Funkcje pieniądza, EKONOMIA


23.1. Funkcje pieniądza

Najistotniejszą cechą pieniądza jest to, że jest on powszechnie akceptowany jako środek płatniczy albo - inaczej - środek wymiany. Pieniądz spełnia jed­nak także trzy inne funkcje. Jest mia­nowicie jednostką rozrachunkową, środ­kiem przechowywania wartości (ina­czej - środkiem tezauryzacji) oraz miernikiem odroczonych płatności.

Środek wymiany

Pieniądz spełniający funkcję środka wymiany znajduje niemal powszechne zastosowanie. Pracownicy wymieniają usługi czynnika praca na pieniądz. Lu­dzie kupują lub sprzedają dobra w za­mian za pieniądz. Akceptujemy pie­niądz nie po to, aby skonsumować go bezpośrednio, ale dlatego, że można go następnie użyć w celu zakupu innych rzeczy, które chcemy skonsumować. Pieniądz jest środkiem, za którego po­średnictwem ludzie dokonują wymiany dóbr i usług1.

Korzyści, jakie osiąga społeczeństwo dzięki wykorzystaniu pieniądza, może­my ocenić wyobrażając sobie, iż mamy do czynienia z gospodarką bez pieniężną (inaczej - barterową).

1 Interesujące informacje na temat mechaniz­mów przejęcia przez papierosy roli pieniądza w obozach dla jeńców wojennych zawiera praca R.A. Radforda, The Economic Organization of a PO W camp, „Economica" 1945.

W gospodarce bez pieniężnej nie występuje środek wymiany. Wymiana ma charakter bezpośredni, co oznacza, że je dobra są wymieniane na inne.

W gospodarce barterowej sprzedawca i nabywca muszą potrzebować coś, co druga strona ma właśnie do zaoferowania. Każda ze stron jest równocześnie i sprzedawcą, i nabyw Abyśmy mogli obejrzeć film, przekazać w zamian właścicielowi kin jakieś dobro bądź wyświadczyć usługę! na które tenże ma ochotę. Musi zatem występować podwójna zbieżność zapotrzebowania - musicie znaleźć takie! kino, którego właściciel będzie potrzebował właśnie tego, co możecie mu zaoferować w zamian.

Dokonanie wymiany jest w gospo­darce bez pieniężnej bardzo kosztowne. Ludzie muszą poświęcić mnóstwo cza­su i wysiłku, aby znaleźć inne osoby, z którymi mogłyby przeprowadzić wza­jemnie zadowalające transakcje wy­mienne. Zważywszy, że czas i wysiłek są zasobami rzadkimi, gospodarka bar­terowa oznacza marnotrawstwo. Wy­korzystanie pieniądza - jakiegokol­wiek towaru, który jest powszechnie akceptowany jako środek zapłaty za dobra, usługi oraz spłaty długów znacznie upraszcza proces wymian? i sprawia, że staje się on bardziej efektywny. Społeczeństwo może wykorzystać zaoszczędzone dzięki: piniądze czas i wysiłek związane z procesem wymiany do wytworzenia dodatko­wych dóbr bądź zwiększyć ilość czasu wolnego, podnosząc w ten sposób dob­robyt wszystkich swoich członków.

Pozostałe funkcje pieniądza

Jednostka rozrachunkowa jest to je tka, w której są wyrażone ceny i prowadzone rozliczenia.

ss Brytanii ceny są wyrażo-Utach szterlingach, we Francji »»e frankach francuskich. Jedno-l^rozrachunkowymi bywają na jiJnostki, w których jednocześnie uje się pomiaru pieniądza jako Twyniiany. Od reguły tej bywają > wyjątki. W okresie Wielkiej In-I Niemczech w latach 1922-1923, Iceny wyrażone w markach zmie-niezwykle szybko, niemieccy e stosowali jako jednostkę tową dolary. Ceny podawa-its w dolarach, chociaż zapłaty »ano w markach, czyli środku ay przyjętym w Niemczech. idź jest środkiem przechowywania Sci (tezauryzacji), ponieważ moż-t wykorzystać do dokonania zaku-przyszłości.

j tego, aby pieniądz mógł zostać rwany w transakcji kupna-

y, musi on być także środkiem

owywania wartości. Nikt nie za­rwałby pieniądza przy zapłacie fowane dziś dobra, gdyby miał izać się bezwartościowy przy zakupu towarów jutro. Nie i to, że pieniądz jest jedynym |ż najlepszym środkiem tezauryza-łdkami przechowywania warto-p. gą też być domy, kolekcje znacz-pfjłocztowych czy oprocentowane rw bankach. Ponieważ pieniądz dsi nie przynosi odsetek, a jego M>ywcza stale się zmniejsza w wy-flacji, istnieją z pewnością lepsze niądz sposoby przechowywania

cię pieniądz służy jako miernik nych płatności, co można okreś-ej jako funkcję jednostki roz-inkowej w dłuższym okresie. Kie-tóyczamy pieniądze, sumę, którą spłacić w przyszłym roku, mie-w funtach szterlingach. Właściwość ta, choć zwiększa wygodę roz­liczeń, nie należy jednak do najważniej­szych funkcji pieniądza. Obywatele brytyjscy mogą na przykład otrzymać pożyczki bankowe denominowane w dolarach. Podstawową zatem właś­ciwością pieniądza jest jego zastosowa­nie jako środka wymiany. W tym celu musi on również spełniać funkcję środ­ka przechowywania wartości. Jest też zazwyczaj wygodnie, choć nie we wszys­tkich sytuacjach, wykorzystywać pie­niądz w charakterze jednostki rozra­chunkowej oraz miernika odroczonych płatności.

Rodzaje pieniądza

W obozach jeńców wojennych rolę pie­niądza spełniały papierosy. W XIX wieku pieniądz występował głównie pod postacią złotych i srebrnych mo­net. Są to przykłady pieniądza towaro­wego - dobra o zastosowaniu przemys­łowym (złoto) bądź konsumpcyjnym (papierosy), które równolegle spełniają funkcję środka wymiany. Wykorzysty­wanie na szeroką skalę pieniądza towa­rowego wymaga albo ograniczenia za­kresu pozostałych zastosowań tego to­waru, albo przeznaczenia zasobów rzad­kich na produkcję dodatkowych jego ilości. Istnieją jednakże mniej kosztow­ne sposoby umożliwiające społeczeń­stwu wytwarzanie pieniądza. Pieniądz symboliczny jest to środek pła­tniczy, którego wartość, czy też siła nabywcza, znacznie przewyższa koszt jego wytworzenia lub wartość jako towaru w innych niż pieniądz zasto­sowaniach.

Banknot o nominale 10 funtów ma o wiele większą wartość jako pieniądz niż jako arkusik wysokiej klasy papieru o wymiarach 3x6 cali. Podobnie jest z bilonem: wartość większości monet

98 Część 4

Makroekonomia

Pieniądz i współczesny system bankowy

Aktywa

Pasywa

ycyjny złotnik "k pożyczający złoto lik pożyczający wkłady: 2

Złoto 100Ł Złoto 90Ł + kredyt 10Ł Złoto 100Ł + kredyt 10Ł Złoto 90Ł + kredyt 10Ł

Wkłady 100Ł Wkłady 100Ł Wkłady 110Ł Wkłady 100Ł

Złotnicy występujący w roli bankierów

spełniających funkcję pieniądza jest znacznie większa od sumy, jaką można by uzyskać z ich stopienia i sprzedaży metali, z których zostały wykonane. Wyrażając zbiorowo zgodę na posługi­wanie się pieniądzem symbolicznym, społeczeństwo jest w stanie zaoszczę­dzić zasoby rzadkie konieczne do wy­produkowania pieniądza jako środka wymiany. W tym momencie powstaje jednak pytanie: skoro koszty wytwa­rzania pieniądza symbolicznego są nie­wielkie, dlaczego nie wszyscy produku­ją banknoty dziesięciofuntowe?

Istotnym warunkiem utrzymania funkcji pieniądza symbolicznego, jako pośrednika w wymianie, jest ogranicze­nie kręgu podmiotów upoważnionych do jego wytwarzania. Produkcja pie­niądza symbolicznego przez podmioty prywatne jest prawnie zabroniona2.

Społeczeństwo narzuca w pewnym sensie posługiwanie się pieniądzem symbolicznym, nadając mu status praw­nego środka płatniczego. Prawo stano­wi, że pieniądz taki należy akceptować jako środek zapłaty. Niemniej jednak nie zawsze można wymusić stosowanie prawa. W okresach kiedy ceny rosną bardzo szybko, krajowy pieniądz sym­boliczny może być bardzo kiepskim środkiem przechowywania wartości i ludzie niechętnie będą go akceptowali jako środek wymiany. Sklepy i przed­siębiorstwa będą wówczas oferowały rabaty przy zakupie ludziom płacącym złotem lub w walutach obcych, tak jak to było w końcowych stadiach Wielkiej Inflacji w Niemczech w 1923 r. Przy­kłady takie to jednak tylko wyjątki potwierdzające regułę.

2 Istnienie fałszerzy jest dowodem, iż dzięki przewadze wartości nad kosztami produkcja pie­niędzy daje społeczeństwu oszczędności ograni­czonych zasobów.

We współczesnych gospodark, rynkowych obok pieniądza symbolic nego występuje także pieniądz bezgj, tówkowy (inaczej: żyr o wy lub wkłarJc wy, ang. IOU)3.

Pieniądz bezgotówkowy jest to śre_v wymiany, którego podstawą jest wierzytelność przedsiębiorstwa prywatnego osoby fizycznej.

Jednym z przykładów pieni^ IOU jest wkład bankowy, poniewa wkład jest to zobowiązanie banku bęc klienta. Jeśli ulokowaliśmy w _ ku pieniądze, to oznacza to, że bank ma wobec nas dług. Możemy w każdej chwili wypisać czek, a bank jest zobo­wiązany do wypłacenia jego równowar­tości w momencie przedstawienia czeku do realizacji. Depozyty (wkłady) ban­kowe są więc środkiem wymiany, gdyż są powszechnie akceptowane jako śro­dek zapłaty. Aby wyjaśnić, w jaki spo-; sób wkłady przedsiębiorstw prywat-; nych zaczęły spełniać rolę pieniądza, przejdziemy obecnie do przedstawienia zarysu historii rozwoju systemu ban­kowego.

23.2. Złotnicy i początki systemu
bankowego _

Przedstawiona niżej historyjka jest w pewnym stopniu oparta na faktach, i pozwala lepiej wyjaśnić rolę banków. W dawnych czasach ludzie używali jako pieniądza sztabek złota. Pragną0 znaleźć bezpieczne miejsce, w któryiD mogliby przechować owe sztabki, właś­ciciele składali je do depozytu u złot-ników-rzemieślników, którzy wykony-

3 Skrót IOU pochodzi od angielskiego zwrotu / Owe yoU, czyli jestem ci winien (przyp.

ze złota i dysponowali skarbcami do bezpieczne-•jchowywania - a następnie | wówczas, gdy chcieli doko-

bankowa

s

Idwa wydarzenia, które spra-złotnicy przestali spełniać „yłącznie właścicieli skarbców |ali się bankierami. Po pierw-odkryli, że zamiast przeka-to fizycznie jako środek za-ą równie dobrze wręczyć r towarów dokument, w któ-t przeniesione prawa włas-» złota przechowywanego przez Dokument taki był tym, co lilibyśmy jako czek. już czeki zyskały akceptację aa zapłaty przy zakupach to-ludzie doszli do wniosku, że one w depozycie u złotnika iie dobre, jak złoto przechowy-' domu. W związku z tym przy liu wielkości posiadanego zaso-Ijiedzy zaczęli uwzględniać za-p?łoto, które mieli u siebie, jak przechowywane u złotnika.

twywaną u złotnika nazwa-em (depozytem).

wczas traktować zasoby jako sumę złota trzymanego i wkładów. Ponieważ doku-

menty zawierające tytuł własności do złota były znacznie wygodniejsze do przenoszenia niż ciężkie złoto, wynala­zek depozytu znacznie usprawnił sys­tem płatności.

Po drugie, i znacznie ważniejsze, zło­tnicy zorientowali się, że w ich skarb­cach nagromadziło się dużo złota, któ­re leży bezużytecznie, bowiem ludzie znacznie częściej wymieniali tytuły wła­sności do złota, niż pojawiali się u złot­nika w celu wycofania swego złota ze skarbca.

Pierwszy kredyt bankowy

Wyobraźmy sobie, że pewne przedsię­biorstwo zwraca się do złotnika z proś­bą o udzielenie pożyczki. Złotnik uświadamia sobie, że może przecież pożyczyć część złota zgromadzonego w skarbcu przedsiębiorstwu, które po pewnym czasie spłaci kredyt wraz z od­setkami. Chociaż złotnik ma teraz chwilowo mniej złota, niż wynosi suma depozytów, jest mało prawdopodobne, aby wszyscy właściciele złota jedno­cześnie zażądali zwrotu depozytu.

Tablica 23.1 ilustruje skutki podjęcia przez złotnika decyzji o udzieleniu po­życzki. Początkowo posiada on aktywa na sumę 100Ł, będące równowartością złota zgromadzonego w skarbcu, oraz odpowiadające im pasywa równe 100Ł, które jest winien właścicielom złota złożonego w depozycie. Drugi wiersz

100 Część 4

Makroekonomia

23

Pieniądz i współczesny system bankowy

rezerw, tym więcej kredytów złotnik. Osiągnie on dzięki te-wększe zyski w postaci odsetek, ale śnie - wraz ze zmniejszającą lością złota w skarbcu - podej-; większe ryzyko niewypła-Uści, gdyby właściciele wkładów I z powrotem swego złota złożo­na przechowanie.

** jak dużą swobodę może pozwolić

1 złotnik przy udzielaniu pożyczek

tanie złota? Z jednej strony, im

"1 przewidywalna jest ewentualność

tablicy obrazuje, jak zmienia się sytua­cja, gdy złotnik pożycza 10Ł w złocie przedsiębiorstwu. Aktywa złotnika wy­noszą nadal 100Ł, ale obecnie tylko 90Ł z tej sumy to złoto zdeponowane w skarbcu, pozostałe zaś 10Ł występuje w postaci wierzytelności (pozostające­go do spłacenia kredytu). Wartość wkładów wynosi nadal 100Ł. Złotnik spodziewa się zwrotu kredytu powięk­szonego o odestki i jest zadowolony z interesu.

Udzielenie pożyczki w formie wkładu bankowego. Ponieważ złoto trudno jest nosić stale przy sobie, przedsiębior­stwo - zamiast zaciągać kredyt w pos­taci złota - może przedkładać inny wariant, a mianowicie stworzenie przez złotnika u siebie wkładu na rzecz przedsiębiorstwa. Dzisiaj tę formę po­życzki nazwalibyśmy kredytem w ra­chunku bieżącym, polegającym na mo­żliwości przekroczenia stanu konta w banku. Trzeci wiersz tablicy wskazu­je, co dzieje się w sytuacji, gdy złotnik zatrzymuje całe złoto u siebie, ale udziela przedsiębiorstwu kredytu w po­staci zapisu na koncie, czyli utworzenia na jego rzecz wkładu w wysokości 10Ł. Aktywa i pasywa są wówczas jak zaw­sze sobie równe, ale teraz wynoszą one po 110Ł.

Przypuśćmy, że kredytobiorca po­trzebuje kredytu na sfinansowanie za­kupu powozu. Nowo stworzony wkład o wartości 10Ł wykorzystuje on więc do uiszczenia należności za powóz, wypisując odpowiedni czek. Ostatni wiersz tablicy przedstawia w związku z tym obraz bilansu złotnika w chwili, gdy sprzedawca powozu zgłasza się do niego z czekiem i żąda wypłacenia 10Ł w złocie. Aktywa obniżają się wówczas o 10Ł, ponieważ nastąpiła wypłata zło­ta, ale równocześnie o 10Ł spadają

także pasywa, ponieważ kredytobio wykorzystał już swój depozyt. Zau\>. cię, że drugi i czwarty wiersz tablicyl identyczne. Z punktu widzenia złotn; nie ma żadnej różnicy miedzy udzie niem początkowej pożyczki w zł i kredytem w formie kreowania go wkładu (inaczej mówiąc - stwór; nią możliwości przekroczenia st konta).

Rezerwy

Wyjściowy stan depozytów złożony przez ludzi u złotnika wynosi 100Ł, i po udzieleniu pożyczki złotnikowi zostaje w skarbcu tylko złoto o wa ści 90Ł. Gdyby nagle wszyscy de nenci zechcieli odebrać swoje złoto, j« mało prawdopodobne, aby złotnik! w stanie niezwłocznie odzyskać bra jące mu 10Ł w złocie, które wcześniej pożyczył. Jako bankier, złotnik wyć dzi z założenia, że wszyscy właściciel depozytów nie zażądają zwrotu jednocześnie.

Rezerwy jest to ilość złota póz łająca dokonać natychmiastowych wył płat na żądanie właścicieli wkładónl Stopa rezerw jest to stosunek rezerw dt| wkładów.

U tradycyjnego złotnika z tabli-l cy 23.1 stopa rezerw wynosiła 100%| Posiadacze wkładów mogli być sp ceni w całości w każdej chwili, złotnik taki, nie udzielając kredytó* nie osiągał zysków z działalności pożył czkowej. Stopa rezerw złotnika-banki^l ra z wiersza (2) tablicy wynosi 90°/'j Osiąga on niewielkie zyski z udziela pożyczek w postaci złota, ale jedfl*j cześnie działalność ta wiąże się z o^ wielkim ryzykiem niewypłacalne gdyby niektórzy deponenci postano*" wycofać swoje złoto. Im niższa F

J.l. Opowieści wędrowców

iony poniżej opis różnic między gospodarką pieniężną i bar-ił zaczerpnięty z opracowania Banku Światowego, World Report, z 1989 r.

pieniędzy

temu panna Zelie, piosenkarka, wystąpiła na koncercie, który e na. Wyspach Towarzystwa. Jej gażę stanowiła jedna trzecia w ze sprzedaży biletów. Po podliczeniu okazało się, że na jej składały się 3 świnie, 23 indyki, 44 kurczaki, 5000 orzechów Bwych, a ponadto znaczna liczba bananów, cytryn i pomarańczy... iZelie nie była w stanie spożyć jakiejkolwiek znaczącej części swego jium, tymczasem konieczne okazało się nakarmienie świń i drobiu cią honorarium, tj. owocami" (W.S. Jevons - 1898).

Polo odkrywa pieniądz papierowy

ieście tym, zwanym Kanbula (Pekin), znajduje się mennica „o Chana, o którym można powiedzieć, że prawdziwie posiadł "alchemików, jako że opanował sztukę wytwarzania pieniędzy... i rozkazu odziera się drzewa morwowe z kory.., z której produkuje apier.., który następnie tnie się na kawałki różnej wielkości, ^ce pieniądz. Za fałszerstwo pieniędzy grozi kara śmierci. Ten oto papierowy znajduje się w obiegu w całym państwie Wielkiego Wszyscy jego poddani posługują się pieniądzem z pełnym liem, wiedząc, że dokądkolwiek zawiodą ich interesy, wszędzie zamienić go na dowolny towar, jaki zapragną nabyć" (Podróże co Polo, Księga II).

wycofania przez deponentów ich wkła­dów oraz im mniejsza jest zdolność pożyczkobiorców do spłacenia kredy­tów przed terminem w sytuacji przy­musowej, tym większą ostrożność mu­szą wykazywać złotnicy w swej działal­ności pożyczkowej i tym wyższa musi być stopa rezerw. Z drugiej strony, im wyższa jest stopa procentowa, tym wię­ksze prawdopodobieństwo, że złotnicy poczują swoją szansę zwiększenia zys­ków i tym niższa będzie zamierzona stopa rezerw.

102 Część 4

Panika finansowa

Wszyscy wiedzą, do czego dąży w swej działalności złotnik-bankier. Zazwyczaj jednak ludzie nie zaprzątają sobie tym głowy. Czeki są znacznie wygodniejsze w użyciu jako środek wymiany niż złoto. Jeżeli jednak ludzie dojdą do wniosku, że złotnik udzielił zbyt wielu pożyczek i nie będzie w stanie zaspo­koić roszczeń posiadaczy wkładów, to zacznie się szturm na bank. Jeżeli złot­nik nie będzie mógł spłacić wszystkich wierzycieli (deponentów), to rozsądek podpowiada, aby zjawić się u niego przed innymi i odebrać swoje złoto, dopóki złotnik jest jeszcze wypłacalny. Ponieważ „inni" rozumują w ten sam sposób, sprawia to, że złotnik staje się rzeczywiście niewypłacalny. Za każdym razem, gdy złotnik udziela jakiejkol­wiek pożyczki, a stopa rezerw spada poniżej 100%, zaspokojenie roszczeń wszystkich posiadaczy wkładów jedno­cześnie staje się niemożliwe.

Panika finansowa jest to samospełniają-ca się prognoza. Ludzie dochodzą w pe­wnym momencie do wniosku, że bank nie będzie zdolny do wypłacenia pienię­dzy posiadaczom wkładów. Wpadają więc w popłoch i biegną do banku, aby wydostać swoje pieniądze. Tym samym sprawiają, że bank rzeczywiście nie jest w stanie wypłacić pieniędzy i będzie musiał ogłosić bankructwo.

Dzisiaj fale paniki finansowej zda­rzają się rzadko*. Główną tego przy­czyną, którą omawiamy w następnym rozdziale, jest fakt, że Bank Anglii wspiera działalność banków komercyj­nych i udziela im pożyczek w okresach

4 Bardzo ciekawe informacje na temat najbar­dziej spektakularnych przypadków paniki można znaleźć w: Ch. Kindleberger, Manias, Panics and Crashes, Basic Books, 1979.

Makroekonomia

przejściowych kłopotów. Sama świg mość tego faktu pozwala zapobie groźbie samospełniającej się ^..™ wiedni i eliminować w znacznej stopniu nie kontrolowane fale pj i ryzyko wycofywania wkładów z 0» ków w obawie przed ogłoszeniem ba kructwa.

Działalność bankowa złotników a podaż pieniądza

Podaż pieniądza jest to całkowita tość znajdujących się w obiegu zaś. pieniądza, występującego w roli śr wymiany.

W naszym prostym przykładzie ni podaż pieniądza składały się złote mo­nety w posiadaniu ludzi oraz sumi depozytów złożonych u złotnika. De­pozyty są pieniądzem, gdyż czeki wy­stawiane w ich ciężar są akceptowane jako środek płatniczy. Tak więc:

Podaż pieniądza = złoto w obiegu + żłób
zdeponowane u złotnika. (23.1)

Jak wynika z tablicy 23.1, pasywa złotników są zawsze równe wielkości ich aktywów. Wkłady to pasywa. Ak­tywa to złoto w skarbcach plus wartość udzielonych pożyczek. W związku z tym:

Podaż pieniądza = złoto w obiegu + """l zdeponowane u złotnika + kredyty udzielaj przez złotnika.

Całkowity zasób złota to złoto | w obiegu oraz złoto znajdujące w skarbcu złotnika. A zatem:

Podaż pieniądza = zasób złota + kredyty lone przez złotnika.

Tak sformułowane ustalenia bardzo istotne znaczenie. z nich, że kredyty udzielane przez ników-bankierów zwiększają zasób

. gospodarce. Powróćmy do 3.1. Kiedy złotnik udziela po #szy kredytu na sumę 10Ł, norca otrzymuje dodatkowe b. Nie powoduje to jednak rfnia zasobu pieniądza u kogo-; innego. Dotychczasowi posia-ladów mogą nadal wypisywać ciężar złożonego wcześniej „ycie złota. Złotnik nie zrobił ego, tylko wyjął ze skarbca 10Ł radził je z powrotem do obiegu, pjając pożyczek i wprowadzając Iz powrotem do obiegu, złotnik ył podaż pieniądza. _ zakończymy omawianie tego

du, zwróćmy jeszcze uwagę na

problemy. Po pierwsze, ponieważ l pieniądza obejmuje zasoby złota udzielone przez złotnika kredyty, pieniądza jest większa niż cał-t zasoby złota. Po drugie, podaż . jest tym większa, im więcej ,„tów udzielają złotnicy. Można to P jeszcze inaczej: im niższa jest ich rezerw, tym większe są zasoby

Współczesny system towy

otiowieczni złotnicy, świadczący gi bankierskie, są historycznym iem działania pośrednika fi-owego.

tdnik finansowy to instytucja, która ogniwo ułatwiające kontakty kredytodawcami i kredyto-

komercyjny pożycza pieniądze '.klientów, zapisując w zamian na ich określonej wysokości wkład vy. Wkład ten jest zobowiąza-i banku, czyli sumą pieniędzy, jaką

Pieniądz i współczesny system bankowy

bank jest winien właścicielom wkła­dów. Z kolei bank pożycza pieniądze przedsiębiorstwom, gospodarstwom domowym lub instytucjom państwo­wym, które chcą zaciągnąć kredyty.

Banki nie są jedynymi pośrednikami finansowymi. Instytucje ubezpieczenio­we, fundusze emerytalne i towarzystwa budowlane także przyjmują pieniądze i wykorzystują je do udzielania poży­czek. Cechą wyróżniającą banków jest to, że część ich pasywów jest wykorzys­tywana jako środek płatniczy, w związ­ku z czym stanowi część składową zasobu pieniądza5.

Banki komercyjne są to pośrednicy fi­nansowi, którym państwo udzieliło licen­cji na działalność polegającą na udziela­niu kredytów i przyjmowaniu depozy­tów, włączając w to wkłady, w których ciężar mogą być wystawiane czeki.

Analizę rozpoczniemy od przyjrzenia się dzisiejszemu systemowi bankowemu w Wielkiej Brytanii. Systemy bankowe innych krajów mogą się wprawdzie różnić pod względem szczegółowych rozwiązań, jednak ich ogólne zasady konstrukcyjne są wszędzie podobne. Jak się przekonamy, są to przede wszys­tkim zasady odkryte przez dawnych złotników-bankierów, które opisaliśmy w poprzednim podrozdziale.

System banków komercyjnych w Wielkiej Brytanii obejmuje około 600 zarejestrowanych banków, Krajo­wy Bank Żyrowy, prowadzący operacje

5 Niektóre towarzystwa budowlane zaczęły osta­tnio wydawać właścicielom złożonych w nich lokat książeczki czekowe. Choć w oficjalnych statystykach w Wielkiej Brytanii towarzystw bu­dowlanych nie klasyfikuje się jako banków, przy­kład świadczy o występujących w praktyce trud­nościach jednoznacznego określenia, których z pośredników finansowych można uznać za banki i które ze złożonych w nich wkładów są w praktyce akceptowane jako środek wymiany.

Część 4

Makroekonomia

23

Pieniądz i współczesny system bankowy

l^ywa

mld Ł

Pasywa

mld Ł

y walucie krajowej: fr gotówka

3

W walucie krajowej: wkłady a vista

187

fi weksle i kredyty krótkoterminowe

165

wkłady terminowe

290 52

^pożyczki średnio- i długoterminowe

381

certyfikaty depozytowe

t papiery wartościowe Ktedyty w innych walutach

40 651

Wkłady w innych walutach

753

Ronię aktywa 'MRołem aktywa

171 1411

Różne pasywa Ogółem pasywa

129 1411

5™"°: Bank of England, Quarterly Bulletin, May

1993.

232. Bilans banków w Wielkiej Brytanii, marzec 1993 r.

za pośrednictwem urzędów poczto­wych, oraz kilkanaście powierniczych kas oszczędnościowych. Najważniejszą pojedynczą grupą banków komercyj­nych są londyńskie banki clearingowe (rozrachunkowe)6. Nazwa banki clea­ringowe wiąże się z powołaną specjalnie do ich obsługi centralną izbą clearin­gową, która przeprowadza rozliczenia sald wszystkich płatności dokonywa­nych czekiem.

System clearingowy jest to ogół porozu­mień, na mocy których wzajemne zobo­wiązania i należności banków rozlicza się przez zestawienie wszystkich trans­akcji dokonanych w danym okresie i do­konanie spłaty tylko zobowiązań netto powstałych w rozliczeniach międzyban-kowych.

Przypuśćmy, że masz swój rachunek w Barclays Bank i wybrałeś się po zakupy do domu towarowego, którego rachunki prowadzi Lloyds. Przy płace­niu za zakupy wypisujesz czek w ciężar twego wkładu w Barclays Bank. Dom towarowy wpłaca ten czek na swój rachunek w Lloyds Bank. Lloyds z ko­lei przedstawia czek w Barclays Bank, który dokona zapisu powiększającego stan konta Lloydsa w Barclays Bank i obciąży (zmniejszy stan) twoje konto w Barclays Bank na tę samą sumę. Ponieważ dokonałeś zakupów w domu towarowym, który korzysta z usług innego banku, konieczny jest przepływ funduszy miedzy tymi dwoma banka­mi. Najprostszym sposobem przepro­wadzenia tej operacji jest zwiększenie lub zmniejszenie stanu konta (inaczej - zapisanie na dobro lub w ciężar konta) jednego banku w drugim.

6 Cztery największe z nich - Barclays, Lloyds, National Westminster i Midland - kontrolują około 90% depozytów złożonych w bankach clearingowych w Wielkiej Brytanii.

Załóżmy jednak, że jeszcze tego mego dnia jakaś inna osoba, nazwij ją Joan, wypisze czek w ciężar sweg01 rachunku w Lloyds Bank, płacąc zakup sprzętu stereo w sklepie, który korzysta z usług Barclays Bank. Sklep ów wpłaci czek na swój rachunek w Barclays Bank, powiększając tym samym stan swojego konta. Następnje Barclays wpłaci ten sam czek na swój rachunek w Lloyds Bank, który z kolej natychmiat obciąży konto Joan. Tyu razem konieczny byłby transfer fundu­szy z Lloyds Bank do Barclays Bank.

Mimo że w obu przypadkach na­stępuje obciążenie rachunku podmiotu, który wystawił czek, oraz zwiększenie stanu konta podmiotu, na rzecz które­go czek wystawiono, nie ma większego sensu, aby oba banki przeprowadzały dwie oddzielne operacje międzybanko-we. System clearingowy polega na ob­liczeniu wielkości przepływów netto miedzy bankami wchodzącymi w skład systemu i tylko te wielkości są faktycz­nie regulowane w rozliczeniach wza­jemnych. Można zatem powiedzieć, że system umożliwiający rozliczenie trans­akcji czekowych jest jeszcze jednym sposobem obniżania kosztów zawiera­nych transakcji7.

Bilans banków clearingowych

Tablica 23.2 zawiera wycinek bilansu banków brytyjskich. Jest on wprawdzie nieco bardziej złożony niż bilans złot-

7 Społeczeństwo nadal poszukuje nowych metod oszczędzania rzadkich zasobów wykorzystywa­nych w procesie produkcji i posługiwania si? środkiem wymiany. Wiele osób np. posługuje sif kartami kredytowymi. Niektóre wielkie sklepy mają już urządzenia pozwalające bezpośredni" obciążyć należnością za zakupy rachunek klienta w banku. Istnieją już też coraz większe możliwo­ści dokonywania zakupów przez telefon i Za pośrednictwem telewizji.

Iciera z tablicy 23.1, jednak nie m odeń w sposób zasadniczy, j; bilansu rozpoczniemy od stro-

ów.

gotówkowe składają się Botów i bilonu w kasach ban-obnie jak to było z zasobami gromadzonymi w skarbcu złot-rfiemniej jednak występuje tu różnica: aktywa gotówkowe sesnych banków obejmują także Łowo ich rezerwy gotówkowe aowane w Banku Anglii. Bank (zwany powszechnie Bankiem) „> bank centralny, który spełnia f funkcję bankiera w stosunku do ów komercyjnych. Analizą roli i centralnego zajmujemy się w nas-

. rozdziale.

^ gotówką pozostałe pozycje po nie aktywów w bilansie to fundu-które zostały wykorzystane do ;lenia kredytów oraz na zakup .^oszących odsetki papierów war-riowych. Druga pozycja - weksle dyty krótkoterminowe - przed-.a udzielone pożyczki krótkookre-o wysokim stopniu płynności.

płynności dotyczy szybkości z jaką dana pozycja ak-' może być z powrotem zamieniona pieniądz w dowolnym momencie,

w którym zażyczą sobie tego jej posiada­cze. Z tego punktu widzenia składni­kiem aktywów o najwyższej płynności jest sam pieniądz (gotówka).

Bardziej szczegółową analizę prob­lemu płynności zawiera ramka 23.2.

Trzecia pozycja - pożyczki średnio-i długoterminowe - obejmuje kredyty udzielone gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom. Przedsiębiorstwo, które zaciągnęło kredyt w celu pod­reperowania swojej sytuacji finansowej i przetrwania ciężkich czasów, może nie być w stanie spłacić go przed ter­minem na żądanie banku. W związku z tym, choć pożyczki tego rodzaju mają największy udział w działalności kredy­towej banków clearingowych, nie od­znaczają się jednak wysoką płynnością. Czwarta pozycja aktywów - papiery wartościowe - odzwierciedla dokona­ne przez bank zakupy długotermino­wych oprocentowanych aktywów fi­nansowych. Mogą to być obligacje emitowane przez państwo lub akcje przedsiębiorstw. Aktywa tego rodzaju są wprawdzie przedmiotem codzien­nych obrotów na giełdzie papierów wartościowych, co oznacza, że mogą być zamienione na gotówkę w dowol­nym momencie wybranym przez bank, jednak również ich ceny podlegają co-

106 Część 4

Makroekonomia

23

Pieniądz i współczesny system bankowy

dziennym wahaniom. W związku z tym banki nigdy nie mogą dokładnie oce­nić, ile pieniędzy dostaną przy sprzeda­ży swych papierów wartościowych. W tym sensie inwestycje finansowe w papiery wartościowe charakteryzują się również ograniczoną płynnością.

Dwie ostatnie pozycje po stronie aktywów dotyczą kredytów udziela­nych w walutach obcych oraz pozo­stałych aktywów, których dokładnym rozszyfrowaniem nie musimy się w tym momencie zajmować. Całkowita war­tość aktywów banków w marcu 1993 r. wynosiła 1411 mld Ł. Spójrzmy teraz, z czego składały się odpowiadające aktywom pasywa.

Na depozyty składają się głównie dwa rodzaje wkładów: wkłady na żąda­nie (a vista) oraz wkłady terminowe. O ile wkłady a vista mogą być wycofa­ne na każde żądanie, w dowolnym momencie określonym przez właścicie­la wkładu, o tyle w przypadku wkła­dów terminowych wycofanie pieniędzy z banku jest możliwe tylko z zachowa­niem pewnego minimalnego okresu wypowiedzenia. Wkłady na żądanie są to rachunki bankowe, w ciężar których wystawiamy czeki i tym samym zmniej­szamy stan naszych wkładów bez uprzedniego powiadomienia o tym banku8. Większość banków nie wypła­ca odsetek od wkładów na żądanie (rachunków czekowych)9, natomiast oprocentowaniu podlegają w nich

8 W Wielkiej Brytanii wkłady na żądanie są
często określane mianem rachunków czekowych,
natomiast wkłady terminowe - mianem rachun­
ków depozytowych.

9 Nie jest to całkiem ścisłe. Od końca lat osiem­
dziesiątych w wielu krajach rozwiniętych
(np. w USA) coraz bardziej powszechną prakty­
ką staje się oprocentowanie rachunków czeko­
wych. Podobnie jest w Polsce od 1989 r., w przy­
padku tzw. rachunków oszczędnościowo-rozli-
czeniowych
(przyp. R.R.).

wkłady terminowe. Ponieważ bau powiadamiane z wyprzedzeniem o j dym planowanym wycofaniu pje dzy, mają one mnóstwo czasu, , sprzedać pewną część swych wysc oprocentowanych inwestycji fina, wych lub zażądać przedtermin0 spłaty niektórych kredytów przyno cych wysokie odsetki, aby zebrać niądze niezbędne do zaspokojenia ro czeń właścicieli wkładów.

Certyfikaty depozytowe to krańce
forma wkładu terminowego. Poleg
one na tym, że bank zaciąga u spo
czeństwa pożyczkę na ściśle okresie
czas, co oznacza, że dokładnie
dom o, kiedy pożyczka musi
spłacona. ,

Końcowe pozycje po stronie pasy} wów w tablicy 23.2 obejmują wkłady denominowane w walutach obcyci oraz różne pasywa, takie jak np. nie rozliczone jeszcze czeki.

Banki jako pośrednicy finansowi

W jakim sensie banki spełniają rolf pośredników finansowych jako ogniwo łączące pożyczkodawców i pożyczko­biorców? Bank jest instytucją nastfr wioną na zysk, a jego właściciele i me­nedżerowie dążą do maksymalizacji zys­ków. Źródłem zysku banku jest przyj* mowanie wkładów i udzielanie poży­czek. Aby przyciągnąć do siebie pienią dze, bank oferuje potencjalnym depo­nentom korzystne warunki otwierani* i prowadzenia rachunków. Banki bry­tyjskie oferowały np. w 1994 r. opro­centowanie wkładów na żądanie tylk° najbardziej cenionym klientom, równo* cześnie jednak zapewniały w większoso bezpłatną obsługę czekową tym wszy*1" kim klientom, których stan konta »' rachunkach a vista lub bieżących me spadał poniżej określonego poziom* Nie obciążały one bezpośrednio

B--"'

^23.2. Przewodnik po rynkach finansowych itkujących

[finansowe. Papiery uprawniające posiadacza do otrzymywania go strumienia płatności odsetek w ściśle określonym czasie, (ńorstwa i rządy zdobywają fundusze, sprzedając aktywa finan-t nabywcy przeprowadzają kalkulacje wartości zaktualizowanej strumienia płatności, co pozwala im oszacować wysokość ką mogą zaoferować za owe aktywa. Aktywa finansowe są otem obrotu wtórnego pomiędzy ludźmi jeszcze przed upływem •w którym ich pierwotny emitent jest zobowiązany do ich po określonej cenie.

Banknoty i bilon nie przynoszące odsetek, najbardziej płynny j, aktywów.

ę. Krótkoterminowe aktywa finansowe (poniżej l roku), których l wykupu przez pierwotnego wystawcę (pożyczkobiorcę) jest z góry lony. Przypuśćmy, że państwo rozpoczyna sprzedaż 3-miesięcznych | skarbowych. W kwietniu państwo sprzedaje owe weksle, zobowią-lo ich wykupu po 100Ł za sztukę w lipcu. Weksle skarbowe nie ą odsetek, jeśli jednak ich cena zakupu wyniosła w kwietniu 97Ł, y odsprzedaży państwu w lipcu daje to efektywny dochód sokości 3% kwartalnie10, co w skali rocznej oznacza całkiem yoitą stopę zwrotu z dokonanej lokaty. Im bliżej lipca, tym bardziej i jakiej odbywa się wtórny obrót wekslami skarbowymi, będzie iwi i zbliżać się do ceny wykupu, tj. 100Ł. Kupno weksla owego na rynku wtórnym w czerwcu za 99Ł i odsprzedaż państwu a za 100Ł przynosi jeszcze zysk w wysokości 1% miesięcznie, to 'ponad 12% w skali rocznej, przy zastosowaniu procentu składa-W związku z tym, że weksle skarbowe można łatwo kupić iać oraz ponieważ ich cena waha się tylko w niewielkim przedziale izmy, między 97,5Ł i 98Ł w maju, jeżeli termin ich ważności *^w lipcu), są one instrumentem finansowym o bardzo wysokiej iści. Zainwestowane w nie pieniądze można szybko odzyskać, |c przy tym w miarę dokładnie, jaki dochód osiągnie się przy ich iaży w dowolnym momencie.

Długoterminowe aktywa finansowe. Jeżeli spojrzycie na -"ią kolumnę w „Financial Times", przedstawiającą notowania -j* państwowych, to znajdziecie tam obligację opisaną jako „Trea-> /o 2000". Zapis ten oznacza, że państwo gwarantuje wykupienie w roku 2000 za 100Ł (zwykle stosowana cena wykupu

Itaczywistości stopa zwrotu wynosi blisko 3,1%, co w skali roku daje 12,9%

"

108 Część 4

Makroekonomia

l 23

Pieniądz i współczesny system bankowy

l

| się za rodzaj aktywów finansowych obciążonych ryzykiem,

m niezbyt płynny. W krańcowym przypadku przedsiębiorstwo nawet zbankrutować, co pozbawi jego akcje jakiejkolwiek wartości.

obligacji państwowych). Do tego czasu posiadacz obligacji będzie otrzymywał wypłaty odsetek w wysokości 13% rocznie. Obligacje mają niniejszą płynność niż weksle, nie dlatego, iż trudno je sprzedać, lecz ze względu na to, że trudniej jest przewidzieć ich cenę, a tym samym - wysokość dochodu, jaki przyniosą w momencie sprzedaży. Przyczyny tej niepewności wyjaśniamy niżej, omawiając najbardziej skrajny przykład obligacji.

Obligacje dające bezterminowe prawo do dochodu (ang. perpetuitieś). Obligacje nie podlegające wykupowi przez pierwotnego emitenta, który za to wypłaca odsetki w nieskończoność. W Wielkiej Brytanii nazywa się je powszechnie konsolami (ang. consols, od Consolidated stock). Konsole dają stały dochód w wysokości 2,5% rocznie w nieskończoność. Więk­szość konsoli została wyemitowana w czasach, gdy stopy procentowe były bardzo niskie. Wtedy ludzie gotowi byli oferować za tego rodzaju obligację cenę zbliżoną do 100Ł. Później stopy odsetkowe od innych aktywów podniosły się do poziomu, powiedzmy, 10%. Dziś konsole są przedmiotem obrotu po cenie około 25Ł za sztukę, co oznacza, że nowi nabywcy tych starych obligacji mogą uzyskać ze swych lokat finan­sowych dochód równy w przybliżeniu 10% rocznie. Zwróćcie przy tym uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze, posiadacz obligacji ponosi stratę kapitałową, jeżeli pozostałe stopy procentowe rosną, a ceny obligacji spadają. Po drugie, ponieważ cena konsoli wynosiła kiedyś 100Ł, a obecnie wynosi tylko 25Ł, ceny konsoli wykazują znacznie większe wahania niż ceny weksli skarbowych. Im dłuższy jest termin wykupu obligacji przez pierwotnego jej emitenta za 100Ł, tym większe wahania może wykazywać jej. bieżąca cena rynkowa. Wynika to stąd, że dotych­czasowi posiadacze obligacji usiłują sprzedać je na rynku, oferując potencjalnym nabywcom stopę zwrotu zbliżoną do obecnej dochodowo­ści innych aktywów. W rezultacie, mimo że obligacje można łatwo kupić i sprzedać, ich stopień płynności nie jest zbyt wysoki. Gdybyście kupili dziś obligację, nie bylibyście w stanie dokładnie określić wysokości dochodu, jaki moglibyście osiągnąć z jej sprzedaży za 6 miesięcy.

Papiery wartościowe pozbawione ryzyka (ang. gilt-edged securitieś). Określenie stosowane w stosunku do obligacji skarbowych w Wielkiej Brytanii. Nazwa ta (dosłownie: „o złoconych brzegach" - przyp. tłum.) pochodzi stąd, że nie istnieje niebezpieczeństwo bankructwa państwa i odmowy wypłacania przez nie należnych odsetek od obligacji.

Akcje przedsiębiorstw. Papiery wartościowe będące tytułem własności części kapitału akcyjnego spółek i uprawniające do uczestniczenia w podziale dywidendy, tj. części zysku przedsiębiorstwa przeznaczonego do wypłaty akcjonariuszom, a nie zatrzymanego w nim w celu finan­sowania nowych inwestycji (np. maszyny i budowle). W „dobrych latach" dywidenda jest zazwyczaj wysoka, w okresach trudności gos­podarczych może jej jednak nie być w ogóle. W związku z tym akcje

ekosztami operacji związanych jzaniem i realizacją czeków. Ofe-f także oprocentowanie wkładów

owych.

oonując już odpowiednimi środ-p finansowymi, banki muszą zna-fpzyskowne sposoby wykorzystania w działalności kredytowej. Tabli-3.2 obrazuje strukturę udzielanych z banki kredytów. Podstawowa ich 5 to kredyty w rachunku bieżącym, me gospodarstwom domowym scsiębiorstwom. Oprocentowanie kredytów zwykle znacznie prze-l stopę procentową wkładów ter-ych. Część środków zgromadzo-u przez bank przeznacza się na Kiłp papierów wartościowych, np. UgOterminowych obligacji państwo-Inną ich cześć banki inwestują ornie w aktywa o wysokiej płyn-„i. Nie przynoszą one wprawdzie ,-okich odsetek, dają jednak banko-t pewność szybkiego odzyskania pie-izy w sytuacji, kiedy ludzie zaczną sowo wycofywać swoje środki zgro--dzone na rachunkach a vista. Wre-JCie niewielka część zasobów pozo-pje w banku w formie gotówki, naj-«lziej płynnej postaci aktywów. f Na czym polega ekonomiczna funk-i banku? Bank przekształca pożyczki Jzielane mu przez gospodarstwa do-owe w kredyty bankowe udzielane srokiej grupie podmiotów: państwu sfinansowanie deficytu budżetowe-> przedsiębiorstwom, np. na budowę j fabryki, osobom prywatnym, zamierzają rozpocząć działalność odarczą lub nabyć nowy dom. - wykorzystuje swą wyspecjalizo-lą wiedzę i doświadczenie w celu

zakupu zdywersyfikowanego portfela aktywów, choć posiadacze wkładów, na ogół dostrzegają tylko to, że otrzymują odsetki od swych wkładów termino­wych i mogą korzystać z bezpłatnej obsługi czekowej. Gdyby nie istnieli pośrednicy finansowi, deponenci nie mieliby ani czasu, ani wiedzy niezbęd­nej do podjęcia optymalnej decyzji o alokacji środków pieniężnych między różne możliwe rodzaje kredytów i in­westycji finansowych. Na tym właśnie polega ekonomiczna istota usług świad­czonych przez bank w jego roli pośred­nika finansowego.

Działalność bankowa oparta na zasadzie rezerw gotówkowych

Z tablicy 23.2 wynika, że choć suma wkładów na żądanie (które mogły być w każdej chwili wycofane) w londyń­skich bankach clearingowych wynosiła ponad 180 mld funtów, to utrzymywa­ne przez nie rezerwy w postaci gotówki nie przekraczały 4 mld funtów. Uzna­cie pewnie, że jest to postępowanie bardzo nieostrożne? Gdyby tylko 3% posiadaczy wkładów na żądanie w wa­lucie krajowej zdecydowało się na wy­cofanie swych pieniędzy, banki nie miałyby wystarczającej ilości gotówki, aby zaspokoić żądania klientów.

Wskazuje to na znaczenie pozosta­łych rodzajów płynnych aktywów, w które zainwestowały banki. W przy­musowej sytuacji mogą one zamienić szybko na gotówkę większą część ak­tywów występujących w pozycji „Wek­sle i kredyty krótkoterminowe". Dlate­go właśnie banki utrzymują pewną część swoich zasobów w formie płyn-

Aktywa

Pasywa

Gotówka 100Ł Gotówka 10Ł Gotówka 19Ł Gotówka 19Ł

+• kredyty 90Ł +- kredyty 90Ł +- kredyty 90Ł + kredyty 98,10Ł

Wkłady 190Ł Wkłady 100Ł Wkłady 109Ł Wkłady 117,10Ł

23-3. Bezpośrednia ekspansja kredytowa pojedynczego banku

nych aktywów, mimo że mogłyby osiąg­nąć wyższe dochody z oprocentowa­nia pożyczek o niższym stopniu płyn­ności (średnio- i długoterminowych) udzielanych gospodarstwom domo­wym i przedsiębiorstwom, albo też z zakupu mniej płynnych papierów wartościowych. Sztuka kierowania bankiem polega m.in. na umiejętności oceny i wyboru optymalnej struktury aktywów, tj. proporcji, w jakich powin­no się utrzymywać płynne aktywa, włą­czając gotówkę, oraz aktywa o niższym stopniu płynności (np. kredyty długo­terminowe), ale przynoszące wyższe odsetki.

23.4. Banki komercyjne a podaż pieniądza

Współcześnie pieniądz definiuje się ja­ko wszystkie rodzaje powszechnie ak­ceptowanych środków płatniczych, których zdolność do zapłaty jest nie­ograniczona. Można je wykorzystać w dowolnym czasie do zapłacenia do­wolnej sumy dowolnej osobie. Ich mia­rą jest suma banknotów i bilonu znaj­dujących się w obiegu pozabankowym plus wkłady na żądanie w bankach.

Krótkie omówienie metod pomiaru wielkości tych wkładów znajduje się w następnym podrozdziale.

Kreacja pieniądza przez banki

Podobnie jak złotnicy w naszym pros­tym przykładzie, współczesne banki dokonują kreacji pieniądza przez stwa­rzanie możliwości przekraczania stanu konta i tworzenie wkładów na żądanie o wartości przewyższającej poziom re­zerw gotówkowych zgromadzonych w skarbcach banków. Istota tych ope-

Makroekonomia

racji sprowadza się do tego, że b otwiera niektórym swoim klientom we konta lub dokonuje nowego zapjs podwyższającego stan konta już is niejącego, przy czym zmianom tym Qlej towarzyszy jakikolwiek dopływ gotów,j ki do banku. Te rachunki bankowe to < pieniądz, ponieważ ich posiadacze mo. i gą wypisywać w ich ciężar czeki i \v« korzystywać je jako środek zapłaty.

Aby wykazać, że nowoczesna działaj, ność bankowa oparta na zasadzie re-zerw gotówkowych, jest nieodłączną częścią procesu kreacji pieniądza, po-służymy się prostym przykładem. Załóż­my w tym celu, że w gospodarce wy. stępuje dziesięć banków, z których każ­dy jest w stanie rozszerzać działalność kredytową do momentu, w którym rezerwy gotówkowe zgromadzone w skarbcu bądź zdeponowane w banku centralnym osiągną poziom 10% war­tości wszystkich wkładów11. Przypuść­my, że do jednego z banków przy­chodzi klient, który wpłaca dodatkowo 100Ł w gotówce na swój rachunek czekowy. Aktywa gotówkowe owego banku zwiększyły się o 100Ł i o tyleż samo wzrosły jego pasywa w formie wkładów na żądanie.

Czy sytuacja ta odpowiada stanowi równowagi banku, którego celem jest

11 Dane z tablicy 23.2 dowodzą, że współczesne banki mogą dobrze funkcjonować nawet wtedy, kiedy ich rezerwy gotówkowe spadną znacznie poniżej 10% stanu zgromadzonych w nich wkła­dów, co jest wynikiem rozwoju bardzo złożonych rynków finansowych na kredyty o bardzo wyso­kim stopniu płynności, które mogą w miarę, potrzeby zostać szybko zamienione na gotówkę. Jednakże podstawowa zasada ich działania nie ulega zmianie, niezależnie od tego, jaką wyso­kość stopy rezerw gotówkowych uznamy /a bezpieczną dla banków. Poziom 10% przyjmuje­my w naszym przykładzie w celu uproszczenia rachunku.

23

_cja zysku? Na pewno nie.
j dążył do zwiększenia skali
kredytów, na których za-
d. Przyjmując założenie, że
w gotówkowych banków
, zakładamy jednocześnie,
kową reakcją banku na przy-
ów będzie udzielenie nowych
-na sumę 90Ł, co odpowiada
ianego właśnie dopływu
p rezerw gotówkowych,

fcjwkazać, na czym polegają wy-j|ce między bankami współzależ-przyjmijmy najpierw, że tylko Pbank zwiększa rozmiary akcji ej. W tablicy 23.3 możemy co dzieje się dalej. Bank wpłatę 100Ł w formie go-zamian za co stworzył wkład 100Ł. W fazie l udziela on w wysokości 90Ł, tj. 90% "dodatkowych rezerw gotówko-Przypuśćmy, że pożyczka ta _era formę zapisu na twoim kon-i kwotę 90Ł, do wysokości której 12 wystawiać czeki. Aktywa ban-ynoszą teraz 100Ł w postaci go-tplus wartość udzielonego kredy-jt4Himę 90Ł. Wartość wkładów jest równa 190Ł, na co składa się t w wysokości 100Ł pierwszego który wpłacił gotówkę, oraz _pwy wkład na żądanie na sumę którego ciężar możesz wypisy-Mki.

.fazie 2 wykorzystałeś w pełni ona ci pożyczkę 90Ł, obniżając

Pieniądz i współczesny system bankowy

w ten sposób stan swojego konta w ban­ku do zera. Sklepy, na które wypisywa­łeś czeki, odebrały należne im 90Ł w go­tówce w twoim banku. I chociaż bank osiągnął w tym momencie pożądany stan, w którym jego rezerwy gotów­kowe stanowią 10% całości zgromadzo­nych w nim wkładów, to nie 'jest to jeszcze koniec całej historii. Sklepy dys­ponują obecnie dodatkowym zasobem gotówki równym 90Ł. Jeżeli korzystają one równomiernie z usług wszystkich dziesięciu banków, wpłata przez właś­cicieli sklepów dodatkowej gotówki na rachunki bankowe będzie oznaczała, że do twojego banku wpłynie 9Ł w gotów­ce. Zostało to pokazane w fazie 3.

W fazie 4 widzimy, że nasz bank udzieli teraz nowego kredytu w wyso­kości 90% dodatkowego depozytu ró­wnego 9Ł. Jego rezerwy gotówkowe wynoszą obecnie 19Ł, zaś suma udzie­lonych kredytów - 98,10Ł, na co skła­da się początkowy, udzielony ci kredyt 90Ł oraz nowy kredyt w wysokości 8,10Ł, tj. 90% nowego wkładu w go­tówce na sumę 9Ł. Ponieważ wykorzys­tałeś już całkowicie uzyskany w banku kredyt w postaci zapisu na koncie, na ogólną wartość wkładów w banku składa się obecnie 100Ł początkowego depozytu w gotówce, 9Ł nowych wkła­dów pochodzących z lokaty gotówki dokonanej przez sklepy oraz kolejnego zapisu na koncie na sumę 8,10Ł umoż­liwiającego wypisywanie w jego ciężar czeków.

Pieniądz i współczesny system bankowy

Aktywa

Pasywa

Gotówka Gotówka Gotówka

100Ł H 100Ł H 100Ł

h kredyty kredyty h kredyty

90Ł 180Ł 900Ł

Wkłady Wkłady Wkłady

190Ł 280Ł 1000Ł,

Kiedy kredyt ten zostanie wykorzys­tany, zasoby gotówki banku zmniejszą się o 8,10Ł, gdy zaczną zgłaszać się do niego klienci i przedstawiać do realiza­cji czeki. Bank może równocześnie oczekiwać, że 10% tej sumy wróci do niego wkrótce jako nowe wkłady gotó­wkowe, jeżeli tylko zostanie spełnione założenie o równomiernym udziale wszystkich banków w przyjmowaniu lokat pieniężnych klientów. Mając po­krycie w gotówce równe 0,81 Ł, bank ponownie nieco zwiększy rozmiary swojej akcji kredytowej. Być może bę­dziecie teraz chcieli samodzielnie wype­łnić odpowiednimi liczbami tablice i rozwinąć nasze rozumowanie w kolej­nych fazach opisywanego procesu.

Jak wynika z tablicy 23.3, nawet pojedynczy bank może dokonywać kreacji pieniądza. Początkiem całego procesu była wpłata klienta w gotówce na sumę 100Ł. W fazie 4 81Ł z tej sumy pozostawało poza bankiem, natomiast wartość wkładów wynosiła 117,10Ł. Podaż pieniądza wzrosła ze 100Ł do 198,10Ł12. Można odnieść wrażenie, że pojedynczy bank, działając w odosob­nieniu, jest w stanie wykreować mnó­stwo dodatkowego pieniądza. Jest to jednak nic w porównaniu z ilością pieniądza, jaką może stworzyć cały system bankowy, jeżeli banki współ­działają ze sobą.

Pojedynczy bank, podwyższając po­ziom wkładów, traci w efekcie większą część swych zasobów gotówki, jako że kredytobiorcy wystawiają czeki w cię­żar swych nowych wkładów. Ta sama

żenię skali kreacji wkładów przez cały system bankowy

12 Gdyby nawet pozostająca poza bankiem go­tówka na sumę 81 Ł została ulokowana w innych bankach, odpowiadałyby temu wkłady na tę samą sumę. W każdym więc przypadku sumę 81Ł dodajemy do 117,10Ł i otrzymujemy w rezultacie 198,10Ł.

gotówka zostanie wprawdzie ponoy ulokowana w systemie bankowymi mowanym jako całość, jednak do , szego przykładowego banku dor. z powrotem tylko niewielka jej Przypuśćmy teraz jednakże, że tkie pozostałe banki także zwięfcs stan swoich wkładów i rozszer działalność kredytową w każdym pr padku, kiedy następował dopływ nich dodatkowej gotówki.

Co dzieje się z 81Ł wycofanymi zi szego banku w fazie 2 i nie ulokon nymi w nim ponownie w fazie 3? Wp, wają one jako nowe wkłady do inny banków, które dzięki temu mogą zw szyć skalę udzielanych pożyć W miarę jak ludzie realizują czeki w stawione w ciężar owych wkładóv nasz bank otrzyma także swoją ej kolejnego strumienia gotówki i stwór dzięki niej dodatkowe wkłady. Prz założeniu, że cała wycofana gotówki jest później ponownie lokowana w bam kach, system bankowy jako całość m traci gotówki w miarę rozszerzania dm łalności depozytowej.

W tablicy 23.4 pokazujemy, w jaki sposób przebiega proces rozszerzania przez cały system bankowy skali krea* cji wkładów w sytuacji, kiedy następuje dopływ do niego dodatkowej gotówk o wartości 100Ł. Przyjmijmy na począt­ku, że każdy z banków udziela kredy­tów do wysokości 90% posiadany^ rezerw gotówkowych. W fazie l system bankowy udziela - zgodnie z tyfl założeniem - kredytów na sumę i kreuje 90Ł nowych wkładów, p wyjściowym poziomie zasobów gotów­ki i odpowiadającym mu stanie dów wynoszącym 100Ł.

W odróżnieniu od pojedynczego banku, system bankowy nie traci )& nak gotówki. W fazie 2 banki przeko­nują się, że ich aktywa gotówkowe

ają się. Próbują więc udzielić ' «ej kredytów i stworzyć jesz-] wkładów. Nadal jednak oka­że ich rezerwy gotówki nie yły się. Podejmą więc kolejną iwiększenia skali udzielanych _jr. Działalność kredytowa bę-Uwięc coraz bardziej rozszerzała nągnięcia granicy 900Ł wartości ir i odpowiadającej jej sumy _.. postaci wkładów. Do tego [Podać 100Ł początkowych wkła-Jopowiadających wartości począt-jj&płaty gotówki, która zainicjo-Śały proces. W ostatnim wierszu |23.4 widać, że każdemu bankowi > oraz systemowi bankowemu _3Ści udało się osiągnąć zamie-|'10-procentową stopę rezerw go-pfrych liczonych w stosunku do NŚci całkowitych wkładów. %tkowo podaż pieniądza wyno-)Ł i miała formę gotówki zgro-p aej przez ludzi. Gotówka ta zo-|.obecnie wyłączona z obiegu. Su-•rkładów zgromadzonych w ban-I wynosi natomiast teraz 1000Ł i to lśnię wielkość podaży pieniądza, t bankowy dokonał zamiany go-w obiegu o wartości 100Ł na y bankowe o wartości 1000Ł, J których można wypisywać będące środkiem płatniczym. »dzi to do prostego wniosku, że odgrywają istotną rolę w okreś-wielkości podaży pieniądza. tarną, czyli ogólną sumą banknotowi i bilonu wyemitowanych przez bagu! centralny? Aby odpowiedzieć na t0j pytanie, wprowadzimy pojęcie mnóż. nika kreacji pieniądza.

Mnożnik kreacji pieniądza obrazuje wie), kość zmiany zasobu pieniądza wywoła, nej zmianą bazy monetarnej o jednostkę (np. o 1Ł).

Możemy wiec zapisać:

Podaż pieniądza = mnożnik kreacji pieniądza x
xTjazimimi«łitrna.
(23.4)

Wysokość mnożnika kreacji pienią-dza zależy od dwóch kluczowych współczynników: planowanej przez banki stopy rezerw gotówkowych (tj. stosunku rezerw do całkowitej wartości wkładów) oraz od planowanego sto­sunku gotówki w obiegu pozabanko­wym do całkowitej wartości wkładów w bankach.

Z poprzedniego podrozdziału wie­my, że relacja zamierzonej przez banki wielkości rezerw gotówkowych do wkładów ogółem jest czynnikiem okreś­lającym, jaką wielokrotnością danej wielkości rezerw gotówkowych będzie suma pieniądza depozytowego. Im niż^ sza jest zamierzona stopa rezerwjjotów-kowych, tym większą sumę wkładów stworzą banki na podstawie danych rezerw i tym większa będzie podaż pieniądza.

Podobnie im niższy planowany przez sektor pozabankowy stosunek gotówki w obiegu do wkładów tego sektora w bankach, tym większa będzie podaż pieniądza dla danej ilości pieniądza wielkiej mocy wyemitowanego przez bank centralny. Ponieważ większa rela­tywnie część bazy monetarnej znaj­duje się w tym przypadku na rachun­kach bankowych, banki są w stanie dokonać kreacji większej liczby depo­zytów.

szczegółowej analizie. Na razie po pro­stu założymy, że rząd polecił bankowi centralnemu wyemitowanie określonej ilości banknotów i monet.

Baza monetarna lub inaczej - zasób pieniądza wielkiej mocy -jest to łączna ilość banknotów i bilonu znajdujących się w obiegu pozabankowym i będących w posiadaniu systemu bankowego.

Jak duża cześć bazy monetarnej bę­dzie trzymana przez banki komercyjne jako rezerwy gotówkowe? W uprosz­czonym przykładzie w poprzednim podrozdziale przyjęliśmy założenie, że sektor pozabankowy złożył całość swych zasobów gotówkowych w ban­kach. Jest to jednak znaczne uproszcze­nie. Nawet ci wszyscy, którzy mają rachunki depozytowe w bankach i dys­ponują książeczkami czekowymi, noszą przy sobie pewną ilość gotówki. Nie­wielu z nas przyszłoby do głowy wypi­sanie czeku przy płaceniu za przejazd autobusem. A ile razy staliście w kolej­ce do kasy kolejowej za kimś, kto wypisywał czek, aby zapłacić za bilet, zżymaliście się z powodu wynikłego stąd opóźnienia i dochodziliście do wniosku, że zapłata gotówką pozwoli­łaby oszczędzić wiele czasu?

Istnieją jednak także inne powody, dla których ludzie trzymają gotówkę. Wiele osób nie darzy zaufaniem ban­ków i przechowuje swoje oszczędności w pończosze. Warto podkreślić, że w 1990 r. tylko 2/3 gospodarstw domo­wych w Wielkiej Brytanii miało ra­chunki czekowe13. Inni z kolei trzy­mają gotówkę, gdyż zamierzają prze­prowadzić nielegalne lub ukrywane przed urzędem skarbowym transakcje w „szarej strefie".

W jaki wobec tego sposób podaż pieniądza jest powiązana z bazą mone-

fllozdział 23

.dna formułę mnożnika pienią-ajemy w Aneksie do niniejszego Załóżmy, że banki chcą „ć stopę rezerw gotówko-I na poziomie 1% całkowitej war-f jch wkładów na żądanie oraz że f pozabankowy zamierza utrzy-ie stosunek gotówki w obiegu do d jego wkładów na żądanie na p^ie 3%.

Iformuły przedstawionej w Aneksie [ka, że w tym przypadku mnożnik .sji pieniądza wyniósłby 25. Każdy ust bazy monetarnej o 100Ł prowa-do powiększenia podaży pienią-2500Ł.

Jia tym etapie powinniśmy przede ystkim pamiętać, że wzrost plano-ej stopy rezerw gotówkowych ban-r- bądź też planowanej przez sektor ^atny stopy gotówka/suma wkła-rna rachunkach czekowych spowo-i obniżenie wartości mnożnika pie-a. Przy danej wielkości bazy mo-nej oznacza to, że podaż pienią-jr- zmniejszy się.

Wemy już, jakie czynniki określają , iokość stopy rezerw gotówkowych lauerzonej przez banki komercyjne. IS"wyższe jest (przynoszące bankom hód) oprocentowanie kredytów sunku do oprocentowania wkła-tym większa skłonność banków Wozszerzania skali kredytowania i na i niższym poziomie będą one chciały ywać poziom rezerw gotówko-w stosunku do stanu prowadzo-b w nich wkładów a vista. Istnieje e zależność odwrotna: im trudniej jest wdzieć skalę ewentualnego wyco­fania pieniędzy z rachunków a vista '- im mniejsze są możliwości udziela-przez banki kredytów o wysokim •pniu płynności, tym wyższe rezerwy otówkowe będą one zmuszone utrzy­mać przy każdych rozmiarach dzia-aości kredytowej.

Pieniądz i współczesny system bankowy

Co określa z kolei wysokość zamie­rzonej stopy gotówki w obiegu w sek­torze pozabankowym do wkładów na żądanie? Zależy ona częściowo od czynników instytucjonalnych, w tym np. od tego, czy przedsiębiorstwa wy­płacają wynagrodzenia czekiem czy w gotówce. W pewnym stopniu zależy to także od stopy opodatkowania i siły stwarzanych przez nią bodźców do trzymania gotówki w celu regulowania nie rejestrowanych płatności i zmniej­szania w ten sposób obciążeń podat­kowych.

Z drugiej strony, możemy oczeki­wać, że zwiększony zakres stosowania kart kredytowych obniży zapotrzebo­wanie na gotówkę. Karty kredytowe są tymczasowym środkiem płatności, czymś w rodzaju substytutu pieniądza, a nie pieniądzem samym w sobie. Kie­dy podpisujesz dowód zapłaty kartą kredytową, nie może on być wykorzys­tany do dokonania dalszych zakupów. W ciągu określonego, krótkiego czasu musisz uzupełnić stan swojego rachun­ku w banku gotówką lub czekiem, które są ostatecznym środkiem płat­niczym. Ponieważ jednak karty kredy­towe sprawiają, że ludzie, którzy posia­dają rachunki czekowe mogą nosić przy sobie mniej gotówki, zwiększający się zakres ich stosowania spowoduje prawdopodobnie spadek zamierzonej stopy gotówka/wkłady na żądanie w bankach.

Rysunek 23.1 jest podsumowaniem naszych rozważań na temat zależności między bazą monetarną i podaży pie­niądza. Baza monetarna lub - inaczej - zasób pieniądza wielkiej mocy wystę­puje albo w postaci rezerw gotówko­wych trzymanych przez banki, albo gotówki w obiegu. Ponieważ suma wkładów w bankach jest wielokrotno­ścią ich rezerw gotówkowych, mnożnik kreacji pieniądza jest większy od jedno-

116 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 23

Pieniądz i współczesny system bankowy

Rysunek 23.1. Czynniki określające podaż pieniądza

Podaż pieniądza obejmuje gotówkę w obiegu i wkłady w bankach. Baza monetarna, wyemito­wana przez bank centralny, składa się z gotówki w obiegu oraz rezerw gotówkowych banków. Ponieważ wkłady są wielokrotnością rezerw go­tówkowych banków, mnożnik kreacji pieniądza jest większy od jedności. Baza monetarna to ina­czej pieniądz wielkiej mocy, ponieważ jej część zostaje zwielokrotniona w efekcie kreacji przez system bankowy dodatkowych wkładów, które są najważniejszym składnikiem podaży pieniądza.

Baza monetarna

/ _ , , / Rezerwy \

/ Gotówka / . i \
/ , . / gotówkowe
v

/ w obiegu / , , - \

«

/ / banków

/ /

Wkłady na żądanie

-Podaż pieniądza, M1 -

ści. Mnożnik kreacji pieniądza będzie tym większy, im:

  1. niższa jest planowana przez sek­
    tor pozabankowy stopa gotówka/
    /wkłady na żądanie, co daje bankom
    więcej gotówki, umożliwiając zwielo­
    krotnioną kreację kredytu (pieniądza
    depozytowego);

  1. niższa jest zamierzona przez ban­
    ki stopa rezerwy gotówkowe/wkłady,
    co umożliwia kreację większej ilości
    depozytów przy każdym poziomie re­
    zerw gotówkowych.

23.6. Miary pieniądza

Pieniądz jest środkiem wymiany, po­daż pieniądza zaś to suma gotówki w obiegu pozabankowym i wkładów

w bankach. Wygląda to bardzo prosto, ale w rzeczywistości jest dużo bardziej złożone. Pojawiają się bowiem d\va pytania: które z wkładów bankowych tworzą podaż pieniądza i dlaczego za­liczamy do niej tylko wkłady ban­kowe?

Aktywa finansowe są bardzo zróż­nicowane pod względem płynności. W pełni płynnym rodzajem aktywów jest z definicji gotówka. Prawie tak samo płynne są wkłady na żądanie (rachunki czekowe), choć każdy z nas na pewno znalazł się kiedyś w sytuacji, w której miał problemy z zapłatą cze­kiem. Znacznie niższym stopniem płyn­ności cechowały się do niedawna wkła­dy terminowe (rachunki oszczędnościo­we), ostatnio jednak instytucje finan­sowe stosują na coraz większą skalę praktykę automatycznego transferu środków między rachunkami oszczęd­nościowymi i czekowymi, kiedy stan tych ostatnich zbytnio się obniży. W efekcie rachunki oszczędnościo­we stały się niemal równie płynnym środkiem płatniczym jak rachunki cze­kowe.

W statystykach brytyjskich rozróż­nia się obecnie wkłady detaliczne i hur­towe. Wkłady detaliczne to depozyty otwarte lub prowadzone w głównych oddziałach banków na ogólnie obowią­zujących warunkach, (m.in wysokość oprocentowania). Wkłady hurtowe 0a-tomiast to jednorazowe transakcje

0 dużej wartości zawierane przez banki
z przedsiębiorstwami, które indywidu­
alnie negocjują wysokość stopy procen­
towej. Wkłady te mogą mieć także dość
znaczną płynność.

Do lat osiemdziesiątych stosunkowo łatwo było określić, które instytucje finansowe były bankami, a które nie.

1 jakie rodzaje wkładów można w zwiąż*
ku z tym uznać za składnik podaży
pieniądza. Deregulacja działalności fi-

gowej znacznie utrudniła jej jedno-ją kwalifikację zarówno w Wiel-gj Brytanii, jak i w USA, a ostatnio iobne trudności pojawiły się w Eu-kontynentalnej. Na przykład f Wielkiej Brytanii towarzystwa budo-ie są instytucjami finansowymi, tóre specjalizują się w przyjmowaniu jzytów i udzielaniu kredytów na ip domów. Do początku lat osiem-ziesiątych banki brytyjskie nie udzie-kredytów na zakup domów, zaś wystawiane w ciężar wkładów ' towarzystwach budowlanych nie by-honorowane w sklepach. Obecnie ci" zacięcie konkurują na rynku iytów hipotecznych, a czeki towa-ystw budowlanych są powszechnie tceptowane jako środek płatniczy, samym stopniowo zniknęły powo-uniemożliwiające włączenie wkła-6w w towarzystwach budowlanych do

podaży pieniądza. Rysunek 23.2 przedstawia różne uiary podaży pieniądza i występujące |aiędzy nimi współzależności. AfO icza szeroką bazę monetarną, któ-obejmuje gotówkę w obiegu poza-cowym, gotówkę w posiadaniu ców oraz rachunki banków komer-lych w banku centralnym. MO jest ajwęższą miarą zasobu pieniądza, iktem wyjścia do konstruowania erszych agregatów pieniężnych jest |ość gotówki w obiegu.

Jeżeli dodamy do niej całość wkła-Jów na żądanie, to otrzymamy agregat H, uznawany za podstawową miarę idaży pieniądza w wąskim ujęciu. Ml, powiększone o wkłady terminowe i cer­tyfikaty depozytowe sektora pozaban-cowego, daje agregat A/3, który uważa lię za najlepszą miarę podaży pieniądza krajowego w szerokim ujęciu.

Ponieważ płynność różnych rodza­jów aktywów finansowych jest ogrom-lie zróżnicowana, bardzo trudno jest

precyzyjnie wykreślić linię demarkacyj-ną oddzielającą aktywa uznawane za pieniądz od tych, których nie włącza się do miar podaży pieniądza. Trady­cyjnie stosowano podział różnych miar podaży pieniądza zgodnie z naszą defi­nicją agregatów MO, Ml i Af3. Wszyst­kie one obejmowały wyłącznie wartość gotówki i wkładów w walucie krajowej, pomijały zaś zasoby pieniądza w walu­tach obcych.

Podejście takie stawało się coraz mniej adekwatne w związku z coraz szerszym wykorzystywaniem depozy­tów towarzystw budowlanych jako śro­dka płatniczego. Odbiciem nowych tendengi była w 1989 r. zmiana statusu olbrzymiej organizacji Abbey National Building Society z nie nastawionej na zysk instytucji charytatywnej na pry­watną spółkę akcyjną, której akcje były notowane na giełdzie. Bezpośrednią konsekwencją zmiany statusu towarzy­stwa budowlanego Abbey National by­ło zaliczenie tej instytucji do grupy banków. W efekcie tej operacji znacz­nie wzrosły rozmiary podaży pieniądza mierzonej za pomocą agregatów Ml i A/3, choć żaden z podstawowych czynników wyznaczających podaż pie­niądza nie uległ zmianie.

Zmieniająca się rzeczywistość spra­wiła, że obecnie statystyki dotyczące agregatów pieniężnych ujmują łącznie banki i towarzystwa budowlane. Przed­stawia to rysunek 23.2. Agregat M2 obejmuje gotówkę w obiegu plus wkła­dy detaliczne a vista w bankach plus wkłady detaliczne i udziały w towarzy­stwach budowlanych. W latach osiem­dziesiątych uważano go przez pewien czas za podstawową miarę podaży pie­niądza w wąskim ujęciu. Agregat M4 natomiast to A/3 powiększone o wkła­dy i udziały sektora pozabankowego (prywatnego) w towarzystwach budow­lanych i pomniejszone o posiadane

118 Część 4

Makroekonomia

Rysunek 23.2. Agregaty pieniężne w Wielkiej Brytanii

szeroka baza monetarna MO

gotówka w bankach i ich rezerwy w Banku Anglii

gotówka w obiegu pozabankowym

detaliczne wkłady na żądanie

Rozdział 23

i 23.5. Wąskie i szerokie miary pieniądza ~ lej Brytanii, marzec 1993 r. (mld Ł)

19,2

-3,1

16,1 170,9

191,7 147,0

525,7

gro baza monetarna MO

gotówka w bankach i ich rezerwy w banku centralnym

. gotówka w obiegu ] wkłady detaliczne w bankach ^działy i wkłady w towarzystwach budowlanych f+ wkłady hurtowe ; pieniądza M4

• Bank of England, Quarterly Bulletin.

Pieniądz i współczesny system bankowy

„w szerokim" znaczeniu w ich funkcji środka płatniczego. Jeżeli punktem wy­jścia przy konstruowaniu nowoczesnej definicji pieniądza jest baza monetarna, to pierwszym sensownym miejscem, w którym należałoby przeprowadzić linię demarkacyjną między „pienią­dzem" i „nie-pieniądzem" jest agregat A/4. Rzeczywiste dane, które dotyczą wielkości poszczególnych agregatów pieniężnych w 1993 r., zawiera tabli­ca 23.5.

hurtowe wkłady na żądanie

wkłady detaliczne i udziały w towarzystwach budowlanych

[podsumowanie

podaż pieniądza Ml

wkłady terminowe i certyfikaty depozytowe sektora prywatnego

podaż pieniądza M3

wkłady i udziały sektora prywatnego w towarzystwach budowlanych

gotówka, wkłady i certyfikaty

depozytowe banków w posiadaniu

towarzystw budowlanych

podaż pieniądza A/74

przez towarzystwa budowlane zasoby gotówki, wkłady banków i bankowe certyfikaty depozytowe.

Od początku lat dziewięćdziesiątych publikowane w Wielkiej Brytanii staty­styki zawierają dane wyłącznie na te­mat agregatów MO i A/4. Szybki roz-

podaż pieniądza M2

wój i deregulacja rynków finansowych (które spowodowały znaczne nasilenie konkurencji i pojawienie się wielu no­wych produktów finansowych) sprawi­ły, że obecnie znacznie łatwiej jest do­konywać substytucji między pienią­dzem „w wąskim" i pieniądzem

j'.- Pieniądz spełnia cztery funkcje: środka wymiany (lub inaczej środka :, płatniczego), środka przechowywania wartości (tezauryzacji), jednostki * rozrachunkowej oraz środka odroczonych płatności. Pieniądz odróżnia od innych aktywów pełniona przezeń funkcja środka wymiany.

  1. W gospodarce barterowej (bezpieniężnej) przeprowadzanie transakcji
    wymiennych jest kosztowne, ponieważ musi występować podwójna
    zbieżność zapotrzebowania. Zastosowanie środka wymiany obniża kosz­
    ty kojarzenia ze sobą sprzedawców i nabywców oraz umożliwia społe­
    czeństwu przeznaczenie zasobów rzadkich na inne cele. Pieniądz sym­
    boliczny reprezentuje większą wartość jako środek wymiany niż w innych
    zastosowaniach. Ze względu na to, że jego wartość jest znacznie wyższa
    od kosztów jego produkcji, pieniądz symboliczny pozwala dodatkowo
    zaoszczędzić zasoby potrzebne do ułatwienia procesu wymiany.

  1. Pieniądz symboliczny jest akceptowany albo dlatego, że ludzie wierzą,
    iż można go będzie następnie użyć do dokonania zapłaty, albo też
    dlatego, że państwo uznaje go za prawnie obowiązujący środek płatniczy.
    Państwo kontroluje podaż pieniądza symbolicznego.

  1. Historia o złotniku-bankierze dobrze ilustruje rolę odgrywaną przez
    współczesne banki. Złotnicy kreują pieniądz przez udzielanie kredytów.
    Kredyty te przyjmują postać albo złota wprowadzanego do obiegu,
    & poprzednio trzymanego w skarbcach, albo podwyższenia wartości
    wkładów (poprzez zapis na koncie -
    przyp. tłum.). Istnieje odwrotna
    zależność między poziomem rezerw gotówkowych, z jednej strony oraz
    Wysokością dochodów osiąganych z odsetek i ryzykiem niewypłacalności
    z drugiej. Decyzja dotycząca poziomu rezerw oznacza zatem jednocześnie
    wybór określonego ryzyka i dochodowości.

5. Współczesne banki komercyjne występują w roli pośredników finan­
sowych, przyciągając w ten sposób wkłady. Krajowy system rozliczania
czeków, które są wygodną formą regulowania należności, jest czynnikiem
skłaniającym do lokowania zasobów gotówki na rachunkach a vista.

120 Część 4

Makroekonomia

l Rozdział 23

Pieniądz i współczesny system bankowy

aijmy, że banki chcą utrzymywać 'y gotówki R, równe określonej ci ct ich wkładów D, oraz że sektor abankowy chce utrzymywać w obie-i gotówkę C, której suma jest równa ej części cp posiadanych przezeń iów w bankach D. Tak więc:

oraz C = CpD. (23.A1)

^ Ponieważ baza monetarna H, czyli oby pieniądza wielkiej mocy, jest

Oprocentowane rachunki terminowe zwiększają atrakcyjność lokowania i przyciągają do banków kolejne fundusze. Z drugiej strony, banki prowadzą działalność kredytową, pożyczając pieniądze w formie krótko­terminowych kredytów o wysokiej płynności i długoterminowych kredy­tów o niższym stopniu płynności. Inwestują one także uzyskane fundu­sze, lokując je w papierach wartościowych.

  1. Bardzo złożone rynki finansowe krótkoterminowych płynnych kredy­
    tów umożliwiają współczesnym bankom prowadzenie działalności nawet
    przy bardzo niskim poziomie rezerw gotówkowych w stosunku do sumy
    ich wkładów. Podaż pieniądza obejmuje gotówkę w obiegu oraz wkłady.

  1. Baza monetarna MO jest sumą ilości gotówki w obiegu i rezerw
    gotówkowych banków. Mnożnik kreacji pieniądza jest to iloraz podaży
    pieniądza i bazy monetarnej; jest on większy od jedności. Mnożnik
    kreacji pieniądza jest tym większy, im: a) niższa jest planowana stopa
    rezerw gotówkowych banków, b) niższy jest zamierzony stosunek
    gotówki w obiegu do wkładów sektora prywatnego.

  1. Deregulacja rynków finansowych umożliwia wejście na rynek usług
    bankowych towarzystwom budowlanym. Agregat
    M4 jest szeroką miarą
    podaży pieniądza i obejmuje wkłady zarówno w bankach, jak i towarzy­
    stwach budowlanych.

Podstawowe pojęcia

Pieniądz

Środek wymiany

Jednostka rozrachunkowa

Środek przechowywania wartości

Pieniądz symboliczny

Prawny środek płatniczy

Pieniądz bezgotówkowy (IO U)

Płynność

Pośrednik finansowy

Działalność bankowa oparta na zasadzie rezerw gotówkowych MO i M4 Baza monetarna Mnożnik kreacji pieniądza

Problemy sprawdzające

1. a) Przy zakupie nowego samochodu nabywca musi oddać w zamian inny, używany. Czy używany samochód jest środkiem wymiany? Czy można to uznać za transakcję barterową? b) Czy na podstawie obserwacji

Jcto kupuje tabletki miętowe (białe krążki) w zamian za monety krążki) mógłbyś powiedzieć, który z tych krążków jest pienią-

otnik utrzymuje 100% rezerw w stosunku do stanu wkładów. Co dzieje |, podażą pieniądza w sytuacji, gdy klient wycofa ze skarbca złoto? i0czątkowo w roli pieniądza używano złotych monet, ludzie jednak ji przetapiać je na złoto i wykorzystywać w celach przemysłowych, aśnij, jaka musiała być relatywna wartość złota w każdym z tych zastosowań? b) Przedstaw warunki, w jakich złoto mogło, po e, przekształcić się w pieniądz symboliczny, po drugie, całkowicie

z obiegu pieniężnego. fW jakim sensie banki komercyjne dokonują kreacji pieniądza? Wyko-aj bilans, aby pokazać, w jaki sposób funkcjonuje system rozliczania łów. Jak obrót czekowy wpływa na wykorzystanie przez społeczeń-zasobów w procesie wymiany?

byłoby uzasadnione włączenie czeków podróżniczych do którejś • podaży pieniądza? Odpowiedz na to samo pytanie w odniesieniu ) kolejowych biletów sezonowych stosowanych przez British Raił oraz

kredytowych.

•Wkłady na żądanie = 30Ł, wkłady terminowe = 60Ł, rezerwy Swkowe banków = 2Ł, gotówka w obiegu = 12Ł, wkłady w towarzy-ach budowlanych = 20Ł. Oblicz: MO i A/4. 'Powszechne błędy w rozumowaniu. Wyjaśnij, dlaczego poniższe stwier-lia są nieprawdziwe, a) Banki nie są w stanie dokonać kreacji gokolwiek, ponieważ ich pasywa są równe ich aktywom, b) Podaż iza zwiększyła się w efekcie rozszerzenia zakresu gospodarki aficjalnej; ponieważ transakcje gotówkowe nie pozostawiają śladu, lokują w bankach mniej pieniędzy, c) Ponieważ państwo jest awiedzialne za drukowanie pieniędzy, zawsze wie ono dokładnie, ile aosi podaż pieniądza w Wielkiej Brytanii.

eks 23.1. Mnożnik kreacji idza

równa sumie gotówki w obiegu i go­tówki zgromadzonej w bankach, otrzy­mujemy:

H=C+R = (cb + cf)D. (23.A2)

Podaż pieniądza M l jest równa su­mie gotówki w obiegu oraz wkładów na żądanie w bankach. W związku z tym:

Ml = C+D = (cf+\)D. (23.A3)

Porównując ze sobą równania (23.A3) i (23.A2), widzimy, że:

Ml =

(23.A4)

122 Część 4

Makroekonomia

Wartość mnożnika kreacji pieniądza

c + l
wynosi więc;
_L Ponieważ cf i cb

są ułamkami dodatnimi, mnożnik kre­acji pieniądza jest większy od jedności. Wzrost wartości cb (zamierzonej stopy rezerw gotówkowych banków) lub war­tości cp (zamierzonej stopy gotów­ka/wkłady a vista sektora pozabanko-wego) spowoduje spadek wartości

mnożnika kreacji pieniądza. Wykorzy­stując dane z tablicy 23.5, możemy obliczyć, że w maju 1993 r. w Wielkiej Brytanii cp wynosiła ok. 0,03, cb zaś -- ok. 0,006. Na podstawie równania (23 .A4) widzimy, że wysokość mnoż­nika wynosi przy tych parametrach

JL01 0,036

lozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

[Współcześnie w każdym kraju, nieza-Ifeżnie od jego wielkości, istnieje bank ntralny. Bank centralny spełnia dwie ijunkcje. Jest bankiem banków, tj. dzia-Ijjl jako bankier dla banków komercyj-|,ftych, zapewniając sprawne funkcjono-całego systemu bankowego. Jed-Itocześnie jest bankiem państwa, spra-'.frując kontrolę nad podażą pieniądza ' i finansując deficyt budżetu państwa. Początkowo banki centralne były in-"Aytucjami prywatnymi nastawionymi zysk. W miarę wzrostu ich znacze-śaia jako instytucji finansujących dzia-IJalność państwa oraz coraz większego pacisku kładzionego przez rządy w po-ególnych krajach na kontrolowanie pieniądza w obiegu, ich działal-była w coraz większym stopniu |poddawana kontroli państwowej. Bank ii, założony w 1694 r., został zna-owany jednak dopiero w 1947 r., |i System Rezerwy Federalnej - bank utralny w USA - utworzono dopie-w 1913 r.

-W tym rozdziale przyjrzymy się do-iniej roli banku centralnego. Po laniu spełnianych przezeń funkcji łżemy, w jaki sposób oddziałuje on równowagę na rynkach finanso-ych, w tym zwłaszcza na rynku pie-iza. Ponieważ bank centralny wpły­ną podaż pieniądza, przed pod-kompleksowej analizy równo-

wagi pieniężnej konieczne jest także rozpoznanie czynników określających popyt na pieniądz.

Rozdział zakończymy omówieniem metod kontroli podaży pieniądza sto­sowanych przez bank centralny. Przed­stawimy także problemy, jakie poja­wiają się w praktyce, w trakcie realiza­cji polityki pieniężnej.

24.1. Bank Anglii

Bank Anglii, nazywany zwykle po pro­stu Bankiem, jest bankiem centralnym Wielkiej Brytanii. Z historii wywodzi się jego podział na Departament Emi­syjny i Departament Bankowy. Każdy z tych departamentów sporządza od­dzielny bilans, których uproszczone schematy zawiera tablica 24.1.

Departament Emisyjny jest odpowie­dzialny za emisję banknotów; w tablicy 24.1 zostały one wykazane jako zobo­wiązania. W celu wprowadzenia bank­notów do obiegu Departament Emisyj­ny kupuje papiery wartościowe: bony i obligacje emitowane przez państwo, przedsiębiorstwa lub władze lokalne. Papiery wartościowe zostały wykazane w tablicy jako aktywa Departamentu Emisyjnego. Zamiana pieniądza wiel­kiej mocy na papiery wartościowe jest

124 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

Departa­ment

Aktywa

mld Ł

Pasywa

mld Ł

Emisyjny

Państwowe papiery wartościowe Pozostałe papiery wartościowe

9,3 7,1

Banknoty w obiegu

16,4

Aktywa Departamentu Emisyjnego

16,4

Pasywa

Departamentu

Emisyjnego

16,4~

Bankowy

Państwowe papiery wartościowe Pożyczki Pozostałe aktywa

1,3 4<9 0,4

Wkłady Wkłady Rezerwy

sektora publicznego banków i pozostałe rachunki

0,1 1,6 4,9

Aktywa Departamentu Bankowego

6,6

Pasywa

Departamentu

Bankowego

6,6

Tablica 24.1. Bilans Banku Anglii w marcu 1993 r.

Źródło: Bank of England, Quarterly Bulletin.

określana mianem operacji otwartego rynku.

Departament Bankowy spełnia funk­cję bankiera w stosunku do banków komercyjnych i państwa. Wkłady sek­tora publicznego i wkłady banków to wkłady państwa oraz sektora banków komercyjnych trzymane w banku cen­tralnym. Rezerwy i pozostałe rachunki są to wkłady utrzymywane przez banki centralne innych krajów, władze lokal­ne w kraju oraz przez znacjonalizowa-ne przedsiębiorstwa.

Na aktywa Departamentu Bankowe­go składają się państwowe papiery war­tościowe (pożyczki udzielane państwu) i pożyczki udzielane bankom. Pozo­stałe aktywa zawierają kapitał rzeczo­wy, budynki i wyposażenie oraz papie­ry wartościowe emitowane przez przed­siębiorstwa prywatne i władze lokalne.

W praktyce działalność Departa­mentów Emisyjnego i Bankowego jest ściśle ze sobą skoordynowana. Bilans Banku z tablicy 24.1 jest zbliżony w układzie do bilansu banku komercyj­nego, występuje między nimi jednakże jedna istotna różnica. Polega ona na tym, że bank centralny nigdy nie może zbankrutować. Banknot o nominale 50Ł jest zobowiązaniem Departamentu Emisyjnego. Przypuśćmy, że przycho-

dzisz do Banku z żądaniem wymiany tego banknotu na gotówkę o wartości 50Ł. W najlepszym przypadku Bank wypłaci ci po prostu 50 monet o no? minale 1Ł. Jedyną w swoim rodza­ju właściwością zobowiązań banku centralnego jest to, że może on je kreować bez żadnych ograniczeń, bez obawy bankructwa.

Nie zawsze jednak tak było. Daw­niej, kiedy obowiązywał system waluty złotej, banknoty można było wymie­niać na złoto i mogło się zdarzyć, że bank centralny nie miał dostatecznej ilości złota na wypłaty. Dzisiaj nie ma takiej konieczności. Bank centralny może zawsze poradzić sobie z wyco­fywaniem wkładów przez swoich kli­entów, drukując po prostu nowe banknoty.

24.2. Bank centralny a podaż pieniądza

W tym podrozdziale zajmiemy się me­todami oddziaływania przez bank cen­tralny na podaż pieniądza w gospodar­ce. Podaż pieniądza to suma gotówki w obiegu poza systemem bankowyin oraz wkładów w bankach komercyj-

i w towarzystwach budowlanych. Jtąd będziemy używać tylko pojęcia ci")1- Podaż pieniądza jest częś-zobowiązaniem banku central-(gotówka w obiegu pozabanko-, a częściowo zobowiązaniem

ców.

poprzednim rozdziale wprowadzi­ły pojęcia bazy monetarnej, tj. ilości ówki dostarczonej przez bank cen­ny zarówno bankom komercyjnym, i sektorowi pozabankowemu, oraz ożnika kreacji pieniądza, tzn. wielo-otności, jaką stanowi podaż pienią-w stosunku do bazy monetarnej, ekonaliśmy się już, że mnożnik kre-bji pieniądza jest tym większy, im jest stopa rezerw gotówkowych ców komercyjnych i im niższy za-aierzony stosunek gotówki do wkła-bankowych w sektorze pozaban-owym.

{.- Omówimy teraz trzy najważniejsze zia, za pomocą których bank utralny może próbować wpływać na iaż pieniądza: rezerwy obowiązko-stopę dyskontową oraz operacje yartego rynku.

vy obowiązkowe

Stopa rezerw obowiązkowych jest to nalna relacja rezerw gotówkowych wkładów, jaką muszą utrzymywać komercyjne na mocy decyzji ban-n centralnego.

Jeżeli stosowany jest wymóg rezerw ; obowiązkowych, to banki komercyjne utrzymywać większe od minimal-|Jych rezerwy gotówkowe, ale nie mogą '""' zymywać ich mniej. Jeżeli ich zasób

*>Warto zdawać sobie sprawę, że towarzystwa e (i ich rola na rynku usług finan-są instytucją specyficznie brytyjską

gotówki spadnie poniżej wymaganego poziomu, to muszą one natychmiast pożyczyć gotówkę, zazwyczaj od ban­ku centralnego, aby przywrócić wyma­ganą stopę rezerw obowiązkowych.

Załóżmy, że system bankowy dys­ponuje zasobami gotówki w wysokości l min Ł i z przyczyn czysto technicz­nych utrzymuje rezerwy na poziomie 5% wkładów. Ponieważ wkłady stano­wią w tym przypadku dwudziestokrot-ność rezerw gotówkowych, system ban­kowy może dokonać kreacji wkładów

Jeżeli więc bank centralny wymaga utrzymywania rezerw obowiązkowych ponad poziom, który przezorne banki utrzymywałyby i tak w każdych warun­kach, powstaje efekt polegający na ograniczeniu zakresu kreacji wkładów bankowych, obniżeniu wartości mnoż­nika kreacji pieniądza oraz zmniejsze­niu podaży pieniądza przy każdym da­nym poziomie bazy monetarnej. Podo­bnie, jeżeli obowiązuje już jakaś stopa rezerw obowiązkowych, to jej podwyż­szenie spowoduje zmniejszenie podaży pieniądza.

Jeżeli bank centralny wymaga utrzy­mywania rezerw obowiązkowych po­nad poziom, jaki normalnie chciały­by utrzymywać banki, to wówczas te ostatnie są w stanie dokonać kreacji mniejszej liczby wkładów i udzielić mniej kredytów, niż naprawdę chciały­by. Można w związku z tym powie­dzieć, że stopa rezerw obowiązkowych oddziałuje na banki podobnie jak po-

126 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

datek, zmuszając je do utrzymywania większej części ich całkowitych akty­wów w formie rezerw, a mniejszej rela­tywnie części - w postaci kredytów przynoszących wysokie zyski (odsetki). Czy banki mogą sobie jakoś z tym poradzić?

Jeżeli nawet istnieją możliwości pro­wadzenia intratnej działalności kredy­towej, to banki mogą je wykorzystać tylko wówczas, gdy powiększą stan swoich rezerw gotówkowych. W zasa­dzie mogą one próbować pożyczyć go­tówkę od banku centralnego. Jeśli jed­nak głównym celem rezerw obowiąz­kowych jest ograniczenie podaży pie­niądza, to bank centralny będzie bar­dzo wstrzemięźliwy w udzielaniu ban­kom komercyjnym pożyczek gotówko­wych, które zostałyby wykorzystane do rozszerzenia akcji kredytowej, podwyż­szenia stanu wkładów i - w rezulta­cie - do zwiększenia podaży pienią­dza. Mając duże możliwości rozszerze­nia lukratywnej działalności kredyto­wej, banki mogłyby skłonić sektor po-zabankowy do zamiany gotówki w obiegu na wkłady bankowe. Mogły­by wówczas zaoferować wyższą stopę procentową od wkładów terminowych lub przedłużyć godziny otwarcia, aby zachęcić ludzi do szerszego korzystania z obrotu czekowego. Gdyby bankom udało się przyciągnąć więcej gotówki od ludności i przedsiębiorstw, mogłoby to oznaczać przywrócenie zdolności do udzielania kredytów (na podstawie sta­nu wkładów) na poprzednim poziomie. Może się jednak wówczas okazać, że bank centralny podniesie stopę rezerw obowiązkowych jeszcze bardziej.

Jedną z form rezerw obowiązko­wych, popularną zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, są depozyty specjalne. Banki komercyjne są zobowiązane do utrzy­mywania pewnej części swych rezerw gotówkowych na specjalnym rachunku

w banku centralnym i suma ta nie może być wliczana do ich rezerw obowiąz­kowych. Możliwość posługiwania się zmiennym poziomem depozytów spec­jalnych dała bankowi centralnemu do­datkowe narzędzie kontroli tworzenia wkładów przez system bankowy, a tym samym - również oddziaływania na wysokość mnożnika kreacji pieniądza.

Stopa dyskontowa

Drugim instrumentem kontroli podaży pieniądza, jakim dysponuje bank cen­tralny, jest stopa dyskontowa.

Stopa dyskontowa jest to stopa procen­towa stosowana przez bank centralny przy udzielaniu pożyczek bankom komer­cyjnym.

W czasach gdy stopa dyskontowa była podstawowym narzędziem polity­ki monetarnej w Wielkiej Brytanii, określano ją powszechnie mianem Sto­py Bankowej lub Minimalnej Stopy Pożyczkowej.

Załóżmy, że banki uznały, iż mini­malny bezpieczny poziom stopy gotów­ka/wkłady wynosi 10%. Z tego punktu widzenia nie jest istotne, czy wielkość ta jest wynikiem własnej oceny sytuacji gospodarczej, czy też stopą rezerw obo­wiązkowych narzuconą przez bank centralny. Każdego dnia banki muszą mieć do dyspozycji pewien zasób go­tówki w kasie. Załóżmy dalej, że ich rzeczywiste rezerwy gotówkowe stano­wią 12% stanu wkładów. Na ile banki pozwolą sobie na spadek rezerw go­tówki, zbliżający je do minimalnego poziomu 10%?

Banki muszą w tej sytuacji porównać korzyści w postaci odsetek, które mog­łyby otrzymać od dodatkowych kredy­tów, z potencjalnymi zagrożeniami i kosztami, jakie mogłyby się pojawić w przypadku nagłej paniki i masowego

jfywania pieniędzy z banków. To si oznaczałoby spadek ich rezerw śwki poniżej krytycznego poziomu i. Tu właśnie pojawia się stopa kontowa. Przypuśćmy, że stopa Sfocentowa istniejąca na rynku wynosi i bank centralny ogłasza, że jest udzielać pożyczek bankom ko-yjnym na 8%. Banki mogą w tej icji rozszerzać swoją działalność iytową aż do chwili, kiedy ich reze-gotówkowe spadną do minimal-poziomu 10% wkładów. Opro-awanie kredytów udzielanych banki komercyjne wynosi 8% eli nawet dojdzie do najgorszego izacznie im brakować gotówki, to sze mogą pożyczyć ją od banku atralnego na 8%. W tych warunkach d nie mogą stracić, nawet rozwija-akcję kredytową na maksymalnie Jiwą skalę.

|Załóżmy jednak, iż bank centralny owiada, że - przy rynkowej stopie itowej wynoszącej 8% -pożycz-I udzielane bankom komercyjnym bę-oprocentowane wyżej, na karnym iomie 10%. W takiej sytuacji bank, utrzymuje rezerwy gotówkowe wysokości 12% wkładów, może jść do wniosku, iż nie opłaci mu się ielać dodatkowych kredytów na i narażać się na spadek swych gotówki do minimalnego pozio-10% wkładów. Zbyt duże jest tu , że w przypadku masowego Jfywania pieniędzy bank byłby auszony do ubiegania się o pożyczkę banku centralnym oprocentowaną 10%. Udzielając dodatkowych kre-, bank komercyjny poniósłby w ostatecznym rozrachunku stra-Bardziej sensowne jest w tych wa-cach utrzymywanie pewnej nadwy-rezerw gotówkowych, która zabez-załaby przed ryzykiem raptownego ycofywania wkładów.

Ustalając zatem stopę dyskontową na karnym poziomie, wyższym od przeciętnego poziomu stóp procento­wych, bank centralny może skłonić banki komercyjne do dobrowolnego utrzymywania dodatkowej rezerwy go­tówki. Ponieważ wkłady bankowe są teraz mniejszą wielokrotnością rezerw gotówkowych banków, mnożnik krea­cji pieniądza obniża się, a podaż pienią­dza jest mniejsza dla każdej wielkości bazy monetarnej.

Operacje otwartego rynku

Operacje otwartego rynku występują wtedy, kiedy bank centralny zmienia wielkość bazy monetarnej, kupując lub sprzedając papiery wartościowe na ot­wartym rynku.

O ile istota dwóch poprzednich me­tod kontroli podaży pieniądza sprowa­dza się do oddziaływania na wysokość mnożnika kreacji pieniądza, o tyle_ppe-_racjejQtwartegci^rynkurpozwalaią wpły­nąć na wielkość bazjLlJionelarnej. Po­nieważ podaż pieniądza jest to iloczyn bazy monetarnej i mnożnika kreacji pieniądza, operacje otwartego rynku wpływają równocześnie na rozmiary podaży pieniądza.

Przypuśćmy, że Departament Emi­syjny Banku Anglii drukuje nowe bank­noty o łącznym nominale l min Ł i wykorzystuje je do zakupu na otwar­tym rynku papierów wartościowych emitowanych przez państwo. Wartość zasobów papierów wartościowych w posiadaniu banków i sektora poza-bankowego zmniejszyła się o l min Ł, a baza monetarna wzrosła o l min Ł. Nastąpił zatem dopływ do gospodarki gotówki o wartości l min Ł. Część owej gotówki znajdzie się w obiegu pozabankowym, ale większość zostanie złożona w bankach jako wkłady. Dzię-

128 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

ki podwyższeniu swych rezerw go­tówki banki mogą teraz rozszerzyć działalność kredytową. W odwrotnej sytuacji, gdy Departament Emisyjny Banku Anglii sprzeda ze swych za­sobów papiery wartościowe Skarbu Państwa o wartości l min Ł, dokład­nie tyle samo gotówki trzeba będzie wycofać z obiegu lub z rezerw gotów­kowych banków. Tym samym baza monetarna zmniejsza się o l min Ł. Ponieważ rezerwy gotówki w bankach spadły, są one zmuszone do ograni­czenia swej akcji kredytowej, co w efek­cie sprawia, że zmniejsza się podaż pieniądza.

Zwróćcie uwagę, że nie ma więk­szego znaczenia, czy bank centralny dokonuje transakcji bezpośrednio z bankami komercyjnymi, czy też z podmiotami wchodzącymi w skład sektora pozabankowego. Jeżeli sprze­daje on papiery wartościowe bezpo­średnio innym bankom, to natychmiast obniżają się ich rezerwy gotówki. Jeżeli zaś sprzedaje papiery wartościowe lud­ności, to poszczególne osoby wypiszą czeki w ciężar swych rachunków ban­kowych i rezerwy gotówki w bankach - podobnie jak poprzednio - także się obniżą. W każdym przypadku bank centralny - za pomocą transakcji pa­pierami wartościowymi na otwartym rynku - wpływa na zmiany bazy mo­netarnej, rezerw gotówkowych ban­ków, rozmiarów akcji kredytowej ma­jącej oparcie w stanie wkładów oraz podaży pieniądza.

24.3. Inne funkcje banku centralnego

W dalszej części rozdziału powrócimy do roli banku centralnego w dziedzinie sterowania podażą pieniądza i realiza-

cji polityki pieniężnej państwa. W tym podrozdziale przedstawimy w skrócie inne zadania banku centralnego jako banku banków i banku państwa.

Ostatnia instancja kredytowa

Współczesny system bankowy, oparty na zasadzie rezerw gotówkowych, umożliwia społeczeństwu produkowa­nie środka wymiany przy stosunkowo niedużych nakładach zasobów rzad­kich: ziemi, pracy i kapitału. Istnieje jednak cena, którą trzeba płacić za tę możliwość efektywnego wytwarzania środka wymiany. W poprzednim roz­dziale przekonaliśmy się, że każdy sys­tem bankowy oparty na zasadzie re­zerw gotówkowych jest bardzo wraż­liwy na objawy paniki na rynkach finansowych. Ponieważ banki nie dys­ponują wystarczającymi rezerwami w przypadku jednoczesnego wycofania przez klientów wszystkich swoich wkładów, jakakolwiek pogłoska o wy­cofywaniu pieniędzy z banków na dużą skalę może łatwo przekształcić się w sa-mospełniającą się prognozę: pod wpły­wem paniki ludzie zaczną masowo wy­cofywać swe pieniądze z banków w obawie przed ich bankructwem.

Zapobieganie falom paniki na ryn­kach finansowych wymaga przede wszystkim przekonania ludzi, że banki - w przypadku pogorszenia się sytuacji na rynku - nigdy nie wpadną w tara­paty jako pierwsze. Musi istnieć gwa­rancja, że banki będą mogły zdobyć gotówkę, jeżeli naprawdę jej potrzebu­ją. Jest tylko jedna instytucja, która może „wytwarzać" gotówkę w nieogra­niczonej ilości - bank centralny-Groźby paniki finansowej można unik­nąć, a przynajmniej znacznie ją ograni­czyć, jeżeli powszechnie wiadomo, że Bank Anglii jest gotów występować jako ostatnia instancja kredytowa.

„ 24.1. Regulacja rynków finansowych akcje ratunkowe?

nienie ryzyka rynkowego (systemowego) może być silnym argumentem interwencją państwa na rynkach finansowych: na rynkach tych 'Stępuje duży zakres efektów zewnętrznych. Jeżeli dopuści się do cructwa jednej instytucji finansowej, to może ono wywołać reakcję uchowa w postaci całej fali bankructw; wynikną one stąd, że wiele padających instytucji trzymało wkłady w tej pierwszej albo też trzymali t tam ich potencjalni klienci. Co prawda podobnego argumentu można jńyćw stosunku do wielu innych dziedzin gospodarki (np. sieć powiązań kooperacyjnych w przerriyśle motoryzacyjnym), wydaje się jednak, że śekty zewnętrzne są szczególnie duże w przypadku współzależności jpwązanych z samym mechanizmem płatności.

JLażda forma interwencjonizmu państwowego niesie ze sobą również Łewne niebezpieczeństwa, najczęściej o charakterze ryzyka moralnego. Sama gotowość państwa do interwencji może skłaniać instytucje finan-|»owe do podejmowania działań o podwyższonym stopniu ryzyka. ^Mechanizm automatycznego gwarantowania wkładów przez władze j federalne w USA był główną przyczyną załamania się systemu kas f oszczędnościowo-pożyczkowych (ang. Savings and Loans Associations - $S&Ls) w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Ubezpieczenie instytucji i depozytowych od strat znacznie osłabia w nich kontrolę właścicielską ^aad bieżącym zarządzaniem, stwarzając wręcz silne bodźce menedżerom 'do przekraczania granic bezpieczeństwa w operacjach kredytowych ii świadomego podejmowania ryzyka bankructwa. Jeśli operacje te się ^powiodą, to przyniesie to wzrost zysków, w przypadku niepowodzenia ~atomiast straty i tak pokryje państwo.

nym z możliwych środków przeciwdziałania jest narzucenie przez ik centralny wymogu utrzymywania przez instytucje finansowe od-viednio wysokiego współczynnika wypłacalności. Zgromadzony kapitał lyjny musi zapewniać pokrycie stosunkowo dużych strat (jeżeli stąpią); tym samym zmniejsza się ryzyko bankructwa i wystąpienia niki finansowej na rynku. Jeśli właściciele banku mieliby - w wyniku rdnych decyzji jego kierownictwa - ponosić odczuwalne straty, to 'Starają się oni stworzyć taki system bodźców dla menedżerów, aby ksymalnie ograniczyć zakres takich decyzji.

siuak nawet w takim przypadku konieczne może się okazać rozszerze-'C właściwego systemu bodźców o możliwość korzystania z ostatniej fctancji kredytowej, tj. pożyczek banku centralnego. W Wielkiej Bryta-&, mającej długie tradycje morskie, instytucję taką określa się mianem ^i „łódź ratunkowa". Akcja taka polega na tym, że Bank Anglii albo 'pośrednio wspomaga kredytem zagrożoną instytucję, albo po prostu puszcza na rynek dodatkową gotówkę, co - jak się wkrótce onamy - prowadzi do spadku stóp procentowych. Niższe stopy mogą spowodować wzrost cen aktywów i optymizmu

Makroekonomia

130 Część 4

podmiotów gospodarczych w takim stopniu, że zniknie samo źródło kryzysu. Kiedy panika finansowa wygaśnie, Bank będzie na ogół dążył do wyeliminowania skutków przejściowego podwyższenia płynności w gospodarce, tak aby nie wystąpił wzrost podaży pieniądza w długim

okresie.

Akcja „łódź ratunkowa" została przeprowadzona co najmniej dwukrot­nie w ciągu ostatnich dwudziestu lat. W latach 1973-1974, w okresie hossy na rynku nieruchomości, wiele tzw. drugorzędnych banków przekroczyło granicę bezpieczeństwa, udzielając na dużą skalę kredytów firmom zajmującym się handlem nieruchomościami. Kiedy nastąpił gwałtowny spadek cen nieruchomości, firmy owe nie były w stanie spłacić kredytów. Do akcji musiał wtedy wkroczyć bank centralny, aby zapobiec groźbie bankructwa banków-wierzycieli.

Po raz drugi akcja ratunkowa została podjęta w 1991 r., w okresie - tak jak poprzednio - znacznego spadku cen na rynku nieruchomości oraz narastającej atmosfery nerwowości. Atmosfera ta była reakcją na kontrowersyjną decyzję o nieudzieleniu poręczenia bankowi BCCI (Bank of Commercial Credit International). Jego bankructwo było co prawda wynikiem malwersacji na dużą skalę, ale klienci banku (w większości pochodzenia azjatyckiego) stracili zarówno pieniądze, jak i możliwość dostępu do innych źródeł finansowania. W swym raporcie rocznym z 1993 r. Bank Anglii oficjalnie ujawnił szczegóły akcji „łódź ratunkowa" z 1991 r., formułując jednocześnie diagnozę przyczyn ówczesnego kryzysu: główną jego przyczyną była nie tyle sama afera banku BCCI, ile wywołane nią przesadnie nerwowe reakcje klientów banku, które urucho­miły mechanizm samospełniającej się prognozy. „Stworzono tajny fundusz w celu ratowania zagrożonych banków. Grożący poważnymi konsekwencjami stan systemu bankowego zmusił Bank Anglii do utrzymywania aż do dziś w tajemnicy akcji ratunkowej mającej na celu niedopuszczenie do upadku sektora małych banków" („The Times", maj 1993 r.). Dlaczego akcję tę utrzymywano w tajemnicy przez dwa lata? Częściowo dlatego, aby umknąć paniki, jaka mogłaby powstać wskutek utraty zaufania deponentów - nie należy mówić pacjentowi, że jest chory, dopóki nie wyzdrowieje. Częściowo zaś dlatego, że trzymane w tajemnicy (i przeto w znacznym stopniu uznaniowe) akcje ograniczają do minimum ryzyko moralne: państwo nie ma żadnych zobowiązań wobec menedżerów w przypadku zagrożenia bankructwem.

Ostatnia instancja kredytowa to instytu­cja zdolna do udzielania pożyczek ban­kom i innym instytucjom finansowym w sytuacjach, kiedy panika na rynkach finansowych zagraża całemu systemowi finansowemu.

Rola banku centralnego jako po­życzkodawcy ostatniej instancji spro­wadza się nie tylko do zwykłej ochrony złożonego i wzajemnie powiązanego wewnętrznie nowoczesnego systemu fi­nansowego, w którym bankructwo jed-

Rozdział 24

figego banku mogłoby spowodować lupadek wielu innych. Pozwala ona rów-fnież znacznie ograniczyć niepewność |y polityce pieniężnej. Gdyby klienci 1 banków byli poddani zmieniającym się ezęsto nastrojom optymizmu i pesymi-nnu w ocenie wypłacalności banków, efektem tego byłyby nieprzewidziane, faptowne skoki zamierzonej relacji go­tówki w obiegu sektora pozabankowe-go do wkładów bankowych i odpowia­dające im fluktuacje wysokości mnoż­nika kreacji pieniądza. Przy danej bazie monetarnej jej część utrzymywana w postaci rezerw gotówkowych pod­legałaby ciągłym zmianom i bankowi centralnemu byłoby niesłychanie trud­no przewidzieć, nawet w przybliżeniu, wielkość podaży pieniądza. Występując jako ostatnia instancja kredytowa, bank centralny jest w stanie utrzymać zaufanie do całego sytemu bankowego i - tym samym - relatywnie stabilną wartość planowanego współczynnika gotówki w sektorze pozabankowym do wkładów bankowych, a w związku z tym - także mnożnika kreacji pie­niądza.

Zazwyczaj sama świadomość tego, że bank centralny jest gotowy podjąć , działania jako ostatnia instancja kredy-| towa, zapobiega powstaniu paniki na rynkach finansowych. Niekiedy jednak bank centralny rzeczywiście bywa zmu­szany do podjęcia takich działań (ramka 24.1).

Zarządzanie długiem i finansowanie feficytu

1 Potrzeby pożyczkowe sektora publicz-**go (PPSP) lub inaczej - deficyt *ktora publicznego - jest to suma

f «ficytu budżetu centralnego i budżetów

s terenowych oraz deficytu w gałęziach

| •Uacjonalizowanych.

Bank centralny i system pieniężny

Bank centralny, jako bankier pań­stwa, musi czuwać, aby państwo było zdolne do wywiązywania się ze swych zobowiązań płatniczych w przypadku wystąpienia deficytu.

Jeżeli odrzucimy na chwilę możli­wość zaciągnięcia przez państwo po­życzki za granicą, to istnieją dwa spo­soby sfinansowania deficytu sektora publicznego (PPSP). Po pierwsze, pań­stwo może pożyczyć niezbędne środki od własnego społeczeństwa. W tym celu sprzedaje obywatelom papiery wa­rtościowe, w tym zwłaszcza bony skar­bowe i obligacje państwowe. Jak działa ten mechanizm?

Państwo sprzedaje swoje papiery war­tościowe bankowi centralnemu w za­mian za gotówkę potrzebną do sfinan­sowania deficytu budżetowego. Bank z kolei przeprowadza operacje otwar­tego rynku i sprzedaje owe papiery wartościowe w zamian za gotówkę. Po zakończeniu całego procesu w rękach krajowych podmiotów gospodarczych znajdują się przynoszące odsetki skar­bowe papiery wartościowe, ale podaż pieniądza pozostaje nie zmieniona. Fi­nansując swe wydatki z deficytu budże­towego, państwo wprowadziło ponow­nie do gospodarki dokładnie tę samą ilość pieniędzy, jaka została z niej po­przednio wycofana w wyniku sprzeda­ży papierów wartościowych za gotów­kę. Bank centralny natomiast, sprzeda­jąc papiery wartościowe, uzupełnił za­sób gotówki, którą początkowo poży­czył państwu.

Drugim sposobem finansowania de­ficytu budżetowego państwa jest do­drukowanie pieniędzy. Zabieg ten pole­ga na tym, że państwo sprzedaje papie­ry wartościowe bankowi centralnemu za gotówkę, którą następnie wykorzys­tuje do pokrycia nadwyżki wydatków budżetowych nad wpływami podatko-

132 Część 4

' Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

wymi. W tym przypadku zasób skar­bowych papierów wartościowych w po­siadaniu banków komercyjnych i in­westorów indywidualnych nie ulega zmianie, zwiększa się natomiast baza monetarna 2. Podaż pieniądza wzrośnie jeszcze bardziej ze względu na działanie mnożnika kreacji pieniądza.

Funkcje banku centralnego wykra­czają poza zapewnienie finansowania bieżącego deficytu budżetowego po­przez sprzedaż papierów wartościo­wych lub druk pieniędzy. Ponieważ deficyt budżetowy występował również w przeszłości, w rękach obywateli i banków znajduje się skumulowany zasób pozostających do wykupienia państwowych papierów wartościo­wych. W ramce 23.2 przedstawiliśmy różne rodzaje papierów wartościowych emitowanych przez państwo. Więk­szość z nich ma określony termin waż­ności. Przy pierwszej emisji tych papie­rów państwo zobowiązuje się do ich odkupienia po 100Ł za sztukę w ściśle określonym czasie.

W każdej więc chwili do wykupienia przypada pewna liczba skarbowych pa­pierów wartościowych. Bank centralny jest odpowiedzialny za emisję nowych papierów wartościowych niezbędnych do zdobycia pieniędzy na wykup daw­nych walorów, których termin wykupu właśnie upływa. Zarządzanie długiem jest to zestaw opinii, na podstawie których bank< centralny podejmuje de­cyzje dotyczące szczegółów związanych z emisją nowych papierów wartościo­wych - przyszłej daty zobowiązującej państwo do wykupu owych papierów oraz wysokości stopy procentowej, ja-

2 Dla większej jasności należy dodać, że w dru­gim przypadku zakupione przez bank centralny skarbowe papiery wartościowe pozostają - ina­czej niż w pierwszej sytuacji - w jego aktywach (przyp. R.R.).

ką powinno się zaoferować, aby zakup tych papierów był dostatecznie atrak­cyjny.

Po przedstawieniu funkcji banku centralnego, rozpoczniemy teraz anali­zę metod jego oddziaływania na rów­nowagę na rynku pieniądza, w tym na ceny równoważące ten rynek oraz na podaż aktywów finansowych w ogóle, a zwłaszcza na ilość pieniądza. Do tej pory skupialiśmy się na roli banku centralnego jako producenta pieniądza i innych aktywów finansowych. Rów­nowaga zależy jednak także od popytu. Musimy zatem zastanowić się, jakie czynniki określają wielkość popytu na aktywa finansowe.

24.4. Popyt na pieniądz

Ilość pieniądza w Wielkiej Brytanii (Af4) wynosiła w 1965 r. 17 mld Ł. Do roku 1993 wzrosła do poziomu 525 mld Ł. Dlaczego mieszkańcy Wiel­kiej Brytanii musieli utrzymywać 32-krotnie więcej pieniędzy w 1993 r. w porównaniu z 1965 r.? Próba od­powiedzi na to pytanie pozwoli nam wprowadzić czynniki wyznaczające po­pyt na pieniądz, a to z kolei przygotuje grunt dla właściwego zrozumienia me­chanizmu wpływu polityki pieniężnej na gospodarkę.

Wyodrębnimy trzy podstawowe zmienne, które określają popyt .na pie­niądz: stopę procentową, poziom cen - albo inaczej przeciętną cenę dóbr i usług - oraz realny dochód. Zanim przystąpimy do zbadania, czy zmiany wymienionych czynników mogą wyjaś­niać przyczyny 32-krotnego wzrostu zasobów pieniężnych w latach 1965-1993, ponownie zastanowimy się, dlaczego ludzie w ogóle trzymają pie­niądze.

ta 24.2. Rewolucja w usługach finansowych rola banku centralnego w latach dziewięćdziesiątych

przeszłości rygorystyczne przepisy wyraźnie wyodrębniały pola działa-i różnych instytucji finansowych. Banki nie mogły np. obracać papiera-ui wartościowymi bezpośrednio na giełdzie, a towarzystwom budowlanym wolno było zajmować się działalnością bankową. Przepisy te ograni-swobodę wejścia na dane rynki finansowe i tym samym osłabiały onkurencję ze strony nowych firm. Przyjęte kodeksy postępowania na itych rynkach miały często nieformalny charakter, a bank centralny pełnił

sektorze finansowym funkcję swoistego policjanta. l Od połowy lat osiemdziesiątych rynki finansowe na całym świecie objęła sfala głębokich przeobrażeń. Były one związane z coraz silniejszą kon-' tkurencją, deregulacją, a następnie ponowną regulacją działalności finan-ifsowej w nowym kształcie. Przeobrażenia te nazwano rewolucją w usłu­gach finansowych. W jaki sposób wpłynęła ona na możliwości realizowa­nia przez bank centralny funkcji nadzoru nad działalnością finansową i jakie były jej konsekwencje dla podaży pieniądza i popytu na pieniądz? Londyn był pierwszym centrum finansowym, które objęła fala zmian. „Big Bang" w 1986 r. umożliwił bankom (mającym znaczne środki finansowe) podjęcie bezpośrednich operacji giełdowych typu makler­skiego i spełnianie aktywnej roli na rynku papierów wartościowych. Inna zasadnicza zmiana polegała na ułatwieniach w podejmowaniu bezpośred­niej konkurencji z bankami przez towarzystwa budowlane. Podobne reformy dokonywały się w innych krajach; prowadziły one do rosnącej globalizacji światowych rynków finansowych. Bariery wejścia do różnych sektorów usług finansowych zostały rozmontowane, w wyniku czego zdecydowanie wzrosła presja konkurencyjna. Ponieważ nastąpiła deregu­lacją warunków wejścia na rynki finansowe, konieczna stała się regulacja dopuszczalnych sposobów postępowania na tych rynkach. Tradycyjne zasady obowiązującego dżentelmenów kodeksu honorowego - „moje słowo to mój papier wartościowy" - przestały wystarczać. Istotą rewolucji finansowej był nie tylko lawinowy wzrost liczby in­stytucji występujących na rynku; gwałtownie zwiększyła się przede wszystkim skala transakcji i różnorodność coraz bardziej złożonych produktów finansowych. Duża część nowych usług finansowych miała charakter operacji pozabilansowych. W miejsce tradycyjnej roli bankiera przyjmującego wkłady i udzielającego kredytów, banki zaczęły coraz bardziej rozszerzać zakres swej działalności poprzez operacje polegające na „przepakowywaniu" wcześniej udzielonych kredytów. Nadzór nad działalnością instytucji finansowych zaczął przerastać siły samego banku centralnego. W Londynie powołano do życia Izbę ds. Inwestycji i Papierów Wartościowych (ang. Securities and Investment Board- SIB). Jej zadaniem był nadzór nad całym sektorem finansowym. Na każdym z rynków tego sektora, np. ubezpieczeń na życie, istnieje instytucja nadzoru i kontroli (tzw. SRO, czyli Self-Regulatory Or-

134 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

Pieniądz jest środkiem wymiany, wskutek czego musi on również speł­niać funkcję środka przechowywania wartości (tezauryzacji). To właśnie w tych dwóch funkcjach pieniądza mu­simy szukać źródeł dążenia ludzi do posiadania pieniędzy.

Ludzie mogą gromadzić swój mają­tek w różnej postaci - pieniędzy, wek­sli, obligacji, akcji czy nieruchomości.

ganizatiori). Jej rola sprowadza się do opracowania zestawu dostosowa­nych do specyfiki danego rynku zasad właściwego postępowania oraz czuwania nad ich przestrzeganiem. W ten sposób są chronione interesy inwestorów.

Globalizacja działalności finansowej zrodziła postulaty ujednolicenia zasad regulacji wszystkich banków i „wyrównania pola gry", tak aby pobudzić rozwój efektywnej konkurencji miedzy instytucjami finan­sowymi. Kraje G-10 (grupa najsilniejszych gospodarczo krajów świata), podpisały w 1988 r. w Bazylei porozumienie, w wyniku którego działalność bankowa stała się -jako pierwsza dziedzina - przedmiotem regulacji w skali ponadnarodowej. W porozumieniu z Bazylei ustalono zasady dotyczące m.in.: 1) współczynnika wypłacalności, w tym zwłaszcza minimalnej wysokości zabezpieczenia finansowego dla każdego rodzaju ryzyka kredytowego; 2) oceny ryzyka, określające m.in. hierarchię różnych typów ryzyka i 3) kodeksu postępowania menedżerów. Podobne zasady regulacji działalności bankowej przyjęto w Unii Europejskiej. Zostały one zapisane w Dyrektywach Bankowych, będących częścią Programu z Maastricht z 1992 r., którego celem jest stworzenie jedno­litego rynku wewnętrznego. Jak z tego wynika, mikroekonomiczna rola banków centralnych w Europie będzie w coraz większym stopniu polegała na realizacji polityki pieniężnej ustalanej w ogólnych zarysach na szczeblu ponadnarodowym bądź - w szczególnym przypadku - Unii Europejskiej.

W latach dziewięćdziesiątych zmienia się również makroekonomiczna rola banku centralnego. Jeżeli krajom UE uda się w końcu stworzyć unię monetarną, to zostanie wówczas powołany do życia Europejski Bank Centralny, który będzie podejmował jednolite decyzje związane z realiza­cją wspólnej polityki pieniężnej Unii.

Rewolucja w usługach finansowych miała jeszcze dwie inne konsekwen­cje, o których należy pamiętać czytając dalszą część tego rozdziału. Po pierwsze, definicja banku staje się coraz bardziej nieostra. Po drugie, zwiększona konkurencja między instytucjami finansowymi prowadzi do wzrostu oprocentowania rachunków bieżących. Wpływ tej zmiany na wysokość kosztu alternatywnego utrzymywania pieniądza jest przed­miotem rozważań w tym rozdziale.

Motywy trzymania pieniądza

Pieniądz jest zasobem. Jest to inaczej ilość pieniędzy w obiegu oraz suma wkładów bankowych posiadanych w ja­kimś określonym momencie. Posiada­nie pieniędzy nie jest tym samym co wydawanie pieniędzy, na przykład na bilet do kina. Trzymamy pieniądze te­raz, aby wydać je w przyszłości.

Kja uproszczenia zakładamy, że ist-Hjeją tylko dwa rodzaje aktywów: pie-Łjądz jako środek wymiany, który nie EJzynosi dochodów w postaci odsetek, Krjiz obligacje, które będą symbolizo-Euary wszystkie pozostałe aktywa przy-laoszące odsetki, a które nie są bez-|0ośrednio środkiem płatności. W miarę Pozyskiwania dochodów ludzie stopnio-lfW> powiększają swój majątek. Wydatki ij kolei wpływają na zmniejszenie ma-f jatku. W jaki sposób ludzie powinni Ejr każdym momencie podzielić swój f gjąjątek między pieniądze i obligacje? l JsteieJ6 oczywiście koszt utrzymywania l pieniądza.

l Kosztem alternatywnym (kosztem utra-i coaych możliwości) utrzymywania pie-I ijądza są odsetki utracone w wyniku r trzymania aktywów finansowych w po-I Stad pieniędzy (gotówki), a nie w formie

• oprocentowanych obligacji.

s

Ludzie będą trzymać pieniądze tylko | wtedy, kiedy dostrzegą w tym korzyści, f które zrównoważą koszt alternatywny. i Zastanówmy się, na czym mogą pole-| gać owe korzyści.

l

l Motyw transakcyjny. Przeprowadzanie

f transakcji wymiennych bez pośredni-Ictwa pieniądza byłoby czasochłonne p kosztowałoby wiele wysiłku. Utrzy­mywanie pieniądza pozwala zaoszczę-Jpzić czas i wysiłek związany z zawiera-piem transakcji.

|- Gdyby wszystkie transakcje były do-fskonale zsynchronizowane, uzyskiwali­byśmy wpływy ze sprzedaży dóbr l* usług oraz dochody ze sprzedaży psług czynników produkcji w tym sa-PBym momencie, w którym dokonaliś-P&y zakupu dóbr i usług, które chcemy ptonsumować. Poza tym jednym mo-Ipentem pieniądze nie byłyby nam F ogóle potrzebne.

Motyw transakcyjny trzymania pienią­dza odzwierciedla fakt niedoskonałej synchronizacji wpływów i wydatków w czasie.

Potrzeba trzymania pieniędzy wyni­ka z odstępu w czasie między uzys­kaniem wpływów i dokonaniem na­stępujących po nich zakupów. Czy rze­czywiście?

Moglibyśmy przecież wykorzystać nasze wpływy do natychmiastowego zakupu oprocentowanych aktywów, które sprzedalibyśmy dopiero wów­czas, gdy potrzebowalibyśmy pieniędzy na wydatki. Tego rodzaju politykę sto­sują dyrektorzy finansowi w wielkich korporacjach, ale dla większości z nas takie postępowanie jest pozbawione sensu. Przy każdym zakupie i sprzeda­ży aktywów trzeba ponieść koszty opłat bankowych i maklerskich, które są zazwyczaj tym (relatywnie) wyższe, im niższa jest wartość transakcji. W za­sadzie niemożliwe jest przy tym do­kładne śledzenie zmian wszystkich szczegółowych pozycji wpływów i wy­datków, a zatem niemożliwa jest właś­ciwa ocena chwili, w której pojawia się zapotrzebowanie na pieniądz i koniecz­na jest sprzedaż aktywów. Jeżeli w grę wchodzą niewielkie kwoty pieniędzy, to dodatkowe odsetki nie rekompensują opłat maklerskich oraz dodatkowych nakładów czasu i wysiłku potrzebnych do prowadzenia tego rodzaju działań. Znacznie tańsze i prostsze jest posiada­nie pewnej rezerwy gotówki.

Wielkość tej rezerwy zależy od dwóch czynników: wartości zawiera­nych przez nas transakcji oraz stopnia synchronizagi naszych wpływów i wy­datków. .Pieniądz, jak wiadomo, jest zmienną o charaFterże nominalnym, a nie wielkością realną. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile możemy kupić za 100Ł, dopóki nie dowiemy się, jakie

136 Część 4

Makroekonomia

1137 Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

są ceny poszczególnych dóbr. Jeżeli wszystkie ceny podwoją się, to zarów­no nasze wpływy, jak i wydatki także wzrosną dwukrotnie w wyrażeniu no­minalnym. Aby dokonać tych samych co poprzednio transakcji, będziemy musieli zgromadzić dwa razy tyle pie­niędzy. Prawidłowość te można także sformułować nieco inaczej.

Popyt na pieniądz jest to popyt na zasób pieniądza w ujęciu realnym (w skrócie: realny zasób pieniądza).

Aby przeprowadzić określoną liczbę transakcji, potrzebujemy określonej ilości pieniądza-W ujęciu^ realnym, tj. pieniądza nominalnego skorygowane­go o zmiany poziomu cen. W związku z tym, jeżeli poziom cen wzrasta dwu­krotnie, przy innych czynnikach nie zmienionych, możemy oczekiwać po­dwojenia się popytu na pieniądz w wy­rażeniu nominalnym i utrzymania się popytu na realny zasób pieniądza na nie zmienionym poziomie. Ludzie po­trzebują pieniędzy ze względu na ich siłg.Jiabywczą, tj. ilośćl towarów, jakie można za .nie kupić.

Ludzie utrzymują realne zasoby pie­niężne, ponieważ chcą dokonywać transakcji. Dobrym przybliżeniem cał­kowitej wartości transakcji w wyraże­niu realnym jest dochód narodowy w ujęciu realnym. W związku z tym możemy przyjąć, że motyw transakcyj­ny utrzymywania realnych zasobów pieniężnych zwiększa swą siłę oddziały­wania wraz ze wzrostem realnego do­chodu narodowego.

Należy jednak pamiętać, że zastoso­wanie tej przybliżonej miary jest pew­nym uproszczeniem. W rozważaniach na temat rachunku dochodu narodo­wego (rozdział 20) stwierdziliśmy, że łączna wartość transakcji zawiera m.in. transakcje dotyczące dóbr pośrednich,

które nie są wykazywane w rachunku produkcji netto, a także przy obliczaniu dochodów czynników wytwórczych Stosując dochód narodowy jako miarę całkowitej wartości transakcji, zakłada­my, że l-procentowemu wzrostowi do­chodu narodowego będzie zawsze to­warzyszył l-procentowy przyrost cal-kowitej wartości transakcji.

Drugim czynnikiem określającym motyw transakcyjny utrzymywania pieniądza jest stopień synchronizacji wypłat i wpływów. Załóżmy, że gos­podarstwa domowe - zamiast doko­nywać regularnych zakupów każdego dnia w tygodniu - koncentrują swoje zakupy w dniu, w którym otrzymują wypłatę wynagrodzenia od pracodaw­cy. W skali tygodnia dochód narodowy i łączna wartość transakcji pozostają nie zmienione, ale ludzie utrzymują te­raz mniej pieniądza w ciągu tygodnia3.

Nawyki społeczeństwa dotyczące do­konywania wydatków zmieniają się bar­dzo powoli. W naszym uproszczonym modelu zakładamy w związku z tym, że stopień synchronizacji nie zmienia się w czasie. Dlatego też skoncentrujemy się na realnym dochodzie narodowym jako mierniku motywu transakcyjnego utrzymywania realnych zasobów pie­niądza.

Motyw przezorności. Do tej pory za­kładaliśmy, że ludzie dokładnie wiedzą, kiedy otrzymają dochody i dokonaj? wydatków. Żyjemy jednak w świecie pełnym niepewności. Właśnie owa nie-pewność związana z rozkładem w cza­sie naszych wpływów i wydatków jest przyczyną istnienia motywu przezorno­ści utrzymywania pieniądza.

3 Podobny mechanizm działa w przypadku liczania transakcji dokonywanych za po karty kredytowej - rozliczenia tego dokonuje si? raz w miesiącu, po otrzymaniu wyciągu z banku-

Przypuśćmy, że nabywasz pakiet przynoszących odsetki obligacji i za-rzymujesz tylko niewielką sumę go-ówki. Idąc ulicą, dostrzegasz na wy­awię sklepu wielką przecenę atrakcyj-pych towarów. Nie masz jednak wy-jrtarczającej ilości pieniędzy, aby móc Natychmiast skorzystać z tej okazji. Łanim zdążyłeś zamienić na gotówkę zęść twoich obligacji, wyprzedaż mog-i już się skończyć i ktoś inny mógł ci przątnąć towar sprzed nosa, kupując l pół ceny odtwarzacz wideo. Na tym ..łaśnie polega motyw przezorności Otrzymywania pieniądza.

' pełnym niepewności świecie występu-motyw przezorności utrzymywania niądza. Polega on na tym, że z góry ydujemy się trzymać pewien zasób .„niądza na pokrycie nieprzewidzia-ych wydatków, których dokładnego ro-aju nie jesteśmy jeszcze w stanie prze­leć.

Gdybyśmy nie musieli skorzystać p. okazji i dokonywać transakcji na-lychmiast, nie miałoby wówczas zna-ia, że była ona nieprzewidziana; ii moglibyśmy w jakimś momencie ienić nasze obligacje na gotówkę pić za nią odtwarzacz wideo za pół »--«/. Motyw przezorności powoduje, że rezygnujemy z odsetek i nosimy przy sobie pieniądze, gdyż możemy wówczas fSkbrzystać z nieprzewidzianej okazji jdokonania tańszego zakupu lub też ^pobiec nieoczekiwanym kłopotom, Natychmiast regulując nasze zobowią-nia finansowe.

W jaki sposób możemy zmierzyć Jkorzyści z utrzymywania pieniądza, l Wynikające z motywu przezorności? |Korzyść z dysponowania wolną gotów-\ jest prawdopodobnie tym większa, i większa suma dokonywanych trans­lacji i im wyższy stopień niepewności. Ponieważ stopień niepewności pozosta-

je w przybliżeniu stały w czasie, głów­nym czynnikiem określającym wielkość korzyści z utrzymywania pieniądza z powodu przezorności jest suma doko­nywanych transakcji. Podobnie jak w przypadku motywu transakcyjnego, tak i tutaj za miernik rozmiarów trans­akcji przyjmiemy wielkość realnego do­chodu narodowego. A zatem przy po­zostałych czynnikach nie zmienionych, im wyższy jest realny dochód narodo­wy, tym silniej będzie oddziaływał mo­tyw transakcyjny utrzymywania pie­niądza.

Motywy transakcyjny i przezorności wyjaśniają łącznie najważniejsze przy­czyny trzymania pieniądza w roli środ­ka wymiany. Są to najistotniejsze mo­tywy utrzymywania pieniądza w jego wąskim ujęciu. Szersze definicje pienią­dza, takie jak np. agregat M4, obej­mują także oprocentowane wkłady ter­minowe. Im szersza jest definicja pie­niądza, tym mniej znaczące będą moty­wy transakcyjny i przezorności, które dotyczą pieniądza jako środka wymia­ny, i w tym większym stopniu musimy brać pod uwagę rolę pieniądza jako środka gromadzenia bogactwa.

Motyw portfelowy. Załóżmy na chwilę, że eliminujemy z rozważań potrzebę dokonywania transakcji. Interesuje nas natomiast majętna osoba lub przedsię­biorstwo, które podejmują decyzję, w jakiej formie aktywów najlepiej trzy­mać swój majątek. Być może kiedyś, w odległej przyszłości, pojawi się moż­liwość wydania części tego majątku, w krótkim okresie jednak podstawo­wym celem jest zapewnienie wysokiej stopy zwrotu z majątku.

Niektóre rodzaje aktywów, np. akcje przedsiębiorstw, zapewniają w przecięt­nych warunkach wysoką stopę zwrotu, inwestycje w nie są jednak dość ryzy­kowne. W niektórych latach stopa zys-

138 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

ku z akcji jest bardzo wysoka, w innych jednakże bywa nawet ujemna. Kiedy ceny akcji spadają, akcjonariusze mogą ponieść straty kapitałowe, które prze­wyższą należne im wypłaty dywidend. Inwestycje w inne rodzaje aktywów finansowych są znacznie mniej ryzy­kowne, ale też i ich dochodowość jest zazwyczaj znacznie niższa niż przecięt­ny zysk z aktywów o wysokim stopniu ryzyka.

Jak należy rozdzielić portfel inwes­tycji finansowych między aktywa o wy­sokim i niskim stopniu ryzyka? Prob­lem ten rozważaliśmy szczegółowo w podrozdziałach 14.4 i 14.5 (Mikro-ekonomia). Rozważania nasze zakoń­czyliśmy wnioskiem, że ludzie niechęt­nie podejmują ryzyko i w związku z tym nie umieszczają wszystkich swo­ich jaj w jednym koszyku. Inwestując część pieniędzy w aktywa o wysokim stopniu ryzyka, będą jednocześnie trzy­mać inną część swego majątku w bez­piecznych aktywach.

Przyczyną istnienia motywu portfelowe-go utrzymywania pieniądza jest niechęć ludzi do ryzyka. Ludzie są skłonni po­święcić wyższą przeciętnie stopę zwrotu dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa lokat, tj. takiego portfela inwestycyj­nego, który przyniesie niższą, ale dającą się łatwiej przewidzieć stopę zysku.

Motyw portfelowy jest ważną zmien­ną wyjaśniającą przy badaniu przyczyn utrzymywania przez ludzi pieniądza w szerszym ujęciu, takim jak np. agre­gat M4.

Popyt na pieniądz: ceny, dochód realny i stopy procentowe

Rozwijając analizę przyczyn posiada­nia przez ludzi pieniądza, zajmiemy się teraz popytem na pieniądz. Występo­wanie motywów transakcyjnego, prze-

zorności i portfelowego sugeruje, że muszą istnieć korzyści z utrzymywania pieniądza. Istnieje jednak także i koszt utrzymywania pieniądza, a mianowicie odsetki utracone z powodu nieuloko-wania pieniędzy w oprocentowane ak­tywa. Ludzie będą utrzymywać pie­niądz aż do momentu, w którym ko­rzyść krańcowa z utrzymywania dodat­kowego funta zrówna się z jego kosz­tem krańcowym. Rysunek 24.1 ilust­ruje problem wyboru optymalnego po­ziomu zasobów pieniądza.

Ludzie potrzebują pieniędzy przede wszystkim ze względu na ich siłę na­bywczą, czyli zdplność_jda--jiab-ywania dóbr. "W związku z tym, na osi od­ciętych oznaczamy wielkość realnych zasobów pieniądza, tj. nominalne roz­miary tych zasobów wyrażonych w ce­nach bieżących podzielone przez wska­źnik przeciętnego poziomu cen dóbr i usług. Linia pozioma MC symbolizuje koszt krańcowy utrzymywania pienią­dza, rozumiany jako wysokość odse­tek, z których rezygnujemy nie de­cydując się na kupno obligacji. Po­ziom, na którym przebiega krzywa MC, zależy od wysokości stopy pro­centowej.

Krzywa MB obrazuje korzyść krań­cową z utrzymywania pieniądza. Linię tę wykreślamy dla danej wielkości real­nego dochodu narodowego, który - zgodnie z przyjętą konwencją - jest miarą skali przeprowadzanych trans­akcji. Przy tej skali transakgi możemy sobie poradzić dysponując niewielkimi realnymi zasobami pieniądza, ale wy­maga to sporego wysiłku. Musimy bo­wiem wówczas dokładnie śledzić wszys­tkie nasze wpływy i wydatki, inwes­tować pieniądze natychmiast, gdy tylko je otrzymamy, i szybko zamieniać obli­gacje na gotówkę, tuż przed dokona­niem zakupów. Nie dysponujemy też dużymi zasobami pieniądza utrzymy-

_ 24.1. Planowane zasoby pieniądza

'MC'

MC

0x01 graphic

osi odciętych oznaczono zasoby pieniądza ciu realnym, albo inaczej - siłę nabywczą w stosunku do dóbr. Krzywa MC uje sumę odsetek, jaką poświęcamy trzy-dodatkowego funta w postaci gotówki t obligacji. Krzywa MB została wyprowa-dla danej wielkości dochodu realnego "obrazuje korzyść krańcową z dodatkowego ia trzymanego w gotówce. Przy niewielkich nych zasobach pieniądza korzyść krańcowa na dzięki ich przyrostowi jest duża. Posia-zasoby pieniądza pozwalają zaoszczędzić o wysiłku związanego z ewentualną ko-nością zamiany obligacji na gotówkę i są rezerwą wynikającą z przezorności. Ko-" krańcowa zmniejsza się w miarę wzrostu fSśobów pieniądza. Optimum jest wyznaczone I ff punkcie E, w którym koszt krańcowy zrównuje *•( Z korzyścią krańcową. Wzrost stopy procen-f {pwej, pokazany jako przesuniecie do góry krzy-ej kosztów utraconych możliwości z MC do ', powoduje zmniejszenie zamierzonych zaso-pieniądza z L do L'. Wzrost dochodu : walnego prowadzi do zwiększenia korzyści krań-Mwej ze wzrostu realnych zasobów pieniądza. Jff elekcie linia MB przesuwa się do położe-• tria MB'. Przy dowolnym, danym poziomie stopy i procentowej zamierzone realne zasoby pieniężne .wzrastają. Przy krzywej kosztów krańcowych przebiegającej na poziomie MC, przesunięcie i Wykresu funkcji korzyści krańcowej z MB do ' MB' powpduje wzrost realnych zasobów pienią-t fea do L".

L L"

zasoby realne pieniądza

lymi ze względów przezorności, 'obec tego sporo kłopotu może nam rawić nieoczekiwana zmiana sytuacji k Wynikająca z niej chęć (bądź koniecz-

ność) dokonania jakiegoś zakupu lub uregulowania zobowiązań finansowych.

Przy niewielkich realnych zasobach pieniężnych korzyść krańcowa z dodat­kowego funta jest wysoka. Wynika to stąd, że nie musimy teraz wkładać tyle wysiłku we właściwe rozplanowanie w czasie zamiany obligacji na gotówkę i odwrotnie, a także stąd, że dysponuje­my teraz większą rezerwą na nieprzewi­dziane wydatki. Przy danej wielkości dochodu realnego i realnej wartości transakcji korzyść krańcowa z ostat­niego funta zasobów gotówkowych spada w miarę powiększania naszych realnych zasobów pieniądza. Przy bar­dzo wysokich realnych zasobach pie­niężnych dysponujemy mnóstwem pie­niędzy zarówno z punktu widzenia mo­tywu przezorności, jak i motywu trans­akcyjnego, tj. planowanych zakupów. Możemy teraz nie obawiać się koniecz­ności częstej zamiany obligacji na go­tówkę i odwrotnie; życie staje się więc łatwiejsze. Korzyść krańcowa z dal­szego powiększania zasobów pienięż­nych jest teraz bardzo mała.

Przy danym dochodzie realnym i war­tości transakcji optymalna wielkość za­sobów pieniężnych jest wyznaczona w punkcie E. Dla każdego poziomu realnych zasobów pieniądza poniżej L korzyść krańcowa z każdego dodat­kowego funta przewyższa jego koszt krańcowy, rozumiany jako utracone odsetki. Stąd wniosek, że powinniśmy utrzymywać więcej pieniędzy. Przy za­sobach pieniężnych przekraczających poziom L koszt krańcowy jest wyższy od korzyści krańcowej i w związku z tym nie opłaca się utrzymywać aż tyle zasobów pieniądza. Optymalną wielko­ścią tych zasobów jest L.

W celu uwypuklenia wpływu cen, dochodu realnego i stopy procentowej na wielkość zapotrzebowania na pie­niądz, rozpatrzymy teraz po kolei sytu-

3» Wpływ wzrostu:

**j /^potrzebowame

poziomu cen

dochodu realnego

stopy procentowej

tójejkóść zapotrzebowania na ' pieniądz w ujęciu nominalnym Wielkość zapotrzebowania na pieniądz w ujęciu realnym

Wzrasta pro­porcjonalnie Bez zmian

Wzrasta Wzrasta

Spada Spada '

]it+- - - , _ - . . • •

Bank centralny i system pieniężny

Rozdział 24

24.2. Popyt na pieniądz

0x01 graphic

140 Część 4

acje, w których ulega zmianie każda z tych wielkości. Jeżeli ceny wszystkich dóbr i usług wzrosną dwukrotnie, a stopa procentowa i dochód realny pozostaną bez zmian, to ani krzywa MC, ani krzywa MB nie przesuną się. Optimum wypada nadal w punkcie E, zaś zamierzona wielkość realnych zaso­bów pieniądza wynosi nadal L. Ponie­waż ceny wzrosły dwukrotnie, ludzie będą obecnie utrzymywać dwukrotnie więcej pieniądza w wyrażeniu nominal­nym, aby zachować swe realne zasoby pieniądza na poziomie L.

Jeżeli zwiększa się oprocentowanie obligacji, to rośnie koszt alternatywny utrzymywania majątku w postaci pie­niądza. Na rysunku 24.1 zmianę tę ilustruje przesunięcie krzywej kosztów krańcowych w górę, z położenia MC do MC'. Nowy punkt optimum wypa­da teraz w E', zaś planowana wielkość realnych zasobów pieniądza obniżyła się z L do L'. Wyższa stopa procen­towa powoduje zmniejszenie zapotrze­bowania na zasoby pieniądza w ujęciu realnym 4.

4 W rozdziale 13 (Mikroekonomia) zwracaliśmy uwagę na konieczność rozróżnienia między no­minalną i realną stopą procentową; tę ostatnią otrzymujemy odejmując od nominalnej stopy procentowej stopę inflacji w danym okresie. Miarą zysku z udzielonego kredytu w ujęciu realnym, czy inaczej - przyrostu siły nabywczej w stosunku do dóbr i usług materialnych wsku­tek odłożenia wydatków - jest realna stopa procentowa. Jednak czynnikiem określającym popyt na pieniądz jest nominalna stopa procen­towa. Z czego to wynika? Z tego, że koszt alternatywny utrzymywania pieniądza można wyrazić jako różnicę zysku z trzymania pieniądza w postaci obligacji i gotówki. Jeżeli n oznacza stopę inflacji, zaś r - nominalną stopę oprocen­towania obligacji, to realna stopa zwrotu (zysku) z obligacji wynosi r- n. W ściśle finansowym znaczeniu jednak realna stopa zwrotu z pieniądza wynosi - n. Jest to inaczej stopa, która uwzględ­nia spadek siły nabywczej wynikający z inflacji. W związku z tym różnicowa realna stopa zwrotu

Makroekonomia

Na zakończenie rozważmy także skutki wzrostu dochodu realnego. Przy każdej wielkości realnych zasobów pje. niądza korzyść krańcowa z ostatniego funta jest wyższa niż poprzednio. Przy większej liczbie zawieranych transakcji i większym zapotrzebowaniu na rezer­wę na nieprzewidziane wydatki (moty\v przezorności) dana ilość pieniądza w wyrażeniu realnym nie czyni życia tak łatwym jak wówczas, gdy liczba transakcji była mniejsza, a realny do­chód - niższy. Korzyść z niewielkiego powiększenia zasobu pieniądza jest te­raz większa. Dlatego na rysunku 24.1 odzwierciedleniem tej prawidłowości jest przesunięcie w górę krzywej MB do położenia MB' w miarę wzrostu do­chodu realnego.

Przy nie zmienionej stopie procen­towej i położeniu krzywej MC, zamie­rzone zasoby pieniądza zwiększają się teraz do L". Wzrost dochodu realnego wywołuje więc zwiększenie zapotrzebo­wania na zasoby pieniądza w wyraże­niu realnym. Tablica 24.2 jest pod­sumowaniem wyników naszej analizy popytu na pieniądz jako środek wy­miany.

Do tej pory koncentrowaliśmy się na popycie na M), które jest najwęższą miarą pieniądza jako środka wymiany. Przy przyjęciu szerszych definicji pie­niądza musimy również wziąć pod uwagę motyw portfelowy. Aby móc poddać analizie popyt na A/4, będzie-

(tj. różnica stopy zwrotu z obligacji i z pieniądza wynosi: (r- n) - (-n) = r. Ponieważ musimy wprowadzić korektę z tytułu wzrostu cen w po­staci jednakowej stopy inflacji w przypadku zarówno stopy zwrotu z pieniądza, jak i z obli­gacji, inflacja nie ma wpływu na pomiar stopy różnicowej. W rezultacie koszt alternatywny mo­że być utożsamiany z nominalną stopą procen­tową, do której należy odnosić zyski czerpane z pieniądza z tytułu oddziaływania motywów transakcyjnego i przezorności.

Biy interpretować krzywą MC jako dodatkowy średni dochód, który można osiągnąć dzięki zainwestowaniu ostat-niego funta w aktywa o wysokim stop-gio ryzyka, a nie - złożenia go w ban-iśu jako wkładu terminowego, który jest wprawdzie bezpieczną lokatą, ale też przynosi niższą stopę zwrotu. Przy danej wartości majątku krzywa MB symbolizuje korzyść krańcową z wkła­dów terminowych, rozumianą jako ob-niżenie stopnia ryzyka w naszym port­felu aktywów. Z jednej strony, jeżeli nie inwestujemy w ogóle naszego majątku w lokaty terminowe, to nasz portfel jest obciążony bardzo wysokim ryzykiem. Załamanie giełdowe w jakimś roku może być dla nas prawdziwą klęską. Z drugiej strony, ulokowanie pewnej części naszych zasobów finansowych w formie wkładu terminowego przynie­sie znaczną korzyść w postaci zabez-J pieczenia się przed niespodziewany-* ai załamaniami sytuacji rynkowej. ff W miarę zwiększania się udziału wkła-1 dów terminowych w naszym portfelu Ą zmniejsza się ryzyko strat i spada także 1 korzyść krańcowa z dodatkowych de-Pozytów.

ź Zwiększenie różnicy w stopach pro-, centowych między aktywami o wyso-™& ryzyku i wkładami terminowymi t Powoduje przesunięcie prostej kosztów |titernatywnych z MC do MC' oraz liejszenie wielkości zapotrzebowa­na wkłady terminowe. Z kolei tost majątku powoduje przesunięcie

prostej korzyści krańcowej z MB do MB' oraz wzrost popytu na wkłady terminowe.

Próba wyjaśnienia przyczyn wzrostu zasobów pieniądza w latach 1965-1993

Wróćmy teraz do pytania, które po­stawiliśmy na początku tego podroz­działu. Dlaczego nominalne zasoby pieniężne wzrosły z 17 mld Ł w 1965 r. do 525 mld Ł w 1993 r.? Przeprowadzo­na analiza pozwoliła zidentyfikować trzy czynniki, które mogły być tego przyczyną: ceny, dochód realny oraz stopa procentowa. Tablica 24.3 przed­stawia kształtowanie się tych zmien­nych w tym okresie.

Tablica 24.3. Zmiany agregatu M4 w latach 1965-1993

1965

1993

Wskaźnik: M4 w ujęciu nominalnym M4 w ujęciu realnym Realny PKB Stopa procentowa (%)°

100 100 100 6

3180 330 175 6

oprocentowanie bonów skarbowych Źródło: CSO, Economic Trends.

Nominalne zasoby pieniężne zwięk­szyły się wprawdzie w latach 1965-1993 32-krotnie, ale wzrósł także przeciętny poziom cen. Jeżeli podzieli­my nominalne zasoby pieniężne przez

142 Część 4

Makroekonomia

|43 Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

wskaźnik poziomu cen, to otrzymamy wskaźnik realnych zasobów pienięż­nych; drugi wiersz tablicy informuje, że w interesującym nas okresie realne za­soby pieniężne potroiły się. W tym samym czasie realny PKB zwiększył się

0 75%. Przy innych czynnikach nie
zm
ienionych, wzrost realnego dochodu

1 realnego produktu prowadzi do zwię­
kszenia popytu na pieniądz w wyraże­
niu realnym. Czy rzeczywiście jednak
pozostałe czynniki były stałe? Nomina­
lna stopa procentowa nie zmieniła się.
Dlaczego zatem popyt na realne zasoby
pieniądza wzrósł znacznie bardziej niż
realny PKB?

Rewolucja finansowa w końcu lat osiemdziesiątych i znaczne nasilenie się konkurencji zmusiły banki do oferowa­nia coraz bardziej korzystnego dla klientów oprocentowania wkładów. Sprawiło to, że obniży! się koszt utrzy­mywania pieniądza w szerokim znacze­niu, którego największą część stanowią teraz przynoszące odsetki wkłady.

24.5. Równowaga na rynkach finansowych

W poprzednich podrozdziałach omó­wiliśmy czynniki określające podaż pie­niądza i popyt na pieniądz. Teraz zba­damy łączne zachowanie się podaży i popytu, aby poddać analizie kształ­towanie się równowagi.

Baza monetarna jest to suma pienią­dza gotówkowego w obiegu oraz wkła­dów banków komercyjnych w banku centralnym. Przez operacje otwartego rynku bank centralny może wpływać na wielkość bazy monetarnej. Podaż pieniądza, tj. gotówka w obiegu plus wkłady sektora pozabankowego w ban-

kach komercyjnych, jest równa iloczy­nowi bazy monetarnej i mnożnika kre­acji pieniądza. Wysokość mnożnika kreacji pieniądza zależy od stopy re­zerw gotówkowych banków komercyj­nych i od stosunku gotówki do wkła­dów sektora pozabankowego.

Bank centralny może wpłynąć na stopę rezerw gotówkowych banków i - tym samym - na wysokość mnoż­nika kreacji pieniądza w dwojaki spo­sób: za pomocą stopy rezerw obowiąz­kowych dla banków lub .odpowiedniej stopy dyskontowej (tj. stopy oprocen­towania kredytów udzielanych przez bank centralny bankom komercyj­nym). Stopa ta zostaje ustalona na takim poziomie, który skłania banki do zachowania w swej działalności mar­ginesu bezpieczeństwa i utrzymywania dodatkowych rezerw gotówkowych, które pozwalają zminimalizować ryzy­ko związane z koniecznością zaciąga­nia pożyczek w banku centralnym. Po­mijając niewielkie wahania relacji go­tówka/wkłady planowanej przez sektor pozabankowy, bank centralny jest praktycznie w stanie kontrolować roz­miary podaży pieniądza.

Podąż pieniądza w wyrażeniu real-

M • , • • -

nym - jest to podaż w ujęciu nomi­nalnym M podzielona przez poziom cen P. W tym miejscu musimy sfor­mułować ostrzeżenie, o którym nie wol­no nigdy zapominać.

Bank centralny kontroluje nominalną podaż pieniądza. Jeżeli przyjmiemy za­łożenie upraszczające, że ceny dóbr stale, to możemy uznać, iż bank central­ny kontroluje także realną podaż pienią* dza. W następnych jednak rozdziałach, kiedy uchylimy założenie o stałości cen, zobaczymy, że zmiany ilości pieniądz8 w ujęciu nominalnym prowadzą zwykle

zmiany poziomu cen. Bankowi cen-lu jest wówczas znacznie trudniej rolować realną podaż pieniądza.

i chwilę pominiemy tę komplika­cję. Przyjmiemy, że przy danych

l cenach bank centralny może określać

^zarówno realną, jak i nominalną podaż

i pieniądza.

; «\ W poprzednim podrozdziale podkre-y, żejjopytjia pieniądz to popyt ^_ realne zasoby^_pjgttiadza. Wielkość iapotrzeEowania na pieniądz w ujęciu realnym zwiększa się wraz ze wzrostem realnego dochodu, natomiast spada Waz ze wzrostem nominalnej stopy

, procentowej. Na razie skoncentrujemy jię na rynkach finansowych pieniądza ł obligacji. Zbadamy równowagę ryn­kową przy danym poziomie realnego dochodu i realnej produkcji dóbr i usług. Kiedy opanujemy już tę sztukę, w następnym rozdziale będziemy mogli podjąć analizę współzależności między rynkami finansowymi a rynkiem dóbr oraz rynkiem pracy, w celu określenia Warunków równowagi samego docho­du realnego.

l Równowaga na rynku pieniądza

l

I Rynek pieniądza znajduje się w równo-

FłWwfee wówczas, gdy wielkość zapotrze-| bowania na realne zasoby pieniądza jest liFówna wielkości zaoferowanej.

Rysunek 24.2 przedstawia krzywą na realne zasoby pieniądza LL danym poziomie dochodu real-jo. Im wyższa jest stopa procentowa koszt alternatywny utrzymywania pie-*""J~ ., tym niższe zapotrzebowanie na Inę zasoby pieniężne. Przy danym iomie cen bank centralny kontrolu-tak nominalną, jak realną podaż Przy tej ilości pieniądza

w ujęciu realnym L0, wykres funkcji podaży jest linią pionową. Równowaga istnieje w punkcie E. Przy stopie pro­centowej r0 ilość pieniądza w wyra­żeniu realnym, którą ludzie pragną utrzymywać, jest dokładnie równa za­sobom L0.

Załóżmy, że stopa procentowa kształ­tuje się na poziomie rv niższym od poziomu równowagi r0. Występuje wówczas nadwyżka popytu na pieniądz, którą symbolizuje odcinek AB na rysun­ku 24.2. W jaki sposób nadwyżka ta spowoduje wzrost stopy procentowej z r j do r0, który umożliwi powrót do równowagi? Odpowiedź na to pytanie wymaga dość złożonego wywodu.

W zasadzie, ściśle rzecz ujmując, nie ma czegoś takiego, jak rynek pienią­dza. Pieniądz jest środkiem wymiany. Jest tym, czego używamy do dokony­wania zapłaty czy przyjmowania należ­ności w ramach transakcji przeprowa­dzanych na innych rynkach. Rynek pieniądza oznaczałby istnienie transak­cji polegających na kupnie i sprzedaży jednych funtów za pomocą jakichś in­nych funtów.

Drugim rynkiem pomocnym w inter­pretacji rysunku 24.2 jest rynek obli­gacji. Mówiąc, że stopa procentowa jest kosztem alternatywnym utrzymy­wania pieniądza, chcemy wyrazić myśl, że ludzie, którzy nie trzymają pienią­dza, będą posiadali zamiast niego obli­gacje. To właśnie zmiany zachodzące bezpośrednio na rynku obligacji okreś­lają sytuację na umownym rynku pie­niądza pokazanym na rysunku 24.2.

Wielkość majątku w ujęciu realnym W jest to suma realnych zasobów lub inaczej - podaży pieniądza L0 oraz obligacji (także w wyrażeniu real­nym) B0. Ludzie decydują, w jaki spo­sób chcą podzielić swój całkowity ma­jątek W między zamierzony realny za-

144 Część 4

Rysunek 24.2. Równowaga na rynku pieniądza

Funkcja popytu na pieniądz LL została wykreś­lona dla danego dochodu realnego. Im wyższy jest koszt alternatywny utrzymywania pieniądza, tym niższe zapotrzebowanie na jego realne zaso­by. Wykres funkcji realnej podaży pieniądza przebiega pionowo w L0. Punktem równowagi jest E, a odpowiadająca mu stopa procentowa wynosi ra. Przy niższej stopie procentowej r1 występuje nadwyżka popytu na pieniądz AB. Musi jej towarzyszyć nadwyżka podaży obligacji. Powoduje ona spadek cen obligacji i wzrost stopy zwrotu z nich, podnosząc równocześnie stopę procentową do poziomu, przy którym oba rynki powrócą do równowagi.

0x01 graphic

8

0x01 graphic

d. r

realne zasoby pieniądza

sób obligacji BD i zamierzony realny zasób pieniądza LD. Niezależnie od tego, jakie czynniki określają sposób tego podziału, prawdziwe musi być:

Wielkość majątku, który ma być rozdzielony między pieniądz i obligacje w ujęciu realnym, zależy od rozmiarów realnych aktywów. Ludzie nie mogą przecież planować podziału majątku, którego nie posiadają. Ponieważ lewa strona równania (24.1) musi być równa prawej, wynika stąd:

D D™ T D W f% A 1\

B0 - B =L - La. (24.2)

Nadwyżka popytu na pieniądz musi zo­stać dokładnie zrównoważona przez

Makroekonomia

nadwyżkę podaży obligacji. W przeciw-nym wypadku ludzie planowaliby utrzy­mywanie większego majątku od tego, jaki faktycznie posiadają.

Ta dygresja pozwala nam wyjaśnić w jaki sposób nadwyżka popytu na pieniądz przy stopie procentowej ra na rysunku 24.2 uruchamia siły, które spowodują wzrost stopy procentowej do poziomu równowagi r0. Przy wy­stępującej nadwyżce popytu na pie­niądz, podaż obligacji przewyższa po­pyt na nie.

Aby skłonić ludzi do zwiększenia popytu na obligacje, ich sprzedawcy muszą zaoferować wyższą stopę pro­centową 5. W miarę wzrostu stopy pro­centowej ludzie zmieniają strukturę swych aktywów: zmniejszają swe zaso­by pieniądza i zwiększają popyt na obligacje. Wyższa stopa procentowa wpływa na spadek zarówno nadwyżki popytu na pieniądz, jak i nadwyżki podaży obligacji. Przy stopie procen­towej r0 podaż i popyt na pieniądz zrównują się. Ponieważ nadwyżka po­pytu na pieniądz wynosi teraz zero, nadwyżka podaży obligacji musi być także równa zeru. Rynek pieniądza znajduje się w równowadze tylko wtedy, kiedy równowaga występuje na rynku obligacji. Ludzie chcą wówczas ustalić strukturę swego majątku według do-

5 Obligacja jest zobowiązaniem pierwotnego emitenta do wypłacania określonego strumienia odsetek przez ustalony czas. W rozdziale 13 (Mikroekonomia) wyjaśniliśmy, że cena obligacji powinna być równa wartości zaktualizowanej tego strumienia odsetek. Im wyższa jest stopa procentowa, za pomocą której dyskontujemy ten strumień, tym niższa cena obligacji. Ujmując to inaczej: im niższa jest cena obligacji, tym wyższa stopa zwrotu, jaką powinien przynieść strumień płatności. Jeżeli na rynku obligacji występuje nadwyżka podaży, to ceny obligacji spadają, a stopa procentowa, czyli stopa zysku z obligacji, wzrasta.

mU5 Rozdział 24

Ładnie takiej samej stopy, jaka określa Efatywną podaż pieniądza i obligacji. RW pozostałej części tego rozdziału Etoncentrujemy się na umownym ryn-iŁu pieniądza. Pamiętajmy jednak fb tym, iż równania (24.1) i (24.2) Łplikują, że - jeżeli znana jest cał-|L0wita wielkość majątku - każde Utwierdzenie dotyczące sytuacji na ryn-NfcB pieniądza dotyczy równocześnie sy-I ttiacji na rynku obligacji. Dlatego właś-r,lfe zatytułowaliśmy ten podrozdział ijtfwnowaga na rynkach finansowych, L§ nie po prostu Równowaga na rynku ijśeniądza.

t'

* Zmiany stanu równowagi

przesunięcie krzywej podaży pieniądza albo krzywej popytu na pieniądz wpły­nie na zmianę stanu równowagi " ga rynku pieniądza (i na rynku obli­gacji). Zmiany te analizujemy na rysun-

fal 24.3.

: Spadek podaży pieniądza. Załóżmy, że j bank centralny ogranicza podaż pienią-' dza albo przez operacje otwartego ryn-cku zmierzające do zmniejszenia bazy l monetarnej, albo przez posunięcia ma-f Jące sprawić, że banki komercyjne pod-I aiosą stopę swoich rezerw minimalnych p obniżą tym samym wartość mnożnika |kreacji pieniądza. Jeżeli utrzymamy na-I tze założenie o stałości cen, to zmniej-I Cenie nominalnej podaży pieniądza bę-I d^ie równoznaczne ze spadkiem poda-RŻy pieniądza w wyrażeniu realnym. Na l rysunku 24.3 obrazuje to przesunięcie f«? w lewo linii podaży. Zasób pienią-i dza w ujęciu realnym obniża się z L0 do l i'. Stopa procentowa zapewniająca iJSÓwnowagę wzrasta z r0 do r'. Wyższa ittopa procentowa jest konieczna do tOgraniczenia popytu na realne zasoby Ipeniądza w takim samym stopniu, |F jakim zmniejszyła się jego zaofero-

Bank centralny i system pieniężny

Rysunek 243. Stopa procentowa zapewniająca równowagę

Przy danym dochodzie realnym LL jest funkcją popytu na realne zasoby pieniądza. Ograniczenie realnej podaży pieniądza z L0 do L powoduje wzrost stopy procentowej zapewniającej równo­wagę z r0 do r'. Wzrost ten pozwala zmniejszyć popyt na pieniądz i dostosować go do<zmniejszo-nej podaży. Przy danej realnej podaży pieniądza L0 wzrost dochodu realnego powoduje przesu­nięcie krzywej popytu z LL do LL'. Stopa procentowa odpowiadająca warunkom równo­wagi musi wzrosnąć z r0 do r". Ponieważ wyższy dochód realny prowadzi do zwiększenia zapo­trzebowania na realne zasoby pieniądza, wyższa stopa procentowa jest niezbędna, aby temu prze­ciwdziałać, tj. utrzymać popyt na pieniądz w uję­ciu realnym na dotychczasowym poziomie wyni­kającym z nie zmienionej podaży pieniądza.

0x01 graphic

L' L,

realne zasoby pieniądza

wana ilość. Tak więc, ograniczenie re­alnej podaży pieniądza wywołuje wzrost stopy procentowej odpowiada­jącej warunkom równowagi. I odwrot­nie - wzrost realnej podaży pieniądza powoduje spadek stopy procentowej zapewniającej równowagę.

Wzrost realnego dochodu. Na rysun­ku 24.3 wykreślamy funkcję popytu na realne zasoby pieniądza LL przy da­nym poziomie realnego dochodu. Wzrost realnego dochodu zwiększa ko­rzyść krańcową z utrzymywania pienią­dza w postaci gotówki przy każdej

146 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

stopie procentowej, a także powoduje wzrost wielkości zapotrzebowania na realne zasoby pieniądza. W związku z tym na rysunku 24.3 pokazujemy to jako przesuniecie w prawo linii LL, do położenia LL', w wyniku wzrostu do­chodu realnego. Ponieważ ludzie chcą teraz utrzymywać więcej zasobów pie­niądza w ujęciu realnym przy każdej stopie procentowej, stopa procentowa zapewniająca równowagę musi wzros­nąć z r0 do r". Tylko to bowiem pozwoli zapewnić równość popytu na realne zasoby pieniądza z nie zmienio­ną realną podażą pieniądza L0. W przeciwnej sytuacji, tzn. przy spad­ku dochodu realnego, nastąpi przesu­nięcie linii LL w lewo i spadek zapew­niającej równowagę stopy procentowej.

Wzrost konkurencji między bankami.

Na rysunku 24.3 wykreślamy również funkcję popytu LL dla danego pozio­mu oprocentowania wkładów banko­wych. Przy stałym poziomie tego opro­centowania, podwyżka rynkowych stóp procentowych r spowoduje spadek popytu na pieniądz. Jednorazowy, ma­jący trwały charakter wzrost konkuren­cji między bankami, który wyrazi się w trwałym wzroście oprocentowania wkładów bankowych, zaowocuje zwięk­szeniem popytu na wkłady bankowe przy każdym poziomie rynkowych stóp procentowych r. Podobnie jak w przy­padku wzrostu dochodu realnego, krzywa popytu przesunie się z LL do położenia LL'. Przy danej podaży pie­niądza wywoła to podwyżkę rynko­wych stóp procentowych w punkcie równowagi.

Reasumując, wzrost realnej podaży pieniądza prowadzi do spadku stopy procentowej w punkcie równowagi. Niższa stopa procentowa powoduje zmniejszenie atrakcyjności lokowania

majątku w obligacjach i skłania ludzi do zamiany obligacji na gotówkę. Ko­nieczne jest przy tym nakłonienie ludzi do utrzymywania większych zasobó\v pieniądza w wyrażeniu realnym Wzrost dochodu realnego prowadzi do podwyżki stopy procentowej zapewnia­jącej równowagę. Wyższa stopa pro­centowa neutralizuje wpływ wzrostu dochodu realnego na zwiększenie roz­miarów zapotrzebowania na realne za­soby pieniądza i, tym samym, zapewnia równowagę między popytem na realne zasoby pieniądza i nie zmienioną jego podażą. Podobny wpływ wywiera nasi­lenie się konkurencji między bankami.

24.6. Kontrola podaży pieniądza

Przeprowadzona analiza teoretyczna pozwala lepiej zrozumieć, w jaki spo­sób bank centralny kontroluje podaż pieniądza i tym samym - przy danej funkcji popytu na pieniądz - określa poziom równowagi stopy procentowej. Aby przekonać się, na ile analiza ta pozwala zrozumieć otaczającą nas rze­czywistość, przyjrzyjmy się obecnie bli­żej działalności Banku Anglii. Rozpo­czniemy od przeglądu prowadzonej przezeń polityki w ostatnich latach, w następnym zaś podrozdziale przed­stawimy praktyczne problemy, jakie wiązały się z poszukiwaniami bardziej skutecznych metod kontroli podaży pieniądza.

Metody kontroli do 1971 r.

Do roku 1971 były wykorzystane czte­ry narzędzia polityki pieniężnej. P° pierwsze, w każdy czwartek bank cen­tralny ogłaszał wysokość stopy dyskon­towej stosowanej w jego działalności

ostatniej instancji kredytowej dla jych banków. Stopa ta, nazywana |tkowo Stopą Bankową, a od |972 r. Minimalną Stopą Pożyczkową, a czasami - choć nie zawsze ustalana na „karnym" poziomie, ewyższającym bieżącą, rynkową

procentową.

Po drugie, banki clearingowe (roz-fiichunkowe) podlegały obowiązkowi f jglizyinywania rezerw minimalnych: aek gotówki do ich depozytów |musiał wynosić co najmniej 8%, a sto-ek płynnych aktywów do depozy-- minimum 28%. Płynne aktywa iowały gotówkę oraz pożyczki Ijp wysokim stopniu płynności, takie jak tup. zakupione bony skarbowe, które IfBOgły być łatwo odsprzedane. Ponadto stosunku do banków clearingowych t|Mx)wiązywał niekiedy warunek utrzy­mywania w banku centralnym depozy-J-lów specjalnych, których nie wolno im wliczać do swych rezerw obowiąz-pcowych.

Po trzecie, na banki clearingowe na­lano pułapy dotyczące zarówno sto-aych przez nie stóp procento-i, jak i wielkości udzielanych kre-tów. Po czwarte wreszcie, bank cen­ny podejmował operacje otwartego i, których celem była zmiana wiel-ci bazy monetarnej, podaży pienią-oraz poziomu stopy procentowej

liającej równowagę. W praktyce system ten oznaczał dys-inację banków rozrachunkowych. :erwy obowiązkowe oraz depozyty RJalne ograniczały ich możliwości aelania pożyczek i innych kredytów »goterminowych. Pozostałe banki, banki inwestycyjne i banki zagra-nie podlegały regulacji i mogły związku z tym szybko rozszerzać a?g swej działalności kredytowej, ladto oferowały one swym klientom

możliwość korzystania z oprocentowa­nych rachunków czekowych, będących składnikiem podaży pieniądza. Spra­wiało to, że kontrola podaży pienią­dza, ograniczona tylko do banków clearingowych, stawała się coraz mniej skuteczna.

Konkurencja i kontrola działalności kredytowej

W polityce Banku Anglii wprowadzo­no w 1971 r. zmiany, których istota i zakres zostały przedstawione w doku­mencie Konkurencja i kontrola działal­ności kredytowej. Zniesione zostały pu­łapy stopy procentowej od wkładów terminowych i pożyczek, obowiązujące dotychczas banki clearingowe. Banki te mogły teraz konkurować o wkłady i pożyczki. Warunek utrzymywania re­zerw obowiązkowych objął, choć w zmodyfikowanej formie, wszystkie banki. Musiały one teraz utrzymywać swe płynne aktywa na poziomie co najmniej 12,5% swych podstawowych pasywów, a dokładniej - depozytów w walucie krajowej utrzymywanych w bankach przez sektor pozabankowy. Częścią tego wymogu rezerw minimal­nych było zobowiązanie banków roz­rachunkowych do utrzymywania w banku centralnym swych zasobów gotówki odpowiadających 1,5% warto­ści ich podstawowych pasywów. Utrzy­mana została Minimalna Stopa Poży­czkowa.

Zmiany te spowodowały, że w latach 1971-1973 nastąpił gwałtowny wzrost podaży pieniądza, zwłaszcza w szero­kim ujęciu. Agregat A/3, denominowa-ny w funtach, zwiększył się w ciągu dwóch lat o ponad 60%. Aby zahamo­wać ten potok pieniądza, Bank Anglii wprowadził tzw. Uzupełniający Depo­zyt Specjalny, który zaczęto powszech-

148 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

nie nazywać „Gorsetem". W ramce 24.3 podajemy bliższe szczegóły tej operacji; ilustruje ona efekty uboczne związane z podejmowanymi próbami regulowa­nia rynków finansowych.

Polityka pieniężna po 1980 r.

Wymóg utrzymywania rezerw minima­lnych zniesiono w 1981 r. W swej polityce Bank Anglii opiera się od tej pory na planowanych współczynnikach gotówki i płynnych aktywów do cał­kowitej sumy wkładów, przyjmowa­nych dobrowolnie przez banki komer­cyjne w ich własnym interesie. W wa­runkach dobrze rozwiniętych rynków płynnych aktywów finansowych dzi­siejsze banki doskonale sobie radzą nawet wówczas, gdy stopa ich rezerw gotówkowych kształtuje się na pozio­mie 1-2% wkładów. Bank centralny jest wprawdzie nadal zobowiązany do występowania w roli ostatniej instancji kredytowej, jednak oficjalnie ogłaszana Minimalna Stopa Pożyczkowa została również zniesiona. Obecnie więc banki muszą zgadywać, jaka będzie karna stopa procentowa, jeżeli będą zmuszo­ne do zaciągania pożyczek w Banku Anglii. Aby skłonić banki komercyjne do jeszcze większej rozwagi w rozwija­niu akcji kredytowej, rząd opracował program pod nazwą Średniookresowej Strategii Finansowej, którą przedstawi­my szczegółowo w rozdziale 28. W pro­gramie tym zostały sformułowane ofic­jalne cele i ścieżki ich realizacji w od­niesieniu do podaży pieniądza i PPSP (potrzeb pożyczkowych sektora pub­licznego).

Sprawdzimy teraz, czy jesteśmy w stanie wykorzystać wyniki analizy przeprowadzonej w dwóch ostatnich rozdziałach i uzasadnić sensowność wspomnianych zmian w polityce pie­niężnej.

24.7. Praktyczne problemy kontroli podaży pieniądza

Rozpoczniemy od praktycznych prób-lemów pojawiających się wówczas, gdy bank centralny próbuje zastosować podręcznikową teorię kontroli podaży pieniądza, a konkretnie - wykorzys­tuje operacje otwartego rynku w celu określenia bazy monetarnej, a także posługuje się stopą rezerw obowiąz. kowych i stopą dyskontową, aby wpły-wać na wysokość mnożnika kreacji pieniądza.

Kontrola bazy monetarnej

Załóżmy najpierw, że bank centralny nakłada na banki komercyjne wymóg utrzymywania rezerwy gotówkowej, tak jak to było na przykład przed 1971 r., kiedy obowiązywała stopa 8%. Pierw­szym problemem, jaki się wówczas po­jawia, jest działanie omówionego w ra­mce 24.3 prawa Goodharta. Stopa rezerw obowiązkowych wywiera na banki wpływ podobny do podatku, powstrzymując je od rozwijania dzia­łalności, którą w innych warunkach (brak wymogu rezerw) uznałyby za zyskowną. Współczesne banki, posłu­gujące się skomplikowanymi systema­mi łączności, podejmują jednak próby obejścia tej metody kontroli pieniężnej. Mogą na przykład z powodzeniem pro­wadzić działalność kredytową dla pod­miotów krajowych za pośrednictwem rynków finansowych za granicą: *e Frankfurcie czy Nowym Jorku.

Aby uniknąć komplikacji związa­nych ze stosowaniem tej metody, bank centralny może zrezygnować z obo­wiązku utrzymywania minimalnych re­zerw gotówkowych i na szerszą skal? zastosować operacje otwartego rynku, które pozwalają oddziaływać na wiel-

hmka 24.3. Gorset: brak nadziei dla osób iestrzegających diety?

L roku 1971 na banki nałożono obowiązek utrzymywania rezerwy ioniwch aktywów na poziomie 12,5% ich podstawowych wkładów ^funtach. Bank centralny kontrolował w ten sposób całkowitą podaż tanych aktywów, ale nie ich podział między banki i sektor pozaban-bwy. W latach 1971-1973 popyt na kredyty bankowe był bardzo duży. .jw zdobyć więcej płynnych aktywów, które pozwoliłyby podjąć na •ffszą skalę zyskowną działalność kredytową, banki oferowały tak •sokie stopy procentowe od wkładów terminowych, iż sektor pozaban-pwy zaczął sprzedawać bankom swe płynne aktywa, zamieniając je na Mady przynoszące odsetki. Banki powiększały w efekcie stan płynnych Eywów i rozszerzyły akcję pożyczkową, której rozmiary tylko w 1973 r. pekszyły się o 38%. Wskutek dynamicznego wzrostu stanu wkładów pstąpiły bardzo szybkie zmiany podaży pieniądza w szerokim ujęciu. Kcelu zahamowania tej eksplozji bank centralny wprowadził „Gorset", |rodzaj podatku od udzielanych przez banki kredytów, na podstawie paadanych wkładów. Istota tego podatku polegała na tym, że im więcej BBłduszy dopływało do banków komercyjnych za pośrednictwem no-^Ch wkładów, tym więcej środków musiały one zamrażać w postaci nie procentowanych depozytów w banku centralnym. System „Gorset" (Stał zlikwidowany dopiero w 1980 r. W rzeczywistości jego zastosowa-pte okazało się niewypałem.

Ipaki znalazły dwa sposoby obejścia wprowadzonych ograniczeń. Po ierwsze, przedsiębiorstwa wystawiały weksle zawierające zobowiązanie t» zapłacenia odsetek za pewien okres. Banki następnie „akceptowały" ^weksle. Za małą opłatą udzielały gwarancji na wystawiane przez firmy ieksle na wypadek niewywiązania się przez nie ze zobowiązań. W rzeczy-ństości banki nie wykupywały jednak weksli. Mając gwarancje ban-liwe, sektor pozabankowy wykupywał ten nowy rodzaj płynnych fctywów, udzielając tym samym faktycznego kredytu przedsiębiorst-Iffln. W ten sposób przedsiębiorstwa otrzymywały potrzebne im kredyty, 9 nie znajdowało odzwierciedlenia w danych dotyczących rozmiarów fceji kredytowej banków, podaży pieniądza czy też stanu wkładów •nkowych, a jednocześnie pozwalało obejść „Gorset". Po drugie, banki ? przedsiębiorstwa przeprowadzały swoje operacje za granicą, gdzie Pgory „Gorsetu" nie obowiązywały.

Urwiska te są przykładem działania prawa Goodharta, nazwanego tak od PZwiska profesora Jamesa Goodharta. W przeciwieństwie np. do froducentów samochodów, współcześni pośrednicy finansowi mogą dość *Wo zastąpić jedną metodę świadczenia swych usług inną, a także tybko wymyślić nowe, tylko minimalnie droższe, sposoby prowadzenia frych dotychczasowych interesów. Podobnie jak staromodny gorset nie pt w stanie spowodować schudnięcia, a tylko przesunęcie fałdów Nzczu w inne miejsce, tak prawo Goodharta mówi, że jakakolwiek

150 Część 4

Makroekonomia

ii Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

próba uregulowania przez bank centralny bądź opodatkowania jednego kanału działalności bankowej szybko doprowadzi do tego, iż interesy bankowe zostaną przeniesione do innego kanału, który nie podlega regulacji lub jest nieopodatkowany.

kość (i zmiany) bazy monetarnej. Wy­sokość mnożnika kreacji pieniądza jest teraz określona przez stopę rezerw utrzymywanych przez banki dobrowol­nie ze względów czysto ekonomicz­nych. Była to jedna z przyczyn rezyg­nacji przez Bank Anglii z utrzymywa­nia formalnego wymogu rezerw obo­wiązkowych na początku lat osiem­dziesiątych.

Bank Anglii argumentuje mimo to, że nadal do rozwiązania pozostaje je­den podstawowy problem związany z próbami kontrolowania podaży pie­niądza przez oddziaływanie na bazę monetarną: wynika on z roli banku centralnego jako ostatniej instancji kre­dytowej. Kiedy banki chcą rozszerzyć rozmiary swej akcji kredytowej i zwięk­szyć stan swych wkładów, zawsze mogą otrzymać dodatkową gotówkę z Ban­ku. Dlatego właśnie zarówno przed, jak i po 1971 r., Bank Anglii wprowa­dził obowiązek utrzymywania minimal­nej stopy płynnych aktywów. Zmiana ta wynikała z przekonania, że w ten spo­sób Bank będzie mógł kontrolować całą podaż płynnych aktywów, składa­jących się głównie z gotówki i krótko­terminowych bonów skarbowych, a banki będą zawsze mogły odsprzedać bony bankowi centralnemu, kiedy bę­dzie im brakowało płynności. Ponieważ zamiana bonów na gotówkę nie wpły­wa na wielkość całkowitego zasobu płynnych aktywów, Bank Anglii mógł­by tym samym kontrolować podaż pie­niądza nie za pośrednictwem mnożnika kreacji pieniądza, lecz przez mnożnik płynnych aktywów.

Przy takim kształcie polityki pienięż­nej podaż pieniądza możemy zdefinio­wać jako iloczyn mnożnika płynnych aktywów i bazy płynnych aktywów (inaczej - zasobów będących w obiegu płynnych aktywów). Mnożnik płyn­nych aktywów jest tym wyższy, im:

  1. niższy jest stosunek płynnych ak­
    tywów do wkładów w bankach oraz

  1. mniejsza część płynnych aktywów
    w obiegu znajduje się w posiadaniu
    sektora pozabankowego, a większa -
    w posiadaniu banków. W jaki sposób
    bank centralny mógłby kontrolować
    bazę płynnych aktywów? Nie może
    tego robić przez kupno i sprzedaż bo­
    nów, ponieważ oznaczałoby to po pro­
    stu zamianę jednego rodzaju płynnego
    aktywu na inny, ale przez zakup
    i sprzedaż długoterminowych obligacji,
    które nie są płynnymi aktywami.
    Sprzedaż długoterminowych obligacji
    powoduje odciągnięcie gotówki z obie­
    gu i tym samym zmniejsza bazę płyn­
    nych aktywów.

Jak jednak wyraźnie wynika z treści ramki 24.3, polityka taka rodzi również pewne problemy. Prywatny sektor poza-bankowy utrzymuje wprawdzie gotów­kę w bardzo stabilnej proporcji do wkładów, jednak jego popyt na pozo­stałe rodzaje płynnych aktywów jest znacznie bardziej wrażliwy na zmiany stopy procentowej. Oferując korzyst­niejsze stopy procentowe, banki przy ciągają płynne aktywa z sektora prY' watnego (przedsiębiorstw i gosp"' darstw domowych) i zamieniają je na wkłady terminowe na rzecz tego sek­tora. Tym samym przez zwiększenie

ego udziału w całości płynnych ak-yów znajdujących się w obiegu, ban-| są w stanie podnieść wysokość mno-jka płynnych aktywów. Jak to jest możliwe, że banki jest stać l wypłacanie tak wysokich odsetek od adów terminowych? Otóż popyt na iyty bankowe nie jest zbyt wrażliwy zmiany stopy procentowej. Jeżeli dsiębiorstwo wpadnie w tarapaty, ; kredyt bankowy może okazać się jjynym ratunkiem i wysokość stopy centowej przyjętej przez bank nie zie miała na decyzję przedsiębior-prawie żadnego wpływu. Kiedy pyt na kredyty wzrasta, banki pod-1 za cenę kredytu w rachunku bieżą-n. Przy odpowiednio wysokim opro-Btowaniu lokat terminowych może Iskłonić przedsiębiorstwa i gospodar­ka domowe do konwersji ich zaso-r płynnych aktywów na wkłady ter­owe, bez obniżania przy tym zaso-gotówki w systemie bankowym, sn sposób banki zdobywają dodat-i płynne aktywa potrzebne im do djecia ekspansji kredytowej i stwo-nia nowych wkładów na żądanie, ych podstawą kredytu w rachun-bieżącym.

r bank centralny nie może w jakiś ć>b zapobiec podejmowaniu przez komercyjne ekspansji kredyto-9, kiedy tylko przyjdzie im na to hota? Jedną z możliwych metod awdziałania temu jest bardziej uteczne wykorzystanie stopy dyskon-^ej przy udzielaniu przez Bank poży-t jako ostatnia instanga kredytowa. iy, że kiedy banki potrzebują ci, bank centralny zmusza je do egania się o pożyczki u siebie, przy Tocentowaniu, którego wysokość nie "tała wcześniej ogłoszona. Stosując t czasu do czasu bardzo wysoką kar-stopę procentową, bank centralny

mógłby sprawić, że banki komercyjne - w obawie przed popadnięciem w tego rodzaju tarapaty - będą ostrożniejsze w polityce kredytowej. Jest to właśnie jeden z powodów, dla których Bank Anglii zrezygnował ze zwyczaju wcześ­niejszego ogłaszania wysokości mini­malnej stopy pożyczkowej. Miał bo­wiem nadzieję, że niepewność skłoni banki do większej rozwagi.

Mimo tych zmian w rzeczywistości w polityce pieniężnej nadal kryją się - jak widzimy - pewne pułapki zwią­zane z usiłowaniami zastosowania pod­ręcznikowych koncepcji kontroli poda­ży pieniądza. W praktyce Bank Anglii doszedł do wniosku, że pułapki te są na tyle istotne, iż należy zrezygnować z dotychczas wykorzystywanych narzę­dzi i przestawić się na alternatywną metodę kontroli obiegu pieniężnego. Poniżej przedstawiamy problemy wyni­kające z jej stosowania.

Kontrola podaży pieniądza za pomocą stopy procentowej

Rysunek 24.4 przedstawia ponownie rynek pieniądza. Funkcję popytu na pieniądz LL wykreślamy dla danego poziomu realnego dochodu. Gdyby bank centralny mógł kontrolować po­daż pieniądza, wówczas przy danym poziomie cen dóbr mógłby ustalić real­ną podaż pieniądza, na przykład na poziomie L0. Poziomem równowagi dla stopy procentowej byłoby r0.

Alternatywnie bank centralny może ustalić stopę procentową na poziomie r„ i dostarczyć taką ilość pieniądza, jaka jest potrzebna, aby zrównoważyć rynek przy tej stopie. Bank centralny oznajmia wówczas, że jest gotów hand­lować w nieograniczonych ilościach oprocentowanymi aktywami finanso­wymi przy stopie procentowej r„.

W stanie równowagi bank centralny dostarczy dokładnie taką ilość pienią­dza, na jaką istnieje zapotrzebowanie przy stopie procentowej r0. Podaż pie­niądza wyniesie wówczas L0.

Bank centralny może ustalić wielkość podaży pieniądza i zaakceptować wyso­kość stopy procentowej odpowiadającej warunkom równowagi, wynikającą z rów­nania popytu na pieniądz, albo też może ustalić wysokość stopy procentowej i za­akceptować rozmiary podaży pieniądza

Rysunek 24.4. Stopa procentowa a kontrola podaży pieniądza

0x01 graphic

L, L', L,

realne zasoby pieniądza

Funkcja popytu na pieniądz LL została wy­prowadzona dla danego dochodu realnego. Jeśli bank centralny jest w stanie ustalić realną podaż pieniądza na poziomie L0, to stopa procentowa •w punkcie równowagi wyniesie r„. Jeżeli np. bank centralny wyznaczy stopę procentową r0 i dostarczy każdą ilość pieniądza, na jaką istnieje zapotrzebowanie, to wielkość podaży pieniądza wyniesie ponownie L0. Aby móc kontrolować podaż pieniądza za pomocą stopy procentowej, bank centralny musi znać położenie krzywej popytu. Jeśli stopa procentowa zostanie ustalona na poziomie rv to będąca jej konsekwencją podaż pieniądza wyniesie L,, przy położeniu krzywej popytu w LL, ale zwiększy się do Lv jeżeli wykres funkcji popytu przebiega w położe­niu LL'.

na poziomie równowagi, wynikające z równania popytu na pieniądz.

Postawiony w obliczu rozlicznych przedstawionych przez nas problemów wynikających z prób bezpośredniej kontroli podaży pieniądza, Bank An­glii zdecydował się na ustalenie, bezpo­średnio lub w sposób pośredni, stopy procentowej, a następnie dostarczanie takiej ilości pieniądza, jaka wynikała z popytu występującego na rynku. Oto dlaczego w praktyce Bank Anglii był częstokroć gotów działać jako ostatnia instancja kredytowa i nie pobierać przy tym karnego oprocentowania.

Czy i na ile kontrola monetarna realizowana za pomocą stopy procen­towej należy do zadań łatwych? Meto­da ta ma również swoje ograniczenia. Aby móc osiągnąć określony cel mone­tarny, bank centralny musi potrafić dokładnie oszacować funkcję popytu na pieniądz. Musi znać nie tylko kąt nachylenia linii LL; musi również prze­widzieć, w jaki sposób linia ta będzie zmieniać położenie zależnie od zmian realnego dochodu.

W swoim wystąpieniu przed Izbą Gmin, poświęconemu ocenie polityki pieniężnej w 1980 r., profesor Milton - Friedman poddał krytyce próby kon­trolowania podaży pieniądza w sposób pośredni, tj. poprzez dochód, stopę procentową, a w związku z tym - przez popyt na pieniądz, nie zaś bezpo­średnio - przez politykę oddziaływa­nia na bazę monetarną. „Na zasadzie analogii można by porównać oceniani politykę z próbami kontrolowania pr°' dukcji samochodów przez zmiany do­chodów potencjalnych nabywców i ffia' nipulowanie cenami biletów kolejo­wych i lotniczych. Metoda taka Jest w zasadzie możliwa, ale w praktyp6 bardzo nieskuteczna. Znacznie łatwi6)

Rozdział 24

kontrolować produkcję samocho-,,v za pośrednictwem oddziaływania , dostępność podstawowego surowca, lip. stali, dla producentów. Jest to Wokładna analogia do kontrolowania f dostępności pieniądza jako składnika Ifcazy monetarnej dla banków i sektora fpozabankowego"6.

l --,' f

innowacje finansowe a polityka pieniężna

ii

Politycy gospodarczy, chcący kontrolo-

tyac podaż pieniądza metodami sugero-

f%anymi na rysunku 24.4, muszą umieć

l precyzyjnie określić położenie krzywej

f "popytu na pieniądz LL; tylko wtedy są

' 1W stanie wywnioskować, jaka powinna

%yć stopa procentowa, aby można było

> Osiągnąć określony cel monetarny.

Wspominaliśmy już o nasilającej się fw latach osiemdziesiątych tendencji do oferowania przez banki coraz bardziej konkurencyjnych warunków usług, w tym do obejmowania oprocentowa­niem również wkładów na żądanie. Jeszcze 10 lat temu wkłady na żądanie, które przynosiły odsetki, były rzadko­ścią, jednak już w 1990 r. ta kategoria wkładów stanowiła dwie trzecie ogól­nej liczby rachunków a vista. Można też oczekiwać, że już niedługo oprocen­towanie zostanie rozszerzone na ra­chunki drobnych klientów. Wdraża­nych jest także wiele innych innowacji finansowych, takich jak np. zastosowa-

Milton Friedman, Memorandum on Monetary

E

folicy. Treasury and dvii Sernice Committee, ,»Memoranda on Monetary Policy", HMSO, 1980.

Bank centralny i system pieniężny

nie oprocentowanych rachunków cze­kowych towarzystw budowlanych.

Pojawienie się nowych instrumentów finansowych obniża alternatywny koszt utrzymywania pieniądza, dzięki zmniejszeniu różnicy w oprocentowa­niu mniej płynnych aktywów finanso­wych (akcje, obligacje, wkłady termi­nowe), z jednej strony, i samego pienią­dza, z drugiej. W rezultacie prowadzi to do wzrostu popytu na pieniądz w ujęciu realnym. Ze względu na coraz wyższe tempo wdrażania owych inno­wacji i towarzyszącą im znaczną niepew­ność przewidywania, władzom mone­tarnym coraz trudniej jest określać do­kładne położenie krzywej LL na rysun­ku 24.4.

Rząd usiłował rozwiązać ten prob­lem w dwojaki sposób. Pierwszy z nich polegał na próbie oddziaływania na gospodarkę za pośrednictwem sprzężeń między stopą procentową a kursem walutowym, a nie - przez bezpośred­nią regulację gospodarki krajowej. Wą­tek ten rozważamy bardziej szczegóło­wo w rozdziale 29.

Drugi sposób sprowadzał się do co­raz silniejszej kontroli najwęższego agregatu pieniężnego M), zamiast od­działywania na szersze miary podaży pieniądza, takie jak M4.

Ponieważ w skład MO wchodzi głów­nie nie przynosząca odsetek gotówka, znacznie łatwiej jest oszacować funkcję popytu na tak rozumiany pieniądz. Ponadto agregat MO jest - w porów­naniu z M4 - o wiele mniej podatny na szybkie, lecz trudno przewidywalne zmiany wiążące się z trwającą nadal rewolucją finansową.

154 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 24

Bank centralny i system pieniężny

Podsumowanie

  1. Bank Anglii jest bankiem centralnym w Wielkiej Brytanii i spełnia
    funkcję banku banków oraz banku państwa. Nie może on nigdy
    zbankrutować, gdyż ma monopol na emisję pieniądza gotówkowego.
    Działa też jako ostatnia instancja kredytowa dla banków.

  1. Bank centralny odpowiada za realizację polityki pieniężnej państwa.
    Kontroluje bazę monetarną za pomocą operacji otwartego rynku, tj.
    kupna i sprzedaży państwowych papierów wartościowych. Ponadto bank
    centralny może wpływać na wysokość mnożnika kreacji pieniądza przez
    nakładanie na banki komercyjne wymogu rezerw minimalnych, wprowa­
    dzanie depozytów specjalnych lub ustalanie stopy procentowej od
    kredytów udzielanych w ostatniej instancji na karnym poziomie, co ma
    zniechęcać banki do utrzymywania nadmiernych rezerw.

  1. Bank centralny jest także odpowiedzialny za zarządzanie długiem
    publicznym, w tym za emisję nowych obligacji mających zastąpić stare,
    których termin wykupu właśnie mija.

  1. Popyt na pieniądz to popyt na jego zasoby w ujęciu realnym. Pieniądz
    ceni się ze względu na jego zdolność do nabywania dóbr. Popyt na
    pieniądz w roli środka wymiany zależy od rezultatu porównania wynika­
    jących z motywów transakcyjnego i przezorności korzyści z tytułu
    utrzymywania dodatkowego funta z kosztami w postaci utraconych
    odsetek wskutek nieulokowania pieniędzy w oprocentowanych akty­
    wach. Wielkość zapotrzebowania na realne zasoby pieniądza spada
    w miarę wzrostu stopy procentowej. Wzrost dochodu realnego, będącego
    pewnym przybliżeniem całkowitej sumy transakcji, powoduje zwiększenie
    zapotrzebowania na realne zasoby pieniądza przy każdym poziomie
    stopy procentowej.

  1. Przy szerszych definicjach pieniądza, takich jak np. agregat M4,
    istotny jest także motyw portfel owy utrzymywania pieniądza. Kiedy inne
    przynoszące odsetki aktywa staną się zbyt ryzykowne, ludzie zdywer-
    syfikują swoje portfele lokat, włączając do nich również pewną ilość
    bezpiecznego aktywu - pieniądza. Jeśli nie występuje potrzeba dokona­
    nia natychmiastowej transakcji, pojawia się popyt na przynoszące
    odsetki wkłady terminowe, kosztem nie oprocentowanych wkładów na
    żądanie. Popyt na depozyty terminowe jest tym większy, im większe są
    rozmiary majątku, który ma zostać zainwestowany, i im mniejsza jest
    różnica oprocentowania wkładów terminowych i aktywów o wysokim
    stopniu ryzyka.

  1. Nie ma odrębnego rynku pieniądza. Ponieważ ludzie mogą planować
    utrzymywanie tylko takich całkowitych zasobów (podaży) aktywów,
    jakie posiadają, każda nadwyżka podaży obligacji musi zostać dokładnie
    zrównoważona przez nadwyżkę popytu na pieniądz. Stopy procentowe
    dostosowują się, co pozwala zrównoważyć rynek obligacji. Tym samym
    zapewniają one równowagę na rynku pieniądza.

l Zwiększenie realnej podaży pieniądza prowadzi do obniżki stopy entowej odpowiadającej warunkom równowagi. Wzrost dochodu ego powoduje wzrost stopy procentowej zapewniającej równowagę. W praktyce precyzyjna kontrola podaży pieniądza przez bank I«entralny okazuje się dość trudna. Wprowadzanie sztucznych, nieżycio-l!!vch przepisów sprawia, że interesy bankowe są przenoszone do innych, rfc podlegających regulacji kanałów. Kontrola bazy monetarnej jest l trudna ze względu na zobowiązanie banku centralnego do występowania !«roli ostatniej instancji kredytowej i dostarczania gotówki w ilości 1 wynikającej z zapotrzebowania. Bankowi łatwiej jest wprawdzie kon-trałować bazę płynnych aktywów, równocześnie jednak trudno jest mu oowstrzymać banki komercyjne przed przejmowaniem większej części Jwej bazy wówczas, gdy chcą one przyciągnąć dodatkowe fundusze flozwalające im rozszerzyć akcję kredytową.

•1L W praktyce Bank Anglii wykazywał preferencje dla kontroli podaży pieniądza przez bezpośrednie oddziaływanie na poziom stopy procen­towej. Tym samym wpływał na rozmiary popytu na pieniądz, który dopiero określał ilość pieniądza, jaką należało dostarczyć. Ten pośredni system kontroli monetarnej był przedmiotem pewnej krytyki. W wyniku pojawienia się fali innowacji finansowych efekty zastosowania tego systemu coraz trudniej jest przewidywać. Wynika to z faktu, że innowacje finansowe powodują przesunięcia funkcji popytu na pieniądz w sposób trudny do precyzyjnego oszacowania.

Podstawowe pojęcia

Bank centralny

Ostatnia instancja kredytowa

Zarządzanie długiem

Stopa rezerw obowiązkowych

Stopa dyskontowa

Operacje otwartego rynku

Mnożnik kreacji pieniądza

Nominalne i realne zasoby pieniądza

Motywy transakcyjny, przezorności i portfelowy

Koszt alternatywny utrzymywania pieniądza

Stopa płynnych aktywów

Depozyty specjalne

„Gorset"

Prawo Goodharta

Polityka pieniężna i fiskalna gospodarce zamkniętej

Problemy sprawdzające

  1. Przypuśćmy, że Bank Anglii sprzedaje w ramach operacji otwartego
    rynku papiery wartościowe panu Johnsowi, którego bankiem jest Barc-
    lays. a) Jeżeli pan Johns płaci czekiem, przedstaw konsekwencje tej
    transakcji w bilansie Banku Anglii i banku Barclays. b) Co dzieje się
    z podażą pieniądza? c) Czy odpowiedź byłaby taka sama, gdyby pan
    Johns zapłacił gotówką?

  1. Przypuśćmy, że bank centralny nałożył na banki komercyjne wymóg
    utrzymywania 100% rezerwy gotówkowej w stosunku do wkładów.
    Powtórz odpowiedzi na pytanie l. Ile wynosi mnożnik kreacji pieniądza?

  1. Jaki - twoim zdaniem - będzie wpływ wprowadzenia na szeroką
    skalę kart kredytowych na popyt gospodarstw domowych na pieniądz
    związany z występowaniem motywu przezorności?

  1. Załóżmy, że banki podnoszą stopy procentowe od wkładów ter­
    minowych zawsze wtedy, kiedy rośnie oprocentowanie kredytów ban­
    kowych i innych aktywów, a) Czy wzrost ogólnego poziomu stóp
    procentowych wywrze duży, czy mały wpływ na popyt na lokaty
    terminowe? b) Jeśli rząd martwi się o wpływ wysokich stóp procentowych
    na wyborców, którzy zaciągnęli duże pożyczki na sfinansowanie zakupu
    domów, czy oznacza to, że rządowi będzie łatwo, czy trudno znacznie
    ograniczyć rozmiary agregatu M4?

  1. Wyjaśnij sposób oddziaływania systemu „Gorset". Na czym polega
    prawo Goodharta?

  1. Dlaczego Bank Anglii doszedł do wniosku, że obowiązkowa stopa
    rezerw gotówkowych dla banków powinna zostać uzupełniona o wymóg
    utrzymywania odpowiedniej stopy płynnych aktywów? Dlaczego obecnie
    oba te narzędzia nie są już stosowane?

  1. Powszechne błędy w rozumowaniu. Wyjaśnij, dlaczego poniższe stwier­
    dzenia są nieprawdziwe, a) Zniesienie wymogu utrzymywania rezerw
    minimalnych oznaczało, iż bank centralny zrezygnował z jakichkolwiek
    prób kontrolowania podaży pieniądza, b) Kiedy stopa inflanqi przewyż­
    sza stopę procentową, realna stopa procentowa jest ujemna; ludziom
    w rzeczywistości płaci się za to, aby trzymali pieniądze, c) Stopy
    procentowe są wysokie. Dowodzi to, że podaż pieniądza podlega ścisłej
    kontroli.

tym rozdziale rozbudujemy prosty s\ czynników określających do-narodowy, przedstawiony w roz-ua.uch 21 i 22. Na pewien czas przyj-ajemy założenie, że mamy do czynie-ia, z gospodarką zamkniętą. Eksport, aport i wymiana z zagranicą zostaną anownie wprowadzone do modelu n, rozdziale 29, kiedy już opanujemy pnalizę gospodarki zamkniętej. Na po-SiBŻątku rozhiźnimy upraszczające zało-i^nia przyjęte wcześniej przy rozpat-•JEywaniu popytu globalnego i determi-fpantów dochodu. Dzięki temu stwo-Izymy bardziej kompleksowy obraz Czynników określających wielkość po-ll^tu konsumpcyjnego i inwestycyjne-j|o, co pozwoli wyjaśnić, dlaczego niż-a_stppa procentowa pobudza wzrost opytu globalnego J dochodu naro-

astępnie wykorzystamy analizę pie­niądza i stopy procentowej przeprowa­dzoną w dwóch poprzednich rozdzia-kch. Wynikało z niej, jak pamiętamy, że przy danej podaży pieniądza wzrost f -dochodu spowoduje podwyżkę .stopy Procentowej w punkcie równowagi. Podwyżka ta jest konieczna dla utrzy­mania popytu na pieniądz na poziomie odpowiadającym stałej jego podaży. Przedmiotem naszych rozważań będzie ^i?c teraz model, w którym wielkość dochodu wpływa na stopę procentową,

ale z kolei wysokość stopy procentowej oddziałuje również na popyt globalny i dochód odpowiadający warunkom równowagi. Wyjaśnimy następnie, w jaki sposób oddziałują wzajemnie na siebie rynek pieniądza i rynek dóbr i jak w wyniku tych oddziaływań ustala się stan równowagi dla dochodu oraz stopy procentowej.

W ramach naszego modelu zbadamy następnie, w jaki sposób państwo może wpłynąć na wielkość równoważącego gospodarkę dochodu przez zmiany po­daży pieniądza, a tym samym również zmiany stopy procentowej i popytu globalnego. Ten rozszerzony model po­zwoli nam również poddać ponownej ocenie politykę fiskalną. Na zakoń­czenie zobaczymy, w jaki sposób rząd może posługiwać się pakietem narzędzi wchodzących w skład polityki pie­niężnej i fiskalnej w celu oddziaływa­nia na poziom i strukturę popytu glo­balnego.

W tym rozdziale nadal utrzymujemy założenie o stałości cen. Stopa procen­towa jest podstawową zmienną, która wiąże ze sobą rynek pieniądza i rynek dóbr. W następnym rozdziale uchylimy założenie o stałości cen i wykażemy, że poziom cen jest drugą zmienną uzależ­niającą od siebie rynek pieniądza i ry­nek dóbr. Z kolei w rozdziale 29 udo­wodnimy, że w gospodarce otwartej,

158 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

takiej jak np. brytyjska, wymiana z za­granicą jest trzecim ogniwem łączącym ze sobą rynki finansowe i „sferę real­ną" gospodarki, w której są określane produkcja i zatrudnienie.

25.1. Nowe spojrzenie na funkcję konsumpcji

Powracamy do rozważań na temat po­pytu globalnego, to znaczy całkowitych planowanych wydatków na dobra i usługi, i zaczynamy od ponownego przyjrzenia się funkcji konsumpcji. W rozdziale 21 wprowadziliśmy bardzo prosty model globalnego popytu kon­sumpcyjnego. Wykres funkcji konsum­pcji był tam wznoszącą się linią obra­zującą związek między globalną kon­sumpcją i całkowitymi rozporządzal-nymi dochodami osobistymi gospo­darstw domowych. Kąt nachylenia tej krzywej, czyli krańcową skłonność do konsumpcji, interpretowaliśmy jako część każdego dodatkowego funta do­chodu rozporządzalnego, jaką gospo­darstwa domowe przeznaczyłyby na wydatki, a nie na oszczędności. Wyso­kość przecięcia się wykresu funkcji konsumpcji z osią rzędnych zależała od rozmiarów autonomicznego popytu Iconsumpcyjnego. Składnik ten pozwa­lał uchwycić wszystkie determinanty wydatków konsumpcyjnych z wyjąt­kiem rozporządzalnych dochodów oso­bistych. Zmiany dochodów rozporzą­dzalnych sprawiały, iż gospodarstwa domowe posuwały się wzdłuż krzywej konsumpcji. Zmiany popytu autonomi­cznego powodowały zmianę położenia samej krzywej konsumpcji.

Obecnie zajmiemy się autonomicz­nym popytem konsumpcyjnym bar­dziej szczegółowo. Jakie czynniki po­wodują zmianę funkcji konsumpcji?

Czynniki określające wielkość autonomicznych wydatków konsumpcyjnych

Zasoby majątkowe gospodarstw domo­wych. Przypuśćmy, że następuje wzrost realnej wartości majątku gospodarstw domowych, np. w wyniku hossy na giełdzie, która powoduje wzrost cen akcji przedsiębiorstw posiadanych przez te gospodarstwa. Jeżeli nie mają one zwyczaju przeznaczać tego przyro­stu majątku na wydatki, to będą mu­siały przekazać go w całości w spadku swoim dzieciom. W praktyce jest jed­nak bardziej prawdopodobne, że wzbo­gacone w ten sposób gospodarstwa domowe wydadzą część dodatkowych zasobów na zakup nowego samochodu lub sfinansowanie dodatkowego wyjaz­du wakacyjnego. Przy nie zmienionym poziomie dochodów rozporządzalnych wydatki konsumpcyjne wzrosną. Po­nieważ zjawisko to występuje niezależ­nie od poziomu dochodów rozporzą­dzalnych, w wyniku wzrostu majątku gospodarstw domowych wykres całej funkcji konsumpcji przesuwa się w gó­rę. Mówimy wówczas, że występuje efekt majątkowy.

Efekt majątkowy (bogactwa) polega na przesunięciu wykresu funkcji konsumpcji w górę (w dół) pod wpływem wzrostu (spadku) zasobów majątkowych gospo­darstw domowych i zwiększenia (spad­ku) wydatków na każdym poziomie roz­porządzalnych dochodów osobistych.

Czy pieniądz i stopa procentowa mogą wpłynąć na wielkość majątku gospodarstw domowych, a tym sarny11 na konsumpcję i globalny popyt? Tak, i to w dwojaki sposób. Po pierwsze, ponieważ pieniądz jest jedną z foflD aktywów, w jakich gospodarstwa do­mowe lokują swój majątek, wzrost re­alnej podaży pieniądza powiększa bez-

rednio ich majątek. Po drugie, za-lie od siły wpływu wzrostu podaży liądza na spadek stopy procento-g, spowoduje to zwiększenie zasobów ajątkowych gospodarstw domowych lież pośrednio. W kategoriach zna-ego już z rozdziału 13 (Mikroekono-Bfl) pojęcia wartości zaktualizowanej, rynkowa akcji przedsiębiorstw agoterminowych obligacji państwo-jest to wartość zaktualizowana ekiwanego strumienia dywidend al-odsetek z obligacji wypłacanych państwo. Kiedy stopa procen­ta spada, przyszłe dochody muszą dyskontowane przy niższej stopie entowej, co oznacza, że ich dzisiej-wartość wzrasta. Obniżka_ stopj ejtttowej wywołuje wig6_wzrpsXcen

oraz

__

awia, że gospodarstwa doniQWŁ_Łta-""aę^coraz f "żasólSnTejsźe 1.

obra trwałego użytku i kredyt kon-upcyjny. Kiedy ludzie majętni wyda-I więcej, niż wynoszą ich bieżące do-iy rozporządzalne, zmniejszają po stan swego majątku, sprzedając posiadanych akcji przedsię-orstw albo wykorzystując pieniądze ańe na rachunku w banku. Lu-ubożsi nie posiadają zbyt wielu

5 tego samego wniosku możemy dojść stosu-: mniej skomplikowany sposób rozumowania, odstawiony w ramce 23.2. Przy stopie procen-rej wynoszącej 10% obligację dającą bezter-lowe prawo do dochodu, przynoszącą 2,5Ł , ku (odsetek) rocznie, będzie można sprzedać |około 25Ł, co oznacza, że jej nabywca osiągnie |«wej inwestycji ok. 10-procentową stopę zwro-Procznie. Jeżeli stopa procentowa spada do 5%, |™tty obligacji muszą wzrosnąć do 50Ł, aby ich •fcywcy mogli otrzymać roczny zysk zbliżony ^dochodowości innych aktywów. Podobne ""nowanie ma zastosowanie do akcji przedsię-"w, mimo że ceny akcji są oparte na przewi-liach dotyczących przyszłych wypłat dywi-

wolnych aktywów, które mogliby sprze­dać, aby sfinansować nadwyżkę wydat­ków nad dochodami rozporządzalnymi. Muszą zatem zaciągać pożyczki.

Niektórzy ludzie pożyczają pieniądze po to, aby sfinansować wydatki na takie cele, jak np. wakacje^ jednak większa część kredytów konsumpcyj­nych jest przeznaczana na zakupy dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, czyli swoistych dóbr kapitałowych gospo­darstw domowych, takich jak telewizo­ry, meble czy samochody. Zakup no­wego samochodu w celu zaimponowa­nia otoczeniu może pochłonąć cało­roczne dochody.

Na wielkość wydatków konsumpcyj­nych mają wpływ dwa aspekty kredytu konsumpcyjnego (możliwości pożycz­kowych). Po pierwsze, zależą one od sumy zaoferowanego kredytu. Jeżeli banki zaproponują bardziej atrakcyjne warunki udzielania pożyczek (np. kre­dytu w rachunku bieżącym) albo han­del detaliczny zaoferuje klientom kre­dyty na bardziej korzystnych warun­kach (np. w formie systemu ratalnej sprzedaży leasingowej), więcej osób przekroczy w swych wydatkach stan bieżących dochodów rozporządzalnych i zdecydujecie na zakup samochodu, sprzętu stereo czy wymarzonej kuchen­ki mikrofalowej. .Zwiększenie podaży kredytu konsumpcyjnego przesunie wykres funkcji konsumpcji w górę. Lu­dzie będą teraz wydawali wigcejLprzy każdym poziomie dochodu rozporzą­dzalnego. Po drugie, istotne znaczenie ma też koszt kredytu konsumpcyjnego. Im wyższa stopa procentowa, tym mniejsze rozmiary pożyczek, jakie mo­gą zaciągnąć gospodarstwa domowe bez ograniczenia zdolności do spłat kredytów ze swych przyszłych docho­dów rozporządzalnych.

Pieniądz i stopy procentowe oddzia­łują tym samym na wielkość wydatków

Część 4

ł.

konsumpcyjnych, wpływając zarówno na podaż kredytu konsumpcyjnego, jak i na wysokość jego stopy procentowej. Zwiększenie bazy monetarnej powodu­je wzrost rezerw gotówkowych systemu bankowego i umożliwia mu rozszerze­nie zakresu udzielania kredytu na cele konsumpcyjne w postaci przekraczania sald na rachunkach. Z kolei niższa stopa procentowa, obniżając koszt kredytu konsumpcyjnego, umożliwia gospodarstwom domowym zaciąganie większych pożyczek, nie zmniejszając przy tym ich zdolności do spłaty od­setek i zadłużenia. Oba te zjawiska pro­wadzą do wzrostu wydatków konsum­pcyjnych w stosunku do dochodu roz-porządzalnego oraz powodują przesu­nięcie w górę wykresu funkcji kon­sumpcji.

Te dwa czynniki - efekt majątkowy i zmiany wielkości kredytu na cele konsumpcyjne - stanowią główne przyczyny przesunięć wykresu funkcji konsumpcji. Są one częścią mechaniz­mu transmisyjnego, przez który zmiany w sferze finansowej wywierają wpływ na produkcję i zatrudnienie w sferze realnej gospodarki. Oddziałując za po­średnictwem efektu majątkowego lub przez podaż i koszty kredytu konsump­cyjnego, zmiany podaży pieniądza i stopy procentowej są w stanie spowo­dować przesunięcie krzywych konsum­pcji i popytu globalnego, tym samym wpływając na poziom dochodu i pro­dukcji odpowiadający warunkom rów­nowagi. Spróbujmy teraz spojrzeć na te same zjawiska z nieco odmiennej per­spektywy.

Nowoczesne teorie popytu konsumpcyjnego

Opisane wyżej zjawiska można inter­pretować w odmienny sposób, wyko­rzystując dwie blisko spokrewnione ze

Makroekonomia

sobą teorie konsumpcji. Teorie te po-zwalają też wydobyć na światło dzień-ne niektóre niuanse popytu konsum. pcyjnego.

Teoria dochodu permanentnego. Teoria ta została sformułowana przez Miltona Friedmana, a jej punktem wyjścia są dwie przesłanki: po pierwsze, dochody ludzi są zmienne w czasie; po drugie, ludzie nie lubią, aby ich konsumpcja wykazywała wahania. Kilka dodatko­wych butelek szampana w okresach wysokiej konsumpcji nie jest dostatecz­ną rekompensatą za okresy głodowania w latach, kiedy poziom konsumpcji był niski. W związku z tym ludzie dążą do eliminowania wahań poziomu konsum­pcji, starając się nie dopuścić do prze­noszenia fluktuacji dochodu na kon­sumpcję. Ludzie będą więc woleli zre­zygnować z szampana, aby tylko zapo­biec groźbie głodowania.

Jakie czynniki określają wielkość konsumpcji, na jaką mogą sobie po­zwolić przeciętni ludzie? Na określenie przeciętnego dochodu ludzi w długim okresie Friedman ukuł pojęcie dochód permanentny. Argumentował on, że po­ziom konsumpcji zależy nie od bieżące­go dochodu rozporządzalnego, lecz od dochodu permanentnego. Jeżeli ludzie oceniają, że ich bieżące dochody znaj­dują się na nienormalnie wysokim po­ziomie, to dojdą do wniosku, że owe okresowo wysokie dochody w niewiel­kim stopniu wpływają na poziom ich dochodu permanentnego - czy tez inaczej - rozmiary konsumpcji, na jaką stać ich w długim okresie. Ponie­waż ich dochody permanentne wzrosły minimalnie, zatem tylko w minimal' nym stopniu zwiększą swe wydatki o* bieżącą konsumpcję. Przeznaczą ofll raczej większą część swych dodatko­wych dochodów o przejściowym charak' terze na oszczędności i odłożą pie'

ft Rozdział 25

na trudniejsze czasy, kiedy kon-apcja spadnie znacznie poniżej nor-jego poziomu. Tylko wówczas, gdy ie uwierzą, że wzrost dzisiejszych Sodów utrzyma się również w przy-uznają to za równoznaczne yałym, znacznym podniesieniem iochodów permanentnych. Tylko fijpowczas duży wzrost bieżących do-Ijjiodów przerodzi się także w znaczny rost bieżącej konsumpcji.

ifeoria cyklu życia. Teoria ta, sformuło-[ pana przez Franco Modiglianiego i Al-Ando, jest bardzo zbliżona do dochodu permanentnego, budują na swój własny użytek ||fOgnozy dotyczące wielkości docho-&w, jakie otrzymają w ciągu całego jrria, i na tej podstawie formułują jfjroje plany konsumpcji na cały ten tikres (włączając w to ewentualne zapi-j H w testamencie na rzecz dzieci). Źród-fem finansowania owej konsumpcji IlBają być przewidywane dochody osią-w ciągu całego życia (powięk-fffsone o ewentualny początkowy zasób łjątku bądź spadek). •Na szczeblu pojedynczego gospodar­ka domowego teoria ta nie wymaga, każde gospodarstwo planowało lywanie stałego poziomu konsum-przez całe życie. W okresie tym ogą występować lata cechujące się jątkowo wysokim poziomem wydat-»w (np. wynikających z konieczności isowania rejsu statkiem dookoła ata lub wysłania dzieci do szkoły itnej), a także lata, w których 'datki są znacznie niższe. Tego ro-indywidualne rozpiętości mają lak tendencję do wzajemnego niwe-lia się w skali masowej. Podobnie przypadku teorii dochodu per-lentnego, w koncepcji cyklu życia luje się, że o wielkości całkowite-popytu konsumpcyjnego decyduje

Polityka w gospodarce zamkniętej

głównie przeciętny dochód uzyskiwany w długim okresie.

Na rysunku 25.1 pokazano faktycz­ny dochód gospodarstwa domowego w ciągu całego jego istnienia. Dochód ten wzrasta w miarę uzyskiwania coraz wyższych pozycji w hierarchii zawodo­wej aż do momentu przejścia na emery­turę, a następnie spada do niższego poziomu wynikającego z wysokości wypłacanej emerytury. Dochód perma­nentny gospodarstwa domowego wy­nosi OD. Ściśle biorąc, jest to stały roczny dochód, którego wartość za­ktualizowana jest identyczna jak war­tość zaktualizowana faktycznego stru­mienia dochodu. Gdyby gospodarstwo domowe konsumowało dokładnie tyle, ile wynosi jego dochód permanentny, jego konsumpcja wynosiłoby co roku OD i po śmierci jego członków nie pozostawiłoby ono po sobie żadnych oszczędności. Dwa zaciemnione pola A symbolizują okresy, w których wy­datki gospodarstw domowych przekra­czają ich bieżące dochody, natomiast obszar oznaczony literą B obrazuje okres gromadzenia oszczędności.

Mimo że gospodarstwo domowe wy­daje swoje dochody w ciągu całego swego istnienia, nie oznacza to, że pole B jest sumą dwóch pól A. Musimy bowiem wziąć również pod uwagę od­setki. W początkowych latach, kiedy dochody są niskie, gospodarstwo do­mowe zaciąga pożyczki. Powierzchnia obszaru B wskazuje, ile gospodarstwo domowe musi zaoszczędzić, aby móc spłacić początkowe pożyczki wraz z od­setkami oraz ile zasobów musi zaku­mulować, aby wystarczyło ich na schył­kowy okres życia, kiedy ponownie ko­nieczne jest zmniejszenie stanu oszczęd­ności.

Powróćmy jeszcze raz do znanych już pojęć efektu majątkowego i kredytu konsumpcyjnego. Dysponując większy-

1OZ Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

Rysunek 25.1. Konsumpcja a cykl życia

Faktyczne dochody rozporządzalne gospodarst­wa domowego zwiększają się w całym okresie aktywności zawodowej pracujących jego człon­ków aż do momentu przejścia na emeryturę, a następnie spadają do poziomu emerytury. Do­chód permenentny jest to dochód na stałym poziomie OD o tej samej wartości zaktualizowa­nej co dochód faktyczny. Załóżmy, że konsump­cja jest równa dochodowi permanentnemu. Pole A obrazuje całkowity spadek oszczędności, pod­czas gdy pole S - całkowite oszczędności. Przy braku odziedziczonego majątku i zapisów spad­kowych oszczędności symbolizowane przez pole B muszą być na tyle duże, aby umożliwiły spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów wraz z odset­kami oraz zakumulowanie zasobów majątko­wych wystarczających do uzupełnienia bieżącego, faktycznego dochodu po przejściu na emeryturę.

0x01 graphic

mi początkowymi zasobami majątko­wymi, gospodarstwo domowe może pozwolić sobie w każdym roku całego istnienia na większe wydatki i nie spo­woduje to groźby załamania finanso­wego. Możemy w takim przypadku przesunąć linię dochodu permanentne­go (rysunek 25.1) w górę, co oznacza, że konsumpcja wzrośnie. Pole B jest wprawdzie mniejsze, a powierzchnia obu obszarów A większa, ale gospo­darstwo domowe może wykorzystać swe dodatkowe zasoby majątkowe na pokrycie braku środków pochodzących

z okresu gromadzenia oszczędności (pole E) w stosunku do potrzeb fin^J sowania wydatków w latach obniżania stanu oszczędności (oba pola A).

Powyższe rozumowanie pozwala nn, nownie dojść do wniosku, że więkS2v majątek prowadzi do wyższej konsum. pq'i przy każdym poziomie bieżących dochodów rozporządzalnych. Równo-cześnie jednak zwraca nam uwagę na zjawisko, które poprzednio pominęliś­my. Jeżeli gospodarstwa domowe doj­dą do przekonania, że ich przyszłe dochody będą wyższe niż uprzednio zakładane, to efektem tego będzie też wzrost ich dochodu permanentnego. Gospodarstwa domowe mogą w związ­ku z tym przeznaczać co roku więcej na wydatki i nadal spodziewać się, że budżet ich całego życia pozostanie zró­wnoważony. W momencie kiedy zrewi­dują w górę szacunki swych przyszłych dochodów, zwiększą także swą kon­sumpcję bieżącą. Widzimy teraz, iż war­tość zaktualizowana przyszłych docho­dów odgrywa rolę bardzo zbliżoną do bogactwa. To pieniądz jest czynnikiem, który musi być rozdzielany na konsum­pcję w ciągu całego życia. Friedman nazwał go „majątkiem ludzkim", dla odróżnienia od aktywów finansowych i majątku w postaci fizycznej. Najważ­niejsze w tym wszystkim jest spostrze­żenie, że zwiększenie oczekiwanych przyszłych dochodów spowoduje po­wstanie efektów bogactwa; efekty te przejawiają się w przesunięciu w gór? krzywej konsumpcji obrazującej zależ­ność między konsumpcją bieżącą i bie­żącym dochodem rozporządzalnym.

Jaki to ma związek z kredytem kon­sumpcyjnym? Wzrost stopy procento­wej obniża wartość zaktualizowaną przyszłych dochodów i pogarsza dzi­siejszą sytuację gospodarstw domo­wych. W kategoriach zastosowanych na rysunku 25.1 gospodarstwa domo-

25.1. Czy obniżki podatków przynoszą zamierzone

tty już, że dzisiejszy popyt konsumpcyjny zależy częściowo od wan dotyczących kształtowania się dochodu w przyszłości. Przed 3 200 laty angielski ekonomista David Ricardo zaobserwował, że dość ta wiąże się z uderzającymi implikacjami. Przyjmijmy, że' [ca wydatków państwa na dobra i usługi jest stała w czasie. Jeżeli i obniży dziś podatki, to jednocześnie musi wyemitować dodatkowe cje w celu sfinansowania powstałego w ten sposób deficytu owego. Obniżka podatków oznacza ekspansję fiskalną, która ,a wzrost popytu globalnego. Czyż nie tak? nuo doszedł do wniosku, że odpowiedź na to pytanie wcale nie jest oczywista, jak by się wydawało. Przypuśćmy, że skala cięć podat-ych wynosi l mld Ł. Tym samym zostają też wyemitowane nowe jacje na sumę l mld Ł. Wartość rynkowa obligacji to przecież *nic go jak wartość zaktualizowana przyszłego strumienia odsetek wy-„nych jej posiadaczom. Ponieważ jednak założyliśmy, że ścieżka datków państwa jest stała, w przyszłości - aby móc spłacić odsetki od tych obligacji - nieunikniona stanie się podwyżka podatków. Suma P»ld Ł to zatem wartość obniżki podatków, wartość emisji obligacji, ł także wartość dodatkowego obciążenia podatkowego w przyszłości. Cynika stąd, że w dłuższym okresie podatnicy nic nie zyskają: dzisiejsza bniżka podatków będzie dokładnie równa wartości zaktualizowanej zyrostu podatków w przyszłości. A skoro dzisiejsze cięcia podatkowe 5 nie zmienią w sytuacji majątkowej podmiotów gospodarczych, to nie na zmianie też ich zamierzone wydatki. Tym samym obniżka ._atków nie ma wpływu na popyt globalny.

pisane wyżej zależności można przedstawić jeszcze inaczej. Spadek zczędności państwa (większy dzisiejszy deficyt) zostanie zrekompen-owany przez dokładnie taki sam przyrost oszczędności sektora prywat-o; wydatki sektora prywatnego nie zmieniają się, zaś przyrost -hodów rozporządzalnych (będący wynikiem obniżki podatków) zo-aje w całości przeznaczony na dodatkowe oszczędności. Ta ostatnia ecyzja jest antycypacją podwyżki podatków w przyszłości, ^pisane współzależności noszą nazwę ricardiańskiej równoważności; ; spółcześnie jej orędownikiem jest znany ekonomista amerykański :Robert Barro z uniwersytetu Harvarda. Ricardo był przekonany, że sformułowane przezeń teoretyczne związki nie muszą wystąpić w rzeczy-i*ristej gospodarce. Niemniej od tamtej pory ekonomiści podejmują próby ^pirycznej weryfikacji ricardiańskiej równoważności.

i

[Chybione zarzuty wobec ricardiańskiej równoważności

Ricardiańska równoważność implikuje, że wydatki państwa na budowę dróg wpływają na stan gospodarki, co jest oczywistym nonsensem. Niepraw-

164 Część 4

Makroekonoinia

lozdzdal 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

da. Z tezy Ricardo wcale nie wynika, że wydatki państwa nie prowadzą do zmian w sferze realnej gospodarki. Wynika z niej natomiast, że dla danego programu realnych wydatków państwa w określonym czasie nie jest istotne, kiedy społeczeństwo będzie musiało zań zapłacić, jeżeli tylko zgodzimy się, że stopa procentowa jest ceną przekształcania dnia dzisiejszego w dzień jutrzejszy. Ludzie mogą zapłacić za wydatki państwa mniej dziś (niższe podatki) pod warunkiem, że zapłacą za nie odpowied­nio więcej (zaoszczędzone podatki plus odsetki) jutro. Państwo, na­kładając podatki i finansując swe wydatki, może zmieniać ich rozłożenie w czasie. Ponieważ my wszyscy także możemy zarówno zaciągać, jak i udzielać pożyczek, wykorzystujemy po prostu rynki finansowe, aby zdobyć pieniądze na sfinansowanie potrzeb państwa.

Wielu z nas nawet nie dożyje chwili, kiedy nastąpi wzrost podatków. Obniżka podatków poprawia nasz dzisiejszy standard materialny! Nieko­niecznie. Barro wykazał, że główną siłą napędową działań ludzkich jest dążenie do przedłużenia rodu i troska o potomstwo. Załóżmy, że wiesz, iż dożyjesz tylko przyszłego roku, a przyszła podwyżka podatków nastąpi dopiero za 40 lat. Czy twoje wydatki wzrosną w efekcie dzisiejszej obniżki podatków? Barro argumentował, że przyszły wzrost podatków obciąży twoje wnuki, o których los troszczą się ich rodzice, czyli twoje dzieci. Twoje dzieci poczynią dodatkowe oszczędności, aby ulżyć swoim dzieciom w obciążeniach podatkowych, ty odłożysz dodatkowe pieniądze, aby pomóc swoim dzieciom w realizacji tych zamierzeń. Przeznaczysz na dodatkowe oszczędności cały przyrost dochodu rozporządzalnego; oszczę­dności owe będą zapisem spadkowym na rzecz twoich dzieci.

Uzasadnione zarzuty

Brak ciągłości w przekazach miedzypokoleniowych. Nie wszyscy ludzie planują posiadanie dzieci. Niektóre rodziny są tak skłócone, że rodzi­ce - kierując się nienawiścią do swych dzieci - nie przekazują im nic w spadku. Przerwy w - będącym główną przesłanką rozumowania Barro -międzypokoleniowym łańcuchu zapisów spadkowych powodują również brak ciągłości w działaniu ricardiańskiej równoważności. Do rozstrzygnięcia pozostaje praktyczny problem częstotliwości występowa­nia tych zjawisk.

Zakłócenia spowodowane działaniem podatków. Jak już wyjaśnialiśmy w części 3 Mikroekonomii podatki mają na ogół charakter przyros­towy (krańcowy), podatki krańcowe zaś powodują powstanie zniekształ­cającej relacje ekonomiczne różnicy między ceną płaconą a ceną otrzy­mywaną. W skali całej gospodarki zniekształcenia te wywierają - od strony podażowej - ujemny wpływ na wielkość produkcji poten­cjalnej.

Niedoskonałości rynku kapitałowego. Na ogół państwo może zapożyczać się bez ograniczeń pod warunkiem, że akceptuje koszt pożyczek okreś-

rynkową stopę procentową. Zważywszy, że państwo może ic podatki i drukować pieniądze, ryzyko jego niewypłacalności jest ne. Aby wystąpiła ricardiańska równoważność, możliwości korzy-rynku kapitałowego powinny być dla podmiotów prywatnych __ne, jak dla państwa. Gdybyż tak było naprawdę! ją dwa powody, dla których pożyczkodawcy umieszczają gospodar-"domowe i przedsiębiorstwa w wyższej grupie ryzyka kredytowego iństwo. Po pierwsze, informacja o sytuacji finansowej państwa jest ' jsza niż w przypadku indywidualnych klientów czy przedsiębiorstw, ie, klienci prywatni, nie są w stanie - w sytuacji zagrożenia łacalnością - nałożyć podatków czy wydrukować dodatkowych „ _/y. W konsekwencji, oprocentowanie kredytów dla tej grupy stów jest wyższe niż w przypadku państwa, a niekiedy pożyczkodaw-' mawiają im kredytu w ogóle. Ponieważ oznacza to, że na rynku lowym występuje w istocie różnicowanie cen, tym samym staje się 'rynkiem niedoskonałym.

róćmy teraz do naszych obliczeń. Suma l mld Ł to jednocześnie ość obniżki podatków, dodatkowej emisji obligacji i wartość zaktuali-yana dodatkowych obciążeń podatkowych zdyskontowana przy stopie centowej płaconej przez państwo. Stopa procentowa dla wszystkich lostałych pożyczkobiorców jest jednak wyższa. Z naszego zatem punktu 'żenią, jako pożyczkobiorców, dzisiejsza wartość płaconych przez nas rzyszłości dodatkowych podatków jest niższa od l mld i. (Ujmując rzecz X) inaczej, gdybyśmy zaproponowali bankowi dokonywanie podob-|o strumienia płatności w przyszłości, bank udzieliłby nam pożyczki na aiejszą sumę niż państwu w zamian za ten sam strumień płatności), bniżka podatków oznacza więc ekspansję fiskalną, jako że w ostatecz-rozrachunku państwo działa jako pośrednik finansowy. Zaciąga pożyczkę na korzystnych warunkach, a następnie udziela kredytu na warunkach lepszych niż obowiązujące na rynku kapitałowym, iyt ów przybiera postać dzisiejszej obniżki podatku; spłacimy go przyszłości wyższymi podatkami. Koszt naszego kredytu to niższa, osowana tylko wobec państwa, stopa procentowa. Oznacza to wymier-korzyść w postaci wyższego dochodu rozporządzalnego, który vala nam zwiększyć zamierzone wydatki. W rezultacie wzrasta także opyt globalny.

rody empiryczne występowania ricardiańskiej równoważności

1 pełni szczęścia potrzebujemy danych, które dokumentowałyby istnie-różnic w sposobach finansowania danej ścieżki wydatków państwa, praktyce jednak wszystkie wielkości zmieniają się równocześnie. Aby arządkować dane, moglibyśmy posłużyć się modelami ekonometrycz-li, ale do naszych celów wystarczą jedynie dwa proste dowody apiryczne.

'ierwszy z nich pochodzi z obserwacji gospodarki amerykańskiej. Od zątku lat osiemdziesiątych jednym z głównych jej problemów stały się

166 Część 4

Makroekonomia

25

Polityka w gospodarce zamkniętej

yści więc obniżka podatków pobudza wzrost dzisiejszego dobalnego (choć kiedyś w przyszłości wyższe podatki wpłyną na 5e0ie popytu). Jeżeli jednak nawet ricardiańska równoważność uje w pełni poprawnie rzeczywistości, to z pewnością nie należy awiąc pewnych zalet poznawczych. Podkreśla ona na przykład czynnika oczekiwań i ich wpływ na nasze bieżące decyzje, ce spadkowi oszczędności państwa towarzyszy też zazwyczaj n niewielki wzrost oszczędności prywatnych. Podmioty prywatne f również (i faktycznie to robią) dokonywać substytucji między ajejszością i przyszłością, mimo wielu przeszkód utrudniających to e. I to właśnie owe przeszkody sprawiają, że popyt konsumpcyjny ie bardziej wrażliwy na zmiany bieżących dochodów rozpo-^ah, niż wynikałoby to z modeli Friedmana i Barro, dla których ny jest wyłącznie dochód permanentny.

0x01 graphic

Oszczędności w 6 krajach Unii Europejskiej w latach 1960-1992

prywatne

gospodarstw domowych

0x01 graphic

25 20

CQ V

przedsiębiorstw państwa

D- 15

#

0x01 graphic

10

O -5

1960 1970 1980 1990

Źródło: European Economy, Supplement A, Nov./Dec. 1992.

„bliźniacze deficyty", tj. połączenie deficytu budżetowego z deficytem bilansu obrotów bieżących. Z definicji przyjętych w rachunku dochodu narodowego wynika, że ten drugi rodzaj deficytu to po prostu część ujemnych oszczędności państwa nie skompensowana przez oszczędności sektora prywatnego. Ponieważ zaś całkowite odpływy i dopływy do ruchu okrężnego są sobie równe, to:

(R.1)

Z-X=(G-T)-(S-I).

Jeśli ricardiańska równoważność miałaby obowiązywać, to wahania wielkości wpływów podatkowych powinny zostać skompensowane do-stosowaniami oszczędności prywatnych i nie powinny mieć wpływu na wartość wyrażenia (Z-X). Bardzo silna korelacja „bliźniaczych deficy­tów" w USA od początku lat osiemdziesiątych zdecydowanie przeczy więc wnioskom płynącym z ricardiańskiej równoważności. Drugi dowód opiera się na danych obejmujących 6 krajów europejskich (Belgię, Danię, Francję, Włochy, Holandię i Wielką Brytanię), po­chodzących z lat 1960-1992. Chociaż wydatki państwa zwiększały się na początku tego okresu, to jednak później były znacznie bardziej stabilne. Powyższy wykres dostarcza bardzo słabych dowodów na poparcie tezy, że spadkowi poziomu oszczędności państwa towarzyszy wzrost oszczęd­ności prywatnych (przedsiębiorstw i gospodarstw domowych).

Rekapitulacja

Zarówno z przesłanek teoretycznych, jak i badań empirycznych wynika, że pełna wersja ricardiańskiej równoważności jest zbyt krańcowa, aby stanowić dobre narzędzie opisu rzeczywistych procesów gospodarczych.

„luszą powiększyć obszar B, aby i udźwignąć dodatkowy ciężar fi-jowy wyższych odsetek spłacanych ^•kredytów zaciągniętych w obsza-|rX, tj. w początkowym okresie ist-ia. Musimy w związku z tym prze-linię dochodu permanentnego lół. A zatem wzrost stopy procen-powoduje spadek konsumpcji j wynikający nie tylko z ob-ia wartości rynkowej aktywów fi-iwych, takich jak np. akcje przed-iorstw, ale także ze zmniejszenia tości zaktualizowanej przyszłych lodów z pracy. Zmniejszenie mają-ludzkiego prowadzi do przesunię-w dół wykresu funkcji konsumpcji. liZastanówmy się także na zakończe-~\ jaką rolę odgrywa w tym rozumo-.^tniu wielkość zaoferowanego kredytu tonsumpcyjnego. Rysunek 25.1 opiera *•! na założeniu, że w początkowych atach życia ludzie mogą wydać więcej, °iż wynoszą ich dochody bieżące. Stu-Wnci korzystają z kredytów banko-*ych, przekraczając stan swoich kont, Ponieważ są przekonani, że w później-feych latach, już jako zamożni ekono-Piści, będą w stanie owe pożyczki IPłacić. Ale co się stanie, jeżeli nikt nie chciał udzielać pożyczek? Wów-

czas osoby nie posiadające zasobów majątkowych są ograniczane w swych wydatkach wielkością swych faktycz­nych dochodów, natomiast ludzie dys­ponujący majątkiem są w stanie sami udzielać sobie pożyczek przez korzysta­nie z nagromadzonych zasobów i zmniejszanie ich stanu. W związku z tym zwiększenie dostępności kredytu konsumpcyjnego umożliwia ludziom, którzy chcieliby postępować w podob­ny sposób we wczesnym okresie swego życia (ale nie pozwala im na to brak oszczędności lub majątku), prowadze­nie takiej polityki bez konieczności ograniczenia konsumpcji bieżącej do poziomu (niskiego) ich dochodu bieżą­cego. W rezultacie całkowita konsump­cja się zwiększy. Większa liczba studen­tów będzie korzystać z kredytu w ra­chunku bieżącym i finansować np. za­kup samochodów.

Celem tego podrozdziału było poka­zanie, w jaki sposób efekt majątkowy i zmiany podaży kredytu konsumpcyj­nego powodują przesunięcia wykresu funkcji konsumpcji, która obrazuje związek między konsumpcją i bieżącym dochodem rozporządzalnym. Współ­czesne teorie konsumpcji pozwalają spojrzeć na te same zjawiska w nieco

168 Część 4

MaKroeKonomia

roiityica w gospoaarce zamlcnietej

25.2. Inwestycje w Wielkiej Brytanii łe z 1985 r.)

ogółem

prywatne

w kapitat trwaty

publiczne

w kapitat trwały

0x01 graphic

odmienny sposób. Jak się przekonamy dalej, po dokonaniu ponownej oceny polityki fiskalnej, zmuszą nas one także do zwrócenia uwagi na jeszcze jeden aspekt analizowanych współzależności. Jeżeli oczekuje się, że wprowadzona obniżka podatku będzie w miarę trwa­ła, to spowoduje ona wzrost bieżących i przyszłych dochodów rozporządzal-nych. W efekcie wywoła to także spore przesunięcie w górę przeciętnego lub inaczej - permanentnego dochodu go­spodarstw domowych. Z drugiej jed­nak strony, obniżka podatku, która zostanie oceniona jako przejściowa, wpłynie tylko na poziom dochodów bieżących. Ponieważ nie ma ona wpły­wu na oczekiwane przyszłe dochody, jej oddziaływanie na poziom dochodu permanentnego będzie minimalne. W związku z tym czasowe obniżki podatków w niewielkim stopniu wpły­ną na poziom konsumpcji bieżącej; znacznie większy będzie natomiast wpływ trwalszego obniżenia podatków. Istotne jest przy tym to, czy ludzie uznają daną obniżkę podatków za trwałą, czy też nie.

25.2. Popyt inwestycyjny

W poprzednich rozdziałach popyt in­westycyjny traktowaliśmy jako wiel­kość autonomiczną, tj. niezależną od dochodu bieżącego i produkcji. W tym podrozdziale rozpoczynamy analizę czynników określających rozmiary po­pytu inwestycyjnego. Skupimy się na razie na roli stopy procentowej. Pozo­stałe determinanty popytu inwestycyj­nego są przedmiotem szczegółowych rozważań w rozdziale 30.

Całkowite nakłady inwestycyjne obejmują inwestycje w kapitał trwały oraz inwestycje w kapitał obrotowy.

Kapitał trwały to np. fabryki, budynki maszyny i urządzenia. Kapitał obro! towy z kolei to zapasy. Rozważania zaczniemy od przyjrzenia się faktom Rysunek 25.2 przedstawia aktualne da­ne dotyczące Wielkiej Brytanii, wyra-żonę w miliardach funtów z 1985 r. Całkowite rozmiary inwestycji waha­ły się w granicach 50-86 mld Ł. Ponie. waż realny PKB wynosił w tym okresie około 400 mld Ł, wielkości te sugerują, że udział inwestycji w PKB (stopa inwestycji) wahał się między 10% a 20%2. Na rysunku wprowadzono rozróżnienie między inwestycjami w kapitał trwały dokonywanymi przez sektor prywatny oraz przez sektor pub­liczny (państwo i gałęzie znacjonalizo-wane). Inwestycje sektora publicznego wykazywały tendencję do stałego spad­ku; częściowo było to wynikiem prywa­tyzacji przedsiębiorstw państwowych. Inwestycje sektora prywatnego w ka­pitał trwały wykazywały do połowy minionej dekady niewielkie wahania. W końcu lat osiemdziesiątych gwał­townie wzrosły, po czym nastąpiło ich załamanie w okresie ostatniej rece­sji na początku lat dziewięćdziesiątych. Amplituda wahań poziomu zapasów była z kolei w ostatnich latach bardzo duża. Bezwzględna wielkość zmian (wzrostu lub spadku) zapasów jest wprawdzie stosunkowo mała, jednak ten właśnie składnik całkowitych in­westycji jest bardzo podatny na waha­nia i w dużym stopniu przyczynia si? do zmian rozmiarów całkowitych in­westycji.

2 Podane liczby dotyczą inwestycji brutto. Ponie­waż zasób kapitału podlega amortyzacji, albo inaczej procesowi zużycia, z inwestycji brutto trzeba przeznaczyć około 20 mld Ł rocznie tA odtworzenie, tj. wyłącznie w celu zachowania istniejącego zasobu kapitału na nie zmieniony!11 poziomie.

zmiany

w poziomie zapasów

1975 1980 1985 dto: CSO, Ećonomic Trends.

1995

1990

[lani

W jaki sposób powinniśmy zorgani-ować nasz sposób myślenia o prób­nie inwestycji? W naszym modelu I^opytu globalnego występuje rozróż-|$ieme między konsumpcją C, inwesty-fćjami / oraz wydatkami państwa G na l dobra i usługi. Inwestycje sektora pub­licznego są częścią wydatków G, f* związku z czym nadal będziemy f traktować popyt państwa jako element f Ogólnej polityki fiskalnej rządu. Dlate-f lo też zakładamy, że G jest ustalone na ||wziomie określonym przez rząd. i W tym podrozdziale skoncentrujemy N? w związku z tym tylko na czyn-| Likach określających popyt inwestycyj-/ sektora prywatnego.

Inwestycje w kapitał trwały

1 Przedsiębiorstwa powiększają swoje za-*oby maszyn i urządzeń, ponieważ • |rzewidują istnienie opłacalnych moż-ijtwości rozszerzenia skali produkcji al-po też dlatego, że pozwoli im to ob-

niżyć koszty produkcji poprzez prze­stawienie się na bardziej kapitałochłon­ne metody wytwarzania3. Firma Bri-tish Telecom potrzebuje nowych urzą­dzeń, ponieważ rozwija produkcję no­wych wyrobów niezbędnych w trans­misji danych. Firma Rover zgłasza za­potrzebowanie na nowe linie montażo­we do produkcji samochodów ze względu na decyzję o zastąpieniu ro­botników pracujących przy taśmie przez roboty.

W każdym przypadku przedsiębior­stwo powinno zważyć na jednej szali korzyści z wprowadzenia nowych urzą­dzeń czy wyposażenia - w postaci zwiększenia zysku - a na drugiej szali koszty nowych inwestycji. Problem po­lega jednak na tym, że korzyści poja­wią się dopiero w przyszłości, nato­miast koszty trzeba ponosić już te­raz - w momencie wznoszenia fabryki czy zakupu maszyny. Przedsiębiorstwo musi zatem porównywać wartość do­datkowych przyszłych zysków i bieżą­cych kosztów inwestycji.

Tu właśnie pojawia się stopa procen­towa. Przedsiębiorstwo musi odpowie­dzieć sobie na pytanie, czy inwestycja przyniesie dostatecznie wysokie zyski, aby można było spłacić, wraz z odset­kami, kredyt zaciągnięty na jej finan­sowanie. Jeżeli źródłem finansowania przedsięwzięcia inwestycyjnego są do­tychczas osiągnięte zyski, to pytanie można sformułować inaczej: czy nowa inwestycja przyniesie dochód co naj­mniej równy zyskom, jakie można by osiągnąć wykorzystując pieniądze prze-

3 Zgodnie z konwencją terminologiczną przyjętą wcześniej (rozdział 8 Mikroekonomii) pojęcie ka-pitałochłonności (a także pracochłonności) od­nosi się do relacji kapitał-praca, czyli proporcji zużycia czynników wytwórczych w procesie pro­dukcji, a nie - jak to zazwyczaj definiowano w literaturze polskiej - do relacji kapitał (pra-ca)-produkt (przyp. R.R.).

170 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

znaczone na inwestycje w inny sposób, tj. udzielając kredytu na określony pro­cent. Im wyższa jest stopa procentowa, tym wyższa musi być stopa zwrotu z nowych inwestycji. Ujmując rzecz inaczej, zysk z inwestycji musi być co najmniej równy kosztowi alternatyw­nemu funduszy zamrożonych w tych inwestycjach.

W każdym momencie istnieje bardzo wiele projektów inwestycyjnych, któ­rych realizację mogłoby podjąć przed­siębiorstwo. Przypuśćmy, że przedsię­biorstwo dokonuje rankingu owych projektów, poczynając od najbardziej opłacalnych do najmniej zyskownych. Przy wysokiej stopie procentowej tylko niewiele projektów wykaże się na tyle wysoką opłacalnością, aby pokryć koszt alternatywny zaangażowanych środków pieniężnych. W miarę obniża­nia stopy procentowej coraz więcej projektów będzie w stanie zapewnić zwrot z kapitału co najmniej równy kosztowi utraconych możliwości fun­duszy przeznaczonych na finansowanie inwestycji. W związku z tym przedsię­biorstwo podejmie więcej projektów inwestycyjnych.

Rysunek 25.3 przedstawia wykres funkcji popytu inwestycyjnego //, któ­ry opisuje omówioną wyżej zależność między stopą procentową a popytem inwestycyjnym.

Funkcja popytu inwestycyjnego obrazuje zależność między planowanymi przez przedsiębiorstwa inwestycjami a pozio­mem stopy procentowej.

Jeżeli stopa procentowa wzrośnie z r0 do r15 to zmniejszy się liczba przedsięwzięć inwestycyjnych zapew­niających stopę zwrotu co najmniej równą kosztowi alternatywnemu za­mrożonych w nich funduszy i w związ­ku z tym zamierzone inwestycje spadną z /„ do 7r

Rysunek 25.3. Funkcja popytu inwestycyjnego Przy danej cenie nowych dóbr kapitałowych i danych oczekiwaniach co do wielkości strurnie. nią zysków płynących z nowych inwestycji, wyż-sza stopa procentowa powoduje zmniejszenie liczby projektów zapewniających stopę zwrotu w wysokości co najmniej równej kosztowi alter­natywnemu zaangażowanych w inwestycje środ­ków finansowych. Jeżeli stopa procentowa wzro­śnie z r0 do rv to planowane rozmiary inwestycji obniżą się z 70 do 7r

0x01 graphic

', 'o

popyt inwestycyjny

Co określa wysokość położenia krzy­wej popytu inwestycyjnego //? Wpły­wają na to dwa czynniki: koszt nowych maszyn oraz wielkość strumienia zys­ków powstałych dzięki owym maszy­nom. Dla danego strumienia oczekiwa­nych przyszłych zysków wzrost ceny zakupu nowych dóbr kapitałowych spowoduje obniżenie stopy zwrotu z funduszy zamrożonych w inwesty­cjach. W rezultacie mniej projektów będzie teraz w stanie sprostać kryte­rium kosztu utraconych możliwości, przy każdym poziomie stopy procen­towej. Ponieważ rozmiary zamierzo­nych inwestycji będą mniejsze przy ka­żdej stopie procentowej, wzrost kosz­tów nowych dóbr kapitałowych spowo­duje przesunięcie wykresu funkcji po­pytu inwestycyjnego // w dół.

jrpodobnie, jeżeli przedsiębiorstwo za-mniej optymistycznie oceniać spektywy kształtowania się popytu jego produkty, skoryguje w dół ptychczasowe szacunki wielkości stru­li zysków przewidywanych w każ-z możliwych projektów inwesty-Icyjnych. Dla danego poziomu kosztów fpowych . dóbr kapitałowych stopa liwrotu w każdym z tych projektów [obniży się. Przy dowolnej stopie pro-1 gentowej będzie teraz mniej projektów : tawestycyjnych zapewniających opłacal-;jjość co najmniej na poziomie kosztu l ^traconych możliwości. Ponieważ pla-owane inwestycje obniżą się przy każ-ej stopie procentowej, niższy poziom przyszłego oczekiwanego popytu oraz lysków spowoduje przesunięcie krzy­wej popytu inwestycyjnego w dół4.

Krzywą popytu inwestycyjnego // pozna wykorzystać do analizy zarów­no inwestycji przedsiębiorstw w maszy-

* Jeżeli zdołaliście opanować materiał z roz­
działu 13
(Mikroekonomia), to zdajecie sobie

', łprawę, że to samo zagadnienie można przed-Stawić też w odmienny sposób. Znając wielkość tórumienia przyszłych zysków oraz wysokość : ftopy procentowej, przedsiębiorstwo może ob-' fczyć wartość zaktualizowaną zysków, jakie za-[ pewnia dany projekt. Przedsiębiorstwo owo po-; dejmie realizację wszystkich tych przedsięwzięć l inwestycyjnych, w których wartość zaktualizo-\ Wana przyszłych zysków jest większa od kosztów [ Zakupu dóbr kapitałowych na potrzeby począt­kowych inwestycji. Przy wyższej stopie procen-; towej wartość zaktualizowana przyszłych zysków tmniejsza się, co oznacza, że niektóre projekty l tBe będą w stanie zapewnić pokrycia kosztów iNcupu dóbr kapitałowych. W związku z tym j Woźna przyjąć, że wyższa stopa procentowa J powoduje ograniczenie rozmiarów zamierzonych inwestycji. Podobnie oddziałuje przeszacowanie

* dół strumienia oczekiwanych przyszłych zys-
jków bądź wzrost ceny zakupu dóbr kapitało-
f *ych - zmniejsza się wówczas wartość zaktuali-
jjZowana przyszłych zysków w stosunku do ceny

pu. W rezultacie, pewna liczba projektów kazuje się ponownie niedostatecznie opłacalna 1 nie nadaje się do realizacji.

ny i urządzenia, jak i inwestycji w bu­dowę domów i mieszkań podejmowa­nych przez indywidualne osoby. Czy jesteśmy w stanie powiedzieć cokolwiek o kącie nachylenia krzywej? Istnieje zasadnicza różnica między maszyną, która zużywa się w ciągu 3 lat,( a bu­dynkiem czy fabryką, których okres eksploatacji wynosi - powiedzmy - 50 lat. Im dłuższy jest okres ekonomi­cznego użytkowania danego dobra ka­pitałowego, tym większa będzie część zysków całkowitych, jaką będzie ono przynosiło w stosunkowo odległej przyszłości i tym wyższy będzie skapi-talizowany (za pomocą procentu skła­danego) koszt początkowy tego dobra, zanim uda się odzyskać zamrożone w nim pieniądze. Innymi słowy, im dłuższy jest okres życia ekonomicznego dobra kapitałowego, tym większy bę­dzie wpływ nawet niewielkiej zmiany stopy procentowej na opłacalność pro­jektu inwestycyjnego. Krzywa popytu inwestycyjnego będzie nachylona bar­dziej płasko w przypadku domów i fab­ryk o długim okresie użytkowania niż w przypadku szybko zużywających się maszyn i urządzeń5. Wzrost stóp pro­centowych spowoduje zatem odsiew przede wszystkim projektów długoter­minowych, nie zaś krótkoterminowych.

5 Można to ująć jeszcze w inny sposób, od­wołując się do pojęcia wartości zaktualizowanej. W tym ujęciu wzrost stopy procentowej o 1% wywrze tylko niewielki wpływ na wartość za­ktualizowaną zysków w okresie 3-letnim, nato­miast znacznie większy będzie jego wpływ na dzisiejszą wartość przyszłych zysków osiąganych w ciągu następnych 50 lat. Zwróćcie uwagę na to, że jest to dokładnie takie samo rozumowanie, jakie zastosowaliśmy w rozdziale 23, dowodząc, iż zmiana wysokości stóp procentowych w nie­wielkim stopniu wpłynie na cenę (czyli wartość zaktualizowaną przyrzeczonych wypłat) obligacji krótkoterminowych, ale za to wywrze znacznie większy wpływ na cenę obligacji długotermino­wych.

172 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

Inwestycje w zapasy

Istnieją dwa powody, dla których przedsiębiorstwa planują utrzymywa­nie zapasów surowców, produkcji w to­ku i wyrobów gotowych oczekujących na sprzedaż. Po pierwsze, przedsiębior­stwo może kierować się motywem spe­kulacyjnym i nastawiać na zwyżkę cen. W okresie gwałtownego wzrostu cen ropy naftowej wiele firm zgromadziło wielkie zapasy ropy, zakładając, że ta­niej będzie zakupić większe jej ilości obecnie niż odłożyć zakup na później, kiedy ceny będą znacznie wyższe. Z po­dobnych powodów przedsiębiorstwa mogą zatrzymać w magazynach więcej wyrobów gotowych, licząc na wzrost ich cen w niedalekiej przyszłości.

Po drugie, przedsiębiorstwa mogą planować utrzymywanie zapasów z tych samych przyczyn, dla których gospodarstwa domowe planują posia­danie pieniędzy. Odpowiednikiem mo­tywu transakcyjnego utrzymywania pieniądza jest fakt, że wiele procesów produkcyjnych jest rozłożonych w cza­sie. Nie można zbudować statku w cią­gu miesiąca, a w wielu przypadkach - nawet w ciągu roku. Niektóre rodzaje zapasów są po prostu wsadem materia­łowym w procesie produkcji, w którym są przetwarzane na wyroby gotowe. Istnieje jednakże również powód utrzy­mywania zapasów będący odpowied­nikiem motywu przezorności decydują­cego o utrzymywaniu gotówki. Przypu­śćmy, że popyt na produkty danego przedsiębiorstwa nagle się zwiększa. Ponieważ zdolności wytwórczych nie da się powiększyć z dnia na dzień, przedsiębiorstwo może być zmuszone do wypłacania znacznie wyższych wy­nagrodzeń za pracę w godzinach nad­liczbowych, aby tylko podołać zwięk­szonym zamówieniom; w rezultacie tańsze może się okazać utrzymywanie

pewnej rezerwy zapasów, dzięki której łatwiej będzie dostosować się do nie­przewidzianych skoków popytu. Podo­bnie jest z przejściowymi załamaniami popytu: tańsze może być kontynuowa­nie produkcji na dotychczasowym po­ziomie i nagromadzenie zapasów nie sprzedanych wyrobów niż ponoszenie wysokich kosztów związanych z od­prawą zwalnianych pracowników i ograniczeniem produkcji.

Wszystko to są korzyści związane z utrzymywaniem zapasów. Co można natomiast powiedzieć na temat kosz­tów? W wyniku przetrzymywania w magazynie produktów, które mogły­by zostać sprzedane, albo też nabycia towarów, których zakup można by odłożyć, przedsiębiorstwo zamraża pie­niądze, które - w innym zastosowa­niu - mogłyby przynosić odsetki. A zatem kosztem utrzymywania zapa­sów są odsetki naliczone od pieniędzy, jakie można by zarobić, sprzedając owe zapasy lub nie wydając pieniędzy na ich zakup.

W związku z tym możemy uznać, że krzywa popytu inwestycyjnego // z ry­sunku 25.3 może być również przydat­na w analizie inwestycji w zapasy. Niezależnie od tego, jaka jest nasza ocena korzyści krańcowej w postaci zysków spekulacyjnych pochodzących z utrzymania zapasów czy też oszczęd­ności kosztów i zysków dodatkowych wynikających z wykorzystania zapa­sów do łagodzenia wahań produkcji w warunkach zmiennego popytu, pew­ne jest jedno: wzrost stopy procentowej podnosi koszt krańcowy utrzymywania zapasów w stosunku do owej korzyści krańcowej. W związku z tym wzrost stopy procentowej skłania przedsiębior­stwa do ograniczenia zamierzonych in­westycji w zapasy i powoduje, że prze­suwają się one w górę po linii popytu inwestycyjnego. Wzrost potencjalnych

ta 25.2. Inwestycje, rynek papierów wartościowych Dpy procentowe

siębiorstwa podejmują realizację projektów inwestycyjnych, któ-stopa zwrotu jest wyższa od kosztu alternatywnego zaangażowa-środków finansowych. Która jednak ze stóp procentowych jest do obliczania przez przedsiębiorstwa owego kosztu alternatyw-go? W Wielkiej Brytanii część inwestycji jest finansowana za pomocą iytów bankowych w rachunku bieżącym. Ponieważ firmy mogą iować płatności odsetek od swego zysku przed opodatkowaniem itkiern dochodowym, tj. podatkiem od zysku o stopie t (obecnie noszącej ok. 0,4), koszt alternatywny każdego funta wynosi (l - f) r t, r jest stopą procentową stosowaną przez bank: choć przedsiębior-musi płacić bankowi co roku r funtów za każdego funta, którego śżyczyło, zaoszczędza ono na podatku od zysku sumę równą (r x t) Ł, co że koszt netto kredytu (inaczej efektywny koszt kredytu - yp. tłum.) w przeliczeniu na l funta wynosi (l - i) r i. się dzieje, jeżeli zyski przedsiębiorstwa są za małe, aby sfinansować aty odsetek? Zawiera ono wówczas z bankiem porozumienie. Bank |konuje zakupu dobra kapitałowego i oddaje je w leasing przedsiębiors-i. Dzięki temu bank uzyskuje, zamiast przedsiębiorstwa, ulgę podat-(a banki zawsze dbają o to, aby osiągać zyski!). Ponieważ pnkurencja między bankami w dziedzinie usług leasingowych sprawia, ! większą część korzyści z tytułu ulg podatkowych muszą one odstąpić isiębiorstwom, efektywny koszt alternatywny dla przedsiębiorstwa bzostaje bliski wyrażeniu (l - t)rŁ.

Niektóre jednak projekty o naprawdę dużej skali są finansowane nie normalne kredyty bankowe czy w drodze leasingu, lecz poprzez lisję nowych akcji na rynku kapitałowym. Jeżeli np. Shell zamierza lobyć pieniądze na sfinansowanie nowych, dużych inwestycji, wypuści rynek nowe akcje. Im wyższa będzie cena jednej akcji Shella, tym |Hęcej pieniędzy zdoła on zgromadzić z nowej emisji. Cena akq'i jest to lak przecież wartość zaktualizowana strumienia oczekiwanych dywi-firmy Shell, zdyskontowana przy określonej stopie procentowej, ifzrost stóp procentowych prowadzi zatem do spadku ceny akcji [ograniczenia skali inwestycji, które zamierza podjąć Shell. Tak więc, pwet jeśli źródłem finansowania inwestycji jest rynek papierów wartoś-fjowych, to nasza funkcja popytu inwestycyjnego z rysunku 25.3 ozostaje nadal istotnym narzędziem analizy. Wzrost oczekiwanych szłych zysków i dywidend, poprzez podniesienie cen akcji, prowadzi zwiększenia rozmiarów inwestycji przy dowolnej stopie procentowej [przesunięcia wykresu funkcji popytu inwestycyjnego // w górę, dokład-tak samo, jak w przypadku finansowania inwestycji za pomocą iytów bankowych. Można wyciągnąć wniosek, że ani leasing, ani ykorzystanie rynku papierów wartościowych nie podważają przydatności ej funkcji popytu inwestycyjnego w analizie decyzji inwestycyjnych.

174 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

zysków spekulacyjnych lub obniżka kosztów prowadzi jednak z kolei do przesunięcia w górę krzywej, a tym samym - do zwiększenia inwestycji w zapasy przy każdej stopie procen­towej.

Rozważania zakończymy wskaza­niem dwóch cech szczególnych inwes­tycji w zapasy. Po pierwsze, odmiennie niż w przypadku innych składników inwestycji, inwestycje w zapasy mogą być ujemne. Jak widać na rysun­ku 25.2, przedsiębiorstwa mogą zmniejszać stan swoich zapasów. Po drugie, musimy pamiętać o tym, że funkcja popytu inwestycyjnego ukazuje zamierzone - lub inaczej - planowa­ne inwestycje. W przypadku inwestycji w kapitał trwały różnica między plano­waną wielkością nakładów i ich wiel­kością faktyczną jest prawdopodobnie niewielka. W danym czasie przedsię­biorstwa raczej rzadko wznoszą fab­ryki, których budować nie zamierzały.

Warto jednak pamiętać, że przedsię­biorstwa często są zmuszone do nie planowanych zmian zapasów. W roz­dziale 21 przekonaliśmy się, że kiedy popyt globalny nie równa się faktycz­nej produkcji, wynikające stąd napięcia przejawiają się przede wszystkim nie planowanymi zmianami zapasów, któ­re trwają dopóty, dopóki nie zostanie przywrócona równowaga między po­pytem globalnym i produkcją. W zna­cznym stopniu właśnie te nie przewidy­wane zjawiska są przyczyną niestabil­ności faktycznych inwestycji w zapasy, tak wyraźnie widocznej na rysunku 25.2.1 chociaż błędne byłoby twierdze­nie, że to wahania stóp procentowych wywołują wahania popytu inwestycyj­nego w odniesieniu do zapasów w ta­kiej skali, jak wynika to z rysunku 25.2, to jest jednocześnie prawdą, że plany dotyczące poziomu zapasów zmieniają się zależnie od zmian kosztu alterna-

tywnego funduszy zamrożonych w z pasach.

W tym podrozdziale udało nam się ustalić dwa fakty. Po pierwsze, wzroj stopy procentowej wpłynie na wszyst. kie rodzaje decyzji inwestycyjnych. Od tej chwili zakładamy zatem, że istnieje funkcja globalnego popytu iuwestycyj. nego, która wyraża zależność planowa­nych inwestycji od poziomu stopy pro. centowej. W ramce 25.2 wyjaśniamy o jaką stopę procentową tu konkretnie chodzi. Po drugie, wzrost kosztu dóbr kapitałowych albo ograniczenie moż­liwości realizacji oczekiwanych zysków w przyszłości spowoduje przesunięcie w dół krzywej popytu inwestycyjnego. Spadek kosztu dóbr kapitałowych lub bardziej optymistyczna ocena perspek­tyw przyszłych zysków doprowadzą do przesunięcia krzywej w górę. Zważyw­szy, że oceny dotyczące przyszłych zys­ków mogą niekiedy podlegać bardzo znacznym wahaniom, jest też możliwe, że skala przesunięć wykresu funkcji popytu inwestycyjnego będzie również bardzo znaczna.

25.3. Pieniądz, stopa procentowa i popyt globalny

Podsumujmy krótko wnioski, jakie wy­nikają z dotychczasowej analizy. Spa­dek stopy procentowej prowadzi do wzrostu popytu inwestycyjnego, skła­niając przedsiębiorstwa do przemiesz­czania się w dół wzdłuż krzywej popytu inwestycyjnego. Z podrozdziału 25.1 wiemy też, że spadek stopy procen­towej spowoduje wzrost popytu koo* sumpcyjnego, zwiększając rozmiary majątku gospodarstw domowych i przesuwając w górę wykres funkcj1 popytu konsumpcyjnego. Z kolei w p0' przednim rozdziale przekonaliśmy si?>

śnie podaży pieniądza spowo-[ obniżkę stopy procentowej rów-cej rynek: niższa stopa pro-zapewnia odpowiedni wzrost na pieniądz i pozwala zacho-["i-ównowagę na rynku pieniężnym. : ustalenia oznaczają, iż udało l'si? obecnie wyraźnie sformułować działania mechanizmu transmi-go, za którego pośrednictwem żenię podaży pieniądza wywołu-sunięcie w górę wykresu funkcji globalnego oraz wzrost docho-l produkcji w punkcie równowagi. Jeżności te ilustruje rysunek 25.4. ;:większej klarowności obrazu za-jy, że nie występują wydatki v& G. Początkowo krzywa kon-cji znajduje się w położeniu CC0, inwestycyjny wynosi /0, a funk-f popytu globalnego jest dana przez t,. Punktem równowagi jest E0, któ-yznacza miejsce przecięcia się krzy-AD0 z linią 45°. Punkt ten sytu­uje stan równowagi, ponieważ tu lie popyt globalny lub inaczej - iowane wydatki - są równe fak-aemu dochodowi i produkcji. Przyj-ly teraz, że następuje wzrost poda-ieniądza. Niezbędna staje się w tej nacji obniżka stopy procentowej, Bra pozwoliłaby na wzrost popytu na liądz odpowiednio do zwiększonej podaży. Niższa stopa procentowa vołuje wzrost popytu inwestycyjne-do /x oraz przesunięcie krzywej ipcji z położenia CC„ do CC1. ^konsekwencji wykres funkcji popytu alnego na rysunku 25.4 przesuwa z dotychczasowego położenia ADn

ftóoże Wam się teraz wydawać, że

^ym punktem równowagi jest Er

Wosek taki jednak nie byłby całkiem

iwidłowy. Przed przystąpieniem do

Jszej lektury spróbujcie odpowie-

peć na pytanie, dlaczego tak nie jest.

Rysunek 25.4. Stopa procentowa a popyt globalny Początkowo wykres funkcji konsumpcji znajduje się w położeniu CC0, inwestycje wynoszą 70, a równowaga jest określona w punkcie E0, w którym krzywa popytu konsumpcyjnego prze­cina linię 45°. Spadek stopy procentowej powo­duje przesunięcie wykresu funkcji konsumpcji do CCj i wzrost popytu inwestycyjnego do Iv prowadząc w efekcie do przesunięcia krzywej popytu globalnego w górę z położenia AD0 do ADr Zwiększenie podaży pieniądza powoduje więc spadek stopy procentowej, przesunięcie krzywej popytu globalnego w górę oraz wzrost dochodu i produkcji.

0x01 graphic

Efekty tłumienia. W poprzednim roz­dziale wskazaliśmy, że wielkość zapo­trzebowania na pieniądz zależy zarów­no od wysokości stopy procentowej, jak i od poziomu dochodu. Ponieważ stopy procentowe mogą dostosować się niemal natychmiast, bezpośrednim skutkiem zwiększenia podaży pienią­dza jest obniżka stóp procentowych do poziomu zapewniającego utrzymanie równowagi na rynku pieniądza. Na rysunku 25.4 widać, że konsekwencją niższych stóp procentowych jest prze­sunięcie się krzywej popytu globalnego w górę. Ponieważ przedsiębiorstwa ko­rygują w górę swe plany inwestycyjne, a gospodarstwa domowe decydują się

176 Cześć 4

Makroekonomia

Rozdział 23

Polityka w gospodarce zamkniętej

0x01 graphic

25.5. Wypieranie

kszone wydatki państwa powodują począt-przesunięcie wykresu funkcji popytu glo-> z położenia AD do AD'. Wyższy dochód izi jednak do wzrostu popytu na pieniądz dwyżki stopy procentowej, tym samym ogra-ajac popyt inwestycyjny i przesuwając krzy-konsumpcji w dół. Ostatecznie więc linia globalnego znajdzie się w położeniu J", a nowym punktem równowagi będzie E". yka fiskalna przy stałej podaży pieniądza l charakter mniej ekspansywny niż przy zaloże-wzrostu podaży pieniądza, którego celem t - mimo rosnącego dochodu - utrzymanie procentowej na stałym poziomie.

na zwiększenie konsumpcji, dochód wzrasta. W miarę jednak wzrostu do­chodu zwiększa się także popyt na pieniądz.

Jeżeli podaż pieniądza nie zwiększy się ponownie, to pojawi się teraz nad­wyżka popytu na pieniądz i stopa pro­centowa będzie musiała dla przeciw­wagi nieco wzrosnąć, aby mogła zostać zachowana równowaga na rynku pie­niądza. A ponieważ stopa procentowa nieco wzrosła, krzywa popytu global­nego będzie także musiała przesunąć się z powrotem nieco w dół. W związku z tym krzywa popytu globalnego znaj­dzie się ostatecznie wyżej od jej położe­nia wyjściowego AD0, ale niżej od AD^ na rysunku 25.4. W rezultacie nowy punkt równowagi będzie więc leżał między E0 i Er Efekty tłumienia będą przedmiotem bardziej szczegółowych rozważań w podrozdziale 25.5.

25.4. Polityka fiskalna i wypieranie

W rozdziale 22 wykazaliśmy, że eks­pansywna polityka fiskalna, przez zmniejszenie obciążeń podatkowych lub wzrost wydatków państwa, prowa­dzi do zwiększenia popytu globalnego oraz wzrostu dochodu i produkcji w punkcie równowagi. Obecnie musi­my wprowadzić pewną modyfikację do naszej analizy. Wzrost wydatków pań­stwa spowoduje przesunięcie krzywej popytu globalnego w górę i doprowa­dzi do wzrostu dochodu i produkcji. Jednakże przy nie zmienionej real­nej podaży pieniądza wyższy dochód wywoła wzrost popytu na pieniądz i podwyżkę stopy procentowej. Wyż­sza stopa procentowa ograniczy po­pyt inwestycyjny i spowoduje przesu­nięcie wykresu funkcji konsumpcji

w dół. Zmiany te ograniczą począt. kowy efekt przemieszczenia się w gór? krzywej popytu globalnego spowodo­wany wzrostem wydatków państwa choć nie zniwelują go całkowicie6. Hus' tracją tych współzależności jest rysu nek 25.5.

Jeżeli punktem wyjścia naszego ro­zumowania jest funkcja popytu global­nego znajdująca się w położeniu AD, to bezpośrednim skutkiem zwiększenia wydatków państwa będzie jej przesu­nięcie do AD', podobnie jak w roz­dziale 22. W rozdziale tym stwierdzi­liśmy, że punkt równowagi przesunie się z E do E', zaś dochód zapewniający równowagę wzrośnie z F do Y'. Obec­nie musimy uwzględnić fakt, że wyższy dochód spowoduje wzrost popytu na pieniądz oraz stóp procentowych, tym samym przesuwając linię popytu glo­balnego w dół, na przykład do położe­nia AD". Końcowym punktem równo­wagi będzie E", a dochód gwarantujący równowagę zwiększy się z Y tylko do Y".

W rozdziale 21 wprowadziliśmy po­jęcie mnożnika, w rozdziale 22 zaś obliczaliśmy wartość mnożnika wydat­ków państwa jako stosunek przyrostu dochodu w punkcie równowagi do wzrostu wydatków państwa, które ów

6 Gdyby spadek popytu konsumpcyjnego oraz popytu inwestycyjnego sektora prywatnego w peł­ni zniwelował wyższy popyt państwa, wówczas popyt globalny nie uległby zmianie. Przy tyffl samym dochodzie nie występowałaby także wów­czas presja na wzrost popytu na pieniądz i stopy procentowej. Brak wzrostu stopy procentowej oznaczałby, że nie nastąpi ograniczenie popyt" konsumpcyjnego i popytu inwestycyjnego. Pr°" wadzi to do wniosku, że zwiększenie wydatko* państwa musi prowadzić do pewnego przesunię­cia wykresu funkcji popytu globalnego w gór?' pewnego wzrostu stopy procentowej i - co z» tym idzie - tylko częściowego zniwelowani* spadku popytu konsumpcyjnego i popytu inwes­tycyjnego.

rost wywołały. Z rysunku 25.5 wy-j że jeżeli włączymy do rozumowa-rynek pieniądza oraz wpływ stopy atowej na popyt globalny, to lik wydatków państwa będzie

niższy, niż wskazywałaby na to wcześ­niejsza analiza. Możemy w tej sytuacji powiedzieć, że wydatki państwa wypie­rają wydatki prywatne.

Wypieranie polega na ograniczenia wiel­kości popytu konsumpcyjnego \ inwes­tycyjnego sektora prywatnego pod wpły­wem wzrostu wydatków państwa, który powoduje zwiększenie popytu globalnego i w konsekwencji - wzrost stopy pro­centowej.

W modelu rozpatrywanym w tym rozdziale wydatki państwa nie wypiera­ją całkowicie prywatnych wydatków na konsumpcję i inwestycje. W ostatecz­nym rozrachunku krzywa popytu glo­balnego przesuwa się wobec tego w górę. Z drugiej jednak strony, wskutek wzrostu stopy procentowej, ogranicze­nia popytu inwestycyjnego i przesunię­cia krzywej popytu konsumpcyjnego w dół, pobudzający wpływ zwiększo­nych wydatków państwa zostaje częś­ciowo stłumiony. W zbliżony sposób przebiegają te procesy w przypadku obniżki podatków. Choć początkowo prowadzi ona do wzrostu kąta nachyle­nia krzywej konsumpgi w stosunku do dochodu narodowego (wzrost MPC), to pobudzony tym wzrost dochodu podbija w górę stopę procentową, po­dobnie jak poprzednio powodując przytłumienie ostatecznego wpływu im­pulsu fiskalnego.

ca 25.1. Wydatki państwa i wypieranie

(3)

(4)

(2)

wydatki Wyższy dochód wy- Wyższy popyt na pieniądz Wyższa stopa procentowa
państwa powo- wohije wzrost za- w ujęciu realnym przy nie powoduje wypieranie
dują wzrost pro- mierzonych real- zmienionej jego podaży pro- popytu konsumpcyjnego
dukcji i dochodu nych zasobów wadzi do podwyżki stopy i inwestycyjnego i stłu-
pieniądza procentowej mienie efektów ekspan-

sji fiskalnej

178 Część 4

Tablica 25.1 jest podsumowaniem kolejnych etapów w przebiegu procesu wypierania, w sytuacji kiedy zwiększają się wydatki państwa. Spróbujcie skon­struować własną tablicę dla przypadku obniżki podatku dochodowego.

25.5.

W dwóch poprzednich podrozdzia­łach analizowaliśmy współzależność dochodu i stopy procentowej, wyko­rzystując w tym celu znany nam już wykres funkcji popytu globalnego i li­nię 45°. Dochód osiąga poziom rów­noważący gospodarkę w punkcie prze­cięcia się krzywej popytu globalnego i linii 45°. Posługiwanie się tymi ra­mami teoretycznymi w analizie efektów polityki fiskalnej i pieniężnej państwa jest wprawdzie możliwe, jednak do naszych obecnych celów stają się one cokolwiek nieporęczne. Każde po­czątkowe przesunięcie krzywej popy­tu globalnego pobudza zmiany sto­py procentowej i tym samym powo­duje jeszcze większe przesunięcie tej krzywej.

W podrozdziale tym proponujemy odmienny sposób podejścia do tych samych zagadnień. Zaletą proponowa­nej metody jest to, że pozwala ona dostrzec, w jaki sposób zostaje ustalo­na równowaga jednocześnie dla docho­du i stopy procentowej. Istota tej meto­dy polega na rozpatrywaniu takich kombinacji dochodu i stopy procen­towej, które prowadziłyby do usta­lenia się równowagi na każdym z dwóch rynków - dóbr i pieniądza - oddzielnie i w efekcie - wyznacze­nia takiej jedynej kombinacji docho­du i stopy procentowej, która prowadzi do równowagi na obu rynkach równo­cześnie.

Makroekonomia

Krzywa 75"

Rynek dóbr znajduje się w równowa­dze wówczas, gdy popyt globalny i fajj. tyczny dochód są równe. W rozdzia­le 21 przekonaliśmy się, że nastąpi to w punkcie, w którym planowane inwes­tycje / są równe planowanym oszczęd­nościom S. Z tego właśnie powodu zbiór rozmaitych kombinacji stopy procentowej i dochodu, przy których występuje równowaga na rynku dóbr, określany jest mianem krzywej IS.

Krzywa IS jest zbiorem różnych kom­binacji dochodu i stopy procentowej, przy których rynek dóbr znajduje się w równowadze.

Na rysunku 25.6 widać, w jaki spo­sób powstaje krzywa IS. Analizę roz­poczynamy przy określonej stopie pro­centowej, na przykład r0. Przy tej sto­pie procentowej wiemy, jakie są roz­miary popytu inwestycyjnego i jaka jest wielkość autonomicznego popytu kon­sumpcyjnego. Tym samym wiemy też, na jakiej wysokości przebiega funkcja popytu globalnego, którą wykreślamy jako AD0 w części a) rysunku. Dochód w punkcie równowagi wynosi Y0. W związku z tym w części b) rysunku wyznaczamy także odpowiednio punkt E0. Rynek dóbr znajduje się w równo­wadze wówczas, gdy stopa procentowa wynosi r0, a dochód jest równy Y0. Wyobraźmy sobie teraz, że stopa procentowa jest niższa i wynosi rr Ponieważ popyt inwestycyjny będzie teraz większy, a krzywa konsumpcji przesunie się w górę, możemy wykreślić przebiegającą wyżej krzywą popytu globalnego ADr Krzywa ta jest poło­żona wyżej niż AD0 wyłącznie w efekcie oddziaływania niższej stopy procento­wej. Nowym punktem równowagi jest Ev a część b) rysunku dowodzi, że kombinacja stopy procentowej r1 i do-

Rozdział 25

„_ 25.6. Krzywa IS

ara IS obrazuje różne kombinacje dochodu ^„py procentowej, przy których rynek dóbr ląduje się w równowadze. Przy stopie procen-ej r0 funkcja popytu globalnego znajduje się ołożeniu AD0. W części a) rysunku widać, że Jiód odpowiadający warunkom równowagi jnosi wówczas Y0. Kombinację tę odzwiercied-t punkt E0 w części b) rysunku. Przy niższej npie procentowej r5 wykres funkcji popytu jobalnego przebiega wyżej, np. w AD^. Dochód niający równowagę wynosi teraz Yv a od-a tej kombinacji jest E^ w dolnej części ku. Powtarzając ten zabieg dla wszystkich i,-wych wysokości stopy procentowej, może-j połączyć ze sobą wszystkie punkty, takie jak ,i Ev i w rezultacie otrzymamy krzywą IS.

0x01 graphic

Polityka w gospodarce zamkniętej

chodu Fj także zapewnia równowagę na rynku dóbr. Powtarzając ten zabieg dla wszystkich możliwych stóp procen­towych, możemy wyznaczyć cały zbiór kombinacji stopy procentowej i docho­du, przy których rynek dóbr zostanie zrównoważony. Jeżeli połączymy wszys­tkie te punkty w dolnej części rysunku, to otrzymamy krzywą IS.

Nachylenie krzywej ES. Krzywa IS ma nachylenie ujemne. W stanie równo­wagi na rynku dóbr wyższej stopie procentowej musi towarzyszyć niższy dochód, gdyż wykres funkcji popytu globalnego musi być położony niżej. Jak stroma będzie krzywa 75? Zależy to od wrażliwości popytu globalnego na zmiany stopy procentowej. Im więk­sze będzie ograniczenie popytu inwes­tycyjnego i autonomicznego popytu konsumpcyjnego pod wpływem okreś­lonego wzrostu stopy procentowej, tym większy będzie spadek dochodu zapew­niającego równowagę i tym mniejszy będzie kąt nachylenia krzywej IS. I od­wrotnie - jeśli zmiany stopy procen­towej wywołują tylko niewielkie prze­sunięcia krzywej popytu globalnego, to wpływają one tylko w minimalnym stopniu na poziom dochodu odpowia­dający warunkom równowagi i krzy­wa IS będzie bardzo stroma.

Przesunięcia krzywej IS. Wykres funk­cji /S ilustruje wpływ samej stopy pro­centowej na przesunięcia krzywej po­pytu globalnego i zmiany dochodu gwarantującego równowagę. Wszystkie inne czynniki, które spowodowały przesunięcie wykresu funkcji popytu globalnego, wywołują także przemiesz­czenie linii IS. Przy danym poziomie stopy procentowej wzrost optymizmu przedsiębiorstw w ocenie kształtowania się przyszłych zysków spowoduje prze­suniecie krzywej popytu inwestycyjne-

180 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

0x01 graphic

25.7. Krzywa LM

kładamy, że realna podaż pieniądza jest stała i wynosi M0. Dla danego dochodu Y0 wykres funkcji nvtu na pieniądz przebiega w położeniu LL0, stopa procentowa zapewniająca równowagę jest zaś J. r?. W punkcie E0 na rysunku b) kombinacja r0 i Y0 prowadzi do ustalenia się równowagi na i pieniądza. Jeżeli dochód zwiększy się do Yv to krzywa popytu na pieniądz w części a) rysunku sunie się w górę do położenia LLV a stopa procentowa zapewniająca równowagę wyniesie r,. Ta tnia kombinacja dochodu i stopy procentowej jest symbolizowana przez punkt E^ w części b) iku. Powtarzając zabieg dla wszystkich wielkości dochodu i łącząc ze sobą odpowiednie punkty, e jak E0 i Łj na rysunku b), otrzymamy w rezultacie krzywą LM, która jest zbiorem różnych nbinacji stopy procentowej i dochodu zapewniających równowagę na rynku pieniądza.

b)

go w górę, prowadząc do wzrostu auto­nomicznego popytu inwestycyjnego; większy optymizm gospodarstw domo­wych co do ich przyszłych dochodów spowoduje przesunięcie wykresu funk­cji konsumpcji w górę, zwiększając au­tonomiczny popyt konsumpcyjny. Także zwiększenie wydatków państwa może bezpośrednio wywołać wzrost rozmiarów tego składnika autonomicz­nego popytu. Każda z tych zmian za­owocuje przesunięciem krzywej popytu globalnego w górę przy danej stopie procentowej. Oznacza to, że dochód zapewniający równowagę wzrośnie przy dowolnej stopie procentowej. Mo­żna to pokazać jako przesunięcie w górę krzywej IS i interpretować tak, iż obec­nie dochód odpowiadający warunkom równowagi jest wyższy przy każdym poziomie stopy procentowej.

Reasumując, nichyjvzdłuż_krzjwej IS informują o zmianach dochodu zapew­niającego równowagę, spowodowa­nych przesunięciami krzywej popytu globalnego, będącymi konsekwencją wyj^eznie_zmian, „stopy „procentowej.. Wszystkie pozostałe przyczyny przesu­nięcia wykresu funkcji popytu global­nego muszą znaleźć odzwierciedlenie w przesunięciu także krzywej IS.

Krzywa LM

Obecnie zajmiemy się problemem rów­nowagi na rynku pieniądza.

Krzywa LM jest zbiorem różnych kom­binacji stopy procentowej i dochodu, przy których rynek pieniądza znajduje się w równowadze.

Jest to inaczej wykres funkcji, wzdłuż którego popyt na zasoby pie­niądza w wyrażeniu realnym L (Keynes używał określenia „preferencja płynno­ści", ang. liąuidity preference) jest rów­ny wielkości (podaży) realnych zaso-

bów pieniądza, które możemy ozna­czyć jako M (ang. money supply),

Rysunki 25.7 a) i b) ilustrują sposób konstruowania krzywej LM. Pierwszy z nich a) przedstawia stałą wielkość podaży pieniądza w wyrażeniu real­nym7 M0. Dla danego dochodu y wykreślamy funkcję popytu na pie° niądz LL0. Wyższa stopa procentowa powoduje ograniczenie wielkości zapo­trzebowania na realne zasoby pienięż­ne. Punktem równowagi jest E0, pod­czas gdy stopa procentowa odpowiada­jąca warunkom równowagi wynosi r W związku z tym na rysunku 25.7 b) wyznaczamy odpowiadający tej sytua­cji punkt E0, w którym rynek pieniądza znajduje się w równowadze wynikają­cej z ustalenia się kombinacji dochodu Y0 i stopy procentowej r0.

Przy wyższym poziomie dochodu Y1 popyt na pieniądz będzie większy przy każdej stopie procentowej. Jeżeli wy­kreślimy nową krzywą popytu na pie­niądz LLj, to przekonamy się, że stopa procentowa zapewniająca równowagę wynosi teraz rr Następnie na rysun­ku b) wyznaczamy punkt E^, jest on dowodem na to, że kombinacja r1 i Yl także prowadzi do ustalenia się równo­wagi na rynku pieniądza. Przy wyż­szym dochodzie, który wywołuje wzrost zapotrzebowania na pieniądz, oraz wyższej stopie procentowej, która wpływa na ograniczenie zapotrzebowa­nia na pieniądz, popyt na pieniądz pozostaje na dotychczasowym pozio­mie, dostosowując się do nie zmienio­nej zaoferowanej jego ilości. Jeżeli roz-

7 Pamiętajmy o przyjętym założeniu stałości cen. Tylko wówczas M, którym zazwyczaj konweD" cjonalnie oznacza się nominalną podaż pienił' dza, symbolizuje jednocześnie jego podaż realnł-Założenie stałości cen uchylamy w następny"1 rozdziale; realną podaż pieniądza będziemy tai"

zapisywać jako p (przyp. R.R.).

zymy po kolei każdy poziom do-iu, wykreślimy właściwą mu funk-tu na Pieniądz na rysunku a) l wyznaczymy odpowiadające im ety równowagi na rysunku b), to iy możemy wyprowadzić całą krzy-LM. .

__bylenie krzywej LM. Wykres funk-LM mą nachylenie dodatnie. Przy zym dochodzie niezbędna jest źiTstopa procentowa, aby nie do­ić do wzrostu popytu na pieniądz pitrzymać rynek pieniężny w równo-: przy nie zmienionej podaży pie-za. Im silniej dany przyrost do-iu oddziałuje na wzrost popytu na liądz, tym większy będzie wzrost py procentowej konieczny do za-owania równowagi na rynku pienią-i i tym bardziej stroma będzie krzy-

wa LM. Podobnie im słabiej reaguje popyt na pieniądz na dany przyrost stopy procentowej, tym silniej musi wzrosnąć stopa procentowa, aby zneu­tralizować dodatkowy popyt na pie­niądz wywołany danym przyrostem do­chodu, i tym bardziej stromo będzie nachylona krzywa LM. Natomiast w odwrotnej sytuacji im silniejsza jest reakcja popytu na pieniądz na zmiany stopy procentowej lub z kolei im słab­sza jest owa reakcja na zmiany do­chodu, tym bardziej płasko będzie przebiegała krzywa LM.

Przesunięcia krzywej LM. Wykres

LM

funkcji LM konstruujemy dla danej wielkości realnych zasobów pieniądza. Przypuśćmy teraz, że zwiększamy real­ne zasoby pieniężne. Dla danego do­chodu i dla danej wartości funkcji

182 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

popytu na pieniądz na rysunku 25.7 a) stopa procentowa gwarantująca rów­nowagę będzie teraz niższa, gdyż pio­nowo położona linia podaży przesunę­ła się w prawo. Przy każdym poziomie dochodu stopa procentowa, której za­daniem jest skłonienie ludzi do utrzy­mywania dodatkowych zasobów pie­niądza w ujęciu realnym, może być teraz niższa. W związku z tym na rysunku 25.7 b) wzrost realnych zaso­bów pieniądza musi znaleźć odzwier­ciedlenie w przesunięciu się krzywej LM w prawo. Przesunięcie to można interpretować w ten sposób, że obecnie stopa procentowa zapewniająca rów­nowagę jest niższa przy każdym pozio­mie dochodu, albo- co sprowadza się do tego samego - aby skłonić ludzi do zwiększenia stanu swoich realnych za­sobów pieniężnych, przy każdej stopie procentowej konieczny jest teraz wyż­szy dochód. W odwrotnej sytuacji ograniczenie realnej podaży pieniądza powoduje przesunięcie krzywej LM w lewo. Oznacza to, że ograniczenie wielkości zapotrzebowania na pieniądz w ujęciu realnym i zachowanie równo­wagi na rynku pieniądza przy niższej realnej podaży pieniądza wymaga obe­cnie wyższej stopy procentowej przy każdym poziomie dochodu.

Reasumując, krzywą LM wykreśla­my dla danej realnej podaży pieniądza. Jeżeli poruszamy się wzdłuż tej krzy­wej, to wyższej stopie procentowej mu­si towarzyszyć wyższy dochód, gdyż tylko wtedy będzie możliwe zbilanso­wanie wielkości zapotrzebowania na realne zasoby pieniądza ze stałą jego podażą. Zwiększenie realnej podaży pieniądza powoduję przesunięcie krzy­wej LM w prawo. I chociaż zwiększenie realnej podaży pieniądza może być albo skutkiem wzrostu nominalnej po­daży pieniądza przy stałych cenach dóbr, albo wynikiem spadku cen dóbr

przy danej nominalnej podaży pienią, dza, w tym rozdziale rozpatrujemy je, dynie ten pierwszy mechanizm, jako że nadal utrzymujemy w mocy założenie

0 stałości cen dóbr. Znaczenie zmian
cen w gospodarce jest przedmiotem
rozważań w następnym rozdziale.

Równowaga na rynkach dóbr i pieniądza

Model IS-LM umożliwia analizę sytu­acji na rynku dóbr i pieniądza za pomocą jednego rysunku, bez potrzeby konstruowania dwóch oddzielnych, choć wzajemnie powiązanych, wykre­sów. Na rysunku 25.8 widzimy zarów­no krzywą IS, która ilustruje sytuację równowagi na rynku dóbr, jak i krzy­wą LM, która odzwierciedla równo­wagę na rynku pieniądza. Jedynie w punkcie E obydwa rynki znajdują się jednocześnie w równowadze. Oznacza to, że oddziałują one wzajemnie na siebie; w procesie tych oddziaływań ustalają się, odpowiadające warunkom równowagi, poziomy stopy procento­wej r* i dochodu Y*.

Przypuśćmy, że stopa procentowa kształtuje się na poziomie rr Przy dochodzie równym Yl znaleźlibyśmy się wówczas w punkcie A na krzywej /S. Kombinacja stopy procentowej rl

1 dochodu Yt zapewnia równowagę na
rynku dóbr. Dla zapewnienia jednak
równowagi na rynku pieniądza przy
stopie procentowej
r^ konieczny byłby
dochód równy
Y2, co oznacza, że zna­
leźlibyśmy się w punkcie
B na krzywej
LM. Przy stopie procentowej rl do­
chód w wysokości
Y1 okazuje się za
niski do zapewnienia równowagi na
rynku pieniądza. Jeżeli dochód jest
zbyt niski, to popyt na pieniądz okazu­
je się niewystarczający w zestawieniu
z daną wielkością jego podaży. Nad­
wyżka podaży pieniądza wywoła spa­
dek stopy procentowej. Procesy dosto-

awcze będą trwały dopóty, dopóki procentowa nie obniży się do r*. ' takim jej poziomie popyt globalny lód zwiększyły się już na tyle, aby sodować wzrost popytu na pie-wystarczający do ustalenia się fcwnowagi zarówno na rynku pienią-jak i na rynku dóbr.

25.8. Równowaga na rynkach dóbr

0x01 graphic

LM

dóbr znajduje się w równowadze we • jnzystkich punktach na krzywej 75. Równowaga aa rynku pieniądza istnieje we wszystkich punk->Hidi na krzywej LM. Oba rynki znajdują się Zatem jednocześnie w równowadze jedynie w punkcie E.

W sytuacji odwrotnej, gdy stopa procentowa wynosi r2, dochód Y2, ko­nieczny do zachowania równowagi na rynku dóbr w punkcie C, jest wyższy od dochodu Yl warunkującego wystą­pienie równowagi na rynku pieniądza w punkcie D. Jeżeli dochód okazuje się za wysoki z punktu widzenia warun­ków równowagi na rynku pieniądza, to wystąpi nadwyżka popytu na pieniądz, która wpłynie na wzrost stopy procen­towej. Podobnie jak poprzednio, pro-

ces ten trwa aż do momentu, kiedy stopa procentowa wzrośnie do pozio­mu r *, dochód wyniesie Y* i oba rynki znajdą się w równowadze.

Obecnie zrekonstruujemy naszą ana­lizę polityki fiskalnej i pieniężnej, którą podjęliśmy wcześniej w tym rozdziale, wykorzystując mało poręczne ramy teoretyczne - krzywą popytu global­nego i linię 45° (czyli model docho-dy-wydatki - przyp. tłum.). Na po­przednim rysunku musieliśmy koncen­trować uwagę na rynku dóbr, równo­cześnie jednak - zachowując w tle rozumowania istnienie rynku pienią­dza - musieliśmy też pamiętać o tym, że zmiany dochodu spowodują zmiany stopy procentowej w punkcie równo­wagi i pobudzą dalsze przesunięcia krzywej popytu globalnego. Teraz wie­my już, że krzywa IS pozwala uchwycić indukowane przez zmiany stopy pro­centowej przesunięcia wykresu funkcji popytu globalnego; równocześnie, wy­kreślając krzywą LM na tym samym rysunku, jesteśmy w stanie śledzić bez­pośrednio zmiany zachodzące na obu rynkach jednocześnie.

Polityka fiskalna: przesunięcia krzywej 75

Jakakolwiek zmiana, inna niż spadek stopy procentowej, powodująca prze­sunięcie krzywej popytu globalnego w górę, spowoduje również przesunię­cie w górę wykresu funkcji IS. Do zbadania skutków zwiększenia wydat­ków państwa posłuży rysunek 25.9; można go także wykorzystać do anali­zy wpływu wzrostu optymizmu przed­siębiorstw w ocenie kształtowania się ich przyszłych zysków lub też bar­dziej optymistycznych szacunków gospodarstw domowych dotyczących ich przyszłych dochodów rozporzą-dzalnych.

184 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

Sytuaq'ę wyjściową w gospodarce charakteryzuje przebieg krzywych IS i LM odpowiednio w położeniu IS0 i LM0. Początkowo równowaga wy­stępuje w punkcie E. Przyjmijmy naj­pierw, że państwo zwiększa swe wy­datki G i finansuje dodatkowy deficyt budżetowy poprzez sprzedaż obligacji. Oznacza to, że podaż pieniądza nie ulega zmianie. W związku z tym nie zmienia się także położenie krzywej LM, która pozostaje w LM0. Zwięk­szone wydatki państwa powodują jed­nakże przesunięcie krzywej IS, na przy­kład z położenia ISQ do ISr Przy każdej stopie procentowej poziom do­chodu zapewniającego równowagę podnosi się, ponieważ wyższe wydatki państwa prowadzą do przesunięcia linii popytu globalnego w górę.

Jeżeli funkcje IS i LM znajdują się w położeniu odpowiednio /Sj i LM0, to nowym punktem równowagi będzie Er Tak więc, skutkiem zwiększenia wydatków państwa finansowanych za pomocą emisji obligacji jest wzrost do­chodu zapewniającego równowagę z Y0 do rr Jeżeli realna podaż pieniądza pozostaje stała, to musi nastąpić wzrost stopy procentowej z r0 do rp który pozwoli zapobiec wzrostowi zapotrze­bowania na realne zasoby pieniądza wywołanemu wyższym dochodem. I chociaż wyższa stopa procentowa powoduje wypieranie wydatków sek­tora prywatnego na konsumpcję i in­westycje, to zwiększone wydatki pań­stwa nie zostają całkowicie zneutralizo­wane przez zjawisko wypierania, w związku z czym dochód w punkcie równowagi wzrasta.

Rysunek 25.9 jest podstawą do sfor­mułowania dwóch interesujących wnio­sków. Po pierwsze, zjawisko wypiera­nia wydatków prywatnych przez wy­datki państwa byłoby całkowite tylko

Rysunek 25.9. Ekspansywna polityka fiskalna powoduje przesuniecie krzywej IS w górę

0x01 graphic

LM„

Wzrost wydatków państwa, finansowany przez emisję obligacji, wywołuje przesunięcie krzywej IS z położenia IS0 do ISV nie zmieniając jednak wielkości podaży pieniądza. W związku z tym krzywa LM pozostaje w położeniu LM0. Tak więc ekspansja fiskalna powoduje przesunięcie punktu równowagi z E do Łr Dochód zwiększa się do Yv mimo że wzrost stopy procentowej prowadzi do częściowego wyparcia inwestycji prywatnych i autonomicznego popytu konsump­cyjnego. Jednakże, zwiększając jednocześnie po­daż pieniądza, rząd jest w stanie spowodować przesunięcie krzywej LM z LM0 do LM1 i tym samym zapobiec podwyżce stopy procentowej. W takim przypadku dochód odpowiadający wa­runkom równowagi wzrósłby do Y2, ponieważ inwestycje sektora prywatnego i konsumpcja nie podlegałyby już procesowi wypierania.

wówczas, gdyby krzywa LM przebiega­ła pionowo. Przesunięcie krzywej IS w górę powodowałoby wówczas wzrost stopy procentowej, ale nie prowadziło­by do wzrostu dochodu. Pionowo po­łożony wykres funkcji LM oznacza, że stopa procentowa nie ma wpływu na wielkość zapotrzebowania na pieniądz, które zależy wyłącznie od dochodu. Przy tym krańcowym założeniu każdy przyrost dochodu prowadziłby do po­jawienia się nadwyżki popytu na rynku

Ipeniądza i nadwyżki tej nie dałoby się Ijui wyeliminować dzięki wyższej stopie Ijjrocentowej. W rezultacie nie byłby ijjożliwy jakikolwiek wzrost dochodu f zapewniającego równowagę. Stopa l procentowa wzrastałaby dopóty, dopó-I ki konsumpcja i inwestycje sektora pry-I watnego nie obniżyłyby się o tyle, o ile | wzrosły pierwotnie wydatki państwa. l Wypieran'e byłoby wtedy całkowite. l ; W praktyce taki przebieg zjawiska l wypierania jest bardzo mało prawdo-[ podobny. Popyt na pieniądz nie jest całkowicie niewrażliwy na zmiany sto­py procentowej, zaś wykres funkcji LM nie przebiega też całkiem pionowo. Możemy już jednak w tym miejscu Stwierdzić, że im mniej wrażliwy jest popyt na pieniądz na zmiany stopy procentowej, tym bardziej stromo bę­dzie przebiegała prosta LM, co ozna­cza, że finansowany emisją obligacji wzrost wydatków państwa wywoła przede wszystkim podwyżkę stopy pro­centowej, a nie wzrost dochodu.

Po drugie, na rysunku 25.9 pokazali­śmy, co by się stało, gdyby zwiększeniu wydatków państwa towarzyszył wzrost podaży pieniądza. Przypuśćmy, że rząd zwiększył nie tylko swoje wydatki i spowodował przesunięcie krzywej IS y górę, ale powiększył także podaż '. pieniądza w takim stopniu, iż pozwoli-* ło to utrzymać stopę procentową na : poziomie wyjściowym, mimo wzrostu | dochodu. Zapewniając dopływ dodat-j kowej masy pieniądza powodujący | przesunięcie krzywej LM aż do położe­nia LMV rząd mógłby sprawić, że Podjęta przezeń ekspansywna polityka fiskalna doprowadzi do ukształtowania S? nowego stanu równowagi w punk-; fce E2 przy stopie procentowej na do-! fychczasowym poziomie r0. r Zwiększając podaż pieniądza w skali |8dpowiadającej pobudzonemu przez

zmiany dochodu wzrostowi popytu na pieniądz, rząd jest w stanie zapobiec podwyżce stopy procentowej i nie do­puścić do wypierania inwestycji i kon­sumpcji sektora prywatnego. W istocie więc stosunek przyrostu dochodu z Y0 do Y1 do przyrostu wydatków państwa powodujących przesunięcie krzywej IS jest w takiej sytuacji niczym innym jak wartością mnożnika, którą obliczaliś­my w rozdziale 22 dla wzrostu wydat­ków państwa. Nie braliśmy tam pod uwagę możliwości oddziaływania stopy procentowej na wielkość globalnego popytu. Teraz zastanawiamy się, jaka zmiana podaży pieniądza potrzebna jest do tego, aby zapobiec oddzia­ływaniu stopy procentowej na popyt globalny.

Analizę możemy zatem zakończyć wnioskiem, że zwiększenie wydatków państwa prowadzi do wzrostu dochodu zapewniającego równowagę nawet wówczas, gdy włączymy do analizy rynek pieniądza i oddziaływanie stopy procentowej na popyt globalny. W przypadku podjęcia przez rząd eks­pansji fiskalnej dokładna wysokość mnożnika wydatków państwa zależy jednak od charakteru polityki pienięż­nej. Jeżeli podaż pieniądza pozostanie na stałym poziomie, to stopa procen­towa wzrośnie, powodując wyparcie wydatków sektora prywatnego i częś­ciowo neutralizując oddziaływanie bo­dźca fiskalnego. Jeżeli natomiast na­stąpi wzrost podaży pieniądza, którego celem jest utrzymanie stopy procen­towej na dotychczasowym poziomie, mimo zwiększenia produkcji, mnożnik będzie większy. Oznacza to, że wydatki państwa finansowane za pomocą dru­kowania dodatkowych pieniędzy wy­wołają większy wzrost popytu i produ­kcji niż wydatki państwa finansowane emisją obligacji.

186 Część 4

Makroekonomia

| Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

0x01 graphic

mać dochód pod kontrolą, konieczne jest podjęcie restrykcyjnej albo - inaczej - twardej polityki pieniężnej. Przy nie­wielkiej podaży pieniądza krzywa LM jest przesunięta daleko w lewo, co pokazujemy jako położenie

Rysunek 25.10. Charakter polityki gospodarczej a struktura popytu globalnego

Docelowy dochód Y* można osiągnąć za pomo­cą kombinacji łagodnej polityki fiskalnej i re­strykcyjnej polityki pieniężnej. Równowaga wy­stępująca w punkcie Ev leżącym na przecięciu krzywych LM1 i ISV implikuje stosunkowo wyso­ki poziom stopy procentowej r i relatywnie niski udział inwestycji i konsumpcji sektora prywatnego w PNB. Przy zastosowaniu alternatywnego wa­riantu polityki gospodarczej, tj. kombinacji łagod­nej polityki pieniężnej i restrykcyjnej polityki fiskalnej, równowaga ustali się w punkcie E2 na przecięciu krzywych LM0 i IS0. Kombinacja ta pozwala także na osiągnięcie dochodu docelowe­go, ale nastąpi to przy niższej stopie procentowej r2. Udział inwestycji i konsumpcji sektora prywat­nego w PNB będzie wyższy niż w warunkach równowagi wyznaczonej w punkcie Er

LM,

Polityka pieniężna: przesunięcia krzywej LM

Rysunek 25.9 można również wykorzy­stać do analizy polityki pieniężnej. Przyjmijmy, że polityka fiskalna nie ulega zmianie, a krzywa IS jest stała i znajduje się w położeniu IS0. Przy danej początkowej wielkości realnej podaży pieniądza krzywa LM przebie­ga w LM0, a równowaga ustala się w punkcie E. Zwiększenie podaży pie­niądza, przy stałych cenach dóbr, spo­woduje przesunięcie krzywej LM w prawo, na przykład do położenia LMr Z rysunku 25.9 wynika więc, że nowa równowaga ukształtuje się w punkcie E3.

Wzrost realnej podaży pieniądza wy­maga obniżenia stopy procentowej, aby skłonić ludzi do utrzymywania większych realnych zasobów pienięż­nych. W krótkim okresie, zanim na­stąpią dostosowania dochodu, wystąpi znaczny spadek stopy procentowej. Je­żeli rynek pieniądza znajduje się w stanie ciągłej równowagi, to na rysun­ku 25.9 gospodarka przemieści się z punktu E do punktu leżącego na nowej krzywej LMl pionowo poniżej punktu E. Punkt ten jednak nie znaj­duje się na przyjętej za stałą krzywej ISQ. Niższa stopa procentowa wywoła wzrost wydatków konsumpcyjnych i inwestycyjnych, wzrost dochodu, a w konsekwencji także wzrost popytu na pieniądz. Kiedy zostanie już osiąg­nięta równowaga na obu rynkach, gos­podarka znajdzie się w punkcie E3, któremu będzie odpowiadał określony poziom dochodu i stopy procentowej.

Rysunek 25.9 jest więc podsumowa­niem naszych rozważań na temat me­chanizmu transmisyjnego, przez który zwiększenie podaży pieniądza powodu­je obniżkę stopy procentowej, wzrost popytu konsumpcyjnego i inwestycyj-

nego i - w konsekwencji - dochodu odpowiadającego warunko^J równowagi. Końcowym efektem zwie. kszenia realnej podaży pieniądza je« wprawdzie wzrost dochodu, niemniej jednak stopa procentowa w nowym stanie równowagi musi być niższa niż w punkcie wyjścia. Jeżeli nie nastąpija. by obniżka stopy procentowej odpo­wiadającej warunkom równowagi, to brak byłoby czynnika wymuszającego wzrost globalnego popytu i dochodu zapewniającego równowagę. Gdyby zaś nie nastąpił ani spadek stopy pro­centowej, ani wzrost dochodu, zwięk­szeniu podaży pieniądza nie towarzy­szyłby odpowiedni wzrost popytu na pieniądz. Na rysunku 25.9 możemy znaleźć potwierdzenie słuszności tego rozumowania; zauważcie, że nowy punkt równowagi E3 jest położony na „południowy wschód" od począt­kowego punktu równowagi E. Dowo­dzi to, że zwiększenie realnej podaży pieniądza prowadzi do wzrostu docho­du w punkcie równowagi oraz do ob­niżenia stopy procentowej gwarantują­cej równowagę.

25.6. Zarządzanie popytem

a charakter polityki gospodarczej

Polityka fiskalna jest to zbiór decyzji podejmowanych przez rząd i dotyczą­cych opodatkowania i wydatków. W wyniku tego rodzaju decyzji rząd jest w stanie spowodować przesunięcia krzywej 75".' Z kolei polityka pieniężna jest to zestaw decyzji dotyczących roz­miarów podaży pieniądza. Za pomocą polityki pieniężnej rząd może wpływać na położenie krzywej LM. I chociaż decyzje w sferze polityki fiskalnej okre­ślają rozmiary deficytu budżetowego, to źródłem finansowania deficytu nie

|ć koniecznie druk pieniędzy, l może również podejmować sprze-obligacji i zaciągać pożyczki w sek-i prywatnym. W związku z tym rka pieniężna i polityka fiskalna a być w znacznej mierze od siebie ileżne, jeżeli tylko rząd zdecyduje a taką ewentualność. ądzonie popytem polega na wyko-iiu polityki pieniężnej i polityki ej w celu stabilizacji dochodu na przeciętnie poziomie.

BŻeli więc pesymizm w ocenie przy-śti skłania podmioty sektora pry-•wnego (przedsiębiorstwa i gospodar-ppa domowe) do ograniczania wydat-n, rząd może zastosować ekspan-«wą politykę fiskalną w celu przesu-ięcia krzywej IS w górę, ekspansywną ditykę pieniężną w celu przesunięcia ywej LM w prawo, albo też jakąś .ibinację tych dwóch rodzajów poli-fi gospodarczej. Nie oznacza to, że |)lityka pieniężna i polityka fiskalna wzajemnie zastępowalne. Każda Z nich wpływa na popyt globalny w od-mienny sposób, inne jest także ich ifiddziaływanie na strukturę popytu glo­balnego.

Rysunek 25.10 można wykorzystać analizie wpływu różnych kombinacji polityki pieniężnej i fiskalnej na gos­podarkę. Przypuśćmy, że celem rządu jest stabilizacja dochodu na poziomie y*. Z wykresu wynika, że cel ten można osiągnąć w dwojaki sposób, l Jedna możliwość to zastosowanie eks-l pansywnej lub inaczej - łagodnej poli­tyki fiskalnej, której przejawem są wy­sokie wydatki państwa, niska stopa podatkowa albo obie te cechy równo­cześnie. Realizacja tego rodzaju poli­tyki prowadzi do umiejscowienia się « krzywej IS na dużej wysokości, czemu &a rysunku odpowiada położenie ISr : Aby przy takiej polityce fiskalnej utrzy-

Równowaga występująca w punkcie El spełnia kryterium osiągnięcia docho­du w wysokości Y*. Zważywszy, że wydatki państwa stanowią znaczący składnik popytu globalnego, stopa pro­centowa w punkcie równowagi musi być wysoka, gdyż tylko to umożliwia

188 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

utrzymanie kontroli nad popytem in­westycyjnym i konsumpcyjnym i niedo­puszczenie do wzrostu całkowitego do­chodu powyżej 7*. A zatem kombina­cja łagodnej polityki fiskalnej i restryk­cyjnej polityki pieniężnej oznacza, że udział wydatków państwa w dochodzie narodowym Y* będzie relatywnie wy­soki, natomiast stosunkowo niski udział wydatków sektora prywatnego (C + I).

Innym rozwiązaniem jest podjecie przez rząd kombinacji restrykcyjnej polityki fiskalnej (niżej położona krzy­wa /S- w IS0) i łagodnej polityki pieniężnej (bardziej na prawo położona krzywa LM0). Polityka taka pozwala także osiągnąć docelowy dochód Y*, ale nastąpi to przy niższej stopie procentowej odpowiadającej nowemu punktowi równowagi E2. Zastosowa­nie kombinacji łagodnej polityki pie­niężnej i restrykcyjnej polityki fiskal­nej sprawia, że udział wydatków sek­tora prywatnego w dochodzie będzie wyższy, a udział wydatków państwa - niższy niż w punkcie Er Innymi słowy, przy niższej stopie procento­wej zjawisko wypierania wydatków sektora prywatnego występuje w znacz­nie mniejszej skali.

Oczywiście połączenie łagodnej poli­tyki pieniężnej i łagodnej polityki fis­kalnej prowadzi do wystąpienia spotę­gowanych efektów ekspansji. Na ry­sunku 25.10 odpowiada temu położe­nie krzywych IS1 i LM0 i punkt równo­wagi, w którym dochód jest znacznie wyższy niż dochód docelowy Y*. W odwrotnej sytuacji, kiedy zarówno polityka pieniężna, jak i polityka fis­kalna mają charakter restrykcyjny, krzywe 75" i LM znajdą się odpowied­nio w położeniu IS0 i LMlt równowaga ustali się w punkcie E3, a dochód będzie znacznie niższy od Y*.

We wczesnych latach siedemdziesią. tych w Wielkiej Brytanii rząd Heatha zastosował, w słynnym „dążeniu do zdynamizowania wzrostu", kombinacje łagodnej polityki fiskalnej i łagodnej polityki pieniężnej. Efektem tego by} wzrost realnego dochodu narodowego o ponad 8% w 1972 r. Z kolei za­stosowanie kombinacji łagodnej poli­tyki fiskalnej i pieniężnej w latach 1987-1988, tj. w okresie silnego oży­wienia gospodarczego, spowodowało wzrost dochodu narodowego w tempie ponad 5% rocznie. W przeciwieństwie do tego, na początku swej kadencji rząd Margaret Thatcher prowadził re­strykcyjną politykę pieniężną i restryk­cyjną politykę fiskalną, czego konsek­wencją był spadek realnego dochodu narodowego w latach 1979-1981. Okres trwałego wzrostu gospodarcze­go, jaki nastąpił w następnych latach, był konsekwencją stopniowego rozluź­niania rygorów zarówno polityki fis­kalnej, jak i pieniężnej.

Jeżeli popyt globalny jest zbyt mały, to łagodna polityka pieniężna i fiskalna mogą przyczynić się do jego wzrostu. Jeśli zaś popyt globalny jest za duży, to restrykcyjna polityka pieniężna i fiskal­na mogą wpłynąć na jego ograniczenie. Co jednak dzieje się wówczas, gdy wielkość popytu globalnego jest w przybliżeniu właściwa; jakie czynniki powinny określać w tej sytuacji charak­ter polityki gospodarczej?

W krótkim okresie priorytety w poli­tyce gospodarczej są związane z ogól­nym poziomem popytu globalnego, do­chodu i zatrudnienia, w długim okresie natomiast celem rządu może być także wzrost gospodarczy. Wysoki poziom inwestycji jest czynnikiem sprzyjającym wzrostowi, gdyż pozwala on powięk­szać w szybszym tempie zasób kapita­łu, przyczyniając się w ten sposób do

rostu technicznego uzbrojenia pracy yrdajności pracy. Rysunek 25.10 su-uje, że z tego punktu widzenia lep-rozwiązaniem jest wybór restryk-iej polityki fiskalnej i łagodnej poli-i pieniężnej niż odwrotnej ich kom-aacji. Przy niższej stopie procentowej isiębiorstwa będą więcej inwesto-co sprawi, że w długim okresie jtengał produkcyjny gospodarki be­zie się zwiększał w szybszym tempie. Przy bardziej wnikliwej analizie ro-aowanie to okazuje się jednak mniej ekonujące, niż mogło się począt-owo wydawać. Na wydatki państ-G składają się nie tylko wydatki jeżące (np. płace urzędników państ­wowych), lecz także nakłady inwesty-na budowę dróg, szpitali i wiele aych. Zważywszy, że twarda polityka Iskalna oznacza zazwyczaj obcięcie iatków na inwestycje publiczne, fekt ten powinno się porównywać ewentualnymi dodatkowymi korzyś-riami wynikającymi z wyższego pozio-im inwestycji sektora prywatnego, po-anych zastosowaniem odpowied-110 łagodniejszej polityki pieniężnej niższej stopy procentowej. W praktyce w procesie wyboru przez zestawu narzędzi polityki gospo-i określania charakteru pode-:jfflowanej polityki fiskalnej i pieniężnej i$użą rolę odgrywają trzy inne czynniki. ^Pierwszy z nich to problem możliwości l przewidywania skutków prowadzonej f polityki. W praktyce nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby polityka fiskalna czy ,. pieniężna przyniosły dokładnie takie ! efekty, jakie przewidywał rząd. Model, "którym się posługujemy, jest jedynie t' Uproszczeniem skomplikowanej rzeczy-JTWistości. Warto podkreślić, że działa-,'nia o charakterze fiskalnym, takie 'jak np. wzrost wydatków państwa, wy­kazują istotną przewagę nad posunię-

ciami ze sfery polityki pieniężnej pod jednym względem. Wyższe wydatki państwa powiększają mianowicie bez­pośrednio popyt globalny. W przeci­wieństwie do tego, oddziaływanie poli­tyki pieniężnej dokonuje się w sposób pośredni - przez mechanizm. trans­misyjny, który opisaliśmy wcześniej w tym rozdziale.

Dwa pozostałe czynniki występują poza naszym prostym modelem. Po pierwsze, rząd może wykazywać nie­chęć do podjęcia łagodnej polityki pie­niężnej, wynikającą z obawy, że zwięk­szona podaż pieniądza może wywołać inflację. Co więcej, jeżeli tak rzeczywi­ście się stanie, pobudzony przez polity­kę pieniężną wzrost cen może zniwelo­wać początkowy efekt wzrostu nomi­nalnej podaży pieniądza i sprawić, że realna podaż pieniądza pozostanie na dotychczasowym poziomie. W takim przypadku krzywa LM powróci do swego wyjściowego położenia. Oznacza to, że skutkiem łagodnej polityki pie­niężnej jest inflacja, a nie pobudzenie wzrostu popytu globalnego, dochodu i zatrudnienia. Aby zbadać to ważne zagadnienie, w następnym rozdziale podejmiemy analizę czynników okreś­lających poziom cen.

Po drugie, podejmując decyzję o naj­bardziej odpowiednim kształcie polity­ki fiskalnej, rząd może brać pod uwagę nie tylko wpływ wydatków i podatków na łączny popyt, ale uwzględniać także mikroekonomiczne skutki polityki fis­kalnej. Powszechny jest na przykład pogląd, że wysoka stopa opodatkowa­nia osłabia bodźce do pracy i obniża potencjał produkcyjny gospodarki. Zwolennicy ekonomii podażowej uwa­żają, że wpływ polityki fiskalnej na podaż globalną może być równie istot­ny jak jej oddziaływanie na popyt glo­balny.

190 Część 4

Makroekonomia

Rozdział 25

Polityka w gospodarce zamkniętej

Podsumowanie

L Wzrost stopy procentowej powoduje zmniejszenie majątku gospo­darstw domowych, podnosząc także koszty kredytu Oba te efekty fccznie powodują ograniczenie autonomicznego popytu konsumpcyjnego ł prowadzą do przesunięcia wykresu funkcji konsumpgi w dół. l Nowoczesne teorie konsumpcji akcentują znaczenie dochodów rozpo-iządzalnych osiąganych w długim okresie oraz bodźców do łagodzenia krótkookresowych wahań poziomu konsumpcji. Teorie te sugerują, ze

(Wyższa stopa procentowa prowadzi także do ograniczenia popytu konsumpcyjnego w ten sposób, że obniża wartość zaktualizowaną Oczekiwanych przyszłych dochodów z pracy. Wynika z nich także, ze przejściowe zmiany obciążeń podatkowych wpłyną na popyt konsum-

Obydwa omówione zagadnienia są dobrym wprowadzeniem do analizy problemów, którą podejmiemy w kilku następnych rozdziałach. Na razie jed­nak spróbujemy dokonać podsumowa­nia wiedzy, jaką zdobyliśmy do tej pory w dziedzinie makroekonomii, oraz wskazać te jej obszary, których jeszcze nie opanowaliśmy.

25.7. Ekonomia keynesowska a aktywna postawa państwa

W pięciu ostatnich rozdziałach wąt­kiem przewodnim naszych rozważań było keynesowskie założenie, że pojgyt globalny wyznacza wielkość produkcji i zatrudnienia. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób rząd może wykorzystać politykę fiskalną i pieniężną w celu oddziaływania (inaczej mówiąc - za­rządzania) na wielkość popytu global­nego i próbować ustabilizować gospo­darkę na poziomie bliskim stanu peł­nego wykorzystania czynników wy­twórczych. W okresach recesji, kiedy popyt globalny jest niewystarczający, za pomocą ekspansywnej polityki fis­kalnej i pieniężnej rząd może stymulo­wać wzrost popytu, produkcji i zatrud­nienia.

""""Gospodarkę brytyjską udało się wy­prowadzić z głębokiego kryzysu lat trzydziestych dzięki zastosowaniu, w pewnym sensie nieświadomym, poli­tyki gospodarczej typu keynesowskie-go, której głównym składnikiem by­ły - w związku z coraz bardziej realną groźbą wybuchu wojny - wysokie wydatki państwa na dozbrojenie armii. Świadome próby zastosowania recept przepisanych przez Keynesa i sterowa­nia wielkością popytu globalnego były podejmowane w polityce gospodarczej prowadzonej przez rządy o różnej

orientacji politycznej w Wielkiej Bryta­nii, a także w innych krajach przez okres 30 lat po zakończeniu II wojny światowej. Zgodnie z kanonami teorii Keynesa, będący u władzy rząd przyj, mował odpowiedzialność za utrzyma. nie wysokiego i stabilnego poziomu popytu i zatrudnienia, prowadząc ak­tywną politykę interwencjonizmu zmie­rzającą do neutralizowania wstrząsów dotykających prywatnego składnika popytu globalnego.

Polityka ta nie przyniosła jednak spodziewanych rezultatów. W ciągu dekady, jaka nastąpiła po 1965 r., stopniowo zaczęły nasilać się zjawiska inflacji i bezrobocia. Zaostrzenie prob­lemu inflacji okazało się bardzo kosz­townym, odłożonym w czasie skutkiem prowadzonej przez wiele lat polityki gospodarczej typu keynesowskiego. Analizując przeszłość z dzisiejszej per­spektywy, mamy coraz więcej wątp­liwości, czy okres prowadzenia przez państwo aktywnej polityki gospodar­czej w latach pięćdziesiątych i sześć­dziesiątych można uznać za sukces.

Wspominaliśmy już wcześniej o dwóch głównych problemach, jakie pojawiły się w związku z zastosowa­niem aktywnej polityki gospodarczej państwa, inspirowanej zaleceniami key-nesowskimi. Po pierwsze, prosty model keynesowski opiera się na założeniu, że poziom cen jest dany. Co będzie jednak wówczas, gdy ceny mogą ulegać zmia­nie, na przykład w sytuacji, kiedy gos­podarka znajduje się blisko poziomu pełnego zatrudnienia i nie występują już rezerwy mocy wytwórczych, które sprawiłyby, że przedsiębiorstwo zasta­nowi się dwa razy, zanim podejmie decyzję o podwyżce cen czy płac? W ta­kiej sytuagi ekspansja pieniężna mog­łaby doprowadzić nie do zwiększenia zatrudnienia, lecz wyłącznie do wzrostu cen, przy nie zmienionej realnej podaży

Iiąu2,a. Analiza zmian cen i zjawi-t inflacji stanowi klucz do pełniej-go zrozumienia problemów makro-

-jOnoinii; zadanie to podejmujemy

roastępnym rozdziale. Po drugie, przedmiotem badań eko-

P

" keynesowskiej jest gospodarka, irej występują nie wykorzystane rnniki wytwórcze, tj. kapitał i praca, toria ta jednak niewiele może powie-lieć o czynnikach określających wiel-Jjść produkcji zapewniającej pełne wy-brzystanie czynników wytwórczych, « też - inaczej mówiąc - potencjał redukcyjny gospodarki. Z jednej stro-y, wysokie stopy podatkowe, które są chodną wzrostu rozmiarów aparatu jBÓstwowego, mogą stwarzać silne an-ybodźce do pracy. Z drugiej strony, Brna obietnica rządu, prowadzącego lolitykę gospodarczą typu keynesow-l^dego, rozwiązania problemu bezrobo-fija za pomocą zarządzania popytem, 'fbże osłabić zainteresowanie Ludzi ą. Oba te efekty mogą zmniejszyć puicUcjał produkcyjny gospodarki tak inacznie, że nieuzasadniony stanie się Imiosek, iż gospodarka o niskiej pro-dukcji faktycznej musi się znajdować pacznie poniżej poziomu produkcji lapewniającego peme wykorzystanie

czynników wytwórczych. Jeżeli jednak gospodarka znajduje się rzeczywiście w pobliżu poziomu produkcji poten­cjalnej, to powinniśmy skupić uwagę raczej na wąskich gardłach występują­cych po stronie podaży i sprawiają­cych, że potencjał produkcyjny gospo­darki jest tak niski, a nie koncentrować się wyłącznie na globalnym popycie, przyjmując naciągane założenie, iż w gospodarce występuje mnóstwo nie wykorzystanych zasobów, które z łat­wością można wprząc w proces produ­kcji, jeżeli tylko zwiększy się popyt.

Choć wszystkie te zagadnienia są bardzo istotne, a ich dokładniejsze wy­jaśnienie jest jeszcze przed nami, to udało nam się już doprowadzić do końca pierwszy podstawowy etap ana­lizy makroekonomicznej. Nauczyliśmy się mianowicie, w jaki sposób należy analizować gospodarkę od strony popytowej. Nawet wówczas, gdy opa­nujemy już analizę podaży, procesów dostosowawczych i zachowania się cen, przekonamy się, że analiza popy­tu, którą potrafimy już przeprowa­dzić, zajmuje bardzo ważne miejsce w badaniach nad gospodarką, zwłasz­cza w przypadku zjawisk krótko­okresowych.

Polityka w gospoaarcc

pcyjny w mniejszym stopniu niż zmiany podatkowe, które uznaje się za trwałe.

3. Przy danym koszcie nowych dóbr kapitałowych oraz danej wielkości
strumienia oczekiwanych przyszłych zysków, wzrost stopy procentowej
ogranicza liczbę projektów inwestycyjnych, które zapewniają stopę
zwrotu co najmniej równą kosztowi alternatywnemu zaangażowanych
w nich funduszy. Funkcja popytu inwestycyjnego ilustruje tę odwrotną
zależność między stopą procentową i popytem inwestycyjnym. Wzrost
oczekiwanych w przyszłości zysków lub też obniżka kosztu nowych dóbr
kapitałowych spowoduje przesunięcie krzywej popytu inwestycyjnego

w górę.

4. Te obydwa rodzaje oddziaływania stopy procentowej na wielkość
wydatków konsumpcyjnych i inwestycyjnych tworzą łącznie mechanizm
transmisyjny, za którego pośrednictwem wzrost podaży pieniądza i będą­
ca tego konsekwencją obniżka stopy procentowej wpływają na popyt

globalny.

5. Przy danej realnej podaży pieniądza, ekspansja fiskalna prowadzi do
wzrostu dochodu, popytu na pieniądz i stopy procentowej, powodując
tym samym wypieranie lub - inaczej - częściowe zastąpienie popytu
konsumpcyjnego i inwestycyjnego sektora prywatnego przez popyt
sektora publicznego. Oznacza to, że wartość mnożnika wydatków
państwowych jest mniejsza niż w przypadku, kiedy - w celu niedopusz­
czenia do wzrostu stopy procentowej pod wpływem wzrostu produkcji -
rząd doprowadziłby do równoległego zwiększenia podaży pieniądza.

  1. Krzywa IS jest zbiorem kombinacji stopy procentowej i dochodu
    narodowego, przy których rynek dóbr znajduje się w równowadze. Jeżeli
    stopa procentowa wzrasta, to dochód zapewniający równowagę spada.
    Przy danej wysokości stopy procentowej, wzrost oczekiwanych w przy­
    szłości dochodów konsumentów, wyższe oczekiwane przyszłe zyski
    z inwestycji bądź też wyższe wydatki państwa spowodują przesunięcie
    wykresu funkcji popytu globalnego w górę. W konsekwencji wywoła to
    także przesunięcie w górę krzywej /S"; przy każdym poziomie stopy
    procentowej dochód odpowiadający warunkom równowagi będzie teraz
    wyższy.

  1. Krzywa LM stanowi zbiór kombinacji stopy procentowej i dochodu,
    przy których rynek pieniądza;znajduje się w równowadze. Przy danej
    podaży pieniądza, wyższemu dochodowi musi odpowiadać wyższa stopa
    procentowa, co pozwoli utrzymać popyt na pieniądz na nie zmienionym
    poziomie. Wzrost podaży pieniądza w ujęciu realnym powoduje przesu­
    niecie krzywej
    LM w prawo. Równowaga na obu rynkach jednocześnie
    występuje w punkcie przecięcia się krzywych
    IS i LM.

8. Określoną wielkość dochodu można osiągnąć w wyniku zastosowania
łagodnej polityki fiskalnej i restrykcyjnej polityki pieniężnej albo odwrot­
nej ich kombinacji. W tym drugim przypadku stopa procentowa
odpowiadająca warunkom równowagi będzie niższa, zaś udział wydat­
ków sektora prywatnego w dochodzie i całkowitych wydatkach wyższy.

iwowe pojęcia

„_iizm transmisyjny .„ majątkowy dyt konsumpcyjny na dochodu permanentnego ria cyklu życia ijątek ludzki tkcja popytu inwestycyjnego

pieranie

ywe /S oraz LM

nbinacja polityki fiskalnej i pieniężnej Irządzanie popytem agodna i restrykcyjna polityka pieniężna lub fiskalna

oblemy sprawdzające

. Przed wyborami w 1976 r. prezydent Stanów Zjednoczonych G. Ford jsiłował zmniejszyć liczbę bezrobotnych, wprowadzając jednorazową, owszechną ulgę podatkową. Większość ludzi przeznaczyła uzyskane ten sposób dodatkowe dochody na powiększenie swoich oszczędności, Jlieznacznie tylko zwiększając wydatki. Czy zjawisko to można wy­tłumaczyć na podstawie nowoczesnych teorii konsumpcji?

Załóżmy, że osoby, którym wcześniej nie wolno było przekroczyć swego konta w banku, otrzymują karty kredytowe, na które mogą gać pożyczkę do wysokości 500Ł każda. Jak zachowuje się krzywa konsumpcji? Odpowiedź uzasadnij.

;,JJ. Dlaczego podwyżka stopy procentowej zmniejsza popyt inwestycyjny? ^Uwzględnij wszystkie możliwe sposoby finansowania przez przedsiębior-,,8twa przedsięwzięć inwestycyjnych.

t4. „Zwiększenie podaży pieniądza prowadzi do wzrostu konsumpcji oraz inwestycji, a więc także dochodu. Wzrost dochodu prowadzi do podwyż­szenia stopy procentowej. A zatem - zwiększenie podaży pieniądza wywołuje wzrost stopy procentowej". Oceń powyższy wywód, korzys­tając z odpowiednich wykresów.

5. Polityka fiskalna przybiera postać m.in. subsydiów państwa dla
przedsiębiorstw podejmujących inwestycje. Polityka pieniężna obejmuje
m.in. sprzedaż obligacji państwowych na otwartym rynku. Wyjaśnij, jaki
wpływ wywrze łączne zastosowanie tych posunięć na poziom PNB oraz
&a jego podział między konsumpcję, inwestycje i wydatki państwa na

dobra i usługi.

6. Przypuśćmy, że przedsiębiorstwa przewidują ogromny rozkwit gos­
podarczy za parę lat. Jaki wpływ mają te przewidywania na dzisiejsze
inwestycje, dochód oraz stopę procentową?

194 Część 4

Makroekonomia

  1. Co oznacza aktywne keynesowskie zarządzanie popytem? Wymień
    dwa powody, dla których może ono, według niektórych ocen, być
    nieskuteczne.

  1. Powszechne błędy w rozumowaniu. Wyjaśnij, dlaczego poniższe stwier­
    dzenia są nieprawdziwe, a) Konsumenci chyba oszaleli; ich zarobki netto
    obniżyły się, a mimo to ich wydatki wzrosły, b) Stopa procentowa
    wpływa na inwestycje jedynie wtedy, kiedy przedsiębiorstwa są zmuszone
    do korzystania z kredytów; w praktyce wiele przedsiębiorstw finansuje
    inwestycje z zysków; nie należy w związku
    z tym oczekiwać, że stopa
    procentowa wywrze istotny wpływ na inwestycje, c) Keynesiści wierzą
    jedynie w politykę fiskalną, a lekceważą politykę pieniężną.



Wyszukiwarka