W czasie drugiej wojny światowej wiele osób w celu zapomnienia o bezsensownych działaniach polityków i wojskowych oraz znalezienia schronienia w jakimś wymiarze, w jakim można by było jeszcze wierzyć w coś wartościowego, tworzyło grupy, które interesowały się jednocześnie teorią płaskiej Ziemi i endosferyczności, ultrafanią Ubalaiego, wizjami hiperfizycznymi Emmy Tedeschi i Mario Brandiego, hallelismem E. A. Trucco, jak również badaniami Calligarisa. Te spirytualistyczne teorie przygotowały zbiorową świadomość zarówno do zjawisk UFO i przepowiedni fałszywych proroków, jak i rzutowały świadomość indywidualną tak daleko do przodu, aby można było intuicyjnie wyczuwać “to, co ma się wydarzyć".
W dziewiętnastu książkach Calligarisa znajdują się właśnie te dane, które - oscylując między nauką a informacjami fantastycznonaukowymi - mogły zadowolić wszystkie teorie, jakie się wówczas formowały. Ludzie byli jednak zbyt roztargnieni, aby czytać grube tomy Calligarisa. Wśród tych osób byli i tacy, którzy jednoczyli się celem znalezienia formuł pozwalających na rozwiązywanie występujących problemów i pokonanie wielkiej, wciąż jeszcze wszechwładnie panującej, głupoty ludzkiej.