1. Czym jest prawoznawstwo?
Prawoznawstwo jest nauką o państwie, prawie oraz poglądach na państwo i prawo. Termin nauka ma wiele znaczeń. W naszym przypadku nauka to zespół twierdzeń o rzeczywistości, o sposobach jej poznawania i praktycznego przekształcania przez człowieka; twierdzeń prawdziwych lub prawdopodobnych bądź uznawanych za prawdziwe; twierdzeń usystematyzowanych w określony sposób, sprawdzonych i należycie uzasadnionych.
Rzeczywistość będąca przedmiotem nauki jest bardzo zróżnicowana. Daje to podstawę do wyodrębnienia różnych dziedzin nauki. Najogólniej odróżnia się nauki przyrodnicze, których przedmiotem jest przyroda ożywiona i nieożywiona, oraz nauki humanistyczne. Zajmują się one kulturą, duchowymi wytworami człowieka. Spośród nauk humanistycznych wyodrębnia się nauki społeczne, których przedmiotem są zbiorowości ludzkie i różne aspekty życia człowieka jako członka społeczeństwa. Do nauk społecznych zalicza się m.in.: historię, ekonomię, socjologię, etnografię, politologię, demografię; zalicza się do nich także prawoznawstwo. Od innych nauk społecznych wyróżnia je przede wszystkim sam jego przedmiot - fakt, że zajmuje się ono państwem, prawem oraz poglądami na państwo i prawo. Również metody badawcze stosowane w prawo-znawstwie odróżniają je od innych nauk społecznych.
2. Działy prawodawstwa
Wyróżnia się następujące działy prawoznawstwa: teorię państwa i prawa (niektórzy używają nazwy filozofia państwa i prawa1)', historię państwa i prawa; historię doktryn politycznych i prawnych oraz dogmatykę prawa.
Teoria państwa i prawa ujmuje państwo i prawo w sposób globalny. Zajmuje się nimi jako określonymi zjawiskami społecznymi, a nie państwem i prawem w określonym czasie i w określonym kraju. Interesują ją nie tylko dzieje i teraźniejszość państwa i prawa, ale także ich dalsza ewolucja. Stara się również przedstawić związki, jakie zachodzą między państwem a prawem oraz związki między państwem i prawem a innymi zjawiskami życia społecznego. Podchodzi do państwa i prawa jak gdyby z pewnego dystansu. Bada cechy i prawidłowości właściwe każdemu państwu i prawu. Jest w pewnym sensie nauką abstrakcyjną w odróżnieniu od innych działów prawoznawstwa, które badają konkretne państwa w określonym czasie i konkretne przepisy prawne. Teoria państwa i prawa wypracowuje pewne ogólne pojęcia, jak pojęcie państwa, pojęcie prawa, pojęcie praworządności, stosunku prawnego itd. Wypracowuje również wskazania metodologiczne dotyczące badania zjawisk prawnych. Korzysta z dorobku historii doktryn politycznych i prawnych. Doktryny te zawierają bowiem - oprócz wielu twierdzeń, które nie ostały się przed krytyką naukową - twierdzenia i pojęcia, które stanowią trwały dorobek myśli na temat państwa i prawa. Jest więc, w pewnym sensie, owocem przezwyciężenia dawniejszych doktryn politycznych i prawnych, ale zarazem twórczą ich kontynuacją.
Historia państwa i prawa zajmuje się dziejami państwa i prawa w poszczególnych krajach. Stara się ustalić, jak było zorganizowane i jak działało państwo w danym kraju, jakie obowiązywały w nim normy prawne. Odtwarza fakty, systematyzuje je. Próbuje wyjaśnić, dlaczego istniały takie a nie inne instytucje państwowe i normy prawne, jakie przyniosły owoce, dlaczego w taki a nie w inny sposób rozwijało się dane państwo, dlaczego jedne państwa rosły w siłę, a inne upadały. Próbuje także wyjaśnić, dlaczego prawo, które powstało i obowiązywało w jakimś kraju, było przyjmowane i stosowane w innych krajach, czasami parę wieków później. Historia prawa interesuje się zarówno prawem wewnętrznym, krajowym poszczególnych państw, jak i prawem międzynarodowym.
Historia doktryn politycznych i prawnych zajmuje się tym, co ludzie myśleli na temat państwa i prawa. Ustala, jak zapatrywali się na państwo i prawo filozofowie, moraliści, politycy, a nawet prorocy. Poddając analizie zarówno poglądy myślicieli, jak i myśl polityczną różnych partii politycznych, •ważnych grup społecznych, kościołów, stara się ustalić treść badanych poglądów, systematyzuje je, wyjaśnia ich genezę i ewolucję, ocenia i bada ich wpływ na państwo i prawo oraz na życie społeczności międzynarodowej. Historia doktryn politycznych i prawnych zajmuje się przede wszystkim poglądami reprezentatywnymi dla poszczególnych epok, systemów politycznych, narodów lub klas społecznych. Interesują ją zwłaszcza poglądy, które w istotny sposób wpływały na rozwój wiedzy o państwie, które wywarły lub nadal wywierają istotny wpływ na losy państwa, na rozwój regulacji prawnych.
Dogmatyka prawa zajmuje się prawem aktualnie obowiązującym w poszczególnych krajach, a także prawem obowiązującym w stosunkach między państwami, czyli prawem międzynarodowym publicznym. Gdy jakieś przepisy prawa przestają obowiązywać, dogmatyka prawa przestaje się nimi zajmować. Stają się one domeną historii prawa. Całokształt obowiązujących w danym kraju norm prawnych dzieli się na pewne działy, na gałęzie prawa. Odpowiednio mamy również dogmatykę poszczególnych gałęzi prawa. I tak np. gałęzią prawa zwaną prawem konstytucyjnym zajmuje się dział dogmatyki prawa - nauka o prawie konstytucyjnym. Gałęzi prawa zwanej prawem cywilnym odpowiada dział dogmatyki prawa - nauka o prawie cywilnym itp. Dogmatyka prawa stara się także wyjaśnić nie tylko treść określonych przepisów prawa obowiązującego, ale próbuje wytłumaczyć, dlaczego takie normy czy przepisy obowiązują, stara się ocenić ich wpływ na życie społeczne, a także sugeruje, jak ulepszyć prawo obowiązujące w danej dziedzinie.
3. Różne podejścia do badania prawa
Do badania prawa można podchodzić w różny sposób, zależnie od tego, co w danych normach szczególnie nas interesuje. Oto kilka najbardziej znanych i rozpowszechnionych takich podejść.
Egzegetyczne podejście do badanych norm wyraża się w tym, że staramy się zgłębić językową treść tych norm, usystematyzować je, objaśnić znaczenie użytych słów, ustalić zależności między badanymi normami i przepisami. Czasami takie podejście do badanych norm nazywane jest także dogmatycznym.
Polityczne podejście do interesujących nas norm prawa wyraża się w tym, że normy te rozpatruje się jako środek do osiągania określonych celów, np. do norm prawa karnego podchodzi się pod kątem tego, czy i na ile przyczyniają się one do ograniczenia przestępczości; normy prawa rodzinnego ocenia się z punktu widzenia tego, na ile sprzyjają trwałości małżeństwa, dobru dziecka i podobnym wartościom. Podejście polityczne dotyczyć może zarówno treści samego prawa, jak i sposobu jego realizacji. Wysnuwa się wnioski, jakie powinno być prawo, aby dobrze służyło osiąganiu pożądanych celów, jak należy je stosować, aby było skuteczniejsze. Odpowiednio mówi się o wnioskach de legeferenda, czyli o wnioskach dla ustawodawcy, jak i de legę lata, czyli o wnioskach dla organów i osób realizujących dane normy prawne. Niektórzy autorzy mówią nie o podejściu politycznym do prawa, lecz o polityce prawa.
Starają się formułować program działania dla ustawodawcy bądź też program dla organów stosujących prawo. Doświadczenie z ostatnich dwudziestu kilku lat w Polsce pokazuje jednak, że np. programy działalności prawodawczej, opracowane przez Radę Legislacyjną przy Prezesie Rady Ministrów i akceptowane przez rząd, w niewielkim tylko stopniu są wcielane w życie.
Socjologiczne podejście do prawa polega na tym, że obowiązujące normy rozpatruje się przede wszystkim z punktu widzenia ich związków z życiem społeczeństwa. Bada się ich faktyczne stosowanie w życiu, ocenia się je z punktu widzenia funkcji społecznej, jaką spełniają.
Bada się wpływ norm prawnych na postępowanie ludzi. Są autorzy utrzymujący, że istnieje odrębna dziedzina prawo-znawstwa, którą nazywają socjologią prawa. Jest to pogląd sporny. Należałoby raczej mówić o socjologicznym podejściu do prawa, a zwłaszcza do jego badania.
Psychologiczne podejście do prawa wyraża się w zwracaniu uwagi na przeżycia psychiczne związane z prawem. Bada się motywację, która decyduje o nie uchylaniu danych norm, motywację tych, którzy podporządkowują się prawu, jak i tych, którzy postępują w danych sytuacjach niezgodnie z wymogami prawa.
W myśl prawno-porównawczego podejścia do prawa należy porównywać interesujące nas normy prawne jednego państwa z analogicznymi normami prawnymi innych państw. Tego rodzaju porównania mogą być bardzo płodne zarówno dla ustawodawcy, którego inspirują do wybrania najlepszych rozwiązań, jak i dla badaczy prawa. Pokazują, że te same problemy społeczne można regulować w różny sposób, chronią przed idealizacją własnych rozwiązań jako jedynie mądrych i najlepszych. Niektórzy autorzy utrzymują, że istnieje odrębna dziedzina prawoznawstwa zwana prawem porównawczym. Jest to pogląd wątpliwy. Nie ma prawa porównawczego, jest natomiast owocne prawno-porównawcze podejście do prawa. Należy dodać, że wypracowano obszerny zestaw wskazań, których przestrzeganie gwarantuje interesujące wyniki działalności prawno-porównawczej .
Często jest stosowane prawno-historyczne podejście do prawa. Polega ono na badaniu, jak w przeszłości w danym kraju regulowano interesujące nas zagadnienia, np. kupna-sprzedaży nieruchomości, sposobu zawarcia małżeństwa, ochrony prawnej płodu.
Dzisiaj w Polsce ceni się wszechstronne badanie interesujących nas norm prawnych. Krytykuje się natomiast -jako mało płodne - podejście jednostronne, np. tylko egzegetyczne czy tylko prawno-porównawcze.
4. Prawoznawstwo a politologia
Politologia jest nauką zbliżoną do prawoznawstwa. Jej przedmiotem jest polityka. W starożytnej Grecji słowo polityka oznaczało sztukę rządzenia, kierowania państwem. Dziś polityka jest rozumiana jako działalność wyrażająca się w dążeniu do zdobycia władzy lub do jej utrzymania, w wykonywaniu władzy, głównie państwowej. Wiąże się ona z wytyczaniem programu działania państwa, a także ze stosowaniem rozmaitych środków i metod służących skutecznie osiąganiu określonych celów. Podmiotami prowadzącymi politykę są przede wszystkim państwa, partie polityczne oraz organizacje społeczne, które biorą udział w wytyczaniu i realizacji polityki państwa bądź w taki czy inny sposób starają się wpłynąć na działania państwa. Politykę prowadzą także organizacje międzynarodowe złożone z państw oraz organizacje społeczne o zasięgu międzynarodowym. Decydujący wpływ na treść określonej polityki mają zawsze interesy klasowe, narodowe, grupowe, a także wiele innych czynników, jak np. osobowość przywódców, określone ideologie, doktryny religijne.
Mimo częściowego pokrywania się zainteresowań politologii z zainteresowaniami prawoznawstwa są to dwie różne nauki. Różny jest bowiem ich przedmiot. Częściowo odmienne są też metody stosowane w obu tych naukach. Warto ponadto zauważyć, że prawoznawstwo jest nauką starą; wykształciło się przed tysiącami lat. Natomiast politologia narodziła się w dwudziestym wieku. Niektórzy badacze polityki nie używają nazwy politologia, mówią natomiast nauki polityczne albo nauka o polityce.
5. Prawoznawstwo a kultura polityczna
Kultura polityczna jest częścią składową kultury. Kulturą nazywa się całokształt dorobku ludzkości zgromadzony i utrwalony w ciągu dziejów, stale wzbogacany nowymi dokonaniami twórczymi, wysiłkiem wszystkich społeczeństw, których jednak stopień zaawansowania w rozwoju kulturalnym bywa różny. Jest on bowiem uwarunkowany stopniem opanowania przez dane społeczeństwo sił przyrody, osiągniętym stanem wiedzy i twórczości artystycznej oraz rozwoju form współżycia społecznego i organizacji społeczeństwa. Wszystkie narody i wszystkie grupy społeczne, niezależnie od swego składu i pochodzenia etnicznego, przyczyniają się do rozwoju kultury, która stanowi wspólne dziedzictwo ludzkości. Różnice w rozwoju kulturalnym poszczególnych narodów i różnice ich wkładu do kultury są uwarunkowane czynnikami geograficznymi, historycznymi, politycznymi, ekonomicznymi i socjalnymi. Przyjmuje się, że wszystkie narody mają równe możliwości osiągania najwyższych wyników intelektualnych, technicznych, socjalnych, ekonomicznych, kulturalnych i politycznych.
Kultura polityczna społeczeństwa obejmuje zasady, wartości, wzorce i normy postępowania ludzi, które służą osiąganiu celów, jakie wyznaczają sobie narody, klasy społeczne, grupy społeczne i różne wspólnoty, a nawet jednostki. Mowa tu o celach, które dotyczą struktury i mechanizmów funkcjonowania państwa i innych organizacji politycznych. Elementami kultury politycznej są także poglądy na władzę państwową, na jej cele, sposoby jej organizacji i działania, a ponadto wiedza o państwie i życiu politycznym. Osią, wokół której koncentrują się różne elementy kultury politycznej, są stosunki między rządzącymi a resztą społeczeństwa. Kultura polityczna, jej jakość, jest świadectwem rozwoju społeczeństwa. Są społeczeństwa o wysoko lub słabo rozwiniętej kulturze politycznej. Kultura polityczna rządzących oraz rządzonych wpływa na przebieg życia społecznego, określa bowiem wzorce postaw i zachowań. Znajomość tych wzorców pozwala przewidywać zachowanie się ludzi w określonych okolicznościach: chodzi zarówno o reakcje władzy, jak i obywateli.
Częścią kultury politycznej jest kultura prawna danego społeczeństwa. Wysoki poziom rozwoju kultury politycznej oznacza zazwyczaj również odpowiednio wysoki poziom kultury prawnej. Kultura prawna wyraża ideowo-prawny stan społeczeństwa. Na ów stan składają się jego poglądy prawne, a także poziom doskonałości regulacji prawnych zarówno co do ich treści, jak i formy. Oznacza też poziom działalności zmierzającej do realizacji norm prawnych. Mówi o efektywności środków zapewniających realizację prawa, o stabilności regulacji prawnych, o poziomie informowania społeczeństwa o prawie, o zakresie wykształcenia prawniczego.
Prawoznawstwo jest jednocześnie elementem kultury prawnej i kultury politycznej społeczeństwa.
6. Prawoznawstwo a wartości
Każde państwo w swej działalności kieruje się zawsze pewnymi wartościami. Wartości te znajdują także wyraz w prawie. U podstaw każdego aktu stanowienia prawa czy jego stosowania, a także u podstaw każdej innej decyzji państwa leży ocena, wartościowanie. Globalna ocena poszczególnych państw, czy poszczególnych systemów prawnych lub ich części zależy od wartości, jakie mają być realizowane i jakim chcą służyć.
Czym jest wartość? Spór o charakter (naturę) wartości, czyli m.in. o sposób istnienia wartości jest jednym z wielkich sporów filozoficznych o wielowiekowej tradycji. Wśród wielu stanowisk wyróżnić można pogląd, że wartości są realnym bytem (tzn. istnieją obiektywnie) lub że są obiektywną własnością realnych przedmiotów.
Na przeciwległym biegunie myślenia o wartościach sytuuje się pogląd, że wartości nie istnieją obiektywnie, lecz są jakością powstającą w procesie myślenia (poznania), są jedną z treści przeżycia psychicznego podmiotu (człowieka). Nie wdając się w szczegółowe rozważania tych złożonych kwestii (co jest domeną innej dziedziny wiedzy, filozofii), wyrażam pogląd, że wartości nie są wyłącznie obiektywną własnością realnych przedmiotów. Nie są też wyłącznie treścią przeżycia psychicznego człowieka. Tak więc „wartość" nie istnieje poza człowiekiem i niezależnie od niego. Ale też nie istnieje tylko w nim samym, niezależnie od przedmiotów istniejących w świecie zewnętrznym.
Przedmioty czy działania zaspokajające potrzeby biologiczne lub społeczne człowieka stają się dla niego wartościowe. Wartość powstaje w wyniku oddziaływania świata na człowieka oraz aktywnego ustosunkowania się człowieka do świata. W rezultacie tego wzajemnego oddziaływania przedmioty, ludzie, działania stają się dla jednostki wartościami. Wartość powstaje więc jako wynik relacji między przedmiotem a poznającym i działającym podmiotem (człowiekiem). W tej interakcji, wartości stają się motywami podejmowania najróżnorodniej szych działań. Wyróżnia się różne rodzaje wartości: moralne, poznawcze, estetyczne, użytecznościowe, efektywnościowe itp.
Wartości się upowszechniają, są przejmowane od jednych ludzi przez innych, przejmowane są z pokolenia na pokolenie w procesie socjalizacji (wchodzenia jednostki w całokształt życia społecznego) i wychowania (edukacji). Człowiek żyje w świecie wartości. Wartości są systematyzowane i hierarchizowane. Są zmienne w czasie, zmienia się także miejsce poszczególnych wartości w hierarchii wartości. Jedne wartości są bardziej trwałe, inne mniej.
W życiu państwa, w prawie, szczególne znaczenie mają wartości użyteczne dla człowieka: wolność, bezpieczeństwo, sprawiedliwość, równość, proporcjonalność, efektywność, porządek, przewidywalność, praworządność i inne.
Prawoznawstwo interesuje się wartościami mającymi istotny związek z danym typem państwa i jego funkcjonowaniem oraz tymi wartościami, które leżą u podstaw systemów prawnych, które znajdują odzwierciedlenie w postaci norm prawnych. Prawoznawstwo upowszechnia jedne wartości, dyskredytuje inne, hierarchizuje wartości. Prawoznawstwo nie tylko beznamiętnie eksponuje wiedzę o państwie i prawie i poglądach na państwo i prawo. Ono również wartościuje państwa, systemy prawne, działania państw i ich funkcjonariuszy.
Kierując się swoimi interesami, również poszczególne grupy społeczne czy organizacje, a także jednostki propagują jedne wartości, zwalczają inne. Stale toczy się walka między różnymi systemami wartości. Same wartości podlegają także wartościowaniu. Są wartości dodatnie i ujemne, np. sprawiedliwość i niesprawiedliwość, czyn dobry czy zły.
7. Państwo i prawo
W potocznym myśleniu ujmuje się na ogół państwo i prawo łącznie, choć są to różne zjawiska społeczne. Dzieje się tak dlatego, że nie ma państwa, w którym nie byłoby prawa. Może ono być prymitywne czy rozwinięte, dobre albo złe, ale zawsze jest jakieś prawo. Państwo nie może się obyć bez prawa.
Prawo reguluje jego organizację i sposoby działania. Prawo służy państwu do regulowania życia jego obywateli. W życiu społecznym przestrzega się wiele rozmaitych rodzajów norm. Są to normy moralne, obyczajowe, normy stanowione przez różne organizacje społeczne czy religijne. Ale tylko normy prawne mają legitymizację państwa. Ono dba, aby normy te były przestrzegane. Decyduje to o efektywności prawa i o stosunku do niego. Są wprawdzie znane teorie, które głoszą, że może istnieć prawo bez państwa. Nie mają one jednak pokrycia w rzeczywistości.
Pojęcie państwa
1. Nazwa państwo
Należy odróżnić termin (nazwę), pojęcie czyli zespól treści związanych z danym terminem oraz przedmioty oznaczane danym terminem, czyli jego desygnaty. Mamy słowo państwo, mamy zespół treści związanych z tym słowem (pojęcie państwa) i mamy desygnaty posiadające cechy zawarte w pojęciu państwa, czyli konkretne organizmy państwowe.
Termin państwo w nadanym mu obecnie znaczeniu pojawił się o wiele później niż organizacja, którą oznacza. Swe państwa-miasta starożytni Grecy nazywali polis, a Rzymianie - civitas lub respublica. Gdy Rzym z państwa-miasta przeobraził się w państwo o rozległym terytorium i kiedy państwo to w wyniku przeobrażeń ustrojowych przekształciło się z republiki w cesarstwo, zaczęto je nazywać imperium.
W wiekach średnich państwo oznaczano przeważnie terminem regnum. Odnoszono go do państw rządzonych przez monarchę lub księcia. Państwa-miasta oznaczano nadal terminem civitas. Nabrało aktualności znane wcześniej określenie państwa - term, czyli ziemia, podkreślające doniosłą rolę władania ziemią jako czynnika decydującego o posiadaniu władzy politycznej.
Każdy z wymienionych wyżej terminów odnosił się do jednej określonej formy państwa, uwypuklał jedną, szczególnie ważną w tym czasie, jego cechę. Nie nadawał się natomiast do oznaczenia wszelkiego tworu państwowego. Dopiero w XVI w. wykształciła się praktyka używania jednego terminu dla oznaczania wszelkiego państwa. Jest nim włoskie słowo lo stato, pochodzące od łacińskiego status. Do nauki o państwie wprowadził je N. Machiavelli (1469-1527). W okresie XVT-XVIII w. termin ten w odpowiednim tłumaczeniu przyjął się we Francji, Niemczech i Anglii. Natomiast terminy używane dawniej, jak królestwo, republika, rzeczpospolita, utrzymały się nadal na oznaczenie określonej formy państwa.
W Polsce terminu państwo w znaczeniu dzisiejszym zaczęto używać dopiero od przełomu XVIII i XIX w. Jak ustalił wybitny polski historyk J. Matuszewski, do tego okresu państwo polskie określano za pomocą takich terminów, jak republika, rzeczpospolita, królestwo, korona, policja. W XVIII wieku używano terminu łacińskiego status, spolszczonego stopniowo na stan. Stąd się wzięły używane do dziś takie terminy, jak: racja stanu, sekretarz stanu, zamach stanu, przestępstwa stanu, stany zjednoczone itp.
Termin państwo w języku polskim był znany już od XIII w. Używano go na oznaczenie władania ziemią, a także władzy, panowania. W tym rozumieniu państwo to własność ziemi, mienie feudała, włość szlachecka. Terminem państwo określano również kasztelanię (pan krakowski - kasztelan krakowski), a ponadto okręg sądowy pana feudalnego. W Polsce do połowy XVIII w. nazywano tak również jedną z form państwa - jedynowładztwo.
Polski termin państwo ma pochodzenie rodzime. Polacy, podobnie jak Rosjanie (gosudarstwo), Serbowie (drżave) i inni Słowianie, z wyjątkiem Czechów, nie przyjęli za punkt wyjścia włoskiego terminu lo stato na oznaczenie wszelkiego państwa, co nastąpiło w krajach zachodnich. Natomiast na przełomie XVIII i XIX w., znanemu w języku polskim od dawna terminowi państwo nadali to samo znaczenie, jakie na Zachodzie uzyskał termin lo stato. Jednocześnie stopniowo wychodziły z użycia inne terminy oznaczające państwo.
2. Definicja państwa
Czym jest państwo? Od tysiącleci filozofowie i prawoznawcy próbują dać odpowiedź na to pytanie. Wiele z tych odpowiedzi zostało gruntownie skrytykowane i nie warto o nich wspominać. Słabością innych jest nieostrość znaczeniowa wyrażająca się nie odróżnianiem państwa od innych zjawisk społecznych. Niektórzy autorzy utożsamiają państwo z krajem (kraj to określony wycinek kuli ziemskiej ze wszystkim, co się na nim znajduje), państwo ze społeczeństwem (społeczeństwo to ogół ludzi, zamieszkujących dany kraj), państwo z narodem, a nawet państwo z prawem. Są jednak definicje zasługujące na przypomnienie, choćby dlatego, że trafnie eksponując istotne cechy państwa, ułatwiają udzielenie odpowiedzi na pytanie, czym jest ono dzisiaj. Warto też wspomnieć o niektórych obrazowych definicjach państwa, np. że państwo to Moloch (staro-izraelskie bóstwo pożerające ludzi), to Lewiatan (morski potwór, który pożera wszystko).I tak Arystoteles uważał, że ...państwo jest wspólnotą równych, mającą na celu możliwie doskonale życie. Państwo to wspólnota zdolna do samowystarczalności. Nieco dalej powiada chłopi mianowicie, rzemieślnicy i wszelkiego rodzaju robotnicy muszą być w każdym państwie, a częściami państwa są obywatele pełniący służbę wojskową i ciało obradujące, przy czym każda z nich jest odrębna już to na zawsze, już to częściowo. Arystoteles akcentuje w ten sposób klasowy charakter państwa. Definicja ta jest modelowana na społeczeństwie opartym na niewolnictwie. Nawiązują do niej od wieków różni filozofowie. J. Jellinek, niemiecki teoretyk państwa, twierdził, że ...państwo jest to wyposażona we władzę samorodną jedność związkowa osiadłych ludzi. W innym miejscu powiada: państwo jest korporacją osiadłego ludu, wyposażoną w bezpośrednią, samorodną władzę zwierzchnią, lub też, by użyć wznowionego obecnie określenia, wyposażoną w bezpośrednią, samorodną władzę zwierzchnią, korporacją terytorialną. Jest to tzw. trój elementowa definicja państwa. Według niej istotnymi elementami składowymi państwa są: ludność, terytorium i władza najwyższa. Niewątpliwie trwałą wartość ma myśl, że państwo jest organizacją suwerenną, najwyższą, że wszelkie inne władze na danym terytorium są od niego zależne. Istotne znaczenie ma również wyeksponowanie faktu, że państwo jest organizacją terytorialną. Definicja państwa podana przez Jellinka znajduje praktyczne zastosowanie w życiu międzynarodowym. Wymienia bowiem cechy diagnostyczne, które pozwalają odróżnić państwo od innych organizacji czy tworów życia społecznego. Ma to istotne znaczenie na przykład przy rozpatrywaniu wniosków o przyjęcie do Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Warto także zwrócić uwagę na określenie państwa, jakie daje współczesna katolicka nauka społeczna. Określenie to bierze za punkt wyjścia poglądy Tomasza z Akwinu na państwo, J. Majka, współczesny myśliciel katolicki, twierdzi, że istnienie państwa zakłada istnienie pewnego porządku prawnego oraz władzy, która by go strzegła: winna ona także mieć możliwość zaspokojenia potrzeb obywateli i zabezpieczenia im pokoju od zewnątrz4. Państwo to societas perfecta, społeczność doskonalą, samowystarczalna, niezależna, samorządna. Celem państwa, podkreśla J. Majka, jest „bonum commune", czyli dobro wspólne, które wyraża się w zachowaniu pokoju i zapewnieniu powszechnej szczęśliwości doczesnej". Przez dobro wspólne należy rozumieć sumę warunków życia społecznego, jakie bądź zrzeszeniom, bądź poszczególnym członkom społeczeństwa pozwalają osiągnąć pełniej i łatwiej własną doskonałość.
Wybitny polski filozof państwa i prawa, Czesław Znamierowski, charakteryzuje państwo jako grupę terytorialną celową, tj. utrzymującą porządek w zbiorowości oraz ochraniającą ją przed niebezpieczeństwem grożącym ze strony innych zbiorowości, grupę, w której ważną rolę odgrywa siła fizyczna, grupę o strukturze niejednolitej: są w niej rządzący i rządzeni.
W. Lenin przywódca rewolucji socjalistycznej w Rosji, silnie akcentował dwudzielną strukturę państwa i jego klasowy charakter. Twierdził: Państwo jest to specjalna organizacja siły, organizacja przemocy dla ujarzmienia, jakiejś klasy. W innym zaś miejscu głosił: Państwo jest maszyną do utrzymania panowania jednej klasy nad drugą.
Łatwo zauważyć, że jedni z cytowanych autorów kładą akcent na dwudzielny charakter państwa, na rolę przemocy, inni natomiast podkreślają znaczenie dobra wspólnego, któremu państwo ma służyć. Ten ostatni element znajduje wyraz w pewnych analogiach. Niektórzy przyrównują państwo do okrętu (mówi się o nawie państwowej), gdzie inna jest rola kapitana i załogi, a inna pasażerów, gdzie jednak wszyscy są zainteresowani w tym, aby okręt szczęśliwie dopłynął do portu przeznaczenia. Inni porównują państwo do sali koncertowej w filharmonii, gdzie jest dyrygent, orkiestra (strona czynna) i publiczność (strona bierna); wszyscy zebrali się jednak dla wspólnego celu -jest nim koncert.
Jakie warunki spełniać powinna definicja państwa, by nas zadowalała? Niewątpliwie powinna ona odnosić się do każdego państwa, jakie istniało, istnieje i pojawi się w przyszłości. Powinna pozwalać wyraźnie odróżnić państwo od tego, co nim nie jest. Powinna również wskazywać istotne cechy każdego państwa. Biorąc pod uwagę te wymogi, można sformułować następującą definicję państwa.
Państwo jest organizacją polityczną, globalną, terytorialną, wyposażoną w swoisty aparat, klasową, spełniającą określone funkcje i suwerenną.
Państwo jest organizacją, tzn. jest grupą celową, zespołem ludzi wyposażonym w środki działania, koordynującym ich działanie. Istnieje wiele różnorodnych organizacji. Organizacjami są rody, plemiona, partie polityczne, kościoły, związki zawodowe, szkoły, akademie nauk itd. Państwo jest jedną z organizacji. Od innych organizacji wyróżnia się wymienionymi wyżej cechami. Wszystkie te cechy razem wzięte przysługują tylko państwu. Oddzielnie brane mogą przysługiwać także niektórym innym organizacjom. Państwo nie jest potworem ani ideą. Należy do bytów społecznych zwanych organizacjami.
Co to znaczy, że państwo jest organizacją polityczną? Można wyróżnić organizacje polityczne i niepolityczne. Polityczne to te, których osią zainteresowania jest rządzenie ludźmi, kierowanie społeczeństwem lub jego częścią. Państwo niejako ze swej natury jest taką właśnie organizacją. Jeżeli można stopniować polityczność, to państwo jest najbardziej polityczną organizacją ze wszystkich, jakie zna ludzkość. Inne organizacje polityczne koncentrują swoją aktywność wokół państwa: są takie, które z nim rywalizują, są takie, które mają wpływ na państwo, i takie, które dążą do uzyskania takiego wpływu. Są również takie organizacje, które ograniczają swoją aktywność do pewnych środowisk.
Państwo jest organizacją rządzenia całym społeczeństwem.
Państwo jest organizacją globalną, tzn. obejmującą całe społeczeństwo danego kraju, i tym różni się od przed państwowych form organizacji społeczeństwa, tzn. organizacji rodowo-plemiennych czy innych. Tamte obejmowały ludzi tego samego rodu bądź plemienia, nie obejmowały obcych, niewolników itp. Przynależność członka danego społeczeństwa do państwa jest w zasadzie niezależna od jego woli. Z innymi organizacjami sprawa ma się tak, że można do nich wstępować lub z nich występować, nie przestając być członkiem danego społeczeństwa. Inaczej rzecz się ma z organizacją państwową. Do państwa się nie wstępuje. Należy się do niego przez sam fakt przynależności do danego społeczeństwa. Inne organizacje, jak partie polityczne, związki zawodowe, organizacje techników, sportowców, artystów, kościoły i związki wyznaniowe itp. jednoczą zawsze tylko część ludności danego kraju. Można należeć równocześnie do wielu takich organizacji. W odniesieniu do państwa jest to w zasadzie wykluczone.
Państwo jest organizacją terytorialną w tym sensie, że jest organizacją ludności osiadłej na określonym terytorium. Są państwa, których część ludności prowadzi życie koczownicze. Dzieje się to na ogół w ramach terytorium danego państwa. Do tego rodzaju państw należą np. Mongolia, Afganistan oraz niektóre państwa arabskie. Państwo jest organizacją terytorialną również w tym sensie, że zasadniczym kryterium przynależności do niego jest znajdowanie się na danym terytorium, a nie np. przynależność do rodu (więzy krwi) czy do innej grupy etnicznej. Państwo zachowuje wyłączność do danego terytorium. To samo terytorium nie może być domeną działania dwóch lub więcej państw równocześnie. Zdarza się, że niektórym organizacjom, nie posiadającym swego terytorium, a mającym tradycje lub ambicje bycia państwami, przyznaje się podmiotowość guasi-państwową. Dotyczy to np. niektórych ruchów narodowowyzwoleńczych (Organizacja Wyzwolenia Palestyny). Zbliżoną sytuację ma Stolica Apostolska. Pod niektórymi względami jak państwo traktowany jest Zakon Kawalerów Maltańskich.
Państwo jest wyposażone w swoisty aparat. Mówiąc o aparacie jakiejś organizacji, mamy na myśli zespół ludzi, którzy są na usługach danej organizacji. Poświęcają, w całości lub w dużej części, swój czas na zaspokajanie potrzeb tej organizacji. Każda większa organizacja ma swój aparat. Jego działalność, rozmiary i struktura są uwarunkowane charakterem i potrzebami organizacji. Swój aparat posiadają partie polityczne, związki zawodowe, większe stowarzyszenia, kościoły, organizacje międzynarodowe itp. Ma go i państwo. Składa się nań ogół ludzi, którzy zajmują się kierowaniem, rządzeniem w imieniu państwa. Są to ludzie, którzy żyją z tego, że pracują na rzecz państwa. Rozmiary i organizacja tego aparatu są dostosowane do potrzeb państwa i celów, jakie w danym czasie stawiają przed państwem jego przywódcy. Państwo dysponuje pełnym dostępnym zestawem środków oddziaływania. Należy do nich również przemoc fizyczna i dlatego w aparacie państwa znajdujemy takie zorganizowane grupy ludzi, jakich nie ma w aparatach innych organizacji. Są to policja, wojsko, itp. formacje zbrojne, więziennictwo, wywiad, kontrwywiad. Żadna organizacja nie ma tak rozbudowanego aparatu jak państwo, żadna też nie dysponuje formacjami zbrojnymi, zdolnymi wymuszać w razie potrzeby posłuch dla norm i decyzji państwa. Aparat państwowy wymaga dużych środków materialnych na swoje utrzymanie i wyposażenie. Państwo czerpie te środki od społeczeństwa. Czyni to przeważnie w postaci danin publicznych, podatków, konfiskaty bądź też dochodów z ceł, z różnych opłat specjalnych, jak również z zysków, jakie dają przedsiębiorstwa państwowe czy monopole państwowe (także akcyza).
Państwo jest organizacją klasową w tym sensie, że chroni określony porządek społeczny, stoi na straży określonego systemu społeczno-ekonomicznego. W tym systemie jedne klasy i grupy społeczne mają uprzywilejowaną sytuację ekonomiczną, dominują ideologicznie, wywierają decydujący wpływ na aparat państwowy, natomiast inne znajdują się w sytuacji pod każdym względem gorszej, co nie znaczy, że są całkowicie pozbawione możliwości wpływania na państwo; możliwości te istnieją zawsze i są bardzo zróżnicowane. Pod naciskiem, klasy i warstwy dominujące dokonują ustępstw na rzecz pozostałych klas i grup ludności, aby zachować swoją uprzywilejowaną i kierowniczą w społeczeństwie pozycję. Warto przy tym pamiętać, że państwo realizuje także pewne interesy całego społeczeństwa. Jest potrzebne ogółowi. Organizuje wysiłek całego społeczeństwa na rzecz podtrzymywania i rozwoju produkcji dóbr niezbędnych do życia człowieka, ochrony przed przestępczością, zapewnienia bezpieczeństwa przed zagrożeniem z zewnątrz, zapobiegania i zwalczania epidemii, ograniczania skutków klęsk żywiołowych itp.
Państwo spełnia funkcje społeczne, w których żadna inna organizacja nie jest w stanie go zastąpić. Ustanawia, zapewnia i ochrania porządek wewnątrz społeczeństwa. W ramach tego porządku gwarantuje bezpieczeństwo swojej ludności. Umożliwia i w pewnym zakresie organizuje aktywność ekonomiczną społeczeństwa. Popiera i upowszechnia pewne wartości duchowe. Zapewnia bezpieczeństwo zewnętrzne, chroniąc swe terytorium i własne społeczeństwo przed różnymi formami agresji ze strony innych państw (np. agresja militarna, agresja ekonomiczna) lub wyzyskiem.
Państwo jest organizacją suwerenną w tym sensie, że nie uznaje nad sobą żadnej władzy wyższej. Na swoim terytorium podporządkowuje sobie wszelkie inne władze. Jest władzą samoistną, a nie władzą pochodną od innej jakiejś wyższej władzy. Nie oznacza to, że państwo nie liczy się z innymi władzami, występującymi w ramach danego społeczeństwa, ani też, że lekceważy stanowisko, żądania i interesy innych państw czy organizacji państw. Jednak samo decyduje, w jakim zakresie i z jakimi interesami ma się liczyć i odpowiednio modyfikuje swoje działanie. Państwo jest członkiem społeczności międzynarodowej. Czerpie z tego faktu pewne korzyści, ale ma również określone obowiązki wobec tej społeczności. Suwerenność państwa nie ma charakteru abstrakcyjnego.
3. Geneza państwa
Pytanie, jak doszło do powstania państwa, od dawna intrygowało filozofów i polityków. Próby sformułowania odpowiedzi na to pytanie stanowią istotny składnik wielu doktryn politycznych i prawnych, często też traktowane były jako wstęp do innych, niezwykle ważnych rozważań na takie tematy, jak: dlaczego należy podporządkować się władzy państwowej; jaki powinien być ustrój państwa, by można je uznać za sprawiedliwe; jaki powinien być zakres obecności państwa w życiu społeczeństwa. Ponadto rozmaite teorie powstania państwa są wykorzystywane jako zbiory argumentów mających sankcjonować określony ustrój lub uzasadniać potrzebę jego zmiany.
Spośród ogółu koncepcji próbujących wyjaśnić genezę państwa szczególnie doniosłą rolę odgrywają: koncepcja teistyczna, koncepcja umowy społecznej, koncepcja przemocy i podboju, koncepcja historyczna.
Koncepcje teistyczne były i są głoszone w wielorakich wariantach. Wspólną ich cechą jest to, że zakładają pochodzenie państwa, władzy państwowej od sił nadprzyrodzonych, od bóstwa. Doktryny starożytnego Wschodu głosiły boskość władzy mającą swe źródło bądź w tym, że władca otrzymuje władzę od bóstwa, bądź w tym, że sam jest bogiem. Dlatego zwykli ludzie winni mu są posłuszeństwo bez granic. Idea, że państwo jest tworem istot nadprzyrodzonych, że jest narzędziem w rękach tych istot, służyła w pierwszym rzędzie uzasadnieniu zróżnicowania społecznego, wykazaniu bezprawności i bezskuteczności wszelkich prób oporu wobec władzy.
W początkach naszej ery koncepcję teistyczną przyjęło chrześcijaństwo i rozwija ją do dzisiaj. Augustyn, doktor Kościoła, głosił, że od Boga pochodzi każda władza państwowa. Precyzując tę ideę, Tomasz z Akwinu twierdził, że od Boga pochodzi sama zasada władzy, natomiast każde konkretne państwo jest dziełem ludzi. Oznaczało to, że skoro władza państwowa pochodzi od Boga tylko pośrednio, to nie każde państwo musi być państwem dobrym. Mogą być złe państwa, z którymi należy walczyć. Prawo oceny, które państwo jest dobre, a które złe, ma przysługiwać hierarchom kościelnym. Koncepcja ta stała się podporą roszczeń Kościoła do panowania nad państwem. Dzisiaj Kościół katolicki głosi, że władza państwowa i Kościół są suwerenne każde w swoim zakresie i że ...Kościół nie jest związany z żadnym systemem politycznym. Władza, której domaga się porządek moralny, pochodzi od Boga - czytamy w Katechizmie Kościoła katolickiego (s. 441). Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi bożemu. Odnosi się to jednak tylko do władzy, która troszczy się o dobro wspólne. Natomiast, jeżeli sprawujący władzę ustanawiają niesprawiedliwe prawa lub podejmują działania sprzeczne z porządkiem moralnym, to rozporządzenia te nie obowiązują w sumieniu (tamże, s. 442). Teza o boskim pochodzeniu władzy państwowej i prawa jest sprawą wiary. Nie może być sprawdzona w sposób naukowy. Wywierała natomiast przez tysiąclecia i wywiera nadal istotny wpływ na społeczeństwa.
Koncepcje urnowy społecznej przyjmują, że u podstaw genezy państwa leży szczególnego rodzaju umowa, która miała zostać zawarta między członkami społeczeństwa, a następnie między społeczeństwem i władzą. W zalążkowej postaci koncepcje te pojawiły się już w doktrynie sofistów, działających w starożytnej Grecji. Odrzucając pogląd o boskim pochodzeniu władzy, odegrały istotną rolę w procesie laicyzacji poglądów na państwo i prawo (V-IV w. p.n.e.). Jeszcze większą rolę społeczną odegrały one jednak w XVII i XVIII w., kiedy to posłużyły jako teoretyczne uzasadnienie walki rewolucyjnej burżuazji w Europie przeciwko feudalizmowi. Najwybitniejszymi głosicielami tych koncepcji byli: filozofowie i prawnicy holenderscy - H. Grocjusz, autor dzieła O prawie wojny i pokoju i B. Spinoza, autor Traktatu teologiczno-politycznego; filozofowie angielscy- T. Hobbes, autor dzieła Lewiatan, i J. Locke, autor Dwóch traktatów o rządzie, oraz filozof francuski J. J. Rousseau, autor dzieła Umowa społeczna. W Polsce koncepcje umowy społecznej głosił H. Kołłątaj, autor dzieła Prawo polityczne narodu polskiego. W Rosji jej propagatorem był A. N. Radiszczew. Czynił to m.in. w dziele Podróż z Petersburga do Moskwy.
Koncepcje umowy społecznej łączyły się z antyfeudalną koncepcją prawa natury, tj. prawa istniejącego niezależnie od państwa. Prawo to powinno być szanowane przez każde państwo. Koncepcje umowy społecznej i prawa natury były traktowane jako uzasadnienie dla różnorakich, przeważnie antyfeudalnych postulatów polityczno-ustrojowych. Koncepcje te, dziś wyłącznie o znaczeniu historycznym, odegrały w swoim czasie (głównie XVIII w.) ważną rolę. Negując m.in. teologiczny wymiar władzy państwowej, były integralną częścią filozofii społecznej (politycznej), która podważając od podstaw wszelkie uzasadnienia ustroju feudalnego, przygotowywała wielką zmianę społeczną (rewolucja angielska a zwłaszcza francuska), tworząc teoretyczne podwaliny ideologii państwa typu burżuazyjnego. Jednocześnie można wskazać, że twierdzenie, iż państwo ma swoje źródło w umowie społecznej jest bliższe praktycznemu doświadczeniu społecznemu niż twierdzenie o nadprzyrodzonej genezie władzy państwowej. Stwierdza bowiem, że społeczeństwo powołało państwo do życia, co niewątpliwie odpowiada realiom społeczno-historycznym. Dla ścisłości należy dodać, że tylko nieliczni autorzy i zwolennicy teorii umowy społecznej wierzyli, że państwo rzeczywiście powstało w ten sposób. Traktowali ją jedynie jako dogodny punkt wyjścia dla swoich postulatów i koncepcji ustrojowych.
W szczególności, teorie prawa natury wraz z koncepcją umowy społecznej legły u podstaw walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Koncepcje przemocy i podboju głoszą, że państwo jest owocem podboju jednych ludów przez inne. Koncepcje te były popularne na przełomie XIX i XX wieku wśród historyków, filozofów i socjologów. Jednym z najbardziej znanych głosicieli tych koncepcji był L. Gumplowicz, polski socjolog, profesor Uniwersytetu w Grazu. Twierdził on, że pierwotnie ludzie żyli w nie zorganizowanych hordach. Hordy te, jednolite co do pochodzenia etnicznego, walczyły między sobą o łupy, powodowane chęcią trwałego, zinstytucjonalizowanego podporządkowania sobie zwyciężonych. Państwo powstało jako organizacja zwycięzców nad pokonanymi i trwale sobie podporządkowanymi hordami. Zwycięzcy stanowili mniejszość, która podporządkowała sobie pokonaną większość. Podział na rządzących i rządzonych opiera się na odmienności pochodzenia. Trwałość tej dwudzielnej struktury determinuje dalsze podboje, gwarantując zarazem egzystencję państwa. Koncepcje przemocy i podboju zostały odrzucone przez współczesną historiografię jako nie odpowiadające rzeczywistości. Opierając się na koncepcji przemocy i podboju, niektórzy historycy niemieccy głosili, że państwa słowiańskie powstały w wyniku podboju przez plemiona germańskie, że rządzący w tych państwach wywodzą się z wyższej „rasy", tzn. z hord państwowotwórczych. I te poglądy nie ostały się w świetle badań nad początkami państw słowiańskich.
Historyczna koncepcja powstania państwa została sformułowana przez L. H. Morgana, amerykańskiego etnologa, badacza dziejów ludności indiańskiej w Ameryce. Morgan jest autorem znanej, dziś przestarzałej, koncepcji podziału dziejów ludzkości na trzy epoki - dzikości, barbarzyństwa i cywilizacji. Koncepcja Morgana została rozwinięta przez E Engelsa, niemieckiego myśliciela, współtwórcę socjalizmu naukowego. Szczególnie cennym źródłem poznania tej koncepcji jest książka E Engelsa Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa. Koncepcja historyczna wykorzystuje wyniki badań nad początkami różnych państw.
Istoty ludzkie istniały już ponad 500 tysięcy lat temu w różnych częściach globu. Człowiek rozumny istnieje co najmniej 80 tyś. lat (homo sapiens). Najstarsze państwa istnieją od około 6-5 tyś. lat. Wiele państw jest znacznie młodszych. Państwo, jak wszystko na tym świecie, ma charakter historyczny. Pojawiło się w pewnym okresie rozwoju ludzkości. W miarę tego rozwoju ulega przemianom. Jest tych przemian współtwórcą. Ciągle jeszcze ograniczona jest wiedza o tym, jak żyli ludzie przed setkami tysięcy lat, jaka była ich organizacja. Jest tylko pewne, że zawsze żyli w pewnych skupiskach. Natomiast historia i archeologia z dużą dozą pewności ustaliły, że we wszystkich społeczeństwach, w których wykształciło się państwo, wyrasta ono z ustroju rodowo-plemiennego. Powstaje, gdyż rozwój społeczeństwa przerasta ramy i możliwości dawnego ustroju, przestaje on odpowiadać nowym potrzebom. Wykształca się i rozwija własność prywatna. Następuje majątkowe zróżnicowanie wewnątrz rodów i plemion, wytwarzają się stopniowo klasy społeczne, pojawiają się nowe podziały pracy. Zarysowuje się podział na miasto i wieś. Wyodrębnia się elita władzy, formuje stała organizacja wojskowa. Wprowadza się daniny i podatki niezbędne dla utrzymania powstającego aparatu państwowego.
Wielką cezurą w rozwoju społeczeństw było przejście od zbieractwa (żywiono się tym, co dawała w gotowej postaci przyroda) do uprawy i hodowli, od życia wędrownego do osiadłego. Przemiana ta nastąpiła około 12-10 tysięcy lat temu. Powstanie państwa stawało się koniecznością w społeczeństwach osiadłych.
Powstanie państwa jest wynikiem wielu przeobrażeń, które trwały długo, niekiedy setki, a nawet tysiące lat. Polegały one m.in. na przekształcaniu się organizacji rodowo-plemiennej, opartej na więzach krwi, w organizację terytorialną, co było nieodzowne w związku z przemieszaniem się na pewnych obszarach ludności należącej do różnych rodów. Przeobrażenia te polegały na stopniowym wyodrębnianiu się organów państwowych od reszty społeczeństwa, ukształtowaniu się odrębnego aparatu zbrojnego, a także na stworzeniu systemu świadczeń ludności na rzecz państwa.
W niektórych krajach państwo powstało jako władza właścicieli niewolników. W innych, do których należy również Polska, państwo powstało od razu jako państwo feudalne. W krajach azjatyckich, a także w Ameryce przed jej podbojem przez Europejczyków, ukształtowały się państwa (tzw. despotie wschodnie), w których władcy rządzili krajem przy pomocy urzędników i kasty kapłanów. Ludność rolnicza tych krajów była często angażowana do realizacji wielkich robót publicznych (np. budowy piramid) i robót irygacyjnych na potrzeby rolnictwa. W tym typie organizacji państwa niemal wszystko było jego własnością. Faktyczny przebieg procesu powstania państwa był bardzo zróżnicowany, odpowiednio do warunków poszczególnych krajów. I dziś istnieją ludy na niskim etapie rozwoju, które nie doszły jeszcze do wykształcenia nawet prymitywnych form własnej państwowości.
Warto zauważyć, że ludy, które nie zdołały wykształcić odpowiedniej własnej organizacji państwowej, dziś często znane są tylko z nazwy, jak np. Prusowie, Jaćwingowie, Słowianie Połabscy. Dla wielu ludów sformowanie państwa w pewnym stadium rozwoju było sprawą życia i śmierci. Było wielkim osiągnięciem cywilizacyjnym i kulturalnym.
Od tzw. pierwotnego powstania państwa, o czym była mowa wyżej, należy odróżnić tzw. wtórne powstanie państwa, czyli powstanie państwa na terytoriach, gdzie już wcześniej istniało inne państwo. Z tego rodzaju procesem mamy do czynienia stale, również współcześnie. Niektóre państwa, jak np. ZSRR, dawna Jugosławia, Czechosłowacja, rozpadają się na kilka nowych państw. W masowej postaci po II wojnie światowej miał miejsce proces powstawania państw w dawnych koloniach państw europejskich w Azji czy Afryce. I dziś są jeszcze terytoria zależne od obcych mocarstw, których ludność dąży do stworzenia własnej państwowości. Jednocześnie zachodzi proces łączenia się państw w jedno nowe państwo, np. niedawno połączyły się dwa państwa niemieckie - RFN i NRD oraz dwa państwa wietnamskie. Tendencje połączeniowe występują także w niektórych innych regionach świata.
Należy dodać, że równolegle z państwem powstaje prawo.
Rewolucja i ewolucja w dziejach państwa
W rozwoju społeczeństw ludzkich przyjęto wyróżniać pięć formacji społeczno-ekonomicznych: ustrój wspólnoty pierwotnej, ustrój oparty na niewolnictwie, ustrój feudalny, ustrój kapitalistyczny i ustrój socjalistyczny. Ustroje te różnią się od siebie przede wszystkim sposobem produkcji, właściwym dla każdej z tych formacji systemem własności środków produkcji. Podobnie jak różnią się od siebie formacje społeczno-ekonomiczne, tak i różnią się od siebie państwa będące częściami składowymi niektórych z tych formacji. Państwa odpowiadające danej formacji społeczno-ekonomicznej na wszystkich etapach jej rozwoju są zaliczane do państw tego samego typu. Mimo bowiem występujących między nimi różnic, czasem bardzo istotnych, mają pewne zasadnicze cechy wspólne. Mianowicie ich materialną podstawą są stosunki produkcji właściwe dla danej formacji, a ponadto we wszystkich tych państwach klasą społeczną panującą bądź dominującą, sprawującą kierownictwo społeczeństwem, jest ta sama klasa społeczna. Państwa, które mają przynajmniej te dwie cechy wspólne, należą do państw tego samego typu. Państwa, które różnią się co do tych cech, zaliczane są do państw odmiennego typu, przy czym należy mieć na uwadze, że klasami społecznymi nazywa się wielkie grupy ludzi, które różnią się między sobą miejscem w historycznie określonym systemie produkcji społecznej, stosunkiem do środków produkcji, który przeważnie jest określony i usankcjonowany przez prawo, rolą w społecznej organizacji pracy i - co za tym idzie - sposobem otrzymywania i rozmiarami tej części bogactwa społecznego, którą rozporządzają.
Nie każde społeczeństwo w swoim rozwoju przeszło przez wszystkie wymienione formacje społeczno-gospodarcze. Podobnie nie wszystkim formacjom są znane odpowiadające im typy państwa.
Przyjmuje się, że przejście od jednej formacji do drugiej i od jednego typu państwa do drugiego oznacza postęp w dziejach ludzkości. Jako kryteria oceny postępowości państwa przyjmuje się to, w jakim stopniu sprzyja ono rozwojowi sił wytwórczych, czy umacnia stosunki produkcji odpowiadające aktualnemu stanowi sił wytwórczych społeczeństwa, czy też jest hamulcem w tej dziedzinie. Bierze się również pod uwagę, w jakim stopniu państwo wyzwala z zależności społecznej klasy i grupy społeczne decydujące o produkcji społecznej, w jakiej mierze polepsza warunki ich życia, sprzyja rozwojowi duchowemu społeczeństwa.
Proces społeczny, w toku którego i w którego wyniku następuje przejście od jednego typu państwa do drugiego o nowej formie i treści nazywa się rewolucją spoleczną. Państwo w jej rezultacie ulega następnie jakościowej zmianie. Proces społeczny, w którego wyniku następuje powrót do poprzednio istniejącego typu państwa nazywany jest kontrrewolucją. Często używa się jednak nazw bardziej uczuciowo bezbarwnych, jak restauracja, transformacja ustrojowa. Niekiedy, dla kamuflażu, kotrrewolucję przedstawia się jako rewolucję. Zarówno rewolucja, jak i kontrrewolucja są wynikiem masowego niezadowolenia z istniejącego ustroju i nadziei, że nowy ustrój będzie lepszy. Niestety, ani rewolucja, ani kontrrewolucja na ogół nie są w stanie spełnić wszystkich rozbudzonych nadziei.
Termin rewolucja ma wiele odmiennych znaczeń. Niekiedy rewolucją nazywa się zbrojne zdobycie władzy. Terminem tym często określa się ważną zmianę nie tylko w życiu społecznym, ale i w technice, nauce, sztuce, w sposobie zachowania, jeżeli tylko dane zmiany mają istotne znaczenie i następują nagle.
W rewolucji pojmowanej jako proces przechodzenia od jednego typu państwa do drugiego odróżnia się stronę polityczną i stronę społeczno-gospodarczą. Niekiedy proces społeczno-gospodarczy poprzedza proces polityczny. Wtedy mówi się, że rewolucja polityczna dopełnia rewolucję społeczno-gospodarczą. Ale bywa i odwrotnie, proces polityczny poprzedza przeobrażenia społeczno-gospodarcze. Zdobycie władzy umożliwia przeprowadzenie zmian w strukturze klasowej społeczeństwa i w stosunkach własności środków produkcji. Tak się rzecz ma zarówno w procesie przechodzenia od państwa burżuazyjnego do socjalistycznego, jak i w procesie odwrotnym - przechodzenia od państwa socjalistycznego do kapitalizmu. Tego rodzaju sytuację mamy obecnie w Polsce oraz w innych krajach centralnej i wschodniej Europy.
Proces rewolucyjny może przybierać różne formy. Generalnie odróżnia się rewolucję dokonaną w sposób niepokojowy i rewolucję, która odbywa się drogą pokojową, bez wojny domowej.
Rewolucja nie może dokonywać się w dowolnym momencie. Ma ona szansę powodzenia, gdy występuje sytuacja rewolucyjna (czynnik obiektywny) i gdy istnieje zorganizowana siła społeczna, dysponująca odpowiednią ideologią i programem, która jest w stanie pokierować procesem rewolucyjnym (czynnik subiektywny). Pokojowy albo nie pokojowy przebieg procesu rewolucyjnego czy kontrrewolucyjnego zależy od obu stron konfliktu.
W dziejach państwa rewolucje czy restauracje występują rzadko. Natomiast państwo pod wielu względami zmienia się często; zmiany te nie mają wprawdzie tak fundamentalnego znaczenia jak te, które następują w wyniku rewolucji, są jednak ważne, choć bywają bardziej lub mniej doniosłe. Nierewolucyjne zmiany państwa najczęściej mają postać reformy, zamachu stanu, puczu, powstania zbrojnego, buntu, wojny.
Reformą jest każda istotna zmiana w życiu politycznym, gospodarczym, społecznym czy kulturalnym kraju. Jest ona przeprowadzona przez klasy i siły rządzące z ich własnej inicjatywy, często także pod naciskiem pozostałych klas i warstw społeczeństwa. Bywają też reformy przeprowadzane pod naciskiem innych państw czy organizacji międzynarodowych. Reforma jest zmianą w ramach istniejącego typu państwa i obowiązującego porządku prawnego, jest zawsze zmianą legalną. Reformy prowadzą do ulepszenia funkcjonowania państwa. Czasami służą rozładowaniu napięcia społecznego. Za cenę określonych ustępstw klasa panująca i siły rządzące zachowują swoją dominującą pozycję. Reforma przeprowadzana jest na ogół w sposób pokojowy.
Zamachem stanu nazywa się nagłe przejęcie pełni władzy w państwie przez osobę lub grupę osób, które mają część władzy państwowej i zajmują w strukturach państwa czołowe pozycje. Zamach stanu zawsze jest zmianą nielegalną: narusza obowiązujący porządek prawny, jest dokonywany przy pomocy sił zbrojnych, a w każdym razie przy ich poparciu. Bywają zamachy stanu przeprowadzane przy pomocy zbrojnej z zagranicy. Podawane są najrozmaitsze motywy zamachu stanu, które jednak nie muszą pokrywać się z motywami rzeczywistymi. W skutkach swoich zamachy stanu bywają dla kraju zbawienne, ale bywają też tragiczne.
Puczem nazywa się przejęcie pełni władzy w państwie przez osobę lub grupę znajdującą się poza aparatem państwa albo też zajmującą w jego strukturze niskie pozycje. Pucz ma zawsze charakter nielegalny.
Powstanie zbrojne może mieć na celu zmiany rewolucyjne, zmiany typu państwa, ale może też być przejawem dążenia do zmiany w ramach tego samego typu państwa. Powstanie zbrojne z punktu widzenia panującego porządku prawnego jest zawsze nielegalne. Ma ono miejsce wtedy, gdy część ludności z bronią w ręku dąży do obalenia istniejącej władzy państwowej i przejęcia pełni władzy w państwie. Czasami powstanie zbrojne jest skrajną formą walki o niepodległość narodową. Na ogół ma określony program, ma przywódców. Angażuje dużą część społeczeństwa. Wybuch powstania zbrojnego oznacza początek wojny domowej. Może to być wojna między przeciwstawnymi sobie klasami społecznymi, między różnymi narodami czy grupami etnicznymi, między wyznawcami i zwolennikami różnych religii, między zwolennikami różnych pretendentów do władzy w państwie itp.
Buntem natomiast nazywa się zazwyczaj masowy ruch zbrojny przeciwko istniejącej władzy, ograniczony do jakiejś części terytorium kraju. Cele buntu sprowadzają się na ogół do usunięcia dokuczliwych dolegliwości, odczuwanych przez określone grupy społeczne. Ma on często charakter żywiołowy. Bunt jest oczywiście zawsze zjawiskiem nielegalnym i przeważnie aktem rozpaczy.
Poważne zmiany w państwie sprowadza zawsze wojna. Wojny toczą między sobą różne państwa. Wojna jest sposobem rozwiązywania sporów między państwami przy użyciu sił zbrojnych. Do niedawna uważano, że państwo ma prawo do prowadzenia wojny, przy czym uważano je za nieodłączny atrybut suwerenności państwa. Obecnie prawo międzynarodowe zakazuje prowadzenia wojen. Dopuszczalna jest jedynie wojna obronna. Rzeczywistość jednak nie zawsze zgodna jest z prawem. Każda wojna zawsze zabija, niszczy, demoralizuje, w tym również zwycięzców.
Forma państwa
1. Pojęcie formy państwa
Państwo ma swoją treść klasową i narodową oraz formę. O treści państwa -jego strukturze klasowej - była mowa w poprzednim rozdziale. Pora zająć się formą państwa.
Kiedy mówimy o formie państwa, mamy na myśli sposób rządzenia w państwie. Oczywiście, to, kto rządzi, ma wpływ na to, jak rządzi. Ale zależność ta nie jest zbyt silna. Te same siły społeczne mogą sprawować władzę w najrozmaitszy sposób. Te same bądź bardzo podobne sposoby sprawowania władzy mogą być stosowane przez różne, a nawet przeciwstawne sobie siły polityczne. Forma państwa jest więc stosunkowo luźno związana z jego treścią, z typem państwa. Znane są różne kryteria wartościowania form państwa. Ocena, która jest zła, a która dobra czy najlepsza, zależy od tego, kto jej dokonuje: rządzący, rządzeni czy jeszcze ktoś trzeci. Dla rządzących najlepsza jest ta forma państwa, która najpełniej zabezpiecza ich władzę. Dla rządzonych natomiast ta, która jest dla nich najłatwiejsza do zniesienia. Dla sił dążących do przejęcia władzy i obalenia dotychczas rządzących najlepsza jest ta forma, która daje im największą swobodę rozwijania działalności. Jest wątpliwe, by dało się znaleźć formę państwa, która byłaby optymalna dla wszystkich. Aby określić formę państwa, sposób rządzenia, należy zbadać, jakie w danym państwie działają organy naczelne i jak układają się stosunki między nimi; jak kształtują się stosunki między aparatem państwowym a resztą ludności, na jakich zasadach się one opierają; jaka jest struktura prawna danego państwa, czy w jego skład wchodzą organizmy państwowe, czy tylko jednostki podziału administracyjnego, na jakich zasadach opierają się stosunki między centralnymi a terenowymi organami państwa. Poszukując odpowiedzi na te trzy zasadnicze pytania dochodzimy do ustalenia, jaka jest forma rządu w danym państwie, jaki panuje w nim reżim polityczny oraz jaka jest jego struktura prawna, co w sumie daje charakterystykę formy danego państwa.
2. Forma rządu
Współcześnie rządem nazywa się naczelny, najczęściej kolegialny, organ wykonawczo-zarządzający, tzn. naczelny organ administracji państwowej. W teorii państwa jednak termin rząd ma szersze znaczenie. Oznacza on ogół centralnych, naczelnych organów państwowych i wzajemne między nimi stosunki. Ważne jest, który z tych organów zajmuje główną pozycję w całej organizacji państwa. Z tego punktu widzenia od tysiącleci dzieli się państwa na monarchie i republiki. Monarchią jest państwo, w którym najwyższa władza należy do monarchy (cesarza, króla, księcia, faraona, szacha itp.). Jest on prawnie wyniesiony ponad całe społeczeństwo. Monarcha obejmuje władzę w drodze dziedziczenia, ale znane są monarchie, gdzie jest on wybierany tylko dożywotnie. Monarcha może skupić w swoim ręku władzę absolutną, czyli pełnię władzy w państwie, może mieć władzę ograniczoną. Są monarchie, gdzie monarcha dysponuje tylko zewnętrznymi atrybutami władzy. Na przykład, monarchą absolutnym jest dziś król Arabii Saudyjskiej; monarchą nie posiadającym rzeczywistej władzy - król Szwecji; monarchą o ograniczonej, ale rzeczywistej władzy - król Hiszpanii.
Monarchia jest bardzo powszechną formą rządu. Monarchiami były państwa oparte na niewolnictwie oraz z reguły państwa feudalne. Monarchiami są liczne państwa burżuazyjne. Z istoty swojej, proklamując władzę „ludu pracującego" pod przewodem partii robotniczej, żadne państwo socjalistyczne nie było monarchią. Przyjęło się uważać, że republika jest bardziej „postępowa" od monarchii. W istocie jednak znane są liczne monarchie bardziej postępowe niż niejedna republika.
Republiką nazywa się państwo, w którym najwyższa władza jest sprawowana przez organ jednoosobowy lub kolegialny, lub przez kilka różnych organów powoływanych na określony okres. Organy te mogą być wyłaniane w drodze powszechnych wyborów bądź przez rozmaitego rodzaju kolegia. Zakres władzy tych wybieralnych organów bywa różnie ukształtowany. Na ogół jednak żaden z nich nie ma władzy nieograniczonej. Przyjęło się odróżniać republiki demokratyczne od arystokratycznych. Arystokratycznymi nazywa się te, w których naczelne organy państwa są powoływane przez wąską grupę ludności państwa, wyróżniającą się swoim „szlachetnym" pochodzeniem, bogactwem i innymi przywilejami. Demokratycznymi nazywa się te republiki, gdzie naczelne organy państwa (parlament, prezydent, prezydium itp.) są powoływane przez szerokie rzesze obywateli. Forma republiki jest znana wszystkim typom państwa. Obecnie większość państw ma republikańską formę rządu. Jednak nie wszystkie republiki są oceniane jako „postępowe", niektóre uznaje się za „wsteczne" bądź „konserwatywne".
3. Reżim polityczny
Reżimem politycznym nazywa się ogół metod, jakimi posługuje się aparat państwowy w stosunkach z ludnością państwa, zasady, jakimi się on kieruje w tych stosunkach. Do reżimu politycznego współcześnie włącza się również metody działania partii politycznych w ich stosunkach z aparatem państwowym i z ludnością, a także zasady funkcjonowania innych ważnych organizacji, np. grup nacisku: kościołów, związków zawodowych. Istotnym dla charakterystyki reżimu politycznego jest stopień realnego udziału ludności w formułowaniu polityki państwa i kierowaniu życiem kraju. Zasadniczym czynnikiem jest też pozycja człowieka w państwie, jego bezpieczeństwo, szansę godnego życia. Gdy mówimy o reżimie politycznym, mamy na myśli nie tylko funkcjonowanie aparatu państwowego, lecz w istocie rzeczy całej organizacji społeczeństwa. Tak więc w globalnej charakterystyce formy państwa reżim polityczny zajmuje miejsce decydujące. Pozostałe elementy formy państwa mają znaczenie komplementarne.
W każdym państwie istnieje określony reżim polityczny. Bywa on oceniany pozytywnie bądź negatywnie. Znane są różne reżimy polityczne. Zależą one od celów, jakie stawiają w danym czasie przed państwem siły rządzące, od tego, jaki jest stopień oporu wobec istniejącego ustroju, jak kształtuje się sytuacja międzynarodowa państwa, od możliwości materialnych państwa, itp. Wyróżnia się reżimy demokratyczne i ich przeciwieństwo - reżimy autokratyczne, reżimy wojskowe, policyjne, totalitarne i inne.
O reżimie demokratycznym mówi się wówczas, gdy aparat państwowy ma poparcie szerokich kręgów społeczeństwa, gdy obywatele mają wpływ na dobór celów działania państwa, gdy widoczna jest pewna zależność jego aparatu od obywateli, gdy istnieją mechanizmy wyłaniania przez społeczeństwo przynajmniej niektórych kierowniczych organów państwa, gdy działalność państwa realizowana jest zgodnie z prawem szanującym prawa i podstawowe wolności obywateli.
W reżimie autokratycznym aparat państwowy nie podlega kontroli ze strony społeczeństwa, sam określa cele i zadania państwa, nie uważa w praktyce, że jest ograniczony prawem, czując się od niego niezależnym, często ucieka się do przemocy w stosunku do ludności kraju.
O reżimie wojskowym mówi się wtedy, gdy wojsko szeroko ingeruje w życie polityczne kraju, gdy wojskowi zajmują dużą część ważnych stanowisk państwowych, gdy metody kierowania właściwe dla wojska są stosowane także w życiu gospodarczym, kulturze, stosunkach między aparatem państwowym a ludnością, gdy korpus oficerski pod wieloma względami ma uprzywilejowaną pozycję w państwie.
O reżimie policyjnym mówi się wtedy, gdy życie obywateli jest drobiazgowo reglamentowane, gdy nad tym życiem jest roztaczana daleko idąca kontrola ze strony aparatu państwowego, gdy stosunki między władzą a ludnością cechuje brak wzajemnego zaufania, gdy rola policji w kraju jest daleko większa niż wymagają tego interesy zachowania bezpieczeństwa i porządku, gdy bezkarnie naruszane są prawa i wolności obywateli.
O reżimie totalitarnym mówi się wtedy, gdy państwo stara się podporządkować sobie i kontrolować niemal wszystkie sfery życia obywateli, gdy stara się narzucić wszystkim jeden, preferowany przez siebie system ideologiczny, system wartości i wzorców postępowania, gdy czyni to posługując się w szerokim wymiarze przymusem1. Znane są w dziejach reżimy totalitarne, religijne, np. gdy władzę w państwie zdobywają funda-mentaliści islamscy czy katoliccy. Znane są reżimy faszystowskie i komunistyczne. Występują one tam, gdzie kontrolę nad państwem zdobywają partie faszystowskie bądź partie komunistyczne. W reżimie totalitarnym nie szanuje się praw i swobód jednostki, zwłaszcza osobistych i politycznych.
Pewną odmianą reżimu autokratycznego jest dyktatura. Ma ona miejsce wtedy, gdy nieograniczoną władzę w państwie ma jednostka lub nieliczna grupa osób i gdy władza ta została zdobyta - jak to przeważnie bywa - w sposób nielegalny, przemocą, podstępem, gdy opiera się ona na sile zbrojnej, często na terrorze. Dyktatura jest reżimem na ogół nietrwałym. Odróżnia się dyktatury reakcyjne i dyktatury rewolucyjne. Te ostatnie, o ile nie wykraczają poza historyczną konieczność, niezbędną dla osiągnięcia postępowych celów, są oceniane pozytywnie.
4. Struktura prawna państwa
Wyodrębnia się organy centralne i terenowe państwa.
Władza i decyzje organów centralnych rozciągają się z reguły na całe terytorium państwa. Władza organów terenowych jest ograniczona do części terytorium państwa i tylko w odniesieniu do spraw znajdujących się w kompetencji danego organu. Są więc one, w porównaniu z organami centralnymi, ograniczone w swej władzy przestrzennie i rzeczowo. Jeżeli organy centralne nie mogą decydować o sprawach przekazanych do kompetencji organów terenowych i gdy zakres spraw pozostawionych w ich kompetencji jest stosunkowo wąski, ogranicza się do spraw rzeczywiście ogólnopaństwowych, mówi się, że w państwie tym występuje decentralizacja. Jeżeli zakres spraw pozostawionych w gestii organów centralnych jest bardzo szeroki, jeżeli na dodatek mogą one podejmować decyzje także w sprawach należących do kompetencji organów terenowych, mówi się, że dane państwo jest zorganizowane centralistycznie.
O autonomii danej jednostki terytorialnej państwa (województwa, miasta, kantonu, itp.) mówimy wtedy, gdy organy tej jednostki terytorialnej korzystają z szerokiej samodzielności w stosunku do organów centralnych, przy czym samodzielność ta obejmuje również w dużym zakresie kompetencje do stanowienia prawa dla danej jednostki terytorialnej. Bywają różne racje uzasadniające nadanie autonomii określonej jednostce terytorialnej. Może to być spowodowane tym, że na danym terenie znajduje się skupisko ludności należącej do mniejszości narodowej czy etnicznej. Mogą o tym decydować także racje historyczne, np. dane terytorium kiedyś było niezawisłe, a przyłączając się do określonego państwa, zastrzegło sobie wysoki stopień samodzielności. Mogą wreszcie istnieć przyczyny o charakterze gospodarczym, jak np. ta, że na danym terytorium występują w obfitości bogactwa naturalne.
Jeżeli natomiast zakres samodzielności poszczególnych jednostek podziału terytorialnego jest tak szeroki, że organy tych jednostek korzystają niemal z pełni władzy państwowej, mówi się, że państwo to jest zorganizowane na zasadach federacji. Wtedy dane państwo określa się jako federacyjne, a poszczególne jego człony jako członków tej federacji. Państwo, którego jednostki podziału terytorialnego nie mają charakteru organizmów państwowych, nazywa się państwem prostym (z łac. unitarnym). Polska jest państwem unitarnym, natomiast Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii jest państwem złożonym, federacyjnym. Państwem federacyjnym jest RFN, Konfederacja Szwajcarska, USA, Federacja Rosyjska i wiele innych. Nazwy członków federacji bywają różne: republiki, stany, kantony, landy, królestwa, księstwa, itp. Państwa federacyjne są nazywane również państwami związkowymi.
Bywają również państwa, w których więzi między władzą centralną a poszczególnymi jego częściami składowymi są tak luźne i ograniczone, że nazywa się je związkami państw albo konfederacjami. Mamy więc państwo związkowe - federację i związek państw - konfederację. Różnica leży w tym, że samodzielność członków konfederacji jest znacznie większa niż członków federacji. Konfederacje są raczej nietrwałe. Albo przekształcają się stopniowo w federacje, albo też rozpadają na zupełnie niezawisłe państwa. Dzisiaj przykładem konfederacji może być powstała na części dawnego ZSRR, Wspólnota Niezależnych Państw.
Granica między konfederacją a organizacją państw jest dość trudno uchwytna, może być na przykład przedmiotem dyskusji, czy Unia Europejska jest nadal organizacją państw, czy już stała się konfederacją. Działają bowiem intensywnie organy Unii, ustanawiają one normy prawne dotyczące niemal wszystkich dziedzin życia gospodarczego i społecznego wiążące członków Unii, istnieje wspólny budżet, wprowadzono wspólną jednostkę monetarną (Euro). Istnieją zarówno przedstawicielstwa dyplomatyczne Unii za granicą, jak i przedstawicielstwa innych państw akredytowane przy organach Unii. W pewien szczególny sposób jest ograniczona suwerenność poszczególnych państw - członków Unii. Jest widoczne, że Unia z woli jej państw członkowskich przekształca się stopniowo w konfederację.
W dziejach państw znane są sytuacje, gdzie kilka państw (dwa lub więcej) ma wspólnego monarchę. Mówi się wtedy, że między tymi państwami występuje unia personalna, np. królowa brytyjska jest nadal głową nie tylko Zjednoczonego Królestwa, ale również Kanady, Australii, Nowej Zelandii. Jeżeli oprócz wspólnego monarchy między danymi państwami występują inne ścisłe więzy, np. istnieją jeszcze inne organy wspólne, mówi się o unii realnej. Mamy wtedy do czynienia z monarchiczną konfederacją.
5. Naród, narodowość a forma państwa
Skład narodowy i etniczny państwa ma istotny wpływ na jego formę. Państwo powstawało na gruzach wspólnot rodowo-plemiennych, miało więc u swego źródła wspólnotę etniczną. W drodze łączenia się tych wspólnot, podboju jednych przez drugie, w wyniku migracji różnych ludów powstawały państwa jednorodne (bądź niejednorodne) etnicznie. Czynnik etniczny odgrywał ważną rolę: sprzyjał spoistości państw jednorodnych etnicznie, rozsadzał spoistość państw o zróżnicowanym składzie etnicznym. Wspólnota etniczna i językowa stawała się przesłanką powstania narodów.
Według J. J. Wiatra, „naród jest historycznie uksztaltowaną trwatą wspólnotą, powstalą na gruncie wspólnych losów dziejowych, wspólnej gospodarki towarowej i wspólnych instytucji politycznych, charakteryzującą się istnieniem poczucia państwowego jako podstawowego skladnika świadomości grupowej"3. Definicja ta wskazuje tylko to, co jest wspólne wszystkim narodom i co charakteryzuje wspólnotę narodową. Każdy naród ma ponadto inne, sobie właściwe cechy. Definicja ta nie wskazuje, czym różnią się poszczególne narody między sobą. Dla naszych celów jest ona jednak całkowicie wystarczająca.
Dzisiaj wiele państw jest państwami narodowymi, co oznacza, że u podstawy wspólnoty państwowej leży wspólnota narodowa. Ale są też liczne państwa, które jednoczą więcej niż jeden naród bądź więcej niż jedną wspólnotę etniczną. Do tego rodzaju państw należą np. Indie, a także liczne państwa afrykańskie powstałe w granicach dawnych posiadłości kolonialnych, obejmujące różne wspólnoty etniczne, nierzadko tradycyjnie sobie wrogie. Skład narodowy czy etniczny państwa ma istotny wpływ na jego strukturę prawną, a często także na panujący w nim reżim polityczny. Należy zauważyć, że niekiedy jeden naród jest zorganizowany w więcej niż jednym państwie. Tak np. ma się rzecz z narodem koreańskim. Również naród arabski jest zorganizowany w kilku państwach. Tak było do niedawna z narodem niemieckim czy wietnamskim.
Według powszechnego dziś poglądu, każdy naród ma prawo do samostanowienia. Prawo to jest uznawane jako kolektywne prawo człowieka. Z mocy tego prawa narody mogą swobodnie określać swój status polityczny, tzn. tworzyć własne państwo narodowe albo należeć do państwa wielonarodowego, mogą swobodnie kształtować swój rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny. Mogą też swobodnie rozporządzać dla swoich celów swymi bogactwami i zasobami naturalnymi4. Nie wolno pozbawiać narodu jego własnych środków egzystencji. Praktyka dowodzi, że korzystanie przez naród z prawa do samostanowienia często jest prawdziwą drogą przez mękę.
Istotną rolę w życiu państw odgrywają mniejszości narodowe, etniczne i językowe. Mniejszością jest grupa ludzi mniejsza liczebnie niż reszta ludności państwa, której członkowie, będąc obywatelami danego państwa, mają cechy etniczne, językowe czy religijne różne od reszty ludności i dążą do zachowania swojej kultury, tradycji, języka czy religii, chcą być traktowani na równi z resztą ludności - większością. Mniejszość narodowa, etniczna czy językowa nie ma prawa do samostanowienia jak naród. Ma natomiast prawo do własnego życia kulturalnego, do wyznawania i praktykowania własnej religii oraz do posługiwania się własnym językiem wraz z członkami danej grupy. O tym, czy ktoś jest członkiem grupy narodowej lub etnicznej, rozstrzyga on sam. Decydującym czynnikiem jest w tym wypadku jego wola należenia do danej grupy. Nie wolno w jakikolwiek sposób dyskryminować mniejszości. Ale nie wolno również dopuszczać do dyskryminowania przez mniejszość osób do niej nie należących w tych miejscowościach, gdzie ludzie należący do mniejszości stanowią większość ludności.
Państwo może podchodzić do mniejszości z obawą albo z nadzieją. Obawą, ponieważ niejednokrotnie niektóre mniejszości stają się źródłem destabilizacji państwa, pretekstem do obcej ingerencji itp. Z nadzieją - mniejszości bowiem mogą być pomostem do rozwijania dobrych stosunków z państwami tych narodów, do których przyznaje się dana mniejszość narodowa czy etniczna.
Obecnie w Europie panuje korzystna atmosfera dla mniejszości narodowych i etnicznych. W dokumencie końcowym spotkania Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Kopenhadze w czerwcu 1990 r. ustalono jednomyślnie obszerną listę zasad, jakimi mają kierować się państwa, aby zabezpieczyć prawa mniejszości narodowych i etnicznych. W tym samym roku Rada Europy wypracowała swoisty kodeks zasad dotyczących mniejszości narodowych. Treść tych zasad jest zbieżna z tym, co ustalono na spotkaniu OBWE w Kopenhadze. ONZ w 1992 r. proklamowała Deklarację o prawach osób należących do mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych, l lutego 1995 r. Rada Europy przyjęła Konwencję Ramową o ochronie mniejszości narodowych. Mogą do niej przystępować również państwa, które nie są członkami Rady Europy. Każde państwo wymaga, aby osoby należące do mniejszości wypełniały obowiązki wobec państwa, wynikające z faktu, że są obywatelami tego państwa, to znaczy, były wobec tego państwa lojalne.
Niekiedy zamieszkiwanie przez mniejszość narodową określonej części terytorium państwa jest powodem udzielenia temu terytorium autonomii. Od mniejszości narodowych odróżnia się tzw. ludność tubylczą, np. Indian w USA czy Kanadzie. Dziś również zaczyna się uznawać prawa tej ludności dla rozwoju i tożsamości kulturalnej.
6. Zmiany form państwa
Państwo tego samego typu może przybierać różne formy. W tym samym kraju forma państwa w różnych okresach rozwoju tego państwa bywa różna. Zmiany takich elementów formy państwa, jak forma rządu czy struktura prawna państwa, są łatwo uchwytne. Często znajdują wyraz w konstytucji państwa. Inaczej rzecz się ma z reżimem politycznym. Nierzadko ulega on zmianom stopniowo, niemal niedostrzegalnie. Nie zawsze zmiany te znajdują wyraz w konstytucji państwa czy nawet w ustawodawstwie zwykłym.
Przyczyny zmian formy państwa bywają bardzo różnorodne. Mają też różną doniosłość. Najbardziej doniosłe i najczęściej występujące to: zmiany w układzie sił klasowych czy narodowościowych w kraju; zmiany w sytuacji międzynarodowej danego państwa; przeobrażenia w świadomości politycznej społeczeństwa. Istotne znaczenie dla kształtu formy państwa mają zmiany celów, jakie siły rządzące stawiają w danym okresie przed państwem. Forma państwa musi być dostosowana do realizacji wytkniętych celów. Wybór określonej formy państwa jest uwarunkowany historycznie. Ma on podłoże w wydarzeniach politycznych krajowych i międzynarodowych, w zachodzących przeobrażeniach społecznych, w prądach umysłowych, w tym w poglądach filozoficznych.
Siły polityczne rządzące w danym państwie zawsze zmierzają ku takiej formie państwa, która najlepiej zapewni trwałość ich dominacji. Klasy i warstwy społeczne niezadowolone z istniejącego ustroju dążą do takiej formy państwa, która będzie najbardziej korzystna dla realizacji ich dążeń. Forma państwa nie jest więc czymś obojętnym dla interesów różnych grup ludności danego państwa. Od dawna trwają poszukiwania doskonałej formy państwa, formy najlepszej z możliwych. Obecnie wielu sądzi, że taką doskonałą formą państwa jest demokracja. Niektórzy myśliciele uważają, że demokracja to coś więcej niż forma państwa. Traktują ją jako pewien ideał, który jest wartością samą w sobie. Sam termin demokracja budzi pozytywne skojarzenia; ma zdolności mobilizowania szerokich kręgów społeczeństwa w celu osiągania demokracji.
Demokracja
Demokracja narodziła się w niektórych miastach starożytnej Grecji. Słowem demokracja oznaczano rządy ludu (demos - lud, kratein - rządzić) w odróżnieniu od rządów króla, tyrana czy arystokracji. Przez pewien czas występowała ona także w starożytnym Rzymie. Odrodziła się po tysiącu lat w niektórych państwach-miastach średniowiecznej Italii. Mówi się także o demokracji szlacheckiej w Polsce w XVI-XVII wieku.
Zarówno w starożytności, jak i w średniowieczu ustrój demokratyczny miały w pewnych okresach swego rozwoju pań-stwa-miasta. W państwach tych o skromnej liczbie ludności i niezbyt rozległym terytorium demokracja mogła mieć charakter bezpośredni; lud mógł się zebrać na jednym miejscu, mógł obradować i podejmować konkretne decyzje. Zarówno demokracje starożytne, jak i średniowieczne zostały z czasem zastąpione przez ustroje niedemokratyczne bądź też państwa, gdzie one istniały, stały się częścią rozległych imperiów. W demokracjach tych do ludu zaliczano niewielki odsetek mieszkańców państwa.
Demokracja odrodziła się w nowych warunkach w wieku XIX w niektórych państwach europejskich i w USA. Współczesne demokracje pojawiły się w krajach o dużej liczbie ludności i o rozległym terytorium. Nie jest możliwe, aby zebrał się w jednym miejscu cały lud. Ale znaleziono inne rozwiązanie -demokrację pośrednią. Lud rządzi przez powołanych przez siebie przedstawicieli. Dziś być państwem demokratycznym jest trudniej niż ongiś jeszcze z innych względów. Społeczność państwowa jest przeważnie bardzo zróżnicowana wewnętrznie - etnicznie, religijnie, pod względem interesów zawodowych, interesów lokalnych itp. W tych warunkach łatwiej o konflikty, które stają się wręcz zjawiskiem codziennym, czymś najzupełniej normalnym. Zróżnicowanie społeczności państwowej wywołuje zapotrzebowanie na wiele poprzednio nie znanych instytucji politycznych. Występuje pluralizm grup interesów i opinii. Wraz z rozwojem wykształcenia i wzrostem poziomu życia dużych części społeczeństwa nasiliła się ekspansja praw indywidualnych Niemal wszyscy dorośli mieszkańcy kraju stają się obywatelami, należą do ludu. Współczesna demokracja ma mało wspólnego ze starożytną czy średniowieczną.
Współcześnie demokracja wyraża pewną koncepcję polityczną, artykułuje aspiracje jednostek i grup społecznych dawniej nie uczestniczących w życiu politycznym kraju. Rozwija się swoista ideologia i apologia demokracji. Znane jest powiedzenie, że demokracja jest ustrojem najlepszym ze wszystkich innych, gdyż najmniej złym. Demokracja bowiem ma również swoje wady i słabości. Państwo demokratyczne jest lepsze od wszelkiego niedemokratycznego, gdyż jest w nim najwięcej autonomii jednostki i najmniej przymusu, co sprawia, że demokracja jest ustrojem najłatwiejszym do zaakceptowania przez wszystkich.
Przechodzeniu ku demokracji sprzyja wzrost bogactwa narodowego, wzrost liczbowy ludności miejskiej, wysoki stopień powszechności wykształcenia, wysoki poziom bezpieczeństwa socjalnego, rozwój produkcji w niezależnych od siebie licznych przedsiębiorstwach. Demokracja najłatwiej rozwija się w społeczeństwie otwartym, dynamicznym, pluralistycznym. Demokracji sprzyja system wyborów wyłaniających elity rządzące, przy czym wybory te muszą być wolne i uczciwe. Dopuszczeni do udziału w wyborach muszą być wszyscy dorośli, a każdy z nich musi mieć prawo ubiegania się o stanowisko publiczne. Niezbędny jest wysoki poziom wolności wypowiadania się. Muszą być dostępne różne alternatywne źródła informacji. Niezbędna jest wolność zrzeszania się, w tym również w partie opozycyjne wobec rządzących, w grupy artykułowania różnych interesów i we wszelkiego rodzaju stowarzyszenia. Istotnym elementem demokracji jest równość każdego w procesie głosowania, możliwość uczestniczenia w efektywnym podejmowaniu decyzji publicznych, możliwość postawienia na porządku dziennym ważnej dla siebie sprawy, kontrola nad tym, o czym się radzi i decyduje. Niezbędny jest też stosunkowo wysoki poziom zdolności do zrozumienia spraw, o których ma się decydować. Demokracja jest niemożliwa w społeczeństwie analfabetów. Poziom oświaty musi być taki, aby ludzie byli zdolni ocenić, na czym polega ich interes i interes innych, aby byli zdolni angażować się w poszukiwanie najlepszych rozwiązań, a także aby mieli nieodzowne poczucie odpowiedzialności za to, w czym uczestniczą. Niezbędna jest również pewna skłonność do uznania i szanowania decyzji, które nie zaspokajają naszych oczekiwań.
Współczesny amerykański badacz demokracji R. A. Dalh twierdzi, że demokracja jest ustrojem na granicy ludzkich możliwości. Jest to - według niego - system polityczny, w którym obywatele traktują się wzajemnie jako politycznie sobie równi, w którym wszyscy razem są suwerenni i posiadają wszystkie kwalifikacje, zasoby i instytucje, jakie są niezbędne, aby mogli sami sobą rządzić.
Demokracja rozwija wolność człowieka do poziomu nieosiągalnego w innym ustroju. Sprzyja jego rozwojowi w zakresie autonomii moralnej i odpowiedzialności za swoje postępowanie. Jest drogą ku temu, aby ludzie mogli jak najpełniej pro- f mować i ochraniać swoje interesy oraz dobra, jakie dzielą z innymi. W demokracji każdy dorosły człowiek ma autonomię w określeniu tego, co jest dla niego najlepsze.
Należy jednak pamiętać, że czym innym jest ideał demokracji, do którego wielu dąży, a czym innym realny ustrój demokratyczny w określonym państwie w danym momencie historycznym. Realna demokracja zawsze jest dość daleka od ideału. W krajach, które weszły na drogę demokracji, widoczny jest jej rozwój. Dotyczy on przede wszystkim rozszerzenia się kręgu osób, które zalicza się do ludu, powiększania się kręgu organizmów społecznych, które w swym działaniu stosują wymogi demokracji oraz doskonalą metody podejmowania decyzji.
U swoich początków dzisiejsze państwa demokratyczne zaliczały do ludu wyłącznie mężczyzn o odpowiednim poziomie zamożności, osoby należące do określonej rasy, mieszkańców metropolii. Dziś do ludu zalicza się tam mężczyzn i kobiety, przy czym te ostatnie w niektórych krajach całkiem od niedawna. Nie odmawia się przynależności do ludu ludziom różnych ras ani mieszkańcom terytoriów zależnych, okupowanych, choć czyni się to nie zawsze. Obniżony został wiek ludzi, których dopuszcza się do udziału w życiu publicznym. Są to wszystko znamiona postępu w rozwoju demokracji.
Widoczne są również postępy w stosowaniu wymogów demokracji w różnych organizmach, do których demokracja dawniej nie miała dostępu. Kiedyś stosowano procedury demokratyczne tylko w powoływaniu ciał przedstawicielskich. Dziś rozciąga się je także na niektóre inne sektory życia państwowego. Ale nadal są sektory tego życia, w których demokracja jest znacznie ograniczona, np. w wojsku, organach bezpieczeństwa, wywiadu i kontrwywiadu, w więziennictwie, w niektórych służbach technicznych. Toczy się spór, czy można stosować wymogi demokracji w przedsiębiorstwie, w środkach masowego przekazu, w rodzinie, w kościele, w niektórych stowarzyszeniach lub grupach nacisku. Również w państwach demokratycznych są organizmy odległe od demokracji. Ocenia się, że w pewnych rodzajach organizacji demokracja dawałaby gorsze wyniki niż jej brak.
Nadal aktualne są dyskusje dotyczące granic kompetencji do udziału w decydowaniu w pewnych sprawach. W zasadzie panuje zgoda tylko co do tego, że dzieci (osoby do osiemnastego roku życia) ze względu na swoją niedojrzałość fizyczną i umysłową nie mają kompetencji do udziału w rządzeniu.
Ważne jest, żeby być zaliczanym do ludu, ale ważne jest także, gdzie wyznacza się granice dla władzy ludu, jaki zakres spraw w kraju nadaje się do poddania demokratycznej procedurze, gdy chodzi o ich rozstrzyganie. Rzecz jasna, jeżeli państwo jako całość ma ustrój demokratycznj-, wpływa on korzystnie na sytuację człowieka w tych typach organizacji społecznych, gdzie nie dopuszcza się demokracji.
Demokratyczny proces decyzyjny nie daje sam przez się gwarancji, że decyzja będzie optymalna. Fundamentalną zasadą procesu demokratycznego jest, że większość ma rację, że część większa jest zarazem częścią lepszą. Ale trzeba pamiętać, że w każdym procesie podejmowania decyzji bywają decyzje błędne czy nawet szkodliwe. W procesie demokratycznym zdarzają się one jednak rzadziej niż w niedemokratycznym. Warto też mieć na uwadze, że popełnienie błędu jest okazją do uczenia się. Zasada decydowania większością głosów daje satysfakcję dużej liczbie ludzi, którzy tworzą daną większość. Ponadto decyzja podejmowana większością głosów ma pełniejszą szansę być wolną od niepożądanych wpływów niż podejmowana w innym trybie. Jednak, by uniknąć niewłaściwych decyzji, należy powstrzymywać się od decydowania przez większość w niektórych sprawach, np.: religii lub przekonań światopoglądowych, języka, subkultur regionalnych, prawdy naukowej czy gustów estetycznych. Zasada, że decyduje zdanie większości, nie budzi ostrych sprzeciwów mniejszości, gdy ta ma podstawę sądzić, że większość nie zechce nigdy zagrozić fundamentalnym elementom życia mniejszości, nie zechce jej ranić. Ważne jest także, aby ludzie należący w jednej sprawie do mniejszości, mieli szansę należeć do większości w innej sprawie. Są materie, co do których odstąpienie od zasady, że decyduje większość, wzmacnia demokrację, wzbogaca jej konsensualny element. Na ogół wszyscy uznają, że interes większości powinien przeważać nad interesem mniejszości. Ale są pewne interesy, które nigdy nie powinny zależeć od tego, czy zostaną przegłosowane, gdyż likwidowałoby to samą demokrację. Należą do nich wolność wypowiedzi, wolność zrzeszania się czy wolność pokojowego gromadzenia się.
Decyzje większości, jak w ogóle wszelkie decyzje, mają szansę zyskać uznanie nawet tych, którzy mieli zdanie przeciwne, jeśli tylko mają one na widoku dobro wspólne całej społeczności państwowej. Trudno o definicję dobra wspólnego. Cytowany już R. A. Dalh uważa, że dobrem wspólnym dla członków grupy jest to, co oni sami by wybrali, gdyby dysponowali najpełniejszym osiągalnym doświadczeniem, gdyby dysponowali - jak to określał Czesław Znamierowski - wiedzą widza wszechwiedzącego. W ustroju demokratycznym ścierają się różne koncepcje dobra wspólnego, które rywalizując ze sobą, w ostatecznym wyniku umożliwiają praktyczne przybliżenie się do tego, co rzeczywiście jest tym dobrem. Aby tak właśnie się działo, jest niezbędne, żeby ludzie mogli się łatwo organizować w obronie swoich interesów, by możliwości ich promowania miały również społeczności lokalne, zwłaszcza w sprawach o fundamentalnym dla siebie znaczeniu. Trzeba też, żeby wszyscy członkowie ludu mieli w miarę równe szansę wpływania na decyzje ważne dla danej społeczności.
W drodze doświadczenia historycznego zostały wypracowane nie tylko pewne sposoby zapobiegania wadliwym decyzjom podejmowanym według zasady większości, ale i korygowania złych decyzji. Celowi temu służy istnienie drugiej izby w parlamencie, prawo veta głowy państwa w stosunku do ustaw przyjętych przez parlament, działalność trybunału konstytucyjnego, który ma orzekać o zgodności ustaw z konstytucją, istnienie niezawisłych sądów. Istotną metodą korygowania niewłaściwych decyzji większości jest spowodowanie ewolucji opinii publicznej w kierunku uzyskania nowej większości. Jest to tryb uciążliwy i dający wyniki po dłuższym okresie, ale za to najbardziej płodny i naturalny.
Istnieją rozmaite ograniczniki i zagrożenia demokracji. Demokracja jest skuteczna, gdy stoi za nią siła fizyczna. Jest w niebezpieczeństwie, gdy czynnik siły przeciwstawia się demokratycznie podjętej decyzji lub usiłuje przyspieszyć jej podjecie. Największe zagrożenie dla demokracji może płynąć ze strony wojska i policji. Aby je minimalizować, stosuje się różne sposoby, na przykład utrzymuje się armię na możliwie niskim poziomie liczebności, nie skupia się całej siły zbrojnej pod jednym efektywnym kierownictwem, ze szczególną troską dobiera się korpus oficerski, przyjmując za podstawowe kryterium lojalność wobec organów demokratycznie wyłonionych, prowadzi się odpowiednią indoktrynację składu osobowego sił zbrojnych, podporządkowuje się policję różnym ośrodkom władzy, w tym często także władzom lokalnym. Wszystko po to, aby te ośrodki wzajemnie utrzymywały stan równowagi.
Umocnieniu demokracji służy takie zorganizowanie państwa, aby poszczególne występujące w nim subkultury były reprezentowane w organach decydujących odpowiednio do ich znaczenia w społeczeństwie. Ważne jest, aby każda subkultura korzystała z szerokiej autonomii w sprawach, które jej dotyczą, aby do udziału w organach decydujących byli dopuszczeni liderzy wszystkich ważnych segmentów zróżnicowanego społeczeństwa, a także aby każdy z tych segmentów miał prawo efektywnego veta wobec decyzji, które są dlań niekorzystne, naruszają jego fundamentalne interesy. Demokracja jest bowiem ustrojem, w którym stale poszukuje się równowagi między rozmaitymi interesami.
Przeszkodą i hamulcem w rozwoju demokracji są nierówności między obywatelami. Są to przede wszystkim nierówności majątkowe, nierówność w dostępie do informacji, do środków masowego przekazu, nierówny dostęp do wykształcenia itp. Nierówności w wymienionych dziedzinach ograniczają skuteczność równości w sferze politycznej. Dlatego ci, którzy chcą rozwijać demokrację i zbliżać realny ustrój do ideału demokratycznego, muszą sprzyjać likwidacji lub przynajmniej stępieniu ostrości i nierówności tego rodzaju. Postęp w rozwoju demokracji jest uwarunkowany wieloma obiektywnymi czynnikami. Demokracji nie da się proklamować i praktykować bez odpowiednio sprzyjających warunków. Realnie biorąc, nie ma szans na pełną równość obywateli w wymienionych wymiarach. Nie wiadomo też, czy byłoby to korzystne dla społeczeństwa i czy byłoby do zaakceptowania przez większość. Możliwe jest natomiast łagodzenie nierówności i ograniczanie ich ujemnych skutków. Prowadzi do tego ograniczenie używania ostrych środków przymusu w egzekwowaniu niektórych decyzji, podnoszenie poziomu życia warstw ubogich, redukowanie nierówności dostępu do wiedzy, kultury, informacji itp.
Demokracja nie może się rozwijać w kraju, gdzie istnieją silne przeciwstawne sobie subkultury etniczne czy religijne bądź też występuje terytorialne rozczłonkowanie państwa. Jeżeli w takich warunkach chce się utrzymać jedność państwa, musi mieć ono ustrój pod wieloma względami niedemokratyczny. Co więcej, jeżeli w takich warunkach chce się zaprowadzać demokrację, trzeba się liczyć z rozpadem państwa na mniejsze jednostki państwowe.
Demokracja w poszczególnych państwach w znacznej mierze zależy od oddziaływania czynnika zewnętrznego. Dotyczy to zwłaszcza demokracji w państwach pozostających pod dominującym wpływem innych państw, zwłaszcza supermocarstw. Tego rodzaju zależność może sprzyjać rozwojowi demokracji w danym kraju, ale może go także hamować. Supermocarstwo, tak jak zresztą każde państwo, w swoich decyzjach kieruje się swoim interesem. Charakter jego wpływu na inne państwa zależy od tego, czy supermocarstwo samo jest demokratyczne, czy nim nie jest. Ale bywa i tak, że supermocarstwo demokratyczne, kierując się swoimi interesami, zwalcza demokrację w innych państwach. Bywa też tak, że mocarstwo o ustroju niedemokratycznym, jeżeli akurat jest to w jego interesie, popiera demokrację w innych państwach. Demokracja w poszczególnych państwach nie jest więc wyłączną sprawą ludu danego państwa. Ludy wielu państw doznają istotnych ograniczeń swej swobody w wyborze ustroju.
Dziś wypada być za demokracją, co sprawia, że publicznie opowiadają się za nią nie tylko jej szczerzy zwolennicy, ale i ci, którzy w istocie są przeciw demokracji. Nadal większość państw świata (jest ich ponad 190) ma ustrój niedemokratyczny. Ostrość podziału na państwa demokratyczne i niedemokratyczne często jest mało widoczna. Ustroje niedemokratyczne są takimi w różnym stopniu. Również wśród ustrojów demokratycznych są bliższe ideałowi demokracji i bardziej od niego dalekie. Jednocześnie w niektórych państwach niedemokratycznych są realizowane pewne elementy demokracji bądź też tworzone obiektywne warunki dla jej powstania. I tak, również w państwach niedemokratycznych, likwiduje się analfabetyzm i zaprowadza względną równość majątkową obywateli, niektóre segmenty społeczeństwa korzystają z szerokiej autonomii, istnieje rzetelny wymiar sprawiedliwości, dopuszcza się - w pewnym zakresie - pluralizm światopoglądowy oraz swobodę wyrażania opinii.
Z ogólnoludzkiego punktu widzenia ocenia się, że demokracja ma przewagę nad ustrojami niedemokratycznymi, sprzyja bowiem osiąganiu najważniejszej ze wszystkich wartości politycznych - prawu człowieka do decydowania o sobie, do rządzenia sobą i w ten sposób umożliwia mu osiąganie wielu innych dóbr, w tym również materialnych. Demokracja jest więc wartością moralną samą przez się, jest też środkiem do osiągania innych wartości.
Narody, mimo dość powszechnego doceniania walorów demokracji, nie są skazane na demokrację. Zawsze, gdy przestaje im ona odpowiadać, mogą wybrać inny ustrój. I tak się rzeczywiście dzieje. Są kraje, które zaprowadzają u siebie demokrację, i są takie, które od niej odchodzą.
Demokrację krytykuje się z różnych pozycji. Ciągle jeszcze dają o sobie znać ludzie, którzy uważają, że demokracja z natury jest ustrojem złym, zgubnym dla państwa. Są krytycy, którzy oceniają, że demokracja jest niemożliwa w praktyce. Są też tacy, którzy mając sympatię dla demokracji, dostrzegają jej ułomność2.
Szczególnie mocno podkreślają oni, że współcześnie, zarówno w państwach demokratycznych, jak i niedemokratycznych, w istocie rządzi mniejszość, zwana niekiedy klasą polityczną, elitą rządzącą, biurokracją, menadżerami czy jeszcze inaczej, co oznacza, że demokracja jest korzystną fasadą dla rządzącej mniejszości, ułatwia rządzenie, legitymizuje ją3. Sceptycy wobec demokracji podkreślają, że jest ona wprawdzie cenną, może nawet najcenniejszą wartością, ale nie jest wartością jedyną. Wartościami ważnymi dla państwa i obywateli są także: skuteczność rządzenia, bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, bezpieczeństwo socjalne. Trudną do przecenienia wartością jest suwerenność państwa. Gdy demokracja popada w sprzeczność z innymi ważnymi dla społeczeństwa wartościami, nie zawsze jest w stanie się obronić.
Demokracja w konkretnych krajach często bywa politycznie etykietowana. W starożytności demokracja była tylko dla właścicieli niewolników, w średniowieczu - tylko dla patrycjuszy czy jak w Polsce - dla szlachty i duchowieństwa. W odniesieniu do współczesności mówi się o demokracji burżuazyjnej i socjalistycznej. Mocną stroną pierwszej jest pluralizm polityczny, słabą - strukturalne nierówności ekonomiczne. Mocną stroną demokracji socjalistycznej jest udział w rządzeniu ludzi pracy - robotników, chłopów, inteligencji, słabą - brak pluralizmu politycznego. Napisano wiele traktatów bardziej czy mniej naukowych o wyższości i jednej z tych form demokracji nad drugą. Wszystko to potwierdza pogląd, że demokracja w każdym konkretnym kraju pod takimi czy innymi względami odstaje od ideału demokracji.
Godne uwagi na temat godzenia faktu istnienia elity z ideałami demokracji sformułował we wspomnianej wyżej rozprawie Czesław Znamierowski. Konstatuje on, że w każdej społeczności istnieje i z natury istnieć musi elita. Okoliczność tę trzeba nie tylko zaakceptować, ale i zasymilować dla demokracji. Zdaniem Cz. Znamierowskiego, aby godzić fakt istnienia elity z demokracją, trzeba spełniać następujące warunki. Elitę tworzyć powinni ludzie wyróżniający się określonymi walorami i zasługami. Wśród walorów naczelne miejsce powinny zajmować walory moralne. Wśród ludzi należących do elity przynajmniej znaczna część powinna być ożywiona duchem rycerskim, tzn. powinna być skłonna do systematycznego działania dla dobra innych. Godność płynąca z przynależności do elity powinna promieniować możliwie słabo. Znaczy to m.in., że zasługi i pozycja rodziców nie powinny być same przez się tytułem wchodzenia do elity ich zstępnych, ani też innych bliskich osób. Elita składa się z ludzi zasłużonych w różnych dziedzinach życia, w gospodarce, nauce, sztuce, siłach zbrojnych, w polityce. Zdaniem Cz. Znamierowskiego, ludzie wchodzący do elity z tytułu pełnionych funkcji politycznych czy administracyjnych, powinni mieć silną przeciwwagę w innych grupach ludzi należących do elity. W elicie wyższe pozycje powinni zajmować ci, którzy wyróżniają się szczególnie swymi walorami zawodowymi i moralnymi. Wyjątkowo ważne jest, aby był stosunkowo łatwy dopływ do elity elementów nowych i równie łatwy odpływ elementów pasożytniczych. Elita powinna być szeroko otwarta. Aby elita pamiętała o swej służebnej roli wobec społeczeństwa, niezbędny jest stały napór mas na elitę. Niezbędne jest też, żeby w łonie elity stale występował konflikt między osobami o postawie rycerskiej, a elementem pasożytniczym. Element rycerski powinien mieć stałe oparcie w masach społeczeństwa4.
Są to zapewne warunki trudne do spełnienia, ale ich realizacja leży w granicach możliwości.
Ale przecież nikt nie twierdzi, że zaprowadzanie i praktykowanie demokracji jest czymś łatwym.
Suwerenność państwa
Suwerenność jest tak ważną cechą państwa, że trzeba jej poświęcić więcej uwagi. Słowo suwerenność pochodzi od łacińskiego słowa superanus, czyli wyższy. Z czasem nadano mu znaczenie „najwyższy". Suwerenny, czyli najwyższy, niezawisły, samodzielny. Byt obdarzony tą cechą jest czymś doskonalszym niż byty jej nie posiadające.
Suwerenność państwa polega na tym, że jest ono samodzielne i nieograniczone, że jego władza nie jest pochodna od jakiejś innej władzy, że na terytorium państwa wszelkie inne władze są podporządkowane władzy państwa. Nieograniczo-ność państwa polega na tym, że może ono podejmować, jakie chce decyzje. Jest ono ograniczone jedynie działaniem praw przyrody oraz troską o swój interes. To ostatnie ograniczenie państwo samo sobie narzuca. Ma ono charakter polityczny. Państwo może też ograniczać się w swoich działaniach i decyzjach ze względu na inne państwa. Suwerenność jednego państwa znajduje granice w suwerenności innych. Suwerenność nie oznacza więc samowolności państwa. Państwo jest bowiem związane normami prawa międzynarodowego. Suwerenność jest wyrazem jego faktycznej mocy, jego monopolu na przymus fizyczny na własnym terytorium.
Suwerenność jest cechą, która przysługuje państwu od momentu jego powstania. Nie jest więc czymś nadanym państwu Później. Konkretna treść suwerenności ulega zmianie odpowiednio do warunków miejsca i czasu. Według polskiego współczesnego historyka G. Labudy, na dzisiejsze rozumienie suwerenności państwa składają się: „zwierzchność terytorialna, niepodległość i swobodny, wolny od ingerencji ustrój polityczny, społeczny i ekonomiczny oraz możność współżycia z innymi narodami na zasadach równości i obopólnych korzyści". Te same cechy suwerenności eksponuje Deklaracja Zasad Prawa Międzynarodowego przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 1970 r.1
Suwerenność jest pewnym stanem faktycznym, stanem niezależności danego państwa. Należy ją odróżnić od prawa państwa do suwerenności. Prawo międzynarodowe każdemu państwu przyznaje suwerenność. Państwo zawsze ma prawo do suwerenności, ale faktycznie może być ograniczone w korzystaniu z niego.
Suwerenność nie może też być sprowadzona do faktycznej zdolności państwa do skutecznego przeciwstawienia się zamachom na jego niezależność. Są państwa faktycznie niezależne, choć nie mają zdolności do zwycięskiego odparcia ataku na swą niezależność.
Na świecie istnieje dziś ponad 190 państw, które pozostają ze sobą wzajemnie w różnorakich stosunkach. Pozostawanie w tych stosunkach powoduje zależności państwa. Są też pewne problemy globalne, którym można stawić czoło tylko w drodze współdziałania wielu, czy nawet wszystkich państw. Wspólne akcje też rodzą pewne zależności. Zależności te tak długo nie naruszają suwerenności państwa, jak długo są oparte na uznawaniu równości partnerów, opierają się na zasadzie wzajemności i powstają dobrowolnie, nie pod przymusem.
Są państwa, których suwerenność jest ograniczona. Są też państwa, które tracą suwerenność. W takim przypadku władza suwerenna nad danym terytorium i ludnością tam żyjącą przechodzi na inne państwo. Ograniczenia suwerenności, a tym bardziej jej pozbawienie pociągają za sobą ujemne następstwa dla ludności, gospodarki i życia duchowego danego kraju. Każdy bowiem, kto może to czynić, dba przede wszystkim o swoje interesy. Społeczność pozbawiona samodzielności w decydowaniu o tym, co leży w jej interesie, jest pod każdym względem w gorszej sytuacji niż społeczność, która ma taką samodzielność2.
W dzisiejszym świecie istnieje wiele organizacji międzynarodowych złożonych z państw. Są organizacje o zasięgu światowym, jak ONZ, są też organizacje regionalne. Mają one na celu zapewnienie bezpieczeństwa państwom, które do nich należą; rozwiązywanie pewnych problemów wykraczających poza możliwości jednego państwa, np. przeciwdziałanie epidemiom, przyspieszenie rozwoju gospodarczego państw należących do danych organizacji. Przynależność do organizacji państw może pociągać za sobą daleko idące ograniczenie swobody państwa, jego suwerenności. Godząc się na dane ograniczenia, państwa oceniają, że korzyści, jakie daje przynależność do danych organizacji, warte są poniesienia pewnych niedogodności wynikających z tego faktu. Błędem byłoby niedocenianie suwerenności państwa, ale również błędem byłoby jej absolutyzowanie. Państwa, jak ludzie, potrzebują się wzajemnie.
Suwerenność państwa ma dwa wymiary: międzynarodowy i wewnętrzny. Ten ostatni wyraża się tym, że każda organizacja bądź osoba działająca na terytorium państwa podporządkowuje się decyzjom państwa, że państwo - w razie konieczności - nawet siłą fizyczną jest w stanie wymusić posłuszeństwo. Państwo przeważnie jest zainteresowane tym, aby jego ludność była zorganizowana w najrozmaitszy sposób i dla najróżnorodniejszych celów. Ma jedynie interes w tym, aby organizacje te czy pojedyncze osoby nie wyrastały ponad władzę państwa.
Piastunem suwerenności danego państwa są jego organy naczelne lub jeden jego organ najwyższy. Konstytucje poszczególnych państw decydują o tym, kto w danym państwie jest tym piastunem. Również w tym, że samo państwo decyduje o tej sprawie, przejawia się jego suwerenność.
Karta Narodów Zjednoczonych, tej największej w dziejach ludzkości organizacji państw, stanowi, że organizacja ta jest oparta na zasadzie suwerennej równości wszystkich jej członków. Podkreśla w ten sposób, że pod względem suwerenności wszystkie państwa są równe. Nie oznacza to jednak, że wszystkie państwa mają faktycznie jednakowe możliwości decydowania w swoich sprawach.
Od suwerenności państwa należy odróżnić suwerenność ludu. Państwo jest suwerenne, choć jego lud może nie być suwerenny. W tym przypadku przez lud rozumie się ludność zamieszkującą dany kraj. Lud jest suwerenny, gdy jego państwo wyraża rzeczywistą wolę i rzeczywiste interesy ludu, kiedy ma on efektywny wpływ na politykę i działania swego państwa, na powoływanie jego organów. Lud jest suwerenny tylko w państwach zorganizowanych w sposób demokratyczny.
Od suwerenności państwa należy też odróżnić suwerenność narodu. Państwo powstało znaczenie wcześniej, niż ukształtowały się narody. Istnienie państwa przyczyniło się w istotny sposób do wykształcenia się narodów. Współcześnie uznaje się, że każdy naród ma prawo do decydowania o swoim losie, o wyborze państwowości, w ramach której chce żyć. W tym właśnie wyraża się jego suwerenność. Na ogół każdy naród, który na to stać, chce mieć własne narodowe państwo. Ale są narody, które wspólnie z innymi chcą żyć w ramach jednego, wielonarodowościowego państwa. Bywa, że naród nie jest suwerenny. Ma to miejsce wtedy, gdy wbrew swej woli i przeważnie z uszczerbkiem dla swoich interesów jest zmuszony do tego, by żyć w ramach państwa wielonarodowego. Państwo jest więc suwerenne, ale narody żyjące w jego ramach mogą nie być suwerenne. Są narody podzielone. Różne ich części żyją w różnych państwach. W takiej sytuacji jest obecnie nadal naród koreański czy kurdyjski. W takiej sytuacji w XIX w. znajdował się naród polski. Optymalna sytuacja jest wtedy, gdy w suwerenności państwa ucieleśniają się: suwerenność ludu i suwerenność narodu.
Funkcje państwa
1. Cele, zadania, funkcje państwa
Państwo zmierza do osiągnięcia określonych celów, realizuje określone zadania, spełnia określone funkcje.
Czy państwo ma do osiągnięcia jakieś samoistne cele? Nie. Ale ma cele, jakie mu wyznaczają poszczególni filozofowie, politycy czy określone organizacje lub grupy społeczne. Cele stawiane państwu są różne. Zależą od tego, kto, kiedy i w jakich okolicznościach je formułuje. Celem państwa jest zatem określony przez dane osoby stan rzeczy, którego osiągnięcie ma być dziełem państwa. Każdy może stawiać państwu jakieś cele. Znaczenie społeczne mają jednak cele, jakie stawiają państwu rządzący, przywódcy. Oni bowiem mają szansę doprowadzić do osiągnięcia stawianych celów. Należy odróżnić cele globalne, finalne, stawiane przed państwem, i cele cząstkowe czy etapowe.
Dążąc do osiągnięcia wytyczonego mu celu, państwo realizuje określone zadania. Bywa, że w rzeczywistości realizacja określonego zadania zamiast prowadzić do zamierzonego celu oddala od niego.
Współcześnie np. siły rządzące w Polsce jako cel stawiają osiągnięcie dobrobytu i wolności, jakie są udziałem państw zachodnioeuropejskich. Jedną z metod osiągnięcia tego celu ma być powszechna prywatyzacja własności państwowej.
Osiąganie celów stawianych państwu zależy nie tylko od chęci i działań tych, którzy je stawiają. Zależy od tego, na ile cele rządzących są zarazem celami rządzonych, na ile rządzący mają zaufanie rządzonych, na ile cele stawiane przed państwem nie kolidują z celami i interesami innych państw itp. Rządzący nie mogą stawiać przed państwem dowolnych celów. Muszą to być cele osiągalne, muszą mieć zdolność mobilizowania szerokich kręgów społeczeństwa, nie mogą kolidować z interesami społeczności międzynarodowej, a zwłaszcza z interesami innych wpływowych państw. Odróżnia się więc cele realne i cele utopijne, nieosiągalne.
Również nie mogą być dowolnymi zadania mające służyć osiąganiu zamierzonych celów. Wytyczanie przed państwem celów i stawianie zadań służących ich realizacji to domena polityki.
Natomiast określanie i badanie funkcji państwa jest domeną nauki, prawoznawstwa.
Funkcją państwa nazywa się całokształt jego działalności w określonej sferze życia społeczeństwa. Mowa tu o sferach życia mających zasadnicze znaczenie dla społeczeństwa. Zależnie od tego, ile się takich sfer wyodrębnia, mówi się o takiej lub innej liczbie funkcji państwa. Są autorzy, którzy wyodrębniają tylko dwie takie sfery: wewnętrzną i zewnętrzną, i odpowiednio mówią o wewnętrznej i zewnętrznej funkcji państwa. Są również autorzy, którzy wyodrębniają wiele sfer życia społecznego i, co za tym idzie, wiele funkcji państwa. Pojawia się więc, jak przy wszelkich podziałach, sprawa kryteriów, według których wyodrębnia się sfery życia społecznego.
Współczesny polski teoretyk państwa, S. Zawadzki (1921--1999) wprowadził trzy, stosowane równocześnie, kryteria wyodrębnienia funkcji państwa, a mianowicie:
zakres aktywności państw w danej sferze życia społeczeństwa mierzony m.in. wysokością wydatków państwowych, liczebnością i rozmiarami aparatu państwowego, działającego głównie w danej sferze życia, rozmiarami i intensywnością aktywności prawodawczej w tej sferze itp.;
znaczenie działalności państwa w danej sferze życia zarówno z punktu widzenia zaspokojenia potrzeb społecznych, jak i z punktu widzenia interesów i potrzeb grup społecznych dominujących w danym państwie;
3) specyficzne cechy działalności państwa w danej sferze życia, różniące tę działalność od aktywności państwa w innych sferach życia społecznego.
Kierując się tymi, jak się wydaje, racjonalnymi kryteriami, łatwo zauważyć, że państwo w różnych okresach swego rozwoju, zależnie od okoliczności historycznych, a także od swego usytuowania geograficznego, spełnia różne funkcje i że nie zawsze są one tak samo liczne1.
Jest jednak pewne, że da się ustalić pewne minimum funkcji państwa. Organizacja, która by ich nie spełniała, przestała by być państwem. Współcześnie na minimum to składają się następujące funkcje państwa: wewnętrzna, zewnętrzna, gospodar-czo-organizatorska, kulturalno-wychowawcza oraz socjalna.
Treść społeczna każdej z tych funkcji zależy od tego, jakie klasy społeczne w danym państwie dominują, jakie narodowe interesy i dążenia dane państwo urzeczywistnia, jaka jest sytuacja danego państwa w społeczności międzynarodowej. Każda z wymienionych funkcji państwa jest realizowana zarówno w drodze działalności prawodawczej, administracyjnej, sądowej, kontrolnej, za pośrednictwem aktywności dyplomatycznej, środkami oddziaływania ekonomicznego, jak i środkami przymusu. Każdą ze swoich funkcji państwo realizuje jako całość. Funkcje państwa to coś innego niż funkcje poszczególnych organów czy grup organów państwa. Należy dodać, że intensywność aktywności, obecności państwa w poszczególnych sferach życia społecznego jest zmienna. Są okresy, gdy działalność ta jest bardziej intensywna, i takie, w których jest mniej intensywna.
2. Funkcja wewnętrzna
Na funkcję wewnętrzną państwa składa się całokształt jego działalności zmierzającej do utrzymania i umocnienia istniejącego systemu społeczno-gospodarczego, do jego przekształcania zgodnie z interesami klasy dominującej. Mowa tu o działalności ekonomicznej, organizacyjnej, ideologicznej, a także -w razie konieczności - za pomocą siły fizycznej, gdy w grę wchodzi promowanie pożądanego systemu, bądź zwalczanie wszelkimi skutecznymi środkami wszystkiego, co mu zagraża. Najbardziej bezpośrednio są zaangażowane w te działania takie organy i organizmy, jak organa administracji, policja, więziennictwo, sądy, prokuratura, a w razie sytuacji kryzysowych także wojsko. Funkcja wewnętrzna zapewnia porządek i bezpieczeństwo w kraju, czym są zainteresowani wszyscy jego mieszkańcy. Funkcja ta ma nie tylko klasowe, ale również ogólnospołeczne oblicze. Każdego bowiem obchodzi bezpieczeństwo własnej osoby, ochrona mienia, ochrona przed pożarami, powodziami i innymi klęskami. Skutecznej realizacji tej funkcji służy przymus fizyczny, którym państwo rozporządza. W stabilnej sytuaji społeczno-politycznej przymus ten występuje w skromnym wymiarze i na drugim planie. Natomiast w okresie ostrych konfliktów społecznych wysuwa się na pierwszy plan.
3. Funkcja zewnętrzna
Na funkcję zewnętrzną państwa składa się cała jego działalność zmierzająca do zapewnienia bezpieczeństwa przed zagrożeniem, jakie może przyjść z zewnątrz państwa, ze strony innych państw, ich organizacji czy jakichkolwiek innych podmiotów. Składa się na nią także działalność państwa związana z uczestnictwem w rozwiązywaniu problemów wykraczających poza granice poszczególnych państw bądź poza ich możliwości. Do funkcji tej należy również działalność sprzyjająca wymianie gospodarczej, naukowej, kulturalnej, sportowej między państwami. Obejmuje ona także aktywność państwa mającą na celu wywieranie wpływu na inne państwa, podporządkowywanie ich sobie; rozszerzanie cudzym kosztem swego terytorium mieści się także w funkcji zewnętrznej państwa. Do funkcji zewnętrznej państwa należy również przeciwdziałanie ekspansji innych państw. Funkcja zewnętrzna jest realizowana środkami pokojowymi, ale w razie konieczności także nie pokojowymi. W realizacji tej funkcji państwo współdziała z różnymi organizacjami, w tym także religijnymi. W jej realizację są zaangażowane wszystkie części aparatu państwowego. Na pierwszy plan jednak wybijają się takie struktury społeczne, jak dyplomacja, organy zajmujące się kontaktami gospodarczymi, kulturalnymi, naukowymi i innymi z zagranicą, armia, organy wywiadu i kontrwywiadu, a także środki masowego przekazu.
Każde państwo w jakimś stopniu jest zagrożone z zewnątrz. Państwa bowiem nie tylko współpracują ze sobą, ale również rywalizują. Niekiedy sztucznie akcentuje się niebezpieczeństwo zewnętrzne zagrażające państwu, aby wzmóc solidarność wewnętrzną. Nieraz państwa starają się rzeczywistymi bądź domniemanymi sukcesami zewnętrznymi osłabić niezadowolenie spowodowane niepowodzeniami wewnętrznymi.
Między funkcjami: wewnętrzną i zewnętrzną zachodzi nader ścisła więź. Trudno np. w skuteczny sposób realizować funkcję zewnętrzną, jeżeli państwo nie panuje nad sytuacją wewnętrzną. Pozycja państwa w stosunkach zewnętrznych zależy od jego j siły mierzonej stabilnością ustroju społeczno-politycznego, rozmiarami terytorium państwowego, liczebnością ludności, bogactwami materialnymi, poziomem wykształcenia obywateli oraz talentami przywódczymi kierujących państwem, a także ideami, jeżeli wzbogacają one dorobek duchowy ludzkości. Pozycja międzynarodowa państwa zależy także od tego, jakich ma przyjaciół - silnych i wiernych czy wręcz przeciwnie. Znana jest cenna opinia byłego prezydenta Finlandii, że przyjaciół należy mieć blisko, a wrogów daleko. Rzecz jasna, o zewnętrznej pozycji państwa decyduje również siła armii.
4. Funkcja gospodarczo-organizatorska
Znane są dwie, krańcowo sobie przeciwstawne, szkoły myślenia co do tego, jaka ma być rola państwa w gospodarce kraju i organizowaniu życia społeczeństwa. Zwolennicy jednej i nich twierdzą, że państwa w tej sferze życia powinno być jak najmniej. Zwolennicy drugiej utrzymują, że państwo i w tej sferze życia ma bardzo istotne i rozległe obowiązki do spełnienia. Między tymi dwiema skrajnościami jest wiele możliwości pośrednich. W rzeczywistości każde państwo ma istotny udział w kształtowaniu życia gospodarczego kraju i jest ważnym organizatorem życia społecznego.
Działalność państwa wyrażająca się w organizowaniu życia gospodarczego i w oddziaływaniu na nie stanowi treść jego funkcji gospodarczo-organizatorskiej. Mowa tu o takiej działalności, jak stwarzanie sprzyjających warunków dla gospodarczego wykorzystania bogactw naturalnych kraju, zapewnienie racjonalnego i ujednoliconego systemu miar i wag, wytyczanie dróg i innych szlaków transportu i komunikacji, zapewnienie bezpieczeństwa systemu pieniężnego, organizowanie systemów irygacyjnych, organizowanie przedsięwzięć gospodarczych wymagających kolosalnej koncentracji sił i środków, jak eksploatacja dna morskiego, opanowywanie przestrzeni kosmicznej czy międzynarodowych systemów transportu towarów i ludzi. W ramach tej funkcji mieści się również zapewnienie systemu podziału dóbr między członków społeczeństwa i ochrona tego systemu. Państwa w większości same prowadzą - w różnym rozmiarze - działalność gospodarczą, w tym i produkcyjną. Czynią to za pośrednictwem swoich przedsiębiorstw, banków. Monopolizują działalność gospodarczą w stosunku do pewnych dóbr, np. produkcji broni i amunicji, alkoholu, tytoniu, soli.
W istocie rzeczy państwo jest nie tylko organizacją polityczną społeczeństwa, ale i ważną, a niekiedy nawet najważniejszą organizacją gospodarczą tego społeczeństwa. Każde państwo, nawet to, które dystansuje się od gospodarki, prowadzi określoną politykę gospodarczą. Państwo na ogół chroni swoją gospodarkę od nadmiernej ingerencji z zewnątrz i promuje ją w świecie, dba o jej rozwój. We współczesnym świecie o pozycji państwa w społeczności międzynarodowej w dużej mierze decyduje jego gospodarka. Ona też decyduje o sytuacji wewnętrznej państwa, o pomyślności ekonomicznej ludności. Władze jakiegokolwiek państwa na dłuższą metę nie mogą lekceważyć czy nie doceniać roli państwa w życiu gospodarczym kraju.
5. Funkcja kulturalno-wychowawcza
Na funkcję kulturalno-wychowawczą państwa składa się jego działalność zmierzająca do wykreowania i upowszechniania w społeczeństwie idei politycznych, poglądów filozoficznych i moralnych, systemu ocen moralnych i innych wyobrażeń dotyczących życia społeczeństwa i funkcjonowania państwa. Chodzi o idee i wartości, które są korzystne dla panującego systemu społeczno-gospodarczego oraz istniejącego ustroju państwa. Równocześnie państwo zwalcza idee i wartości, które -jak sądzi - mu zagrażają. Państwo rozmaitymi sposobami popiera lub samo rozwija i prowadzi działalność oświatową, naukowo-badawczą, informacyjną i propagandową. W tej dziedzinie państwo współdziała z wieloma innymi organizacjami, wśród których dużą rolę odgrywają często organizacje religijne. Poprzez system szkół i uczelni wszelkich stopni państwo upowszechnia ważne dla siebie wartości i koncepcje. Bardzo skutecznym narzędziem w realizacji tej funkcji państwa są dziś środki masowego przekazu. Niektóre państwa używają ich nie tylko do odpowiedniej indoktrynacji własnego społeczeństwa, ale też do wpływania na nastroje innych społeczeństw.
W realizacji funkcji kulturalno-wychowawczej decydującą rolę odgrywa przekonywanie, oddziaływania pozytywne. Nie rezygnuje się również z rozmaitego rodzaju restrykcji, posunięć administracyjnych czy finansowych.
6. Funkcja socjalna
państwo jest zainteresowane tym, aby różnice socjalne, zwłaszcza majątkowe, nie stawały się przyczyną niepokojów społecznych. Zainteresowane jest też tym, aby wszystkie naturalne talenty i zdolności mogły się rozwijać z pożytkiem dla społeczeństwa. Ma również interes w tym, aby ludzie byli jak najzdrowsi, aby mieli możliwość spożytkowania w sposób racjonalny swoich sił żywotnych. Dla państwa jest ważne, aby następował odpowiedni rozwój demograficzny społeczeństwa.
Na funkcję socjalną państwa składają się wszelkie jego działania mające na uwadze zapewnienie wszystkim obywatelom pracy i godziwego za nią wynagrodzenia, zapewnienie bezpieczeństwa i higieny pracy, ochronę środowiska naturalnego przed nadmiernym skażeniem, ochronę zdrowia, zapewnienie wszystkim, a zwłaszcza pozbawionym innych źródeł utrzymania, minimum egzystencji itp. Państwu zależy, aby jakość życia społeczeństwa uległa poprawie. Oznacza to również działanie zarówno na rzecz zapewnienia każdemu odpowiedniego mieszkania, jak i choćby minimalnego dostępu do kultury.
W realizacji funkcji socjalnej państwo szeroko współdziała z rozmaitymi organizacjami społecznymi - związkami zawodowymi, organizacjami charytatywnymi, fundacjami itp. Realizacja funkcji socjalnej zmierza do umocnienia solidarności
w społeczeństwie.
W niektórych krajach państwo umacnia solidarność własnego społeczeństwa kosztem wyzysku innych społeczeństw, ograbiania ich z bogactw, np. w starożytnym Rzymie państwo rozdawało Rzymianom zboże, którego dostawy wymuszało w krajach od Rzymu zależnych.
Aparat państwowy
Każda większa organizacja ma swój aparat. Tworzy go ogół osób, które w głównej mierze oddają swoje siły i czas na obsługiwanie potrzeb danej organizacji, czyli - ujmując rzecz w pewnym uproszczeniu - zawodowo zajmują się służeniem danej organizacji. Każda organizacja ma też swoje organy. Organem organizacji jest jej członek (lub niewielka grupa członków), który według statutu organizacji wykonuje działania umowne, taktyczne. Działania te są uważane za działania w imieniu danej organizacji, czyli po prostu działania tej organizacji. Większe organizacje dysponują jeszcze innymi jednostkami organizacyjnymi: zalicza się do nich przedsiębiorstwa, zakłady, formacje zbrojne, itp. Organizacją, która dysponuje aparatem najbardziej rozbudowanym, swoiście zorganizowanym i dającym możliwości stosowania przymusu fizycznego, jest państwo.
1. Pojęcie organu państwowego
Organem państwa jest osoba lub grupa osób, która według obowiązującego prawa podejmuje działania władcze uważane za działania państwa. Organem państwa jest np. prezydent, sejm, prokurator, ambasador. Ich urzędowe działania są działaniami samego państwa. Oparte są na stosunku władztwa, podporządkowania jednej ze stron tego stosunku stronie drugiej. Do działań władczych zalicza się ustanawianie norm prawnych, czyli ogólnych reguł postępowania, ustanawianie norm indywidualnych opartych na normach ogólnych, wykonywanie aktów stosowania przymusu państwowego, dokonywanie aktów kontroli.
Inne działania przedsiębrane przez państwo nie mają charakteru władczego. Są wśród nich zarówno niewładcze działania tetyczne, np. zawieranie umów cywilnych, jak i działania psychofizyczne. Taki charakter ma działalność produkcyjna przedsiębiorstw państwowych, działalność dydaktyczno-wychowawcza szkół państwowych, działalność informacyjna stacji telewizyjnych czy gazet państwowych bądź przedstawienia grane przez państwowy teatr itp.
Znane są różne, dokonywane według odmiennych kryteriów, podziały organów pańswa.
Najbardziej rzucający się w oczy to podział organów państwa według liczby osób stanowiących dany organ. Według tego kryterium wyróżnia się organy jednoosobowe i kolegialne. Organem jednoosobowym jest np. prezydent, minister, wojewoda. Organem kolegialnym jest sejm, senat, sąd i wiele innych. Organy jednoosobowe podejmują decyzje jednoosobowe. Organy kolegialne, tzn. złożone przynajmniej z trzech osób, decydują kolegialnie (czyli wspólnie, zbiorowo).
Organy państwa dzieli się również według ich kompetencji rzeczowej. Według tego kryterium wyróżnia się organy o kompetencji ogólnej i organy o kompetencji branżowej. Do pierwszych zaliczyć można np. sejm, radę ministrów, prezydenta, do drugich ministra, komendanta jednostki policji, dyrektora wydziału w urzędzie wojewódzkim itp.
Innym kryterium podziału organów państwowych jest zakres ich kompetencji terytorialnej. Są to z jednej strony organy centralne, z drugiej - organy terenowe. Centralnymi są te, których kompetencja rozciąga się na całe terytorium państwa, bądź które reprezentują państwo jako całość na zewnątrz. Organy terenowe mają kompetencje tylko na części terytorium państwowego. Przykładem może tu być wojewoda, sąd rejonowy lub pełnomocnik rządu dla jakiegoś obszaru.
Można także dzielić organy państwa według sposobu ich po-1 woływania. Według tego kryterium wyróżnia się organy po-1 chodzące z wyboru, z kooptacji, nominacji, losowania, dzie-l dziczenia itp. Organ pochodzi z wyboru, gdy jego skład jest wyłoniony przez jakieś, na ogół liczniejsze od liczby jego członków, ciało wyborcze, przy czym tryb przeprowadzenia wyboru może być nader różnorodny. Tą drogą np. są powoływane zarówno sejm i senat, jak i prezydent.
Organ pochodzi z kooptacji, gdy jego skład jest uzupełniany w ten sposób, że on sam powołuje do swego grona, na wakujące miejsca, inne osoby. Może to czynić tylko organ kolegialny. Dziś ten tryb kształtowania składu organów państwowych jest rzadko stosowany.
W drodze nominacji, czyli wyznaczania na dane stanowisko przez organ wyższy, odbywa się powoływanie wielu organów państwowych. Mianować może zarówno organ jednoosobowy, jak i kolegialny. Również tą drogą bywają powoływane zarówno organy jednoosobowe, jak i kolegialne. W drodze nominacji jest powoływany wojewoda, prokurator, dowódca okręgu wojskowego, sędzia itp.
Dziś w zasadzie nie powołuje się organów państwowych w drodze losowania. Sposób ten, jako najbardziej demokratyczny i bezstronny, przez pewien czas był np. stosowany w starożytnych Atenach. Każda bowiem z osób objętych losowaniem ma jednakowe szansę. Sposób ten jest jednak mało przydatny, gdyż nie stwarza szans na dobór ludzi według cech wymaganych do pełnienia określonej funkcji państwowej.
W drodze dziedziczenia bywa przekazywana przeważnie władza monarsza. W Polsce feudalnej tą drogą obsadzano także niektóre inne urzędy państwowe. Dziedziczenie odbywa się według ustalonych prawnie zasad, np. władzę po ojcu obejmuje najstarszy legalny syn. Do niedawna w dużej części w ten sposób był kształtowany skład Izby Lordów w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii.
Współcześnie najczęściej stosowanymi sposobami powoływania organów państwowych jest wybór i nominacja. Niekiedy wybór jest kojarzony z kooptacją, np. gdyby nadal istniała instytucja zastępcy posła. O tym, że jest on zastępcą posła, zadecydowali wyborcy, o tym zaś, że staje się on posłem na określone wakujące miejsce, decydował Sejm.
2. Podział organów państwowych według rodzaju ich działalności
Ludzie mają naturalną skłonność do uzyskiwania pełni władzy. Na przeszkodzie temu dążeniu stoi coraz większe komplikowanie się spraw należących do działalności państwa, coraz szerszy jej zakres, a także ograniczone możliwości człowieka. Może on ogarnąć tylko określoną porcję spraw niezbędnych do efektywnego sprawowania władzy. Doświadczenie historyczne pokazuje również, że posiadanie władzy prowadzi niemal w sposób nieunikniony do jej nadużywania. Z tych chociażby względów w państwie, zwłaszcza współcześnie, występuje daleko posunięta specjalizacja organów państwowych. Działalność jednych z nich polega głównie na tworzeniu prawa, innych zaś na inicjowaniu i organizowaniu aktywności państwa oraz na stosowaniu norm prawnych w indywidualnych przypadkach. Są organy, które zajmują się głównie sprawdzaniem, czy określone działanie jest zgodne z właściwym wzorcem. Dokonują one aktów kontroli. Są wreszcie organy, które specjalizują się w stosowaniu przymusu państwowego.
Organy, które zajmują się głównie stanowieniem norm prawnych, są nazywane prawodawczymi lub ustawodawczymi. Współcześnie w wielu państwach takim organem jest parlament. Ale trzeba pamiętać, że udział w prawodawstwie mają i inne organy, np. rząd, głowa państwa.
Domeną organów administracji, zwanych też zarządzająco-wykonawczymi, jest organizowanie działalności państwa, inicjowanie określonych poczynań, prawne kształtowanie sytuacji indywidualnych na podstawie norm prawa. Organy te, znajdujące się w stałym pogotowiu, mają wykazywać czujność wobec zachodzących zjawisk, być szybkie i skuteczne w opanowywaniu określonych sytuacji. Naczelnym organem zarządzająco-wykonawczym jest na ogół rząd.
Działalność organów sądowych polega również na stosowaniu norm prawnych do indywidualnych przypadków. Nie ma ona jednak charakteru organizatorskiego. Sądy działają przeważnie z inicjatywy innych organów państwowych, poszczególnych obywateli, organizacji społecznych bądź innych jednostek organizacyjnych. Sądy działają według procedur, które pozwalają na maksymalnie rzetelne i sprawiedliwe rozstrzyganie przedłożonych im spraw.
Działalność kontrolna polega na ustalaniu i ocenianiu określonego stanu rzeczy lub określonego postępowania pod kątem jego zgodności z obowiązującymi normami prawa, zasadami celowości, wymogami gospodarności i ewentualnie innymi wzorcami. Sens kontroli sprowadza się do ustalenia, czy dzieje się tak, jak dziać się powinno. Jeżeli stwierdzi się, że oceniane postępowanie odbiega od wzorca, jest podstawa do odpowiedniej korekty działania. Jeżeli okaże się, że wzorca nie można osiągnąć albo że ma on jakieś inne słabości, w wyniku kontroli zmienia się odpowiednio sam wzorzec. Kontrola jest niezbędna w działalności państwa, choć jest czymś wtórnym w stosunku do działalności kontrolowanej. Kontrola musi być kompetentna, bezstronna, przeprowadzana we właściwym czasie i efektywna. Niedostatek kontroli uniemożliwia dobre funkcjonowanie państwa. Jej przerost jest jednak także szkodliwy. W Polsce najbardziej autoratywnym organem kontroli jest Najwyższa Izba Kontroli.
Działalność polegająca na stosowaniu przymusu fizycznego prowadzą formacje zbrojne państwa: policja we wszystkich odmianach, wojsko, więziennictwo, wywiad i kontrwywiad, straż graniczna itp. Policja jest uzbrojoną formacją powoływaną do zapewnienia i ochrony bezpieczeństwa, porządku, ładu i spokoju wewnątrz państwa. Jest ona w różnych państwach zorganizowana w inny sposób. Często odróżnia się policję mundurową i tajną, policję kryminalną i polityczną, policję drogową i finansową itp.
Wojsko jest formacją zbrojną przeznaczoną w zasadzie do działań zbrojnych na zewnątrz, do obrony granic państwa i jego bezpieczeństwa. Bywa narzędziem agresji na inne państwa. Siła wojska przydaje powagi działaniom państwa w społeczności międzynarodowej. Ale bywa też i tak, że w razie poważniejszych konfliktów wewnątrz państwa używa się wojska do rozwiązywania tych konfliktów. Wojsko jest zorganizowane w sposób swoisty w różnych państwach. Na ogół jednak wyróżnia się wojska lądowe, morskie, powietrzne.
3. Urzędy, zakłady, przedsiębiorstwa państwowe
Organy państwa nie są jedynymi jednostkami organizacyjnymi aparatu państwowego. Są nimi także urzędy, zakłady i przedsiębiorstwa państwowe.
Współcześnie organ państwa, jednoosobowy bądź kolegialny, aby działać skutecznie, musi dysponować urzędem, tzn. odpowiednim do zadań organu zespołem ludzi, środków technicznych i materialnych. Urząd jest organizmem pomocniczym dla organu. Przygotowuje jego decyzje, zbiera niezbędne informacje, wykonuje czynności techniczne związane z realizacją decyzji, utrzymuje niezbędną łączność z innymi organami państwa itp. Ministerstwo jest urzędem, biurem ministra. Sejm jest organem państwa. Kancelaria sejmu jest urzędem przy sejmie. Sąd jest organem państwa. Sekretariat sądu jest urzędem przy sądzie itd. Im dany organ państwa prowadzi szerszą działalność i odpowiada za sprawy większej wagi, tym bardziej jest rozbudowany urząd, jakim dysponuje. Minister finansów nie jest np. w stanie podejmować wszystkich decyzji, jakie przypisują mu ustawy. Dlatego część swoich zadań i kompetencji przekazuje urzędnikom ministerstwa, swoim zastępcom, pełnomocnikom itp. Ich władza jest pochodna od władzy ministra i może być wykonywana tylko w granicach przez niego wyznaczonych. Potocznie mówi się niekiedy o decyzjach ministerstwa. Jest to uproszczenie.
Czym innym niż urząd jest zakład. Jest to wyodrębniona trwale część mienia państwowego, które ma służyć nie do wytwarzania dóbr materialnych, lecz do świadczenia usług niematerialnych mających zaspokoić określone potrzeby w dziedzinie oświaty i wychowania, nauki, kultury, zdrowia itp. Zakładami są szkoły, szpitale, uniwersytety, muzea, domy dziecka, instytuty naukowo-badawcze itp. Każdy zakład ma swoją organizację wewnętrzną, swoje organy, swój statut organizacyjny. Zakłady czerpią środki na swe działanie przeważnie z budżetu państwa. Osoby, które korzystają z usług zakładów, są zwane destynatariuszami. Osoby korzystające z zakładów świadczących głównie usługi socjalne są zwane beneficjariuszami.
Charakter pod pewnymi względami podobny do zakładu ma przedsiębiorstwo państwowe. Jest ono utworzoną przez państwo jednostką gospodarczą powoływaną do produkowania dóbr materialnych lub organizowania ich wymiany, a także prowadzenia usług materialnych bazującą na przydzielonym jej, wyodrębnionym organizacyjnie majątku państwowym. Przedsiębiorstwo państwowe ma zawsze osobowość prawną, występuje w obrocie prawnym jako samodzielny podmiot praw i obowiązków. Swoje stosunki z innymi podmiotami obrotu gospodarczego opiera nie na zwierzchnictwie państwowym, lecz na dobrowolności i umowie. Przedsiębiorstwo państwowe, jak każde inne, powinno działać dla osiągania zysku. Nawet w państwach, gdzie przeważa pogląd, że państwo nie powinno zajmować się działalnością gospodarczą, istnieją przedsiębiorstwa państwowe zajmujące się produkcją monet i banknotów czy produkcją zbrojeniową, przedsiębiorstwa realizujące wielkie programy państwowe, np. w dziedzinie opanowania kosmosu. Przedsiębiorstwo państwowe, podobnie jak zakład, ma swój statut, swoje organy i odpowiednią do jego charakteru organizację wewnętrzną.
4. Pojęcie aparatu państwowego
Na aparat państwowy składa się ogół odpowiednio ze sobą powiązanych organizacyjnie organów państwowych wraz z obsługującymi je urzędami i oddanymi cło ich dyspozycji formacjami zbrojnymi oraz ogół zakładów i przedsiębiorstw państwowych. Aparat ten obejmuje swoją działalnością ogół ludności kraju i całe terytorium państwa. Ma też swoje jednostki organizacyjne poza terytorium państwa. Jednostkami tego aparatu są też bazy wojskowe jednych państw na terytorium innych państw. Każde ogniwo aparatu państwowego ma w nim swoje miejsce, swoje zadania. Aparat państwowy jest zorganizowany hierarchicznie. Aparat państwowy współczesnych państw jest bardzo rozbudowany i skomplikowany wewnętrznie. Przeważającą część ludzi w nim zatrudnionych stanowią pracownicy biurowi. Dlatego często - w pewnym uproszczeniu - mówi się, że w państwie rządzi biurokracja. Rozmiary aparatu państwowego zależą od wielkości państwa i od celów, jakie w danym czasie stawia się przed państwem. Od tego zależy też struktura organizacyjna jego aparatu i zasady działania, jakimi się kieruje.
W zasadzie osoby działające w aparacie państwowym traktują tę aktywność jako działalność zawodową. Z tego żyją. Do tego profesjonalnie się przygotowują. Pewien jednak odsetek osób uczestniczących w działaniu niektórych organów państwowych wykonuje swoje zadania w formie pracy społecznej. Taki charakter ma na przykład praca ławników w sądach czy kolegiach do spraw wykroczeń, członków różnych komisji powoływanych do współdziałania z niektórymi organami państwowymi. Na ogół granice między aparatem państwowym a ogółem obywateli państwa nie są zbyt ostre. Są jednak pewne części aparatu państwowego, które w interesie sprawy są zdecydowanie oddzielone od ogółu ludności kraju.
Powszechnie dąży się do tego, aby aparat państwa był możliwie szczupły, niekosztowny, działał operatywnie, bez wypaczeń, miał liczne - oparte na zaufaniu - więzi z ludnością, składał się z ludzi uczciwych, skromnych i mądrych, aby wydatki na jego utrzymanie były możliwie jak najniższe. Niemniej we wszystkich krajach duża część opinii publicznej utrzymuje, że jest inaczej.
W rozważaniach nad aparatem państwowym często występuje termin resort. Termin ten odnosi się do administracyjnej części aparatu państwowego. Ma związek ze specjalizacją organów państwowych i podziałem zadań między nimi. Minister - o czym była już mowa wcześniej -jest jednoosobowym, centralnym organem administracji państwowej. Ministerstwo jest urzędem, który pomaga mu w wykonywaniu zadań. Resort to ogół jednostek organizacyjnych wchodzących w skład aparatu państwowego podporządkowanych jednemu ministrowi. Mowa tu o jednostkach w postaci organów państwowych, urzędów, zakładów i przedsiębiorstw, a także formacji zbrojnych. Mamy więc np. ministra finansów, ministerstwo finansów, biuro ministra i ogół jednostek organizacyjnych podległych temu ministrowi, a znajdujących się na całym terytorium państwa bądź nawet poza tym terytorium. Wszystkie jednostki podległe ministrowi finansów stanowią resort finansów. Nieraz na czele pewnej części aparatu państwowego stoi organ kolegialny, który może być nazwany w najrozmaitszy sposób. W tym przypadku wszystkie jednostki organizacyjne aparatu państwowego podporządkowane temu organowi również tworzą resort. Warto pamiętać, że nie każdy minister ma swój resort. Bywają tzw. ministrowie bez teki, tj. bez resortu. Są oni jedynie członkami kolegialnego organu państwowego, jakim jest Rada Ministrów. Nie są -jak ministrowie resortowi - jednocześnie jednoosobowymi kierownikami określonego działu aparatu państwowego.
5. Kierownictwo jednoosobowe a kolegialne
W każdym państwie istnieją organy jednoosobowe i kolegialne. Organy jednoosobowe podejmują decyzje jednoosobowo. Organy wieloosobowe podejmują decyzje kolegialnie. Każdy z tych trybów decydowania ma swoje zalety i wady.
Zaletami sposobu decydowania jednoosobowo są: możliwość podejmowania decyzji natychmiast; wyraźnie określona odpowiedzialność za decyzję; łatwość zachowania takiej decyzji, jeżeli to z jakichś względów jest potrzebne, w tajemnicy. Wady zaś, to: decyzja może być niedostatecznie przemyślana, może być podjęta pod wpływem namiętności (żądza władzy, wzbogacenia się, zemsta itp.), szantażu i innych niedozwolonych form nacisku na decydenta.
W przypadku decydowania kolegialnie decyzja może być bardziej dojrzała, przemyślana, bezstronna, mniej podatna na namiętności, szantaż czy inne formy nacisku. Tryb ten ma jednak sporo wad, mianowicie: z natury wymaga dużo czasu, członkowie organu kolegialnego muszą bowiem zapoznać się ze sprawą, wymienić poglądy, ustalić swoje stanowisko, a wszystko to sprawia, że czasami decyzja przychodzi za późno; trudno ustalić odpowiedzialność za decyzję, zwłaszcza gdy nie zapadła jednomyślnie; trudno też zachować - jeśli jest potrzebna - tajemnicę.
Ponieważ oba sposoby decydowania mają zalety i wady, unika się stosowania jednego z nich na zasadzie wyłączności. Łączy się oba sposoby, dążąc do maksymalnego wykorzystania ich dobrych stron i zminimalizowania słabości, tak aby zalety danego sposobu decydowania wyraźnie przeważały nad jego słabościami. Żaden z tych sposobów decydowania nie stanowi panaceum na niedostatki w pracy państwowej ani też całkowicie nie zabezpiecza przed niepożądanymi - z punktu widzenia interesów państwa - decyzjami. Na ogół w ręce organów kolegialnych oddaje się decyzje dotyczące ogólnych zasad, wyboru wartości, oceny pewnych złożonych sytuacji, gdy w grę wchodzą zasadnicze dobra człowieka, jak życie, wolność, majątek, dobre imię itp. W ręce organów jednoosobowych oddaje się natomiast decyzje w sprawach wymagających szybkiego działania, kiedy trzeba stosować ustalone reguły, kiedy jest konieczne wyraźne określenie odpowiedzialności za decyzje, gdzie potrzebna jest dyskrecja, kiedy okoliczności o charakterze technicznym nie pozwalają na kolektywne deliberacje, kiedy wymagają tego względy oszczędności itp.
6. Jedność czy podział władzy?
Państwo jest dziś powszechną, wręcz naturalną formą organizacji społeczeństwa. Jest ono organizacją, która umożliwia społeczeństwu rozwój i zapewnia bezpieczeństwo. Państwo należy do zdobyczy ludzkości. Ale z drugiej strony jest ono również siłą groźną dla człowieka. Jest w stanie go ograniczać, a w skrajnych przypadkach nawet fizycznie zniszczyć. Może zagwarantować człowiekowi wolność, ale może go również zniewolić. Dlatego z jednej strony ludzie starają się zapewnić sobie protekcję państwa, a z drugiej - zabezpieczyć się przed państwem. W XVIII w. francuski filozof K. Monteskiusz stwierdził, że ...wiekuiste doświadczenie uczy, że wszelki człowiek, który posiada wladzę, sklonny jest jej nadużyć; posuwa się tak daleko, aż napotka granice2. W naturze człowieka leży dążenie do pełni władzy, do jednoczenia w swoich rękach całej władzy. Właściwości te przejawiali ludzie od najdawniejszych czasów. Nie są one obce współczesnym. Skupienie w jednym ręku całej władzy jest niebezpieczne dla ludności państwa. Jest tak niezależnie od tego, jak genialny i dobrotliwy jest ów jedynowładca. A przecież liczni znani historii jedynowładcy dalecy byli od genialności czy dobrotliwości. Widoczne są dwie tendencje: do jedności władzy i do podziału władzy. Obecnie w wielu państwach mamy do czynienia z taką czy inną formą podziału władzy, ale nadal nie brak państw, w których panuje zasada jedności władzy państwowej.
K. Monteskiusz dostrzegł, że tam, gdzie władza jest skupiona w jednych rękach, nadużywa się jej. A tam, gdzie nadużywa się władzy, nie ma wolności. By władzy nie można było nadużywać, trzeba, aby przez naturalną grę rzeczy władza powściągała władzę. W tym celu jest niezbędny podział władz: taka struktura aparatu państwowego, aby nawet gdyby ktoś chciał, nie mógł nadużyć władzy. Każda władza ma robić swoje i patrzeć na ręce pozostałym władzom, aby nie sięgały po moc, która im nie przysługuje.
K. Monteskiusz wyróżnił trzy władze: prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Dowodził, że między tymi władzami powinna zachodzić pewna równowaga, że powinny działać hamulce, które pozwolą powściągać zakusy jednej władzy na drugą. Spory, jakie dziś obserwujemy między organami reprezentującymi te różne władze, są więc czymś naturalnym. Potwierdzają wielką wartość koncepcji podziału władzy. Monteskiusz uważał, że różne władze powinny wyrażać różne, a nawet przeciwstawne sobie interesy klasowe i polityczne. W tym widział siłę pobudzającą działania hamujące jednej władzy wobec innych.
Ukształtowanie się w XIX w. partii politycznych i ogromny wzrost ich znaczenia w XX w. sprawiło, że uwzględnienie zasady podziału władzy w strukturze aparatu państwowego stało się niewystarczającym zabezpieczeniem przed nadużywaniem władzy. Jeżeli bowiem ta sama partia rządząca ma decydujący wpływ na organy prawodawcze, wykonawcze i sądowe, przestaje działać system hamowania i równowagi między nimi. Dlatego poszukuje się dziś różnych środków zaradczych przeciwko takim sytuacjom. Temu celowi służy np. wymóg, aby sądy były wyłączone spod oddziaływania partii politycznych. Temu samemu celowi służy również istnienie opozycji w parlamentach. Taką samą rolę spełnia odrębny wybór parlamentu i szefa władzy wykonawczej, co daje obu tym organom silną legitymację i pozwala na wzajemne hamowanie. Równowadze i wzajemnemu hamowaniu władz sprzyja również odpowiedni podział zadań państwowych między aparat państwowy a samorządy i możliwość dominacji w organach samorządowych innych partii politycznych niż te, które dominują w parlamencie.
Aparat państwowy a samorządy
Aparat państwowy niejednokrotnie nie jest w stanie wykonać wszystkich zadań o charakterze publicznym. Są też zadania, które mają wprawdzie publiczny charakter, ale mogą być zrealizowane, jeśli nie lepiej, to przynajmniej równie dobrze, jak przez aparat państwowy, przez organizacje samych zainteresowanych. Wszelkie formy udziału poszczególnych grup ludności w realizacji zadań publicznych, które nie są realizowane przez aparat państwowy, nazywa się samorządem. Wyodrębnia się samorząd terytorialny, zawodowy oraz inne formy samorządu.
Samorząd terytorialny działa w podstawowych jednostkach podziału terytorialnego państwa. Do niego należy realizacja zadań lokalnych w interesie mieszkańców danej jednostki podziału terytorialnego państwa - gminy, miasta, powiatu, województwa czy nawet pewnego regionu.
Przyjęta w 1990 r. przez Radę Europy Europejska Karta Samorządu Terytorialnego głosi, że samorząd terytorialny występuje tam, gdzie lokalna społeczność ma prawo i rzeczywistą zdolność - w granicach określonych ustawą - regulowania i zarządzania na swoją wyłączną odpowiedzialność i w interesie mieszkańców danej jednostki terytorialnej - zasadniczą częścią spraw publicznych. Do wykonywania tych zadań społeczność lokalna wybiera organy samorządu. Może też rozstrzygać pewne sprawy w drodze lokalnego referendum.
Samorządom lokalnym państwo zleca czasami wykonywanie swoich zadań, które nie należą do samorządu. Organy samorządu mogą także w drodze umowy z właściwymi organami państwa podjąć się wykonania określonych zadań aparatu państwowego, nie należących do samorządu1. Decyzje organów samorządu lokalnego w zakresie przyznanych im kompetencji są uważane za decyzje państwa. Samorząd lokalny tworzy się przeważnie z inicjatywy mieszkańców, gdy cierpią oni z powodu niedowładu aparatu państwowego lub gdy chcą uniknąć opresyjnej dla nich aktywności państwa. Wtedy samorząd jest wywalczony. Ale bywa też i tak, że państwo tworzy samorządy, gdy celowo ogranicza swą władczą omnipotencję. Dzieje się tak m.in. w sytuacji ograniczoności środków publicznych, co nie pozwala na zaspokojenie wszystkich potrzeb społecznych i co budzi niezadowolenie oraz krytykę postępowania władz centralnych. Wówczas powołanie samorządu jest przejawem polityki decentralizacji i przeniesieniem części własnych kompetencji oraz odpowiedzialności za politykę lokalną na lokalne struktury władzy publicznej. Mieszkańcom zaś danego terytorium stwarza szansę na lepsze zaspokajanie ich lokalnych potrzeb2.
Samorząd zawodowy organizują, nawet na całym terytorium państwa, ludzie wykonujący określony zawód. Organy tego samorządu realizują określone zadania publiczne, wspólne tylko dla ludzi danego zawodu. W ten sposób aparat państwowy zostaje odciążony od wykonywania tych zadań, a osoby wykonujące dany zawód mają szansę realizować je lepiej, a w każdym razie z większą dla danej grupy zawodowej korzyścią niż wtedy, gdy czyni to aparat państwowy. W Polsce mamy np. samorząd adwokacki, samorząd lekarski, samorząd rzemieślniczy, samorząd rolniczy.
Organy samorządu powoływane przez mieszkańców danego terytorium czy przez osoby należące do danego zawodu oraz pozostające pod kontrolą swoich wyborców są bliżej i ściślej powiązane z ludnością danego terenu czy z osobami wykonującymi dany zawód, niż organy państwowe. Samorząd opiera się na przekonaniu, że sami zainteresowani najlepiej wiedzą, czego im potrzeba. Istnienie samorządu jest też przejawem zaufania państwa do ludzi tworzących samorząd i do organów przez nich powoływanych, przekonania, że będą oni postępować w sposób odpowiedzialny. Aktywność samorządowa jest szkołą uspołecznienia, przygotowuje do szerszej aktywności politycznej nawet w wymiarze ogólnopaństwowym.
Zakres kompetencji organów samorządowych nie jest wyznaczony w sposób naturalny i niezmienny. W jednych krajach te sanie sprawy mogą być powierzone organom państwowym, a w innych organom samorządowym. Jeżeli jednak zakres spraw powierzonych samorządom jest bardzo wąski, trudno mówić o samorządach.
Choć samorząd jest tworzony na mocy prawa i działa w jego ramach, choć pozostaje na ogół pod określonym nadzorem organów państwa, ma zazwyczaj samodzielność w załatwianiu spraw lokalnych lub zawodowych.
Między organami samorządu istnieje określona hierarchia. Istnieją też szerokie możliwości współpracy między samorządami, szczególnie jeśli określone zadania przerastają możliwości lub potrzeby danej organizacji samorządowej.
Przykładem samorządu innego niż terytorialny czy zawodowy jest samorząd załogi w państwowych przedsiębiorstwach. W Polsce, wobec postępującej prywatyzacji i reprywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ten rodzaj samorządu zdaje się nie mieć większej przyszłości.
Instytucje samorządowe pojmuje się jako wyraz demokratyzmu państwa, upodmiotowienia społeczeństwa. Są one świadectwem tworzenia się społeczeństwa obywatelskiego i zarazem jedną z form decentralizacji władzy publicznej.
Państwo a partie polityczne i inne organizacje społeczne
Państwo jest globalną najważniejszą organizacją danego społeczeństwa. Oprócz niego w tymże społeczeństwie istnieją i działają inne organizacje; zrzeszają one większą lub mniejszą część ludności kraju. Są ludzie, którzy należą do wielu takich organizacji jednocześnie, ale nie brak i takich, którzy nie należą do żadnej. Wszystkie te organizacje pozostają w określonych stosunkach z państwem i jego aparatem. Państwo do różnych organizacji ma stosunek zróżnicowany. Jeżeli organizacja jest oceniana przez państwo jako dla niego korzystna, na ogół udziela ono poparcia takiej organizacji. Jeżeli organizacja nie wspiera, ale i nie zwalcza państwa czy jego polityki w całości bądź na jakimś polu, państwo ma do tej organizacji stosunek tolerancyjny. Ale bywają organizacje zwalczające politykę państwa w danym czasie albo nawet samo państwo. Tego typu organizacje państwo zwalcza. Ogólnie biorąc, wobec innych organizacji państwo przejawia czujność.
1. Partie polityczne
Słowo partia pochodzi od łacińskiego pars, część. W tym przypadku chodzi o część społeczeństwa. W języku polskim stosuje się również inne nazwy partii, jak: stronnictwo, liga, ruch, unia itp.
Partia polityczna to dobrowolna organizacja ludzi, którzy mają wspólny, co do spraw podstawowych, program kierowania społeczeństwem i zmierzają do realizacji tego programu drogą opanowania aparatu państwowego lub wywierania na niego wpływu w kierunku dla siebie pożądanym. Partia dąży do kierowania społeczeństwem bądź to samodzielnie, bądź w koalicji z innymi partiami. Partie polityczne wyrażają interesy określonych klas społecznych, warstw, narodowości czy innych grup społecznych1. W partie jednoczą się ludzie najbardziej aktywni politycznie.
Partie pojawiły się dopiero w ustroju burżuazyjnym. Dopiero bowiem w tym ustroju aktywny udział w życiu politycznym stał się dostępny dla szerszych kręgów społeczeństwa. Parlament i prasa wykreowały partie polityczne. Pierwszymi partiami były partie burżuazyjne. Kształtowały się one jako narzędzie walki przeciwko feudalizmowi i jego pozostałościom. Później ich zainteresowanie skierowało się na rzecz obrony interesów burżuazji wobec narastającego zagrożenia ze strony politycznych ruchów robotniczych i chłopskich.
Aby skutecznie walczyć o swoje interesy, robotnicy, a później w niektórych krajach także chłopi zaczęli w drugiej połowie XIX oraz w XX wieku organizować własne partie polityczne. Chodziło o to, by klasie robotniczej i chłopom zapewnić korzystanie z praw przyznawanych obywatelom w ustroju burżuazyjnym. Niektóre partie robotnicze stawiały sobie za cel obalenie ustroju burżuazyjnego. Odnosi się to do partii socjalistycznych, później komunistycznych.
Partie są organizacjami klasowymi przede wszystkim w tym sensie, że opowiadają się za określonym systemem społecznym, gospodarczym i politycznym. Nierzadko w tym samym kraju działa, a nawet rywalizuje ze sobą kilka partii reprezentujących te same interesy klasowe. Są też klasy społeczne, które w niektórych krajach nie wyłoniły swojej reprezentacji politycznej, np. robotnicy i w ogóle pracownicy najemni w USA. Partie polityczne od ich zarania do dziś przeszły znaczną ewolucję. Uległy zmianom zasady ich organizacji wewnętrznej, zmienia się ich rola w życiu poszczególnych państw, nastąpiło duże zróżnicowanie partii. W dużym stopniu uległy zmianie ich powiązania z aparatem państwowym.
Ustrój polityczny współczesnych państw, zwłaszcza demokratycznych, nie może się obywać bez partii politycznych. Nadal jednak istnieją kraje, gdzie partie polityczne są zakazane i zwalczane przez państwo. Partie polityczne spełniają różnorodne zadania, których realizacja jest społecznie korzystna, a nawet niezbędna, i których nikt inny nie jest w stanie wypełnić.
Partie są organizmami, które wypracowują i propagują określone programy polityczne, mając po temu niezbędne doświadczenia i odpowiednie środki.
Partie są mechanizmami służącymi do wyłaniania tzw. elit politycznych rządzących państwem. W partiach politycznych członkowie tych elit zdobywają niezbędne rozeznanie w sprawach publicznych i doświadczenie polityczne, nabywają umiejętności pełnienia funkcji kierowniczych na różnych szczeblach struktury państwa.
Partie są mechanizmami kształtowania opinii publicznej, czyli poglądów społeczeństwa na sprawy będące przedmiotem publicznego zainteresowania. Mają w tym celu niezbędne zespoły specjalistów, a także konieczne środki materialne i wpływy.
Partie są mechanizmami integracji społecznej w sferze życia politycznego. Wprowadzają interesy grupo społecznych czy społeczności lokalnych na arenę ogólnopaństwową.
Partie wiążą społeczeństwo z państwem. Są ciałami pośredniczącymi między jednostkami a państwem. Wspierają one politykę państwa, korygują ją bądź też zwalczają. Zawsze jednak są ciałami pośredniczącymi między obywatelami a aparatem państwowym.
2. Grupy nacisku
Inną niż partie polityczne formą ciał pośredniczących są grupy nacisku. Najlepszy polski znawca problematyki grup nacisku S. Ehrlich daje następującą definicję: „grupa nacisku to ugrupowanie we współczesnym spoleczeństwie kapitalistycznym, powstale dobrowolnie i świadomie dla obrony i wyrażania interesów ludzi należących do tego ugrupowania, działając według określonych reguł pod przyjętym przez siebie kierownictwem"3. Grupy nacisku narodziły się w USA i tam są przede wszystkim znane. Po drugiej wojnie światowej pojawiły się one również w innych krajach kapitalistycznych. Mają szczególnie szerokie pole działania tam, gdzie partie polityczne słabo spełniają rolę czynnika integrującego różne grupy czy środowiska społeczne. Istnieją nie tylko krajowe, ale także międzynarodowe grupy nacisku. Przykładem międzynarodowych grup nacisku mogą być wielkie ponadnarodowe korporacje bankowo-przemysłowe, organizacje ekologiczne (np. Greenpeace), różnego rodzaju stowarzyszenia i organizacje społeczne i polityczne (jak ruch obrony praw człowieka - International Amnesty, Komitet Helsiński) albo też organizacje mające na celu obronę interesów jakiejś nacji (np. światowe organizacje żydowskie lub Kongres Polonii Amerykańskiej).
Między partiami politycznymi a grupami nacisku występują istotne różnice. Partie polityczne rozwijają działalność polityczną, przeważnie uczestniczą w wyborach do parlamentu i innych ciał przedstawicielskich, chcą objąć władzę w państwie, sformować naczelne organa państwa bądź mieć na nie stały znaczący wpływ. Partie, które już mają wpływ na państwo, walczą o utrzymanie go i poszerzenie. Grupy nacisku nie stawiają sobie takich celów. Dążą do realizacji własnych celów grupowych, do obronych interesów węższych niż te, jakie reprezentują partie polityczne. Starają się wpływać na decyzje polityków i administrowanie w pewnych określonych sprawach, nie mają zamiaru przejmować odpowiedzialności za państwo. Z działaniem grup nacisku jest ściśle związane pojęcie lobbisty. Angielski termin lobby oznacza korytarz, sień. Lobbista to człowiek, który stara się skłonić członków parlamentu lub jakiegoś innego ciała do podjęcia decyzji w określonej sprawie, korzystnej dla jego grupy nacisku. W USA początkowo niechętnie patrzono na lobbistów. Obecnie działają oni w pełni legalnie i jawnie. Ich aktywność jest ceniona jako pomocna w podejmowaniu decyzji. Lobbiści dostarczają często ważnych informacji ułatwiających podjęcie trafnych decyzji. Działają setki, nawet tysiące lobbistów, reprezentują oni różne, często sprzeczne ze sobą interesy. Czyni to członków ciał decydujących w istocie rzeczy niezależnymi.
3. System partyjny
System partyjny danego kraju stanowią wszystkie legalnie w nim działające partie polityczne, współdziałające lub rywalizujące między sobą w walce o władzę państwową albo w jej sprawowaniu. Istnieją zawsze reguły postępowania, według których odbywa się owo współistnienie czy rywalizacja. Systemy partyjne w różny sposób urzeczywistniają wpływ społeczeństwa na państwo i kontrolują jego organy.
Są różne zapatrywania na to, jakie partie czy organizacje należy zaliczać do systemu partyjnego w danym kraju.
Jedni uważają, że do systemu partyjnego danego kraju wchodzą wszystkie istniejące w nim legalne partie polityczne, i tylko one.
Inni sądzą, że do systemu partyjnego należy zaliczać partie polityczne i niektóre organizacje społeczne. Te mianowicie, które wprawdzie nie dążą do samodzielnego sprawowania władzy państwowej, ale trwale chcą uczestniczyć w sprawowaniu tej władzy. Może to na przykład dotyczyć niektórych związków zawodowych lub stowarzyszeń, a nawet niektórych kościołów lub związków wyznaniowych. Znany jest też pogląd, że do systemu partyjnego danego kraju należy zaliczać nawet nie wszystkie partie polityczne, lecz tylko te, które uznają pewne zasady i przestrzegają je, które uznają i aprobują istniejący ustrój społeczno-polityczny państwa. I tak zwolennicy tego poglądu nie chcą na przykład zaliczać do systemów partyjnych państw burżuazyjnych działających tam legalnie partii komunistycznych. Partie te bowiem dążą do obalenia ustroju burżuazyjnego.
Najtrafniejszym jednak wydaje się być pogląd, że w skład systemu partyjnego w danym kraju wchodzą wszystkie działające tam legalnie partie polityczne, i tylko one. Jedynie one bowiem wytwarzają i propagują określone programy polityczne. Inne zaś organizacje społeczne, jeśli nawet stale prowadzą działalność polityczną, w istocie hołdują jedynie programowi tej czy innej partii politycznej. Nie wnoszą oryginalnych elementów do życia politycznego kraju. Nie ma także obiektywnych powodów, aby z systemu partyjnego wyłączać, kierując się jedynie sympatiami politycznymi, tę czy inną partię polityczną.
Pojęcie systemu zakłada istnienie kilku elementów, które na ów system się składają. Czy ma wobec tego sens mówienie o systemie jednopartyjnym? A oto argumenty przemawiające za tym, że jednak ma. Partia nie działa w próżni, zawsze pozostaje w określonym stosunku do państwa; istnieją także określone reguły, według których partia oddziałuje na państwo, a aparat państwowy na partię; istnieją też organizacje społeczne, które współdziałają z partią również w jej oddziaływaniu na państwo.
Przyjęto dzielić systemy partyjne na jednopartyjne, dwu-partyjne oraz wielopartyjne. Kształt systemu partyjnego zależy od warunków rozwoju poszczególnych krajów. Nie ma systemu partyjnego, który można by uznać za idealny, najlepszy dla wszystkich krajów w każdym czasie.
System jednopartyjny mamy wtedy, gdy w danym kraju istnieje tylko jedna partia polityczna, która kieruje państwem. Może tak być dlatego, że nie ukształtowały się inne partie polityczne, ale także dlatego, że nie pozwala się na ich tworzenie i działanie. W pierwszym przypadku system jednopartyjny jest samorzutny, w drugim natomiast - wymuszony. System jednopartyjny istniał w niektórych krajach, które po drugiej wojnie światowej wyzwoliły się z kolonialnej zależności. Ruch narodowowyzwoleńczy, który doprowadził kraj do niepodległości, stał się jedyną partią rządzącą. Jest to na ogół sytuacja przejściowa, gdyż jedność osiągnięta w walce o niepodległość trudna jest do utrzymania w procesie rządzenia krajem. Wymuszone systemy jednopartyjne powstały w krajach, w których zwyciężył faszyzm. Tak było we Włoszech Musoliniego, w hitlerowskich Niemczech, we frankistowskiej Hiszpanii. Wymuszony system jednopartyjny został stworzony w większości państw socjalistycznych. Jedyną partią jest tam partia komunistyczna. Tak jest nadal w Korei Północnej i na Kubie. W systemie jednopartyjnym występuje bardzo ścisłe zespolenie partii z aparatem państwowym.
System dwupartyjny ukształtował się w kilku krajach w toku ich historycznego rozwoju. Mamy z nim do czynienia wtedy, gdy w danym kraju istnieją dwie silne partie polityczne, które na przemian przejmują kierownictwo państwem. O tym, która z nich jest partią rządzącą, a która staje się partią opozycyjną, decydują wybory parlamentarne, a w niektórych krajach także wybory prezydenckie. W krajach tych istnieją legalnie również inne partie polityczne, ale nie mają one udziału we władzy ani szans na jej zdobycie. Tego rodzaju system partyjny wykształcił się w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii i został rozpowszechniony w niektórych byłych koloniach brytyjskich, m.in. istnieje on w USA. System dwupartyjny istnieje tam, gdzie między obu rywalizującymi ze sobą głównymi partiami nie ma głębokich różnic politycznych. W skrajnych przypadkach, np. w USA, partie są przede wszystkim konkurencyjnymi machinami do zdobywania stanowisk państwowych. Partia, która odniosła zwycięstwo w wyborach, przejmuje w całości kierownictwo państwem, nie dzieli władzy - poza wyjątkowymi sytuacjami, np. w czasie wojny - z partią, która przegrała.
System wielopartyjny występuje w tych krajach, gdzie działa kilka partii politycznych, mających ograniczony wpływ i poparcie. Żadna z nich nie jest w stanie przejąć kierownictwa państwem i wziąć za nie wyłącznej odpowiedzialności. Dlatego, aby stworzyć rząd i program działania państwa, muszą się porozumieć. Organizują tzw. koalicje rządowe oparte na kompromisach, często kruchych i nietrwałych. W koalicjach tych zazwyczaj biorą udział nie wszystkie istniejące partie polityczne. Te, które nie weszły do danej koalicji, stanowią opozycję. Starają się montować nowe koalicje, odsunąć od władzy koalicję aktualnie rządzącą. Tego rodzaju system partyjny istnieje obecnie w Polsce. Występuje on również w kilku innych krajach, np. we Włoszech, w Niemczech oraz we wszystkich byłych państwach socjalistycznych w Europie.
W niektórych państwach socjalistycznych ukształtował się w dużej mierze oryginalny system partyjny nazywany niekiedy systemem wspóldziatania partii sojuszniczych z partią komunistyczną. Taki system partyjny istniał w Polsce w latach 1944-1989. Nadal taki system funkcjonuje w Chinach i w Wietnamie. Polega on na tym, że kilka partii niekomuni-stycznych uznaje kierowniczą pozycję partii komunistycznej i współdziała z nią, uczestnicząc we władzy państwowej.
4. Inne organizacje społeczne
W każdym niemal kraju istnieją partie polityczne. W pewnej części krajów działają grupy nacisku. Natomiast w każdym kraju działają liczne i różnorodne inne organizacje, które dla odróżnienia ich od państwa nazywa się organizacjami społecznymi. Każda z tych organizacji pozostaje w jakimś stosunku do aparatu państwowego. Są organizacje, które starają się układać stosunki z państwem na zasadzie pewnej niezależności i współdziałania. Dotyczy to dużej części kościołów i innych związków wyznaniowych. Większość organizacji społecznych działa w ramach obowiązującego porządku prawnego i uznaje nad sobą zwierzchni nadzór ze strony państwa. Każda organizacja społeczna zaspokaja jakieś potrzeby swoich członków, a niekiedy także i nieczłonków. Każda organizacja społeczna ma swoje cele, dysponuje określonymi środkami działania, ma swoją organizację wewnętrzną. Ich różnorodna aktywność wzbogaca życie społeczeństwa. Zaspokajają one potrzeby, których nie może czy nie chce zaspokajać państwo.
W każdym kraju istnieją również organizacje niepożądane przez państwo. Niektóre z nich z różnych względów państwo toleruje, tzn. przystaje na ich działalność, choć jej zakres ogranicza dostępnymi środkami prawnymi (działalność reglamentowana). Ale są też organizacje zabronione przez państwo, nielegalne. Państwo zwalcza tego rodzaju organizacje wszystkimi sobie dostępnymi środkami. Są wśród nich organizacje polityczne, które zwalczają, często metodami przemocy, istniejący rząd bądź ustrój państwa. Walczą one niekiedy o szlachetne cele, np. o wyzwolenie swego narodu czy kraju spod obcej okupacji, o lepszy ustrój państwa.
W każdym kraju zdarzają się też organizacje przestępcze, powstałe dla popełniania czynów kryminalnych, np. organizacje producentów i sprzedawców narkotyków, fałszerzy pieniędzy, złodziei samochodów, oszustów giełdowych. Przynoszą one szkodę społeczeństwu, które często krytykuje aparat państwowy, że nie dość skutecznie zwalcza tego rodzaju organizacje.
Suwerenna równość państw a ich równość rzeczywista
Współczesna społeczność międzynarodowa jest oparta - jak głosi art. 2 ust. l Karty Narodów Zjednoczonych - na zasadzie suwerennej równości wszystkich jej członków. Społeczność ta składa się obecnie ze 193 państw. Wszystkie one, zgodnie z przytoczoną zasadą są suwerennie równe. Każde z państw należących do ONZ ma jeden głos w Zgromadzeniu Ogólnym i innych kolektywnych organach. Nie dotyczy to jednak pięciu stałych członków w Radzie Bezpieczeństwa. Jak widać, sama Karta NZ nie jest do końca konsekwentna w przestrzeganiu zasady suwerennej równości państw.
W sferze faktów państwa nigdy nie były równe. Nie są takimi dzisiaj i pewnie nigdy nie będą. Państwa bowiem nie tylko współistnieją i współpracują między sobą, ale także między sobą współzawodniczą. Państwa dążą do przetrwania, do utrzymania swojej pozycji w społeczności międzynarodowej, ale daj żą również do przywództwa w stosunku do innych państw, dc powiększenia swoich wpływów na społeczność międzynarodową, do dominacji nad innymi państwami, a nawet do dominacji w całym świecie. Nie bez racji wyróżnia się supermocarstwa, mocarstwa, mówi się o państwach średnich i małych.
Co decyduje o tym, że dane państwo jako członek społeczności międzynarodowej jest silne, a inne, że jest słabe?
Można wyróżnić następujące czynniki, które decydują o sile państwa:
- rozległość terytorium państwa i korzystne z punktu widzenia gospodarczego i obronnego położenie geograficzne,
- duży potencjał ludnościowy,
- duży potencjał gospodarczy,
- atrakcyjność ideologii i wartości, jakie państwo głosi,
- siła militarna,
- poziom identyfikacji społeczeństwa z państwem, czyli spoistość wewnętrzna,
- polityka zagraniczna i sojusze międzynarodowe.
Rozległość terytorium państwa była i jest miernikiem jego mocy. Jest przytem ważne, aby terytorium to obfitowało w bogactwa naturalne, żyzne gleby, obfitość zasobów wodnych. Rozległa pustynia piaskowa, lądowa czy wulkaniczna nie daje państwu siły. Państwo o niewielkim terytorium rzadko ma szansę stać się liczącą się wśród innych państw potęgą. Jest ważne również położenie geograficzne danego terytorium z punktu widzenia warunków do rozwijania ekspansji gospodarczej i do obrony. Ważna była kiedyś, ale nie straciła całkiem na znaczeniu, odległość usytuowania geograficznego danego państwa od położenia innych państw rywali czy agresorów.
Wyznacznikiem siły państwa jest liczebność jego ludności. Duży potencjał ludnościowy ma istotny wpływ na zdolność państwa do oddziaływania na inne państwa zarówno w wymiarze gospodarczym, kulturalnym, jak i militarnym. Państwo o niewielkiej liczbie ludności nie ma szans na uzyskanie liczącej się pozycji w społeczności międzynarodowej. Oczywiście wielkie znaczenie mają jakościowe cechy ludności, jej umiejętności zawodowe, stopień wykształcenia, rodzaje zajęć produkcyjnych jakie wykonuje. Wzrost liczebności ludności ponad pewne proporcje w stosunku do terytorium może jednak stać się hamulcem wzrostu siły państwa, a nawet czynnikiem jego słabnięcia.
Bardzo duży wpływ na siłę państwa ma jego potencjał gospodarczy. Wysoki poziom wydajności pracy, produkcji dóbr niezbędnych do życia, ale zwłaszcza dóbr mających dynamizujący wpływ na rozwój gospodarki, jej innowacyjność, wysoki poziom i szeroki asortyment produkcji środków militarnych, dźwigają wysoko siłę państwa. Kiedyś uważano, że państwo to społeczność zdolna do samowystarczalności. Ta prawda nie całkiem straciła na znaczeniu dzisiaj. Nie może być np. silnym państwo, które nie jest w stanie wyżywić na odpowiednim poziomie ludność, ani też państwo, które nie dysponuje żadnymi podstawowymi surowcami, ani wreszcie państwo, które nie ma na odpowiednim poziomie własnej produkcji militarnej .
Istotnym czynnikiem siły państwa jest atrakcyjność dla ludzi jego ideologii w dziedzinie gospodarczej, politycznej, kulturalnej i moralnej. Państwu przydaje siły system wartości, jakie uznaje i głosi i - choćby po części - praktykuje. Aby ten czynnik był w pełni efektywny niezbędne są możliwości propagowania danej ideologii i owych wartości na zewnątrz. Niezbędne są odpowiednie po temu środki techniczne. Wielkie znaczenie ma zdolność do dokonywania odkryć naukowych i ich zastosowania w odpowiednim czasie nieodległym od dokonania użytecznych odkryć. Na przykład ogromne plusy daje państwu prowadzenie badań w przestrzeni kosmicznej.
Nadal na ocenę siły danego państwa w społeczności międzynarodowej ma jego potencjał militarny: możliwość skutecznej obrony i skutecznego rażenia ewentualnego przeciwnika poza własnym terytorium. Nie bez racji nazywa się supermocarstwami te państwa, które mają rzeczywistą zdolność zniszczenia ewentualnego przeciwnika w dowolnym punkcie kuli ziemskiej. Oczywiście, siła militarna jest zależna od potencjału produkcyjnego danego kraju, od osiągniętego postępu w dziedzinie poznania i zdolności zastosowania osiągniętych wyników do celów militarnych.
Siła państwa uwarunkowana jest jego spoistością wewnętrzną, poziomem utożsamiania się ludności z wartościami i celami państwa. Zależy od przyjętych przez państwo rozwiązań organizacyjnych, od sprawności organizacyjnej państwa, wszystkich elementów struktury politycznej kraju. Państwo społeczeństwa głęboko i trwale rozbitego politycznie, czy podzielonego ideologicznie, nie ma warunków na stawanie się silnym i efektywnym członkiem społeczności międzynarodowej. Bardzo istotnym wyznacznikiem siły państwa jest honio-geniczność etniczna jego ludności.
Wreszcie siłę państwa zwiększają oparte na trwałych wspólnych interesach sojusze z innymi państwami, czyli silą państwa zależy także od jego polityki międzynarodowej. Państwo nie ma - jak to powiedziano - ani stałych przyjaciół, ani stałych wrogów - ma natomiast stałe interesy, które winna mieć na względzie polityka państwowa. Sojusze są ważne szczególnie dla państw słabszych, mniejszych, położonych geograficznie na szlakach ekspansji innych państw.
Żaden z wymienionych czynników ujmowany oddzielnie nie jest w stanie zapewnić państwu silnej pozycji w społeczności międzynarodowej.
Wszystkie razem, wzajemnie się uzupełniając, wyznaczają pozycję państw w realnym świecie. Jeżeli brać pod uwagę stan obecny, warto zauważyć, że każde państwo ma obiektywnie wyznaczoną granicę wzrostu swojej siły. Inne jest to apogeum dla państw - potęg gospodarczych i militarno-nuklearnych, a inne dla państw rozwijających się lub wręcz zacofanych gospodarczo (jak państwa tzw. „trzeciego świata"). Jednakże każde państwo może upaść. Dzieje pouczają, że bywają państwa dominujące w pewnym okresie, a potem w wyniku działania różnych czynników rozkładu tracą na znaczeniu, jak np. W. Brytania, Francja, Belgia. Bywa, że państwa kiedyś potężne, giną. Siła państwa nie jest dana raz na zawsze. Ale też żadne państwo nie jest z góry skazane na słabość.
Pojęcie prawa
Norma postępowania
Prawo składa się z norm postępowania ludzi. Aby ustalić, czym jest prawo, najpierw musimy odpowiedzieć, czym jest norma postępowania. Norma to pewien wzorzec. Jest ona podstawą do podziału zachowań na takie, które są z nią zgodne, takie, które są z nią niezgodne, oraz na takie, do których dana norma się nie odnosi. Są one indyferentne z punktu widzenia danej normy. Norma postępowania ludzi jest to z całą powagą sformułowana wypowiedź wskazująca komuś, jak się ma zachować w określonych warunkach. Norma może takie zachowanie nakazywać, może go zabraniać, może je tylko sugerować, pozostawiając wybór postępowania adresatowi normy. Norma postępowania wyodrębnia zachowanie, do którego się odnosi, spośród wszystkich możliwych zachowań psychofizycznych jej adresata. Norma postępowania odnosi się do wszystkich działań przez nią regulowanych, zarówno mających miejsce w przeszłości, jak i - zwłaszcza - przyszłych. Może ona wpływać jedynie na przyszłe zachowania. Co się tyczy zachowań minionych, może stanowić jedynie podstawę do ich oceny, i nic więcej. Normy postępowania są adresowane do ludzi i są ich wytworem. U ich podłoża leżą określone oceny. Ocena to pewnego rodzaju przeżycie, zdarzenie w czyjejś świadomości, pewne dążenie, osąd wartościujący.
W normie postępowania znajduje odzwierciedlenie sytuacja i postawa jej twórcy, jego potrzeby i interesy, jego wiedza o świecie i człowieku. Czynniki te decydują o wyodrębnieniu spośród ogółu możliwych takich, a nie innych zachowań. Nor-rna postępowania jest więc dla ludzi jak gdyby drogowskazem.
Normy postępowania można dzielić według najróżniejszych kryteriów. Niektóre z tych podziałów mają istotne znaczenie praktyczne. Dzieli się normy postępowania na autonomiczne i heteronomiczne. Autonomicznymi są te, których adresat i normodawca są tym samym podmiotem; gdy ktoś stanowi normę dla siebie. Norma heteronomiczna natomiast ma innego normodawcę i innego adresata. Mamy z nią do czynienia wtedy, gdy ktoś tworzy normę dla innej osoby czy - ogólnie biorąc - innego podmiotu.
Innym ważnym kryterium podziału norm jest sama treść normy. Według tego podziału wyróżnia się normy indywidualne i normy generalne. Norma indywidualna reguluje zachowanie się imiennie oznaczonej osoby, podmiotu, jednorazowej sytuacji, np. matka mówi do syna: jutro rano masz wstać o szóstej. Normą generalną jest ta, która odnosi się do adresatów rodzajowo oznaczonych i do sytuacji się powtarzających, ale także do sytuacji jednorazowych. Normą generalną jest więc np. norma: każdy student powinien co roku poddać się badaniu lekarskiemu. Ale normą generalną będzie również norma o brzmieniu: każdy student w marcu 2000 r. ma obowiązek poddać się rentgenowskiemu badaniu płuc.
Istotne znaczenie ma również podział na normy bezwzględnie i względnie obowiązujące. Norma bezwzględnie obowiązująca wskazuje określone postępowanie w określonych okolicznościach, np. każdy, kto wyprowadza psa na ulicę, powinien go trzymać na smyczy. Nie przewiduje ona żadnej innej możliwości zachowania się dla osoby wychodzącej z psem na ulicę. Normą względnie obowiązującą jest natomiast norma następująca: każdy, kto wyprowadza psa na ulicę, powinien go trzymać na smyczy, chyba że rada miejska właściwa dla miejsca zamieszkania właściciela psa zwolniła właścicieli psów od tego obowiązku.
2. Definicja prawa
Prawo jest zespołem norm postępowania. Do prawa zalicza się tylko normy generalne, tzn. takie, których adresaci są wskazani rodzajowo, nie indywidualnie, i które są obliczone na wielokrotne zastosowanie, choć normami generalnymi bywają również normy obliczone na jednorazowe zastosowanie. Cechą zasadniczą wyróżniającą prawo od innych zespołów norm jest to, że pochodzi ono od państwa. Państwo ustanawia normy prawne albo uznaje takimi już istniejące normy społeczne. W wyniku stanowienia powstają normy, których przed tym aktem woli nie było. Państwo stanowi prawo za pośrednictwem swoich organów. Uznanie przez państwo pewnych norm społecznych już istniejących za normy prawa nie tworzy norm nowych, powoduje jedynie zmianę charakteru danych norm. Dzięki aktowi uznania stają się one normami prawa. Akt uznania przez państwo jakichś norm społecznych za normy prawa składa się z dwóch części: z aprobaty danych norm i z przyjęcia ich do zespołu norm prawnych.
Normy prawne różnią się od innych rodzajów norm także tym, że na straży ich przestrzegania stoi państwo. Państwo, starając się doprowadzić do tego, aby normy prawa były przestrzegane przez ich adresatów, korzysta w tym celu ze wszystkich dostępnych sobie środków: oddziałuje ideologicznie, ekonomicznie, organizacyjnie oraz - w razie konieczności - z pomocą przymusu fizycznego. Zestaw środków oddziaływania na adresatów norm prawnych, jakim dysponuje państwo, jest więc bardzo bogaty.
O tym, jakie zachowania mają być uregulowane prawem, a jakie mają pozostawać poza sferą działania prawa, zawsze decyduje państwo. Ogólnie można powiedzieć, że państwo reguluje prawem te zachowania, które w danym czasie w danym kraju są doniosłe z punktu widzenia państwa. Pozostałe zachowania są z punktu widzenia państwa obojętne.
Możemy więc dać następującą definicję prawa: Prawo jakiegoś państwa to zespól, całokształt ogólnych norm postępowania ustanowionych lub uznanych przez państwo, regulujących zachowania doniosłe z punktu widzenia państwa, których przestrzeganie jest zagwarantowane przez państwo.
Jak widać, nie ma prawa bez państwa. Ale nie było, nie ma i nie może być również państwa bez prawa. Podana definicja nie odnosi się do prawa międzynarodowego publicznego, o czym będzie mowa niżej.
Termin prawo kojarzy się z czymś sprawiedliwym, czymś dodatnim. Wyraża ono to, co klasy i grupy społeczne kierujące państwem uważają za sprawiedliwe. Prawo wprowadza do życia społeczeństwa pewien porządek, który jest wartością samą w sobie. W dużym stopniu zapewnia przewidywalność zachowania się nie tylko samego państwa, ale i wszystkich mieszkańców kraju. Dzięki prawu człowiek nie jest zdany na „widzimisię" organów państwa, jego funkcjonariuszy czy innych osób. Daje ono poczucie bezpieczeństwa tym, którzy postępują zgodnie z wymaganiami prawa. W normach prawnych zawarta jest pewna przeciętność, średniość. Postępowanie zgodne z wymogami prawa nie wymaga jakiegoś skrajnie dużego wysiłku, ale i nie przychodzi bez wysiłku. Normy prawa mobilizują tych, którzy mają wobec siebie znikome wymagania.
Państwo nie może dowolnie tworzyć prawa. W ostatecznym rachunku prawo jest uwarunkowane społecznie i historycznie. Zależy od panującego w danym kraju ustroju społeczno-gospodarczego, interesów klas i warstw społecznych dominujących w społeczeństwie, warunków geograficznych danego kraju, sytuacji danego kraju w społeczności międzynarodowej, a także od celów, jakie w danym czasie stawiają przed państwem jego przywódcy. Dlatego nie ma prawa jednakowego dla wszystkich państw i wszystkich czasów. W pewnym sensie w prawie znajduje wyraz dusza narodu. Prawo może sprzyjać rozwojowi społeczeństwa, pobudzać ten rozwój. Może być skutecznym narzędziem tzw. inżynierii społecznej. Ale może też odgrywać rolę konserwatywną, hamować postęp. Prawo nie jest nigdy bierne wobec stanu życia społecznego. Samo również, w sensie korzystnym bądź niekorzystnym dla społeczeństwa, życie to kształtuje.
Prawo jest wyrazem polityki państwa. Jest bardzo ważnym środkiem realizacji tej polityki. Prawo nie sprowadza się jednak bynajmniej do polityki. Państwo realizuje swoją politykę nie tylko za pośrednictwem prawa. Polityka państwa jest zmienna, musi być też odpowiednio elastyczna. Prawo natomiast, aczkolwiek też ulega zmianom, jest bardziej stabilne i w miarę sztywne. Dlatego nie każda zmiana polityki państwa wymaga odpowiednich zmian w prawie. Są jednak takie zmiany w polityce państwa, które w sposób nieunikniony pociągają za sobą zmiany prawa. Można powiedzieć, że prawo jest w pewnym stopniu samodzielne, autonomiczne w stosunku do polityki państwa. Troska o wartości, jakie dla życia społecznego przedstawia prawo, sprawia, że ono także oddziałuje na politykę państwa.
Losy prawa są ściśle związane z losami państwa. Historycznym typom państwa odpowiadają właściwe historyczne typy prawa. Inny typ prawa istniał w państwach, gdzie w szerokim zakresie występowało niewolnictwo, inny w państwach feudalnych. Inny jest charakter prawa w państwach kapitalistycznych, a całkiem inny w państwach socjalistycznych. Tak jak się mówi o rewolucji w dziejach państwa, tak też można mówić o rewolucji w dziejach prawa.
3. Reakcja państwa na nieprzestrzeganie prawa
Adresaci norm prawnych na ogół postępują zgodnie z ich wskazaniami. Czynią tak, gdyż widzą w tym korzyści dla siebie. Podzielają wartości i oceny znajdujące odbicie w prawie. Doceniają rolę porządkującą prawa, wartości kulturalne i cywilizacyjne, jakie ono proponuje; uważają je za sprawiedliwe. Często - zwłaszcza jeśli prawo jest stabilne - podporządkowują mu się dlatego, że tak postępuje się od dawna. Pewną rolę odgrywa tu więc konserwatyzm. Ludzie postępują zgodnie z prawem ze względu na prestiż, jakim cieszą się władze państwa. Czynią to także, kierując się dobrą radą ze strony tych, którzy mając autorytet społeczny, zachęcają do przestrzegania wymogów prawa. Ludzie przestrzegają wskazań norm prawnych, doceniają bowiem wagę faktu, że to ich państwo wydało takie prawo, uważają dane prawo za swoje. Na ogół ludzie przestrzegają znacznie sumienniej norm prawa, których przestrzeganie nie wymaga od nich specjalnego wysiłku czy ofiar. Najchętniej zaś stosują się do norm prawnych, jeśli przynosi im to bezpośrednio odczuwalne korzyści.
Państwo zainteresowane w jak najpełniejszym przestrzeganiu prawa przez wszystkich jego adresatów, pobudza ich motywację na rzecz postępowania zgodnego z prawem.
Ale państwo musi się również liczyć z tym, że nie zawsze i nie wszyscy zechcą być posłuszni prawu bądź będą umieli być mu posłuszni. Aby zapewnić skuteczność społeczną prawa, państwo musi w takich przypadkach odpowiednio reagować. Czyni to w różny sposób. Wymierza tzw. sankcje: karną, egzekucji, nieważności. Są też sytuacje, gdy państwo biernie podchodzi do przypadków nieprzestrzegania prawa.
Państwo wymierza karę za działania społecznie niebezpieczne, zabronione przez prawo. Kara polega na zadaniu przez państwo osobie, która naruszyła normę prawną, pewnej przykrości, pewnego zła. Przykrość ta polega na czymś innym aniżeli ewentualna przykrość, jakiej doznałby adresat normy postępując zgodnie z jej treścią. Przykrość, jakiej wyrządzeniem grozi państwo za nieprzestrzeganie normy prawa, jest na ogół bardziej dokuczliwa niż przykrość łącząca się z zastosowaniem się do normy. W ten sposób państwo stawia adresata normy w sytuacji przymusowej. Musi bowiem wybierać między dwoma złymi dla niego stanami rzeczy. Dla samego pojęcia kary jest obojętne, na czym zło zadawane przez państwo polega, jaki organ państwa i w jakim trybie je wymierza. W dzisiejszych czasach kara polega na pozbawieniu wolności na jakiś czas bądź na zawsze, na dolegliwości majątkowej, na pozbawieniu możliwości wykonywania zawodu, na deprecjacji w opinii publicznej osoby ukaranej itp. Najdalej idącą karą, stosowaną nadal w wielu państwach, jest pozbawienie życia. Jest ona wymierzana za czyny szczególnie niebezpieczne dla państwa, społeczeństwa czy innych ludzi.
Kara ma uzasadnienie społeczne. Wymierzona osobie winnej ma powstrzymać inne osoby od naruszania prawa. Na tym polega tzw. prewencja ogólna. Ma też, o ile nie jest to kara pozbawienia życia, powstrzymać osobę ukaraną od naruszania prawa w przyszłości. Tę funkcję kary nazywa się prewencją szczególną. Kara ma zatem spełniać określoną rolę wychowawczą. Spełnia ją zwłaszcza wtedy, gdy dotyka nieuchronnie wszystkich, którzy dopuścili się czynów społecznie niebezpiecznych i zabronionych przez prawo. Musi być przy tym wyważona tak, aby przekraczanie norm prawa było dla adresata normy nieopłacalne. Dotyczy to przede wszystkim norm chroniących własność.
Sankcja egzekucji ma miejsce wtedy, gdy państwo zmusza adresata normy, który jej nie przestrzega, do zrealizowania takiego stanu rzeczy, jaki powinien powstać w wyniku dobrowolnego przestrzegania normy. Zastosowanie sankcji egzekucji nie zawsze jest możliwe, a także nie zawsze jest celowe. Jeśli np. ktoś podpalił dom, to wystąpiły skutki nieodwracalne. Sytuacja jest podobna, jeżeli ktoś pozbawił kogoś życia. Jeżeli jednak ktoś np. nie chce płacić należnych rat za nabyty na raty telewizor, można tę należność od niego wyegzekwować. Podobnie jest, jeżeli ktoś otrzymał prawomocny nakaz opuszczenia jakiegoś pomieszczenia, a do niego nie zastosował się. Można go wyeksmitować. Słowem, sankcja egzekucji jest możliwa tylko tam, gdzie mimo nieprzestrzegania normy jest możliwe doprowadzenie do takiego stanu rzeczy, jaki powinien powstać w wyniku dobrowolnego przestrzegania normy. Państwu nie zależy w takim przypadku, jak przy karze, na zadaniu adresatowi normy określonej przykrości. Zależy mu jedynie na tym, aby stan rzeczy zgodny z normą został zrealizowany. Oczywiście, jest możliwe, że nieposłuszny adresat normy będzie to odczuwał jako przykrość. Na czym innym wreszcie polega sankcja nieważności. Ma ona miejsce wówczas, jeśli pewnemu działaniu umownemu, czyli skonstruowanemu przez normy prawa, wobec jego niezgodności w istotnych punktach z postanowieniami regulujących je norm, nie nadaje się tego znaczenia prawnego, jakie by ono miało, gdyby było wykonane zgodnie z normami i na którego uzyskaniu osobie dokonującej owo działanie zależy. Działanie dotknięte sankcją nieważności z punktu widzenia prawa się nie liczy. Nie wiąże się z nim właściwych dla tego rodzaju działań skutków prawnych. Nieważność może dotknąć jedynie działania skonstruowane przez normy prawne. Nie można bowiem uznać za niebyłe, nieważne, działań psychofizycznych.
Działania umowne zwane też tetycznymi powstają w ten sposób, że mocą normy z pewnym zachowaniem psychofizycznym łączy się określony skutek umowny; nadaje się mu określony sens. Unieważnienie jakiejś czynności dotyczy tylko tego umownego sensu. Nie może dotyczyć natomiast jej substratu psychofizycznego. Na przykład egzamin ustny z punktu widzenia psychofizycznego jest rozmową między dwoma osobami na określone tematy. Tylko dzięki regulującym te sprawy normom prawnym rozmowa ta jest egzaminem. By jednak była uważana za egzamin, muszą być spełnione pewne warunki. A więc jest konieczne, aby jednym z rozmówców był student, który ma obowiązek zdania danego egzaminu, a drugim - upoważniony do egzaminowania z danego przedmiotu profesor, aby rozmowa dotyczyła rzeczywiście danej dziedziny wiedzy, aby w jej toku student miał możliwość zaprezentowania swojej wiedzy z danej dyscypliny nauki. Potrzebne jest też spełnienie wielu innych warunków. Jeżeli któregoś ważnego warunku dana rozmowa nie spełnia, nie liczy się jako egzamin, czyli zostanie dotknięta sankcją nieważności. Nie znaczy to, rzecz jasna, że sama ta rozmowa jako zjawisko psychofizyczne może być uznane za niebyłą.
Warto zauważyć, że niektóre działania niezgodne z normami prawa wywołują reakcję państwa w dwóch lub nawet w trzech wymienionych postaciach. Jeżeli np. według prawa polskiego ktoś, pozostając w ważnym związku małżeńskim, próbuje zawrzeć nowy związek małżeński z inną osobą, nowe małżeństwo będzie nieważne, a nadto zostanie on ukarany. Podobnie, jeżeli ktoś na czas i w wymaganej wysokości nie zapłaci podatku, podatek będzie ściągnięty przymusowo i na opornego płatnika podatku będzie nałożona kara.
Z faktu, że państwo dba o przestrzeganie prawa, nie wynika, że na każde przekroczenie prawa państwo czynnie reaguje. Normy prawa, których przekroczenie nie wywołuje ze strony państwa negatywnej reakcji, nazywa się normami niedoskonałymi (łac. leges imperfectae). Są bowiem dziedziny życia, gdzie wystarczy samo ustanowienie normy, aby była przestrzegana i gdzie sporadyczne przypadki nieprzestrzegania normy nie powodują poważniejszych skutków ujemnych społecznie. Na przykład, obowiązuje norma, że należy chodzić drogą, a ktoś pokonuje określoną przestrzeń ścieżką na przełaj. Są też pewne rejony, gdzie państwo nie ma możliwości reagować na nieprzestrzeganie prawa, gdzie przestrzeganie prawa należy oprzeć na pełnym zaufaniu. Gdzieś musi się kończyć łańcuch kontrolerów. Dotyczy to zwłaszcza najwyższych organów państwowych. Jeżeli zawiodą, tracą szansę na ponowne powołanie. Mamy w takim przypadku do czynienia z odpowiedzialnością polityczną, a nie prawną.
Znane są również inne podziały sankcji stosowanych przez państwo wobec adresatów nie przestrzegających norm prawa. Niekiedy dzieli się np. sankcje według organów, które są powołane do ich wymierzania, bądź też według trybu, procedury wymierzania sankcji. Mówi się np. o karze sądowej, skarbowej, administracyjnej, dyscyplinarnej.
Wspomniane sposoby reakcji państwa na nieprzestrzeganie prawa często są wspomagane przez tzw. sankcję rozsianą, tj. krytyczny osąd niezgodnego z prawem postępowania przez opinię publiczną lub przez jej część. Ale bywają sytuacje, że osąd opinii publicznej jest różny w treści od osądu danego przez państwo, a niekiedy jest sprzeczny z osądem państwowym. Bywa, że ta sama osoba według państwa jest zbrodniarzem, a według opinii publicznej jest narodowym bohaterem. Tego rodzaju sytuacje są niebezpieczne dla porządku prawnego.
4. Budowa normy prawnej
Normy prawne, czyli wypowiedzi, jak określone osoby w określonych okolicznościach mają się zachować, są zawarte w aktach prawotwórczych wydawanych przez organa państwowe, tj. w ustawach, rozporządzeniach itp. Mogą też być zawarte w umowach, mających moc aktu prawotwórczego, np. w umowie zbiorowej pracy lub też w orzeczeniach sądowych bądź decyzjach innych organów państwa traktowanych jako precedensy. Wreszcie, normy prawne mogą być przechowywane jedynie w świadomości, mogą nie być spisane lub w inny jakiś sposób utrwalone. Odnosi się to do norm prawa zwyczajowego.
Normy prawne są normami generalnymi, tj. adresowanymi do nieokreślonej imiennie liczby podmiotów i przeważnie obliczonymi na wielokrotne zastosowanie. Ale państwo, działając poprzez swoje organy, ustanawia także normy indywidualne. Nie są one normami prawa. Są natomiast aktami stosowania prawa. Mogą być podejmowane na mocy norm prawa i podlegają ocenie ich zgodności z normami prawa. Można powiedzieć, że normy prawne mają charakter abstrakcyjny. Natomiast normy indywidualne, czyli akty stosowania prawa, mają charakter konkretny. Dotyczą imiennie określonego podmiotu i odnoszą się do jednorazowej sytuacji.
Normy prawne często nie wyczerpują całej zawartości aktów prawotwórczych. W aktach prawotwórczych bowiem są zawarte niekiedy inne wypowiedzi prawne. Są nimi np. normy indywidualne, są pewne deklaracje dotyczące intencji czy celu aktu, są pewne definicje ustawowe, pewne rekomendacje czy też ustalenia dotyczące określonych stanów rzeczy. Wreszcie, w aktach prawotwórczych są wskazane pewne zadania końcowe, np. w ustawie budżetowej, że dochody państwa w takim a takim roku pochodzące z ceł winny się zamknąć określoną sumą pieniędzy.
Można powiedzieć, że cała treść aktu prawotwórczego ma wartość prawną, ma znaczenie normatywne. Ale akt prawotwórczy nie składa się tylko z norm prawnych.
Należy więc odróżnić przepis prawny od normy prawnej. Przepis prawny jest jednostką redakcyjną aktu prawotwórczego. Cały akt prawotwórczy składa się z przepisów. Często przepis prawny i norma prawna nie pokrywają się co do swego brzmienia. Rzadko się zdarza, aby jeden przepis prawny wyrażał jedną normę prawną i tylko ją. Są przepisy prawne, które nie wyrażają w całości żadnej normy prawnej, bywają też przepisy, które wyrażają więcej niż jedną normę prawną. Są normy prawne, które wyrażone są w więcej niż jednym przepisie. Niekiedy norma jest zawarta w przepisach zamieszczonych w różnych aktach prawotwórczych. Są też normy prawne prawa zwyczajowego, które nie są wyrażone w jakichkolwiek przepisach prawnych.
Błędem jest utożsamianie przepisu prawnego z normą prawną. Norma prawna powstaje z tworzywa, jakim są przepisy prawne.
Norma prawna jest wypowiedzią, która powinna udzielać odpowiedzi przynajmniej na trzy pytania: kto i w jakich okolicznościach ma się zachowywać w pożądany sposób; jak się ma zachować adresat normy, gdy znajduje się w określonych okolicznościach; jak zareaguje państwo, jeżeli adresat nie zachowa się w sposób wskazany w normie. Mowa tu o pierwotnym adresacie normy. Jest natomiast wiele przepisów prawnych, które nie dają, a nawet nie próbują dawać odpowiedzi na wszystkie wymienione pytania. Uwypukla to dodatkowo różnice między normą prawną a przepisem prawnym.
Norma prawna według nader powszechnie przyjmowanego poglądu składa się z trzech części: hipotezy, dyspozycji i sankcji.
Hipotezą jest ta część normy, która wskazuje jej adresatów oraz okoliczności, w jakich mają się oni zachować w sposób wskazany w normie.
Dyspozycja jest najważniejszą częścią normy. Wskazuje ona sposób postępowania, jakiego od adresatów normy oczekuje normodawca.
Sankcją jest ta część normy, która mówi o tym, jak zareaguje państwo na niezastosowanie się przez adresata do wskazań zawartych w dyspozycji normy, o ile nastąpiły okoliczności przewidziane w hipotezie normy. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że słowo sankcja ma też i inne znaczenie: oznacza nie część normy prawnej, ale sam sposób reakcji państwa, same poczynania państwa wobec osoby, która nie zastosowała się do normy prawnej. W tym rozumieniu sankcja to prawne działanie państwa.
Z powyższego wywodu widać, że norma ma w zasadzie dwóch adresatów: pierwotnego lub pierwszoplanowego i wtórnego - drugoplanowego. Adresatem pierwotnym jest ten podmiot, o którym mowa w hipotezie i dyspozycji normy; adresat wtórny to ten podmiot, o którym mowa w sankcji, i jest nim zawsze państwo, jakieś jego organy. Adresat wtórny wchodzi do akcji warunkowo, gdy adresat pierwotny nie zachowa się w sposób wskazany w dyspozycji normy.
W przepisach prawa najczęściej nie używa się takich słów, jak: powinien, ma obowiązek, może, jest upragniony, ma prawo itp. Mówi się na ogół, że taki a taki adresat robi to a to lub może robić to a to, np. mężczyzna i kobieta zawierają związek małżeński przed urzędnikiem stanu cywilnego. Mówi się, że przepisy prawne są formułowane w tzw. czasie teraźniejszym historycznym. Czas ten nadaje się najlepiej do wyrażania powinności i uprawnień.
5. Rodzaje norm prawnych
Znane są i używane najrozmaitsze podziały norm prawnych. Tutaj wypada ograniczyć się tylko do podziałów najczęściej używanych i mających praktyczne znaczenie.
Dzieli się więc normy prawne według stopnia ich mocy prawnej, co sprowadza się w istocie rzeczy do podziału według tego, w jakim akcie prawotwórczym dana norma jest zawarta. Wyróżnia się więc normy konstytucyjne, normy ustawowe, normy zawarte w aktach prawotwórczych podporządkowanych ustawie.
Biorąc za kryterium zasięg terytorialny obowiązywania norm prawnych, wyróżnia się normy wydane przez centralne organy państwa oraz normy wydane przez organy terenowe.
Normy prawne dzieli się według rodzaju stosunków społecznych, które one regulują. Zgodnie z tym kryterium wyróżnia się normy prawa karnego, cywilnego, pracy, finansowego itp.
Dzieli się normy prawne według tego, czy regulują już istniejące stosunki społeczne, czy tworzą nowe stosunki, np. normy prawne regulujące stosunek pracy najemnej regulują istniejące stosunki społeczne. Normy regulujące w Polsce funkcjonowanie giełdy stworzyły nowe stosunki społeczne itp.
Najczęściej dzieli się normy prawne według rodzaju postępowania, które regulują. Według tego kryterium wyróżnia się normy wyznaczające obowiązek, nadające uprawnienie oraz normy wolnościowe. Obowiązek wyznaczają normy zarówno coś nakazujące, jak i czegoś zabraniające. Przewidują one dla adresata tylko jeden sposób postępowania. Nie ma on żadnego wyboru, jeżeli chce postępować zgodnie z normą.
Normy uprawniające dają adresatowi możliwość wyboru zachowania: wskazują dwa lub więcej zgodne z normą sposoby postępowania, dają możliwość podjęcia lub nie podjęcia określonego działania, pozwalają na wybór momentu podjęcia działania itp.
Normy wolnościowe przyznają adresatowi swobodę działania w jakimś obszarze stosunków społecznych. Ogłaszają, że państwu jest wszystko jedno, jak w tym obszarze będzie się zachowywał adresat normy. Określają one granice, do których państwo lub inne podmioty mogą wkraczać. Są to na przykład normy, które regulują wolność sumienia, religii lub przekonań, wolność wypowiadania opinii.
Innym ważnym podziałem norm prawnych -jak wspomniano wyżej - jest podział na normy bezwzględne i względnie obowiązujące (łac. ius cogens i ius dispositivum).
Normy bezwzględnie obowiązujące zawierają reguły postępowania obowiązujące bezpośrednio adresatów i wyłączające możliwość odmiennego uregulowania danych spraw przez adresata czy kogoś innego.
Normy względnie obowiązujące mają zastosowanie wtedy, gdy adresaci lub ktoś trzeci nie uregulowali danego zachowania się inaczej. Normy względnie obowiązujące mają charakter subsy-diarny. Mają być realizowane, gdy danych spraw sami zainteresowani nie uregulowali inaczej. Istnienie licznych norm względnie obowiązujących jest charakterystyczne dla gospodarki rynkowej. Tak na przykład liczne normy regulujące spadkobranie ustawowe mają zastosowanie dopiero wtedy, gdy spadkodawca nie zostawił ważnego testamentu, w którym w dużej mierze swobodnie może dysponować swoim majątkiem.
Duże znaczenie ma podział norm prawnych według stopnia ich konkretności. Według tego kryterium wyróżnia się normy konkretne, odsyłające oraz blankietowe.
Norma konkretna zawiera pełny opis wymaganego zachowania. Adresat wie z niej wszystko, co niezbędne, aby postąpić zgodnie z jej treścią.
Norma odsysająca sama nie reguluje zachowania adresata w określonych okolicznościach. Wskazuje jedynie inne normy, według których adresat ma postępować. Dopiero znajomość normy odsyłającej i norm, do których ona odsyła, dają adresatowi możliwość zachowania, jakie jest wymagane. Korzystanie z norm odsyłających pozwala unikać powtórzeń w aktach prawotwórczych. Na przykład kodeks postępowania administracyjnego powiada, że postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym odbywa się według przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Korzystanie przez ustawodawcę z norm odsyłających natomiast często utrudnia działalność osobom, które mają się do norm odsyłających stosować.
Norma blankietowa nie tylko sama nie określa pożądanego Postępowania adresata, ale nawet nie odsyła do istniejących konkretnych norm prawnych, do jakich w danej sytuacji należy się stosować. Na przykład norma stanowi, że postępowanie w takiej a takiej sprawie określi wskazany minister w drodze rozporządzenia. Bywa niekiedy, że normy, o których mówi norma blankietowa, nigdy nie zostają ustanowione.
6. Prawo a prawa nauki
Jak już wspomniano, ludzie nie mogą tworzyć norm prawnych w sposób dowolny, o ile oczywiście chcą, aby były one skuteczne. Normy prawne nie mogą wymagać zachowań sprzecznych z prawami nauki.
Prawami nauki są zdania opisujące ważne prawidłowości występujące w przyrodzie, w życiu społecznym i procesie myślenia, w świadomości ludzi. Odzwierciedlają one pewne przebiegi i związki obiektywne, tzn. niezależnie od tego, czy ludzie wiedzą, czy nie wiedzą o ich istnieniu, a także od tego, czy zostały odkryte i wiernie opisane w postaci praw nauki. Prawa nauki są zdaniami, co do których pytania o to, czy są prawdziwe, mają sens. Prawa nauki są owocem procesu poznawania świata. Im pełniej i dokładniej ludzie świat poznają, tym bardziej adekwatnie mogą formułować prawa nauki. Prawa nauki są rezultatem poznania, a nie woli ludzi, nawet uwarunkowanej wiedzą o możliwościach. Praw nauki nie można stanowić. Dlatego stanowieniem i decyzją polityczną nie można rozstrzygać sporów o prawdę. Prawa nauki nie mogą być zmieniane, znoszone i tworzone według chęci. Są one bez porównania bardziej stałe niż normy prawa, choć i one w miarę postępów w poznaniu świata ulegają zmianom. Ludzie do praw nauki mogą się jedynie świadomie przystosować, wykorzystywać je dla swoich celów, zapobiegać ujemnym skutkom ich działania.
Należy odróżnić prawa nauk przyrodniczych od praw nauk humanistycznych, a wśród nich nauk społecznych. Prawa nauk przyrodniczych działają poza świadomością ludzi. Dlatego wszelkie normy prawa, które miałyby czynić przedmiotem obowiązku zachowania niemożliwe do realizacji z punktu widzenia praw nauki i aktualnego stanu techniki byłyby bezskuteczne. Norma, która wyznaczałaby takie działania, nie rodziłaby obowiązku prawnego. O parlamencie brytyjskim mówiono kiedyś, że jest wszechwładny, atoli nie może przemienić kobiety w mężczyznę.
Nieco inaczej wygląda stosunek między prawem a prawami nauk humanistycznych, zwłaszcza społecznych. Działają one ze znacznie mniejszym rygorem niż prawa nauk przyrodniczych. Prawa te bowiem realizują się poprzez zachowanie ludzi. W ich działanie została wpleciona świadomość ludzi. Dlatego jest możliwe i do pewnego czasu skuteczne obowiązywanie i wykonywanie norm prawnych sprzecznych z prawami tych nauk, np. w gospodarce mogą do pewnego czasu obowiązywać i być wykonywane normy prawne sprzeczne z prawem podaży i popytu.
Czym innym są normy prawa, a czym innym prawa nauki. Prawa nauki nie są uwarunkowane prawem. Natomiast prawo jest uwarunkowane przez prawa nauki. Dotyczy to również nauk społecznych. Dlatego ci, którzy tworzą prawo, powinni znać prawa nauki i odpowiednio z nimi się liczyć, właściwie je wykorzystywać.
7. Prawo a normy techniczne
Normy prawne regulują stosunki między ludźmi. Normy techniczne także regulują stosunki między ludźmi, ale tylko w procesie produkcji i wykorzystywania dóbr materialnych. Normują one posługiwanie się tworzywem materialnym i narzędziami produkcji, regulują techniczną i technologiczną stronę procesu produkcji, a także procesu wykorzystywania maszyn i urządzeń oraz zjawisk i właściwości przyrody. Normy te służą do tego, aby jak najbardziej racjonalnie wykorzystywać siły i właściwości przyrody. Normy techniczne są owocem wszechstronnego poznania tworzywa i narzędzi. Są oparte na właściwościach rzeczy i prawach przyrody, uwarunkowane poziomem wiedzy i rozwoju techniki. Prowadzą do tego, aby najmniejszym nakładem sił i środków osiągać pożądane rezultaty w produkcji i używaniu rzeczy. Normą techniczną jest wypowiedź wskazująca, jakie działania winien wykonać jej adresat w procesie produkowania i wykorzystywania dóbr materialnych. Jest ona oparta na związkach przyczynowych zachodzących w przyrodzie.
Przestrzeganie norm technicznych przez ludzi opiera się na ich praktycznej przydatności, na tym, że ignorowanie tych norm pociąga za sobą sprawdzalne ujemne skutki. Bez norm technicznych nie może się obyć żadna dziedzina produkcji ani życie codzienne. Treść norm technicznych odzwierciedla wiekowe doświadczenie ludzi i wyniki wiedzy.
Normami technicznymi są wskazania agrotechniki i zootechniki, receptury sporządzania i przyjmowania lekarstw, wskazania medycyny co do diagnozowania i leczenia schorzeń, normy dotyczące sporządzania, przechowywania i użytkowania wszelkiego rodzaju produktów, przepisy zawarte w książkach kucharskich, instrukcje posługiwania się poszczególnymi maszynami i urządzeniami.
Normy techniczne nie są związane w jakiś szczególny sposób z określonym ustrojem społecznym, gospodarczym czy politycznym. Wszystkim ludziom, którzy je znają i umieją się do nich stosować, służą jednakowo. Przestrzegane są dobrowolnie ze względu na ich użyteczność.
Normy prawne mogą nakazywać stosowanie się do określonych norm technicznych2. Na przykład, gdy są znane bardziej i mniej doskonałe normy techniczne, państwo za pomocą prawa może nakazać wszystkim korzystanie z norm doskonalszych, może też przewidywać sankcje wobec tych, którzy temu nakazowi nie zechcą się podporządkować. We współczesnych państwach istnieją specjalne organy i instytucje państwowe zajmujące się rejestrowaniem, upowszechnianiem norm technicznych i kontrolą, czy są one przestrzegane. Państwo widzi swój interes w tym, aby były wypracowywane, upowszechniane i przestrzegane coraz to doskonalsze normy techniczne.
8. „Prawo natury"
Arystoteles zauważył, że sprawiedliwość polityczna jest bądź przyrodzona, bądź stanowiona. Według niego, istnieją dwie sprawiedliwości: pierwszy wymieniony typ nazywał prawością, która stoi wyżej niż drugi rodzaj sprawiedliwości. Prawość jest korekturą prawa - twierdził - tam, gdzie, ono niedomaga na skutek ogólnego sformulowania. Prawość jest sprawiedliwością przyrodzoną. Uważał więc, że prawo pochodzące od władzy nie jest najwyższą miarą rzeczy i samo podlega ocenie z punktu widzenia sprawiedliwości, słuszności.
Tomasz z Akwinu rozwinął koncepcję prawa natury. Uważał on, że dobro należy czynić i dążyć doń, a zła należy unikać. Na tym opierają się - twierdził - wszystkie inne prawa natury; tak mianowicie, żeby do przykazań prawa naturalnego należały te wszystkie inne nakazy czynienia i unikania, które rozum praktyczny w naturalny sposób uznaje za dobre dla człowieka". Prawo ustanowione przez ludzi Tomasz z Akwinu uważał za albo sprawiedliwe, albo niesprawiedliwe. Prawa zaś są sprawiedliwe albo ze względu na swój cel, kiedy mianowicie mają na uwadze dobro wspólne, albo z powodu twórcy, kiedy mianowicie wydane prawo nie przekracza władzy wydającej; albo wreszcie w swojej treści, kiedy mianowicie według równości proporcjonalnej nakładają poddanym ciężary na rzecz dobra wspólnego. Prawa są niesprawiedliwe - twierdził - w dwojaki sposób, ponieważ są sprzeczne z dobrem ludzi... albo ze względu na cel, gdy np. jakiś naczelnik nakłada swoim poddanym uciążliwie prawa nie służące pożytkowi wspólnemu, ale raczej zaspokojeniu własnej pożądliwości lub dla własnej chwały; albo z powodu ich twórcy; np. gdy ktoś w wydawaniu prawa wychodzi poza granice powierzonej sobie władzy; albo wreszcie w swojej treści; np. gdy nierówno rozkłada ciężary na społeczeństwo, chociaż one śluzą dobru wspólnemu. Tego rodzaju prawa raczej są pogwałceniem prawa niż prawami.
Tomasz z Akwinu uważał, że nie można udzielać dyspensy od prawa naturalnego, o ile ono zawiera ogólne przykazania, a które nigdy nie błądzą7. Nawiązujący do Tomasza z Akwinu Katechizm Kościola katolickiego stwierdza m.in., że prawo naturalne wyraża pierwotny zmyśl moralny, który pozwala czlowiekowi rozpoznawać rozumem, czym jest dobro i zlo, prawda^ i klamstwos. Prawo naturalne - głosi Katechizm - nie jest nil czym innym, jak światlem poznania zlożonym w nas przez Bc ga: przez nie poznajemy, co należy czynić, a czego należy unikać. Prawo naturalne - jak twierdzi Katechizm -jest niezmien-; ne i trwale pośród zmian historycznych, istnieje wśród zmieniających się poglądów i obyczajów oraz wspiera ich postęp. Zasady, które są jego wyrazem, pozostają ważne w swojej istocie. Prawo naturalne ma być konieczną podstawą do opracowania zasad moralnych oraz prawa cywilnego. Prawo naturalne w tym ujęciu ma więc boskie pochodzenie.
W dziejach myśli politycznej pojawiły się również inne koncepcje prawa naturalnego i inne jego uzasadnienia. Np. H. Grocjusz (1583-1645) twierdził, że „...troska o zachowanie spo-leczeństwa... odpowiadająca umyslowi czlowieka jest źródlem prawa natury... Matką prawa naturalnego - pisał - jest sama natura ludzka.
Według T. Hobbesa ...prawem natury jest przepis lub regula ogólna, którą znajduje rozum i która czlowiekowi zabrania czynić to, co jest niszczące dla jego życia lub co odbiera mu środki zachowania życia; która nakazuje mu dbać o to, co w jego rozumieniu najlepiej może jego życie zachować. Prawa natury mają być niezmienne i wieczne, albowiem niesprawiedliwość, niewdzięczność, arogancja, pycha, niesłuszność, stronniczość i rzeczy podobne nigdy nie mogą stać się zgodne z prawem. Nigdy bowiem nie może być tak, iżby wojna zacho-wywala życie, a pokój je niszczyl. Francuski fizjokrata E Quesnay twierdził, że prawo przyrodzone tym różni się od prawa pozytywnego, ustanowionego przez ludzi, że do poznania jego oczywistości dochodzi się samym rozumem i, że skutkiem tej oczywistości jest ono obowiązujące niezależnie od wszelkiego przymusu15. Zwolenniczka koncepcji prawa natury, profesor M. Szyszkowska, pisze, że ...Dzisiejsze teorie prawa natury wytyczają kierunek działania. Czlowiek znajduje w nich oparcie i pomoc oraz przeciwwagę dla ewentualnych tendencji do ciemiężenia narodu przez grupę rządzącą. Te stale zasady mają swe źródło w godności czlowieka, czy - jak twierdzą inni - w rozumie lub istocie czlowieka16.
Współczesny jugosłowiański prawnik S. Perović uważa, że dzisiaj prawo natury znalazło ucieleśnienie w postanowieniach Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 10 grudnia 1948 r., a także w uniwersalnych i regionalnych konwencjach dotyczących praw człowieka i podstawowych wolności.
Prawo natury przez wszystkich jego zwolenników jest pojmowane jako prawo wyższe, lepsze od prawa pochodzącego od państwa. Twierdzą, że prawo pochodzące od państwa tym bardziej jest sprawiedliwe, im bardziej jest zgodne z prawem natury. I choć większość autorów utrzymujących, że istnieje prawo natury, przypisuje mu wieczność, niezmienność, to niemal ilu jest oryginalnych autorów, tyle mamy sposobów rozumienia prawa natury.
Jest poza sporem, że istnieją różne pozaprawne kryteria oceny prawa pochodzącego od państwa. Oceniane jest ono z punktu widzenia dobra i zła, użyteczności, efektywności, oryginalności itp. Nie ma jednak podstaw, aby te kryteria nazywać prawem, czy to pochodzącym od Boga, czy wywiedzionym z biologicznych właściwości człowieka, czy też będącym wytworem rozumu. Mówiąc o prawie natury, należy o tym pamiętać. W koncepcji prawa natury jest zawarte zawsze pytanie, kto jest sposobny i legitymowany do orzekania o tym, co jest, a co nie jest zgodne z prawem natury. Jest to bardzo ważna okoliczność, która wielu ludzi dodatkowo nastawia nieufnie do poglądu, że istnieje jakieś prawo natury i że jest ono wzorcem, do którego należy przymierzać prawo pochodzące od państwa.
9. Uwagi o niektórych tradycjach terminologicznych
Niektórzy autorzy tradycyjnie używają pewnych terminów, które poza zamieszaniem nic do prawoznawstwa nie wnoszą. Prawo pozytywne przeciwstawia się prawu ponadpozytywnemu, o czym była mowa wyżej. Mówi się o prawie przedmiotowym i podmiotowym. Czy tradycja taka ma rzeczowe podstawy, czy jest celowe ją kontynuować?
Prawo pozytywne jest pojmowane jako wytwór działalności ludzkiej, jako zespół norm postępowania ustanowionych lub uznanych przez państwo. Czyli po prostu prawo pozytywne to tyle, co prawo.
Prawo ponadpozytywne jest przeciwstawiane prawu pozytywnemu. Nie jest ono wytworem państwa. Ma ono być wcześniejsze od prawa pozytywnego. To ostatnie powinno być zgodne z prawem ponadpozytywnym. W tym przypadku w istocie rzeczy idzie nie o prawo, a o pewne wartości, które powinny być i przeważnie są brane pod uwagę przez państwo, gdy stanowi prawo, jak i przez organy i funkcjonariuszy państwa, którzy prawo stosują. Wartości te powinny też być brane pod uwagę przez wszystkich adresatów norm prawnych. Nie ma jednak podstaw, aby nazywać je prawem.
Prawo przedmiotowe jest rozumiane jako zespół norm postępowania pochodzących od państwa, czy - inaczej mówiąc -jest to po prostu prawo. Natomiast prawem podmiotowym nazywana jest sytuacja, w której określonemu podmiotowi na podstawie prawa przysługuje określone uprawnienie czy wiązka uprawnień. Prawo podmiotowe to po prostu uprawnienie. Niektórzy prawem podmiotowym nazywają uprawnienia szczególnie doniosłe dla danego podmiotu. Nie ma jednak przekonujących racji, aby jedne uprawnienia nazywać prawami podmiotowymi, a inne uprawnieniami. Znacznie racjonalniej jest mówić o różnych rodzajach uprawnień. Widać z powyższego, że tradycja odróżniania prawa podmiotowego od innych uprawnień, przeciwstawianie prawa przedmiotowego podmiotowemu nie ma uzasadnienia merytorycznego.
Rodziny prawa
W każdym kraju prawo stanowi system norm postępowania właściwy dla danego państwa w danym czasie. Prawo jednego państwa różni się od prawa innych państw. Ma indywidualny, niepowtarzalny charakter, jest uwarunkowane dziejami społeczeństwa zorganizowanego w dane państwo, jego potrzebami i dążeniami. Zależy też od koncepcji porządku społecznego przyjętej w danym kraju. Indywidualny kształt prawa danego państwa znajduje wyraz m.in. w używanym systemie pojęć, w sposobie grupowania norm prawnych, w technikach używanych dla formułowania norm i przepisów prawa, w sposobach ich interpretacji, w roli, jaką przypisuje się prawu w procesie regulowania życia społeczeństwa.
Drogą porównania jednak systemów prawnych różnych państw dochodzi się do wniosku, że systemy prawne pewnych grup państw, zachowując swój indywidualny charakter, są pod wielu istotnymi względami podobne, mają pewne ważne cechy wspólne. Na podstawie tych cech wspólnych wyróżnia się rodziny prawa. Jakie cechy wspólne ma się głównie na uwadze? W pierwszym rzędzie jak to określają niektórzy autorzy -bierze się pod uwagę styl prawa. O stylu tym decydują: historyczny rozwój danego systemu prawnego, dominujący i charakterystyczny dla danego kraju sposób myślenia o prawie, występowanie w nim pewnych instytucji prawnych, których nie ma w innych systemach prawa, występowanie pewnych rodzajów źródeł prawa. Wreszcie o stylu prawa decyduje ideologia leżąca u podłoża danego systemu prawa1.
We współczesnym świecie przyjęto wyróżniać kilka rodzin prawa. Są autorzy, którzy dostrzegają wiele takich rodzin, ale są i autorzy ograniczający się do wyróżnienia tylko paru rodzin prawa. Mówiąc o rodzinach prawa, warto mieć na uwadze, że następuje proces stopniowego zacierania się różnic między rodzinami prawa. Jest on wynikiem ogromnego rozwoju komunikacji i transportu, globalizacji życia gospodarczego, a zwłaszcza wymiany gospodarczej. Wielka jest w tym zakresie rola sprawcza uniwersalnych i regionalnych organizacji międzynarodowych oraz burzliwy rozwój prawa międzynarodowego i zwiększanie się jego wpływu także na życie wewnętrzne poszczególnych krajów.
Na przykład autorzy książki Główne kultury prawne współczesnego świata wyróżniają następujące rodziny prawa: prawo stanowione, common law, prawo muzułmańskie, prawo w Indii, prawo chińskie, prawo japońskie i prawo w krajach Czarnej Afryki. Natomiast K. Zweigert i H. Kótz wyróżniają: romańską rodzinę prawa, germańską rodzinę prawa, anglo-amerykańską rodzinę prawa, rodzinę nordycką, socjalistyczną i inne rodziny prawa, jak dalekowschodnią, islamską i hinduską3. Pamiętając o istnieniu różnic w kształtowaniu listy rodzin prawa, ograniczymy się tutaj do charakterystyki następujących rodzin: romańsko-germańskiej, common law, islamskiej, dalekowschodniej. Systemy prawne zaliczane do rodziny romańsko-germańskiej cechują się następującymi właściwościami: u ich źródeł leży kultura starożytnej Grecji i prawo starożytnego Rzymu powstały i rozwijają się w sferze silnego oddziaływania chrześcijaństwa. Dziś są to systemy prawa stanowionego. Prawo jest zawarte w konstytucjach, kodeksach, ustawach i innych aktach prawotwórczych. Prawo jest traktowane nie tylko jako regulator stosunków między władzą a obywatelem, ale - a może nawet przede wszystkim - jako regulator stosunków między obywatelami. Prawo odróżnia to, co publiczne, od tego, co prywatne. Przenika je idea indywidualizmu i liberalizmu. Systemy prawne zaliczane do tej rodziny powstały i rozwijają się przede wszystkim w Europie. Ale wraz z ekspansją Europejczyków na inne kontynenty, rozprzestrzeniają się na kraje pozaeuropejskie, zwłaszcza na kraje Ameryki Łacińskiej. Prawo polskie należy do rodziny romańsko-germańskiej.
Systemy prawne należące do rodziny common law cechują się następującymi właściwościami: ich kolebką jest Anglia, prawo jest tworzone przede wszystkim przez sędziów i urzędników stosujących prawo do poszczególnych przypadków. Dużą rolę w tych systemach prawnych grają normy prawa zwyczajowego i zasady słuszności. Główną sprawą jest rozstrzygnięcie w konkretnym przypadku, a nie sformułowanie normy ogólnej. Prawo to powstało i rozwija się także w sferze oddziaływania chrześcijaństwa. Również common law jest przeniknięte ideą indywidualizmu. Wraz z ekspansją Anglii na inne kontynenty rozprzestrzeniło się i common law. Do tej rodziny należą systemy prawne W Brytanii, USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Afryki Południowej.
Systemy prawne zaliczane do rodziny prawa islamskiego pozostają w ścisłym związku z religią islamską. Ich głównym źródłem jest Koran, święta księga islamu4. Nieprzestrzeganie norm prawa jest grzechem lub herezją. Prawo islamskie obowiązuje jedynie wyznawców islamu. Nie stosuje się go do osób żyjących w państwie, ale nie będących wyznawcami tej religii. Jest to prawo obowiązków wobec Boga, władzy, rodziny, wobec siebie, a nawet wobec zmarłych; uprzywilejowuje mężczyzn. Dużą rolę w jego rozwoju odgrywa doktryna oraz rozstrzygnięcia poszczególnych przypadków. Uważa się, że dbałość o przestrzeganie norm prawa spoczywa nie tylko na władzy, ale i na wszystkich wyznawcach islamu. Do tej rodziny należą dziś systemy prawne wielu państw: wszystkich państw arabskich, Pakistanu, Iranu, Afganistanu, Bangladeszu. Wraz z odrodzeniem islamu w byłych azjatyckich republikach ZSRR systemy prawne państw tego regionu podlegają wpływom prawa islamskiego. Podobnie rosną wpływy islamu i prawa islamskiego w Afryce.
Systemy prawne zaliczane do rodziny dalekowschodniej kształtują się pod wpływem buddyzmu, konfucjonizmu i szintoizmu. Religie te nakazują poszukiwać harmonii i pokoju. Należy szukać porozumienia w rozwiązywaniu konfliktów i zapobiegać im. Każdy powinien dążyć do doskonałości. Nie reguły ogólne, lecz wzorce osobowe powinny być najważniejszym drogowskazem działania. Centralną sprawą jest obowiązek, a nie uprawnienie. Jeżeli coś nie jest tak, jak powinno być w naszych stosunkach z innymi ludźmi, należy szukać źródeł zła w swoim, a nie w cudzym postępowaniu. Prawo jako wyraz woli państwa w tym kontekście religijnym i obyczajowym gra rolę drugorzędną. Jest uważane za przejaw arbitralności władzy. Akty prawotwórcze są traktowane jako przejawy chęci zastraszania. Konflikty należy rozwiązywać, korzystając z mediacji osób szanowanych w danym środowisku, a nie uciekać się do sądu.
Dzisiaj systemy prawne należące do tej rodziny prawa ulegają w dużym stopniu wpływom prawa europejskiego i anglosaskiego. Aby sprostać potrzebom rozwojowym poszczególnych krajów, dokonuje się ich modernizacji. Dotyczy to zarówno Japonii, Chin czy Korei.
Wiele wspólnego z systemami prawnymi zaliczanymi do rodziny dalekowschodniej ma system prawny Indii. Ma jednak też pewne cechy jemu tylko właściwe. Tłem charakterystycznym dla systemu prawnego Indii jest podział ludzi na kasty.
Mimo ich zniesienia przez władze niepodległych Indii, kasty wyznaczają - w dużym stopniu trwale - pozycję człowieka w społeczeństwie.
Już ten pobieżny przegląd różnych rodzin prawa pozwala dostrzec ich różnorodność, zależność od tradycji, warunków rozwoju poszczególnych społeczeństw. Zwraca uwagę na potrzebę skromności w ocenie własnego systemu prawnego. Nie ma rzeczowych podstaw, aby jedne systemy prawne uważać za kulturalne i cywilizowane, a inne za prymitywne i barbarzyńskie. Każdy bowiem system prawny jest wytworem ducha i realnych potrzeb poszczególnych społeczeństw i państw. Każdy rozwija się i wzbogaca o nowe wartości, W tych warunkach niekiedy nadal spotykana europocentryczna megalomania i arogancja deprecjonują tych, co je przejawiają, a nie tych, wobec których są przejawiane.
Prawo a inne normy społeczne
Prawo nie jest jedynym zespołem norm, którymi kierują się ludzie w swoim postępowaniu. Istotny wpływ na postępowanie ludzi wywierają normy obyczajowe, normy moralności, a także normy najrozmaitszych organizacji społecznych. Aby lepiej poznać naturę prawa i jego znaczenie w życiu społeczeństwa, warto je skonfrontować z wymienionymi wyżej rodzajami norm społecznych.
Prawo a obyczaje
Obyczaje jakiegoś społeczeństwa to całokształt norm obyczajowych, uznawanych i przestrzeganych w danym społeczeństwie. Normą obyczajową jest reguła postępowania, która ukształtowała się w świadomości ludzi pod wpływem nawyku, w rezultacie wielokrotnego powtarzania, w określonych okolicznościach, tych samych zachowań, w wyniku ukształtowania się przeświadczenia, że tak właśnie należy postępować. Uzasadnieniem tej powinności jest to, że tak postępowano od dawna, że taka jest tradycja.
Normy obyczajowe, w odróżnieniu od norm moralnych, nie służą do wartościowania zachowań ludzi z punktu widzenia dobra i zła. Nie służą też, w odróżnieniu od norm prawnych, do oceny zachowań pod względem ich legalności lub nielegalności. Dopóki ludzie postępują w określony sposób dlatego tylko, że tak przyzwyczaili się postępować, nie ma jeszcze normy obyczajowej. Powstaje ona dopiero wtedy, gdy pojawia się poczucie powinności, że tak a tak należy postępować. Norma obyczajowa wykształca się więc wtedy, gdy ludzie przyzwyczajają się postępować w określony sposób i gdy nabierają przekonania, że tak właśnie należy czynić.
Obyczaje kształtują się we wszystkich sferach życia. Regulują w dużej mierze zachowanie się w domu, w kolektywie pracowniczym, w gronie przyjaciół, w szkole, na ulicy, a także sposób ubierania się czy wyrażania swoich uczuć w określonych sytuacjach.
Istnieją też różne instytucje życia społecznego ukształtowane przez normy obyczajowe, np. instytucja choinki, dyngusu, swatów.
Obyczaje powstają w codziennej praktyce życia ludzkiego. Mają więc z reguły, o ile nie są upowszechniane przez określone organizacje, zasięg lokalny, sprzyjają partykularyzmowi. Obyczaje wyrażają opinie określonego środowiska. Są więc przeważnie odmienne w różnych środowiskach.
Przestrzeganie norm obyczajowych jest w zasadzie dobrowolne. Nie ma silnych motywów, które mogłyby skłaniać do lekceważenia obyczajów czy postępowania wbrew nim. Na straży ich przestrzegania stoi opinia publiczna danego środowiska. Normy obyczajowe są przeważnie mało precyzyjne. Ich treść jest w dużym stopniu płynna. Kształtują się w ciągu dłuższego czasu. Zawierają w sobie duży ładunek ideologii i poglądów przebrzmiałych. Są przeto raczej elementem konserwatywnym w życiu społeczeństwa. Twórcy obyczajów są anonimowi, jest ich wielu.
Między normami prawa zawartymi w aktach prawotwórczych państwa a obyczajami istnieje ostra granica. Granica ta jest nader płynna między obyczajami a normami prawa zwyczajowego. Prawo zwyczajowe jest częścią prawa danego państwa. Składają się na nie normy obyczajowe uznane przez państwo, tzn. te, których przestrzeganie staje się przedmiotem troski państwa. Fakt uznania przez państwo normy obyczajowej czyni z niej normę prawa zwyczajowego. Uznanie to może być dokonane przez jakikolwiek organ państwa. Akt uznania zmienia charakter normy z obyczajowej na prawną. Nie musi natomiast pociągać zmiany jej treści ani też zmieniać pola jej zastosowania.
W państwach opartych na niewolnictwie oraz w państwach feudalnych prawo zwyczajowe było bardzo rozpowszechnione, miało przewagę nad prawem stanowionym. W państwach burżuazyjnych oraz socjalistycznych prawo zwyczajowe występuje w nader wąskim zakresie. Jedynie w państwach anglosaskich zachowuje ono silną pozycję. Ma też nadal duże znaczenie w wielu państwach powstałych w dawnych posiadłościach
kolonialnych.
Państwa szanują normy obyczajowe i na ogół nie stawiają tamy ich przestrzeganiu. Niekiedy nawet najwyższe organy państwowe w pewnym zakresie kierują się normami obyczajowymi. Natomiast państwa przeciwstawiają się przestrzeganiu tych norm obyczajowych, które nakazują zachowanie sprzeczne z wartościami uznawanymi przez władze państwowe. Tym bardziej przeciwstawiają się stosowaniu norm obyczajowych w zakresie, w jakim są one sprzeczne z normami prawa. Państwo zawsze liczy się z istniejącymi obyczajami. Unika sytuacji, w których prawo miałoby nakazywać inne zachowanie niż obyczaje. Musi się bowiem liczyć z tym, że zastosowanie się ludzi do norm prawnych pozostających w sprzeczności z ugruntowanymi obyczajami będzie napotykać na poważne trudności. Są jednak sytuacje, kiedy państwo, modernizując gospodarkę i życie społeczne, musi wykorzeniać tradycyjne obyczaje. Na przykład państwo uznające, że o zawarciu małżeństwa ma rozstrzygać wola małżonków, zwalcza znane w niektórych krajach obyczaje porywania narzeczonej, kupowania jej, decydowania przez rodziców o zawieraniu małżeństwa itp. Tak samo nowoczesne państwa stopniowo zastępują normy prawa zwyczajowego normami prawa stanowionego. Normy prawa zwyczajowego są trudniej dostępne, przeważnie mało precyzyjne. Nie nadają się zarówno do regulowania tych dziedzin życia, gdzie ma zastosowanie nowoczesna technika, jak i do regulowania obrotu międzynarodowego.
Niemniej obyczaje miały, mają i zapewne będą miały również w przyszłości istotny wpływ na postępowanie ludzi we wszystkich sferach ich życia.
Prawo a moralność
Moralność jest historycznie ukształtowanym zespołem norm postępowania, według których ocenia się zachowanie ludzi wobec siebie, społeczeństwa, państwa i innych organizacji społecznych jako dobre albo jako złe. Według tych norm ocenia się również intencje ludzi oraz ich stosunek do przyrody. Ludzie wierzący w istnienie sił nadprzyrodzonych uważają, że do moralności należy zaliczać również normy regulujące stosunek ludzi do tych sił i według tych norm oceniać postępowanie ludzi jako dobre albo złe.
U podłoża norm moralnych leży ocena, co jest dobre, a co złe. Ogólnie biorąc, dobre jest to, co jest przez kogoś aprobowane, do czego przywykł odnosić się z szacunkiem, ze współczuciem, przywiązaniem, a nawet z miłością. Dobre jest to, co przyciąga, co jest pożądane. Złe natomiast jest to, co się dezaprobuje, do czego człowiek przywykł odnosić się ze wzgardą, z brakiem współczucia, co odpycha, co jest niepożądane.
Zdolność odróżniania dobra od zła jest naturalną właściwością psychiki człowieka. Zdolność ta ujawnia się w określonym kontekście społecznym. Warunki życia człowieka również w istotny sposób wpływają na to, co będzie on uznawał za dobre, a co za złe. Ponieważ zmieniają się warunki życia ludzi, a z nimi zmienia się przynajmniej częściowo także ich psychika, moralność ma charakter historyczny, ulega zmianom wraz z rozwojem ludzkości czy poszczególnych społeczeństw. Zawsze jednak ludzie mają pewną moralność, przy czym w społeczeństwach zróżnicowanych klasowo, narodowościowo, kulturowo, w każdym z tych środowisk szanuje się częściowo inne normy oceny dobra i zła. Ponieważ jednak wszystkie te społeczności i środowiska żyją w tym samym okresie historycznym, mimo różnic mają wiele potrzeb i zapatrywań wspólnych. Wspólne też w pewnym zakresie są zapatrywania na to, co jest dobre, a co jest złe. Dlatego w każdym społeczeństwie istnieje pewien zespół norm moralnych wspólnych dla wszystkich jego członków. Można o nich powiedzieć, że są one elementarnymi normami moralnymi danego społeczeństwa. Istnieją także pewne normy moralne, które są uznawane przez ludzi na wszystkich etapach rozwoju ludzkości, np. troska matki o dziecko zawsze była i jest uznawana za coś dobrego.
Różnice środowiskowe w uznawaniu tego, co dobre, a co złe, dotyczą różnych spraw, w szczególności dotyczą tego, kogo uważać za bliźniego, komu nie wolno, a komu wolno wyrządzić zło; dotyczą tego, w jakim zakresie i jakie dobro jednych ludzi wolno poświęcić dla innych; dotyczą tego, co jest dobrem pierwotnym, a co wtórnym, instrumentalnym; dotyczą tego, jakimi środkami wolno, a jakimi nie, osiągać określone dobro itp. Na ogół rządzący zawsze mają skłonność do narzucania całemu społeczeństwu swoich norm moralnych uznając, że co jest dobre dla rządzących, jest dobre dla wszystkich.
Od moralności należy odróżnić doktrynę moralną. Jest nią usystematyzowany wykład zasad postępowania, które jakiś zespół ludzi, a nawet jednostka uważa za normy moralne. Wykład ten stara się zawsze uzasadnić normy postępowania uważane za moralne, przeprowadzając jednocześnie krytykę innych doktryn moralnych. Każda doktryna moralna propaguje pewne ideały moralne. W Polsce np. wpływową doktryną moralną jest doktryna moralna Kościoła katolickiego, ale istotną pozycję ma również świecka doktryna moralna. Głosi ona racjonalizm oparty na nauce. Nie uznaje istnienia zjawisk nadprzyrodzonych. Stwierdza, że człowiek jako istota do głębi społeczna jest jedynym źródłem i twórcą zasad i wartości moralnych. Zasady te są dziś wyrażone w postaci praw człowieka podstawowych wolności uniwersalnie uznanych przez społeczność międzynarodową.
Od moralności i doktryny moralnej odróżnia się jeszcze etykę. Jest nią nauka o moralności. Opisuje ona różne systemy norm moralnych, doktryny moralne, stara się ustalić prawidłowości rządzące kształtowaniem i rozwojem moralności. Traktuje moralność i doktryny moralne jako przedmiot badań. Ma obiektywny i jednakowy stosunek do różnych moralności i różnych doktryn moralnych. Najwybitniejszym polskim etykiem była Maria Ossowska.
Czym różni się moralność od prawa, co jest wspólne, jak te dwa systemy norm postępowania oddziałują na siebie?
Moralność jest w każdej społeczności. Nie było, nie ma i nie może być w przyszłości społeczeństwa, w którym nie odróżniano by dobra od zła. Inaczej rzecz się ma z prawem. Występuje ono jedynie w społeczeństwach zorganizowanych w państwo.
Normy moralne powstają w codziennej praktyce życiowej ludzi. Kształtuje się ocena, że określone postępowanie jest dobre albo złe, i na jej gruncie rodzi się norma moralna. Inaczej rzecz wygląda z normą prawną. Powstaje ona w drodze stanowienia lub uznania przez państwo. Od oceny, która bynajmniej nie musi dotyczyć tego, co dobre, albo złe, droga do powstania normy prawnej jest długa.
Prawo jest zawsze zdominowane przez interesy klasy społecznej dominującej w danym społeczeństwie. Moralność nie jest jednolita. Często to, co jest dobre dla klasy dominującej i rządzących, nie jest uważane za dobre przez pozostałe klasy społeczne i rządzonych.
Na straży przestrzegania prawa stoi państwo dysponujące wszystkimi dostępnymi mu środkami oddziaływania, skłania ludzi do postępowania zgodnie z prawem. Przestrzeganie norm moralnych wypływa z przekonania o ich słuszności, jest dyktowane przez sumienie człowieka. Na straży przestrzegania norm moralnych stoi opinia środowiska, która potępia osoby naruszające normy moralne. Formy tego potępienia nie mogą być jednak takie, jakich zabrania państwo. Na przykład jest niedopuszczalne wyrzucenie siłą z jego mieszkania sąsiada, który nie dochowuje wierności małżeńskiej swojej żonie. państwo nie zajmuje się w zasadzie egzekwowaniem obowiązków moralnych.
Normy moralne mają na ogół ogólnikowy charakter. Nie są nazbyt ścisłe i dokładnie sprecyzowane ani skodyfikowane. Normy prawne natomiast, oprócz nielicznych wyjątków, są bardziej precyzyjne niż normy moralne, zawsze uchwytne i przeważnie skodyfikowane. Słowem, są znacznie bardziej precyzyjnymi wskazówkami postępowania ludzi niż normy moralne. Sfery zastosowania norm prawnych i norm moralnych w znacznej części się pokrywają. Są jednak całe dziedziny stosunków społecznych, które są regulowane tylko bardzo ogólnie przez prawo, są natomiast szczegółowo reglamentowane przez normy moralności. Dotyczy to np. stosunków w rodzinie. Wrażliwość norm moralnych na niewłaściwe postępowanie ludzi jest daleko większa niż norm prawnych. Są czyny, na które państwo nie reaguje prawnie ze względu na ich znikomą szkodliwość społeczną bądź ze względu na to, że prawo nie nadaje się do ich reglamentowania. Czyny te natomiast wywołują reakcję moralną.
Normy prawne na ogół nie regulują postawy wewnętrznej człowieka, o ile nie znajduje ona wyrazu w jego zewnętrznym zachowaniu. Nie regulują też - poza ogólnymi i fragmentarycznymi wytycznymi - stosunku człowieka do przyrody. Czynią to natomiast normy moralne. Z drugiej strony normy prawne regulują wiele spraw, które z punktu widzenia moralności są obojętne. Istnieją na przykład liczne normy prawne dotyczące różnych symboli, terminów, sposobów dokonywania różnych sprawozdań, techniki poruszania się na drodze.
Cechą wspólną natomiast prawa i moralności jest to, że regulują one w dużej części te same zachowania ludzi. Mają przy tym często taką samą treść. Można powiedzieć, że wiele norm prawnych jest jednocześnie normami moralnymi. Są jednak również normy prawne, które nie mają odpowiednika w noriach moralnych. Są normy moralne, które nie mają odpowiednika w normach prawnych. Normy prawne będące jednocześnie normami moralnymi to takie, które z punktu widzenia całego społeczeństwa są określane jako normy stuszne Normy prawne i normy moralne samodzielnie normują określone stosunki. Mają moc obowiązującą płynącą z różnych źródeł. Są to dwa odrębne systemy norm postępowania. Żaden z tych systemów nie może być traktowany jako podstawa oceny drugiego systemu. Nie znaczy to jednak, że rozwój moralności nie wpływa na rozwój prawa lub że rozwój prawa jest bez wpływu na rozwój moralności. Istnieje jak gdyby naturalna tendencja do tego, aby zachowania potępione prawnie objąć także potępieniem moralnym. Również prawo może się przyczynić do rozwoju moralności.
W powyższym kontekście należy wyjaśnić znaczenie terminu zasady współżycia społecznego. Terminem tym posługuje się kodeks cywilny oraz kodeks rodzinny i opiekuńczy. Czym są owe zasady współżycia społecznego? W prawoznawstwie istnieją na ten temat różne poglądy, jednak najbardziej zgodny z praktyką państwową jest pogląd, że zasadami współżycia społecznego prawo nazywa część norm moralnych, mianowicie te z nich, które dotyczą zachowań ujawniających się zewnętrznie w stosunkach z innymi ludźmi. Część tak rozumianych zasad współżycia społecznego jest jednocześnie normami prawa. Gdy ustawy każą szanować zasady współżycia społecznego odrębnie od przestrzegania norm prawa, mają na uwadze te zasady współżycia społecznego, które nie są jednocześnie normami prawa. Zasady współżycia społecznego, które są zarazem normami prawa, ma obowiązek przestrzegać każdy, jak wszelkich innych norm prawa. Zasady współżycia nie będące jednocześnie normami prawa są dla obywateli i dla organów państwa swoistym dodatkowym kryterium oceny postępowania ludzi. Uzupełniają pod tym względem normy prawa, które są owym kryterium zasadniczym. Zasady współżycia społecznego nadają więc stosowaniu norm prawnych elastyczność, wprowadzają do procesu stosowania prawa element oceny moralnej, element słuszności. W ten sposób zasady współżycia społecznego odgrywają w procesie stosowania prawa i w postępowaniu ludzi rolę pozytywną. Normy prawne są na ogół precyzyjne. Zasady współżycia społecznego nie będące jednocześnie normami prawa nie są zbyt ostro sprecyzowane. Są one przechowywane, jak inne normy moralne, w świadomości ludzi. Dlatego też nader często występują trudności, gdy stosuje się zasady współżycia społecznego w obrocie prawnym. Zasady te są precyzowane w decyzjach organów państwowych, zwłaszcza sądów, które muszą niejednokrotnie decydować, co jest, a co nie jest zgodne z zasadami współżycia. Szczególnie doniosłą rolę, również pod tym względem, pełni Sąd Najwyższy.
3. Prawo a normy organizacji społecznych
Mówiąc o organizacjach społecznych, mamy na myśli wszelkie organizacje z wyjątkiem organizacji państwowej. Normami organizacji społecznych są wszelkie normy pochodzące od tych organizacji, poza normami prawnymi. Państwo bowiem niektórym z tych organizacji udziela pełnomocnictwa do ustanawiania norm prawnych. Dotyczy to najczęściej takich organizacji, jak związki zawodowe, organizacje spółdzielcze, samorządy zawodowe czy niekiedy niektóre kościoły i związki wyznaniowe.
Normy organizacji społecznych są zawarte przede wszystkim w ich statutach, w uchwałach ich władz naczelnych i terenowych, o ile dana organizacja takie organy posiada. Normy te wskazują cele i zadania członków danej organizacji, strukturę wewnętrzną organizacji, jej stosunek do państwa oraz na ogół także do innych organizacji społecznych. Normy organizacji społecznych różnią się od norm prawnych pod wieloma istotnymi względami. Powstają nie za sprawą państwa, lecz są dziełem danej organizacji społecznej. Wyrażają one interesy i wolę danej organizacji i jej członków. O ich przestrzeganie troszczy się nie państwo, lecz dana organizacja społeczna, która może przy tym wykorzystywać tylko środki oddziaływania, Jakie są dostępne danej organizacji. Najostrzejszą sankcją za nieprzestrzeganie norm danej organizacji społecznej może być wydalenie z organizacji i odmowa poparcia z jej strony.
Cechą wspólną prawa i norm organizacji społecznych jest to, że są one określonymi zespołami norm postępowania. Współcześnie normy organizacji społecznych są przeważnie formułowane równie precyzyjnie jak normy prawa. Są też zazwyczaj skodyfikowane. Niektóre normy organizacji społecznych są jednobrzmiące z odpowiednimi normami prawa. Są więc zarówno normami organizacji społecznej i prawa. Przeważnie jednak normy organizacji społecznych nie są jednocześnie normami prawa.
Istnieje generalna zasada, że normy organizacji społecznych nie mogą być sprzeczne z prawem obowiązującym w danym państwie. Państwo dużo uwagi poświęca temu, aby nie dopuszczać do sprzeczności norm organizacji społecznych z prawem. Państwo np. musi najpierw wyrazić zgodę, aby dana organizacja mogła powstać. Często jest wymagana zgoda państwa na statut i niektóre decyzje normotwórcze organizacji społecznych. Wymaga się, aby organizacje rejestrowały swoje istnienie w odpowiednich organach państwowych, przy czym należy podkreślić, że fakt rejestracji organizacji i jej statutu nie powoduje uznania - poza rzadkimi wyjątkami - norm zawartych w statucie za normy prawa. Istnieje więc pewna zależność norm organizacji społecznych od prawa.
Ale istnieje również określony wpływ organizacji społecznych na prawo. Rozmiary i charakter tego wpływu zależą od rodzaju i pozycji danej organizacji w społeczeństwie. Nader często istotny wpływ na prawo wywierają normy organizacji wyznaniowych, np. Kościoła katolickiego w niektórych krajach czy islamu w innych. Duży wpływ na prawo wywierają zarówno normy partii politycznych, rządzących w danym państwie, jak i normy związków zawodowych czy organizacji prywatnych przedsiębiorców. Partie polityczne czasami ustanawiają swoje normy z myślą o tym, że staną się one podstawą do powstania norm prawnych. Mówiąc o wpływie norm organizacji społecznych na prawo, mamy na uwadze te ich normy, które są skierowane na zewnątrz danej organizacji. Skromniejszy wpływ na prawo wywierają normy organizacji społecznych regulujące ich życie wewnętrzne.
Dosyć szeroko jest dzisiaj praktykowane uznawanie przez państwo pewnych norm niektórych organizacji społecznych za normy prawa. Jest to jedna z form uspołecznienia prawa, zbliżenia go do określonych kręgów społecznych. Pozwala ludziom należącym do tych kręgów traktować owe normy prawne jako własne, bardziej im bliskie.
Prawo polskie a prawo kanoniczne
Prawo polskie to ogół norm prawnych ustanowionych lub uznanych przez państwo polskie, przez powołane do tego jego organy. Prawo kanoniczne Kościoła katolickiego to ogół norm postępowania ustanowionych lub uznanych przez Kościół katolicki, jego odpowiednie organy. Prawo to zawarte jest dzisiaj przede wszystkim w kodeksie prawa kanonicznego dotyczącym kościoła łacińskiego. Należy bowiem mieć na uwadze, że istnieje osobny kodeks prawa kanonicznego odnoszący się do katolickich kościołów wschodnich, ogłoszony w 1990 r. Interesujący nas tutaj kodeks prawa kanonicznego został ogłoszony 25 stycznia 1983 r.1 przez papieża Jana Pawła II. Nadto w skład obowiązującego prawa Kościoła katolickiego wchodzą inne akty prawotwórcze Stolicy Apostolskiej, prawo partykularne diecezji, prowincji, regionów kościelnych, zakonów, a także uznawane przez Kościół katolicki prawo zwyczajowe2.
Konstytucja RP (art. 25) stanowi, że Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. Władze publiczne w RP zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego. Stosunki między Rzeczypospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze stolicą Apostolską i ustawy.
Umową o której mowa, jest Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzeczypospolitą Polską, podpisany 28 lipca 1993 r. w Warszawie, ratyfikowany 23 lutego 1998 r. Natomiast stosunki między RP a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami.
Obowiązuje ustawa z 17 V 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego, parokrotnie nowelizowana3. Stanowi ona, że Kościół rządzi się w swoich sprawach własnym prawem. W sprawach odnoszących się do Kościoła, a nie uregulowanych w ustawie stosuje się powszechnie obowiązujące przepisy prawa, o ile nie są sprzeczne z wynikającymi z niej zasadami.
W ostatnich latach zostały też uchwalone analogiczne ustawy o stosunku państwa do 12 innych kościołów oraz związków wyznaniowych.
W ten sposób państwo polskie wyraziło zgodę na stosowanie w Polsce przez Kościół katolicki jego prawa kanonicznego. Co jest treścią tego prawa? Jakie materie ono reguluje? Reguluje ono obsadzanie urzędów kościelnych i zwalnianie z nich, prawa i obowiązki wiernych, działanie stowarzyszeń wiernych, sytuację duchownych w Kościele, strukturę urzędów kościelnych, istnienie i organizację kościołów partykularnych, organizację i funkcjonowanie zakonów i tzw. instytutów świeckich, szkolnictwo kościelne, sakramenty, miejsca kultu religijnego, dni świąteczne, zarząd cmentarzy katolickich, dobra doczesne kościoła, przestępstwa i kary w Kościele, sądownictwo kościelne itp. Są to, jak widać, w znacznej większości sprawy obojętne z punktu widzenia państwa polskiego i nie są przez prawo polskie regulowane. Nie pojawia się więc problem współ regulowania czy kolizji prawa polskiego i prawa kościelnego. Prawo kanoniczne reguluje jednak pewne materie, które są przedmiotem regulacji prawnej polskiej. Dotyczy to przede wszystkim małżeństwa, szkolnictwa, zarządzania cmentarzami, spraw majątkowych Kościoła. W niektórych z tych materii oba systemy prawne się stykają. W Kościele małżeństwo jest jednym z sakramentów.
W przypadku konfliktu między regulacją jakiejś materii przez prawo polskie i przez prawo kanoniczne, prawne znaczenie ma tylko regulacja dokonana w prawie polskim. Ma tu zastosowanie ogólna zasada, że normy organizacji społecznej, jaką jest również Kościół katolicki w Polsce, nie mogą być sprzeczne z obowiązującym prawem polskim. Ustawa z 17 V 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania stanowi (art. 27), że działalność kościołów i związków wyznaniowych nie może naruszać przepisów ogólnie obowiązujących ustaw chroniących bezpieczeństwo publiczne, porządek, zdrowie lub moralność publiczną albo podstawowe prawa i wolności innych ludzi. Korzystanie przez kościoły i związki wyznaniowe ze swobody działania odbywa się zgodnie z ogólnie obowiązującymi przepisami, chyba że ustawy stanowią inaczej. Dotyczy to, rzecz jasna, również Kościoła katolickiego w Polsce. Prawo kanoniczne Kościoła katolickiego, podobnie jak prawo kanoniczne innych kościołów czy reguły innych związków wyznaniowych na terenie Polski, regulują postępowanie kościołów i związków wyznaniowych w granicach określonych przez ustawy państwa polskiego.
Stosunek między prawem polskim a prawem kanonicznym Kościoła katolickiego w sprawach dotyczących małżeństwa został ukształtowany odrębnie przez art. 10 Konkordatu. Przewiduje on, że od chwili zawarcia małżeństwo kanoniczne wywiera skutki, jakie pociąga za sobą zawarcie małżeństwa zgodnie z prawem polskim. Jest tak po spełnieniu kilku warunków, które wymienia Konkordat. Konstytucja RP (art. 91 ust. 2) przewiduje, że umowa międzynarodowa ratyfikowana w takim trybie, jak został ratyfikowany Konkordat, ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. W tej materii więc prawo kanoniczne Kościoła katolickiego ma pierwszeństwo w stosunku do prawa polskiego. Dzieje się tak za zgodą władz Rzeczypospolitej.
Prawo wewnętrzne a prawo międzynarodowe
Wszystko, co dotychczas powiedzieliśmy o prawie, dotyczyło prawa wewnętrznego, czyli prawa poszczególnych państw. Ale istnieje i nabiera coraz większego znaczenia także prawo międzynarodowe publiczne. Istnieje ponadto prawo międzynarodowe prywatne, które jest częścią prawa wewnętrznego poszczególnych państw. Niezbędna jest więc refleksja, jak się mają do siebie prawo wewnętrzne i prawo międzynarodowe publiczne.
1. Pojęcie prawa międzynarodowego publicznego
Państwo wykształciło się w różnych krajach. Nie było sytuacji, aby istniało tylko jedno państwo obejmujące całą ludzkość. Obecnie na kuli ziemskiej istnieje blisko 200 państw; 184 spośród nich należy do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Między poszczególnymi państwami zachodzą różnorodne stosunki. Trwa proces współdziałania państw bądź ich rywalizacji, niektóre zaś są stronami w konfliktach zbrojnych. Stosunki między państwami stają się coraz bardziej różnorodne, dotyczą spraw coraz bardziej doniosłych dla państw i całej społeczności międzynarodowej.
Stosunki między państwami, podobnie jak stosunki między ludźmi, wymagają regulacji za pomocą różnego rodzaju norm-W stosunkach tych istotną rolę spełniają normy obyczajowe i moralne, a także i przede wszystkim, - normy prawa międzynarodowego. Normy prawa międzynarodowego powstają w wyniku porozumienia się państw. Prawo międzynarodowe tworzy ogół norm ustanowionych lub uznanych przez państwa i regulujących stosunki między nimi. Prawo międzynarodowe jest w istocie prawem międzypaństwowym. Trzeba mieć na uwadze, że prawo międzynarodowe reguluje także stosunki między państwami a organizacjami państw, zaczyna także regulować bezpośrednie stosunki między państwem a jednostką; dzieje się to w sferze zastosowania praw człowieka. Niemniej nadal główną sferą działania prawa międzynarodowego są stosunki między państwami.
Prawo międzynarodowe jest więc czymś innym niż prawo wewnętrzne. Mają one jednak pewne cechy wspólne. Przede wszystkim jedno i drugie nazywa się prawem. Jedno i drugie składa się z norm postępowania mających charakter ogólny; jedne i drugie normy powstają za sprawą państw, a ich naruszenie pociąga za sobą niekorzystne dla sprawcy tych naruszeń reakcje państw.
Cechy różniące te dwa rodzaje norm prawnych dadzą się wyrazić następująco. Prawo międzynarodowe jest jedno, co nie oznacza, że wszystkie jego normy odnoszą się do wszystkich państw i są dla wszystkich państw wiążące. Natomiast praw wewnętrznych jest tyle, ile jest państw na świecie. Każde państwo ma bowiem swoje prawo.
Normy prawa wewnętrznego są wytworem jednego państwa. Normy prawa międzynarodowego wymagają dla swego powstania zgodnego współdziałania przynajmniej dwóch państw. Państwo, tworząc normy swego prawa wewnętrznego, kieruje się wyłącznie swoimi możliwościami, potrzebami i interesami. Natomiast normy prawa międzynarodowego, będące rezultatem porozumienia między państwami, są owocem kompromisu. Nie wyrażają one dążeń i interesów wyłącznie jednego państwa. Prawo międzynarodowe w zasadzie reguluje postępowanie państw w stosunkach międzynarodowych. Prawo wewnętrzne natomiast reguluje przede wszystkim postępowanie jednostek, wszelkiego rodzaju organizacji, a także zachowanie się państwa wewnątrz kraju.
Naruszenie norm prawa wewnętrznego pociąga za sobą całkowicie skuteczne sankcje ze strony danego państwa. Nie stworzono dotychczas efektywnego aparatu przymusu, który stałby na straży przestrzegania norm prawa międzynarodowego. Próby w tym kierunku podejmuje ONZ. Są one jednak nadal mało efektywne. Odnoszą się tylko do niektórych państw -ogólnie biorąc, państw słabszych. Każde państwo indywidualnie bądź też wspólnie z innymi państwami może jedynie w określonych przypadkach występować na rzecz przestrzegania prawa międzynarodowego. Może stosować w stosunku do państwa naruszającego prawo międzynarodowe różne formy nacisku. Współczesne prawo międzynarodowe ze środków tych wykluczyło wojnę. Do niedawna wojna była legalnym środkiem wymuszania poszanowania norm prawa międzynarodowego. Dzisiaj legalną może być tylko wojna obronna. Niemniej prawo międzynarodowe nadal reguluje sprawy związane z prowadzeniem wojny.
2. Źródła prawa międzynarodowego
Normy prawa międzynarodowego - o czym była już mowa -powstają i obowiązują w wyniku zgodnego współdziałania państw. Mowa tu o takim współdziałaniu, którego owocem są ogólne normy postępowania regulujące stosunki między państwami albo też państwami i ich organizacjami. Odbywa się to bądź w postaci zawarcia umowy międzynarodowej, bądź w postaci uznania pewnego obyczaju międzynarodowego lub innej ogólnej normy postępowania w stosunkach międzynarodowych za normę zwyczajowego prawa międzynarodowego. Wyodrębnia się więc dwa zasadnicze źródła prawa międzynarodowego: umowę międzynarodową i zwyczaj międzynarodowy.
Umowa międzynarodowa ma dziś z reguły formę pisemną. Jest nią zgodne oświadczenie woli przynajmniej dwóch państw, którego celem i rezultatem jest ustanowienie norm prawnych.
Zwyczaj międzynarodowy jest rezultatem wspólnego postępowania państw tworzących normy prawa. Określone postępowanie państw w danych okolicznościach pozwala przypuszczać, że działają one według określonej reguły uprzednio nie sformułowanej. Aby reguła ta mogła zostać uznana za normę zwyczajowego prawa międzynarodowego, musi ukształtować się opinia, że takie postępowanie jest zgodne albo też niezgodne z prawem międzynarodowym, a zatem, że norma zwyczajowa, której świadectwem istnienia jest dane postępowanie państw, jest normą prawa międzynarodowego.
Umowy międzynarodowe mogą mieć różną postać i różne nazwy: traktat, porozumienie, pakt, karta, komunikat itp. Są też w różny sposób klasyfikowane. Według najbardziej ogólnego podziału wyróżnia się umowy dwustronne i wielostronne. Umowa jest dwustronna, gdy zostaje zawarta między dwoma państwami. Jest wielostronna, gdy zostaje zawarta przez trzy lub więcej państw. Współcześnie najbardziej ważką, a zarazem najbardziej znaną umową wielostronną jest Karta Narodów Zjednoczonych. O ile w wiekach poprzednich na pierwsze miejsce wybijał się zwyczaj międzynarodowy, o tyle w XX w. rozwój prawa międzynarodowego dokonuje się w postaci umów międzynarodowych. Corocznie na świecie zawiera się ich setki, a może tysiące.
Nadal jednak nie ma znaczenia, czy dana norma prawa międzynarodowego ma charakter umowny czy zwyczajowy. Ich moc prawna jest jednaka.
Po drugiej wojnie światowej nastąpił burzliwy rozwój różnego rodzaju organizacji międzynarodowych. Mają one ważny udział w tworzeniu prawa międzynarodowego. Współdziałają w powstawaniu zarówno prawa traktatowego, jak i zwyczajowego. W pewnym zakresie tworzą normy prawa międzynarodowego. Ustanawiają normy swej wewnętrznej organizacji i działania. Uchwały niektórych organizacji międzynarodowych mają moc wiążącą państwa-członków danej organizacji. Najdalej idące uprawnienia do tworzenia norm prawa międzynarodowego mają organy Wspólnot Europejskich: Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, Unii Europejskiej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej. Tak więc uchwały niektórych organizacji międzynarodowych są również źródłami prawa międzynarodowe go.
Biorąc pod uwagę ich doniosłość dla rozwoju współczesnego prawa międzynarodowego, można byłoby je uszeregować następująco: umowa międzynarodowa, zwyczaj międzynarodowy, uchwały prawotwórcze podejmowane w niektórych sprawach przez organizacje międzynarodowe.
Statut Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, jednego z głównych organów Narodów Zjednoczonych, stwierdza (art. 38), że Trybunał ma podejmować decyzje nie tylko zgodnie z prawem międzynarodowym, ale także zgodnie z ogólnymi zasadami prawa uznanymi przez narody cywilizowane, jak również zgodnie z decyzjami sądowymi i z teoriami najwyżej kwalifikowanych znawców prawa pochodzących z różnych państw. Przykładami takich ogólnych zasad prawa mogą być zasady: umów należy dotrzymywać; nikt nie może być sędzią w swojej sprawie; nie można komuś prawnie przekazać więcej, niż samemu się posiada itp. Ani ogólne zasady prawa, ani decyzje sądowe i teorie najwybitniejszych nawet znawców prawa międzynarodowego nie są odrębnymi źródłami prawa międzynarodowego. Mają one natomiast pomocnicze znaczenie zarówno w procesie ustalania, jakie są normy prawa międzynarodowego, jak i w jaki sposób należy je rozumieć i stosować.
3. Tendencje rozwojowe prawa międzynarodowego
Zakres materii regulowanych współcześnie przez prawo międzynarodowe jest bardzo szeroki i różnorodny. Reguluje ono: kto jest jego podmiotem, zagadnienia związane z terytorium państw, z ludnością, reprezentacją państw na arenie międzynarodowej, zagadnienia morza, kosmosu, organizacji międzynarodowych, sposobów rozstrzygania sporów międzynarodowych, sprawy wojny, a także tryb tworzenia prawa międzynarodowego.
Aktualny stan prawa międzynarodowego jest owocem rozwoju trwającego tysiące lat. Prawo to powstało w pierwszym rzędzie jako prawo wojny. Dziś jest przede wszystkim prawem współpracy państw i ich pokojowej rywalizacji. Nie ulega wątpliwości, że rozwój prawa międzynarodowego będzie postępował nadal.
Klafkowski, jeden z najwybitniejszych znawców prawa międzynarodowego, wyróżnił następujące tendencje rozwoju tego prawa.
Ze względu na szybki wzrost liczby ludności świata prawo międzynarodowe musi zmierzać do stworzenia zasad racjonalnego zagospodarowania i zasiedlania powierzchni ziemi oraz zorganizowania zgodnego współżycia ludów. Wobec wielkich odkryć naukowych i postępu technicznego jest konieczne, aby prawo międzynarodowe nadążało za tym postępem, przystosowywało stosunki międzynarodowe do pokojowego współżycia w nowych warunkach. Wobec stałego powiększania się liczby państw i narastającej nierównomierności rozwoju między tzw. Północą (krajami uprzemysłowionymi) a Południem (tzw. Trzeci Świat, państwa na drodze rozwoju), musi następować doskonalenie techniki tworzenia i stosowania prawa międzynarodowego; jego normy muszą być formułowane coraz bardziej konkretnie, a mechanizmy rozstrzygania sporów drogą pokojową muszą być coraz bardziej efektywne. Wobec postępów w opanowywaniu kosmosu i głębin morskich następuje rozszerzenie obszarów obowiązywania prawa międzynarodowego na kosmos oraz głębiny mórz i oceanów. Wobec rozwoju społeczności międzynarodowej i umacniania się zasad pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach społeczno-gospodarczych, nasila się tendencja do wzmocnienia skuteczności sankcji wobec tych, którzy naruszają normy prawa międzynarodowego. Rola prawa międzynarodowego ustawicznie rośnie. Reguluje ono już stosunki, które jeszcze niedawno uważano za należące do wyłącznej jurysdykcji poszczególnych państw.
4. Poglądy dotyczące wzajemnego stosunku między prawem wewnętrznym a prawem międzynarodowym
Z faktu, że istnieje i prawo wewnętrzne, i prawo międzynarodowe oraz że w coraz szerszym zakresie regulują one te same stosunki społeczne, rodzi się istotne nie tylko teoretyczne, ale również praktyczne pytanie: normom którego prawa dać pierwszeństwo, jeżeli regulacje te są odmienne? Biorąc pod uwagę wzajemne stosunki między normami obu tych rodzajów prawa, możemy wyodrębnić normy prawa wewnętrznego, które są obojętne dla prawa międzynarodowego; normy prawa wewnętrznego, które regulują dane stosunki tak samo jak normy prawa międzynarodowego i normy prawa wewnętrznego, które regulują dane stosunki inaczej niż normy prawa międzynarodowego. Na temat stosunku prawa międzynarodowego do prawa wewnętrznego zostały sformułowane różne koncepcje: w szczególności wyróżnia się koncepcję monistyczną, dualistyczną, pluralistyczną oraz uznającą istnienie tzw. prawa pośredniego.
Koncepcja monistyczną głosi, że prawo wewnętrzne i prawo międzynarodowe tworzą jeden system norm prawnych i wywodzą się z tego samego źródła. Koncepcja ta ma trzy warianty: prymatu prawa wewnętrznego, prymatu prawa międzynarodowego i wariant relatywistyczny.
Według wariantu pierwszego, dane państwo decyduje, czy określone normy prawa międzynarodowego uznać za wiążące dla siebie.
Według wariantu drugiego, normy prawa międzynarodowego zawsze mają pierwszeństwo przed normami prawa wewnętrznego.
Według wariantu relatywistycznego, na gruncie nauki prawa nie można dokonać wyboru między prymatem prawa wewnętrznego a prymatem prawa międzynarodowego; oba te stanowiska mogą być jednakowo uprawnione. Wyboru jednego z nich można dokonać jedynie na podstawie kryteriów pozaprawnych, np. moralnych czy politycznych.
Koncepcja dualistyczna głosi, że prawo wewnętrzne i prawo międzynarodowe to dwa odrębne systemy prawne nie mające ze sobą nic wspólnego. Według tej koncepcji prawo wewnętrzne obowiązuje w stosunkach wewnętrznych państwa, a prawo międzynarodowe -jedynie w stosunkach między państwami. Prawo wewnętrzne wedle tej koncepcji obowiązuje również wtedy, gdy niektóre jego normy są sprzeczne z prawem międzynarodowym3.
Koncepcja pluralistyczna głosi, że międzynarodowy porządek prawny i poszczególne porządki prawne państw są częściowo samodzielne, a częściowo pozostają między sobą w zależności.
Koncepcja prawa pośredniego wychodzi z założenia, że wyróżnienie prawa wewnętrznego i prawa międzynarodowego nie wyczerpuje sprawy. Biorąc pod uwagę, że niektóre organizacje międzynarodowe w pewnym zakresie podejmują uchwały prawotwórcze, głosi ona, że oprócz prawa wewnętrznego i prawa międzynarodowego istnieje tzw. prawo pośrednie, ponadnarodowe. W normach prawa międzynarodowego tworzonych przez organizacje międzynarodowe zwolennicy tej koncepcji dopatrują się początków nowego, nie znanego dotychczas porządku prawnego, który - ich zdaniem - będzie wypierał stopniowo prawo wewnętrzne i prawo międzynarodowe, i który będzie posiadał cechy jednego i drugiego.
Wszystkie wymienione koncepcje są schematami teoretycznymi. Nie znajdują one odbicia w normach prawa międzynarodowego ani też jednolitego uwzględnienia w praktyce działania państw. W praktyce międzynarodowej wychodzi się z założenia, że kwestia uregulowania stosunku między prawem międzynarodowym a prawem wewnętrznym nie należy do prawa międzynarodowego. Należy natomiast do prawa wewnętrznego poszczególnych państw. Poszczególne państwa zaś w różnych czasach przyjmują w tej sprawie odpowiadające im rozwiązania. Regulacje te mogą pobudzać wpływ prawa międzynarodowego na tworzenie prawa wewnętrznego, mogą uwzględniać zakazy norm prawa międzynarodowego co do tworzenia określonych norm prawa wewnętrznego, mogą odnosić się do sposobów stosowania norm prawa międzynarodowego przez organy państwa itp.
W Polsce panował pogląd, że umowy międzynarodowe i w ogóle normy prawa międzynarodowego obowiązują w stosunkach wewnętrznych z własnej mocy. Umowa międzynarodowa zyskuje moc w stosunkach wewnętrznych Polski z chwilą, gdy zyskuje ją w stosunkach międzynarodowych Polski. Umowa międzynarodowa traci moc w stosunkach wewnętrznych Polski z chwilą, gdy traci jaw stosunkach międzynarodowych Polski. Polska uznaje zasadę, że państwo, naruszając takie lub inne postanowienia prawa międzynarodowego, nie może się tłumaczyć ich niezgodnością z prawem wewnętrznym. Istnienie tego rodzaju sprzeczności nie zwalnia państwa od obowiązków i odpowiedzialności w płaszczyźnie międzynarodowej.
Nowa konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe 2 IV 1997 r. stanowi (art. 9), że Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego. Przewiduje też, że Rzeczpospolita Polska może na mocy umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej wykonywanie niektórych uprawnień władz państwowych. Istnieje więc intencja daleko szerszego otwarcia się Polski na regulacje prawno-międzynarodowe niż dotychczas. Przejawem tej postawy jest przepis konstytucji (art. 91 ust. 3), który mówi, że jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez RP umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane w RP bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami.
Prawo a świadomość prawna
Świadomość prawna jest częścią świadomości społecznej Na świadomość społeczną danego społeczeństwa składa się całokształt występujących w nim poglądów filozoficznych, politycznych, religijnych, estetycznych, dotyczących historii itp. Świadomość prawna pozostaje w bliskim związku ze świadomością moralną, tzn. z poglądami na to, jak ludzie powinni, abstrahując od prawa i przymusu państwowego, żyć ze sobą. Świadomość moralna jest również częścią świadomości społecznej.
Na świadomość prawną danego społeczeństwa składa się całokształt występujących w nim poglądów, wyobrażeń, przekonań, idei, przedstawień o prawie danego państwa i prawie innych państw, a także o prawie międzynarodowym. Nie ma znaczenia, czy te poglądy i idee są prawdziwe, czy fałszywe. Elementem świadomości prawnej są również oceny dotyczące obowiązującego prawa oraz zachowań ludzi z punktu widzenia ich zgodności lub niezgodności z wymogami prawa, legalności lub nielegalności. To również całokształt postulatów co do tego, jakie prawo powinno być, aby było - w przekonaniu oceniającego - sprawiedliwe, skuteczne, bliskie. Na świadomość prawną składają się zatem trzy elementy: znajomość prawu i jego zasad, ocena prawa i zachowań przez nie regulowanych oraz postulaty co do tego, jakim powinno być prawo. Świadomość prawna jest częściowo różna w różnych grupach społecznych. Występują w niej także różnice co do poszczególnych gałęzi prawa, np. w odniesieniu do prawa gospodarczego eksponuje ona bardziej efektywność tego prawa, gdy w odniesieniu do prawa karnego akcentuje jego wartości moralne.
Świadomość prawna obejmuje także ideologię prawną, czyli pewne uogólnienia teoretyczne na temat państwa i prawa, uzasadnienia tego, co należy osiągnąć w dziedzinie prawa, aby powstały dogodne warunki dalszego rozwoju społeczeństwa i samego prawa. Świadomość prawna angażuje zarówno rozumową, jak i uczuciową stronę psychiki ludzkiej. Jest ona zjawiskiem społecznym i psychicznym, w którym oprócz elementu racjonalnego i uczuciowego występuje także element woli.
Wiedza i wyobrażenia o prawie mogą być bardziej lub mniej pełne, bardziej lub mniej obiektywne, racjonalne lub przeniknięte iluzjami. W niektórych okresach historycznych świadomość prawna pozostawała pod wpływem świadomości religijnej. Dotyczy to zarówno świadomości prawnej rządzących, jak i rządzonych, w tym niektórych ruchów rewolucyjnych. Świadomość prawna niekiedy przybierała postać herezji religijnej. Współcześnie tego rodzaju przygaszenie świadomości prawnej przez inne postacie świadomości społecznej występuje rzadziej.
Postawa wobec prawa oraz ocena jego norm i zachowań regulowanych przez prawo bywa - generalnie biorąc - postawą aprobaty bądź dezaprobaty obowiązującego prawa. W praktyce jest to przeważnie postawa aprobaty jednych norm, a dezaprobaty innych, czy wreszcie obojętności wobec niektórych norm prawa. Istotnym wyznacznikiem postawy wobec norm Prawa jest to, czy organy, które je wydają, uważa się za prawowite czy za nieprawe wite, czy mają one legitymację spo-feczną i moralną do pełnienia swoich funkcji, czy im się tej legitymacji odmawia.
Postulaty pod adresem prawa są przeważnie odmienne w różnych klasach, warstwach i grupach społecznych. Postulaty rodzące się w środowisku klasy dominującej w społeczeń-swie, wśród rządzących, są bezpośrednio ideologicznym źródłem zmian w prawie. Postulaty pod adresem prawa wysuwane w innych środowiskach społecznych również miewają wpływ na kształtowanie się prawa w przyszłości, zwłaszcza dotyczy to rozwiązań prawnych, które nie kolidują z podstawowymi interesami rządzących.
Świadomość prawna społeczeństwa, podobnie jak prawo, jest w dużym stopniu determinowana przez materialne warunki życia danego społeczeństwa. Jest ona, rzecz jasna, determinowana także przez czynniki z dziedziny świadomości społecznej, jak moralność, wierzenia religijne, programy polityczne itp.
Prawo i świadomość prawna to dwa różne aczkolwiek pozostające ze sobą w ścisłym związku, zjawiska2. Nie do pomyślenia była świadomość prawna w społeczeństwach, gdzie nie było jeszcze prawa. Prawo więc w istotny sposób warunkuje i kształtuje świadomość prawną. Dotyczy to wszystkich jej elementów.
Wpływ świadomości prawnej rządzących na prawo jest na ogół zawsze aprobujący. Przyczynia się ona do ulepszania istniejącego prawa, prawidłowego jego wykorzystania, wyrabiania postawy posłuszeństwa prawu. Wpływ świadomości prawnej rządzonych na prawo jest na ogół niekorzystny dla prawa. Dostrzega ona bowiem często stronniczy charakter prawa, jego niesprawiedliwość, nadużycia w jego stosowaniu przez organy państwa itp.
Współcześnie państwa doceniają rolę świadomości prawnej w prawidłowym stosowaniu i przestrzeganiu prawa. W starożytności czy w wiekach średnich, w niektórych państwach prawo było nieznane ludności. Tylko wybrańcy je znali. Dla ogółu prawo było czymś tajemniczym. Dzisiaj przeciwnie, państwa upowszechniają znajomość prawa. Prawo jest jawne. Dużą rolę w popularyzacji prawa w szerokich kręgach społecznych odgrywają środki masowego przekazu. Organy państwowe mają obowiązek informować ludność o obowiązującym prawie. Organizacje społeczne urządzają liczne i różnorodne kursy, na których podaje się wiedzę o określonych normach prawa. Wydawnictwa publikują zbiory przepisów prawnych, komentarze dotyczące tych przepisów oraz podręczniki systematyzujące wiedzę o prawie. Bardzo rozbudowane są studia prawnicze kształcące specjalistów-prawników. Niemniej znajomość prawa wśród ludności jest ograniczona, fragmentaryczna, niedokładna. Nieznajomość prawa nie zwalnia jednak od obowiązku jego przestrzegania.
Prawo a prawa człowieka i podstawowe wolności
Już starożytni myśliciele spostrzegli, że prawo pochodzące od państwa niekiedy popada w konflikt z poczuciem słuszności czy z normami moralnymi. Wielu ludzi uważało i wielu nadal uważa, że istnieje wyższy porządek prawny niezależny od państwa i jego woli. Jedni źródło tego porządku widzą w siłach nadprzyrodzonych, inni w naturze rzeczy czy w naturze człowieka1.
Prawami człowieka są te prawa, które przysługują każdemu człowiekowi tylko dlatego, że jest człowiekiem. Wychodzą one naprzeciw elementarnym potrzebom człowieka: wolności, bezpieczeństwa osobistego, bezpieczeństwa socjalnego, posiadania dóbr niezbędnych do życia, zapewnieniu ciągłości i przetrwania gatunku ludzkiego, kontaktu z innymi ludźmi. Prawa człowieka wypływają z godności ludzkiej, przysługują każdemu w równym stopniu, nikt nie może człowieka ich pozbawić, ani on sam nie może się ich zrzec. Są to prawa, które powinny być uznawane i ochraniane przez wszystkie państwa a także przez społeczność międzynarodową.
1. Geneza i rozwój praw człowieka i podstawowych wolności
J. Locke filozof angielski był jednym z najwybitniejszych myślicieli Oświecenia, którzy rozwijali tzw. teorię prawa natury. Twierdził on, że z natury człowiek dysponuje władzą „nie tylko zachowania swej wlasności, to znaczy swego życia, wolności i majątku przed wyrządzeniem krzywd czy atakami innych ludzi, ale też sądzenia i karania lamiących to prawo, jeśli uzna, że popelnienie przestępstwa na to zasluguje, lącznie z możliwością pozbawienia ich życia, gdy w jego przekonaniu ohyda popelnionej zbrodni tego wymaga". J. Locke uważał, że każdy rodzi się z podwójnym uprawnieniem: „Pierwszym jest uprawnienie do wolności wlasnej osoby, nad którą inni nie mają wladzy i którą tylko on sam może swobodnie dysponować. Drugim jest uprawnienie do dziedziczenia wraz ze swoimi braćmi, przed wszystkimi innymi ludźmi, dóbr swojego ojca"3. Uważał, że prawa te są niezależne od państwa, wyższe od prawa stanowionego przez państwo, z którymi prawo stanowione przez państwo powinno być zgodne. Głosił pogląd, że natura dała człowiekowi pewne prawa, których nikt nie może go pozbawić, że natura zapewnia człowiekowi pewne wolności, w których nikt, a zwłaszcza państwo nie powinno jednostki ograniczać. Ta koncepcja J. Locke'a i wielu innych myślicieli, żyjących w XVII i XVIII w., znalazła później oddźwięk w dokumentach prawnych niektórych państw.
Po raz pierwszy stało się to w Karcie Praw Wirginii z 12 czerwca 1776 r. w Ameryce. Karta ta głosi, że wszyscy ludzie są z natury równi, wolni i niezależni, posiadają pewne przyrodzone prawa, których, kiedy przyjmą status społeczeństwa, nie mogą pozbawić swojej potomności przez jakąkolwiek umowę. Są to prawa do: korzystania z życia i wolności, możliwości nabywania i posiadania własności, dążenia do szczęścia i bezpieczeństwa oraz osiągania ich. Karta ta głosi, że wolność prasy jest jednym z bastionów wolności i nie może być nigdy ograniczona, chyba że przez despotyczne rządy. Stanowi ona również że wszyscy ludzie mają równe prawo do swobodnego praktykowania swojej religii zgodnie z nakazami sumienia. Nie wolno w tej sprawie stosować siły ani żadnej przemocy4.
Deklaracja Niepodległości 13 Stanów Zjednoczonych Ameryki z 4 lipca 1776 roku stwierdza, iż zrozumiałe same przez się są prawdy, że wszyscy ludzie zostali stworzeni równi, wyposażeni przez Stwórcę w pewne niezbywalne prawa, jak np. prawo do życia, prawo do wolności i prawo do dążenia do szczęścia.
Francuska Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela z 26 sierpnia 1789 r. stwierdza, że ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w swoich prawach. Różnice społeczne mogą być tworzone jedynie ze względów użyteczności powszechnej. Deklaracja stwierdza, że korzystanie z naturalnych praw przez każdego człowieka nie ma innych granic niż te, które zapewniają swym członkom społeczeństwa korzystające z tych samych praw. Granice te mogą być określone tylko przez ustawę. Deklaracja wymienia następujące prawa człowieka: żaden człowiek nie może być oskarżony, aresztowany czy uwięziony, jak tylko w przypadkach określonych przez ustawę i według form, które ona przewiduje; nikt nie może być karany inaczej niż tylko na mocy ustawy wydanej i ogłoszonej przed popełnieniem przestępstwa; każdy człowiek jest uważany za niewinnego, dopóty, dopóki nie zostanie uznany winnym. Ponadto Deklaracja zapewnia, że nikt nie będzie niepokojony z powodu swoich przekonań, także religijnych, o ile ich manifestowanie nie zakłóca porządku publicznego ustanowionego przez ustawę. Deklaracja głosi, że swobodne wypowiadanie myśli i opinii jest jednym z najcenniejszych praw człowieka. Każdy obywatel może swobodnie mówić, pisać, drukować; odpowiada za nadużycie tej wolności tylko w przypadkach określonych ustawą. Deklaracja stanowi, że własność jest prawem nienaruszalnym i świętym, nikt nie może zostać jej pozbawiony, chyba że legalnie stwierdzona publiczna konieczność wymaga tego jednoznacznie i pod warunkiem sprawiedliwego i uprzedniego odszkodowania.
W ten sposób prawa człowieka zostały uznane przez państwo. Ze sfery teorii i postulatów przeszły częściowo do sfery prawodawstwa. Stopniowo lista uznawanych przez państwo praw człowieka uległa wydłużeniu. Państwa gwarantowały prawa człowieka i podstawowe wolności w deklaracjach i konstytucjach, a także w zwykłych ustawach. Do I wojny światowej były to prawa i wolności o charakterze osobistym (prawa cywilne) i politycznym. Ustanawiano też niektóre prawa o charakterze ekonomicznym: prawo do własności, prawo do wszelkiego rodzaju pracy, handlu i przedsiębiorczości. Niektórzy nazywają je prawami człowieka pierwszej generacji.
Rewolucja socjalistyczna w Rosji (1917) i rewolucja ludowa w Meksyku (1916-1918) były źródłem narodzin nowej generacji praw człowieka i podstawowych wolności, tych mianowicie, które są ważne dla robotnika, pracownika najemnego, rolnika, rzemieślnika. Mowa tu o prawach ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych, jak prawo do pracy, wypoczynku, ochrony zdrowia, nauki itp.
Do II wojny światowej prawa człowieka i podstawowe wolności były proklamowane i ustanawiane w deklaracjach i konstytucjach poszczególnych państw. Wraz z powstaniem ONZ i wielu innych organizacji międzynarodowych o zasięgu światowym i regionalnym, prawa człowieka w szerokim zakresie stały się także domeną prawa międzynarodowego. Karta Narodów Zjednoczonych stanowi, że jednym z celów NZ jest promowanie praw człowieka i podstawowych wolności dla wszystkich oraz zachęcanie do ich poszanowania bez różnicy rasy, płci, języka albo religii. Powstały też organizacje regionalne w Europie, Ameryce i Afryce, które podjęły i prowadzą intensywne działania na rzecz promocji i ochrony praw człowieka i podstawowych wolności.
Obecnie istnieje obfita regulacja praw człowieka i podstawowych wolności zarówno w prawie wewnętrznym wielu państw, jak w prawie międzynarodowym. Prawa człowieka zyskały nowy wymiar. Powstała sytuacja, kiedy prawa człowieka i podstawowe wolności przyznane przez państwa swoim obywatelom mogą być konfrontowane z prawami człowieka i podstawowymi wolnościami proklamowanymi i ustanowionymi w prawie międzynarodowym. Działają także różne organy międzynarodowe dbające o poszanowanie i przestrzeganie praw człowieka i podstawowych wolności. Ukształtowało się - jak niektórzy określają - międzynarodowe prawo praw człowieka. Niemniej nadal główny ciężar promowania i ochrony praw człowieka i podstawowych wolności spoczywa na poszczególnych państwach.
2. Światowy kanon praw człowieka i podstawowych wolności
Światowy kanon praw człowieka i podstawowych wolności jest zawarty w czterech dokumentach uchwalonych przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Są nimi: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (1948), Międzynarodowy Pakt Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych (1966), Międzynarodowy Pakt Praw Cywilnych i Politycznych (1966), Protokół Fakultatywny do Międzynarodowego Paktu Praw Cywilnych i Politycznych (1966)5. Polska jest stroną obu Paktów od 1977 r.6, a Protokołu Fakultatywnego od 1991 r.
Prawa człowieka i podstawowe wolności proklamowane lub ustanowione przez NZ mają jako źródło nie jakieś siły nadprzyrodzone czy prawo natury. NZ uznają, że prawa człowieka i podstawowe wolności wynikają z przyrodzonej godności człowieka. NZ uznają też, że wszyscy członkowie wspólnoty ludzkiej mają równe i niezbywalne prawa oraz że prawa te powinny być zawarowane przepisami ustaw, aby nikt nie musiał, doprowadzony do ostateczności, uciekać się do buntu przeciw ty-raniii i uciskowi. Art. l Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka stwierdza, że wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są obdarzeni rozumem i sumieniem, i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa.
Wymienione dokumenty NZ ustanawiają indywidualne prawa człowieka przysługujące jednostce oraz kolektywne prawa człowieka, których podmiotem są zbiorowości ludzkie. Nakazują one traktować ludzi jednakowo bez względu na ich rasę, kolor skóry, płeć, język, religię, poglądy polityczne i in., pochodzenie narodowe lub społeczne, majątek, urodzenie bądź inny status. Zakazują więc dyskryminacji ludzi ze względu na wymieniane cechy. Różnicowanie ludzi według innych cech nie jest uważane za dyskryminację.
W skład światowego kanonu praw człowieka i podstawowych wolności wchodzą:
- przyrodzone prawo do życia,
- zakaz stosowania tortur, okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania lub traktowania,
- zakaz niewolnictwa, poddaństwa oraz pracy przymusowej,
- wolność i bezpieczeństwo osobiste,
- zakaz uwięzienia jedynie z powodu niemożności wywiązania się ze zobowiązania umownego,
- wolność wyboru miejsca zamieszkania i swoboda poruszania się na terytorium państwa,
- prawo do opuszczania jakiegokolwiek kraju, w tym swego własnego i powrotu do własnego kraju,
- prawo oskarżonego do obrony.
- zakaz karania z powodu działania, które nie było przestępstwem w chwili jego popełnienia,
- prawo do prywatności,
- wolność myśli, sumienia i wyznania,
- wolność posiadania swoich poglądów i swobodnego wyrażania opinii,
- prawo pokojowego gromadzenia się,
- prawo swobodnego stowarzyszania się z innymi,
- prawo do zawarcia małżeństwa tylko za swobodnie wyrażoną obopólną zgodą małżonków,
- prawo do uczestniczenia w kierowaniu sprawami publicznymi i dostępu do służby publicznej na ogólnych zasadach równości,
- prawo do pracy oraz do sprawiedliwych i korzystnych warunków pracy,
- prawo do wypoczynku,
- prawo tworzenia związków zawodowych i należenia do nich,
- prawo do strajku,
- prawo każdego do wystarczającego poziomu życia dla siebie i rodziny,
- prawo do korzystania z najlepszego osiągalnego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego,
- prawo do nauki,
- prawo do udziału w życiu kulturalnym.
Jednocześnie Pakty ustanawiają odpowiednie granice korzystania z zawartych w nich praw i wolności. Odróżniają korzystanie z praw i wolności od ich nadużywania. Państwo ma maksymalnie wykorzystywać dostępne mu środki w celu stopniowego dochodzenia do pełnej realizacji praw uznanych w Pakcie Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych.
Kolektywne prawa człowieka uznane w Paktach to:
- prawo narodu do samostanowienia. Z mocy tego prawa naród może swobodnie określać swój status polityczny;
- prawo narodu do swobodnego rozporządzania dla swych celów swymi bogactwami i zasobami naturalnymi.
Prawa człowieka i podstawowe wolności ustanowione w Bili of Human Rights zostały wzbogacone i rozwinięte w wielu konwencjach międzynarodowych, uchwalonych przez NZ, UNESCO, Międzynarodową Organizację Zdrowia, Międzynarodową Organizację Pracy i inne organizacje należące do systemu NZ.
Równolegle z systemem promocji i ochrony praw człowieka stworzonych w ramach NZ funkcjonują regionalne systemy promocji i ochrony praw człowieka: system europejski stworzony na mocy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, podpisanej w Rzymie 4 XI 1950 r. i protokołów dodatkowych do niej; system amerykański utworzony na mocy Konwencji z 22 XI1969 r podpisanej w San Jose; system afrykański utworzony na mocy Afrykańskiej Karty Praw Człowieka i Ludów uchwalonej w Nairobi w lipcu 1981 r.; system arabski utworzony na mocy Arabskiej Karty Praw Człowieka uchwalonej 15 września 1994 r. przez Ligę Państw Arabskich. Karta ta dotychczas jednak nie weszła w życie.
Każdy z regionalnych systemów promocji i ochrony praw człowieka dysponuje organami kontroli przestrzegania praw i podstawowych wolności zawartych w wymienionych konwencjach i kartach.
Funkcjonuje również ogólnoeuropejski mechanizm promocji praw człowieka w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Jego fundamentem jest Akt Końcowy KBWE podpisany w Helsinkach l sierpnia 1975 r.
Lista praw człowieka i podstawowych wolności nie jest zamknięta. Trwa proces uznawania, proklamowania i ustanawiania nowych praw człowieka i podstawowych wolności. Przebiega on zarówno w wymiarze uniwersalnym, regionalnym, jak i narodowym. Postępuje proces upowszechniania praw człowieka i podstawowych wolności. NZ proklamowały w ostatnich latach prawo do pokoju, prawo do rozwoju, prawo do środowiska naturalnego, zdrowego i ekokologicznie zrównoważonego, jak również prawo do poszanowania wspólnego dziedzictwa ludzkości. Kształtuje się opinia, że istnieje prawo do pomocy humanitarnej.
Współczesny francuski teoretyk praw człowieka K. Vasak uważa, że ostatnio wymienione prawa człowieka powinny stanowić treść Trzeciego Międzynarodowego Paktu Praw Człowieka, praw solidarności albo - jak niektórzy je nazywają - praw człowieka trzeciej generacji. Skłonność do mnożenia praw człowieka i podstawowych wolności ma niewątpliwie szlachetne motywy. Rzecz w tym aby określonym wartościom i postulatom nadać wysoki prę-stiż moralny i polityczny. Ale skłonność ta niesie ze sobą również poważne niebezpieczeństwo: im praw człowieka i podstawowych wolności jest więcej, tym, ich prestiż słabnie. I tu bowiem sprawdza się opinia, że kto wiele obejmuje, ten słabo ściska.
3. Koncepcje praw człowieka a prawa człowieka i podstawowe wolności
Czym innym jest koncepcja praw człowieka, a czym innym same te prawa i podstawowe wolności ustanowione przez poszczególne państwa czy przez społeczność międzynarodową. Od koncepcji praw człowieka do praw człowieka droga jest długa i uciążliwa. Najpierw ukształtowała się koncepcja praw człowieka formułowana przez XVII i XVIII-wiecznych myślicieli oparta na założeniu, że istnieją naturalne prawa. Niektóre myśli należące do tej koncepcji znalazły odzwierciedlenie w deklaracjach i ustawodawstwie USA, Francji, W. Brytnii i kilku innych państw. W ten sposób ze sfery teoretycznych rozważań przeszły do sfery obowiązującego praw. Rosła liczba państw, w ustawodawstwie których prawa człowieka sugerowane przez różne koncepcje praw człowieka stawały się stopniowo prawem obowiązującym. Po II wojnie światowej - o czym była już mowa wcześniej - prawa człowieka i podstawowe wolności weszły do różnego rodzaju umów międzynarodowych - uniwersalnych, regionalnych a także dwustronnych.
Gdy dziś mówimy o prawach człowieka i podstawowych wolnościach, mamy na myśli prawa i wolności ustanowione lub proklamowane w aktach prawotwórczych poszczególnych państw lub w prawie międzynarodowym. Prawa człowieka i podstawowe wolności są składnikiem prawa obowiązującego w wielu państwach, a także prawa międzynarodowego. Prze-=== stały być tylko koncepcjami teoretycznymi, postulatami moralnymi i politycznymi światłych umysłów. Prawa człowieka ujęte w aktach prawotwórczych - krajowych czy międzynarodowych - są ważną częścią obowiązującego porządku prawnego-prawa człowieka i podstawowe wolności uznane w Paktach
praw człowieka czy konwencjach NZ mają zasięg uniwersalny. Prawa człowieka i podstawowe wolności uznane w konwencjach regionalnych mają zasięg regionalny. Prawa człowieka i podstawowe wolności uznane lub ustanowione w konstytucji państwa i jego ustawodawstwie mają zasięg krajowy. W swej treści jednak prawa człowieka i podstawowe wolności formułowane w dokumentach uniwersalnych, regionalnych czy narodowych różnią się od siebie niewiele albo w ogóle się nie różnią. Na przykład o prawie do życia mówią dokumenty uniwersalne, regionalne i narodowe, ale w każdym wypadku chodzi o to samo prawo do życia.
Na treść i na katalog praw człowieka i podstawowych wolności uznanych w dokumentach uniwersalnych, regionalnych czy narodowych wywierają wpływ różne koncepcje praw człowieka. Prawo jest jedno, koncepcji jest wiele. Każda z nich pretenduje do wpływania na treść praw człowieka i podstawowych wolności oraz na sposób ich realizacji.
W tym kontekście warto wymienić kilka żywotnych koncepcji praw człowieka i podstawowych wolności. Wyróżnia się koncepcję: francuską, amerykańską, judaistyczną, chrześcijańską, katolicką8, anglikańską, islamską, buddyjską, hinduistyczną, azjatycką, afrykańską, socjalistyczną, chińską, masońską i inne, np. socjaldemokratyczną, liberalną, a także koncepcje indywidualne poszczególnych myślicieli.
Prawa człowieka i podstawowe wolności są dziś istotną częścią prawa krajowego i międzynarodowego. Obowiązują tak samo jak inne tej samej rangi prawnej normy obowiązującego prawa. Cieszą się one jednak znacznie większym prestiżem niż pozostałe normy prawa obowiązującego. U ich podstaw bowiem leżą wartości szczególnie bliskie człowiekowi, wartości osiągalne, choć nader często nie osiągane. O uznawanie i realizację praw człowieka i podstawowych wolności toczy się walka. Nadal bowiem nie brak takich, którzy mając władzę, nie chcą szanować praw człowieka, gdy chodzi o innych ludzi. Realizacja wielu praw człowieka wymaga też wielkich środków materialnych. Nie wszyscy je posiadają.
4. Prawa człowieka: osiągnięcie czy zagrożenie ludzkości?
Nader powszechnie panuje pogląd, że prawa człowieka i podstawowe wolności są wielkim osiągnięciem ludzkości. Liczni autorzy twierdzą, że wypływają one z natury człowieka. Ale nie brak i opinii przeciwnych.
Reprezentują je głównie biolodzy. Np. J. Hamburger - współczesny wybitny biolog francuski twierdzi, jak wielu innych, na których się powołuje, że ...koncepcja praw czlowieka nie jest inspirowana przez naturalne prawo życia, przeciwnie, jest buntem przeciwko prawu naturalnemu®. Prawem natury jest bowiem bezlitosna walka o przetrwanie, o byt. Giną słabe indywidua, co sprzyja przetrwaniu gatunku. W związku z tym nie brak myślicieli, którzy sądzą, że ludzie, formułując koncepcję praw człowieka, stworzyli ją na nieszczęście ludzkości, odrzucając niesprawiedliwe i okrutne reguły biologiczne, które zapewniają równowagę w świecie zwierząt, z którego człowiek się wywodzi. W tym ujęciu prawa człowieka są wypaczeniem reguł w skutecznej grze o życie. Czy wypaczenie to nie jest niepokojącym błędem? J. Hamburger, inaczej niż niektórzy inni biolodzy, uważa, że prawa człowieka są moralnym osiągnięciem, które jeszcze silniej odróżnia człowieka od świata zwierząt- Ma nadzieję, że ludzie pojmą, że prawa człowieka nie są darem natury, ale stałą walką ludzkości przeciwko powrotowi do statusu zwierząt. Nadają one życiu ludzkiemu sens, oryginalność, szlachetność, co może się stać czynnikiem bardziej mobilizującym i skutecznym niż działanie biologicznego prawa walki o byt.
Źródła prawa
Termin źródło prawa bywa przez niektórych badaczy kwestionowany jako zbyt wieloznaczny. Jest on jednak w prawo-znawstwie używany od ponad dwóch tysięcy lat. Trudno go też zastąpić jakimś innym terminem, bardziej przydatnym. Mówi się o źródłach prawa zarówno wewnętrznego, jak i międzynarodowego. O tych ostatnich była już mowa. Zajmijmy się przeto źródłami prawa wewnętrznego.
1. Pojęcie źródła prawa
Prawo jest wyrazem woli państwa. Wola ta wyraża się zarówno w postaci decyzji organów państwowych, traktowanych jako decyzje państwa, jak i w innej działalności państwa, np. gospodarczej, oświatowej, opiekuńczej. Decyzje państwowe mają na uwadze ustanowienie generalnych norm postępowania bądź rozstrzyganie spraw indywidualnych.
Za źródła prawa uważa się decyzje państwowe ustanawiające lub uznające generalne, ogólne normy postępowania. Nie każda więc decyzja państwa jest źródłem prawa. Decyzje organów państwa rozstrzygające indywidualne sprawy są bądź aktami administracyjnymi, bądź orzeczeniami sądowymi. Na ogół są one aktami zastosowania prawa.
A oto niektóre inne znaczenia nadawane terminowi źródło prawa. Niektórzy uważają, że źródłem prawa jest to wszystko, skąd można się dowiedzieć, jakie obowiązują normy praw-ne i jaka jest ich treść. Są to tzw. źródła poznania prawa. W tym sensie podstawowym źródłem prawa w Polsce jest obecnie Dziennik Ustaw RP. Inni autorzy uważają, że źródłem prawa jest to wszystko co wpływa na jego treść w sposób pośredni lub bezpośredni. W tym sensie źródłem prawa jest ustrój społeczno-gospodarczy, panująca w społeczeństwie ideologia, układ sił społecznych, sytuacja międzynarodowa, wierzenia religijne itp. Są to, jak się określa, materialne źródła prawa.
Są autorzy, według których źródłem jakichś określonych norm prawnych są akty prawotwórcze, na podstawie których normy te zostały wydane. W tym sensie mówi się na przykład, że źródłem rozporządzenia wykonawczego jest ustawa. Są wreszcie autorzy, którzy twierdzą, że źródłem prawa jest - jak to określają - podstawa obowiązywania prawa pojmowana przeważnie metafizycznie. I tak uważają, że podstawą obowiązywania prawa jest „porządek boski", „natura rzeczy", „idea sprawiedliwości" itp.
2. Kształtowanie a tworzenie prawa
Mówi się często, że prawo odzwierciedla ustrój społeczno-ekonomiczny społeczeństwa w tym sensie, że treść norm zależy od panujących stosunków produkcji, od stanu rozwoju techniki, warunków geograficznych, dziejów danego społeczeństwa, jego tradycji państwowo-prawnych, rozpowszechnionych w nim obyczajów, wierzeń religijnych, składu etnicznego społeczeństwa, od koncepcji politycznych, które dominują w danym społeczeństwie itp. Bezpośredni wpływ na treść prawa ma świadomość prawna, zwłaszcza sił przewodnich w danym społeczeństwie.
Są to czynniki kształtujące w różnym stopniu treść prawa, ale nie mają charakteru aktów prawotwórczych. Prawo jest kształtowane przez różne czynniki materialne i duchowe. Prawo jest tworzone tylko w postaci niektórych przejawów działalności państwa. Prawotwórczy charakter ma jedynie wola państwa wyrażana w postaci decyzji ustanawiających lub uznających ogólne normy postępowania.
3. Stanowienie
Stanowienie jest aktem woli, a więc przeżyciem różnym od myśli, wzruszenia czy dążenia. Jest przeżyciem aktywnym. Jedno z możliwych rozwiązań się przyjmuje, inne odrzuca. Stanowienie jest decyzją, w wyniku której powstaje norma postępowania. Stanowić normy postępowania mogą zarówno organy jednoosobowe, jak i kolegialne.
Aby stanowić prawo, dobre prawo, trzeba posiadać odpowiednie w tym celu kwalifikacje: wiedzę, wartości moralne, dar przewidywania, zdolność artykułowania potrzeb i interesów społeczeństwa. Niektórzy myśliciele wymagają od prawodawcy zalet wręcz nadludzkich, np. J. J. Rousseau twierdził: ...ażeby wykryć najlepsze, korzystne dla narodów re-guly spoleczne, potrzeba wyższego umyslu, który by widzial wszelkie namiętności ludzkie, a sam nie doznawal żadnej; który by byl pozbawiony wszelkiego stosunku z naszą naturą, a znal ją gruntownie; którego szczęście byloby od nas niezależne, a który jednak chcialby się naszym szczęściem zająć; który by wreszcie, zachowując sobie w postępie dziejów slawę odle-glą, mógl pracować w naszym wieku, a zbierać plony w drugim. Trzeba by bogów, ażeby nadać ustawy ludziom1.
Akt stanowienia prawa nie sprowadza się do samej decyzji. Ważne są także czas, miejsce podjęcia decyzji i sposób, w jaki to następuje. Istotne znaczenie ma również sposób komunikowania o podjętej decyzji. Akt stanowienia przez organ kolegialny jest znacznie bardziej złożony niż akt stanowienia przez organ jednoosobowy. Decyzja kolegium jest czymś innym niż decyzja poszczególnych członków kolegium. Jedni członkowie kolegium byli za projektem, drudzy przeciw, a jeszcze inni wstrzymali się od zajęcia stanowiska. Ci, co opowiedzieli się za, mogli to uczynić z odmiennych motywów. Podobnie mogli mieć różne motywy ci, którzy byli przeciw decyzji. Znane jest rzymskie powiedzenie: senatorowie to dobrzy mężowie, senat jednak to złe zwierzę.
Odmianami stanowienia są współstanowienie i umowa. O wspólstanowieniu mówi się, gdy normy prawne powstają w wyniku zgodnej decyzji dwóch lub więcej organów. W Polsce na przykład ustawa wymaga zgodnej decyzji Sejmu, Senatu i Prezydenta; dochodzi więc do skutku w wyniku współsta-nowienia. Oczywiście udział każdego organu biorącego udział we współstanowieniu nie musi być taki sam.
Umowa jest zgodnym co do treści stanowieniem norm postępowania dokonanym przez dwa lub więcej podmioty, przy czym zachowanie się jej partnerów może być wyznaczone w umowie w różny sposób. Umowy zawierają podmioty równoprawne. Adresatami norm zawartych w umowie są jej strony, partnerzy. Umowa jest dziś głównym źródłem prawa międzynarodowego. Występuje ona szeroko także w prawie pracy. Ilość norm prawnych zawartych w umowie jest nieograniczona. Również umowa może mieć nie tylko dwóch, ale i wielu partnerów. W umowie zawarty jest element konsensusu, dobrowolnej zgody na ustanowienie określonych norm postępowania.
W wyniku stanowienia powstają nowe normy prawa. Inaczej ma się rzecz przy powstawaniu norm prawnych w wyniku uznania.
4. Uznanie
Akt uznania przez państwo jakiejś istniejącej normy za normę prawa składa się z dwóch elementów: aktu aprobaty danej normy i aktu jej przyjęcia do zespołu norm prawnych. Akt aprobaty nie wystarczy. Państwo aprobuje olbrzymią większość norm społecznych obowiązujących w społeczeństwie. Ale tylko niektóre z nich włącza do zespołu norm prawnych. Uznanie nie stwarza normy. Ma ono tylko ten skutek, że dana norma zmienia swój charakter, staje się normą prawa. Akt uznania może też zmienić krąg osób, które norma obowiązuje. Normą prawną w drodze uznania może się stać każda norma już istniejąca lub mogąca powstać.
Norma obyczajowa uznana przez państwo staje się normą prawa zwyczajowego. Państwo na ogół uznaje normy obyczajowe, które obowiązują już dłuższy czas, których treść jest w miarę sprecyzowana. Decyzję o uznaniu normy obyczajowej za normę prawną podejmują przeważnie organy sądowe bądź administracyjne.
Względnie często stosowaną postacią uznania normy obyczajowej czy moralnej za normę prawną jest precedens. Precedensem jest decyzja organu państwowego w konkretnej sprawie, która jest przyjmowana jako wzorzec przy rozstrzyganiu innych analogicznych spraw. Niektórzy twierdzą, że precedens jest najpewniejszym dowodem na to, że istnieje norma prawa zwyczajowego, która znalazła zastosowanie w decyzji będącej precedensem. Precedensy mogą być dziełem nie tylko sądów, ale i innych organów państwa. Mówi się o precedensach parlamentarnych, administracyjnych, a także precedensach międzynarodowych.
Uznanie pewnych norm społecznych za normy prawa może również mieć miejsce wcześniej nim dane normy się pojawiły. Mówi się wtedy o uznaniu uprzednim. Ma to miejsce przeważnie w stosunku do norm tworzonych przez niektóre organizacje społeczne. Państwo z góry deklaruje, że jeżeli dana organizacja w takich a takich sprawach ustanowi określone normy, będzie te normy uważać za normy prawa. Tak się zdarza w stosunku do niektórych rodzajów norm ustanawianych przez samorządy zawodowe cieszące się szczególnym zaufaniem państwa. Dotyczy to np. samorządu lekarskiego. Uznanie za normy prawne pewnych norm niektórych organizacji społecznych przychodzi stosunkowo łatwo. Normy te na ogół są spisane, należycie sformułowane i łatwo dostępne. Nie ma więc tu tych niedogodności, jakie występują, gdy przedmiotem uznania są normy obyczajowe czy moralne. Szczególnym przypadkiem uznania jest recepcja prawa. Ma ona miejsce wtedy, gdy państwo przyjmuje jako obowiązujące w pewnej dziedzinie życia normy prawne innego państwa, przy czym mogą to być normy prawne, które od dawna nie obowiązują. Taka sytuacja miała miejsce w Niemczech, gdzie w okresie feudalizmu recypowano rzymskie prawo prywatne, tzn. normy regulujące gospodarkę towarową. Podobnie Turcja po I wojnie światowej w dążeniu do modernizacji w pewnych dziedzinach życia przejęła kodeksy niektórych państw Europy Zachodniej, np. szwajcarski kodeks rodzinny. Przedmiotem recepcji mogą być również normy prawa międzynarodowego. Ma to miejsce wtedy, gdy jakieś państwo przystępuje do organizacji międzynarodowej, która w wielu dziedzinach życia wytworzyła bogatą regulację prawną i akceptację tej regulacji czyni warunkiem przyjęcia danego państwa do danej organizacji. Unia Europejska na przykład wytworzyła szczegółowe regulacje dotyczące produkcji, obrotu towarowego, ruchu osobowego, transportu, komunikacji, ochrony zdrowia itp. Państwo, które chce się stać członkiem Unii, musi recypować te normy, choć nie uczestniczyło w żaden sposób w ich stanowieniu. Recepcja obcego prawa jest na ogół aktem dobrowolnym i w sumie korzystnym dla państwa jej dokonującego.
5. System źródeł prawa
W każdym państwie występuje więcej niż jeden rodzaj źródeł prawa. Są różne akty stanowienia i różne rodzaje aktów uznania. Ta różnorodność źródeł prawa zmusza do ich systematyzacji i hierarchizacji. Wszystkie źródła prawa czynne w danym Państwie stanowią pewien system źródeł prawa.
Przez system źródeł prawa w danym państwie rozumie się całokształt jego źródeł w ich wzajemnym powiązaniu, ujmowanych z Punktu widzenia tego, co jest im wspólne i co je różnicuje.
Pozycja poszczególnych rodzajów źródeł prawa w systemie zależna od rodzaju organu państwowego, od którego dane źródło pochodzi, od jego miejsca w systemie organów państwa; od treści danego źródła prawa, od wagi społecznej i politycznej materii, której ona dotyczy i od trybu, w jakim dane źródło prawa powstaje. Istotne znaczenie ma też sposób i miejsce publikacji danego aktu prawotwórczego. Zasadniczym więc czynnikiem kształtującym system źródeł prawa jest system organów państwowych. Im dany organ, od którego dane źródło prawa pochodzi, jest wyżej sytuowany w hierarchii organów państwa, tym wyższa jest pozycja danego źródła prawa w systemie źródeł prawa. Mówiąc o lepszym czy gorszym usytuowaniu danego rodzaju źródła w systemie źródeł prawa, mamy na myśli to, że im dane źródło zajmuje wyższe miejsce w systemie źródeł prawa, tym normy prawne w nim zawarte mają wyższą moc prawną. System organów państwowych nie jest jednak jedynym czynnikiem wyznaczającym pozycję danego źródła w systemie źródeł prawa.
Moc prawna poszczególnych norm prawnych obowiązujących w danym państwie nie jest jednakowa. Są normy mające wyższą i normy mające niższą moc prawną, np. inna (najwyższa) jest moc prawna norm prawnych zawartych w konstytucji, a inna (niższa) norm prawnych zawartych w zarządzeniu ministra.
Moc obowiązująca każdej normy prawnej jest natomiast jednakowa. Adresat każdej normy prawnej niezależnie od źródła, w którym jest ona zawarta, ma jednakowy obowiązek jej przestrzegania.
Mocy prawnej i mocy obowiązującej normy nie należy mylić z dolegliwością, rozmiarami i formami reakcji państwa wobec tych, którzy norm prawnych nie przestrzegają. Dolegliwość ta jest, rzecz jasna, różna w przypadku przekroczenia różnych norm. Zależy od stopnia społecznego niebezpieczeństwa, jaki powstaje w wyniku naruszenia normy. Zależy też od gałęzi prawa, do której dana norma należy.
Każde źródło prawa ma swoje ustalone miejsce w całym systemie źródeł prawa.
6. Technika prawodawcza
Technika prawodawcza należy do polityki prawa, tzn. polityki dotyczącej tworzenia prawa przez państwo. L. Petrażycki (1867-1931), polski filozof prawa, postulował stworzenie odrębnej dyscypliny prawoznawstwa, która miałaby za przedmiot tworzenie prawa. Uważał on, że dyscyplina ta powinna wypracowywać trzy rodzaje dyrektyw skutecznego prawodawstwa: legislacyjne, kodyfikacyjne i techniki kodyfikacyjnej.
Dyrektywy legislacyjne miałyby określać ogólne warunki redagowania skutecznie działających aktów prawotwórczych.
Dyrektywy kodyfikacyjne miałyby wskazywać, jak redagować przepisy prawne, aby zapewnić ich jasność, zwięzłość i zgodność z innymi przepisami prawa.
Dyrektywy techniki kodyfikacyjnej zajmują się uporządkowaniem przepisów prawa w ramach jednego aktu prawotwórczego oraz uzgadnianiem przepisów czy zbiorów przepisów zawartych w różnych aktach prawotwórczych.
Terminem technika prawodawcza obejmuje się dyrektywy kodyfikacyjne i dyrektywy techniki kodyfikacyjnej2. Nie zajmuje się ona treściami politycznymi, społecznymi czy moralnymi prawa ani też wskazaniami co do celowości i skuteczności regulacji prawnej określonych stosunków społecznych. Technika prawodawcza ogranicza się do redagowania przepisów prawnych. W procesie powstawania prawa ma więc rolę drugorzędną. Bez stosowania się jednak do jej dyrektyw nie może być dobrego prawa. Każde państwo posługuje się określoną techniką prawodawczą. W niektórych państwach zasady tej techniki są ujęte w jednym akcie prawotwórczym. Są obowiązującymi przepisami prawa, tak np. rzecz się ma w Polsce3. W niektórych innych państwach zasady techniki prawodawczej są zbiorem reguł praktycznych, którymi posługuje się praktyka tworzenia aktów prawotwórczych; są tylko przedmiotem nauczania. W ścisłym związku z przepisami techniki prawodawczej pozostają przepisy o sposobie publikacji aktów prawotwórczych.
7. Zbiór przepisów, kodeks
Akty prawotwórcze mogą regulować wąski bądź szeroki zakres stosunków społecznych. Aktów tych jest bardzo wiele. We współczesnych państwach mówi się często o inflacji prawa, nadmiarze aktów prawotwórczych. Poszczególne akty mają różną moc prawną, są wydawane w różnym czasie. Aby prawo było łatwiej dostępne dla jego adresatów i mogło być skuteczniej stosowane przez państwo, niezbędna jest systematyzacja aktów prawotwórczych. W krajach, gdzie dużą rolę odgrywa prawo zwyczajowe, systematyzacja jego norm łączy się z ich spisem. Systematyzacja służy tu umocnieniu stałości prawa i zwiększeniu jego dostępności.
Systematyzacja prawa przybiera postać inkorporacji bądź kodyfikacji. Inkorporacja jest prostą, prymitywną postacią systematyzacji prawa. Polega ona na zebraniu w jedną całość obowiązujących w jakiejś dziedzinie norm prawnych oraz na ich uporządkowaniu według treści. Jest to działalność porządkująca, w której toku i wyniku prawo obowiązujące nie ulega zmianie. Każda norma, która została włączona do zbioru uzyskanego w rezultacie działalności inkorporacyjnej zwanej inkorporacją, obowiązuje na mocy pierwotnego aktu stanowienia czy uznania. Z tego rodzaju systematyzacja mamy do czynienia przy ogłaszaniu tzw. tekstu jednolitego jakiejś ustawy, która była wielokrotnie częściowo zmieniana. Działalność inkorporacyjna może mieć urzędowy lub prywatny charakter. Może jej bowiem dokonywać organ państwa bądź też osoba prywatna, czy jakaś prywatna instytucja, np. wydawnictwo, biblioteka, uczelnia. Charakter zbliżony do inkorporacji ma zebranie w jednym miejscu, np. w jednej książce, aktów prawotwórczych z jakiejś dziedziny prawa, np. przepisów karnych, przepisów prawa pracy, przepisów dotyczących szkolnictwa wyższego.
Inny charakter ma działalność kodyfikacyjna, w wyniku której powstaje kodeks. Tę działalność prowadzi tylko państwo. Kodeks jest aktem prawotwórczym (w Polsce ustawą), regulującym w sposób stosunkowo pełny określoną sferę stosunków społecznych. Często kodeks zawiera niemal wszystkie obowiązujące normy prawne należące do określonej gałęzi prawa. Mamy kodeksy: cywilny, rodzinny, karny, postępowania administracyjnego i inne. Kodeks jest nowym aktem prawotwórczym, który zastępuje przepisy regulujące poprzednio daną dziedzinę stosunków społecznych. Uchwalenie kodeksu łączy się z uchyleniem tych przepisów. Normy zawarte w kodeksie, choćby były jednobrzmiące z niektórymi normami uchylonymi, obowiązują na mocy tego aktu stanowienia, który powołał do życia dany kodeks. Kodeks jest aktem prawotwórczym opartym na jednolitych zasadach, uznaje pewien jednolity system wartości. Zawiera też przeważnie wiele norm i koncepcji nowych w zestawieniu ze stanem prawnym poprzednio obowiązującym. Nie ma w zasadzie sprzeczności między normami wchodzącymi w skład kodeksu ani też luk w regulacji poszczególnych spraw4. Tworzenie kodyfikacji nie zawsze jest możliwe. Do jej przeprowadzenia niezbędna jest pewna stabilizacja ustroju społeczno-politycznego, ustalenie się szeroko akceptowanego systemu wartości. Wymagany jest też stosunkowo wysoki poziom nauki prawa. Kodeks jest na ogół zawsze obliczony na długi okres obowiązywania. Kodeksy są przygotowywane przez specjalnie powołane zespoły specjalistów. Gdy ci zakończą pracę nad projektem i istnieją możliwości oraz wola polityczna uchwalenia danego kodeksu, jego projekt wchodzi na drogę ustawodawczą. Projekty kodeksów są przeważnie przedmiotem żywego zainteresowania społecznego, w tym zwłaszcza środowisk, których treść poszczególnych kodeksów najbardziej dotyczy.
Kodeksy są niekiedy środkiem unifikacji prawa w skali całego kraju. Unifikacja jest zjawiskiem pożądanym, ułatwia bowiem życie obywatelom, a także pracę organom stosującym prawo. Jest ona potrzebna, gdy na terenie danego kraju w różnych jego regionach obowiązują różne przepisy prawne regulujące te same materie. Jest to szczególnie ważne, gdy różne organizmy państwowe łączą się w jedno państwo. Odrodzone w 1918 r. państwo polskie także stanęło przed koniecznością unifikacji prawa, na jego terytorium bowiem obowiązywały przepisy byłych państw zaborczych. I choć obowiązywały one już nie z woli państw zaborczych, lecz z woli państwa polskiego, stan, w którym inne przepisy obowiązywały w Wielkopolsce, inne wMałopolsce, a inne w tzw. Kongresówce, nastręczał wiele niedogodności. Dokonanie unifikacji prawa oznacza postęp w jego rozwoju.
Tak się ma rzecz w państwie unitarnym. Natomiast w państwie federalnym, a tym bardziej w konfederacji, przeważnie unifikacja prawa nie jest pożądana. Utrzymywanie odmiennych regulacji prawnych w różnych podmiotach federacji czy konfederacji odzwierciedla różnice historyczne, geograficzne, uwzględnia swoistości społeczne poszczególnych części kraju. Podkreśla państwowy charakter poszczególnych podmiotów federacji czy konfederacji.
8. System źródeł prawa w Polsce
W skład systemu źródeł prawa w Polsce wchodzą zarówno źródła prawa stanowionego, jak i prawa uznanego, w tym w znikomym zakresie prawa zwyczajowego. Źródła prawa stanowionego i ich hierarchia są określone w konstytucji. Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r. zawiera osobny rozdział poświęcony źródłom prawa5. Ogół źródeł prawa RP jest podzielony na źródła powszechnie obowiązującego prawa i źródła prawa mające charakter wewnętrzny, obowiązujące tylko jednostki organizacyjne podległe organowi, od którego dane źródło prawa
pochodzi.
Źródłami powszechnie obowiązującego prawa są: konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Obowiązują one na całym terytorium państwa. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa na obszarze działania organów, które je ustanowiły, są akty prawa miejscowego.
Źródłami prawa mającymi charakter wewnętrzny są: uchwały Rady Ministrów, zarządzenia Prezesa RM oraz zarządzenia ministrów. Do tej kategorii źródeł prawa należą też mające charakter prawotwórczy uchwały Sejmu, uchwały Senatu, zarządzenia Prezydenta oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zarządzenia są wydawane tylko na podstawie ustawy. Nie mogą stanowić podstaw decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów. Uchwały i zarządzenia podlegają kontroli co do ich zgodności z powszechnie obowiązującym prawem.
Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Jej przepisy stosuje się bezpośrednio, chyba że sama konstytucja stanowi inaczej. Nie została przyjęta propozycja, aby za źródło prawa wyższe od konstytucji przyjąć tzw. prawo natury. Wszystkie organy władzy publicznej, państwowej i samorządowej działają na podstawie i w granicach prawa. Obowiązuje zasada, że organy te mogą czynić tylko to, na co im prawo pozwala.
Ustawa jest aktem prawotwórczym uchwalanym przez Sejm i Senat, ogłaszanym przez Prezydenta RP W hierarchii źródeł prawa zajmuje ona, w zasadzie, drugie miejsce po konstytucji. Ustawa dochodzi do skutku w skomplikowanym procesie ustawodawczym. Jego zasadniczym etapami są: inicjatywa ustawodawcza, debata w Sejmie i Senacie, podpisanie przez Prezydenta i ogłoszenie. Prawo inicjatywy ustawodawczej, czyli Prawo zgłaszania do Sejmu projektów ustaw, przysługuje: posłom (grupie przynajmniej 15 posłów) i komisjom sejmowym, Senatowi, Prezydentowi RFJ Radzie Ministrów oraz wyborcom w liczbie co najmniej 100 tysięcy (inicjatywa ludowa). Debata w Sejmie i Senacie nad projektami ustaw toczy się na plenarnych posiedzeniach tych ciał i w komisjach. Decyzję o przyjęciu ustawy podejmuje się tylko na plenarnych posiedzeniach osobno Sejmu i osobno Senatu. W tym kontekście warto przypomnieć dwa pojęcia: ąuorum i większości. Quorum jest to minimalna liczba członków ciała zbiorowego, w tym przypadku Sejmu czy Senatu, których obecność na zwołanym prawidłowo posiedzeniu jest niezbędna, aby uznać, że dane ciało się zebrało i może podejmować decyzje, do których jest upoważnione. Obecnie ąuorum w Sejmie stanowi połowa ustawowej liczby posłów. Jest ich 460, czyli ąuorum to co najmniej 230 posłów. Analogicznie rzecz się ma w Senacie. Quorum stanowi tu połowa ustawowej liczby senatorów. Jest ich 100, a więc ąuorum to co najmniej 50 senatorów. Do podejmowania niektórych najważniejszych decyzji wymagania co do ąuorum są wyższe w obu izbach parlamentu. Większością podejmuje się decyzje, w tym przypadku uchwala ustawy. Ustawa jest przyjęta, jeżeli głosowała za jej przyjęciem większość posłów czy senatorów biorących udział w danym głosowaniu. Przeważnie większość tę liczy się od liczby biorących udział w głosowaniu. Niekiedy wymaga się, aby była to większość w stosunku do ustawowej liczby posłów lub senatorów. Tak jest, gdy podejmuje się decyzje o wyjątkowej doniosłości dla państwa. Dając rację większości, wychodzi się z założenia: część większa jest częścią lepszą.
Odróżnia się trzy rodzaje większości: zwyklą, bezwzględną albo absolutną, kwalifikowaną.
Większość zwykła występuje wtedy, gdy do przyjęcia ustawy wystarczy, aby za przyjęciem opowiedziało się więcej (choćby o jednego) posłów lub senatorów, niż przeciw przyjęciu danej ustawy. Nie bierze się pod uwagę głosów tych, którzy się wstrzymali.
Wymóg większości bezwzględnej występuje wtedy, gdy wymaga się, aby za projektem ustawy opowiedziała się przynajmniej połowa plus jeden z głosujących. Głosy tych, co się wstrzymali, w istocie rzeczy mają takie samo znaczenie, jak głosy tych, którzy byli przeciw.
Większość kwalifikowana jest wymagana do podjęcia najważniejszych decyzji w państwie. Mamy do czynienia z tą większością, gdy do podjęcia decyzji jest niezbędne, aby opowiedziało się za danym projektem więcej głosujących niż jest wymagane do podjęcia decyzji większością bezwzględną albo absolutną, np. jeżeli do podjęcia decyzji wymaga się, aby opowiedziało się za danym wnioskiem 2/3 czy 3/5 głosujących. Ustawy są uchwalane przeważnie zwykłą większością głosów, w niektórych jednak przypadkach jest wymagana większość absolutna, a niekiedy także większość kwalifikowana.
Ustawy podpisuje i zarządza ich ogłoszenie Prezydent RP, ma on obowiązek odmówić podpisania ustawy, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją. Jeżeli Prezydent nie wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją, może z umotywowanym wnioskiem przekazać ustawę Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Korzysta w ten sposób z tzw. prawa weta. Po ponownym jednak uchwaleniu ustawy przez Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów Prezydent musi podpisać ustawę w ciągu 7 dni i zarządzić jej ogłoszenie.
Umowy międzynarodowe dzieli się na ratyfikowane i nieratyfikowane. Ratyfikacji dokonuje Prezydent RP. Trzecią pozycję w hierarchii źródeł prawa w Polsce zajmują ratyfikowane umowy międzynarodowe. Odróżnia się umowy ratyfikowane za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie i inne ratyfikowane umowy międzynarodowe. W tym drugim przypadku Prezydent ratyfikuje umowę międzynarodową tylko na wniosek rządu.
Zarówno ratyfikacja umowy międzynarodowej, jak i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
Jeżeli umowa dotyczy:
- pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych;
- wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w konstytucji;
- członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej;
- znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym;
- spraw uregulowanych w ustawie lub w których konstytucja wymaga ustawy.
Konstytucja przewiduje, że RP może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację takiej umowy jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Konstytucja przewiduje także, że wyrażenie zgody na ratyfikację takiej mowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym. O tym, czy zgoda ma być wyrażona w referendum, decyduje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Ratyfikowana umowa międzynarodowa po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw RP stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Jak już wspomniano, umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Oznacza to, że tego rodzaju umowy w hierarchii źródeł prawa zajmują bezpośrednio drugą pozycję po konstytucji. Tak samo ma się rzecz, jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez RP umowy konstytuującej organizację międzynarodową. Prawo stanowione przez tę organizację jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami. Oznacza to, że jeżeli Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej, prawo stanowione przez Unię będzie miało w hierarchii źródeł prawa bezpośrednio drugie miejsce po konstytucji. Czwarte miejsce w hierarchii źródeł prawa zajmują rozporządzenia. Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w konstytucji. Są nimi: Prezydent, Rada Ministrów, Prezes RM, poszczególni ministrowie, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rozporządzenie może być wydane przez wskazany organ na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu wykonania ustawy. Upoważnienie określa organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania w rozporządzeniu oraz wytyczne dotyczące treści rozporządzenia. Organ upoważniony w ustawie do wydania danego rozporządzenia nie może przekazać swej kompetencji w tym zakresie innemu organowi, np. jeżeli ustawa upoważnia Radę Ministrów do wydania danego rozporządzenia, nie może ona swej kompetencji w tym zakresie przekazać któremuś ze swoich członków.
Najniższe miejsce w hierarchii aktów prawotwórczych powszechnie obowiązujących zajmują akty prawa miejscowego, wydawane przez organy samorządu terytorialnego oraz przez terenowe organy administracji rządowej. Obowiązują one na obszarze działania tych organów. Mogą być wydawane na podstawie i w granicach upoważnień zawartych w ustawie. Aktami tego rodzaju są rozporządzenia wojewodów, uchwały w referendum gminnym, np. w sprawie podatku miejscowego, uchwały rad gminnych, uchwały zarządów gmin. Akty te dotyczą planowania przestrzennego, budżetu gminnego, statutu gminy czy jej organów itp.
Również organy samorządu powiatów i województw podejmują uchwały, z których część jest źródłami prawa.
Warunkiem wejścia w życie ustaw, rozporządzeń, aktów prawa miejscowego jest ich ogłoszenie we właściwym organie publikacyjnym. Również umowy międzynarodowe ratyfikowane za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie są ogłaszane w tym samym trybie co ustawy.
Konstytucja przewiduje, że tryb ogłaszania wszelkiego rodzaju aktów prawotwórczych zostanie uregulowany w osobnej ustawie. Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r. radykalnie zmniejszyła liczbę organów upoważnionych do wydawania rozporządzeń i zarządzeń. Dlatego stanowi ona, że w okresie 2 lat od wejścia w życie konstytucji Rada Ministrów ustali, które z uchwał Rady Ministrów oraz zarządzeń ministrów lub innych organów administracji rządowej podjęte przed dniem wejścia w życie konstytucji (17 października 1997 r.) wymagają - zgodnie z wymogami konstytucji - zastąpienia ich przez rozporządzenia wydane na podstawie upoważnienia ustawy. Projekt takiej ustawy ma przedstawić Sejmowi Rada Ministrów w stosownym czasie. Rada Ministrów ma też przedstawić Sejmowi projekt ustawy określającej, które akty normatywne organów administracji rządowej wydane przed dniem wejścia w życie konstytucji stają się uchwałami albo zarządzeniami w rozumieniu konstytucji.
Do końca 1999 r. Rada Ministrów nie zdołała wywiązać się z wymienionych wyżej obowiązków.
9. Ilość i jakość prawa
W dawnych czasach prawa było mniej niż obecnie. Ilość prawa można mierzyć liczbą aktów prawotwórczych przyjmowanych w danym państwie przez uprawnione do działalności prawotwórczej organy władzy publicznej. Można ją mierzyć objętością aktów prawotwórczych: tym, ile zawierają one artykułów, paragrafów czy innych jednostek redakcyjnych.
W odniesieniu do prawa zwyczajowego można ją mierzyć objętością ksiąg, w których normy tego prawa - o ile było ono spisane - rejestrowano. Mniejsza niż obecnie ilość prawa była konsekwencją przede wszystkim tego faktu, że zainteresowanie państwa reglamentowaniem życia społeczeństwa było mniejsze niż dzieje się to dzisiaj. Gdy interesuje nas ilość prawa w danym państwie, bierzemy P0^ uwagę wszystkie normy prawne w nim obowiązujące. Ważne jest też, jaka jest ilość przepisów zawartych w aktach prawotwórczych najwyższej rangi, a jaka w aktach najniższej rangi. Warto także zwracać uwagę na to, jakie są proporcje między liczbą przepisów o zasięgu ogólnokrajowym, a przepisów zawartych w aktach prawa lokalnego7. Dane tego rodzaju mówią dobitnie o ustroju państwa. O tym, czy jest to państwo, w którym organy przedstawicielskie grają rolę dominującą, czy też taką rolę grają organy wykonawcze, czy państwo jest zorganizowane centralistycznie, czy też występuje w nim określony poziom decentralizacji władzy.
Jakość prawa oznacza właściwość, cechę lub zespół cech odróżniających, istotnych dla charakterystyki danego prawa. Jest czymś, co przysługuje prawu, tkwi niejako w prawie, co może być postrzegane przez obserwatora. Prawo różnych państw ma różną jakość. Tak samo prawo tego samego państwa w różnych okresach jego dziejów miewa różną jakość. O jakości prawa można orzekać sensownie, gdy posługujemy się w miarę precyzyjnymi kryteriami. Kryterium - jak wiadomo - jest to pewna zasada, pewien probierz osądzania czegoś lub kogoś pod kątem posiadania lub braku, albo stopnia posiadania jakichś cech. Jest to miernik, który sam przez się nie jest dodatni ani ujemny. Pozwala natomiast orzekać, czy w danym przypadku prawo posiada lub w jakim stopniu posiada, interesujące nas cechy8. Każdy system prawa ma jakąś jakość. Może ona - w dużej mierze zależnie od przyjętego kryterium - być dodatnia albo ujemna, wysoka albo niska. Można mówić o jakości całego systemu prawa, poszczególnych gałęzi prawa, czy nawet poszczególnych instytucji prawnych.
Kryteria używane do mierzenia jakości prawa dzieli się na Materialne i formalne. Wysoka jakość prawa według kryteriów materialnych może być obniżona, gdy dane prawo nie spełnia wymogów z punktu widzenia kryteriów formalnych.
Do materialnych kryteriów oceny jakości prawa zalicza się to, czy według ocen danego społeczeństwa jest ono sprawiedliwe i słuszne, czy wyraża szeroko akceptowane przez społeczeństwo wartości. Zalicza się też to, w jakim stopniu prawo zapewnia bezpieczeństwo publiczne i porządek. W dzisiejszych czasach ocenia się prawo danego państwa według tego, na ile jest ono zgodne z uniwersalnie uznanymi prawami człowieka i podstawowymi wolnościami. Ocenia się także prawo według tego, na ile pozostaje ono w harmonii z panującą w danym społeczeństwie moralnością, na ile jest użyteczne dla postępu gospodarczego i społecznego, na ile służy do zapewnienia społeczeństwu bezpieczeństwa przed zagrożeniami z zewnątrz kraju.
Do formalnych kryteriów jakości prawa zalicza się to, na ile prawo jest dostępne dla społeczeństwa, na ile jest mu podawane do wiadomości. Innym kryterium tej kategorii jest to, aby prawo nie było stanowione z mocą wsteczną. Ważne jest również, aby było formułowane w sposób zrozumiały dla zwykłych ludzi, aby poszczególne akty prawotwórcze nie zawierały norm wzajemnie sprzecznych. Ważne jest, aby prawo nie wymagało zachowań niemożliwych do spełnienia lub wymagających nadzwyczajnego wysiłku. Tak samo jest ważne, aby prawo było względnie stabilne, nie było zmieniane nazbyt często. Szczególnie ważne jest, aby prawo było wiążące nie tylko dla mieszkańców danego kraju i różnych innych obecnych tam podmiotów, ale także aby było wiążące dla organów państwa i jego funkcjonariuszy.
Biorąc pod uwagę przynajmniej wymienione wyżej kryteria oceny jakości prawa, można orzec, czy jakość danego systemu prawnego jest wysoka czy niska, w jakim zakresie jest wysoka czy niska. Warto jednocześnie pamiętać, że prawo nawet niskiej jakości jest lepsze od bezprawia. O wysoką jakość prawa pod każdym względem zobowiązani są dbać przede wszystkim jego twórcy.
Stosowanie prawa
1. Realizacja, przestrzeganie, stosowanie prawa
Sens istnienia prawa polega na tym, żeby ludzie postępowali zgodnie z jego wskazaniami. Postępować tak mają wszyscy adresaci norm prawnych. Czyniąc to, realizują prawo wżyciu. Nie ma znaczenia, czy postępując zgodnie z normami prawa, czynią to świadomie, czy też nie mają takiej świadomości. Realizują prawo osoby fizyczne, osoby prawne, organizacje społeczne, przedsiębiorstwa itp. tak np. każdy, kto nie zabiera cudzej rzeczy ruchomej z zamiarem przywłaszczenia, realizuje prawo.
Przestrzega prawa ten, kto będąc adresatem określonych norm prawnych, świadomie postępuje zgodnie z ich treścią. Nie przestrzega prawa każdy, kto będąc świadomym tego, że prawo wymaga od niego określonego zachowania, postępuje inaczej.
Prawo stosuje tylko państwo, jego organy. Nie w każdym jednak przypadku, w którym organ państwowy postępuje zgodnie z prawem, mamy do czynienia ze stosowaniem prawa.
Organ państwa stosuje prawo wtedy, gdy na podstawie obowiązującej normy prawnej ustanawia normę indywidualną dla określonej sytuacji czy określonego przypadku, i gdy czyni to w sposób przewidziany dla danej sytuacji czy dla danego przypadku. Oto przykład: według obowiązującego w Polsce prawa każdy mężczyzna, który osiągnął określony wiek, winien stawić się do poboru wojskowego. Aby jednak mógł zastosować się do tej normy, odpowiedni organ państwa wyznacza mu indywidualnie datę i miejsce stawienia się do poboru. Wezwanie takie jest aktem stosowania prawa. O stosowaniu prawa mówi się i wtedy, gdy adresat pierwotny normy nie zastosował się do jej wskazań. Wówczas adresat wtórny normy, tej jej części, która nazywa się sankcją, podejmuje akcję zmierzającą do realizacji tej sankcji. Decyzja, jaką dany organ podejmuje wobec adresata dyspozycji właściwej normy, będzie aktem stosowania prawa. Aktem stosowania prawa jest także wszelka decyzja organu państwowego, która autorytatywnie określa stan prawny w stosunkach między zainteresowanymi podmiotami prawa.
Termin stosowanie prawa nie odnosi się do decyzji państwowych w wyniku których powstają normy ogólne. Tego rodzaju decyzje - jak pamiętamy - są aktami stanowienia prawa, chociaż ustanawiając odpowiednie normy prawne dany organ państwa przestrzega norm prawnych, dających mu kompetencję do stanowienia prawa.
Działalność organów sądowych i administracyjnych państwa polega głównie na stosowaniu prawa. Aktem końcowym, efektem procesu zastosowania prawa w każdym przypadku jest określona decyzja o charakterze indywidualnym. Nim jednak zostanie ona podjęta, musi się odbyć cały złożony proces społeczny zwany procesem stosowania prawa. W toku tego procesu organ stosujący prawo musi ustalić: jakie normy prawne obowiązują w odniesieniu do sytuacji, co do której ma zająć stanowisko; musi ustalić ich właściwą treść; ustalić stan faktyczny, do którego normy prawne mają być zastosowane, a także, czy owe normy odnoszą się do danego stanu faktycznego. Dopiero po ustaleniu tych wszystkich okoliczności może być podjęta właściwa decyzja - akt stosowania prawa.
2. Obowiązywanie prawa
Ustalenie, czy dane normy prawne obowiązują, jest niejednokrotnie bardzo trudne. Już samo pojęcie obowiązywania prawa nastręcza wiele trudności. Różni badacze nadają temu terminowi odmienne znaczenia2.
Niektórzy uważają, że dana norma obowiązuje, gdy odpowiednie organy państwa przejawiają gotowość stosowania sankcji, jeżeli adresaci normy zachowują się niezgodnie z jej wymogami. Inni autorzy sądzą, że norma prawna obowiązuje, jeżeli jej adresaci są skłonni się do niej stosować.
Najtrafniej i najbardziej praktycznie jest przyjąć, że dana norma obowiązuje, gdy mamy taką sytuację, iż norma została ustanowiona i do tej pory nie została uchylona przez kompetentny organ państwa. Pozwala to przyjmować, że państwo życzy sobie, aby taka norma była realizowana, to znaczy, aby w razie niestosowania się do jej dyspozycji została zastosowana sankcja.
Ustalenie, że jakaś norma prawna obowiązuje, to pierwszy krok. Następny to ustalenie, że odnosi się ona do sytuacji faktycznej, do której norma ma być zastosowana. To, co powiedziano dotychczas, odnosi się do norm prawa stanowionego. Znacznie bardziej jest skomplikowana sprawa ustalania obowiązywania norm prawa zwyczajowego. Często trudno ustalić, czy państwo uznaje daną normę obyczajową bądź normę moralną za normę prawną: czy już uznaje, czy jeszcze ją uznaje. Mogą być też trudności z ustaleniem, jaką ona ma treść.
3. Obowiązywanie prawa w czasie
Aby ustalić, czy do zdarzenia, które nastąpiło w określonym czasie, stosować dane normy prawne, trzeba stwierdzić, czy normy te już obowiązywały, bądź - czy jeszcze obowiązywały, gdy miało miejsce dane zdarzenie. Istotne dla stosowania prawa jest ustalenie momentu początkowego i momentu końcowego obowiązywania danej normy prawnej. Ustawodawstwa różnych krajów przyjmują w tej kwestii różne rozwiązania. Są jednak pewne zasady, którym ustawodawstwa wielu krajów się podporządkowują. Warto je tu zasygnalizować.
Akt prawotwórczy, a więc i normy w nim zawarte, obowiązuje od chwili, jaką sam wskazuje jako początek swego obowiązywania. Może to być data ustanowienia danego aktu, data jego publikacji w urzędowym organie publikacyjnym bądź jakaś data późniejsza. W zasadzie nie może to być data wcześniejsza od daty publikacji aktu, a tym bardziej od daty jego ustanowienia. Trudno bowiem wymagać, aby adresaci zawartych w nim norm prawnych postępowali zgodnie z ich treścią, gdy norm tych jeszcze nie było i gdy - co bywa najczęściej - obowiązywały w danej sprawie inne normy wskazujące inne sposoby postępowania. Powszechnie jest uznawana zasada, że akt prawotwórczy nie działa wstecz - lex retro non agit mówili starożytni prawnicy rzymscy. Ale, jak od każdej zasady, i tu bywają wyjątki. W prawie karnym na przykład przyjmuje się, że ma być stosowana norma przewidująca karę łagodniejszą, obowiązującą w chwili wymierzania kary, a nie norma surowsza obowiązująca w chwili popełnienia przestępstwa. Wyjątki od zasady, że prawo nie działa wstecz, najczęściej mają miejsce, gdy idzie o świadczenia obywateli na rzecz państwa. Ale jest źle widziane, gdy państwo ściąga podatki za okres wcześniejszy nim zostały uchwalone normy ustanawiające dany podatek. Nie jest natomiast naganne, gdy państwo z mocą wsteczną ustanawia jakieś swoje świadczenia na rzecz obywateli.
Późniejszą datę początku obowiązywania jakiegoś aktu prawotwórczego od daty jego publikacji wyznaczają z reguły akty obszerniejsze wymagające dla ich stosowania różnych prac przygotowawczych, dłuższego czasu na zapoznanie się z ich treścią przez zainteresowanych funkcjonariuszy państwa. Ma to miejsce zwłaszcza w przypadku kodeksów, czyli aktów prawotwórczych zawierających ogół przepisów z danej gałęzi prawa. W okresie między uchwaleniem danego aktu a początkiem jego obowiązywania akt prawotwórczy jest -jak to się określa _ na wakacjach (vacatio legis).
Jeżeli sam akt prawotwórczy nie określa daty początkowej jego obowiązywania, przyjmuje się, że jest nią data jego publikacji w oficjalnym organie publikacyjnym. W Polsce datą publikacji aktu prawotwórczego jest data uwidoczniona na stronie tytułowej Dziennika Ustaw czy Monitora Polskiego bądź innego resortowego czy wojewódzkiego dziennika publikacyjnego. Są kraje, w których jako datę publikacji przyjmuje się jakąś datę późniejszą od daty uwidocznionej w organie publikacyjnym. Bierze się tu pod uwagę czas potrzeby do rozpowszechniania danego organu publikacyjnego na całym terytorium państwa.
Jeśli chodzi o datę końcową obowiązywania danego aktu prawotwórczego, hołduje się na ogół następującym zasadom. Akt prawotwórczy obowiązuje do daty, jaką sam wskazuje jako datę końcową swego obowiązywania. Często data ta jest wyznaczona precyzyjnie, np. w ustawie budżetowej na dany rok kalendarzowy czy obrachunkowy. Ale bywa i tak, że data końcowa obowiązywania aktu jest wskazana w sposób nieprecyzyjny, np. na okres epidemii, do czasu ustania suszy czy surowych mrozów, na okres recesji. W takich przypadkach jest konieczna oficjalna deklaracja odpowiedniego organu państwowego, np. że okres mrozów się skończył z dniem takim a takim.
Akt prawotwórczy obowiązuje do czasu aż zostanie uchylony przez późniejszy odpowiedniej rangi akt prawotwórczy. Często następuje to w sposób niewyraźny. Akt późniejszy po prostu inaczej - w całości lub w części - niż czyni to akt uchylany reguluje daną materię. Wówczas trzeba ustalić, w jakim zakresie nowy akt uchylił postanowienia starego. Funkcjonuje tu znana od tysiącleci zasada: ustawa późniejsza uchyla ustawę wcześniejszą - lex posterior derogat legi priori mówili starożytni Rzymianie. Ale i od tej zasady bywają wyjątki. Najważniejszy z nich jest ten, który głosi, że późniejszy akt prawotwórczy wyższej rangi nie uchyla aktu prawotwórczego wcześniejszego niższej rangi. Na przykład, o ile ustawodawca nie Postanowi inaczej, uchylenie jakiejś ustawy przez ustawę późniejszą nie powoduje uchylenia rozporządzeń wykonawczych wydanych na podstawie uchylonej ustawy. Ogólna ustawa późniejsza nie uchyla aktu prawotwórczego wcześniejszego specjalnego. Lex posterior generalis non derogat legi priori spe-ciali mówili starożytni Rzymianie.
Przyjmuje się również, że akt prawotwórczy przestaje obowiązywać, jeżeli jego przepisy przez dłuższy czas nie znajdują zastosowania, gdy wytwarza się przekonanie, że nie stosuje się ich, bo przestały obowiązywać wskutek zmiany sytuacji. Dzieje się tak, gdy dany akt ani nie wyznacza daty końcowej swego obowiązywania, ani nie został uchylony innym aktem prawotwórczym. Mówi się wtedy o wyjściu danego aktu z użycia, tzw. desuetudo. Tego rodzaju sytuacje występują w okresach poważnych przekształceń ustrojowych, głębokich przewartościowań ocen i zmian w ich hierarchii. W takich okresach aparat państwowy nie stosuje przepisów, które wydają mu się niezgodne z nowymi stosunkami społeczno-politycznymi, panującą ideologią czy nową sytuacją kraju. W okresach takich następuje przeważnie pewien spadek autorytetu prawa i osłabienie porządku prawnego w państwie.
Znana jest też zasada, w myśl której, gdy jest to korzystniejsze dla obywatela, należy stosować normy prawne obowiązujące w chwili rozstrzygania sprawy, a nie normy, jakie obowiązywały w chwili, gdy dane zdarzenie miało miejsce.
Ustaliwszy, że dany akt prawotwórczy obowiązywał w czasie, który jest istotny dla danego przypadku stosowania norm w nim zawartych, należy się jeszcze upewnić, czy obowiązywał on na terenie, gdzie interesujące nas zdarzenie miało miejsce i czy obowiązywał w stosunku do osób, które są w daną sytuację uwikłane.
4. Obowiązywanie prawa w przestrzeni
Współcześnie niemal powszechnie jest przyjęta zasada, że akt prawotwórczy wydany przez centralny organ państwa obowiązuje na całym terytorium danego państwa, chyba że sam zakreśla węziej granice przestrzenne swego obowiązywania. Terytorium państwa to wycinek kuli ziemskiej podlegający zwierzchnictwu danego państwa. Obejmuje ono ląd, wodę i powietrze. Należą do niego jeziora i rzeki znajdujące się w granicach danego państwa. Granice te określają terytorium państwa. Do terytorium państwa należy też to wszystko, co jest pod powierzchnią lądu i wód, oznaczonych granicami, i to aż do granic technicznej możliwości eksploatacji. Do terytorium państwa należy także obszar powietrzny mieszczący się w granicach państwa. Jeżeli dane państwo ma dostęp do morza, jego terytorium obejmuje też część morza przylegającą do wybrzeży należących do danego państwa. Niektóre normy prawne mają zastosowanie również do działań i zdarzeń, jakie mają miejsce na statkach morskich i powietrznych żeglujących pod banderą danego państwa, niezależnie od miejsca ich aktualnego pobytu, od tego, czy znajdują się na wodach terytorialnych danego państwa, czy w obszarze władztwa innego państwa, czy na pełnym morzu. Analogicznie rzecz się ma ze statkami powietrznymi.
Akt prawotwórczy pochodzący od kompetentnego organu terenowego obowiązuje na tej części terytorium państwa, która jest podporządkowana władzy danego organu, chyba że sam akt prawotwórczy ogranicza swoje obowiązywanie jedynie do części tego obszaru.
W państwach prostych - unitarnych sprawa terytorialnego zasięgu obowiązywania poszczególnych aktów prawotwórczych nie nastręcza w praktyce większych trudności. Powstają one natomiast nader często w państwach złożonych, federacyjnych czy konfederacyjnych. Ma to miejsce w przypadkach, gdy kompetencje organów federacji i organów organizmów państwowych, stanowiących człony federacji czy konfederacji, nie zostały ostro rozgraniczone, gdy brak sprawnych mechanizmów rozstrzygania różnic poglądów mogących powstawać na tym tle. Sprawy te się zaostrzają, gdy w danym kraju działają różne partie polityczne, z których inna rządzi na szczeblu federacji czy konfederacji, a inna w tej lub innej jej części składowej.
Potencjalne konflikty między państwami dotyczące terytorialnego zasięgu obowiązywania ich norm prawnych reguluje międzynarodowe prawo prywatne bądź międzynarodowe prawo publiczne.
5. Obowiązywanie prawa co do osób
W procesie stosowania prawa jest konieczne również ustalenie, czy dane normy prawne odnoszą się do interesujących nas osób. Poszczególne państwa różnie te sprawy regulują w różnych gałęziach prawa. Inne np. ustanawiają zasady w tym względzie w dziedzinie prawa cywilnego, inne w prawie karnym, a jeszcze inne w prawie administracyjnym czy rolnym.
Zostały jednak wypracowane pewne ogólne zasady obowiązywania prawa co do osób. Na ogół przyjmuje się zasadę, że prawo danego państwa obowiązuje wszystkie osoby, które znajdują się na jego terytorium. Jest przy tym obojętne, jaka jest przynależność państwowa (obywatelstwo) tych osób. Od zasady tej są jednak istotne wyjątki. Dotyczą one w pierwszym rzędzie oficjalnych przedstawicieli innych państw akredytowanych w danym państwie. Korzystają oni z tzw. przywilejów dyplomatycznych. Są wyłączeni spod jurysdykcji państwa przyjmującego. Państwo gwarantuje też niekiedy niektórym osobom, przeważnie tylko na pewien czas, nietykalność, czyli wyłącza wobec nich stosowanie odpowiednich przepisów prawa karnego. Mówi się wtedy o immunitecie parlamentarnym, sędziowskim czy jakimś innym.
Znana jest również druga zasada, że prawo danego państwa obowiązuje wszystkich jego obywateli niezależnie od miejsca ich pobytu i miejsca, w którym nastąpił fakt prawny uzasadniający stosowanie określonych norm prawnych. Ale i pod tym względem państwa wprowadzają pewne ograniczenia, biorą pod uwagę że obywatel, przebywając na terytorium innego państwa, musi stosować się do prawa tam obowiązującego; należy uwzględnić różnice w uregulowaniu tych samych spraw w obu zainteresowanych państwach.
W praktyce obie wymienione zasady są stosowane jednocześnie. Wymaga to określonych kompromisów między państwami w ich wzajemnych stosunkach.
Niektóre przepisy prawne obowiązują także wobec obywatela obcego państwa i w związku z jego postępowaniem na terytorium obcego państwa, na pełnym morzu bądź w kosmosie. Jest tak, jeżeli postępowanie danej osoby godzi w interesy danego państwa lub jego obywateli. Ma to miejsce głównie w sferze prawa karnego.
Nie każda norma prawna obowiązuje wszystkich obywateli czy wszystkie osoby przebywające na terytorium danego państwa. Są normy prawne, które obowiązują jedynie pewne kategorie osób, np. wojskowych, kolejarzy, nauczycieli, marynarzy, ludzi zajmujących określone stanowiska.
W każdym więc przypadku trzeba zastanowić się, czy dana norma prawna obowiązuje wobec interesujących nas osób w związku z określonymi ich czynami.
6. Ustalanie faktów, domniemania prawne
W procesie stosowania prawa ogromne znaczenie ma ustalenie faktów, stanów faktycznych doniosłych dla danego aktu stosowania prawa. Przykład: zostały znalezione zwłoki człowieka. Trzeba ustalić, czyje to są zwłoki, kiedy i w jakich okolicznościach dany człowiek zakończył życie, a także kto je znalazł i w jakich okolicznościach. W każdym przypadku stosowała prawa jest niezbędne ustalenie określonego stanu rzeczy. Organy stosujące prawo dokonują tych ustaleń w zasadzie według wymogów, jakie stawia każdy proces poznawczy. Na ogół Jest wymagane ustalenie tzw. prawdy materialnej, tzn. wierne odzwierciedlenie istotnych dla danej sprawy zdarzeń i okoliczności. Należy się przy tym posługiwać wszystkimi dostęp, nymi środkami dowodowymi: zeznaniami świadków, czyli osób, które mają z własnej obserwacji jakąś wiedzę o danych zdarzeniach czy osobach, zeznaniach osób poszkodowanych bądź podejrzanych, dokumentami, opiniami biegłych, wynikami ekspertyz naukowych, własnymi obserwacjami poczynionymi w toku oględzin miejsca i przedmiotów, które mają znaczenie dla sprawy, wynikami własnego rozumowania i ewentualnie inymi środkami dowodowymi. Dziś organy administracji czy sądy na ogół nie są skrępowane jakimiś wymogami dotyczącymi doboru dowodów, ich klasyfikacji i oceny, a także ich znaczenia w procesie poznawczym.
Są jednak w tym zakresie pewne reguły dyktowane przez panujące w społeczeństwie zasady moralne, które ustawodawca bierze pod uwagę. Ogranicza się na przykład dowód z zeznań osób bliskich czy osób wykonujących pewne zawody, gdzie ważne jest szczególne zaufanie, np. zawód lekarza, adwokata, dziennikarza, duchownego. Nie wolno przesłuchiwać jako świadka duchownego katolickiego co do faktów, o których dowiedział się na spowiedzi, ani też obrońcy oskarżonego co do faktów, o których dowiedział się przy udzielaniu porady prawnej lub w toku prowadzenia sprawy.
Są również ograniczenia dyktowane poszanowaniem określonych praw i wolności obywatelskich, np. tajemnicy korespondencji, prawa do obrony. Nie zawsze więc wszelkie możliwe źródła informacji mogą być w pełni wykorzystane w procesie stosowania prawa. Niekiedy ustawodawca uprzywilejowuje pewne środki dowodowe w stosunku do innych, np. każe dawać wiarę pewnym rodzajom dokumentów nawet wobec przeciwnych zeznań świadków.
Z drugiej strony ustawodawca w niektórych przypadkach ułatwia i upraszcza proces ustalania stanów faktycznych istotnych dla danego procesu stosowania prawa. Temu celowi służą w pierwszym rzędzie tzw. domniemania prawne. Są to normy formułujące dyrektywy dowodzenia określonych stanów faktycznych, których ustalenie jest bardzo trudne, a czasami nawet niemożliwe w toku naukowego procesu poznawczego. A równocześnie są to stany faktyczne, których ustalenie dla danego aktu stosowania prawa jest konieczne. Wspomniane ułatwienie polega na tym, że zamiast ustalania istotnego dla sprawy stanu rzeczy A wystarczy ustalić stan rzeczy B, przy czym ustalenie stanu rzeczy B jest traktowane jako ustalenie stanu rzeczy A. Często niemożliwe jest na przykład ustalenie, kto jest właścicielem danej rzeczy ruchomej (stan rzeczy A). Dlatego, aby uznać, że ktoś jest właścicielem danej rzeczy, wystarczy udowodnić, że ją posiada w sposób nieprzerwany (stan rzeczy B). Bardzo trudno ustalić, że dany mężczyzna jest ojcem danego dziecka. Wystarczy udowodnić, że jest on mężem matki dziecka, aby uznać, że jest jego ojcem. Domniemania prawne opierają się na tzw. prawdopodobieństwie życiowym. Najczęściej bowiem posiadacz rzeczy ruchomej jest jej właścicielem. Przeważnie też mąż matki dziecka jest jego ojcem. Nie musi jednak tak być i niekiedy tak nie jest. Dlatego ustawodawca dopuszcza przeprowadzenie przeciwko domniemaniu tzw. dowodu przeciwnego. Ale są przypadki, że nawet wtedy, gdy dowód przeciwny jest możliwy, ustawodawca go nie dopuszcza. Według obowiązującego prawa cywilnego w Polsce domniemywa się na przykład, że stan prawny nieruchomości uwidoczniony w księdze wieczystej jest zgodny z rzeczywistym stanem prawnym tej nieruchomości. Treść księgi wieczystej rozstrzyga na korzyść tego, kto przez czynność prawną nabywa własność danej nieruchomości. Są więc domniemania, które dopuszczają dowód przeciwny i domniemania - co jest rzadkością - które nie dopuszczają dowodu przeciwnego. Pierwsze Rzymianie nazywali preasumptio iuris tantum, drugie - preasumptio iuris ac de iure, czyli domniemanie prawne i z prawa.
Wśród domniemań dopuszczających dowód przeciwny występuje zróżnicowanie. Są domniemania, które dopuszczają Wszelki możliwy dowód przeciwny, ale są i takie, które dopuszczają tylko pewne dowody przeciwne (dowód przeciwny ograniczony) bądź wskazują określone środki, za pomocą których można próbować obalić dane domniemanie (dowód przeciwny wskazany).
Pewne podobieństwa do domniemania prawnego wykazują tzw. fikcje prawne. Z fikcją prawną mamy do czynienia, gdy ustawodawca każe uznać coś za istniejące, każe przyjmować, że miał miejsce pewien stan faktyczny, choć wiadomo, że to coś nie istnieje, że dany stan faktyczny jest niemożliwy. Przy fikcji dowód przeciwny nie jest możliwy, a często nawet nie do pomyślenia. Fikcję prawną stwarza np. art. 1020 kodeksu cywilnego: każe on traktować spadkobiercę, który spadek odrzucił, za wyłączonego od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku. Na ogół ustawodawca unika tworzenia fikcji prawnych.
Proces ustalania ważnych dla stosowania prawa stanów faktycznych jest także częściowo modyfikowany przez ustawodawcę w ten sposób, że sugeruje on organowi stosującemu prawo pewne wartościowanie ustalonych faktów. Dotyczy to jednak nie tyle procesu poznawczego, co tego, jak należy oceniać ustalone fakty w świetle obowiązującego prawa.
Wykładnia prawa
1. Pojęcie wykładni prawa
Po ustaleniu, że do danej sytuacji odnoszą się takie a takie przepisy prawa, a także po ustaleniu stanu faktycznego sprawy, nie zawsze jesteśmy gotowi do podjęcia decyzji. Mogą bowiem wyłonić się trudności z ustaleniem rzeczywistej treści danych przepisów. Staje się konieczne, by poddać je procesowi wykładni. Proces ten uważa się za zbędny, gdy znaczenie i zakres przepisu nie budzą wątpliwości.
Wykładnia albo inaczej interpretacja prawa jest procesem myślowym, zmierzającym do ustalenia, że dany przepis bądź zespół przepisów ma takie to a takie znaczenie i taki a taki zakres. Wykładnia prowadzi do właściwego rozumienia danych przepisów, do ustalenia, jakie zawierają one normy.
W procesie wykładni można wyróżnić kilka etapów. Punktem wyjścia jest wątpliwość powstała przy bezpośredniej percepcji danego przepisu. Może ona mieć źródło w niejasności i nieostrości nazw używanych w przepisie, w sprzeczności lub niezgodności, jakie powstałyby w systemie prawa, gdyby dany Przepis rozumieć tak, jak się to w pierwszej chwili narzuca; w niecelowości zastosowania przepisu w danych okolicznościach, gdyby miał on brzmieć tak, jak się to wydaje na pierwszy rzut oka; w niesłuszności, niesprawiedliwości zastosowania tak rozumianego przepisu, jak on na pierwszy rzut oka wygląda. Następny etap tego procesu polega na ustaleniu znaczenia i zakresu przepisu przy zastosowaniu różnych środków wykładni i wykorzystaniu w tym celu różnych materiałów.
Wreszcie, jeżeli w wyniku zastosowania owych różnych środków i materiałów otrzymuje się wyniki odmienne, niezbędne jest zestawienie tych wyników i wybranie spośród nich ustalenia ostatecznego. Wykładnia musi prowadzić do jednego i jednoznacznego ustalenia treści przepisu1.
Nie zalicza się natomiast do wykładni prawa tzw. wnioskowania z norm o normach, czyli wyprowadzania określonych norm instrumentalnych z norm expresis verbis wysłowionych w analizowanych przepisach prawa. Podobnie nie zalicza się do wykładni tworzenia definicji dla zwrotów nieostrych, używanych rozmyślnie przez pracodawcę. Definicje te są wskazówkami co do stosowania danych przepisów w ramach swobody pozostawionej do oceny i decyzji stosującemu prawo organowi państwa.
Wykładnia prawa polega na ustalaniu znaczenia i zakresu już istniejących i obowiązujących przepisów. Jest więc czymś jakościowo różnym od tworzenia tych przepisów i nic nie zmienia w tej mierze fakt, że niektóre ustalenia wykładni mogą być wiążące dla wszystkich adresatów określonych norm i wszystkich organów, które mają przepisy te stosować. Akty wykładni prawa są w stosunku do aktów tworzenia prawa wtórne, nie-samoistne, pomocne. Mają na celu nie tworzenie nowych norm prawa czy ich modyfikację, lecz ustalenie, jakie normy są wysłowione w analizowanych przepisach.
Różnica ta nie jest tak ostra w przypadku wykładni norm prawa zwyczajowego. Tu często organ stosujący prawo musi najpierw ustalić, jaka jest treść danej normy prawa zwyczajowego, a dopiero później ją interpretować i stosować. Daje mu to możliwości niemal tworzenia prawa.
Podobnie Trybunał Konstytucyjny, powołany do orzekania o zgodności norm zawartych w ustawach z Konstytucją, gdy stwierdzi, że dane przepisy i zawarte w nich normy nie są zgodne z konstytucją, podejmuje decyzję bardzo zbliżoną do decyzji prawotwórczej2.
Od wykładni prawa należy odróżniać teorię wyktadni prawa, czyli rozważania i ich rezultaty na temat procesu wykładni, jej celów, skutków itp. Wyróżnia się dwa rodzaje teorii wykładni prawa: opisowe i normatywne.
Opisowe teorie wykładni prawa starają się wiernie i w sposób pełny przedstawić, jak w rzeczywistości przebiegają procesy wykładni, kto, w jakich okolicznościach, pod wpływem jakich czynników dokonuje wykładni, jakie osiąga wyniki, jak te wyniki są przyjmowane przez zainteresowanych, jak są oceniane itp. Obejmują one również rozważania nad percepcją prawa. Normatywne teorie wykładni starają się wypracować dyrektywy należytej wykładni, wypowiadają postulaty, jak proces wykładni ma przebiegać, aby dawał pożądaną jednoznaczność prawa.
Wśród normatywnych teorii wykładni odróżnia się tzw. teorie statyczne oraz teorie dynamiczne. Pierwsze widzą cel wykładni w zachowaniu niezmienności prawa i pewności prawnej. Wychodzą z założenia, że normy prawne raz wyartykułowane w określonych przepisach nie ulegają zmianie. Teorie dynamiczne widzą cel wykładni w zapewnieniu tzw. zgodności prawa z życiem. Uważają, że mimo iż nie uległ zmianie tekst prawny, zmieniają się normy prawne w nim wysłowione. W Polsce oficjalnie była i jest uznawana dynamiczna teoria wykładni. Nie oznacza to oczywiście, iż pragnie się lekceważyć trwałość i stałość prawa oraz jego jednoznaczność. Nie jest jednak właściwe, aby prawo było zbyt oderwane od realiów życia społecznego i politycznego, które ulegają często głębokim przeobrażeniom.
Dyrektywy dynamicznych teorii wykładni prawa odnoszą się bądź do języka, w którym sformułowane są przepisy prawa, bądź do kontekstu normatywnego interesujących nas przepisów, czyli do ich miejsca w całym systemie prawa, bądź wreszcie do celowości nadawania analizowanym przepisom określonego znaczenia i zakresu. Odpowiednio do tego, które z tych dyrektyw są stosowane w danym procesie wykładni, wyróżnia się tzw. sposoby wykładni.
2. Sposoby wykładni
Wyróżnia się trzy sposoby wykładni: wykładnię językową, systemową i celowościową.
Dyrektywy wykładni językowej mają zastosowanie w każdym procesie wykładni. Przepisy prawne są bowiem zawsze sformułowane w określonym języku. Jest to w zasadzie język literacki danego narodu. Miewa jednak pewne swoiste właściwości, posługuje się terminami i zwrotami, które tylko w tekście prawnym mają odpowiedni sens. Język tekstów prawotwórczych nazywa się językiem prawnym w odróżnieniu od języka potocznego czy literackiego. Język nauki prawa przedstawiający, opisujący przepisy i zawarte w nich normy nazywa się językiem prawniczym. Mamy więc język potoczny, język prawny i język prawniczy. W większości przypadków i treść, i zakres używanych w każdym z tych języków nazw są takie same. Są jednak sytuacje, w których dana nazwa czy dany zwrot co innego znaczy w języku potocznym, co innego w języku prawnym, i jeszcze co innego w języku prawniczym. Fakt ten muszą uwzględniać dyrektywy wykładni językowej.
Wypracowano wiele dyrektyw wykładni językowej. Oto niektóre z nich. Zwrotom interpretowanym nie należy bez dostatecznych powodów przypisywać swoistego znaczenia prawnego, ale gdy ustali się, że takie znaczenie mają, wówczas należy się nim posługiwać bez względu na to, jakie znaczenie mają równokształtne zwroty w języku potocznym. Nie jest dopuszczalne nadawanie identycznym sformułowaniom w ramach tego samego aktu prawotwórczego różnych znaczeń, o ile z samego tekstu aktu prawotwórczego nie wynikają wskazówki pozwalające na różne rozumienie tych samych sformułowań. Nie wolno przyjmować takiego rozumienia określonego sformułowania, przy którym byłoby ono zbędne w danym akcie prawotwórczym. Znaczenie zwrotów powstałych z połączenia wyrazów należy ustalać zgodnie z regułami gramatyki języka, w którym jest sformułowany interpretowany przepis itp.
W wyniku zastosowania różnych dyrektyw językowych może się okazać, że interpretowany zwrot czy nazwa ma taki sam zakres w języku prawnym, jak w języku potocznym. Mówimy wtedy o interpretacji dosłownej, literalnej. Czasami w języku prawnym zakres danego sformułowania jest węższy niż w języku potocznym. Mówimy wtedy o wykładni zwężającej. Ale bywa i tak, że zakres danego sformułowania w języku prawnym jest szerszy niż w języku potocznym. Mówi się wtedy o wykładni rozszerzającej. Na przykład, słowo dziecko w języku potocznym oznacza człowieka od urodzenia do osiągnięcia dojrzałości. Natomiast w języku kodeksu rodzinnego i opiekuńczego każdy człowiek bez względu na swój wiek jest dzieckiem swoich rodziców.
Każda norma prawna zawarta w interpretowanych przepisach należy do całego systemu prawa. Od tego faktu jej percepcja nie może być abstrahowana. Do systemu prawa należą normy różnego stopnia ogólności, różnej mocy prawnej; są one wobec siebie usytuowane w pewnym porządku itp. Znane są liczne dyrektywy wykładni systemowej. Prawem przykładu wymieńmy niektóre z nich. Jeżeli na gruncie dyrektyw wykładni językowej powstają wątpliwości co do znaczenia danych przepisów, należy wybrać takie ich znaczenie, które jest zgodne z zasadami danej gałęzi prawa czy całego systemu prawa. Ustalając znaczenie danego przepisu, należy brać pod uwagę systematykę wewnętrzną aktu prawotwórczego, w którym przepis jest zawarty, chyba że ustali się na podstawie innych dyrektyw wykładni, iż usytuowanie przepisu w danym akcie prawotwórczym jest wadliwe. Jeżeli w wyniku zastosowania dyrektyw językowych i systemowych wykładni nie otrzymuje się właściwego, jednoznacznego wyniku, należy stosować dyrektywy wykładni celowościowej, uciec się do kontekstu społeczno-politycznego danego systemu prawa. Należy przy tym brać pod uwagę cele stawiane całemu systemowi prawnemu. Przy wykładni celowościowej punktem odniesienia są także przyjęte w społeczeństwie oceny oraz powszechnie uznawane normy moralne, obyczajowe czy normy cieszących się autorytetem organizacji społecznych4. O celach danego aktu prawotwórczego czy całego systemu prawa można się niekiedy dowiedzieć ze wstępu, w jaki są zaopatrywane niektóre akty prawotwórcze.
W procesie wykładni zarówno językowej, systemowej, jak i celowościowej można posługiwać się różnymi materiałami. Jeżeli ograniczamy się do tekstów przepisów systemu prawa, a w wyniku ich analizy i porównania ustalamy znaczenie interpretowanego przepisu, to mówimy o wykładni wewnętrznej. Jeżeli natomiast korzystamy z różnych danych i materiałów spoza systemu prawa, mówimy o wykładni zewnętrznej. Wyróżnia się przy tym dwa jej rodzaje: wykładnię zewnętrzną porównawczą, która ma miejsce, gdy do interpretacji określonego przepisu wykorzystujemy przepisy prawne innych państw i sięgamy do norm należących do innych systemów normatywnych w danym kraju, np. do norm moralnych; wykładnią zewnętrzną historyczną, która ma miejsce wtedy, gdy jako materiału do interpretacji określonego przepisu używa się wszelkich danych, jakie mogą okazać się pożyteczne. Najczęściej wchodzą tu w rachubę zwierzenia autorów projektu danego aktu prawotwórczego, dyskusja w parlamencie nad projektem danego aktu, programy partii politycznych, które forsowały dany akt prawotwórczy, przepisy poprzednio regulujące to samo zagadnienie itp.
Zdarza się, że stosując różne dyrektywy wykładni i różne środki, dochodzimy do ustalenia kilku różnych znaczeń interpretowanego przepisu. Tymczasem dla rozstrzygnięcia określonej sprawy przepis musi mieć tylko jedno znaczenie. Potrzebne są zatem dyrektywy pozwalające wybrać trafnie właściwe znaczenie interpretowanego przepisu spośród kilku, jakie dotychczas ustaliliśmy. Do tego celu służą dyrektywy interpretacyjne drugiego stopnia. Są to dyrektywy posługiwania się dyrektywami pierwszego stopnia, tj. językowymi, systemowymi i celowościowymi. Oto niektóre dyrektywy drugiego stopnia: w procesie interpretacji należy posługiwać się kolejno dyrektywami językowymi, systemowymi i w końcu celowościowymi. Ustalenia znaczenia interpretowanego przepisu należy dokonywać w ten sposób, aby żaden ze zwrotów należących do interpretowanych przepisów nie został uznany za zbędny ani pozbawiony znaczenia.
Proces wykładni prawa jest bardzo złożony. Rzadko jednak zachodzi potrzeba stosowania w nim pełnego arsenału dyrektyw i sposobów wykładni. Jest też wiele przepisów, których poprawne stosowanie nie wymaga w ogóle uciekania się do dyrektyw wykładni.
3. Moc wiążąca wykładni
Ustalone w procesie wykładni znaczenie interpretowanego przepisu może mieć różną moc wiążącą prawnie. Ogólnie biorąc, możliwe są dwie sytuacje: wynik wykładni nie jest wiążący dla kogokolwiek; wynik wiąże pewne osoby czy organy.
Z pierwszą sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy interpretator nie ma żadnej kompetencji prawnej do narzucenia komukolwiek swojego sposobu rozumienia danego przepisu. Jego wykładnia nie musi być jednak pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia społecznego. Jej znaczenie zależy od trafności uzyskanego wyniku, od jakości popierających ten wynik argumentów. Tego rodzaju wykładnię nazywa się wykładnią doktrynalną. Mowa tu o wykładni dokonanej przez wybitnych prawników, uczonych w prawie bądź inne osoby mające pewną pozycję w społeczeństwie. Wykładni, która nikogo nie wiąże dokonuje także zwykły obywatel, zaznajamiając się z przepisami prawa. Dokonuje on wykładni na swój własny użytek.
Wykładnię prawnie wiążącą dzieli się według liczby osób i organów państwa nią związanych. Biorąc pod uwagę to kryterium, można wyróżnić wykładnię wiążącą wszystkich adresatów danych przepisów oraz niemal wszystkie organy państwowe; wykładnię wiążącą tylko pewną grupę osób i organów państwa oraz wykładnię wiążącą organy państwowe w poszczególnej sprawie. Dwa pierwsze rodzaje wykładni nazywa się wykładnią legalną. Trzeci rodzaj można nazwać wy-kladnią praktyczną, gdyż ma ona zastosowanie w praktyce rozstrzygania poszczególnych spraw. Niektórzy mówią w tym przypadku o wykładni sądowej. Jest to nietrafne, gdyż nie tylko sądy dokonują tego rodzaju wykładni.
Wykładnia legalna może być dokonana przez ten sam organ, który ustanowił interpretowane przepisy. Wtedy mówimy o wykładni autentycznej. Ma ona taki zakres obowiązywania, jak interpretowany przepis. Przykładem może tu być okólnik ministra finansów, który wyjaśnia rozporządzenie wydane przez tegoż ministra. Drugi rodzaj wykładni legalnej, wiążącej wszystkich adresatów interpretowanych norm bądź pewną ich grupę, pochodzi od organów państwa, które specjalnie są wyposażone w kompetencje do dawania tego rodzaju wykładni. W Polsce do 1998 r. organem takim był Trybunał Konstytucyjny, który mógł dawać wykładnię obowiązującą wszystkich adresatów interpretowanych przepisów5. Również Sąd Najwyższy może podejmować uchwały mające na celu wyjaśnienie tych przepisów prawnych, które budzą wątpliwości lub których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie. Uchwały tego rodzaju są wiążące dla wszystkich składów Sądu Najwyższego.
Z wykładnią praktyczną, wiążącą poszczególne organy państwowe, mamy do czynienia w skali masowej. Wykładnia przepisów przyjęta przez organ, który rozpatruje daną sprawę w drugiej instancji, jest wiążąca dla organu pierwszej instancji. Odnosi się to i do sytuacji, gdy sąd wyższej instancji ponownie rozpatruje daną sprawę w trybie rewizji. Jest on wtedy związany wykładnią zawartą w jego poprzednim orzeczeniu, w którym zostało uchylone orzeczenie sądu pierwszej instancji i sprawę przekazano do ponownego rozpatrzenia.
4. Luki i analogia w prawie
Zakłada się, że system prawny obowiązujący w danym państwie jest zupełny: nie ma zagadnień, których nie można by prawnie rozstrzygnąć na podstawie norm w nim zawartych, nie ma faktów, co do których nie można by ustalić ich kwalifikacji prawnej. Ustaleniem takim jest również stwierdzenie, że z danym faktem prawo nie wiąże żadnych skutków prawnych, bądź też takich skutków, których ktoś się dopatruje. Jest bowiem wiele faktów i zdarzeń, które z punktu widzenia prawa są obojętne, indyferentne prawnie.
W związku z tak rozumianą zupełnością systemu prawa trudno jest mówić o tzw. lukach aksjologicznych lub o tzw. lukach pozornych. Ustawodawca decyduje o tym, jakie materie i jak je uregulować prawnie. Jeżeli jakichś materii nie uregulował, to znaczy, że nie chciał tego uczynić. Nie można na tej podstawie, że ktoś - nie będąc ustawodawcą - chciałby, aby dane materie były uregulowane prawnie i to w określony sposób, twierdzić, iż w prawie występuje luka. O luce pozornej mówi się wtedy, gdy z braku dostatecznej znajomości prawa i techniki posługiwania się nim komuś się wydaje, że jakieś materie nie są prawnie uregulowane.
Istnieją jednak tzw. luki rzeczywiste. Można o nich mówić w odniesieniu do konstruowanych przez prawo instytucji prawnych. Nazywa się je niekiedy lukami konstrukcyjnymi. Tego rodzaju luka zdarza się wtedy, gdy przepisy konstruujące Pewną instytucję prawną nie normują niezbędnych elementów tej instytucji. Zakłada się, że ustawodawca nie chciał luki konstrukcyjnej. Uważa się, że mimo luki należy znaleźć jakieś poprawne rozwiązanie. W zasadzie jednak, jeżeli ustawodawca nie skonstruował jakiegoś działania, to jest ono niemożliwe prawnie. Usuwanie luk konstrukcyjnych w zasadzie może być jedynie dziełem ustawodawcy. Gdyby np. ustawodawca, konstruując warunki objęcia urzędu przez sędziego, wymagał złożenia przysięgi, a nie ustanowiłby roty tej przysięgi, mielibyśmy do czynienia z ewidentną luką konstrukcyjną.
Jeżeli jednak z jakichś względów zapełnienie luki przez ustawodawcę jest niemożliwe, można przezwyciężyć trudności, jakie ona powoduje, uciekając się do tzw. analogii w prawie.
Odróżnia się dwa rodzaje analogii: analogię z ustawy i analogię z prawa. Pierwsza z nich występuje wtedy, gdy do sytuacji nie uregulowanej stosuje się normy prawne regulujące sytuację najbardziej podobną. Wychodzi się z założenia, że tam, gdzie jest ta sama racja, powinno być takie samo uregulowanie prawne - ubi eadem legis ratio, ibi eadem legis dispositio.
Analogia z prawa występuje wtedy, gdy rozstrzyga się jakąś sprawę nie uregulowaną prawnie nie na podstawie określonych norm prawa regulujących stan rzeczy najbardziej podobny, bo ich brak, lecz na podstawie zasad systemu prawa bądź zasad danej gałęzi prawa, a nawet czasami tylko na podstawie fundamentalnych ocen uznawanych w obowiązującym prawie. Granice między analogią z ustawy (analogia legis) a analogią z prawa (analogia iuris) nie są ostre. Stosowanie analogii iuris w polskim systemie prawnym jest niedopuszczalne. Również stosowanie analogii legis w pewnych dziedzinach prawa jest niedopuszczalne. Tak jest przede wszystkim w prawie karnym, gdzie obowiązuje rygorystycznie zasada nul-lum crimen sine legę, tzn. nie ma przestępstwa, jeżeli dany czyn nie był zabroniony prawnie pod karą w momencie jego popełnienia.
Analogia z ustawy jest natomiast dopuszczalna w prawie cywilnym czy administracyjnym. Ale i tu występują wyraźne ograniczenia, np. nie wolno stosować w drodze analogii przepisów wprowadzających wyjątki od pewnych zasad. Nie wolno powiększać listy wyjątków - ecceptiones non sunt extenden-dae. Dopuszczalność analogii w określonych gałęziach prawa zależy przede wszystkim od ustawodawcy, od tego, jak wielkie znaczenie przywiązuje on do pewności i stałości porządku prawnego w danej sferze stosunków społecznych.
Znane są pewne tradycyjne schematy wykładni prawa. Należą do nich wnioskowanie z podobieństwa oraz wnioskowanie z przeciwieństwa. Wnioskowaniem z podobieństwa może być wnioskowanie z mniejszego na większe, np. jeżeli do sklepu nie wolno wprowadzać psa, to tym bardziej nie wolno wprowadzać tam niedźwiedzia. Ale może też nim być wnioskowanie z większego na mniejsze, np. jeżeli w danym miejscu wolno pić wódkę, to tym bardziej wolno tam pić piwo. Wnioskowanie z przeciwieństwa polega na tym, że jeżeli norma zabrania np. prowadzić samochód po wypiciu alkoholu, to wynika z niej m.in., że osoba, która piła alkohol, może być pasażerem samochodu.
Stosunek prawny
1. Pojęcie stosunku prawnego
Prawo istnieje po to, aby regulować i kształtować stosunki między ludźmi. Ze względu na istnienie i obowiązywanie prawa ludzie wchodzą ze sobą w stosunki prawne. Stosunek prawny jest jednym z rodzajów stosunku społecznego. Stosunek społeczny zachodzi między co najmniej dwiema osobami, z których jedna oddziałuje na drugą, lub gdy jakieś normy obowiązujące w danym środowisku wskazują określone zachowania się tych osób wobec innych. Przyjmuje się przy tym, że oddziaływanie to jest raczej trwałe lub powtarzalne, a w każdym razie dostatecznie ważne.
Jeśli jakiś stosunek społeczny jest uregulowany przez jakąś normę postępowania, mówi się, że jest stosunkiem stanowionym albo inaczej tetycznym. Odróżnia go to od stosunku, do którego nie odnosi się żadna norma postępowania, który nazywa się stosunkiem faktycznym.
Jeżeli normą, która odnosi się do danego stosunku społecznego, jest norma prawna, ów stosunek nazywa się stosunkiem prawnym. Inaczej mówiąc, stosunek prawny jest jednym z rodzajów stosunku tetycznego. Stosunkiem prawnym jest zarówno ten stosunek społeczny, który istniał uprzednio jako stosunek faktyczny, jak i ten, który powstał w ogóle dzięki ustanowieniu i obowiązywaniu danej normy prawnej1. Stosunek społeczny faktyczny może powstać i istnieć między określonymi osobami bez ich wiedzy o nim, bez udziału ich świadomości, np. ktoś ma katar i zakaża nim kogoś, z kim się styka. Inaczej sprawa wygląda ze stosunkiem prawnym. Nie może on powstać bez udziału czyjejkolwiek świadomości. Zawsze bowiem ustanowienie normy prawnej lub uznanie jakiejś normy postępowania za normę prawną jest aktem czyjejś woli. Stosunkiem prawnym jest stosunek między matką a jej dzieckiem, stosunek między sprzedawcą a nabywcą, między powodem a pozwanym, między posłem a jego wyborcą itp.
Nie ma izolowanych, pojedynczych stosunków prawnych. Tworzą one rozległą sieć krzyżujących się stosunków w społeczeństwie. Nie jest też tak, że jakaś jedna norma prawna sprawia powstanie jednego stosunku prawnego. Każda norma prawa zakłada już istnienie wielu innych stosunków prawnych i sama kreuje wiele takich stosunków, choć na pierwszy rzut oka nie jest to widoczne. Powstaje określony stosunek między adresatem normy a recy-pientem wskazanego w niej zachowania się, stosunek między organem, który ma stosować sankcję w razie nieprzestrzegania normy przez jej adresata a samym adresatem, stosunek między recy-pientem przewidzianego w normie zachowania się a organem powołanym do stosowania sankcji itp. We współczesnych państwach stosunek władczy między ustawodawcą a adresatem normy, między ustawodawcą a recypientem przewidzianego w normie zachowania jest uregulowany prawnie; jest stosunkiem prawnym.
Ludzie wchodzą ze sobą w stosunki prawne ze względu na pewne rzeczy i dobra niematerialne oraz ze względu na pewne działania. Mowa tu zarówno o działaniach osób uprawnionych, jak i zobowiązanych. To wszystko, ze względu na co ludzie wchodzą ze sobą w stosunki prawne, nazywa się przedmiotem stosunku prawnego.
Mamy więc pewne fakty, ze względu na które powstają stosunki prawne, mamy podmioty stosunku prawnego, przedmiot stosunku prawnego, uprawnienia i obowiązki tych podmiotów.
2. Zdarzenie prawne
Niejednokrotnie sam fakt ustanowienia normy prawnej lub uznania za taką jakiejś społecznej normy postępowania powoduje powstanie, zmianę lub wygaśnięcie określonego stosunku prawnego, np. sam fakt wydania ustawy regulującej wzajemne zależności między prezydentem a premierem kreuje między nimi określone stosunki prawne. Często jednak dla powstania danych stosunków prawnych niezbędne są jeszcze inne, poza ustanowieniem danej normy prawnej, zdarzenia. Ustawodawca często w normie daje wzorzec określonych stosunków prawnych. Owe zdarzenia są niezbędne po to, aby wspomniany wzorzec znalazł swoją realizację w określonym konkretnym stosunku prawnym.
Każde zdarzenie, w tym także ustanowienie lub uznanie określonej normy prawnej, które powoduje powstanie, zmianę lub wygaśnięcie stosunku prawnego, nazywa się zdarzeniem prawnym. O tym, jakie zdarzenia i w jakich okolicznościach powodują wspomniane skutki, decydują same normy prawne. Ogół zdarzeń prawnych, możliwych w ramach systemu prawnego danego państwa, przyjęto dzielić według różnych kryteriów. I tak dzieli się zdarzenia prawne według tego, czy są zależne od woli ludzi, na takie, które są od tej woli niezależne, i na takie, które są od niej zależne. Przykładem pierwszych jest np. upływ czasu, klęska żywiołowa, uderzenie pioruna, huragan, temperatura, śmierć człowieka, choroba itp.
Zdarzenia zależne od woli człowieka dzieli się na takie, które są zgodne z obowiązującymi w danym czasie normami prawa i na takie, które są z tymi normami niezgodne.
Do zdarzeń zgodnych z obowiązującymi normami prawa należą zarówno akty tworzenia prawa, akty jego stosowania, np. decyzje administracyjne, orzeczenia sądów, jak i czynności prawne, tj. działania poszczególnych osób zmierzające do wywołania określonych skutków prawnych, np. zawarcie umowy pożyczki, oddanie rzeczy w komis, wniesienie pozwu do sądu, wypowiedzenie umowy o pracę itp. Do zdarzeń niezgodnych z obowiązującymi normami prawa należą przede wszystkim wykroczenia i przestępstwa,
czyli czyny społecznie niebezpieczne, zakazane przez ustawy; czyny niedozwolone polegające na wyrządzeniu drugiemu szkody, a także czyny, które powodują państwową odpowiedzialność dyscyplinarną. Przykładem czynu niedozwolonego może być np. brak pieczy nad zwierzęciem, które skutkiem tego wyrządziło sąsiadowi szkodę, np. krowa wyjadła sąsiadowi zagon koniczyny.
Na użytek niektórych dyscyplin dogmatyki prawa przeprowadza się dalsze, często wielostopniowe klasyfikacje zdarzeń prawnych.
3. Podmioty stosunku prawnego
Stosunek prawny zachodzi między co najmniej dwoma podmiotami zwanymi osobami. Rozróżnia się zasadniczo dwie kategorie osób: osoby fizyczne i osoby prawne.
Osobą fizyczną jest każdy człowiek od urodzenia aż do śmierci lub uznania go za zmarłego. Osobami są więc nie tylko obywatele danego państwa. W dawnych czasach, w niektórych krajach niewolników nie uważano za osoby, a niekiedy nawet za ludzi. W średniowieczu, w niektórych krajach, jako podmiot stosunków prawnych traktowano nie tylko ludzi, ale również takie zwierzęta, jak kozły, szczury, koguty oraz pewne wyobrażenia, jak anioł, szatan czy inny duch nieczysty. Współcześnie osobami fizycznymi są tylko ludzie. Zrozumiałe, że zakres stosunków prawnych, w których dany człowiek może być podmiotem, nie jest taki sam w odniesieniu do wszystkich ludzi w danym kraju i przez cały okres ich życia. Na przykład ze względu na młody wiek nie można być podmiotem stosunku pracy, nie można zawrzeć małżeństwa, uczestniczyć w wyborach itp. Ze względu na brak określonych kwalifikacji nie można być podmiotem w niektórych rodzajach stosunków prawnych, np., kto nie ma wymaganych kwalifikacji, nie może być podmiotem stosunków prawnych między kapitanem statku a członkami jego załogi.
Osoba prawna jest też nazywana przez niektórych osobą kompleksową. Tworzy ją bowiem kompleks osób fizycznych dysponujących pewnym kompleksem majątkowym. Kompleksy te ze względu na wygodę obrotu prawnego są - jako odrębne od ludzi do nich należących i od ich majątku - podmiotami stosunków prawnych i uczestnikami obrotu prawnego. O nadaniu określonemu kompleksowi ludzi i majątku osobowości prawnej decyduje prawo. Osobą prawną jest przedsiębiorstwo, uczelnia, szpital, muzeum, samorząd gminny, partia polityczna, związek zawodowy itp. Osoby prawne powstają i przestają istnieć w sposób określony przez prawo. Liczne osoby prawne powstają w wyniku aktu kreacyjnego podjętego przez odpowiedni organ państwa, np. Sejm decyduje o powołaniu nowego uniwersytetu, minister decyduje o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego. Natomiast spółdzielnie, związki zawodowe, partie polityczne, stowarzyszenia itp. powstają z inicjatywy określonych osób fizycznych. Tego rodzaju organizmom na życzenie ich organizatorów państwo nadaje osobowość prawną, jeżeli spełniają wymagane przez prawo warunki.
Każda osoba prawna posiada swój ustrój, tzn. swoją organizację wewnętrzną. Ustrój ten jest uregulowany w statucie danej osoby prawnej. Musi też mieć swoje organy, poprzez które może działać ze skutkiem prawnym. Organem uczelni jest np. jej rektor, przedsiębiorstwa - dyrektor itp. Niektóre osoby prawne mają więcej niż jeden organ, przy czym każdy z nich ma odrębne zadania.
Każda osoba fizyczna czy prawna ma zdolność prawną. Polega ona na tym, że osoba ta może być podmiotem praw i obowiązków, może nabyć prawa i obowiązki, może zmieniać swoją sytuację prawną. Zdolność prawną każda osoba posiada od początku swego istnienia aż do jego ustania. Zakres praw i obowiązków, których podmiotem może być dana osoba, jest różny, zmienia się też w czasie trwania danej osoby. Przede wszystkim znacznie inny jest zakres zdolności prawnej osób fizycznych niż osób prawnych. Na przykład osoby prawne z natury nie mogą być podmiotami stosunków rodzinnych, stosunków związanych z przynależnością do określonych kościołów czy partii politycznych.
Od zdolności prawnej należy odróżnić zdolność do czynności prawnych. Polega ona na tym, że dana osoba przez swoje własne działanie może nabywać, modyfikować i zbywać prawa i obowiązki, może modyfikować swoją sytuację prawną. Aby korzystać ze zdolności do działań prawnych, trzeba mieć prawidłowe rozeznanie swoich czynów, umieć należycie oceniać swoje postępki. Zdolność taką ludzie posiadają w różnym stopniu. Dlatego osoby fizyczne pod względem ich zdolności do czynności prawnych dzieli się na trzy kategorie: osoby, które w ogóle nie mają zdolności do czynności prawnych; osoby, które mają tę zdolność w ograniczonym zakresie; osoby które mają pełną zdolność do czynności prawnych. Według obowiązującego prawa polskiego w ogóle nie mają zdolności do czynności prawnych osoby fizyczne, które nie ukończyły trzynastego roku życia. Ograniczoną zdolność do czynności prawnych mają osoby od trzynastego roku życia do ukończenia osiemnastego roku życia. Osoby, które ukończyły osiemnasty rok życia, mają pełną zdolność do czynności prawnych. Ale i osoby, które ukończyły trzynasty rok życia, mogą być pozbawione tej ograniczonej zdolności. Osoby powyżej osiemnastego roku życia mogą być ograniczone w swej zdolności do czynności prawnych, a nawet mogą być jej całkowicie pozbawione. Podstawą do ograniczenia lub całkowitego pozbawienia zdolności do czynności prawnych mogą być: choroba psychiczna, niedorozwój umysłowy albo innego rodzaju zaburzenia psychiczne, np. wskutek pijaństwa czy narkomanii. Osoba nie posiadająca w ogóle zdolności do czynności prawnych nie może przez swoje własne działanie dokonywać ważnych czynności prawnych, nabywać praw czy obowiązków. Osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może osobiście podejmować tylko niektóre czynności, np. rozporządzać swoimi zarobkami, zawierać umowy powszechnie zawierane w drobnych codziennych sprawach: kupować bułki, gazety.
Osoby prawne mają zawsze zdolność do czynności prawnych. Działają one zawsze poprzez swoje organy w sposób przewidziany prawem lub ustalony w statucie danej osoby prawnej. Gdy osoba prawna nie ma organu, państwo ustanawia kuratora upoważnionego do działania w imieniu danej osoby prawnej, który doprowadza do wyłonienia odpowiednich organów danej osoby prawnej albo likwiduje daną osobę prawną.
Tak więc, każda osoba fizyczna ma zdolność prawną. Nie każda jednak ma zdolność do czynności prawnych, niektóre mają zdolność ograniczoną. Osoba fizyczna nie posiadająca zdolności do czynności prawnych nabywa prawa i obowiązki przez działania innych upoważnionych przez prawo osób, np. dziecko nabywa prawa i obowiązki poprzez odpowiednie działania jego rodziców.
Prawo polskie liczy się z faktami, które często występują w praktyce. Stanowi wprawdzie, że czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna. Jednakże, gdy osoba taka zawarła umowę należącą do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, umowa taka staje się ważna z chwilą wykonania, chyba że pociąga za sobą rażące pokrzywdzenie osoby niezdolnej do czynności prawnych. Np. jeżeli dziesięcioletnie dziecko wchodzi do tramwaju, kasuje bilet i korzysta z usługi przewozu, umowa przewozu jest ważna. Natomiast nieważna byłaby np. umowa kupna-sprzedaży między kioskarzem a 10-letnim dzieckiem, gdyby kioskarz za gazetę, która kosztuje 2 złote, wziął od dziecka 10 zł.
4. Obowiązek, uprawnienie, roszczenie, kompetencja
Znaczna część działań człowieka nie jest przedmiotem regulacji prawnej. Są to działania obojętne prawnie, indyferentne prawnie. Jeżeli zaś obowiązuje norma prawna, która zabrania przeszkadzać w podejmowaniu określonych działań, mówi się, że są one przedmiotem wolności. Mamy np. wolność wypowiadania się, wolność wyboru miejsca zamieszkania na terytorium państwa.
Działania, które są regulowane prawnie, mogą być przedmiotem obowiązku, uprawnienia, roszczenia lub kompetencji. Jeżeli norma prawna przewiduje dla swego adresata w danych okolicznościach tylko jeden sposób zachowania się, mówi się, że ustanawia ona dla tego adresata określony obowiązek. Jest przy tym obojętne, czy dane zachowanie się jest przez ową normę nakazane czy zabronione.
Jeżeli norma prawna przewiduje dla adresata możliwość działania i daje mu wybór, czy ma wykonać dane działanie, czy nie, czy ma je wykonać w taki albo inny sposób, mówi się, że stwarza ona uprawnienie dla danego adresata normy.
Roszczeniem nazywa się żądanie, z jakim może wystąpić uprawniony wobec zobowiązanego, aby zachował się zgodnie z treścią jego aktualnego obowiązku. Jest to przy tym żądanie cieszące się poparciem i ochroną ze strony państwa. Na przykład A pożyczył B określoną kwotę pieniędzy na określony czas. Czas upłynął, B nie zwraca pożyczonych pieniędzy. W takiej sytuacji A może żądać od B niezwłocznego zwrotu długu. I żądanie to znajdzie odpowiednie poparcie ze strony państwa.
Przedmiotem kompetencji mogą być tylko działania umowne, a nie proste działania psychofizyczne. W odniesieniu do tych ostatnich mówi się jedynie o możności prawnej podjęcia takiego lub innego działania. O kompetencji mówi się wtedy, gdy adresat normy może w sposób ważny prawnie wykonać daną czynność umowną, np. wydać wyrok, aresztować kogoś, przyjąć kogoś na uniwersytet, dopuścić kogoś do egzaminu. W zakres kompetencji danej osoby wchodzą zarówno działania umowne będące przedmiotem obowiązku, jak i uprawnienia. Jeżeli przedmiotem kompetencji jest ustanowienie odpowiednich norm prawnych, mówi się o kompetencji normodawczej. Jeżeli tym przedmiotem jest zakreślanie kompetencji innych osób, mówi się o kompetencji kompetencji. Na przykład dziekan jest uprawniony do wyznaczenia zakresu działania prodziekana. Ma więc kompetencję do wyznaczania kompetencji prodziekana.
Są normy prawne, które wyznaczają tylko obowiązki. Są normy prawne, które wyznaczają uprawnienia i obowiązki. Na przykład art. 415 kodeksu cywilnego stanowi: kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Na podstawie tej normy poszkodowany jest uprawniony do uzyskania naprawienia szkody. Ten zaś, co szkodę spowodował, jest zobowiązany do jej naprawienia. O tym, jakie są sytuacje prawne osób uwikłanych w dany stosunek prawny, decyduje treść regulującej go normy prawnej. Nie ma jakiegoś naturalnego połączenia w stosunkach prawnych, np. uprawnień i obowiązków. Pewne ogólne cechy wspólne stosunków prawnych regulowanych przez normy tej samej gałęzi prawa pozwalają mówić o pewnych typach stosunków prawnych, np. stosunków cywilnoprawnych, karnoprawnych, prawnofi-nansowych itp.
Dla ilustracji warto zanalizować bliżej jeden z najczęściej występujących stosunków prawnych: stosunek kupna-sprzedaży. Powstaje on w wyniku umowy, w której sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy ustaloną cenę. Codziennie tysiące ludzi w Polsce kupuje w kiosku gazetę, powiedzmy „Rzeczpospolitą". Osoba A podchodzi do kiosku i prosi o egzemplarz „Rzeczpospolitej", wyłożony w kiosku na półce. Prośba ta jest zdarzeniem, skutkiem którego - wobec oferty ze strony kiosku - umowa kupna-sprzedaży gazety została zawarta. Powstał stosunek prawny kupna-sprzedaży. Podmiotami tego stosunku są: osoba A i kioskarz. Osoba A ma żądania, aby kioskarz przeniósł na nią własność gazety i wydał jej egzemplarz pisma. Kioskarz jest obowiązany przenieść na osobę A własność gazety i wydać jej żądany egzemplarz. Jest uprawniony natomiast do domagania się ustalonej zapłaty i tego, aby osoba A odebrała gazetę. Mamy tu dwie pary uzupełniających się wzajemnie uprawnień i obowiązków rozłożonych między oba podmioty tego stosunku prawnego. Egzemplarz zaś „Rzeczpospolitej" jest przedmiotem tego stosunku.
System prawa
1. Pojęcie systemu prawa
Normy prawne obowiązujące w danym pańswie tworzą system. Są uporządkowane według przyjętych zasad. Istnieje wśród nich określona hierarchia. Wszystkie one mają pewne cechy wspólne. Ale istnieje wśród nich również zróżnicowanie, mające swe źródło w tym, że regulują one różnorodne stosunki społeczne. Do systemu prawa stale przybywają nowe normy. Inne są z niego wyłączane. System prawa ma charakter dynamiczny.
Na system prawa danego państwa w danym momencie historycznym składają się obowiązujące w nim normy prawne w ich wzajemnym powiązaniu, z punktu widzenia cech wspólnych i cech je różnicujących.
O strukturze systemu prawa decydują różne czynniki, przede wszystkim jednak istniejące w danym państwie stosunki społeczne, ekonomiczne i polityczne. Dlatego systemy prawne państw, w których panują tego samego typu stosunki społeczne, ekonomiczne i polityczne, są pod wieloma istotnymi względami do siebie podobne. Niemniej system prawa każdego państwa ma swoje niepowtarzalne cechy. Prawo bowiem, jak język narodowy, jest bardzo ściśle związane, jak to niektórzy określają, z duchem narodu.
Każdy system prawa ma swoje zasady. Jako zasady systemu prawa traktuje się normy prawne o szczególnie doniosłym znaczeniu dla tego systemu oraz podstawowe postulaty prawne właściwe temu systemowi niezależnie od tego, czy i w jakiej mierze zostały sformułowane w przepisach prawnych należących do danego systemu. Zasady te odgrywają doniosłą rolę. Wytyczają kierunki przyszłych rozwiązań prawodawczych oraz są ważnymi dyrektywami dla wykładni prawa1. Zasady te pozostają w ścisłym związku z ideologią prawnopolityczną danego państwa, np. zasada ludowładztwa, zasada państwa prawnego, zasada humanizmu itp.
Swoje zasady ma nie tylko system prawa jako całość. Mają je też poszczególne gałęzie prawa, np. zasada troski o dobro dziecka w prawie rodzinnym i opiekuńczym, zasada domniemania niewinności podejrzanego i oskarżonego w prawie karnym, czy zasada wolności umów w prawie cywilnym.
System prawa ma cechy niesprzeczności i zupełności. Nie-sprzeczność polega na tym, że nie może być w nim dwóch norm, z których jedna nakazywałaby działanie A, a druga zabraniała czynić A, choć na pierwszy rzut oka można znaleźć takie normy. Są to jednak sprzeczności pozorne. Dają się usunąć w wyniku zastosowania różnych dyrektyw wykładni prawa. Zupełność systemu prawa wyraża się w tym, że każde zagadnienie prawne można rozstrzygnąć na podstawie norm należących do danego systemu: każde zdarzenie można zakwalifikować jako uregulowane przez normy należące do systemu bądź jako prawnie obojętne.
Od systemu prawa, do którego należą wszystkie normy prawne obowiązujące w danym momencie w danym państwie, należy odróżnić system ustaw. W jego skład wchodzą tylko wszystkie normy stanowione. System ustaw na ogół zmierza do tego, aby mieć te same właściwości, co system prawa. Tego rodzaju tendencja jest szczególnie wyraźna w państwach, gdzie prawo zwyczajowe odgrywa znikomą rolę.
2. Prawo publiczne a prawo prywatne
Normy należące do systemu prawa dzieli się na różne sposoby, zależnie od przyjętych kryteriów. Najbardziej znany jest podział całego prawa na prawo publiczne i prawo prywatne. Jego autorem jest Ulpianus (170-228), wybitny prawnik rzymski. Twierdzi on, że do prawa publicznego należą te normy, które mają na uwadze interesy państwa, natomiast do prawa prywatnego należą te normy, które mają głównie na uwadze interes jednostki. Kryterium podziału jest tu interes, któremu głównie służą dane normy. W okresie feudalizmu, gdzie nie odróżniano tego co publiczne od władzy płynącej z tytułu własności, podział ten nie miał podstaw. Ożył on dopiero w okresie kapitalizmu. W państwach socjalistycznych również negowano podział na prawo publiczne i prywatne, wychodzące z przeświadczenia, że wszystko jest sprawą publiczną. Obecnie w Polsce tworzą się warunki uzasadniające powrót do podziału prawa na publiczne i prywatne. Prawo prywatne związane jest bowiem z pozycją własności prywatnej środków produkcji i ze swobodą dysponowania nimi przez jednostki. Swoboda ta w wieku XIX w państwach kapitalistycznych była znaczna. W XX wieku uległa ona i nadal ulega znacznemu ograniczeniu przez państwo oraz przez wielkie monopole i potężne przedsiębiorstwa międzynarodowe. Niemniej istnieją nadal podstawy do stosowania tego podziału. Należy dodać, że przeprowadzenie tego podziału jest trudne do wykonania. Jest bowiem wiele norm i instytucji prawnych, co do których trudno rozstrzygnąć, czy mają one bardziej na uwadze interes państwa, czy jednostki. Pojawili się również autorzy, którzy proponują podział na prawo publiczne i prywatne według innych niż Ulpianus kryteriów. Podziały te nie mają jednak tego wartościującego ładunku emocjonalnego, jaki wiąże się z podziałem wprowadzonym przez Ulpianusa.
3. Prawo materialne a prawo formalne
Istotny poznawczo i w praktyce jest podział ogółu norm prawnych na normy prawa materialnego i normy prawa formalnego.
Naprawo materialne składają się wszystkie te normy, które regulują pierwotne uprawnienia i obowiązki ludzi oraz osób prawnych, ich zachowanie się w życiu społecznym. Naprawo formalne natomiast składają się te normy prawne, które służą urzeczywistnianiu tych pierwszych norm. Są normami wtórnymi, pomocniczymi w stosunku do norm prawa materialnego. Nie znaczy to jednak, że są mało ważne. Niejednokrotnie normy prawa materialnego bez norm prawa formalnego nie mogą być przestrzegane ani też stosowane. One bowiem regulują organizację aparatu, który dba o przestrzeganie prawa, regulują tryb dochodzenia uprawnień i egzekwowania obowiązków wyznaczonych przez normy prawa materialnego.
Do norm prawa materialnego zalicza się normy prawa konstytucyjnego, karnego, cywilnego, rolnego itd. Do prawa formalnego zaś zalicza się w pierwszym rzędzie normy prawa postępowania karnego, cywilnego, administracyjnego. Normy prawa materialnego i prawa formalnego często są pomieszane w tych samych aktach prawotwórczych. Granice między prawem materialnym a prawem formalnym niekiedy nie są zbyt ostre. Wynika to z faktu, że i prawo formalne przewiduje uprawnienia i obowiązki obywateli oraz zainteresowanych organów państwowych i organizacji społecznych. Niemniej podział na prawo materialne i formalne ma istotne znaczenie dla ogólnej charakterystyki systemu prawnego. Jest on znany od najdawniejszych czasów i aktualny do dzisiaj we wszystkich znanych typach prawa.
4. Gałąź prawa, instytucja prawna
Istotne znaczenie ma podział ogółu norm prawnych według rodzaju stosunków, jakie dane normy regulują, czyli podział na gałęzie prawa. Na gałąź prawa składa się całokształt norm prawnych regulujących pewną kategorię stosunków społecznych. Stosunki te narastają historycznie. Gałęzie prawa są więc historycznie uwarunkowane. Nie wszystkie kategorie stosunków społecznych wymagają takiej samej metody regulacji prawnej. A więc gałęzie prawa różnią się od siebie również metodą regulacji prawnej właściwą dla danej kategorii stosunków społecznych. W miarę upływu dziejów jedne kategorie stosunków społecznych pojawiają się i dojrzewają do tego, aby normy prawne regulujące je wyodrębnić w osobną gałąź prawa. Przykładem może tu być stosunkowo niedawno wykształcona gałąź prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Jednocześnie, w miarę upływu dziejów, pewne kategorie stosunków społecznych zanikają, a w konsekwencji zanika i gałąź prawa regulująca dany typ stosunków. Przykładem może tu być rozbudowana w średniowieczu w Europie regulacja prawna stosunków między wasalem a suwerenem.
W ramach gałęzi prawa mieszczą się instytucje prawne. Instytucją prawną jest ogół norm prawnych regulujących pewien typowy dla danej gałęzi prawa stosunek społeczny. Mamy np. instytucję prawną kupna-sprzedaży, małżeństwa, egzaminu uniwersyteckiego, listu gończego, poręczenia. Każda gałąź prawa ma w swoim składzie typowe dla niej instytucje prawne. Instytucja prawna to zgoła coś innego niż instytucja państwowa. Pierwsza jest zespołem norm prawnych, druga -kompleksem osób, majątku i kompetencji. Instytucją państwową jest np. prezydent, sejm, szpital państwowy czy urząd skarbowy.
Podział prawa na gałęzie jest znany od najdawniejszych czasów i aktualny dzisiaj, przy czym dzisiaj u podstaw tego podziału leży kryterium przedmiotowe (kategoria stosunków społecznych regulowanych przez dany zespół norm prawnych); dawniej dużą rolę odgrywało kryterium podmiotowe.
Na przykład w starożytnym Rzymie odróżniano tzw. ius civile, czyli prawo obywateli rzymskich, i ius gentium, czyli prawo regulujące sytuację nie obywateli rzymskich. W okresie feudalizmu było osobne prawo dla szlachty, kleru, mieszczan i chłopów. Pewnego rodzaju pozostałością stosowania kryterium podmiotowego przy podziale prawa na gałęzie jest obowiązujące nadal prawo handlowe regulujące postępowanie osób zawodowo prowadzących działalność gospodarczą.
W Polsce wyróżnia się wiele gałęzi prawa. Mamy więc prawo konstytucyjne, prawo administracyjne, prawo finansowe, prawo cywilne, prawo rodzinne i opiekuńcze, prawo pracy, prawo karne, prawo rolne, prawo międzynarodowe prywatne, prawo procesowe: karne, cywilne, administracyjne.
Charakterystyka gałęzi prawa Rzeczypospolitej Polskiej
Prawo konstytucyjne
Prawo konstytucyjne pełni główną rolę w całym systemie prawa. Formułuje zasady, które są wcielane w życie w pozostałych gałęziach prawa. Do prawa konstytucyjnego zalicza się te normy prawa, które całościowo regulują podstawowe instytucje ustroju politycznego, gospodarczego i społecznego kraju. Określają pozycję obywatela w państwie. Normy te zawarte są przede wszystkim w konstytucji. Ale należą do niego także niektóre inne normy, np. regulujące tryb wyboru naczelnych organów państwa czy przeprowadzania referendum.
Przyjęta 2 kwietnia 1997 r. przez Zgromadzenie Narodowe Konstytucja RP zawiera następujące rozdziały: I - zatytułowany Rzeczpospolita, mówi o naczelnych zasadach i wartościach RP; II - dotyczy wolności, praw i obowiązków obywatela; III -określa źródła prawa obowiązującego w RP; IV-jest poświęcony Sejmowi i Senatowi; V - Prezydentowi RP; VI - dotyczy Rady Ministrów i administracji rządowej; VII - reguluje samorząd terytorialny; VIII - mówi o sądach i trybunałach; IX - dotyczy kontroli państwowej i ochrony prawa; X - reguluje finanse publiczne; XI - mówi o stanach nadzwyczajnych, które mogą się zdarzyć; XII - dotyczy zmian konstytucji; XIII -zawiera przepisy przejściowe i końcowe. Konstytucja liczy razem 243 artykuły. Zawiera też preambułę. Według tej preambuły konstytucja ma być prawem podstawowym dla państwa opartym na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Wyliczenie to daje pojęcie o tym, co w Polsce uważa się za materię konstytucyjną.
Konstytucja jest ustawą zasadniczą państwa. Od innych ustaw różni się materią, tym, że całościowo reguluje najważniejsze sprawy w państwie. Różni się też tym, że ma najwyższą moc prawną: wszystkie inne ustawy i akty prawotwórcze powinny być z nią zgodne, rozwijać zasady w niej zawarte. Konstytucja w odróżnieniu od innych ustaw jest uchwalana lub zmieniana przez najwyższy organ prawodawczy w państwie w specjalnym trybie, wymagającym znacznie wyższego stopnia zgodności poglądów na jej treść niż tryb wymagany dla uchwalenia innych ustaw. Tylko ustawie zasadniczej przysługuje nazwa konstytucja. Tak więc konstytucja spośród ogółu ustaw wyróżnia się swoją treścią, mocą prawną, trybem uchwalania lub jej zmieniania, nazwą oraz tym, że państwo ma tylko jedną konstytucję. Liczba innych ustaw może być nieograniczona.
Pierwszą pisaną konstytucją na świecie nadal obowiązującą jest konstytucja USA z 17 września 1787 r. Drugą konstytucją na świecie, a pierwszą w Europie była uchwalona 3 maja 1791 r. polska Ustawa Rządowa zwana potocznie Konstytucją 3 maja. Konstytucja ze względu na swój zasadniczy dla państwa charakter powinna obowiązywać długo i rzadko podlegać zmianom. Są państwa, jak np. USA, gdzie konstytucja - tylko parokrotnie dopełniana - obowiązuje ponad 200 lat. Ale są również państwa, które często zmieniają konstytucje. Takim państwem jest również Polska.
W naszych dziejach mieliśmy następujące konstytucje: Konstytucję 3 maja 1791 r.; Konstytucję z 17 marca 1921 r. (zwaną marcową); Konstytucję z 23 kwietnia 1935 r. (zwaną kwietniową); Konstytucję z 22 lipca 1952 r. (zwaną lipcową). W Polsce znana jest instytucja tzw. malej konstytucji, to znaczy takiej, która reguluje tylko niektóre materie konstytucyjne i jest pomyślana jako akt tymczasowy. Pierwszą małą konstytucją była Uchwała Sejmu Ustawodawczego z 20 lutego 1919 r. o powierzeniu J. Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa. Drugą z kolei małą konstytucją była Ustawa konstytucyjna z 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów RR Trzecią małą konstytucją była Ustawa konstytucyjna z 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą RP oraz o samorządzie terytorialnym.
Elementem składowym tej małej konstytucji była również Ustawa konstytucyjna z 23 kwietnia 1992 r. o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji RR Należy dodać, że ustawa z 17 października 1992 r. utrzymała w mocy 7 rozdziałów uchylonej konstytucji z 22 lipca 1952 r. Niektóre z tych rozdziałów uległy w latach 1989-1992 istotnym zmianom.
W dziejach Polski znane są też dwie konstytucje niesuwe-rennych polskich organizmów państwowych: Konstytucja Księstwa Warszawskiego z 22 lipca 1807 r. nadana w Dreźnie przez Napoleona I oraz Ustawa konstytucyjna Królestwa Polskiego nadana 27 listopada 1815 r. przez Aleksandra I w Sankt Petersburgu1.
Potrzeba nowej konstytucji miała swoje źródło w tym, że od 1989 r. Polska podlega transformacji międzyustrojowej: od ustroju tzw. realnego socjalizmu wraca do ustroju kapitalistycznego. Jego najistotniejszymi cechami są: gospodarka rynkowa oparta na prywatnej własności środków produkcji oraz pluralistyczna demokracja w obszarze życia politycznego, integracja z zachodnimi strukturami gospodarczymi i politycznymi.
Rzeczpospolita Polska zarówno według poprzednio obowiązującej konstytucji, jak i według konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, państwem jednolitym, republikańskim. Strzeże niepodległości i nienaruszalności swego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka, bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego, zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.
RP charakteryzuje się tym, że władza w niej należy do narodu. Sprawuje on tę władzę bezpośrednio lub przez swoich przedstawicieli. Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Mogą czynić tylko to, na co im prawo pozwala. Natomiast obywatele mogą czynić wszystko, czego im prawo nie zabrania. Ustrój RP jest oparty na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. RP zapewnia pluralizm polityczny, wolność tworzenia i działania partii politycznych, tworzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji. RP zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Zapewnia udział samorządu terytorialnego w sprawowaniu władzy publicznej, który przysługującą mu w ramach ustaw istotną część zadań publicznych wykonuje w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność. Podstawą ustroju gospodarczego RP jest społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych. RP chroni własność i prawo dziedziczenia. Wywłaszczenie jest dopuszczalne, ale jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. Podstawą zaś ustroju rolnego jest gospodarstwo rodzinne. Praca znajduje się pod ochroną RP. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy; zaś siły zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli. Taka treść kryje się za sformułowaniem, że RP jest demokratycznym państwem prawnym realizującym zasady sprawiedliwości społecznej. Nie ma jakiegoś jednego w świecie modelu państwa prawnego do którego Polska mogłaby się porównywać. Wyróżnia się np. model niemiecki, anglosaski czy francuski2. Państwo, które chce być demokratycznym państwem prawnym, może nawiązywać do tych różnych modeli, kształtując swoją własną koncepcję demokratycznego państwa prawnego. Trzeba bowiem uwzględniać przede wszystkim własne warunki i mieć ambicję wnoszenia oryginalnego wkładu do ogólnego dorobku ludzkości poszukującej stale najlepszych rozwiązań ustrojowych.
2. Prawo administracyjne
Prawo administracyjne reguluje działalność administracji publicznej. Administracją jest wyodrębniona organizacja ludzi w celu realizacji zadań wymagających wspólnego działania. Administracja publiczna jest powołana do realizacji prawa, dbania o ogólny interes społeczeństwa i do podejmowania działań, które temu interesowi mają służyć. Administracja publiczna (rządowa i samorządowa) - jak precyzuje znawca tej problematyki J. Łętowski3 - działa w imieniu i na rachunek państwa, ma polityczny charakter, działa na podstawie prawa i w granicach przez nie zakreślonych; celem jej działalności nie jest osiąganie zysku ekonomicznego. Jej działania mają w zasadzie charakter władczy; w administracji panuje zasada kierownictwa i podporządkowania. Administracja publiczna działa w sposób ciągły i stabilny, realizuje wymóg ciągłości dziatania państwa. Działa nie tylko z inicjatywy zainteresowanych stron, ale i z własnej inicjatywy i według własnego programu. Jest organizatorem życia publicznego. Ponieważ życie współczesnych społeczeństw jest coraz bardziej skomplikowane, administracja podejmuje coraz to nowe zadania, rozrasta się, wyodrębniają się w jej ramach wyspecjalizowane działy. Współczesna administracja wymaga zatrudnienia wysoko kwalifikowanych spejalistów. Ma ona przy tym wyraźnie działać na korzyść obywateli. Wyróżnia się administrację rządową i samorządową, centralną i lokalną. Zależnie od pola działania mówi się o administracji głównie władczej, gospodarczej, finansowej, oświatowej, rolnej itp. Administracja zajmuje się zarówno sprawami indywidualnymi, jak i rozwiązywaniem zagadnień kompleksowych, np. ochrony zdrowia, ochrony środowiska, bezpieczeństwa publicznego, restrukturyzacji takiej czy innej gałęzi gospodarki.
Prawo administracyjne jest gałęzią prawa bardzo rozbudowaną. W jego skład wchodzą normy prawne regulujące działalność organów administracji, proces administrowania, system organów i instytucji, które realizują proces administrowania oraz władcze elementy tego procesu, a także procedury administracyjne. W ogólnym zarysie reguluje je kodeks postępowania administracyjnego z 14 czerwca 1960 r. (wraz z późniejszymi zmianami). Administrowanie wymaga wielkiej elastyczności. Stąd przepisy prawa administracyjnego, poza procedurami, są często zmieniane. Pozostają one w bliskich relacjach z prawem konstytucyjnym oraz prawem cywilnym. Administracja często bowiem kojarzy działania władcze z niewładczymi, regulowanymi przede wszystkim przez prawo cywilne. Organy administracji często zawierają umowy cywilne między sobą czy też między nimi a osobami trzecimi, umowy o charakterze gospodarczym, w sprawach socjalnych, kultury itp. Słowem, prawo administracyjne reguluje organizację administracji publicznej, określa prawne formy jej działania, precyzuje procedury, jakie mają być stosowane przez organy administracji, a także zakres i sposoby kontroli nad działaniami organów i pracowników administracji.
3. Prawo finansowe
Prawo finansowe reguluje funkcjonowanie pieniądza. Dotyczy tych przejawów działalności jednostek, osób prawnych, państwa oraz wszelkich organizacji społecznych, w których pieniądz występuje jako środek akumulacji i zapłaty. W prawie finansowym wyodrębnia się cztery podstawowe działy: prawo budżetowe, finansowe bankowe, ubezpieczeniowe oraz prawo przedsiębiorstw i wszelkiego rodzaju organizacji społecznych. Prawo finansowe reguluje gromadzenie i wydatkowanie funduszów budżetowych, w tym podatki, emisję i obieg pieniądza w kraju i w stosunkach z zagranicą, gromadzenie i wydatkowanie funduszów ubezpieczeniowych, funkcjonowanie przedsiębiorstw i organizacji społecznych w zakresie stosunków pieniężnych. Do prawa finansowego należą też w znacznej mierze normy regulujące instytucję i działalność Skarbu Państwa4.
4. Prawo cywilne
Na prawo cywilne składają się normy prawne regulujące stosunki majątkowe oraz stosunki dotyczące ochrony dóbr osobistych (cześć, nazwisko, wizerunek, autorstwo). Ochrona tych dóbr pozostaje na ogół w ścisłym związku z interesem majątkowym. Prawo cywilne jest ściśle związane z produkcją i wymianą towarów i usług. W prawie cywilnym podmioty stosunków prawnych mają pozycję równorzędną: jeden wobec drugiego nie ma uprawnień władczych. Wchodzenie w stosunki cywilnoprawne ma charakter dobrowolny. Kluczową rolę w prawie cywilnym gra wola stron, umowa; panuje zasada wolności umów. Prawo cywilne chroni własność. Istotą prawa własności jest to, że właściciel może z wyłączeniem innych osób korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może też rozporządzać rzeczą, np. sprzedać ją, darować. Właściciel musi jednak korzystać ze swego prawa własności tylko w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego. Prawo własności jest skuteczne wobec każdej osoby.
Podstawowym aktem prawa cywilnego jest kodeks cywilny uchwalony 23 kwietnia 1964 r., wielokrotnie nowelizowany, obowiązujący od l stycznia 1965 r. Kodeks składa się z czterech ksiąg: księga I - część ogólna reguluje m.in. takie sprawy, jak osoby fizyczne i prawne, zamieszkanie, uznanie za zmarłego, warunki, jakie powinna spełniać czynność prawna. Księga II reguluje własność i inne prawa rzeczowe, jak np. służebność, zastaw, użytkowanie wieczyste. Księga III mówi o zobowiązaniach, reguluje stosunki między wierzycielem a dłużnikiem oraz różne typowe umowy cywilne. Księga IV dotyczy spadkobrania. Do prawa cywilnego zalicza się także prawo handlowe, które reguluje stosunki między podmiotami prowadzącymi zawodowo działalność gospodarczą5. Prawo handlowe jest zawarte przede wszystkim w utrzymanej nadal w mocy części kodeksu handlowego z 27 czerwca 1934 r. W miarę rozwoju gospodarki rynkowej opartej na prywatnej własności wzrasta rola prawa cywilnego w życiu społeczeństwa. Rząd ocenił, że nowa sytuacja wymaga opracowania nowego kodeksu cywilnego. Została powołana komisja kodyfikacyjna prawa cywilnego, która od początku 1997 r. podjęła prace nad przystosowaniem kodeksu cywilnego do aktualnych potrzeb. Uznała ona, że przygotowanie nowego kodeksu cywilnego byłoby przedwczesne.
5. Prawo rodzinne i opiekuńcze
Prawo rodzinne i opiekuńcze wyodrębniło się z prawa cywilnego w XX wieku. Dawniej w małżeństwie i rodzinie dostrzegano przede wszystkim element majątkowy. Obecnie, nie negując znaczenia spraw materialnych, dostrzega się w niej jako sprawę główną uczucia, miłość między małżonkami, między rodzicami a dziećmi. Docenia się znaczenie osobowości, podmiotowości i indywidualności członków rodziny, podkreśla potrzebę partnerskich stosunków w rodzinie, równość praw i obowiązków małżonków.
Głównym aktem prawotwórczym tej gałęzi prawa jest ustawa - kodeks rodzinny i opiekuńczy z 25 lutego 1964 r. (z późniejszymi zmianami). Istotne znaczenie ma ustawa - prawo o aktach stanu cywilnego z 29 września 1986 r. (z późniejszymi zmianami). Życia rodzinnego dotyczą też niektóre umowy międzynarodowe, których Polska jest stroną. Główne z nich to: Konwencja w sprawie zgody na zawarcie małżeństwa, najniższego wieku małżeńskiego i rejestracji małżeństw, uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 7 listopada 1962 r. oraz Konwencja o prawach dziecka, uchwalona przez ten sam organ 20 listopada 1989 r.
Prawo rodzinne i opiekuńcze reguluje zawarcie małżeństwa, określa prawa i obowiązki małżonków, sytuację dziecka, zagadnienia opieki i kurateli nad małoletnimi. Prawo o aktach stanu cywilnego reguluje takie sprawy, jak: rejestracja urodzin, małżeństw, zgonów.
Polskie prawo rodzinne i opiekuńcze jest oparte na następujących zasadach:
- monogamii, tzn. uznaje małżeństwo jedynie między jedną kobietą i jednym mężczyzną równocześnie;
- świeckości małżeństwa i właściwości sądów państwowych do decydowania w sprawach małżeństwa i rodziny. Nie narusza tej zasady uznawanie przez państwo związku małżeńskiego zawartego przed duchownym;
- trwałości związku małżeńskiego i rodziny, co jednak nie wyklucza rozwodu jako rozwiązania ostatecznego. Trwałości małżeństwa sprzyja instytucja separacji;
- równouprawnienia małżonków;
- równouprawnienia dziecka urodzonego w małżeństwie i poza małżeństwem;
- dobra dziecka, tzn. każdy, kto podejmie decyzję w sprawach dziecka, winien dawać, w przypadku konfliktu interesów, pierwszeństwo interesom dziecka.
Rodzinę tworzą mężczyzna i kobieta, którzy zawarli ze sobą związek małżeński. Rodziną w rozumieniu prawa nie jest konkubinat, czyli faktyczny związek, w którym kobieta i mężczyzna żyją jak małżonkowie. Prawo uznaje rodzinę jako podstawową komórkę życia społecznego. Nie wyposaża jej jednak w osobowość prawną. Prawo polskie nie zna instytucji zaręczyn.
Krewnymi są osoby, które łączy węzeł krwi; miały wspólnego przodka. Wyróżnia się pokrewieństwo w linii prostej (oj-ciec-syn) i w linii bocznej (brat-siostra). Stopień pokrewieństwa określa się liczbą urodzin.
Powinowactwo natomiast wynika z małżeństwa. Małżonkowie w stosunku do siebie są po prostu małżonkami. Więź powinowactwa natomiast występuje między małżonkiem i krewnymi drugiego małżonka. I tu wyróżnia się powinowactwo w linii prostej i w linii bocznej. Jego stopień określa liczba urodzeń, jak przy pokrewieństwie.
6. Prawo pracy
W sensie socjologicznym praca to celowa działalność człowieka polegająca na przekształceniu dóbr przyrody i przystosowywaniu ich do zaspokajania potrzeb człowieka. Wyróżnia ona człowieka ze świata zwierząt. Praca wyzwala człowieka od zależności od przyrody. Natomiast w rozumieniu prawa pracy pracę wykonuje tylko pracownik, osoba zatrudniona w zakładzie pracy. Należy więc odróżnić pracę w rozumieniu prawa pracy od pracy w ogóle. Prawo pracy jako osobna gałąź prawa wyłoniło się z prawa cywilnego i częściowo administracyjnego. Stało się to w wyniku docenienia - poza tym, że praca jest towarem - elementu socjalnego, kulturalnego, humanistycznego w procesie pracy. Nastąpiło to pod naciskiem zorganizowanych w związki zawodowe pracowników.
Głównym aktem prawotwórczym w sferze prawa pracy jest ustawa - kodeks pracy z 26 czerwca 1974 r. zasadniczo zmodyfikowany ustawą z 2 lutego 1996 r. Stosunki pracy reguluje także wiele innych ustaw oraz niższej rangi aktów prawo twór-, czych, a także umowy zbiorowe pracy. Duże znaczenie mai ustawa z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, a takżei ustawa z tej samej daty o rozwiązywaniu sporów zbiorowych pracy. Z prawem pracy ściśle łączy się prawo ubezpieczeń społecznych. Prawo pracy określa sposoby nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy, wynagrodzenia za pracę, obowiązki pracodawcy i pracownika, odpowiedzialność materialną pracownika. Reguluje czas pracy, urlopy pracownicze, określa warunki pracy kobiet i młodocianych (15-18 roku życia). Precyzuje wymogi bezpieczeństwa i higieny pracy, określa tryb rozpa- -, trywania sporów o roszczenia pracownicze itp. Prawo pracy f chroni pracownika, ma na celu zapewnienie godności pracy.
7. Prawo karne
Prawo karne jest gałęzią prawa, na którą składają się normy zakazujące pod groźbą kary popełniania czynów społecznie niebezpiecznych. Karą jest dolegliwość stosowana przez państwo wobec sprawcy przestępstwa albo wykroczenia.
Najważniejszymi aktami prawotwórczymi w dziedzinie prawa karnego są: kodeks karny, prawo o wykroczeniach, prawo karne skarbowe, prawo o odpowiedzialności nieletnich. Do prawa karnego należą też normy międzynarodowego prawa karnego. Obowiązujący kodeks karny został uchwalony 6 czerwca 1997 r. Obowiązuje od l września 1998 r. Warto mieć na uwadze, że są zgłaszane propozycje, aby wprowadzić do kodeksu ważne zmiany. Niektóre zmiany już zostały wprowadzone.
Odpowiedzialność karną ponosi ten, kto dopuszcza się czynu społecznie niebezpiecznego, zabronionego pod groźbą kary w czasie jego popełnienia. Czyn taki jest przestępstwem albo wykroczeniem. Przestępstwa dzieli się na zbrodnie i występki.
Zbrodnią jest czyn zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od trzech lat albo karą surowszą.
Występkiem jest czyn zagrożony karą pozbawienia wolności od l miesiąca ograniczenia wolności lub karą grzywny do określonej kwoty. O karze za przestępstwa decyduje sąd.
Wykroczeniem jest czyn społecznie niebezpieczny zabroniony przez ustawę obowiązującą w chwili jego popełnienia, zagrożony karą zasadniczą aresztu do l miesiąca, ograniczenia wolności do l miesiąca, grzywny do określonej kwoty lub nagany. O karze za wykroczenie w zasadzie decyduje kolegium do spraw wykroczeń przy sądzie rejonowym. Kary za wykroczenia wymierzane są też w postaci mandatu.
Dla odpowiedzialności karnej zasadnicze znaczenie ma wina, postawa psychiczna sprawcy wobec jego czynu. Prawo karne odróżnia winę umyślną i nieumyślną. Wina umyślna występuje wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnić czyn zabroniony, tj. chce go popełnić albo przewiduje możliwość jego popełnienia i na to się godzi. Wina nieumyślna występuje wtedy, gdy sprawca możliwość popełnienia czynu zabronionego przewiduje, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że go uniknie, jak i wtedy, gdy możliwości takiej nie przewiduje, choć powinien i jest w stanie przewidzieć. Kara jest surowsza dla sprawcy, któremu udowodni się winę umyślną.
Przestępstwa dopuszcza się osoba, która w chwili czynu ukończyła 17 lat. Od zasady tej są pewne odchylenia. Nieletnim jest osoba, która nie ukończyła 17 lat. Wobec osoby poniżej 13 roku życia, która uległa demoralizacji, mogą być stosowane tylko środki wychowawcze. Wobec osoby między 13 a 17 rokiem życia mogą być stosowane zarówno środki wychowawcze, jak i poprawcze. Uważa się, że elementy demoralizacji mogą pojawiać się już u dziecka, które wkracza w wiek szkolny.
Prawo karne skarbowe pozostaje w ścisłym i bezpośrednim związku z prawem finansowym. Chroni ono porządek finansowy państwa.
Do międzynarodowego prawa karnego zalicza się przepisy dotyczące przestępstw międzynarodowych: zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni ludobójstwa, a także przepisy przewidujące ściganie za uprawianie niewolnictwa lub praktyk podobnych do niewolnictwa, za uprawianie piractwa morskiego, uprowadzanie samolotów, terroryzm we wszelkiej postaci, handel narkotykami itp.
Prawo karne stawia człowieka w sytuacji przymusowej. Ma on wybór między zachowaniem się zgodnie z wymogami prawa, co czasami może być dla niego uciążliwe, a narażeniem się na karę, która musi być tak skalkulowana, aby była zawsze większą przykrością niż stosowanie się do wymogów prawa. Skuteczność prawa karnego zależy nie tyle od surowości kar, ile od tego, że kara jest nieunikniona.
Nowy kodeks, tak jak kodeks poprzednio obowiązujący, składa się z trzech części: ogólnej, szczególnej i wojskowej. Liczy 363 artykuły. Kodeks z 1969 r. liczył 331 artykułów. Do nowego kodeksu włączono niektóre przepisy karne dotychczas pozakodeksowe. Dotyczy to w pierwszym rzędzie przepisów o przestępstwach przeciwko pokojowi, przeciwko ludzkości oraz o przestępstwach wojennych, a także przepisów o przestępstwach przeciwko obrotowi gospodarczemu dostosowanych do warunków gospodarki rynkowej. Zastosowanie przepisów części wojskowej kodeks ogranicza ściśle do żołnierzy. Nowy kodeks definiuje występek jako czyn zabroniony, zagrożony grzywną powyżej 30 stawek dziennych, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności przekraczającą l miesiąc.
Karami według nowego kodeksu karnego są: grzywna od 10 do 360 stawek dziennych; ograniczenie wolności od l do 12 miesięcy; pozbawienia wolności od l miesiąca do 15 lat; 25 lat pozbawienia wolności; oraz dożywotniego pozbawienia wolności. Środkami karnymi (według kodeksu z 1969 r. - karami dodatkowymi) są: pozbawienie praw publicznych; zakaz zajmowania określonych stanowisk, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej; zakaz prowadzenia pojazdów; przepadek przedmiotów; obowiązek naprawienia szkody; nawiązka; świadczenie pieniężne; podanie wyroku do publicznej wiadomości.
Podobnie jak kodeks z 1969 r., nowy kodeks karny przewiduje też stosowanie środków zabezpieczających. Polegają one na umieszczaniu w zakładzie zamkniętym sprawcy czynu, gdy jest to niezbędne, aby zapobiec ponownemu popełnieniu przez sprawcę czynu zabronionego związanego z jego chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym lub uzależnieniem od alkoholu lub innego środka odurzającego. Czas pobytu nie jest z góry określony. Sprawca czynu ma być zwolniony z zakładu, jeżeli dalsze jego tam pozostawanie nie jest konieczne.
Kodeks stanowi, że kary w nim przewidziane stosuje się uwzględniając zasady humanitaryzmu, w szczególności poszanowania godności człowieka. Kodeks stara się zachować właściwe proporcje między ochroną praw pokrzywdzonego i sprawcy czynu zabronionego.
8. Prawo rolne
Na prawo rolne składają się przepisy regulujące prowadzenie gospodarstw rolnych, hodowlanych, rybackich, sadowniczych, a także przetwarzanie produktów rolnych i handel nimi, ochronę środowiska rolnego i krajobrazu rolnego oraz agroturystykę. Zakres prawa rolnego ulega obecnie znacznemu rozszerzeniu. Normy tego prawa są zawarte w licznych aktach prawotwórczych. Nie ma obecnie w Polsce kodeksu prawa rolnego.
9. Prawo międzynarodowe prywatne
Prawo międzynarodowe prywatne wbrew swojej nazwie nie jest ani międzynarodowe, ani prywatne. Podstawowym aktem prawotwórczym w sferze polskiego prawa międzynarodowego prywatnego jest ustawa z 12 listopada 1965 r., prawo prywatne międzynarodowe. Prawo to określa, jakiego państwa prawo należy stosować do stosunków osobistych i majątkowych w zakresie prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz prawa pracy. Wskazuje też jakiego państwa i jakie organy są właściwe do rozstrzygania w sprawach powstających na tle tego rodzaju stosunków. Chodzi o stosunki, w których występuje tzw. element obcy: stroną stosunku jest obywatel innego państwa, zdarzenie miało miejsce na terytorium innego państwa, przedmiot stosunku znajduje się na terytorium obcego państwa itp.
10. Prawo procesowe karne
Prawo procesowe karne reguluje postępowanie przed sądami i kolegiami do spraw wykroczeń w sprawach karnych. Do prawa tego można zaliczyć też przepisy regulujące wykonywanie orzeczeń wydanych przez sądy i w postępowaniu w sprawach o wykroczenia. Podstawowym aktem prawotwórczym tego prawa jest ustawa z 6 czerwca 1997 - kodeks postępowania karnego (obowiązuje od l września 1998 r.). Drugim takim aktem jest ustawa z 6 czerwca 1997 r. - kodeks karny wykonawczy, również obowiązujący od l września 1998 r.
Trzecim takim aktem jest kodeks postępowania w sprawach . wykroczeń - ustawa z 20 maja 1971 r. (wielokrotnie nowelizowany). Gotowy jest projekt nowego kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Nie trafił on jednak jeszcze do Sejmu. Celem wszystkich przepisów postępowania karnego jest, aby sprawca czynu społecznie niebezpiecznego zabronionego pod groźbą kary został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności, a osoba niewinna nie ponosiła tej odpowiedzialności. Oskarżony czy obwiniony jest uważany za niewinnego, dopóki wina nie zostanie mu we właściwym postępowaniu udowodniona. Nie dających się usunąć wątpliwości nie wolno rozstrzygać na niekorzyść oskarżonego czy obwinionego. Kodeks karny wykonawczy na ma celu zapewnienie, aby orzeczona kara została wykonana, a zarazem, aby skazanego nie spotkała przykrość wykraczająca poza orzeczoną wobec niego karę.
Nowe kodeksy realizują zasady wyrażone w konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. Są też dostosowane do aktualnej struktury organów wymiaru sprawiedliwości i podziału kompetencji między nimi.
11. Prawo procesowe cywilne
Głównym aktem prawotwórczym tej gałęzi prawa jest ustawa z 17 listopada 1964 r. (wielokrotnie nowelizowana) - kodeks postępowania cywilnego. Normuje on postępowanie sądowe w sprawach z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego, prawa pracy jak również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, a także w niektórych innych sprawach, do których przepisy tego kodeksu stosują się zgodnie z ustawami szczególnymi. Kodeks ten przewiduje różne rodzaje postępowań: postępowanie procesowe i nieprocesowe. W ramach postępowania procesowego odróżnia zwykły proces cywilny i postępowania odrębne, które w pewnych elementach mają cechy szczególne. Do takich postępowań odrębnych należy postępowanie w sprawach małżeńskich, w sprawach ze stosunków między rodzicami a dziećmi, w sprawach z zakresu prawa pracy i inne, np. postępowanie w sprawach gospodarczych. Postępowanie nieprocesowe ma miejsce np. w sprawach o uznanie za zmarłego, w sprawach o przysposobienie, sprawach z zakresu kurateli i inne. Kodeks ten przewiduje również postępowanie przed sądem polubownym. Reguluje postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne, a także postępowanie cywilne w sprawach z zakresu prawa międzynarodowego prywatnego. Strony postępowania cywilnego mają obowiązek dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą, bez zatajania czegokolwiek, oraz przedstawiać dowody. Sąd zaś ma dążyć do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków prawnych i faktycznych; ma przeciwdziałać przewlekłości postępowania.
W końcu 1996 r. -jak wspomniano - została powołana Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego. Jej zadaniem jest przygotowanie także projektu zmian w kodeksie prawa procesowego cywilnego. Zdaniem Komisji, zmiany te powinny sprzyjać szybkości i skuteczności postępowania cywilnego. Radykalnych zmian wymagają przepisy o egzekucji orzeczeń. Niezbędne jest też uniemożliwianie zachowań pozwanego mających na celu opóźnianie rozstrzygnięcia sprawy.