PRAWO RZYMSKIE - skrypt, I SEMESTR


ZAGADNIENIA WSTĘPNE

§ 1. Przedmiot wykładu prawa rzymskiego (str. 14-15).

Obejmuje okres od 753 r.p.n.e. do śmierci cesarza Justyniana (565 r.n.e.).

§ 2. Pojęcie prawa (str. 15-19).

Ulpian określa sprawiedliwość jako stałą wolę oddania każdemu tego prawa, które mu się należy, a nakazami prawa jest żyć uczciwie, nie krzywdzić drugiego, oddać każdemu to, co mu się należy. Wyrazem awersji do definiowania pojęć prawnych jest stwierdzenie Iavolenusa, iż wszelkie definiowanie pojęć w prawie cywilnym jest ryzykowne, jako że z łatwością mogą być one obalone. Celsus mówił, iż prawo jest sztuką stosowania tego co dobre i słuszne (ius est ars boni et aequi). Prawo obowiązuje tak długo, aż zostanie uchylone (Ulpian - dura lex, sed lex). Cycero podkreślał, że zbyt rygorystyczne przestrzeganie prawa może stać się największym bezprawiem (summum ius summa iniuria). Prawo należy stosować z zachowaniem zasad dobra, słuszności i humanizmu (bonum, aequitas, humanitas). Justynian dowodził, że sędziowie powinni przedkładać słuszność (zasady moralne) ponad literę prawa. Prawem przedmiotowym (§ 10) był zgodny z zasadami słuszności i sprawiedliwości zespół reguł postępowania w społeczności zorganizowanej, uchwalony lub usankcjonowany przez tę społeczność, albo przez organ wyposażony we władzę legislacyjną, a których przestrzeganie gwarantowane było w zasadzie

w drodze przymusu (prawo publiczne i prywatne).

§ 3. Charakterystyka prawa epoki niewolnictwa (str. 19-21).

Prawo epoki niewolnictwa jest najstarszym typem prawa. Wyłania się na drodze utrwalenia władzy pana nad niewolnikiem, oraz wyrasta na gruncie prawa zwyczajowego, nie stosując równości wobec prawa. Prawo Despotii Wschodnich służyło głównie gospodarce w związku z ogromnymi połaciami terytorialnymi - handel lądowy i eksploatacja ziemi. Źródłem władzy był despotyczny władca - bóstwo. Cechowała je duża surowość, brak zwartości przepisów, ujmowanie ich w sposób kazuistyczny z elementami sakralnymi. Prawa Greckie

regulowały gospodarkę o charakterze wybitnie morskim. Źródłem władzy był ogół wolnych obywateli - ateńska demokracja. Cechował je partykularyzm wynikający z suwerenności poszczególnych polis. Próbą ogólniejszych unormowań było prawo attyckie, choć bez pełnej zwartości i z elementami kazuistyki. Prawo Rzymskie

w drodze ewolucji stało się prawem uniwersalnym ale i autonomicznym, choć podlegało ono wpływom. Oddzielano tu prawo świeckie od sakralnego. Przepisy prawne pojmowano w sposób abstrakcyjny, a samo prawo opierało się na zasadach ogólnych - sędzia stosował obowiązujące prawo, a nie je tworzył.

§ 4. Doniosłość prawa rzymskiego dla współczesnego prawoznawstwa (str. 21-22).

Źródła prawa rzymskiego zawierają wiele informacji na temat metod i techniki argumentacji prawniczej. Wzbogacają naszą wiedzę z dziedziny historii, teorii i dogmatyki prawa. Historia prawa rzymskiego pozwala nam zdobyć umiejętność historycznego podejścia do prawa i przewidywania rozwoju prawa współczesnego. Wszystkie systemy prawne sięgają swymi korzeniami do prawa rzymskiego - systematyka, koncepcje, sformułowania. Prawo rzymskie pojmowane jest jako łącznik pomiędzy różnymi systemami prawnymi stając się językiem uniwersalnym w środowisku prawniczym. Pozwala nam udoskonalać prawo współczesne - Ihering.

§ 5. Systematyka prawa rzymskiego (str. 22).

Pierwsze próby systematyzacji prawa czynili już prawnicy: Gaius („wszelkie prawo, jakim się posługujemy dotyczy albo osób, albo rzeczy, albo powództw”) i Justynian (Instituciones). W XIX w. wykształcił się obowiązujący po dziś dzień nowy system klasyfikacji dokonany przez Pandektystów. Podzielono prawo na pięć podstawowych działów: 1. Część ogólna traktująca o podmiotach (prawo osobowe) i przedmiotach stosunków prawnych oraz o czynnościach prawnych, 2. Prawo zobowiązań, 3. Prawo rzeczowe, 4. Prawo familijne, 5. Prawo spadkowe. W czasach współczesnych poza tym systemem w kodeksie funkcjonuje jedynie prawo rodzinne.

§ 6. Okresy historycznego rozwoju prawa (str. 22-24).

Początek państwa rzymskiego to 21.IV.753 r.p.n.e., a koniec to dla części zachodniej 476 r.n.e, a dla wschodniej 1453 r.n.e (rozpad w 395 r.). Formy ustrojów: Monarchia (do 509 r.p.n.e.), Republika (do 27 r.p.n.e), Pryncypat (do 284 r.) i Dominat (do 565 r.). Rozwój prawa: Okres prawa archaicznego (753 r.p.n.e. - połowa III w.p.n.e.). Prawo zwyczajowe Quirites zostaje zastępowane ustawami oraz działalnością magistratur jurysdykcyjnych. Ustawa XII tablic eliminowała dowolność interpretacji przepisów prawnych przez patrycjuszy (interpretacja uczonych-prawników). Okres rozwoju i prawa klasycznego (III w.p.n.e. - 235 r.n.e., tj. koniec dynastii Sewerów). Zwycięskie wojny, napływ niewolników, dynamiczny rozwój produkcji i wymiana towarowa spowodowały rozwój produkcji przemysłowej i gromadzenie bogactw. Powstaje nowy dział prawa ius gentium

- zasady prawne o zasięgu międzynarodowym. Wykreowano pretora dla peregrynów i proces formułkowy.

Przejście do pryncypatu spowodowało pojawienie się nowych czynników prawotwórczych (senat, cesarz, nauka

prawa). Dwa podokresy: prawo przedklasyczne (do końca republiki) i klasyczne (początek cesarstwa). Okres Schyłkowy - poklasyczny (235-14.XI.565). Upadek Rzymu spowodowany rozkładem ustroju niewolniczego, spadkiem wartości pieniądza i powrotem do wymiany naturalnej, kryzys wszelkich dziedzin życia (przerzucenie wydatków państwa na warstwy średnie). Prawo staje się niezrozumiałe. Jedynym źródłem prawa stały się konstytucje cesarzy jako władców absolutnych (dominus). Pojawiły się szkoły prawnicze, natchnęły działalność kodyfikacyjną Justyniana.

§ 7. Rzymskie podziały prawa

1. Ius civile, ius peregrinorum i ius gentium (str. 24-25).

Ius civile. Obowiązywała zasada personalności albo osobowości prawa - konieczność posługiwania się prawem civitas, do której się przynależy, prawo to było sformalizowane. Składały się z ustaw, plebiscita, uchwał senatu, konstytucji cesarskich i opinii jurysprudencji oraz z ius honorarium (edykty urzędników jurysdykcyjnych). Preregryni posługiwali się swoim ius civile, które Rzymianie nazywali ius peregrinorum. Ius gentium. Były to zasady prawne o zasięgu międzynarodowym, wspólne systemom prawnym obowiązującym w imperium rzymskim. Powstało wskutek rozwoju Rzymu i wchodzenia obywateli w liczne stosunki z obcokrajowcami. Podstawą obowiązywania norm tego prawa było wzajemne zaufanie (fides) stron oraz zasady słuszności

i sprawiedliwości. Prawo to tworzył praetor peregrinus wskutek recepcji różnorodnych rozwiązań prawnych do tworzonego systemu prawa. Po konstytucji Karakalli (212 r.) o nadaniu obywatelstwa rzymskiego prawie wszystkim mieszkańcom imperium problemy te stały się marginalne. Ius naturale (prawo naturalne). Gaius uważał, iż prawo naturalne stanowi podstawę ius gentium. Ulpian prawem naturalnym uważał prawo, którego natura nauczyła wszelkie żywe istoty. Na tej podstawie Justynian sformułował twierdzenie, że z ius naturale wywodzą się zasady słuszności i sprawiedliwości jako stałe i niezmienne kryteria oceny ludzkich zachowań.

2. Ius publicum - ius privatum (str. 25-26).

Według Ulpiana „prawem publicznym jest to, które dotyczy ustroju państwa rzymskiego, prywatnym zaś to, które dotyczy korzyści jednostek”. Prawo publiczne - w zakres wchodziły normy dotyczące całości państwa

Prawo prywatne - w zakres wchodziły normy dotyczące poszczególnych jednostek wchodzących w skład państwa. W przypadkach kolizyjnych ważniejsze było dobro państwa (Cyceron - „dobro ludu najwyższym prawem”). Nie zapominano jednak o interesie jednostek. Z czasem sfera interesów prywatnych zaczęła powoli wkraczać w sferę interesów publicznych. Wraz z rozwojem prawa skurczyła się sfera praw prywatnych, zwłaszcza w okresie jednowładztwa.

3. Ius commune - ius singulare (str. 26).

Prawo powszechne - w zakres tego prawa wchodzą normy mające ogólne zastosowanie. Prawo wyjątkowe wprowadzone przez prawodawcę wbrew ogólnie przyjętym zasadom, mające szczególne zastosowanie,

np. uprzywilejowanie pewnej kategorii osób lub konkretnej osoby, rzeczy albo czynności.

§ 8. Prawo względne i bezwzględne (str. 27).

Prawo względne to prawo do domagania się jakiegoś zachowania od konkretnej osoby, a prawo bezwzględne od kogokolwiek (obowiązek pozytywny - działania i negatywny - zaniechania).

§ 9. Prawo bezwzględnie i względnie obowiązujące (str. 27).

Prawo bezwzględnie obowiązujące (ius cogens) to prawo, którego przepisy w konkretnym przypadku muszą być bezwzględnie respektowane. Przepisy te nie mogą być zmieniane umowami stron zainteresowanych i dotyczą z reguły prawa publicznego. Prawo względnie obowiązujące (ius dispositivum) to prawo, którego przepisy

w konkretnym przypadku nie muszą być użyte, jeśli taką wolę wyrażą strony zainteresowane, są zatem przepisami pomocniczymi. Będą miały zastosowanie wtedy, kiedy np. zmarły nie sporządzi testamentu.

§ 10. Prawo w znaczeniu przedmiotowym i podmiotowym (str. 27-28).

Prawo przedmiotowe (patrz § 2). Prawo podmiotowe to przyznana przez prawo przedmiotowe możliwość pewnego zachowania się oraz domagania się określonego zachowania od innej osoby (prawo względne

i bezwzględne). Prawo podmiotowe może reprezentować jakąś wartość ekonomiczną - prawo majątkowe, lub nie być uwarunkowane żadnym interesem ekonomicznym uprawnionego - prawo niemajątkowe.

§ 11. Obowiązywanie normy prawnej w miejscu i czasie (str. 28-30).

Norma prawna z reguły odnosi się do zdarzeń przyszłych (lex retro non agit). Możliwe uchylenie obowiązywania normy wstecz (rescissio actorum). Początkowo funkcjonowała zasada personalności prawa, z czasem zastąpiona przez zasadę terytorialności (212 r. - Karakalla w constitutio Antoniniana). Każdy obywatel rzymski posługiwał się swoim prawem ius Quiritium niezależnie od miejsca pobytu. W przypadkach gdy dochodziło do kolizji prawa rzymskiego z innym prawem (np. małżeństwo obywatelki rzymskiej z cudzoziemcem) czyniono wyjątki poprzez nadanie odpowiedniego prawa nieobywatelowi. Gdy doszło do podziału państwa rzymskiego, ustawy prawne mogły nadal mieć moc tylko wtedy, gdy były opatrzone imionami władców Zachodu i Wschodu.

§ 12. Interpretacja prawa (str. 30-31).

Interpretacja - polega na ustaleniu znaczenia określonej normy albo przepisu prawa w toku ich stosowania. Zachowanie może być zgodne z prawem (secundum legem), wykraczające (praeter legem), sprzeczne (contra legem) lub zgodne ze słowami ustawy ale z błędną dedukcją (in fraudem legis). Rodzaje interpretacji prawa: autentyczna (dokonywana przez autora danej ustawy - cesarz), legalna (uprawniony do tego organ inny niż ustawodawca), sądowa (w toku stosowania prawa i wiążąca dla stron będących podmiotami w danym postępowaniu) i doktrynalna (juryści - nauczyciele prawa, miała moc wiążącą wobec organów państwowych). Reguły wykładni pozwalają ustalić znaczenie interpretowanego przepisu. Dyrektywy wykładni: językowa (gramatyczna - analiza języka), logiczna (z punktu widzenia logiki), systemowa (z uwzględnieniem systemu prawa, z którego się wywodzi), celowościowa (teleologiczna - na podstawie celu jaki dany przepis ma do osiągnięcia) i historyczna (uwzględnia kontekst historyczny w jakim dany przepis się ukształtował). Zakresy stosowania prawa: dosłowny (zakres wykładni jest taki sam jak w znaczeniu bezpośrednim), rozszerzający (zakres wykładni jest większy) i zwężający (zakres wykładni jest mniejszy).

§ 13. Prawo materialne i prawo formalne (str. 32).

W obręb prawa sądowego wchodzą: prawo cywilne i karne. W prawie cywilnym: prawo materialne reguluje stosunki majątkowe pomiędzy poszczególnymi podmiotami, a prawo formalne (procesowe) reguluje postępowanie w toku sprawy dotyczącej realizacji norm prawa materialnego. W prawie karnym: prawo materialne to dział prawa, który określa jakie czyny są uznawane za przestępstwa i jakie kary należy wymierzać, a prawo formalne (procesowe) ustala czy przestępstwo zostało popełnione oraz kto ma wymierzyć sankcję.

§ 14. Źródła poznania i powstania prawa (str. 32-33).

Źródła prawa: źródła poznania prawa (fontes iuris cognoscendi) to wszelkie przekazy pozwalające na zrekonstruowanie stanu prawa w poszczególnych epokach, i źródła powstania prawa (fontes iuris oriundi) czyli fakty prawotwórcze pochodzące od organów wyposażonych we władzę legislacyjną. Wiedza o prawie rzymskim pochodzi z: kodyfikacji justyniańskiej, źródeł jurydycznych (Instytucje Gaiusa), źródeł epigraficznych (napisy

o treści prawniczej, wyryte w kamieniu bądź na tablicach) i pism nieprawniczych (dzieła historyków, poetów, itp.). Czynniki prawotwórcze: zwyczaj (na jego gruncie ukształtowało się prawo zwyczajowe), ustawa (prawo stanowione, uchwalane na zgromadzeniach ludowych), działalność magistratur (pretor ogłaszał edykty), senat (senatus consultum - podejmuje uchwały), cesarz (princeps wydawał konstytucje - constitutiones)

i jurysprudencja (nauka prawa miała moc prawa obowiązującego dzięki ius publice respondendi).

Dział I. ŹRÓDŁA PRAWA RZYMSKIEGO. A. ŹRÓDŁA PRAWA

§ 15. Prawo zwyczajowe (str. 34).

Zwyczaj to wynik ciągłej i niezmiennej działalności, staje się normą prawną tylko wówczas, gdy taką wolę wyrazi większość społeczeństwa i uzna go za konieczny (opinio necessitatis) i będzie stosowany przez dłuższy czas (frequens usus) w sposób niezmieniony. Zbiór tych norm prawnych składa się na prawo zwyczajowe (mos maiorum lub consuetudo). Prawo zwyczajowe jest milczącym wyrazem woli ludu (tacitus consensus omnium)

w przeciwieństwie do ustawy, w której jest wyrażona wyraźnie. Prawo zwyczajowe jest niepisane, dlatego stwarza warunki do licznych nadużyć. Spowodowało to konieczność kodyfikacji prawa zwyczajowego - Ustawa XII Tablic, jako źródło prawa publicznego i prywatnego (fons omnis publici privatique iuris).

§ 16. Ustawa (str. 34-36).

Ustawą jest to, co lud nakazuje i postanawia (Gaius). Ciałem ustawodawczym jest zgromadzenie ludowe (comitia). Z inicjatywą występował magistratus (konsul, pretor) pytając zgromadzonych (rogatio) czy przyjmują projekt ustawy. Odbywało się głosowanie, najpierw jawne (w czasach późniejszych tajne) według centurii lub tribus. Ustawę musiał zatwierdzić jeszcze senat (auctoritas patrum). Budowa Ustawy: praescriptio (nazwisko wnioskodawcy, czas i miejsce głosowania), rogatio (tekst) i sanctio (gwarancje jej przestrzegania). Rodzaje: lex perfecta (sankcją nieważności dotyka czynność wbrew jej postanowieniom), lex minus quam perfecta (uznaje czynność za nieważną i przewiduje sankcje karne) i lex imperfecta (pozbawiona sankcji). Plebejusze mieli swoje zgromadzenia (concilia plebis) pod przewodnictwem trybuna plebejskiego. Wybierano tam trybunów ludowych

i edylów plebejskich. Uchwalane tam ustawy (leges plebiscita) początkowo miały moc wiążącą dla plebejuszy,

a w późniejszym czasie od lex Hortensia (286 r.p.n.e) również dla wszystkich obywateli. Były one także źródłem ius civile. Ustawa XII tablic: (lex duodecim tabularum), spisana w 451 r.p.n.e. przez 10-osobowy zespół jest najstarszym, zbiorem prawa stanowionego w Rzymie (pomijając legendarne ustawy królewskie - leges regiae). Trzon ustawy stanowiło prawo świeckie, a wiele przepisów dotyczyło drobnych rolników, którzy wówczas dominowali. Regulowała: I-III prawo procesowe, IV-V wewnętrzna organizacja rodziny i spadkobranie,

VI stosunki gospodarcze pomiędzy rodzinami rzymskimi, VII prawo sąsiedzkie, VIII przestępstwa naruszające interes obywatela, IX-X niektóre normy prawa publicznego i sakralnego, XI-XII różne normy prawne.

§ 17. Edykt pretorski (str. 36-37).

Wymiar sprawiedliwości (iurisdictio) znajdował się w rękach konsula, a od 367 r.p.n.e. w gestii magistratus czyli pretora (praetor urbanus). W 242 r.p.n.e. powołano urząd praetor peregrinus. Sprawowane były przez 1 rok. Wydawał edykt (edictum), w którym zawarte były zasady jakich zamierzał się trzymać podczas swojej kadencji. Od lex Cornelia (67 r.p.n.e.) pretor był związany treścią edyktu. Edykty tworzyły prawo zwane ius honorarium. Edictum tralaticium to stała część edyktu powstała wskutek recypowania treści edyktów przez kolejnego pretora. Części edyktu: normatywna (zawierała zapowiedź udzielania ochrony procesowej w określonych sytuacjach)

i formularna (zawierała formuły, jakimi miały posługiwać się strony w procesie). Edykty mogli też wydawać: edyl kurulny (na targowiskach) i namiestnicy prowincjonalni (na prowincjach - legaci i prokuratorzy). Prawo pretorskie miało za zadanie wspierać, uzupełniać i korygować ius civile (adiuvandi vel supplendi vel corrigendi). Cesarz Hadrian nakazał Julianowi zredagowanie ok. 130 r. edictum perpetuum (edyktu wieczystego).

§ 18. Uchwały senatu (str. 37-38).

Senat początkowo spełniał funkcję doradcy króla, czyli pełnił władzę ustawodawczą pośrednio (zatwierdzał ustawy zgromadzeń ludowych - auctoritas patrum) a później całkowicie (senatus consulta od Augusta - 10 r.n.e. S. C. Silanianum). O składzie początkowo decydował prynceps. Senat wybierał zgromadzenie ludowe jako pozostałość po republice. Wraz ze wzrostem znaczenia pryncepsa senat tracił na znaczeniu. W skład senatu wchodzili urzędnicy, a ich listę ustalali cenzorowie. Uchwały senatu miały moc ustawy, a inicjatywę miał każdy senator, jednak od II w. najczęściej dokonywał tego cesarz, który przewodniczył senatowi. Uchwała brała swą nazwę od nazwiska wnioskodawcy, a za źródło prawa uważano jedynie sam wniosek (oratio principis), który podawali prawnicy rzymscy. Od czasów Sewerów senat jedynie ograniczał się do wysłuchania wniosku, ale podnosiło to autorytet cesarza jako legislatora. W okresie dominatu senat funkcjonował jedynie jako rada miasta.

§ 19. Nauka prawa (str. 38-41).

Jurysprudencja w okresie republiki (V-I w.p.n.e.). Początkowo wiedza prawnicza zdominowana była przez pontyfików (kolegium kapłańskie) jako znawców prawa boskiego (fas) i świeckiego (ius) otoczonego nimbem tajemniczości. Później nastąpiła sekularyzacja wiedzy prawniczej, głównie za sprawą Flaviusa, który ok.

304 r.p.n.e. podał zbiór formuł procesowych a w połowie III w.p.n.e. Tiberius Corucanius rozpoczął nauczanie

i udzielanie porad prawnych. Kierunki działalności jurysprudencji okresu republiki: cavere (układanie formuł

i klauzul czynności), respondere (udzielanie odpowiedzi w kwestiach prawnych) i agere (układanie formuł procesowych, którymi posługiwały się strony w trakcie procesu sądowego). Dokonywali też interpretacji ustaw (m.in. XII Tablic) wzbogacając system prawa o nowe instytucje. Najwybitniejsi prawnicy (veteres - dawni): Sextus Aelius Paetus (tripertita), Manilius, Brutus, Sulpicius Rufus, Publius Mucius Scaevola i jego syn Quintus (wykład prawa cywilnego w 18 księgach). Dążyli do usystematyzowania prawa, rozwiązań

i interpretacji prawa prywatnego dostosowanego do potrzeb socjalnych i ekonomicznych. Jurysprudencja

w okresie pryncypatu (I-III w.n.e.). Kierunki działalności uczonych prawników (iuris periti) okresu pryncypatu: ius publice respondendi (przywilej udzielania odpowiedzi na pytania prawne, z mocą wiążącą dla organów państwa), interpretacja legalna (dokonywanie interpretacji, ważnej w świetle obowiązującego prawa), wpływ na powstające prawo (juryści byli członkami rady przybocznej cesarza - consilium principis), opieranie decyzji sędziów na opiniach jurystów (mieli wolną rękę tylko wtedy, gdy prawnicy nie byli zgodni w poglądach), komentarze (do prawa cywilnego - libri ad Sabinum, edyktu pretorskiego - libri ad edictum, obu działów prawa

- digesta), podręczniki (do nauki prawa - institutiones i odrębne publikacje - responsa, epistulae, quaestiones, disputationes). Poza podręcznikami posługiwali się kazusami. Z początkiem I w.n.e. powstały szkoły prawnicze: Prokulianów (założycielem republikanian Labeo) i Sabinianów (popierający jedynowładztwo Capito). Nazwy wzięły od następców Proculusa i Sabinusa. Najwybitniejsi juryści okresu klasycznego to: Celsus, Julian, Pomponius i Gaius, a okresu późnoklasycznego: Papinian, Ulpian, Paulus i Modestinus. Gaius stworzył Institutiones, składające się z 4 ksiąg: I - prawo dotyczące osób (ius quod ad personas pertinet), II i III - prawo dotyczące rzeczy (res) i IV - prawo dotyczące powództw (actiones). Jurysprudencja w okresie dominatu. Upadek działalności jurysprudencji, głównie wskutek samodzielnej działalności prawotwórczej cesarzy.

Z powodu nagromadzenia literatury prawniczej, sędzia miał kłopot w podejmowaniu decyzji rozstrzygających, stąd wola uporządkowania „dawnego prawa” (ius vetus). W 426 r. Walentynian III wydaje Konstytucję Raweńską, zwaną ustawą o cytowaniu, która zezwalała na cytowanie w sądzie jedynie 5 prawników okresu klasycznego: Gaiusa, Papiniana, Ulpiana, Paulusa i Modestyna (przy równości głosów decydował pogląd Papiniana). Później wdrożono możliwość opierania się na poglądach innych prawników, jeśli któryś z pięciu się na niego powoływał. Teodozjusz II nie uporządkował twórczości naukowej prawników - uczynił to sto lat później Justynian. W toku swych działań jurysprudencja scaliła i wzbogaciła system prawa, który odpowiadał potrzebom obrotu gospodarczego. Dzięki wielu pomysłowym rozwiązaniom i zwartości, system ten przeżył twórców.

§ 20. Konstytucje cesarskie (str. 41).

Constitutiones to akty normatywne wychodzące z kancelarii cesarskiej, które przybierały postać: edyktu (edicta - wydawanego na mocy ius edicendi, mającego moc obowiązującą na ograniczonym terenie, bądź w całym państwie), mandatu (mandata - instrukcje dla namiestników prowincji cesarskich i senackich, wiążące podległych im mieszkańców), dekretu (decretum - wyrok wydawany przez cesarza jako najwyższego sędziego, który odgórnie narzucał nowe zasady, do których później stosowali się sędziowie) i reskryptu (rescriptum

- odpowiedź cesarza na zapytanie urzędników, sędziów, bądź osób prywatnych w kwestiach prawnych kształtująca nową praktykę sądową przez interpretację obowiązującego prawa jako viva vox iuris civilis - żywy głos prawa cywilnego). W okresie dominatu cesarz wydaje leges jako ius novum edykty (leges edictales albo generales), mandaty znikają, dekrety odgrywają drugorzędną rolę a reskrypty w wyniku zaniku działalności jurystów stają się podstawą ukształtowania odmiany procesu, zwanego reskryptowym.

B. ZBIORY PRAWA

§ 21. Przedjustyniańskie zbiory prawa. Nauczanie prawa (str. 42-43).

W okresie pryncypatu pierwszych prób zebrania konstytucji podjęli się Gregoriusz i Hermogenian. Zbiory ich nazywane Codex Gregorianus (od Hadriana 117 do 292 r.) i Codex Hermogenianus (konstytucje Dioklecjana

z lat 293-294) - nie przetrwały do czasów dzisiejszych. Zachował się Kodeks Teodozjański, który powstał

z inicjatywy Teodozjusza II w 438 r. Obejmował konstytucje Konstantyna Wielkiego i następców aż do Walentyniana III. Jako zbiory ius i leges można wymienić: Fragmenta Vaticana, Mosaicarum et Romanarum legum collatio i Consulatio veteris cuiusdam iurisconsulti. Kompendium zasad prawnych tzw. Sentencje Paulusa wybrane jeszcze w III w. przez nieznanego autora z jego dzieł otrzymały moc prawa obowiązującego za Konstantyna Wielkiego. W okresie dominatu w wyniku upadku kultury prawniczej nastąpił brak rozumienia prawa z okresu klasycznego i wulgaryzację prawa, poprzez posługiwanie się prymitywnymi i uproszczonymi pojęciami (prawo wulgarne - pospolite). Nastąpiło oderwanie od finezyjnych pojęć prawniczych, mimo to okres poklasyczny wniósł wiele do rozwoju prawa, głównie za sprawą szkół prawniczych (państwowych zakładów nauczania) oraz kodyfikacji justyniańskiej. Nauka trwała pięć lat a najsłynniejsi profesorowie (antecessores) to Dorotheus i Antolius (Bejrut) oraz Theophilus i Cratinus (Konstantynopol).

§ 22. Ustawodawstwo justyniańskie (str. 43-45).

Justynian objął władzę w 527 r. i podjął się uporządkowania całego prawa. Tak powstało Corpus Iuris Civilis (od 1583 r. - Dionisius Gothofred). Do opracowania i skompilowania tych części powołał komisje wybitnymi prawnikami, szefem urzędów centralnych (magister officiorum) i ministerem sprawiedliwości (quaestor sacrii palatii) Trybonianem. Nadano kompilatorom możliwość interpolacji - usuwania lub zastępowania nieaktualnych tekstów prawniczych aby teksty były jednolite a nazwy instytucji aktualne. Codex - zbiory konstytucji cesarskich opracowała komisja złożona z 7 osób, która ograniczyła się do zbioru konstytucji wydanych po Kodeksie Teodozjańskim. Dzieło ukończono w 529 r., a następnie przeredagowano w 534 r. (codex repetitae praelectionis). Kodeks obejmował konstytucje od Hadriana do Justyniana. Dzielił się na 12 ksiąg, które podzielone były na tytuły, a w tych z kolei umieszczono chronologicznie konstytucje tematycznie związane z tytułem. Obszerniejsze konstytucje podzielono na paragrafy a tekst poprzedzający pierwszy paragraf nazywano principium (C.12,36,1

= C-Codex, 12-księga, 36-tytuł w księdze, 1-konstytucja w tytule). Digesta - zbiory fragmentów dzieł prawników zwane Pandectae. Składały się z fragmentów dzieł 38 prawników rzymskich (trzech przedklasycznych i dwóch poklasycznych). Prace ukończono w 533 r. Opracowaniem zajmowała się 17 osobowa komisja podzielona na podkomisje, z których każda zajmowała się opracowywaniem kolejno masy sabiniańskiej, edyktalnej

i papiniańskiej , a mniej ważne nazwano appendix (do digestów weszło tylko 5% z 2000 przejrzanych ksiąg). Zebrany materiał uporządkowano w 50 księgach, podzielonych na tytuły i paragrafy (D.50,17,173,3 = D-Digesta, 50-księga, 17-tytuł w księdze, 173-fragment w tytule, 3-paragraf). Institutiones - podręcznik do nauki prawa zawierał podstawowe informacje o prawie i służyć miał do zdobycia wiedzy elementarnej. Autorzy opierali się głównie na Instytucjach Gaiusa, Ulpiana, Marcjana, itp. Zebrany materiał podzielono na 4 księgi, tytuły i na paragrafy (I.4,13,1 = I-Instytucje, 4-księga, 13-tytuł, 1-paragraf). Novellae zawierały późniejsze akty normatywne wydane przez Justyniana i jego następców. Po ukończeniu kodyfikacji pierwszych części, Justynian nadal wydawał akty normatywne, którymi uzupełniał lub zmieniał prawo zawarte w samej kodyfikacji. Zbiorów nowel dokonali prywatni kompilatorzy i znamy trzy takie zbiory (najbardziej kompletny zawiera 168 nowel do 582 r.).

C. LOSY PRAWA RZYMSKIEGO PO KODYFIKACJI JUSTYNIAŃSKIEJ

§ 23. Prawo rzymskie we Wschodniej Europie (str. 45-47).

W 565 r. zmarł Justynian i uważa się, że nastąpił koniec rozwoju prawa rzymskiego, jednak prawo nadal istniało. Po rozpadzie Imperium w 395 r. pojawiły się dwa nurty prawa: wschodni i zachodni. Na zachodzie przetrwało ono upadek cesarstwa w 476 r., i ożyło w średniowieczu. Na wschodzie obowiązywało do 1453 r. będąc z czasem coraz słabsze. Trudności w stosowaniu prawa rzymskiego na wschodzie wynikały ze spisania go po łacinie oraz zakazu komentowania Digestów. Dlatego zaistniała konieczność tłumaczenia na grecki, krótkich streszczeń

i zestawiania tekstów o podobnej treści. W roku 726 cesarz Leon III ogłosił wyciąg z prawa pod nazwą Ekloga. Następnie pod koniec IX w. cesarz Bazyli Macedo i jego syn Leon VI Filozof wydali obszerne Bazyliki (Basilica - prawo cesarskie). Różne działy prawa z kodeksu Justyniana ujęto w 60 księgach. Opracowywane są wyjaśnienia i komentarze do Bazylik (tzw. scholie). Myśl twórcza obumiera w XI w. Ostatnim dziełem jest Sześcioksiąg (Hexabiblos) sporządzony w 1345 r. przez Hermanopulosa (sędzia z Salonik). Kompilacja ta przetrwała

w Grecji do 1946 r.), obejmowała podstawowe zasady prawa rzymskiego. Prawo rzymskie miało wpływ na systemy prawne państw w obrządku wschodnim, m.in. Zakon Sudnyj Liudom prawdopodobnie cara Symeona I Wielkiego (przełom IX i X w.) oraz w Statutach Litewskich z XVI w.

§ 24. Prawo rzymskie w Zachodniej Europie (str. 47-54).

Ze względu na zasadę osobowości prawa Rzymianie żyli według wcześniejszego porządku prawnego. Pod koniec V w., u Ostrogotów spisu dokonał Teodoryk Wielki, stąd nazwa Edictum Teodorici. U Burgundów zbiór powstał z inicjatywy Gundobada na początku VI w. i nosił nazwę Lex Romana Burgundiorum. U Wizygotów powstał w 506 r. na polecenie Alaryka II najdoskonalszy Lex Romana Visigothorum (Breviarium Alarici). Składały się na niego wyciągi kodeksów: Gregorianusa, Hermogenianusa i Theodosianusa, Instytucje Gaiusa, Sentencje Paulusa oraz fragment od Papiniana. Stał się głównym źródłem znajomości prawa rzymskiego aż do

XI w. (czyli do ponownego odkrycia Digestów Justyniana). Po wydaniu w 654 r. Lex Visigothorum Reccesvindiana posługiwano się nim nadal na południu państwa frankońskiego. Posiadały one jednak naleciałości prawa germańskiego.W krótkim okresie (555-568) Justynian wprowadził na prośbę papieża Vigiliusza swoje prawa na zachodzie, jednak nic nie wiadomo o Digestach i ich rękopis odkryto w XI w. w Pizie (littera Pisana),

a obecnie przechowywany jest we Florencji (Florentina). W zachowaniu tradycji swoją rolę odegrał też Kościół w myśl zasady Ecclesia vivit lege romana (Kościół żyje według prawa rzymskiego). W wiekach IX-XI rośnie zainteresowanie prawem rzymskim, które znajdowało zastosowanie w odbudowującej się gospodarce i handlu

w przeciwieństwie do praw germańskich opartych na naturalnych. Rośnie rola szkół nauczania prawa (Rawenna, Orlean, Pawia). Przełom w nauczaniu następuje w momencie powstania Uniwersytetu w Bolonii w 1088 r. Założycielem szkoły glosatorów był Irneriusz (zmarł ok. 1125 r.). Jego następcami byli quatuor doctores: Martinus, Bulgarus, Ugo i Jacobus, a ostatnimi przedstawicielami byli: Aso i Accursius. Odkryli na nowo prawo rzymskie, które wykładano licznym słuchaczom w oparciu o źródła justyniańskie. Ponadto objaśniano je, opatrując niejasne fragmenty krótkimi uwagami - glosami (między liniami - interlineares, na marginesie

- marginales). Wieloletni dorobek uwieńczył Accursius wydaniem wszystkich glos w Glossa ordinaria w 1250 r. Mankamentem ich dorobku było to, iż miał on bardziej charakter teoretyczny niż praktyczny, nie zaspokajał potrzeb obrotu gospodarczego. Nastąpiło to po powstaniu szkoły postglosatorów zwanych komentatorami. Poddawali analizie nie tyle źródła rzymskie, ile glosy poprzedników. W swych badaniach posługiwali się metodą scholastyczną opartą na filozofii Arystotelesa. Sprowadzali normy prawne do określonych pojęć ogólnych,

a z nich z kolei wyprowadzali pojęcia szczegółowe. Byli prekursorami prawa natury. Głównymi przedstawicielami byli Bartolus de Saxoferrato (1314-1357) i Baldus de Ubaldis (1327-1400). Hasłami prawa opracowanego przez komentatorów były wolność własności, autonomia woli podmiotu oraz zasada równości stron. Stworzyli lex generalis świata nowożytnego w porównaniu do praw zwyczajowych. Drogę do reinkarnacji otworzyli Niemcy w XV w. Przedmiotem recepcji nie było prawo pierwotne ale przetworzone przez glosatorów

i komentatorów, stąd nazwa włoskie prawo rzymskie (mos italicus docendi). Zjawisko to ujęła paremia quidquid non adgnoscit glossa, non adgnoscit curia (czego nie uznaje glosa, tego nie uznaje sąd). Już od XII w. wyrażano pogląd, że Rzesza niemiecka jest kontynuatorem państwowości rzymskiej z racji cesarstwa (ratione imperii). Składała się ona z dużej liczby państw, z których każde rządziło się własnym prawem zwyczajowym a recepcja prawa rzymskiego pokrywała się z dążeniami unifikacyjnymi. 1495 r. to moment przełomowy - powstaje Sąd Kameralny Rzeszy i wprowadza się obowiązek stosowania oraz znajomości prawa rzymskiego wśród jego

16 członków (połowa miała być prawnikami rzymskimi). Prawo rzymskie miało być stosowane subsydiarnie.

W toku praktyki sądowej prawo rzymskie ulegało przemianom stając się usus modernus pandectarum (współczesne prawo rzymskie). W Anglii system common law przezwyciężył partykularyzm prawa zwyczajowego i po XII-XIII w. skutecznie opierało się ono prawu rzymskiemu. W Hiszpanii stosowano je jako prawo posiłkowe, gdyż uważano, że opiera się ono na aequitas. We Francji w części południowej zwanej rejonem prawa pisanego, wpływ był nieprzerwany. Obowiązywało tam początkowo Breviarium Alarici a później justyniańskie zbiory prawa. We Francji północnej bastionie lokalnego prawa zwyczajowego pojawił się nowy kierunek - humanizm prawniczy, który za punkt wyjścia brał czyste prawo rzymskie, bez naleciałości szkół poprzednich. Byt tego prawa uzasadniano nakazem rozumu (imperio rationis) i otrzymuje on nazwę mos gallicus docendi (francuski sposób wykładu) a protagonistami byli Jacobus Cujacius i Hugo Donellus. Przeniesiono je również do Holandii jako Roman-Dutch Law a następnie do RPA i Sri-Lanki. W XIX w. humanizm prawniczy wykazał, że prawo to żywa materia, integralnie związana ze środowiskiem, które je ukształtowało. Idea ta została rozwinięta w Niemczech przez tzw. szkołę historyczną, której głównym przedstawicielem był Fryderyk Savigny. Utrzymywali oni, że prawo jest produktem ducha narodu i warunków, w jakich kształtowała się jego historia. Każde prawo ma charakter ściśle narodowy w przeciwieństwie do kosmopolitycznego prawa rzymskiego. BGB (Burgerliches Gesetzbuch) był wielką kodyfikacją niemieckiego prawa cywilnego. W 1877 r. pierwszy projekt przygotował romanista, przedstawiciel pandektystów Bernard Windscheid i główny nacisk położono na metodę formalno-dogmatyczną, co wzbudziło sprzeciw germanistów. W 1896 r. uchwalono nową wersję BGB, uwzględniającą postulaty germanistów oraz przede wszystkim prawo rzymskie w podstawowych założeniach. Uchwalenie jego było wyrazem tendencji zapoczątkowanych przez szkołę prawa natury. Jej prekursorem był Hugo Grocjusz a kontynuatorem Samuel Pufendorf. Prawo jako twór bezwzględnych zasad rozumu, miało główne zasady: zgodna z naturą wolność (libertas) i równość człowieka (egalite). Swoboda rozumu wolnej jednostki powinna być najwyższym kryterium właściwego unormowania stosunków między ludźmi. Akceptacje mają tylko te normy, które otrzymują aprobatę rozumu (poszanowanie cudzej własności, itp.),

a kodeks powinien być zupełny (przepisy krótkie, a zarazem jasne). Na gruncie prawa rzymskiego powstał

w Bawarii Codex Maximilianeus Bavaricus Civilis (1756 r. - pierwszy kodeks cywilny). Landrecht Pruski

(1794 r. zwany „pierwszym kodyfikacyjnym tłumaczeniem prawa rzymskiego na język niemiecki”), Kodeks Cywilny Austriacki (ABGB z 1797 r.), Kodeks Napoleona (1804 r.) i Kodeks cywilny włoski (1865 r.) Kodyfikacje nowożytne były zakończeniem tzw. trzeciego wcielenia prawa rzymskiego.

§ 25. Prawo rzymskie w Polsce (str. 54-56).

Polska przyjmując chrześcijaństwo z Rzymu a nie Konstantynopola znalazła się pośrednio pod wpływem kultury Rzymu, co rzutowało również na koneksji z prawem rzymskim. Pierwsze informacje o znajomości prawa rzymskiego w Polsce pojawiają się w kronice Galla Anonima w XII i XIII w. Jednak próby szerszego przejęcia prawa rzymskiego kończyły się niepowodzeniem. W akcie erekcyjnym Akademii Krakowskiej z 1364 r. powołano 3 katedry prawa kanonicznego i 5 rzymskiego, które pozostały nie obsadzone z powodu braku wykształconych romanistów. Powoływanie do życia kolejnych uniwersytetów powodowało poszerzenie bazy dla prawa rzymskiego. Do najlepiej znanych dzieł należy zaliczyć Summa legum, brevis, levis et utilis Rajmunda Partenopejczyka z czasów Kazimierza Wielkiego, wykorzystany w 1506 r. w Statucie Łaskim. Pierwiastki romanistyczne przeniknęły też do Statutu Małopolskiego Kazimierza Wielkiego (sprzed 1370 r.) i Statutu Wareckiego z 1423 r. zatwierdzonego przez Władysława Jagiełłę. W Polsce nie przyjęło się prawo rzymskie (za wyjątkiem praw miejskich) z obawy poddania się pod wpływy niemieckie, gdzie je recypowano. W prawie rzymskim hołdowano też zasadzie zwierzchniej władzy panującego, co kolidowało z interesami szlachty. Recepcji domagali się Jan Ostroróg i Andrzej Frycz-Modrzewski, natomiast subsydiarnego stosowania Jakub Przyłuski. Pierwszą poważną próbą wdrożenia elementów rzymskich w struktury prawa polskiego był Zbiór praw sądowych przygotowany przez Andrzeja Zamojskiego z 1778 r. (został odrzucony przez Sejm w 1780 r.). Następny był Kodeks cywilny francuski, a kulminacja wpływu prawa rzymskiego w Polsce nastąpiła w okresie rozbiorów, kiedy to prawo rzymskie poprzez kodyfikacje zaborców na stałe zagościło w naszym kraju. Po odzyskaniu niepodległości rozpoczęto unifikację prawa polskiego, co w okresie międzywojennym spowodowało „przesiąknięcie” prawa polskiego elementami prawa rzymskiego, a co ugruntował kodeks cywilny z 1964 r.

Dział II. PROCES RZYMSKI PRYWATNY. A. ZAGADNIENIA OGÓLNE

§ 26. Prawo procesowe a prawo materialne (str. 57-58).

Actio (skarga) - to w szerokim znaczeniu działanie, czyn, rozprawa sądowa, w węższym to czynność

o charakterze procesowym. Pojmowana jest jako skarga czy też powództwo, wnoszone przez powoda w celu realizacji przysługującego mu prawa podmiotowego. Według Celsusa jest to prawo sądowego dochodzenia tego, co się komuś należy. W procesie legisakcyjnym były to działania podejmowane przez wszystkich uczestników postępowania. W procesie formułkowym był to ogół czynności powoda. Mógł on realizować swoje prawo tylko wtedy, gdy pretor udzielił mu odpowiedniej actio (przewidział ją w edykcie lub przyznawał ją ad hoc). Prawnicy analizowali poszczególne przypadki pod kątem przysługującego stronie powództwa (qua actione tenetur) a nie prawa podmiotowego, a zmiana koncepcji nastąpiła dopiero w procesie kognicyjnym. Actiones może oznaczać uprawnienia materialne wynikające z prawa cywilnego, jak i można je rozumieć w sensie proceduralnym (jako środek ochrony procesowej). Niektóre rodzaje actio: actio in factum conceptae (oparta na fakcie), actio in ius conceptae (skarga oparta na prawie) czy actio in personam (powództwo osobiste).

§ 27. Historyczny rozwój procesu rzymskiego (str. 58-59).

Pomoc własna była jedynym sposobem realizacji praw prywatnych, a w postaci obrony koniecznej była dopuszczalna również w Rzymie (w myśl paremii vim vi repellere licet - siłę wolno odeprzeć siłą). Niosła jednak za sobą pewne niebezpieczeństwo anarchii, zagrożenia ładu społecznego, stąd ograniczenia na rzecz państwa

i decretum divi Marci (cesarza Marka Aureliusza) o utracie wierzytelności dochodzonej z pominięciem drogi sądowej oraz konstytucja Walentyniana, Teodozjusza i Arkadiusza o utracie prawa własności dochodzonej w ten sam sposób. Doszło więc do wykształcenia się pomocy państwa i tym samym procesu sądowego, w którym obywatel mógł dochodzić swoich roszczeń i realizować je poprzez egzekucję. Najstarszym sposobem dochodzenia praw było sądownictwo zwyczajne - ordo iudiciorum privatorum. Rodzaje pomocy własnej: ofensywna (samopomoc ze strony pokrzywdzonego lub jego bliskich) i defensywna (obrona konieczna). Rozwój historyczny: proces legisakcyjny - dwufazowy (V w.p.n.e.-17 r.p.n.e. do leges Iuliae iudiciariae kończący dualizm), proces formułkowy - dwufazowy (od III w.p.n.e., wprowadzony lex Aebutia ok.130 r.p.n.e. do 342 r.

- konstytucja Konstancjusza i Konstansa) i proces kognicyjny - jednofazowy (nadzwyczajny).

§ 28. Organizacja sądownictwa i dwufazowość postępowania w procesie zwyczajnym (str. 59-60).

Wymiar sprawiedliwości w okresie monarchii sprawował król ale w miarę rozwoju państwa liczba spraw wzrosła tak bardzo, iż zaszła potrzeba upoważnienia innych osób do przeprowadzania czynności sądowych. Król zarezerwował sobie możliwość decydowania o dopuszczeniu każdego procesu i wpływu na jego przebieg. Najbardziej czasochłonne postępowania dowodowe przekazywano mianowanym osobom, które też musiały wydać wyrok końcowy. Ukształtował się proces dwufazowy: in iure (faza przygotowawcza odbywała się przed przedstawicielem władzy państwowej) i apud iudicem (faza rozstrzygająca toczyła się przed mianowanym sędzią prywatnym). W republice iurisdictio znajdował się w gestii konsula a po 367 r.p.n.e. pretora. Czuwał on nad przebiegiem procesu w pierwszej fazie (instruował proces), udzielał ochrony pozaprocesowej i uczestniczył przy dokonywaniu niektórych czynności prawnych, oraz nadzorował sprawowanie opieki (praetor tutelaris).

W 242 r.p.n.e. powołano pretora dla peregrynów, sprawującego jurysdykcję w sporach, w których przynajmniej jedną ze stron był nieobywatel rzymski. Spory wynikłe na tle transakcji targowych instruował w fazie in iure edyl kurulny, a na prowincji namiestnik prowincjonalny. Druga faza toczyła się przeważnie przed sędzią jednostkowym, zwanym iudex w niektórych przypadkach arbiter. Wybierany był przez strony procesowe, początkowo spośród osób wpisanych przez pretora na specjalną listę (album iudicum selectorum), później spośród dojrzałych i nieposzlakowanych obywateli rzymskich. Proces mógł być iudicium legitimum (między obywatelami, przed sędzią jednostkowym, w mieście Rzym lub jednomilowym okręgu) lub iudicium imperio continens (przy braku któregokolwiek z czynników). Sądy kolegialne: instruowane przez pretora dla peregrynów rozstrzygali rekuperatorzy (3-5 osób), sądy decemwiralne (10 osób - o wolność) i sądy centumwiralne

(105 osób - o spadki). W pryncypacie wymiar sprawiedliwości tworzyły organy republikańskie, prefekci pretorianów lub miasta i namiestnik prowincji. W procesie legisakcyjnym i formułkowym istniała funkcja koniecznego podziału pracy. Proces nie mógł się toczyć tylko przed jednym organem, doprowadziłoby to do niedrożności wymiaru sprawiedliwości, dlatego organ administracyjny lub król zapoznawał się z istotą sporu

i oceniał czy spór może toczyć się na forum rzymskim a następnie stwierdzał, że wyrok wydany przez sąd będzie uznany przez władzę publiczną. Właściwym do rozstrzygania spraw był sąd miejsca zamieszkania pozwanego (actor sequitur forum rei), jeśli strony nie ustaliły inaczej albo położenia rzeczy jako forum rei sitae.

§ 29. Strony i ich zastępcy procesowi (str. 60).

Strony procesowe: powód (actor - zmierza do realizacji swego prawa podmiotowego i inicjuje proces) i pozwany (reus - od którego powód domaga się określonego zachowania). W fazie in iure musiały się stawić obie strony,

a w fazie apud iudicem, w razie niestawienia się jednej ze stron do południa wydawano korzystny wyrok dla obecnego. W procesie legisakcyjnym strony musiały występować osobiście, zastępstwo było niedopuszczalne,

a w procesie formułkowym strony mogły posługiwać się zastępcami. Zastępcy: kognitor (cognitor - ustanawiany w sposób uroczysty i w obecności przeciwnika procesowego), procurator (ustanawiany w sposób nieformalny,

pod nieobecność strony przeciwnej) i opiekun (zastępował osoby podlegające opiece, osoby prawne - syndicus). Pomocnicy to advocati (patroni - pełnili rolę rzecznika lub doradcy strony procesowej) a wygłaszając mowy sądowe zwani byli oratores. Adwokat nie był obeznany z prawem i pełnił funkcję z reguły bezpłatnie.

§ 30. Zdolność sądowa, zdolność procesowa i legitymacja procesowa (str. 60-61).

Warunkami toczenia się procesu są: zdolność sądowa (powodowi przysługuje prawo dochodzenia roszczeń na drodze procesu wobec pozwanego), zdolność procesowa (do przedsiębrania czynności - składania albo nieskładania oświadczeń woli - które wywołują określony skutek prawny w procesie) i legitymacja procesowa (możliwość wystąpienia w danym, ściśle określonym procesie w roli powoda - czynna, lub pozwanego - bierna).

B. POSTĘPOWANIE ZWYCZAJNE (Ordo iudiciorum privatorum)

§ 31. Proces Legisakcyjny (str. 61-62).

Proces legisakcyjny jest najstarszym procesem prywatnym, w którym postępowanie toczyło się na podstawie ustawy, stąd nazwa (legis actio). Umożliwiał dochodzenie ochrony praw przewidzianych w obowiązujących ustawach (wąski zakres zastosowania). Postępowanie toczyło się ustnie, a w fazie in iure strony musiały wygłaszać ściśle przewidziane formuły (pomyłka prowadziła do przegrania procesu - skrajny formalizm). Nie można było procesować się w tej samej sprawie dwa razy (bis de eadem re agere non licet). Był kosztowny, gdyż strona przegrywająca traciła sacramentum, przy zastosowaniu legis actio sacramento oraz był dostępny jedynie obywatelom rzymskim. Legis actio sacramento posługiwano się w rozstrzyganiu sporów i tylko przy sprawach ogólnych. Służyła do dochodzenia praw związanych z władztwem powoda nad rzeczą lub osobą (legis actio sacramento in rem) i do dochodzenia roszczeń o charakterze zobowiązaniowym (legis actio sacramento in personam). Kiedy obie strony procesowe, po wypowiedzeniu formułek w I fazie ustanawiały wzajemnie sacramentum (50 asów jeśli wartość przedmiotu sporu < 1000 asów lub 500 asów, gdy wartość przedmiotu

> 1000 asów) deponowano je w świątyni. W II fazie sędzia rozstrzygał czyje sacramentum jest słuszne, a strona przegrywająca traciła swoje sacramentum na rzecz świątyni (jeśli był to pozwany to dodatkowo musiał zaspokoić powoda). Sposoby postępowania (modi lege agendi) umożliwiały w trzech pierwszych przypadkach przeprowadzenie postępowania sądowego a w dwóch kolejnych egzekucji. Odmiany procesu legisakcyjnego: per iudicis arbitrive postulationem (roszczenia w procesach działowych z tytułu spadku, zniesienia współwłasności, rozgraniczenia nieruchomości), per condictionem (dochodzenie określonej rzeczy), sacramento (wszelkie przewidziane w ustawie roszczenia), per pignoris capionem (egzekucja z majątku dłużnika) i per manus iniectionem (egzekucja osobista).

§ 32. Proces Formułkowy

1. Geneza procesu formułkowego (str. 62-63).

W okresie ekspansji Rzymianie wchodzili w liczne stosunki handlowe z wieloma państwami, sporów na ich tle nie można było rozstrzygać za pomocą procesu legisakcyjnego dostępnego wyłącznie dla obywateli rzymskich. Powołany do rozstrzygania takich sporów praetor peregrinus udzielał pisemnych instrukcji rekuperatorom, według jakich zasad mają wyrokować. Instrukcja ta to formułka (formula). W 130 r.p.n.e lex Aebutia umożliwiła stosowanie procesu formułkowego we wszystkich sporach między obywatelami rzymskimi. Pretor poprzez dużą swobodę w konstruowaniu formułki, mógł udzielać ochrony prawnej we wszystkich uznanych przez niego za słuszne przypadkach, w których ius civile takiej ochrony nie przewidywało. Mógł też tej ochrony odmówić, jeśli przyznane komuś przez ius civile prawa naruszałyby zasady słuszności i sprawiedliwości.

2. Postępowanie in iure (str. 63-64).

Postępowanie zaczynało się od prywatnego wezwania pozwanego przez powoda do stawienia się przed pretorem (in ius vacatio). Wezwany miał obowiązek stawienia się (si in ius vacat, ito), jeżeli tego nie uczynił można go było doprowadzić siłą (pomoc własna). Osoba trzecia zwana windeksem mogła dać gwarancję, że pozwany stawi się w terminie, lub zapłaci za niestawienie się kwotę pieniężną (vadimonium - odrębna umowa). Powód powienien poinformować pozwanego o rodzaju pretensji (pozasądowa editio actionis) i ponownie powtórzyć tę informację przed pretorem (procesowa editio actionis) wskazując na actio, z której chciałby skorzystać. Powód wnosił o przyznanie przez pretora actio w celu wytoczenia procesu (postulatio actionis). Pretor po wysłuchaniu stron udzielał ochrony procesowej (datio actionis) albo jej odmawiał (denegatio actionis). Przyznawał on skargę na podstawie ustawy (iudicium legitimum), albo na podstawie przysługującego mu imperium (iudicium imperio continens). Zakończenie postępowania w fazie in iure: denegatio actionis (pretor przeciwdziałał m.in. pieniactwu, a powód mógł odwołać się - intercessio - do innego pretora lub konsula), confessio in iure (pozwany uznawał przed pretorem roszczenie powoda - zastępowało wyrok i stanowiło tytuł egzekucyjny) lub iusiurandum in iure (przysięga pozwanego o nieistnieniu roszczenia zastępująca wyrok i oddalająca żądania powoda). Powód mógł również złożyć przysięgę, że roszczenie istnieje, co równoznaczne było z wyrokiem zasądzającym (za krzywoprzysięstwo były surowe kary). Ujemne konsekwencje pociągał za sobą brak jakiejkolwiek obrony (indefensio). Jeśli przedmiotem sporu była rzecz to pozwany musiał ją wydać a w innych przypadkach, jeśli nie chciał się wdać w spór musiał zaspokoić pretensję powoda.

3. Litis contestatio (str. 64).

Rezultatem postępowania w I fazie było ustalenie treści formułki, którą pretor przekazywał powodowi. Powód wręczał formułkę pozwanemu (edere iudicium), a pozwany przyjmował formułkę (accipere iudicium). W ten sposób strony ugruntowywały spór i wyrażały aprobatę co do zasad wymienionych w formułce i sędziego. Akt ten kończył postępowanie in iure i zwany jest litis contestatio. Skutkiem była konsumpcja skargi (strony mogły procesować się tylko raz). Pretor działał przez denegatio actionis lub uzupełniał formułkę specjalnym zarzutem. Konsumpcja ipso iure występowała gdy: 1) iudicium = legitimum, 2) skarga jest in ius concepta, 3) jest in personam. Przy braku któregoś z tych warunków, konsumpcja skargi następowała dopiero, gdy pozwany podniósł zarzut przeciw powodowi, iż w sporze już raz miała miejsce litis contestatio (exceptio rei in iudicium deductae), lub spór został rozstrzygnięty wyrokiem (exceptio rei iudicatae). Litis contestatio było istotne dla sędziego, gdyż ustalało stan faktyczny i prawny stanowiąc podstawę wyroku (przerwie ulegał bieg terminu przedawnienia powództw ograniczonych w czasie - actiones temporales).

4. Budowa Formułki Procesowej (str. 64-66).

Formułka stanowiła dla wymienionego sędziego program działania w fazie apud iudicem, określając w sposób maksymalnie zwięzły warunki pod jakimi miał on zasądzić lub uwolnić pozwanego. Zwyczajne części składowe:

a) Intentio - część formułki zawierająca żądania powoda. Mogło też występować samodzielnie w formułce

(powództwo prejudycjalne - praeiudicium - powód domagał się jedynie ustalenia jakiejś sytuacji, mającej

znaczenie w innym procesie). Żądanie powoda mogło być intentio certa (ściśle określone) albo intentio

incerta (bliżej nieokreślone). Posługując się formułką intentio certa powód narażał się na przegranie z powodu

nadmiernego żądania (pluris petitio), jeśli okazałoby się, iż żąda więcej niż się należało (res), przedwcześnie

(tempus), nie tam gdzie żądać powinien (locus), bądź z innej podstawy prawnej (causa).

b) demonstratio - zwięzły opis stanu faktycznego, a tym samym bliższe określenie podstawy prawnej żądania.

c) condemnatio - zawierała upoważnienie dla sędziego do zasądzenia albo uwolnienia pozwanego. Opiewała na

pewną określoną (condemnatio certa) lub nieokreśloną (condemnatio incerta) kwotę pieniężną (condemnatio

pecuniaria) nawet, gdy proces toczył się o rzecz. Powód mógł posłużyć się skargą arbitralną w celu

odzyskania rzeczy i tym samym żądać od pretora umieszczenia klauzuli arbitralnej, na mocy której pretor

wzywał pozwanego do dobrowolnego oddania rzeczy, albo zapłacenia ekwiwalentu finansowego wraz

z wartością subiektywną (pretium affectionis), i mogły one mieć charakter rzeczowy albo obligacyjny.

d) adiudicatio - występowała w powództwach działowych, zawierała upoważnienie dla sędziego do zniesienia

współwłasności (podział rzeczy wspólnej z możliwością dopłaty przy podziale fizycznym nierównym, a przy

niepodzielnej rzeczy przyznanie jej jednemu ze współwłaścicieli - obowiązek spłaty pozostałych udziałów).

Nadzwyczajne Części Składowe:

a) exceptio - część formułki służąca do obrony pozwanego (nazywana wcześniej praescriptio pro reo).

b) praescriptio - umieszczana na żądanie powoda domagającego się części świadczenia, gdy świadczenie miało

być spełnione w ratach. Unikano dzięki temu konsumpcji skargi i nazywano praescriptio pro actore.

5. Obrona pozwanego w procesie (str. 66-67).

Negatio (negacja) polegała na zaprzeczeniu przez pozwanego twierdzeniom powoda i nakładała tym samym na powoda obowiązek przeprowadzenia dowodu (onus probandi) na prawdziwość twierdzeń zawartych w intentio. Jeśli powodowi nie udało się uwiarygodnić twierdzeń sędzia uwalniał pozwanego (absolutio). W exceptio (zarzut procesowy - okoliczności faktyczne lub prawne) pozwany nie zaprzeczał twierdzeniom powoda zawartym

w intentio, lecz przeciwstawiał im inne okoliczności faktyczne, co miało zapobiec wyrokowi zasądzającemu. Pretor zawierał zarzuty pozwanego w odrębnej części formułki zwanej właśnie exceptio (umieszczanej między intentio a condemnatio). Jeśli zarzuty pozwanego potwierdziły się sędzia wydawał wyrok oddalający żądania powoda. Powód mógł unicestwić exceptio odpowiednim twierdzeniem podniesionym przeciwko zarzutom pozwanego zwanym replicatio. Duplicatio to odpowiedź pozwanego na odpowiedź na zarzut, a triplicatio to ewentualnie dalsze części składowe formułki procesowej w zależności od stopnia jej komplikacji. Zarzuty zwano exceptiones peremptoriae, gdy okoliczności faktyczne lub prawne definitywnie oddalały roszczenia powoda, lub exceptiones dilatoriae, gdy uniemożliwiały dochodzenie roszczeń w danym momencie (okolicznościach), nie wykluczając tego w przyszłości. Exceptio in rem można było zastosować przeciwko jakiemukolwiek powodowi, a in personam przeciwko określonej osobie. Zarzuty mogły przysługiwać jakiemukolwiek pozwanemu

- exceptiones rei coherentes, lub tylko określonemu - exceptiones personae coherentes. Exceptio doli (zarzut podstępu) posługiwał się pozwany, gdy powód uzyskał swe roszczenia podstępnie (exceptio doli specialis) lub gdy zasądzenie pozwanego byłoby sprzeczne z dobrymi obyczajami (generalis). Poprzez to pretor często łagodził surowe skutki prawa cywilnego, gdyby miało to naruszyć jego poczucie sprawiedliwości.

6. Rodzaje actiones (str. 67-69).

Actiones civiles (powództwa prawa cywilnego) dzielono na:

1. Actiones in rem - powództwa rzeczowe, służące do ochrony praw podmiotowych bezwzględnych

(rzeczowych), będące skuteczne przeciwko komukolwiek (erga omnes), kto naruszył cudze prawo do rzeczy.

W intentio nie wymieniano nazwiska pozwanego, lecz zawierano stwierdzenie powoda, że sporna rzecz

stanowi jego własność. Konsumpcja nie następowała z mocy samego prawa (ipso iure) w momencie dokonania

litis contestatio. Często określano te powództwa mianem vindicationes (rei vindicatio, vindicatio servitutis).

2. Actiones in personam - powództwa osobowe, można je było wnieść przeciwko oznaczonej osobie (tylko

dłużnikowi). Wnoszona przy kontraktach, deliktach i na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania

zobowiązania. W intentio wymieniano z nazwiska strony procesowe, a konsumpcja skargi następowała z mocy

prawa już w momencie litis contestatio. Mogły być oparte na prawie cywilnym (in ius conceptae) - w intentio

występowało „oportere”, lub na fakcie (in factum conceptae) - dłużnik odpowiadał ze skargi (actione teneri).

Actiones honorariae (powództwa oparte na prawie pretorskim) dzielono na:

1. Actiones in factum conceptae (oparte na fakcie) - pretor udzielał ochrony procesowej w sytuacjach, w których

ius civile jej nie przewidywało, a uzależniał ochronę od stwierdzenia faktu przez sędziego w formułce.

2. Actiones ficticiae (oparte na fikcji) - pretor fikcyjnie przyjmował jakiś element w rzeczywistości nie

istniejący, a potrzebny dla danego actio, a sędzia traktował sprawę tak, jak gdyby element realnie istniał.

3. Z przestawionymi podmiotami - stosowane, gdy kto inny był podmiotem prawa lub obowiązku, a kto inny

robił z danego actio użytek. W intentio pretor wymieniał tych pierwszych, w condemnatio tych ostatnich.

Umożliwiała zastępstwo procesowe lub dochodzenie roszczeń od ojca z zobowiązań zaciągniętych przez syna.

W dwóch ostatnich przypadkach pretor modyfikował actio (actio utilis, a niezmodyfikowana to actio directa). Przy dochodzeniu roszczeń z tytułu przestępstwa istniał podział na: actiones poenales (dochodzenie pewnej kwoty tytułem kary prywatnej), actiones rei persecutoriae (wyrównanie szkody spowodowanej deliktem)

i actiones mixtae - we wszystkich przypadkach z reguły wielokrotność wyrządzonej szkody. Inne powództwa to: actiones perpetuae (wieczyste, które się nie przedawniały - w rzeczywistości z upływem 30 lat) i actiones temporales (czasowe, które można wnosić do pewnego czasu, do których zaliczano actiones honorariae, np. actiones annales - 1 rok, actiones aediliciae - 6 miesięcy). W actiones stricti iuris (ścisłego prawa), przy których sędzia musiał się ściśle trzymać poleceń zawartych w formułce (stan faktyczny, dochodzone roszczenia). Do nich zaliczano powództwa z kontraktów literalnych, werbalnych i pożyczka, oraz delikty. W actiones bonae fidei

w intentio określano co pozwany winien powodowi dać albo uczynić, oraz nie podawano kwoty condemnatio pozostawiając ją w gestii sędziego. Do nich zaliczano kontrakty konsensualne, realne i inne. Actiones arbitrariae (skargi arbitralne) z dodatkowym upoważnieniem dla sędziego do zasądzenia, jeśli pozwany nie zwróci, bądź nie okaże rzeczy. Gdy pozwany nie usłuchał na podstawie condemnatio pecuniaria mógł być zasądzony na kwotę pieniężną określaną przez powoda pod przysięgą (iusiurandum). Przy konkurencji powództw powód miał możliwość jej wyboru do momentu litis contestatio.

7. Postępowanie apud iudicem (str.69-70).

Postępowanie przed sędzią (apud iudicem) musiało zakończyć się z upływem pewnego okresu od momentu litis contestatio (dla iudicium legitimum - 18 miesięcy, a dla imperio continens - do końca kadencji urzędnika). Zadaniem sędziego było ustalenie stanu faktycznego na podstawie dowodów i wydanie na ich podstawie wyroku. Ciężar dowodu (onus probandi) spoczywał na stronie, która twierdzi (ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat). Powód dowodził prawdziwości intentio, pozwany exceptio. Środkami dowodowymi były: dokumenty (instrumentum), świadkowie (testis), opinie biegłych, oględziny, przesłuchania stron. Przeprowadzone dowody oceniał sędzia w sposób nieskrępowany i wydawał wyrok (sententia) ogłaszany ustnie bez uzasadnienia.

W sprawach niejasnych mógł uchylić się od wydania wyroku i przekazać sprawę innemu sędziemu (translatio iudicii). Wyrok był prawomocny od chwili ogłoszenia. Jedynie w przypadku udowodnienia przekupstwa sędziego albo sfałszowania wyroku mogło dojść do kasacji wyroku przywracając stan poprzedni (restitutio in integrum).

§ 33. Egzekucja (str. 70-72).

Egzekucja możliwa była jeśli w ciągu 30 dni pozwany nie zaspokoił pretensji powoda. W procesie legisakcyjnym egzekucja osobista (legis actio per manus iniectionem) stosowana była, gdy powód w obecności pretora kładł na pozwanym rękę, następnie więził go 60 dni w więzieniu wyprowadzając pozwanego w dni targowe trzykrotnie przed oblicze pretora i ogłaszając jego zadłużenie. Jeśli nikt dłużnika nie wykupił, wierzyciel mógł z nim zrobić co chciał, a Ustawa XII tablic zezwalała nawet dzielić się ciałem dłużnika (in partes secanto). Od lex Poetelia (326 r.p.n.e.) ograniczono możliwości powoda (zakaz sprzedaży w niewolę nieprzyjacielską, zabicia) i odtąd dłużnik, jako osoba półwolna, miał odpracowywać dług u powoda. Dłużnik nie mógł podejmować żadnych środków obrony, a jego obrońcą mogła być osoba trzecia (vindex), która mogła dokonać odtrącenia ręki wierzyciela (magnum depellere). Jego interwencja powodowała uwolnienie dłużnika ale prowadziła do ponownego postępowania sądowego z jego udziałem. W okresie późniejszym również sam dłużnik mógł dokonywać odtrącenia (wówczas gdy przegrał prowadziło to do duplum - lis infitiado crescit in duplum).

W procesie formułkowym osobistą zastąpiła egzekucja majątkowa uniwersalna, skierowana na cały majątek dłużnika. Wdrażano ją na podstawie actio iudicati, która przysługiwała zarówno spadkobiercy jak i przeciwko spadkobiercy. W przypadku zakwestionowania egzekucji (infitiatio) przez pozwanego dochodziło do ponownego zbadania sprawy ale pod rygorem zasądzenia pozwanego na podwójną wartość przedmiotu sporu. Aby tego uniknąć pozwany musiał uznać roszczenia powoda, co wprowadzało powoda w cały majątek dłużnika (missio in bona) przez proscriptio (publiczne ogłoszenie egzekucji). Większa liczba wierzycieli wybierała magistra bonorum, który sprzedawał majątek w drodze licytacji (venditio bonorum) a kupował go bonorum emptor. Do egzekucji majątkowej uniwersalnej dopuszczał zazwyczaj dłużnik, którego długi przewyższały wartość majątku. Dłużnik, który stał się niewypłacalny nie z własnej winy, mógł sam dobrowolnie oddać majątek w celu zaspokojenia wierzyciela (cessio bonorum), a pozostawiono mu środki niezbędne do życia (beneficium competentiae) bez ujmy na czci i egzekucji osobistej. Osoby stanu senatorskiego, niedojrzali i chorzy umysłowo mogły w toku egzekucji majątkowej syngularnej (zwyczajnej) zaspokoić wierzyciela z wystarczającej części majątku (distractio bonorum), co stało się w procesie kognicyjnym podstawowym sposobem egzekwowania roszczeń. Dłużnik mógł podjąć działanie in fraudem creditorum - celowe zmniejszenie swojego majątku ze szkodą dla wierzycieli (przy świadomości niewypłacalności - consilium fraudis). Pretor udzielał wtedy pokrzywdzonym interdictum fraudatorium (od I w.p.n.e.) przeciw osobom trzecim, które wiedziały o tym (scientia fraudis) w celu wydobycia przysporzeń majątkowych (Justynian nazwał to skargą pauliańską - actio Pauliana). Osoba nieświadoma odpowiadała tylko wtedy, gdy otrzymywała coś nieodpłatnie. Środki ochrony były skuteczne tylko w okresie roku, a działania takie zaliczano do deliktów prawa pretorskiego.

C. OCHRONA POZAPROCESOWA (auxilium extraordinarium)

§ 34. Środki ochrony pozaprocesowej (str. 72-73).

Pretor poza możliwością udzielenia actio czy exceptio na mocy swojego imperium, mógł też posługiwać się innymi środkami mającymi na celu ochronę prawa. Do środków tych należały:

1. Restitutio in integrum (przywrócenie do stanu pierwotnego) - udzielana po zapoznaniu się z istotą sprawy

(causa cognita) uznając za niebyły fakt, którego skutki byłyby niekorzystne dla kogoś. Zapowiadał to

w edykcie i mógł ją zastosować w sytuacji nie przewidzianej (przymus, podstęp, błąd, capitis deminutio,

przekupstwo sędziego, fałszerstwo, wymuszenie, niedojrzałość kontrahenta, umotywowana nieobecność).

2. Interdicta były wydawane przez pretora lub namiestnika prowincji na żądanie jednej ze stron i zawierały nakaz

względem drugiej strony, aby coś uczyniła lub zaniechała. Celem było natychmiastowe przeciwdziałanie

stanowi rzeczy, który naruszałby porządek prawny. Pretor nie badał zasadności, i jeśli adresat podporządkował

się mu, postępowanie kończyło się. Jeżeli jednak tego nie uczynił stanowiło to podstawę do postępowania

sądowego mającego na celu ustalenie zasadności interdictum. Strony zobowiązywały się do wypłacenia pewnej

kwoty wzajemnie, gdyby uznano interdykt za zasadny lub bezzasadny. Miał trzy cele: zmuszenie adresata do

zwrotu czegoś (interdicta restitutoria), okazania czegoś lub kogoś (exhibitoria) albo zaniechania czegoś

(prohibitoria). Mogły być wnoszone w ciągu roku (interdicta annua) albo bez ograniczeń (perpetua). Mogły

być kierowane do jednej osoby (interdictum simplicium) albo do obu stron (duplicium). Interdictum privatum

mogła wnieść określona osoba a populare każdy (w interesie publicznym). Interdykty zbliżyły się do skarg.

3. Missio in possessionem to wprowadzenie osoby do władania całym majątkiem drugiej osoby albo jego częścią.

Jako środek przymusu stosowany był względem właściciela majątku, aby skłonić go do określonego

zachowania się (np. udział w postępowaniu sądowym, udzielenie odpowiednich gwarancji, itp.). Przejęcie

majątku następowało z upoważnienia pretora, udzielanego na podstawie jego imperium. Wprowadzenie

wierzycieli w majątek dłużnika następowało w toku egzekucji majątkowej uniwersalnej.

4. Stypulacje pretorskie to słowne przyrzeczenia stron (treść określał pretor). Służyły do udzielania stronie

zabezpieczenia (cautio) umożliwiającego realizację roszczenia na wypadek szkody powstałej w toku procesu

lub poza nim. Do stypulacji pretor mógł zmusić każdą stronę grożąc wprowadzeniem przeciwnika w majątek

(missio in bona). Na powoda mógł oddziaływać groźbą odmowy skargi albo przyznania exceptio pozwanemu.

D. POSTĘPOWANIE NADZWYCZAJNE

§ 35. Proces Kognicyjny

1. Geneza procesu kognicyjnego (str. 73-76).

Procesowi formułkowemu (ordo iudiciorum privatorum) zaczęto przeciwstawiać cognitio extra ordinem, czyli proces nadzwyczajny. Cognitio to proces myślowy skierowany na ustalenie jakiegoś faktu i ocenę jego znaczenia z punktu widzenia prawa jako przesłanki do podjęcia decyzji. Oznaczał ogół czynności organu sądowego od wszczęcia postępowania aż do decyzji finalnej. Genezy można doszukiwać się w niektórych postępowaniach

o charakterze administracyjnym, do ochrony interesów strony pozbawionej ochrony procesowej. Korzystała

z niej magistratura, konsulowie lub cenzorzy. Zakres zastosowania rozszerza się od Augusta. W sprawach cywilnych dotyczyło to szczególnie roszczeń, które przyznane konstytucjami cesarskimi, nie mogły być dochodzone w procesie formułkowym. Organami kompetentnymi do rozstrzygania sporów byli urzędnicy wyznaczeni przez cesarza: prefekci (pretorio, urbi, annonae, vigilum), konsulowie, pretorzy, inni urzędnicy niższego rzędu i senat, oraz cesarz osobiście. W prowincji senackiej orzekał prokonsul, a w cesarskiej legatus Augusti pro praetore. Nowy tryb postępowania stosowano w sporach między nieobywatelami. To namiestnik mianował sędziego (iudex delegatus) a nie strony. Coraz większy wpływ na tok postępowania funkcjonariuszy publicznych (iuridici od Marka Aureliusza) spowodował zanik postępowania w dwóch stadiach: in iure i apud iudicem (wyjątkiem była metropolia do początków dominatu). Likwidacji procesu formułkowego dokonała konstytucja Konstancjusza i Konstansa z 342 r. Postępowaniem zwyczajnym staje się proces kognicyjny.

2. Organizacja Sądownictwa (str. 76).

Wymiar sprawiedliwości zorganizowany był hierarchicznie i wykonywany był przez aparat administracji państwowej, na czele której stał cesarz (stopienie administratio i iudicatio). W przeciwieństwie do procesu formułkowego mamy jedną fazę postępowania, brak formułki procesowej, pojawienie się sędziego delegowanego przez namiestnika prowincji. Wyrok wydany w imieniu cesarza kształtował normę (wcześniej sędziowie jedynie stosowali normy). Obywatel mógł zwrócić się do cesarza o rozstrzygnięcie sporu lub odwołać się (apelacja

- dwuinstancyjność) od wyroków sądu niższej instancji. Przeniesiono proces z forum rzymskiego do budynku.

W stolicach (Rzymie i Konstantynopolu) sądownictwo sprawowali prefekci miejscy (praefectus urbi) i podlegali im vicarius, praefectus annonae i vigilum, a w sprawach fiskalnych dwaj rationales (sacrarum largitionum i rei privatae). W prowincjach sąd sprawował praeses (rector) prowincji, lub jego zastępca vicarius, a mniejszej wagi sprawy rozpatrywał defensor civitatis. Urzędnicy mogli przekazać swe kompetencje osobie przezeń powołanej iudex pedaneus (datus, delegatus, specialis), a także wybranym arbitrom. Sędziowie mogli korzystać z porady prawników (adsessores). Posiedzenia mogły się odbywać w każdy dzień z wyjątkiem świąt (dies feriarum).

3. Wszczęcie i przebieg postępowania sądowego (str. 76-78).

Wezwanie pozwanego następowało w formie litis denuntiatio, czyli pisma procesowego zwięźle zawierającego roszczenia powoda i wzywającego do stawienia się w sądzie w określonym terminie (na ogół 4 m-cy). Wezwanie odbywało się poprzez pismo libellus conventionis, precyzując podstawę i nazwę skargi. Skargi zachowały swoje nazwy ale zmieniły charakter, będąc wyrazem roszczenia procesowego, przysługującego podmiotowi. Powód składał libellus urzędnikowi a ten mógł zdecydować o jego doręczeniu przez executora pozwanemu. Treść miała znaczenie dla ustalenia czy powód nie dopuścił się pluris petitio. Skutkiem wniesienia pisma była lis pendens (litispendencja), która zakazywała toczenia się postępowania przed innymi sądami, między tymi samymi stronami i w tej samej sprawie, jak długo trwa zawisłość tego sądu. Doręczenie pisma przerywało termin przedawnienia. Wezwanie miało więc charakter pisemny, a powód mógł wystąpić z roszczeniem w każdej sprawie bez konieczności uzyskania actio. Pozwany musiał w ciągu 10 dni udzielić libellus contradictionis, czyli pisemnej odpowiedzi na pozew (zarzuty lub pretensje - powództwo wzajemne - pod adresem powoda), i jeśli nie zamierzał zaspokoić jego roszczeń dawał gwarancję stawienia się w sądzie. Postępowanie przed sądem składa się z trzech części. Część wstępna (primordium litis) trwa do litis contestatio, z możliwością korzystania z zastępcy (prokurator) i wzrostem roli adwokata (m.in. składał pisma procesowe w imieniu klienta). Powód przedstawiał ustnie fakty i starał się je uzasadnić wywodem prawnym (narratio). Pozwany przeciwstawiał się w contradictio. Powód, pozwany, adwokaci i sąd składali przysięgi (iusiurandum calumniae), że postępować będą zgodnie

z wymogami prawa. Dalej następowało litis contestatio. Nie kończyło sporu (był jednofazowy) i nie powodowało konsumpcji skargi. Z zarzutów dylatoryjnych można było korzystać do litis contestatio (biegł też nowy termin przedawnienia), a z peremptoryjnych nawet w przy apelacji. Utrata znaczenia podziału zarzutów na dylatoryjne

i peremptoryjne spowodowała, że pierwsze odraczały wykonanie prawa podmiotowego przysługującego podmiotowi, a obstawanie przy żądaniu procesowym nie powodowało przegrania procesu (do prawomocnego wyroku). Jeśli nadmierne żądanie nie miało złośliwego charakteru mogło być częściowo oddalone przez exceptio. Exceptio zmierzało do oddalenia powództwa a nie powstrzymania powoda od wnoszenia skargi.

4. Dowody (str. 78-80).

Część środkowa (medium) to postępowanie dowodowe po wstępnym wysłuchaniu oświadczeń stron. Środki dowodowe były takie same jak w procesie formułkowym, zmieniły się tylko zasady ich oceny, gdyż sędzia stracił swobodę w ustalaniu wiarygodności dowodów i pojawił się legalizm dowodowy - z góry ustalone przez cesarza dyrektywy jakich musiał się trzymać przy ustalaniu stanu faktycznego. Zeznania świadków traktowane były nieufnie w myśl zasady „jeden świadek, żaden świadek” (testis unus, testis nullus). Nastąpił wzrost znaczenia dowodów rzeczowych (zakaz przeprowadzania dowodu osobowego przeciw rzeczowemu). W hierarchii dokumentów najważniejsze były zredagowane przez urzędników państwowych (acta, gesta) i nie dopuszczały przeciwdowodu. Dokumenty sporządzane przez notariuszy (tabelliones) miały także taką moc, jeśli autor potwierdził je przysięgą. Ponadto redagowali dokumenty (umowy, testamenty) na zlecenie osób prywatnych

w asyście sekretarzy i skrybów (notarii, scribae), pisma procesowe, prośby (preces) do cesarza lub urzędników, itd. Urzędowali na placach publicznych (fora) lub w kancelariach (stationes), kontrolę nad nimi sprawowali urzędnicy. Dokumenty osób prywatnych (cautio, chirographum) miały wartość dokumentu publicznego, jeśli były podpisane przez co najmniej trzech świadków. Siła zeznań świadków zależała od pochodzenia - zeznania wyższych klas (honestiores) były wiarygodniejsze od tych z niższych (humiliores). Potwierdzano je przysięgą stron (pod rygorem przegrania procesu) i miały znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Domniemania nakładały na sędziego obowiązek wysnuwania wniosku co do faktów trudnych lub niemożliwych do udowodnienia, jeśli strona na której ciąży ciężar dowodu udowodni inny fakt współwystępujący z faktem domniemywanym (praesumptio hominis - facti). Pojawia się domniemanie, które nie dopuszcza dowodu na przeciwieństwo (praesumptiones iuris ac de iure). Postępowanie przed sądem było protokołowane (niezbędne w apelacji).

5. Wyrok (str. 80-81).

Po ocenie przeprowadzonych dowodów według kryteriów narzuconych przez konstytucje cesarskie sędzia wydawał wyrok (sententia) na piśmie i ogłaszany publicznie. Możliwe było częściowe zasądzenie pozwanego (kompensacja), albo zasądzenie powoda przy powództwie wzajemnym, oraz brak konieczności zasądzenia opiewającego na kwotę pieniężną. Gdy występował obowiązek wydania rzeczy, a zasądzenie takie nie było możliwe nakładano obowiązek uiszczenia odszkodowania pieniężnego. Pojawia się postępowanie zaoczne, które mogło toczyć się pod nieobecność jednej ze stron, choć sąd podejmował starania by sprowadzić do sądu nieobecnego (trzykrotne poszukiwania przez executora), ale nie stanowiło to przeszkody do wydania wyroku zaocznego (przed litis contestatio pozwany był zwolniony z obowiązku brania udziału w postępowaniu). Wprowadzono przymus zapłaty przez stronę przegraną kosztów procesowych albo na rzecz fiskusa pewnej kwoty pieniężnej tytułem kary (namiastka opłaty sądowej).

6. Apelacja (str. 81-82).

Apelacja pojawiła się w procesie kognicyjnym w celu umożliwienia stronie przegrywającej kontroli zgodności orzeczenia z obowiązującym prawem oraz prawidłowości postępowania sądowego (wyrok niesprawiedliwy lub bezprawny). Aby nie odwoływać się do cesarza w drodze supplicatio strona pokrzywdzona wyrokiem mogła się odwołać do urzędnika wyższego stopniem. Celem apelacji było według Hermogenianusa ugodzenie w iniquitas sententiae (niesprawiedliwość wyroku), mogącego być rezultatem niewłaściwego zastosowania prawa, a nawet braku kwalifikacji sędziego wyrokującego w niższej instancji. Następowało zawieszenie wykonania wyroku do momentu upłynięcia terminu składania apelacji lub wydania wyroku w wyższej instancji. Strona nieobecna nie mogła zaskarżyć wyroku zaocznego. Strona domagająca się ponownego rozpatrzenia sprawy mogła to uczynić

w przepisanym terminie ustnie, do protokołu sądowego albo pisemnie - libellus appellationis, strona przeciwna odpowiadała libellus refutatorius zbijając argumenty. Sąd apelacyjny przeprowadzał na nowo dowody, mógł dojść do odmiennych wniosków (odmienny wyrok). Uzasadnienie apelacji zastępowało rozstrzygnięcie sądu niższej instancji: oddalając apelację czynił wyrok niższej instancji ostatecznym (ex nunc) i wykonalnym z chwilą ogłoszenia (ex tunc). W przypadku nierozpatrzenia apelacji, strona apelująca musiała zapłacić przeciwnikowi czterokrotną wartość kosztów sądowych, a za Konstantyna Wielkiego traciła połowę majątku (2 lata na wygnaniu lub w kopalni - ad metalla). Justynian znosi te rygory i przegrywający zwraca normalne koszty sądowe (za wyjątkiem pieniactwa). Prawomocny wyrok powodował konsumpcję skargi (materialna strona prawomocności)

i był przeszkodą do wniesienia apelacji (formalna strona prawomocności), zasądzając stanowił tytuł egzekucyjny.

7. Egzekucja (str. 83).

Pojawia się distractio bonorum (zastępuje venditio bonorum) - polega na sprzedaży pojedynczych przedmiotów dłużnika dopóki nie zaspokoił wierzyciela. Przy niewypłacalności, albo gdy było kilku wierzycieli przedmiotem egzekucji był cały majątek dłużnika (według cessio bonorum przy zastosowaniu missio in possessionem). Znika egzekucja osobista (więzienie tylko w celu ułatwienia egzekucji majątkowej). Powód mógł z pomocą woźnego

-egzekutora (apparitor) zostać wprowadzony w posiadanie zasądzonej mu rzeczy. W przypadku zasądzenia dla powoda pewnej kwoty pieniężnej dokonywano zastawu (sekwestracji) na niektórych przedmiotach pozwanego. Jeśli po upływie 2 miesięcy pozwany nadal nie wykonał postanowień wyroku jego zastaw był sprzedawany

w drodze licytacji (nadwyżkę zwracano dłużnikowi), a egzekucję tę nazywano pignus in causa iudicati captum.

8. Episcopalis audientia (str. 83).

W epoce chrześcijaństwa pojawia się konkurencyjny wymiar sprawiedliwości sprawowany przez biskupów (sprawy cywilne i karne). Postępowanie było jednoinstancyjne i o poddaniu sporu pod postępowanie duchowne decydowała jedna ze stron. Od konstytucji Arkadiusza i Honoriusza (398 r.) na trybunał biskupi musiały wyrazić zgodę obie strony procesowe, a Walentynian III w 452 r. określił to kompromisem, wykonanie wyroku pozostawiając władzy świeckiej. Justynian uważał sądownictwo duchowne za dobre rozwiązanie dla ubogich warstw społeczeństwa, które stały na pozycji przegranej z lepiej sytuowanymi obywatelami.

9. Proces reskryptowy (str. 84).

Reskrypt był konstytucją cesarską, mocą której cesarz rozstrzygał konkretną sprawę. Proces reskryptowy jako odmiana procesu kognicyjnego umożliwiał drogą listową (libelli, preces, supplicationes) przedstawienie stanu faktycznego sprawy (mógł zwrócić się sędzia i osoby prywatne). Cesarz lub wysoki urzędnik dokonywał prawnej oceny sprawy. Przesyłając odpowiedź zastrzegał, że jego ocena dotyczy opisanego stanu faktycznego, jeśli odpowiada prawdzie (si preces veritate nituntur). Sędzia był związany przy rozstrzyganiu opinią z reskryptu, chyba że stan faktyczny nie pokrywał się z tym, jaki opisano w suplikacji skierowanej do cesarza.

Dział III. RZYMSKIE PRAWO PRYWATNE.

A. PODMIOTY PRAWA I ZDARZENIA PRAWNE. a. Podmioty prawa

§ 36. Zdolność prawna (str. 85-86).

Zdolność prawna to możliwość zajęcia w stosunkach prawnych stanowiska podmiotu prawa lub obowiązku.

Zdolność taką posiada np. właściciel, wierzyciel (czynna zdolność majątkowa) ale i dłużnik (bierna zdolność).

Zdolność do czynności prawnych polega na możliwości składania i przyjmowania takich oświadczeń woli, które wywołują skutek prawny. Ten, kto ma zdolność prawną nazywany jest osobą i rozróżniamy dwa rodzaje osób: osoba fizyczna to człowiek, a osoba prawna to podmiot niefizyczny, wyposażony przez prawo w zdolność prawną niezbędną do realizacji jego celów. Pełną zdolność prawną warunkowały: wolność (status libertatis), obywatelstwo (status civitatis) i stanowisko w rodzinie (status familiae). Zdolność prawną posiadał zatem ten kto miał caput: był wolny, miał obywatelstwo rzymskie, a w rodzinie nie podlegał niczyjej władzy.

§ 37. Początek i koniec osobowości fizycznej (str. 86-87).

Osobowość zyskujemy w chwili urodzenia. W prawie rzymskim zyskiwało się ją tylko, gdy w momencie narodzin posiadano trzy status. Niektóre prawa można było zastrzec przed narodzinami dziecka już dla płodu. Przyjmowano fikcję, że dziecko poczęte przyszło już na świat dla jego dobra (nasciturus pro iam nato habetur),

a do ochrony jego praw ustanawiano kuratora (curator ventris). Nowo narodzony stawał się podmiotem, gdy

w momencie narodzin przejawiał oznaki żywotności (kwilenie, ruch ciała). Zdatność do życia ustalono na narodziny między 182 a 300 dniem od momentu poczęcia. Dziecko musiało mieć postać ludzką. Osobowość człowieka kończyła się z chwilą śmierci. Zmiany mogły zajść i za życia, jeśli następowało „umniejszenie” (deminutio) osobowości (caput) człowieka: capitis deminutio maxima (utrata wolności), capitis deminutio media (utrata obywatelstwa) albo capitis deminutio minima (zmiana stanowiska w rodzinie). Pierwotnie każde deminutio powodowało zmianę stanowiska podmiotu (status permutatio), później skutki te stopniowo łagodzono.

§ 38. Status libertatis (str. 87-90).

Najważniejszy w prawie osobowym był podział na wolnych i niewolników. Niewolnik (servus) był traktowany jako przedmiot prawa (nie podmiot). Jeśli zmarł właściciel niewolnika, nie pozostawiając dziedziców, niewolnik nie uzyskiwał wolności (również w przypadku ucieczki - fugitivus). Nie mając właściciela był rzeczą niczyją (res nullius) i mógł stać się przedmiotem zawłaszczenia (occupatio). Nie mógł być właścicielem, wierzycielem, podmiotem prawa w prawie familijnym, nie mógł pozywać i być pozywanym. Właściciel miał wobec niewolnika prawo życia i śmierci (ius vitae ac necis). Stosunki społeczne niewolnika jako istoty myślącej (instrumentum vocale - narzędzie mówiące) traktowano jako stosunki faktyczne (nie cywilnoprawne). Pożycie niewolnika

z niewolnicą lub osobą wolną nie było traktowane jak małżeństwo ale jako stan faktyczny zwany contubernium, a dzieci (partus ancillae) zrodzone z tego związku również były niewolnikami (właściciela matki-niewolnicy)

i traktowano je jako fructus. Właściciel mógł przekazać część majątku pod zarząd niewolnikowi jako peculium ale wszystkie dochody trafiały do właściciela (możliwość wykupienia się). Wszystko co nabył niewolnik należało do właściciela z wyjątkiem zaciągniętych długów (zobowiązanie naturalne, gdyż wierzyciel nie mógł dochodzić ich na drodze sądowej), czyli w wyniku działalności niewolnika właściciel mógł się wzbogacić ale nie mógł zubożeć. Za szkody wyrządzone osobom trzecim właściciel odpowiadał sam (odpowiedzialność noksalna), ale mógł się od tego uwolnić poprzez wydanie niewolnika pokrzywdzonemu (noxae deditio). Za zobowiązania zaciągnięte przez niewolnika też odpowiadał, ale wyjątkowo, jeśli istniały ku temu powództwa, które określano wspólną nazwą actiones adiecticiae qualitatis i miały zastosowanie w określonych przypadkach:

a) Actio de peculio - właściciel odpowiadał za długi niewolnika zaciągnięte na peculium tylko do jego wysokości,

a jeśli był również wierzycielem to potrącał swoje wierzytelności z peculium (prawo dedukcji).

b) Actio tributoria - w przypadku peculium użytkowanego w celach handlowych właściciel zobowiązany był

podzielić je między wierzycieli proporcjonalnie do wierzytelności, uwzględniając i swoje wierzytelności.

c) Actio de in rem verso - za zobowiązania niewolnika w wyniku, których nastąpiło przysporzenie majątku

właściciela, odpowiadał właściciel do wysokości tego przysporzenia.

d) Actio quod iussu - właściciel w pełni odpowiadał za zobowiązania niewolnika, jeśli niewolnik zaciągnął je

wobec osoby upoważnionej przez właściciela do zawarcia kontraktu z niewolnikiem.

e) Actio exercitoria i institoria - właściciel (exercitor) w pełni odpowiadał za zobowiązania niewolnika, które ten

zaciągnął pełniąc funkcję kapitana statku (magistor navis) albo kierownika (institor) przedsiębiorstwa

handlowego lub przemysłowego.

Niewola powstawała przez: wzięcie w niewolę nieprzyjacielską w wyniku działań wojennych (gdy powrócił

z niewoli odzyskiwał poprzednie prawa, na zasadzie ius postliminii, a gdy zmarł w niewoli przyjmowano fictio legis Corneliae, że zmarł w momencie dostania się do niewoli), urodzenie się z matki niewolnicy (jeśli w czasie ciąży choć przez moment była wolna to dziecko rodziło się wolne - favor libertatis) lub sprzedaż w niewolę trans Tiberim niewypłacalnego dłużnika. Niewola gasła przez wyzwolenie według ius civile: manumissio vindicta

(w obecności pretora i osoby trzeciej - adsertor libertatis - właściciel ogłaszał wolność niewolnika), manumissio censu (wpisanie niewolnika za zgodą właściciela na sporządzaną co 5 lat przez cenzora listę obywateli), manumissio testamento (nadanie wolności w testamencie) albo manumissio in ecclesia (oświadczenie właściciela złożone przed biskupem i zebraniem gminy chrześcijańskiej). Wyzwoleni sposobem cywilnym stawali się wolnymi i nabywali obywatelstwo, ale jako wyzwoleńcy (libertini) byli upośledzeni względem wolno urodzonych (ingenui) na terenie prawa publicznego, a przez prawo patronatu także na terenie prawa prywatnego (powinności wobec poprzedniego właściciela). Wygaśnięcie niewoli według prawa pretorskiego następowało poprzez oświadczenie właściciela o wyzwoleniu w obecności świadków (inter amicos) albo za pomocą listu (per epistulam). Wyzwoleni nie stawali się obywatelami lecz Latynami (lex Iunia Norbana z 19 r.). Wzrost

wyzwoleń zagrażał czystości etnicznej, co skłoniło Augusta do wydania dwóch ustaw. Lex Fufia Caninia

z 2 r.p.n.e. wprowadzała ograniczenia w liczbie wyzwalanych w testamentach (4-10 - nie więcej jak połowę,

11-30 do 1/3, 31-100 do 1/4, powyżej 100 do 1/5). Lex Aelia Sentia z 4 r. chroniła przed lekkomyślnym wyzwalaniem (ograniczenia wiekowe: wyzwalający - min. 20 lat, niewolnik - 30 lat).

§ 39. Status civitatis (str. 90-91).

Obywatelstwo miało istotny wpływ na zdolność prawną ze względu na zasadę osobowości albo personalności prawa, które oznaczały, że obywatel rządzi się prawem tej gminy, do której należy (prawo określonej civitas dostępne było tylko jej obywatelom). Zdolność prawną w sferze rzymskiego ius civile miał wyłącznie obywatel rzymski (civis Romanus). Uprawnienia obywatela w sferze prawa publicznego obejmowały ius suffragii, czyli prawo do uczestniczenia w zgromadzeniach ludowych i możliwość głosowania w trakcie uchwalania ustaw (leges, plebiscita), wybór wyższych magistratus republikańskich (konsul, dyktator, pretor, cenzor, edyl, kwestor). Ze względu na przysługujące ius honorarium sam mógł być wybierany na te stanowiska. Uprawnienia obywatela w sferze prawa prywatnego obejmowały możliwość sprawowania władzy ojcowskiej (patria potestas) czyli ius proprium civium Romanorum, zawawierania małżeństw (ius conubii) uznawanych przez iustum matrimonium,

podejmowania czynności skutecznych w świetle prawa, bycia podmiotem praw rzeczowych (ius commercii), korzystania z prawa spadkowego oraz dochodzenia ochrony swoich praw podmiotowych. Niektóre uprawnienia przysługiwały i nieobywatelom, jeśli otrzymali na to zgodę w drodze odrębnego przywileju. Latyni stanowili grupę wolnych mieszkańców (zamieszkujących gminy miejskie Latium) i dawnych sprzymierzeńców Rzymu. Prawo latyńskie było zbliżone do rzymskiego i Latini prisci mogli niekiedy korzystać z norm prawa rzymskiego. Obywatelstwo uzyskali w 89 r. na mocy lex Iulia et Plautia Papiria. Latiniatas było obywatelstwem pośrednim między rzymskim a peregrinitas i nadawano je jako przywilej (Latini coloniarii, Latini Iuniani) w stosunku do peregrynów. Peregryni to trzecia kategoria osób wolnych, którą stanowili mieszkańcy podbitych terytoriów, którym pozostawiono civitas (peregrini certae civitatis). Posługiwali się swoim prawem (ius peregrinorum). Mieszkańcy, którym nie zostawiono civitas (peregrini dediticii) mogli korzystać z ius gentium. Konstytucją

z 212 r. Karakalla nadał obywatelstwo rzymskie wszystkim mieszkańcom (z wyjątkiem peregrynów dediticii).

§ 40. Status familiae (str. 91-93).

Stanowisko prawne w rodzinie (familia) mogło być: sui iuris (osoba nie podlegająca niczyjej władzy, jeśli był to mężczyzna - pater familias) miał pełną zdolność prawną i alieni iuris (podlegała władzy pater familias, np. syn

- filius familias) nie posiadały czynnej zdolności majątkowej. Pater familias stawał się właścicielem wszystkich rzeczy nabytych przez podlegające mu osoby i mógł nadać synowi peculium (pieniądze, przedsiębiorstwo lub gospodarstwo), które było wyodrębnione ekonomicznie, a nie prawnie (ojciec był jego właścicielem i odpowiadał za zaciągnięte zobowiązania kontraktowe). Filius familias mógł być dłużnikiem i mógł być za nie sądzony ale dopiero po śmierci ojca, a za czasów Augusta zyskał czynną zdolność majątkową: peculium castrense (uzyskane w służbie wojskowej - jeśli zmarł nie pozostawiwszy spadkobierców stawało się własnością ojca), peculium quasi castrense (uzyskane w służbie cywilnej), peculium adventicium (bona adventicia - majątek uzyskany od matki - bona materna - albo od osób trzecich z prawem użytkowania przez ojca) i peculium profecticium (majątek od ojca, który nie stawał się własnością syna). Rodzinę agnacyjną tworzył zespół osób związanych sztucznym elementem podlegających władzy zwierzchnika (familia proprio iure dicta - rodzina oparta na własnym prawie), lub podlegałyby jej gdyby ów zwierzchnik żył (familia communi iure dicta - rodzina oparta na wspólnym prawie). Osoby wchodzące w skład rodziny to agnaci, a istniejąca między nimi więź to agnacja lub pokrewieństwo agnacyjne (agnatio). Agnacja mogła powstać jedynie ze strony ojca. Rodzinę kognacyjną tworzył zespół osób powiązanych między sobą wspólnymi więzami krwi, czyli cognatio (pokrewieństwem kognacyjnym). Kognacja mogła powstać również ze strony matki i za Justyniana ostatecznie wyparła agnację. Krewni wstępni (ascendentes) to rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, itd. po stronie ojca (per virilem sexum) jak i matki. Zstępni (descendentes) to dzieci, wnuki, prawnuki, itd. w linii męskiej (ex virili sexu) lub żeńskiej (ex feminino sexu). Stopnie pokrewieństwa występują w: linii prostej (linea recta - gdy jeden krewny pochodzi od drugiego, np. ojciec, syn, wnuk) i linii bocznej (linea obliqua - gdy jeden krewny nie pochodzi od drugiego ale mają wspólnego przodka, np. bracia). Bliskość pokrewieństwa mierzona była w stopniach i mierzono je zasadą quot generationes, tot gradus - o bliskości decydowała liczba urodzeń potrzebnych do tego, by dane pokrewieństwo powstało (nie liczy się urodzenia osoby, której pokrewieństwo dotyczy). W wyniku małżeństwa powstaje powinowactwo (affinitas) - wzajemny stosunek łączący jednego małżonka z krewnymi drugiego (krewny małżonka albo małżonek krewnego), bez stopni powinowactwa.

§ 41. Przyczyny ograniczające zdolność prawną (str. 94).

Ograniczenia zdolności prawnej poza capitis deminutio mogły mieć i inne przyczyny:

a) Infamia to umniejszenie czci obywatelskiej, przewidywane przez ustawy lub edykt pretorski (napiętnowanie

notą cenzorską). Dotykała ze względu na postępowanie zasługujące na dezaprobatę społeczną, wykonywany

zawód (aktor, gladiator), złe prowadzenie się, wyrok zasądzający z tytułu actiones famosae i inne. Osoby

dotknięte infamią (personae infames, turpes, ignominiosae) nie mogły sprawować opieki, składać zeznań przed

sądem, występować w charakterze zastępcy procesowego, wnosić pewnych skarg i miały inne ograniczenia.

b) Addictus to osoba, przeciw której wszczęto egzekucję osobistą (np. niewypłacalni - nexi). Pozostawali oni

w niewoli wierzyciela do momentu spłaty długu (zachowywali wolność i obywatelstwo rzymskie).

c) Redempti ab hostibus to obywatele rzymscy wykupieni z niewoli, musieli odpracować cenę jaką za nich dano.

d) Koloni - dzierżawcy przywiązani w sposób trwały do swojej ziemi, pozbawieni prawa do jej opuszczania.

e) Płeć - kobieta nie mogła do czasów Justyniana adoptować cudzych oraz wychowywać własnych dzieci. Na

mocy lex Voconia (169 r.) utraciła w pewnych przypadkach prawo do spadkobrania testamentowego. Po

senatus consultum Velleianum (46 r.) nie mogła przejmować cudzego długu lub za niego ręczyć.

§ 42. Osoby prawne (str. 94-96).

Osobą prawną może być zespół osób (korporacja, stowarzyszenie), albo masa majątkowa (zakład, fundacja), którym prawo nadaje w pewnym zakresie podmiotowość prawną. Wszelkie wierzytelności i prawa rzeczowe są prawami osoby prawnej jako takiej a nie osób, które wchodzą w jej skład. Za długi osoby prawnej odpowiada sama osoba prawna swoim majątkiem. Korporacje początkowo miały charakter prywatny. Majątek korporacji był majątkiem wspólnym jej członków albo stanowił własność jednego z nich (później doszło do potrzeby scentralizowania działalności takich osób). Gminy miejskie (manicipia, civitates) tworzyły odrębne organizacje państwowe stojące na wysokim poziomie gospodarczym. Po inkorporacji w skład państwa uzyskiwały samorząd

i samodzielność gospodarczą oraz zdolność prawną jako samodzielny podmiot (mogły bronić swych praw jak personae privatae). Stowarzyszenia to związki osób prywatnych (collegia, sodalitates, corpora) z minimum trzema założycielami (tres faciunt collegium) np. pogrzebowe, rzemieślnicze, itp. Posiadały swój majątek, kasę oraz syndyka (actor, syndicus), który w imieniu stowarzyszenia dokonywał czynności prawnych. Skarb państwa (fiscus) traktowany prawdopodobnie jako osoba prawna od momentu odejścia od realizacji roszczeń w drodze administracyjnej na rzecz drogi procesu cywilnego (posiadał jednak przywileje - privilegia fisci). Instytucje kościelne (ecclesiae) mogły nabywać majątek (w drodze testamentu), posiadać wierzytelności i długi. Tę samą zdolność uzyskały fundacje (piae causae) dla celów dobroczynnych. Były to masy majątkowe, ich majątkiem zarządzał oeconomus pod nadzorem władz kościelnych. Wszelkie darowizny przeznaczane przez fundacje na szpitale czy przytułki były chronione przez cesarzy.

b. Zdarzenia prawne

§ 43. Zdarzenia prawne - działania (str. 96-98).

Stosunki cywilnoprawne to stosunki między podmiotami prawa, z których powstają określone obowiązki

i prawa gwarantowane przez obowiązujący porządek prawny. Elementami stosunku cywilnoprawnego są: norma prawna (wyznacza ów stosunek), jego treść (prawa i obowiązki określone przez tę normę), podmioty (owych praw i obowiązków) i zdarzenia cywilnoprawne (powstanie, zmiana lub wygaśnięcie stosunku prawnego jest zawsze następstwem jakiegoś zdarzenia). Zdarzenie prawne to stan faktyczny połączony ze skutkiem prawnym. Zdarzenia prawne mogą być od ludzkich zachowań niezależne (śmierć, czas) albo zależne (działania). Wśród działań rozróżniamy te, które są zgodne z prawem albo sprzeczne. Prawnymi są działania, z którymi norma prawna łączy skutki odpowiadające woli podejmującego działanie. Bezprawnymi są działania sprzeczne, odmienne albo zaniechanie. Podejmujący bezprawne działanie pociągnięty zostanie do odpowiedzialności jeśli:

1. Naruszenie normy to iniuria, polega na dokonaniu czynu zabronionego albo niedokonanie nakazanego.

2. Wina działającego (culpa) to naganny stosunek subiektywny podmiotu do jego obowiązku zachowania się,

wynikającego z normy prawnej, zasad słuszności, albo stosunku prawnego jaki łączy go z innym podmiotem.

Wina może polegać na działaniu (culpa in faciendo) albo zaniechaniu (culpa in non faciendo). Naruszenie

cudzego interesu prawnego może nastąpić bez istnienia stosunku obligacyjnego - wina pozakontraktowa

(culpa aquiliana) lub z pogwałceniem tego stosunku - wina kontraktowa (culpa extraquiliana). Stopnie winy:

a) Dolus (zły zamiar, podstęp) - świadome zachowanie się podmiotu w celu wyrządzenia szkody drugiemu (też

zamiar popełnienia, gdyż odpowiedzialny znał, przewidywał i godził się ze skutkami swego działania).

b) Culpa to wina nieumyślna, zaniedbanie pewnych reguł staranności (diligentia), do której zobowiązani są

wszyscy, bez względu na to czy przewidują ujemne skutki swego zachowania, ale lekkomyślnie sądzą, że

ich unikną, jak i gdy skutków nie przewidzieli, chociaż mogli i powinni przewidzieć. Ze względu na rodzaj:

- culpa lata to grube niedbalstwo, skrajne zaniedbanie staranności przeciętnego człowieka (duży ładunek).

- culpa levis to lżejsze zaniedbanie staranności abstrakcyjnego dobrego gospodarza (boni patris familias).

- culpa in concreto to nie przejawianie staranności (większe w cudzych interesach niż swoich).

c) Szkoda to naruszenie interesu wierzyciela, który wyraża się w jego prawie podmiotowym chronionym przez

obowiązujący porządek prawny (uszczerbek w mieniu, naruszenie nietykalności lub dobrego imienia).

Obowiązek wyrównania szkody zależy od podstawy odpowiedzialności dłużnika. Mógł obejmować wartość

rzeczy naruszonej lub jej wielokrotność. Sprawca musiał prócz zwrotu szkody (damnum emergens) pokryć

utracony zysk (lucrum cessans) jaki miałby właściciel, gdyby sprawca nie wyrządził szkody.

d) Związek przyczynowy - dłużnik odpowiadał tylko wtedy za szkodę, gdy była ona koniecznym następstwem

zawinionego zachowania się. Szkoda mogła też być wynikiem przypadku (casus fortuitus).

§ 44. Skutki zdarzeń prawnych (str. 98-101).

1. Nabycie prawa (powstanie) ma miejsce wówczas, gdy stajemy się podmiotem danego prawa. Nabycie prawa

może mieć charakter: pierwotny (ktoś staje się podmiotem prawa niezależnie od praw tej osoby, która je

utraciła, albo też nabywa prawo, które uprzednio do nikogo nie należało - nie wywodzi go od poprzednika)

albo pochodny (derywatywny - jeśli prawo przechodzi z jednego podmiotu na drugi). Nabycie pochodne może

być: translatywne (przeniesione prawo nie przekształca się, a suma uprawnień nabywcy odpowiada sumie

uprawnień poprzednika) albo konstytutywne (podmiot uzyskuje nowe prawo, w węższym zakresie - okrojone

szersze prawo zbywcy). Przeniesione prawo jest tożsame z prawem zbywcy. Nabycie prawa może być

następstwem upływu czasu (np. zasiedzenie). Nemo plus iuris ad alium transferre potest, quam ipse habet

- suma uprawnień nabywcy nie może być większa niż suma uprawnień zbywcy.

2. Sukcesja (następstwo) to zajęcie przez jedną osobę pozycji podmiotu prawa lub obowiązku, jaki zajmowała

inna osoba w odniesieniu do tego samego prawa lub obowiązku. Sukcesja może być: syngularna (wejście

w pojedyncze prawo poprzednika, wycinek praw podmiotowych - np. cesja wierzytelności) albo uniwersalna

(w ogół praw i obowiązków - np. spadkobranie).

3. Zmiana (modyfikacja) może wystąpić na skutek zdarzenia prawnego w obrębie treści prawa podmiotowego,

bez zmiany samego podmiotu (np. możliwość zbycia posagu przez męża po ustaniu małżeństwa). Wygaśnięcie

prawa może nastąpić na skutek zdarzenia prawnego, gdy prawo podmiotowe przestaje istnieć (np. zniszczenie

obciążonej rzeczy) lub w związku z upływem czasu. Od wygaśnięcia odróżniamy utratę w skutek

przeniesienia go na inną osobę (alienacja) nie unicestwiającą prawa.

c. Czynności prawne

§ 45. Pojęcie i podział czynności prawnych (str. 101-103).

Czynności prawne to oświadczenia woli zmierzające do powstania, zmiany lub wygaśnięcia stosunku prawnego:

1. jednostronne (do wywołania skutku prawnego wystarczy oświadczenie woli jednej strony, np. testament)

i dwustronne (wymagające zgodnego oświadczenia dwóch stron, np. umowa przechowania).

2. formalne (ważność czynności zależna jest od zachowania wymaganej formy, np. mancypacja) oraz

nieformalne (prawo pod tym względem nie stawia żadnych wymogów, np. umowa najmu).

3. między żyjącymi (inter vivos - regulują stosunki za życia podmiotu działającego, np. zlecenie) oraz

na wypadek śmierci (mortis causa - gdy skutek czynności ma nastąpić po jego śmierci, np. testament).

4. zobowiązujące (czynność powoduje jedynie powstanie zobowiązania, np. kupno-sprzedaż)

i rozporządzające (zmiana stanu prawnego podmiotu działającego, np. przeniesienie własności).

5. pod tytułem darmym (czynność rodzi obowiązek zachowania po jednej stronie, a druga odnosi same

korzyści, np. darowizna) i obciążające (nakładają obowiązek na obie strony, np. najem).

6. kausalne (przyczynowe) i abstrakcyjne w zależności od tego czy porządek prawny uzależnia skuteczność

oświadczenia woli od istnienia dlań celu społeczno-ekonomicznego zasługującego na ochronę prawną, czy też

cel ten pozostaje prawnie obojętny.

Wyróżniamy trzy przyczyny prawne, gwoli których dokonuje się czynności prawnych: causa obligandi (składający oświadczenie zmierza do zobowiązania kontrahenta wobec siebie, np. udzielenie pożyczki), causa solvendi (zmierza do rozwiązania węzła obligacyjnego, np. zwrot pożyczki) albo causa donandi (zmierza do bezpłatnego dokonania przysporzenia majątkowego na rzecz kontrahenta, np. darowizna). Czynności abstrakcyjne miały charakter formalny.

§ 46. Wady oświadczenia woli (str. 103-107).

Wola może stać się elementem składowym czynności prawnej, jeśli zostanie objawiona na zewnątrz, a może być objawiona wyraźnie (oświadczenie wyraźne) albo można się jej domyślać z zachowania danej osoby (oświadczenie dorozumiane - per facta concludentia). Między wolą a oświadczeniem nie zawsze istnieje zgodność i jest to wtedy czynność wadliwa. Nieważna jest czynność prawna, gdy składający oświadczenie świadom jest jego niezgodności z wolą wewnętrzną, co następuje kiedy oświadczenie jest nie na serio (dla żartu - iocus) albo dla pozoru (simulatio - strony umawiają się, że ich oświadczenia nie mają powodować żadnych skutków prawnych, albo że mają powodować inne, niż wynikające z treści oświadczenia). Ukryty pod osłoną czynności pozornej inny akt (dissimulatio), był ważny, jeśli spełniał związane z nim wymagania. Wadą czynności jest też błąd (error), który polega na tym, że składający oświadczenie woli jest w błędzie, co do jego treści (pomyłka - np. lapsus linguae). albo co do wyobrażenia o istniejącej rzeczywistości. Błąd może dotyczyć treści obowiązującego prawa: error iuris (pozytywny stan błędnego wyobrażenia o rzeczywistości) i ignorantia iuris (stan negatywny). Ignorantia facti to brak świadomości co do istnienia pewnego faktu mającego znaczenie prawne, według ignorantia iuris nocet (nie można powoływać się na nieznajomość prawa jako okoliczność wyłączającą lub ograniczającą odpowiedzialność prawną). Rodzaje błędów: error in negotio (w czynnościach dwustronnych, jeśli każda ze stron swoim oświadczeniem zamierza wywołać różne skutki prawne - brak zgodności powoduje, iż nie wywołają one skutków prawnych), error in persona (gdy ktoś składa oświadczenie woli wobec odbiorcy, którego błędnie wziął za kogoś innego - ważność oświadczenia oceniano kazuistycznie), error in corpore (gdy strony różniły się w zakresie wyobrażenia o przedmiocie prawnym, w przeciwieństwie do error in substantia - mylne wyobrażenie co do samego przedmiotu, a nie jego właściwości fizycznych) i error in qualitate (błędne wyobrażenie o jakości przedmiotu czynności prawnej). Pierwotnie przywiązywano wagę do oświadczenia, ale stopniowo torowała sobie drogę teoria woli (zamiar oświadczenia). Motyw był w zasadzie obojętny, z wyjątkiem przypadku świadomego i podstępnego działania (dolus) oraz obawy (metus) wywołanej czyjąś groźbą. Dolus (podstęp - malus) mógł wprowadzić kontrahenta w błąd, jeśli był istotny powodował nieważność czynności prawnej (nie wywoływała żadnych skutków prawnych). Jeśli błąd nie był istotny nie prowadził do nieważności czynności prawnej, a zobowiązany do spełnienia świadczenia przyrzeczonego pod wpływem podstępu mógł powstrzymać się od jego realizacji (otrzymywał od pretora exceptio doli, czyli zarzut podstępu, który w późniejszym czasie określano exceptio doli specialis i exceptio doli praeteriti). Następnie dolus rozszerza się obejmując każde zachowanie zasługujące na dezaprobatę z punktu widzenia zasad dobrej wiary czy słuszności. W tych wypadkach podstępem określano już takie posługiwanie się prawem, które odbiegało od zasad słuszności. Ponieważ podstęp uzewnętrzniał się tu w momencie litis contestatio zyskał miano exceptio doli generalis albo exceptio doli praesentis. Exceptio doli była środkiem defensywnym, nieprzydatnym gdy czynność doszła do skutku, dlatego stosowano środek ofensywny actio doli (skarga ta zmierzała do ukarania autora podstępu oraz do pokrycia szkody majątkowej ofiary), która była actio noxalis (delikt pretorski). Metus (przymus) to obawa wywołana groźbą lub siłą, pod której wpływem podjęto działanie powodujące szkodę majątkową bezpośrednio lub w przyszłości. Obawę wywiera siła (vis), skierowana fizycznie na osobę, by ta gestem lub pismem wyraziła swoją wolę. Oświadczenie złożone pod wpływem siły (vis absoluta lub vis impulsiva) nie rodziło żadnych skutków prawnych. Groźba to wywarcie nacisku na psychikę jednostki (vis compulsiva) by wymusić na niej określone wyrażenie woli i musiała być bezprawna, ciężka, skierowana na spowodowanie określonego oświadczenia woli i uzasadniająca obawę. Oświadczenie woli pod wpływem groźby według prawników okresu klasycznego wywoływało pełne skutki prawne, dlatego pretor przyznawał exceptio quod metus causa przeciw powodowi, który uzyskał swe roszczenia. Osobie, która pod wpływem groźby spełniła świadczenie przyznawał pretor actio quod metus causa, która zmierzała do zasądzenia poczwórnej wartości (quadruplum) rzeczy świadczonej lub szkody i można ją było wnieść przeciw osobie trzeciej, która odniosła korzyść, choć groźby nie stosowała (actio in rem scripta). Pretor w szczególnych przypadkach mógł dokonać restitutio in integrum (propter metum) i anulować skutki wymuszonej czynności prawnej.

§ 47. Elementy składowe czynności prawnej (str. 107-109).

Essentialia negotii to elementy składowe, bez których nie dojdzie ona do skutku (np. umowa kupna-sprzedaży:

a) porozumienie co do b) towaru i c) ceny). Naturalia negotii to elementy składowe, które są nieistotne ale jednak stanowią integralną część aktu ze względu na zwyczaj, a objęcie ich wolą jest zależne tylko od tego, czy strony porozumienia będą tego chciały (np. w umowie kupna-sprzedaży to odpowiedzialność za wady towaru). Accidentalia negotii to dodatkowe elementy czynności (warunek, termin, polecenie). Warunek (condicio) to zastrzeżenie, w wyniku którego skutek jakiejś czynności uzależnia się od zdarzenia przyszłego i niepewnego. Czasem słowem „warunek” określa się samo zdarzenie, które jako niepewne ma nastąpić w przyszłości. Jeśli od zdarzenia tego uzależnia się rozpoczęcie skutku czynności prawnej, to warunek jest zawieszający (do czasu realizacji zdarzenia), jeśli zaś ustanie skutku to ma charakter rozwiązujący. Warunek jest dodatni, gdy zdarzenie przyszłe polega na zmianie uprzedniej rzeczywistości (przyjęcie spadku), albo ujemny, jeśli zdarzenie przyszłe ma istniejącą uprzednio rzeczywistość utrzymać (odrzucenie spadku). Warunek jest potestatywny, gdy następstwo zdarzenia przyszłego i niepewnego zależy od woli kontrahenta (zrobisz coś lub nie), albo kauzalny, gdy zależy wyłącznie od przypadku. Termin (dies) to zastrzeżenie, uzależniające skutek czynności od jakiegoś zdarzenia przyszłego i pewnego. Termin jest początkowy (zawieszający - dies a quo), jeśli z jego nadejściem skutek czynności ma nastąpić (poręczyciel ma spłacić dług, jeśli zmarł dłużnik), albo końcowy (rozwiązujący

- dies ad quem), jeśli z jego nadejściem skutek czynności ma ustać (ustanowienie użytkowania na okres 3 lat).

Polecenie (modus) jest klauzulą dodatkową do czynności o charakterze darmowym, nakładającą na odnoszącego korzyść z czynności obowiązek jakiegoś zachowania się (obowiązek wystawienia pomnika przez zapisobiorcę).

§ 48. Zastępstwo (str. 109).

Zastępstwo występuje w przypadku, gdy strona zainteresowana nie może złożyć skutecznego oświadczenia woli z powodu przeszkód natury faktycznej (nieobecność) albo formalnej (brak zdolności), a czynność przechodzi na zastępcę. Zastępstwo może być: bezpośrednie (oświadczenie woli zastępcy może wywołać skutek bezpośrednio w sferze stosunków prawnych zastępowanego), albo pośrednie (oświadczenie woli zastępcy powoduje skutek wyłącznie wobec niego, a nabyte prawa i obowiązki przenosi on na zastępowanego w drodze dodatkowej czynności). Zastępcą w procesie mógł być kognitor i prokurator, powołany do jednej sprawy (procurator unius rei) albo całokształtu spraw w roli administratora majątku (procurator omnium rerum, bonorum). Stosunki między prokuratorem a mocodawcą regulował kontrakt zlecenia. Poza zastępstwem dobrowolnym (cognitor, procurator, actor municipii) znano obligatoryjne (opiekun, kurator). Znano też posłańca (nuntius), który nie składał oświadczenia woli w cudzym imieniu, lecz jedynie dostarczał je osobie, dla której było przeznaczone.

§ 49. Zdolność do czynności prawnych

Zdolność do czynności prawnych to zdolność do samodzielnego składania i przyjmowania oświadczeń woli wywołujących skutek prawny. Zdolność do czynności prawnych ograniczały cztery czynniki:

1. Wiek z przedziałami: dzieci (infantes - nie umiały mówić, później do 7 lat, nie miały w ogóle zdolności),

niedojrzali (impuberes - dziewczęta 7-12 lat, chłopcy 7-14 lat, mieli ograniczoną zdolność, tzn. nabywali

prawa a nie zobowiązania jako czynność kulejąca - negotium claudicans - a w pełni skuteczne były one przy

udziale opiekuna udzielającego interpositio auctoritatis, lub za zgodą kuratora - consensus curatoris), dojrzali

(puberes minores XXV annis - 14-25 lat z pełną zdolnością, ale prawo chroniło je z uwagi na brak

doświadczenia życiowego na podstawie lex Plaetoria lub Laetoria z 191 r.p.n.e.) i dojrzali powyżej 25 lat

(puberes maiores XXV annis - posiadali pełną zdolność, jeśli nie podlegali innym ograniczeniom).

2. Płeć: niewiasty po wyjściu z okresu niedojrzałości były ograniczone w zdolnościach do czynności prawnych,

i musiały je podejmować za zgodą (interpositio auctoritatis) swego opiekuna. Od Augusta stan uległ zmianie.

3. Chory umysłowo (furiosus) był całkowicie pozbawiony zdolności do czynności prawnych. Odzyskiwał ją

w okresie przerwy w chorobie (lucidum intervallum) a majątkiem zawiadywał curator furiosi.

4. Marnotrawca (prodigus) to uznany przez pretora za lekkomyślnie trwoniącego swój majątek, z ograniczoną

Zdolnością, a do działań, w których zamierzał umniejszyć majątek potrzebna była zgoda jego kuratora.

B. PRAWO RZECZOWE. a. Rzeczy i prawa rzeczowe

§ 50. Pojęcie i podział rzeczy (str. 111-113).

Współcześnie rzeczą jest materialna część przyrody, mająca byt samoistny i tworząca określone dobro. W ujęciu rzymskim rzeczą (res) jest jakiekolwiek dobro, nawet niedostępne dla zmysłów. Podziały rzeczy:

1. Res corporales - res incorporales. Materialne to takie, które można dotknąć (quae tangi possunt - np. krzesło),

a niematerialne to twory abstrakcyjne istniejące z mocy prawa (ea quae in iure consistunt - spadek).

2. Res in commercio - res extra commercium. Dopuszczona do obrotu gospodarczego (res in patrimonio) albo

z niego wyłączona (extra patrimonium), na podstawie prawa boskiego (divini iuris) albo ludzkiego (humani

iuris). Pierwsze z nich to: res sacrae (poświęcone bóstwom - świątynie), res sanctae (święte - mury i bramy

miasta) i res religiosae (poświęcone kultowi zmarłych - cmentarz). Drugie to: res publicae (rzeczy publiczne

- drogi) i res omnium communes (rzeczy wspólne - powietrze).

3. Res mancipi - res nec mancipi. Wywodziły się z prawa zwyczajowego. Do pierwszych zaliczano: grunty

italskie, niewolników, czworonożne zwierzęta juczne i pociągowe, oraz najstarsze służebności gruntów

wiejskich. Do drugich wszystkie inne rzeczy. Podział wynikał z rolniczego charakteru gospodarki.

4. Rzeczy ruchome - nieruchomości. Nieruchomości to rzeczy, których nie można przenieść (grunt i wszystko

to, co jest z nim trwale związane), a wszystkie inne rzeczy to ruchomości.

5. Rzeczy zamienne - niezamienne. Res fungibiles należą do jakiegoś gatunku (genus) i są to przedmioty, które

się liczy, waży i mierzy (res quae numero, pondere, mensura consistunt - pieniądz, wino), a niezamienne

dotyczą cech specyficznych (species - niewolnik).

6. Rzeczy zużywalne - niezużywalne. Byt rzeczy zużywalnych ulega unicestwieniu po jednorazowym użyciu

(jedzenie, pieniądze), a niezużywalne mogą być wielokrotnie używane (woda).

7. Rzeczy podzielne - niepodzielne. Rzeczy, które można podzielić na więcej części bez uszczerbku dla ich

wartości i przeznaczenia społeczno-gospodarczego są rzeczami podzielnymi, a inne są niepodzielne (koń).

8. Universitas rerum distantium - universitas rerum coherentium. Pierwsza to rzecz zbiorowa składająca się

z wielu rzeczy pojedynczych, które w całości służą temu samemu celowi społeczno-gospodarczemu (trzoda),

a druga to rzecz złożona z pojedynczych elementów, połączonych w sposób trwały, tak że tworzą całość (wóz).

9. Pożytki to przychody uzyskiwane okresowo z rzeczy w wyniku gospodarczego oddziaływania na nią (fructus

naturales - naturalne, np. miód) albo na podstawie stosunku prawnego (fructus civiles - cywilne, np. odsetki).

Owoce naturalne nie stanowią odrębnego przedmiotu prawa, dopóki są połączone z rzeczą macierzystą (fructus

pendentes), a ich odłączenie (fructus separati) może nastąpić w sposób naturalny, albo przy współudziale

człowieka, który je pobiera (fructus percepti). Owoce dzielimy na znajdujące się u tego kto je zebrał (fructus

extantes), oraz takie, których skutkiem niedbalstwa nie zebrano (fructus neglecti lub percipiendi).

§ 51. Pojęcie i podział praw rzeczowych (str. 113).

Prawo rzeczowe (ius in re) należy do praw podmiotowych bezwzględnych i może istnieć tylko na rzeczy. Chodzi tu o stosunek między podmiotami w związku z uprawnieniem, jakie jeden z podmiotów ma do jakiejś rzeczy. Istnieją również prawa dotyczące rzeczy, które nie należą do praw rzeczowych, lecz do zobowiązań (np. najem rzeczy). Środki służące do realizacji tego prawa (np. actiones in rem) mogły być wnoszone przeciwko komukolwiek, kto naruszał cudze prawo do rzeczy. Rzeczowy charakter miały prawo własności (pełne prawo rzeczowe), i ograniczone prawa rzeczowe, przysługujące na rzeczy cudzej (iura in re aliena): służebności (servitutes), zastaw (pignus, hypotheca), dzierżawa wieczysta (emphyteusis) i prawo powierzchni (superficies).

b. Władztwo faktyczne nad rzeczą

§ 52. Posiadanie i dzierżenie

1. Definicja posiadania i dzierżenia (str. 114).

Posiadanie (possessio) to władztwo faktyczne nad rzeczą, z zamiarem zachowania jej dla siebie (stan faktyczny, a nie prawo), chronione przez interdykty. W jego skład wchodzą dwa elementy: obiektywny i subiektywny. Pierwszy to władztwo faktyczne - corpus (możliwość robienia z rzeczą tego, co się władającemu podoba). Drugi to zamiar zachowania danej rzeczy dla siebie, z wykluczeniem osób trzecich - animus rem sibi habendi (animus

- possidendi). Dzierżenie (detentio) to władztwo faktyczne nad rzeczą (corpus), a władający nie ma zamiaru zachowania rzeczy dla siebie, lecz wykonuje władztwo w cudzym imieniu (animus rem alteri habendi).

2. Geneza rzymskiej possessio (str. 114-116).

Zdaniem Nervy posiadanie jest tym stanem, który poprzedzał ukształtowanie się prawa własności (stanowił jej prius). Posiadanie jest stare, jak stara jest walka pierwotnego człowieka z otaczającą go rzeczywistością (zebrane owoce, upolowana zwierzyna, narzędzia, broń, odzież, legowisko) z wolą zachowania rzeczy dla siebie tolerowaną przez otoczenie. Posiadacz mógł użyczyć broń i pojawiło się zjawisko dzierżenia. Do ochrony posiadania i dzierżenia człowiek prymitywny posługiwał się obroną konieczną (przy odpieraniu bezpośredniego ataku) i samopomocą (w celu przywrócenia stanu poprzedniego). Prawo własności ukształtowało się z chwilą, gdy w przywracaniu stanu poprzedniego z pomocą przyszło państwo (posiadanie straciło na znaczeniu). Początkowo poza posiadaczem właścicielskim prawo chroniło tylko takie posiadanie niewłaścicielskie, które wiązało się z używaniem i wolą zachowania. W końcu pretor przyznał ochronę komuś, kto nie był właścicielem

- eksploatował grunty publiczne (ager publicus). Possessio wywodziło więc swój rodowód z władztwa na nieruchomości, stąd do jego ochrony służyły interdykty posesoryjne (interdictum uti possidetis). Ochroną interdyktalną w czasach republiki otoczono trzech dzierżycieli: wierzycieli zastawniczych, prekarzystów

i depozytariuszy sekwestrowych, gdyż władali rzeczą alieno nomine a nie suo. Oznaczało to ochronę osób władających (possessores) pozbawionych ochrony petytoryjnej. Kiedy pretor taką samą ochroną otoczył posiadanie suo nomine jak posiadających właścicieli, wtedy possessio wyparło usus.

3. Rodzaje posiadania (str. 116-117).

Possessio iusta to stan faktyczny odpowiadający prawu - właściciel rzeczy jest zarazem jej posiadaczem. Possesio iniusta występuje, gdy ktoś nabył posiadanie wadliwie (vitiosa possessio): siłą (vi), podstępnie (clam),

oraz posiadacz prekaryjny (precario). Znaczenie miało czy posiadacz uważa, że posiadanie mu przysługuje i jest

w dobrej wierze (possessor bonae fidei) i może dokonać zasiedzenia, czy ma świadomość, że jest posiadaczem

w złej wierze (possessor malae fidei). Posiadanie prowadzące do zasiedzenia (possessio ad usucapionem), określa się jako possessio civilis. Possessio ad interdicta to władztwo faktyczne chronione w drodze interdyktów (złodziej i dzierżyciele - nie prowadziło do zasiedzenia). Fakt wykonywania jakiegoś prawa, z którym połączone było władanie rzeczą określano jako quasi possessio (jak gdyby posiadanie) związane z rzeczą cudzą bez tytułu prawnego, w przeciwieństwie do possessio iuris czyli posiadania prawa. Dzierżyciel nie jest posiadaczem mimo określeń possessio naturalis, possessio corpore albo corporaliter detinetur possessio.

4. Skutki prawne posiadania (str. 117).

Jeśli właściciel utraci posiadanie, prawo udziela mu środków w celu jego odzyskania, aby właściciel był

posiadaczem. Posiadacz nie ma prawa własności na rzeczy, ale może je nabyć z mocy prawa (poprzez zasiedzenie). Właścicielem stanie się ten, kto nabędzie posiadanie rzeczy niczyjej. Posiadacz (właściciel) ma więcej praw niż ten co posiada (dzierżyciel) i nie ciąży na nim obowiązek dowodu. Posiadacz w dobrej wierze nabywa na własność owoce pobrane z cudzej rzeczy i zużyte przed procesem o rzecz. Posiadacz może stosować obronę konieczną w celu utrzymania się przy spokojnym posiadaniu i pomoc własną dla jej odzyskania.

5. Ochrona posiadania (str. 117-118).

Skutkiem posiadania jest ochrona posesoryjna skuteczna także przeciw właścicielowi. Pretor udzielał środków

pozaprocesowych - interdyktów, gdzie liczył się fakt ostatniego spokojnego posiadania rzeczy. Zmierzały one do położenia kresu przeszkodom w spokojnym korzystaniu z rzeczy (interdictum retinendae possessionis), przywrócenia posiadania utraconego (recuperandae) albo uzyskania posiadania rzeczy, która znajdowała się

w cudzym posiadaniu (adipiscendae). Do interdyktów retinendae possessionis należały: interdictum uti possidetis (zakazujący dokonywania zmian w posiadaniu nieruchomości i mógł być wnoszony przez właściciela, który domagał się uznania swego posiadania, przeciwdziałania jego naruszeniom, lub przywrócenia go do stanu poprzedniego) i interdictum utrubi (służył do ochrony posiadania rzeczy ruchomej, dla tego kto był niepokojony w posiadaniu i co je utracił - utrzymywał się ten kto w ciągu roku poprzedzającego wydanie interdyktu dłużej utrzymywał się przy rzeczy spornej). Do interdyktów recuperandae possessionis należały: interdictum de vi (nakazywał przywrócenie posiadania, którego ktoś został przemocą pozbawiony i musiał być wniesiony w ciągu roku od chwili jego utraty, a interdictum de vi armata związany był z użyciem broni i się nie przedawniał)

i interdictum utrubi (w celu odzyskania - recuperatio - rzeczy ruchomej). Do interdyktów adipiscendae possessionis służyły interdictum Salvianum i interdictum quorum bonorum, które zmierzając do uzyskania posiadania miały charakter petytoryjny.

6. Nabycie i utrata posiadania (str. 118-119).

Aby nabyć posiadanie trzeba było mieć corpus i animus. Traditio brevi manu następowało, gdy ktoś będąc dzierżycielem rzeczy nabył ją poprzez kupno, darowiznę, itp., tym samym zmieniając zamiar zachowania rzeczy nie dla kogoś, lecz dla siebie. Constitutum possessorium powstało, gdy posiadacz wyzbył się rzeczy sprzedając, darowując ją, itd., ale zatrzymując przy tym jej detencję, a wtedy nabywca uzyskiwał tylko animus i choć zbywca wykonywał odtąd władztwo w jego imieniu, posiadaczem stawał się nabywca. Do utraty posiadania wystarczało utracić animus albo corpus, ale nie traciło się posiadania oddając ją w detencję.

c. Własność

§ 53. Pojęcie własności, treść i ograniczenia. Współwłasność

1. O własności w ogólności (str. 119-120).

Własność (dominium, proprietas) była jedynym pełnym prawem rzeczowym i ukształtowała się jako prawo podmiotowe. Stała się przyczyną rozbicia społeczeństwa na właścicieli i tych, którzy własności byli pozbawieni albo też sami byli przedmiotem tego prawa. Jest fundamentalną instytucją, która leży u zarania państwa i jego integralnego połączenia z prawem, oraz jest podstawą dystrybucji dóbr w otaczającej nas rzeczywistości. Dobra mogą być społeczne, z których korzysta ogół obywateli albo przekazane do wyłącznego władania jednostkom (własność prywatna, a osoba prawna ma ją oddaną w służbie celu). Własność prywatna najpierw ukształtowała się na dobrach nieprodukcyjnych (rzeczach ruchomych) a potem na produkcyjnych (grunty). Wtedy pojawił się problem dystrybucji wytworzonych dóbr, gdzie własność prywatna stała na przeszkodzie własności publicznej. Prawo własności nie jest stosunkiem prawnym lecz prawem, z mocy którego właściciel ma władztwo nad rzeczą. Prawo własności dawało nieograniczone prawo bezpośredniego korzystania z rzeczy i rozporządzania nią

z wyłączeniem innych osób (prawo bezwzględne skuteczne erga omnes).

2. Własność rzymska i jej rodzaje (str. 120-123).

Z najstarszych źródeł wyłania się własność indywidualna - jej podmiotem był pater familias. Ukształtowała się na początku na ruchomościach, a w późniejszym czasie także grunty przeszły we władanie jednostek (legendarna darowizna Romulusa gruntu na własność dziedziczną - heredium). U schyłku republiki dysponenci (veteres possessores) gruntów publicznych stali się pełnoprawnymi właścicielami z mocy leges agrariae. Rzeczy stanowiące przedmiot własności prywatnej określano jako familia lub pecunia. Właściciela określano nazwą erus lub też dominus (przed pojawieniem się terminu dominium, kiedy własność określano mianem mancipium lub mancupium). Własność traktowano jako prawo jednolite bez względu na nazwę. Własność kwirytarna (dominium ex iure Quiritium) przysługiwała na mocy ius civile (własność cywilna), obywatelom rzymskim (Quirites), zarówno na res mancipi (nabytych przez mancypację lub in iure cessio), jak i res nec mancipi (przez tradycję). Przedmiotem tej własności mogły być tylko grunty położone w Italii. Kiedy przy zbyciu res mancipi używano nieformalnej tradycji nabywca uzyskiwał posiadanie (do własności kwirytalnej prowadziło zasiedzenie). Pretor Publicjusz udzielał powództwa, którego formułka (actio Publiciana) zawierała fikcję, że powód posiadał rzecz sporną przez czas niezbędny do zasiedzenia, chroniąc władztwo nad rzeczą w majątku uprawnionego (in bonis habere albo in bonis esse). Posiadanie rzeczy w swoim majątku, choć właścicielem był nadal zbywca określa się jako własność pretorską lub własność bonitarną. Do upływu czasu niezbędnego do zasiedzenia na rzeczy istniała podwójna własność (duplex dominium), czyli istnienie na rzeczy zarówno własności kwirytanej jak i bonitarnej. Posiadaczowi ad usucapionem przysługiwał exceptio rei venditae et traditae (zarzut rzeczy sprzedanej i wydanej). Ochrona nabywcy mającego posiadanie rzeczy prowadzące do zasiedzenia następowała dzięki possessio ad usucapionem. Ten dualizm zniósł Justynian, wraz ze zniesieniem mancypacji i in iure cessio. Odtąd pełne władztwo prawne zdobyte przez Rzymian ma charakter jednolity. Pełną własność (dominium ex iure Quiritium) na gruncie mógł mieć obywatel rzymski tylko w Italii (fundus italicus), pozostałe grunty stanowiły

własność narodu rzymskiego (populus Romanus) i cesarza, i objęte były daninami publicznymi (stipendium

w prowincjach senackich i tributum w cesarskich), gdyż władztwo nad takimi ziemiami nie było nigdy określane jako własność. W późniejszym czasie doszło do zrównania władania gruntami prowincjonalnymi (pozaitalskimi) z własnością kwirytarną (opodatkowanie przez Dioklecjana w 292 r.) a proces ten zakończył Justynian wydając konstytucję z roku 530-531. Własność peregrynów chroniona była w myśl zasady personalności przez ich własne systemy prawa (ius peregrinorum). W przypadkach kolizyjnych na linii peregryn-Rzymianin, pretor peregrynów mógł chronić peregryna poprzez zastosowanie fikcji w formułce procesowej, jakoby peregryn był Rzymianinem (ac si civis Romanus esset). W 212 r. zniknęła odrębność prawna własności peregrynów poprzez nadanie obywatelstwa prawie wszystkim mieszkańcom imperium rzymskiego przez Karakallę.

3. Próby definiowania własności rzymskiej (str. 123-126).

Bartolus: „własność sprowadza się do robienia z rzeczą materialną wszystkiego, co nie jest przez prawo zakazane”. Prawo własności zakreśla podmiotowi tego prawa granice wolności (pozytywna funkcja prawa własności), i jest owej wolności gwarantem (negatywna funkcja, polegająca na wykluczeniu ingerowania osób trzecich w sferę cudzej własności). W próbach specyfikacji elementów istotnych prawa własności i elementów dodatkowych zaliczono do pierwszych prawo dysponowania substancją, alienowania i rewindykacji rzeczy, a do drugich uprawnienia do korzystania z rzeczy, a więc posiadania, używania i pobierania pożytków z rzeczy (ius possidendi, utendi et fruendi). Prawo własności nie jest stosunkiem prawnym, lecz prawem, z mocy którego właściciel ma władztwo nad rzeczą. Własność prywatna to rzeczowe i autonomiczne prawo jednostki do władania rzeczą materialną, w treści nieograniczone, o ile nie narusza to obowiązującego porządku prawnego.

4. Treść prawa własności i jej ograniczenia (str. 126-127).

Wśród uprawnień właściciela, składających się na treść prawa własności, traktowanej jako prawo podmiotowe jednolite są: ius utendi et fruendi (właściciel może rzecz używać, pobierać z niej pożytki lub zniszczyć - ius abutendi), ius possidendi (prawo do posiadania rzeczy, nie władania nią) i ius dispondendi (prawo dysponowania rzeczą, np. sprzedaży, podarowania, itp.). Ograniczenia zwężają zakres uprawnień właściciela, ale kiedy ustaną powracają do swojej wyjściowej postaci - jest to zasada elastyczności prawa własności. Należy wymienić ograniczenia własności na gruntach dokonywane w interesie publicznym lub stosunków dobrosąsiedzkich, które mogły wynikać z mocy ustawy: 1) właściciel nie mógł zakazać sąsiadowi wejścia co drugi dzień na jego grunt, by pozbierał owoce jakie spadły z jego drzew. 2) właścicielowi gruntu położonego wyżej nie wolno było zmieniać naturalnego biegu wody przepływającej przez jego grunt. 3) właściciel musiał znosić szkodliwe wpływy ciał lotnych i stałych z gruntu sąsiedniego (immissiones), jeśli nie były one kierowane w celu szykany.

4) właściciel gruntu, na którym znajdował się grób, musiał umożliwić dostęp do niego osobom zainteresowanym. 5) właściciel był ograniczony przy budowie budynków, co do ich wysokości, odległości od gruntu sąsiada, itd.

6) zakaz zbycia gruntów italskich przez męża, który je otrzymał tytułem posagu. Do ograniczeń powstałych

z mocy umowy należały wszystkie ograniczone prawa rzeczowe (umowa z nabywającym prawa) a z wyroku sądowego np. służebność drogi ustanowiona w procesie działowym.

5. Współwłasność (str. 127).

Współwłasność (communio pro indivisio) to własność na rzeczy przysługująca kilku osobom. Każdy współwłaściciel partycypował w prawie własności w części ułamkowej - użytkował, czerpał korzyści i ponosił ciężary wprost proporcjonalnie do swojego udziału. Rozporządzanie dotyczące całej rzeczy wymagało zgody wszystkich współwłaścicieli. Każdy mógł też domagać się zniesienia współwłasności. Odpowiada mu współposiadanie, kiedy władztwo faktyczne nad rzeczą wykonuje więcej aniżeli jedna osoba.

§ 54. Nabycie własności

1. Zasady ogólne (str. 127-128).

Przeniesienie wymagało aktu rzeczowego (np. mancypacji czy tradycji). Nie mogło dojść do przeniesienia na podstawie umowy, która mogła stanowić jedynie tytuł lub przyczynę prawną samego aktu rzeczowego. Sposoby nabycia własności mogły być pochodne (od kogoś): mancypacja (mancipatio), in iure cessio i tradycja (traditio), albo pierwotne (samoistne): zasiedzenie (usucapio), zawłaszczenie (occupatio), przetworzenie (specificatio), połączenie i zmieszanie (accessio, confusio, commixtio) i nabycie owoców.

2. Mancypacja (str. 128).

Pierwotnie akt kupna-sprzedaży dokonywany w obecności 5 świadków, pełnoprawnych obywateli i trzymającego

wagę (libripens), który odważał kruszec (głównie miedź). W późniejszym czasie pieniądz służył do nabycia prawa własności, a zapłata była jedynie symboliczna, na wagę wrzucano pojedynczą monetę (mancipatio nummo uno) a faktyczna odbywała się poza aktem mancypacyjnym. Miała zastosowanie w celu osiągnięcia różnych

skutków prawnych (np. emancypacja, adopcja, testament). Zniknęła definitywnie w kompilacji justyniańskiej.

3. In iure cessio (str. 128).

Był to pozorny proces windykacyjny, w którym zbywca występował w roli pozwanego, a nabywca w roli powoda. Powód przed pretorem dotykał laską przedmiot zbycia twierdząc, że stanowi jego własność. Pozwany milczał albo potwierdzał przegrywając proces (confessio in iure). Mancypacja i in iure cessio były sposobami nabycia własności iuris civilis i należały do czynności prawnych abstrakcyjnych.

4. Tradycja (str. 128-129).

Było to zwykłe wydanie albo wręczenie rzeczy (przenoszono władztwo nad rzeczą) i można było oddać rzecz

w jakiekolwiek władanie faktyczne, np. oddać w przechowanie, sprzedając rzecz skradzioną. Własność na drodze tradycji można było przenieść tylko na res nec mancipi i wymagało to spełnienia trzech wymogów: musiało nastąpić rzeczywiste wręczenie rzeczy (za wyjątkiem traditio brevi manu i constitutum possessorium), musiała towarzyszyć temu wola przeniesienia przez zbywcę i wola przyjęcia przez nabywcę, i musiała istnieć słuszna przyczyna prawna (iusta causa traditionis), dla której dokonywano tradycji. Należała do czynności kauzalnych.

5. Zasiedzenie (str. 129-130).

Usucapio to nabycie własności w wyniku posiadania rzeczy, przy spełnieniu warunków wymaganych przez prawo (ciągłe posiadanie przez określony wymiar czasu). Służyło do zlikwidowania niepewności co do własności. Na zasiedzenie mógł się powołać ten, kto nabył rzecz ale nie uzyskał na niej własności (właściciel bonitarny), a także ten, który udowadniał, że jest właścicielem (nabycie a non domino - nie od właściciela). Do wykazania, że rzecz nabyto od właściciela, który również nabył ją od osoby uprawnionej stosowano dowód diabelski (probatio diabolica). Zasiedzenie początkowo dostępne było tylko dla obywateli rzymskich i tylko na gruntach italskich (po 212 r. także dla wszystkich mieszkańców imperium). Wymogi warunkujące zasiedzenie: res habilis (to przedmioty, na których można nabyć własność przez zasiedzenie, z wyjątkiem wyjętych spod zasiedzenia - res inhabiles, zwłaszcza niedostępnych w obrocie - res extra commercium, z kradzieży - res furtivae, nabytych gwałtem - res vi possessae, należących do fiskusa i Kościoła), titulus (czynność leżąca

u podstawy wejścia w posiadanie, np. kupno-sprzedaż, darowizna tytułem słusznym - iustus titulus), fides (to dobra wiara posiadacza i musiała istnieć w momencie wejścia w posiadanie), possessio (tylko cywilne posiadanie prowadziło do zasiedzenia i musiało polegać na faktycznym władaniu rzeczą, połączonym z wolą zachowania jej dla siebie, mogło nastąpić przerwa w posiadaniu - usurpatio, albo zawieszenie) i tempus (okres posiadania potrzebny do zasiedzenia). Według ustawy XII tablic to 1 rok na ruchomościach i 2 lata na nieruchomościach. Longi temporis praescriptio było początkowo zarzutem procesowym, dzięki któremu można utrzymać się przy posiadaniu na gruntach prowincjonalnych. Za Justyniana określało czas potrzebny do zasiedzenia, który wynosił odpowiednio 10 lat dla mieszkańca tej samej prowincji (inter praesentes) lub 20 lat dla mieszkańca innych prowincji (inter absentes). Usucapio oznaczała zasiedzenie na ruchomościach (wymagane 3 lata posiadania).

6. Zawłaszczenie (str. 131).

Occupatio to objęcie w posiadanie rzeczy niczyjej (res nullius), do których należały: ferae bestiae (dzikie zwierzęta, które można schwytać na lądzie, w morzu i w powietrzu, a zwierzęta oswojone wtedy, gdy straciły przyzwyczajenie powrotu - animus revertendi), insula in mari nata (wyspa, która wyłoniła się z dna morskiego, wszystkie wartościowe przedmioty wydobyte z morza), res hostiles (rzeczy znajdujące się na terytorium Rzymu, a należące do obywatela, z którego państwem Rzym wojował), res derelictae (rzeczy porzucone) i thesaurus (skarb - przedmioty wartościowe, o których właścicielu zatraciła się pamięć). Początkowo skarb należał do znalźcy, później należał po połowie do znalaźcy i właściciela gruntu.

7. Przetworzenie (str. 131).

Specificatio to sposób nabycia własności w wyniku gruntowego przetworzenia cudzej rzeczy i wytworzenia

w ten sposób nowego przedmiotu (nova species). Istniał spór komu przyznać własność do takiej rzeczy jeśli wytworzono ją nieświadomie z materiału należącego do innej osoby. Przyjęto punkt widzenia Gaiusa: jeśli można było przywrócić przedmiot do stanu pierwotnego (wykonany ze złota pierścień) właścicielem stawał się właściciel materiału, jeśli nie właścicielem stawał się wytwórca (za odszkodowaniem).

8. Połączenie i zmieszanie (str. 131-132).

Accessio prowadziła do nabycia własności na rzeczy ubocznej, która w sposób trwały została złączona z rzeczą główną, stając się jej częścią składową, w myśl zasady accessio cedit principali (przyrost przypada właścicielowi rzeczy głównej). Połączyć się mogły: dwie nieruchomości (wskutek działania sił przyrody: przymulisko to przyrost jednego gruntu kosztem drugiego - alluvio, oderwisko to oderwanie się i dołączenie części gruntu do gruntu cudzego - avulsio, opróżnione koryto przypadało po połowie obu właścicielom - alveus derelictus), ruchomości z nieruchomością (obowiązywała zasada superficies solo cedit - cokolwiek w sposób trwały zostało złączone z gruntem, stawało się jego częścią składową) i dwie ruchomości (przy połączeniu o charakterze trwałym własność rzeczy głównej rozciągała się na rzecz uboczną - ferruminatio). Przy zmieszaniu płynów (confusio), albo ciał stałych (commixtio) należących do różnych właścicieli powstawała współwłasność (jeśli odłączenie nie było możliwe), a udziały uzależnione były od wartości wkładów poszczególnych właścicieli.

9. Nabycie owoców (str. 132).

Fructus nabywał w sposób pierwotny na własność właściciel rzeczy macierzystej, posiadacz w dobrej wierze oraz emfiteuta. Nabycie następowało w momencie separatio - odłączenia się pożytku od rzeczy macierzystej. Jej użytkownik (usufructuarius) nabywał pożytki w sposób pierwotny w momencie ich pobrania (perceptio),

a dzierżawca w sposób pochodny na podstawie stosunku najmu (conductor - za zgodą wydzierżawiającego).

§ 55. Ochrona prawa własności (str. 132).

Podstawowymi powództwami służącymi właścicielom do ochrony ich prawa własności były: powództwo windykacyjne (rei vindicatio), powództwo negatoryjne (actio negatoria), powództwo publicjańskie (actio publiciana). Miały one charakter rzeczowy (actiones in rem) oraz należały do środków petytoryjnych (do odzyskania), a właściciel mógł skorzystać także z interdyktów dotyczących ochrony posesoryjnej.

1. Powództwo windykacyjne (str. 133-134).

Rei vindicatio to powództwo nieposiadającego właściciela, przeciwko posiadającemu niewłaścicielowi o wydanie rzeczy (właściciela pozbawiono rzeczy, a jej posiadaczem stała się osoba nie będąca właścicielem). W procesie legisakcyjnym można je było wnieść przeciwko temu kto uważał, że przysługuje mu prawo własności do rzeczy (contravindicatio), jeśli tego nie uczyniono powód wchodził w posiadanie bez procesu (uproszczeniem było agere per sponsionem - miała charakter prejudycjalny). W okresie klasycznym powództwo windykacyjne można było kierować przeciwko jakiemukolwiek posiadaczowi rzeczy, jeśli miał facultas restituendi, a pozwanym mógł być nawet dzierżyciel, chyba że rzecz otrzymał od samego powoda. Na gruncie prawa justyniańskiego na podstawie powództwa windykacyjnego odpowiadał też posiadacz fikcyjny (fictus possessor), który w momencie procesu podstępnie pozbył się już rzeczy albo fałszywie podał się za posiadacza. Powództwo windykacyjne należy do powództw arbitralnych, czyli gdy sędzia uznał rację powoda: pozwany mógł dobrowolnie oddać rzecz albo też odmówić co wiązało się z karą pieniężną i zwrotem wszystkich pożytków z rzeczy. Jeśli był posiadaczem w dobrej wierze, zwracał tylko to co było po litis contestatio, jeśli w złej wierze zwracał wszystkie pożytki (nawet nie zebrane - fructus neglecti). Powód miał obowiązek zwrócić pozwanemu nakłady na rzeczy lub zezwolić na ich zabranie (ius tollendi). Nakłady mogły być: impensae necessariae (konieczne, żeby rzecz istniała lub się nie pogorszyła), impensae utiles (użyteczne, podnosiły wartość) i impensae voluptuariae (zbytkowne, dla ozdoby). Posiadaczowi w dobrej wierze musiał zwrócić równowartość nakładów koniecznych i użytecznych (prawo zatrzymania rzeczy - ius retentionis), a nakłady zbytkowne mógł posiadacz w dobrej wierze zabrać.

2. Powództwo negatoryjne (str. 134).

Actio negatoria przysługiwała właścicielowi, który wprawdzie nie został pozbawiony posiadania rzeczy, ale prawo jego uległo naruszeniu w inny sposób (wyziewy, służebność). Służyło właścicielowi do położenia kresu naruszania jego prawa do wyłącznego korzystania z rzeczy. Powód musiał jedynie udowodnić swoje prawo do rzeczy oraz fakt jego naruszenia przez pozwanego. Pozwany musiał udowodnić, że jego czynności nakładają się na prawo przysługujące mu względem tej rzeczy. Pozwany mógł być zasądzony za korzystanie z rzeczy oraz do ustanowienia kaucji, że nie będzie w przyszłości tego robił (cautio de non amplius turbando).

3. Powództwo publicjańskie (str. 134-135).

Actio Publiciana przysługiwało osobie, która była posiadaczem rzeczy ale nie nabyła jeszcze własności kwirytarnej (zmierzała do jej nabycia przez zasiedzenie ale utraciła swe władztwo) i służyło do przywrócenia tego władztwa. Jego treść zawierała fikcję, że w odniesieniu do powoda upłynął już czas potrzebny do nabycia własności przez zasiedzenie. Było nieskuteczne względem właściciela kwirytarnego, chyba że powód udowodnił, że rzecz sporną od właściciela nabył i ten mu ją wydał (replicatio rei venditae et traditae). W przypadku gdy pozwanym był inny posiadacz ad usucapionem, o tym kto utrzyma się przy posiadaniu rzeczy decydowała zasada prior tempore, potior iure (kto pierwszy co do czasu, ten lepszy co do prawa). Powód przegrywał, gdy pozwany nabył rzecz od innego nabywcy (w równej sytuacji lepsze jest stanowisko posiadacza - in pari causa possessor potior haberi debet). Odpowiedzialność stron za pożytki i nakłady była identyczna jak przy rei vindicatio.

4. Inne środki ochrony własności w stosunkach sąsiedzkich (str. 135).

1. Actio aquae pluviae arcendae (skarga z powodu zmiany naturalnego odpływu wody deszczowej) miała na

celu wymuszenie zlikwidowania sztucznie zbudowanych konstrukcji (tama, zapora) i była skargą osobową.

2. Cautio damni infecti to gwarancje chroniące właściciela gruntu przed szkodą zagrażającą mu z gruntu

sąsiedniego. Zobowiązany do udzielenia zabezpieczenia przyrzekał za pomocą kontraktu słownego (stipulatio)

pokryć sąsiadowi ewentualne szkody. Odmowa powodowała wejście zagrożonego w czasowe posiadanie

(missio ex primo decreto), lub przy braku efektów w posiadanie bezterminowe (missio ex secundo decreto),

prowadzące do zasiedzenia. Prawo żądania cautio przyznano emfiteucie, superficjariuszowi i użytkownikowi.

3. Operis novi nuntiatio to sprzeciw wnoszony przez właściciela gruntu przeciwko wznoszeniu nowych

konstrukcji (opus novum) u sąsiada naruszających swobodne korzystanie z własności gruntu zagrożonego.

Wznoszący musiał je rozebrać, albo dać gwarancje, że nie wyrządzą szkody, w przeciwnym wypadku można

było wnieść interdictum demolitorium. Adresat mógł uzyskać od pretora uchylenie zakazu budowania

(remissio nuntiationis), a zagrożony musiał udowodnić prawo do zakładania tego środka prawnego.

4. Actio finium regundorum to skarga służąca do rozstrzygania sporów granicznych. Grunty sąsiednie oddzielała

granica szerokości 5 stóp (należała po połowie do właścicieli sąsiadujących gruntów) a pretor mógł przysądzić

część gruntu jednego sąsiada na rzecz drugiego, jeśli przemawiały za tym względy ładu społecznego.

d. Prawa na rzeczy cudzej

§ 56. Służebności (str. 136-139).

Servitutes jest ograniczonym prawem rzeczowym, które upoważnia uprawnionego do korzystania z rzeczy cudzej w pewien określony sposób (ograniczony i ukierunkowany w zależności od rodzaju służebności). Podmiotami są: każdorazowy właściciel gruntu panującego (praedium dominans) i służebnego (praedium serviens). Pierwszy podmiot miał prawo korzystać z gruntu służebnego w ograniczony sposób, a drugi podmiot musiał to znosić

i zasilać go swymi przymiotami, co miało charakter trwały (nie jednorazowy). Można było je ustanowić przez in iure cessio, mancypację, testament, wyrok sądowy albo dedukcję. Na gruntach prowincjonalnych ustanawiano je przez nieformalną umowę i stymulacyjne przyrzeczenie kary na wypadek niedotrzymania umowy (pactionibus et stipulationibus). Gasły na skutek zrzeczenia się, przez długie niekorzystanie (non usus), przy nabyciu rzeczy obciążonej służebnością (confusio), a osobiste w przypadku śmierci uprawnionego. Do ochrony służyły actio confessoria albo vindicatio servitutis. Służebności gruntowe (servitutes praedorium) powstały w związku

z charakterystycznym ukształtowaniem terenu. Eksploatacja niektórych połaci ziemi wymagała korzystania

z gruntów sąsiednich. Ze względu na przeznaczenie gruntu (a nie położenie) wyróżniamy: służebności gruntów wiejskich (servitutes praediorum rusticorum) i służebności gruntów miejskich (urbanorum). Pierwsze należały do res mancipi, drugie związane były z zabudową miasta (od pożaru Rzymu po najeździe Gallów w 390 r.p.n.e.). Do służebności wiejskich należały: servitus itineris (prawo drogi - do przekraczania cudzego gruntu pieszo, na koniu albo w lektyce), servitus actus (do przechodu łącznie z pojazdami, pojedynczymi zwierzętami i trzodą), servitus viae (służebność drogi - zakres dwóch powyższych) i servitus aquaeductus (do przeprowadzania wody pitnej, w celach irygacji lub odprowadzania wody, należała do praw wodnych - iura aquarum). Powyższe należały do najstarszych służebności (res mancipi), a zaliczano do nich też: servitus aquae haustu (czerpanie wody) i servitus pecoris pascendi (wypasanie bydła na cudzym gruncie). Do służebności gruntów miejskich należały: servitus altius non tollendi (zakaz budowy dla gruntu służebnego ponad określoną wysokość i należał do prawa światła - iura luminum), servitus prospiciendi (zakaz wznoszenia konstrukcji, które zasłaniałyby widok z gruntu władnącego), servitus protegendi vel proiciendi (prawo do wejścia konstrukcją budowlaną w słup powietrza nad gruntem sąsiada, zaliczana do praw budowlanych - iura parietum), servitus tigni immittendi (do wpuszczania belki w mur sąsiada), servitus oneris ferendi (do oparcia konstrukcji budynku), servitus stillicidii (do odprowadzenia wody deszczowej na grunt sąsiada, zaliczana do prawa ścieku - iure stillicidiorum) i servitus fumi immittendi (prawo skierowania dymu i nieprzyjemnych wyziewów). Służebności osobiste (servitutes personarum) przysługiwały jakiejś osobie na rzeczy, były prawem podmiotowym niezbywalnym. Należały do nich użytkowanie (ususfructus), używanie (usus), a później habitatio (rzeczowe prawo do zamieszkania

w cudzym budynku) i operae servorum vel animalium (korzystanie z usług cudzego niewolnika lub zwierzęcia). Użytkowanie to rzeczowe prawo do używania cudzej rzeczy i pobierania z niej pożytków z obowiązkiem zachowania jej substancji (rzeczy niezużywalne z zabezpieczeniem cautio usufructuaria). Jako prawo (quoad ius) było niezbywalne, ale można było odstąpić osobie trzeciej możliwość korzystania z niego (quoad usum). Na rzeczach zużywalnych istnieć mogło jedynie quasi-ususfructus (użytkownik zwracał rzecz co do gatunku). Używanie polega na prawie używania cudzej rzeczy bez możliwości pobierania z niej pozytków (chyba że chodziło o owoce służące do zaspokojenia potrzeb osobistych) (nie można było odstąpić osobie trzeciej). Zasady ogólne służebności: 1) służebność nie nakładała na osobę obciążoną tym prawem obowiązku pozytywnego działania, lecz zobowiązywała do znoszenia czegoś (pati) albo nieczynienia (servitus in faciendo consistere nequit) za wyjątkiem oparcia muru o mur sąsiada, 2) nie można było mieć służebności na rzeczy własnej (nemini res sua servit), 3) służebność mogła istnieć tylko na rzeczy, a nie na prawie (nie ustanawiano służebności na służebności - servitus servitutis esse non potest), 4) ze służebności korzystać należało przy maksymalnym poszanowaniu prawa własności gruntu obciążonego służebnością (servitutibus civilliter utendum est).

§ 57. Zastaw (str. 139-141).

Zastaw to prawo rzeczowe ograniczone, przysługujące wierzycielowi na cudzej rzeczy ruchomej dla

zabezpieczenia wierzytelności, z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami. Jest zatem również prawem akcesoryjnym (istnieje dopóki istnieje wierzytelność). W zastawie występują: dłużnik (zastawca), wierzyciel (dla którego się zastawia - zastawnik) i przedmiot zastawu. Powstawał w wyniku umowy zastawcy z zastawnikiem, z mocy wyroku sądowego, z mocy ustawy (zastaw na rzecz fiskusa). Gasł wraz z umorzeniem wierzytelności,

w wyniku nowacji, wskutek zniszczenia przedmiotu zastawu i nabycia (fusio). Postacie zastawu w wyniku ewolucji: fiducia (dłużnik w celu zabezpieczenia wierzytelności przenosił na wierzyciela przez mancypację jakiś przedmiot na własność z zastrzeżeniem pactum fiduciae jego zwrotu po wygaśnięciu wierzytelności, a dłużnik tracił do czasu wypełnienia zobowiązania swe prawo na rzeczy zastawionej, więc wierzyciel mógł ją nawet alienować), pignus (zastaw ręczny, gdzie dłużnik w celu zabezpieczenia wierzytelności przenosił na wierzyciela jakiś przedmiot we władanie faktyczne, a po spełnieniu świadczenia zastawnik zobowiązany był zwrócić przedmiot, a do tego czasu władał nim jako dzierżyciel i władanie to chronione było w drodze interdyktu posesoryjnego, oraz pierwotnie nie mógł mimo niewypłacalności rzeczy używać ani sprzedać) i hypotheca (zastaw umowny, gdzie dłużnik w celu zabezpieczenia wierzytelności umawiał się nie przekazując rzeczy

z wierzycielem, że przy niewypłacalności będzie mógł sprzedać przedmiot obciążony hipoteką, a poprzez nie wydanie przedmiotu zastawu mógł go zastawiać wielokrotnie). Zastawnik, który później uzyskał swoje prawo mógł wejść w uprawnienia poprzedników po ich zaspokojeniu (ius offerendi et succedendi). Przy sprzedaży wierzyciel musiał zachować staranność (omnis diligentia), a nadwyżkę zwracał dłużnikowi (hyperocha). Umowy wzmacniające pozycję zastawnika (przy pignus): pactum de vendendo (umowa, w której zastawnik mógł sprzedać przedmiot zastawu, gdyby dłużnik nie spłacił długu, później realizowana bez zastrzeżenia), pactum antichreticum (antichresis - dotyczyło przedmiotów, które przynosiły pożytki, a zastawnik mógł je doliczać do spłaty długu) i lex commissoria (nieformalna umowa, że zastawnik miał się stać właścicielem przedmiotu, gdyby dłużnik terminowo nie zaspokoił pretensji - później zakazana). Nabycie posiadania przedmiotu zastawu następowało w drodze interdyktu salwiańskiego (interdictum salvianum skuteczny przeciw dłużnikowi), Serviana in rem actio (ruchomości - skuteczne przeciw każdemu) i actio hypothecaria (jakikolwiek przedmiot).

§ 58. Emfiteuza i superficies (str. 141-143).

Emfiteuza i superficies były ograniczonymi prawami rzeczowymi na nieruchomościach, ograniczając

w maksymalnym stopniu prawo własności na gruncie. Emfiteuza polegała na dziedzicznym i zbywalnym uprawnieniu emfiteuty do eksploatacji cudzego gruntu, z obowiązkiem płacenia rocznego czynszu. Tereny leżące odłogiem oddawano w wieczystą dzierżawę albo na kilkadziesiąt lat (ager vectigalis), z obowiązkiem płacenia daniny (vectigal). Grunty należące do fiskusa (fundi rei privatae) oddawane były w ius perpetuum (charakter wieczysty), a własność cesarza (fundi patrimoniales) w emfiteuzę (charakter temporalny). W V w. obie te formy zlewają się w jedną ius emphyteuticum (dzierżawa wieczysta nie jest sprzedażą ani najmem). Dzierżawca użytkował grunt, nabywał pożytki na własność (w momencie separatio), mógł grunt ulepszać (melioratio)

i zmieniać, ustanowić na gruncie służebność, obciążyć zastawem, lub oddać w poddzierżawę (subemphyteusis). Do ochrony swych praw korzystał z possessio ad interdicta i mógł je przekazać w drodze inter vivos albo mortis causa. Właściciel pobierał czynsz (vectigal, canon), mógł odwołać dzierżawę jeśli przez 3 lata nie płacono mu albo grunt pogarszano (deterioracja) i przysługiwało mu prawo pierwokupu (ius protimeseos), a jak z niego nie skorzystał 2% od ceny kupna (laudemium). Superficies to prawo powierzchni, dziedziczne, zbywalne, polegające na możliwości pełnego korzystania z budynku wzniesionego na cudzym gruncie. Stawał się on własnością właściciela gruntu a osoba, która wzniosła budynek mogła z niego korzystać (mogła też za użytkowanie uiszczać opłatę - solarium), były chronione interdyktem de superficiebus. W okresie justyniańskim superficies uznano za odrębne prawo rzeczowe, użytkownikowi przyznano actiones in rem ale właścicielowi nie przysługiwało prawo pierwokupu (solarium nie należało do istotnych elementów).

C. ZOBOWIĄZANIA. a. Część ogólna

§ 59. Pojęcie zobowiązania (str. 143-145).

Zobowiązanie (obligatio) to stosunek prawny między dwiema stronami, z których jedna strona (wierzyciel

- creditor) ma prawo domagania się pewnego świadczenia (wierzytelność - creditum) od strony drugiej (dłużnika - debitor), mającej obowiązek to świadczenie spełnić (dług - debitum). Zobowiązanie to prawo podmiotowe względne, będące węzłem prawnym traktującym je jako res incorporales (rzecz niematerialną). Między zobowiązaniem a prawem rzeczowym istnieją podobieństwa (przedmiotem zobowiązania może być rzecz)

i różnice: wierzyciel może domagać się wydania tej rzeczy jedynie od dłużnika (w prawie rzeczowym od kogokolwiek), zobowiązania należą do praw podmiotowych względnych (a nie bezwzględnych), dłużnik z mocy zobowiązania obligacyjnego dokonuje działania pozytywnego (w prawie rzeczowym negatywnego). Według Paulusa „zobowiązanie polega na tym, aby kogoś innego zmusić do dania nam czegoś, albo do świadczenia”.

Podmioty zobowiązania to wierzyciel (mógł nim być każdy obywatel rzymski mający czynną zdolność majątkową, w późniejszym czasie także cudzoziemiec, nie mógł nim być niewolnik bo cokolwiek nabywał, nabywał dla swojego pana, a można domagać się wydania rzeczy jedynie od dłużnika) i dłużnik (mógł nim być każdy, również niewolnik, gdyż miał bierną zdolność majątkową a jego dług był niezaskarżalny i z mocy zobowiązania obligacyjnego dokonywał raczej czynności pozytywnych). Zobowiązanie opiera się na zasadzie równości stron, gdyż nie daje żadnej władzy wierzycielowi nad dłużnikiem. Zobowiązania były wytworem rozwijających się stosunków społeczno-ekonomicznych i regulowały je, a dzięki zobowiązaniom rozwijała się wszechstronnie produkcja w wyniku terminowych dostaw materiałów. Zobowiązania regulowały zbywanie

i nabywanie gotowych produktów, ułatwiały organizację pracy i wielorakich usług, oraz zapewniały udzielanie wszelkiego rodzaju kredytów, chroniły własność i posiadanie przed naruszeniem lub zniszczeniem.

§ 60. Źródła zobowiązań (str. 145-149).

Historyczny rozwój zobowiązań rozpoczął okres zemsty prywatnej, kiedy państwo nie miało wpływu na

zachodzące stosunki między ludźmi. Obywatele poprzez wymianę doprowadzali do stosunków społecznych (później prawnych), a wskutek doznanej krzywdy pokrzywdzony (bądź jego rodzina) stosował odwet (nie określany jako zobowiązanie). W okresie kompozycji dobrowolnej poszkodowany w zamian za rezygnację

z prawa odwetu (w drodze dobrowolnej ugody - ni cum eo pacit), otrzymywał od sprawcy przyrzeczenie spełnienia na jego rzecz świadczenia. Sankcją w wypadku niedotrzymania obietnicy była realizacja prawa zemsty ze strony pokrzywdzonego (ta umowa przybierała formę zobowiązania). W fazie układu legalnego ingerencja państwa ograniczała zemstę prywatną na rzecz rekompensaty uiszczanej przez sprawcę dla poszkodowanego (zobowiązanie zawiązywało się tu też z mocy umowy). W fazie ścigania przestępstwa przez państwo nastąpiła silna ingerencja państwa i zastąpiono dobrowolną ugodę stron odszkodowaniem za poszczególne przestępstwa (zobowiązanie zawiązywało się z mocy prawa w momencie popełnienia przestępstwa). W zobowiązaniu zlewają się dwa elementy: dług i odpowiedzialność. Węzeł obligacyjny na podstawie ius civile określa się jako obligatione teneri, a odpowiedzialność dłużnika jako actione teneri, która to różnica zatarła się później. Podział zobowiązań ze względu na źródła ich powstania: kontrakt (ex contractu - z umów zaskarżalnych według prawa prywatnego), delikt (ex delicto - z przestępstw prawa prywatnego), jak gdyby z kontraktów (quasi ex contractu - powstałe ze zdarzeń podobnych do kontraktów) i jak gdyby z deliktów (quasi ex delicto - powstałe w wyniku zdarzeń podobnych do deliktów). Kontrakt to umowa, która ze względu na podstawę (causa civilis) był zaskarżalny (zależał od sposobu zawarcia kontraktu). Odpowiadał temu podział na: realny (re - porozumienie między stronami, któremu towarzyszyć musiało wręczenie rzeczy res, należały do nich: pożyczka - mutuum, użyczenie - commodatum, przechowanie - depositum, zastaw ręczny - pignus, umowa powiernicza - fiducia), werbalny (verbis - porozumienie między stronami zawarte przy użyciu ściśle określonych słów verba, należały do nich: stypulacja - stipulatio, przyrzeczenie posagu - dotis dictio, iusiurandum liberti), literalny (litteris

- porozumienie między stronami, ugruntowane za pomocą pisma litterae, należały do nich: expensilatio, chirographa, syngraphae) i konsensualny (consensu - porozumienie stron wyrażone w jakiejkolwiek formie consensus, należały do nich: kupno-sprzedaż - emptio-venditio, najem - locatio-conductio, zlecenie - mandatum, spółka - societas). Przez stopniowe uznawanie zaskarżalności nowych umów, powstały kontrakty nienazwane (innominati), do których zaliczono: kontrakt estymatoryjny - aestimatum, zamiana - permutatio, ugoda

- transactio, prekarium - precarium. Wszystkie inne umowy nie będące kontraktami nazywano pacta i były niezaskarżalne. Dochodziły do skutku na podstawie samego porozumienia, służyły jedynie do wygaszenia istniejącego między stronami sporu. Niektóre pacta były zaskarżalne na podstawie kontraktu, do którego zostały dołączone, na podstawie prawa pretorskiego albo konstytucji cesarskich i dzielone były na: pacta adiecta, pretoria i legitima. Delikty to przestępstwa rodzące odpowiedzialność majątkową sprawcy (czyn zabroniony

- maleficium) z mocy ius civile: kradzież - furtum, rabunek - rapina, bezprawne uszkodzenie cudzej rzeczy

- damnum iniuria datum, zniewaga - iniuria, a z prawa pretorskiego: podstęp - dolus, groźba - metus, działanie na szkodę wierzycieli - fraus creditorum, gorszenie cudzego niewolnika - servi corruptio. Zobowiązania jak gdyby z kontraktu powstawały: z prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia - negotiorum gestio, bezpodstawnego wzbogacenia - condictio, przypadkowej wspólności majątkowej - communio incidens, opieki - tutela, zapisu testamentowego - legatum per damnationem. Do zobowiązań jak gdyby z deliktów należały: odpowiedzialność sędziego - iudex qui litem suam fecit, wylanie albo wyrzucenie czegoś z budynku - effusum vel deiectum, zagrożenie bezpieczeństwa ruchu na ulicach - positum aut suspensum, odpowiedzialność właścicieli statków, gospód i stajen za szkody wyrządzone przez personel tam zatrudniony.

§ 61. Przedmiot zobowiązania (str. 149-151).

Treścią zobowiązania jest świadczenie w przyszłości, a jego przedmiot określano jako: dare (jeśli dłużnik był zobowiązany do przeniesienia na własność wierzyciela jakiejś rzeczy), facere (jeśli był zobowiązany uczynić coś dla wierzyciela, albo nieczynić - non facere) i praestare (jeśli miał obowiązek uiszczenia odszkodowania

w wypadku niewykonania albo nienależytego wykonania zobowiązania). Świadczenie mogło być przedmiotem zobowiązania jeśli odpowiadało wymogom: 1) było prawnie i fizycznie możliwe do spełnienia (impossibilium nulla obligatio), 2) było dozwolone z punktu widzenia zasad prawa i moralności, 3) musiało mieć wartość pieniężną (możliwą do oszacowania - konsekwencja kondemnacji pieniężnej), 4) musiało być dostatecznie wyraźnie określone (uprawnienia i zobowiązania). Oznaczanie przedmiotów świadczeń: in specie (specyficzne

- przypadkowe zaginięcie przedmiotu powodowało uwolnienie dłużnika od zobowiązania) albo in genere (gatunkowe - nie powodowało uwolnienia dłużnika od zobowiązania, bo genus perire non consetur - gatunek nie może zaginąć). Zobowiązanie przemienne (obligatio alternativa) - dłużnik był zobowiązany do kilku świadczeń ale spełnienie jednego uwalniało go od zobowiązania. Wybór przedmiotu świadczenia należał do dłużnika, o ile strony nie postanowiły inaczej, a przypadkowe zniszczenie jednego z przedmiotów świadczenia nie powodowało umorzenia zobowiązania. Upoważnienie przemienne (facultas alternativa) - dłużnik zobowiązany był do spełnienia określonego świadczenia na rzecz wierzyciela ale mógł spełnić i inne, uwolniając się od zobowiązania. Zobowiązanie podzielne może być spełnione w częściach, w różnym czasie i bez wpływu na jego istotę lub

wartość (opiewające na kwotę pieniężną - nomina semper sunt divisa), a pozostałe są niepodzielne.

§ 62. Podział zobowiązań (str. 151-152).

Zobowiązania cywilne i naturalne dzielimy ze względu na sankcję. Zobowiązania cywilne (obligationes civiles) uregulowane były przez prawo (były zaskarżalne i możliwe do egzekucji). Zobowiązania naturalne (naturales) były niezaskarżalne i zaciągane były przez: niewolników, ojca wobec podległych jego władzy i odwrotnie a także pomiędzy osobami podległymi tej samej patria potestas, oraz pupila i niewiastę zawierających kontrakty bez zgody opiekuna. Dłużnik, który dobrowolnie zaspokoił pretensje wierzyciela, nie mógł wnieść powództwa

o zwrot świadczenia jako nienależnego (condictio). Wierzyciel mógł zatrzymać to świadczenie (soluti retentio), czego nie mógłby uczynić, gdyby dłużnik spełnił świadczenie, które się mu nienależało. Zobowiązanie to mogło być zabezpieczone zastawem, poręką, albo nadawało się do potrącenia. Zobowiązania jednostronne

i dwustronne dzielimy ze względu na naturę stosunku obligacyjnego. Zobowiązania jednostronne to takie,

gdy jedna strona była wyłącznie zobowiązana, a druga wyłącznie uprawniona (np. pożyczka). Zobowiązania dwustronne mogły być: zupełne (bilateralis aequalis - obie strony występowały w podwójnej roli dłużnika

i wierzyciela, np. kupno-sprzedaż: kupujący był dłużnikiem z tytułu ceny i wierzycielem z tytułu towaru, sprzedawca był dłużnikiem towaru i wierzycielem z tytułu ceny) i niezupełne (bilateralis inaequalis - istniał tylko jeden węzeł obligacyjny - jeden dłużnik i jeden wierzyciel - jednak mogły zaistnieć okoliczności, w których role stron się odwracały, np. przechowanie). Zobowiązania stricti iuris i bonae fidei dzielimy ze względu na zakres ochrony procesowej. Zobowiązania stricti iuris wiązały strony według treści stosunku prawnego (kontrakt werbalny, literalny i pożyczka). Ze zobowiązań bonae fidei powstawał obowiązek świadczenia tego, czego można było oczekiwać od uczciwego kontrahenta (kontrakt konsensualny i realny bez pożyczki).

§ 63. Wielość podmiotów zobowiązania (str. 152-153).

W przypadku wystąpienia po którejkolwiek ze stron stosunku obligacyjnego więcej niż jednego podmiotu, stosunek ten może przybrać różne kształty. Przy zobowiązaniu podzielnym powstanie tyle stosunków obligacyjnych ile osób wystąpi po stronie dłużników albo wierzycieli. W zobowiązaniach kumultatywnych każdy z kilku dłużników zobowiązany jest do spełnienia całego świadczenia osobno, albo każdy z kilku wierzycieli może się domagać od dłużnika całego świadczenia. Spełnienie świadczenia przez jednego dłużnika nie uwalnia pozostałych albo przyjęcia świadczenia przez jednego wierzyciela nie uwalnia dłużnika wobec pozostałych. Zjawiskiem pośrednim między zobowiązaniem podzielnym a kumulatywnym było zobowiązanie solidarne. Mogło ono być bierne (po stronie dłużników - spełnienie świadczenia na rzecz wierzyciela przez jednego z kilku dłużników powodowało wygaśnięcie zobowiązania względem pozostałych) albo czynne (po stronie wierzycieli - spełnienie świadczenia na rzecz jednego z kilku wierzycieli przez dłużnika powodowało wygaśnięcie zobowiazania względem pozostałych). Przy zobowiązaniach solidarnych istniała możliwość regresu czyli roszczenia zwrotnego ale tylko w wypadku, gdy pomiędzy dłużnikami, bądź wierzycielami solidarnymi istniał stosunek wewnętrzny (np. A pożyczył 100 a B pożyczył 200 od C. A zapłacił C 300, uwolniło to A i B od zobowiązania. A może teraz domagać się od B 200 zapłaconych dla C).

§ 64. Skutki niewykonania zobowiązania (str. 153-155).

W przypadku niewykonania zobowiązania dłużnik ponosił odpowiedzialność względem wierzyciela za jego brak (świadczenie lub pokrycie powstałej szkody). Należało odróżnić kiedy nastąpiło to z przyczyn niezależnych (obiektywnych) albo zależnych (subiektywnych). Ponosił odpowiedzialność za zawinione niewykonanie albo nienależyte wykonanie zobowiązania i odpowiadał za zły zamiar albo podstęp (dolus) - nie mógł się od tej odpowiedzialności uwolnić umową z wierzycielem (z tytułu culpa lata). Jeśli zajmował się prowadzeniem cudzych spraw (z tytułu culpa levis) kierowano się utilitas (korzyści), gdyż musiał przejawiać staranność (culpa in concerto). Wolny od odpowiedzialności był, gdy możliwość świadczenia unicestwiona została przez siłę wyższą (vis maior), czyli zdarzenie, któremu dłużnik nie mógł się przeciwstawić (cui resisti non potest - np. huragan). Jeśli przedmiot świadczenia był określony in genere to dłużnik ponosił odpowiedzialność (genus aumquam perit - gatunek nigdy nie ginie), jeśli był określony in species to dłużnik mógł być w pewnych przypadkach uwolniony ze zobowiązania. Nie odpowiadał również, gdy nastąpił przypadek zwykły (casus fortuitus), czyli zdarzenie, któremu dłużnik mógł zapobiec ale tylko przy wykazaniu maksymalnej staranności (obowiązek strzeżenia) i wyjątkowo mógł być pociągnięty do odpowiedzialności w myśl zasady casus nocet domino (przypadek szkodzi właścicielowi), gdyż odpowiedzialność opierała się na przesłankach natury przedmiotowej, czyli na ryzyku (a nie podmiotowej, czyli na winie). Zwłoka (mora) mogła zachodzić po stronie dłużnika i wierzyciela - powodowała modyfikację stosunku obligacyjnego. Zwłoka dłużnika (mora debitoris) miała miejsce, gdy z własnej winy nie wykonał zobowiązania, którego termin już upłynął. Przy długach terminowych popadał w zwłokę w momencie upłynięcia terminu świadczenia (dies interpellat pro homine

- termin wzywa zamiast osoby). Przy długach bezterminowych popadał w zwłokę po uprzednim wezwaniu ze

strony wierzyciela (interpellatio) do spełnienia świadczenia. Przy przestępstwie wezwanie było zbyteczne (fur semper est in mora - złodziej zawsze pozostaje w zwłoce). Odpowiedzialność dłużnika ulegała obostrzeniu

i musiał wynagrodzić powstałą szkodę, odpowiadał za niższe stopnie winy lub przypadkową utratę. Skutki zwłoki ustępowały (purgatio morae) po zaofiarowaniu świadczenia albo odroczeniu terminu (moratorium). Zwłoka wierzyciela (mora creditoris) miała miejsce, gdy odmawiał przyjęcia świadczenia zgodnego z treścią zobowiązania. Wierzyciel musiał zwrócić koszty związane ze zwłoką, a dłużnik mógł w skrajnych przypadkach oddać rzecz świadczoną w depozyt albo nawet porzucić - dzięki osłabieniu odpowiedzialności dłużnika.

§ 65. Zmiana podmiotów zobowiązania (str. 155-157).

W prawie rzymskim istniała możliwość przekazania wierzytelności dla drugiej osoby oczekując od niej świadczenia wzajemnego (obligandi causa), zamiast innego świadczenia (datio in solutum), do którego jest zobowiązana (solvendi causa). Wierzyciel pozbawiony pieniędzy mógł swoją wierzytelność sprzedać, jeśli było to zgodne z prawem i czynność taką nazywano przelewem. Przelew lub cesja to przeniesienie wierzytelności

z dotychczasowego wierzyciela (cedenta) na drugą osobę (cesjonariusza) mocą zawartej między nimi umowy. Przejście wierzytelności mogło nastąpić nawet bez wiedzy dłużnika (debitor cessus). Początkowo charakter osobisty zobowiązania uniemożliwiał cesję. Nowacja to zmiana wierzyciela, kiedy nowy wierzyciel przyjmował od dłużnika stypulacyjne przyrzeczenie spełnienia tego samego świadczenia, które należało się uprzedniemu wierzycielowi. W ten sposób gasło uprzednie zobowiązanie a ustanawiano nowe (umarzała dotychczasowe prawa akcesoryjne - zastaw) i wymagała zgody dłużnika. Zastępstwo procesowe oznaczało, że wierzyciel mianował drugą osobę i upoważniał do ściągnięcia od dłużnika wierzytelności, oraz zatrzymania wyegzekwowanego świadczenia (cognitor albo procurator in rem suam). Zastępca działał w cudzym imieniu (alieno nomine) nawet bez zgody dłużnika. Kupno spadku służyło do realizacji wierzytelności, które cesjonariusz nabył (actio utilis suo nomine) ale jako wierzyciel (dzięki reskryptowi Antoniusa Piusa). Zawiadomienie dłużnika o cesji (denuntiatio) nie uwalniało go od świadczenia do rąk wierzyciela. Zmiana dłużnika mogła się odbywać tylko przez nowację

- nowy dłużnik przyrzekał w drodze stypulacji świadczyć wierzycielowi to, co winien był uprzedni dłużnik (zmiana dłużnika a nie przejęcie długu). Gasło uprzednie zobowiązanie a ustanawiano nowe, co wymagało zgody wierzyciela (nie starego wierzyciela) nazywając się expromissio.

§ 66. Umocnienie zobowiązań (str. 157-158).

Umocnienie zobowiązania mogło nastąpić przez: zabezpieczenie rzeczowe (zastaw ręczny - pignus, fiducia cum creditore contracta), zabezpieczenie osobowe (zobowiązania osób trzecich: poręczenie, mandat kredytowy

- mandatum pecuniae credendae, constitutum debiti alieni, receptum argentarii i środki mające wywrzeć presję na dłużnika: zadatek - arrha, stypulacja karna - stipulatio poenae, kara umowna i constitutum debiti proprii).

Przyjęcie odpowiedzialności za cudzy dług (intercessio) mogło być: kumultatywne (dłużnik odpowiadał obok intercedenta, np. poręczenie), uwalniające (dłużnik został zwolniony od odpowiedzialności przez intercedenta)

i intercessio tacita (gdy intercedent występował jako dłużnik, w rzeczywistości przejął cudze zobowiązanie). Senatus Consultum Velleianum (46 r.) zakazało intercesji kobietom (nie czyniło jej nieważną - mogła się uchylić od odpowiedzialności dzięki exceptio s.c. Velleiani). Przy intercesji uwalniającej można było wnieść powództwo przeciwko uwolnionemu dłużnikowi (actio restitutoria) lub przeciw temu kto z niej korzystał (actio institutoria).

§ 67. Umorzenie zobowiązań (str. 158-162).

1. Ogólna charakterystyka. Umorzenie mogło nastąpić z mocy ius civile a skutek następował wówczas ipso iure

z chwilą powstania przyczyny umorzenia. Zobowiązanie umorzone w ten sposób gasło wobec wszystkich

zainteresowanych i były to: formalne zwolnienie z zobowiązania, wykonanie zobowiązania, nowacja, confusio.

Umorzenie mogło nastąpić z mocy ius honorarium a skutek następował dopiero z mocy zarzutu procesowego

ope exceptionis. Zobowiązanie umorzone w ten sposób nadal istniało ale jego realizacja była uniemożliwiona

przez udzieloną ekscpecję. Sposoby według ius honorarium: pactum de non petendo, kompensacja.

2. Zwolnienie z zobowiązania. Początkowo wykonanie świadczenia (solutio) nie powodowało jeszcze

umorzenia zobowiązania. Mogło to nastąpić dopiero poprzez akt odwrotny (contrarius actus) do tego, który

spowodował powstanie odpowiedzialności dłużnika. Zobowiązanie zaciągnięte przy użyciu spiżu i wagi (per

aes et libram, np. pożyczka) umarzano poprzez odważenie odpowiedniej ilości kruszcu na wadze i następnie

ogłoszenie umorzenia długu w obecności 5 świadków. Po wprowadzeniu pieniądza zaspokojenie miało moc

umarzającą i powyższe stało się zapłatą symboliczną (imaginaria solutio). Zobowiązania z kontraktów

werbalnych umarzano za pomocą acceptilatio, strony wymieniały pytania i odpowiedzi, a umorzenie mogło

nastąpić niezależnie od świadczenia. Stipulatio Aquiliana umożliwia, by w drodze stypulacji przeprowadzano

nowację stosunków obligacyjnych między dwoma podmiotami, następnie umarzano przez akceptylację

(acceptilatio). Zobowiązania z kontraktów literalnych umarzano prawdopodobnie przez akceptylację literalną,

a z kontraktów konsensualnych przez contrarius consensus, obopólne porozumienie stron (mutuo dissensu).

3. Wykonanie zobowiązania to solutio, czyli zapłata. Z czasem samą realizację świadczenia uznawano za

warunek wystarczający do umorzenia zobowiązania. Dłużnik nie musiał koniecznie sam wykonać

zobowiązania (chyba że świadczenie zależało od kwalifikacji). Dłużnik mógł też za zgodą wierzyciela

świadczyć coś innego (datio in solutum). Dłużnik winien spełnić świadczenie do rąk wierzyciela albo osoby

upoważnionej (solutionis causa adiectus) w miejscu umówionym. Osobą upoważnioną do przyjęcia

świadczenia ale także do jego domagania się był adstipulator. Dłużnik za pomocą stypulacji przyrzekał

świadczenie wierzycielowi i adstipulatorowi. Adstipulator mógł je przyjąć co umarzało wierzytelność, mógł

też zwolnić dłużnika z długu ale odpowiadał przed wierzycielem, jeśli uczynił to ze szkodą dla niego.

4. Nowacja polegała na zastąpieniu jednego zobowiązania nowym, które wchodziło w miejsce poprzedniego.

Dokonywała się za pomocą stypulacji, więc nowe zobowiązanie miało charakter stypulacyjny. Z wygaśnięciem

starego zobowiązania ulegały umorzeniu wszelkie prawa akcesoryjne (np. zastaw). Nowacja przeprowadzona

w celu modyfikacji zobowiązania (termin, postanowienia) to novatio inter easdem personas (między tymi

samymi osobami), albo w celu zmiany podmiotów zobowiązania to novatio inter novas personas (między

nowymi osobami). Wymogiem nowacji stał się animus novandi - wola stron mająca zewnętrzny wyraz, gdyż

w przeciwnym przypadku nowe zobowiązanie nie zastępowało starego, istniało obok niego (kumulatywnie).

5. Inne przypadki zagaśnięcia zobowiązania. W zobowiązaniu o pracę - śmierć pracownika, z umowy o dzieło

- śmierć wykonawcy, przy zobowiązaniach spółek - śmierć którejkolwiek ze stron. Śmierć jest zjawiskiem

wyjątkowym (dług i wierzytelność wchodzi w spadek). Gasły, gdy dług i wierzytelność zlały się - confusio

- w jednej osobie, a przy zobowiązaniach specyficznych przy przypadkowej utracie przedmiotu świadczenia.

6. Pactum de non petendo to nieformalna umowa, w której wierzyciel przyrzekał dłużnikowi, że albo w ogóle,

albo przez pewien czas nie będzie pozywał go do sądu o należne świadczenia. Takie pactum nie niweczyło

zobowiązania (z wyjątkiem kradzieży i zniewagi). W przypadku złamania przyrzeczenia dłużnikowi

przysługiwało exceptio pacti de non petendo. Jeśli wierzyciel przyrzekł, że w ogóle nie będzie dochodził

roszczenia drogą sądową przegrywał proces, jeśli przyrzekł, że przez jakiś czas - wycofywał powództwo.

7. Kompensacja (compensatio) przez potrącenie to umorzenie wierzytelności w wyniku przeciwstawienia

roszczeniu wierzyciela wzajemnej wierzytelności ze strony dłużnika, wtedy gasły obie wierzytelności (albo

redukowały się o wartość niższego roszczenia). Najpierw potrąceń dokonywano w iudicium bonae fidei

w sytuacji, gdy powód nie uwzględniał wzajemnej pretensji pozwanego z tego samego stosunku prawnego (ex

pari causa) to sędzia uwalniał pozwanego. W iudicium stricti iuris kompensacja z różnych tytułów prawnych

(ex dispari causa) była dopuszczalna gdy: 1) bankier (argentarius) mógł wnosić powództwo względem

dłużnika tylko o saldo (agere cum compensatione) a minimalne przekroczenie salda narażało na przegranie

procesu wskutek pluris petitio, 2) nabywca masy upadłego dłużnika (bonorum emptor) domagał się

świadczenia od dłużników bankruta, a sędzia uwzględniał wzajemne pretensje dłużników i zasądzał ich na

kwotę wynikającą z końcowego rozliczenia wzajemnych wierzytelności (agere cum deductione). Reskrypt

Marka Aureliusza wprowadził możliwość udzielenia pozwanemu, który miał wzajemną pretensję exceptio

doli. Zarzut ten miał chronić pozwanego przed żądaniem powoda, który nie chciał uwzględnić jego

wierzytelności (sędzia uwalniał go w całości). Justynian wprowadził reguły dotyczące kompensacji roszczeń

dochodzonych powództwami osobowymi (actiones in personam) jak i rzeczowymi (in rem). Do potrącenia

nadawały się wierzytelności: wzajemne, wymagalne, jednorodzajowe i płynne (łatwe do udowodnienia).

b. Źródła zobowiązań. Kontrakty, pacta i jak gdyby kontrakty

§ 68. O kontraktach i jak gdyby kontraktach w ogólności (str. 162-165).

Kontrakt to zgodne oświadczenie woli dwóch lub więcej osób, zmierzające do osiągnięcia celu, jakim była ochrona procesowa interesu społeczno-gospodarczego, który zamierzały zrealizować umawiające się strony. Prawo rzymskie nie znało kontraktu w sensie abstrakcyjnym, lecz poszczególne i pojedyncze kontrakty (numerus clausus). Zaskarżalne były tylko te umowy, które wchodziły w krąg kontraktów rodzących obligatio. Umowy zawierane przez strony, a zmierzające do uregulowania stosunków majątkowych, odbiegające od kontraktów typowych nazywano pactum (nie rodziły zobowiązania zaskarżalnego). Kontrakty nienazwane objęto ochroną procesową, gdy jedna ze stron nie spełniła świadczenia wzajemnego (charakter synalagmatyczny - wzajemne

świadczenia były ekwiwalentne). Początkowo węzeł obligacyjny kreowała wymiana pytań i odpowiedzi

- sponsio (jak i litteris bez klauzul dodatkowych: termin, warunek), następnie wprowadzano ich zaskarżalność. Elementy kontraktu to: porozumienie stron (consensus, conventio - zgodne oświadczenie woli podmiotów skierowane na osiągnięcie wspólnego celu) i przyczyna prawna (causa civilis - jej brak uniemożliwia dojście do kontraktu). Przy czynnościach kauzalnych przyczyna prawna sprowadza się do celu społeczno-gospodarczego, jaki zamierzają osiągnąć umawiające się strony. Przy czynnościach abstrakcyjnych (stypulacja i kontrakt literalny) causa realizowała się w samej formie, w jakiej kontrakt doszedł do skutku (słowa, wpis). Później conventio i causa stanowiły wyłącznie element kreujący kontrakt. Zobowiązania jak gdyby z kontraktu

powstawały ze zdarzeń, które nie były czynami zabronionymi, ale nie były też kontraktami.

§ 69. Kontrakty realne

1. Pożyczka - mutuum (str. 165-166).

Pierwotnie pożyczka to nexum, dochodząca do skutku przy zastosowaniu spiżu i wagi, a dłużnik, który nie zwrócił długu podlegał egzekucji osobistej albo trans Tiberim, czego zakazała lex Poetelia (326 r.p.n.e.). Pożyczka (mutuum) była kontraktem realnym, który polegał na tym, że udzielający pożyczki (mutui dans) oddawał na własność biorącego pożyczkę (mutui accipiens) pewną ilość rzeczy zamiennych, z obowiązkiem zwrotu takich samych rzeczy, w tej samej ilości i takiej samej jakości. Przeniesienie własności odbywało się przez tradycję, aby pożyczka stała się zaskarżalna musiano wręczyć przedmiot pożyczki. Kontrakt ten był jednostronnie zobowiązujący (pożyczkodawca nigdy nie mógł stać się dłużnikiem). Należał do zobowiązań stricti iuris (dłużnik zwracał to co było przedmiotem kontraktu, bez odsetek - usurae). Odsetki można było zapewnić sobie dzięki stypulacji dodatkowej (stipulatio usurarum). Walcząc z lichwą ustalono górną granicę odsetek na ok. 12% w skali roku (później tylko przy pożyczce morskiej, zwykła - 6%). Przedmiotem pożyczki mogły być tylko rzeczy zamienne, które określa się miarą, wagą, ilością (np. pieniądze, wino). Biorący pożyczkę uzyskiwał na rzeczach własność i mógł z nimi zrobić co chciał, a oddawał takie same rzeczy (nie te same). Zwrotu pożyczki dochodził wierzyciel poprzez condictio certae (creditae pacuniae albo rei w zależności od tego, czy przedmiotem były pieniądze czy rzeczy zamienne). Zobowiązanie z pożyczki udzielonej synowi bez zgody ojca uznano przez s.c. Macedonianum za naturalne (Macedo). Pożyczka morska (foenus nauticum albo petunia traiecticia) mogła być przeznaczona jedynie na zakup towaru transportowanego drogą morską, a dłużnik musiał zwrócić przedmiot pożyczki tylko, jak dopłynął do portu przeznaczenia.

2. Użyczenie - commodatum (str. 166-167).

Użyczenie (commodatum) polegało na oddaniu przez jedną osobę (komodant) pewnej rzeczy niezużywalnej osobie drugiej (komodatariusz) w bezpłatne, czasowe lub rodzajowo określone używanie. Był to kontrakt realny bonae fidei, dwustronnie zobowiązujący niezupełny, a przedmiot był określony indywidualnie. Możliwe było także użyczenie rzeczy zużywalnych, jeśli komodatariusz zobowiązał się jedynie do posłużenia nimi na pokaz. Komodatariusz otrzymywał rzecz w dzierżenie i nie mógł z niej pobierać pożytków, odpowiadał za omnis culpa, przypadek zwykły (casus fortuitus) i miał strzec rzecz (custodia). Używając niezgodnie z przeznaczeniem

(w innym celu niż ustalono w umowie) popełniał kradzież używania (furtum usus). Musiał zwrócić tę samą rzecz, którą mu użyczono. Komodant mógł być wierzycielem ale i dłużnikiem (zniszczony dzban wymagał naprawy

- prawo retencji) i odpowiadał z tytułu dolus i culpa lata. Chronione początkowo actio in factum (wyrównanie szkody), a później przez powództwa cywilne przyznane przez pretora dla komodanta - actio commodati directa,

a dla komodatariusza - actio commodati contraria.

3. Przechowanie - depositum (str. 167-168).

Przechowanie (depositum) polegało na oddaniu, przez jedną osobę (deponent), drugiej osobie (depozytariusz) jakiejś rzeczy ruchomej w bezpłatne przechowanie, z obowiązkiem jej zwrotu na każde wezwanie. Pierwotnie był chroniony actio in factum, a później deponent przez actio depositi, a depozytariusz - actio depositi contraria. Był to kontrakt realny bonae fidei, dwustronnie zobowiązujący niezupełny. Depozytariusz otrzymywał tylko detencję rzeczy z zakazem jej używania, jeśli tego nie przestrzegał popełniał furtum usus. Depozytariusz odpowiadał za dolus i culpa lata, deponent za omnis culpa (był w jego interesie). Przedmiotem przechowania mogły być rzeczy określone indywidualnie i wyjątkowo określone gatunkowo (in genere), gdyż wtedy był to depozyt nieprawidłowy (depositum irregulare). Depozytariusz nabywał własność rzeczy, po skończeniu przechowania zwracał takie same rzeczy. Deponent i depozytariusz odpowiadali omnis culpa (obaj odnosili korzyści). Dopuszczalne były odsetki w odrębnej stypulacji procentowej. Depozyt konieczny (miserabile, necessarium) występował, gdy oddający rzecz znajdował się w sytuacji przymusowej (np. pożar, powódź),

a nieuczciwy depozytariusz odpowiadał za duplum zdeponowanego przedmiotu. Depozyt sekwestrowy (sequestrum) występował, gdy przedmiot sporu sądowego oddawano osobie trzeciej, z obowiązkiem wydania stronie, która wygra proces. Podlegał ochronie interdyktalnej.

4. Kontrakt powierniczy - fiducia (str. 168-169).

Na jego podstawie przejmujący własność rzeczy (fiducjariusz) zobowiązany był do określonego postępowania

z rzeczą i do zwrotu jej własności po zrealizowaniu zamierzonego przez strony celu (zastąpiona w interpolacji pignus). Służyła do zabezpieczania wierzytelności (fiducia cum creditore) jako namiastka umowy użyczenia lub przechowania, nazywana fiducia cum amico (między przyjaciółmi). Kontrakt zawierano za pomocą mancypacji albo in iure cessio. Porozumienie stron opierało się na wzajemnym zaufaniu (fides). Z końcem republiki przybrała postać kontraktu realnego, dwustronnie zobowiązującego niezupełnego. Chroniona przez actio fiduciae, a później powiernik przez actio fiduciae contraria (nakłady poniesione na rzecz lub inne szkody).

5. Kontrakt zastawniczy - contractus pigneraticius (str. 169).

Z mocy kontraktu zastawu oddający rzecz w zastaw (zastawca), swemu wierzycielowi w dzierżenie, w celu

zabezpieczenia wierzytelności, ma prawo domagać się od niego zwrotu rzeczy po wygaśnięciu wierzytelności zabezpieczonej tym zastawem. Kontrakt dwustronnie zobowiązujący niezupełny. Po spełnieniu zastawnik zwracał przedmiot w stanie należytym (bez używania). Realizowany przez wręczenie rzeczy, bez zamiaru zachowania dla siebie (detentio) przez zastawnika, który był jedynie dzierżycielem jednakże korzystać mógł

z ochrony interdyktalnej, przyznawanej z reguły posiadaczom. Zastawnik i zastawca odpowiadali za culpa levis. Środkami ochrony były actio pigneraticia - zastawca, i actio contraria - zastawnik, w oparciu o bonae fides.

§ 70. Kontrakty werbalne i literalne

1. Stypulacja - stipulatio (str. 170-174).

Stypulacja (stipulatio) jako kontrakt werbalny, dochodziła do skutku w ten sposób, że wierzyciel (stipulator) przy użyciu określonych słów pytał dłużnika (promissor) czy przyrzeka spełnić jakieś świadczenie, a dłużnik na pytanie to odpowiadał twierdząco. Początkowo dostępna jako sponsio (później oznaczało to poręczenie słowne za cudzy dług). Dostępna była tylko dla obywateli mówiących i słyszących, obecnych, a oświadczenia woli nie mogły przerwać inne czynności (unitas actus). Stypulacja należy do najstarszych źródeł zobowiązań rzymskich powstałych w drodze umowy (degradacja nastąpiła przez pismo, obywatelstwo i dążenie do uproszczeń). Był to kontrakt jednostronnie zobowiązujący (do dwustronnych trzeba było zawrzeć 2 stypulacje) i stricti iuris (rygorystyczny). Fakt dojścia stypulacji do skutku stwierdzały dowody pisemne - cautiones. Wierzyciel mógł posługiwać się cautio stipulatoria, a dłużnik posiadał: exceptio doli (naruszało poczucie sprawiedliwości), exceptio non numeratae pecuniae (kwota nie wręczona - dowód na przeciwieństwo) i querela non numeratae pecuniae (środek ofensywny - stwierdzenie, że przyrzeczenie jest pozbawione podstaw prawnych). Wierzyciel

w procesie legisakcyjnym mógł korzystać z legis actiones procesowych, a w procesie formułkowym z actio ex stipulatu. W 472 r. cesarz Leon pozostawił wymóg zgodności treści pytania i odpowiedzi oraz aktu pisemnego stwierdzającego zawarcie stypulacji i zwolnił od używania uroczystych słów (sollemnia verba). Ostateczny kształt stypulacji nadał Justynian, potwierdził on pełną skuteczność stypulacji zawartej słownie. Przy stypulacjach potwierdzonych dokumentem ograniczył możliwość skorzystania z exceptio albo querela non numerate pecuniae do 2 lat, w czasie których można było wykazać brak podstawy prawnej lub nieobecność przy sporządzaniu. W cautio można podać treść przyrzeczenia (cautio indiscreta) i przyczynę prawną (czynność kauzalna). Liczne przypadki stosowania stypulacji (pretorska, z prawa rzeczowego, zabezpieczająca przed szkodą, nowacja, zobowiązanie solidarne, odsetki) wykreowały stosowanie jej do powołania nowego stosunku obligacyjnego albo ugruntowania istniejącego (kara umowna albo poręczenie). Stypulacja kary umownej albo konwencjonalnej (stipulatio poenae) była przyrzeczeniem ze strony dłużnika zapłacenia wierzycielowi pewnej kwoty pieniężnej tytułem kary, w wypadku niewykonania zobowiązania. Wierzyciel nie musiał udowadniać poniesionej szkody, ani wykazywać jej rozmiarów, więc gdy świadczenie nie było sprecyzowane (incertum) polegało na facere albo na non facere. Poręczenie (adpromissio) to stypulacja zawarta między wierzycielem

a osobą trzecią (poręczyciel - adpromissor), na której podstawie poręczyciel przyjmował odpowiedzialność za cudzy dług. Było to prawo akcesoryjne, jego byt związany był z istnieniem długu głównego. Poręczyciel nie mógł odpowiadać za więcej aniżeli dłużnik główny, mógł odpowiadać natomiast za mniej. Najstarszą formą była sponsio dostępna dla obywateli i służyła do zabezpieczenia zobowiązania werbalnego, a fidepromissio dostępna też była dla peregrynów. Fideiussio dostępna dla Rzymian i peregrynów służyła do zabezpieczenia werbalnie zobowiązań powstałych z czynów dozwolonych (umacniała delikty). Poręczyciel mógł się domagać z beneficium excussionis, by wierzyciel wpierw szukał zaspokojenia u dłużnika głównego jeśli był wypłacalny. Beneficium divisionis umożliwiała, aby współporęczyciel domagał się podziału należności między resztę wypłacalnych współporęczycieli. Beneficium cedendarum actionum to możliwość domagania się od wierzyciela przekazania mu środków procesowych (actio depositi), jakie służyły do realizacji jego wierzytelności, które ów poręczyciel poprzez prawo regresu stosował wobec dłużnika głównego (pierwotnie na podstawie stosunku wewnętrznego).

2. Kontrakty literalne - expensilatio, chirographum, syngraphae (str. 174-175).

Expensilatio to wpis fikcyjnych dochodów i wypłat (nomina transcripticia) do księgi rachunkowej wierzyciela (codex accepti et expensi) i służył do przekształcenia w porozumieniu z dłużnikiem istniejącego zobowiązania

w zobowiązanie literalne o charakterze abstrakcyjnym (podstawa prawna, osoba dłużnika albo wierzyciela). Skrypt dłużny również o charakterze abstrakcyjnym to chirographum (1 egzemplarz - dokument dwustronnej czynności dokonanej rzeczywiście) i syngraphae (2 egzemplarze - pisemna deklaracja, też czynności fikcyjnych, nie doszłych do skutku, wykształcony u peregrynów, gdzie dłużnik uznawał swój dług choć nie było stypulacji).

§ 71. Kontrakty konsensualne

1. Kupno-sprzedaż - emptio-venditio (str. 175-178).

Była to umowa dochodząca do skutku na drodze nieformalnego porozumienia stron, na podstawie którego jedna strona (sprzedawca - venditor) zobowiązywała się do przeniesienia i zapewnienia spokojnego posiadania jakiejś rzeczy (merx), na drugą stronę (kupującego - emptor), ta zaś zobowiązywała się wzajemnie do przeniesienia na

własność sprzedawcy, pewnej kwoty pieniężnej tytułem ceny (pretium). Do istotnych elementów zaliczamy:

1. Porozumienie stron (consensus) w jakiejkolwiek postaci. Przy porozumieniu mógł wystąpić zadatek (arrha).

Według Gaiusa stanowił dowód zawarcia kontraktu (arrha confirmatoria). Po wykonaniu wracał do

kupującego albo był zaliczany na poczet ceny, później stanowił karę za zawód (arrha poenitentialis).

2. Towar (merx) - przedmiotem wymiany mogły być wszystkie rzeczy dopuszczone do obrotu (niematerialne

i materialne), również cudze. Kupno rzeczy przyszłej, spodziewanej (emptio rei speratae, np. plony) miało

charakter warunkowy, gdyż nie było skuteczne, gdy spodziewana rzecz nie powstała bez winy dłużnika.

Bezwarunkowe było kupno samej nadziei (emptio spei), bez względu na to, czy rzecz w ogóle powstanie.

Towarem była więc istniejąca szansa, i kontrakt miał przez to charakter losowy (aleatoryjny).

3. Cena (pretium) musiała być oznaczona (certa), wyrażona w pieniądzu oraz rzeczywista. Jeśli miała charakter

symboliczny to umowę taką traktowano jako darowiznę. Musiała odpowiadać wartości towaru (pretium

iustum), nie mogła być mniejsza niż 1/2 wartości zbywanej rzeczy (grunt), gdyż sprzedawca mógł rozwiązać

umowę albo żądać wyrównania straty. Strony mogły (bez podstępu) podchodzić się co do towaru i ceny.

Obie strony odpowiadały za omnis culpa i kupującemu przysługiwało actio empti, a sprzedającemu actio venditi. Do obowiązków sprzedawcy należało przede wszystkim wydanie rzeczy kupującemu, do tego czasu miał nad nią czuwać. Wydania rzeczy dokonywał poprzez przeniesienie posiadania przez co wywiązywał się ze swojego zobowiązania (pod warunkiem braku wad). Sprzedawca odpowiadał z tytułu rękojmi i za wady prawne (nie mógł przenieść na nabywcę prawa własności jeśli sprzedawał rzecz cudzą), gdyż wówczas prawowity właściciel rzeczy w drodze ewikcji (evictio) mógł żądać wydania jego rzeczy od nabywcy. Przy kupnie mancypacyjnym odpowiadał za wady prawne z mocy actio auctoritatis do podwójnej wysokości ceny wymówionej, a przy kupnie konsensualnym do wysokości podwójnej wartości ceny, jeżeli odpowiedzialność taką wymówiono (accidentale negotii) w drodze odrębnej stypulacji (stipulatio duplae). Sprzedawca nie odpowiadał za wady jawne, które mógł z łatwością dostrzec kupujący a odpowiadał, gdy były one ukryte i dotyczyły rzeczy in specie, lub dotyczyły rzeczy określonej co do gatunku (in genere), oraz gdy zapewnił o właściwościach towaru, których ten nie posiadał. Do obowiązków kupującego należało przede wszystkim zapłacenie ceny. Jeśli tego nie uczynił popadał w zwłokę jako: dłużnik (dochodziło do tego wtedy, gdy po otrzymaniu rzeczy nabywca zwlekał z zapłatą) albo wierzyciel (jeśli nie odebrał prawidłowo świadczenia towaru ponosił dodatkowe koszty jego dalszego przechowania przed sprzedażą). Kupujący ponosił pewne ryzyko utraty lub pogorszenia zakontraktowanego towaru (bez winy sprzedawcy) przy kupnie rzeczy oznaczonej indywidualnie (periculum est emptoris). Edylowie ustalili katalog wad, za które odpowiadał sprzedawca (bez względu na wiedzę o tym). Należały do nich: actio redhibitoria (kupujący mógł w ciągu 6 miesięcy od ujawnienia wady domagać się zapłaty podwójnej wartości rzeczy, za jej zwrotem) i actio quanti minoris (kupujący mógł w ciągu 12 miesięcy od ujawnienia się wady domagać się jedynie obniżenia ceny - wpływ wady na wartość). Emptio-venditio to kontrakt bonae fidei, więc strony mogły go modyfikować przez zastrzeżenia jako nieformalne umowy dodatkowe - pacta: 1) kupującego,

o odstąpieniu od umowy, jak rzecz mu się nie spodoba, 2) sprzedającego, gdy osoba trzecia zaoferuje wyższą cenę, 3) prawo pierwokupu dla sprzedającego, 4) brak zapłaty dla sprzedającego unieważniał kontrakt.

2. Najem - locatio-conductio (str. 179-181).

Należał do kontraktów dwustronnie zobowiązujących zupełnych. Na jego podstawie jedna osoba (locator) była zobowiązana oddać pewną rzecz w używanie, albo świadczyć pewne usługi, bądź wykonać jakieś dzieło, za co druga osoba (conductor) była zobowiązana do pieniężnego wynagrodzenia. Istotne elementy to: 1) oddanie rzeczy w używanie, praca ludzka (operae), albo rzecz, która ma być poddana określonej obróbce, 2) zapłata za używanie, świadczenie albo dzieło, 3) porozumienie co do elementów wymienionych powyżej. Rodzaje najmu:

1. Najem rzeczy (locatio-conductio rei). Locator zobowiązywał się wydać dla conductora określoną rzecz do

czasowego używania w zamian za wynagrodzenie pieniężne (merces). Przedmiotem najmu mogły być rzeczy

materialne (czasami niematerialne) i niezużywalne. Kontrakt ten był zawiązywany czasowo (można było go

odnowić - reconductio), rozwiązywał się przez zniszczenie albo zaginięcie rzeczy. Wynajmujący

zobowiązany był przekazać rzecz w dzierżenie, utrzymywać ją w stanie zdatnym do używania, zwrócić koszty

nakładów. Odpowiadał za wady prawne i fizyczne rzeczy oddanej w najem oraz za dolus, culpa lata i culpa

levis in abstracto. Przeciwko najemcy przysługiwało mu actio locati. Najemca zobowiązany był do płacenia

czynszu (określony w pieniądzu), używać rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem, naprawiać i oddać po

zakończeniu używania, mógł oddać rzecz w podnajem i żądać obniżenia czynszu w razie niższych zbiorów

(siła wyższa). Przeciwko wynajmującemu przysługiwało mu actio conducti, był pozbawiony ochrony

posesoryjnej. Najem przyczynił się do rozwarstwienia społeczeństwa (domy czynszowe - insulae, grunty rolne)

i powstania grupy dzierżawców przywiązanych do ziemi (glebe adscripti) kolonów (servi terrae ipsius).

2. Najem usług (locatio-conductio operarum). Locator był zobowiązany świadczyć pewne usługi (operae), na

rzecz conductora za wynagrodzeniem pieniężnym (pensio). Przedmiotem najmu była operae illiberales (praca

prosta, bez kwalifikacji). Pracownik zobowiązany był wykonywać pracę osobiście w określonym czasie

i według życzeń pracodawcy, starannie (nie odpowiadał za jej rezultat) i terminowo. Pracodawca miał

uiścić wynagrodzenie za pracę oraz za czas, w którym pracownik był gotowy do pracy. Wynagrodzenie nie

przysługiwało pracownikowi wówczas, gdy przerwa w pracy była niezależna od pracodawcy.

3. Najem dzieła (locatio-conductio operis). Przyjmujący zamówienie (conductor) zobowiązywał się wykonać

oznaczone dzieło dla locatora za wynagrodzeniem pieniężnym. Zamawiający dostarczał materiał do obróbki

(jeśli jednak materiał załatwiał wykonawca to nie był to najem, lecz kupno-sprzedaż). Zobowiązany był uiścić

wynagrodzenie dla wykonawcy po robocie, niezależnie od tego ile czasu poświęcono na wykonanie dzieła i je

odebrać. Wykonawca mógł je wykonać osobiście albo powierzyć to zadanie innej osobie, za której wybór

odpowiadał (culpa in eligendo) jak i za przypadkową utratę powierzonego materiału lub wykonanego dzieła.

Najem dzieła jest umową rezultatu. W umowie o transport morski, w przypadku awarii wspólnej, na

podstawie lex Rhodia de iactu, za szkodę wyrządzoną w wyniku zrzutu morskiego odpowiadał właściciel

statku i ładunku, dochodzona przez właściciela ładunku w actio locati, a przewoźnik za pomocą actio conducti.

3. Zlecenie - mandatum (str. 181-182).

Zleceniobiorca (mandatariusz) zobowiązywał się wobec zleceniodawcy (mandant) do bezpłatnego wykonania określonych czynności w interesie zleceniodawcy albo osoby trzeciej. Elementami mandatum były:

1) porozumienie stron, 2) działania mandatariusza, 3) interes mandanta albo osoby trzeciej. Był to kontrakt dwustronnie zobowiązujący niezupełny, dłużnikiem głównym był mandatariusz (czasami również mandant).

Przedmiotem zlecenia mogły być czynności faktyczne (przekazanie listu) i prawne (kupno rzeczy), miały charakter pracy umysłowej (operae liberales). Mandatariusz nie mógł domagać się wynagrodzenia (jednak mógł je otrzymać w geście od mandanta), później w dominacie już mógł (honorarium). Czynność leżała na ogół

w interesie dającego zlecenie (mandatum mea gratia), albo osoby trzeciej (mandatum aliena gratia). Czynność, która leżała w wyłącznym interesie przyjmującego zlecenie (mandatum tua gratia) nie rodziła skutków prawnych, traktowana jako dobra rada (consilium). Mandant zobowiązany był odebrać wykonane zlecenie, zwrócić koszty poniesione w dobrej wierze i wynagrodzić szkody, a zleceniobiorca rozliczyć się ze swej działalności. Mandant i mandatariusz odpowiadali za omnis culpa. Mandantowi przysługiwało actio mandati directa (skarga infamująca) a mandatariuszowi actio mandati contraria. Kontrakt wygasał po wykonaniu zlecenia, na skutek śmierci jednej ze stron albo cofnięcia zlecenia ze strony mandanta. Kiedy zlecenie miało dotyczyć występowania wobec osób trzecich, mandant zawierał implicite, zatwierdzone przez mocodawcę (ratihabitio). Kontrakt w postaci mandatum qualificatum mógł być wykorzystywany jako poręczenie (aby mandatariusz otworzył kredyt dla osoby trzeciej).

4. Spółka - societas (str. 183-184).

Dwie lub więcej osób, zwanych wspólnikami (socii) zobowiązywało się do wzajemnych świadczeń w zamiarze osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego. Nie miała osobowości prawnej, więc istniały prawa i obowiązki wspólników za spółkę. Elementy: 1) porozumienie, 2) wspólne świadczenie wnoszone do spółki (rzecz lub praca), 3) wspólny cel gospodarczy. Na wzór dawnego consortium (z prawa spadkowego), strony mogły

w najszerszym wspólnictwie wnieść do spółki cały majątek, obecny i przyszły (societas omnium bonorum). Societas unius negotiationis miała na celu przeprowadzenie jednej albo wielu operacji gospodarczych przy użyciu wspólnych wkładów i pracy. Wkłady nie musiały być równe a majątek był własnością proporcjonalną do wkładów, podobnie jak udział w zyskach i stratach. Niedopuszczalna była lwia spółka” (societas leonina), gdy jeden uczestniczył tylko w zyskach, a drugi tylko w stratach. Każdy mógł prowadzić sprawy spółki (również osoba trzecia) i wymagano staranności jak wobec spraw własnych (culpa levis in concreto). Spółka mogła rozwiązać się przez porozumienie odwrotne (mutuo dissensu), śmierć, wystąpienie członka, osiągnięcie celu, capitis deminutio. W razie braku zgodności przy likwidacji wzajemnych stosunków zobowiązaniowych

i własnościowych, wspólnicy mogli dochodzić pretensji, za pomocą actio pro socio (powództwo infamujące).

§ 72. Kontrakty nienazwane (str. 184-186).

Kontrakt nienazwany (contractus innominati) dochodził do skutku w wyniku porozumienia między stronami, którego przedmiotem było przeważnie świadczenie dwustronne (synalagmatyczne), przy czym jedna ze stron świadczenie swoje już spełniła, oczekując wzajemnego świadczenia od strony drugiej. (np. A przeniósł na

B własność niewolnika N, w zamian za co B zobowiązał się wyzwolić niewolnicę L). Pojawiły się w wyniku

dewaluacji pieniądza, i praktyczniejszej ekspektatywy świadczenia w naturze jako nova negotia. Elementy istotne: 1) porozumienie (przedmiotem świadczenie dwustronne), 2) wykonanie tego świadczenia przez jedną ze stron. Kontrakty te należały do zwykłych pacta i dlatego były niezaskarżalne. Później przyznano skargę

o zwrot świadczenia (condictio ob rem dati lub actio doli), wyrównanie szkody (actio in factum) albo wymuszenie spełnienia świadczenia przyrzeczonego (actio praescriptis verbis). Zaskarżalność była możliwa dopiero po przekazaniu rzeczy, stąd kontrakty zwano realnymi nienazwanymi. Przedmiot świadczenia polegał na dare albo facere, stąd cztery schematy: do ut des (przeniesienie własności rzeczy w zamian za przyrzeczenie przeniesienia własności innej rzeczy - zamiana), do ut facias (przeniesienie własności rzeczy w zamian za przyrzeczenie uczynienia czegoś - darowizna z polecenia), facio ut des (czynienie czegoś w zamian za przyrzeczenie przeniesienia własności - kontrakt estymatoryjny) i facio ut facias (czynienie czegoś w zamian za przyrzeczenie uczynienia czegoś dla mnie - ugoda).

1. Zamiana (permutatio) polegała na przeniesieniu przez jedną osobę własności jakiejś rzeczy na drugą osobę,

w zamian za przyrzeczenie z jej strony przeniesienia własności innej rzeczy. Nawet po wykonaniu świadczenia

obie strony mogły być nadal względem siebie zobowiązane z tytułu wad fizycznych lub prawnych rzeczy.

2. Precarium to taki stosunek, w którym jedna osoba oddawała osobie drugiej, na jej prośbę, jakąś rzecz albo

prawo w bezpłatne używanie, z zastrzeżeniem zwrotu na każdorazowe wezwanie. Detentor pobierał

ewentualne pożytki z danej rzeczy dla siebie, chroniony był przez interdykty posesoryjne. Właściciel mógł

domagać się zwrotu rzeczy poprzez środek pozaprocesowy interdictum de precario.

3. Kontrakt estymatoryjny (aestimatum) polegał na oddaniu osobie trzeciej (np. sprzedawcy na rynku) rzeczy

oszacowanej w celu odsprzedaży (np. klientowi na rynku). Odbiorca zobowiązywał się zwrócić samą rzecz

(chronił rynek przed bublami), albo uiścić sumę szacunkową, a nadwyżkę mógł zatrzymać dla siebie.

4. Ugoda (transactio) to umowa, w której obie strony wzajemnie rezygnowały z dochodzenia spornych lub

niepewnych roszczeń, regulując wątpliwe kwestie albo sporny stosunek, nie rozstrzygnięty definitywnie na

drodze sądowej. Początkowo umowę ugruntowywano stypulacją, później zaskarżalna była też nieformalna.

§ 73. Pacta nuda i pacta vestita

1. Ogólna charakterystyka (str. 186-188).

Pacta to wszystkie umowy (nie były kontraktami), dochodzące do skutku na podstawie samego porozumienia. Nie kreowały żadnych praw, lecz służyły jedynie do wygaszenia istniejącego między stronami sporu (pax - pokój, pactio - rozejm). Niektóre pacta były zaskarżalne na podstawie kontraktu, do którego zostały dołączone, zgodnie z prawem pretorskim albo konstytucjami cesarskimi. Każde pactum zmierzało do zwiększenia (ad augendam obligationem) albo zmniejszenia (ad minuendam obligationem) odpowiedzialności dłużnika. Były skuteczne, jeśli zostały dołączone do kontraktu głównego przed lub w trakcie jego zawierania (pacta in continenti facta), lub po ale tylko, gdy nie zwiększały odpowiedzialności dłużnika (pacta ex intervallo). Pactum zawarte przed procesem służy zrazu tylko do unicestwienia w drodze zarzutu procesowego skargi powoda wnoszonej wbrew układowi. Elementem wspólnym kontraktów i pacta jest consensus, różni je natomiast causa (przy pacta jej nie ma). Podział: pacta nuda (umowy nagie - zwykłe porozumienie, z czasem niektóre uzyskały zaskarżalność przez ekscepcję), pacta vestitia (umowy odziane - nieformalne, z ochroną pretorską). Rodzaje: pacta adiecta, pacta praetoria, pacta legitima. Wszelkie umowy dodatkowe, dołączone do kontraktu (bonae fidei) kupna-sprzedaży

w trakcie jego zawierania, zaskarżano na podstawie actio venditi albo actio empti i nazwano je pacta adiecta.

2. Pacta pretorskie (str. 188-189).

Pacta praetoria (pacta pretorskie) były to umowy chronione na podstawie prawa pretorskiego (zasady słuszności lub interes społeczno-gospodarczy). Dawały pretorowi możliwość udzielenia powództwa opartego na samym fakcie (imperium actiones in factum), z biegiem czasu uzyskały ochronę przez actio in ius, stając się źródłem obligatio. Do najbardziej typowych należały:

1. Constitutum debiti - nieformalne przyrzeczenie wykonania w ściśle określonym terminie istniejącego już

zobowiązania. Zawierane, gdy dłużnik chciał odroczyć termin (przyrzekał dłużnik - constitutum debiti proprii,

albo osoba trzecia - alieni) a wierzyciel, gdy chciał uzyskać dodatkowe zabezpieczenie. Przyznawał actio de

pecunia constituta (nie miało charakteru akcesoryjnego i wierzyciel mógł z niego korzystać po przedawnieniu).

2. Receptum argentarii to przyrzeczenie bankiera wobec osób trzecich (klienta), że pokryje cudzy dług istniejący

albo mający powstać w przyszłości. Pretor przyznawał tu wierzycielowi actio recepticia (fuzja z constitutum).

3. Receptum nautarum, cauponum, stabulariorum to przejęcie przez właścicieli statków, zajazdów i stajen

zwiększonej odpowiedzialności za rzeczy umieszczone u nich przez podróżnych. Miały na celu ochronę

ubogich. Odpowiedzialność po vis maior, później tylko wywołane przypadkiem zwykłym (casus fortuitus).

3. Pacta legitima (str. 189-191).

Ochronę procesową uzyskały na podstawie konstytucji cesarskich (powództwo condictio ex lege). Rodzaje: pactum dotale (nieformalna umowa o ustanowieniu posagu), kompromis (compromissum - umowa, w której strony powierzały prywatnemu sędziemu rozstrzygnięcie istniejącego między nimi sporu), darowizna (donatio to

nieformalna umowa, na podstawie której jedna osoba - darczyńca, zobowiązywała się za zgodą drugiej strony

- obdarowanego, kosztem swego majątku dokonać na jej rzecz przysporzenia pewnej korzyści majątkowej). Początkowo donatio była niezaskarżalna, później zaskarżalna, jeśli darczyńca dokonał przyrzeczenia w formie stypulacji. Umowa była czynnością zobowiązującą, a jej wykonanie rozporządzającą (w formie mancypacji, in iure cessio albo traditio, a umorzenie długu wskutek solutio, bądź pactum de non petendo). Była to czynność bez podłoża ekonomicznego, więc istniało wiele ograniczeń. Lex Cincia de donis et numeribis (204 r.p.n.e.) zabraniała darowizn ponad pewną kwotę, na rzecz obcych, jednak nie miała sankcji, a darczyńca chroniony był przez exceptio albo replicatio legis Cinciae. Zakazem objęte były darowizny między małżonkami. W dominacie utrudniono darowizny poprzez obowiązek insynuacji (ujawnienie aktu w rejestrze). Justynian zmodyfikował

obowiązek insynuacji i umożliwił jej odwołanie z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego.

§ 74. Zobowiązania jak gdyby z kontraktów

1. Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia - negotiorum gestio (str. 191).

Zachodziły wtedy, gdy pewna osoba (gestor lub negotiorum gestor) bez żadnego obowiązku podejmowała się

z własnej inicjatywy prowadzenia spraw w interesie innej osoby (dominus negotii). Wymogi jakim musiał odpowiadać ten stosunek prawny: działanie gestora (celem jest osiągnięcie efektu fizycznego albo prawnego, poprzez czynność pojedynczą albo zespół czynności), zamiar prowadzenia spraw cudzych i zmierzanie do osiągnięcia pozytywnego celu. Gestor był zobowiązany prowadzić cudze sprawy do końca i zdać rachunek oraz korzyści dominus negotii, a ten zobowiązany był pokryć wydatki poniesione przez gestora i uwolnić go od zobowiązań. Odpowiadali za omnis culpa. Zobowiązanie to chronione było przez actio in factum a później powództwo cywilne bonae fidei: actio negotiorum gestorum directa (dominus negotii) i contraria (gestor).

2. Bezpodstawne wzbogacenie (str. 192-193).

Polegało na tym, iż ktoś wszedł w stan posiadania czegoś niezgodnie z prawem i rodziło zobowiązanie do zwrotu owego wzbogacenia. Oznaczało, że można domagać się od kogoś zwrotu tego, co znalazło się u niego

z niesłusznej przyczyny. Do realizacji tego roszczenia służyło powództwo stricti iuris - condictio. Miało charakter abstrakcyjny i opiewało na dare oportere. Udzielano powództw najpierw za bezprawne nabycie prawa własności, później też samego prawa. Niektóre rodzaje condictiones: condictio indebiti (uzasadniona, gdy ktoś spełnił świadczenie w błędnym przekonaniu o istnieniu długu, wymogi skuteczności powództwa: świadczenie polegające na dare miało za cel zaspokoić wyimaginowany dług - casua solvendi, a przyjmujący działał w dobrej wierze, że mu ono przysługuje), condictio causa data causa non secuta (gdy ktoś przeniósł na drugą osobę własność jakiejś rzeczy w oczekiwaniu wzajemnego świadczenia albo zdarzenia, które nie nastąpiło), condictio ob turpem causam (miała na celu zwrot przysporzenia dokonanego w celu powstrzymania kogoś od działania zakazanego przez prawo albo w celu skłonienia kogoś do wykonania jego obowiązku), condictio ob iniustam causam (wnoszona przeciw osobie, która uzyskała przysporzenie majątkowe w wyniku czynności prawnie zakazanej, a mimo to w pełni skutecznej) i condictio sine causa (uzasadniona, gdy zachodziły inne bezpodstawne wzbogacenia, a brak było podstawy żądania ich restytucji).

3. Przypadkowa wspólność majątkowa - communio incidens (str. 193).

Jest to współwłasność powstała bez udziału współwłaścicieli, z mocy zdarzeń od ich woli niezależnych (współspadkobranie). Dopóki taka współwłasność trwa, uczestnicy są zobowiązani do umożliwienia sobie wzajemnego korzystania z rzeczy, ponoszenia wydatków i pobierania pożytków proporcjonalnie do ich udziału. Odpowiadają za zaniedbania do granic culpa in concreto. Każdemu przysługiwała możliwość wystąpienia ze wspólności za pomocą actio familiae erciscundae (spadkobranie) albo actio communi dividundo (inny sposób).

4. Opieka - tutela (str. 193-194).

Jest to stosunek obligacyjny polegający na sprawowaniu opieki nad niedojrzałym (impuberes), rodzący wzajemne obowiązki, nie powstający z mocy umowy (ograniczenie pupila w zdolności do czynności prawnych). Opiekun odpowiadał do granic culpa in concreto w zakresie zarządu majątkiem pupila. Opiekunowi przysługiwało - actio tutelae contraria, pupilowi - actio tutelae directa, należały do actiones bonae fidei.

5. Zapis testamentowy - legatum (str. 194).

Z mocy zapisu testamentowego dziedzic zobowiązany był wydać zapisobiorcy rzecz należącą do spadku, własną, albo osób trzecich, bądź robił to sam zapisobiorca (legatum sinendi modo). Środkiem procesowym ze strony dziedzica było actio ex testamento.

Zobowiązania z deliktów i jak gdyby z deliktów

§ 75. O deliktach i jak gdyby deliktach w ogólności (str. 194-196).

Przestępstwa publiczne (crimina publica) to czyny niedozwolone, które godziły w interes publiczny i były ścigane w publicznym procesie karnym. Sankcje to: chłosta, kary pieniężne, mutylacyjne, praca w kopalniach, wygnanie, kara śmierci. Przestępstwa prywatne (delicta privata) to czyny niedozwolone, które naruszały dobro jednostki albo grupy jednostek (familia, gens). Ścigane były z inicjatywy samych poszkodowanych, a w okresie

późniejszym niektóre z nich były ścigane publicznie albo przez actio popularis. Obligatio rodziły delikty uznawane przez ius civile, a inne rodziły actione teneri, której udzielał pretor. Skargi w dochodzeniu roszczeń ex delicto mogły zmierzać do: zasądzenia sprawcy na kwotę pieniężną tytułem kary (poena), uzyskania odeń pieniężnego odszkodowania (rei persecutio) albo jedno i drugie (actiones mixtae). Kara miała charakter osobisty

i nie dotykała dziedziców (chyba, że się na tym wzbogacili). Obligatio cumulativa to współsprawstwo, gdzie obowiązek zapłaty kary należy do wszystkich winowajców (zapłata przez jednego nie uwalnia pozostałych)

i muszą naprawić szkody. Za przestępstwa popełnione przez osoby alieni iuris (niewolnik, filius familias) odpowiadał ten, kto miał nad nimi władzę - była to odpowiedzialność noksalna. Pozwany mógł zapłacić odszkodowanie albo oddać sprawcę do czasu odpracowania szkody. Poszkodowanym przeciwko deliktom tych

osób przysługiwały actiones adiecticiae qualitatis. Kryterium decydującym o zaliczeniu zdarzenia do quasi

-deliktów nie był problem winy. Podobnie odpowiadał właściciel zwierzęcia za szkody przez nie wyrządzone.

Mógł uwolnić się od odpowiedzialności wydając zwierzę poszkodowanemu (tylko gdy zwierzę zachowywało się anormalnie - contra naturam), a poszkodowanym przeciwko deliktom zwierząt przysługiwało actio de pauperie (gdy szkody przewyższały wartość zwierzęcia - podwójne pokrycie szkód).

§ 76. Delikty

1. Kradzież - furtum (str. 196-197).

Było to jakiekolwiek zachowanie się sprawcy, mające na celu pozbawienie właściciela możliwości władania rzeczą ruchomą. Kradzież występuje w dwóch rodzajach: jeśli złodzieja schwytano na kradzieży in flagranti (gorącym uczynku) to nazywano to furtum manifestum (złodzieja oddawano pretorowi gdzie podlegał chłoście, potem okradzionemu - jeśli był niewolnikiem to ginął, okradzionemu przysługiwało tu actio furti manifesti) albo furtum nec manifestum (nie schwytano złodzieja na gorącym uczynku, ale mu udowodniono kradzież podlegał grzywnie równej duplum wartości rzeczy, okradzionemu przysługiwało tu actio furti nec manifesti). Zbyt surowa kara spowodowała wprowadzenie quadruplum (czterokrotna wartość skradzionej rzeczy). Główne elementy:

1) obiektywny, czyli zabór rzeczy (furtum rei), albo jej używanie (furtum usus), albo jej posiadanie (furtum possesionis), 2) subiektywny to zły zamiar (fraus), który musiał towarzyszyć przestępstwu (animus furandi),

3) pobudka z chęci zysku (lucri faciendi gratia).

2. Rabunek - rapina (str. 197).

Była to postać kradzieży kwalifikowanej, polegająca na zagarnięciu rzeczy, najczęściej przez zorganizowaną grupę, przy użyciu gwałtu. Poszkodowanemu (od 76 r.p.n.e. - pretor Lucullus) przysługiwało actio vi bonorum raptorum opiewające na quadruplum do roku, a później na simplum (pojedynczą wartość). Justynian zakwalifikował to powództwo do kategorii mieszanej, zasądzony sprawca podlegał infamii i karze triplum.

3. Zniewaga - iniuria (str. 198-199).

Iniuria to działanie niezgodne z prawem i godziło ono w nietykalność osobistą, godność ludzką i swobodę pewnych działań. Było to zamierzone i sprzeczne z prawem nieuszanowanie cudzej osobowości za pomocą czynów lub słów. Początkowo było to naruszenie cielesne, późnej także godności osobistej, dobrego imienia osobiste albo pośrednie. Ustawa XII tablic regulowała trzy stany faktyczne: membrum ruptum (ciężkie okaleczenie i utrata części ciała, jeśli strony się nie porozumiały sprawca podlegał karze talionu), os fractum (złamanie kości, z odszkodowaniem) i czynne naruszenie nietykalności cielesnej (kara 25 asów). Pretor wprowadził skargę opartą na ius honorarium w celu ścigania wszelkich czynów bezprawnych godzących w dobre obyczaje rzymskie (contra bonos mores). Dewaluacja pieniądza doprowadziła do formułowania przez powoda inkryminowanego czynu, pozostawiając oszacowanie szkody (aestimare) decyzji sądu, a w ciężkich przypadkach (iniuria atrox) robił to pretor. Później delikt rozpatrywano przed kolegium sędziów rekuperatorów i przewidywał odpowiedzialność sprawcy z actio iniuriarum aestimatoria. Ściganie bezprawnych czynów umożliwiały też edictum generale w przypadkach określonych jako: publiczne znieważenie kogoś (convicium), obraza skromności kobiecej lub młodocianych (ademptata pudicitia) i wszelkie akty hańbiące inną osobę (ne quid infamandi causa fiat). Lex Cornelia de iniuris (81 r.p.n.e.) poszerzyła odpowiedzialność o uderzenie (pulsare), bolesne pobicie (verberare) i forsowne najście cudzego domu (domum introire). Wykluczona była możliwość wnoszenia prywatnej actio iniuriarum, jeśli delikt był ścigany w procesie publicznym i vice versa (do Justyniana - wybór). Miała charakter noksalny, osobisty i pociągała za sobą ujmę czci zasądzonego. Uniewinniony miał prawo do domagania się w drodze powództwa wzajemnego (iudicium contrarium) 1/10 tego, co żądał powód.

4. Bezprawne uszkodzenie cudzej rzeczy - damnum iniuria datum (str. 199-202).

Polegał na bezprawnym uszkodzeniu, bądź zniszczeniu cudzej rzeczy. Kompleksowo zostało uregulowane w lex Aquilia (286 r.p.n.e. - rozdział 1 i 3). Rozdział I regulował bezprawne zabicie cudzego niewolnika albo zwierzęcia domowego (pecus). Sprawca odpowiadał za najwyższą wartość zabitego niewolnika lub zwierzęcia, jaką osiągnął w roku poprzedzającym zabicie. Rozdział III regulował bezprawne zranienie albo zabicie innych zwierząt oraz uszkodzenie albo znieszczenie cudzych rzeczy (też z rozdz. 1). Sprawca odpowiadał za najwyższą wartość rzeczy, jaką osiągnęła w ciągu 30 dni przed szkodą, kara mogła ulec podwojeniu. Powód dochodził

roszczenia za pomocą actio legis Aquiliae albo damnum iniuriae actio. Wymogi zastosowania lex Aquilia: szkoda musiała być rezultatem bezpośredniego oddziaływania na rzecz (damnum corpore corpori datum), rzecz została rzeczywiście uszkodzona (również jak została wyjęta spod władztwa), szkoda powstała z działania

(damnum datum ale nie z zaniechania) i wyrządzona bezprawnie (damnum iniuria datum). Opierała się więc na przesłankach natury obiektywnej (bezprawność działania), a nie subiektywnej (wina sprawcy). Odstąpiono od odpowiedzialności sprawcy do wartości rzeczy (damnum emergens) i uwzględniano interes poszkodowanego (lucrum cessans). Odpowiedzialność za szkodę opierała się na przesłankach natury podmiotowej, która wykształciła winę pozakontraktową (akwiliańską), czyli nieprzejawianiu najmniejszej staranności przez osobę uszkadzającą rzecz cudzą (bez teorii związku przyczynowego).

§ 77. Zobowiązania jak gdyby z deliktów

1. Iudex qui litem suam fecit (str. 202).

Sędzia, który przy rozstrzyganiu sporu naruszył swoje obowiązki, narażając jedną ze stron na szkodę majątkową, czynił spór swoim własnym. Powództwo miało na celu wynagrodzenie szkody, a sędzia odpowiadał, gdy mu udowodniono zły zamiar (dolus) albo nieroztropność (imprudentia, np. wyrok z obrazą prawa - in fraudem legis, pomyłka w obliczaniu kwot, zaniedbanie terminu). Nie stosowana do sędziego skorumpowanego (kara śmierci).

2. Effusum vel deiectum (str. 202).

Szkoda wyrządzona wylaniem albo wyrzuceniem czegoś przez okno. Poszkodowany mógł wnieść actio de effusis vel deiectis przeciw właścicielowi budynku (habitator), w którym przebywał sprawca. Przy szkodzie materialnej zasądzano duplum, przy zranieniu człowieka wolnego karę ustalał sędzia, zabicie to kara 50 tysięcy sesterców.

3. Positum aut suspensum (str. 203).

Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa na drogach publicznych przez wystawienie albo zawieszenie czegoś na budynku. Sprawca uiszczał 10 tys. sesterców. Pretor przyznawał powództwo actio de posito vel suspenso.

4. Odpowiedzialność właścicieli statków, oberży i stajen (str. 203).

Właściciel oberży, statku albo stajni, niezależnie od ryzyka, jakie ponosił za przypadkową utratę rzeczy, odpowiadał z powództwa actio in factum, z tytułu uszkodzenia albo kradzieży rzeczy klienta dokonanej przez własnych pracowników co opiewało na duplum rzeczy skradzionej, bądź celowo uszkodzonej.

D. PRAWO FAMILIJNE

§ 78. Małżeństwo i konkubinat (str. 203-208).

Rodzina to komórka społecznie autonomiczna, w której podmiotem władzy jest pater familias. Fundamentem rodziny jest małżeństwo (nuptiae matrimonium), czyli uznany przez prawo związek mężczyzny z kobietą zawierany w celu trwałego pożycia (monogamiczny). Zawarcie go mogło być poprzedzone przyrzeczeniem dokonania aktu w przyszłości (sponsalia), czyli zaręczynami (nie wiązały bezwzględnie). Prawo nie wymagało żadnej formy zawarcia małżeństwa, nie musiało też istnieć współżycie, a jedynie consensus. Wyrazem zawarcia małżeństwa było deductio in domum mariti (uroczyste wprowadzenie żony do domu męża). Małżeństwo traktowano jako stan faktyczny, który rodził skutki prawne (prawa i obowiązki współmałżonków, także

o charakterze majątkowym: spadek, posag, darowizna, dzieci uchodzą za prawe - liberi legitimi jak zostały poczęte w trakcie małżeństwa, powinowactwo - affinitas między małżonkiem a krewnymi współmałżonka, itd.). Od zawarcia małżeństwa odróżniano włączenie żony do agnacyjnej familii męża (wejście pod jego władzę

- conventio in manum mariti), które następowało w wyniku: confarreatio (sakralna forma wejścia żony pod władzę męża w obecności 10 świadków i 2 najwyższych kapłanów - dostępna dla patrycjuszy), coemptio (forma uroczystego „kupna” żony przez abstrakcyjną mancypację, gdzie nabywcą był mąż) i usus (nabycie przez męża władzy nad żoną z mocy samego prawa, w wyniku jednorocznego, nieprzerwanego pożycia małżeńskiego). Żona, która znajdowała się pod władzą męża (manus) musiała być z niej uwolniona przez akt przeciwny temu, poprzez który w te władanie weszła (przez diffarreatio, remancipatio). Żona podlegała władzy męża na prawach córki (filiae loco), a dla swoich dzieci była agnacyjną siostrą (sororis loco). Później manus wychodzi z użycia

w wyniku równouprawnienia. Małżeństwo było instytucją jednolitą a podział na matrimonium cum manu i sine manu, był w ogóle nie znany (coemptio - przyrzeczenie, confarreatio - zawarcie). Affectio maritalis - zgodna wola wzajemnego pożycia w związku, przy którym brak jest przeszkód do tego, by mężczyzna występował

w nim w roli męża, a kobieta w roli żony (niezbędny consensus), gdy ustępowała to ustępowało małżeństwo. Do matrimonium legitimum potrzebne były trzy przesłanki: conubium (zdolność nupturientów do wstąpienia

w związek małżeński uznany przez prawo (brak przeszkód - impedimentum matrimonii: pokrewieństwo, powinowactwo, monogamia), dojrzałość fizyczna (mężczyzna 14 lat, kobieta 12 lat) i consensus (małżonków lub ich zwierzchników w familii). Rozwiązać małżeństwo mogła: śmierć, długotrwałe zaginięcie, niewola (powrót nie reaktywował związku w wyniku postliminium), utrata conubium jednego z małżonków (obywatelstwo - dalsze pożycie według prawa peregrynów), capitis deminutio maxima i media. Z woli stron rozkład mógł nastąpić przez divortium (obopólne porozumienie małżonków) albo repudium (jednostronne zerwanie małżeństwa - odtrącenie, jeśli był manus to mógł to zrobić tylko mąż). Konkubinat (concubinatus) był bez affectio maritalis. Dzieci urodzone w konkubinacie traktowano jako pozamałżeńskie (liberi naturales)

i dzieliły los prawny matki, później uzyskały prawa do spadku po ojcu. Konkubinat uchodził za niższą formę małżeństwa, a Konstantyn zakazał pożycia w konkubinacie obok małżeństwa.

§ 79. Skutki prawne małżeństwa (str. 208-209).

Wskutek małżeństwa zachodził stosunek powinowactwa, a także przeszkoda do zawarcia nowego małżeństwa. Dzieci zrodzone w małżeństwie uchodziły za prawe (legitimi). Żona uzyskiwała pozycję społeczną męża, byli oni zobowiązani do wzajemnego szacunku (reverentia). Mąż miał obowiązek utrzymywać żonę, mógł decydować

o miejscu jej zamieszkania i sposobie wychowywania dzieci. Mąż wchodził w stosunki prawno-majątkowe żony

(jeśli uprzednio była sui iuris), stawał się sukcesorem uniwersalnym. Posag (dos) to majątek wnoszony mężowi w związku z zawarciem małżeństwa. Jego zadaniem było pokrywanie części kosztów związanych z utrzymaniem małżeństwa (onera matrimonii). Ustanowienia posagu mógł dokonać ojciec kobiety (dos profecticia) albo inne osoby lub sama żona (dos adventicia). Ustanowienie posagu polegało na przeniesieniu własności na męża (dos datio), przyrzeczeniu stypulacyjnym (dotis promissio) albo przyrzeczeniu ustanawiającym (dotis dictio). Jeśli zastrzeżono zwrot w wypadku rozwiązania małżeństwa, zwano go dos recepticia. Posag formalnie należał do męża, lecz miał on moralny obowiązek zwrócić go przy rozwiązaniu najpierw z dobrej woli, później z mocy umowy i prawa, a środkiem procesowym (nie obejmował pożytków) była actio ex stipulatu (stricti iuris) albo actio rei uxoriae (bonae fidei). Gdy małżeństwo rozpadało się z winy żony albo powstały z niego dzieci, mąż mógł zatrzymać część posagu (retentio - do połowy). Skutkiem małżeństwa był zakaz darowizn. Początkowo darowizny można było czynić przed małżeństwem (donatio ante nuptias). Justynian wprowadził możliwość czynienia darowizny w trakcie małżeństwa (donatio propter nuptias). W wypadku rozwiązania małżeństwa mąż musiał zwrócić darowiznę (nie, jeśli małżeństwo rozpadło się z winy żony).

§ 80. Władza ojcowska (str. 209-211).

Patria potestas powodowała, że ojciec decydował czy dziecko urodzone w jego małżeństwie ma podlegać jego władzy, posiadał prawo życia i śmierci (ius vitae ac necis). Mógł dziecko sprzedać (ius vendendi), wyrażał zgodę na małżeństwo (mógł je rozwiązać), mógł wydać dziecko jeśli wyrządziło szkodę obcemu i miał obowiązek utrzymania, wychowania i opieki (officium, pietas) nad swoimi dziećmi. Miał zdolność prawną i co nabyły dzieci stanowiło jego własność, dysponował ich majątkiem. Peculium to wydzielona część majątku, wydzierżawiona synowi aby nauczył się handlu (peculium castrense - otrzymywał syn na wojnie, peculim quasi casterense

- wartości majątkowe, które syn nabył pełniąc obowiązki państwowe albo godności kościelne). Pod władzę ojca wchodziły w sposób naturalny dzieci zrodzone z małżeństwa (które urodziły się w 182 dni po jego zawarciu lub 300 dni po jego rozwiązaniu). Macierzyństwo było zawsze pewne (mater semper certa est), za ojca uchodził mąż matki (pater is est quem nuptiae demonstrant) - domniemanie ojcostwa. Wejście w sztuczny sposób:

1) przysposobienie: adopcja (adoptio - dziecka alieni iuris tylko za zgodą osoby nim władającej) i arogacja (arrogatio - dziecka sui iuris, dokonywane na zgromadzeniu ludowym i stawało się alieni), 2) legitimatio to nadanie dziecku zrodzonemu w konkubinacie stanowiska dziecka pochodzącego z prawego małżeństwa, następowało to wskutek przekształcenia konkubinatu w prawne małżeństwo (legitimatio per subsequens matrimonium) albo przez reskrypt cesarski (rescriptum principis) i conventio in manum. Władza ojcowska była dożywotnia, ale wygasnąć mogła i za życia w wyniku utraty wolności albo obywatelstwa przez ojca lub dziecko, gdy córka obejmowała stanowisko westalki, gdy syn osiągnął wysokie stanowisko kapłańskie, przez adopcję albo emancypację (emancipatio - wyzwolenie w drodze czynności prawnej, trzykrotna pozorna sprzedaż).

§ 81. Opieka i kuratela (str. 211-212).

Opiece, bądź kurateli podlegały osoby sui iuris pozbawione albo ograniczone w zdolności do czynności prawnych. Opiekę sprawowano nad niedojrzałymi (tutela impuberum) i nad kobietami (tutela mulierum). Opieka następowała z mocy testamentu (tutela testamentaria), z mocy ustawy sprawował ją najbliższy krewny lub współrodowiec (tutela legitima), albo z wyznaczenia pretora (tutela dativa). Opiekunem mógł być tylko mężczyzna zdolny do czynności prawnych (matka, babka jeśli pupil był niedojrzały). Opiekun troszczył się

o sprawy osobiste pupila (wyrażał zgodę) i jego majątek, który przechodził w jego zarząd (gestio). Pupil mógł podejmować czynności przy interpositio auctoritatis opiekuna. Nabyte własnym działaniem prawa przenosił na pupila (zastępstwo pośrednie). Wygaśnięcie opieki następowało przez dojście do pełnoletności pupila (14 lat),

z chwilą śmierci albo capitis deminutio (pupila albo opiekuna). Wygaśnięcie opieki powodowało zobowiązanie opiekuna do zdania sprawozdania ze swojej działalności, a różnic mogli dochodzić za pomocą actio tutela directa (pupil) i contraria (opiekun). Działalność opiekuna podlegała kontroli społecznej (nad kobietami ustępuje). Kurateli podlegali chorzy umysłowo (cura furiosi) i marnotrawcy (cura prodigi), następowała z mocy ustawy albo z wyznaczenia pretora (jeśli brak kuratora ustawowego). Kuratorem mógł być agnat, gentyl albo osoba wskazana przez pretora, dokonywał on czynności w jego zastępstwie. Kurator troszczył się o sprawy majątkowe (zarządzał sam), kuratelę roztaczano również nad dojrzałymi (14-25 lat - cura minorum), starcami i osobami niedołężnymi (debilium personarum), nieobecnymi (absentis), czy płodem w łonie matki (ventris). Wygasała

z chwilą wyzdrowienia obłąkanego albo z chwilą decyzji pretora o przywróceniu zdolności marnotrawcy.

E. PRAWO SPADKOWE

§ 82. Pojęcie spadku (str. 212-214).

Prawo spadkowe zajmowało się sprawami dotyczącymi majątku zmarłego (defunctus). Spadkobranie to wejście w ogół praw po zmarłym. Sukcesja uniwersalna oznacza, że dziedzic (heres, heredes - dziedzice) stawał się przez to kontynuatorem osobowości prawnej zmarłego (właściciel jego rzeczy), z mocy jednorazowego aktu jakim było spadkobranie. Prawa te przeżywały zmarłego tworząc spadek (hereditas) i łączyły się z prawami majątkowymi dziedzica. Dziedzic odpowiadał za długi spadkowe majątkiem dziedziczonym i własnym (mógł ponieść uszczerbek). Dziedzic nie odpowiadał za służebności osobiste i zobowiązania powstałe z tytułu przestępstwa zmarłego. Dziedzicem mógł stać się powołany do spadku (delatio hereditatis to delacja, czyli forma zaoferowania spadku, z którego powołany mógł skorzystać - z wyjątkiem heredes necessarii) i go nabędzie (acquisitio hereditatis to akwizacja, czyli wola nabycia). Sukcesja syngularna to wejście osób nie będących spadkobiercami w posiadanie określonych korzyści majątkowych (nie można było zapisać długów), zapisy te zwano fideikomisami i legatami. Trzy sposoby powołania do spadku: testamentowe (secundum tabulas), beztestamentowe (ab intestato), przeciwtestamentowe (contra tabulas). Dziedziczenie testamentowe miało pierwszeństwo przed dziedzicami beztestamentowymi (nie można było dziedziczyć z obu porządków). Mogło być połączone dziedziczenie testamentowe z przeciwtestamentowym (jeśli nie prowadziło do obalenia całego testamentu). Początkowo spadkobranie regulowały normy prawa cywilnego. Później wykształciło się spadkobranie pretorskie (bonorum possessio) oparte na prawie pretorskim. Udzielał go pretor osobom, które

z mocy prawa cywilnego nie miały w ogóle prawa do spadku albo nie miały w tym wypadku, i służyło do zapobiegania bezpańskim spadkom poprzez rozszerzenie grona spadkobierców beztestamentowych. Pretor mógł wprowadzić do spadku: dziedzica cywilnego (iuris civilis adiuvandi gratia,np. krewnego kognacyjnego) do czasu upomnienia się o spadek dziedzica cywilnego (iuris civilis supplendi gratia, jak pojawiał się dziedzic to ten pozostawał bez spadku - sine re) albo wprowadzić do spadku własnego dziedzica (iuris civilis corrigendi gratia).

§ 83. Dziedziczenie testamentowe (str. 215-218).

Testament to jednostronne rozporządzenie ostatniej woli na wypadek śmierci, ustanawiające dziedzica. Wymagał oświadczenia woli dziedzica dopiero, gdy miało dojść do nabycia spadku. Jako rozporządzenie powodował bezpośrednią zmianę stanu prawnego ale dopiero po śmierci testatora. Mógł być zmieniony aż do śmierci testatora (według Justyniana testament można było odwołać po 10 latach). Musiał wyznaczać dziedzica, gdyż inaczej nie byłby testamentem, lecz kodycylem. Kodycyl (codicillus) był listowną prośbą skierowaną przez spadkodawcę do dziedzica beztestamentowego albo osoby obdarowanej w testamencie o wypełnienie jakichś rozporządzeń. Miał uzupełnić dziedziczenie testamentowe albo beztestamentowe i mógł zawierać wszystkie elementy składające się na treść testamentu z wyjątkiem ustanowienia dziedzica i wydziedziczeń. Często

w testamencie testator umieszczał klauzulę kodycylarną, że w razie unieważnienia go ma być traktowany jako kodycyl (dziedzica traktowano jako fideikomisariusza uniwersalnego). W okresie archaicznym testament był publiczny i ustny (sporządzany na zgromadzeniu ludowym dwa razy w roku - testamentum comitiis calatis),

a żołnierz bez jakiejkolwiek formy w szyku bojowym (testamentum in procinctu) - był niedostępny dla starców. W ustawie XII tablic pojawił się testament prywatny - mancypacyjny. Sporządzany w obecności 5 świadków

i trzymającego wagę (libripens) testator sprzedawał swój majątek powiernikowi (familiae emptor), który miał spełnić rozporządzenia testatora w formule ustnej (nuncupatio) dołączonej do mancypacji, albo sporządzone na tabliczkach woskowych (tabulae testamenti) pieczętowane przez osoby uczestniczące w mancypacji. Później testator przedkładał 7 świadkom tabliczki z ostatnią wolą do opieczętowania. W okresie klasycznym stał się testamentem prawa pretorskiego, gdzie udzielał on bonorum possessio każdemu, kto przedłoży mu tabliczki, bez względu na mancypację. W okresie poklasycznym zmiana materiału piśmiennego spowodowała pojawienie się testamentu holograficznego, sporządzanego własnoręcznie (bez świadków). Testament publiczny pojawił się w okresie poklasycznym i mógł być wręczony cesarzowi (principi oblatum) albo wpisany do protokołu sądowego (apud acta conditum). Za Justyniana pojawił się testamentum tripertitum, który wymagał obecności 7 świadków oraz ich pieczęci (prawo pretorskie) i podpisów (testatora i świadków), dopuszczając formę ustną. Znano również nadzwyczajne formy testamentu z wymogami obostrzonymi albo złagodzonymi (w czasie zarazy, żołnierskie). Testament nie mógł mieć błędów formalnych co do formy zewnętrznej i treści, a testator musiał mieć zdolność do jego sporządzania - testamenti factio activa, oraz nie mógł pominąć milcząco synów pozostających pod jego władzą ojcowską. Powołany do dziedziczenia musiał mieć zdolność do dziedziczenia

- testamenti factio passiva. Na początku testamentu musiało nastąpić ustanowienie dziedzica w języku łacińskim

i trybie rozkazującym, dodatkowo mógł zawierać decyzje o wydziedziczeniu (exheredatio) i przysporzeniu cząstkowym (legaty, fideikomisy), ustanowienie opiekuna, oraz określeniu udziałów pomiędzy kilkoma dziedzicami. Powołanie do spadku mogło nastąpić przez delację (ofiarowanie spadku), albo warunkowo przez podstawienie dziedzica - substytucja (przez wyznaczenie dziedzica - heres institutus - i podstawienie do spadku kogoś w dalszej kolejności - heres substitutus - stawał się dziedzicem, tylko gdy powołany w pierwszej kolejności go nie przyjął). Było to podstawienie pospolite (substitutio vulgaris). Mogło też być podstawieniem pupilarnym (pupillaris), gdy ustanawiano drugiego dziedzica dla syna, gdyby ten zmarł przed dojściem do pełnoletniości, albo quasi-pupilarne, gdy ustanawiano drugiego dziedzica, dla dziedzica pierwszego chorego umysłowo.

§ 84. Dziedziczenie beztestamentowe (str. 218-219).

Dziedziczenie beztestamentowe (ab intestato) miało miejsce tylko wtedy, gdy zmarły nie pozostawił testamentu albo testament jego unieważniono. W ustawie XII tablic dziedziczenie oparto na pokrewieństwie agnacyjnym

i wymieniono trzy klasy dziedziców: sui heredes (wszyscy, którzy znajdowali się pod władzą zmarłego, a po jego śmierci stawali się sui iuris, zdarzało się też dziedziczenie in stripes - według szczepów, przez zstępnych agnacyjnych zmarłego syna), proximi agnati (najbliżsi krewni agnacyjni, którzy dostawali spadek po równo - in capita) i gentiles (współrodowcy, noszący z nim wspólne nazwisko). Spadek odrzucony przez dziedzica, nie przechodził na osoby powołane w dalszej kolejności, lecz uchodził za spadek leżący (hereditas iacens) i mógł być objęty przez kogokolwiek, a po roku nabyty w wyniku specjalnego zasiedzenia (usucapio pro herede). Dziedziczenie według systemu pretorskiego oparto na pokrewieństwie agnacyjnym i kognacyjnym, i znało cztery klasy dziedziców: unde liberi (dzieci spadkodawcy, dziedziczyły majątek po równo i według szczepów), unde legitimi (wszyscy wymienieni w ustawie XII tablic), unde cognati (krewni kognacyjni do VI stopnia w linii bocznej, jako sukcesja klas i stopni - successio ordinum et gradum: bliższy wypiera dalszego) i unde vir et uxor (małżonkowie jeśli istniało między nimi iustum matrimonium). Dziedziczenie według systemu justyniańskiego oparto na pokrewieństwie kognacyjnym i podzielono dziedziców na: descendenci (spadek dzielono po równo

i według szczepów), ascendenci, rodzeni bracia i siostry zmarłego oraz ich zstępni (połowę dziedziczyli wstępni ojca, a drugą wstępni matki - in lineas, a ich zstępni otrzymywali łącznie część przypadającą zmarłemu), rodzeństwo przyrodnie i ich zstępni (dzielono według głów i szczepów), dalsi krewni kognacyjni (bliższy wykluczał dalszego, a krewni w stopniu równym dostawali po równo) i dodatkowo wdowa (dziedziczyła tylko wtedy, gdy uchodziła za ubogą - otrzymywała 1/4 spadku, gdy dzieci było nie więcej jak troje). W razie braku dziedziców spadek po wojskowym przypadał legionowi, po duchownym kościołowi, a po innych fiskusowi.

§ 85. Dziedziczenie przeciwtestamentowe (str. 219-221).

Dziedziczenie przeciwtestamentowe (contra tabulas) wykształciło się wskutek kolizji przeciwstawnych zasad: swobody testowania i prawa do spadku po najbliższych krewnych. Formalne dziedziczenie przeciwtestamentowe polegało na ochronie przed pominięciem w testamencie najbliższych członków rodziny. Testator nie mógł pominąć milczeniem (praeterire) sui heredes, lecz musiał powołać ich do spadku albo wydziedziczyć: syna imiennie (nominatim) albo klauzulą inter ceteros (pozostali niech będą wydziedziczeni). Przy pominięciu liberi testament nie tracił ważności a pretor mógł udzielić pominiętemu bonorum possesio do tej części spadku, którą otrzymałby, gdyby nie było testamentu (portio ab intestato). Pominięcie syna lub sui postumi (pogrobowca) unieważniało testament, a innych powodowało przyznanie połowy spadku wedle głów, jeśli miał dziedziczyć obcy. Materialne dziedziczenie przeciwtestamentowe (konieczne) wprowadzono by uniemożliwić praktykę wydziedziczania najbliższych. Gdy testator pomijając swoich najbliższych przekazywał spadek osobom obcym, uznawano go za niezdolnego do czynności prawnych co dawało podstawę do żądania wydania spadku najbliższym poprzez powództwo hereditatis petitio, które przysługiwało dziedzicom cywilnym. Inni pominięci wnosili querela inofficiosi testamenti, jako skargę unieważniającą testament całościowo albo częściowo i tylko ci co mieliby spadek, gdyby nie było testamentu. Korzystać z niej mogli: descendenci, ascendenci, bracia

i siostry testatora, a nie mogli ci co otrzymali co najmniej 1/4 (zachowek - pars legitima, portio debita) tego, co otrzymaliby beztestamentowo. Termin przedawnienia skargi upływał w ciągu 2 lat, a później 5 lat od śmierci testatora, a zachowek mógł wynosić 1/3, a nawet 1/2 portio ab intestato. Zachowek to minimalna część spadku należna członkom najbliższej rodziny. Zachowek można było przekazać w formie udziału w spadku, zapisu albo darowizny. Roszczenie o zachowek miało charakter osobisty i gasło wraz ze śmiercią uprawnionego. Otrzymując mniej można było się domagać uzupełnienia zachowku za pomocą powództwa actio ad supplendam legitimam.

§ 86. Nabycie spadku i jego skutki. Ochrona prawna spadkobierców (str. 221-224).

Gdy osoba powołana do spadku wyraziła wolę nabycia spadku stawała się dziedzicem. Mogło to nastąpić ipso

iure z chwilą śmierci testatora (bez ich oświadczenia woli) i dotyczyło dziedziców domowych (heredes domestici), będących w familii zmarłego i podlegających jego władzy. Mogli oni nabyć spadek wbrew swojej woli (heredes necessarii) jako dziedzice konieczni. Jeśli jednak w spadku przeważały długi pretor mógł udzielić im beneficium abstinendi (możliwość wstrzymania się od przyjęcia spadku i niemieszania się do jego spraw). Pozostali nabywali spadek w wyniku oświadczeń woli (voluntas) i zwali się heredes voluntarii, a takie nabycie to aditio hereditatis. Nabycie następowało poprzez formalny akt - oświadczenie woli w postaci cretio, i dotyczyło dziedziców zewnętrznych (heredes extraneii - mogli przyjąć spadek albo nie). Dziedzic mógł wolę nabycia spadku objawić przez czynności dorozumiane (pro herede gestio), a nuda voluntas to nabycie przez nieformalne oświadczenie woli. Nabycie bonorum possessio nie następowało ipso iure, powołani musieli wystąpić do pretora z wnioskiem (agnitio) o wprowadzenie w spadek (rok albo 100 dni, później przechodziło na dalszych dziedziców). Spadek przed nabyciem (hereditas iacens) mógł przechodzić zmiany (np. zasiedzenie bez słusznego tytułu - iustus titulus i dobrej wiary). Przyjęto, że w razie nabycia spadku przez dziedzica, nabył on go w chwili otwarcia. Dopuszczono możliwość transmissio iustiniana na dziedziców powołanego, jeśli zmarł przed upływem roku od momentu, w którym dowiedział się o powołaniu. Aby wierzyciele nie ponieśli straty z powodu zwłoki

w przyjęciu spadku pretor przyznał im prawo (w postępowaniu interrogatio in iure) domagania się wiążącej odpowiedzi czy przyjmują spadek, albo dania powołanym terminu do namysłu (tempus ad deliberandum). Przy

wielości dziedziców przyjmowano, że każdy powołany był do całości spadku jednak otrzymywał tylko pewną jego część (wyrażoną w ułamku). Zastosowanie miało prawo przyrostu (ius accrescendi) - odłączenie jednego

z dziedziców powodowało przyrost jego części na poczet reszty (proporcjonalnie do udziałów). Zasadę tę ograniczało prawo kaduka (caducum) - spadki przeznaczone dla osób bezżennych (caelibes) i nie posiadających dzieci (orbi) przypadały przyczyniającym się do prokreacji. Dziedzice nabywali na rzeczach należących do spadku współwłasność, ponosili również proporcjonalne koszty. Wspólność majątkową można było znieść poprzez actio familiae erciscundae. Do spadku mógł przystąpić również dziedzic, który za życia otrzymał już część spadku, poprzez wniesienie swojego majątku (collatio bonorum). Poprzez sukcesję uniwersalną majątek dziedzica zlewa się z majątkiem spadkowym. W przypadku dużego zadłużenia beneficium separationis chroniło dziedzica przez oddzielenie majątku spadkowego (z niego zaspokajano wierzycieli). Beneficium inventarii służyło do ochrony dziedzica, który nabył nadmiernie obciążony długami spadek (hereditas damnosa). Dziedzic dokonywał spisu (inventarum) spadku w obecności świadków i notariusza dzięki czemu odpowiadał za długi tylko spisanymi rzeczami. Rei vindicatio wnosił dziedzic w celu odzyskania rzeczy należącej do spadku ale znajdującej się u osoby trzeciej. Takie powództwo szczegółowe (syngularne) wnosił dziedzic przeciwny tym, którzy niekwestionowali jego praw do spadku, lecz wiedli spór o pojedynczy stosunek prawny. Hereditas petitio to powództwo uniwersalne, przez które dziedzic zmierzał do dochodzenia prawa do całości spadku, skuteczne przeciw każdemu. Legitymację bierną miał possessor pro herede (sam sobie rościł prawo do spadku) albo possessor pro possessore (kwestionował w całości albo części prawo powoda do spadku). Bonorum posesor dla ochrony swych uprawnień korzystał z interdictum quorum bonorum.

§ 87. Legaty i fideikomisy. Fideikomis uniwersalny (str. 224-226).

Zapisem jest przysporzenie komuś z mocy rozporządzenia ostatniej woli pewnej korzyści majątkowej kosztem przychodów uzyskanych ze spadku. Legatum obciążał jedynie dziedzica testamentowego i musiał być umieszczony w testamencie (później też w kodycylu). Rodzaje legatów: legat windykacyjny (per vindicationem

- testator przenosił na legatariusza własność kwirytarną zapisanej rzeczy, i ten nabywał ją w momencie nabycia spadku przez dziedzica, oraz mógł domagać się jej wydania od posiadającego ją poprzez rei vindicatio) i legat damnacyjny (per damnationem - zapisobiorca otrzymywał roszczenie do dziedzica o wypełnienie treści zapisu,

i przysługiwało mu actio ex testamento). Testator mógł wyczerpać wszystkie aktywa, czemu przeciwdziałała lex Falcidia (40 r.p.n.e.) ograniczając obciążanie spadku legatami do 3/4 (zostawienie kwarty falcydyjskiej). Od Augusta zaskarżalne stały się prośby nieformalne o dokonanie pewnego przysporzenia majątkowego wskazanej osobie (fideikomisariuszowi), wystosowywane przez spadkodawcę do kogoś, kto uzyskał jakąś korzyść ze spadku (fiducjariusz). Prośba ta to nowa postać zapisu zwana fideicommissum, który mógł mieć charakter ustny (orale) i można nim było obciążyć dziedzica i legatariusza, ale nie można było przenieść prawa rzeczowego.

W okresie poklasycznym Justynian zlewa legat z fideikomisem (531 r.). Fideikomis uniwersalny (fedeicommissum hereditatis) polegał na prośbie skierowanej do dziedzica o wydanie całego spadku fideikomisariuszowi (tzw. uniwersalnemu). Posługiwano się nim względem osób nie posiadających testamenti factio passiva, które dzięki fideikomisowi mogły coś zyskać. Ponieważ wiązał się z dużym ryzykiem dla dziedzica (fiducjariusza), na którym ciążyły wszystkie długi, dlatego s.c. Trebellianum (56 r.) uznała fideikomisariusza za sukcesora uniwersalnego i dziedzica (heredis loco). Z mocy s.c. Pegasianum (75 r.) aby zainteresować dziedzica spadkiem obarczonym fideikomisem uniwersalnym przydzielono mu też kwartę falcydyjską. Kwestię tę rozstrzygnął Justynian i fiducjariusz miał prawo do pierwszej, a fideikomisariusz uzyskał stanowisko dziedzica, nawet po umniejszeniu o 1/4 spadku (odtąd kwarta trebeliańska).

Pytania na egzaminie (1-5 po 10 min., 6-7 po 5 min.):

1. Zobowiązania - część ogólna (str. 143-162).

2. Zobowiązania - źródła zobowiązań (str. 162-203).

3. Prawo rzeczowe (str. 111-143).

4. Prawo familijne i prawo spadkowe (str. 203-226).

5. Podmioty prawa i zdarzenia prawne (str. 85-110).

6. Rzymski proces prywatny (str 57-84).

7. Zagadnienia wstępne i źródła prawa rzymskiego (str. 14-56).



Wyszukiwarka