Niezwykłe zjawisko w 2012 roku
To niecodzienne wydarzenie, zgodnie z obliczeniami ma poprzedzić dwukrotne zaćmienie Księżyca i zakrycie tarczy słonecznej przez planetę Wenus, które będzie bardzo spektakularne. Zjawisko Wyrównania Galaktycznego będzie finałem całego szeregu zjawisk, które już się dzieją.
Naukowcy zgodne potwierdzają, że w dniu przesilenia zimowego w 2012 roku nastąpi Wyrównanie Galaktyczne. O takiej sytuacji wiedzieli już Majowie. Pomimo, iż nie znali ani lunety, ani teleskopu potrafili obserwować i przewidzieć zjawiska astronomiczne z wyprzedzeniem tysiącleci. Czym jednak jest to Wyrównanie Galaktyczne? Otóż tego dnia w jednej linii w stosunku do środka Drogi Mlecznej ustawią się planety naszego Układu Słonecznego. Będzie można zaobserwować to zjawisko „gołym okiem” nad horyzontem. 21 grudnia 2012 roku nastąpi wyrównanie planet: Marsa, Jowisza, Merkurego, Wenus, Uranu i Neptuna. To niecodzienne wydarzenie, zgodnie z obliczeniami ma poprzedzić dwukrotne zaćmienie Księżyca i zakrycie tarczy słonecznej przez planetę Wenus, które będzie bardzo spektakularne. Zjawisko Wyrównania Galaktycznego będzie finałem całego szeregu zjawisk, które już się dzieją. Niezaprzeczalnym faktem jest ten, że od jakiegoś czasu obserwujemy liczne zmiany klimatyczne na naszej planecie. Przyroda z roku na rok zaskakuje nas coraz to nowymi, nieoczekiwanymi zjawiskami dla danej szerokości geograficznej. Od 1998 roku każde następne lato przynosi coraz wyższe temperatury. Następuje topnienie lodowców na ziemskich biegunach, podnoszenie się poziomu oceanów czy wyjątkowo silne trzęsienia Ziemi wywołujące tsunami.
Wygląda na to, że wszystkie te zjawiska nie są przypadkowe. Radykalne zmiany klimatyczne przewidywał już Nostradamus. Ojciec Klimuszko przepowiadał, że w Polsce nastąpi zmiana klimatu na dużo cieplejszy. Nie trzeba być wybitnym obserwatorem, żeby zauważyć te anomalia pogodowe w naszym kraju. Przypomnijmy sobie ubiegłoroczną powódź czy niedawne ulewy i wichury tworzące trąby powietrzne niszczące wszystko na swojej drodze. Światowe susze, niespotykane pożary na ogromnych obszarach, upały, wybuchy wulkanów czy tragiczne w swoich skutkach trzęsienia Ziemi, niejednokrotnie powodujące ogromne fale tsunami - to wszystko dowody na to, że światowy klimat po prostu wariuje.
Zastanawiam się, czy te wszystkie anomalia nie wpływają na psychikę wielu ludzi podobnie jak „halny” w górach. Dowiedziono, że wzrost liczby samobójstw i nieracjonalnych zachowań następuje w czasie trwania wspomnianego wiatru. Czy aktualnie dziejące się i niestety stopniowo nasilające się zjawiska klimatyczne mają podobny wpływ na niektórych ludzi? Niesamowita tragedia w Norwegii spowodowana przez osobę niezrównoważoną psychicznie zdaje się to potwierdzać. Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych inny szaleniec także zastrzelił kilka osób po czym popełnił samobójstwo. W Polsce na szczęście nie mieliśmy tak drastycznych wydarzeń, ale mamy w Krakowie „bombiarza”, który podkładał ładunki wybuchowe osobom całkowicie obcym. Może to tylko zbieg okoliczności. A może nie.