedzialności za to, co odczuwamy, bez poczucia obciążenia tym.
Ćwiczenie 2
Usiądź pośrodku pokoju ... zastanów się nad swoim źródłem pozytywnej energii ... może to być uśmiech, może jakaś idea czy ideał, może jakaś wewnętrzna postać - Wyższe Ja, Bóg, Anioł opiekun duchowy, mistrz ... symboliczna postać lub rzecz kojarzące ci się z poczuciem bezpieczeństwa i dobrocią ... lub coś czemu mógłbyś nadać takie znaczenie ... może to być nawet myszka miki, lub pluszowy misiek ze wspomnień ... pozwól sobie wyczuć energię pochodzącą z tego źródła ... wyczuj ją ... wytwórz ją ... znasz już ten stan skupienia, w którym uwaga powoduje wytwarzanie odczuć ... pozwól by ta energia cię wypełniała ... Całe twoje ciało ... pozwól sobie odnaleźć ciemne chore miejsca ... i wpłynąć tam tej energii, być przez nią uzdrowionym ... Poświęć na to chwilę czasu ... tyle żebyś czuł się dobrze ... a nawet lepiej ... a teraz pozwól jej promieniować z siebie ... wypełnić najbliższą przestrzeń ... poczuj jej obecność w pomieszczeniu, jej bliskość i uzdrawiające działanie ... pozwól jej promieniować dalej ... uzdrawiając świat, ludzi znajomych i nieznajomych, zwierzęta przedmioty etc. ... skup się na przepływającej przez ciebie uzdrawiającej energii ... W tym ćwiczeniu chodzi o to, byś nabrał pozytywnego uzdrowicielskiego stosunku do świata ... inna sprawa że z czasem potęguje ono zdolność uzdrawiania i rzeczywistego przekształcania energii.
Ćwiczenie 3
Siądź z zamkniętymi oczami ... stwórz sobie teraz w wewnętrznej wizji swoje miejsce schronienia ... może to być zamek ze strażnikami ... może to być łąka pośrodku lasu ... niedźwiedzia gawra pod drzewem ... wybierz sobie takie miejsce w którym będziesz się czuł naprawdę bezpiecznie ... poświęć chwile czasu na dokładność ... wczuj się dokładnie w klimat poczucia bezpieczeństwa ... a teraz zaproś tam osobę reprezentującą wyższą siłę opiekuńczą działającą w twoim życiu (Bóg Wyższe Ja, Opiekun, czy Myszka Miki, choć raczej nie zapraszaj żadnej z osób które znasz z realnego świata ... chodzi o czystość relacji). Zaprzyjaźnij się z tą osobą ... spytaj się co możesz robić żeby wszystko było OK, poproś o ochronę i wsparcie w każdej chwili twojego życia ... skup się na odczuciach poczucia bezpieczeństwa, ufności i siły płynącej z przebywania w obecności tej postaci. W tym ćwiczeniu chodzi o wypracowanie sobie odruchu-reakcji rozluźnienia się w momencie wizualizacji bezpiecznego miejsca czy postaci opiekuńczej siły. Dodatkowo, z punktu widzenia szamanizmu takie spersonifikowane wewnętrzne siły są one realnymi postaciami od których możesz uzyskać wsparcie w codziennym życiu
Ćwiczenie 4
Znajdź sobie spokojne miejsce ... w wewnętrznej wizji spotkaj się z kreatywną siłą twojego świata ... poproś ją o pomoc ... i zjednocz się z nią ... zjednocz się z siłami kształtującymi rzeczywistość taką jaka ona jest ...jeśli uważasz ze Bóg kreuje świat -zjednocz się z siłą dzięki której to robi...jeśli uważasz, ze żywioły...zjednocz się z nimi...jeśli uważasz, że są to prawa fizyki...zjednocz się z czymkolwiek, co uważasz za sile kształtującą twoje otoczenie... pozwól swojej świadomości rozszerzyć się i uwaga obejmij wszystkie zjawiska jakie zdołasz ... ich ruchu oraz przemianach ... odczuwaj swoją jedność ze światem ... odczuwaj swoje ciało obecne w jakimś miejscu ... ciała innych ludzi ... wypełnij swoją świadomością przestrzeń łączącą wszystko ... chodzi o to, byś poczuł i doświadczył jedności z czymś ponadosobowym, obecnym w całym świecie i pozwolił sobie na doświadczanie świadomości w tej jedności.
Generalnie praktyka Ja Uzdrawiającego polega na zaufaniu sile wyższej, mądrości zjawisk obecnych w świecie i na współpracy z nią na różnych płaszczyznach postrzegania świata. Samo to prowadzi do poczucia "jestem czymś więcej" - „nic nie może mi zagrozić” i zmniejszenia progu naszej podatności na strach i lęk. Równocześnie rozwija się otwarcie na wszystkie elementy świata i poczucie jedności i równości z nimi. Przyjrzyjmy się jednak działalności Ja Uzdrawiającego skierowanego bezpośrednio na lęk i strach:
Ćwiczenie 1
Stań na środku pokoju - skup się na swojej chęci przezwyciężenia lęków i na swojej niezależności - odtańcz to uczucie, przyjmij postawy, które jak ci się wydaje, związane są z "nieustraszonością", poczuj siebie w nich ... wytrenuj je sobie. To ćwiczenie ma wzmocnić twoja zdolność pokonywania strachu, poprzez zakorzenienie "hartu ducha" w fizycznych postawach.
Ćwiczenie 2
Stań na środku pokoju ... wczuj się w ciężar swojego ciała ... poczuj w jaki sposób ziemia je podtrzymuje ... może przenoś płynnie ciężar ciała z jednej nogi na drugą ... wczuj się w również w swój środek ciężkości ... w sposób w jaki ziemia przyciąga ten punkt ... a teraz przenieś uwagę na swoją energię ... pozwól jej przez połączyć cię z ziemia ... możesz sobie wyobrazić linię światła łączącą środek ciężkości twojego ciała z centrum ziemi ... możesz również wspomóc się wyobrażeniem korzeni wychodzących ze stóp ... po prostu pozwól połączyć się swojej energii z energią ziemi pod swoimi stopami ... poczuj ze ziemia jak gąbka wchłania to, co szkodliwe dla ciebie ... energię strachu, gniewu ... twoje własne blokady … to co w tobie zaburzone ... pozwól temu wszystkiemu wsiąknąć w ziemię i rozpuścić się w niej ... popracuj z tym chwilę ... a teraz zacznij przenosić uwagę na energię na zewnątrz ciebie ... pozwól sobie działać jak piorunochron czy odpromiennik ... wszystko na czym skupisz uwagę zostaje oczyszczone ... energia przepływa przez ciebie i jest oczyszczana w ziemi ... popracuj w ten sposób nad najbliższą przestrzenia i tą trochę dalszą ... na ile jest to dla ciebie wygodne ...
Ćwiczenie 3
To ćwiczenie opiera się na założeniu, ze skoro możemy zaobserwować strach, to jest w nas coś, co się boi; zazwyczaj w zależności od sposobu postrzegania problemu, można nazwać tę część, ciałem, podświadomością czy wewnętrznym dzieckiem ... możemy tę część określić po prostu Strachajłem.
Usiądź na środku pokoju - w wyobraźni stwórz bezpieczne miejsce ... może pochodzić z twoich wspomnień ... teraz zaproś do tego miejsca istotę reprezentującą dobroczynną silę wyższą ... przywitaj się z nią ... poproś o opiekę ochronę etc ... zaprzyjaźnij się z nią ... a teraz zaproś do tego miejsca Strachajłę (lub inną postać, którą uważasz za twoje wewnętrzne źródło lęku ... przekonaj go, że już nie musi ulegać lękowi ... skontaktuj go z istotą wyższą przebywającą razem z tobą ... doprowadź do przyjaźni tych dwóch postaci ... przekonaj istotę dobroczynną, by udzieliła i udzielała Strachajle wsparcia ... przekonaj Strachajłę, że jest dobrze chroniony i nie ma się czego bać ... może się już czuć bezpieczny ...
Ćwiczenie 4
Usiądź na środku pokoju, zamknij oczy ... zjednocz się z wszystkimi siłami reprezentującymi uzdrowienie lub naturalne przemiany ... ze zdolnością gojenia ran wszystkich istot i siłą, wolą życia, która napędza te uzdrowienia ... zjednocz się z siłami powodującymi, że roślina rośnie i kwitnie ... że zwierzęta poruszają się ... ze zdolnością uczenia się istot ludzkich ... z cyklem przemian dnia i nocy ... energii męskiej i żeńskiej ... życia i śmierci ... użyj swojej zdolności wywoływania odczuć i odbierania ich ... pozwól po prostu przebywać swojej świadomości w tym stanie zjednoczenia ...
Ja Szaman
Szamanizm opiera się na postrzeganiu, na wykształceniu Ja Obserwującego świat wewnętrzny i zewnętrzny i związki zachodzące między nimi, oraz działania w tych światach (Ja Wojownik) z jak największym zaufaniem do tego co robisz, co odczuwasz i co się dzieje, z uczeniem się od tego, co doświadczamy (Ja Uzdrowiciel) np. jeśli szaman odczuwa, że chorobę powodują szkodliwe energie czy duchy, siłami własnego ja będzie starał się je usunąć, lub przekształcić ... lub po prostu wzmocnić pozytywne energie danej osoby, pomóc może symboliczne pokonanie choroby i stworzenie fizycznego symbolu tej pokonanej mocy dla klienta. Nie ma znaczenia w kontekście założeń szamańskich czy robi on to dla siebie, czy dla kogoś innego. Światy wewnętrzny i zewnętrzny szamana splatają się w tańcu, którego zasady stara się on zrozumieć i obudzić w sobie zdolność świadomego uczestnictwa w nim. Częścią postrzegania świata jako jedności, jest realność wewnętrznych doświadczeń ... kiedy tego chcemy. Zawsze możemy znaleźć spokój i ukojenie w poczuciu oddzielenia i realności fizycznych doświadczeń. Nie chodzi tutaj o to czy jest lepszy czy gorszy punkt widzenia, każdy sposób postrzegania ma swoje przeznaczenie i może być wykorzystany do uzdrowienia. Liczy się efekt. .. uzdrowienie, wzrost pozytywnego nastawienia, poczucia wewnętrznej siły i po prostu harmonia w świecie zewnętrznym.
Czego wszystkim szczerze życzę.
Praktyka Lustra -Uzdrawianie fizyczności poprzez pracę z własnym wnętrzem
Praktyka Lustra jest filozofia pracy ze swoim doświadczeniem rzeczywistości. Oparta jest na kilku prostych założeniach:
1. Zakładam, że WSZYSTKO w moim życiu jest moim odbiciem, czymś co sam tworzę, nie ma żadnych zbiegów okoliczności i wydarzeń, które nie miałby związku ze mną. Jeśli cokolwiek dostrzegam lub czuję, jeśli ma to na mnie jakikolwiek wpływ, to znaczy, że moja istota przyciągnęła to lub stworzyła, aby mi coś uświadomić. Gdyby jakaś część mnie nie znalazła swego odbicia, nie mógłbym jej dostrzec. Wszyscy ludzie w moim życiu są odbiciem różnych charakterów i odczuć, które istnieją we mnie.
2. Staram się by nigdy nie potępiać siebie za odbicia, które widzę. Wiem, że nie ma nic negatywnego. Wszystko jest podarunkiem, który zbliża mnie do samo-świadomości; przecież jestem tu po to, by się uczyć. Dlaczego miałbym gniewać się na siebie, kiedy dostrzegam rzeczy, których byłem nieświadomy?
MEDYTACJA-PRAKTYKA LUSTRA
Rozluźnij się i zamknij oczy. Weź powoli kilka głębokich oddechów i udaj się do miejsca, które jest głęboko w Tobie. Przywołaj na myśl osobę lub rzecz ze swojego życia i zapytaj ją(jego): czego jest odbiciem? co usiłuje Ci
pokazać?. Bądź otwarty na odpowiedź, która nadejdzie, bez względu na to czy będą to słowa, uczucia czy też obrazy.
Skoro się uznaje to ze świat jest lustrem, można wykorzystać ten fakt, w pracy wewnętrznej do uzdrawiania świata zewnętrznego przez uzdrawianie siebie: jak z tym świadomie pracować?
Metoda wizualizacyjna jest taka:
-Komunikujesz się z problemem(osoba stanowiącą problem) - skupiasz się na nim i prosisz żeby przyjął postać jaka zajmuje w twoim świecie wewnętrznym, chodzi o to żeby nie bawić się w magiczne oddziaływanie na świat zewnętrzny, narzucanie własnej woli, a raczej uzdrowić własne energie uczestniczące, ściągające problem do naszego świata.
-uzdrawiasz symbol, postać, najlepiej dzięki współpracy z Wja, Przewodnikiem czy Opiekunem, lub poprzez przekazywanie Reiki - chodzi o to by nie narzucać kryterium uzdrowienia ze strony uwarunkowanej świadomości, a raczej otworzyć się -wchłonąć energie, które wypierane stworzyły problem w świecie zewnętrznym.
-dobrze jest zakończyć taką pracę prośbą o zharmonizowanie naszego świata wewnętrznego, po prostu żeby uniknąć tworzenia dodatkowych napiec plynących z uzdrawiania
Metoda bezwizualizacyjna - Reiki: Zrób zabieg Reiki z intencją by ta energia uzdrowiła TWOJE własne energie tworzące, uczestniczące w problemie
-Zakończ „Przekazem” z intencją uzdrowienia i zharmonizowania całego twojego świata wewnętrznego (Możesz dodatkowo -zrobić sobie pełna sesje Reiki, z intencją uzdrowienia i zrównoważenia tych energii z twojego świata wewnętrznego w Twoim ciele).
Generalnie te praktyki opierają się na rozwoju zaufania do twojego świata i Wewnętrznego Przewodnika, Opiekuna, mistrza, WJa, Boga jako mądrości(zresztą Twojej) przemawiającej do Ciebie w tymże świecie zewnętrznym . Z drugiej strony przemawia tutaj idea, ze nie ma potrzeby "babrania" się w naszych projekcjach, zwłaszcza kiedy jeszcze nie umiemy wykorzystywać tego - nasz wgląd, zrozumienie sytuacji nie przekształca się od razu w adekwatne działanie.
Siedem zasad Huny
Autosugestia wg siedmiu zasad Huny
IKE - Świat jest jaki myślisz, ze jest
Stwórz pozytywne stwierdzenie (przekonanie, postawę).
KALA - Nie ma granic
Wejdź w kontakt ze swoim ciałem, wywołaj uczucie i przekonanie, że możesz przyjąć to stwierdzenie i wcielić je w życie.
MAKIA - Energia podąża za uwagą
Pobudź swoja energie np. za pomocą kilku głębszych oddechów oraz rozluźnienia mięśni i skup się na temacie z którym pracujesz.
MANAWA - Teraz jest moment mocy
Wyobraź sobie nowe formy działania związane z nowa postawa i przekonaniem, przećwicz je w chwili obecnej najlepiej na żywo lub w wyobraźni(aktywnie uczestnicząc w swoim wyobrażeniu).
ALOHA - Kochać oznacza być szczęśliwym z ...
Wzmocnij poczucie szczęścia związane z nową postawą np. zwracając uwagę na przyjemność w ciele i drobnymi ruchami ciała starając się ją zwiększyć.
MANA - Cała moc pochodzi z wnętrza
Wyrażaj uznanie dla siebie, dla swojej zdolności wprowadzania zmian, i wymieniaj i wyobrażaj sobie korzyści z powodu nowej postawy.
PONO - Skuteczność jest miara prawdy
Weryfikacja: Czy to działa? Jak się czujesz myśląc o nowym stwierdzeniu? Powtarzaj aż do skutku, wypracowania pozytywnych odczuć i reakcji w ciele, oraz zmiany w reakcjach na świat i wydarzenia w życiu codziennym.
Osiąganie Celów wg. Siedmiu zasad Huny
IKE - Świat jest jaki myślisz, że jest
Bądź świadom swoich celów i tego, że są możliwe do osiągnięcia(Mogę, Chcę, Potrafię)
KALA - Nie ma granic
Oczyść przekonania związane z celem, usuń napięcia i lęki.
Możesz osiągnąć to o czym jesteś przekonany, że możesz to zrobić. Masz dostęp(jesteś nieoddzielony) do wszystkich możliwych środków i wartości potrzebnych do tego, by zrealizować Twoje cele. Dbaj o pozytywny związek z otaczającym cię światem, niech realizacja Twoich celów przynosi korzyści ludziom i światu.
MAKIA - Energia podąża za uwaga
Skupiaj się na rozwiązaniach, a nie na problemach. Utrzymuj wyobrażenia o osiągniętym celu.
MANAWA - Teraz jest moment mocy
Zacznij działać już teraz. Dokładnie w tej chwili działa "magia życia", kreująca świat wg Twoich działań, postaw i wyobrażeń.
ALOHA - Kochać znaczy być szczęśliwym z...
Rób to, co lubisz. Rób to, co powoduje, że jesteś coraz bardziej szczęśliwy. Wzmacniaj swoje poczucie szczęścia związane z Twoimi Celami i z Twoją drogą do nich.
MANA - Cała moc pochodzi z wnętrza
Obdaruj się mocą, sposobem patrzenia na siebie i Rzeczywistość, w którym to, co robisz i to, co dzieje się wokół ciebie, ma sens i przybliża Cię do celu.
PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.
Jeśli twoje działania nie przynoszą rezultatów - zmień je. Pozwól sobie na elastyczność w tworzeniu wewnętrznych i zewnętrznych snów. Pamiętaj, że w niektórych kwestiach szansa jedna na bilion trafia się w dziewięciu przypadkach na dziesięć (Terry Prachet) ;-)
Oczekuj pozytywnych efektów swoich działań.
Skuteczna Modlitwa wg. Siedmiu zasad Huny
IKE - Świat jest jaki myślisz, ze jest
Ustal przedmiot modlitwy, stwórz dla niego mentalną reprezentacje(obraz, symbol, postawa, słowa).
KALA - Nie ma granic
Połącz się, poczuj(stwórz wyobrażenie, przekonanie), że jesteś nieoddzielony od sił(y) zdolnej spełnić Twoje życzenie (Wyższe Ja, Bóg, Kosmiczna Inteligencja, twoje Otoczenie, Ty sam)
MAKIA - Energia podąża za uwagą
Skup się na sobie(jeśli chcesz to również na otaczającej cię Rzeczywistości- rejonie na który ma działać Twoja modlitwa) Przywołaj w wyobraźni mentalną reprezentację swojego celu.
MANAWA - Teraz jest moment mocy
Zachowaj przytomność i bądź świadom, że jest to magiczna chwila w której spełniają się twoje marzenia, poczuj, że to co robisz jest ważne. (pomoże ci się to skupić)
ALOHA - Kochać znaczy być szczęśliwym z...
Wzmocnij swoje poczucie szczęścia związane z celem. Inne znaczenie słowa ALOHA to "radosne dzielenie się oddechem życia". Oddychaj intensywniej, pełniej, wzmacniając przyjemność płynącą z ciała i odczucie entuzjazmu, euforii, radości.
MANA - Cała moc pochodzi z wnętrza
Poczuj się w bezpośredniej relacji z Twoim celem: nadaj mu znaczenie, np. umieść się w wyobrażeniu pożądanej sytuacji lub wyobraź sobie stapianie się symbolu z Tobą lub skup się na tym, ze przekazujesz go sile zdolnej spełnić swoje życzenie, lub wypromieniowujesz je w świat.
PONO - Skuteczność jest miara prawdy
Działaj:-) Nawet jeśli z początku tym działaniem jest "tylko" powtarzanie modlitwy i oczekiwanie rezultatów.
Wzmacnianie Dobra - Błogosławienie wg siedmiu zasad Huny
IKE - Świat jest jaki myślisz, że jest
Myśl i wyrażaj się pozytywnie o podmiocie błogosławieństwa, afirmuj -wzmacniaj, określaj oraz podziwiaj jego zalety.
KALA - Nie ma granic
Połącz się z obiektem ,który błogosławisz w dowolny sposób:
Fizycznie: patrz się, lub dotykaj obiekt
Energetycznie: Rozszerz swoje pole energetyczne (aura) tak, aby objęło to, co błogosławisz, jeśli nie wiesz jak to zrobić - skup się na swoich uczuciach w związku z podmiotem błogosławieństwa oraz na nim samym, energia sama zrobi resztę.
Symboliczne: możesz użyć dźwięku, dymu, kropidła jako „nośnika” twojego błogosławieństwa
Duchowo: Poczuj jedność, związek z obiektem, który błogosławisz.
MAKIA - Energia podąża za uwagą
Bądź skupiony na sobie, na wartościach którymi błogosławisz i na obiekcie błogosławieństwa.
MANAWA - Teraz jest moment mocy
Pozwól energii płynąć, bądź obecny w tym co robisz, oddychaj swobodnie, wyobrażaj sobie natychmiastową realizację błogosławieństwa.
ALOHA - Kochać znaczy być szczęśliwym z...
Wzmacniaj poczucie szczęścia swoje i otoczenia Dobrym pomysłem jest np. w ramach błogosławienia przedmiotów nieożywionych zrobić coś dla nich, co czujemy za odpowiednie np. posprzątać mieszkanie, kupić lub zrobić jakiś drobiazg, który będzie „cieszył” oko. Jeśli chodzi o osoby będzie to drobny prezent, czy po prostu wspólny posiłek czy zabawa.
MANA - Cała moc pochodzi z wnętrza
Wyrażaj uznanie (słowa) dla przedmiotu i podmiotu oraz procesu błogosławienia.
PONO - Skuteczność jest miarą prawdy
Oczekuj pozytywnych rezultatów, praktykuj błogosławienie jak najczęściej.
Wędrówka Szamańska, Podróże w wewnętrznej wizji
Wędrówka Szamańska, przemieszczanie umysłu w wewnętrznej wizji lub śnie, to jedna z najbardziej wszechstronnych metod szamańskich. Jest to sposób pracy, który wymaga dużej uważności i umiejętności koncentracji, ale jednocześnie pozwala na stymulowanie zmian w świecie wewnętrznym i zewnętrznym. Wymaga zaangażowania wielu zmysłów wewnętrznych, ale również je rozwija. W najprostszej formie funkcjonuje jak zdalne postrzeganie (obserwator świadomy w ciele), w rozwiniętej przypomina OBE (Out of the Body Experience, wyjście z ciała), choć na płaszczyźnie mentalnej zachowana jest niewielka świadomość ciała, a w wypadkach głębokiego transu staje się wędrówką astralną (zupełnie zanika świadomość ciała). W warunkach "głębokich wejść" odbywa się na poziomach snu (w nocy też podobno podróżujemy astralnie i mentalnie), stąd można potraktować ją jako część treningu "świadomego snu", lub trening świadomego śnienia potraktować jako przygotowanie do odbywania codziennych podróży, czyli o ile śpimy, możemy ten czas wykorzystywać.
Gdzie podróżujemy: Świat, w którym podróżujemy, to splecenie naszej wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości, czy jak kto woli świat zewnętrzny z nałożonym filtrem naszego wewnętrznego postrzegania. Gdzie jednak podróżujemy, gdy podróżujemy w ramach systemu, używając raczej nieistniejących punktów odniesienia (ogród szamański, krajobrazy "bajkowe"...) -- hmm, szczerze mówiąc nie wiem. Wydaje mi się, że są trzy główne możliwości:
1. znajdujemy okolicę najbardziej zbliżoną "wibracyjnie" do rejonu wyobrażonego.;
2. "składamy" sobie tę okolicę z elementów świata rzeczywistego, postrzegając wiele rzeczy naraz (tutaj czas i przestrzeń nie mają znaczenia);
3. tworzymy sobie taki świat w przestrzeni "Pierwotnego Światła" umysłu, lub (i) korzystamy z jakiegoś wytworzonego przez innych świata. Albo jest to mieszanka wszystkich powyższych albo po prostu odmiana punktu 3.
Jeśli weźmiemy to pod uwagę, wtedy opowieści o wspólnym śnie stają się realnością, i to co nazywamy rzeczywistością może być wspólnym snem w ramach systemu/świata szamańskiego o dość skomplikowanych zasadach, zwanego Rzeczywistością. Nie wiem, choć może podróże kiedyś doprowadzą, mnie lub was, do takiego zrozumienia. Życzę tego wszystkim serdecznie -- zrozumienia czym jest ten świat, niezależnie od tego, co jest rozwiązaniem tej zagadki.
W jakim Celu się podróżuje:
1. Aby czegoś się dowiedzieć (o sobie, lub o świecie zewnętrznym)
-- do tego wystarcza lekkie wejście. Po prostu obserwujemy będąc w ciele lub poza nim wybrany obiekt. W tym świecie nazwanie, zwrócenie uwagi powoduje przemieszczanie się / pojawienie danego obiektu lub symbolu. O ile nie jesteśmy skoncentrowani na świecie zewnętrznym, umysł nasz naturalnie przedstawia nam nasze wnętrze. Możemy wtedy wyjść od myśli lub słowa, części ciała i za pomocą obserwacji zbadać wewnętrzne, znaczeniowe i emocjonalne powiązania w naszym świecie, dostrzec poplątania, zagrożenia w naszym ciele, emocjach i myślach. Np. może okazać się, że nasza wizja od rozpoczynająca się od banknotu prowadzi nas do obrazu zdezelowanego samochodu czy sterty papierowych śmieci (a nieświadomie realizujemy ta wizje). Można również badać świat zewnętrzny (zaczynając od miejsca czy człowieka) doskonaląc nasze szamańskie postrzeganie. Tu nie ma ograniczeń, można wędrować po własnym ciele, ścianach, nieznanych miejscach, miastach, ale i badać wnętrze ziemi. Nie ma ograniczeń, a wybór jest kwestią naszej wyobraźni lub potrzeby. Dowiadywanie się wcale nie musi polegać tylko na obserwacji, można swobodnie rozmawiać, z postaciami czy zwierzętami, które spotykasz lub z samym krajobrazem (naturą). Wszystko jest świadome, lub, jeśli wolisz, przedstawia fragment twojej świadomości i na zasadzie wewnętrznego dialogu dostarczy Ci dodatkowych informacji.
2. Po to aby coś zmienić -- tutaj samo działanie umysłem w wizji powoduje wejście w głębsze stany świadomości.
Wszystko, co widzimy jest również częścią nas i częścią naszego wyobrażenia. Jeżeli zmieniając coś w podróży szamańskiej nawet nie zmienimy rzeczywistości zewnętrznej (a jest podobno taka możliwość) to przynajmniej zmienimy swoje widzenie danej sprawy, miejsca na coś pozytywniejszego (bo z taką intencją szamani wprowadzają najczęściej zmiany). Tu ty jesteś twórcą, (niekoniecznie całego świata!) przynajmniej postrzegania czy uwagi; po prostu zmień wizje: dźwięki, barwy, kształty, zapach, odczucie zmysłowe, lub użyj rąk, aby wprowadzić zmiany w krajobrazie, w którym jesteś.
W wędrówce obserwujesz energie w sposób dla ciebie zrozumiały lub właściwy, masz symbolicznie w sposób podlegający twojej percepcji przedstawione te energie.
Dokładność tego jest kwestią Twojej elastyczności i otwartości na poznanie.
3. Po to by czegoś doświadczyć, co w zasadzie jest mieszanką powyższych dwóch motywów i może odbywać się na dowolnym poziomie. Tutaj możesz spokojnie zmieniać kształt, stawać się czym chcesz (kamieniem, roślinką, zwierzęciem), możesz wykonywać dowolne czynności (nawet kochać się :)).
Kształt i natura nie mają tu znaczenia, możesz je dowolnie zmieniać. Cieszyć się i bawić czymkolwiek chcesz. To twój świadomy sen i ty tu tworzysz realia.
A co z zagrożeniami?
Aby mięć większe poczucie bezpieczeństwa podróżuje się ze Zwierzętami Mocy, Opiekunami, poza tym zawsze ma się przy sobie jedna wspaniałą osobowość wewnętrzną -- Wyższe Ja, ono zawsze gotowe jest ci pomóc, doradzić, zaopiekować się.
Tutaj twój lęk jest twoim wrogiem, prowadzi od razu w niezbyt przyjemne rejony lęków twoich i innych ludzi. Zbadanie tych obszarów może Ci pomoc zrozumieć mechanizmy działania tych emocji (uzdrowić je), lecz dopiero będzie to możliwe (korzystne), gdy twój opór przed doświadczaniem tych stanów będzie mały, albo gdy będziesz umiał zachować stan nieidentyfikowania się z tym, czego doświadczasz lub obserwujesz. Najczęściej zetknięcie z nieprzyjemnymi obszarami kończy się... snem lub (i) pobudką w ciele. To samo tyczy się zetknięć z miejscami, gdzie ciebie nie chcą (nie każdy lubi gości w swoim domu), lub gdzie ty nie chcesz wejść (z powodu oporu przed tym czego możesz się dowiedzieć, niezgodności energetycznej z tym miejscem, lub po prostu lęku przed nieznanym.) Jeśli jesteś w takiej sytuacji, "spytaj" Opiekuna/Zwierzę mocy/Wyższe Ja /siebie, albo całą sytuację -- lub istotę zabraniająca ci wejścia, gdzie jest tego przyczyna. Jeśli ta przyczyna leży w twoim wnętrzu, możesz zbadać i zmienić te przyczyny w dalszym ciągu podróży, i następnie wrócić i już wejść bez przeszkód. Jeśli przyczyna jest poza tobą, możesz również spytać, co zrobić, aby tam wejść? Jakie są warunki? dlaczego ciebie nie chcą? I jeśli uważasz, że cena za bilet jest przystępna (ew. baaardzo potrzebujesz tam wejść, np. dla zrealizowania takiej podróży)... po prostu zrób to (lub coś lepszego, ale odpowiadającego wyzwaniu) i wejdź. Lecz nie wchodź na siłę. Spotykasz się z nieznanym w sobie i poza sobą. Zachowuj dla tych energii szacunek. W swoim wnętrzu i poza nim jest wiele rzeczy silniejszych niż świadomy umysł. Nie ma co się ich bać (masz zawsze kotwicę w postaci ciała, w którym jesteś bezpieczny) lecz zawsze lepiej mieć przyjaciół niż nieprzyjaciół i harmonię zamiast pomieszania.
Dlaczego System?
Nasz Umysł ma tendencję do błąkania się. Z reguły przemykają przez niego duże ilości myśli nie związanych z głównym wątkiem. Istnienie tego szumu myślowego, przy przebywaniu świadomością w ciele, nie przeszkadza zbytnio, gdyż jesteśmy "zakotwiczeni" w nim, natomiast podczas wędrówki powoduje zapętlenie w mrowiu przemykających obrazów, gdyż podążamy tam, gdzie zwracamy uwagę.
Pojęcie wędrówki zakłada istnienie przynajmniej 2 punktów: początkowego i końcowego. Za początkowy możemy wybrać dowolny z wewnętrznych obrazów -- lub korzystać z jednego ustalonego, co wydaje się korzystniejsze, gdyż wytwarza określony nawyk przechodzenia. Jeśli zazwyczaj wchodząc w wizje znajdowaliśmy się na pewnym poziomie rozluźnienia czy medytacji, to częste używanie tej wizji wyrabia w podświadomości odruch rozluźnienia na widok tejże scenki. Jednym ze sposobów jest używanie własnego miejsca, np. ogrodu; innym jest po prostu wejście na drogę, ścieżkę.
Strukturę, w której śnimy, możemy sobie stworzyć samemu, poprzez przyjęcie pewnych założeń odnośnie "punktów kluczowych" i specjalnych miejsc, albo korzystać z tego, co stworzyli inni: szamani (rożne systemy, szkoły szamańskie i nie tylko) lub... artyści (obrazy, książki). Użycie jednych systemów wiedzy daje nam możliwość korzystania z "map świadomości" odkrytych przez innych, użycie drugich daje większy komfort działania. Wybieramy to, co nam się podoba, gdzie się czujemy bezpiecznie, ale jednocześnie "tracimy" powiązania z rzeczywistością. Aby je odzyskać trzeba więcej czasu z początku przeznaczyć na rozpoznanie i ustalenie, co z czym się wiąże, o ile chcemy eksplorować naszą psychikę / świat zewnętrzny.
W ramach struktury można odkrywać lub (i) tworzyć miejsca, regiony i drogi. Punkty końcowe zależą od nas samych. To niekończąca się historia..., możemy każdą podróż wewnętrzną traktować osobno; możemy uznać że wszystko, co robimy w życiu to ta wędrówka. Z praktycznych względów daną wędrówkę możemy uznać za zakończoną, gdy pojawiły się i utrwaliły pożądane przez nas zmiany, lub po prostu w momencie, gdy wracamy do realnego świata.
Regiony:
Hawajscy szamani wyróżniają 3 poziomy świata: Lanikeha, Kahiki i Milu.
Poziom Wyższy, Lanikeha, jest to miejsce świętości i inspiracji.
Zamieszkują go bogowie, boginie i bohaterowie. Tutaj właśnie można udawać się po inspiracje, nauki wewnętrzne.
Poziom Średni, Kahiki, jest najbardziej zbliżony do rzeczywistości zewnętrznej. I doskonale nadaje się do kontaktów z nią lub zmieniania jej elementów.
Poziom niższy, Milu, to miejsce próby, w dużej części domena naszego Cienia, tłumionej zazwyczaj części naszej psychiki. Stąd pochodzą wszelkie przeszkody. Można tu znaleźć wizje dające moc, jak i te informacje, które przed sobą kryliśmy, wypieraliśmy. Wewnętrzna moc jest jedną z takich wypartych informacji (odczuć).
Własne miejsce (ogród) :
Ogród to stworzone przez nas miejsce, obsadzone i zaludnione tym, co uważamy za stosowne. Umieszczamy w nim np. pomocników, Gospodarza, sługi, wróżki, elfy, podobające się nam kwiaty, drzewa -- w sposób, w jaki uważamy za odpowiedni. Jest to nasz świat, stworzony przez nas i odzwierciedla nasze wnętrze.
Są tam elementy pasywne i aktywne, informacje i sposoby działań. Możemy w nim odnaleźć lub stworzyć symbol sprawy, z którą pracujemy, i zinterpretować go, możemy również podążyć drogą, którą nam ten symbol otwiera -- i wejść w inny wymiar wizji. Ogród znajduje się na poziomie Kahiki, a z niego możemy się przedostać poprzez wspinaczkę po drzewie, drabinie lub lot przez dziurę w niebie do świata wyższego. W świecie wyższym zazwyczaj po raz pierwszy spotyka się Zwierzęta Mocy, lub inne formy Opiekunów, lecz to spokojnie można zrobić na dowolnym poziomie, gdyż wszystko jest ze sobą połączone.
Czy odbiór postaci w momencie wezwania (chęci spotkania), jest natychmiastowy, to kwestia elastyczności umysłu. Energia podąża za uwagą i w momencie koncentracji na kimś/czymś, już tam jesteśmy, mamy kontakt, ta postać jest przy nas.
Wchodzenie w Wizję...
...jest rzeczą prostą. Relaksujesz się, zamykasz oczy lub po prostu przenosisz uwagę na widzenie, czucie wewnętrzne. Możesz skoncentrować się na wizji, która napływa, lub stworzyć tę wizję. Dla osiągnięcia głębszego wejścia, pomocne jest umieszczenie w krajobrazie własnej postaci i dopiero wtedy wejście poprzez przeniesienie świadomości do nowego ciała. (Sprawdź, jak się w nim czujesz, i co czujesz, co obserwujesz dookoła.) W bardziej aktywnym podróżowaniu pomoże ci pobudzenie energii w ciele, wzmocnienie i udrożnienie kanałów. Technik tego jest bardzo wiele, najprostszą formą doenergetyzowania jest jednak wzięcie kilku głębszych oddechów.
Odbiór zaś wrażeń w wizji znakomicie wzmacniają ćwiczenia uważności świadomości sensorycznej, czyli świadome zwracanie uwagi na bodźce dochodzące do ciebie z zewnątrz.
Specjalne miejsce:
Podobno jest miejsce, gdzie spotykają się zazwyczaj szamani. W tradycji hawajskiej nosi ono nazwę Pa Uli (ciemno-zielone urwiska skalne), choć bardziej znane jest pod samoańską nazwą Bai Hali.
Może to być miasto, uniwersytet, budowla z wieloma pokojami, wysepka z laguną.
Jest to miejsce, z którego się korzysta, aby pobierać nauki, uzdrawiać i dokonywać odkryć. Spróbuj je odnaleźć, wystarczy chcieć się tam udać lub poprosić opiekuna, aby tam nas przeniósł.
Miejsca "zewnętrzne":
Można do nich dotrzeć bezpośrednio bez przechodzenia przez ogród lub inny punkt zaczepienia. Pamiętaj, że stykasz się z nimi raczej odbierając energie w postaci wizji mniej lub bardziej symbolicznych (inaczej niż gdy przebywasz w fizyczności), niech więc nie dziwią cię różnice lub brak potwierdzonego w realności zauważenia. Z reguły możesz swobodnie rozmawiać z osobami znajdującymi się tam, choć one niekoniecznie muszą być tego świadome. Cóż Umysł czyni rzeczy niezwykle. (Rzeczywistość zresztą też.)
Odbiór informacji od elementów wizji:
Można intuicyjnie wiedzieć, co reprezentuje lub mówi dana rzecz lub osoba. Metoda konwersacji jest tutaj mile widziana. Jeśli uważasz, że nie otrzymujesz odpowiedzi... zmyśl ją: powiedz sobie, co powiedziałbyś na miejscu tego obiektu. To działa! I rozwija twoje zdolności do komunikacji.
Droga:
Autostrada lub leśna albo polna ścieżka to miejsce w Milu, którym podróżujemy do Celu. Często występują tutaj przeszkody lub niebezpieczeństwa, ale droga jest właściwym sposobem dotarcia do celu. Gdy uznajesz rzeczywistość, jaką spotykasz na wewnętrznych poziomach, za twój sen, żadne "fizyczne" niebezpieczeństwa nie są w stanie ci zagrozić; możesz się przedostać dalej zostawiając niebezpieczne rejony za sobą; możesz jednak iść i uzdrawiać również drogę: budując mosty nad przepaściami, oswajając dzikusów, a dzikie zwierzęta karmiąc i zostawiając im olbrzymie zapasy nie psującego się pożywienia. Masz tutaj wszystkiego pod dostatkiem i możesz spokojnie dawać, wiedząc, że są nieograniczone tego możliwości.
Prowadzenie:
Jeśli pracujesz z Opiekunami lub Zwierzętami Mocy, możesz spokojnie poprosić o "przeniesienie do miejsca, gdzie... " -- w sytuacji, kiedy uważasz, że niepotrzebny jest wysiłek na dotarcie gdzieś. Możesz to równie dobrze zrobić samemu, gdy skoncentrujesz Umysł na rozwiązaniu... Będziesz przy nim, niezależnie czy jesteś tego świadom, czy nie.
Jest to metoda podróżowania, która raczej służy uzyskiwaniu informacji -- w przeciwieństwie do poprzedniej, która po prostu wzmacnia proces. Jest to jednak dobre przy odnajdywaniu punktów lub wizji wejściowych dla danego problemu.
Jeśli chcesz uzdrowić jakieś miejsce, nie ma sensu marnowanie energii na docieranie tam. Przenosisz się bezpośrednio i tam zmieniasz wizje; np. zmieniając symbole, jakie otrzymałeś jako informacje o stanie tego miejsca, lub tworząc tam światło, przekonujesz "duchy" tych pomieszczeń do przyjęcia nowego stanu, lub zmieniając w inny wymyślony przez ciebie sposób energie lub procesy, jakie tam się toczą. Liczy się proces zmiany tamtego miejsca, a nie wysiłek włożony w drogę. Choć równie dobrze możesz znaleźć drogę... którą dojdziesz do zdrowej sytuacji w tamtym miejscu.
Praca inspirowana przy udziale towarzystwa zapewnia bezpieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa, jak również jest źródłem dodatkowych informacji.
Symbolika:
Zazwyczaj nie dostrzegamy w pełni informacji zawartych w wizjach; są one przedstawione symbolicznie. Wizja ma strukturę holograficzną, poszczególne elementy są punktami łączącymi z następnymi informacjami. Można odczytać ich znaczenie (lub je zmienić oczywiście) jak i podążyć dalej tropem źródeł tego wszystkiego, jak też poszerzonego zrozumienia.
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. Ograniczenia są czasem pożyteczną iluzją.
Przeszkody w dotarciu do celu...
...są głównie wewnętrzne. Szamanizm hawajski podaje 7 głównych przeszkód, będących zresztą przeciwieństwem pozytywnych mocy wyrażanych przez zasady szamańskie. Sa to: pouli (ignorancja), haiki (ograniczenie), hokai (zamęt), napa (ociąganie się), inaina (gniew), weli (lęk) i kanalua (zwątpienie).
Są one przeszkodami, choć ich przezwyciężenie może być celem samym w sobie...
Pozytywne nastawienie szamanizmu hawajskiego wyraża się jednak tutaj jako tendencja do rozwijania sił, zamiast zwalczania czegokolwiek (takze przeszkód). I tak te negatywności są wypierane przez rozwijanie następujących biegłości szamańskich: ike (świadomość), kala (wolność), makia (skupienie), manawa (wytrwałość), aloha (miłość), mana (pewność), pono (mądrość).
Przytomne wędrowanie rozwija te zdolności, choć dla wzmocnienia ich możemy wybrać się na kolejne wycieczki.
Wypadniecie z Akcji:
Następuje poprzez zaśniecie, przebudzenie w rzeczywistości, lub po prostu przez ucieknięcie głównego wątku z pola uwagi. Zawsze możesz wrócić do niego; jeśli jednak się przebudziłeś, lepiej zapisz szczegóły lub punkty kluczowe. Niezależnie od tego, czy wchodziłeś do tej wizji przez sen czy z pełnej świadomości, wizja dzieje się na poziomie marzeń sennych i równie łatwo jak sen może być zapomniana. Ciekawostką jest to, że gdy wrócisz do poprzedniego stanu, pamięć ci się odblokuje i raczej bez trudu przypomnisz sobie swoje wcześniejsze działania na tym poziomie rzeczywistości.
Czas:
Nie ma tutaj ograniczeń czasowych -- możesz wybrać się w dowolny punkt przeszłości, teraźniejszości, lub przyszłości. Pamiętaj jednak, że pracujesz z informacją zawartą w momencie teraźniejszym. Odczytujesz przeszłość po skutkach i wskazówkach zawartych w "teraz"; przyszłość odczytujesz również za pomocą interpretacji wzorów zawartych w "teraz". A te można zmienić.
Punkty napięć:
Jeśli podróżujesz do miejsc, gdzie kieruje (lub kierowało) uwagę wiele osób, łatwiej wtedy trafić i odebrać ich wizje rzeczywistości. Nie dziw się niczemu, raczej spróbuj sprawdzić, dlaczego trafiłeś tam, a nie gdzie indziej. Np. jeśli chcesz zobaczyć początek wszechświata, to możliwe że zamiast do Big Bangu trafisz do wyłaniającego się z ciemności Edenu, lub na odwrót. :)
Elastyczność systemów i tworzenie skrótów:
Elastyczność polega na tym, że zmienia się twój świat wewnętrzny, pojawiają się nowe elementy, znikają stare. Przesuwają się na przykład niektóre ścieżki, które wytyczyłeś w ogrodzie. Jednak jeśli nic się w tobie lub dookoła ciebie nie dzieje (poradź się swego Opiekuna lub Gospodarza Ogrodu -- być może, że to zapowiedź zmian, które nastąpią), zastanów się, czy zmiany te nie są wynikiem którejś z przeszkód, a więc działania Twojego oporu. Być może chcesz przegapić coś na drodze, którą stworzyłeś, lub boisz się tego, co stanie się, gdy użyjesz czegoś -- choć równie dobrze może się okazać, że masz opory przed dostrzeżeniem czegoś lub kogoś w swoim otoczeniu fizycznym. Sprawdź to, pogadaj z opiekunami, dotrzyj do źródeł, lub wyrusz w podróż mającą na celu uzdrowienie tej sytuacji.
Gry, książki i filmy jako dodatkowe podróże:
Jeśli nie czujesz się na siłach, aby wyruszyć w podróż przechodząc w nią świadomie, spróbuj sobie odbyć trening. Gry (komputerowe również), filmy, książki w których główny bohater osiąga coś, dokonuje czegoś, to naturalne czynności rozwijające umiejętność szamańskiej wędrówki. Zwłaszcza, gdy wczuwasz się w rolę.
Wykorzystaj to. Aby coś osiągnąć, zharmonizować, wystarczy zidentyfikować punkty zaczepienia odnoszące się do danego problemu, z którym pracujesz (np. przeszkody, jakie pokonuje bohater), utożsamić i rozpoznać w nich te, które dotyczą naszego życia. I koncentrować się na dążeniu tego bohatera (czyli ciebie) do przezwyciężenia ich. Energia podąża za uwagą. Ale zachowaj umiar w tym co robisz; wybór krwawej strzelanki w momencie, gdy chcesz wspomóc harmonię w jakimś związku, to chyba nie najlepszy pomysł, choć jeśli nie widzisz w tym sprzeczności, to lepiej chyba robić coś, niż nie robić nic.
Skonsultuj się z Opiekunem lub Zwierzęciem Mocy, teraz. To co doświadczasz jest pewną formą tego śnienia, więc spokojnie możesz to robić pozostając w trójwymiarowej rzeczywistości.
Gry (nie komputerowe) i książki i tak pomogą ci rozwinąć naturalnie zdolności do wizualizacji, zwłaszcza, gdy będziesz rozwijał czy obserwował akcję na poziomie wewnętrznym. I dostarczą z pewnością wielu wrażeń i pomysłów.
Skuteczność:
Nie zapominaj, po co podróżujesz, i że zmiany niekoniecznie muszą zachodzić natychmiastowo -- ale nastąpić powinny. Jeśli w tobie i w twoich relacjach nie zachodzą żadne zmiany, to pora się zastanowić. Nie zachodzą, czy ich nie zauważasz? dlaczego? To też może być jedna z podróży.
Jeśli podróżujesz dla doświadczeń, to i tak jest wskaźnik skuteczności: twoje zadowolenie z tego, co robisz. Ale jeśli podróżujesz samopoznawczo albo uzdrowicielsko, obecność samego tylko zadowolenia jest sygnałem ostrzegawczym. Być może przegapiasz coś istotnego w samej podróży, lub może cel podróży uzdrowicielskiej jest "niewłaściwie" określony (mija się z problemem).
Zbadaj i to. Bądź racjonalny i ciesz cię tym co robisz.
Powiększaj harmonię w sobie i dookoła, kochaj życie.
ALOHA czyli Miłość oznacza być szczęśliwym z... - Nie zapominaj o tym również.