Dobro i zło w świadomości osób niepełnosprawnych intelektualnie, Oligofrenopedagogika


DOBRO I ZŁO W ŚWIADOMOŚCI

OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE

Monika Wąż

SPIS TREŚCI

Wstęp…………………………………………………………………………………………………..1

I.PROBLEM DOBRA I ZŁA W LITERATURZE……………………………………………………1

1. Dobro i zło - wyjaśnienie pojęć…………………………………………………………………..1

2. Świadomość moralna-defincje, źródło, związek z działaniem……………………… ………3

II.CHARAKTERYSTYKA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE

W STOPNIU GŁĘBSZYM…………………………………………………………………………..7

III.METODOLOGIA BADAŃ WŁASNYCH……………………………………………………….10

1. Cel badań……………………………………………………………………………… ………10

2. Charakterystyka badanej grupy……………………………………………… ………………11

2. Metody i narzędzia badawcze………………………………………………………………….12

3. Organizacja, przebieg badań, analiza wyników…………………………….……………….14

DYSKUSJA I WNIOSKI………………………………………………………………………….. 19

ZAKOŃCZENIE……………………………………………………………………………………..22

BIBLIOGRAFIA………………………………………………………………… ………………...24

WSTĘP

Dobro i zło to dwa główne pojęcia moralne, które są obecne w życiu człowieka przez cały czas. Nie ma zapewne osoby, który choć raz w życiu nie zadałaby sobie pytania, czy postąpiła dobrze, czy źle. Dobro i zło to kluczowe kryteria oceny ludzkich zachowań, to punkt odniesienia w wielu sytuacjach życiowych. Trudno wyobrazić sobie świat, w którym stosunki międzyludzkie nie byłyby regulowane przez ustalone zasady postępowania według kryteriów dobra i zła. Można także uogólnić, że główną motywacją działania człowieka jest dążenie do dobra (rozumianego zresztą niezwykle subiektywnie i niejednoznacznie) oraz unikanie wszystkiego, co złe (również pojmowanego wielorako).

Zagadnienie dobra i zła rodzi wiele pytań, np.

- jakie jest źródło świadomości dobra i zła;

- czy dobro i zło jest jednowymiarowe i bezwzględne;

- czy dobro i zło zawsze i wszędzie rozumiane są podobnie;

- co wpływa na świadomość dobra i zła;

- czy potrzebne są jakieś specjalne predyspozycje do rozpoznania dobra i zła;

Celem niniejszej pracy jest próba odpowiedzi na postawione wyżej pytania na podstawie rozważań filozofów, etyków, socjologów, psychologów, teologów oraz zweryfikowanie części poglądów na podstawie wyników badań empirycznych.

Badania przeprowadzone zostały wśród osób niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu głębszym. Jest to specyficzna grupa badanych o niskiej sprawności umysłowej, co według pewnych teorii utrudnia adekwatne rozpoznanie moralne, czy wręcz je uniemożliwia.

I. PROBLEM DOBRA I ZŁA W LITERATURZE

1. DOBRO I ZŁO - WYJAŚNIENIE POJĘĆ

Zagadnienia dobra i zła stanowiły od zawsze przedmiot rozważań, dociekań

i badań człowieka. Interesowały zarówno filozofów, socjologów, teologów, jak

i antropologów, biologów. W zależności od dziedziny istnieją różne stanowiska, zapatrywania, definicje i teorie dotyczące tych pojęć.

Dobro i zło są podstawowymi pojęciami etycznymi. Mały słownik etyczny (1994) wyjaśnia, że dobro jest tym, co pożądane, wartościowe, lub jest to sama wartość. Pojęcie dobra ma zastosowanie w wielu dziedzinach ludzkiej aktywności i za pomocą tego pojęcia określa się wiele różnorodnych przedmiotów, cech i stanów, toteż jednoznaczna i zupełna charakterystyka dobra jest niemożliwa. Słownik ten podaje różne rodzaje dobra: samoistne (życie, szczęście), utylitarne, hedonistyczne (przyjemność), witalne (żywotność), moralne, estetyczne (piękno), poznawcze (prawda), religijne (świętość).

Z kolei zło jest tym, co niepożądane, jest przedmiotem moralnej dezaprobaty, wartością negatywną, albo brakiem wartości - zaprzeczeniem dobra. Zło jest interpretowane jako atrybut bytu, efekt bytowej dysharmonii, bądź jako niedostatek dobra, albo poprawialny błąd, lub tragiczne zrządzenie losu, czy wręcz jedynie jako subiektywne złudzenie.

W historii filozofii istnienie zła związane jest z naturą świata, bądź stanem niewiedzy, cierpieniem, nieszczęściem, konformizmem, niezgodnością postawy z rozumem świata albo niestosowaniem w działaniu właściwej człowiekowi średniej miary.

W światopoglądzie religijnym zło oznacza grzech, przejaw wolnej woli człowieka, dopuszczaną przez Boga możność niepodporządkowania się jego woli.

Natura dobra jest przedmiotem sporów filozoficznych dotyczących sposobu jego istnienia (obiektywność-racjonalność-subiektywność), trwałości (absolutność-relatywność), jak i możliwości jego definiowania.

Istnieje teoria zwana relatywizmem etycznym, która zaprzecza, by dobro i zło były bezwzglęnymi cechami rzeczy, gdyż cokolwiek jest dobre lub złe, jest zawsze dobre lub złe dla kogoś oraz do czegoś. W większości przypadków przedmiot dobry dla kogoś jednego jest zły dla kogoś innego, a także dla tego samego kogoś, dla którego w pewnym momencie jest dobry, w innym momencie może być zły. (W.Tatarkiewicz, 1989)

Inna z kolei teoria mówi, że dobro jest cechą bezwzględną, poznawalną, ale nie zawsze

i nie przez wszystkich, toteż łatwo o błąd przy jej poznawaniu.

Szeroki zakres tematyki dobra i zła uczyniły z tych pojęć przedmiot dziedziny naukowej - etyki, dyscypliny głoszącej, co jest dobre i co jest złe moralnie, zalecającej, co się powinno robić i czego należy unikać. ( M.Ossowska, 2002). Etyka określana jest jako teoria moralności, natomiast sama moralność to funkcjonujące w społeczeństwie poglądy i przekonania, znajdujące swój wyraz w postawach ludzi wobec innych, w ich postępowaniu i współżyciu, których zadaniem jest regulacja całokształtu stosunków miedzy jednostkami a grupami społecznymi. (S.Jedynak, 1996)

2.ŚWIADOMOŚĆ MORALNA- definicja, źródło, związek z działaniem

Zagadnienie „dobra” i „zła” rodzi wiele pytań, np.: skąd pochodzi wiedza o tym, co jest dobre, albo złe; czy wiedza na temat tego, co dobre i złe motywuje nas do czynienia dobra; czy wiedzy moralnej można się nauczyć, a jeśli tak, to na czym ta nauka polega.

Czym jest więc świadomość moralna, zwana też poznaniem moralnym, wiedzą moralną, świadomością prawa moralnego?

Wg. J. Mariańskiego na świadomość moralną składają się konkretne treści (wiedza, poglądy, przekonania, pojęcia, wyobrażenia, uczucia, postawy) wzajemnie powiązane i uwarunkowane. Obejmuje ona wszelkie możliwe stopnie poznania, rozumienia i oceniania przez jednostkę tego, co w jej stosunkach z innymi, z samą sobą jest ujmowane w kategoriach dobra i zła. (1989)

Świadomość bezpośrednio ujmuje negatywne wartości czynów i następstw,

a także samych zamierzeń, postaw, działań. Być świadomym to zobaczyć i przyjąć do wiadomości, osobiście uprzytomnić sobie i zrozumieć, że to, co się uczyniło lub co zamierza uczynić, jest moralnie niegodziwe, bądź szlachetne. Bezpośrednia żywa świadomość to najbardziej osobiste ujęcie, zrozumienie i odczucie sensu danej sytuacji. Refleksja, namysł, samokontrola mogą pogłębić osobiste przeżycie świadomości zła

i dobra i zaostrzyć opór przeciwko złu; mogą jednak też utrudniać bezpośrednie odczucie wartości, zmierzać w kierunku samousprawiedliwiania. (A.Siemianowski, www.)

Zasadnicze pytanie, które się teraz nasuwa, to: jakie jest źródło świadomości dobra i zła.

Teologia upatruje źródło poznania moralnego w prawie moralnym danym przez Boga. Nauka Kościoła mówi, że twórcą prawa moralnego jest Bóg, a człowiek przez swój rozum uczestniczy w nim, ale sam go nie ustanawia. Wiedza moralna zatem wywodzi się z Bożego oświecenia. Pewne nakazy prawa moralnego znane są w sposób naturalny, bez pouczenia udzielonego przez pozytywne prawo Boże. Bóg nie stwarza instrukcji obsługi tego prawa. Normy naturalne muszą być wyprowadzone z ludzkiego rozumu. Podstawowa zasada prawa natury wyraża się w nakazie „dobro należy czynić, zła należy unikać”. (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1994)

J. Wawrzyniak uważa, że ludzka zdolność do wartościowania wywodzi się

z pradawnego zwierzęcego instynktu, traktując jej sprawność jako konieczny warunek przetrwania organizmu w środowisku. Dobroć i zła to niedefiniowane, oczywiste pojęcia pierwotne. Przesłanki rozumowe, a więc informacje o świecie stymulują uczucie wartościujące, lecz nie dokonują samego wartościowania. Wartościowanie jest czymś, co się kreatywnie przeżywa, a nie wymyśla i ustala. Istota odczuwająca jest tym samym zdolna do wartościowania. Brak zdolności wartościowania byłby dla danej istoty defektem metabolizmu informacyjnego, oznaczałby obojętność na witalne stany organizu

i otoczenia. Autyzm aksjologiczny jest synonimem śmierci, czyli eliminacji w procesie doboru naturalnego. (1996)

W jaki sposób dokonuje się poznanie etyczne, wyjaśnia także T.Czeżowski. Elementarnym jego warunkiem jest w ogóle przedstawienie sobie ocenianego przedmiotu. Dalszym etapem jest zajęcie wobec niego swoistej postawy oceniającej, tzw. postawy moralnej. W ten sposób dokonuje się stwierdzenie wartości moralnej przedmiotu. Doświadczenie wartości, za którego pomocą przedmiot zarysowuje się jako dobry i zły ma charakter intuicyjny. Ujmuje swój przedmiot bezpośrednio i całościowo, podobnie jak w spostrzeżeniu wzrokowym. Ocena moralna, dokonana w ten posób nie może być dowiedziona, nie może stać się wynikiem dowodu dedukcyjnego. Na końcu Czeżowski dodaje, że ta umiejętność oceniania rozwija się poprzez ćwiczenie. (1989)

Kontynuując wątek powiązania świadomości moralnej z działaniem, warto przytoczyć wypowiedzi J. Tischnera. Powołując się na Kanta, pisze, że w człowieku nie ma złej woli. Jest tylko „skażenie” skłonnością do zła. Człowiek mimo świadomości prawa moralnego kieruje się zasadą, że czasem można od tego prawa odstąpić. Inny powód braku konsekwencji w działaniu, pomimo znajomości zasad to słabość, wynikająca z braku wiedzy o sobie. (1989)

Z kolei św. Tomasz twierdzi, że człowiekowi posiadającemu błędną świadomość moralną zło jawi się jako dobro i w swym sumieniu doświadcza zobowiązania do pójścia za nim.(za A. Miszk,www)

Zachowania moralne są przedmiotem zainteresowania także socjologów, którzy bada wpływ szeroko rozumianego doświadczenia społecznego na postawy (świadomość) i działania (zachowania) moralne jednostek i grup. Kultury różnią się między sobą wartościami moralnymi, które wpajają i przekazują ludziom żyjacym w ich obszarze oraz zachowaniami, które wywołują i kontrolują. Fakt, że moralność rozwija się w społeczeństwie ludzkim, nie oznacza, że jest ona zjawiskiem czysto i wyłącznie społecznym, produktem czynników kulturowo-społecznych. Człowiek jest nie tylko istotą społeczną, ale i istotą indywidualną, posiadającą własne możliwości tworzenia

i przekształcania świata przedmiotowego. Moralność to przede wszystkim problem rozumu i woli, czyli podstawowych elementów konstytutywnych natury ludzkiej. (J.Mariański, 1989).

Mariański uważa, że świadomość moralna staje się często siłą napędową

i motywacyjną działania moralnego. Jednak świadomość moralna i zachowania moralne stanowią dwie odrębne, nie zawsze ściśle powiązane płaszczyzny zjawisk. Są one dwiema wielkościami o płynnych granicach, nie są wielkościami statycznymi, ale ustawicznie zmieniającymi się. ( 1989)

Poznanie moralne, podlega rozwojowi, kształtowniu się pod wpływem różnych czynników. Wg. Piageta człowiek najpierw znajduje się w stanie anomii moralnej, czyli braku jakiejkolwiek świadomości obowiązków moralnych; kolejny etap to heteronomia,

a zatem świadomość obowiązków narzucanych przez innych i w końcu autonomia, tj. świadomość obowiązków, które jednostka stawia samej sobie. Faza anomii związana

z brakiem zdolności poznawczych sytuuje dziecko poza wszelką moralnością. (za H.Muszyńskim, 1983)

W kształtowaniu popędów natury moralnej, poczucia obowiązku, rozróżniania dobrego i złego niezwykle ważna rolę odgrywa najbliższe otoczenie, a zwłaszcza rodzina. Wg. ks. J. Bajdy rodzina jest kolebką wychowania moralnego, jest pierwszym miejscem, w którym człowiek przychodzący na świat otrzymuje warunki i całą treść wychowania moralnego. Miłość panująca w rodzinie gwarantuje szansę pełnego rozwoju osobowego. Jest to niezbędne dla uformowania się u dziecka postaw emocjonalnych, umożliwiających przyswojenie podstawowych prawd etycznych. Jeżeli cała moralność osoby ludzkiej opiera się na miłości, to owo doświadczenie miłości, które staje się udziałem człowieka przychodzącego na świat i czyniącego już w nim pierwsze kroki, jest najważniejszą podstawą dla całej moralnej formacji człowieka. Człowiek na ogół nie jest zdolny do miłości, jeśli nie spotyka się z miłością. (J.Bajda,www)

Wspomniane w tym rozdziale teorie dowodzą, jak trudne do jednoznacznego scharakteryzowania są pojęcia dobra i zła, źródeł ich poznania, związku wiedzy

z działaniem. Ale też człowiek, bo on tu jest podmiotem zainteresowania tych dociekań, nie jest istotą jednowymiarową, zrozumiałą do końca, dającą się bezbłędnie poznać

i opisać.

II. CHARAKTERYSTYKA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH

INTELEKTUALNIE W STOPNIU GŁĘBSZYM

Niepełnosprawność intelektualna jest to zjawisko niezmiernie skomplikowane

w swoich powiązaniach bio-psycho-społecznych i trudno jest też sformułować jego definicje. Położenie nacisku na deficyt intelektualny przyjmuje się potocznie

i rzeczywiście jest konieczne dla scharakteryzowania tego zjawiska. Jest jednak niewystarczające, gdyż obok niego występują i inne objawy charakterystyczne.

K. Kirejczyk określił upośledzenie umysłowe, jako niższy od przeciętnego globalny rozwój umysłowy jednostki, z nasilonymi trudnościami w zakresie uczenia się

i przystosowania, spowodowany we wczesnym okresie rozwojowym przez czynniki dziedziczne, wrodzone i nabyte po urodzeniu, a także przez czynniki socjalno-kulturowe, wywołujące trwałe zmiany w funkcjonowaniu ośrodkowego układu nerwowego. (1981)

Niedorozwój umysłowy dotyczy wszystkich sfer rozwojowych. Charakterystyczny jest tu nierównomierny i nieharmonijny rozwój poszczególnych sfer. Niski jest poziom

i zakres procesów percepcyjnych, (obejmujących spostrzeganie, wyobrażenia, pojmowanie), intelektualnych, (planowanie, przewidywanie, podejmowanie decyzji), wykonawczych ( procesy psychomotoryczne, werbalne.) (A.Giryński, 1989)

Deficyty te wpływają na poziom funkcjonowania społecznego. Większe lub mniejsze zaburzenie procesów mózgowych ogranicza bowiem zdolność interpretacji zjawisk, rzeczywistości poznawczej, a także możliwości wykorzystania doświadczeń otaczającego środowiska, wywołując właściwe reakcje na system bodźców zewnętrznych.

Osobowość osób niepełnosprawnych, według W. Pileckiej kształtują warunki życie

i wychowania, relacje z innymi ludźmi, uprawiane formy aktywności, nabyte doświadczenia. (1998)

Dzieci niepełnosprawne umysłowo doświadczają w swoim życiu wielu porażek. Ich nagromadzenie powoduje obniżenie aspiracji dziecka, zmierza ono coraz częściej do osiągania celów poniżej swoich możliwości. Nowe zadania sprawiają, że dziecko nie wierzy we własne możliwości i szuka pomocy otoczenia w ich realizacji. Często w tym momencie następuje uzaleznienie od otoczenia, które z czasem przeradza się

w wyuczoną bezradność. Dziecko niepełnosprawne rozwija w sobie przekonanie

o potrzebie kontroli zewnętrznej. Inną cechą osobowości dzieci niepełnosprawnych umysłowo jest podwyższony poziom lęku przed utratą bezpieczeństwa i miłości, przed nowym i obcym środowiskiem, które stwarza poczucie zagrożenia i zagubienia się w nim, co z kolei rodzi poczucie winy i wstydu.

Osoby niepełnosprawne maja trudności z nabywaniem kompetencji społecznych. Według W. Pileckiej ujawniają one braki w rozwoju empatii, czego bezpośrednią przyczyną jest ich wzmożony i dłużej trwający egocentryzm. Ponadto tworzą schematy poznawcze innych osób czy interakcji społecznych z punktu widzenia własnego dobra, osiąganych korzyści. Zaburzenia mowy i nieprawidłowe sposoby komunikowania się utrudniają nawiązanie kontaktu z innymi, porozumiewanie się zarówno na etapie nadawania, jak i odbioru komunikatu. Zbyt mała ilość doświadczeń nie sprzyja rozwojowi moralnemu. Niepełnosprawność umysłowa dziecka nie sprzyja także rozwojowi jego kontaktów społecznych z rodzicami. Większość rodziców postrzega swoje niepełnosprawne dziecko jako problem egzystencjalny i przeżywa z tego powodu ciężki szok. Występuje wówczas zwątpienie, uczucie bezsilności i często poczucie winy. (1998)

Wg. H.Olechnowicz, aby osobowość społeczna dziecka mogła się dobrze rozwijać, dziecko musi doznawać życzliwości i mieć poczucie przynależności do kogoś, musi rozumieć i być rozumianym, być dostrzeganym i zauważonym. Niezaspokojenie tych potrzeb powoduje stłumienie innych, wyższych potrzeb, albo potrzeby te przyjmują zmienione, anormalne formy. Gdy potrzeba nie jest zaspokajana właściwie, stan napięcia spowodowany jej niezaspokojeniem może znaleźć ujście w zachowaniu niepożądanym. Częstymi reakcjami na niezaspokojenie potrzeb są: zahamowanie, wycofanie, agresja, tndencja do unikania wysiłku, bierność. (1979)

Jednak, jak podaje M.Kościelska, niski poziom rozwoju poznawczego nie jest równoznaczny z zachowaniem niemoralnym (w sensie aspołecznym lub antyspołecznym). Może to być zachowanie zgodne z nomami, tyle, ze regulowane przez niższe (wcześniejsze) mechanizmy rozwojowe. Osoby niepełnosprawne intelektualnie w stopniu głębszym posiadają intuicyjne uczucie moralne, potrafią odróżnić czyn dobry od złego. Zazwyczaj jednak pomijają jego intencjonalność z powodu konkretności myślenia. Ta właśnie konkretność, trudności w oderwaniu się od cech zmysłowych i szczegółowych zakłócają proces selekcji i organizacji rzeczywistości, co może wpływać osłabiająco na osiąganie wrażliwości moralnej, regulowanie swojego zachowania według wybranych norm moralnych, odbiór i interpretowane pojęć społecznych. Takie osoby mogą zatem nauczyć się postępować moralnie i przy odpowiedniej pomocy z zewnątrz zaadaptować się do środowiska, w którym żyją.(1981)

Rozwój moralny jest wspomagany przez placówkę edukacyjną, do której uczęszcza dziecko niepełnosprawne. W toku bieżących zajęć, różnorodnych sytuacji wychowawczych, dziecku przekazywana jest wiedza, na temat tego, co jest dobre, a co złe, jakie konsekwencje mają poszczególne jego czyny. Nie jest to nauka łatwa, z uwagi na oczywiste ograniczenia wychowanka, lecz z pewnością celowa, w momencie, gdy uwzględnia indywidualność dziecka i wykorzystuje jego wrodzoną wrażliwość. Duże wyzwanie stoi przed katechetami w szkole, gdyż oni często odwołują się do takich pojęć, jak „dobro”, „zło” , traktując je jako pojęcia natury duchowej, religijnej. To oni dokonują oceny poziomu świadomości dobra i zła, by dziecko mogło przystapić do sakramentów w Kościele.

Świadomość moralna będzie rozwijała się w dobrym kierunku, gdy dziecko doświadczy wiele dobra, miłości i życzliwości za strony najbliższego otoczenia, gdy będzie próbowało odwzajemniać i naśladować te uczucia i zachowania, a także, gdy osoby, z którymi się styka będą starały się ułatwić mu zrozumienie otaczającego świata

i skomplikowanych relacji w nim istniejących.

III. METODOLOGIA BADAŃ WŁASNYCH

1.CEL BADAŃ

Celem poniżej relacjonowanych badań była próba dowiedzenia się, jaka jest świadomość dobra i zła osób niepełnosprawnych intelektualnie. Świadomość ta wyraża się

w umiejętności właściwego odczytania zachowań ludzkich oraz sytuacji społecznych,

w jakich ludzie mogą się znajdować, oznacza umiejętność oceniania postępowania człowieka pod kątem wartości moralnych.

Drugim celem było przekonanie się, jaka jest gotowość badanych do udzielania pomocy, powstrzymywania agresji, gdyż są to główne aspekty wyświadczania dobra i unikania zła.

Ostatnim celem badań było sprawdzenie, jaka jest świadomość moralna i gotowość do zachowań moralnych osób wychowujących się w szczęśliwych, kochających rodzinach oraz rodzinach, w których istnieją różne nieprawidłowości, na przykład nieakceptowanie dziecka niepełnosprawnego.

2.CHARAKTERYSTYKA BADANEJ GRUPY

Badaniu poddano grupę dwudziestu osób niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym.

Przez kilka tygodni trwały swobodne obserwacje wyznaczonej grupy podczas zajęć, przerw. Obserwacje te ukierunkowane były szczególnie na zachowania, które można byłoby oceniać w kategoriach moralnych. Sytuacja szkoły i charakterystyczny dla niej nadzór i kontrola wychowanków zmusza ich przede wszystkim do podporządkowania się dyscyplinie i zasadom funkcjonowania w grupie. Poza ewidentnymi przypadkami agresji wobec rówieśników, które jednakze wystepowały bardzo rzadko w badanej grupie, nie wystąpiły takie zachowania, które by można było uznać za „złe”. Więcej z pewnością było tych „dobrych” zachowań, chociaż przejawiały się w ogólnej życzliwości do otoczenia. Większośc uczniów chętnie się ze sobą bawi, dzieli śniadaniem, słodyczami itp. Starsi uczniowie są także skłonni by pomagać młodszym i słabszym.

Wiek uczestników znajdował się w przedziale od 13 do 24 lat, przy czym największą ilość badanych stanowiły osoby w wieku 13-14 lat oraz 20-24 lat.

Sytuacja rodzinna badanej grupy była bardzo niejednolita a określono ją na podstawie rozmowy z pedagogiem szkolnym i analizy dokumentacji. Część badanych (5 osób) pochodzi z niepełnych rodzin (osoby wychowywane przez matki); w kilku przypadkach zostały dostrzeżone nieprawidłowości w rodzinach (niewłaściwe postawy rodzicielskie wywołujące agresję u dziecka, bądź jego wycofanie; alkoholizm). Takich osób w badanej grupie zanotowano 7. Część osób pochodzi z pełnych rodzin, w których istnieje dobry kontakt z dzieckiem.

Poniższa tabela prezentuje jakość stosunków dziecka z rodziną. Określenie relacji

z dzieckiem jako „bardzo dobre” sugeruje, że dziecko jest szczęśliwe w rodzinie, uczestniczy w życiu tej rodziny, która akceptuje je i kocha w pełni. „Poprawne” relacje

z dzieckiem to również dobry z nim kontakt i brak większych problemów. „Niepoprawne” relacje z dzieckiem to nieakceptowanie go, odpychanie, brak zainteresowania jego przeżyciami, zaniedbywanie.

Tab.1. Struktura badanej grupy ze względu na jakość relacji w rodzinie

badani

relacje z dzieckiem

bardzo dobre

poprawne

niepoprawne

ogółem

6 osób

9 osób

5 osób


Pomimo zakwalifikowania niepełnosprawności intelektualnej badanych do jednej grupy (stopień umiarkowany) istniały różnice w poziomie funkcjonowania .

W grupie tej znajdują się osoby potrafiące mówić ( 11osób), pisać, dobrze orientujące się w otaczającym świecie, są także osoby niemówiące, bądź slabomówiące ( 9 osób)

z wieloma problemami natury poznawczej .

Większość badanych stanowiły osoby dość dobrze funkcjonujące w otoczeniu, potrafiące komunikować się w różny sposób, uczestniczące aktywnie w życiu szkoły, chętnie nawiązujące kontakty z innymi ludźmi.

3. METODY I NARZĘDZIA BADAWCZE

W pracy tej posłużono się metodami, które w możliwie najlepszy sposób sprawdziłyby rozumienie pojęć „dobro” i „zło” przez osoby, mające trudności z komunikacją, wyrażaniem myśli, a także zbadały, czy rozumienie wiąże się także z gotowością uczynienia dobra, czy powstrzymania od zła.

Niedoskonałość tych metod w odniesieniu do tak trudnej grupy badawczej z pewnością mogła mieć wpływ na ich przebieg i wyniki. Starano się jednak przede wszystkim posługiwać konkretnymi narzędziami, bazującymi na umiejętności percepcji wzrokowej badanego. Zaprezentowano zatem uczniom zdjęcia o różnej tematyce, których elementem przewodnim był człowiek czyniący dobre rzeczy i złe.

Starano się także stworzyć badanym jak najbardziej naturalne sytuacje, pozwalające wczuć się w przeżycia innej osoby. Tą metodą była drama, która jest bardzo często wykorzystywana jako metoda terapeutyczna w przypadku osób niepełnosprawnych intelektualnie. Sytuacja „teatru” jest znana i bardzo lubiana przez uczniów, którzy chętnie i z dużym zaangażowaniem biorą w niej udział.

Badania zatem przebiegły dwuetapowo. Pierwszy etap badań polegał na odegraniu trzech krótkich scenek dramowych w wykonaniu nauczyciela i ucznia niebiorącego udziału

w badaniu. Drugi etap to prezentacja zdjęć o różnym charakterze.

Wybrane do badań sceny dotyczyły następujących sytuacji:

Scena 1. MAMA I JA Nauczyciel, grając mamę badanego idzie z dzieckiem na zakupy, kupuje dużo ciężkich rzeczy, po czym bierze torbę. W drodze do domu niejednokrotnie mówi, że torba jest bardzo ciężka. Sytuacja ta ma sprowokować badanego do pomocy mamie.

Scena 2. STARUSZKA NA ULICY Nauczyciel wprowadza w sytację uczniów, mówiąc, że jest zima, ślisko na ulicy, a chodnikiem idzie staruszka. Uczennica grająca staruszkę, przewraca się i nie może wstać. Sytuacja ta ma spowodować, że uczeń udzieli pomocy staruszce.

Scena 3. MĘŻCZYZNA I PIES Nauczyciel gra mężczyznę na ulicy, który kopie psa. (zabawkę). Sytuacja ma sprowokować do udzielenia pomocy psu i zwrócenia uwagi mężczyźnie, by przestał tak robić.

Drugi etap badań polegał na prezentacji uczniom serii 22 zdjęć i poleceniu posegregowania ich na dwie grupy. Zdjęcia zostały wybrane tak, by łatwo mogły sugerować, że ludzie na nich przedstawieni są dobrzy albo źli.

W kategorii „dobre” (oznaczone symbolami liczb) znalazły się zdjęcia rodzin spędzających wspólnie czas na spacerze, bądź zabawie z dziećmi , ludzi bawiących się ze zwierzętami , ludzi pomagający sobie , podających sobie rękę, rozmawiających i uśmiechających się do siebie.

Kategoria „złe”(oznaczona symbolami liter) zawierała zdjęcia przedstawiąjące różne sceny przemocy ludzi wobec siebie. Były to zatem zdjęcia osób bijących się ze sobą, zdjęcia z ulic, na kórych toczą się walki i ludzie strzelają do siebie, zdjęcie człowieka wygrażającego pięścią oraz ludzi z karabinami.

Zadaniem osób badanych było podzielenie zdjęć na te, na których ludzie są dobrzy, robią dobre rzeczy i ludzi złych, robiących złe rzeczy.

4. ORGANIZACJA, PRZEBIEG BADAŃ, ANALIZA WYNIKÓW

Badania zostały przeprowadzone wśród uczniów jednego z ośrodków szkolno-

wychowawczych w Gdańsku, do którego uczęszczają osoby niepełnosprawne intelektualnie w stopniu umiarkowanym, znacznym oraz głębokim.

I ETAP BADAŃ

Przed odegraniem scenek uczniowie zostali poinformowani, o tym co się za chwilę zdarzy i o tym, że po zobaczeniu sceny muszą coś zrobić. Po tym wprowadzeniu następowała scena, po zakończeniu której nauczyciel przypominał, że coś trzeba zrobić. W niektórych sytuacjach (nieumiejętność odnalezienia się w sytuacji dramy), nauczyciel wprost zachęcał do działania : „Zrób coś”. Nieraz trzeba było także wyjaśnić słowami sytuację, opisać, jak czuje się osoba wystepująca w scenie, by sprowokować do działania, ale nie sugerując, że ma być to pomoc.

Zestawienie wyników badań po pierwszym etapie ilustruje poniższy wykres.

0x01 graphic

Analiza wyników badań po pierwszej scenie.

- spośród 20 badanych osób tylko 3 bez zachęcania, namawiania od razu zareagowały udzieleniem pomocy „mamie”; pozostałe 10 osób po dłuższym namyśle i zachęcaniu do aktywności, zdecydowały się pomóc „mamie”. Pomoc ta polegała na odebraniu z ręki mamy ciężkiej torby, były jednak pojedyncze przypadki innego rozwiązania problemu, między innym próba podzielenia produktów w torbie na dwie części, a także podtrzymywanie samej mamy za ramię, by było jej lżej iść z ciężką siatką;

- 7 osób nie zareagowało w żaden sposób pomimo namawiania do zrobienia czegokolwiek.

0x01 graphic

Analiza wyników badań po drugiej scenie

- 16 osób od razu, bądź po krótkim namyśle pomogły wstać staruszce. Pomoc ta wyglądała przeważnie tak samo - chwycenie „staruszki za ramię”, były jednak osoby, które podały jedynie rękę kobiecie, lub kazały jej wstać (1 osoba).

- 4 osoby nie zareagowały podjęciem jakiegokolwiek działania po zobaczeniu scenki.

0x01 graphic

Analiza wyników badań po trzeciej scenie

Trzecia scena sprawiła badanym najwięcej kłopotów i najbardziej wprawiła

w konsternację. Wymagała wyjaśnienia sytuacji, wytłumaczenia, że pies podobnie jak człowiek odczuwa ból.

- spośród badanych, 11 osób po krótszym, bądź dłuższym zastanowieniu zareagowalo na atak agresji mężczyzny wobec psa.. Większość tych osób nieśmiale odsunęła psa od agresora, kilka z nich (5) zwróciła się do agresora z pouczeniem „przestań”, „tak nie można”, „serca nie masz?”, pogroziła palcem mężczyżnie, delikatnie powstrzymała go za rękę. Jedna sprawdziła, czy pies żyje (ale nie udzieliła żadnej pomocy), także jedna osoba wzięła psa na ręce i przytuliła do siebie;

- 6 osób nie zareagowało w jakikolwiek sposób;

- 3 osoby zaczęły kopać psa.

Uogólniając wyniki badań ze wszystkich trzech scenek można stwierdzić:

- 9 osób zachowało się podobnie w każdej scence, czyli za każdym razem zareagowało udzieleniem pomocy,

- u 8 osób widoczna była rozbieżność pomiędzy zachowaniem w poszczególnych scenach, z czego 3 osoby tylko raz zareagowały właściwie w danej sytuacji; także 5 osób dwa razy udzieliło pomocy,

- 3 osoby nie zareagowały w jakikolwiek sposób w żadnej ze scen.

- w sytuacji powstrzymania kogoś od wyrządzenia krzywdy, tylko połowa badanych potrafiła to zrobić

JAKOŚĆ RELACJI Z RODZINĄ A GOTOWOŚĆ UDZIELENIA POMOCY

Zestawiając wyniki badań z jakością relacji dziecka z rodziną można uogólnić:

- spośród 6 osób mających bardzo dobre relacje z rodzicami, 5 udzieliły pomocy we wszystkich sytuacjach dramowych,

- spośród 9 osób mających poprawne relacje z rodzicami, 6 z nich udzieliło pomocy dwa bądź trzy razy, 3 z nich nie zareagowały ani razu w tych sytuacjach,

- każda z 5 osób mająca niepoprawne relacje z rodzicami chociaż raz udzieliła pomocy.

II ETAP BADAŃ

Zadanie było wykonywane indywidualnie przez każdego badanego a poprzedziło je krótkie omówienie, co dzieje się na obrazkach (posłużono się fotografiami z czasopism) bez oceniania potępowania ludzi.

0x01 graphic

Analiza wyników badań

- połowa badanych właściwie podzieliła zdjęcia na dwie grupy,

- 5 osób popełniło do 3 błędów, czyli niewłaściwie odczytało zachowanie ludzi na zdjęciach,

- 4 osoby popełniły do 9 błędów (6, 7, 8, 9),

- 1 osoba popełniła 12 błędów, z czego wszystkie polegały na ocenieniu dobrych zachowań jako złych.

W niektórych przypadkach (gdy uczniowie popełniali dużo błędów) następowała delikatna sugestia ze strony nauczyciela, czy jest pewien, że dany człowiek robi dobrze (bądź źle). Badani jednak byli pewni swoich decyzji i nie zmieniali ich.

JAKOŚĆ RELACJI Z RODZINĄ A UMIEJĘTNOŚĆ OCENIENIA SYTUACJI

Zestawiając wyniki badań z jakością relacji w rodzinie można stwierdzić:

- z wyjątkiem jednej osoby, wszystkie mające bardzo dobre relacje z rodzicami, bezbłędnie oceniły zachowanie ludzi na zdjęciach,

- 4 osoby mające poprawne relacje z rodziną bezbłędnie wykonały zadanie, 5 pozostałych osób zrobiło błędy,

- 3 osoby spośród 5 mających niepoprawne relacje z rodzicami, bezbłędnie, albo

z jednym błędem wykonało zadanie,

UMIEJĘTNOŚĆ OCENIENIA SYTUACJI A GOTOWOŚĆ UDZIELENIA POMOCY

Próbując zestawić ze sobą wyniki dwóch badań- dramy i prezentacji zdjęć można stwierdzić:

- 11 osób, które poprawnie odczytały zdjęcia, bądź zrobiły tylko jeden błąd odpowiednio zareagowały w sytuacjach dramowych ( w trzech scenach lub dwóch),

- 2 osoby, które popełniły dużo błędów (6, 12) nie potrafiły odpowiednio zachować się

w scenach dramowych, bądź zachowały się tak tylko raz,

- 3 osoby, które bardzo dobrze oceniły zachowanie ludzi na zdjęciach, bądź pomyliły się tylko raz, nie potrafiły odpowiednio zareagować w sytyuacjach dramowych, bądź zachowały się tak tylko raz,

- 3 osoby, które niewłaściwie oceniły zachowanie ludzi na zdjęciach (popełniły 7, 8, 9 błędów) potrafiły odpowiednio zachować się we wszystkich sytuacjach dramowych, bądź we dwóch.

OGÓLNA ANALIZA WYNIKÓW BADAŃ

Na podstawie analizy badań można wysunąć następujące wnioski:

- połowa uczniów jest skłonna do udzielenia pomocy potrzebującej osobie oraz powstrzymania kogoś od zrobienia zła,

- przeważająca wiekszość osób mających bardzo dobre i poprawne relacje z rodzicami potrafiła udzielić pomocy i powstrzymać od zła,

- połowa badanych potrafiła trafnie ocenić i wartościować zachowanie ludzi na prezentowanych zdjęciach,

- większość osób mająca bardzo dobre i poprawne relacje z rodzicami dokonała właściwej oceny zachowań ludzkich na zdjęciach,

- połowa badanych potrafiąca trafnie wartościować wykazuje także gotowość do wyświadczania dobra i powstrzymywania zła.

DYSKUSJA I WNIOSKI

Przystapienie do badań zrodziło wiele pytań przede wszystkim o możliwość zbadania zjawisk tak niematerialnych jak świadomość i przeżycia wewnętrzne człowieka. Jednakże człowiek pełnosprawny cały czas dokonuje takich ocen w stosunku do swych niepełnosprawnych podopiecznych, pytając się „czy on to rozumie?” i wyznaczając granice przekazywanej wiedzy i dostarczanym doświadczeniom. Badaniu tej świadomości, jak już wspomniano w tej pracy, podejmuje się na przykład katecheta, dopuszczając dzieci do sakramentów. Tu rodzą się kolejne pytania, jak oceniać czyny osób niepełnosprawnych i czy w ogóle je oceniać. Rzadko kto postrzega złe zachowanie osoby niepełnosprawnej intelektualnie w kategoriach „grzechu”, czyli czynu świadomie podyktowanego złą wolę.

Gotowość do wyświadczania dobra okazała się zatem trudną do zbadania umiejętnością. Rozmaite czynniki mogły złożyć się na to, że uczniowie zachowali się w ten a nie inny sposób. Pewna nienaturalność sytuacji, kłopoty z utożsamieniem jej z prawdziwym zdarzeniem, a także rola nauczyciela, jako osoby potrzebującej pomocy, bądź wyrządzającej komuś zło, mogły utrudnić badanemu właściwe wczucie się

w sytuację.

Podobną trudność mogła sprawiać interpretacja zdjęć. Umowność gestów i mimiki osób na zdjęciach (np. wyciągnięta pięść, uśmiech) mogła nie być zrozumiana jako przejaw zła, czy dobra. Trudno zatem z pełnym przekonaniem stwierdzić, że uczen źle zinterpretował zdjęcie.

Mogą być też inne przyczyny takich a nie innych zachowań osób badanych. Człowiek niepełnosprawny doświadcza wielu trudnych sytuacji w swoim życiu. Nawet przy bardzo niskiej sprawności umysłowej czuje, czy jest akceptowany i kochany przez najbliższych, czy też nie. Obojętność ze strony otoczenia jest często najbardziej dotkliwie przeżywanym stanem. Dziecko w takiej sytuacji będzie w różny sposób dopominać się o uwagę ze strony dorosłych, bez względu na jej rodzaj. Krzyk, uderzenie, kara nie jest tak negatywnie odbierana, w przeciwieństwie do braku zainteresowania. Wobec tego zło wyświadczane w tym momencie przez dorosłego jest czymś pozytywnym.

Kolejna przyczyna to wspomniana w tej pracy wyuczona bezradność osób niepełnosprawnch, która ustawia ich w pozycji ofiary, a nie osoby, która może dawać. Dlatego też brak gotowości do udzielenia pomocy może wynikać nie ze złej woli, ale

z nieświadomości, że ja jako ten słabszy mogę być pomocny.

Proces uczenia dobra i zła w placówkach edukacyjnych też bywa specyficzny. Unika się wszelkich sytuacji, w których mogłaby nastąpić konfrontacja dziecka ze złem. Jedną z zasad dydaktycznych jest nieprezentowanie negatywnych przykładów zachowań

( np. ilustracji, jak nie należy zachowywać się w lesie, w szkole) z obawy przed próbą naśladownictwa. Podejmowanie ważnych tematów z uczniami też bywa unikane z racji prawdopodobnie niezrozumienia tego przez ucznia. Praktyka jednak wskazuje, że osoby niepełnosprawne widzą, rozumieją, czują więcej niż pozornie się na ten temat sądzi. Trudności jednak na drodze komunikacji uniemożliwiają zrozumiały przekaz. To powoduje frustrację, która skłania do wycofywania się z prób nawiązywania kontaktów, a także powoduje zachowania agresywne.

Z powyższych rozważań wynika, że doświadczanie, rozumienie i wyświadczanie dobra to proces skomplikowany, niejednoznaczny, wielowymiarowy, zależny od wielu czynników.

Dlaczego więc pomimo tak wielu trudności na jakie napotyka osoba niepełnosprawna intelektualnie na drodze świadomości i doświadczanie dobra, trudności, które teoetycznie powinny niemalże uniemożliwiać rozeznanie w tej materii, tak głęboka jest nieraz w tych ludziach autentyczna życzliwość i sympatia do drugiego człowieka? Z pewnością wyjasnieniu tego mogą słyżyc przytoczona literatura z dziedziny etyki.

Na drodze interpretacji badań stanęło wiele trudności, wynikających

z niedoskonałości metod badawczych w przypadku osób niepełnosprawnych, jednakże ich wyniki stworzyły pewną logiczną całość i potwierdziły przypuszczenia i tezy. Wykazały, że człowiek, pomimo niskiej sprawnosci umysłowej jest w stanie dokonać rozdziału pomiędzy czynami złymi a dobrymi i jest również gotowy, by wycwiadczać dobro

w stosunku do innych. Badania wykazały ponadto zależność pomiędzy dobrymi relacjami rodzinnymi a interpretacją zachowań dobrych i złych i gotowością od udzielania pomocy.

Badania wykazały, że świadomość moralną można kształtować, nawet w przypadku ograniczeń intelektu i powinno być to zawsze ważnym celem zabiegów zarówno wychowawczych jak i edukacyjnych, prowadzących do wszechstronnego rozwoju wychowanka.

ZAKOŃCZENIE

Celem niniejszej pracy było poruszenie tematyki dobra i zła, a także zbadanie związku między umiejętnością rozumienia tych pojęć a sprawnością intelektualną oraz jakością relacji rodzinnych

Przegląd literatury w badanym temacie pokazał, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, skąd pochodzi świadomość moralna, od czego jest zależna, czy motywuje do odpowiednich działań. Jednakże faktem niezaprzeczalnym jest, że człowiek pragnąc funkcjonować w danym spłeczeństwie musi uznawać wartości, które to społeczeństwo mu przekazuje. To ma mu umożliwić dostosowanie się do określonych wymagań środowiskowych, przystosowanie i akceptację ze strony tego środowiska. Nabycie tych kompetencji to niezbędny warunek prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Być może właściwości te są nam dane od urodzenia, zadaniem zaś najbliższego otoczenia jest wydobyć je u dziecka, nauczyć się nimi posługiwać, rozróżniać wszystkie ich niuanse i złożoności. A może poczucie dobra pojawia się

w momencie doświadczanie dobra i co za tym idzie, brak doświadczania dobra wpływa na poziom jego rozumienia i gotowości do jego czynienia?

Człowiek całe życie analizuje swoje zachowanie i od jego wrażliwości zależy, czy będzie je zmieniać. Wiedza na temat dobra i zła bywa pomocna w życiu, jest w stanie powstrzymać od zrobienia zła, zmotywować do dobrego działania. Często jednak utrudnia autentyczne odczuwanie tych wartości.

W przypadku kontaktów z osobami niepełnosprawnymi, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że są to osoby dobre z natury przez własną naiwność i nieświadomość, a jeśli czynią coś złego to wynika to jedynie z faktu niepełnosprawności i rozmaitych zaburzeń z nią związanych i takie zachowanie nie podlega ocenie moralnej. Może zatem lepiej byłoby nie ingerować za bardzo w tą sferę, by nie pozbawiać jej tej niewinności i autentyczności? Czy prawdziwe autentyczne dobro może być jednak wynikiem braku świadomości moralnej, głębszej refleksji nad zachowaniem? Czy może jest bardziej wartościowe, jeśli jest rezultatem wyboru, świadomej rezygnacji z właśnego egoizmu? Czy jeśli czowiek zdaje sobie sprawę, że czyni dobro, to jest naprawdę dobry, czy może chce mieć dobre samopoczucie z racji czystego sumienia? Czy należy kierować się zasadą: „niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa”? Tylko jak po latach nauki, poddawania się edukacji, katechizacji, wychowaniu, przywrócić w sobie dawną niewinność i nieświadomość dziecka? To niemożliwe.

Im jednak bardziej jesteśmy świadomi własnego zachowania, życia, otaczającej rzeczywistości, tym to życie jest pełniejsze i w lepszy sposób możemy wykorzystać potencjał w nas tkwiący. Ponadto im lepiej jesteśmy w stanie zrozumieć dobro, nauczyć się je rozpoznawać i wyświadczać, tym większy mamy wpływ na doświadczanie go przez inne osoby.

BIBLIOGRAFIA

Bajda J. „Rodzina kolebką wychowania moralnego”, www.isr.org.pl

Czeżowski T. (1989)„Pisma z etyki i teorii wartości”, Wydawnictwo PAN, Wrocław

Giryński A.(1989) „Zachowania prospołeczne młodzieży lekko upośledzonej

umysłowo”, WSPS, Warszawa,

Jedynak S.(1996) „Człowiek, społeczeństwo, moralność”, Wydawnictwo UMCS,

Lublin

Jedynak S. (red.).(1994) „Mały słownik etyczny”, Oficyna Wydawnicza Branta,

Bydgoszcz

Kirejczyk K.(1981) “Upośledzenie umysłowe - Pedagogika”, PWN, Warszawa

Kościelska M.(1981) „Upośledzenie umysłowe a rozwój społeczny”, PWN,

Warszawa

Mariański J.(1989) „Wprowadzenie do socjologii moralności”, Redakcja

Wydawnictw KUL-u, Lublin

Miszk A, „Etyczna glosa św.Tomasza do Sein und Zeit Martina Heideggera”,

www.tezeusz.pl

Muszyński H.(1983) „Rozwój moralny”, WSiP, Warszawa

Olechnowicz H.(1979) „Wychowanie i nauczanie głębiej upośledzonych

umysłowo”, WSiP, Warszawa

Ossowska M.(2002) „Normy moralne”, PWN, Warszawa

Pileccy W. i J.(red.).(1998) “Stymulacja psychoruchowego rozwoju dzieci o

Obnizonej sprawności umysłowej”, PWN, Kraków

Siemianowski A. „Sumienie”, www.pwsd.gniezno.pl

Tatarkiewicz W.(1989)„Dobro i oczywistość”, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin

Tischner J.(1998) „Spór o istnienie człowieka”, ZNAK, Kraków

Wawrzyniak J.(1996)„Aksjologia ewolucyjna jako podstawa etyki srodowiskowej”

w: Dziamski S.„Aksjologia, etyka, samookreślenie”,

Wydawnictwo Fundacji Humaniora, Poznań

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz samego siebie u osób z niepełnosprawnością intelektualną, OLIGOFRENOPEDAGOGIKA
Poczucie tożsamości seksualnej u osób niepełnosprawnych intelektualnie
FUNKCJONOWANIE OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE W SPOŁECZEŃSTWIE POLSKIM orzginl licencjata
Podstawy pedagogiki osób z niepełnosprawnością intelektualną
Metodyka osób z niepełnosprawnością intelektualną i autyzmem( 11
Pedagogika osób z niepełnosprawnością intelektualną, wypracowania
wsperanierozwoju komunikacji z głębszą niepełnospr. intelektualną, OLIGOFRENOPEDAGOGIKA
Nauka i praca osób z niepełnosprawnością intelektualną
Piszczek M. dziecko ktorego rozwoj s.64-67, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Psychologia osób z niepełnospr
Wychowanie fizyczne osób z niepełnosprawnością intelektualną (upośledzonych umysłowo)
edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualnąI rok I stopnia, pedagogika specjal
Charakterystyka osób niepełnosprawnych intelektualnie, Charakterystyka osób niepełnosprawnych umysło
ROZDZIAŁ I CHARAKTERYSTYKA OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ INTELEKTUALNĄ, Niepełnosprawność, Niepełnosp
Metodyka osób z niepełnosprawnością intelektualną z autyzmem Wlazło 5
Peleccy, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Psychologia osób z niepełnosprawnością intelektualną
Charakterystyka osób z niepełnosprawnością intelektualną, STUDIA -PRYWATNE, seminarium, seminarium

więcej podobnych podstron