KOTLETY GRZYBOWE
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś danie niezwykle smaczne, ale i szybkie do zrobienia, a co najważniejsze - łatwe w przygotowaniu - przed Państwem kotlety grzybowe!
Użyjemy do naszej potrawy nieco niedocenianego gatunku, jakim są kozaki, zwane też koźlarzami. To bardzo smaczne grzyby, a oto sposób, aby zanadto nie zmieniały barwy, czyniąc przynajmniej wizualnie, danie mało apetycznym.
Tak, więc do wrzącej wody z sola i octem wrzucamy nasze grzyby i obgotowujemy je około 15 - 20 minut. Oczywiście czas blanszowania zależy od gatunku grzybów. Na przykład borowiki nie wymagają aż tak długiej obróbki.
Grzyby nam się obgotowują, a my w tym czasie zajmiemy się cebulą, bo bez niej polska kuchnia nie istnieje. Kroimy ją drobno. Potrzebne będą też ugotowane ziemniaki, co można przygotować z wyprzedzeniem.
Teraz czas na nasze grzyby. Odcedzamy, co ważne, odparowujemy i kroimy na małe kawałeczki. Wrzucamy na klarowane masło. Podsmażamy chwilę i dodajemy cebulę. Można też dodać kilka kropli magi, przyprawy z powodzeniem stosowanej już w XIX wieku. Zostało nam jeszcze połączenie wszystkich składników.
Na kilogram grzybów dajemy kilogram ziemniaków - ugotowanych i przeciśniętych przez praskę lub maszynkę do mielenia mięsa. Wbijamy 4 całe jajka i 2 żółtka. Wyrabiamy, doprawiamy. Gdy ciasto jest za miękkie, podsypujemy trochę bułki tartej i mąki.
Formujemy kotlety, wielkość i kształt zależy od naszej inwencji. Obtaczamy w bułce i smażymy na klarowanym maśle na piękny, złoty kolor.
Takie kotleciki możemy przygotowywać przez okrągły rok, używając grzybów suszonych lub mrożonych.
Smacznego Drodzy Państwo!
KRUPNIK STAROPOLSKI
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś znakomita zupa - krupnik staropolski z pulpetami i żołądkami. To prawdziwa klasyka gatunku.
A zaczynamy oczywiście od bulionu. Można wykorzystać uprzednio przygotowany, który wystarczy tylko wzbogacić smakiem marchewki, aby odświeżyć aromat. Marchew kroimy w kosteczkę, podobnie ziemniaki i wrzucamy do gotującego się wywaru.
W osobnym garnku doprowadzamy wodę do wrzenia. W tym czasie czyścimy żołądki i kroimy je na drobne kawałki. W ten sposób znacznie skrócimy czas przygotowania krupniku. Gdy woda wrze, wrzucamy żołądki i gotujemy do miękkości.
Kolejny garnek posłuży nam do przygotowania kaszy. Lepiej wcześniej ją ugotować, unikniemy wtedy mętnienia zupy. Nie będzie także zbyt mocno gęstniała.
Tak, więc ugotowana kasza wędruje do bulionu. Teraz możemy się zająć przygotowaniem pulpecików. Mielone mięso, najlepiej mieszane łączymy z drobno posiekaną cebulą.
Solimy, pieprzymy i dodajemy majeranek. Żeby klopsiki łatwiej się formowały, dolewamy kilka kropli oliwy. Tak przygotowane mięso formujemy w pulpeciki wielkości orzecha włoskiego. Wrzucamy je do krupniku na 10 minut przed końcem gotowania.
Pozostaje nam jeszcze dodanie żołądków. Gdy wszystkie składniki są już w zupie, dosypujemy posiekaną natkę pietruszki i gotowe!
Smacznego Drodzy Państwo!
SZTUFADA WOŁOWA
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś na naszym stole będzie królowała sztufada wołowa. Niegdyś bardzo popularne danie, teraz nieco zapomniane, bo coraz częściej wołowinę zastępuje wieprzowina.
A szkoda, bo choć sztufada wymaga nieco pracy przy przygotowaniu, to jednak efekt wart jest zachodu. Zaczynamy od przygotowania ładnych kawałków udźca wołowego, w których najpierw przy pomocy noża robimy otwory, a następnie rozpychamy je wzdłuż całego kawałka, naostrzonym kijem, mniej więcej grubości marchewki.
Do tak przygotowanych otworów wciskamy marchewkę, którą wcześniej nacinamy na całej długości, aby w przekroju poprzecznym tworzyła gwiazdkę. Marchewka pozwoli utrzymać ładny kształt pieczeni i podniesie walory smakowe, a dodatkowo pięknie przyozdobi plastry mięsa.
Teraz przed nami bardzo pracochłonne zajęcie - szpikowanie słoniną. Do tego najlepiej użyć specjalnego szpikulca, który pozwoli dokładnie nafaszerować mięso. Aby ułatwić sobie zadanie, słoninę dobrze jest zmrozić przez chwile i dopiero potem pokroić w cienkie słupki.
Gdy uda się nam już wykonać tą czynność nasze mięso trzeba jeszcze potraktować specjalnym ubijakiem, zaopatrzonym w ostrza. To pozwoli na przecięcie włókien i sprawi, że pieczeń będzie niezwykle miękka, a także zapobiegnie to zbyt dużemu kurczeniu się mięsa.
Tak przygotowane kawałki solimy i nacieramy mieszanką oliwy, sprasowanego czosnku, pieprzu i soli. Teraz też dobrze jest użyć ubijaka, aby aromat dobrze się wchłonął.
I czas na smażenie. Rozgrzewamy klarowane masło i przesmażamy na silnym ogniu mięso, aż do granicy spalenia. Wszystko przekładamy do brytfanki. A na wierzchu każdego kawałka kładziemy trochę masła.
Siekamy cebulę i przesmażamy ją na tłuszczu spod pieczeni. Dodajemy też włoszczyznę pokrojoną w żulienkę. Gdy wszystko podsmażymy, pokrywamy warzywami nasze mięso. I zalewamy gorącym bulionem.
Dusimy w piekarniku lub na kuchence. Im dłużej, tym lepiej. I to w niskiej temperaturze. Po około dwóch godzinach pieczeń powinna być gotowa. Chwilę dajemy jej „odpocząć”, aby soki w mięsie równomiernie się rozłożyły. Kroimy w słuszne plastry i podajemy razem z warzywami, w których dusiło się mięso.
I wszystko gotowe. Smacznego Drodzy Państwo!
SZCZUPAK FASZEROWANY
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś pracochłonna, ale niebywale dekoracyjna potrawa - szczupak faszerowany na postumencie z sałatki.
Zacznijmy od spreparowania ryby. Odcinamy głowę i ogon. Rybę filetujemy, pozbywamy się płetw, tak, aby zostały same filety. Zdejmujemy też skórę.
Wszystkie odcięte części ryby wrzucamy do wody na obgotowanie. Dodajemy też warzywa, takie jak do rosołu. Koniecznie liść laurowy, ziele angielskie, pieprz i sól.
Na klarowanym maśle przesmażamy cebulę. Teraz czas na przygotowanie farszu. Mielimy bułkę namoczoną w mleku, razem z przesmażoną cebulą, dodajemy 3 żółtka, jedno całe jajko i około 15-20 dkg klarowanego masła. Przez maszynkę przepuszczamy też filety. Całość dokładnie mieszamy.
Nie zapomnijmy wyjąć z wywaru głowy i ogona, aby się nie rozpadły. Będą nam, bowiem te części potrzebne do skomponowania całości.
Do farszu dodajemy też namoczone w alkoholu rodzynki, sól i pieprz. Jeśli sól, to także odrobina cukru. Jeśli nadziewka jest zbyt luźna, dodajemy trochę bułki tartej.
Dochodzimy do punktu kulminacyjnego. Na desce rozkładamy gazę, a na niej kładziemy ściągnięte skóry z ryby. Na nich układamy farsz. I przykrywamy następną skórką. Dalej delikatnie rolujemy przy pomocy gazy baton i związujemy końce.
Baton wędruje do brytfanki z warzywno - rybnym smakiem. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i dać czas podgotowanie na wolnym ogniu przez godzinę. Po tym czasie wyjmujemy baton i chłodzimy.
Teraz możemy zająć się przygotowaniem półmiska, na którym spocznie nasza ryba. Na brzegach kładziemy zieloną sałatę, a w środku formujemy postument z tradycyjnej sałatki jarzynowej. I dochodzimy do uroczystej chwili! Rozwijamy schłodzony baton, odcinamy końce i pod lekkim skosem kroimy.
Delikatnie układamy na postumencie z sałatki, tak, aby zachować kształt ryby i smarujemy majonezem, żeby całość się dobrze skleiła. Dokładamy głowę i ogon. Koniecznie oczy z jagód jałowca lub oliwek. Jeszcze raz smarujemy boki majonezem o dokładnie obkładamy cienkimi plasterkami z ogórka razem ze skórką.
Postępujemy w taki sposób, aby ogórek imitował łuskę. Z cytryny można zrobić koronę, godną iście królewskiej potrawy.
I wszystko gotowe. Smacznego Drodzy Państwo!
DUSZONE ŻEBERKA Z KROKIETAMI Z FASOLI
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś dosyć typowa propozycja, prosta, szybka a do tego wyśmienicie smaczna - duszone żeberka, a do nich dziś już niemalże zapomniane krokiety z fasoli. Kiedyś tak popularne na polskich stołach.
Zaczynamy od przygotowania mięsa. Pokrojone żeberka dobrze solimy, pieprzymy, nacieramy majerankiem i obtaczamy w mące. Tak przygotowane wrzucamy na rozgrzany tłuszcz, tym razem musi być to koniecznie smalec. Mięso wędruje na patelnię partiami, tak, aby temperatura smalcu zbytnio nie spadła. Żeberka szybko rumienimy, aż do granicy przypalenia.
Tak przysmażone wędrują do garnka, gdzie po chwili dołączy do nich pokrojona cebula. Całość zalewamy bulionem. Doprawiamy zielem angielskim, liściem laurowym i w razie potrzeby solą i pieprzem. Teraz uzbrajamy się w cierpliwość, bo żeberka na małym ogniu musza się tak długo dusić, aż będą zupełnie miękkie.
A my mamy czas na przyrządzenie kotletów z fasoli. Fasoli, która wcześniej całą dobę spędziła w wodzie, a potem przez 2 godziny była gotowana. Teraz przepuszczamy ją przez maszynkę. Solimy, pieprzymy, dodajemy dwa jajka, dosypujemy tartą bułkę i wyrabiamy. Tak otrzymujemy gotową masę do przyrządzenia krokietów.
Pamiętajmy, że fasola po przepuszczeniu przez maszynkę zachowuje się jak każdy produkt wysokoskrobiowy - czyli na przykład ziemniaki - i bardzo łatwo daje się formować. Uformowane kotlety w kształcie krokietów panierujemy. Zestaw zupełnie klasyczny, najpierw mąka, potem jajko, na końcu bułka. Gotowe krokiety wrzucamy na patelnię z rozgrzanym klarowanym masłem.
Żeberka już gotowe, krokiety też, zapraszamy do stołu. Smacznego Drodzy Państwo!
PÓŁGĘSEK W SOSIE GRZYBOWYM
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś rzadko przygotowywana, ale znakomita rzecz - półgęsek w sosie grzybowym. Niegdyś często serwowany na stołach, ze względu na swoją smakowitość.
Jak się zabrać do przygotowań? Z tuszy gęsi odbieramy pierś, tak, aby dwa kawałki były połączone skórą. Solidnie solimy, pieprzymy, nacieramy czosnkiem i majerankiem. Zwijamy i tak przygotowane mięso wędruje na kilka godzin do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy sos. Kroimy cebulę w pióro, rozgrzewamy klarowane masło i dusimy cebulę, ale tak, aby jej nie przesmażyć. Na drugą patelnię wędrują pokrojone i blanszowane podgrzybki. Podgrzewamy je wolno, aby pozbawić jak najwięcej wody.
Wyjmujemy półgęsek i dokładnie sznurujemy, aby zachował swoją formę. Wkładamy do rękawa, to nada naszej pieczeni soczystości. Dodajemy też trochę masła. Półgęsek wędruje do pieca na dwie godziny. Najpierw pieczemy go w wysokiej temperaturze, potem obniżamy ją do 160 - 170 stopni Celsjusza.
Łączymy grzyby z cebulą, dodajemy bulion, sól, pieprz i oczywiście śmietanę. Wyjmujemy półgęsek, pozbawiamy sznurków. Kroimy na słuszne plastry, polewamy sosem i gotowe!
Można dodać kaszę i buraczki. Smacznego Drodzy Państwo!
KWAŚNICA ZWANA TEŻ KWASÓWKĄ
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś smakowita, pożywna i rozgrzewająca propozycja na jesienne dni. Gotować będziemy kwaśnicę, zwana też kwasówką. Są różne odmiany tej popularnej zupy. Można podawać ją z ziemniakami lub z kluseczkami. My wybraliśmy zacierki.
Początek jest bardzo tradycyjny. Trzeba najpierw ugotować rosół na prędze wołowej. Gdy wywar jest już gotowy, wyjmujemy warzywa i mięso. A w to miejsce wędruje kiszona kapusta. Im kwaśniejsza, tym lepsza. Radzimy jej nie odcedzać. Trzeba ją tylko pokroić.
Teraz czas na mięso. Pręgę kroimy na kawałki i przesmażamy z cebulą. A do naszego kociołka wędrują wędzone żeberka w słusznych kawałkach i ogonówka. Przesmażoną pierwszą partię mięsa dodajemy do garnka i całość cierpliwie gotujemy na wolnym ogniu.
Czekając aż zupa nabierze smaku, przygotowujemy zacierki. Ciasto jest niezwykle proste. 20 dkg maki, 2 jaja, szczyptę soli i trochę ciepłej wody, bardzo dokładnie wyrabiamy i formujemy kluseczki.
W zależności od upodobań, można je rwać, rolować, szarpać. Kształt zależy od inwencji wykonawcy. Aby podnieść smakowitość kluseczek, podpiekamy je w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni Celsjusza. Trzymamy je tak długo, dopóki nie nabiorą koloru. Nadszedł czas na wyjęcie mięsa, które należy odkroić od kości. I oczywiście trzeba je podsmażyć z cebulą. Wszystko z powrotem wędruje do garnka.
A teraz moment na kluski. No i przyprawy. Bez litości sypiemy kminek. Trochę soli, pieprzu, majeranku, słodka paprykę. Aby wzbogacić smak dodajemy też przetarte pomidory lub przecier. Po 15 minutach nasza wspaniała kwaśnica jest już gotowa!
Drodzy Państwo, smacznego!
WIOSENNY KURCZAK NA ZIELONO
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś danie pracochłonne, ale naprawdę warte spróbowania. Wiosenny kurczak faszerowany na zielono!
Najtrudniejszym zadaniem jest luzowanie. Likwidujemy zbędne kości, tak żeby było więcej miejsca na farsz. Zostawiamy jedynie nóżki i skrzydełka, żeby kurczak miał swój pierwotny kształt.
Teraz przygotowujemy mięso. Powinno być go tyle, ile ważył kurczak. My proponujemy zmielić cielęcinę, która da doskonałą kleistość oraz drób. Do tego trzeba też mocno przesmażyć wątróbkę - najlepiej cielęcą. Do zmielonego mięsa dodajemy sporo natki pietruszki, bo to ona powinna swoim smakiem dominować. Całość przyprawiamy. Niezbędna jest gałka muszkatołowa, sól, pieprz, odrobina cukru, niecała kostka masła i 2 jajka.
Wszystko dokładnie wyrabiamy. Jeśli farsz będzie zbyt luźny, dodajemy bułkę tartą. W ten sposób doszliśmy do bardzo ważnego momentu - faszerowanie! Delikatnie wciskamy naszą masę i zaszywamy. Kucharz działa czasami jak chirurg - najlepiej zszyć naszego kurczaka szwem chirurgicznym. Związujemy razem nóżki i przywiązujemy skrzydełka. Solimy i skrapiamy oliwą. Kurczaka owijamy folią, żeby za mocno się nie przypiekł.
Wkładamy do piekarnika na 1,5 godziny w temperaturze 170 stopni Celsjusza. Pod koniec pieczenia zdejmujemy folie, żeby kurczak „nabrał rumieńców”.
Po wyjęciu z piekarnika ściągamy sznurki i danie gotowe. Smacznego Drodzy Państwo!
ZALEWAJKA ŁÓDZKA
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś niegdyś niezwykle popularna, jadana często na śniadanie, ale także i o każdej innej porze dnia, na dzień powszedni i w czasie postu, okraszana lub „z hakiem” - po prostu zalewajka. Odmian tej słynnej zupy jest całe mnóstwo. My chcemy zaprezentować państwu zalewajkę łódzką. A jej podstawą jest oczywiście zakwas, przygotowany z najwyższej jakości składników.
Do glinianego naczynia wrzucamy pokruszone skórki chleba, najlepszy byłby prawdziwy czarny chleb bez żadnych polepszaczy, dolewamy źródlanej wody, dodajemy 4-5 łyżek mąki żytniej, trochę siekanego czosnku i wszystko odstawiamy w niezbyt chłodne miejsce na pięć, siedem dni. Gdy zakwas jest już gotowy, do garnka z wodą wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki i kilka suszonych podgrzybków. Do tego przekrojoną na pół cebulę i sól.
Gotujemy ziemniaki do miękkości. W tym czasie na patelni przesmażamy pokrojony w kosteczkę boczek. Kiedy ziemniaki są już gotowe, wlewamy zakwas. Pamiętajmy, im więcej dodamy gęstego, tym gęstsza i bardziej aromatyczna będzie nasza zupa. Gdy wlejemy zakwas, ziemniaki nie będą się już dalej rozgotowywać.
Wyławiamy cebulę. I doprawiamy, jeszcze odrobiną soli, pieprzu i cukru. Teraz czas na ostateczny szlif. Do garnka wędruje gęsta śmietana i boczek. Gotowe Drodzy Państwo! Smacznego.
ROŻKI Z KAPUSTĄ
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś bardzo smaczna propozycja, robić będziemy rożki z kapustą.
A zaczynamy od przygotowania ciasta. ½ kilograma mąki, 250 gr miękkiego masła, ½ kostki drożdży i łyżeczkę soli bardzo dokładnie wyrabiamy. Robimy dołek i wbijamy jedno jajko. Wszystko podlewamy odrobiną mleka. Tak przygotowane ciasto zawijamy w folie i odstawiamy na 20 minut do lodówki.
W tym czasie możemy się zabrać za przygotowanie farszu. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i przesmażamy pokrojoną w kostkę cebulę. Gotujemy kiszona kapustę. Odcedzamy i drobno siekamy. Dodajemy ja na patelnię do cebuli. W naszym farszu oczywiście nie może zbraknąć grzybów. Uprzednio zblanszowane, kroimy w drobne cząstki. I wszystkie składniki łączymy na patelni. Pozostało nam jeszcze doprawić nadzienie. Wystarczy trochę soli, pieprzu i odrobina cukru. Farsz gotowy. Zanim przygotujemy ciasto, lekko przestygnie.
A ciasto wystarczy rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy. Kształt pierożków zależy od naszej inwencji. My proponujemy najprostszy sposób. Z ciasta wykrawamy kwadraty.
Wypełniamy je farszem, rozmąconym jajkiem smarujemy brzegi, sklejamy i gotowe. Pierożki układamy na blasze. Z wierzchu smarujemy jajkiem, żeby dodać im połysku i koloru.
Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do temperatury 170 - 180 stopni Celsjusza. Po 20 - 25 minutach są już gotowe. To wspaniały dodatek na przykład do barszczu.
Drodzy Państwo życzymy smacznego!
KNEDLE Z OWOCAMI
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś propozycja niezwykle prosta, popularna i niebywale smakowita. Przygotujemy dla Państwa knedle z owocami. Sezon na śliwki i brzoskwinie wzmaga apetyt, a więc do dzieła.
Zaczynamy od wydrążenia pestek i zasypania owoców cukrem. Ten zabieg pozwoli pozbyć się nadmiaru wody, a uzyskany sok jest znakomitym dodatkiem do podlewania pieczeni. Pięknie koloruje mięso i pogłębia smak.
Czekając aż owoce puszczą wodę, gotujemy ziemniaki i przepuszczamy je przez maszynkę. Do kilograma zmielonych ziemniaków wsypujemy szklankę mąki. Dodajemy dwa jaja i szczyptę soli. Ciasto dokładnie wyrabiamy. Stolnicę posypujemy mąką. Odrywamy kawałki ciasta i formujemy kulki. W sam środek wędrują oczywiście owoce.
Teraz wystarczy wrzucić knedle do lekko osolonego wrzątku i pogotować do wypłynięcia. A jako dodatek proponujemy śmietanę z cukrem lub sos polski, czyli zrumienioną na maśle tartą bułkę.
I to już wszystko Drodzy Państwo. Smacznego!
JABŁKA W SZLAFROCZKACH
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś propozycja deserowa. Pyszne jabłka w szlafroczkach.
My pokusiliśmy się o własnoręczne przygotowanie ciasta francuskiego, ale równie dobrze można je kupić już gotowe. Kto jednak chce spróbować swoich sił, podajemy przepis.
Musimy przygotować dwa ciasta. Jedno to 400 gram mąki, 400 gram masła, 1 jajko, kieliszek wysokoprocentowego alkoholu i woda. Pamiętajmy, aby z tej proporcji odjąć 10% maki, którą wykorzystamy do przygotowania drugiego ciasta. Całość dobrze wyrabiamy, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki. Drugie ciasto sporządzamy z owych 10% maki i 400 gram masła. Wyrabiamy, rozsmarowujemy je na folii w kształcie prostokąta i również chłodzimy.
Teraz możemy przygotować jabłka. Wydrążamy środki i moczymy rodzynki w alkoholu.
Po godzinie wyjmujemy oba ciasta. Pierwsze rozwałkowujemy w formie prostokąta i nakładamy na nie drugie. Składamy na pół i rozwałkowujemy. Czynność powtarzamy wielokrotnie. To praca naprawdę dla cierpliwych. Jeśli ciasto robi się zbyt miękkie, trzeba znów włożyć je do lodówki. Im więcej razy je złożymy, tym ciasto będzie miało lepszą strukturę.
Po żmudnej robocie, rozwałkowujemy ciasto i wykrawamy kwadraty - takiej wielkości, aby można było otoczyć nimi jabłko. Każde układamy po środku i nadziewamy rodzynkami z cynamonem. Smarujemy brzegi ciasta rozmąconym jajkiem i otulamy dokładnie jabłka. Wierzch również smarujemy jajkiem i nakłuwamy widelcem, aby para miała ujście.
Nasz przysmak wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni Celsjusza, na około pół godziny. Po wyjęciu posypujemy cukrem pudrem. Smacznego Drodzy Państwo!
PIERNIK
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś słodka propozycja z wypróbowanego przepisu przekazywanego od pokoleń. Na naszym stole pojawi się piernik.
Oto tajemnica sukcesu - najważniejszy jest miód. Potrzebujemy go 1,5 szklanki. Najlepszy będzie gryczany. Może być też rzepakowy, wielokwiatowy czy też wrzosowy. Ważne, żeby był naprawdę dobrej jakości.
Miód rozgrzewamy w garnku razem z połową szklanki cukru. Do tego niezbędne są aromatyczne składniki - pół łyżeczki rozkruszonych w moździerzu, pół łyżeczki mielonego cynamonu i taka sama ilość świeżo startej gałki muszkatołowej. Wsypujemy do naszego garnka.
Potrzebujemy również bardzo dobrej jakości kakao - około ½ szklanki i tyle samo czekolady. Teraz część mączna. Przygotowujemy po szklance mąki pszennej i żytniej. Ale najpierw bardzo dokładnie ucieramy pół kostki masła z trzema jajkami. Jak mówi przepis - aż do białości. Porządnie utarte masło i jaja dodajemy do naszej masy piernikowej. Teraz można wsypać mąkę. I miksujemy.
To nie koniec składników. Dodajemy 2 łyżki oliwy i pół łyżeczki sody wymieszanej w połowie kieliszka mleka.
Pozostały nam jeszcze bakalie. Kroimy na cząsteczki figi i obtaczamy w mące. Po to, aby nie spadły nam na dno naszego ciasta. Do tego jeszcze rodzynki i włoskie orzechy. Tu może się znaleźć, co kto lubi. Bakalie mieszamy z masą.
Nie żałując masła, starannie smarujemy blaszkę i przekładamy ciasto. Pamiętajmy, że piernik w trakcie pieczenia wyrośnie. Wstawiamy go do piekarnika na godzinę na 170 stopni Celsjusza. I jeszcze polewa. My proponujemy czekoladową. Wystarczy rozpuścić czekoladę w mleku i gotowe. Starannie polewamy piernik.
Trzeba jednak pamiętać, że piernik najlepszy jest po kilkunastu dniach. Wtedy dopiero nabiera wspaniałego aromatu i smaku. Dobrze, więc zrobić polewę po upływie tego czasu. Smacznego!
MACZANKA KRAKOWSKA
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś znakomite danie o wdzięcznej nazwie - maczanka krakowska. To niebywały przysmak, który wymaga nieco cierpliwości.
Pierwszy krok to przygotowanie marynaty. Znakomitej bejcy, która nada potrawie charakter. W misce rozrabiamy sok z dwóch cytryn, 4 łyżki musztardy, najlepiej sarepskiej, oliwę, drobno pokrojony czosnek, majeranek, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, sól, cukier lub miód. Wszystko dokładnie mieszamy i zalewamy karkówkę. Mięso w tak przygotowanej bejcy może leżeć nawet dwa dni.
Po właściwy czas marynowania minie, przekładamy karkówkę wraz z bejcą na blachę i wstawiamy do piekarnika na około 1,5 godziny. Najpierw pieczemy ją w dość wysokiej temperaturze, żeby zamknąć w środku wszystkie soki, potem zmieniamy na niższą. Teraz możemy zająć się przygotowaniem sosu musztardowego. Do garnka wędruje oczywiście musztarda i bulion. A za chwilę wysokoprocentowa śmietana, trochę klarowanego masła i pieprz. Całość zagotowujemy.
Drugi niezbędny składnik maczanki krakowskiej to chleb. Dobry, prawdziwy, na naturalnym zakwasie. Bochenek kroimy w słuszne plastry i każdy moczymy w sosie z pieczeni. Na wierzch wędruje plaster mięsa. A wszystko polewamy sosem musztardowym. Coś wspaniałego!
KISZKA ZIEMNIACZANA
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś potrwa znana chyba w każdym zakątku Polski. Choć pochodzi ze wschodnich rejonów. Zapraszamy na kiszkę ziemniaczana, czy tez jak mówią niektórzy - faszerowane jelitko.
A zaczynamy od starkowania dwóch kilogramów surowych ziemniaków. Trzeba zrobić to odpowiednio wcześniej, aby był czas na odlewanie oddzielającej się wody. 25% naszej potrawy, musza stanowić mięsiwa. W naszym przypadku jest to podgardle i wędzony boczek. Jedno i drugie kroimy w drobna kostkę i przesmażamy.
W tym znakomicie prostym przepisie, nie może tez zabraknąć cebuli, którą również należy przesmażyć. Babka ziemniaczana wymaga bardzo dużo majeranku, który sypiemy na rozgrzane kawałki mięsiwa. I wszystko wykładamy na starte ziemniaki. Dokładnie mieszamy, dodając około pół szklanki mąki. Do tego koniecznie sól, posiekany czosnek i pieprz.
Tak przygotowanym nadzieniem faszerujemy jelita. Najlepiej użyć specjalnej szprycy, ale z powodzeniem można to zrobić za pomocą maszynki do mielenia mięsa. Pamiętajmy, aby zbyt mocno nie napełniać kiszki.
Przed pieczeniem pozakłuwać ją w kilku miejscach wykałaczka. Układamy na blasze i wstawiamy do pieca na 160 stopni Celsjusza, no około 40 minut.
Kiedy kiszka nabierze złotawego koloru, jest już gotowa!
Drodzy Państwo, smacznego!
ZIEMNIAKI DRĄŻONE FASZEROWANE
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś danie proste, choć pracochłonne. Ziemniaki drążone - nadziewane. I to dwoma farszami: grzybowym oraz ziemniaczano-twarogowym, takim samym, jaki potrzebujemy do ruskich pierogów. Ale za nim przejdziemy do farszów, najpierw musimy przygotować ziemniaki. A zaczynamy od ich obrania i wydrążenia. Najlepiej, aby były jak największe. Z każdego odkrawamy wierzch, który będzie naszym wieczkiem i obcinamy delikatnie dół, tak, aby ziemniaki nie przewracały się tylko stabilnie stały na blaszce.
Wydrążone ziemniaki zalewamy wodą i obgotowujemy. Ale nie dłużej niż 6 - 7 minut, tak, aby nadal były twarde. Kilka minut w zupełności wystarczy, bo napełnione już farszem ziemniaki trafią jeszcze do pieca. Odlewamy wodę i dajemy ziemniakom czas, aby odparowały. Teraz nadeszła pora na przygotowanie farszów.
Pierwszy to przesmażone na maśle kurki. Co ważne, grzyby wrzucamy na suchą patelnię - to jedyna metoda aby kurki były miękkie. Kurki, gdy puszczą wodę, będą gotowały się we własnym sosie.
W tym czasie kroimy w bardzo drobną kostkę boczek i przesmażamy. To samo robimy z cebulą. Jedną jej porcję dodamy do kurek drugą do boczku. Ale najpierw poczekamy aż grzyby odparują i wtedy wzbogacimy je o klarowane masło i cebulę. Potem wystarczy już doprawić solą, pieprzem i pierwszy farsz gotowy. Aby przygotować kolejny, do miski wrzucamy biały ser i utarte gotowane ziemniaki. Do tego dużo pieprzu, odrobina soli i przesmażony boczek z cebulą. Wszystko dokładnie mieszamy i gotowe.
Teraz układamy na blaszce ziemniaki, nadziewamy połowę jednym farszem, połowę drugim. Nakładamy kapturki, a na wierzch po plasterku żółtego sera.
Ziemniaki wędrują do piekarnia nagrzanego do 160 stopni Celsjusza i czekamy tak długo, aż ser się rozpuści. To sygnał, że danie jest gotowe. Smacznego, Drodzy Państwo!
ZUPA I PLACUSZKI Z DYNI
Dziś królową naszego programu jest dynia. Trochę jakby zapomniana, trochę niedoceniana. Tymczasem jej smak, kolor a przede wszystkim wartości odżywcze są nie do zastąpienia, przez jakiekolwiek inne warzywo.
Pierwsza propozycja, to łatwa i szybka zupa. Do garnka wlewamy bulion i zagotowujemy. Wrzucamy pokrojona na kawałki dynię. I gotujemy kilkanaście minut.
W tym czasie możemy zająć się przygotowywaniem placuszków, a właściwie racuszków. Ścieramy na tarce dynię, tak, aby uzyskać trzy duże łyżki stołowe. Do tego potrzebne są 3 żółtka, 3 łyżki mąki, ½ szklanki mleka, sól i odrobina cukru. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Z pozostałych 3 białek ubijamy sztywną pianę i łączymy ją delikatnie z wymieszanym już ciastem.
Teraz wystarczy już tylko rozgrzać olej i kłaść na rozgrzanej patelni, placuszek po placuszku. Smażymy na złoty kolor z dwóch stron.
Zaglądamy do garnka z zupą. Dynia powinna już się rozgotowywać. Miksujemy ją na gładki krem. Dolewamy śmietanę, najlepiej 12%. Doprawiamy solą i pieprzem.
Przygotowujemy talerze. Na dno wędrują kluseczki, takie, jakie lubimy najbardziej i zalewamy je gorącą zupą. Kolor, zapach i smak - niesamowite! A do tego wspaniałe racuszki.
Można je posypać cukrem pudrem. Można je też zrobić na ostro, dodając do ciasta, jeszcze przed smażeniem pieprz Cayenne.
Drodzy Państwo, wszystko gotowe! Smacznego!
SZYNKA W PIWIE GLAZUROWANA
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś prawdziwy rarytas - szynka w piwie i w dodatku glazurowana.
Przygotowanie zaczynamy od sporządzenia ośmioprocentowego roztworu pektosolu. A oprócz tego, we wrzątku zaparzamy mieszankę ziół. Może to być jałowiec, ziele angielskie, cząber, zioła prowansalskie, pieprz i tymianek.
Przecedzony napar dolewamy do pektosolu i nastrzykujemy mięso. A następnie zanurzamy całą szynkę w tak spreparowanej miksturze.
Teraz trzeba się uzbroić w cierpliwość i odstawić mięso w chłodne miejsce przynajmniej na 48 godzin, choć idealnie byłoby poczekać 3 - 4 dni.
Gdy czas peklowania dobiegnie końca, zagotowujemy w brytfance piwo, najlepiej typu strong. I wrzucamy do niego pokrojoną włoszczyznę, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz.
Do brytfanki wędruje też szynka. Pamiętajmy, że parzymy ją Tyl, ile waży. Czyli na każdy kilogram wagi, potrzebna jest jedna godzina parzenia. Naczynie przykrywamy i pozwalamy wywarowi lekko się gotować.
Teraz wyciągamy mięso i na skórce nacinamy kratkę. Smarujemy ją musztardą zmieszaną pół na pół z miodem. I czas na pieczenie. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 - 220 stopni Celsjusza i czekamy aż na skórce pojawi się złocisty, apetyczny kolor.
Podajemy z ziemniakami i zasmażaną kapustą.
I to już wszystko! Polecamy spróbować i życzymy smacznego!
INDYK FASZEROWANY
Dziś królem naszego odcinka jest wspaniały, faszerowany indyk. Ale od początku…
Rozgrzewamy klarowane masło, aromatyzowane ziołami. Mogą to być ulubione, ale nie powinno zabraknąć majeranku. Do tego słuszna szczypta soli. A teraz operacja niczym w gabinecie zabiegowym - „robimy zastrzyki” indykowi z aromatyzowanego masła. Wszystko po to, aby mięso było soczyste i zdecydowane w smaku.
Teraz czas na farsz. Wątróbkę, najlepiej cielęcą, wymoczoną w mleku, kroimy na drobne kawałki. I przesmażamy. W tym przypadku również dobrze jest wykorzystać aromatyzowane masło. To wzbogaci farsz o smak cynamonu, goździków, majeranku, czosnku, jałowca, liścia laurowego i pieprzu. Wątróbkę przesmażamy, ale nie smażymy! Środek wciąż musi pozostać różowy.
Formujemy nadziewkę. Do miski wrzucamy odciśniętą z mleka i posiekaną bułkę, 6 żółtej, jedno całe jajko, przesmażoną wątróbkę, natkę pietruszki, gałkę muszkatołową, pieprz i sól. Gęstość farszu regulujemy bułką tartą.
Tak przygotowaną nadziewką faszerujemy naszego indyka. I dokładnie spinamy wykałaczkami. Wkładamy do brytfanki. Najpierw rozgrzewamy piekarnik przynajmniej do 220 stopni Celsjusza, na około 15 minut. Potem indyka pieczemy już w niższej, wystarczy 150 - 160 stopni. A pod koniec nawet 130, aby nasza pieczeń „doszła”. Pamiętajmy, że około 5 kilogramowy indyk wymaga 4 godzin pieczenia.
Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego Drodzy Państwo!
KRUCHE CIASTECZKA ZE SKWARKAMI
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś niebywale smaczna, prosta i szybka propozycja - kruche ciasteczka ze skwarkami.
Dla wielu takie połączenie może się wydawać szokujące, ale to znany, staropolski przysmak. Jego niebywałą zaletą jest to, że można go długo przechowywać. Takie ciasteczka mogą też być wspaniałym prezentem. Wystarczy delikatnie ułożyć je w ozdobnym pudełku czy puszce. A przygotowanie jest niezwykle łatwe.
Wystarczy dokładnie wyrobić 25 dkg skwarek, ½ kilograma mąki, 1/3 kostki masła, szklankę cukru, łyżeczkę proszku do pieczenia i 4 żółtka. Po wyrobieniu ciasto powinno przynajmniej pół godziny odpocząć w lodówce.
Teraz wystarczy je tylko przepuścić przez maszynkę, taką najzwyklejszą do mielenia mięsa, którą wyposażamy w nakładkę z foremką. W ten sposób ciasto zamienia się w karbowane ciasteczka.
Układamy je na blasze i wstawiamy do gorącego piekarnika. Pieczemy je w 200 stopniach Celsjusza około 10 minut aż staną się złociste i chrupiące.
I to wszystko Drodzy Państwo! Życzymy smacznego!
TORT MIGDAŁOWY
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś fantastyczna propozycja - tort migdałowy bez mąki!
Zawsze się udaje i zawsze świetnie smakuje. A zaczynamy oczywiście od migdałów.
20 dkg migdałów parzymy i zdejmujemy skórkę. Teraz trzeba je podsuszyć. To bardzo ważne, w przeciwnym razie nie uda nam się uzyskać dobrej mąki. Tak przygotowane migdały drobno mielimy. Jeśli ktoś woli, migdały można zastąpić orzechami włoskimi.
I czas na przygotowanie suchych składników. Migdały mieszamy z łyżeczką sody, łyżeczką proszku do pieczenia, dodajemy pół szklanki bułki tartej i pół szklanki cukru.
Do drugiej miski wbijamy 5 jaj i ucieramy na biało z połową kostki masła. Teraz łączymy wszystkie składniki i dokładnie mieszamy. Konsystencja musi przypominać ciasto naleśnikowe. Gdyby było za rzadkie, można dodać więcej tartej bułki. Na wysmarowaną masłem blachę wlewamy ciasto i pieczemy w nagrzanym do 165 - 170 stopni Celsjusza piekarniku. Czas pieczenia to około 45 - 60 minut, w zależności od piekarnika.
W tym czasie przygotowujemy polewę czekoladową. Wystarczy rozpuścić tabliczkę czekolady w mleku. Gdy nasz biszkopt lekko ostygnie, dokładnie go polewamy czekoladą.
I to wszystko Drodzy Państwo! Życzymy smacznego!
STEKI PO POLSKU
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś danie bardo popularne - steki, ale po polsku. Bo w każdym kraju robi się je inaczej, najlepsze wychodzą oczywiście tam gdzie bez problemu można kupić wołowinę kulinarną.
My, choć nie dysponujemy tak wspaniałym surowcem, mamy sposób by smakowały równie dobrze. A to za sprawą marynaty.
Potrzebny będzie sok z cytryny, musztarda najlepiej sarepska, dobra oliwa, sól, pieprz. I jeszcze jeden ważny składnik - alkohol, który zapewni mięsu kruchość i przyśpieszy działanie marynaty. Może to być wódka, koniak lub gin. Kto lubi może jeszcze dodać zioła - liść laurowy, ziele angielskie czy zioła prowansalskie. To mocno aromatyzuje mięso. Wszystkie składniki mieszamy tak, aby powstał z nich rodzaj majonezu.
Teraz czas na przygotowanie mięsa. Duży, ładny kawałek wołowiny kroimy na słuszne plastry. Rozklepujemy ubijakiem, albo specjalnym przyrządem do nacinania mięsa i dokładnie obtaczamy w marynacie.
Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a jeszcze lepiej na kilka dni. Nim mięso będzie gotowe, do smażenia szykujemy dodatki, smażone krążki cebuli lub pieczarki.
Teraz czas na steki. Mięso wyjmujemy z lodówki. Klarowane masło maksymalnie rozgrzewamy. Na patelnię wędrują steki, dla mniej wprawnych kucharzy mała rada - najlepiej smażyć je pojedynczo. I bardzo krótko - z każdej strony nie dłużej niż 45 sekund.
Usmażone steki wkładamy do nagrzanego piekarnika, na wierzchu oczywiście kawałeczek masła. Tam przez 15 minut będą „dochodzić”.
I gotowe. Smacznego Drodzy Państwo!
SZYNKA CIELĘCA NA ZIMNO
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś wspaniała, tradycyjna, domowa wędlina - szynka cielęca na zimno.
Żeby ją smakowicie przyrządzić, trzeba ją najpierw zapeklować. Do litra wody wsypujemy 2 czubate łyżki soli. A w garnuszku zaparzamy zioła. Zestaw może być dowolny, my użyliśmy pieprzu, ziela angielskiego, estragonu, liścia laurowego, bazylii i majeranku.
Przykrywamy spodkiem i czekamy, aż zioła się zaparzą. Teraz wlewamy je do roztworu soli, wkładamy szynkę cielęcą i odstawiamy w chłodne miejsce przynajmniej na 2 - 3 dni.
Gdy szynka się zamarynuje, trzeba ją dobrze zasznurować, aby zachowała swój kształt. Smarujemy oliwą i wkładamy do pieca. Pieczemy powoli w niskiej temperaturze około 2 godzin.
Tylko przez pierwsze 15 minut pieczemy mięso w 200 - 210 stopniach Celsjusza. Potem obniżamy do 130 - 140 stopni.
Teraz czas na przygotowanie sosu majonezowego. Do majonezu dodajemy ugotowane i posiekane jaja, pokrojone w drobną kosteczkę korniszony, kapary, pieprz i odrobinę białego wina. Całość dokładnie mieszamy.
Mięso wyciągamy z pieca i studzimy. W tym czasie tworzy się nam galaretka. Pieczeń kroimy na plastry, galaretkę na kosteczkę i układamy na półmisku. Do tego sos majonezowy. Pycha!
KARCZOCHY NA DWA SPOSOBY
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś wydawałoby się dość „egzotyczna” propozycja, ale jednak swoimi korzeniami sięga kuchni staropolskiej. Trudno w to uwierzyć, ale niegdyś słynęliśmy z produkcji…karczochów. Stąd nasza oferta.
Podamy Państwu karczochy na dwa sposoby, ale w obydwu przypadkach przygotowanie jest takie samo. Podamy karczochy z sosem winegret i karczochy faszerowane prawdziwkami.
A zaczynamy od obcięcia podstawy i góry, a także przycięcia listków, jeśli zakończone są kolcami. Trzeba pamiętać, aby dokładnie przesmarować je sokiem z cytryny. To zapobiegnie przed czernieniem i zapewni ładny, świeży wygląd. Pozostaje nam jeszcze usunięcie niejadalnych części, które znajdują się w środku karczocha.
Zagotowujemy wodę i wkładamy karczochy. Nasze są dość duże, dlatego wymagają około 40 minut gotowania.
W tym czasie możemy przygotować farsz. To stara, sprawdzona propozycja - farsz z prawdziwków. Grzyby siekamy i przesmażamy na maśle klarowanym. Dodajemy śmietanę, sól, pieprz i gotowe.
A teraz sos winegret. W miseczce mieszamy pół na pół ocet winny z oliwą z oliwek. Do tego wędruje posiekany czosnek, natka pietruszki, koperek i sok z cytryny. Solimy, pieprzymy i dokładnie mieszamy.
Czekamy już tylko, aż karczochy będą gotowe. Po wyjęciu z garnka, przewracamy je do góry nogami, żeby pozbyć się nadmiaru wody. Połowę karczochów faszerujemy grzybami i wstawiamy na chwilę do rozgrzanego piekarnika. Resztę układamy na półmisku i podajemy z winegretem.
Co jest najlepsze w karczochach? To, że zapominamy o sztućcach i jemy je przy użyciu rąk. Odrywamy listki i wysysamy wspaniały miąższ. A na deser pozostaje nam jeszcze samo serce karczocha. Coś wspaniałego! To nie tylko prawdziwy rarytas, ale i danie bardzo bogate w składniki odżywcze. Samo zdrowie!
Smacznego Drodzy Państwo!
KACZKA W POTRAWCE
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś niebywale znakomita propozycja, bo jak inaczej nazwać kaczkę z domowej hodowli w akompaniamencie cudownych darów lasu, jakimi niewątpliwie są prawdziwki? Drodzy Państwo - przed nami kaczka w potrawce!
Ćwiartujemy kaczkę - początek nie może być inny. Kawałki wrzucamy do wrzącego bulionu. Ale żeby poprawić jego smak dorzucamy jeszcze włoszczyznę, kruszone ziele angielskie i liście laurowe.
Zapominamy o kaczce i zabieramy się za przygotowanie sosu grzybowego. Podstawa to oczywiście prawdziwki. Na patelni rozgrzewamy klarowane masło i wrzucamy nasze grzyby. Czekamy aż nieco odparują i dodajemy drobno posiekaną cebulę.
Gdy cebula się zeszkli, ale nie będzie jeszcze zbyt podsmażona, dolewamy śmietanę, a następnie trochę rosołu, w którym gotuje się kaczka. Na koniec sos zagęszczamy zasmażką. Ale ostrożnie, nie może być zbyt gęsty.
Z rosołu ostrożnie wyciągamy kaczkę i przekładamy ją do sosu. Czekamy, aż wszystko się zagotuje a smaki przenikną.
Teraz jeszcze została nam do zrobienia fantastyczna sałatka z modrej kapusty. Pierwszy krok to szatkowanie. Im cieniej, tym lepiej. Tak przygotowaną kapustę wrzucamy na osolony wrzątek i chwilkę parzymy. Siekamy jabłko, najlepiej kwaśne i ogórki z octu. Trzeba też drobno pokroić cebulę, którą przekładamy na sitko. Teraz, gdy kapusta jest już sparzona, przecedzamy ją wprost przez cebulę. Studzimy.
Czas na ocet. Najlepiej spod ogórków. Kapusta pięknie zmienia kolor. Dorzucamy jeszcze jabłko, ogórki i doprawiamy. Trochę soli, pieprzu, cukru i mały chlust oliwy.
To wspaniały dodatek do naszej kaczki w potrawce. A cudownym uzupełnieniem dania będą kopytka lub kasza przygotowana w bulionie, w którym gotowała się kaczka!
Smacznego Drodzy Państwo!
WARZYWA FASZEROWANE
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś niezwykle prosta propozycja - warzywa faszerowane. Będziemy nadziewać te najpopularniejsze w polskiej kuchni - ogórki i pomidory.
Zaczynamy od ogórków, które oczywiście trzeba obrać. Wybieramy najgrubsze okazy. Gdy są obrane, przecinamy wzdłuż i wydrążamy środki, aby przede wszystkim pozbyć się pestek. Zagotowujemy wodę i wrzucamy ogórki do sparzenia.
W tym czasie przygotowujemy farsz. Do miski wkładamy mięso mielone. Najlepiej mieszane wołowo-wieprzowe. Do tego wędruje posiekana na drobno cebula i przyprawy. Świeżo starta gałka muszkatołowa, sól, pieprz, odrobina maggi i kilka kropli oliwy z oliwek, aby farsz lepiej się kleił.
Sparzone ogórki odsączamy z wody i faszerujemy naszą nadziewką. Dokładnie ją dociskamy i ogórki ponownie wędrują do garnka, ale tym razem z wrzącym bulionem. Pozostawiamy je na 15 - 20 minut.
Gdy ogórki są gotowe, wyciągamy je na talerz, a bulion posłuży nam do przygotowania sosu. Drobno posiekane korniszony wrzucamy do bulionu i podgotowujemy przez chwilę, aż płyn się nieco zredukuje. Dodajemy łyżkę musztardy i zasmażkę. Jeszcze odrobina śmietany, trochę majeranku i kruszonego ziela angielskiego.
Teraz czas na pomidory. Odcinamy górę i wydrążamy środek, a na patelni przesmażamy mrożony groszek z łyżką masła klarowanego. I takim prostym farszem napełniamy pomidory.
Układamy je na natłuszczonej blasze i posypujemy startym serem. Podobnie ogórki. Nasze warzywa wędrują do piekarnika na kilkanaście minut, do czasu aż ser się rozpuści. Smacznego Drodzy Państwo!
KNEDLE ZE ŚLIWKAMI Z KASZY MANNY
|
||||
|
|
|||
|
||||
|
|
|
|
|
Dziś fantastyczna, szybka, znana głównie ze Śląska i Czech propozycja, czyli knedle ze śliwkami w nieco innej wersji. Przygotujemy je z kaszy manny.
A zaczynamy oczywiście od ugotowania kaszy. 200 gram kaszy gotujemy w 1/2 litra mleka i dodajemy łyżkę masła. Gdy kasza wchłonie mleko, odstawiamy ją do całkowitego ostygnięcia.
Teraz trzeba zająć się śliwkami, które na początek pozbawiamy pestek. Cukier mieszamy z cynamonem i wsypujemy do każdej śliwki. Odstawiamy. Gdy kasza ostygnie przygotowujemy ciasto. Do kaszy dodajemy jedno całe jajko, szczyptę soli, trochę cukru i podsypujemy niezbyt dużą ilością mąki. Dokładnie wyrabiamy ciasto.
Nasze ciasto gotowe. Formujemy kulki, rozpłaszczamy je na ręce i do każdej z nich wkładamy śliwkę. Dokładnie zlepiamy i formujemy knedelki. Nie pozostało nam nic innego, jak ugotowanie naszych wspaniałych knedli. Wrzucamy je oczywiście do wrzącej wody i czekamy, aż wypłyną. Wszystko gotowe. Wystarczy polać je prostym, ale cudownym sosem polskim, czyli bułką tartą podsmażoną na maśle.
Smacznego Drodzy Państwo.
SZARLOTKA PO STAROPOLSKU
Dziś stara, dobra, poczciwa szarlotka, pachnąca polskimi jabłkami i cynamonem. Podstawą tego wspaniałego ciasta są oczywiście jabłka.
Najlepsze to te twarde, takie jak na przykład Antonówka. Ten gatunek charakteryzuje się dużą kwasowością, co niezwykle wpływa na smak.
A zaczynamy od obrania jabłek. Obierki świetnie sprawdzą się jako „nadziewka” do drobiu. Włożona w środek kurczaka czy kaczki fantastycznie nawilży mięso i doda nieco owocowego aromatu. Obrane jabłka ścieramy. Najlepiej na grubej tarce i przesypujemy cukrem. A do tego cynamon. Jego nigdy za wiele.
Tak spreparowane jabłka odpoczywają i powoli puszczają sok, a my mamy czas na przygotowanie ciasta. Potrzebne będą - ½ kg mąki, ½ lub 1 szklanka cukru, 250 g masła i 4 żółtka. Trzeba też przygotować tartą bułkę do jabłek.
Tak, więc zagniatamy wszystkie składniki ciasta w porządną kulę, owijamy folią i wkładamy do lodówki, przynajmniej na pół godziny.
Gdy ciasto „odpocznie” odcinamy 1/3. 2/3 rozwałkowujemy i układamy na blasze wyłożonej papierem. Staramy się też wyłożyć boki i wkładamy do piekarnika na podpieczenia, na jakieś 15 minut. Temperatura 170 - 175 stopni Celsjusza.
Teraz do jabłek wsypujemy bułkę tartą i wykładamy na podpieczony spód. A na wierzch ucieramy z pozostałego ciasta kruszonkę. Pieczemy w gorącym piekarniku 45 minut.
Nasze ciasto gotowe. Smacznego Drodzy Państwo.
USZKA NA DWA SPOSOBY
Dziś propozycja iście wigilijna. Bo czy można wyobrazić sobie świąteczną wieczerzę bez uszek? Oto one - po kresowemu, czyli smażone i te pływające w barszczu, tak jak w Koronie. Ale podstawy w obu przypadkach są takie same.
Zaczynamy od przygotowania farszu. Obgotowujemy suszone grzyby i drobno je siekamy. Drobno kroimy również cebulę, którą przesmażamy na klarowanym maśle. Trzeba jednak uważać, żeby zanadto się nie zrumieniła. Teraz dorzucamy grzyby i czekamy, aż trochę odparują. Farsz zostawiamy do ostygnięcia.
To dobry moment na zrobienie ciasta. Odmierzamy kilogram mąki, dodajemy dwa całe jaja, dwa żółtka i trochę ciepłej wody. Całość zagniatamy aż do chwili, gdy powstanie miękkie i sprężyste ciasto.
Pozostaje nam je tylko rozwałkować i wykroić kwadraty.
Trzeba jeszcze doprawić farsz. Wystarczy sól, pieprz i jajo, żeby wszystko dobrze się połączyło. Na każdy kwadracik nakładamy trochę farszu i dokładnie zlepiamy brzegi, tworząc trójkąt. Potem łączymy ze sobą dwa końce.
Dochodzimy do kluczowego momentu. Część uszek gotujemy w osolonej wodzie. Część - jeszcze surowych, smażymy na klarowanym maśle.
Wystarczy tylko barszcz i to już wszystko Drodzy Państwo! Smacznego!