De Christi
1. Analiza treści formuły Wierzę w Jednego Pana Jezusa Chrystusa
Wyznanie to jest wyrazem dojrzalej wiary Kościoła, składa się z czterech pojęć. Metoda refleksji chrystologicznej polega na zdejmowaniu kolejnych „łusek”:
„wierzę... w Jezusa
w Jezusa Chrystusa
w Pana Jezusa Chrystusa
w Jednego Pana Jezusa Chrystusa”
a) Wierzę…w Jezusa. Jaka treść wiary kryje się w takim wyznaniu? Imię Jezus, które ten konkretny człowiek przyjął nie było rzadkością i nie było oryginale. Jehoszua lub Jeszua oznacza "Bóg jest zbawieniem". Jest to imię częste u Izraelitów. Co zatem znaczy z chrystologicznego punktu widzenia "Wierzę w Jezusa"? Jeśli wypowiadam tę formułę, to jakbym mówił: zawierzam siebie temu konkretnemu człowiekowi. Wyznaję w ten sposób, że On należy nie tylko do sfery wiary, ale tez do sfery historii. Wyznaję, że żył w określonym czasie i przestrzeni, ze się urodził, pracował, nauczał, kochał, cierpiał, umarł, Bóg Go wskrzesił (Rz 10, 9), żyje w chwale. Wyznaję Jego ludzką zwyczajność. "Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo z wyjątkiem grzechu." (Hbr 4, 15) Grzech jest czymś niszczącym strukturę człowieka. Chrystus jest w pełni człowiekiem, a to, ze nie jest doświadczony grzechem niczego Mu nie ujmuje w Jego człowieczeństwie. Wyznaję również Jego ludzką nadzwyczajność. "Strażnicy odpowiedzieli: nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia." (J 7, 46) W ten sposób określam, ze chrześcijaństwo nie jest zbiorem idei, abstrakcji ale opiera się na historycznej osobie, kimś żywym. To jest fundament chrystologii. W XIX w. Uporczywe wysiłki "uczonych socjalistycznych" miały ukazać, ze Chrystus nie był historyczną osobę. Była to próba sprowadzenia chrześcijaństwa do sfery duchów. Zabójcze dla chrześcijaństwa jest przespirytualizowanie. Jak długo to zawierzenie Jezusowi będzie się sprowadzało do podziwu dla Jego człowieczeństwa nie można będzie mówić o pełni chrześcijańskiej wiary. Nie może być to tylko podziw dla człowieka, aczkolwiek jest to podstawowy krok, bez którego chrześcijaństwo nie jest chrześcijaństwem, ale na nim się chrześcijaństwo nie kończy.
b) Wierzę… w Jezusa Chrystusa. Jaka treść kryje się w tym wyznaniu? Oznacza to, ze w konkretnym człowieku Jezusie rozpoznaję Chrystusa. Wyznaję w tym człowieku Chrystusa. Polskie "Chrystus" pochodzi od greckiego "Christos", od hebrajskiego "Mesziah" i oznacza namaszczony, posłaniec. Wiara, ze Jezus z Nazaretu był i jest Chrystusem, oznacza wiarę w Jezusa Chrystusa. Jest to pełna formuła wiary chrześcijańskiej. Wierzę, ze w Nim, w Jezusie z Nazaretu jest nam dany obiecany przez Boga Mesjasz, w którym dopełniają się dzieje Boga z ludźmi, w stopniu przekraczającym najśmielsze oczekiwania narodu wybranego. Fakt ten okazał się potężniejszy od sposobu rozumienia obietnicy. Jezus Chrystus "rozsadza" pojęcie Mesjasza ze Starego Testamentu. Chrystus jest Mesjaszem ale nie w wąskim stopniu, nie na ludzką miarę, o politycznych inklinacjach, jakiego się spodziewano. Słowo "Chrystus" dodane do "Jezus" prowadzi moją wiarę do tajemnicy początku tej osoby i finału, w którym zasiada po prawicy Ojca. Tytuł ten prowadzi zatem moją wiarę do wyznania Jego boskości, do wyznania kim był i kim jest. Najpełniej wyraża to tytuł "Syn Boży".
c) Wierzę... w Pana Jezusa Chrystusa. Nie rozważamy tylko słów "Jezus Chrystus", ale koncentrujemy się na "Pan Jezus Chrystus". Oznacza to wiarę w Jezusa, który jest Chrystusem i który jest również Panem. Greckie "Kyrios" oznacza: pan, władca. W jakim sensie Jezus Chrystus jest Panem, czyim Panem?
Istnieje niebezpieczeństwo, ze na nasze rozumienie terminu "pan" nałożą się błędne skojarzenia językowe. Ważne jest, by być uwrażliwionym na skażenia i wyeliminować je z obszaru wiary. Dotyczy to przede wszystkim sposobu używania słowa "pan". W języku polskim, francuskim i niemieckim do słowa tego nie przywiązuje się znaczenia. Jest to zwykła grzecznościowa formuła, funkcjonująca na zasadzie "przyklejenia" do nazwiska. Niebezpieczeństwo dotyczy również zwrotu "Pan Jezus". Jest to pobożna formułka na użytek dzieci. Tak się właściwie nie mówi, dorosły człowiek powie raczej "Chrystus" a nie "Pan Jezus". W sferze znaczenia teologicznego waga obu jest równorzędna, treść jest tej samej rangi. Najgroźniejsze skojarzenie odwołuje się do naszego wartościowania relacji międzyludzkich. Jest obecnie moda na partnerstwo. "Pan" prowadzi myśl współczesnego człowieka od razu do wasala, poddanego, niewolnika, zależnego. "Pan" oznacza "panować", a nie jest to relacja, o której marzy człowiek z końca xx w.
Trzeba zatem powrotu do źródeł. Sens tego tytułu sięga rdzenia odpowiedzi na pytanie: kim jest istotowo i zbawczo Jezus Chrystus. "Pan" najpełniej integruje chrystologię. "Kyrios" w greckim przekładzie ST jest odpowiednikiem słowa "Jahwe". W ustach pierwszych chrześcijan sowo "Kyrios", "Adonaj" było wyrazem najwyższej chwały i adoracji osoby Jezusa Chrystusa. Był to zaszyfrowany, ale czytelny sposób wyznania wiary w bóstwo Jezusa Chrystusa. Jeżeli tytuł ten, którym na kartach Biblii określano tylko Jahwe, przyznawało się Chrystusowi, to oznaczało, ze mówi się o Nim jako o Bogu. Wyznaję, ze w Jezusie Chrystusie stoi przede mną Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg Mojżesza, Bóg proroków. W Nim przychodzi autentyczne panowanie Boga, On sam ma istotę Bożą. Wielu było prześladowanych z powodu tego tytułu. Np. prześladowanie ze strony synagogi (bluźnierstwo), czy ze strony Rzymu. Wyznanie Chrystusa jako Pana, pojawiające się na ustach chrześcijan, było burzeniem ówczesnej hierarchii i burzeniem ładu społecznego. Rodziło to sprzeciw i prześladowanie ze strony pogańskich cesarzy. "Ponieważ zaś poddał Mu wszystkich, nic nie pozostawili niepodanego Jemu. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane." (Hbr 2, 8) Do istoty chrześcijańskiego wyznania należy nie tylko to, ze Jezus Chrystus jest Panem, ale również prawdziwa jest odwrotność: Panem jest Jezus Chrystus. W Nim, w osobie, którą określam i wyznaję jako Jezusa Chrystusa otrzymuję odpowiedz na pytanie: kim i jakim jest mój Bóg, otrzymuje tez odpowiedz na pytanie: co to znaczy panować. Jest On nie tylko władcą na wysokościach, ale i w uniżeniu. Jest wszechpotężnym i wszechwładnym sługą wszystkich, wierny człowiekowi, bo jest bezwzględnie wierny sobie.
d) Wierzę… w Jedynego Pana Jezusa Chrystusa. "Jednego" oznacza jedyność i wyłączność tego panowania. Jest to wyznanie wiary, ze tylko On jest Panem. Tylko w Nim objawiło się to do czego jest przeznaczony człowiek i świat. Tylko w oparciu o Jego moc jest osiągalne Życie i zbawienie. "Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4, 12).
"Jedynego" oznacza wyraz wiary Kościoła w wewnątrzosobową jedność Chrystusa. Będąc Bogiem jest On jednocześnie człowiekiem, i odwrotnie. To nie jest zlepek dwóch natur, ale unia. Jest jeden w sensie scalenia, złożony z dwóch natur, jeden i ten sam (Chalcedon, 451r.) Nie ma tu żadnej schizofrenii.
Co to znaczy "wierzę"? Nie chodzi tylko o wymiar czystego intelektu, ale również o wymiar egzystencji. Oznacza to, ze wszystko co mnie stanowi, moje życie, tęsknoty, nadzieje zawieszam na tej osobie, którą wyznaję jako Jedynego Pana Jezusa Chrystusa.
„Wierzę w” Jednego Pana Jezusa Chrystusa, a nie „wierzę że” On jest Jedynym Panem Jezusem Chrystusem.
2. Prechrystologia starotestamentalna - TYTUŁY MESJAŃSKIE
O chrystologii ST możemy mówić tylko w pewnym sensie. Odczytujemy ST przez pryzmat NT. Dostrzegamy szereg pasm starotestamentalnego objawienia, które prowadzą do osoby i dzieła Jezusa Chrystusa w prostej linii. Cały ST jest prechrystologią. Opowiada o przyjaźni poróżnionych, ale miłujących się osób. Przez ST przewija się nurty teologicznie ześrodkowany na Mesjaszu. Im bliżej czasów NT, tym sygnały mesjańskie gęstsze.
KRÓL
Oczekiwany Mesjasz będzie panował, będzie królem Izraela, człowieka i całej ludzkości,
Potomek Dawida,
Zapowiedź potomstwa, które zniszczy szatana,
Lew z pokolenia Judy - Mesjasz uniwersalnego panowania nad wszystkimi narodami (wyrocznia Baalama),
Mesjasz synem JHWH (Jahwe)
Bardziej się to utrwaliło w czasie i po niewoli babilońskiej, gdzie traktowano przepowiednie o przyjściu Mesjasza w rysie wybawiciela (eschatologia)
KAPŁAN
Do istoty tej postaci należy funkcja liturgiczna, pośredniczenie między Bogiem a człowiekiem,
Kultowy pośrednik pom. Bogiem a ludem i ludem a Bogiem
Utożsamianie pokolenia Lewiego z kapłaństwem (przekazywanie woli Bożej, kultowe sprawowanie ofiary)
Łączenie funkcji Dawida jako króla-kapłana (moment intronizacji)
Christos (namaszczony) miał być kapłanem w porządku Melchizedeka)
Mesjasz jako pośrednik kapłański będzie związany ze świątynią eschatologiczną,
Z czasem przeszło to w urząd nauczycielski, który zawiódł lud i dlatego tworzono idee eschatologiczne
PROROK
Mesjasz ma być kimś na kształt Mojżesza, sługi Boga,
Mesjasz ma powiedzieć prawdę ludowi i poprowadzić ku zbawieniu,
Mesjasz nie ma być prorokiem w sensie ezoterycznego wieszczenia, ale przede wszystkim ma towarzyszyć w zmaganiach moralnych ludzi sobie współczesnych,
O tyle tylko zapowiada, o ile ważne to jest w byciu prorokiem,
Interpretator Bożego Słowa i Bożej woli,
Funkcja prorocka jest starsza od królewskiej, czy kapłańskiej,
Proroctwo kahalne (od kahal wspólnota) było najbardziej bezpośrednim i najintymniejszym sposobem wiązania historii człowieka z Bożym Planem dziejów,
Archetypem proroka był Mojżesz; jego urząd stanowiła funkcja i charakteryzowało to bezpośredni kontakt z Bogiem
w NT idea nowego Mojżesza nawiązywała do Mesjasza
proroctwo jest łącznikiem z funkcją ze ST; bierze Słowo bezpośrednio od Boga i wchodzi z Nim w kontakt; był pełną figurą wcielonego Słowa, posiada najważniejsze przymioty dot. historii tzn. Objawienie Słowa, które było sprawcze,
Sługa Jahwe zapowiada postać Mesjasza wyraźniej niż idea kapłańska czy królewska; jest on ukształtowany przez samego Boga, napełniony Jego duchem, posłany do wszystkich ludzi i narodów,
Posłanie dokona się na podstawiue Słowa (dabar), Prawa (torah), Mądrości (hohmar) i Sądu (miszpat)
NIEBIESKI POŚREDNIK
Mesjasz jako Anioł Boga (Anioł Jahwe),
Termin anioła (Malah Jahwe) otrzymuje specyficzne funkcje; spełnia zadania: rewelacyjne (objawienie), soteriologiczne (zbawcze), wstawiennicze - pośrednik pom. Bogiem, a człowiekiem
Inną figurą była upersonifikowała Mądrość Boża, która jest duszą stworzenia. Ze swej istoty jest posłannicza i Mesjańska
Trzecią figurą o znaczeniu Mesjańskim - postać Syna Człowieczego (Ben Adasz); człowiek wyrażający pełną interwencję Boga.
MESJASZ ZBIOROWY (kolektywny)
Idea Mesjasza zbiorowego - obejmuje zbiorowość, jako Mesjasz narodu (Mesias societativus), chodzi o dwojakie znaczenie (coleąivus) postać M. wraz z jej ludem i (Kahal Jahwe) lud izraelski, który stanie się prefigurą K-ła Mesjańskiego
Nie znano koncepcji Mesjaństwa indywidualnego, streszcza ona jedynie i skupia cały lud i jego dzieje; rysy M. były przerzucane na cały lud, dlatego cały Izrael jest królewskim kapłaństwem, pośrednikiem przed Bogiem i Synem Bożym, przez którego Bóg działa i realizuje swoje plany
Teologię Izraela trzeba brać pod wieloma względami jako pre-chrystologię i pre-eklezjolgię; jak Mesjasz jest prefigurą Chr., tak Kahal Jahwe jest prefigurą K-ła.
Nie ma Mesjasza zbiorowego i pośrednika bez ludu
3. Chrystologia w Ewangeliach synoptycznych
Ewangelia według św. Marka
Początkowe stadium chrystologii; dużo elementów ukazujących historyczny charakter Jezusa (Jezus dziwi się, lituje, gniewa, lęka); motyw Syna Bożego i prawdziwego człowieczeństwa; Chrystus jako pogromca szatana; męka opromieniona chwałą zmartwychwstania; tytuł Kyrios prawie nieobecny.
Tu chrystologia preferuje dwa tytuły: Syn człowieczy i Syn Boży. Pod względem teologicznym, nauka o Jezusie Chrystusie ma następujący schemat: jedna postać o dwóch naturach zbudowana z historii i wieczności, co można odczytać w tytule „Jezus Chrystus”. Uderza nas tu sekret mesjański, któremu towarzyszy ociężałość, niezrozumienie ze strony uczniów. Tajemnica Jezusa jako Mesjasza zrozumiana przez nich dopiero po zmartwychwstaniu. Jest to chrystologia jedności Syna człowieczego i Syna Bożego. Chodzi o ukazanie jednak jednej i tej samej osoby. Od strony ludzkiej występują znaki: chrzest, kuszenie, przemiana, tzw. antycypujące wywyższenie.
Ewangelia według św. Mateusza
Zaawansowana w stosunku do chrystologii Marka; podaje królewski rodowód Jezusa od Dawida; powiązanie z prechrystologią; Chrystus jako Mesjasz, Syn Abrahama, Syn Dawida, spełnienie obietnic ST.
Jest to Ewangelia bardzo dojrzała teologicznie, o charakterze historiozbawczym. Jest uniwersalistyczna aż do odrzucenia dalszej roli przywództwa Izraela. Akcentuje tytuły Syn człowieczy, Mesjasz królewski i osadza je mocno na powszechnej jedności zbawienia. Chrystus jest zrozumiały na tle Abrahama i Kościoła kahal. Jest obrazem prorockim Kościoła i wszystkich narodów. Jezus z Nazaretu to obiecany Żydom Pomazaniec z rodu Dawida. Ukazany jest jako interpelator woli Bożej (por. Kazanie na górze), prawa i historii zbawienia. Jest następcą Mojżesza, ale znacznie go przewyższa. Tworzy Kościół, by być jego Głową. Według Izajasza, Mateusz ukazuje Jezusa jako Emmanuela.
Ewangelia według św. Łukasza
Bardzo mocno osadzona w historii (historia dzieciństwa); nigdy u Łukasza Jezus nie jest wyłącznie człowiekiem, zawsze jest Bogiem „w jakiś sposób”; albo jest Sługą Jahwe albo Panem; jest Zbawicielem.
W Ewangelii tej jak i w „Dziejach Apostolskich” zauważa się podejście historyczne zbliżone do historiografii greckiej i operowanie głównie tytułami Christos i Kyrios. Jezus Chrystus jest przedstawiony jako zespolenie historii świata i historii świętej. Jest On dla obydwu rzeczywistości środkiem, centrum. Pasch jest głównym wydarzeniem. Ukazany jest jako Mesjasz namaszczony Duchem Świętym. Jego życie, misja są dopełnione historią społeczną, czyli eklezjalną. Jezus głosi Królestwo Boże, które polega na okazywaniu miłosierdzia nad grzesznikami, łamie potęgę nad demonami. Rozpoczyna uniwersalną historię świętą. Ukazany jako ideał człowieka dobrego, łaskawego, solidaryzującego się z losem człowieka, przebaczającego, zbawiającego.
4. Chrystologia Janowa
Chrystologia Janowa jest dojrzała, przemyślana; opis powielkanocno - liturgiczny; Jan jako jedyny mówi o preegzystencji, o odwiecznym boskim synostwie Jezusa Chrystusa; Chrystus jest równy Ojcu; ślady wiary w dynamiczną obecność Jezusa we wspólnocie Kościoła; zachęta do pójścia za Jezusem.
Ewangelia według św. Jana
Tematem pierwszym jest Wcielenie. Jest twórcą chrystologii inkarnacyjnej. Logos preegzystuje odwiecznie i staje się człowiekiem, Jezusem z Nazaretu. Ta chrystologia jest niejako apologią tzn. odrzuceniem błędnej nauki jakoby Chrystus zaistniał w czasie i, że przyjęte ciało nie jest pozorne, ale rzeczywiste. Przyjęcie tego ciała oznacza początek dzieła zbawczego. Jezus Chrystus przychodzi do człowieka stając się dla niego drogą do Boga. Ważnym tematem jest miłość - miłość do Ojca. Jezus objawia miłość wewnątrztrynitarną, czyli jeszcze z przed Wcielenia. Objawienie osoby Ducha Świętego (rozdz. 14-17). Jest On hermeneutą tego, czego Jezus nauczał, jest interpretatorem.
Apokalipsa
Dwa wątki: teologia liturgii i teologia dziejów. W Jezusie Chrystusie jest widoczny charakter liturgiczny (Baranek nieskalany), walka dobra ze złem ukierunkowuje się ku eschatologii. Jezus Chrystus jest barankiem ofiarnym przekładającym cierpienie i śmierć na radość i chwałę i życie wieczne. Ze strony człowieka oczekiwana jest pozytywna odpowiedź i udział w zwycięstwie Baranka.
List do Hebrajczyków
Jezus Chrystus tu z punktu widzenia liturgii o charakterze mesjańskim, duchowym. Ukazany jest jako żertwa za grzechy ludzkości. Jest Głową Królestwa niebieskiego. Jest ukazany w relacjach religijnych, jest przewodnikiem wiary. Jest arcykapłanem na wzór Melchizedeka. Ukazany jesy o charakterze kultycznym: Christus heri, hodie, semper. Podczas Paruzji przyjdzie wszystko poddać wewnętrznemu osądowi.
5. Chrystologia hymnów w Listach Pawłowych
W pierwotnym chrześcijaństwie powstało dużo hymnów na cześć Jezusa Chrystusa, w których treści wyrażone są językiem poezji.
Hymn o uniwersalnym prymacie Kol 1,15-20
U podstaw leży starotestamentalna idea Mądrości Bożej. Chrystus jako Syn Boży jest Głową wszechświata. Przywraca uniwersalny pokój wszelkiego stworzenia przez zbawczy czyn na Krzyżu.
Hymn o rekapitulacji w Jezusie Chrystusie Ef 1,3-14
Najpierw była harmonia, później zapanował grzech i znowu trzeba było przywrócić harmonię. Chodzi o ideę powrotu, przywrócenia pierwotnej doskonałości stworzenia (rekapitulacja), zwrócenie się na nowo ku Głowie. Chrystus dokonuje tego zjednoczenia między Bogiem a człowiekiem.
Hymn o Chrystusie jako pokoju Ef 2,14-18
Chrystus przynosi pokój, który jest źródłem pokoju zbawczego. Gdy zło jest nieładem, to pokój jest ładem i harmonią. Jest zwolennikiem pokoju między niebem a światem stworzonym. Jezus także wiąże naród żydowski z nie-żydowskim - pojednuje. ratuje ten pokój stworzenie przed rozpadem w nicość, a także ocala świat.
Pieśń o uniżonym i wywyższonym Chrystusie Flp 2,6-11
Oddaje trzy podstawowe prawdy:
odwiecznie istnieje
przyjście na świat = uniżenie
chwała i gloria po męce = wywyższenie
Istniał w postaci Bożej, a przyjął postać sługi. Jest Bogiem i człowiekiem. Ma dwie natury (por. Sobór Chalcedoński). Nie przestał być Bogiem. U podstaw hymnu jest dialektyczna hermeneutyka: „uniżenie” i „chwała”. Jezus Chrystus jest najwyższym hermeneutą życia. Jest dla nas niedoścignionym wzorem moralności. Interpretuje całą egzystencję ludzką w wymiarze zbiorowym i jednostkowym.
6. Bóstwo Chrystusa
Fundament Nowego testamentu, bez niego nie ma chrześcijaństwa w aspekcie doktrynalnym
Nie można ująć umysłowo (mieć wiedzy ludzkiej naturalnej) - konieczna Łaska
Teksty mówiące wprost o Bóstwie Chrystusa:
Chrystologia bezpośrednia (otwarta) - wyraz świadomości Jezusa lub pisarzy biblijnych
Chrystologia pośrednia (implikatywna, uboczna) - semantycznie na drugim planie, trzeba wydobyć przez interpretacje
teksty popaschalne :
Jezus czynił się równy Bogu [J 5,18]
Wyznanie św. Tomasza [J 20,28]
Jezus jako odwieczne słowo jest Bogiem [J 1, 1-2]
Bóg błogosławiony na wieki [Rz 9,5]
w Chrystusie cała pełnia i Bóstwo na sposób ciała [Kol 2,9]
Jednorodzony Bóg [J 1, 1-18]
Logia o jedności Ojca i Syna [J 10,30]
Kamienowanie za czynienie się równym Bogu [J 10,33]
Nikt nie zna Ojca tylko Syn [Mt 11,27]
Ta sama chwała na równi z Ojcem [J 17,3-5]
Jedność i wspólność odbierania czci i kultu [J 5,25]
Równość kultu liturgicznego [Ap 5,13]
Chrystus wzywa do wiary w Boga i do wiary w Siebie [J 14,1nn]
Wspólność i tożsamość działania [J 5,17-21]
Jezusowi przypisany atrybut stwórcy [ J 1,1-3]
Jezus zdradza świadomość synowską w Boskim sensie. ABBA to określenie naturalne
Jezus EMMANUEL- Bóg z nami, podstawowa norma dziejów Jego Kościoła
JAM JEST -odniesienie siebie do Jahwe
Jeśli nie uwierzycie że JA JESTEM pomrzecie w grzechach waszych [J 8,23]
Każda ewangelia i pismo Nowego Testamentu zawiera wyznanie wiary w człowieczeństwo i Bóstwo Jezusa.
7. Tytułu wysokościowe
Tytuł łączy się z imieniem Jahwe. Jezus Chrystus jako „Jam jest” realizuje sama istotę Boga, zbawienia (JHWH). Tytuł ten nie jako łączy ST z NT. Egzegeci dzielą ten tytuł na 3 grupy:
Znaczenie łącznikowe, np. Ja jestem drogą, Ja jestem zmartwychwstanie i życie.
Znaczenie imienne
Tytuł jako wyraz godności Bożej (godnościowe i wysokościowe)- Christos, Mesjasz, Syn Dawida, Syn Boży, Syn człowieczy, Kyrios.
Jezus określa siebie „Ja, jestem” odpowiedź zawiera pełne mesjaństwo Chrystusa. Dawid był typem człowieka zawierającego przymierze z Bogiem. Chrystus wypełnia przymierze w sposób absolutny. Tytuł Dawida zawiera w sobie pewną tajemnicę. Jezus był nie tylko potomkiem Dawida historycznym. Jezus jest synem Dawida na poziome teologii. Pojęcie syn Dawida rozwinęło się dopiero po Wielkanocy por. Dz 2, 24. Syn Dawida jest uwiarygodnieniem ciągłości dziejów zbawienia.
8. Człowieczeństwo Chrystusa
Bóstwa i człowieczeństwa Jezusa Chrystusa nie da się rozpatrywać w oderwaniu. Chrześcijaństwo jest religią wcielonego Boga i na tym polega jego specyficum. Konsekwencje takiego rozumowania chrześcijaństwa są daleko idące. Wszystkie drogi Boże, o których mówi
chrześcijaństwo zawierają w sobie integralnie element cielesności. Wiara w prawdziwość człowieczeństwa Jezusa Chrystusa jest tak sarno ważna dla chrześcijaństwa jak wiara w Jego bóstwo.
Jan Paweł II tak pisze: "Jezus Chrystus jest Pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludźmi przez to, że jest Bogiem - Człowiekiem. Nosi w sobie cały wewnętrzny świat Bóstwa, całą Tajemnicę Trynitarną, a zarazem tajemnicę życia w czasie i nieśmiertelności. Jest prawdziwym człowiekiem. To, co Boskie, nie zlewa się w Nim z tym, co ludzkie. Pozostaje czymś istotowo Boskim. Ale Chrystus jest równocześnie tak bardzo ludzki! Dzięki temu cały świat człowieczy, całe dzieje ludzkości w Nim znajdują swój wyraz przed Bogiem" (Jan Pawel II, Przekroczyc próg nadziei, Lublin 1994, s.50.).
Świadectwa biblijne
Na kartach Pisma Świętego spotykamy Jezusa Chrystusa jako postać historyczną, zakotwiczoną w czasie, przestrzeni. „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie." (1Tm 2, 5). U św. Jana Ewangelisty czytamy:
„Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga.” (J 8, 40). Z kolei św. Mateusz pisze: „Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu.” (Mt 12, 8).
Pismo Święte, wszędzie tam gdzie przedstawia Chrystusa posiadającego ciało, podkreśla prawdziwość Jego człowieczeństwa. Jest to kwestia bezdyskusyjna. Z narracji NT wynika, że Jezus się narodził, odżywiał, odpoczywał, cieszył, umartwiał, zmarł. Są to wszystko przymioty człowieka posiadającego realne ciało, a nie pozorne. Do pojęcia integralności osoby ludzkiej należy też posiadanie rozumnej duszy, duchowego myślącego „ja”. Pismo Święte w kilku miejscach wzmiankuje, że Chrystus ją posiada. "Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną." (Mt 26, 38). "A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddal ducha." (J 19, 30). O duszy ludzkiej Chrystusa mowa jest wtedy, gdy podkreślane jest Jego życie wolitywne, gdy dochodzą do głosu Jego akty etyczne. Chrystus przeciwstawia też swoją ludzką wolę woli Bożej. Przykładem tego jest scena z Ogrójca. Ważną rolę odgrywa życie intelektualne Jezusa. Pierwszorzędne znaczenie posiada logiczna spoistość Jego nauki. Św. Łukasz Ewangelista wspomina o pomnażaniu się mądrości Jezusa. Także życie emocjonalne Jezusa jest mocno podkreślane; Jezus cieszy się, smuci, współczuje. Całokształt ewangelicznych realistycznych opisów potwierdza to, iż Jezus nie jest stylizowany na greckiego herosa. Przeciwnie, przemawia za integralnością Jego człowieczeństwa. Chrystus był podobny do nas oprócz grzechu. Grzech nie należy do istoty bycia człowiekiem, ale jest czymś co niszczy człowieka. Brak grzechu nie powoduje nieintegralnosci człowieczeństwa. To, iż jesteśmy grzesznikami nie czyni nas bardziej ludźmi.
Świadectwa patrystyczne
Ojcowie Kościoła opowiadają się za prawdziwym człowieczeństwem Jezusa Chrystusa. Klemens Rzymski pisze: „Pan nasz Jezus Chrystus oddał dobrowolnie krew swoją, ciało swe za ciało nasze, duszę swoją za dusze nasze.” Św. Ignacy w Liście do Smyrneńczyków (pocz. II w.) podaje, iż Chrystus prawdziwie cierpiał, a nie tylko z pozoru, jak twierdzą niedowiarkowie. Św. Ireneusz z Lyonu w Adversus haereses ujął problem soteriologicznie: „Jeżeli nie ocalimy prawdy o człowieczeństwie Chrystusa, wtedy Pan nie odkupiłby nas Krwią swoją.” Również Tertulian w De carne Christi broni prawdy o ludzkiej naturze Chrystusa Pana. Prawdę też mocno podkreśla też Cyryl Aleksandryjski wLiście do Nestoriusza (IV w.). Najstarsi Ojcowie bronią tej prawdy przede wszystkim ze względów soteriologicznych. Bez prawdziwości człowieczeństwa naszego Zbawiciela, nie miałyby charakteru zbawczego Jego cierpienia zwieńczone męką i śmiercią.
Rozwój sformułowania dogmatycznego
Prawda o człowieczeństwie Chrystusa przyjmuje dogmatyczny charakter, tylko łączni i w kontekście prawdy o Jego bóstwie. Zanim w Nicei, Konstantynopolu, Efezie, Chalcedonie nastąpiło ostateczne wykrystalizowanie prawdy o człowieczeństwie Chrystusa upłynęło kilka wieków. Na dobrą sprawę spory te nigdy się nie skończyły.
W pierwotnym Kościele krzewi się przede wszystkim platonizująca herezja doketyzmu. Nazwa ta pochodzi od gr. dokein udawac, byc poziomym, wydawać się. Doketyzm był klasycznym odgałęzieniem nurtu gnostyckiego, bliski manicheizmowi. W pierwszej swej formie stał na stanowisku pogardy dla ciała (skrajny spirytyzm). Według zwolenników doketyzmu Chrystus miał tylko ciało pozorne, a towarzyszom Jego życia wydawało się, że jest On człowiekiem. Tak naprawdę - twierdzą doketyści - On tylko człowieka udawał, był Bogiem sprawiającym wrażenie człowieka. Nie da się pogodzić prawdy o bóstwie Chrystusa z tym, iż On się pocił, krwawił.
Struktury myślenia religijnego nie były przygotowane na myśl o realizmie wcielającego się Boga. Bazylides, Saturni, Marcjon (II, III w.) stali na stanowisku, że Chrystus pozornie cierpiał, pozornie poniósł śmierć. Manichejczycy i pryscylianie w duchu skrajnego platonizmu, gardzili wszystkim co cielesne. Poglądowi doketyzmu hołdowały grupy eremickie z Pustyni Egipskiej. Dalszą formą pierwotnego doketyzmu był gnostycki dualizm, tzw. Walentynianizm, według którego Chrystus miał ciało astralne, niebiańskie. Nie udawał więc, ale nie miał tez normalnego ciała (ludzkiego). W V w. zwolennicy doketyzmu, gnozy, manicheizmu podkreślali złudność ciała. Doketyzm dochodził do głosu i w późnych wiekach, na kanwie poglądów spirytualizujących. Człowieczeństwu Chrystusa odmawiał integralności Apolinarym, którego twórcą był biskup Laodycei - Apolinary. Twierdził on, że miejsce duszy ludzkiej w osobie Chrystusa zajęło bóstwo. Na Soborze w Nicei (325) podkreślono realność Chrystusowego człowieczeństwa, jego pełnię, całkowitość. Na kolejnych Soborach powtarzana była ta prawda i została zdogmatyzowana. Stwierdzenie, że Chrystus jest prawdziwym człowiekiem ma w sobie ostrze antydoketystyczne (nie udaje) i antyapolinarystyczne (niczego Mu nie brakuje).
Z integralnością ludzkiej natury Chrystusa wiąże się fakt Jego historyczności, Jego fizycznego wyglądu, pochodzenia. Nie można być człowiekiem inaczej, jak tylko bardzo konkretnym. Jezus pochodził rodowo ze szczepu Dawida, narodowościowo z judaizmu. Symbole wiary stwierdzają narodzenie Jezusa z Maryi Dziewicy. Chrystus był Semitą, członkiem narodu żydowskiego. Przez to kim był i jest, wyrasta ponad swój naród, ale jest też jego członkiem. Z relacji ewangelicznych dowiadujemy się, że był psychicznie i fizycznie zdrowym człowiekiem. Sposób przeprowadzania przez Niego katechezy, głoszenie słowa świadczą o wyjątkowej głębi duchowej Jego jako człowieka, o sporej odporności psychicznej, o wewnętrznej prężności. Był takim człowiekiem mimo tego, iż życie Jego było coraz bardziej zagrożone. Z całokształtu postawy, nauki i życia widać, że cechowała Go swoista godność. Dostrzegalne jest to, że przyciągał ludzi jako człowiek.
Gdyby Jezus nie był człowiekiem nie mógłby zbawić ludzkości (Chalcedon). Jezus był Palestyńskim żydem, w wyglądzie nie różnił się od sobie współczesnych. Ojczystym językiem był j. Aramejski, rozumiał hebrajski.
Świadeąwa Biblijne
Pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek (1Tm 2,5)
„Teraz usiłujecie mnie zabić, człowieka...”(J 8,4o)
„A jego pot był jak gęste krople krwi” (Łk 22,44)
„Po tych słowach wyzionął ducha” (Łk 23,46)
„Smutna jest moja dusza aż do śmierci...” (Mt 26, 38)
„I skłoniwszy głowę oddał ducha” (J 19,3o)
„Zesłał Bóg syna swego, zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,4)
„Czy nie jest to syn Józefa?” (Łk 4,22)
9. Chrystologia II i III wieku
Chrystologia Judeochrześcijańska:
Jest to chrystologia kształtująca się we wczesnych ośrodkach chrześcijańskich, która kultowała liturgię i historię narodu żydowskiego. Na początku do kanonu chrystologicznego zaliczano; ST, apokryfy ST, list Barnaby, Papiasz, „Pasterza „ Hermasa, Didache. Teologia Judeochrześcijańska cechowała się dwiema drogami- drogą błogosławieństwa, przekleństwa, dobra i zła, podążaniem za Chrystusem i odrzucenie. Wątki, które pojawiają się w tej teologii to: Syn Dawida, Mesjasz, Prorok (są to tytuły).Chrystologia rozwijała się na drodze reinterpretacji imienia Bożego. Wskazuje się pewną personifikacje. Chrześcijanie przynależą do Boga po przez przynależność najpierw do Jezusa Chrystusa. Mamy do czynienia z imieniem Boga i imieniem Jezusa Chrystusa, co jest do niepowodzenia wśród Żydów. Chrześcijanie wskazują na preegzystencję, dzięki której stajemy się dziećmi Bożymi. W judaizmie Prawo i Pismo pochodzi od Boga; w chrześcijaństwie Prawo i Pismo pochodzi od Chrystusa.
Chrystologia gnostycka
Ciężko jest określić czym jest gnoza. Gnoza była złożonym nurtem, który zawierał elementy pogańskie, żydowskie i chrześcijańskie. Wspólne elementy gnozy to: dualistyczne przekonanie o wyższości swiata duchowego nad materialnym, idea hierarchicznej struktury bytów, egzystujących na różnych obszarach, akcentowanie oświecenia i wiedzy do powrotu do stanu pierwotnego, stanu doskonałości. Głowne zagrożenia gnozy dla refleksji chrystologicznej było włączeniem Chrystusa w złożona hierarchię bytów duchowych. Bardzo łatwo było utożsamić Chrystusa z jakimś poziomem, eonem co oznaczało wyrwanie Go z kontekstu historii zbawienia, a także umniejszanie istoty jego człowieczeństwa.
Doketyzm
Pochodzi od wyrazu gr. dokein- wdawać się. Narodził się jako próba dostosowania Chrystusa do pewnej mody myślowej, wg. Której nie do pogodzenia jest uznanie wejścia Boga w kontakt ze swiatem. Doprowadził to do zanegowania faktu wcielenia. Wyraźną polemikę znajdujemy w pismach Janowych. Najbardziej rozpowszechnione twierdzenia doketyzmu: Chrystus jest bytem czysto duchowym, który na pewny etapie dziejów tzn. wielkiego upadku i powrotu bytów ku Boskości pojawił się na ziemi, ale Jego ciało było pozorne, bądź tez połaczył się w czasie chrztu w Jordanie z gotowym ciałem ludzkim, narodzonym z Maryji, by następnie je opuścić przed śmiercią i męką. Było to w rezultacie rozczepienie bytu Chrystusa i mogło by mieć kolosalne znaczenie dla soteriologii, w której ogromne znaczenie ma wcielenie oraz śmierć na krzyżu. Taki Chrystus nie mógł by zbawić ludzkości. Stad tez w chrześcijańskiej refleksji było przekonanie o obronie realizmu ciała Chrystusa, Jego ludzkiej historii w raz z narodzinami i śmiercią. Starcie z doketyzmem doprowadziło do sformułowania jednego z pierwszej systematycznej refleksji chrystologicznej. Ciało człowieczeństwo Jezusa były najzupełniej prawdziwe. Ślady znajdziemy w NT.
10. Początki refleksji systematycznej
W II wieku dokonały się próby w 3 głównych nurtach:
Nurt apologetyczny
Liturgiczno mistagogiczny
Polemiczny
Nurt apologetyczny- przedstawiciel św. Justyn męczennik. Najważniejsze dzieła to: Apologia i Dialog z żydem Tryfonem, Justyn usiłował ukazać Bóstwo Chrystusa opierając się na schemacie wypełnienia się dziedzictwa ST. Wobec żydów wyjaśniał ze oddanie czci Chrystusowi w niczym nie zagraża monoteizmowi. Zasadnicze pojęcia to: Logos i nomos (prawo). Odczytywane były w kontekście zbawienia w koncepcji chrystocentrycznej. Justyn jako pierwszy przyjdą osobę Jezusa za punkt zrozumienia historii zbawienia. Punkt centralny to wcielenie. Podkreśla preegzystencję logosu oraz pośrednictwo Jezusa i Wcielenie. Wcielenie i ziemskie Zycie Jezusa są pełnia Objawienia i prowadza do porządku świata z kłuconego przez grzech. W ten sposób Jezus jako Logos staje się nomos (prawo, porządek), który stanie się w pełni w czasie powtórnego przyjścia.
Nurt liturgiczno mistagogiczny- Melton z Sardres i jego dzieło. Figura upadku człowieka jest niewola egipska. W Jezusie Chrystusie spełnione są zapowiedzi ST. W nim dokonuje się prawdziwe wyjście z Egiptu. Melton nie zatrzymuje się na samej śmierci, co bardziej na zmartwychwstaniu. Koncepcja Melitona jest wyraźnie chrystocentryczna.
Nurt polemiczny- Ireneusz z Lyonu i jego dzieło „Adversus Hereses”. Również jego koncepcja jest chrystocentryczna. Jego koncepcja przewyższa jednak wszystkie, gdyż zawiera dwie tendencje w zwarciu z herezjami. Pierwsza tendencja wywodzi z polemiki z gnostycyzmem. Tytuły Chrystusa mogły być utożsamione z różnymi osobami np. logos miał być kimś innym niż Jezus Chrystus itp. Ireneusz przeciwstawiał się tym poglądom. Inna tendencja, której przeciwstawiał się Ireneusz to przeciwstawienie Boga NT i ST, czyli Boga Jahwe i Boga Chrystusa. Te poglądy były głoszone szczególnie przez Marcjona, który odrzucał ST. Ireneusz w swoim dziele broni wiary i przeciwstawia się tym błędom. Ireneusz dokonuje głębokiej reinterpretacji tradycyjnych pojęć i ustala rozpatrywanie wszystkiego w nowym duchu, chrystocentrycznie. Jezus stał się kluczem do interpretacji wszystkich dziejów- począwszy od stworzenia świata aż do czasów eschatologicznych. Stworzenie upadek, wcielenie zmartwychwstanie, odnowienie wszystkiego stanowią działanie jednego Boga, które zmierza do rekapitulacji, wszystkiego w Jezusie Chrystusie. Jedność ekonomi powoduje jedność osoby Jezusa jako prawdziwego Boga i człowieka. Przeciwko dokerom Ireneusz głosi to, że nie może być zbawione to, co nie zostało przyjęte. Dlatego Chrystus musi przyjąć ciało, aby nas zbawić. Ireneusz zwraca uwagę na podwójne zrodzenie Jezusa- jako logosu przed wiekami z Ojca oraz zrodzenie z Maryi dziewicy w określonym czasie. Drugie zrodzenie zwane wcieleniem jest zależne i wynika z pierwszego. Kolejną postacią ważną w rozwoju chrystologii jest Tertulian, który musiał zmagać się z politeizmem pogańskim z monarchianizmem i tendencjami dualistycznymi. Punkt wyjścia jest Bóg w swej jedności. Tertulian chce dowieść, że istnienie syna nie niszczy jedności Boga. Wcielenie Jezusa nie ma nic wspólnego z pogańskimi wcieleniami bogów. Słowo Boga wcieliło się a w konsekwencji można przypisać Mu każdą z cech człowieka z wyjątkiem grzechu. Syn Boży przyjął ciało a nie zmieszał się z ciałem. Jasne stwierdzenie jedności podmiotu w Chrystusie a równoczesne nie negowanie i afirmacja człowieczeństwa Chrystusa. Otworzyła Tertuliana do drogi poznania ontologicznego bytu Chrystusa. Tertulian wykuł nowe terminy i pjęcia. Jezus jest jedną osobą (persona- z łac. Osoba) złożona z dwóch natur. Każda z natur zachowuje swoje cechy- bóstwo-Boskie, człowieczeństwo- ludzkie.
11. Aleksandryjska Szkoła Katechetyczna
W Aleksandrii nie zakłada się jedności Chrystusa, po to by następnie, w teologicznej refleksji, zając się oddzielnie obydwu naturami. Właściwy temat stanowi tu właśnie osobowa jedność Chrystusa. Punkt wyjścia stanowi jedyna osoba Słowa przed-wiecznego, która nie tylko łączy się z człowiekiem, ale w rzeczywistości nim się staje, w ten sposób że ludzka natura przybiera sobie jako swoja i daje jej udział w istnieniu swej własnej Boskiej egzystencji. Nie musi to w cale prowadzić do apolinaryzmu: Mimo iż Cyryl z Aleksandrii posługuje się później apolinarystyczną formułą ”jedna natura wcielonego Boga” (w przekonaniu ze pochodzi od Atanazego) I nigdy jednak nie przyjmie apolinarystycznego okaleczenia ludzkiej natury, ani tez monofizyckiej przemiany ludzkiej natury w boską. Chodzi mu raczej o opisanie konkretnej jedności w istnieniu i działaniu Boga-człowieka, której ontologiczne centrum stanowi osoba Logosu.
Ta, akcentująca jedność, chrystologia należy bezspornie do najstarszej tradycji chrześcijańskiej. Może się powołać na Ewangelię Janowa. Tym, który się staje ciałem, jest tutaj współ-istotny Bogu Logos. Z wcielonym Słowem spotykamy się w Jezusie Chrystusie. Jedność Chrystusa w szczególny sposób akcentował już, w sporach z gnostykami , Ireneusz z Lyonu. I tak, w swoim dziele Przeciw herezjom, Ireneusz potępia gnostycki podział na podlegającego cierpieniu Jezusa człowieka i niezdolnego cierpieć, boskiego Demiurga, Chrystusa. Odkupienie człowieka od grzechu i przebóstwienie go przez łaskę zależy od tego, czy w narodzeniu, męce i konaniu Jezusa spotykamy samego Boga, który w ludzkiej rzeczywistości Jezusa wziął na siebie kondycję los rodzaju ludzkiego.
Ta antygnostycka postawa utrzymała się w aleksandryjskiej chrystologii jedności. Podmiotowa jedność Chrystusa znajduje je się tu w centrum zainteresowania z racji soteriologicznych; ona bowiem stanowi gwarancji zbawczej obecności Boga w ziemskiej rzeczywistości człowieka. Antiochejczycy podejrzewają aleksandryjczyków o apolinarystyczne mieszanie Boga z człowiekiem, w antiochenskiej chrystologii aleksandryjczycy lękają się natomiast dzielenia Chrystusa na dwóch synów na: odwiecznego Syna Ojca i ludzkiego syna przybranego. To ostatnie żywo przypominało gnostyckie rozkładanie Boga- człowieka, Jezusa Chrystusa na człowieka Jezusa i quasi- boską idee Chrystusa. Szczególne znaczenie ma tu chrystologia Atanazego. Dla niego jasne jest, że Odkupicielem maże być sam tylko Boski Logos. Z chwilą gdy ludzie przez grzech utracili swe podobieństwo do Boga, odnowić je może Ten tylko, który z samej swej istoty jest Obrazem Boga. W tym właśnie celu przyjmuje On prawdziwie ludzka egzystencje, w ludzkim ciele i duszy. Z realności wcielenia Atanazy wyciąga wniosek, ze Boski Logos jest podmiotem ludzkiego narodzenia, cierpienia i śmierci Jezusa. Różnica pomiędzy naturami boską i ludzką została z całą pewnością zachowana. Właściwości (idiomata) nie podlegającej cierpieniu natury Bożej i jemu podległej natury ludzkiej nie można przenosić z jednej na drugą, ale jedne i drugie orzekają o jednym wspólnym podmiocie, a tym samym spotykają się w osobie Logosu. Atanazy odcina się jednak od poglądów Apolinarego, gdyż wyznaje, ze Chrystus ''nie miał ciała bez duszy, bez zdolności myślenia czy rozum'', ponieważ dokonane w Logosie zbawienie nie było zbawieniem samego ciała, lecz także duszy .
Otwarte pozostaje pytanie, czy dusza Chrystusowa była tylko narzędziem i przedmiotem zbawczego działania Logosu, :czy też obdarzonemu wolną wolą Jezusowi, przypada również :inna rola w zbawczym działaniu. U Atanazego Chrystus jest Bogiem-Logosem w ciele, antiocheńczycy natomiast widzą Go najpierw jako człowieka, który się znajduje w szczególnej, istotowej relacji do Boga, opartej na Bożej woli udzielenia się odpowiadającemu jej, ludzkiemu, dobrowolnemu oddaniu się.
12. Chrystologia IV wieku
Nauka Ariusza
Jego doktryna dotyczy, po pierwsze, odwiecznego synostwa Bożego Logosu. Odmawiając Mu istotowej boskości, pozostawia Mu mimo to, rozumiany w sensie pochodnym, tytuł Syna Bożego. Po drugie, odrzuca także ludzką duszę Chrystusa. Logos, najwyższe i najszlachetniejsze stworzenie Boga, przyjęło według niego tylko ludzkie ciało. Przedmiotem kontrowersji z samym Ariuszem pozostała tylko Boska natura Logosu. Ariusz jest przedstawicielem charakterystycznej dla nurtu antiocheńskiego tradycji, która juz w 268 roku została potępiona w nauce Pawła z Samosaty na synodzie w Antiochii.
Podobnie jak w wielu innych doktrynach drugiego i trzeciego wieku, również u podstaw systemu ariańskiego leżało pragnienie zachowania monoteizmu, a zarazem pośrednictwa Logosu - Chrystusa między Bogiem i światem. Razem z gnostykami Ariusz żywił przekonanie o istnieniu między Bogiem i światem materialnym całej hierarchii pośredników. Jako źródło zła, materię należało jak najdalej odsunąć od Boga. Dlatego człowiek, istota uwikłana w materię, potrzebował pośrednictwa kogoś związanego zarówno z Bogiem, jak i ze światem materialnym.
U podstaw odrzucenia arianizmu przez Kościół leży przekonanie, że prawdy chrześcijaństwa nie da się wyrazić za pomocą jakiegoś zamkniętego systemu filozoficznego, w tym przypadku średniego platonizmu.
Kluczowe wypowiedzi Ariusza o Logosie brzmią następująco: "Był czas, kiedy nie istniał", albo: "Przed narodzeniem nie było Go" i "Stał się z niczego".
13. Schematy chrystologiczne Logos - Sarks i Logos - Anthropos
Schemat Chrystologiczne
Logos- sarx
Logos- anthropos
Podkreślenie boskości Jezusa i transcendencji Boga spowodowało nowe spojrzenie na tajemnicę wcielenia inaczej mówiąc, w jaki sposób osoba boska Logos, wcielił się i wszedł w ludzkie życie historyczne. Miało to znaczenie gdyż Jezus mógł przyjąć same ciało lub wcielić się w człowieka( stąd pojawiły się schematy chrystologiczne). W wyniku polemiki z tendencjami doketystycznymi, utrwaliła już przekonanie o realności ciała Jezusa jednocześnie jednak kwestie wcielenia związał nie tyle z człowieczeństwem jako takim, ale z ciałem. Podobnie mówi prolog ewangelii św. Jana: „ A słowo stało się ciałem”. Chodziło o interpretację tego faktu.
Wytworzyły się dwa kierunki
Dominacja logosu nad człowieczeństwem- na płaszczyźnie ontologicznym, w momencie wcielenia logos miał przyjąć ciało (niższe elementy człowieka tzn. część zmysłowa), a bóstwo miało zająć wyższa część człowieka tzn. część duchową,
Odczytywał tajemnice wcielenia bardziej w świetle całości Jezusa w Ewangeliach i brał pod uwagę elementy soteriologiczne (to, co nie zostało przyjęte nie zostało zbawione). Na płaszczyźnie ontologicznej uważał, że Logos złączy się ze wszystkimi elementami człowieka.
Te dwa kierunki tworzą schematy:
1)Logos-sarx (szkoła Aleksandryjska)
2)Logos- anthropos (szkoła Antiocheńska)
Pierwszy schemat jest atrakcyjniejszy dla wyjaśnienia racji połączenia Bóstwa i ciała w jednej osobie (logos dominował). Drugi schemat był lepszy ze względów soteriologicznych, oraz lepszy dla wyjaśnienia faktów z życia Jezusa Np. śmierć na krzyżu.
14. Problem integralności człowieczeństwa Chrystusa (Apolinaryzm)
Po soborze nicejskim schemat Logos-sarks był bardziej atrakcyjny. Nie była dobrze rozwinięta nauka NT. człowieczeństwa. Nie wiedziano dokładnie co Jezus przyjął. Doszło wkrótce do sporu, w którym zapalnikiem był bp Apolinary. Był zwolennikiem soboru w Nicei i preferował schemat, w którym Logos dominuje nad człowieczeństwem, jednak koncepcja jego opierała się na błędnym założeniu, gdyż aby mówić o jedności Jezusa, to musi On składać się z Boskości człowieczeństwa, ale nie mogą być one integralne. Błąd polegał na utożsamieniu Boskości i człowieczeństwa z pewnymi elementami. Chrystus przyjął ciało w momencie Wcielenia, ale miejsce duszy zajął Logos. W rezultacie Apolinary doszedł do tego, że Chrystus w pełni człowiekiem. Logos dominuje nad ciałem. W chrystologii Apolinarego wystąpiła dominacja Bóstwa nad człowieczeństwem. Sprzeciw przeciwko tym poglądom był zdecydowany i wystąpił na synodach w Aleksandrii, Rzymie i Antiochii. Ostatecznie Apolinarego uznano za heretyka na soborze w Konstantynopolu w 381 r. Sobór mówi, że Jezus przyjął zarówno ciało, jak i duszę ludzką. Po odrzuceniu apolinaryzmu nie rozwiązano do końca problemu. Pozostało pytanie: w jaki sposób w Jezusie połączona jest natura Boska i ludzka.
ABC Teologii dogmatycznej: Jego twórcą był Apolinary, biskup Laodycei. Chcąc pogodzić Bóstwo z człowieczeństwem Chrystusa przyjął, że człowiek posiada dwie dusze, zmysłową i rozumną. Chrystus przyjął ciało (sarks) i duszę zmysłową (psyche), nie przyjął natomiast duszy rozumnej (pneuma), która została zastąpiona przez Bóstwo Chrystusa. Nie jest On więc w pełni człowiekiem, skoro nie posiada wszystkich atrybutów człowieczeństwa. Pogląd Apolinarego został potępiony przez Sobór Konstantynopolitański I (381).
15. Chrystologia Ojców Kapadockich
Św. Bazyli Wielki
Zwrócił uwagę, że wśród tytułów nadawanych Chrystusowi są takie, które można przypisać innym osobom Trójcy, natomiast są takie, które przysługują tylko Jezusowi. Pierwsze odnoszą się do Bóstwa Chrystusa a drugie do Jego człowieczeństwa. Dlatego natury możemy rozróżnić przez właściwości.
Św. Grzegorz z Nazjanzu
Jezus Chrystus - wg Grzegorza posiada dwie natury: boską i ludzką; pełnię człowieczeństwa, tj. ciało i duszę ludzką oraz pełnię Bóstwa; odrzucając apolinarystyczną formułę: „Logos - Sarks”, przyjął formułę: „Logos - Człowiek” (List 102). Akcentuje jedność osoby Jezusa: „Jeśli ktoś wprowadza dwóch synów, jednego z Boga i Ojca, drugiego z matki, a nie jednego i tego samego, ten niech odpadnie i od tego usynowienia, które obiecano prawowiernym. Dwie to wprawdzie natury: Bóg i człowiek, złożony i z duszy, i z ciała, ale synowie nie dwaj ani bogowie dwaj” (List 101). Grzegorz jest pierwszym teologiem greckim, który do chrystologii wprowadził terminologię trynitarną.
Św. Grzegorz z Nyssy
Chrystus posiada — wg Grzegorza, pełną naturę boską i ludzką. Przymioty obu natur podlegają wzajemnej wymianie (communicatio idiomatum), przy czym obie natury pozostają niezmieszane. W Chrystusie jest jedna osoba boska.
16. Chrystologia V w. i pocz. VI w.
Św. Cyryl niechcąco przyczynił się do powstania herezji przeciwstawnej względem nestorianizmu, a mianowicie: monofizytyzmu (mone — jedna, physis — natura). Oto niejasną formułę Cyryla mia physis (jedna natura) podjął niewykształcony a wpływowy archimandryta jednego z klasztorów pod Konstantynopolem, Eutyches (378, zm. po 454). Uczył on, że w Chrystusie natura ludzka i boska zmieszały się, a nawet ludzka znikła: „Wyznaję, że nasz Pan przed zjednoczeniem miał dwie natury, po zjednoczeniu wyznaję tylko jedną jedyną naturę”. Ciało Chrystusa nie jest „ciałem człowieka”, lecz „Ciałem Boga”. Człowieczeństwo Jezusowe rozpuściło się w Bóstwie, jak „kropla miodu w morzu”. Tym razem poglądy Eutychesa potępił patriarcha Konstantynopola, Flawian (446-449), na swoim synodzie w 448 r. Eutyches apelował do papieża i do soboru. Patriarcha Aleksandrii Dioskuros (zm. 454), siostrzeniec św. Cyryla, uzyskał z pomocą Eutychesa przewodnictwo na drugim synodzie efeskim w sierpniu 449 r. Papież Leon I Wielki (440-461) wystosował słynny List do Flawiana z 13 czerwca 449 r. zwany Tomus I, potępiający naukę Eutychesa i wykładający naukę o dwu naturach w jednej osobie Chrystusa. W Efezie Tomu nie odczytano i rehabilitowano Eutychesa, natomiast potępiono Flawiana i antiocheńezyków (m.in. Teodoreta z Cyru) oraz odwołano formułę zjednoczeniową między Janem i Cyrylem. Flawian zmarł po paru dniach w drodze na wygnanie. Papież Leon synod efeski nazwał „łotrostwem efeskim” i odwołał wszystkie jego uchwały. Ponieważ naukę Eutychesa poparli także cesarz Teodozjusz II oraz nowy biskup Konstantynopola, Anatoliusz (zm. 458), uczeń Cyryla Aleksandryjskiego, papież Leon zaczął zabiegać u cesarza o zwołanie nowego soboru, obawiając się, że monofizytyzm ogarnie całe cesarstwo wschodnie na zawsze. Jednakże cesarz ani myślał o soborze, monofizytyzm wydawał mu się najlepszą „ideologią” dla ratowania jedności imperium. Dopiero gdy 28 lipca 450 r. spadł z konia i zmarł, prośbę Leona o sobór podjęła cesarzowa Pulcheria, wdowa po Teodozjuszu, i jej nowy mąż Marcjan, zwołując sobór do Efezu, a ostatecznie do Chalcedonu (Chalkedon) na rok 451. Z kolei ponieważ nowy cesarz nie sprzyjał herezji, Leon próbował odwołać sobór, obawiając się proroczo, że wywoła on dalsze i jeszcze głębsze podziały. Jednak zabiegi te nie powiodły się. Zresztą Marcjan szukał właśnie poparcia dla siebie na Zachodzie i chciał zdobyć sławę obrońcy wiary.
17. Sobór Chalcedoński
Sobór w Chalcedonie, obradujący od października do listopada 451 r., zgromadził 600 biskupów, nie licząc pięciu legatów papieskich. Potępiono Eutychesa i Dioskura. Tekstami obrad były: II List Cyryla do Nestoriusza, formuła zjednoczeniowa z 433 r. i Tomus Leonis z 449 r., przeczytany głośno tylko w części. Ogólnie zaznaczyła się przewaga cyrylistów, którzy, podobnie jak w Efezie, nie chcieli uchwalać nowego credo, a tylko godzili się na formułę niejako o nowym rodzaju literackim przekazu wiary, a mianowicie „konstytucji dogmatycznej”, co oddawał oryginalny zwrot: „nauczamy, żeby wyznawać”. Jest to świadome ogłaszanie prawdy jako dogmatu: Idąc za świętymi Ojcami wszyscy jednogłośnie uczymy wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, Pan nasz Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złożony z rozumnej duszy i ciała, współistotny Ojcu co do Bóstwa, współistotny nam co do człowieczeństwa, „we wszystkim nam podobny oprócz grzechu” Przed wiekami z Ojca zrodzony jako Bóg, w ostatnich zaś czasach dla nas i dla naszego zbawienia narodził się jako człowiek z Maryi Dziewicy, Bożej Rodzicielki; jednego i tego samego Chrystusa Pana, Syna Jednorodzonego należy wyznawać w dwu naturach, bez zmieszania, bez zmiany, bez rozdzielania i rozłączania. Nigdy nie zanikły różnice natur przez ich zjednoczenie, ale została zachowana właściwość obu, tworzących jedną osobę i jedną hipostazę. Nie można Go dzielić na dwie osoby ani ich w Nim rozróżniać, ponieważ jest jeden i ten sam Syn jednorodzony, Słowo Boże, Pan nasz Jezus Chrystus, jak przedtem prorocy nauczali o Nim, jak sam Jezus Chrystus o tym nas pouczał i jak nam przekazał Symbol Ojców. Przeto z wielką troską i pilnością rozporządził i określił święty Sobór Powszechny, że innej wiary nikomu nie wolno głosić, pisać, układać, myśleć lub innych nauczać. Cała formuła wiary mieści się właściwie w jednym zdaniu: „jest jeden i ten sam Syn, Pan nasz Jezu Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek”. A zatem nie są to „dwaj”, dwie osoby”, lecz Jeden i Ten sam „w dwu naturach”, nie „z dwu natur”. Jedność to jedność osoby. Natury są „,bez zmieszania i bez zmiany” — przeciwko monofizytom; „bez rozdzielenia i rozłączenia” — przeciwko nestorianom. Oczywiście, wszystkie terminy są tylko analogiczne. Chrystus to tajemnica wiary, nie jako kreacja filozoficzna lub naukowa następująca po rzymskiej idei: „Deus auctor et rector imperii”. W chrześcijaństwie, jeśli Jezus Chrystus jest „stwórcą i rządcą świata”, to może to czynić tylko jako Bóg. A zatem wszelkie nadzieje można pokładać tylko w Chrystusie jako Logosie, a nie w pokornym Jezusie z Nazaretu. A zatem po dogmacie chalcedońskim, według którego w Chrystusie są dwie natury w jednej osobie, nadal kładziono akcent na naturę boską i na Hipostazę Logosu. Stąd nawet „unia hipostatyczna” — unia osobowa, w osobie — tak nazwana po raz pierwszy na II Soborze Konstantynopolskim w 553 r. — została oficjalnie zinterpretowana w duchu neochalcedońskim tak, że liczy się tylko Hipostaza Boża.
Logiczne przedłużenie Nicei i Efezu. Przezwyciężono jednostronność teologii Aleksandryjskiej, grożącej okaleczeniem Jezusowego człowieczeństwa, jednocześnie zachowano integralność i autonomie obu natur (szkoła Antiocheńska). Wyraźnie zaznacza, że Jezus Chrystus jest w pełni Bogiem i człowiekiem. Aby zbawić człowieczeństwo Chrystus musiał być człowiekiem, a aby zbawić musi być Bogiem (stąd słuszne jest, że Maryja jest Theotokos). Jest jedną osobą w dwóch naturach, przy czym obie natury w zjednoczeniu zachowują swą nienaruszalną integralność (nie tworzą trzeciej rzeczywistości wyższego rzędu)
bez zmieszania
bez zmiany
bez rozdzielenia i rozłączenia
Nigdy nie znikały różnice natur przez ich zjednoczenie, ale została zachowana właściwość obu
18. Chrystologia VI - VIII w.
Monoteletyzm i monenergizm
Doradca cesarza, Sergiusz 1, patriarcha Konstantynopola (610-638), żeby wyjść naprzeciw monofizytom, uczył o jednej jedynej „energii” boskoludzkiej i o jednej jedynej woli w Chrystusie Jezusie, czyli Chrystus miałby tylko działanie Boże i wolę tylko Boską. W 633 r. doszło do ugody z monofizyckimi teodozjanami, że Chrystus ma „jedno boskoludzkie działanie” (monergizm). Naukę tę poparli: Teodor z Faran (pocz. VII w.), Kyros z Phasis (zm. 642), patriarcha Aleksandrii, i Pyrrhos 1, patriarcha Konstantynopola (638-655). Sergiuszowi udało się także pozyskać od papieża Honoriusza I (625-638) zgodę na swoją niejasną naukę o woli Chrystusa. Za to i Honoriusz został potępiony jako „poplecznik błędu”. Cesarz Herakliusz I (610-641) zabronił mówić o woli boskiej i woli ludzkiej lub o dwóch energiach i zadeklarował jedną wolę w Chrystusie i jedno działanie.
Monoteletyzm zwalczali szczególnie: Sofroniusz, patr. Jerozolimy (634-638), papież św. Marcin I (649-653), papież św. Agaton (678-681), św. Maksym Wyznawca (ok. 580-662), a także synod Lateraneński z 649 r. i III Sobór Konstantynopolitański 680/81. Maksym Wyznawca słusznie rozróżnił władzę woli. Są one w Chrystusie Jezusie dwie, Boska i ludzka, oraz konkretny akt chcenia - jest on jeden ze względu na jeden podmiot osobowy.
Dioteletyzm (dwie wole), uznany za dogmat na Soborze w 680/81 r., wyrażał doniosłą ideę humanistyczną, gdyż zakładał pełnię człowieczeństwa Jezusa i bronił godności natury ludzkiej nawet wobec Boga. Natura ludzka nie została „urzeczowiona” w Bogu, lecz Słowo Boże „spersonalizowało” wolę Jezusa. Wola ta akceptuje unię hipostatyczną, jednoczy się w sposób rozumny i wolny z wolą Bożą i realizuje jako „jeden i ten sam” wolę zbawczą. Jezus jako konkretny człowiek był w swej istocie wolny i autonomiczny. Mógł postępować jak człowiek, myśleć, dążyć, decydować, rozwijać moralność, doskonalić się duchowo (Łk 2, 40.52), zasługiwać i reprezentować ludzkość wobec Ojca.
19. Chrystologia średniowiecza i renesansu
Głównie rozwijała się na Zachodzie i miała charakter spekulatywny, racjonalny. Dążyła do wewnętrznie spójnych interpretacji przy wykorzystaniu wypracowanych pojęć filozoficznych. Rozwój tego typu chrystologii związany był z powstaniem uniwersytetów przez co zmienił się sposób podejścia do teologii. Jednakże teologię spekulatywną na Zachodzie poprzedziła teologia monastyczna i związana była z zakonami. Wszystko było przepajane kontemplacją Boga. W chrystologii medytowano nad działalnością Jezusa na ziemi. Osoba Chrystusa pojmowana była jako brama centrum życia sakramentalnego i chrześcijańskiego (życie we wspólnocie). Powstał monastycyzm chrystocentryczny. Drugi aspekt tego kierunku to Chrystus jako model duchowego postępu człowieka. Naśladowanie człowieka we wszystkim było konieczne dla osiągnięcia zjednoczenia z Bogiem.
Chrystologia spekulatywna
Przedstawiciel Anzelm z Canterbury. Wyrasta on z chrystologii monastycznej, ale zapragnął wyjaśnić chrystologię racjonalnie. Podstawowym pytaniem było: Cur Deus homo? (Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?). Anzelm łączy fakt Wcielenia ściśle z misterium paschalnym. Śmierć krzyżowa stała się wypełnieniem tego, co zapoczątkowało Wcielenie. Płaszczyzna jednej Osoby złożonej z dwóch natur oraz ekonomia zbawienia nie stanowią przeciwstawienia, ale są dwoma aspektami jednej rzeczywistości.
Chrystologia uniwersytecka
Zadaniem teologii uniwersyteckiej było stworzenie spójnej wykładni misterium paschalnego Chrystusa. Tradycyjne kryteria teologii (jej prawdziwości) zajmują kryteria logiczno-formalne. Głównym sposobem przekazu nauki teologicznej były tzw. sentencje, czyli systematycznie ułożone kompilacje fragmentów i autorytetów (Ojców Kościoła, teologów). Najbardziej znane są sentencje Piotra Lombarda (XII w.)Sentencje komentowano na wykładach uniwersyteckich. Składały się z 4 tomów: refleksja nad Wcieleniem i Odkupieniem, nad Bogiem i Jego troistością, nad stworzeniem, upadkiem, grzechem, sakramentami. W kwestii Wcielenia P. Lombard mówił o zjednoczeniu dwóch natur, dwóch substancji oraz zjednoczeniu tylko przypadłościowym Bóstwa i człowieczeństwa.
Św. Tomasz z Akwinu
Nauka Tomaszowa jest szczytem scholastyki średniowiecznej. Chrystologia mieści się w tomie III Sumy teologicznej. Wcielenie - absolutnie nie wymuszony fakt w życiu Boga. Wcielenie choć niekonieczne, to było pożyteczne dla ludzi. Bardzo ważnym faktem w chrystologii Tomasza było Wcielenie, później misterium zbawcze. Teologia nie ma badać, czy fakt Wcielenia jest prawdziwy, bo jest to bezsprzeczne. Teologia bada tylko dlaczego doszło do Wcielenia i w jaki sposób. Chrystus wcielił się, aby wziąć na siebie nasze grzechy. Nie znaczy to, że gdyby nie było grzechu, nie byłoby faktu Wcielenia. Ponieważ we Wcieleniu nie chodzi o rację negatywną (grzech), ale pozytywną. Św. Tomasz skupił się na tym co jest, czyli był grzech na ziemi (i jest nadal) i Chrystus wcielił się, aby nas odkupić. Podstawą bytu Chrystusa jest jeden akt istnienia. Przez ten fakt bezsprzeczna jest jedność bytu Chrystusa. Człowieczeństwo nie posiada swego istnienia. Suppositum - odpowiednik terminu osoba w odniesieniu do Chrystusa użyty przez św. Tomasza by ukazać jedność bytu Chrystusa. Św. Tomasz podkreśla znaczenie unii hipostatycznej, czyli doskonałego zjednoczenia dwóch natur w jednej osobie Jezusa. NA mocy unii hipostatycznej człowieczeństwo Jezusa cieszyło się wizją uszczęśliwiającą. Powstaje pytanie jak pogodzić cechy ludzkie takie jak gniew, smutek i cierpienie z Bóstwem na mocy unii hipostatycznej. Jest to słabość chrystologii św. Tomasza. Człowieczeństwo w Jezusie jawi się jako nadczłowieczeństwo ponieważ św. Tomasz kładł nacisk na Bóstwo Chrystusa. Tomasz uznaje, że zbawienie mogło się dokonać przez samo Wcielenie, ale Bóg wybrał drogę męki i zmartwychwstania. Stąd całe misterium Chrystusa. Św. Tomasz uważa, że Krzyż jest kluczem do zrozumienia tej tajemnicy zbawienia. Powstaje pytanie: Kto cierpiał w czasie męki? Czy tylko człowiek? Tomasz odpowiada, że cierpiał Syn Boży z uwagi na unię hipostatyczną, ponieważ Chrystus przyjął naturę człowieczą, cierpiętliwą, która na mocy unii hipostatycznej połączyła się z naturą Bożą niecierpiętliwą, to cała osoba cierpiała (nie ma rozdwojenia; nie natura cierpiała, ale osoba). Pascha nie jest konieczna, ale odbywa się z woli Bożej. Czyn Boży odkupienia win (dokonany w misterium zbawczym) wyraża zarówno sprawiedliwość jak i miłosierdzie. W męce wyraża się miłość Boga do człowieka. Cierpienie u św. Tomasza ma charakter wzorczy. Chrystus ukazuje jak człowiek ma przeżywać cierpienie w swoim życiu. Teologię św. Tomasza należy uważać za szczytową w średniowieczu. Jest ona niezwykle spójna na płaszczyźnie metafizycznej i historiozbawczej. Oba te aspekty nawzajem się uzupełniają.
Chrystologia Jana Dunsa Szkota
Opowiadał się za niezależnością Wcielenia od grzechu. Wcielenie nie zależy od grzesznego postępowania człowieka. Wcielenie dokonał się z wolnej woli Boga i było ukoronowaniem objawienia Boga w świcie. Wcielenie rozumiał jako najdoskonalszy sposób spotkania człowieka z Bogiem - połączenie dwóch natur.
Chrystologia w renesansie
Luter opierał się na klasycznej chrystologii wielkich soborów. Używał terminu unii hipostatycznej. Zwracał uwagę na paradoksalny charakter konsekwencji Wcielenia. Na Krzyżu Bóg objawił się w sposób ukryty. Ten charakter Wcielenia najlepiej wyraża termin communicatio idiomatum (wymiana orzeczeń). Luter twierdził, że w Chrystusie Bóg został ukrzyżowany. Widzenie Krzyża było najważniejsze. Wszystko wobec Krzyża blednie. Był to najwyższy akt miłości Boga wobec ludzi. Wszystko rozgrywa się po stronie Boga. Człowiek pozostaje bierny. Człowiek w żaden sposób nie zasłużył na akt odkupienia. Słabością teologii Lutra było niedocenienie roli człowieczeństwa Chrystusa. Niektóre tezy reformatora zdają się okazywać, że dopuszczał on możliwości pochodzenia pewnych cech natury na drugą naturę.
Mistyka chrystocentryczna
Począwszy od średniowieczna obraz Chrystusa tracił stopniowo siłę oddziaływania na wiernych. Tworzyła się popularna literatura Chrystusa o charakterze egzystencjalnym. Chrystus stał się podmiotem doświadczeń życiowych szczególnie u mistyków i świętych. Teologia średniowiecza miała trudność w docenianiu człowieczeństwa Chrystusa. Mistyka spowodowała, że Chrystus jawił się jako idealny, dlatego pomijano człowieczeństwo. Brak ten uzupełniano przylgnięciem do Chrystusa. Święci przyczynili się do wzrostu pobożności i przybliżenia ziemskiej egzystencji Chrystusa np. Droga Krzyżowa (Via Crucis), żłóbek w czasie Świąt Bożego Narodzenia, oraz wiele innych praktyk religijnych. Doświadczenie bliskości Chrystusa odczytywane było zawsze w odniesieniu do Chrystusa Zmartwychwstałego. Ten sposób pojmowania chrystologii uzupełniał ujęcie chrystologii spekulatywnej, która skostniała przez czas średniowiecza.
średniowiecze
Św. Tomasz z Akwinu (szk. Aleksandr.)- kwestię wcielenia rozpatruje w III tomie Summy Theologica. Jego tzw. teoria subsystencji akcentuje jedność Logosu w hipostazie. Problem zjednoczenia wyjaśnia wychodząc z pojęcia osoby. Dla niego osoba jest copmositum duszy i ciała, jako hipostaza samoistna. Z drugiej strony osoba ma rys relacyjny i dla natury obdarzonej faktem istnienia ludzkiego i istnienia transcendentnego stanowią dla siebie fakt i warunek realizacji. Relacje umacniają duchową naturę człowieka. ESSE IN (podmiotowość w sobie samym) ESSE AD (osoba jako relacja).
Jedność ludzkiej natury Jezusa Chrystusa z osobą Logosu oraz włączenie ludzkiej natury w relację Słowa przedwiecznego stanowi podstawę najwyższego stopnia. Konsekwencją jest to, że w Jezusie Chrystusie człowieczeństwo osiągnęło dosłowność i szczyt moralności. Człowieczeństwo partycypuje w aktualności Logosu i przez nią jest aktualizowany jako człowiek. Jedność ta, jak przyjął Kościół to jedność hipostatyczna. Istnienie przysługuje osobie, a skoro Jezus Chrystus jest jedną osobą to ma także jedno istnienie.
Odkupicielem jest sam Bóg, lecz przez przyjęte człowieczeństwo; jakość natur utożsamia się z samoistnym bytowaniem Logosu
Jan Duns Szkot (szk. Antioch.) - kim jest człowiek - Jezus? Jest przybranym synem Trójcy Świętej z hipostazą odwiecznego Logosu (ten Duns to ma trochę narąbane w główce☺)Przyjmuje samoistność natury Jezusa Chrystusa. Wychodzi od człowieczeństwa. Jezus Chrystus subsystuje w Synu Bożym.
Szkot pokazuje swoisty, chrystocentryzm, który skłania go do przyjęcia założenia, że pośrednikiem jest „Verbum Incarnatum” (Kol 1,15 - 17). W logice wcielenia musi się zawierać doprowadzenie człowieka do doskonałości przez dar wcielenia Bożego Słowa. Wcielenie było zaplanowane od początku przez Boga.
Chrystologia późnego średniowiecza
Wilhelm Ockham (nominalista): nie opierał się na analogii bytu, nie było podstaw naukowych do wyjaśniania problemów teologicznych, nie ma rozumnego wyjaśnienia Wcielenia, Bóg mógł dokonać odkupienia w każdy inny sposób - podjął jednak dobrowolną decyzję wcielenia człowieka Jezusa, zjednoczenie dwóch natur było wzorcową relacją między Bogiem i człowiekiem - Jezus Chrystus jednym podmiotem dwóch natur, ostatecznym punktem odniesienia w Jego duchowej relacji do Boga.
Mikołaj z Kuzy - pod wpływem neoplatonizmu, Jezus Chrystus jest maximum absolutnym, w stworzonej ograniczoności rzeczy Bóg staje się minimum absolutnym, czyli że boga nie da się zamknąć w przestrzennych granicach, Jezus Chrystus jest dynamicznym pośrednikiem między Bogiem a światem.
renesans
Filip Mackanchton - krytykował nominalistyczno - scholastyczne podejście do chrystologii, bo nie może się ona ograniczać tylko na ESSE Jezusa Chrystusa, zjednoczenie musi się dokonać w kontekście soteriologicznym - „poznać Chrystusa to poznać Jego dobrodziejstwa”
Marcin Luter - wcielenie utożsamia się z Chrystusowym urzędem pośrednika zbawienia i Jego posłaniem na świat, którego celem było zgładzenie grzechów. Opiera chrystologię głównie na pojęciu usprawiedliwienia (dzięki łasce grzesznik…). Chrystus umożliwia spotkanie człowieka z Bogiem. Odkupienia dokonuje Syn Boży. Luter przyjmował naukę o zjednoczeniu osobowym oraz dwóch natur, ale w kwestii współprzenikania przymiotów szceg. rolę odgrywa nauka o usprawiedliwieniu. Odwołuje się do kenozy św. Pawła.
Huldrich Zwingli - pod wpływem chrystologii nestoriańskiej. Ludzkie ciało Jezusa Chrystusa jest obecne w niebie (localiter), dlatego ciało Zmartwychwstałego nie może być obecne (localiter) na sposób miejsca i na sposób ograniczony na ołtarzu (circum scriptive).
Jan Kalwin - opierał się na starochrześcijańskiej nauce, podkreśla odrębność obu natur. Logos uczestniczy w obu naturach, dlatego pośredniczy we wprowadzaniu ludzi do wspólnoty z Bogiem. odrzuca wszechobecność ludzkiej natury Jezusa Chrystusa oraz neguje cielesną obecność w Eucharystii, bo jeżeli „jest w niebie po prawicy Ojca, to nie może być także na ołtarzu”. Słowa Eucharystii i przyjmowanie Komunii Świętej to moment jednoczenia przez Ducha Świętego człowieka z Bogiem. Uważa trzy urzędy Jezusa: 1.prorok (głosi słowo), 2.król (sprawuje panowanie nad światem), 3.kapłan (misja zbawcza).
Luterańscy kenotycy - teologowie głoszący, iż w momencie wcielenia Logos pozbyl się boskich przymiotów. Dało to później początek „Chrystologii psychologicznej”.
20. Ujęcia nowożytne i współczesne
Jest to czas pojawienia się kultury świeckiej. Doktryna i Kościół nie miały już charakteru autokratycznego. Chrystologia dystansowała się od charakteru scholastycznego nauczania czyli nauczania szkolnego. Nastąpiła odnowa myśli chrystologicznej, która ostatecznie ukształtował się w XX w.
Chrystologia filozoficzna
Od Kartezjusza mamy do czynienia z nowożytnością. Dla perspektywy chrystologicznej ważna jest jedna z tez Kartezjusza, która mówi, że należy zajmować się przedmiotami o charakterze uniwersalnym, nie zaś przygodnymi wydarzeniami historycznymi. Przyjście na świat, śmierć, zmartwychwstanie były przygodnymi wydarzeniami historycznymi. Rozpoczęła się więc chrystologia, która pomijała historyczność osoby Chrystusa. Punkt ciężkości został przeniesiony na obszar spekulatywny. Powstał rozdział między refleksją nad Bogiem transcendentnym (poza światem), a bytami historycznymi, a więc i przyjściem Chrystusa na świat. B. Pascal podkreślał tajemnicę ziemskiego życia Chrystusa. W Nim objawił się Bóg przychodzący na świat, szczególnie w misterium zbawczym dokonanym przez Niego. Był on jednak odosobniony w swych poglądach. B. Spinoza uważał Chrystusa za wielkiego filozofa, ale odrzucał prawdy takie jak: Wcielenie, Zmartwychwstanie. Był dla On niego tylko człowiekiem choć co prawda doskonałym. W ten sposób został zapoczątkowany proces sekularyzacji Chrystusa (Chrystus jako człowiek). I. Kant dokonał zarysu chrystologii transcendentalnej. Uważał, że Jezus stanowi historycznie doświadczalna aktualizację poznania Boga transcendentnego. Kant mimo, że uznawał historyczność Jezusa, to nie zajmował się chrystologią historyczną. Uważał, że w Chrystusie jest pełnia, która dla człowieka jest konieczna. Uważał, że nie doszło do pełnej identyfikacji człowieczeństwa i Logosu. Chrystus jest przykładem doskonałego wypełnieniem prawa moralnego. Powstało pytanie jak przejść z historycznego życia Chrystusa do Jego Boskości. Z drugiej strony mamy do czynienia z wielowiekową tradycją Kościoła, który mówi o jedności dwóch natur. J. J. Rousseau po raz pierwszy odciął się od tradycji Kościoła i sam zaczął zastanawiać się nad faktem historyczności Chrystusa i faktem Jego Boskości. Fichte i Schelling uważali, że Chrystus był wzorem połączenia człowieczeństwa i Bóstwa. Występuje u Niego jedność i jest On wzorem dla nas. My przez wiarę mamy dojść do zjednoczenia z Bogiem. Hegel uważał Wcielenie i Zmartwychwstanie za najbardziej oryginalne poglądy doktryny chrześcijańskiej. We Wcieleniu nastąpiło zjednoczenie przeciwieństw doskonałego z tym co niedoskonałe. Jednocześnie Wcielenie jest punktem zwrotnym w życiu Boga. Na Krzyżu następuje dialektyczne napięcie między Ojcem i Synem, które powoduje zasadę dynamizującą cały świat. F. Schleirmacher uważa, że Chrystus jest człowiekiem, w którym bliskość Boga i poczucie świadomości współzależności z Nim osiągnęły stopień najwyższy. Świadomość i samoświadomość Jezusa była doskonała i przez to był Bogiem. Jest to Jego słabość, gdyż Boskość odniósł tylko do sfery świadomości pomijając ontologię tego faktu.
Radykalny historycyzm i przewrót chrystologiczny
W połowie XIX w. wraz z rozwojem chrystologii zaczęto badać historyczność Jezusa Chrystusa. Doszło do rozbicia tożsamości Jezusa Chrystusa. Badacze stwierdzili, że występuje brak tożsamości między historycznym Jezusem a Jezusem wiary. Pierwszym, który orzekł brak tożsamości był H. Reimarus. Twierdził, że Jezus historyczny był politycznym mesjaszem, który przyszedł ustanowić Królestwo Żydowskie na ziemi. Uczniowie słuchający Jego nauki odnieśli ją do rzeczy nadprzyrodzonych interpretując ją po swojemu. Było to pierwse odejście od chrystologii tradycyjnej. D. Strauss twierdził, że postać Jezusa jest zmitologizowana. Wiara w Jezusa jest mitologizacją Jezusa historycznego, który został podniesiony do miana Boga. M. Kahler postanowił złagodzić poglądy poprzedników, ale nie usunął problemu historyczności Jezusa. Uważał, że w Kościele nie jest czczony Jezus historyczny. Oddzielał on Jezusa historycznego od Jezusa kerygmatycznego. Wszelkie pisma, które mamy mają charakter kerygmatyczny, czyli są świadectwem wiary. Druga propozycja tego teologa to wskazania na dwa poziomy refleksji. Fakty o Jezusie są rozważane jako tzw. nagie fakty oraz nadzieje. Zdaniem Kahlera Chrystus jest dostępny dla nas w dziejach, a nie w historii (rozróżnienie pomiędzy historią a dziejami). R. Bultmann tierdzi, że pisma zostały wytworzone przez anonimowe wspólnoty z potrzeb socjologicznych i wówczas panujących. Są one świadectwem wiary, dlatego posiadają pewne naleciałości. Bultmann proponuje demitologizację Pisma św. Uważał, że preegzystencja, Wcielenie, niektóre cuda powinny być całkowicie odrzucone ponieważ są ahistoryczne. Radykalne problemy Bultmanna spotkały się z krytyką jego uczniów, ale najpoważniejszą krytykę jego szkoły miał J. Jeremias. Jeremias uważał, że powstanie Ewangelii, aż do obecnego czasu nie da się wyjaśnić bez osoby Jezusa. Jezus jako pierwszy głosił Dobrą Nowinę, a pierwsi chrześcijanie wzorowali się na Nim. Dlatego Ewangelie zawierają pewne fragmenty nauczania Jezusa Chrystusa. Zaczęto stosować metody historyczne przy interpretacji dogmatu chrystologicznego. Doprowadziło to do nieścisłości między tradycyjnym nauczaniem Kościoła (Ojcowie Kościoła) a badaniami przy pomocy tej interpretacji. A. Harnack twierdził, że pierwszy kerygmat nie posiadał cech dogmatycznych, a powstanie dogmatów na soborach było spowodowane przez naukę hellenistyczną. Harnack twierdził, że sobory wprowadziły do nauczania chrystologię, która jest zhellenizowana. W oparciu o te poglądy zaczęły powstawać nowe kierunki, które są określane mianem modernizmu. Kościół odrzucił poglądy modernistyczne. Nauczanie Kościoła jest następujące: w Kościele występuje ciągłość w Tradycji i przekazywaniu wiary. A. Schweitzer napisał dzieło Geschichte der Leben Jesu - vorschung Historia życia Jezusa Chrystusa. Jest to próba rekonstrukcji historycznej postaci Jezusa. W swym dziele autor stwierdza, że jeżeli ktoś rozpatruje postać Jezusa odrzucając tradycję wiary tworzy obraz subiektywny Jezusa. W ten sposób tworzy się postać ideologiczną Jezusa a nie historyczną. Wśród pozytywnych elementów wprowadzenia metody badania historii form (Formgeschichte) należą:
powrót do ST
zwrócenie się na źródła dotyczące rozwoju świadomości dogmatycznej Kościoła
przywrócenie danym biblijnym…?
odejście od dominacji refleksji spekulatywno-ontycznej w chrystologii
odczytanie dogmatycznego obrazu Jezusa w kontekście historycznym
włącznie chrystologii w historię zbawienia (relacja stworzenia do Boga)
21. Tendencje chrystologii XX wieku
Do istotnych poglądów w chrystologii należy zwrócić uwagę na jej więź:
- soteriologiczną
- antropologiczną
- spojrzenie od strony inkulturacji
- ekumeniczną (nastawienie ekumeniczne)
Więź z soteriologią
To co Chrystus działał pozwala na odkrycie Jego tożsamości, a tożsamość powoduje odkrycie Jego dzieła. Postanowiono więc połączyć dwa traktaty dogmatyczne: chrystologię (tożsamość Jezusa) z soteriologią (działalność Jezusa). Soteriologia powodowała weryfikację poglądów wytworzonych przez chrystologię.
Więź z antropologią
Scholastyka zwracała uwagę na preegzystencję Syna Bożego. Nie zwracano zbytnio uwagi na Wcielenie, czyli związek z człowieczeństwem. K. Rahner wskazał na człowieczeństwo, które na mocy samego aktu stworzenia jest otwarte na Wcielenie. Wcielenie zaś jest momentem pełnej realizacji ludzkiej natury. Człowieczeństwo Chrystusa nie jest doskonałe w takim sensie, że nie ma wad, ale w tym znaczeniu, że w złączeniu z Logosem ludzka natura osiągnęła swoje spełnienie. W tym akcie dokonuje się przebóstwienie człowieczeństwa. Myśl Rahnera doprowadziła do otwarcia chrystologii na antropologię oraz antropologii na chrystologię. Proces ten nazwano przewrotem antropologicznym.
Więź z inkulturacją
Badania oraz świadomość istnienia Kościoła w pluralistycznym, wielokulturowym świecie zwróciły uwagę teologów na rolę kontekstu, w którym powstaje teologiczna refleksja. Dobra Nowina o Chrystusie poddawana jest nieustannie kolejnym reinterpretacjom w nowych kontekstach. Świadomość ta zaowocowała ujęcie pluralizmu zagadnień chrystologicznych. Zauważono, co jest niezmienne w wykładzie wiary, a co ulega pewnym reinterpretacjom, tzn. podlega zmianom.
Teologia wyzwolenia - powstałą w Ameryce Łacińskiej w związku z sytuacją społeczno-polityczną. W ramach tej teologii połączonej z elementami marksistowskimi. Chrystus widziany jest jako wyzwoliciel i osoba wprowadzająca na nowo ład. W wyniku tego doszło do braku zainteresowania tradycyjną chrystologią. Wiara w Chrystusa Zbawiciela powinna przedłużać Jego dzieło przez naprawianie błędów i działanie dobra w społeczeństwie.
Chrystologia afrykańska - w chrystologii tej wykorzystuje się mocno wkorzenioną w kulturę więź z przodkami. Stąd Chrystus nosi tytuł Wielkiego Przodka i Wodza. Bardzo silny wpływ na postać i obraz Chrystusa ma także Jego moc uzdrawiania, która jest bardzo doceniana wśród plemion.
Chrystologia azjatycka - duży problem stanowi relacja chrześcijaństwa do religii hinduistycznych. Problem stanowią niektóre pojęcia jak np. awatar - wcielenie bóstwa Kriszny. Może to doprowadzić do utożsamienia Chrystusa z jednym z awatar, czyli manifestacji bóstwa. Przedstawiciele pluralizmu religijnego R. Panikar, J. Hick, P. Knitter, J. Depuis.
Chryst. sensu - Ratzinger, fiozofia starała interpretować wydarzenia w oparciu o idee ogólne, nadając im sens. Natomiast w J. Ch. dokonuje się coś przeciwnego. Tu jedna konkretna postać, w konkretnym czasie i postaci nadaje sens najbardziej ogólny wydarzeniom. W tej Osobie najpełniej wypowiedział się Bóg, stąd Ch. staje się sensem całej historii, staje się centrum, punktem odniesienia. W Nim odnajdujemy odp. na wszystkie ludzkie problemy (np. sens bólu i cierpienia człowieka). Sens świata nie pochodzi od idei ogólnych, ale od ukonkretnionego Boga - J.Ch. W rezultacie pyt. O sens jest pyt. O samego Boga.
Chryst. transcendentalna - Rahner, J. Ch. jako wydarzenie musi istnieć, bo jest najpełniejszym sposobem w jakim wypowiedział się Bóg. Ch. jest kulminacyjnym punktem bycia człowiekiem ponieważ Bóg pragnął przyjść do człowieka. Przgnieniem zaś człowieka jest zjednoczyć się z Nim. Zatem J. Ch. jest punktem spotkania się Boga i człowieka. W pewnym sensie Chrystus jest urzeczywistnionym pragnieniem Boga i człowieka.
Chrst. posłuszeństwa - H.U. von Balthasar, tajemnica wcielenia i odkupienia polega na miłości, która polega zaś na przybraniu posłuszeństwa doskonałego. Jest to jedyny sposób zrozumienia krzyża, który jest najwyższym dowodem posłuszeństwa. W całkowitym oddaniu się ludziom Ch. jest sposobie byt na ziemi. Sposób ten najlepszy i polega na rezygnacji z własnej woli na rzecz tego kogo się kocha. J.Ch. w swoim oddaniu się Ojcu jest najlepszym wzorem w jaki sposób człowiek może być sobą. Podstawa i źródło oddania się Ch. ludziom znajduje się w wewnętrznym życiu Boga - życiu trynitarnym. Tu trzy Osoby oddają się sobie nawzajem w miłości.
De Christi - skrypt - na podstawie wykładów ks. dr. Krzysztofa Wojtkiewicza - Szczecin 2007
1